• Pomysły dla artysty • Kącik tęczowej muzyki magazyn o wychowaniu i edukacji dzieci
nr 1.136 styczeń 2013 indeks: 248428
Jeszcze więcej pomocy dydaktycznych:
• maski na bal przebierańców • karnawałowe dekoracje • zdjęcia do wycięcia i zalaminowania
Dyrektor – „motywator” Czego można nauczyć się od zwierząt? W karnawale same bale Zabawy i zabawki niezwykłe
CENA 20,48 ZŁ w tym VAT 5%
ISSN 1642-8668
nr 1.136 styczeń 2013
Centrum Edukacyjne BLIŻEJ PRZEDSZKOLA miesięcznik Bliżej Przedszkola portal internetowy blizejprzedszkola.pl strony internetowe dlaPrzedszkoli.eu Niepubliczna Placówka Doskonalenia Nauczycieli
w numerze: Jak przygotować przedszkolaka do szkoły?
6 Miejsce i kierunki w przestrzeni Edyta Kaczanowska
Zarządzanie przedszkolem
58 Coaching menadżerski dla dyrektora Monika Urbańska-Bulas
60 jak cię widzą... – budowanie pozytywnego
Bliżej przedszkola
10 O słuchaniu muzyki przez małe dzieci Ewa Zielińska
wizerunku przedszkola Anna Jankowska
64 Dyrektor – „motywator” Agnieszka Czeglik
14 Symptomy ryzyka dysleksji
Marta Bogdanowicz, Aneta Wojnarowska
16 Jak uczyć dziecko samodzielności w rozwiązywaniu problemów
Iwona Lipowska
Pomysły dla artysty
68 • Dalmatyńczyk • Rybka • Płatk i śniegu • Sanki Katarzyna Michalec
Spotkania ze sztuką
18 Zabawy i zabawki niezwykłe
69 Co komu w duszy gra
Elżbieta M. Minczakiewicz
23 Nie taki biały fartuch straszny... Agnieszka Pasternak
26 Tańcowała igła z nitką
– zabawy z wierszami Jana Brzechwy
Gabriela Fejkiel
Małgorzata Maćkowiak, Ewa Stadtmüller
Sprzymierzeńcy w wychowaniu
72 Zadania nauczyciela i przedszkola w rozwijaniu
współuczestnictwa rodziców w procesie edukacji dzieci Maria Mendel
28 nauczyciel kontra dziecko
O diabełku, który odważył się śmiać
Violetta Kruczkowska
76 W niebie i w piekle
30 Rodzinne bale w karnawale
ks. Mieczysław Maliński
Małgorzata Swędrowska
32 czego można nauczyć się od zwierząt? Anna Jankowska
36 Kultura współdziałania i współbycia
jako zadanie wychowania przedszkolnego
Bronisława Dymara
Pod prąd...
79 O pozorowanej obecności
Janusza Korczaka w sferze publicznej
Bogusław Śliwerski
Z życia przedszkolaków
Kącik tęczowej muzyki
40 Zima, zima za oknami, bawcie się dzieciaki z nami! Monika Wyrwa-Kluza, Elżbieta Kaczmarska, Mateusz Kluza
80 Wieczorne rozmowy Irena Obuchowska
Kącik muzyczny
46 W karnawale same bale • Taki krótki, taki długi Maria Tomaszewska
A ponadto:
Wasi sojusznicy
48 Jak rejestrować czas pobytu dziecka w przedszkolu? 49 Zabawy FundaMentalne dla przedszkoli Katarzyna Lotkowska
Scenariusze na różne okazje
Na dobry początek – str. 4 Wasze wydarzenia – str. 5 Poczytaj mi, proszę – str. 39 Pod patronatem BLIŻEJ PRZEDSZKOLA – str. 51 Ogłoszenia – str. 78
52 Wiedzą o tym przedszkolaki – zimą trzeba dbać o ptaki Małgorzata Barańska, Ewa Jakacka
54 Wirujące płatki śniegu Monika Majewska 56 Dzień kota Urszula Nadolna, Bożena Stącel-Winiarska
bliżej przedszkola 1.136 styczeń 2013
szukaj gotowych narzędzi na błękitnych stronach
Jak przygotować przedszkolaka do szkoły? Przygotowując dzieci w przedszkolu do nauki matematyki, nie można pominąć orientacji w schemacie ciała i kierunkach w przestrzeni. Nadrzędnym celem w tym zakresie jest kształtowanie umiejętności rozróżniania strony lewej i prawej, określania kierunków i ustalania położenia obiektów w stosunku do własnej osoby, jak również w odniesieniu do innych obiektów. Jest to też sposobność do udoskonalania umiejętności określania kierunków oraz miejsca na kartce papieru. Edyta Kaczanowska
Miejsce i kierunki w przestrzeni edukacja matematyczna
W
scenariuszu nawiązałam do metody kształtowania pojęć matematycznych według Edyty Gruszczyk-Kolczyńskiej oraz metod pedagogiki zabawy. Sytuacje edukacyjne przedstawię w formie zadaniowej nakierowanej na dzieci w starszym wieku przedszkolnym. Moje dodatkowe uwagi odnoszące się do realizacji zadań oznaczę kursywą. Cele ogólne: o kształtowanie umiejętności określania kierunków i miejsca w przestrzeni oraz na kartce papieru; o stwarzanie okazji do aktywności ruchowej oraz posługiwania się wyobraźnią; o doskonalenie umiejętności rozpoznawania wybranych ptaków zimujących w Polsce. Umiejętności dzieci: o określanie i wskazywanie prawej i lewej strony; o określanie i wskazywanie kierunków i miejsca w przestrzeni (w miejscu, w przód, w tył, w górę, w dół, w prawo, w lewo, wysoko – nisko, wyżej – niżej); o określanie i wskazywanie kierunków i miejsca na kartce papieru (góra, dół, prawy brzeg, lewy brzeg, środek, górne rogi – prawy i lewy, dolne rogi – prawy i lewy); o przeliczanie elementów oraz tworzenie zbiorów o określonej liczbie elementów; o rozpoznawanie i nazywanie wybranych ptaków zimujących w Polsce; o naśladowanie wybranych ptaków ruchem i odgłosami; o przewlekanie sznurka przez otworek i zawiązywanie na pętelkę; o posługiwanie się w działaniu wyobraźnią; o współdziałanie i współpraca.
bliżej przedszkola 1.136 styczeń 2013
Interakcje: NDZ (1-n), (1-2) DZ DZ (3-4), NDZDZ (2-n), NDZ (1-4)DZ (n), (1/2n) DZ DZ (1/2n), DZ DZ (praca z całą grupą, pary, każde dziecko po kolei, zespół czteroosobowy, podział na dwie grupy, każde dziecko indywidualnie). Metoda wiodąca: czynna – zadaniowa. Pomoce i przybory: ilustracje ptaków (sikorka skubiąca słoninkę, kawka, wróbel, gawron), tablica korkowa z gałązkami zamocowanymi po prawej i lewej stronie, imitacja słoninki dla sikorek (prostokąty z białego kartonu technicznego z kordonkiem jako zawieszką), nagrania muzyczne do zabaw z ruchem (melodia o wesołym nastroju i utwór muzyki klasycznej kojarzący się z ptakami), pacynka lub sylweta gawrona, kromka suchego chleba, kartony A-4 dla każdego dziecka, plastelina, karty pracy „Ptaszki do karmnika” (opracowanie własne). Przebieg zajęć: o Wróbelki na śniegu. Dziś będziemy zamieniać się w różne ptaki, które można spotkać zimą w naszych miastach i lasach. Najpierw zabawie będziemy... wróbelkami (nauczycielka pokazuje ilustracje, a dzieci podają nazwę ptaków). Ustawcie się przede mną tak, by każdy mógł swobodnie poruszać ramionami w bok i w koło. Aby się rozgrzać w zimowy dzień, ptaszki będą się teraz gimnastykować. Zaczynamy od tupania i podskoków w miejscu, gdzie stoimy. Rozgrzejemy też „skrzydełka” (czyli ramiona). Rozłóżcie obydwa w bok i unoście do góry i na dół. Pomachajcie skrzydełkami z przodu i z tyłu oraz na przemian z przodu i tyłu. A teraz sprawdzę, czy wróbelki potrafią unieść w bok prawe skrzydełko i pokręcić nim w koło. Potem nauczycielka prosi o uniesienie lewego „skrzydełka” i machanie nim w przód i w tył, uniesienie prawego skrzydła w górę, a lewego w dół i robienie nimi małych kółeczek, uniesienie lewego skrzydła w bok, a prawego w przód
Bliżej przedszkola Dzieci ryzyka dysleksji mogą być identyfikowane przez rodziców, logopedów i nauczycieli na podstawie charakterystycznych symptomów. Nie tylko w wieku przedszkolnym można odczytać wiele sygnałów, które ten stan zapowiadają. Pojawiają się one już w okresie poniemowlęcym. Aby jednak dostrzec owe symptomy, należy je poznać.
Marta Bogdanowicz
Symptomy ryzyka dysleksji P
oniżej podaję listę objawów, którą kompletuję od kilkunastu lat, poszerzając ją zgodnie z wiedzą rozwijającą się na podstawie prowadzonych badań nad patomechanizmem specyficznych trudności w czytaniu i pisaniu. Wczesna wielospecjalistyczna diagnoza jest warunkiem skutecznej pomocy. Warto ją rozpocząć od uważnej obserwacji dziecka, którą należałoby prowadzić zgodnie z zamieszczoną dalej listą objawów ryzyka dysleksji, dysortografii, dysgrafii. Lista ta ma taką zaletę, że podpowiada, na jakie symptomy zwracać uwagę, jak je interpretować. Gdy nie potrafimy udzielić odpowiedzi dotyczącej obecności określonych objawów ryzyka dysleksji typowych dla danego wieku, wiedza o tych symptomach skłania nas do lepszego poznania dziecka na drodze eksperymentowania. To wszystko zaś służy lepszemu poznaniu dziecka,
Ryzyko dysleksji, dysortografii, dysgrafii jest prawdopodobne u osób: obciążonych genetycznie (dysleksja występuje w rodzinie); pochodzących z nieprawidłowo przebiegającej ciąży i porodu; u których można zaobserwować nieprawidłowości w rozwoju psychomotorycznym.
14
bliżej przedszkola 1.136 styczeń 2013
dostrzeżeniu i właściwemu zinterpretowaniu jego problemów, co jest niezbędne, by kompetentnie mu pomóc. Ryzyko specyficznych trudności w czytaniu i pisaniu może dotyczyć dziecka pochodzącego z nieprawidłowo przebiegającej ciąży i skomplikowanego porodu. Należy zatem bacznie obserwować rozwój dzieci urodzonych przedwcześnie, w zamartwicy, z niską wagą urodzeniową, w złym stanie fizycznym (w skali Apgar poniżej 10 punktów, szczególnie gdy osiąga wartość poniżej 6 punktów). Duże prawdopodobieństwo wystąpienia tych trudności dotyczy dzieci z rodzin, w których dysleksja rozwojowa, opóźnienie rozwoju mowy, oburęczność i leworęczność już się pojawiały. Wystąpienie specyficznych trudności w uczeniu się zapowiadają przede wszystkim objawy dysharmonijnego rozwoju psychomotorycznego przyjmującego postać parcjalnego lub fragmentarycznego opóźnienia rozwoju niektórych funkcji poznawczych (głównie funkcji językowych i wzrokowych) oraz funkcji ruchowych. Jest to związane z patomechanizmem tych zaburzeń. Według naszej wiedzy na ten temat specyficzne trudności w czytaniu i pisaniu są skutkiem opóźnienia rozwoju funkcji: słuchowo-językowych, wzrokowo-przestrzennych, motorycznych uczestniczących w realizacji złożonych czy-
Definicja z 1994 roku Dysleksja jest jednym z wielu różnych rodzajów trudności w uczeniu się. Jest specyficznym zaburzeniem uwarunkowanym konstytucjonalnie. Charakteryzuje się trudnościami w dekodowaniu pojedynczych słów, co najczęściej odzwierciedla niewystarczające zdolności przetwarzania fonologicznego. Trudności w dekodowaniu pojedynczych słów są zazwyczaj niewspółmierne do wieku życia oraz innych zdolności poznawczych i umiejętności szkolnych; trudności te nie są wynikiem ogólnego zaburzenia rozwoju ani zaburzeń sensorycznych. Dysleksja manifestuje się różnorodnymi trudnościami w odniesieniu do różnych form komunikacji językowej, często oprócz trudności w czytaniu, dodatkowo pojawiają się poważne trudności w opanowaniu komunikacji pisemnej i poprawnej pisowni.
Definicja z 2003 roku Dysleksja to specyficzne zaburzenie w uczeniu się o podłożu neurobiologicznym. Charakteryzuje się trudnościami w adekwatnym i/lub płynnym rozpoznawaniu słów oraz słabymi zdolnościami dekodowania i poprawnego pisania. Trudności te są zazwyczaj wynikiem deficytu fonologicznego aspektu języka, często niewspółmiernego do innych zdolności poznawczych i efektywnych metod nauczania stosowanych w szkole. Wtórnie mogą wystąpić problemy z czytaniem ze zrozumieniem i kontaktem ze słowem pisanym, które mogą ograniczyć rozwój słownictwa i wiedzy ogólnej.
Bliżej przedszkola Sposób mówienia do dzieci jest fundamentalnym narzędziem wychowawczym. Jedną z dróg prowadzących dziecko do samodzielności, niezależności i wolności jest nauka skutecznej metody komunikacji. Warto przyjrzeć się temu zagadnieniu w kontekście filozofii Marii Montessori i metody Thomasa Gordona.
Iwona Lipowska
Jak uczyć dziecko samodzielności w rozwiązywaniu problemów
edukacja montessori
O
d dnia narodzin, niezależnie od woli dorosłego, dziecko konsekwentnie i nieprzerwanie dąży do samodzielności i pełnej autonomii. Zmierza ono do całkowitego uniezależnienia się od dorosłego. Proces ten jest wspierany przez naturalną energię witalną, którą Maria Montessori nazwała „horme” – to ona jest motorem rozwoju i wzrostu. Dzięki niej dziecka nie trzeba zachęcać do aktywnego eksplorowania otoczenia, do poznawania świata – wystarczy stworzyć mu dogodne warunki do rozwoju, w którym rozkwitnie jego indywidualność. Każdy człowiek rodzi się z indywidualnym potencjałem, każdy posiada własne, niepowtarzalne możliwości zwane przez Montessori „nebulami”. Mogą one rozwinąć się lub na zawsze pozostać ukryte, a zależy to od otoczenia, w jakim wzrasta dziecko. Podobnie jak rośnie kwiat: jeśli ma dobrą ziemię i jest regularnie podlewany, rozwija się bujnie, lecz końcowego efektu nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Możemy wspierać dziecko w odkrywaniu samego siebie lub mu to skutecznie utrudniać. Wszystko to odbywa się poprzez otoczenie, jakie my, dorośli stwarzamy naszym podopiecznym. W przedszkolach Montessori mówimy o specjalnie przygotowanym otoczeniu.
16
bliżej przedszkola 1.136 styczeń 2013
Otoczenie dziecka Na otoczenie dziecka można spojrzeć z różnych perspektyw. Może ono oznaczać przedmioty, meble, zabawki i wszystko, z czym dziecko materialnie zetknie się w domu i przedszkolu. Są to również reguły i zasady, które regulują relacje w grupie przedszkolnej czy w rodzinie. I wreszcie ludzie, z którymi dziecko spotyka się w życiu: rodzice, nauczyciele, babcie i dziadkowie, ciocie, znajomi, itd. Chciałabym skupić się właśnie na tym ostatnim aspekcie, który jest często niedoceniany w procesie wychowania, choć przecież to ludzie, którzy otaczają dziecko, wprowadzają je w świat i kształtują postawę wobec życia. Dziecko żyje w relacji, inni ludzie są mu niezbędni do rozwoju i od nich zależy, czy dziecko będzie miało okazję doświadczyć różnych sytuacji, a tym samym nauczyć się, jak w nich postępować. Wszyscy zgodzą się z pewnością z tym, że powinniśmy nauczyć dziecko samodzielnie jeść, ubierać się, myć zęby. Jednak tak samo ważne jest, aby nauczyć je, jak nawiązywać relacje, jak słuchać drugiego człowieka, jak mówić o swoich potrzebach, jak wyrażać emocje i wreszcie – jak rozwiązywać konflikty. Często sami dorośli nie posiadają
tych umiejętności, bo nikt ich tego nigdy nie uczył. Wielu nauczycieli i rodziców wypracowało sobie własne mechanizmy postępowania w trudnych sytuacjach, które nie zawsze są skuteczne, a często dają efekt przeciwny do zamierzonego. Wychowanie kolejnego pokolenia przebiega więc nie raz na zasadzie: „nikt mnie tego nie uczył, a wyrosłem na porządnego człowieka”.
Ochronić dziecko Czy my, dorośli, lubimy sytuacje konfliktowe? Czy umiemy wyrażać odmienne zdanie i opinie tak, żeby nie ranić innych? Czy potrafimy z pełnym zrozumieniem słuchać tego, co inni chcą nam powiedzieć? Czy potrafimy rozwiązać konflikt z koleżanką z pracy tak, aby obie strony czuły się usatysfakcjonowane? Nie zawsze. Najczęściej chcielibyśmy uniknąć takich sytuacji, bo brak nam umiejętności radzenia sobie z nimi. A są one przecież nieuniknione. Troskliwi dorośli pragnęliby uchronić dzieci przed tego rodzaju wyzwaniami. Stąd bierze się skłonność do wyręczania małych dzieci. Robimy to najpierw w czynnościach samoobsługowych (dopinamy samodzielnie zapięte kurteczki, poprawiamy czapki, zakładamy buciki, itp.).
Bliżej przedszkola Wiersze Jana Brzechwy są wykorzystywane w pracy z dziećmi nie od dzisiaj. Nauczyciele mają duże pole do popisu, przygotowując zajęcia w oparciu o utwory poety – mogą wykonać literkowe węże lub tekturowe igły.
Gabriela Fejkiel
Tańcowała igła z nitką
– zabawy z wierszami Jana Brzechwy
„Księżyc” Plotkowały drzewa w borze: „Pan Księżyc jest nie w humorze.” „Pan Księżyc miał jakieś przykrości.” „Pan Księżyc jest blady ze złości.” „Pan Księżyc ma twarz taką srogą.” „Pan Księżyc dziś wstał lewą nogą.” „Pan Księżyc jest trochę nie w sosie.” „Pan Księżyc dziś muchy ma w nosie.” Jak tu Księżyc się nie zgniewa: „Cóż, myślicie, głupie drzewa, Że ja mam przyjemne życie? Wy słońce tylko cenicie, Was tylko słońce zachwyca, Wy kpicie sobie z Księżyca, A ja wam na to odpowiem – Uważam, że jest rzeczą po prostu bezwstydną Porównywać słońce ze mną, Bo słońce świeci we dnie, gdy i tak jest widno, A ja w nocy, gdy jest ciemno.” Wiersz ten jest dobrym wstępem do przeprowadzenia zajęć na temat nocy i dnia. Można przygotować do pokolorowania krajobraz przedzielony kreską na pół – z jednej strony dzieci kolorują widok za dnia, z drugiej zaś – w nocy. Można również wykorzystać wiersz do porozmawiania o tym, co się dzieje nocą, dlaczego sen jest tak ważny w życiu każdego człowieka. Przy okazji omawiania wiersza można pokazać dzieciom obrazki przedstawiające Księżyc w różnych fazach. Następnie można wykonać pracę plastyczną, wykorzystując różne techniki, np. na granatowej kartce wyklejać kulkami z bibuły różne kształty Księżyca.
Pomoce dydaktyczne do scenariusza w skali 1:1 (do samodzielnego wydruku) możesz pobrać ze strony www.dopobrania.blizejprzedszkola.pl
26
bliżej przedszkola 1.136 styczeń 2013
„Tydzień” Tydzień dzieci miał siedmioro: „Niech się tutaj wszystkie zbiorą!” Ale przecież nie tak łatwo Radzić sobie z liczną dziatwą: Poniedziałek już od wtorku Poszukuje kota w worku. Wtorek środę wziął pod brodę: „Chodźmy sitkiem czerpać wodę.” Czwartek w górze igłą grzebie I zaszywa dziury w niebie. Chcieli pracę skończyć w piątek, A to ledwie był początek. Zamyśliła się sobota: „Toż dopiero jest robota!” Poszli razem do niedzieli, Tam porządnie odpoczęli. Tydzień drapie się w przedziałek: „No a gdzie jest poniedziałek?” Poniedziałek już od wtorku Poszukuje kota w worku – I tak dalej... Wiersz idealnie nadaje się do nauki kolejności dni tygodnia. W zależności od wieku dzieci można zaproponować pracę plastyczną do wiersza: młodsze dzieci otrzymują gotowe elementy do tworzenia plakatu (np. do opisu czwartku – ilustracje chmur, igły z nitką i postać czwartku). Dzieci przyklejając te elementy, tworzą pracę opisaną: CZWARTEK;
Bliżej przedszkola
Nauczyciel dziecko kontra
Violetta Kruczkowska
skutki stosowania metody autorytarnej i ulegającej
S
ą różne sposoby rozwiązywania problemów czy konfliktów. Dr Thomas Gordon zwraca uwagę na skutki stosowania określonych metod w pracy z dzieckiem. Krótko mówiąc, w metodzie I (autorytarnej) tym, kto wygrywa w konflikcie jest nauczyciel, a przegranym dziecko. W metodzie II (ulegającej) przegrywa nauczyciel, a wygrywa dziecko.
Metoda I (autorytarna) Wyobraźmy sobie sytuację, kiedy nauczyciel prowadzi zajęcia, a jedno z dzieci wstaje, zaczepia kolegów. Takie zachowanie rozprasza nauczyciela i dzieci. Ponadto prowadzącego denerwuje fakt, że Marek nie przestrzega ustalonej wcześniej reguły, która mówi, że w trakcie zajęć wszystkie dzieci siedzą spokojnie na swoich miejscach. Oto przykład pokazujący, jak mogłaby w takiej sytuacji przebiegać rozmowa przy zastosowaniu metody I (autorytarnej) – w rozmowie udział biorą nauczyciel (N.) i Marek (M.): N.: Marku, usiądź proszę, bo przeszkadzasz mi w prowadzeniu zajęć, kiedy tak ciągle wstajesz i zaczepiasz kolegów. M.: Ale ja wstaję cicho... N.: Widzę, że jesteś cicho, ale jak się zachowujesz w ten sposób, przeszkadzasz nie tylko mi, ale i swoim kolegom. Bardzo mnie to męczy. M.: A Filip też wstaje... N.: Tak wiem, ale Filipowi zdarzyło się to raz, więc tak bardzo mi to nie przeszkadza. Z tobą, Marku jest inaczej, bo robisz to bez przerwy. M.: (podnosi głos) Nieprawda! A pani Kasia nie... N.: Marku, nie będę z tobą dyskutować! Natychmiast usiądź ze wszystkimi dziećmi i przestań zaczepiać kolegów, bo będę musiała dać ci karę! M.: Ale... N.: Żadnych ale! Musisz przestrzegać reguł, tak jak wszystkie dzieci w grupie, Marku, bo poniesiesz konsekwencje! Marek siada ze złością. W tej sytuacji – co często się zdarza w przypadku metody I (autorytarnej) – nauczyciel miał już z góry przyjęte założenie, jak powinien zostać rozwiązany problem. Wiedział, że to on ma wygrać: Marek musi siedzieć spokojnie na miejscu. Początkowo starał się więc przekonać dziecko, by przyjęło jego rozwiązanie, ale kiedy Marek zaczął się opierać, straszył go konsekwencjami w postaci ukarania za nieprzestrzeganie reguł. Użycie siły przez nauczyciela spowodowało, że Marek się poddał.
28
bliżej przedszkola 1.136 styczeń 2013
Metoda II (ulegająca) Z kolei przebieg tej samej rozmowy przy zastosowaniu metody II (ulegającej) mógłby wyglądać następująco: N.: Marku, usiądź proszę, bo przeszkadzasz mi w prowadzeniu zajęć, kiedy tak ciągle wstajesz i zaczepiasz kolegów. M.: Ale ja wstaję cicho... N.: Widzę, że jesteś cicho, ale jak się zachowujesz w ten sposób, przeszkadzasz nie tylko mi, ale i swoim kolegom. Bardzo mnie to męczy. M.: A Filip też wstaje... N.: Tak wiem, ale Filipowi zdarzyło się to raz, więc tak bardzo mi to nie przeszkadza. Z tobą, Marku jest inaczej, bo robisz to bez przerwy. M.: (podnosi głos) Nieprawda! A pani Kasia nie... N.: Marku, przecież... M.: (coraz głośniej) Pani Kasia nie krzyczy, jak wstaję! Ja chcę do pani Kasi! N.: Marku, przecież ja na ciebie nie krzyczę. Pani Kasia nie prowadzi z wami zajęć i jej to może nie przeszkadza, uspokój się proszę. M.: (zaczyna płakać) Pani Kasia jest lepsza... N.: Już dobrze, Marku, jeśli musisz czasem wstać, to zrób to. Mam nadzieję, że nie będzie się to zdarzać za często, dobrze? W metodzie II (ulegającej) to dziecko przeciwstawia się rozwiązaniu nauczyciela i dyktuje własne reguły, w pewien sposób szantażując dorosłego. Nauczyciel ostatecznie kapituluje, ale nie jest zadowolony z takiego obrotu sprawy.
Bliżej przedszkola Dzieci mogą naprawdę wiele nauczyć się od zwierząt. Poniżej prezentujemy – w ramach edukacji ekologicznej – charakterystykę będącego wiernym przyjacielem psa, symbolizującej mądrość sowy oraz wiewiórki, od której można uczyć się zapobiegliwości. Opisy te stanowią doskonałe źródło inspiracji do przeprowadzenia zajęć.
Czego można nauczyć się od zwierząt?
część pierwsza
Pies – wierny przyjaciel Pewnie nie raz przeszło ci przez myśl, że fajnie byłoby mieć psa. Jeśli już go masz, to wiesz, że to nie tylko wspaniały przyjaciel, ale też obowiązek. Wiele dzieci pragnie mieć psa, ale rodzice doskonale wiedzą, że to nie zabawka i nie zgadzają się na zwierzaka w domu. Jeśli należysz do grupy tych maluchów, które usilnie proszą rodziców, by się zgodzili na przygarnięcie nowego członka rodziny, użyj naukowych argumentów. Dorośli postrzegają psa jako dodatkowy kłopot. Oczywiście mówiąc „nie”, mają na myśli karmienie go o odpowiedniej porze, wyprowadzanie i organizowanie mu czasu tak, by był szczęśliwy, a nie znudzony. Obowiązuje to nawet w weekendy, kiedy można dłużej pospać i nie trzeba chodzić do szkoły czy przedszkola.
!
Są rasy, które towarzyszą człowiekowi w polowaniach. Kiedyś polowania były jednym z podstawowych źródeł zdobywania pożywienia, więc pomoc psa była często bardzo potrzebna. Inny rodzaj pomocy to opieka nad stadami pasących się zwierząt – owiec, koni czy krów. Wiele ras psów ma geny, które wręcz zmuszają je do ciągłej troski o własne stado. Dzięki temu człowiek może spać spokojnie, bo pies czuwa. Zresztą wiele psów dzisiaj również pilnuje podwórek, a nawet bardzo bogatych posesji. Lubią to robić, bo wtedy czują się ważne i potrzebne. A słyszałeś o psach ratownikach? Dzięki wspaniałemu węchowi o wiele szybciej niż człowiek czy maszyna potrafią odszukać np. zasypanych pod śniegiem ludzi. Wiele z nich pracuje ramię w ramię z policjantami. Ich czujność i oddanie nie raz uratowały człowiekowi życie.
„Po co nam ten kłopot?” – pytają często zamęczani prośbami o psa przez własne pociechy, dorośli. „To nie kłopot”– odpowiedz zatroKolejnym przykładem pomocy człowiekowi jest opiekoUtwory, skanym rodzicom – „to prawdziwa przywanie się niewidomymi. Specjalne rasy psów są tresowagoda!”. Pies to niezwykłe zwierzę. Skąd się ne tak, by widzieć za swojego właściciela. Może zdarzyło których bohaterami wzięło w naszych domach? Z lasów i borów, ci się spotkać na ulicy takiego psa, który powoli szedł są psy: w których kiedyś grasowały wilki. Bo psy poprzy nodze niewidomego? Dzięki jego czujno„Puc, Bursztyn i goście”, chodzą właśnie od wilków. Można powieści taka osoba wie, kiedy ma się zadzieć, że są ich dalekimi pra, pra, prawnuka„Reksio i Pucek”, trzymać przed ruchliwą jezdnią, mi... Z biegiem lat odnalazły ciepły kąt przy kiedy uważać na nierówność na „Kochany zwierzyniec” – J. Grabowski ognisku człowieka, gdzie zazwyczaj mogły chodniku lub wysoki krawęż„Ciapek i włóczęga” – J. Broniewska liczyć na jedzenie. W zamian za to odnik. Trudno wymienić wszyst„Franek, jego pies i spółka” – Z. Charszewska wdzięczały się człowiekokie dokonania psów, jedno wi, pomagając w różnych jest pewne, można je nazwać „O psie, który jeździł koleją” – R. Pisarski pracach, co zresztą robią prawdziwymi, najwierniejszydo dziś. mi przyjaciółmi człowieka.
32
bliżej przedszkola 1.136 styczeń 2013
Bliżej przedszkola
Kultura współdziałania i współbycia jako zadanie wychowania przedszkolnego Bronisława Dymara
W
poprzednich artykułach z cyklu „Przedszkole i szkoła jako przestrzenie tworzenia kultury” zostały omówione kwestie związane z przestrzeniami, związanymi z nimi zachowaniami oraz metaforami. Sam tytuł trzeciego artykułu ukazuje, że przedszkole może stać się przestrzenią tworzenia kultury, jeśli zafunkcjonuje w nim życzliwe współbycie dzieci z rówieśnikami i z nauczycielami oraz innymi osobami dorosłymi.
Konieczność nowego spojrzenia na przestrzeń i współbycie Nowe spojrzenie na przestrzeń wymaga zmian w gospodarowaniu przestrzenią edukacji, a więc wzbogacenia realnej przestrzeni przedszkola i szkoły o inne miejsca-przestrzenie uczenia się, bycia wspólnego, takie jak: ogród, park, las, galeria, muzeum, wystawa, teatr, pracownia specjalistyczna, kuchnia, dom, pasieka, pole, łąka, step, przedszkolny ogródek, weranda, itd. Przestrzeń realna może być obojętna, odpychać albo przyciągać, koić, stanowić przystań, sacrum (jak u R. Łukaszewicza). Poziom jej nasycenia wartościami zależy od zaangażowania i talentów osób, które ją tworzą. Aby stała się ona przestrzenią korzystną dla rozwoju życzliwych form współbycia, powinna stwarzać poczucie wolności i użyteczności, dostarczać dzieciom estetycznych przeżyć oraz licznych okazji do podejmowania działań perfekcjonistycznych, skłaniać do zmian i transformacji. Taką przestrzeń możemy tworzyć w przedszkolu, dając dzieciom swobodę przemieszczania się i grupowania w zespoły, jak i poza nim, w miejscach poprzednio wyszczególnionych. Spojrzenie na współbycie ludzi i przestrzenie tego współbycia (przestrzeń emocjonalną, intelektualną, ideową, mentalną, terapeutyczną, itd.), wymaga pewnych kontekstów
36
bliżej przedszkola 1.136 styczeń 2013
o tempie życia we współczesnej cywilizacji, które Lidia Wollman charakteryzuje następująco: Świat współczesny zmienia się coraz szybciej, niemal codziennie powstają nowe technologie, gazety, usprawnienia, rodzą się nowe teorie, upadają stare; pojawiają się nowe zawody, nowe mody, nowe style życia. Świat pulsuje przeobrażeniami, nie ma w nim stabilności, nie ma pewności. W takim świecie inne są relacje społeczne, dominuje tymczasowość i krótkotrwałość kontaktów z wieloma ludźmi1. A człowiek potrzebuje oparcia, pewności, zmiany, ale i pewnej stałości. Zatem pedagogika współbycia jest koniecznością, ratunkiem przed zagubieniem i samotnością. Pamiętajmy więc, że współbycie jest czymś więcej niż współpraca i współdziałanie. Stanowi taką relację interpersonalną, w której akceptacja dla pewnych wspólnych idei, celów, przedsięwzięć, kierunków myślenia, zachowań bądź uświadomienia sobie przez partnerów dialogu wspólnoty emocjonalnej, intelektualnej i duchowej – wyzwala poczucie sensu, satysfakcji i radości bycia z tym Innym. Relacje tworzą więc życzliwą przestrzeń międzyosobową, w której unika się pośpiechu, powierzchowności i wszelkich imitacji. Zarówno dorośli, jak i dzieci uczą się świata, wnikliwości poznawczej i przetwarzania wiedzy w mądrość. Sprzyja temu szczególnie nauczanie-uczenie się kompleksowe. Także optymizm, nadzieja i wiara. Czasem może oczekiwanie radości, „serc zbratania”. To oczekiwanie, marzenie naiwne wynika z samej natury człowieka, podobnie jak atawistyczne pragnienie zabawy, radości, szczęścia, jak możliwość cieszenia się życiem, światem bez powodu, co przejawiają szczególnie dzieci przedszkolne. Czy to możliwe i teraz, przy tak rozpasanej, informacyjnej inwazji? Czy jako nauczyciele np. małych dzieci, potrafimy właściwie selekcjonować informacje i bronić przed ich 1) L. Wollman, Współbycie nauczyciela z uczniem a jakość edukacji, [w:] Regionalizm i twórczość w edukacji, pod red. K. Denka, L. Pawelskiego, A. Żukrowskiego, Szczecin 2011, s. 486.