Columbia Sierpień 2017

Page 1

AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:24 PM Page 1

RYC E R Z Y KO LU M BA

S IERPIEÅ„ 2017


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:24 PM Page 2

Ryc e R z y Ko lu m B a sierpień 2017 ♦ TOm 97 ♦ Numer 8

COLUMBIA

ARTYKUŁY

3

Wychodząc na peryferia Praca Kościoła i Rycerzy jest zainspirowana wezwaniem papieża Franciszka, byśmy się stali uczniami-misjonarzami. najWyższy RyceRz caRl andeRson

4

Błogosławieni czystego serca Plaga pornografii oddziela od prawdziwego szczęścia, które pochodzi od integralnej i zdolnej do poświęceń miłości. najWyższy KaPelan aRcyBisKuP William e. loRi

6

Wiadomości Rycerzy Kolumba

9

„Głos łagodny i pewny” Kardynał lubomyr Huzar, który zaprosił zakon do swojej ojczyzny, wspominany jest przez ukraiński Kościół grekokatolicki jako duchowy mocarz. joHn BuRGeR

14

charakter księdza mcGivney’a Współcześni księdzu mcGivney’owi wspominają założyciela Rycerzy Kolumba jako skromnego i serdecznego człowieka. Ks. josePH G. daley

17

Ksiądz dla rodziny sierpień jest czasem wyjątkowego wspominania życia i dziedzictwa założyciela zakonu i modlitwy o jego wstawiennictwo.

Obraz z 2017 roku ukazujący bł. Teofiliusa Matulionisa z Litwy w biskupiej sutannie pod więziennym uniformem. Biskup-męczennik, który spędził wiele lat w więzieniach, był beatyfikowany w Wilnie 25 czerwca (s. 5).

18

nie-zwykły joe najmłodsza rada Rycerzy Kolumba z long island nosi imię młodego mężczyzny znanego ze swojej miłości do życia i miłości do chrystusa. lena Pennino-smitH

22

Wspieranie większej solidarności Rycerze z maryland podejmują działania, aby zwiększyć powszechną świadomość i wesprzeć prześladowanych chrześcijan. William R. neWBRouGH

2 ♦ C OL U M B I A ♦sIerpIeń

2017

Obraz autorstwa Zbigniewa Gierczaka, 2017 / dzięki uprzejmości Diecezji Kaišiadorys na Litwie.

BRian caulField


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:24 PM Page 3

BUDUJĄC LEPSZy ŚWIAT

Wychodząc na peryferia Praca Kościoła i Rycerzy jest zainspirowana wezwaniem papieża Franciszka, byśmy się stali uczniami-misjonarzami Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson W UBIEGłyM miesiącu miałem zaszczyt przemawiać na Zgromadzeniu Liderów Katolickich w Orlando, Floryda, zorganizowanym przez Konferencję Episkopatu USA, na temat: „Radość Ewangelii w Ameryce”. Arcybiskup José Gomez z Los Angeles i ja wystąpiliśmy z przewodnimi prezentacjami wobec tysięcy liderów katolickich, którzy zgromadzili się wokół tematu „Wyjścia na peryferie”. Wcześniej tego samego dnia nasz Najwyższy Kapelan, arcybiskup William Lori, przewodził procesji eucharystycznej zakończonej błogosławieństwem uczestników zgromadzenia, a później zwieńczył dzień, sprawując specjalną mszę św. w intencji wolności. Zgromadzenie zainspirowane przez apostolską adhortację papieża Franciszka zatytułowaną Evangelii Gaudium (Radość Ewangelii) stanowiło historyczną szansę zainicjowaną przez naszych biskupów, aby odpowiedzieć na wołanie papieża o „nowy rozdział ewangelizacji” w naszym kraju. Rozpocząłem moje przemówienie informacją o tym, że tegoroczny Wielki Tydzień spędziłem w Południowej Korei. Podczas tej wizyty dostąpiłem wielkiego przywileju i spotkałem wielkiego misjonarza — księdza ze zgromadzenia misyjnego Maryknoll Gerarda Hammonda, Rycerza Kolumba, który podróżował do Korei Północnej ponad pięćdziesięciokrotnie, a ostatnio był tam w celu zaopiekowania się bardzo chorymi Północnymi Koreańczykami, którzy nie mają żadnej innej nadziei na medyczną pomoc. Spytałem go o to, dlaczego poświęca tyle swojego życia, podróżując i żyjąc w tak niebezpiecznych i surowych warunkach. Jego odpowiedź była prosta:

„Tam, gdzie jest wielkie cierpienie, tam jest Jezus, a gdzie jest Jezus, tam i my powinniśmy być”. Ów brat Rycerz przypomina każdemu z nas, że przez Wcielenie Pan zjednoczył się na zawsze z cierpiącą ludzkością — nie z ludzkością abstrakcyjną, ale z każdą cierpiącą osobą w całej historii. Powiedziałem tym, którzy zgromadzili się w Orlando, że Jezus już jest na peryferiach. Pytanie skierowane do nas brzmi: czy będzie tam sam, czy też jego uczniowie będą mu towarzyszyć? Jako Rycerze Kolumba jesteśmy zaangażowani w wychodzenie poza naszą strefę komfortu i poza nasz kraj, aby dotrzeć do tych, którzy są na peryferiach. Pomagamy sierotom z AIDS w Ugandzie, bezdomnym i wygnanym obywatelom Ukrainy, prześladowanym chrześcijanom w Egipcie, ocalałym z ludobójstwa w Iraku, dzieciom uciekającym z Północnej Korei, ofiarom tajfunu na Filipinach, ofiarom powodzi w Meksyku i niepełnosprawnym ruchowo w Wietnamie, na Kubie i Haiti. Jako katolicy wyznajemy uniwersalny Kościół. Jako uczniowie-misjonarze musimy uczynić nasz uniwersalny Kościół coraz bardziej obecnym na peryferiach w chwili, w której proces globalizacji przyspiesza. I jako Rycerze Kolumba odpowiadamy na to wezwanie. Cytując bł. Pawła VI, papież Franciszek zauważył, że dziś „ludzie wolą słuchać świadków: «noszą pragnienie autentyczności. [....] Żądają głosicieli Ewangelii, którzy by mówili o Bogu znanym sobie i bliskim, jakby Go niewidzialnego widzieli» (Evangelii Gaudium 150). Oznacza to, że najtrudniejsze wezwanie, z którym wielu z nas się mierzy

nie musi być wyjściem na peryferia; najtrudniejszym zadaniem może być wyjście naprzeciw sąsiadowi. Ci, którzy są najbliżej nas, są dokładnie tymi, którzy najbardziej klarownie dostrzegają autentyczność świadectwa. Oto dlaczego praca naszych lokalnych rad w parafiach i społecznościach we wszystkich naszych jurysdykcjach jest tak ważna. W Evangelii Gaudium papież Franciszek wzywa katolików, by byli „radosną ewangelizacyjną wspólnotą” (24), wspólnotą, która jest w „permanentnym stanie misji” (25), która praktykuje „solidarną komunię i misyjną płodność” (89). Wzywa katolików, by „wybierali braterstwo” (91) i dzielili „braterstwo, umiejące spoglądać na świętą wielkość bliźniego, odkryć Boga w każdym człowieku” (92) Następnie pisze: „Pragnę szczególnie poprosić chrześcijan ze wszystkich wspólnot całego świata o świadectwo braterskiej komunii, które stanie się pociągające i promieniujące. Oby wszyscy mogli podziwiać, jak troszczycie się jedni o drugich, jak nawzajem dodajecie sobie odwagi i jak sobie towarzyszycie” (99). Jest to szczególna odpowiedzialność dla każdej rady Rycerzy Kolumba na całym świecie. Evangelii Gaudium to specjalna mapa dla każdego Rycerza Kolumba. Zachęcam wszystkich braci Rycerzy i każdą radę, aby podjęli tę wielką misję. W ten sposób możemy uczynić niezbędny wkład w nową ewangelizację. Vivat Jezus!

sierpień 2017

♦ Columbia ♦ 3


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:24 PM Page 4

UCZYĆ SIĘ WIARY, ŻYĆ W WIERZE

Błogosławieni czystego serca Plaga pornografii oddziela od prawdziwego szczęścia, które pochodzi od integralnej i zdolnej do poświęceń miłości Najwyższy Kapelan Arcybiskup William E. Lori

W 2015 ROKU, biskupi Stanów Zjednoczonych napisali list pod tytułem Stwórz we mnie serce czyste. Tytuł jest zaczerpnięty z głębokiego pokutnego Psalmu 51, w którym autor błaga: „Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów w mojej piersi ducha niezwyciężonego!” (Ps 51, 12). List ten jest wezwaniem dla katolików, aby szukali wewnętrznej czystości, wolnej i jednoczącej miłości, jakiej Pan pragnie dla swoich uczniów. Ponadto ostrzega nas on przed jednym z największych zagrożeń dla tej czystości i postawy ucznia; mianowicie: pornografii. Niestety pornografia jest wszechobecna i głęboko zakorzeniona w naszym społeczeństwie. Jest dostępna na wyciągnięcie ręki w internecie, telewizji i wszędzie. Seksualnie dosłowne i często brutalne obrazy, z których przemysł pornograficzny czerpie korzyści, zniekształca to, jak myślimy i jaki mamy stosunek do innych. Pornografia nieustannie wysyła sygnały, że traktowanie drugiego człowieka jak przedmiot dla zaspokojenia przyjemności jest akceptowalne, a co więcej akceptowalna jest nawet seksualna przemoc. Niektórzy ludzie próbują normalizować prawnie używanie pornografii, utrzymując, że nikogo ona nie krzywdzi i przedstawiając jej przeciwników jako wsteczników, ludzi nie na czasie. A jednak pornografia nie obchodzi się bez ofiar, pornografia jest głęboko szkodliwa. JĘZYK CIAŁA Korzystanie z pornografii sięgnęło poziomu epidemii. To tragiczne, że wielu 4 ♦ Columbia ♦

sierpień 2017

młodych ludzi wciąż będących w okresie dorastania, jest wystawionych na pornograficzne obrazy. Dziś nawet świadomym rodzicom trudno jest ochronić swoje dzieci przed tym zagrożeniem i jego szkodliwymi skutkami. Dla wielu ludzi oglądanie tych poniżających obrazów staje się nawykiem, a nawet uzależnieniem. Mimo, że czasem jest ona promowana jako pomoc dla małżeńskiej intymności, pornografia podkopuje wzajemne zaufanie małżonków i niszczy cnotliwą miłość, która powinna być sercem życia rodzinnego. Jak zauważyli amerykańscy biskupi w liście Stwórz we mnie serce czyste: „każdy jest podatny na pornografię. Wielu dobrych ludzi zmaga się z tym nałogiem, włączając w to wiernych katolików, małżonków i samotnych, ojców oraz matki i tak dalej”. Walkę tą toczy się na męskich spotkaniach, w konfesjonale i w innych duszpasterskich okolicznościach. Musimy się skupić na świętości i dobru, jakie Bóg pragnie dla naszego życia w formie, w której pornografia podkopuje zarówno szczęście, jak i świętość i w której lekarstwo jest dostępne. Bóg stworzył ludzkość na swój obraz i w ten sposób wyposażył każdą osobę w niezbywalną godność (zob. Rdz 1,27). Stworzył nas, abyśmy odzwierciedlali Jego dobro i ofiarną miłość w naszej relacji z Nim i drugim człowiekiem. Grzech naruszył ten obraz Boga w nas i zranił naszą relację do Boga i bliźniego. Ojciec wysłał swojego jednorodzonego Syna, aby ten stał się jednym z nas, by przyjął nasze człowieczeństwo,

naprawił tę zranioną godność i wezwał na nowo, byśmy żyli wiernością i miłością. W ludzkim ciele Jezus dał nam „dar z siebie” i nauczył nas, byśmy naśladowali jego ofiarną miłość. Jak napisali amerykańscy biskupi: „ludzkie ciało mówi językiem daru i komunii i ma wielką godność. Powinno być ono traktowane z najwyższym szacunkiem. Jako osoby jesteśmy przeznaczeni do bycia kochanymi, nie używanymi”. CZYSTOŚĆ I WOLNOŚĆ Bóg pragnie dla nas życia szczęścia i radości, nie upodlenia. W swoich Błogosławieństwach i przez całą Ewangelię Jezus uczy nas, że ci, którzy są czystego serca, są błogosławieni, czyli — jak można powiedzieć — są szczęśliwi, ponieważ ich życie współgra z hojną miłością Boga i jego planem miłosierdzia i odkupienia. Ci, którzy są czystego serca, mogą odnosić się do Boga i bliźniego otwarcie i z miłością, podczas gdy nieczystość prowadzi człowieka do widzenia innych w formie przedmiotów, które można użyć dla przyjemności lub odniesienia korzyści. Jezus uczy nas, że ci, którzy odnoszą się do innych pożądliwie, już cudzołożą w swoich sercach (zob. Mt 5,28). Co więcej, pisarze nowotestamentowi są jednomyślni w nauczaniu, że ci, którzy popełniają różne akty nieczystości, nie mają miejsca w Królestwie Bożym. Jesteśmy wezwani do wolności i świętości


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:24 PM Page 5

UCZYĆ SIĘ WIARY, ŻYĆ W WIERZE

PAPIEŻ FRANCISZEK: CNS Photo/AlESSANdRo BIANChI, REutERS — BŁoGoSŁAWIoNY tEoFIlIuS: ZdjęCIE dZIęKI uPRZEjmośCI dIECEZjI KAIšIAdoRYS NA lItWIE

poprzez cnotę czystości — cnotę doskonalenia siebie i swoich pragnień, która pozwala nam kochać innych tak, jak Bóg nas pierwszy umiłował. Prawda Ewangelii jest wyrażona w nauczaniu Kościoła, który mówi, że seksualna miłość jest przeznaczona jedynie dla małżonków. Używanie pornografii (nawet w małżeństwie), a także produkowanie jej i sprzedaż stanowi poważny grzech przeciwko czystości i ludzkiej godności. I, żeby nie było wątpliwości, korzystanie z pornografii zawsze prowadzi do innych grzechów na tle seksualnym.

INTENCJE MODLITEWNE OJCA ŚWIĘTEGO

Odmawiane w łączności z papieżem Franciszkiem Aby artyści naszych czasów poprzez dzieła swojego geniuszu pomagali wszystkim odkrywać piękno świata stworzonego.

Jakie jest remedium na to wszechobecne wyzwanie dla godności i świętości człowieka? Po pierwsze, musimy pamiętać, że Pan przeszedł, aby wezwać grzeszników i że jedyne, czego pragnie, to nasze zbawienie. W zgodzie z misją Pana Kościół musi być — jak powiedział papież Franciszek — „szpitalem polowym”, w którym leczy się rany. Z tego powodu Kościół wychodzi naprzeciw wszystkim, którzy wpadli w sidła pornografii przede wszystkim w sakramencie pokuty i pojednania. Grzech pornografii i wszystkie związane z nim przewinienia powinny być

wyznawane ze szczerością i ufnością w Boże miłosierdzie. Kościół stara się również umocnić małżeństwa i pomóc rodzicom formować ich dzieci z uczciwością i miłością. Oferuje on wszelkie środki, poradnictwo i wszelkie inne wsparcie dla tych, którzy starają się żyć czystością. W czystości, braterstwie, jedności módlmy się za siebie wzajemnie i próbujmy umacniać się wzajemnie w cnotliwości i postawie ucznia, dzięki czemu będziemy mogli iść za Panem całym sercem i szczodrze dawać siebie innym w wolności i uczciwości.♦

KATOLIK MIESIąCA

Błogosławiony Teofilius Matulionis (1873-1962) Drugi z trzech synów, Teofilius Matulionis urodził się w rolniczej rodzinie w Kudoriškis na Litwie 22 czerwca 1873 roku. Po ukończeniu liceum wstąpił do katolickiego seminarium w Sankt Petersburgu, ale odszedł stamtąd po roku niepewny, czy podoła takiemu powołaniu. Po zakończeniu pracy jako nauczyciel powrócił do seminarium i został wyświęcony w 1900 roku. Po przydzieleniu go do kilku kolejnych łotewskich parafii został w 1910 roku przeniesiony do Sankt Petersburga, gdzie był świadkiem rewolucji bolszewickiej w 1917 roku. W 1923 roku w wyniku odmowy podpisania prawa, według którego majątek kościelny miał został poddany konfiskacie, spędził 2 lata w moskiewskich więzieniach. Potajemnie przyjął sakrę biskupią w 1929 roku. Rok później został aresztowany i skazany na 10 lat w obozie Sołowki — sowieckim gułagu w pobliżu kręgu arktycznego. Kiedy odkryto, że sprawował msze święte w ukryciu i rozdawał komunię świętą, zesłano go do Leningradu, gdzie spędził rok w izolatce. Ciężka praca w mroźnym lesie oraz niedożywienie odbiły się później na jego zdrowiu. Wypuszczony na wolność dzięki wymianie więźniów, jaka miała miejsce w 1933 roku, biskup Matulionis przybył do

Rzymu, gdzie spotkał się z papieżem Piusem XI, który powiedział mu: „Jesteś męczennikiem, to Ty pierwszy musisz mnie pobłogosławić!”. Wybrany na biskupa Kaišiadorys na Litwie w 1943 roku nieustraszenie protestował przeciwko zamykaniu kościołów i obostrzeniom praw religijnych podczas nazistowskiej i sowieckiej okupacji. W 1946 roku został aresztowany i spędził 7 lat w komunistycznych więzieniach. W 1957 roku został wygnany ze swojej diecezji do Szadowa. W 1962 roku papież Jan XXIII ustanowił go arcybiskupem i zaprosił go na II Sobór Watykański. Kilka miesięcy później dostał śmiertelny zastrzyk „środków uspokajających” podczas przeszukania jego domu przez sowieckich funkcjonariuszy. Zmarł 3 dni później 20 sierpnia 1962 roku. Beatyfikowano go w Wilnie 25 czerwca 2017 roku.♦

sierpień 2017

♦ Columbia ♦ 5


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 6

W i a d O M O Ś C i ryC e r z y KO lU M B a

Spotkanie delegatów Stanowych podkreśla priorytety na bieżący rok bratni

Bratni liderzy reprezentujący 75 jurysdykcji zakonu zgromadzili się na dorocznym Organizacyjnym Spotkaniu delegatów Stanowych rycerzy Kolumba w new Haven, Connecticut, które odbyło się w dniach 8-11 czerwca. W skład programu wchodziły przemówienia dotyczące charytatywnej działalności zakonu, różnorakie warsztaty, aktywności bratnie oraz codzienna msza święta. Przed pierwszą sesją roboczą, która miała miejsce 9 czerwca, delegaci Stanowi z małżonkami pojawili się w Kościele najświętszej Maryi Panny, gdzie zakon został założony, na mszę św. wotywną do najświętszego Serca Pana Jezusa, którą celebrował najwyższy Kapelan arcybiskup Baltimore, William e. lori. Wtedy również miała miejsce instalacja nowych oficerów. Swoje główne przemówienie 9 czerwca, najwyższy rycerz Carl a. anderson rozpoczął, odczytując wiadomość od papieża Franciszka przesłaną na zeszłoroczną Konwencję najwyższą do toronto. nazywając to „naszą deklaracją misyjną na ten rok bratni” najwyższy rycerz nakreślił kilka priorytetów na nadchodzący rok. Przynaglił do budowania większej świadomości nt. Funduszy rycerzy Kolumba na rzecz Chrześcijańskich Uchodźców, w szczególności na poziomie lokalnym, a także przywołał przyjęty niedawno przez izbę reprezentantów dokument H.r. 390 jako ruch w dobrym kierunku, który pomoże asystować tym, którzy stali się celem ludobójstwa. „ale jeszcze więcej trzeba uczynić” - mówił anderson do delegatów Stanowych, podkreślając odwagę prześladowanych chrześcijan, którzy „wołają o solidarność”. „Jeśli organizacja, która nazywa się rycerzami, nie jest tą, która zamierza stanąć u ich boku, to po kim innym mogą spodziewać się pomocy? Potrzebują pomocy od nas i proszę Was, by było to dla Was najwyższym priorytetem”. dużą część spotkania poświęcono również na inicjatywę zakonu Budowanie Kościoła domowego i Wzmacniania Parafii. „Podobnie jak nasza pomoc chrześcijanom na Bliskim Wschodzie przyniesie im ulgę w ich cierpieniach, naszą pracą 6 ♦ Columbia ♦

sierpień 2017

wzmacniającą domowe Kościoły uchronimy niezliczoną liczbę rodzin od cierpienia” — powiedział najwyższy rycerz. „ta inicjatywa zbuduje silne rodziny i — co za tym idzie — umocni parafie”. najwyższy rycerz omówił również inicjatywę Ultrasonograf, która na dzień dzisiejszy ufundowała ponad 800 urządzeń. „Szacujemy, że każda z tych maszyn pozwala ocalić 4 dzieci w tygodniu, co daje nam 200 dzieci rocznie” — powiedział, ogłaszając, że celem jest przekazanie 1000 maszyn USG ośrodkom pro-life prowadzącym ciąże. „Ocalimy setki tysięcy dzieci dzięki tej inicjatywie”. Oprócz powyższych priorytetów najwyższy rycerz podkreślił wagę wzrostu członkostwa w ramach rycerzy Kolumba. Ogłosił także wyniki z otrzymanych dorocznych Formularzy Sprawozdawczych nt. Bratniej działalności. „W 2016 roku osiągnęliśmy nowe rekordy” — powiedział. rycerze przekazali 177 500 673 dolary na cele charytatywne — ponad 2 miliony dolarów więcej niż rok wcześniej. rycerze przepracowali również 75 122 694 godzin jako wolontariusze, co również było wzrostem z poziomu 73 milionów godzin. Podczas wizyty w new Haven delegaci Stanowi mieli okazję dowiedzieć się o pomocy i materiałach, które są dostępne dla nich dzięki pracy różnych departamentów biura rady najwyższej, przejrzeć plan działania dla swoich jurysdykcji oraz zwiedzić muzeum rycerzy Kolumba. Sprawując mszę św. kończącą spotkanie w niedzielę trójcy Świętej, 11 czerwca arcybiskup lori poprosił delegatów Stanowych, aby przemyśleli to, w jaki sposób ich posługa i rycerska tożsamość odbijają oblicze trójcy Świętej. arcybiskup lori wyjaśnił, że podobnie jak zasada jedności i braterstwa, miłosierdzie, pierwsza zasada zakonu, zakorzenione jest w miłości, w sercu trójcy. „im mocniej wstępujemy w tę miłość trójcy, tym lepiej jesteśmy przygotowani do tego, by kochać innych tak, jak kocha ich Chrystus” — powiedział.♦

Zdjęcie: Tom Serafin

Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson przemawia do Delegatów Stanowych podczas ich dorocznego organizacyjnego spotkania w New Haven, Connecticut.


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 7

W I A D O M O ś C I RyC E R Z y KO LU M B A

CNS photos/Bob Roller

Najwyżsi Funkcjonariusze przemawiają podczas historycznego zjazdu katolickich przywódców Przedstawiciele Rycerzy Kolumba dołączyli do ponad 3 500 delegatów na „Zjazd Przywódców Katolickich: Radość Dobrej Nowiny w Ameryce”, który odbył się w Orlando na Florydzie w dniach 1-4 lipca br. Inicjatywa Konferencji Episkopatu USA to bezprecedensowe wydarzenie. Zgromadziło liderów Kościoła — w tym duchownych, zakonników i świeckich z ponad 80 procent amerykańskich diecezji — którzy dyskutowali o strategiach dotyczących misji Kościoła i ewangelizacji. Rycerze Kolumba byli głównym sponsorem zgromadzenia zainspirowanego przez apostolską adhortację Papieża Franciszka Evangelii Gaudium. Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson wygłosił główne przemówienie pod tytułem: „Wychodząc na peryferia” podczas plenarnej sesji 3 lipca. Odnosząc się do Synodu Biskupów o Nowej Ewangelizacji z 2012 roku, w którym brał udział jako audytor, Najwyższy Rycerz powiedział: „Istnieje fundamentalny związek pomiędzy życiem rodziny a życiem parafii. Zarówno rodzina, jak i parafia muszą stać się tym, czym są: miejscami prawdziwego spotkania i relacji z Jezusem Chrystusem”. Najwyższy Rycerz zauważył również, że „sens misyjnego bycia uczniem, do którego wyzywa nas Papież Franciszek – bycia uczniem braterskiej komunii i braterskiej wspólnoty – jest radykalnym wyparciem się ekstremalnego indywidualizmu, za którym dzisiaj niektórzy się opowiadają. Nie może być realizowany bez naszego odnowionego przywiązania do wspólnoty”. W tym samym dniu Najwyższy Rycerz wziął także udział w dyskusji panelowej na temat prześladowanych chrześcijan pod hasłem: „Misyjni uczniowie w solidarności z cierpiącym Kościołem”. 2 lipca Zastępca Najwyższego Rycerza, Patrick E. Kelly, uczestniczył w dyskusji panelowej o „Relacji Kościoła z państwem” która dotyczyła roli Kościoła w życiu publicznym. „Katolicy

Najwyższy Kapelan arcybiskup William E. Lori z Baltimore niesie monstrancję pod baldachimem przewodnicząc procesji eucharystycznej 3 lipca podczas „Zjazdu Przywódców Katolickich: Radość Dobrej Nowiny w Ameryce” w Orlando na Florydzie. Przywódcy z diecezji i różnych organizacji katolickich zebrali się podczas zjazdu w dniach 1-4 lipca. • Najwyższy Rycerz Carl. A. Anderson wygłasza przemówienie podczas Zjazdu 3 lipca.

muszą nauczyć się wielkiej wartości wolności religijnej i zrozumieć sposoby, jakimi jest ona zagrożona” – powiedział. „Aby być misyjnymi uczniami muszą oni być w stanie wypowiadać prawdy swojej wiary i żyć nimi w swoim życiu”. Zastępca Najwyższego Rycerza dyskutował także o inicjatywie Zakonu Budowanie Kościoła Domowego i Wzmacnianie Parafii podczas panelu 3 lipca na temat: „Amoris Laetitia: Rodziny jako główne czynniki Nowej Ewangelizacji”. „Parafia jest rodziną rodzin, a zatem parafia i rodzina będzie powstawać razem i upadać razem” – powiedział Kelly. „Rycerze Kolumba uznają, że mamy obowiązek formowania mężczyzn jako mężów i ojców, tak aby tworzyli silne rodziny. Kluczem do życia

duchowego dzieci jest zaangażowanie ojców, który muszą czynnie wierzyć”. Najwyższy Kapelan arcybiskup William E. Lori z Baltimore poprowadził procesję eucharystyczną z błogosławieństwem podczas zjazdu i 3 lipca na zakończenie odprawił specjalną mszę św. w intencji wolności. „W tej chwili eucharystycznej modlitwy, kiedy dziękujemy za dany od Boga dar wolności religijnej, prośmy Pana o odnowienie w nas tego daru i pomoc w używaniu go dobrze i mądrze” – powiedział arcybiskup Lori w swojej homilii. Zakończył, podkreślając, że „ostatecznie nic nie będzie ważniejsze niż ewangelizowanie, nauczanie, dawanie świadectwa i wypełnianie naszej misji w miłości – nieważne co się stanie!”.♦

sierpień 2017

♦ Columbia ♦ 7


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 8

W I a D O m O Ś C I RyC e R Z y KO LU m B a

Papież Franciszek przyjmuje delegację Pro Football Hall of Fame i Najwyższego Rycerza 21 CZeRWCa Papież Franciszek przyjął na prywatnej audiencji delegację Pro Football Hall of Fame. Po wprowadzeniu ze strony Najwyższego Rycerza Carla a. andersona Ojciec Święty wygłosił krótkie przemówienie. „Praca zespołowa, zasady fair play i dążenie do osobistej doskonałości są wartościami – w religijnym sensie możemy powiedzieć: cnotami – które przyświecały Waszemu poświęceniu na boisku” — powiedział Papież Franciszek. „Są one wartościami, które pomagają budować kulturę spotkania, w której przewidujemy i doświadczamy potrzeb naszych braci i sióstr i zwalczamy wyolbrzymiony indywidualizm, obojętność i niesprawiedliwość, jakie przeszkadzają nam żyć jako jedna ludzka rodzina”. Delegacja składała się z członków „Gold jacket” Pro Football Hall of Fame — Chrisa Dolemana, Floyda Little’a, Ronie Lotta, jerry’ego jonesa, Curtisa martina, Franco Harrisa i jima Taylora. Przedstawiając ich papieżowi, Najwyższy Rycerz stwierdził: „mówi się, że futbol amerykański jest metaforą amerykańskiego doświadczenia. jeśli to prawda, Vince Lombardi, jeden z największych amerykańskich trenerów i Rycerz Kolumba, najlepiej uchwycił tego ducha, kiedy

Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson przedstawia Papieżowi Franciszkowi członków Pro Football Hall of Fame (Galerii Sław Futbolu Amerykańskiego) 21 czerwca. Rycerze Kolumba regularnie łączą swe siły z profesjonalnymi sportowcami i organizacjami sportowymi.

powiedział o jednej ze swoich mistrzowskich drużyn: „Nie zrobili tego dla swojej indywidualnej chwały. Zrobili to, ponieważ kochali się nawzajem”. Najwyższy Rycerz wyraził swoją wdzięczność Papieżowi Franciszkowi „za przypominanie wszystkim sportowcom o ich odpowiedzialności jako wzorów do naśladowania dla dzieci i młodzieży i za potrzebę solidarności z tymi, którzy są na

skraju społeczeństwa — zwłaszcza z tymi doświadczonymi przez ubóstwo czy niepełnosprawność”. W swoim przemówieniu do sportowców Ojciec Święty podziękował Najwyższemu Rycerzowi za „uprzejme słowa wprowadzenia, które podkreśliły tradycyjne wartości sportu, jakie pragniecie uosabiać na boisku i we własnym życiu, Waszych rodzin i wspólnot”.♦

9 maja biskup james D. Conley z Lincoln w Nebrasce odprawił mszę św. dla absolwentów Papieskiego Instytutu jana Pawła II dla Studiów nad małżeństwem i Rodziną w Waszyngtonie, D.C z rocznika 2017. Podczas swojej homilii powiedział absolwentom: „Zostaliście uformowani jako misjonarze prawdy i pośrednicy miłosierdzia dla zniszczonych rodzin, zniszczonej kultury. (…) jesteście uformowani, aby budować rodzinę, a przez to przyszłość ludzkości. Bóg wzywa was do odwagi, przekonania i wielkości”. Najwyższy Rycerz, który pełni funkcję wicedyrektora Instytutu, także przemówił do absolwentów po mszy św., która odbyła się w Narodowym Sanktuarium Świętego jana Pawła II. Rycerze Kolumba wspierają waszyngtońskie sesje Instytutu jana Pawła II, który od momentu jego założenia w 1988 roku działa w auli mcGivney’a na Katolickim Uniwersytecie ameryki.♦ 8 ♦ Columbia ♦

sierpień 2017

Biskup James D. Conley z Lincoln w Nebrasce gratuluje Michaelowi Bolandowi, absolwentowi rocznika 2017 w Papieskim Instytucie Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną, czemu przygląda się Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson. W tle stoi ksiądz Antonio Lopez, który pełni funkcję rektora i dziekana Instytutu.

U GÓRY: zdjęcie: L’Osservatore Romano — U DOŁU: zdjęcie: John Whitman

absolwenci Instytutu jana Pawła II „Uformowani, by budować rodzinę”


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 9

„Głos łagodny i pewny” Kardynał Lubomyr Huzar, który zaprosił Zakon do swojej ojczyzny, wspominany jest przez ukraiński Kościół grekokatolicki jako duchowy mocarz John Burger

Archiwa Multimedialne Rycerzy Kolumba

R

ównie natychmiastowo jak Jan Paweł II przychodzi na myśl, ZE WSCHODU NA ZACHÓD I Z POWROTEM gdy mówi się o upadku Związku Radzieckiego, Jego Świą- Urodzony 26 lutego 1933 roku we Lwowie młody Lubomyr tobliwość kardynał Lubomyr Huzar postrzegany jest jako klu- Huzar w 1944 roku uciekł ze swoją rodziną przed nacierającą czowa postać, która pomogła odbudować duchowe i moralne armią sowiecką do Austrii. Rodzina przybyła do Stanów Zjednofundamenty Ukrainy po rozpadzie ZSRR. czonych w 1949 roku, a Lubomyr uczęszczał do ukraińskiego seUrodzony we Lwowie w 1933 roku kard. Huzar opuścił ziemię minarium im. św. Bazylego w Stamford, Connecticut. Później swoich przodków podczas II wojny tytuły naukowe zdobywał na KaŚwiatowej, dorastał i spędzał tolickim Uniwersytecie Ameryki w pierwsze lata swojej kapłańskiej poWaszyngtonie, D.C. oraz na Forsługi na Zachodzie aż wreszcie podham University w Nowym Jorku. wrócił do Ukrainy jako biskup Święcenia kapłańskie przyjął 30 zdeterminowany, by leczyć rany, marca 1958 roku i rozpoczął pracę jakie pozostawiły w jego ojczyźnie jako nauczyciel w seminarium im. dekady komunizmu. Stał się lideśw. Bazylego. Jednym z jego sturem ukraińskiego Kościoła grekodentów był John Terlecky, aktualkatolickiego, a w ostatnich latach nie duszpasterz Ukraińskiej zyskał niemal status legendy. Katolickiej Eparchii w Stamford Gdy 31 maja w wieku 84 lat oraz członek rady 41 — również w kardynał Huzar zmarł, papież Stamford — im. św. Augustyna. Franciszek wysłał list z kondolen„Przede wszystkim Huzar był cjami do jego następcy, Arcybisspokojną duszą z poczuciem hukupa Większego kijowskomoru” — powiedział ks. prałat halickiego Światosława SzewTerlecky, wspominając, że kardyczuka. „Pamiętam jego wytrwałą nał „przemawiał delikatnym, ale wierność Chrystusowi, nie bazdyscyplinowanym tonem” oraz czącą na trudności i prześladowawygłaszał „homilie, które porunia wymierzone w Kościół” — szały duszę”. napisał Ojciec Święty. W drugim Arcybiskup Większy Szewczuk liście, wysłanym 5 czerwca, w mówił podobnie, wspominając w dniu pogrzebu kardynała, papież mediach 1 czerwca swojego pozauważył, że kardynał Huzar przyprzednika jako człowieka pokoju Kardynał Lubomyr Huzar, ówczesny Arcybiskup Większy wrócił ukraińskiemu Kościołowi i dobrego humoru. Kijowsko-Halicki modli się podczas mszy św. otwierajągrekokatolickiemu „radość z jego „Lubomyr żył w pokoju. Kocej 123. Najwyższą Konwencję w Chicago, 2 sierpnia historii zbudowaną na wierze w chał pokój, hojnie się nim dzielił 2005 roku. cierpieniu i ponad cierpieniem”. i na podobnej zasadzie odnajdyWielu Rycerzy Kolumba było wał wytchnienie w Bogu” — obecnych 3 czerwca na wielkiej mówił. „Sądzę, że wszyscy, którzy procesji w Lwowie i na pogrzebie w Kijowie, oddając cześć czło- komunikowali się z nim, szczególnie w ostatnich latach jego wiekowi, który rozpoczął działalność Zakonu w Ukrainie i który życia, dostrzegali, jak świeciło przez niego piękno świętości”. przewidywał, że Rycerze odegrają bardzo ważną rolę w zreewanW latach 60. ksiądz Huzar pracował z młodzieżą w ukraińgelizowaniu tego kraju. skim letnim kurorcie i w obozie w Nowym Jorku, gdzie również sierpień 2017

♦ Columbia ♦ 9


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 10

był duszpasterzem. Christine Melnyk z New Haven pamięta go jako „świetnego słuchacza” i jako kogoś, „z kim nie bałeś się rozmawiać na żaden temat”. Podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych — starszy o dziesięciolecia i oślepiony zwyrodnieniem plamki żółtej w oku — kardynał Huzar natychmiast rozpoznał Melnyk po głosie. Ksiądz Huzar opuścił Stany Zjednoczone w 1969 roku, aby pracować nad doktoratem z teologii w Rzymie. Wstąpił tam do wspólnoty studytów i uczył w Papieskim Uniwersytecie Urbaniana. Ówczesna głowa ukraińskiego Kościoła grekokatolickiego 10 ♦ C o l u m b i a ♦

sierpień 2017

kardynał Josyf Slipyj żył na wygnaniu w Rzymie i bał się, ze episkopat ukraińskiego Kościoła może wymrzeć pod sowiecką opresją. By zapewnić sukcesję apostolską potajemnie udzielił sakry biskupiej ks. Huzarowi i dwóm innym kapłanom w 1977, mając nadzieję, że nadejdzie dzień, w którym Kościół ponownie będzie mógł otwarcie wyznawać w Ukrainie swoją wiarę. Dzień ten nadszedł w 1989 roku, gdy ukraiński Kościół grekokatolicki — zdelegalizowany w 1946 — stał się legalny w nowej, niepodległej Ukrainie. Biskup Huzar, który służył jako archimandryta (opat) od 1978 roku, przeniósł cały klasztor do


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 11

Żałobnicy odprowadzają ciało kardynała Lubomyra Huzara w procesji ulicami Lwowa 3 czerwca zanim jego ciało powróciło do Kijowa na mszę św. pogrzebową i pochówek, który miał miejsce 5 czerwca. Dziesiątki Rycerzy Kolumba w biało-żółtych szarfach wzięło udział w tej procesji.

CNS/Roman Baluk, Reuters

prywatny sekretarz Jana Pawła II przez ostatnie 10 lat jego pontyfikatu, wspomina ojcowską rolę kardynała Huzara — ekumenicznego lidera. „Pozostawił swój ślad jako wspaniały pasterz, który odnowił struktury Kościoła grekokatolickiego w Ukrainie, a jednocześnie próbował być blisko Kościoła łacińskiego” — powiedział abp Mokrzycki. „Mnie osobiście zawsze traktował z wielką życzliwością i klasą — niczym ojciec”.

Ukrainy w 1993 roku. Służył jako kapelan w seminarium Ducha Świętego w Lwowie i w 1996 otrzymał pierwszą z kilku kierowniczych nominacji na poziomie diecezji. W styczniu 2001 roku biskup Huzar został wybrany Arcybiskupem Większym ukraińskiego Kościoła grekokatolickiego, a zaledwie miesiąc później Jan Paweł II mianował go kardynałem. W czerwcu tego samego roku kardynał Huzar witał papieża w Ukrainie. Była to pierwsza i jedyna wizyta Ojca Świętego w byłej republice sowieckiej. Arcybiskup Lwowa Mieczysław Mokrzycki, który służył jako

GŁOS AUTORYTETU Mówiąc słowami papieża Franciszka, kardynał Huzar wyprowadził ukraiński Kościół grekokatolicki „z katakumb” w społeczeństwie głęboko zranionym dziesięcioleciami komunistycznej opresji. Gdy wrócił, w kraju było zaledwie 300 katolickich księży — jedna dziesiąta liczby sprzed czasu sowieckiej okupacji. Jako Arcybiskup Większy największego Kościoła Wschodniego będącego w komunii z Rzymem kardynał Huzar wypowiadał się i pisał listy pasterskie na wiele społecznych, ekonomicznych i politycznych tematów. Domagał się od rządu spłaty wynagrodzeń, wzywał polityków do zaprzestania oszustw wyborczych, zachęcał obywateli, aby bronili swojej godności i praw wyborczych, a także zaprosił kościelnych liderów różnych wyznań, by szukali płaszczyzn porozumienia. Jednym z największych wyzwań było trwanie „sowieckiego usposobienia psychologicznego” ukraińskiego społeczeństwa — powiedział ks. prałat Terlecky, który pracował jako misjonarz na Ukrainie na początku lat 90. „Masz do czynienia z sowieckim społeczeństwem, gdzie wszystko jest wspólne, a mimo to niczego nie możesz dostać” — wyjaśnił. „Największe problemy dotyczyły korupcji: ludzie niczego nie mogli kupić, ale nauczyli się, jak zdobywać rzeczy pod osłoną ciemności”. I pośrodku tego, jak powiedział, występował kardynał Huzar i mówił o moralności. Wprowadził „powiew demokratyczności do kraju dotkniętego czterdziestoleciem sowieckiej propagandy”, jak napisał włoski dziennikarz Andrea Gagliarducci po śmierci kardynała. Pod koniec swojego życia kardynał cieszył się głębokim szacunkiem w wielu sektorach społeczeństwa niezależnie od ich przynależności czy politycznej perswazji. „Gdy przemawiał, potrafił mówić z posłuchem godnym tego, który doświadczył świata” — zauważył Gagliarducci. „Wszyscy to dostrzegali, wierzący i niewierzący, katolicy i prawosławni”. Punktując wyzwania stojące przed Ukrainą, jednym z miejsc, do których zwrócił się o pomoc, było międzynarodowe katolickie bractwo, które poznał w Stanach Zjednoczonych. „Wiedział o istnieniu Rycerzy Kolumba, gdy był księdzem w Stamford, wiedział o wszystkich ich dobrych dziełach w Stanach Zjednoczonych” — mówi Arcybiskup Filadelfii Stefan Soroka, sierpień 2017

♦ C o l u m b i a ♦ 11


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 12

metropolita ukraińskiego kościoła grekokatolickiego w usa. odrzuceniu możliwości bliższego związania się z unią europejską „zawsze był pod wrażeniem tego, jak rycerze jako organizacja zrodziły coś, co dziś stało się znane jako „rewolucja godności”. bratnia byli zdolni, aby zaangażować mężczyzn w kościół i cha- ich wiece były naruszane przez starcia z policją, co przyniosło rytatywne dzieła”. śmierć co najmniej stu osobom, a wiele innych zostało rannych. kardynał huzar przybył na 123. najwyższą konwencję w rycerze troszczyli się o poszkodowanych, dostarczali jedzenie i chicago w sierpniu 2005 roku i wygłosił homilię podczas mszy ciepłe ubrania, wstawiali się za aresztowanymi i towarzyszyli rośw. koncelebrowanej. dzinom zabitych. ustawili również namiot modlitw na majdanie, „bardzo zainteresowałem się zaszczepieniem zakonu rycerzy by zaoferować zaangażowanym wsparcie duchowe. kolumba lub przynajmniej waszej ideologii, o ile mogę to tak naarcybiskup większy szewczuk wspominał potężne wrażenie, zwać, w ukrainie” — powiedział kardynał. „ukraina przeszła jakie w tym czasie wywarły słowa kardynała huzara o pokoju. okres przynajmniej 70 lat, w których reżim komunistyczny pró„słowa te, które wypowiedział do ludzi zgromadzonych na bował stworzyć nową istotę ludzką, zmienić naturę człowieka. bar- majdanie wciąż wybrzmiewają w nas wszystkich” — powiedział. dzo mocno próbował odebrać sercom ludzkim ich wiarę w boga”. „choć wszyscy byliśmy pełni strachu, zwrócił się do nas wszystkomunizm, jak dodał kardynał, pozostawił atmosferę, w któ- kich głosem łagodnym i pewnym: nie lękajcie się! Jego słowa rej wielu ludzi uważało za „bardzo, bardzo trudne”, aby żyć ży- były czymś na kształt światła”. ciem chrześcijanina w sensie szerszym niż tylko niedzielny kult. rewolucji tej udało się obalić rząd, który był powszechnie uwawedług biskupa soroki, który jest członkiem rady 14088 im. żany za podlegający naciskom moskwy. wiele wyzwań stoi wciąż biskupa stephana sotera ortynsky’ego w Filadelfii, kardynał przed ukrainą i kościołem, wliczając w to również rewoltę, jaka huzar mówił o pomyśle zaproszenia rytrwa na wschodzie kraju. ksiądz malcerzy na ukrainę jeszcze zanim przybył czyn ujawnił, że podczas spotkania, jakie na najwyższą konwencję. miało miejsce w rezydencji kardynała w „miał marzenie, nadzieję i dano mu listopadzie 2016 roku, kardynał huzar szanse, by o niej powiedział” — mówił przydzielił rycerzom nowe zadanie. ego Świątobliarcybiskup soroka. „marzenie to zostało „rycerze kolumba muszą pracować we woŚć podkreŚlił, że przyjęte i spełnione”. wschodniej ukrainie w celu podniesienia poziomu duchowego ludzi, którzy tam żyją działalnoŚć rycerzy zakon wkracza do ukrainy i pokazania im prawdziwej twarzy kościoła w 2011 roku z powodu pogarszającego — takiej, jaką powinna ona być, ponieważ powinna promować się wzroku kardynał huzar odszedł na niestety nie mają oni wielu dobrych przyemeryturę. Jednak do tego czasu projekt kładów” — powiedział rycerzom. ducha braterstwa” o nazwie rycerze kolumba postępował. kilka miesięcy później, rada dyrekrada najwyższa, przy pomocy rycerzy torów rycerzy kolumba ustanowiła z polski, położyła fundamenty pod dziaukrainę najnowszym terytorium załalność zakonu na ukrainie. prawie 100 konu; terytorium, które posiada niemal mężczyzn dołączyło do rycerzy w przykładowych ceremoniach 600 członków zgromadzonych w 13 radach. inicjacji w 2012 i 2013 roku. pośród nich byli m.in. arcybiskup delegat terytorialny bogdan kovaliv, który pełnił funkcję większy szewczuk oraz arcybiskup mokrzycki, którzy mocno pierwszego wielkiego rycerza rady 15800, utrzymuje, że słowa, wsparli rozwój zakonu na ukrainie. które kardynał wypowiedział jesienią zeszłego roku wywarły szczewedług księdza wołodymira malczyna, anglo- i włoskojęzycz- gólne wrażenie na rycerzach obecnych podczas tego spotkania. nego sekretarza kardynała huzara w ostatnich latach jego życia, „Jego Świątobliwość podkreślił, że działalność rycerzy pohierarcha powiedział, że „przez wiele lat miało się wrażenie, że winna budować zaufanie pośród ludzi i promować ducha braw ukrainie kościół stoi na dwóch filarach: na kobietach i księ- terstwa” — powiedział kovaliv. „Jest to bardzo ważne dla żach. mężczyźni, którzy uczestniczyli w praktykach religijnych ukrainy, ponieważ jedną z największych konsekwencji totalitarnie mieli swojej roli i nie wiedzieli jak konkretnie pomóc ko- nego reżimu komunistycznego był strach — strach przez wzaściołowi, mimo że wielu z nich chciało pomóc”. jemnym zaufaniem i strach przed okazywaniem przywództwa. ksiądz malczyn, który dziś jest wicekanclerzem kurii arcy- rycerze, czyniąc dobrze, dają przykład, tworzą atmosferę zaufabiskupa większego szewczuka, został pierwszym kapelanem nia i osobiście prowadzą innych ludzi”. pierwszej rady ustanowionej w ukrainie — rady 15800 im. św. a czyniąc to, są inspirowani przez kardynała huzara, który wołodymira w kijowie. — mówiąc słowami jego następcy, arcybiskupa większego wraz z radą 15801 im. św. Jana pawła ii we lwowie, nowi ry- szewczuka — „na zawsze pozostanie ojcem i nauczycielem, któcerze służyli w bardzo dramatycznych okolicznościach, rozpoczy- rego mądrość będzie nam towarzyszyć przez całe życie”.♦ nając działalność w listopadzie 2013 roku. pięć przecznic od miejsca spotkań rady 15800 dziesiątki tysięcy ludzi zgromadziło John burger jest redaktorem działu wiadomości na portalu się na Maidan Nezalezhnosti (placu niepodległości). ich protesty aleteia.org i członkiem rady 16253 im. metropolity andrzeja przeciwko korupcji, łamaniu praw człowieka i decyzji rządu o szeptyckiego w new haven, connecticut.

„J

12 ♦ C o l u m b i a ♦

sierpień 2017


U GÓRY: Zdjęcie: Agencja Wiadomości i Informacji Niepodległej Ukrainy — U DOŁU: Zdjęcie: Jaroslaw Pavliuk z rady 15800 im. św. Wołodymira.

AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 13

Kardynał Huzar przemawia do tysięcy protestujących zgromadzonych na Kijowskim Placu Niepodległości 1 grudnia 2013 roku. Mikrofon trzyma Arsenij Jaceniuk, który kilka miesięcy później został premierem Ukrainy. • Członkowie rady 15800 im. św. Wołodymira wraz z Arcybiskupem Większym Światosławem Szewczukiem, następcą kardynała Huzara jako głowy ukraińskiego kościoła grekokatolickiego, stoją w Patriarchalnym Soborze Zmartwychwstania Pańskiego w Kijowie w 2013 roku.

sierpień 2017

♦ C o l u m b i a ♦ 13


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 14

Charakter księdza McGivney’a Współcześni księdzu McGivney’owi wspominają założyciela Rycerzy Kolumba jako skromnego i serdecznego człowieka Ks. Joseph G. Daley

14 ♦ C o l u m b i a ♦

sierpień 2017


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 15

NoTa redakTora NaCzelNego: W ramach upamiętnienia narodzin (12 sierpnia 1852 roku) i śmierci (14 sierpnia 1890 roku) ks. Michaela J. Mcgivney’a publikujemy skrócony artykuł, który został opublikowany w 1900 roku w czerwcowym numerze magazynu The Columbiad, oficjalnego czasopisma zakonu przed powstaniem Columbii.

W

Archiwa Multimedialne Rycerzy Kolumba

annałach kapłaństwa Nowej anglii żadne z imion nie zasługuje na bardziej świetliste uhonorowanie niż imię ks. Michaela Josepha Mcgivney’a. Jego krótkie, 38-letnie życie, zakończone latem 1890 roku było bogate w każdą z kapłańskich cnót — miłością dla dusz godną prawdziwego alter Christus, dziecięcą pobożnością proboszcza z ars, gorliwością Wincentego à Paulo, niewyczerpywalnym optymizmem współpracowników bł. Fryderyka ozanama — cechy te, tak cenne w oczach człowieka i niebios, klarownie odbijały się w duszy tego dobrego, prostego, uczciwego kapłana z Connecticut. Jego specjalnym powołaniem było rozwijanie katolickiego męstwa, skomponowanie jednej wyraźnej solidarności z wszystkich elementów, które składają się na siłę charakteru, a także, niewątpliwie, wydobycie tej trwałości charakteru — innymi słowy: katolickości — i uczynienie jej znaną światu ze swej siły. dzięki jego wysiłkom w 1882 roku powstała społeczność rycerzy kolumba. Jej celem było stworzenie świeckiego bractwa, które, nie będąc religijną grupą w ścisłym sensie tego słowa, będzie wymagało od swoich członków pewnych religijnych kwalifikacji, tzn. otwartego wyznawania katolickiej wiary i synowskiej podległości kościołowi we wszystkich obszarach doktrynalnych, dyscyplinarnych i moralnych. od tego czasu efekt działania społeczności rycerzy kolumba jest wyjątkowy: świeccy katoliccy mężczyźni uświadomili sobie drogocenność wrodzonych praw synów kościoła. a zatem katolicka przynależność, zniesławiana od tak dawna i od tak dawna wskazywana jako zagrożenie dla państwowych instytucji, stała

Na poprzedniej stronie: fotografia ks. Michaela J. McGivneya siedzącego na plebanii około roku 1880, której autorstwo przypisuje się studio fotograficznemu Johna J. Tierney’a, parafianina kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny i członka rady 1 im. San Salvador. • Pierwsza strona artykułu pt. „Charakter ks. McGivney’a” opublikowanego w czerwcowym wydaniu The Columbiad w 1900 roku.

się prawdziwym synonimem prawości, pobożności, inteligencji i społecznej siły. rycerze kolumba, łącząc ze swoimi szeregami taką integralność moralnych zasad, takie podwyższenie umysłu i taką wzniosłość charakteru, rozwiało dawne przesądy i sprawiło, że imię katolik wszędzie stało się szanowane. (...) Ustanowienie rycerzy jako społeczności było wyraźnie ruchem księdza. Ich założyciel jako chłopiec studiował klasyczne przedmioty pod okiem jezuitów w Montrealu. Będąc pośród nich, tak przesiąkł duchem ich erudycji, że sam zapragnął zostać jezuitą. Jego ojciec, zawodowo silny formierz, a w czasie wolnym ktoś na kształt rolnika, żyjący wtedy na przedmieściach miasteczka Waterbury, sam nie pozwoliłby sobie na wzbudzanie takich pragnień w duszy syna, a gdy wybiła godzina, stanowczo odmówił ojcowskiego błogosławieństwa. kilka lat później młody ks. Mcgivney, utraciwszy ojca i przecierpiawszy jego stratę, otrzymał szansę przyjęcia się do placówki sulpicjanów Najświętszej Maryi Panny w Baltimore. Przed nimi na nowo otworzył swój umysł a oni — dostrzegłszy w nim prawdziwe powołanie — całkowicie odciągnęli go od myśli o wstąpieniu do jezuitów. Sfera niestrudzonych robotników pasowała do jego cech i energii o wiele lepiej niż domena spokojnych myślicieli — argumentowali — a skoro tak, to choć cenili sobie oczytanie jako rzecz o wielkiej wadze, nauczyli go, aby uważał je za wartość zaledwie pomocniczą w życiu księdza — wartości, a nie przedmioty humanistyczne powinny odtąd stać się jego najważniejszym polem badań. Współczucie dla ludzkiej nędzy było wartością bardziej realną niż wiedza. Przyznawali, że magazynowanie jej jest dobre, ale zbawienie dusz — nieporównywalnie lepsze. (...) ludzkość — ich niedole; ludzkie dusze — ratowanie ich: wśród tematów jak te tak niewzruszenie trwające w jego umyśle, uczył się, modlił się, rozmyślał i radził się: a potem ruszył prosto do pracy. (...) Pamiętam spotkanie z ks. Mcgivney’em w New Haven w 1883 roku, rok po ustanowieniu rycerzy. Był wtedy w sile wieku, a dobry, acz delikatnego zdrowia proboszcz, ks. lawler, powierzył mu zarządzanie kościołem pw. Najświętszej Maryi Panny, najbardziej arystokratycznej parafii w Connecticut, która leżała niedaleko wież Uniwersytetu Yale. o ks. Mcgivney’u jednak można było powiedzieć wszystko, ale nie to, że był arystokratą. Był człowiekiem ekstremalnie dobrych manier w każdej społeczności, ale bez żadnego zadęcia, bez żadnego „wywyższania się”, o ile można to tak nazwać. Wisierpień 2017

♦ C o l u m b i a ♦ 15


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 16

działem go tylko raz, a jednak wciąż pamiętam jego bladą, szej i najbardziej szanowanej katolickiej rodziny w new haven, piękną twarz, jakby to było wczoraj. to była ‘twarz kapłana’, którego przeznaczeniem wydawała się być polityka, ostatecznie co wyjaśnia wszystko. to była twarz pięknego wyciszenia. nie ujawnił swoje powołanie do życia kapłańskiego. było w tym obliczu niczego, co byłoby oschłe, ale też niczego, dwóch członków starej gwardii przylgnęło na wyłączność co nie byłoby silne. nie było w niej nic z twarzy polityka i nic do spraw rycerzy Kolumba. byli to william M. Geary oraz z człowieka interesownego. podstępność i żądza były mu rów- daniel colwell. M. Geary, choć miał już 47 lat, wygląda wciąż nie obce jak niebu. spotkać go, oznaczało: od razu mu zaufać, młodo i przystojnie, wciąż będąc pełen energii, która daje szea najstarsi ludzie z sąsiedztwa, których specjalnie wyszukiwał i rokie pole manewru wielkiej biznesowej ambicji i wspaniałemu którzy otrzymywali w darze choćby odrobinę jego czasu w drygowi do zarządzania. colwell zaś jest bardzo zajętym członawet najbardziej zajęte dni, nazywali go oczywistym świętym wiekiem i w godzinach pracy nie może sobie pozwolić na żadne i naprawdę tak myśleli. rozproszenia. a jednak raz na jakiś czas robi wyjątek, kiedy w miejskim więzieniu strażnicy przekazują sobie anegdotę o obcy człowiek przybywa z daleka, by zająć mu czas przy jego tym, co ks. McGivney mówił i robił podczas odwiedzin więź- stanowisku w biurze rady dyrektorów rycerzy Kolumba. (...). niów. inne miejsca także obfitowały w wydarzenia z jego udzia- od czasu do czasu wraca do osobistych wspomnień, mówiąc łem. niewidomy, stary człowiek, który żył z jałmużny i nie był często, a jednak zawsze z zauważalną delikatnością, o tym dokatolikiem, każdej niedzieli przychodził na mszę św. do kościoła brym, młodym księdzu sprzed 20 lat, którego wizerunek stał pw. najświętszej Maryi panny, aby usłyszeć „ten głos”. nieka- na biurku naprzeciwko nas — ks. McGivney, serdeczny kapłan tolicy odnajdywali w ks. McGivney’u duszę o olbrzymim współ- chrystusowego Kościoła Miłosierdzia. (...). czuciu, która zapraszała ich, by badali wielebny richard Foley z brooreligijne prawdy, jakie głosiły jego usta. klynu, n.y., bliski kolega ks. McGivpośród nawróceń, które są dziełem ney’a z seminarium, powiedział mi bożej łaski w ks. McGivney’u, są dwa niedawno, że trzema najbardziej zauwas. McGivney był przypadki, o których po dziś dzień żalnymi elementami charakteru księdza mówi się w new haven. jednym z nich było jego poczucie uporządkowania, człowieKieM eKstrejest historia davida buella, muzyka głęboka pobożność oraz zasoby dosławnego niegdyś w czasie jego studiów brego humoru. jego wyczucie porządku Malnie dobrych Mana yale i autora opery penikeese; dziś było jednak wyjątkowe. podczas jego człowieka nieznanego, choć jest członpobytu w baltimore sulpicjanie nie bynier w Każdej kiem towarzystwa jezusowego. inna liby zadowoleni z nikogo innego w roli społeczności. sławna konwersja dotyczyła panny zakrystianina. jego poczucie humoru harwood, córki wielebnego doktora również było często widoczne — przez harwooda, rektora najbardziej zasłużowszystkich, z którymi rozmawiał, jego nego zgromadzenia episkopalnego w wesołe słowa, jego genialne myśli warte całym stanie, człowieka wielce uczonego i bardzo zamożnego. więcej niż samorodki złota są wciąż pamiętane i przechowyjej nawrócenie przyciągnęło uwagę z powodu jej wyróżniającej wane niczym skarby. Mówi się również o jego pobożności. wysię pozycji w drabinie społecznej, dobrego domu i sfer, w któ- krystalizowała się ona w przejmującej dobroczynności. rych się obracała, świetności umysłu, który posiadła razem z w rodzinie McGivney’ów było trzech synów. obu jego wyższością edukacji i niesamowitą osobistą gracją. jej śmierć, braci było od niego o wiele młodszych. i jeśli ks. McGivney która przyszła o wiele za wcześnie, została przyjęta z całym po- kiedykolwiek marzył choćby o jednej rzeczy na tym świecie, cieszeniem, jakim obdarzyć może nasza święta wiara. była to nadzieja, że jego bracia będą się cieszyć dobrym wywpływ ks. McGivney’a na mężczyzn był czymś wyjątko- kształceniem. życzenie to, najdroższe jego sercu, spełniło się wym. szczególnie młodzi mężczyźni garnęli się do niego i po- od tego czasu: wszyscy trzej synowie zostali kapłanami i obaj legali na jego słowach z żarliwością, którą on sam zawsze jego bracia wciąż żyją. starszy z nich to wielebny patrick j. zachwycał. setki ludzi zwracało się do niego po światło rady McGivney z Middletown, connecticut, aktualnie Kapelan i przysyłali kolejnych, by dzielić się jego wskazaniami. stanowy connnecticut. drugi zaś to wielebny john McGivto pouczające spostrzec, że tym młodym mężczyznom z naj- ney z bridgeport, młody człowiek przed trzydziestką chwastarszych rad udało się zwieńczyć swoje dorosłe kariery. cor- lony za szczere, ale pełne wdzięku głoszenie ewangelii. nelius t. driscoll jest dziś burmistrzem new haven. dr Ks. McGivney, założyciel rycerzy, zmarł jako proboszcz pastephen Maher, uzyskawszy tytuł w edynburgu, jest dziś bar- rafii w thomaston, connecticut, w sierpniu 1890 roku. nie dzo rozpoznawalny w kręgach medycznych. john j. phelan, ży- pozostawił po sobie ani żadnego zadłużenia ani żadnego mający wygodnie w bridgeport został wybrany sekretarzem stanu jątku. a powodem tego jest to, że jego serce dobrodzieja kaw nutmeg commonwealth i służy pod burmistrzem luzonem zało mu oddać potrzebującemu ostatniego dolara.♦ Morrisem. john t. Mcpartland, po którym spodziewano się, że odda się Kościołowi, wzbogacił się w biznesie. a także ed- Ks. joseph G. daley (1866-1935) — ksiądz diecezji ward downes, członek prawdopodobnie najstarszej, najbogat- springfield, Massachusets, autor kilku książek beletrystycznych.

K

16 ♦ C o l u m b i a ♦

sierpień 2017


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 17

D O B Ry O J C I E C

Ksiądz dla rodziny Sierpień jest czasem wyjątkowego wspominania życia i dziedzictwa założyciela Zakonu i modlitwy o jego wstawiennictwo Brian Caulfield

Ks. Michael J. McGivney, 1880 / Rysunek wykonany węglem przez Johna J. Tierney’a / Kolekcja Muzeum Rycerzy Kolumba

K

s. Michael J. McGivney, założyciel Rycerzy Kolumba, urodził się 12 sierpnia 1852 roku i zmarł 14 sierpnia roku 1890, dwa dni po swoich 38. urodzinach. Tydzień, na który przypadają te daty, każdego roku przeżywany jest jako Tydzień Rodzin Rycerzy Kolumba. Jest to czas, w którym rady są zachęcane do zorganizowania rodzinnych wydarzeń. Ale o wstawiennictwo ks. McGivney’a można prosić zawsze, gdy tylko pojawiają się problemy rodzinne, przywołując go i używając jego tytułów: Apostoła Młodych i Obrońcy Życia Chrześcijańskiej Rodziny. Ks. McGivney, którego proces wyniesienia na ołtarze trwa w Watykanie, został ogłoszony Sługą Bożym w 2008 roku. Rycerze i ich rodziny są zachęcane, by dziennie modlić się o jego wstawiennictwo w małych i dużych rzeczach i by zgłaszać wszystkie otrzymane w ten sposób łaski. Gildia ks. McGivney’a bada zgłoszenia o możliwych cudach — wyjątkowych uzdrowieniach, które wystąpiły po przyzwaniu pomocy księdza McGivney’a. Przyglądanie się sprawie zgłoszonego cudu jest procesem długim i żmudnym, ale modlimy się, by jeden z tych wypadków został zatwierdzony przez Watykan i otworzył drogę do jego beatyfikacji. Do kanonizacji potrzebny będzie drugi cud. W międzyczasie wszyscy Rycerze powinni być umocnieni wielką liczbą wysłuchanych modlitw, które zgłaszają proszący o wstawiennictwo ks. McGivney’a. Łaski te wskazują, ze założyciel Zakonu wciąż pracuje w życiu swoich Rycerzy i ich rodzin oraz pośród wierzących. Mówią oni, ze ks. McGivney ze swojego miejsca w wieczności wciąż pochyla się nad tymi samymi troskami, z którymi mierzył się jako ksiądz, żyjący na ziemi. Otrzymane łaski najczęściej kwalifikują się do jednej z czterech kategorii. Zatrudnienie i finanse. Podobnie jak parafianie ks. McGivney’a zwracali się do niego po poradę w czasach, gdy słowa „Irlandczyków nie przyjmujemy” były często załączane do ogłoszeń o pracę, tak i teraz wielu modli się za jego przyczyną, gdy zostają zwolnieni albo szukają lepszej pracy. Przykładem może być pewna wdzięczna kobieta, która zgłosiła niedawno: „Mój mąż był wytrwały w modlitwie o znalezienie nowej pracy za wstawiennictwem ks. McGivney’a i modlitwa nie pozostała bez odpowiedzi”. Uzależnienie od substancji odurzających. W czasach ks. W ięCej

McGivney’a uzależnienie od alkoholu dotykało społeczność imigrantów, więc założył on parafialne towarzystwo „całkowitej abstynencji”. Wielu prosi dziś o pomoc w wyjściu z uzależnienia od alkoholu lub narkotyków, wliczając w to pewną matkę, która zadzwoniła do Gildii, by powiedzieć, że jej dorosły syn rozpoczął terapię po tym, jak modliła się o pomoc ks. McGivney’a. Pojednanie w rodzinie. W rodzinach imigrantów, które zmagały się, by związać koniec z końcem, podziały zdarzały się, a dziś z powodu wzrostu liczby rozwodów również nie są one niczym niezwykłym. Niedawno napisała do nas matka, która opowiadała, że jej dwóch synów pozostawało w nieprzyjaznych stosunkach, ale po tygodniu modlitw ich „relacje znów są dobre. W swoim sercu wiem, że ks. McGivney odpowiedział na moje modlitwy!”. Powrót do wiary. Ks. McGivney założył Zakon, by trzymać mężczyzn z dala od antykatolickich tajnych stowarzyszeń, które obiecywały finansowe korzyści. Dziś wielu katolików prosi go o pomoc dla swoich dzieci, które odeszły od wiary. „Modliłem się za przyczyną do ks. McGivney’a codziennie przez 14 dni, by członek naszej rodziny powrócił do wiary katolickiej” — zgłosił pewien człowiek. „Po 30 latach z dala od wiary powrócił i dziś siada obok mnie podczas niedzielnej mszy świętej”. Pewna matka z wielką radością napisała: „Modliłam się nowenną regularnie przez 6 miesięcy do Sługi Bożego ks. Michaela McGivney’a, upraszając jego pomocy dla mojego syna i jego żony, aby powrócili do Kościoła. W tym miesiącu zarejestrowali się w parafii i uczęszczają na mszę św. Moje modlitwy zostały wysłuchane!”. Świętując Tydzień Rodzin Rycerzy Kolumba i wspominając osobę fundatora Zakonu, kontynuujmy modlitwę o kanonizację ks. McGivney’a i prośmy o jego wstawiennictwo we wszystkich wyzwaniach, jakim musimy stawiać czoła. Sługo Boży, księże McGivney’u, módl się za nami!♦ BRIAN CAULFIELD jest wicepostulatorem procesu wyniesienia na ołtarze Sługi Bożego ks. Michaela McGivney’a i redaktorem naczelnym Fathers for Good, jednej z inicjatyw Rycerzy Kolumba.

artykułóW i materiałóW dla katoliCkiCh mężCzyzn i iCh rodzin można znaleźć na stronie WWW. dobryojCieC . org .

sierpień 2017

♦ C o l u m b i a ♦ 17


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 18

Nie-zwykły Joe Najmłodsza rada Rycerzy Kolumba z Long Island nosi imię młodego mężczyzny znanego ze swojej miłości do życia i miłości do Chrystusa Lena Pennino-Smith

W

pewną niedzielę pod koniec 2014 roku, wchodząc do kościoła pw. Najświętszego Imienia Jezus w Woodbury, N.Y., 25-letni Joseph (Joe) Reali z ciekawością przystąpił do tablicy informacyjnej Rycerzy Kolumba. Jego brat, Michael Reali Junior, nie był zainteresowany. Obojgu powiedziano, że „to dla staruszków”. Gdy msza św. się zaczęła, Joe miał na swojej twarzy szeroki uśmiech. Nie mógł się powstrzymać. „Zapisałem się do Rycerzy!” — zawołał. „Czemu to zrobiłeś?” — zapytał Michael. Ciągle się uśmiechając, Joe odpowiedział: „Ciebie też zapisałem”. Choć Joe miał wielką nadzieję przystąpić do Pierwszego Stopnia, nigdy do tego nie doszło. Zmarł niespodziewanie 16 stycznia 2015 roku z powodu przerostu mięśnia sercowego. Lecz dziedzictwo tego gorliwego i kochającego radość młodego człowieka ciągle żyje dzięki najmłodszej radzie na Long Island: radzie 16261 im. Josepha Mario Reali’ego. Uznana za Najwybitniejszą Radę w 2016 roku odkąd odebrała swój statut 2 lata temu, przyciągnęła około 60 nowych Rycerzy. Wielu spośród członków znało i kochało Joe, którego życie wciąż przyświeca ich misji. 23-letni Louis Onglengco, wspomina przypatrywanie się Joe, który uczył go służby ministranckiej i pomagał mu na futbolowym boisku, gdy wspólne dorastali. „Dołączyłem do Rycerzy Kolumba, żeby pomóc Kościołowi i ponieważ Joe Reali był dla mnie wspaniałym wzorem” — powiedział Onglengco. „Chciałem być jak on”. UCZEŃ CHRYSTUSA Naczynie na wodę święconą na ścianie domu Realich, a także lodówka pokryta wizerunkami świętych świadczą o tym, że 18 ♦ C o l u m b i a ♦

sierpień 2017

Joe został wychowany w pobożnej, katolickiej rodzinie. Jako najmłodszy z czwórki dzieci Joe dorastał, modląc się różańcem wraz z rodzicami i rodzeństwem każdego wieczora. Wiele razy Michael wpadał na swojego brata klęczącego przez obrazem Matki Bożej z Guadalupe w ich wspólnej sypialni. Lisa i Michael Reali Senior służyli jako nadzwyczajni szafarze Eucharystii, ich córki Luciana i Toni-Marie, kolejno, jako psałterzystki i lektorki, a ich synowie Michael Junior i Joe jako ministranci. Później Joe został zakrystianinem, który szkolił ministrantów i pomagał prowadzić parafialne grupy młodzieżowe. Nie przestawał także służyć przy ołtarzu dla Grupy Modlitewnej im. Ojca Pio, do której należały setki osób i które spotykały się co miesiąc w kościele pw. Najświętszego Imienia Jezus. Rodzinę Realich do założenia grupy modlitewnej zainspirowały osobiste koneksje ze św. Ojcem Pio. Babcia Joe znała dobrze kapucyńskiego zakonnika z ich rodzinnej miejscowości, Pietrelciny, a inni bracia z Włoch odwiedzali nawet dom rodziny w Long Island. Joe napisał kiedyś o swoim wychowaniu: „Jeśli ktokolwiek, z osób, które poznałem, powątpiewa w katolicyzm, wydarzenia, które miały miejsce w moim dzieciństwie sprawiają, ze czuję się zobowiązany, by tej wiary bronić, ponieważ nie ma we mnie żadnych wątpliwości, że Bóg, Jezus Chrystus istnieje i jest realnie obecny podczas mszy świętej”. Oprócz bycia człowiekiem, który codziennie przyjmował komunię św. i który ukochał różaniec, jednym ze sposobów, w jakim przejawiała się miłość Joe do wiary, był zwyczaj przyprowadzania innych do kościoła. Jego wieloletni przyjaciel Anthony Pizzo wspomina dzień, w którym Joe zabrał go na mszę św. samochodem pełnym jego kolegów z drużyny futbolowej, spośród których część była Żydami lub muzułmanami.


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:25 PM Page 19

Zdjęcia dzięki uprzejmości rodziny Reali

Joe Reali (1989-2015) wraz z rodziną w kościele pw. św. Teresy w Trumbull, Conn., po chrzcie jego siostrzenicy (i chrześniaczki) we wspomnienie św. Ojca Pio 23 września 2012 roku. Skrajnie po prawej stoi jego brat, Michael, który dziś pełni rolę Wielkiego Rycerza rady 16261 im. Josepha Mario Reali’ego. „Nie bój się. To coś dobrego” — powiedział Joe. Joe często zabierał swoich przyjaciół na Studium Biblijne dla Nastolatków i po wszystkim zabierał ich na lody lub pizzę. Przynajmniej raz zdarzyło się, że zostając na noc u znajomych, zanim położyli się spać, namówił ich, by poszli z nim na mszę św., zanim wstanie słońce. „Nie było w Josephie żadnej hipokryzji” — wspomina ks. prałat Richard Bauhoff, proboszcz parafii pw. Najświętszego Imienia Jezus. „To było dla niego naturalne, to było częścią jego codziennego życia jako ucznia Chrystusa, przeżywania go w zgodzie z Ewangelią. Jego pobożność i dobro były bezdyskusyjne”. „Joseph był światłem w tym świecie” — mówi siostra Luciana Corsello. „Otrzymywał Bożą miłość przez sakramenty, przede wszystkim przez spowiedź św. i Eucharystię, i przekazywał to każdemu, kogo spotkał”. Joe przypominał siostrze błogosławionego Pier Giorgio Frassatiego, gorliwego, wysportowanego i charyzmatycznego młodego człowieka, który żył w Turynie na początku XX stulecia.

Gdy po raz pierwszy dowiedziała się o Frassatim, Luciana nie mogła się powstrzymać i zadzwoniła do niego, pomimo, że przebywał on wtedy na rekolekcjach w milczeniu. „Joe” — powiedziała — „znalazłam twojego idealnego świętego!”. WYPEŁNIAJĄC ŁAWKI Choć Joe był silnie zakorzeniony w swojej wierze, był również zwykłym chłopcem, który uwielbiał organizować imprezy, tańczyć z przyjaciółmi czy słuchać głośnej muzyki podczas puszkowania przetworów pomidorowych razem z rodziną. Miał swoją rozrywkową stronę z zamiłowaniem do dowcipów i fajerwerków. Z częstym uśmiechem na twarzy, Joe był popularny wśród dziewczyn. Swoim przyjaciołom tłumaczył, że to dlatego, że kobiety chcą być szanowane. „Szanuj każdą kobietę jak matkę” — zwykł mówić. Po czym prędko dodawał: „Matkę Bożą!”. Joe żył również grą w futbol dla Syosset High School i dla Long Island University Post. Mierzący ponad 180 cm skrzydłowy z dumą malował sobie czarne krzyże pod oczami przed sierpień 2017

♦ C o l u m b i a ♦ 19


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:26 PM Page 20

rozpoczęciem meczu. Joe wniósł na boisko unikalną mieszankę dzikiego atletycyzmu i chrześcijańskiej dobrej woli. Pewnego razu, gdy jego drużyna mierzyła się z Hempstead High School, agresja i napięcie były bardzo wysokie. Joe zgłosił się na ochotnika do gry w defensywie. Po tym, jak zaatakował olbrzymiego gracza ze stypendium w Penn State, natychmiast odwrócił się, żeby mu pomóc. „Olbrzym przytulił Joe i nagle cała atmosfera gry uległa zmianie. Ten akt miłości zmienił wszystko” — wspomina Michael Reali Senior. Mimo, że Joe kochał futbol, rodzina była u niego na pierwszym miejscu. W 2009 roku lekarze zdiagnozowali u jego matki Lisy raka jelit, wobec czego nie mogła się już zajmować swoim wnukiem, a jej córka Toni-Marie pracowała. Joe odszedł z drużyny LIU Post i przepisał się na nocne zajęcia, by móc opiekować się swoim siostrzeńcem. Według Toni-Marie nie traktował tego jako ofiary, ale odpowiedział z charakterystyczną dla siebie radością i hojnością ducha. „Kiedy widzę, jak zainspirował innych, zdaję sobie sprawę, że sprawił, bym się poczuła tak, jak inni czuli się dzięki niemu”. 20 ♦ C o l u m b i a ♦

sierpień 2017

Zdiagnozowany przed laty jako cierpiący na przerost mięśnia sercowego zmarł niespodziewanie, choć spokojnie, w rodzinnym domu w wieku 25 lat. Był w kuchni ze swoją mamą, która przygotowywała dla niego kanapkę z tuńczykiem. Nagle Lisa usłyszała dźwięk upadającego krzesła. „Gdy się odwróciłam, znalazłam go spokojnie leżącego na podłodze z zamkniętymi oczami” — wspomina. Ratownicy przybyli szybko w odpowiedzi na jej telefon, ale próby resuscytacji nie przyniosły rezultatu. Michael Senior zapamiętał dzień, w którym zasugerował synowi, że ich kościół powinien być odnowiony bez kilku ławek, ponieważ „nigdy nie są pełne”. To był jedyny czas, w którym Joe wydawał się być wściekły na niego. „Odpowiedział: tato, pewnego dnia zobaczysz ten kościół wypełniony ludźmi” — wspomina Michael. „Odpowiedziałem: Tak, chciałbym tego”. Ze łzami w oczach Michael wspomina, że podczas czuwań w kościele, a także później na mszy św. pogrzebowej, kościół pw. Najświętszego Imienia Jezus nie mieścił w sobie ludzi, których życia dotknął jego syn.

Photo by Branden J. Stanley/Spirit Juice Studios

Trzech kuzynów Joe — (od lewej) Matthew Reali, Michaelangelo Reali and John Reali — znalazło się pośród najnowszych członków rady 16261 im. Josepha Mario Reali’ego w Woodbury, N.Y.


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:26 PM Page 21

Zdjęcie dzięki uprzejmości rodziny Reali

Łączenie pojawiło się około 3 tysięcy osób i wielu z nich dzieliło się historiami o tym, jak Joe sprawiał, że czuli się kochani, pomagał im w potrzebie, przyprowadzał ich do kościoła lub w inny sposób odmieniał ich życie. Pewna kobieta jechała na pogrzeb godzinami z Pennsylvanii, by go uhonorować, ponieważ Joe namówił do powrotu jej syna, który uciekł z domu. Biskup William F. Murphy, ówczesny ordynariusz diecezji Rockville Centre, był obecny podczas uroczystości i przyrównał Joe do św. Stanisława Kostki i św. Alojzego Gonzagi, dwóch świętych, którzy zmarli młodo, ale odznaczyli się gorliwą pobożnością do Eucharystii i Matki Najświętszej. SERCE WOJOWNIKA Ponad 2 lata po śmierci Joe, jego rodzice przyznają, że wciąż są w żałobie. „Nigdy nie będzie łatwo” — mówi Lisa. Michael Senior wyznaje: „To zawsze małe rzeczy cię poruszają — znalezienie różańca w jego roboczych ciuchach, krzyża w ciężarówce, którą prowadził, czy świętych obrazków w całym domu”. Joe został pośmiertnie uhonorowany na wiele sposobów. Otrzymał między innymi Nagrodę Wzoru Wiary od Międzyreligijnego Centrum LIU Post i został upamiętniony w ogrodzie pamięci Eagle Scout przy kościele pw. Najświętszego Serca Jezusa. Może się wydawać niezwykłe, by nazywać radę Rycerzy Kolumba imieniem młodego człowieka, który nie był nawet jej członkiem, skoro wszystkie rady w Long Island są z reguły nazwane imieniem Matki Bożej lub świętych. Ale gdy w lipcu 2015 roku ustanowiono radę 16261, imię Joe było jedynym branym pod uwagę. „Pierwszą rzeczą, o której rozmawialiśmy, było imię, jakie chcemy nadać radzie i pierwszym imieniem, jakie pojawiło się na ustach wszystkich było: Joseph Mario Reali” — mówi były Wielki Rycerz Bill Bonneville. „Tak wielu Rycerzy wiedziało o jego oddaniu kościołowi, Najświętszemu Imieniu Jezus, jak również oddaniu rodziny parafii. Było dla nas ważne, byśmy mogli iść naprzód z jego imieniem”. W poprzednich latach mała parafia pw. Najświętszego Imienia Jezus — nie potrafiła zdobyć wystarczającego zaufania, by stworzyć własną radę. Jednakże po śmierci Joe parafianie zostali zainspirowani wiadomością, że jego zamiarem było wstąpienie do Zakonu. To dało radzie rozpęd do zaproszenia członków i zbierania funduszy na cele charytatywne. Aby uhonorować pasję Joe do przyprowadzania ludzi — szczególnie młodych — do kościoła, rada 16261 zebrała już ponad 15 tysięcy dolarów w celu odnowienia i upiększenia wejścia do kościoła. Ks. prałat Bauhoff, który służy jako kapelan rady, powiedział, że rada chce, aby kościół odzwierciedlał tego samego ducha gościnności, jakiego miał Joe. Według Anthonego Pizzo, który jest dziś członkiem rady 16261, nazwanie rady Rycerzy Kolumba imieniem jego przyjaciela to doskonały sposób na uhonorowanie go. „Joe miał wewnętrzne pragnienie, aby być wojownikiem, żeby walczyć o to, w co wierzy” — mówi Pizzo. „Złącz to z jego miłością wobec wiary i ideę Rycerzy Kolumba — kupił to w całości”.

Joe Reali w swoim futbolowym stroju w C.W. Post Campus w Long Island University, gdzie grał jako skrzydłowy.

Na krótki czas Joe wstąpił do seminarium i wypracowanie, które w nim napisał, zawierało jego ulubiony cytat legendy futbolu Vince’a Lombardiego, który sam był Rycerzem Kolumba: „Silnie wierzę, że najwspanialszą godziną w życiu każdego mężczyzny, najwyższym spełnieniem wszystkiego, co jest mu drogie, jest chwila, w której oddał serce w słusznej sprawie i leży wyczerpany na placu boju — zwycięski”. Na wielu poziomach cytat ten wydaje się definicją życia Joe. Michael Senior jest dziś odpowiedzialnym za pozyskiwanie nowych członków w radzie 16261 i pracuje, by przyprowadzić ludzi na nowo i wypełnić kościelne ławy. A Michael Junior, który dwa lata temu był tak niechętny, by przystąpić do Rycerzy Kolumba, dziś jest Wielkim Rycerzem. Uśmiecha się, wiedząc, że do tej roli przyprowadził go jego brat. „Zawsze przyprowadzał ludzi do kościoła. Całe wagony dzieciaków” — mówi. „I to jest głównym celem Rycerzy — sprawić, by Kościół katolicki rósł. Dlatego też czuję, że Joe jest z nami, dodając nam odwagi w tym, co robimy”.♦ LENA PENNINO-SMITH pisze z West Babylon, N.Y. sierpień 2017

♦ C o l u m b i a ♦ 21


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:26 PM Page 22

CHRZEŚCIJANIE W NIEBEZPIECZEńStWIE

Wspieranie większej solidarności Rycerze z Maryland podejmują działania, aby zwiększyć powszechną świadomość i wesprzeć prześladowanych chrześcijan William R. Newbrough ako Rycerz Kolumba jestem nieustannie zaskakiwany możliwościami efektywnej odpowiedzi Zakonu wobec osób w potrzebie. Dostrzegam to szczególnie w pomocy Rycerzy dla prześladowanych wspólnot poprzez Fundusz na rzecz Pomocy Chrześcijańskim Uchodźcom, który dostarczył miliony dolarów pomocy humanitarnej dla chrześcijan i innych mniejszości religijnych będących celem ludobójstwa. W uzupełnieniu do pracy Rady Najwyższej i prowadzonego bez wytchnienia wsparcia Najwyższego Rycerza Carla Andersona na rzecz chrześcijan na Bliskim Wschodzie, możemy wiele uczynić na poziomie rady, rejonu czy zgromadzenia. Często efektywna pomoc może zacząć się od pojedynczego Rycerza. Frank Carroll, który wstąpił do rady 5567 im. św. Józefa Manyaneta w Wheaton w Maryland w 2012 roku, okazał się w prostej linii potomkiem Charlesa Carrolla — jedynego katolika, który podpisał Deklarację Niepodległości i wielkiego obrońcy wolności religijnej. W 2013 roku, z rekomendacji Franka, nasza rada rozpoczęła sponsorowanie edukacji chrześcijańskiego dziecka poprzez Ekumeniczną Chrześcijańską Fundację Ziemi Świętej (HCEF). Fundacja HCEF została założona przez Rateba Rabiego, palestyńskiego chrześcijanina i członka rady 2797 w Rock Creek w Bethesdzie, który poświęcił życie wspieraniu dalszej obecności chrześcijan w Ziemi Świętej. Rok po tym jak założony przez Rycerzy Kolumba Fundusz na rzecz Pomocy Chrześcijańskim Uchodźcom został uruchomiony w 2014 roku, Rada Najwyższa podjęła współpracę z HCEF w programie Solidarność Krzyża. Jako przewodniczący komitetu HCEF przy sanktuarium św. Judy w Rockville Frank był szczególnie entuzjastycznie nastawiony do tego projektu, dzięki któremu zlecono wykonanie ponad 100 000 krzyżyków z drzewa oliwnego przez chrześcijańskich rzemieślników w rejonie Betlejem. Rady takie jak nasza rozpoczynają dystrybucję krzyżyków i zbieranie ofiar na wsparcie Funduszu na rzecz Pomocy Chrześcijańskim Uchodźcom. Na wiosnę 2015 roku rada 5567 wystosowała także rezolucję na Konwencję Stanową Maryland, wzywającą każdą

radę w jurysdykcji do znaczącej odpowiedzi na ludobójcze prześladowania chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Liczne projekty pojawiły się jako wsparcie. Na przykład w listopadzie 2015 roku rada 12796 im. św. Elżbiety w Rockville zorganizowała wieczór modlitewny i mszę św., po której wygłosiłem krótką prezentację o staraniach Zakonu udzielającego wsparcie cierpiącym chrześcijanom. Przez ostatnie dwa lata rady w rejonie 18 w Maryland zbierały ofiary na Krzyże Solidarności podczas pikników parafialnych, wieczorów modlitewnych i po mszach św. Jedno z ostatnich wydarzeń w parafii św. Katarzyny Laboure w Wheaton pozwoliło osiągnąć 1600 dolarów w ofiarach. Podczas każdego wydarzenia Rycerze rozdają artykuły dotyczące pomocy, informacje ze strony christianatrisk.org i z innych źródeł. W początkach 2017 roku, po trzech latach pełnych sukcesu wysiłków nad wsparciem cierpiących chrześcijan, pięć rad naszego rejonu ustanowiło Komitet Działań na rzecz Chrześcijańskiej Solidarności (CSAC). CSAC obecnie działa w ramach Rady Stanowej, aby zwiększyć świadomość problemu i promować efektywne akcje wzrostu solidarności z prześladowanym Kościołem. Komitet oferuje praktyczne, efektywne wsparcie rejonom, radom i zgromadzeniom prowadzącym programy na rzecz chrześcijan na Bliskim Wschodzie. W kwietniu CSAC zaprezentowało „otwierające” seminarium zorganizowane przez radę 2797 w Bethesdzie. Ponad 70 Rycerzy wzięło udział w prezentacji pełnego raportu o bieżących działaniach Zakonu i wystąpieniach na temat starożytnych wspólnot chrześcijańskich. Poprzez działanie na lokalnym poziomie możemy naprawdę zmienić życie naszych cierpiących braci i sióstr w Chrystusie. Niech Matka Boża prowadzi i strzeże nas w tym szczytnym celu.♦ WILLIAM R. NEWBROUGH jest członkiem rady 5567 im. św. Józefa Manyanet w Wheaton w Maryland i kustoszem rejonowym 18 w Maryland.

WESPRZyJ FUNDUSZ RyCERZy KOLUMBA NA RZECZ POMOCy CHRZEŚCIJAńSKIM UCHODźCOM. ODWIEDź CHRIStIANSAtRISK.ORG 22 ♦ C o l u m b i a ♦

sierpień 2017

Zdjęcie: Afif Amireh

J


AUG 17 P 8_11 FINAL.qxp_Mar E 12 8/11/17 4:26 PM Page 23

u t r z y M u J M y W i a r ę ż y Wą

„Duch ŚWięty uMieŚcił to Pragnienie W MoJeJ DuSzy” Jako nastolatka miałam szczęście spotkać założycielkę naszego zakonu, matkę Marthę Marię ramirez Morę. Pomogła mi ujrzeć Słowo Boże jako żyjące Słowo skierowane osobiście do mnie. zaczęłam regularnie czytać Dobrą nowinę, modlić się różańcem, nawiedzać najświętszy Sakrament, przyjmować codzienną komunię św. i praktykować akty służby. Pewnego dnia w obecności najświętszej eucharystii poczułam potrzebę przynależenia do chrystusa na zawsze i pracy tylko dla niego. Właściwe kierownictwo duchowe pomogło mi zrozumieć, że Duch Święty umieścił to pragnienie w najgłębszej części mojej duszy i że to skarb. Wkrótce odkryłam, że pragnieniem mojego serca jest zostanie karmelitanką trójcy Świętej. Dziękuję trójcy Świętej za stworzenie mnie do bycia częścią tej religijnej rodziny. odwzajemniam Bożą miłość przez naśladowanie Matki Bożej i naszej czcigodnej założycielki. Modlę się za wszystkich tych, którzy mają powołanie religijne — niech Duch Święty da im łaskę odkrycia go i odwzajemnienia miłości Boga.

Zdjęcie: Ryan Dearth

SioStra Martha Patricia Malacara Martinez Przymierze Bosych Karmelitanek Trójcy Świętej Denver, Colorado

róBMy

WSzyStko co MożeMy aBy WSPierać PoWołania .

WaSze

MoDlitWy i WSParcie Są Bezcenne .


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.