2 minute read

czy z wodorem będzie jak z dostawami home delivery?

W ostatnich miesiącach obserwujemy intensyfikację działań związanych z rozszerzaniem szeroko rozumianej oferty sieci stacji paliw o nowe kategorie produktów czy przede wszystkim nowe formaty świadczonych usług.

Dr tOMASz zAWADzkI, niezależny ekspert ds. handlu i marketingu

Wiele rozwiązań, które jeszcze w 2018 roku na polskim rynku wydawały się rozwiązaniami zbyt abstrakcyjnymi do wdrożenia, na dzień dzisiejszy są już w powszechnym użyciu i zapewne będą wykorzystywane przez kolejne sieci stacji paliw. Podczas PetroTrend 2018 zostały zasygnalizowane usługi dla sektora stacji paliw, które w obecnej chwili stały się już rzeczywistością. Wymienić można chociażby: • usługi związane z dostawą produktów sklepowych i gastronomicznych do domu – coś co oferuje m.in. sieć bp; • wyjściu z ofertą produktów stacji paliw poza „nieruchomości stacji”, czyli tworzeniu placówek handlowych pod marką sieci paliwowej, gdzie jednak nie jest oferowane paliwo – przykłady tego typu rozwiązań to Shell na zagranicznych rynkach czy też (wydarzenie z ostatnich tygodni)

PKN Orlen na rynku czeskim.

Zastanowić się należy, czy podobnie stanie się z usługą dostaw paliw wprost do pojazdu klienta (np. dostawa paliw do samochodu zaparkowanego przed domem czy pod biurowcem)? Działają już w Polsce mobilne myjnie samochodowe (np. Moxly.me), więc może wkrótce pojawią się dostawy paliw wprost do pojazdów klientów B2C? Jak mogłyby funkcjonować takie rozwiązania pokazuje amerykański start-up Yoshi założony przez absolwentów Harvard Business School czy też CAFU – projekt rodem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Być może dla części czytelników może się wydać to abstrakcją, ale patrząc przez pryzmat tego, jak przyjęły się w Polsce płatności zbliżeniowe czy też jak rozkwitają usługi typu „home delivery”, wprowadzenie usług dostaw paliw B2C nie jest nierealne!

Kolejną „ofertą”, która wkrótce może rozwijać się na naszym rynku to usługi związane ze sprzedażą wodoru. Na przestrzeni ostatnich miesięcy widzimy znaczące przyspieszenie prac nad „komercjalizacją” tego rozwiązania. PKN Orlen, jak wynika z komunikatów medialnych, jest w trakcie realizacji hubu wodorowego we Włocławku oraz zapowiada uruchomienie pierwszych wodorowych stacji paliw na terenie Polski a przykładowo Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne Poznań stara się o dofinansowanie na zakup 84-ch autobusów miejskich zasilanych wodorem (pierwsze miałyby pojawić się na poznańskich drogach w 2022 r.). Co więcej Airbus pracuje nad zeroemisyjnym samolotem do lotów komercyjnych. Jak podają dane estymowane przez Bank of America, produkcja tzw. zielonego wodoru wzrośnie w 2025 r. w stosunku do 2021 r. o 5000 proc., co przełoży się na cenę 1 kg zielonego wodoru, która może wynosić ok 1,5 USD. Czy to dużo? Auto typu Toyota Mirai na 1 kg wodoru może przejechać około 100 km. Czy czeka nas zatem rewolucja wyglądu stacji paliw? Jak pokazuje przykład japońskiej sieci Eneos niekoniecznie, gdyż sieć posiadająca 13 000 obiektów na terenie Japonii planuje wykorzystać bieżącą infrastrukturę – montaż na istniejących stacji paliw specjalnych pomp tankowania wodorem.

Przy okazji wzrostu zainteresowania wodorem na popularności zyskują organizacje i zespoły specjalistów (np. Meet Hydrogen), które ofertują konsultację oraz pomagają przy wdrożeniach dedykowanych rozwiązań, dzięki którym nawet mniejsi dystrybutorzy mogą przygotować swoje indywidualne, skrojone pod nich rozwiązania produkcji, transportu i magazynowania zielonego wodoru. Można stwierdzić, że „wodorowa rewolucja” dopiero się rozpocznie, a już coraz więcej dużych firm transportowych planuje zmiany w sposobie napędzania swoich flot pojazdów. n

This article is from: