Prognoza pogody ducha
Bratni Zew Wydawnictwo Franciszkanรณw
© 2019 by Wydawnictwo Franciszkanów BRATNI ZEW spółka z o.o. ISBN 978-83-7485-346-0 Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana, ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy.
Redakcja Karolina Kalinowska
Korekta Katarzyna Gorgoń
Ilustracje i projekt okładki Agata Lędźwa
Wydawnictwo Franciszkanów BRATNI ZEW spółka z o.o. ul. Hetmana Żółkiewskiego 14, 31-539 Kraków tel. 12 428 32 40 www.bratnizew.pl
Spis treści Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
9
WIOSNA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
11
Sikorka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
13
W ciszy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
14
Świętość . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
15
Krzyż . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
16
Rozchmurzyć duszę . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
17
Jej wysokość tęcza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
18
Połamane języki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
19
Miłość . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
20
Kamień z serca . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
21
Miłość, która rodzi pokój . . . . . . . . . . . . . . . .
22
Najpiękniejsza z dróg . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
23
Bo przykazałeś kochać… . . . . . . . . . . . . . . . .
24
LATO . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
25
Boże sprawiedliwy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
27
Jesteś… . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
28
Bądź przebudzony! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
29
Wiem, że jesteś . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
30
Bóg jest lekki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
31
Papierówki
..........................
32
Okiem Stwórcy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
33
O królu zwierząt . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
35
Być najmniejszym… . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
36
Obecność . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
37
Oddychać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
38
Prognoza pogody ducha . . . . . . . . . . . . . . . . .
39
JESIEŃ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
41
By i szczęście chodziło parami… . . . . . . . . . .
43
Anioł . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
44
Tym, co odeszli . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
45
Nim kogut zapieje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
46
Zamieńmy się miejscami . . . . . . . . . . . . . . . .
47
Podać łapę . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
49
Koniec świata . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
50
Wszystko, o czym Hiob wiedział . . . . . . . . . .
51
W podziękowaniu za zwątpienie . . . . . . . . . .
52
Podziękowanie za dar rozczarowania . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
53
Doświadczyć Nieba . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
54
Przy wodzie, po której chodziłeś… . . . . . . . . . . . . . . . . . .
55
ZIMA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
57
Pozwól się poczuć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
59
Święty spokój . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
60
Do babci i dziadka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
61
Ziarno rzucone na ziemię . . . . . . . . . . . . . . . .
62
Bądź nad nami uśmiechnięty . . . . . . . . . . . . .
63
Bogactwo . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
64
Tak jak i Ty wybaczasz… . . . . . . . . . . . . . . . .
65
Zagubione kroki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
66
W drodze do Nieba . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
67
Na obraz i podobieństwo . . . . . . . . . . . . . . . .
68
U Twych drzwi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
69
Hospicyjnym dzieciom – Nauczycielom . . . . .
70
T
rudno żyć chwilą, którą właśnie dostajemy. Książeczka, którą trzymasz w ręku ma specjalne zadanie: pomóc się zatrzymać, rozsmakować w obecnej chwili. Prognozuje pogodę ducha jak nadzieję, dostępną dla każdego. Nawet jeśli od wielu nocy nie możesz spać, bo boisz się tego, co może się stać, boisz się kogoś, kto może Cię skrzywdzić albo już skrzywdził, a nadal umysł nie pozwala się z nim rozstać. Nawet jeśli rozpamiętujesz przeszłość, choć już jest za Tobą, ale stale rani i rozrywa Twoje serce. Spędzasz dni w poczuciu winy, myśląc: może mogłem zrobić lepiej, więcej? Co musi się stać? Byś obudził się ze snu obłędu, który powoduje, że przeżywasz nawet dziesiątki lat, nie żyjąc nigdy. Ciałem obecny, myślami oddalony i zwykle uwięziony w emocjach trudnych, w niepokoju i poczuciu nieszczęścia. „Prognoza pogody ducha” podpowiada, jak mimo problemów i trosk spojrzeć i ZOBACZYĆ moment, w którym właśnie jesteś, i że nic złego się nie wydarza. Pozwala na
9
głębsze rozumienie życia, przebudzenia. Jest przypomnieniem o miłości do Stwórcy, wszystkich i wszystkiego, o wdzięczności za to, że świat jest przemijający. By odkryć na granicy życia i śmierci najgłębszy sens. Pomaga pożegnać przeszłość, przestać się bać o jutro. Pomaga uchwycić każdą chwilę, doznanie jak najpiękniejszy dar, by wyciszyć myśli, dotknąć serca. By pewnego dnia podnieść wzrok, zobaczyć swoją dal i już nie marnować żadnej minuty. Zatańczyć z całym stworzeniem. A wszystko w cichym zakątku serca, w którym można spotkać jak w świątyni samego Boga. Zaśmiać się w ciszy. Bo kto by pomyślał, że tak potężna Miłość w swojej skromności przychodzi z milczeniem?
10
WIOSNA
Z Miłością duszę raz na zawsze rozchmurzyć...
Sikorka
W
czesnym rankiem usiadła przy mnie sikorka. Na pierwszy rzut oka roztrzepana, lecz naprawdę bardzo mądra. Pełna naturalnego bogactwa, szybko przypomniała: nie po to Miłość świat stwarzała, a później tak cierpiała, byście oprawiali ją w złoto. Zamiast mówić tyle, wsłuchajcie się w ciszę. Bo to, czego tak szukacie, jest delikatne jak ptak, którego nie można dotknąć, ale się go czuje. Ptak, jak mnich na modlitwie, nieruchomy wiele godzin, w gnieździe swoim ciepłem ogrzewa to, co jeszcze nie narodzone – aż w końcu nastąpi odkrycie, że dla Miłości każdy, nawet największy szkodnik, jak i Ty, zasługuje na życie.
13
W ciszy
W
ciszy można czytać świat jak opowieści o wielkiej, szalonej miłości. Dostać w miejscu bez adresu niejeden list. Zaczerwienić się w tajemnicy… Zanim nadejdzie świt, usłyszeć miłosne ballady, bez biletu, pod samą sceną, o czym nie dowie się nikt. Cichy świst jak szept, tutejsza czuła zapowiedź wysłana przez wiatr: zaczyna grać co dzień inną, wciąż nieznaną melodię. Zwierzęta mają tu tyle wolności, ile my problemów. Zostawiają ślady jak grosiki na szczęście. Byśmy wiedzieli, dokąd iść, widząc je, uśmiechali się częściej. Aż w końcu dotarli do miejsca, w którym wszystko się zmieni. Tu, gdzie już niczego się nie wie, chmury, jak nasze dusze na chwilę przed niebem, dotykają w ciszy tak głębokiej, że nienazwanej Ziemi Obiecanej. Czuć każdy szelest liści... Dobrze, że Bóg, stwarzając świat, się nie rozmyślił.
14
Świętość
W
oddechu rosnących ziół, na klęczkach pewien staruszek podziwiał obecność Stwórcy – w wietrze, który i nam tutaj próbuje dać pokój. Byśmy nie pisali skarg na Pana Boga, przestali dzielić grzechy na śmiertelne i te do wybaczenia, bo On doskonale wie, że droga przez nas niewybrana nieraz w życiu nas przerosła – lecz pewnego dnia zakwitnie, jak długo wyczekiwana wiosna. I choć wisi na krzyżu nawet w polu... trudno Go ujrzeć popękanym sercem, bo nie wiemy, że każdy z nas już dziś dla Niego jest podobny do świętego...
15
Krzyż
G
dyby urodzić się dziś na nowo, z zupełnie wolną głową… Bez wiedzy, kim jestem, bez żadnej informacji o świecie odkryć ze zdziwieniem każde miejsce. Zobaczyć, ile w nas wszystkich bólu, wstydu, winy, strachu, złości, pożądania, dumy i niezrozumienia. Otworzyć oczy ze zdumienia… Zasmucić się, zabłąkać się w ulicy ślepej… Zmęczyć się i przysiąść z daleka od wszystkich. Gdy po chwili wcale nie zrobi nam się lepiej, ujrzeć bez dogmatów i tez, że stał tu od dawna mchem zarośnięty przydrożny, drewniany znak rozpięty na cztery strony świata. Siadałam i patrzyłam wiele razy, lecz nie zrozumiałam historii Człowieka sprzed tysięcy lat, choć interesowałam się wszystkimi religiami… Jak to możliwe, pomimo tak nieludzkiego cierpienia, mieć w sobie tyle Miłości, by ze spokojem zamiast żalu za to, co się stało, z cierpliwością uśmiechać się nad nami...?
16
Rozchmurzyć duszę
T
ak trudno przebudzić się do pełni życia. Widząc nadciągającą burzę, nie uciekać. Zobaczyć, że jeszcze teraz świeci piękne słońce, ptaki nie przestają śpiewać. Tak trudno zaufać, rozpuścić się w danej chwili. Ile razy spadały tylko krople, a w nas szalał sam środek burzy? Jest taka Miłość, która nigdy się nie myli. Włosy, liście, łzy, jak nasz czas policzone. Cud uważności to zobaczyć błękit nieba nad czarnymi chmurami. Z Miłością duszę raz na zawsze rozchmurzyć...
17
Jej wysokość tęcza
K
ażdy z nas wie jak to jest, gdy nad głową wiszą czarne chmury. W takich chwilach największy mocarz staje się ponury. Lecz gdyby tylko mieć w sobie tyle swobody i lekkości, by przebić się przez swoje ograniczenia wolności, zmienić na chwilę perspektywę, wzbić się w miejsce, gdzie nie przestaje świecić słońce, gdzie błękit jest stale ten sam… Stąd rozejrzeć się, zobaczyć wiszące chmury – ale tak, jak Ty je widzisz, będąc zawsze ponad... Nie proszę, byś nie zsyłał na nas trosk, problemów i burzy. Proszę jedynie, Najjaśniejszy, spraw, by nasza droga do miejsca, gdzie już nic nie dręczy, mogła wieść pomiędzy ciemnością i światłem w ramionach kolorowej tęczy.
18
Połamane języki
T
y, który obdarowałeś Apostołów darem języków, pozwól mi połamać sobie język, by już nic nie powiedzieć. Zamknąć się w skorupie jak ślimak i tak długo siedzieć, aż poczuję gorzkiej herbaty smak. Na nowo się urodzić, by się dowiedzieć: kim Ty w ogóle jesteś? Po wszystkim proszę: nie daj mi zapomnieć języka w gębie. Najlepiej zawieś mi kamień u szyi, by mnie nie pokusiło odfrunąć i już nie wrócić z miejsca pokoju, gdzie na Twoich dłoniach lądują gołębie...
19
Masz już dość zawodowstwa i banalności? To dobrze. Stagnacja, monotonia, rutyna pozbawia radości i powoli zabija. Biorąc tę książeczkę do ręki, możesz się przekonać, jak niewiele trzeba, by szara codzienność nabrała kolorów. By z tego, co powszednie, wyciągnąć perełki, które obudzą uśmiech i radość. Moment, który właśnie się dzieje, ma zawsze coś z niezwykłości. I jest jak prognoza dobrej pogody ducha, która się sprawdza. Ewa Liegman to kobieta żywiołowa i refleksyjna. Lubi podróżować, ma za sobą wyprawy do Mongolii, Keni i Nepalu. Jest aktywną działaczką społeczną, pomysłodawczynią i realizatorką licznych akcji charytatywnych. Jest prezesem hospicjum dla dzieci. Realizuje projekty na rzecz osób zmagających się z ciężką chorobą, stratą i żałobą. Organizuje spotkania i warsztaty dla uczniów, studentów, personelu medycznego, zespołów pracowniczych, więźniów na temat „Jak przebudzić się do pełni życia”.
Bratni Zew Wydawnictwo Franciszkanów
Patronat medialny
PRVãDQLHF RVãDQLHF ħZ. Antoniego z PDGZ\
www.poslaniecantoniego.pl
Cena 24.90 zł ISBN 978-83-7485-346-0
www.bratnizew.pl