Columbia czerwiec 2009

Page 1

Budując lepszy świat CARL A. ANDERSON, NAJWYŻSZY RYCERZ ZAKONU

Katolicka odpowiedź na wyzwania sekularyzacji Współczesny sekularyzm prowadzi do samozniszczenia, dlatego też katolicy muszą pracować na rzecz stworzenia nowej kultury życia CHRISTOPHER DAWSON, pierwszy dyrektor Ośrodka Studiów Katolickich im. Chauncey Stillmana na uniwersytecie Harwardzkim zauważył ponad 50 lat temu, że „Ludzka natura zawsze zachowuje swoją duchowość...gdyby ją utraciła, musiałaby zmienić swój charakter i zostać służebnicą sił niskich – tak więc cywilizacja sekularyzmu nieuchronnie prowadzi do nihilizmu i samozniszczenia...”. Dawson dodaje następnie: „Jeśli spojrzymy na współczesny świat wyizolowany z przeszłości i przyszłości, wydaje się że siły sekularyzmu odnoszą zwycięstwo. Ale jest to jedynie moment w życiu ludzkości, niestabilny i nietrwały” (Dawson, Formowanie się Chrześcijaństwa, 37). Słowa te zostały napisane w okresie apogeum Zimnej Wojny, kiedy wydawało się, że siły wojującego ateizmu zdobywają przewagę na wielu frontach. Warto te słowa przypomnieć i dzisiaj, kiedy wydaje się, że wstępujemy w nowy okres sekularyzmu. W numerze Newsweeka z 13 kwietnia, w artykule okładkowym zatytułowanym „Koniec Chrześcijańskiej Ameryki” autorzy wyciągają daleko idące wnioski z sondaży, z których wynika, że w ciągu ostatnich dwóch dekad liczba osób identyfikujących się z chrześcijaństwem w USA spadła o 10 procent. Newsweek podkreśla również, że mniej ludzi uważa Stany Zjednoczone za kraj chrześcijański obecnie niż w okresie kadencji prezydenta Georga Busha (62 procent w 2009 w porównaniu do 69 procent w 2008 roku).

Artykuł w Newsweeku dotyczył w głównej mierze niepokojów chrześcijan ewangelicznych, którzy, jak pisze tygodnik, „od dłuższego czas uważają, że Stany Zjednoczone powinny być krajem, gdzie życie polityczne opiera się na regułach biblijnej i teologicznej interpretacji zasad postępowania”. W artykule cytowane są wypowiedzi wielu przywódców ewangelicznych, którzy używają określenia „postchrześcijańska Ameryka”. Stwierdzenie, że katolicy nigdy nie byli zbyt mocno związani z ewangelicką ideą chrześcijańskiej Ameryki, to za mało powiedziane. Ale co począć, jeśli Dawson ma rację mówiąc, że sekularyzm nie może zapewnić trwałych podwalin społecznych zaś społeczeństwo amerykańskie wydaje się odrzucać protestantyzm jako podstawę swej egzystencji? Czy sekularyzm i chrześcijanizm ewangelicki to jedyne opcje na przyszłość? Czy katolicy mogą wnieść swój niepowtarzalny wkład w dobro powszechne? Moim zdaniem słowa papieża Jana Pawła II zawarte w encyklice Evangelium Vitae (Ewangelia życia) pozastają równie aktualne dzisiaj jak wtedy, gdy zostały napisane w 1995 roku: „Do wszystkich członków Kościoła, który jest ludem życia i służy życiu, zwracam się ze szczególnie naglącym wezwaniem, abyśmy razem ukazali współczesnemu światu nowe znaki nadziei, troszcząc się o wzrost sprawiedliwości i solidarności, o utrwalenie nowej kultury ludzkiego życia, w celu budowania autentycznej cywilizacji prawdy i miłości” (Evangelium Vitae, 6).

Katolicy są powołani do nieustającej pracy w tworzeniu społeczeństwa, do ukazywania nowych znaków nadziei i budowania kultury życia. Jan Paweł II wiedział, że najistotniejsze dla katolików jest umacnianie tożsamości i zaakceptowanie” obowiązku bezwarunkowego opowiedzenia się po stronie życia.” (Evangelium Vitae, 28). Obecna sytuacja stwarza katolikom wyjątkową możliwość udziału w budowie przyszłości naszego kraju. John Adams powiedział kiedyś, że amerykańska konstytucja „została stworzona wyłącznie dla narodu kierującego się zasadami moralnymi i religijnymi. My nie mamy rządu, który ma moc oprzeć się ludzkim namiętnościom, które nie byłyby poskromione przez moralność i religię”. Jeśli to stwierdzenie jest w dalszym ciągu prawdziwe musimy zadać sobie pytanie, jak katolicy mogą pomóc w tworzeniu narodu kierującego się zasadami moralnymi i religijnymi. Odpowiedź na to, jak przypomina Jan Paweł II, zaczyna się pytaniem, które wciąż rozbrzmiewa echem od chwili powstania ludzkości: „Czyż jestem stróżem brata mego?” (Rdz 4,9). Przyszłość społeczeństwa zależy od tego jak odpowiemy na to odwieczne pytanie. Wydaje mi się, że nikt nie jest tak dobrze do tego przygotowany jak ci, którzy wyznają zasady miłosierdzia, jedności i braterstwa i którzy poprzez swą pracę dają świadectwo prawdzie zawartej w Evangelium Vitae: „Tak, każdy człowiek jest „stróżem swego brata”, ponieważ Bóg powierza człowieka człowiekowi” (19). Vivat Jesus! COLUMBIA/CZERWIEC 2009


Uczyć się wiary, żyć w wierze

“Wierzę w Święty Kościół Powszechny” Kościół, Ciało Chrystusa, to znak Królestwa Bożego na ziemi BISKUP WILLIAM E. LORI, NAJWYŻSZY KAPELAN

W

Pięćdziesiątnicę Duch Święty nauczajcie wszystkie narody, udzielając zstąpił na apostołów i Maryję im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Dziewicę i tak rozpoczęła się Świętego. Uczcie je zachowywać wszysmisja Kościoła. Od tego czasu Chrystus tko, co wam przykazałem” (Mt 28, 19żyje i działa w Kościele i poprzez 20). Nauczając i udzielając chrztu Kościół Kościół, szczególnie poprzez głoszenie próbuje krzewić Królestwo Boże we Słowa Bożego i celebrowanie sakramenwszystkich narodach świata. W prefacji tów. Kościół osiągnie swoje wypełnienie do „Jezusa Chrystusa Króla gdy w dniu sądu na końcu świata zbierze Wszechświata” Królestwo to (do którego się w triumfalnej chwale wokół tronu modlimy się codziennie powtarzając Boga Trójjedynego. „Ojcze nasz”) opisane jest jako „wieczne W Nowym Testamencie greckie i powszechne królestwo prawdy i życia, słowo oznaczające kościół, „ekklesia”, królestwo świętości i łaski, królestwo użyte jest 114 razy, z czego aż 65 razy sprawiedliwości, miłości i pokoju”. przez samego św. Pawła. Jednak Kościół nie Szesnasty z serii Kompendium Katechizmu tylko wskazuje drogę do wykładów Najwyższego Kościoła Katolickiego mówi Królestwa Bożego. Kościół Kapelana Biskupa nam, że „Kościół jest ludem, jest Królestwem Bożym, Williama E. Lori o który Bóg zwołuje ze wszystkich kształtowaniu wiary ziarnem Słowa Bożego. krańców świata”. Żeby nie było dotyczy pytań 147-176 Jego misją jest zbudowanie Kompendium wątpliwości, jest to coś więcej Królestwa Bożego w Katechizmu Kościoła niż grupa jednakowo myślących Katolickiego. Poprzed- każdym z nas tak byśmy ludzi popierających wspólny cel. nie artykuły można mogli żyć „w sprawiedliJest to raczej zgromadzenie wości, pokoju i radości w znaleźć w archiwum wiary i modlitwy, złożone z tych, witryny internetowej Duchu Świętym” (Rz 14, www.kofc.org. „którzy poprzez wiarę i chrzest 17). Równocześnie Kościół stają się dziećmi Bożymi, jest efektywnym znakiem i członkami Kościoła i świątynią Ducha narzędziem zjednoczenia z Bogiem w Świętego” (Kompendium, 147). Jako osiągnięciu Boskiego zamiaru jakim jest „Uwolnienie nas spod władzy ciemności I „członkowie Kościoła”, mamy głosić przeniesienie do królestwa swego chwałę Boga, żyjąc w zgodzie z naszym umiłowanego Syna” (Kol 1,13). Dlatego powołaniem, mocno i wiernie, dla dobra mówimy o Kościele, że jest „powszechpowszechnego. W Piśmie świętym znajdujemy liczne nym sakramentem zbawienia”, „misterium” w tym sensie, że wymiar duchowy obrazy za pomocą których pokazywana można dostrzec jedynie oczami wiary jest tajemnica Kościoła. Mają one swe początki w Starym Testamencie i osiągają (Kompendium, 151-152). wypełnienie w Chrystusie. Jak się W dzisiejszych czasach często oddprzekonamy, obrazy te są ze sobą powziela się tak zwaną „instytucję” Kościoła iązane i podkreślają szczególny aspekt od Kościoła „duchowego”. Innymi mysterium Kościoła (Kompendium, 148). słowami codzienne, widzialne życie Kościoła na pozór nie ma nic wspólnego z jego prawdziwą misją. Jednak Drugi LUDZKI I BOSKI Sobór Watykański wyraźnie ostrzega Jezus tak podsumowuje misję Kościoła przed popełnieniem tego błędu (Lumen powierzoną Apostołom: „Idźcie więc i

Gentium, 8; Katechizm, 771). Jest tylko jeden Kościół złożony z elementów ludzkich i Boskich. To co jest widzialne jest skierowane do niewidzialnego a to co ludzkie do Bożego. Możemy dostrzec wagę Kościoła jako żywego znaku i instrumentu Królestwa Bożego kiedy kontemplujemy go jako Lud Boży. Podczas gdy każdy z nas indywidualnie dąży do zbawienia, nie jesteśmy zbawieni „w odizolowaniu” ale jako część Ludu Bożego. Kościół jako Lud Boży został ustanowiony przez Boga, zwierzchnikiem (głową) jest Jezus Chrystus, udziałem jego jest godność i wolność synów Bożych, jego prawem jest nowe przykazanie miłości, jest posłany by być solą ziemi i światłem świata, a jego celem jest Królestwo Boże, zapo – zątkowane już na ziemi” (Kompendium, 153-154). Jako członkowie tego ludu, uczestniczymy w funkcji kapłańskiej, prorockiej i królewskiej Chrystusa składając ofiary duchowe Bogu z nas samych, dając świadectwo naszej wiary i służąc innym (Kompendium, 155). CIAŁO, OBLUBIENICA I ŚWIĄTYNIA

W pismach św. Pawła z Tarsu Kościół najczęściej przedstawiany jest jako „Ciało Chrystusa” ukazujący wspólnotę jego członków poprzez których działa Chrystus. Tak jak ludzkie ciało ma wiele członków o różnorodnych funkcjach, tak jest również z Ciałem Chrystusa, Kościołem. Każdy członek wnosi swój wkład do życia Kościoła w zależności od swojego powołania, mając na względzie dobro ogółu. Tak jak pełnia Boskości jest w Chrystusie, głowie tego Ciała, tak i jego członki wypełnione są Boskim życiem. Kościół żyje dzięki Duchowi Chrystusa. Tak bliski jest ten związak członków z w w w. ko f c .o r g


Głową , że św. Augustyn określa go mianem „całego Chrystusa”, a św. Tomasz z Akwinu pisze, że „Głowa i członki są jakby jedną i tą samą osobą mistyczną” (Kompendium, 158). Innym urzekającym obrazem Kościoła jest „Oblubienica Chrystusa”. Obraz ten odnajdujemy głównie w pismach św. Pawła z Tarsu ale również w Ewangelii wg św. Marka (2, 19). Nawiązuje on do fragmentów Starego Testamentu, które mówią o oblubieńczej miłości Boga do swego ludu, Izraela. W liście do Efezjan, począwszy od ustępu

Katolicy Miesiąca

5,22, św. Paweł pisze o wspólnocie miłości małżeńskiej by ukazać jak głęboka jest miłość Chrystusa do Kościoła, z którym związał się wiecznym przymierzem. Jego ożywiająca i oczyszczająca miłość uczyniła z Kościoła Matkę wszystkich Dzieci Bożych (Kompendium, 158). Ostatnim obrazem, o którym należy wspomnieć jest obraz Kościoła jako świątyni Ducha. Jak mówiliśmy już wcześniej, Duch Święty ożywia Kościół, stanowi jego „duszę”. Dzięki obecności Ducha, który wskrzesił

wiedzy, dobrym zarządcą , preferującym skromność i prostotę. Mimo, że tak jak ojciec studiował prawo, Tomasz oddawał się również modlitwie i kontemplacji. Zastanawiał się nawet, czy nie wstąpić do zakonu. Jednak w 1504 roku został posłem do parlamentu a w rok później ożenił się. Dzięki swojej inteligencji i talentowi Tomasz Morus szybko zwrócił na siebie uwagę króla Henryka VIII, który powierzył mu szereg wysokich

Jezusa, Kościół rozwija się jako miejsce wiary, modlitwy i posługi zbudowane z żywych kamieni. Wzrasta poprzez głoszenie Słowa Bożego, sakramenty, cnotę i charyzmaty, które są specjalnymi darami Ducha Świętego udzielonymi poszczególnym wiernym dla dobra ludzi (Kompendium, 160). Składamy dziękczynienia Ojcu za Kościół, który jest jak „lud zjednoczony jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Lumen Gentium, 4, cyt. ze św. Cypriana). Niech Pan Bóg pobłogosławi Kościół i jego członków! ■

funkcji państwowych. W tym czasie w Europie coraz większe wpływy zdobywała Reformacja. Św. Tomasz pomagał Henrykowi VIII w napisaniu dzieła „Obrona Siedmiu Sakramentów”. Po opublikowaniu tego dokumentu w 1521 roku papież Leon X nadał królowi Henrykowi tytuł „Obrońcy Wiary”. W 1529 roku Henryk VIII mianował Tomasza More kanclerzem Anglii. Jednak prywatne życie Henryka a

zwłaszcza decyzja rozwodu z Katarzyną Aragońską doprowadziły do konflitku pomiędzy kanclerzem a królem. Po wydaniu proklamacji, w której Henryk VIII (1478–1535) ogłosił się głową Kościoła Obchody liturgiczne: Anglikańskiego, Tomasz 22 czerwca Morus zrezygnował z urzędu i omasz Morus (More) w 1532 roku powrócił do urodził się w Londynie domu by poświęcić się nauce 6 lutego 1478 roku jako i pisaniu. syn Sir Johna More i Agnes Morus odmówił popisania Grainger. Jego ojciec, prawnik tzw. Aktu Supremacji czyli i sędzia, zapewnił mu grunzłożenia przysięgi Henrykow, towne wykształcenie, nie jako zwierzchnikowi Kościoła przyzwyczając go jednak do Katolickiego w Anglii. W wystawnego trybu życia. Dzięzwiązku z tym Św. Tomasz ki temu młody Tomasz stał się został oskarżony o zdradę i człowiekiem o wszechstronnej skazany na ścięcie. Podobny los spotkał jego przyjaciela, św. Jana Fishera, biskupa Rochester, który również nie zgodził się na podpisanie dokumentu. Wyrok na Fiszerze wykonano 22 czerwca Ofiarowane w jedności z Papieżem Benedyktem XVI 1535 roku. Kiedy Tomasz Morus stanął na szafocie 6 ➢➢ Ogólna — Aby uwaga poświęcana krajom uboższym przez wspólnotę lipca , jego ostatnie słowa międzynarodową owocowała konkretną pomocą, zwłaszcza w uwolnieniu brzmiały: „Wpierw słuchałem ich od ogromnego ciężaru zadłużenia zagranicznego. Boga, potem Króla”. Papież ➢➢ Misyjna — Aby Kościoły partykularne, działające w regionach, gdzie panuje przemoc, Pius X kanonizował Tomasza były wspierane miłością i konkretną pomocą katolików całego świata. Morusa w 1935 roku, a w roku 2000 Jan Paweł II ogłosił go patronem „mężów stanu i poliDUCHOWY PLAN DZIAŁANIA tyków”. Jego święto liturGłodnych nakarmić giczne obchodzone jest w społeczeństwie nacechowanym nadmierną konsumpcją, szokującym jest to, że tak wielu rocznicę męczeńskiej śmierci biskupa Rochester. ludzi codziennie odczuwa głód. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że „Dramat Podczas swego życia głodu w świecie wzywa chrześcijan modlących się w prawdzie do czynnej odpowiedzialśw. Tomasz był człowiekiem ności wobec braci, zarówno w postawie osobistej, jak i w ich poczuciu solidarności z całą rodziną niezachwianej wiary i żarliwej ludzką” (Katechizm, 2831). Obowiązkiem każdego chrześcijanina jest nie tylko modlenie się o modlitwy. Jest wzorem nie chleb powszedni dla nas i dla nich (dla głodujących) ale również czynna pomoc innym, by mogli tylko dla mężów stanu ale zaspokoić głód. Pomyślcie o pracy wolontaryjnej w kuchniach czy składach żywności dla potrzebu- również dla wszystkich jących, lub wyznaczcie sobie inne szlachetne cele. Przeczytajcie Łk 16,19-31; Mt 25,31-46. Rycerzy. ■

Św. Tomasz Morus

T

Intencje Modlitewne Ojca Świętego

W

POPE: CNS PHOTO/ALESSIA PIERDOMENICO, REUTERS ST. JOHN VIANNEY: THE CATHOLIC HEART

COLUMBIA/CZERWIEC 2009


Złote Serca Jako partner Olimpiad Specjalnych, Zakon Rycerzy Kolumba broni godności każdego człowieka oraz działa na rzecz zmiany jakości życia MIKE LATONA

Nota wydawcy: Następne Europejskie Letnie Igrzyska Olimpiad Specjalnych, obywające się zawsze co cztery lata, rozegrane zostaną w Polsce, w Warszawie w dniach od 3 do 9 lipca 2010 roku. Szacuje się, że na Olimpiadę Specjalną przybędzie ponad 1500 sportowców oraz 400 trenerów reprezentujących 58 krajów Europy i Azji. Aby uzyskać więcej informacji odwiedź: www.specialolympics-eu.org

N

a chwilę, Matt Carpenter dosłownie zniknął wszystkim z oczu wśród gór Idoho. Nagle znów się pojawił. Pędził w dół i pokazując wszystkim swój wielki narciarski talent. „Zjeżdżałem wśród mgieł. Może było 10, może 15 stopni — straszny wiatr, bardzo zimno. Ale czułem się naprawdę szczęśliwy” wspomina Carpenter, który brał udział w trzech alpejskich konkurencjach narciarskich podczas Międzynarodowych Zimowych Igrzysk Olimpiad Specjalnych odbywających się w Boise, w dniach od 6 do 13 lutego bieżącego roku. Choć pochodził z kraju o ciepłym klimacie, a na stoku pojawiał się zaledwie od trzech lat, z olimpiady powrócił z dwoma srebrnymi medalami oraz jednym brązowym. Tymczasem w domu, w centralnej, Północnej Karolinie, członkowie Rady Dr. John Carr Monk nr 7259 w Newton Grove, cieszyli się na wieść o sukcesie Carpentera. Tamtejsi Rycerze dobrze znali tego 25 letniego sportowca, pochodzącego z pobliskiego Clayton. Członkowie rady nie tylko wsparli Olimpiadę Specjalną jako wolontariusze i darczyńcy, ale także objęli sportowców takich jak Carpenter i wielu innych swoim rocznym funduszem na rzecz osób z niepełnosprawnością intelektualną. Carpenter urodził się z defektem chromosomów znanym jako zespół łamliwego chromosomu X, czyli chorobą genetyczną charakteryzującą się niesprawnością intelektualną i problemami mowy. Matka sportowca, Jill Carpenter, wyjaśniła, że podczas gdy niektórzy „ludzie nie wiedzą jak postępować z niepełnosprawnymi sportowcami” Rycerze potrafili w naturalny sposób porozumiewać się z jej synem oraz jego kolegami biorącymi

udział w Olimpiadzie Specjalnej. „Są tacy mili i tacy troskliwi” – dodała. Starania Rady nr 7259, są charakterystyczne dla powszechnego wsparcia Zakonu udzielanego programom służącym pomocą ludziom z intelektualną i fizyczną niepełnosprawnością. Główną dziedziną w jakiej pomagają Rycerzy Kolumba są donacje oraz wolontariat. W minionych dekadach, Zakon zebrał i przeznaczył na podobne programy ponad 382 milionów dolarów.

„Rycerze Kolumba zakasali rękawy i są w samym środku zdarzeń”. Niemniej jednak, jak przyznaje Timothy P. Shriver, prezydent Olimpiad Specjalnych realna obecność pomagających jest najważniejsza. „Rycerze Kolumba zakasali rękawy i są w

samym środku zdarzeń” – powiedział. „Pieniądze są ważne, ale nic nie znaczą bez osobistej relacji. Przegramy, jeśli nie doprowadzimy do osobistych relacji między ludźmi”. DŁUGOTRWAŁE WSPARCIE

W 2005 roku, prawie 25% spośród wszystkich Rad oraz ponad 55 tysięcy Rycerzy w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie zgłosiło się do pracy jako wolontariusze przy Olimpiadzie Specjalnej. Od tamtego czasu datuje się partnerstwo Rycerzy Kolumba którzy zobowiązali się do rocznej zbiórki miliona dolarów przeznaczonych na Olimpiady Specjalne w Ameryce Północnej oraz w innych częściach świata. Zgłoszono też jeszcze większą ilość wolontariuszy chętnych do pracy przy stanowych i lokalnych igrzyskach. Jednakże działania Rycerzy Kolumba w tej sprawie można zauważyć znacznie wcześniej — już przy pierwszych Międzynarodowych Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych rozgrywających się 20 lipca 1968 roku, na chicagowskich Soldier Field. Liczni Rycerze asystowali przy ceremonii inauguracyjnej, którą zorganizowali rodzice Timothy Shriver’a — pani Eunice Kennedy Shriver oraz Robert Sargent Shriver, będący członkiem Rady Mater Dei nr 9774 w Rockville, Md. Państwo Shriver dali początek Olimpiadom Specjalnym wierząc, że ludzie o specjalnych potrzebach zasłużyli na to aby traktować ich z godnością i troską, oraz że poprzez uprawianie sportu ich możliwości a nie niesprawności — staną się znacznie ważniejsze. Timothy Shriver jest przekonany ze starania jego rodziców oznaczają kompletnie odmienną postawę, niż powszechnie istniejącą w społeczeństwie. Jest świadom, że Zakon podjął ryzyko angażując się w to zdarzenie. „Rycerze nigdy się nie bali” — powiedział. W igrzyskach z roku 1968 wzięło udział około 1000 sportowców z całych Stanów Zjednoczonych i Kanady. Od tamtej pory, Olimpiady Specjalne stały się prawdziwym światowym ruchem, w którym uczestniczy 3 milionowa rzesza mężczyzn i kobiet z 180 krajów, współzawodnicząc w ponad 30 konkurencjach olimpijskich. w w w. ko f c .o r g


Międzynarodowe Igrzyska które odbywają się co dwa lata naprzemiennie latem lub zimą, stanowią jedno z największych sportowych zdarzeń świata. Ostatnie Igrzyska Zimowe w Boise przyciągnęły prawie 3 tysiące uczestników ze 100 krajów świata. Letnie Igrzyska odbędą się w 2011 roku w Atenach, w Grecji. Taki rozwój umożliwiły w znaczniej mierze działania Rycerzy Kolumba. Tak uroczyście oświadczyła Eunice Kennedy Shriver w 1987 roku : „Nie wydaje mi się, że istnieje w kraju jakakolwiek inna organizacja która ofiarowałaby tak wiele osobistej pomocy i finansowego wsparcia Olimpiadom Specjalnym”. Tamtego roku, Zakon zabezpieczył prawie jedną trzecią z 15 tysięcy wolontariuszy pracujących przy Międzynarodowych Letnich Igrzyskach obywających się na Uniwersytecie Notre Dame. Zakon przeznaczył na nie także 250 milionową dotację, odnotowując pierwsze z wielu finansowych zobowiązań na rzecz międzynarodowych igrzysk. W 1995 roku, kiedy to Międzynarodowe Igrzyska letnie rozgrywały się w rodzinnym mieście Rycerzy w New Haven, Conn. Rycerze przeznaczyli na nie milion dolarów. Rycerze z całego

Matt Carpenter (drugi od lewej) stoi wsród medalistow w czasie Zimowych Igrzysk Olimpiad Specjalnych które odbyły się w lutym tego roku w Boise, Idaho.

Connecticut i stanów sąsiadujących zapewnili 7 tysięcy wolontariuszy a także zorganizowali wiele imprez kulturalnych i towarzyskich dla zawodników. Jak to się stało że rycerze tak bardzo uwierzyli w ten program? Wystarczy, być świadkiem zawodów Olimpiady Specjalnej. Wtedy natychmiast można zrozumieć jak realizuje się motto Olimpiady Specjalnej „Pozwól mi wygrać. Ale jeśli wygrać nie mogę, pozwól mi odważyć się przejść przez tę próbę”. „Ci sportowcy są tak wielkim darem” powiedział Joe Jeronimo z Rady St. Joseph nr 6361 w Bowmanville, Ont. „Przypominają nam o tym, co możemy osiągnąć jeśli damy z siebie wszystko. Nigdy się nie poddają, nawet mimo przeciwieństw. Patrzysz na nich i to właśnie powinno ciebie samego zainspirować”. Rada do której przynależy Jeronimo, wraz z dwiema innymi radami z tego regionu — Radą St. Jude nr 6052 oraz Radą St. Gregory nr 2671, zebrały w zeszłym roku fundusze rzędu 15 tysięcy

dolarów, aby wesprzeć Olimpiady Specjalne. Prowadzili zbiórkę emitując przez telewizję kablową grę bingo z której dochód przeznaczono na cele charytatywne. Rada Sacred Heart nr 12537 z Southport, N.C, regularnie działała w wolontariacie podczas Olimpiady Specjalnej w Brunswick County, która odbyła się 25 kwietnia. Mike Samid wyjaśnił, że rycerze zabezpieczyli dla zawodników podkoszulki oraz napoje orzeżwiające, pracowali mierząc czas, opiekowali się zawodnikami na wózkach. Dodał, że w tym roku rada liczy na to, że zbierze na cele potrzebujących ponad 30 tysięcy dolarów. Samide opowiadał też, że widział jak niektórzy sportowcy walczyli aż do ostatka: „Są i tacy, którym wieki zabiera aby dojść do finiszu. Ale wiesz co ? To nie jest wcale ważne” — wyjaśniał. „Stają w szeregu (po medale) wraz ze wszystkimi innymi. Bo współzawodniczyli.” Dodał też, że tak liczne uczestnictwo Rycerzy Kolumba jest wynikiem nie tylko dlatego że współpracują opierając COLUMBIA/CZERWIEC 2009


się na zasadzie kolumbiańskiej wiary we wrodzone wartości każdej osoby ludzkiej, ale także dlatego, że czas spędzony wraz z zawodnikami jest po prostu świetnym przeżyciem. „Dobrze na nich patrzeć. Współzawodniczą, ale też wspierają się nawzajem. To uczciwa gra”. ŻEBY SPEŁNIŁY SIĘ MARZENIA

Mimo zadowolenia z powodu stałego wsparcia Olimpiad Specjalnych, otrzymywanego od Rycerzy, Shriver utrzymuje jednak, że szkolni i rządowi liderzy mają przed sobą jeszcze bardzo długą drogę aby całkowicie zaakceptować ludzi niepełnosprawnych tak jak uczyniła to jego rodzina w późnych latach sześćdziesiątych. „Dzisiaj, nadal jest to wyzwaniem”. Być może więcej osób poszłoby w ślady Shrivera, gdyby dowiedziało się w jaki istotny sposób Olimpiada Specjalna może zmienić życie ludzi takich jak Matt Carpenter. „Matt był taki nieśmiały w dzieciństwie. Nigdy nawet nie chciał mieć przyjęcia urodzinowego bo obawiał się, że skieruje na siebie uwagę. To już prawie przeszłość” powiedziała Jill Carpenter. „Teraz nabrał pewności siebie… Próbował startować już w tylu dyscyplinach sportowych, i tego się trzyma”. Mat wziął udział w Olimpadzie Specjalnej po raz pierwszy kiedy w

Miasteczko Olimpijskie Rycerzy Kolumba było miejscem relaksu i zabawy dla tysięcy sportowców którzy uczestniczyli w Igrzyskach Olimpiad Specjalnych w 1995 roku, goszczacych w New Haven, Conn. Ponad 7 tysięcy Rycerzy oraz członków ich rodzin z Connecticut oraz okolicznych stanów pracowało charytatywnie aby Swiatowe Igrzyska stały się sukcesem.

2001 roku wraz z rodziną przenieśli się z New Jersey do Północnej Caroliny. Wśród jego ulubionych dyscyplin jest koszykówka, kręgle, golf, tenis, siatkówka i lekkoatletyka. „Lubię robić wszystko to co potrafię. I ciężko na to pracuję” powiedział Matt dodając, że jego obecny cel „to uzyskać lepsze wyniki w golfie”.

„Pozwól mi wygrać. Ale jeśli wygrać nie mogę, pozwól mi odważyć się przejść przez tę próbę”. Dzięki Olimpiadom Specjalnym nawiązał też ważne kontakty towarzyskie. Mówi: „Znam tych wszystkich wspaniałych sportowców i uprawiam te wszystkie wspaniałe sporty” To szczególnie potwierdza się w Idaho, gdzie najlepszym wspomnieniem z olimpiad są „ci wszyscy fantastyczni kibice i dżwięk dzwonienia dzwonków!”

Wśrod tego pełnego uznania tłumu była też dumna i szczęśliwa rodzina Carpenter. Chociaż dzień nie należał do pogodnych to jasne i oczywiste dla Jill było to, że najważniejsze dla syna było zdobycie medalu, szczególnie dlatego, że włożył w to ogromną pracę by stać się mistrzem w tak trudnej dyscyplinie jak narciarstwo. „Przewracał się i przewracał bez końca. Liczyła się tylko jego własna determinacja, powtarzał‚ ja tego dokonam’ Myślę jak wiele odwagi potrzebował żeby to zrobić” — mówi Jill. „Naprawdę nie wiedziałam, że jest do tego wszystkiego zdolny. Jeśli masz dzieci niepełnosprawne, to masz wiele ambicji z nimi związanych, ale w końcu uczysz się ograniczać swoje oczekiwania. I nagle gdy okazuje się że osiągnięcia są większe, to tak jakby przełamała się jakaś zapora”. „To była ogromna radość, patrzeć jak wyłania się z gór”. ■ Mike Latona pisze w zespole gazety Catholic Courier w diecezji Rochester, jest członkiem Rady Our Lady of the Cenacle nr 3892 w Greece, N.Y.

w w w. ko f c .o r g


DOBRY OJCIEC

www.dobryojciec.org

Szczególne wyzwania i szczególne dary NEIL SLOAN

W

chwili w której mężczyzna zostaje ojcem, musi zmierzyć się z jedną z największych tajemnic: z tajemnicą życia. Może czuć się dumnym z roli jaką odgrywać będzie w życiu swego dziecka, z drugiej strony jednak musi pojąć nadrzędne działanie Boga. Ojciec zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest jedynym źródłem życia swego dziecka, wie, że istnieje znacznie większe źródło, Ojciec Niebieski. Papież Jan Paweł II przypominał nam że ojcowie ziemscy są wezwani do naśladowania Bożego ojcostwa. To jest wielkie wymaganie, nadprzyrodzone powołanie. W końcu jesteśmy zaledwie naturalnymi ojcami, i w ojcostwo wkraczamy z bardzo mieszanym bagażem własnych cnót i wad. Jesteśmy powołani by służyć naszym dzieciom w ich fizycznych i duchowych potrzebach i być źródłem stabilności i pokoju w naszych rodzinach. Często jesteśmy poddawani próbom i nie zawsze dorastamy do Bożego standardu ojcostwa. Moja własna próba rozpoczęła się w nocy gdy narodził się mój syn. Zaniesiono go na oddział intensywnej terapii noworodków a lekarze poinformowali mnie i moją żonę, że dziecko ma zespół Downa. Byłem zrozpaczony, nie umiałem znaleźć odpowiedzi na wątpliwości które dręczyły mój rozum. Ledwo co stałem się ojcem i chciałem pomóc synowi i pocieszyć żonę, ale nie wiedziałem jak. Jednakże przez 15 miesięcy mego ojcostwa, doświadczyłem wielu darów poprzez które Bóg Ojciec wspiera ojców w ich ziemskiej misji. Stając w obliczu wyzwań związanych z diagnozą mego syna, takich jak wada serca, czy opóźnienie rozwoju, szybko przekonałem się że nie potrafię sam udźwignąć ciężaru obowiązków spadających na moją rodzinę. Nauczyłem się pokładać zaufanie w Panu. Poprzez rodzinną modlitwę i sakramenty, a szczególnie Eucharystię, zanosić potrzeby mej rodziny do Chrystusa. To we wspólnej modlitwie, oboje z żoną odnaleźliśmy odwagę by przeprowadzić się do innego miasta gdzie nasz syn łatwiej otrzyma profesjonalną pomoc w jego dalszym rozwoju. Ponadto, odkryłem, że ojciec może czerpać siły od swego własnego ojca, od przyjaciół — ojców ze wspólnoty, i od wszystkich ojców których jednoczy komunia świętych. Chociaż zmagałem się nie raz bo

niepełnosprawność mojego syna oznacza, że nie może rozwijać się w takim rytmie jak jego koledzy, odwagi dodawała mi miłość a też i wsparcie jakie otrzymałem od własnego ojca. Byłem też poruszony przykładem innych ojców niepełnosprawnych dzieci. Ich cierpliwość i wytrwałość w kontakcie ze swymi dziećmi, pomagała mi stawiać czoła wyzwaniom w mojej własnej rodzinie. Dostrzegłem jak szczególną jest relacja między ojcem a synem i to, że ojciec może kochać swego syna na wiele niezliczonych sposobów. W końcu zabiegałem i o to aby rozwijać osobowość mego syna i przygotować go do tego by stał się kochającym i wartościowym członkiem społeczeństwa. Jan Paweł II zauważył kiedyś, że mężczyzna uczy się ojcostwa poprzez macierzyństwo swej żony. Będąc świadkiem tego jak oddana jest moja żona, dbająca o fizyczne i rozwojowe potrzeby naszego syna, nauczyłem się rozpoznawać specjalne dary swego dziecka. Posiadanie niepełnosprawnego dziecka to wyjątkowo ciężka próba ale także wiele darów i mnóstwo radości. Zanosząc Bogu szczególne potrzeby mego syna, opierając się na doświadczeniu i wsparciu innych mężczyzn, ucząc od macierzyństwa żony, odkryłem, że naprawdę zostałem obdarzony specjalnym błogosławieństwem. Mój syn z wielką mocą świadczy o Bożej miłości, i niezmierzonym dobru ludzkiego życia. Udział mojej rodziny w niezliczonych wyzwaniach, doprowadził do zrozumienia tego jak wiele darów ma dla ojców Bóg po to by mogli umacniać swe ojcowskie powołanie. Gdy uświadamiam sobie, że mój syn, tak jak i my wszyscy został obdarzony Bożą miłością i jest powołany do życia wiecznego, z pewnym dystansem patrzę na wiele zmartwień dotyczących opieki nad zdrowiem i rozwojem mojego dziecka. To właśnie wiara, że Bóg nie opuści ojców w ich misji, daje mi nadzieję w spełnianiu ojcowskiego powołania. ■ Neil Sloan mieszka w Silver Spring Md z żoną Melissą i synem Eddie’m. Podjął studia teologiczne na Katolickim Uniwersytecie Ameryki, i jest członkiem Rady Father Joseph O’Connel, nr 3481, w Oceanside, NY.

w w w. ko f c .o r g


Portret

Pawła

W czasie obchodów Roku Świętego Pawła, Kościół celebrował zarówno osobę jak i nauczanie Apostoła Pogan MSGR. JAMES C. TURRO

R

ok Świętego Pawła zmierza ku końcowi. 29 czerwca, w dniu Św. Piotra i Pawła, specjalni wysłannicy mianowani przez Papieża Benedykta XVI celebrować będą zamykające rok uroczystości które odbędą się tego dnia na całym świecie Należy mieć nadzieję, że w czasie tego minionego roku, który poświęcony był 2000 rocznicy urodzin św. Pawła, coraz to więcej ludzi poznało i doceniło wielkość Pawła oraz jego znaczenie dla Chrześcijan którzy

poważnie podchodzą do kwestii pogłębiania wiary. Kończąc ten jubileuszowy rok a zaczynając Rok Księdza, rozważmy w skrócie wspaniałomyślną osobowość Pawła, wielkiego Apostoła Pogan wobec którego chrześcijaństwo zaciągnęło ogromny dług. Po pierwsze więc, pamiętajmy, że Św. Paweł był bardzo skutecznym ewangelistą. Swoje pochodzenie zawdzięczają Pawłowi wszystkie wspólnoty chrześcijańskie Grecji i Bliskiego Wschodu, chociaż jak sam przyznawał, nie był zbyt dynamicznym mówcą. I choć teologiczne refleksje Pawła, adresowane były

do ludzi jego czasów, pozostają aktualne do dziś. Znano Pawła z bogatego życia i myśli, błyskotliwości i wnikliwości umysłu. Jego spostrzeżenia z pewnością nie były ani powolne ani nudne. I w innych kwestiach Paweł był także niezwykły. Posiadał silną i urzekającą osobowość. Potrafił jednakże dokonać też uczciwej i bezkompromisowej oceny samego siebie „Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę” (Rz 7,19). Ponadto, Paweł był pierwszym autorem Nowego Testamentu który w swym dziele ujawnił istotę i znaczenie misji Jezusa. To on pierwszy napisał o chrzcie i Eucharystii jako sakramenw w w. ko f c .o r g


tach. Krótko mówiąc, był pierwszym który dał nam teologiczne, systematyczne, dogłębne wyjaśnienie wiary. Na fundamentach postawionych przez Pawła, bazować będą kolejni teologowie. Paweł zgodnie z zasadą, był stanowczy. Gdy dotarły do niego wieści o skandalu w Koryncie, natychmiast zaczął pisać listy w których jasno określił swoje stanowisko. Uznał, że wobec winowajcy należy podejmować natychmiastowe działanie, i tak też powiedział. Jeśli uznał, że tego wymaga sytuacja potrafił być do bólu dosłownym. Rozważmy na przykład Pawłowe karcenie „nierozumnych” Galatów za to, że dali się zwieść judaizującym gorliwcom (Gal 3,1). Powodem dzięki któremu Paweł mógł porozumiewać się tak efektywnie z tak wieloma, jest to że posiadał on niezwykle silną wolę. Nie łatwo było go zwieść z drogi którą zamierzał podążać. Rozdział 17 Dziejów Apostolskich przytacza jak to ledwo co udało mu się uniknąć agresji tłumu w Tesalonice. Szczęśliwie jednak, miejscowym chrześcijanom udało się go ukryć, a potem wydostać pod osłoną nocy. Jednakże gdy tylko zatrzymał się w następnym miejscu w Berei — jak gdyby nic na nowo rozpoczął ewangelizację.

I choć teologiczne refleksje Pawła, adresowane były do ludzi jego czasów, pozostają aktualne do dziś. Paweł umiał się znakomicie przystosowywać. Napisał do Filipian „ja bowiem nauczyłem się wystarczać sobie w warunkach, w jakich jestem …Do wszystkich bowiem warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie

umacnia” (Fil 4,11-13). Podobne świadectwo o tym jak adaptuje się Paweł, znajdziemy w jego pierwszym Liście do Koryntian „tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam” (1 Kor 9,19). W końcu jest też wiele dowodów na to, że ludzie, pomimo tego, że bywał wobec nich szorstki, prawdziwie pokochali Pawła. Na przykład, sam Paweł przytacza, że Galatowie wydarliby sobie oczy i dali by mu (Gal 4,15). Sam fakt, że jego listy przetrwały, także wskazuje na stopień uwielbienia. Klemens z Rzymu, piszący u schyłku pierwszego wieku, uznaje Pawła i Piotra za największych mocarzy wiary. A Dzieje Apostolskie podają iż chrześcijanie z Miletu wybuchnęli wielkim płaczem się na myśl o tym, że mogą już więcej się z nim nie zobaczyć (patrz Dz Ap. 20,37- 38). Wielkość osobowości św. Pawła i ogrom jego osiągnięć sięgają tak wiel-

TOP LEFT: ST. PAUL OUTSIDE THE WALLS, ROME, CNS PHOTO BY PAUL HARING ABOVE: SAINT PAUL RECEIVED INTO HEAVEN, LUIGI GARZI (1638-1721), KNIGHTS OF COLUMBUS MUSEUM

kich rozmiarów, że żadna książka ani artykuł nie jest w stanie właściwie ocenić ani skali tego człowieka ani jego dzieła. Wskutek licznych inicjatyw oraz uroczystości ekumenicznych które zaznaczyły rok św. Pawła, Kościół nadal studiować będzie Pawłowe nauczanie i nie zaprzestanie zmagań w naśladowaniu jego apostolskiej żarliwości. Historia życia św. Pawła, które zakończyło się męczeństwem w Rzymie, za czasów panowania Nerona, jest jedną z największych ironii historii. Powszechnie wiadomo, że w tamtych czasach Neron słynął na całym świecie, podczas gdy Paweł był relatywnie nieznana osobą, ale dziś „nadszedł czas, że ludzie nazywają swe dzieci imieniem Paweł, a psom nadają imię Neron”. ■ Msgr. James Turro jest naukowcem w dziedzinie Pisma Świętego, od ponad 50 lat wykłada w licznych seminariach Stanów Zjednoczonych. Jest członkiem Rady Trinity Council nr 747 w Hackensack, N.J. COLUMBIA/CZERWIEC 2009


RYCERZE

W

AKCJI

Sprawozdania z działalności Rad, Zgromadzeń i Kół Giermków Kolumba

Amerykańskiego Legionu. Pieniądze przeznaczono na reperację nadwyrężonych przez warunki atmosferyczne drewnianych kół armat. Huśtawka dla uczniów specjalnej troski Rada nr. 2185 w Gunnison w stanie Kolorado wyasygnowała 700 dolarów dla miejscowej szkoły średniej na zakup huśtawki dla uczniów niepełnosprawnych fizycznie.

Członkowie Rady nr 8250 im. msgr. Corneliusa George’a O’Keefe z akademii wojskowej w West Point w stanie Nowy Jork, stoją przed obrazem ks. McGivney w muzeum Zakonu Rycerzy Kolumba w New Haven, w stanie Connecticut. Podczas wizyty w mieście Rycerze pomagali stołówce dla bezdomnych, zwiedzili muzeum i wzięli udział we Mszy św. w kościele NMP, gdzie w 1882 roku powstał Zakon.

Dla biednych Zrzeszenie w Martinsburg w Zachodniej Wirginii zainstalowało trzy skarbonki na datki dla biednych w kościele im. św. Wincentego a’ Paolo. Skarbonki zostały wykonane przez miejscową firmę meblową, tak by pasowały do wnętrza kościoła. Umeblowanie Rada nr. 10009 im. św. Anny w Ancaster w kanadyjskiej prownicji

Ontario przekazała 1500 dolarów na zakup umeblowania do hospicjum Emmanuel House w Hamilton. Fundusze zebrano podczas dorocznej imprezy jedzenia homarów i turnieju golfa. Prace porządkowe Członkowie Rady nr. 7395 im. św. Cecylii w Claremore w stanie Oklahoma usunęli połamane drzewa i śmiecie z trawników parafian po niezwykle ciężkiej burzy, która spowodowała gołoledź. Uzasadniona decyzja Rada nr. 14385 im. św. Wacława w Iowa City w stanie Iowa przekazała 2000 dolarów organizacji anty-aborcyjnej Informed Choice (Uzasadniony Wybór).

Lekarz wolontariusz zwraca się do pacjentów podczas misji lekarskiej zorganizowanej przez Radę nr. 7400 im. Boskiej Pasterki w San Nicolas, na filipińskie wyspie Luzon. Ponad 500 pacjentów zostało bezpłatnie zbadanych i otrzymało bezpłatnie recepty.

Naprawa pomnika Członkowie Rady nr. 2343 w Hanford w Kalifornii i Zgromadzenia im. Ojca Dade w Tulare zebrały 500 dolarów na odnowienie dwóch armat z okresu I Wojny światowej ustawionych przed budynkiem

Żywność dla ubogich Rada nr. 13608 im. św. Jana Ewangelisty w West Chester w stanie Ohio oraz jej filia kobiet przygotowały jedzenie dla potrzebujących w schronisku dla bezdomnych w Hamilton. Rycerze pomagają w tym schronisku co miesiąc. Pomoc dla matek Rada nr. 12788 im. św. Józefa w Mechanicburgu w stanie Pensylwania wraz z jej organizacją kobiecą przekazały 1200 dolarów na fundusz organizacji adopcyjnej Morning Star Pregnancy Services. Ekologiczni Rycerze W ramach walki z efektem cieplarnianym członkowie Rady nr. 4275 im. Ojca Conrada H. Blancheta w Santiago City na filipińskiej wyspie Luzon, razem z przedstawicielami Filipińskim Ministerstwem Ochrony środowiska Naturalnego i Zasobów Naturalnych posadzili 400 sadzonek na terenie miasta.

>Nowo dostępne! Wskazówki jak wysłać sprawozdania do działu „Rycerze w akcji” są teraz dostępne po polsku. Wskazówki można znaleźć na stronie www.kofc.org.

COLUMBIA/CZERWIEC 2009


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.