MISJA KOŚCIOŁA, sprawa nielicznych czy zadanie wszystkich? „Będziecie moimi świadkami” (Dz 1,8)
Silvano Fausti S.I.
MISJA KOŚCIOŁA, sprawa nielicznych czy zadanie wszystkich?
Silvano Fausti S.I.
MISJA KOŚCIOŁA, sprawa nielicznych czy zadanie wszystkich? „Będziecie moimi świadkami” (Dz 1,8)
Tłumaczenie Aleksandra Bałucka-Grimaldi
Bratni Zew Wydawnictwo Franciszkanów
Tytuł oryginału: MISSIONE: MODO DI ESSERE CHIESA ISBN 978-88-10-51095-7 Copyright © 2010 by CENTRO EDITORIALE DEHONIANO via Nosadella, 6 – 40123 Bologna EDB
Copyright wydania polskiego © 2016 by Wydawnictwo OO. Franciszkanów „Bratni Zew” spółka z o.o.
ISBN 978-83-7485-277-7 Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana, ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy. W sprawie zezwoleń należy się zwracać do wydawnictwa: „Bratni Zew” sp. z o.o., ul. Grodzka 54, 31-044 Kraków.
Zamówienia na książki można składać: Wydawnictwo OO. Franciszkanów „Bratni Zew” ul. Grodzka 54, 31-044 Kraków tel. 12 428 32 40, fax 12 428 32 41 www.bratnizew.pl
Adiustacja polonistyczna: Jolanta Kunowska
Fot. na okładce: AKG IMAGES / BE&W
Imprimi potest: L.dz. 270/2015, Kraków, dnia 06.07.2015 Jarosław Zachariasz OFMConv minister prowincjalny
WYDAWNICTWO OO. FRANCISZKANÓW „Bratni Zew” spółka z o.o. ul. Grodzka 54, 31-044 Kraków tel. 12 428 32 40, fax 12 428 32 41 www.bratnizew.pl
Spis treści Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
9
Generalna panorama tematu misji Misja, sprawa nielicznych czy zadanie wszystkich? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Będziecie moimi świadkami”
17
Jest Synem, który staje się bratem . . . . . . . . . . . . . „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”
21
Problem środków . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Jeśli jesteś Synem Bożym”
25
Królestwo Boże pośród nas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Dziś spełniły się te słowa Pisma”
29
Maryja, wzór ewangelizatora . . . . . . . . . . . . . . . . . „Niech Mi się stanie według twego słowa!”
33
Co jest między nami a Tobą? . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Cóż to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą”
37
Chrzest ucznia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Nie wiecie wy jakiego jesteście ducha”
41
Trzy nieodzowne dla misji dary . . . . . . . . . . . . . . . . „Pójdę za tobą! Pójdź za mną!”
45
Żniwa i robotnicy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Posyłam was jak owce między wilki”
49
Krzyż, wypełnienie misji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas”
53
Zgłębianie nowego życia zaproponowanego przez Ewangelię Błogosławieństwa: portret pamięciowy Chrystusa i Kościoła . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże” Akcja czy kontemplacja? Fałszywy dylemat . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże”
57
61
Misja i krzyż . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Jeśli kto chce pójść za Mną...”
65
U źródeł misji: rany Zmartwychwstałego . . . . . . . . „Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”
69
Misja Dwunastu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „I zaczął rozsyłać ich po dwóch”
73
Głoszenie Ewangelii, miejsce relacji . . . . . . . . . . . . „Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam”
77
Chleb – nowe życie i misja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Wy dajcie im jeść”
81
Chrystus na misji do zdymisjonowanych . . . . . . . . „Jak Go poznali przy łamaniu chleba”
85
Mistrz osiołek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Znajdziecie oślę uwiązane, na którym jeszcze nikt z ludzi nie siedział”
89
Ostatnia misja: sprowadzić człowieka do jego wnętrza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 93 „Gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z Moimi uczniami?” Komentarz do jednej z trzech mów ewangelisty Łukasza na temat misji Ostatnie słowo. Misja, zbawienie dla wszystkich . . „Następnie wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał”
97
Na służbie Boga „robotnika” . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało»”
101
Modlitwa i misja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo”
105
Zło dobrem zwyciężać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki”
109
Ubóstwo: warunek bycia barankiem . . . . . . . . . . . . 113 „Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie!” Inkulturacja i głoszenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 117 „Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! (...) Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych” Misja i eucharystia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu”
121
Odrzucona miłość . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 125 „Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Biada tobie” Owoce misji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością (...) Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”
129
Cel misji: Bóg wszystkim we wszystkich . . . . . . . . „W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym ”
133
Odpowiedzi na dziesięć pytań czytelników Ukrzyżowany, skandal i rewolucja . . . . . . . . . . . . .
137
Dobrobyt, szczęście i „bóg-zatykacz dziur” . . . . . . .
141
Chrześcijanie bez Kościoła? . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
145
Zjadanie drugiego czy jedzenie z drugim?
.......
148
................
152
.........................
156
Co dać cezarowi, co Bogu? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
160
Ubóstwo. Wybór, który zbawia . . . . . . . . . . . . . . . .
164
Wartość posłuszeństwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
168
Po co się modlić, jak się modlić? . . . . . . . . . . . . . . .
172
Nadużycia seksualne a celibat Kto boi się dialogu?
WSTĘP Pierwsze dziesięć medytacji to ogólna panorama tematu misji; następne dziesięć zgłębia styl nowego życia, zaproponowany przez Ewangelie; ostatnie dziesięć komentuje jedną z trzech mów ewangelisty Łukasza na temat misji. Dalej następują odpowiedzi na dziesięć pytań czytelników miesięcznika Popoli. Dla zrozumienia wartości dodanej rubryki „Ostatnie Słowo” Silvano Faustiego warto, by czytelnik dowiedział sie więcej o czasopiśmie, które ją gości. Popoli, międzynarodowy i misyjny miesięcznik włoskich Jezuitów, pragnie formować do rozeznawania sposobów głoszenia Ewangelii w aktualnym kontekście religijnym i wielokulturowym. Poprzez swą twórczość, wierne celom apostolskim Towarzystwa Jezusowego czasopismo, stara się być narzędziem nie tylko informującym o działalności misyjnej, lecz również przedstawiającym nieodłączny i dopełniający aspekt misji – refleksję misjologiczną. Refleksja misjologiczna to badanie, jakie chrześcijanin przeprowadza w celu doprowadzenia do spotkania Ewangelii z kulturami i religiami. Wiara bowiem może być przeżywana jedynie wtedy, gdy jest darowana. Misjologia zwraca uwagę innych dyscyplin 9
teologicznych na nowe bodźce pochodzące ze spotkania z innymi tradycjami religijnymi. W ten sposób pełni nieodzowną rolę mediacji, pomagając teologii towarzyszyć Ewangelii w jej podróży przez narody i czasy, w jej byciu theologia viatorum1. Podobnie jak Kościół przestaje być Kościołem, jeśli nie jest misyjny, tak teologia przestaje być teologią, jeśli traci swój misyjny charakter. Teologia nie ma bowiem racji bytu, jeśli nie towarzyszy missio Dei2. Misja musi być zatem „tematem całej teologii”. Równocześnie, w duchu współodpowiedzialności i służby Kościołowi Chrystusa, krytycznie towarzyszy każdej akcji apostolskiej, pomagając jej w rozeznawaniu fundamentów, celów, postaw, przesłania i metod. „Misja” jest słowem oznaczającym to, co Kościół czyni od zawsze – głoszenie Dobrej Nowiny. Misja jest trynitarna. Jest pośredniczeniem miłości Boga Ojca, który jest rodzicem każdego, kimkolwiek on jest i gdziekolwiek się znajduje. Jest epifanią Boga Syna w świecie. Jest pośredniczeniem obecności Boga Ducha, który wieje tam, gdzie chce, a my nie wiemy, skąd jest i dokąd zmierza; któremu nie została postawiona żadna granica. Termin ten nie może więc być ograniczony do zakładania nowych wspólnot kościelnych w niechrześcijańskich krajach, zazwyczaj nazywanych „misją zagraniczną”. 1
2
10
Theologia viatorum – teologia podróżnych lub teologia pielgrzymów [przyp. tłum.]. Misji Boga [przyp. tłum.].
Misja zatem, oznacza społeczną kontynuację wcielenia, przecieranie szlaków tajemnicy w społeczeństwie, społeczny rozkwit Słowa w nieustannie zmieniającej się teraźniejszości. Misja oznacza służenie, uzdrawiania i jednanie podzielonej i zranionej ludzkości. Misja dotyczy całego świata, który Bóg kocha, i dla którego chrześcijańska wspólnota jest powołana do bycia solą i światłem. Samoświadomość, jaką Kościół uzyskał począwszy od Soboru Watykańskiego II, pozytywnie wpłynęła na rozwój żywej refleksji na temat niego samego, czyli jego bycia misyjnym. 3 grudnia 2007 roku Kongregacja Nauki Wiary publikuje Notę doktrynalną na temat pewnych aspektów ewangelizacji, która chronologicznie stanowi ostatni paragraf wielkiego rozdziału zapoczątkowanego dekretem Ad gentes. Ta nota może być bowiem czytana jako kompendium wędrówki, dokonanej przez Kościół podczas ostatnich czterdziestu lat, w celu doskonalszego pełnienia misji, jaką Chrystus mu powierzył wobec wszystkich ludzi, ze zwiększoną świadomością ograniczeń i niedoskonałości, które osłabiały w historii skuteczność jego świadectwa, oraz próbami przedstawienia ewangelicznego przesłania w całej pełni i wyzwalającej mocy. Ta nota wydaje nam się również paradygmatem lektury medytacji Silvano Faustiego oraz potwierdzeniem treści wydawniczych czasopisma Popoli. Dokument bowiem, podkreślając to, co jest już dobrze znane, skłania do uświadomienia sobie, w którym miejscu błądzimy w naszym wychodzeniu do narodów 11
i głoszeniu. Równocześnie proponuje sugestie na temat tego, co można ulepszyć, poprawić, zmienić, i ostatecznie uczynić w naszym sposobie głoszenia (czyli przeżywania!) Ewangelii. Jak pisze Silvano Fausti w swoim pierwszym tekście, ze stycznia 2007 roku: „Misja stanowi podstawowy wymiar naszego życia. Zawsze potrzebujemy być ewangelizowani. I to właśnie przez tych, których chcielibyśmy ewangelizować. A potem, gdy już będziemy zewangelizowani, zwrócimy się ku innym, bliskim i dalekim. Jedynie zmierzając ku braciom sami staniemy się dziećmi”. Nota mówi o implikacjach ewangelizacji, antropologicznych, eklezjologicznych i ekumenicznych: ten trójwymiarowy podział może być inaczej oddany terminami służby, wspólnoty i świadectwa. Antropologiczne implikacje ewangelizacji dotyczą dwóch kluczowych czynników ludzkiej egzystencji – wolności i prawdy. Prowadzenie ludzkości do poznania prawdy o zamiarze Bożym i Jego Boskim planie stworzenia oraz odkupienia jest błogosławieństwem dla ludzkości i każdej pojedynczej istoty ludzkiej. Ten aspekt przywołuje wymiar służby, czyli diakonìa miłości przeżywanej w zaangażowaniu na rzecz sprawiedliwości i pokoju, zachowania stworzenia. Misja chrześcijanina polega na działaniu w celu pełnego zbawienia w Jezusie Chrystusie, poprzez służbę powszechnej misji Chrystusa w Kościele i w dzisiejszym świecie. Eklezjologiczne implikacje noty przypominają nam, że „Ewangelia jest głoszona w mocy Ducha Świętego wszystkim ludziom, aby uwierzyli i stawali 12
się uczniami Chrystusa i członkami Jego Kościoła. Włączenie do Kościoła nowych członków nie jest bowiem poszerzeniem grona ludzi sprawujących władzę, ale włączeniem się w sieć, jaką tworzy przyjaźń z Chrystusem, łączącą niebo i ziemię, kontynenty i różne epoki. (...) Kościół zatem, to miejsce obecności Boga, a tym samym narzędzie prawdziwej humanizacji człowieka i świata” (n. 9). Kościół jest wezwany do bycia miejscem koinonìa, czyli funkcjonowania jako narzędzie i znak wspólnoty oraz pojednania między narodami i kulturami. Wspólnota jest miejscem przyjęcia i pojednania; atrakcyjnym, gdyż w niej czujemy się kochani i szanowani w miłości. Nota wreszcie przywołuje także współczesny ruch ekumeniczny, którego początki wywodzą się z pierwszych lat ubiegłego wieku, w dużej części z obaw chrześcijańskich misjonarzy, zauważających, że ich misyjny wysiłek bywa marnowany przez liczne, konkurencyjne, istniejące struktury kościelne. To droga świadectwa o prymacie Boga, rozpoznanego na modlitwie i celebrowanego w Liturgii. Istnieje potrzeba martyrìa dorosłych chrześcijan w życiu według Ducha, gotowych do dialogu i dzielenia dóbr, którzy będą inspiracją do głębszego nawrócenia ku Chrystusowi – jednym słowem, spotkania między wyznaniami. Tu widać, jak ważne jest odnalezienie wymiaru chrześcijaństwa i Kościoła, który dziś łatwo można zagubić, czyli nieodzownego komponentu mistycznego. Na nic lub na niewiele zda się usztywnianie struktur eklezjalnych czy dyskusje w stylu taktyczno-strategicznym, jeśli zapomina się o sercu każdego 13
projektu, jakim jest Boży plan w Jezusie Chrystusie. Ten temat często powraca w rozważaniach Silvano Faustiego. Chodzi o powrót do prymatu Boga, rozpoznanego na modlitwie i celebrowanego w Liturgii. Karl Rahner przywołuje zdanie Raimona Panikkara (bardzo podobne do słów André Malraux): „Chrześcijaństwo XXI wieku albo będzie bardziej mistyczne albo go nie będzie!”. Tym słynnym wyrażeniem Karl Rahner chciał podkreślić, że chrześcijanin przyszłości ma być poszukiwaczem doświadczenia Boga, kimś, kto stara się doświadczyć w swym wnętrzu tego, co oznacza wierzyć, w doskonałej harmonii ze słowami Adnotacji n. 2 Ćwiczeń duchowych św. Ignacego na temat konieczności smakowania Bożych spraw. Chodzi tutaj, oprócz koniecznych przecież struktur i mediacji, o ostateczną bliskość z Bogiem. To w takim duchu musimy zbudować pozytywną relację z wierzącymi innych religii, ponieważ są oni naszymi bliźnimi. Dialog międzyreligijny nie jest możliwością, lecz niezbędną metodą głoszenia ewangelicznego. Zobaczmy zatem, jak wiara promująca sprawiedliwość zobowiązuje do dialogu z innymi tradycjami oraz ewangelizuje kultury. To również trzy fundamenty, na których opiera się czasopismo Popoli. Posoborowa refleksja doprowadziła Kościół do świadomości, już nie apologetycznej, że misja nigdy nie jest niszczeniem, lecz ponownym przyjęciem wartości i nową konstrukcją. Naturalnie, bez kultury nie ma człowieczeństwa, gdyż istnieje ono poprzez swe kulturowe realizacje i wewnątrz nich. W tym sen14
sie „inkulturacja” wiary to termin, który najpełniej charakteryzuje misyjny wysiłek Kościoła w każdej epoce. Termin być może jest nowy, lecz opisuje rzeczywistość życia Kościoła znaną od zawsze. Samo objawienie jest wydarzeniem inkulturacji, skoro słowo Boga wchodzi do ludzkiej komunikacji, wchodzi do jej wyrażeń, języków, idei i tradycji. Globalizacja czyni z całego świata jedną rodzinę; takie kategorie jak „misja”, „Trzeci świat”, „Wschód”, „Zachód” już nie opisują obecnej sytuacji – wiara musi być przemyślana, sformułowana i przeżywana w każdej ludzkiej kulturze. To musi się dziać w żywotny sposób, głęboko, u samych korzeni każdej z kultur. Model inkulturacji pozwala dopasowywać misję Kościoła do aktualnej rzeczywistości wielokulturowości; w niej dialog międzyreligijny to priorytetowe wyzwanie. Kościół bez wątpienia nauczył się wychodzenia od siebie, by zaangażować się w spotkanie z drugim – już nie za pomocą ekspansywnego prozelityzmu o matrycy kolonialnej, lecz na drodze kultury i dialogu można proponować ewangeliczny przekaz. Świadomość posiadania rozmówców z ich specyficzną godnością usuwa etnocentryczną arogancję, która uważa drugiego za kogoś niedorozwiniętego, kogo trzeba unowocześnić i „ucywilizować”. Badanie, poznawanie, kochanie cudzej kultury, aby docenić ją i ocalić, stanowi nieodzowne, codzienne zadanie. To sposób inkulturacji kształtujący postawę misjonarza. Chodzi o lokalną konkretyzację, aż po najdrobniejsze szczegóły, lecz bez rezygnacji z wielkości i uniwersalizmu wartości ogólnoludzkich, 15
których żadna kultura ani system nie może zasymilować i wcielić w sposób doskonały oraz wyczerpujący. Przykładem jest Słowo, które „ogołociło się” (kenosi) podczas wcielenia w ludzką postać. To wymaga podjęcia na nowo decyzji o ewangelizowaniu w ubóstwie – taka jest droga respektująca dzieło Ducha Świętego. To Słowo jest jeszcze „ostatnim Słowem”, powierzonym medytacjom Silvana Faustiego; tą stroną, która nadaje sens poprzednim, gdyż sprowadza wszystkie inne słowa do jedynego sensownego fundamentu – Słowa Bożego. DAVIDE MAGNI S.I. z miesięcznika Popoli
GENERALNA PANORAMA TEMATU MISJI
MISJA, SPRAWA NIELICZNYCH CZY ZADANIE WSZYSTKICH? „Będziecie moimi świadkami” (przeczytaj Dz 1,6-8) Ostatnie słowo należy do Słowa! Lecz rzeczy oczywiste najczęściej bywają pomijane. W tym krótkim opracowaniu przyjrzymy się z bliska zagadnieniu misji, zarysowując jej cechy w świetle tekstów św. Łukasza, ewangelisty misji. „Misjonarz” i „apostoł”, terminy wywodzące się odpowiednio z łaciny i greki, oznaczają „wysłanego”, „posłańca”. Nam te słowa kojarzą się z dalekimi krajami i biednymi ludźmi. Odbiorcami i wykonawcami misji nie mielibyśmy być my, lecz inni, którzy podążają lub przebywają gdzie indziej. Tymczasem misja jest zadaniem wszystkich i każdego z nas. Nieustannie zadajemy sobie pytanie „kiedy” nadejdzie Królestwo. Jezus mówi jedynie „jak” przybędzie. Apostołowie przed jego Wniebowstąpieniem zadają Mu ostatnie pytanie: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?”. Z odpowiedzi Jezusa rodzi się chrześcijańska wspólnota: „Nie wasza to rzecz 17
znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie (...) i aż po krańce ziemi”. Narodziny wskazują na naturę – roślina posiada naturę ziarna, z którego pochodzi. Narodziny i natura Kościoła są w mocy Ducha Świętego świadkami Pana. Królestwo nadchodzi wtedy, kiedy „ochrzczeni Duchem Świętym” (Dz 1,5; Łk 3,16) uczniowie nadal czynią to i nauczają tego, co On „czynił i czego nauczał od początku” (por. Dz 1,1). Bycie Jego świadkami (po grecku „męczennikami”!) oznacza „przypominanie sobie” o Nim – noszenie – Go – w sercu, działając i przemawiając jak On. Każdy z nas posiada to samo powołanie i misję Jezusa: powołanie do bycia dzieckiem, które realizuje się w misji zostania braćmi. Każdy wierzący jest odbiorcą misji Jezusa, „jedynego” Syna, który miłuje go jak Ojciec. Na tyle, na ile człowiek doświadcza Jego miłości, zaczyna działać – może kochać tak, jak jest kochany i staje się Jego świadkiem przed innymi, aby mogli przeżyć to samo doświadczenie. Jezus mówi człowiekowi, którego opuścił legion demonów: „Wracaj do domu i opowiadaj wszystko, co Bóg uczynił z tobą” (Łk 8,39). Ten były opętany to pierwszy apostoł – jest posłany, aby zaświadczyć wobec braci o tym, co się w nim wydarzyło. Misja dotyczy przede wszystkim mnie, mojego stylu życia. Miłość Syna wyzwala mnie od zła; a gdy już jestem wolny, jestem u Niego i jak On posłany: „Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam” (J 20,21). Jestem najpierw posłany 18
do bliskich: „Wracaj do domu”. Świadectwo Apostołów zaczyna się od Jerozolimy; moje od miejsca, w którym obecnie przebywam. Następnie, przyjmuję odpowiedzialność za społeczeństwo, w którym żyję, by ostatecznie objąć wszystkich, aż po najdalsze krańce ziemi. W wielokulturowym i zglobalizowanym świecie najbardziej odlegli są ci bliscy, których zaniedbujemy: ci spośród nas, których spychamy na margines, poza najniższy poziom życia. Wyrwani z ich świata i odrzuceni z naszego, są najubożsi ze wszystkich. Należałoby na nowo przyjrzeć się naszemu powołaniu i misji w świetle Pana, który jest „z nami przez wszystkie dni” (Mt 28,20), o twarzy wszystkich ludzi bez twarzy obecnych wśród nas. Głodni i spragnieni, imigranci i nadzy, chorzy i więźniowie, miliardy ubogich Chrystusów ziemi są Panem. To, co czynimy dla najmniejszego z nich, osądza i zbawia nas, nie ich. Oni, wysłani jak Łazarz do naszych drzwi, wzywają nas do przerzucenia mostów nad przepaścią, jaką wykopaliśmy między sobą a nimi, aby od nich dotarło do nas zbawienie. Misja stanowi podstawowy wymiar naszego życia. Zawsze potrzebujemy być ewangelizowani. I to właśnie przez tych, których chcielibyśmy ewangelizować. A potem, gdy już będziemy zewangelizowani, zwrócimy się ku innym, bliskim i dalekim. Jedynie zmierzając ku braciom sami staniemy się dziećmi. Misja urzeczywistnia nasze powołanie: „Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje”, mówi Jezus utożsamiając się ze swymi wysłańcami (Mt 10,40). Misja wobec braci sprawia, że stajemy się tacy jak On – Syn. 19
Do rozważania i dzielenia się Co oznacza, że ja również jestem apostołem w moim domu, w moim środowisku, społeczeństwie? Jaki jest mój styl życia? Czy świadczę o Jezusie „czyniąc i nauczając” jak On, w poszanowaniu, będących także moimi wartościami, praw i wolności innych osób?
JEST SYNEM, KTÓRY STAJE SIĘ BRATEM „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie” (przeczytaj św. Łk 3,21-38) Chrzest jest podstawowym wyborem Jezusa – staje się bratem, ponieważ jest Synem, i jest Synem, ponieważ staje się bratem. W przeciwieństwie do Adama przyjmuje miłość Ojca, i w przeciwieństwie do Kaina kocha brata. Dając nam świadectwo miłości Ojca poprzez swą miłość do brata, przywraca nas prawdzie o byciu dziećmi Boga, zdolnymi kochać tak, jak sami jesteśmy kochani. W ten sposób leczy nas z trucizny znajdującej się u źródła każdego zła. Misja Jezusa, która zakończy się na Golgocie, ma początek w Jordanie. Jego chrzest, który dopełni się na górze, zaczyna się w rzece. Tu stoi w kolejce z grzesznikami, tam wisi na krzyżu między złoczyńcami; tu zanurza się w wodzie, tam w śmierci; tu rozdziera się niebo, tam zasłona świątyni; tu otrzymuje Ducha, tam daje Ducha; tu Ojciec nazywa Go Synem, tam centurion rozpoznaje w Nim Syna (Mk 15,39). 21
Te dwie sceny stanowią ramę oraz wyjaśnienie działalności Jezusa. Jego misją jest „być w tym, co należy do mojego Ojca” (Łk 2,49), którego „pracą” jest miłowanie synów. Od wieczności Bóg zastanawiał się, jak zbawić człowieka, który uciekł od Niego ze strachu. Przez trzydzieści lat Syn, posłany incognito, przebywa na miejscu, obserwując, w jaki sposób zbliżyć się do braci, tak, aby ich nie przestraszyć. Nie znalazł niczego lepszego niż zanurzenie się w ich kondycji, solidarny z nimi w miłości silniejszej od śmierci. Chrzest oznacza zanurzenie się, zejście do głębi. Aby być z nami, grzesznikami i przeklętymi, rzucił się w każdą otchłań zła. Przybył spotkać się z nami tam, gdzie jesteśmy, z dala od życia i miłości, pogrążonymi w samotności i śmierci. Stał się dla nas przekleństwem i grzechem (Ga 3,13; 2Kor 5,21). Adam chciał być jak ten bóg, którego zasugerował mu nieprzyjaciel. Tu widzimy, kim Bóg jest rzeczywiście – jest miłością. My z ograniczeń tworzymy miejsce walki przeciw nam samym i innym. On czyni z każdego ograniczenia, również grzechu i śmierci, miejsce solidarności i towarzyszenia. Jesteśmy podobni do Boga przez nasze ograniczenia przeżywane solidarnie, a nie nasze zalety, których używamy do wynoszenia się nad innych. Św. Łukasz przedstawia już ochrzczonego Jezusa podczas modlitwy. I jak On, jedynie w mocy modlitwy – naszej wspólnoty z Ojcem, możemy przeżywać chrzest – naszą wspólnotę z braćmi. Tam, gdzie jest solidarność, niebo rozwiera się nad ziemią – 22
Duch Stworzyciel, który unosił się nad wodami w Księdze Rodzaju, jest obecny wśród nas. I tworzy nowy świat, gdzie synowie żyją jak bracia, kochając się tą samą miłością Ojca. Tam, gdzie jest miłość, jest Bóg. W Synu, który kocha braci, są obecni Duch i Ojciec – ziemia jest mieszkaniem Trójcy, pełnej Chwały. W wyborze Syna, by stać się bratem, zostaje zbawiona cała ludzkość; a wszyscy stajemy się dziećmi Boga. Jezus, który staje się ostatnim ze wszystkich, jest nowym Adamem. Syn Józefa, jak sądzono, jest w rzeczywistości Synem Bożym, właśnie przez swój wybór. W Nim, solidarnym z nami, wszystkie pokolenia na nowo stają się „dziećmi Boga”. Genealogia, jaką św. Łukasz przedstawia po chrzcie, jest rosnąca – wychodzi od Jezusa do Adama, od ostatniego do pierwszego człowieka, z 77 (czyli nieskończonymi) pokoleniami. Syn, który zszedł aż do otchłani, aby spotkać braci, wstępuje z nimi do Ojca – w Nim każdy syn człowieka staje się Synem Boga. Kiedy ewangelizujemy, nie zbawiamy nikogo – ogłaszamy zbawienie, które już nastąpiło w Jezusie, Synu, który stał się ostatnim z braci. Ten, kto wyklucza kogoś ze swych braterskich uczuć, nie jest dzieckiem Boga – wyklucza swego Pana, który jest ostatnim z ostatnich, i jest przeciw Ojcu, który kocha wszystkich jak dzieci. W swej misji bezwarunkowego kochania braci Jezus realizuje swe powołanie Syna. Chrzest Jezusa przedstawia nam zatem powołanie/misję Syna i każdego człowieka, powołanego do bycia Jego bratem. 23
Do rozważania i dzielenia się Czy na poziomie jednostki i wspólnoty, Kościoła i społeczeństwa, naszym podstawowym wyborem jest chrzest, czyli bycie bratem wszystkich, poczynając od najdalszych i wykluczonych? Czy głoszę to, czym żyję, czy raczej umniejszam życiem znaczenie tego, co głoszę?
PROBLEM ŚRODKÓW „Jeśli jesteś Synem Bożym” (przeczytaj Łk 4,1-13) Człowiek jest stworzony do tego, by stać się niczym Bóg. Jego zło nie wynika z pragnienia bycia jak On, lecz z fałszywego obrazu Boga, jaki posiada. Bóg nie jest najwyższym egoistą, władcą wszystkiego i wszystkich, lecz najwyższą miłością, sługą wszystkiego i wszystkich. Miłością, która niczego nie posiada i wszystko daruje, której istotą jest dawanie tego wszystkiego, czym jest. Jezus przyszedł wyprostować nasz skrzywiony obraz Boga i człowieka, aby przywrócić nas swojej i naszej prawdzie. Z tego powodu Jego podstawowym wyborem jest chrzest – w kolejce z grzesznikami, ostatni w kolejności, jest „jedynym” Synem, takim samym jak Ojciec, ponieważ staje się naszym bratem. Każde ograniczenie, również to ekstremalne, nie jest miejscem walki i oddzielenia, lecz solidarności i wspólnoty. Sam grzech staje się naczyniem miłosierdzia. Cel wyznacza środki – aby ukazać Boga będącego miłością, nie istnieją inne narzędzia jak solidarność, wspólnota i bezwarunkowe miłosierdzie. 25
Pokusa polega na używaniu w dobrym celu środków, które nie są dobre. Zło zawsze dokonuje się w celu czynienia dobra. Przez swój wybór zostania bratem Jezus został ogłoszony przez Ojca Synem: „Tyś jest mój Syn umiłowany!” (Łk 3,22). Zaraz po chrzcie Jezus był kuszony przez szatana. Oczywiście, w celu czynienia dobra. „Jeśli jesteś Synem Bożym”, sugeruje Mu szatan, zrób to, co robią wszyscy – użyj wszystkich środków, jakie masz do dyspozycji, aby zaistnieć i zrealizować słuszny projekt. Trzy kuszenia Jezusa, podobnie jak Izraela na pustyni, zawierają każdy rodzaj pokusy – dotyczą relacji z rzeczami, osobami i Bogiem. Człowieka wypełnia głód rzeczy, osób i Boga, które zapewnią mu życie materialne, ludzkie i duchowe. Może zaspokoić swój głód na dwa kontrastujące sposoby, zgodnie z logiką posiadania albo daru. Bóg sugeruje dar, nieprzyjaciel – posiadanie. Lecz posiadanie rzeczy nie zapewnia życia – stawia wszystkich przeciwko wszystkim. Niesprawiedliwości i wojny mają źródło w pożądliwości rzeczy do zdobycia i obronienia. Również posiadanie osób nie zapewnia relacji – niszczy wolność naszą i innych. Nawet posiadanie Boga nie gwarantuje życia wiecznego – niszczy samego Boga, który jest darem. Tym, co zapewnia życie na poziomie zwierzęcym, ludzkim i boskim, nie jest posiadanie, lecz inna relacja z rzeczami, osobami i Bogiem. Mogę jeść z miski warcząc na drugiego albo dzielić się chlebem z braćmi na uczcie Ojca. Mogę posłużyć się innym egoistycznie, mówiąc: „Jest mój!”, albo służyć mu w uniżeniu i miłości, mówiąc: „Jestem 26
twój!”. Mogę modlić się do Boga, aby być przez Niego wysłuchanym albo, aby słuchać Go i stać się jak On (biada nam, gdyby nas słuchał – stałby się jak my!). Nie istnieją dobre albo złe rzeczy. Dobry albo zły jest sposób, w jaki ich używamy. Nawet najbardziej zwierzęca czynność, jak podtrzymywanie życia jednostki czy gatunku, jeśli odbywa się w wymiarze daru, staje się duchowa. Nawet najbardziej duchowa czynność, taka jak modlitwa, jeśli odbywa się w duchu posiadania, staje się szatańska. Zarówno Bóg jak i szatan mają swoich apostołów. Lecz posługujących się przeciwstawnymi strategiami i logiką, mówi św. Ignacy Loyola. Wysłannicy szatana uwodzą pragnieniem bogactwa, próżnej chwały i pychą. Stąd bierze się wszelkie zniewolenie, niesprawiedliwość i bieda na ziemi. Apostołowie Jezusa głoszą świadectwo „Jego świętej doktryny”, syntezę Bożej drogi, która zbawia człowieka – ubóstwo, wyrzeczenie i pokorę. Stąd wszelka wolność, sprawiedliwość i solidarność na ziemi. Dwie strategie, śmierci i życia, to bogactwo lub ubóstwo, próżna chwała lub pogarda, pycha lub uniżenie się. Najbardziej niebezpieczna sytuacja ma miejsce wtedy, gdy w koszulce mojej drużyny gram dla przeciwnika. Chrześcijanin, który podejmuje grę nieprzyjaciela, czyni wielkie szkody. Opóźnienie Królestwa nie jest winą „złych”, którzy raczej je przyspieszają, lecz „dobrych”, którzy w celu czynienia dobra wypełniają plan nieprzyjaciela. Z tego powodu także św. Piotr, który z pewnością kocha Jezusa, jest nazwany „szatanem” – myśli po ludzku, nie po Bożemu (Mk 8,33). 27
Do rozważania i dzielenia się Czy Kościół lśni solidarnością z ubogimi czy ostentacją potężnych środków, które wywołują ich zazdrość? Czy używamy jako ulubionych środków tego, co Jezus odrzucił jako pokusę? Pomijając koszulkę, jaką nosimy, dla której drużyny gramy?
W ogólnym przekonaniu wyrażenie „misja” odsyła do misjonarzy i do życia Kościoła w dalekich krajach. Natomiast niniejsza książka tłumaczy czytelnikowi, że „misja” oznacza ciągłe pytanie się o swoją własną tożsamość chrześcijańską. Misja tworzy fundamentalny wymiar naszego życia. Musimy zawsze pozwalać się ewangelizować właśnie przez tych, których chcielibyśmy ewangelizować. Następnie, kiedy jesteśmy „zewangelizowani”, to zwracamy się do innych, bliższych i dalszych. Tylko idąc do braci sami stajemy się synami. Misja realizuje nasze powołanie: „Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje”, mówi Jezus, identyfikując się ze swoimi wysłannikami (por. Mt 10,40). Misja do braci sprawia, że stajemy się podobni do Niego, Syna. Komentując różne fragmenty Ewangelii o misji, Silvano Fausti prowadzi nas do refleksji o formach przeżywanego przez nas chrześcijaństwa. Silvano Fausti (1940-2015), jezuita, autor licznych publikacji biblijno-teologicznych, zarówno naukowych jak i popularnych. Jego teksty łączą życiowe doświadczenie z dokładną refleksją, precyzyjnym wykładem i prostym językiem, przy zachowaniu stałego dialogu w każdej dziedzinie między nowoczesnością i tradycją. Nakładem Wydawnictwa Franciszkanów „Bratni Zew” ukazały się następujące tytuły: „Sztuka rozeznania i podejmowania decyzji. Okazja czy pokusa?”, „Rozważaj i głoś Ewangelię. Katecheza narracyjna Ewangelii według św. Marka”, „Jaka przyszłość czeka chrześcijaństwo? List do Sylasa”, „W szkole św. Marka. Ewangelia do czytania, słuchania, modlitwy i dzielenia się”, „Rozważaj i głoś Ewangelię. Wspólnota czyta Ewangelię według św. Jana”, „Jak rozważać i głosić Pismo Święte”, „Głupota krzyża. Słabość Boga. Zbawienie człowieka”, „Kres czasu. Lectio w oparciu o Pierwszy List do Tesaloniczan”, „Wolność dzieci Bożych. Komentarz do Listu do Galatów”, „Rozważaj i głoś Ewangelię według św. Łukasza. Ewangelia do czytania, słuchania, modlenia się i dzielenia”, „Rozważaj i głoś Ewangelię według św. Mateusza. Ewangelia do czytania, słuchania, modlenia się i dzielenia”, „Dzieje Apostolskie. Rozdziały 1-9. Komentarz duchowy, tom I”. Bratni Zew Wydawnictwo Franciszkanów Patronat medialny ISBN 978-83-7485-277-7
Zapraszamy do księgarni internetowej: www.bratnizew.pl
Bieżący katalog książek uzupełniony, poszerzony i zaktualizowany jest na stronie www.bratnizew.pl