5 minute read

rąk do pracy

Next Article
Głos rynku

Głos rynku

CO PIĄTY PRACODAWCA...

szuka nowych rąk do pracy

Aż 21 proc. przedsiębiorców z sektora restauracji i hoteli deklaruje, że w III kwartale 2021 roku zamierza pozyskiwać nowych pracowników. W związku z tak optymistycznymi planami pracodawców firmy mogą spodziewać się dość intensywnej konkurencji o talenty. W ramach badania „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” organizacje podzieliły się również swoimi prognozami dotyczącymi redukcji etatów.

BOGDAN GRABCZYK, EKSPERT RYNKU PRACY AGENCJA REKRUTACYJNA MANPOWER

Zwolnienia w okresie lipiec – wrzesień przewiduje tylko 2 proc. przedsiębiorstw. Zdecydowana większość, 74 proc., zapowiada, że pozostawi liczbę zatrudnionych osób na niezmienionym poziomie, a 3 proc. nie ma sprecyzowanych planów.

Obliczona dla tego sektora prognoza netto zatrudnienia (różnica pomiędzy odsetkiem firm prognozujących wzrost a odsetkiem planującym spadek zatrudnienia) po korekcie sezonowej osiągnęła poziom +10 proc. W praktyce oznacza to, że pracodawcy w najbliższym kwartale będą skupiać się na pozyskiwaniu nowych pracowników, co zapowiada również znaczną rywalizację o kadry. Osoby zainteresowane karierą w sektorze HoReCa będą mogły liczyć na duży wybór spośród ofert zatrudnienia – największy od czasu wybuchu pandemii COVID-19.

Globalne zagrożenie zdrowotne zauważalnie wpłynęło na plany rekrutacyjne przedsiębiorców z sektora restauracji i hoteli. W IV kwartale 2019 roku, kiedy pracodawcy nie uwzględniali jeszcze w swoich prognozach kryzysu związanego z pandemią, firmy zgłaszały chęć rozbudowywania swoich zespołów. Choć deklarowane zapotrzebowanie na nowych pracowników nie było wysokie (prognoza netto zatrudnienia wynosiła +2 proc.), kandydaci wciąż mogli liczyć na nowe oferty pracy, pojawiające się na rynku. Trend ten utrzymywał się jeszcze w dwóch kolejnych kwartałach, kiedy wskaźniki wynosiły odpowiednio +2 proc. i +1 proc., a organizacje – pomimo doniesień o ekspansji koronawirusa i pierwszych zachorowaniach na COVID-19 w Polsce – wciąż chciały pozyskiwać nowe talenty. Sytuacja diametralnie zmieniła się jednak w III kwartale 2020 roku. Wielu przedsiębiorców przewidywało wówczas konieczność redukowania etatów, co odzwierciedlała rekordowo niska prognoza netto zatrudnienia (-31 proc.). Nastroje pracodawców poprawiły się co prawda w ostatnich trzech miesiącach roku (wskaźnik +1 proc.), ale ten umiarkowany optymizm nie trwał długo. W pierwszych dwóch kwartałach 2021 roku firmy znów przewidywały zwolnienia. Pracownicy mogli obawiać się utraty pracy szczególnie w okresie styczeń – marzec, kiedy prognoza netto zatrudnienia wynosiła – 6 proc. Wynik dla III kwartału 2021 roku oznacza dużą zmianę w planach pracodawców i wskazuje na znaczący wzrost zapotrzebowania na ręce do pracy.

Hotele i restauracje szczególnie dotkliwie odczuły konsekwencje pandemii COVID-19. W ubiegłym roku w wyniku wprowadzenia lockdownu drastycznie spadła liczba turystów, korzystających z bazy noclegowej, co wraz z zamknięciem restauracji spowodowało znaczący odpływ pracowników z tego sektora. Dynamiczne zmiany na rynku zauważalnie wpłynęły na plany pracodawców, którzy ograniczyli pozyskiwanie nowych pracowników i nie byli pewni, czy uda im się utrzymać obecną kadrę. Rozwiązywanie umów z szefami kuchni czy obsługą kelnerską było w 2020 roku częstym zjawiskiem. Trzeci kwartał 2021 roku to właściwie pierwsze tygodnie otwarcia branży gastronomicznej i hotelarskiej po ponad rocznym ograniczeniu lub wręcz zamknięciu działalności. Nic dziwnego, że wraz z odmrażaniem gospodarki w sektorze wzrosło zainteresowanie pozyskiwaniem nowych pracowników – tym bardziej że okres lipiec – wrzesień to sezon urlopowy, w którym przedsiębiorcy mogą spodziewać się dużego ruchu w biznesie.

Odsetek pracodawców chcących rozbudowywać swoje zespoły wzrósł w ujęciu kwartalnym o 11 punktów procentowych, natomiast w porównaniu z wynikiem dla III kwartału ubiegłego roku jest wyższy aż o 18 punktów.

Spadła natomiast liczba przedsiębiorców prognozujących redukcje etatów. Pomiędzy lipcem a wrześniem 2021 roku zwolnienia przewiduje tylko 2 proc. firm – wskaźnik ten jest o 6 punktów procentowych niższy niż w okresie kwiecień – czerwiec i wskazuje na zdecydowanie bardziej optymistyczne nastroje pracodawców niż te rejestrowane w III kwartale 2020 roku, kiedy zwolnienia planowała co czwarta organizacja. Obecnie przedsiębiorcy zdecydowanie śmielej patrzą w przyszłość i bardziej precyzyjnie formułują swoje plany. Odsetek pracodawców, którzy nie potrafili określić, jak będzie kształtować się zatrudnienie w ich organizacji w ciągu najbliższych trzech miesięcy, spadł aż o 11 punktów procentowych w ujęciu kwartalnym.

Po odbudowaniu tak zwanej obsady szkieletowej wzrost zatrudnienia w branży postępuje stosunkowo wolno – pomimo dużego zapotrzebowania na ręce do pracy i deklarowanej przez pracodawców chęci powiększania zespołów. Działania przedsiębiorców nadal są dość ostrożne ze względu na niepewność związaną z dalszym przebiegiem pandemii. Drugim czynnikiem, wpływającym na zatrudnienie w sektorze restauracji i hoteli, jest mała podaż wykwalifikowanych kandydatów – szczególnie dotyczy to kucharzy, barmanów i pracowników recepcji. Wielu z tych specjalistów w ciągu ostatnich miesięcy musiało przebranżowić się i poszukać pracy w innych sektorach gospodarki, ponieważ w obszarze HoReCa nie było dla nich ofert. Osoby, które dobrze poradziły sobie z nowymi wyzwaniami, niekoniecznie będą chciały wrócić do branży usług hotelarsko-gastronomicznych ze względu na ryzyko kolejnych ograniczeń, które mogą wystąpić na rynku w okresie jesiennym. Część pracowników prawdopodobnie polubiła też nowe obowiązki i nie planuje już powrotu do poprzedniego zajęcia. Jestem przekonany, że wraz z rosnącą liczbą klientów branża restauracji i hoteli będzie się odbudowywała, a pracodawcy systematycznie będą powiększać swoje zespoły. Warto zaznaczyć, że w obliczu niedoboru kandydatów stawki płacowe w tym sektorze prawdopodobnie również ulegną zmianie i pracownicy będą mogli liczyć na wyższe zarobki.

Polscy przedsiębiorcy reprezentujący restauracje i hotele planują dość intensywnie powiększać swoje zespoły w III kwartale 2021 roku, ale do rekordzistów z regionu EMEA jeszcze im daleko. Krajem zgłaszającym największe zapotrzebowanie na ręce do pracy, w obszarze restauracji i hoteli jest Bułgaria, z prognozą netto zatrudnienia na poziomie +49 proc. Za nią plasują się Izrael oraz Wielka Brytania, notujące identyczny wynik +23 proc. Polska razem z Francją znajduje się na 7 miejscu rankingu. Najmniejszą chęć pozyskiwania nowych pracowników do swoich restauracji i hoteli wykazują przedsiębiorcy z Niemiec, Słowacji i Turcji (+3), a także Szwecji (+2 proc.) oraz Czech (0 proc.). Duże redukcje etatów planują natomiast pracodawcy działający w Norwegii (-12 proc.) oraz Finlandii (-10 proc.). Pracownicy tych krajów muszą liczyć się z kolejnymi zwolnieniami i niekorzystną dla siebie sytuacją na lokalnym rynku pracy.

O AUTORZE

Senior Branch Manager w firmie rekrutacyjnej Manpower (ManpowerGroup), gdzie pracuje od ponad 5 lat. Zarządza aktywnością marki na rynku małopolskim i podkarpackim, gdzie odpowiada za pozyskiwanie i współpracę z klientami a także kierowanie lokalnymi zespołami konsultantów. Ekspert w obszarze rynku pracy a także skutecznego zarządzania zespołami i budowania strategii sprzedażowych. Jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Z branżą rekrutacyjną związany od ponad 16 lat. ManpowerGroup, światowy lider innowacyjnych rozwiązań dla rynku pracy, od 2001 r. wspiera firmy i kandydatów w Polsce. Organizacja posiada blisko 70 agencji i jest obecna w 44 miastach w całym kraju. ManpowerGroup oferuje unikalne rozwiązania dla firm i kandydatów poprzez marki: Talent Solutions, Manpower® i Experis™. Usługi w Polsce obejmują pracę tymczasową, rekrutację stałą i badanie kompetencji pracowników, zatrudnienie zewnętrzne, outsourcing procesów, doradztwo personalne, zarządzanie karierą i outplacement. Więcej o ManpowerGroup w Polsce na stronie www.manpowergroup.pl.

This article is from: