Przewodnik życia chrześcijańskiego
Abp Bruno Forte
FUNDAMENTY WIARY
FUNDAMENTY WIARY
Abp Bruno Forte
FUNDAMENTY WIARY Poradnik życia chrześcijańskiego
Bóg przez nich wiele zdziałał i otworzył poganom podwoje wiary (por. Dz 14,27)
Tłumaczenie Magdalena Jagiełło
Bratni Zew Wydawnictwo Franciszkanów
Tytuł oryginału: LA PORTA DELLA FEDE Sul Mistero cristiano ISBN 978-88-215-7325-5 Copyright © 2012 by EDIZIONI SAN PAOLO Piazza Soncino, 5 – 20092 Cinisello Balsamo (Milano)
Copyright wydania polskiego © 2012 by Wydawnictwo OO. Franciszkanów „Bratni Zew” spółka z o.o.
ISBN 978-83-7485-185-5 Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana, ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy. W sprawie zezwoleń należy się zwracać do wydawnictwa: „Bratni Zew” sp. z o.o., ul. Grodzka 54, 31-044 Kraków.
Zamówienia na książki można składać: Wydawnictwo OO. Franciszkanów „Bratni Zew” ul. Grodzka 54, 31-044 Kraków tel. 12 428 32 40, fax 12 428 32 41 www.bratnizew.pl
Adiustacja polonistyczna: Jolanta Kunowska
Imprimi potest: L.dz. 415/2012, Kraków, dnia 11.06.2012 Jarosław Zachariasz OFMConv minister prowincjalny
WYDAWNICTWO OO. FRANCISZKANÓW „Bratni Zew” spółka z o.o. ul. Grodzka 54, 31-044 Kraków tel. 12 428 32 40, fax 12 428 32 41 www.bratnizew.pl
Spis treści
WSTĘP . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
7
I. MISTERIUM WYZNAWANE Symbol Apostolski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
9
II. MISTERIUM CELEBROWANE Słowo Boże i Sakramenty . . . . . . . . . . . . . . . . . 1. Słowo Boże . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Sakramenty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
29 29 35
III. MISTERIUM PRZEŻYWANE Przykazania i błogosławieństwa . . . . . . . . . . . 1. Przykazania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Błogosławieństwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
55 55 72
IV. MISTERIUM PRZEMADLANE Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała… . . . . . . 85 1. Ojcze nasz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 86 2. Zdrowaś Maryjo . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 98 3. Chwała Ojcu… . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 113
WSTĘP Taka jest nasza wiara. Taka jest wiara Kościoła, której wyznawanie jest naszą chlubą, w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. (z Liturgii)
„Rok Wiary” został ogłoszony przez Benedykta XVI dla uczczenia pięćdziesiątej rocznicy otwarcia Soboru Watykańskiego II (1962-2012), z wyraźnym zamiarem przywołania centralnego usytuowania i piękna wiary chrześcijańskiej w perspektywie misyjnej, to znaczy, w pragnieniu zaproponowania jej wszystkim jako źródła życia pełnego i prawdziwego. W tej optyce odnajduje się niniejsza, skromna książka, przedstawiająca wiarę Kościoła w sposób prosty i zasadniczy, w formie sprzyjającej jej duchowemu przyswojeniu. Zgodnie z rozległą i utwierdzoną tradycją przedstawiania wiary, w którą należy ufać, którą należy przeżywać i głosić, ma ona być skoncentrowana wokół czterech filarów: Credo chrzcielnego (Symbolu); siedmiu Sakramentów; życia przeżywanego w posłuszeństwie Bogu (Przykazań) i modlitwy (Ojcze nasz), (por. Katechizm Kościoła Katolickiego, 13). Podział ten znajduje uzasadnienie w „misterium chrześcijańskim”, czyli Boskim planie zbawienia, objawianym stopniowo w historii aż do pełni daru ofiarowanego w Jezusie Chrystusie, uobecnianym w głoszonym Słowie Bożym i w Sakramentach Kościoła, aby
7
było ono przeżywane i poświadczane w odkupionym istnieniu. Jego wypełnienie ma być nieustannie przeżywane w modlitwie. Jedyne „misterium chrześcijańskie” powinno zatem być przedstawiane w swoich czterech aspektach, jako że jest wyznawane, celebrowane, przeżywane i przemadlane. Starałem się uczynić to w niniejszych rozważaniach, składających się z teologiczno-duchowego komentarza do Symbolu Apostolskiego (I), daru Słowa Bożego i Sakramentów (II), przykazań i błogosławieństw (III), podstawowych modlitw chrześcijanina (IV)1. Wypływa z nich propozycja życia w Duchu Świętym, tego nowego życia, przekazywanego, przyjmowanego i przeżywanego w Kościele Pańskim, do którego prowadzą nas „podwoje wiary” (por. Dz 14,27). Oto, czego propozycją mają być te stronice, napisane dla rozważania na modlitwie. Niech łaska Boga po trzykroć świętego rozpali serce tego, kto je przyswoi, abyśmy coraz bardziej otwierali nasze oczy na światło piękna, które nie pozna zmierzchu, i które wiara w Chrystusa odsłania dla zaspokojenia naszego pragnienia. B. F. Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi 1 stycznia 2012 r.
1
Komentarze te powstały jako pomoc dla drogi Szkoły modlitwy (Scuola della preghiera), prowadzonej od 2007 r. w Archidiecezji Chieti-Vasto, powierzonej mojej służbie biskupiej.
8
I MISTERIUM WYZNAWANE Symbol Apostolski
1. Symbol Apostolski lub Credo Apostolskie zostało nazwane w ten sposób, ponieważ uznano je za cenne dziedzictwo pozostawione Kościołowi przez dwunastu Apostołów, w celu przekazania wyznania ich wiary przyszłym uczniom Pana Jezusa. Starożytna legenda głosi, że każdy z Apostołów zgromadzonych po Zmartwychwstaniu Jezusa w Jerozolimie w dzień Pięćdziesiątnicy, przed wyruszeniem na różne krańce ziemi podyktował jeden artykuł Credo. W różnorodności i zgodności ich świadectw jaśniałaby w ten sposób jedność wiary apostolskiej, powierzonej Kościołowi pielgrzymującemu w czasie2. Jakiekolwiek jest jego pochodzenie, Symbol Apostolski od najdawniejszych
2
Odwołanie do tego starożytnego i znakomitego rodowodu odnajdujemy w pismach św. Ambrożego (Epistola 52, 5: PL 16,1174 A) i Rufina z Akwilei (410: Expositio Symboli 2: CCL 20,134-135). Legenda ta jest także wspomniana w homilii Pseudo-Augustyna w VI wieku (Sermo 240, 1: PL 39,2189).
9
czasów chrześcijaństwa był uważany za „regułę wiary, krótką, a potężną” (św. Augustyn), krótką co do ilości słów, wielką co do wagi sentencji, mogącą w niewielu słowach przywołać całość misterium naszego zbawienia. Symbol wyznaje Boga po trzykroć świętego, opowiadając historię Ojca, Stworzyciela i Pana nieba i ziemi; historię Syna, który się wcielił, umarł i zmartwychwstał za nas; oraz historię Ducha, który ożywia Kościół i jest więzią komunii między wierzącymi w czasie i na wieczność. Podążanie za wątkiem Credo Apostolskiego, i rozważanie jej znaczenia dla naszego życia, oraz historii świata staje się zatem drogą refleksji i modlitwy, mogącej doprowadzić nas do Boskiej głębi, gdzie nasze serce może zostać dotknięte i przemienione przez ożywiający ogień wiecznej miłości.
Wierzę 2. Według sugestywnej, jakkolwiek fantazyjnej, etymologii średniowiecznej, „wierzyć” [wł. credere – przyp. tłum.] pochodziłoby od cor dare, dać serce, oddać je bezwarunkowo w ręce Drugiego: wierzy ten, kto czyni się więźniem niewidzialnego Boga, kto zgadza się na bycie zawładniętym przez Niego w posłusznym słuchaniu i najgłębszej uległości. Wiara to poddanie się, powierzenie, zrzeczenie – nie posiadanie, gwarancja, pewność. Wierzyć nie znaczy zgodzić się na jasny i wyraźny dowód czy plan pozbawiony niewiadomych i konfliktów: nie można wierzyć w coś, czym można zarządzać według własnej pewności i na swoją miarę. Wierzyć to zaufać Komuś, ulec głosowi
10
Obcego, który zaprasza; złożyć swoje życie w ręce Drugiego, aby to On był jego jedynym, prawdziwym Panem. Wierzyć zatem nie znaczy unikać skandalu, uciekać przed ryzykiem, postępować w radosnej jasności dnia: wierzy się nie pomimo skandalu i ryzyka, lecz właśnie będąc wyzwanym przez nie i w nich. Kto wierzy, ten wędruje w nocy, jako pielgrzym ku światłu. „Wierzyć to znaczy znajdować się na skraju ciemnej przepaści i słyszeć Głos, który woła: Skacz, złapię cię w moje ramiona!” (S. Kierkegaard). Wierzy nie ten, kto oczekuje znaków, lecz kto daje znaki miłości niewidzialnemu Miłującemu, który wzywa. Wierzy ten, kto wyznaje miłość Boga pomimo braku oczywistości miłości; wierzy ten, kto ma nadzieję wbrew wszelkiej nadziei; wierzy ten, kto zgadza się na ukrzyżowanie swoich oczekiwań na krzyżu Chrystusa, a nie Chrystusa na krzyżu swoich oczekiwań. Wierzyć to utracić wszystko, by odnaleźć wszystko na innym i nowym poziomie: kto wierzy, nie posiada gotowych odpowiedzi, lecz może żyć i przekazywać pokój świadomości bycia nieskończenie kochanym przez Boga. Przyjąć zaproszenie nie znaczy dać odpowiedź na wszystkie mroczne pytania, lecz złożyć je u stóp Drugiego, razem z tymi, którzy w Niego wierzą. Dlatego w tradycji chrześcijańskiego Wschodu wyznanie wiary zaczyna się w liczbie mnogiej: „wierzymy”. Wybór i osobiste ryzyko tego, kto mówi „wierzę”, muszą zawsze łączyć się z towarzyszeniem wiary i miłości Kościoła, Matki wierzących, w nieustannej wędrówce posłuszeństwa i poddania się Bogu żyjącemu. Do Niego wołamy: „Wierzę: zaradź memu niedowiarstwu!”.
11
W Boga 3. „Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością” (1J 4,8). Te słowa wiary rodzącego się Kościoła pokazują, że wierzyć w Boga nie znaczy po prostu uważać, że Bóg istnieje, lecz, znacznie bardziej, wiedzieć i wyznawać, że Bóg jest Miłością. Znaczy to, przede wszystkim, uznać, że Bóg nie jest samotnością: Bóg Miłość jest komunią Trojga, Miłującego, Miłowanego i Miłości, przyjmowanej i darowanej; Ojca, Syna i Ducha Świętego. Wierzyć w Boga Miłość znaczy wierzyć, że Bóg jest Trójcą, Jedną w Trzech Osobach, w komunii tak doskonałej, że Troje jest naprawdę Jednym w miłości, a jednocześnie w bogactwie relacji tak rzeczywistych, że są Oni naprawdę Trojgiem w darowaniu i przyjmowaniu miłości, w spotykaniu się i otwieraniu na miłość. Wierzyć w Boga Miłość znaczy być pewnym, że wobec Przedwiecznego nikt nie jest bezosobowy, że każdy z nas jest poznany i kochany niezmierną miłością Ojca, źródła wszelkiej miłości; za pośrednictwem Syna, który stał się człowiekiem z miłości do nas; w Duchu Świętym, który czyni miłość Bożą obecną w naszych sercach. Fakt, że Bóg jest miłością, został nam objawiony w następujący sposób: „W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna Swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu. W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna Swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy” (1J 4,9-10). U stóp Krzyża odkrywamy, że Bóg jest Miłością, wobec nas i w samym Sobie! Trójca Święta jest Ewange-
12
lią naszego zbawienia, objawioną w ciszy Wielkiego Piątku i otwartą dla naszego serca w świetle i w radości Paschy Jezusa.
Ojca Wszechmogącego 4. Ponieważ Bóg jest Miłością, to jest przede wszystkim Ojcem Jezusa, Tym, który od wieków nas kochał i zawsze kocha, do tego stopnia, że „własnego Syna nie oszczędził” (Rz 8,32), oddając Go na śmierć za nas. Ojciec jest wiecznym źródłem miłości, początkiem bez początku miłości, darmową miłością bez końca. Bóg nigdy się nie zmęczy kochaniem nas, ponieważ nie kocha nas dla naszych zasług, lecz ze względu na Swój czysty dar: „Bóg nie kocha nas, ponieważ jesteśmy dobrzy i piękni; Bóg czyni nas dobrymi i pięknymi, ponieważ nas kocha” (św. Bernard). Ojciec Niebieski od zawsze nas kochał i zawsze będzie nas kochał: z miłości nas stworzył; w miłości nas strzeże; z miłości nas odkupił; z miłości nas osądzi. On jest wszechmogącym w miłości! To On czyni nas zdolnymi, by kochać: to On zapoczątkowuje w nas to, czego my nigdy nie bylibyśmy w stanie zapoczątkować. Św. Augustyn pisze: „Nie ma większego zaproszenia do miłości niż ubiegać w miłości” (De catechizandis rudibus 4, 7). Jeśli kochamy, to dlatego, że zostaliśmy ukochani jako pierwsi w Tym, który jest Ojcem-Matką w miłości. Oto dlaczego „gdy kochasz, nie powinieneś mówić «mam Boga w sercu»; lecz raczej: «jestem w sercu Boga»” (Kahlil Gibran). Bóg umiłował nas jako pierwszy i nigdy się nie zmęczy kochaniem
13
nas, ponieważ jest Miłością, która istnieje od zawsze i nigdy nie przestanie istnieć, Miłością zawsze nową, młodą, wieczną. Wiara w Boga Ojca jest jedyną wiarygodną odpowiedzią na pytanie, dlaczego Wszechmogący nadal obdarza ludzi zaufaniem, pomimo kumulacji ich niewierności, a ludzie mogą nadal ufać Jemu, także w chwilach Jego milczenia. Bóg nie jest niewzruszonym widzem ludzkiego cierpienia, lecz jest i zawsze pozostaje Bogiem bliskim, który staje się bliźnim wobec wezwania każdego bólu, by nadać mu sens i przynieść pocieszenie w nim, również gdy – jak stało się to dla proroka Eliasza na górze – ukazuje się jedynie jako „szmer łagodnego powiewu” (1Krl 19,12).
Stworzyciela nieba i ziemi 5. To Bóg stworzył z nicości niebo i ziemię: nic nie istniało poza Nim, aby mogło Go przymusić lub wpłynąć na Niego. Stworzenie jest zatem aktem miłości darmowej, wolnej i hojnej. Wiara biblijna doszła do tego przekonania, przenosząc na początek istnienia doświadczenie zbawienia, dokonane przez Przedwiecznego w historii: od Boga Zbawiciela wiara doszła do Boga Stworzyciela. Miłość Boża doświadczona w czasie została przyjęta jako głęboka przyczyna wszystkiego, co istnieje: to od Boga pochodzi „wszelki ród na niebie i na ziemi” (Ef 3,15). Wiara chrześcijańska, następnie, odczytała stworzenie nieba i ziemi w świetle relacji między Ojcem i Synem: wszystko zostało stworzone przez Ojca za pośrednictwem Chrystusa i dla Niego (por. Kol 1,16). I tak
14
jak umiłowany Syn, „Pierworodny wobec każdego Stworzenia” (Kol 1,15), odpowiada z miłością na miłość otrzymaną, tak też powołaniem odciśniętym w stworzeniu jest powołanie do miłości. Ze swojej strony Duch, który jednoczy Ojca z Synem w wieczności Boskiej miłości, jednoczy także stworzenie ze Stwórcą, zapewniając jedność całego stworzenia z Bogiem, a zatem, źródłowe dobro wszystkiego, co istnieje, zapewniając jednocześnie wolność stworzenia, jego bycie „innym” wobec Boga w wolności: „Duch Boży unosił się nad wodami” (Rdz 1,2). Wszystko zostało stworzone przez Ojca, za pośrednictwem Syna w Duchu Świętym, i wszystko w tym samym Duchu, za pośrednictwem Syna, jest wezwane do powrotu do Ojca. Trójca Święta jest początkiem i Ojczyzną stworzenia, godnym czci i transcendentnym „łonem” stworzenia, miłością, w której wszystko istnieje, i dla której wszystko jest wezwane, by działać…
I w Jezusa Chrystusa, Syna Jego Jedynego, Pana naszego 6. Wiara chrześcijańska uznaje w Jezusie z Nazaretu, skazanym na śmierć na drzewie hańby, krzyżu, Syna Przedwiecznego, który przyszedł w ciele i wydał się na śmierć w posłuszeństwie planowi Ojca, aby stać się jednym z nami i uczynić nas uczestnikami Boskiego życia. Jeśli Ojciec jest odwiecznym Miłującym, Syn jest odwiecznym Miłowanym; Tym, który od zawsze mówi „tak” Miłości, uosobionym posłuszeństwem w relacjach Boskiej miłości. Posłuszeństwo
15
to jaśnieje w Jezusowym „tak” dla woli Ojca: „Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty” (Mt 26,39). Wskrzeszony przez Ojca, który w ten sposób objawił Go światu jako Pana i Chrystusa, Jezus jest nierozdzielnie prawdziwym człowiekiem i prawdziwym Bogiem, w jedności Jego osoby Syna, odwiecznie zrodzonego przez Ojca. Jego człowieczeństwo, pełne i prawdziwe, nie stanowi konkurencji dla Jego Boskości, lecz nawet jest jej objawieniem. Właśnie w ten sposób Syn, który stał się ciałem, jest fundamentem wielkości i nadziei naszego człowieczeństwa, „tak” wypowiedzianym dla natury ludzkiej. Z drugiej strony, gdyby Nazarejczyk był jedynie człowiekiem, nie mógłby nas zbawić: tylko jeśli jest Człowiekiem-Bogiem, wypełniło się w Nim niesłychane spotkanie nieba i ziemi, została dana odpowiedź na uniwersalną potrzebę zbawienia, a także jest nam darowana pewność uwolnienia ze zła i grzechu. Dzięki Jezusowi Odkupicielowi mamy dostęp do Boskiej historii miłości: lecz ta możliwość, będąca sercem Dobrej Nowiny, nie może być narzucona nikomu, jakkolwiek jest proponowana wszystkim. Wierzyć w Jezusa Chrystusa, jedynego Syna Ojca i naszego Pana, to wybór wolności, który prowadzi nas do bezmiaru miłości Boga Trójjedynego.
Który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny 7. Scena Zwiastowania (por. Łk 1,26-38) przedstawia Maryję, Matkę Jezusa, jako otoczoną tajemnicą
16
Bożą: ukształtowana przez łaskę Bożą, poprzez swoje „Oto ja”, przyjmuje Ona w sobie Syna Przedwiecznego, który stał się ciałem za sprawą Ducha Świętego. Zwiastowanie objawia Trójcę Świętą jako godne czci łono, które otacza Dziewicę w tym samym czasie, w którym ukazuje Ją jako łono ludzkie przyjmujące Syna Bożego. Jako Dziewica, Maryja staje wobec Boskiego działania jako czysta zdolność przyjmowania, Niewiasta uosabiająca umiejętność słuchania pokornego i pełnego wiary. Jako Matka Słowa Wcielonego, Maryja ofiaruje się jako źródło miłości, która się udziela: w taki sposób przedstawia Ją scena spotkania z Elżbietą (Łk 1,39-56). Jako Arka oblubieńczego przymierza nieba i ziemi, Maryja jawi się nam jako Oblubienica, w której Przedwieczny jednoczy się z historią i obdarowuje Ją zadziwiającą nowością Swojego daru. Niewiasta szczególna i niepowtarzalna w swojej wyjątkowej kobiecości, Maryja jest błogosławiona, ponieważ „uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana” (Łk 1,45); pokorna i wielka w swojej wierze. „Błogosławiona między niewiastami” (Łk 1,42), w Jej „tak” jaśnieje godność stworzenia, uzdolnionego do udzielenia w wolności zgody na plan Przedwiecznego i stania się zatem w pewien sposób współpracownicą Boga. Pan, który wybiera Maryję i otrzymuje Jej zgodę wiary radykalnie złożonej w Nim, nie jest konkurentem człowieka, lecz Przedwiecznym, który stworzył nas bez nas i nie zbawi nas bez nas. Maryja wzywa nas do przeżywania doświadczenia Boga w głębi naszego serca, w słuchaniu i w oczekiwaniu wobec Boskiej Obecności: doświadczenia, które uczyniło z Niej Matkę Boga i czyni nas w pełni ludzkimi, zgodnie z planem Najwyższego…
17
Umęczon pod Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion, zstąpił do piekieł 8. „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Mk 15,34 oraz Mt 27,46). „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha Mojego” (Łk 23,46). Słowa Jezusa z Krzyża zapraszają nas do przybliżenia się do tajemnicy Jego opuszczenia na krzyżu oraz dostrzeżenia w tym miejscu troskliwej i uczestniczącej obecności Ojca Niebieskiego, która w żaden sposób nie zaciemnia konkretności ani tragiczności tego wydarzenia historycznego, przywołanego w zdaniu „umęczon pod Ponckim Piłatem”. Na Krzyżu spotykają się czas i wieczność: Boga władcy konający Jezus pyta „dlaczego?” (po grecku: „w jakim celu?”). Pytanie jest pełne udręki, która przenika każde cierpienie, ból wynikający z niezrozumienia sensu. Na bolesne opuszczenie jednak Ukrzyżowany odpowiada ofiarą! Słowa przytoczone przez Łukasza odsłaniają ten inny wymiar bólu Syna: Jezus zwraca się do Boga słodkim imieniem „Ojca”; „dlaczego” staje się pełnym ufności okrzykiem „w Twoje ręce”; doświadczenie opuszczenia ze strony Boga Ojca staje się oddaniem Siebie w Jego ramiona. Jezus przeżywa zatem Swój ból w głębokiej komunii ze wszystkimi ukrzyżowanymi na ziemi i jednocześnie w pełnej ufności ofierze dla Ojca, z miłości dla świata. Zawierzając Ducha Ojcu (por. J 19,30), Ukrzyżowany solidaryzuje się ze wszystkimi tymi, którzy z własnej winy zostali pozbawieni Ducha i doświadczyli wygnania – oddzielenia od Boga. Właśnie tak, Syn ukrzyżowany umożliwia grzesznikom pogodzenie z Ojcem, dzięki darowi Ducha wylanego na Niego podczas
18
Paschy, i przez Niego, Zmartwychwstałego, danego wszelkiemu ciału. W opuszczeniu Syna Przedwieczny osiąga otchłanie śmierci i znosi je: „zstąpienie do piekieł” Umiłowanego jest ogłoszeniem zbawienia „nawet duchom zamkniętym w więzieniu” (1P 3,19), jest gwarancją, że On pojednał z Ojcem cały wszechświat. Możliwością zbawienia daną wszystkim jest uwalniająca Ewangelia Krzyża i Zmartwychwstania Chrystusa.
Trzeciego dnia zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga Ojca Wszechmogącego; stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych 9. W zmartwychwstaniu Ojciec daje Ducha Synowi, przyjmując w Nim świat w Boskiej komunii. „Bóg wskrzesił Go” (Dz 2,24): sformułowanie to mówi, że zmartwychwstanie jest potężnym działaniem Ojca, który „tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił… i Panem, i Mesjaszem” (Dz 2,36). Zmartwychwstanie jest wielkim „tak”, które Bóg Ojciec wypowiada nad swoim Synem i nad nami w Nim: dlatego jest ono tematem głoszenia wiary i jej fundamentem, mogącym nadać sens i nadzieję naszym działaniom i dniom. „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1Kor 15,14). „Chrystus zmartwychwstał” (por. Mk 16,6; Mt 27,64; etc.): w Nim, który zmartwychwstaje, życie zwycięża śmierć; opuszczony, bluźnierca i buntownik jest ogłoszony Panem życia, który uwalnia nas z niewoli grzechu, śmierci
19
i Prawa (por. Rz 5,12-7,25). Jego wniebowstąpienie (por. Dz 1,6-11) jest obietnicą Jego powrotu w chwale, a zarazem pewnością, że On jest zawsze żywy i wstawia się za nami u Ojca (por. Hbr 7,25). „Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami. Wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go” (Dz 2,32n). W taki sposób doświadczali zmartwychwstania Jezusa pierwsi chrześcijanie: tchórzliwi uciekinierzy Wielkiego Piątku stali się odważnymi świadkami Paschy, gotowymi oddać życie z miłości do Tego, który, umarły, jest teraz przez nich wyznawany jako Żyjący, Pan życia. Zmartwychwstały wyszedł im na spotkanie i zmienił ich egzystencję, która otworzyła się na Niego w ryzyku wiary i darze Ducha Świętego. Taka jest Pascha również w sercu Kościoła: nie martwe wspomnienie odległego wydarzenia, lecz propozycja spotkania z Chrystusem żyjącym dziś, by odnowić serce tego, kto przyjmie Go z wiarą i będzie potrafił narażać się dla miłości.
Wierzę w Ducha Świętego 10. W odwiecznym dialogu między Ojcem i Synem Duch Święty jest Tym, który jednoczy i uwalnia Miłującego i Miłowanego. Duch Święty jest więzią wiecznej Miłości, pokojem i jednością Boskiej Miłości. Dlatego, gdy wnika On w nas, czyni jedność w nas samych i jednoczy nas z Bogiem oraz z innymi. Duch Święty obdarza nas językiem komunii, sprawia, że zawieramy pokojowe układy, uzdalnia nas do jed-
20
ności, ponieważ jest miłością osobową, więzią wiecznej miłości, ofiarowany przez Jednego i przyjmowany przez Drugiego. Duch Święty jest jednak także Tym, który „przełamuje” krąg Miłości i sprawia, że Bóg „wychodzi” z Siebie: jest bezpowrotnym Darem, Miłością nieustannie ofiarującą się, „ekstazą” i wolnością Boskiego życia, które wchodzi w czas, by uaktualniać dzieło Chrystusa, czyniąc je obecnym w różnorodności ludzkiej historii. Jest „Duchem prawdy”, wierności Boga, który wnika w różne sytuacje historyczne, by je odkupić w swojej przemieniającej i ożywiającej miłości. W Duchu Świętym Bóg kocha pozostawionych sobie, ostatnich, tych, których nie kocha nikt. Dlatego Duch Święty jest „Ojcem ubogich” (jak określa Go Sekwencja do Ducha Świętego), czyli tych, którzy nie mają nadziei innej niż w zadziwiającej i stwórczej miłości Boga. Dlatego Duch Święty jest radością i pocieszeniem serca tego, kto wierzy, pewnością Boskiej wierności, odwagą do zmierzania w kierunku nieznanego, objętego obietnicą Boga. To On jednoczy wierzących jako głęboka zasada jedności Kościoła: Duch komunii, On jednoczy bez uśmiercania innego, a wręcz pobudzając i podtrzymując cudowną różnorodność darów i służb. Dzięki Jego działaniu komunia eklezjalna, sakrament zbawienia, jest „ikoną Trójcy Świętej”, doświadczeniem życia i pokoju w miłości Ojca i Syna.
Święty Kościół powszechny 11. Kościół – Lud Boży pielgrzymujący w czasie – nie rodzi się ze zbieżności interesów ludzkich
21
czy porywu jakiegoś hojnego serca, lecz jest darem z wysoka, owocem inicjatywy Boskiej. Istniejący od zawsze w planie Ojca, został On przez Niego przygotowany w historii przymierza z Izraelem, aby, po wypełnieniu się czasów, został ustanowiony dzięki misji Syna i przez wylanie Ducha Świętego. Kościół rodzi się zatem z przyjmowania i dziękczynienia, w stylu życia kontemplacyjnym i eucharystycznym. Jednocześnie jest on Matką, która rodzi dzieci dla Boga i strzeże ich, oraz towarzyszy im w drodze życia ku wiecznie zielonym pastwiskom. Poprzez chrzest w imię Trójcy Świętej jesteśmy odnowieni przez Ducha Świętego, zjednoczeni z Chrystusem i ubogaceni darami (lub „charyzmatami”), jakie Ojciec przygotował dla każdego z nas: różnorodność tych darów wyraża się w jedności Kościoła opartego na jednym Duchu i jednym Panu, i żyje w dialogu miłości i współodpowiedzialności, na obraz wiecznego dialogu Trójcy. Każdy Kościół lokalny jest zgromadzony wokół znaku Chrystusa Pasterza, którym jest Biskup, i znajduje swój najwyższy wyraz w celebrowanej przez niego Eucharystii; w komunii wszystkich Kościołów, jak i w każdym z nich, wypełnia się tajemnica Kościoła, jednego, świętego, powszechnego i apostolskiego, wszędzie upowszechnionego, zjednoczonego pod przewodnictwem Następcy Piotra, Biskupa Rzymu, który przewodniczy w miłości. W sposób zupełnie szczególny jedność Kościoła katolickiego objawia się w Eucharystii, „Sakramencie jedności”, jednym chlebie życia wiecznego, z którego rodzi się jedno Ciało Chrystusa: Eucharystia buduje Kościół, komunię w Duchu Świętym spełnianą poprzez
22
rzeczywistości święte, które zostają nam ofiarowane w pamiątce eucharystycznej. Komunia eklezjalna, wypływająca od Ojca, przez Chrystusa, w Duchu Świętym, jako jedna Łódź Piotrowa śpieszy po morzach czasu ku „ojczyźnie” Boga, wszystkiego we wszystkich. W Duchu Świętym, przez Chrystusa dąży Ona do Ojca. Kościół posilany chlebem życia, wiatykiem pielgrzymów, wędruje ku Ziemi Obiecanej; wzywany do ciągłego oczyszczenia i nieustannej odnowy, aż nastanie czas, gdy cały świat będzie ojczyzną Boga.
Świętych obcowanie 12. Kościół jest komunią świętych: w oryginale łacińskim wyrażenie communio sanctorum ewokuje trzy poziomy. Po pierwsze, wyraża uczestnictwo w jednym Duchu Świętym (communio Sancti). Po drugie, ponieważ komunia ta spełnia się poprzez słuchanie Słowa Bożego i uczestnictwo w Sakramentach, Kościół jest komunią z rzeczywistościami świętymi (sancta). W końcu, ochrzczeni, ubogaceni różnorodnością darów Ducha Świętego zorientowanych na wspólny pożytek, stanowią komunię świętych (communio sanctorum, w sensie wielości osób), naród osób odnalezionych i przemienionych przez Pocieszyciela. Komunię świętych tworzy naród ochrzczonych, współodpowiedzialnych w komunii i służbie oraz otwartych na Boże niespodzianki. Na mocy chrztu każdy chrześcijanin jest ukształtowany na podobieństwo Chrystusa i wezwany do uznania i przyjęcia darów, które dał mu Pan: „Wszystkim zaś objawia
23
się Duch dla [wspólnego] dobra” (1Kor 12,7). Dlatego żaden ochrzczony nie ma prawa być z tego zwolnionym, ponieważ każdy jest ze swojej strony uposażony w dary do życia w służbie i komunii. Nikt nie ma prawa do podziału, ponieważ charyzmaty pochodzą od jednego Pana i są zorientowane na budowanie jednego Ciała, którym jest Kościół (por. 1Kor 12,4-7). Nikt nie ma prawa do zastoju czy nostalgii za przeszłością, ponieważ Duch Święty jest zawsze żywy i działający. Otwarciu na Bożą nowość musi towarzyszyć głębokie poczucie współodpowiedzialności: jeśli wszyscy otrzymali Ducha, wszyscy muszą Go przekazywać, angażując się w celu wzrostu całego Kościoła w jedności i w misji. Dla pielgrzymów w czasie komunia świętych, już przebywających w chwale, stanowi wzór i pomoc: święci są towarzyszami drogi, ponieważ, doświadczeni w człowieczeństwie tak jak my, są już uczestnikami przyszłej chwały i potrafią nas prowadzić po drogach Bożych. Modlitwa, w szczególności liturgiczna, pozwala nam doświadczać niezwykle głębokiej więzi, która w Trójcy Świętej łączy nie tylko Kościół pielgrzymujący z tym Niebieskim, lecz także wstawiennictwo pierwszych w cierpieniu i drodze drugich.
Grzechów odpuszczenie 13. Bóg objawiony w Piśmie Świętym jest wierny i nigdy nie zapomni o swoich stworzeniach: swoją „pamięcią” czułości i przebaczenia otacza naszą egzystencję; jest jak łono, na którym nasze serce może
24
odpoczywać w pokoju. Ta „pamięć” rozciąga się, obejmując także nasz grzech: przebaczając nam, Bóg nie anuluje znaczenia naszego czynu, lecz bierze wszystko pod uwagę. Dlatego konieczne jest, by Jego darowi przebaczenia odpowiadało stopniowe nawrócenie naszego serca: Bóg nie „naskakuje” na człowieka, lecz szuka go, kocha i szanuje jego wolność. Bóg nie tyle przebacza czyn, co raczej przebacza człowiekowi, który w tym czynie się wyraził. Pamięć grzechu wchodzi zatem w radość odnalezionej komunii; z jednej strony, znaku miłości Ojca, który nigdy nie zapomniał o swoim stworzeniu, a z drugiej, godności zagubionego dziecka, które powraca do ojcowskiego domu, nie jak gdyby nic się nie wydarzyło, lecz ze świadomością obowiązku odniesienia się do ogromnej darmowości miłości, na którą odpowiada wdzięcznością całego życia. „Nie zapominaj” nie przeciwstawia się zatem „przebaczaj”: kto przebacza, nie zapomina, lecz w nowy sposób przyjmuje przeszłość w pamięci miłości. Tak czyni Bóg, przebaczając nam: nie niszczy naszej przeszłości, lecz przyjmuje ją w pokoju, aby całe nasze życie zostało pojednane i chwaliło Jego miłość. Przebaczenie to, z woli, jaką okazał Jezus, powierzając misję pojednania Apostołom, przechodzi przez ministerium Kościoła: grzesznik zostaje odnaleziony w konkretności swojej historii i jednocześnie pojednany z Ojcem i wspólnotą. Wyznając pokornie swój grzech i otwierając się w wierze na dar pojednania, grzesznik staje się nowym stworzeniem przez wylanie na niego Ducha Świętego i może przeżywać nowy początek miłości w podążaniu za Jezusem i Jego Ewangelią. Życie powstaje ze śmierci, przebaczenie
25
otrzymane staje się przebaczeniem darowanym, niemożliwa miłość staje się możliwa, pomimo kruchości naszej ludzkiej kondycji. To cud odpuszczenia grzechów i pojednania!
Ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny 14. Wierzyć w Chrystusa znaczy także oczekiwać zmartwychwstania ciała począwszy od zmartwychwstania Jezusa: „Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał” (1Kor 15,13). Naszemu niespokojnemu sercu wiara w Zmartwychwstałego zapewnia przyszłe życie jako cel piękny, obiecany nam w Nim: „Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim” (1Tes 4,14). Nadzieja zmartwychwstania rozświetla w ten sposób przeznaczenie jednostki po śmierci. Jest ona przyjmowana nie jako zwykły koniec, lecz próg, który prowadzi do nowej kondycji, tej naznaczonej „byciem z Chrystusem”, zwycięskim nad śmiercią. Przyjmując osobę, która dokonała wyjścia z życia, Zmartwychwstały czyni ją uczestnikiem miłości Ojca: w ten sposób może ona dokładnie zmierzyć głębię swojej uprzedniej zgody dla Przedwiecznego lub ciężar swojej odmowy. Na mocy tego „osądu” Bóg będzie mógł przyznać nam dalsze uczestnictwo w dynamice wiecznej miłości, która pozwoli nam doprowadzić do spełnienia wyboru miłości, który pozostał w nas częściowy i niepełny: czyściec. Oczywiście Ojciec Niebieski „pragnie, by
26
wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1Tm 2,4). Wynika z tego, że wszyscy jesteśmy wezwani do radości bez końca w raju oraz że piekło – wieczne potępienie naznaczone tragiczną niezdolnością kochania – będzie tylko dla tego, kto zechce, w sposób wolny i świadomy, budować swoje życie z daleka od Boga i przeciwko Niemu. Gdyby nie było piekła, sam Bóg nie byłby miłością, ponieważ stworzyłby nas pozbawionych wolności niezbędnej, by otwierać się lub zamykać na Jego wezwanie. Błogosławieni, dopuszczeni do uczestnictwa w wiecznej miłości, doznają niewypowiedzianej radości: rajem będzie poczucie bycia kochanym przez nieskończoną Miłość, na którą odpowiada się porywem ciągle nowego przyjęcia wiecznego Piękna. Miłość, która jaśnieje w Trójcy Świętej, jest powołaniem ludzkiego serca i świata. Tylko ona prawdziwie nadaje znaczenie życiu i historii: „Miłość nigdy nie ustaje” (1Kor 13,8).
Amen! 15. To dzięki temu „Amen!”, wypowiedzianemu przez wielu, którzy poprzedzili nas w historii wiary, orędzie zbawienia dotarło do nas i przemieniło nasze serce i życie, czyniąc z nas świadków nadziei, która nie zawodzi. Mówić „Amen!”, znaczy przyjmować wiarę, która została nam zaproponowana, zawierzając samych siebie temu Bogu, który nas odnalazł, stając się Jego świadkami. Kto uwierzył w opowieść o wiecznej Miłości, kto nauczył się kochać w sercu
27
Boga, ufając w wierną miłość Ojca, objawioną w Jezusie Chrystusie i wylaną na nas w Duchu Świętym, nie może zatrzymywać dla siebie otrzymanego daru: musi go upowszechniać, czynić innych jego uczestnikami. W szkole Boga Miłości jesteśmy wezwani do kochania bliźniego tak, jak On nas umiłował, w ubóstwie i w bogactwie, w radości i w smutku, w nadziei i w godzinie opuszczenia. Taka miłość wypełnia serce i życie: nadaje sens i radość walce i zmaganiu każdego dnia. Jest powodem, dla którego warto żyć: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości Mojej! Jeśli będziecie zachowywać Moje przykazania, będziecie trwać w miłości Mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca Mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość Moja w was była i aby radość wasza była pełna” (J 15,9-11). Miłość, która nadaje sens życiu pomoże nam także zrozumieć tego, kto nie potrafi lub nie chce kochać: Bóg, który nas kocha, doda nam odwagi, cierpliwości i wytrwałości, by kochać tego, kogo kochać jest trudno. Kto wierzy w miłość Ojca, Syna i Ducha Świętego, pozwala się otoczyć i zarazić historią wiecznej Miłości, objawionej w Krzyżu i Zmartwychwstaniu Ubogiego: życie zapala w nim życie; opowieść wzbudza w nim opowieść, przez którą może mówić innym o Bogu, który jest miłością, poprzez milczącą wymowę gestów i prawdę słowa, aby całe życie wyśpiewywał „Amen” wiary i miłości bez końca…
28
Przewodnik życia chrześcijańskiego Autor przedstawia wiarę Kościoła w sposób prosty i zasadniczy, w formie sprzyjającej jej duchowemu przyswojeniu. Zgodnie z rozległą i utwierdzoną tradycją przedstawiania wiary, w którą należy ufać, którą należy przeżywać i głosić, ma ona być skoncentrowana wokół czterech filarów: Symbolu wiary (Credo chrzcielnego); siedmiu Sakramentów; Przykazań (życia przeżywanego w posłuszeństwie Bogu) i modlitwy (Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo). Podział ten znajduje uzasadnienie w „misterium chrześcijańskim”, czyli Boskim planie zbawienia, objawianym stopniowo w historii aż do pełni daru ofiarowanego w Jezusie Chrystusie, uobecnianym w głoszonym Słowie Bożym i w Sakramentach Kościoła. Jego wypełnianie ma być nieustannie przeżywane w modlitwie. Jedyne „misterium chrześcijańskie” powinno zatem być przedstawiane w swoich czterech aspektach, jako że jest wyznawane, celebrowane, przeżywane i przemadlane. Autor uczynił to w teologiczno-duchowych komentarzach do Symbolu Apostolskiego, daru Słowa Bożego i Sakramentów, przykazań i błogosławieństw, podstawowych modlitw chrześcijanina. Niech łaska Boga po trzykroć świętego rozpali serce tego, kto je przyswoi, abyśmy coraz bardziej otwierali nasze oczy na światło piękna, które nie pozna zmierzchu, i które wiara w Chrystusa odsłania dla zaspokojenia naszego pragnienia.
Bratni Zew Wydawnictwo Franciszkanów
Zapraszamy do księgarni internetowej: www.bratnizew.pl
ROK WIARY Patronat medialny:
ISBN 978-83-7485-185-5