Budując lepszy świat CARL A. ANDERSON, NAJWYŻSZY RYCERZ ZAKONU
Siła Odnowy Rycerze i świeccy wierni są wezwani do zaangażowania się na nowo we wzrastanie w świętości i czynny udział w misji Kościoła
KIEDY PISZĘ TE SŁOWA, popularne czasopismo ekonomiczne opublikowało wyniki sondażu, w którym szefowie firm finansowych mieli odpowiedzieć na pytanie „Ile czasu potrzeba na to, by sektor finansowy odzyskał dawną siłę?” Ponad 50 procent respondentów uważa, że zajmie od trzech do pięciu lat, 20 procent twierdzi, że co najmniej sześć lat. Wielu ludzi straciło swoje oszczędności i fundusze emerytalne, pracę i dom, jeszcze innym nie starczyło na ubezpieczenia zdrowotne i opłacenie szkół. Jeśli eksperci finansowi mają rację, jeszcze długo będziemy borykać się z tymi problemami próbując znaleźć sposób na wyjście z pogłębiającej się globalnej recesji. Jakby tego było mało, codziennie przybywa nowych oznak niepewności, pesymizmu a nawet strachu. W okresie, kiedy organizacje charytatywne mają nadzieję na zwiększenie swojej aktywności, obserwujemy ogromny spadek dotacji finansowych na ich działalność. A co z Rycerzami Kolumba? Po pierwsze, pragnę donieść, że choć i nas dotknął kryzys finansowy, nie straciliśmy silnej pozycji. Nasze finanse w porównaniu z innymi firmami ubezpieczeniowymi znacznie wzrosły i wyglądają lepiej niż w ubiegłym roku. Bracia Rycerze i ich rodziny mogą mieć pełne zaufanie w stabilność finansową naszej firmy. Równie ważne jest to, że Bracia Rycerze mogą mieć zaufanie do silnej pozycji Zakonu w światowych wysiłkach na rzecz znalezienia wyjścia
z kryzysu. Możemy z zasłużoną dumą mówić o efektach naszej działalności charytatywnej: w ubiegłym roku wydaliśmy na nią 145 milionów dolarów i poświęciliśmy 69 milionów godzin pracy społecznej. Należy również wspomnieć o naszej pomocy ofiarom zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 a także ofiarom huraganów Katrina i Rita. Ta niezwykła siła Rycerzy Kolumba to nie tylko wsparcie finansowe, ale również pomaganie ludziom w potrzebie. Na nasze struktury oddolne składają się tysiące rad, których motywacją działania są chrześcijańskie doktryny miłosierdzia, jedności i braterstwa. To właśnie jest prawdziwa „tajemnica” pracy charytatywnej Zakonu. Papież Benedykt XVI w swej encyklice „Deus Caritas Est” (Bóg jest miłością) napisał: „Głęboki, osobisty udział w potrzebie i cierpieniu drugiego staje się w ten sposób dawaniem samego siebie: aby dar nie upokarzał drugiego, muszę mu dać nie tylko coś mojego, ale siebie samego, muszę być obecny w darze jako osoba” (Deus Caritas Est, 34). Papież nie tylko kreśli nasze zadania, ale również mówi o wyzwaniach, które nas czekają: „Kościół jest rodziną Bożą w świecie. W tej rodzinie nie powinno być nikogo, kto cierpiałby z powodu braku tego, co konieczne” (Deus Caritas Est, 25). Oczywiście nasza Rodzina nie może patrzeć bezczynnie na cierpienia sąsiadów. Być może nie jest to najszczęśliwsza pora na to, by poważnie
zwiększyć nasze wsparcie finansowe na cele dobroczynne. Możemy jednak zawsze poświęcić więcej czasu na działalność charytatywaną, to znaczy dać coś więcej od siebie. Jeśli każdy Rycerz poświęciłby tygodniowo o jedną godzinę wiecej pracy społecznej — czyli mniej niż 10 minut dziennie — wartość tej pracy w dolarach przekroczyłaby 1,7 miliarda dolarów w skali rocznej. Podczas Kryzysu Gospodarczego w USA popularne było pytanie: „Bracie, możesz pożyczyć 10 centów?” Proponuję obecnie inne pytanie: „Bracie, czy możesz poświęcić 10 minut?” Jeśli wystarczająco wielu z nas to uczyni, możemy zmienić świat na lepszy — jeżeli nie pomożemy wszystkim, to przynajmniej tym, którzy są uzależnieni od naszej pomocy. Podczas długiej historii Zakonu stawaliśmy w obliczu wielu nieprzewidzianych trudności. Zawsze jednak byliśmy w stanie uporać się z nimi wykazując przy tym determinację i pomysłowość. Jestem przekonany, że i teraz staniemy na wysokości zadania. Vivat Jesus!
COLUMBIA/LUTY 2009
Uczyć się wiary, żyć w wierze
Chrystus poświęcił samego siebie dla nas Wielki Post jest czasem pokuty i uczestnictwa w Królestwie Bożym BISKUP WILLIAM E. LORI, NAJWYŻSZY KAPELAN
W
Paschalną. Jednak dla większości z ielki Post to najlepszy okres na nas jest to powrót do pierwotnej codzienne rozmyślania o dziele niewinności nowoochrzczonego i Odkupienia świata, którego ponowne wysłuchanie wezwań Chrystus dokonał poprzez swą mękę, Chrystusa do świętości. W każdym z śmierć i zmartwychwstanie. Wielki tych przypadków musimy uważnie Post to czas odnowy, czas prośby o łaskę umocnienia wiary, przestrzegania słuchać fragmentów Pisma świętego, głoszonych podczas niedzielnych postu, żalu za grzechy, czas w którym liturgii, ponieważ są one odzwierciedledajemy z siebie jak najwięcej pomaganiem nauk Jezusa o Królestwie Bożym. jąc ludziom w potrzebie. Nie jest to tylko program samo-doskonalenia, ale ZWYCIĘSTWO NAD POKUSĄ wypróbowana droga do głębszego Ewangelia Pierwszej Niedzieli uczestnictwa w Chrystusowej ofierze Wielkiego Postu opowiada o kuszeniu miłości. Jezusa na pustyni (Mt 4, Podczas Wielkiego Postu Dwunasty z serii 1-11; Mk 11, 2-15; Łk 4, Kościół zachęca nas do wykładów Najwyższego 1-13). Widzimy tu solinawrócenia z grzechu, dokona- Kapelana Biskupa darność Chrystusa z nami, nia szczerego rachunku sumWilliama E. Lori o ponieważ tak jak on, staienia i szukania przebaczenia kształtowaniu wiary dotyczy pytań 106-112 jemy każdego dnia w w sakramencie spowiedzi. obliczu pokus. Jeśli spoRadość rozgrzeszenia pozwala Kompendium Katechizmu Kościoła jrzymy na to zagadnienie nam głębiej uczestniczyć w Katolickiego. Poprzedgłębiej, zobaczymy zbawiennej miłości Boga Ojca. nie artykuły można niezwykłą świętość W środę Popielcową znaleźć w archiwum Jezusa. Mowa o tym w słyszymy ponowne wezwanie witryny internetowej www.kofc.org. Liście do Hebrajczyków: do pokuty, do wiary w „Nie takiego bowiem Ewangelię i do wstąpienia do mamy arcykapłana, który by nie mógł królestwa Bożego. Nawet największy grzesznik jest wezwany aby się nawró- współczuć naszym słabościom, lecz cił (Kompendium Katechizmu Kościoła doświadczonego we wszystkim na Katolickiego,107). nasze podobieństwo, z wyjątkiem Historia wiary chrześcijańskiej grzechu” (Hbr 4,15). Idąc dalej widzobfituje w przypowieści o imy kuszenie Jezusa na tle panoramy zatwardziałych grzesznikach, którzy historii zbawienia. Spotkanie Chrystusa usłuchali Bożego wezwania i wstąpili z Diabłem na pustyni odtwarza w sobie na drogę cnoty. „kuszenie Adama w Raju oraz Izraela W czasie Wielkiego Postu powinna pustyni” (Kompendium,106). Adam niśmy zastanowić się, w jakich ulega namowom Szatana a lud Izraela dziedzinach naszego życia nie uznajeza jego sprawą zaczyna wyznawać kult my miłosiernego zwierzchnictwa bożków. W obu przypadkach nie Zbawiciela i w jaki sposób mamy posłuchano Boga. okazywać żal za grzechy. W Ewangelii Jezus udaje się na Dla niektórych Wielki Post to okres pustynię, miejsce odosobnienia, gdzie intensywnego przygotowania do przys- tym jaskrawsza jest jego walka z tąpienia do Kościoła w Wigilię Szatanem. Szatan obiecuje Chrystusowi
zaspokajanie wszystkich zachcianek, bogactwo i władzę. Jezus nie poddaje się Szatanowi i tym samym zapowiada zwycięstwo, które dla nas wywalczy. Dzięki przezwyciężeniu przez Chrystusa pokus, w naszych sercach na nowo zapala się światło nadziei. Skoro On i my to jedno, czy nie możemy żyć w taki sposób, by chwała Boża zagościła w naszych słowach, uczynkach i w głębi naszych serc? W tym kontekście Druga Niedziela Wielkiego Postu poświęcona jest, jak co roku, Przemienieniu Pańskiemu (Transfiguracji). Jezus zabiera trzech uczniów Piotra, Jakuba i Jana na górę Tabor, gdzie widzą go w nieziemskiej chwale, rozmawiającego z Mojżeszem i Eljaszem (Mt 17, 1-9; Mk 9, 2-8; Łk 9, 28-36). Jezus wypełnia poprzez siebie Prawo i Proroków (stąd obecność Mojżesza i Eljasza) i wskazuje, że droga do chwały wiedzie przez Krzyż i Zmartwychwstanie. Jakże olśnieni musieli być Piotr, Jakub i Jan widząc światłość Przemienienia Jezusa. Jaka to dla nas zachęta! Kościół przedstawia to misterium by otworzyć nasze oczy na dobroć i chwałę Pana, które staną się w pełni naszym udziałem gdy Chrystus: “przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować” (Flp 3, 21, Kompendium, 110). ZNAKI I CUDA
W pozostałe niedziele Wielkiego Postu Kościół przedstawia nauki Jezusa razem z Jego cudami. W Trzecią Niedzielę Wielkiego Postu mowa jest o Samarytance, która nadeszła by zaczerpnąć wody ze studni i której serce w w w. ko f c .o r g
otwarte jest na słowa Jezusa: „będziesz oddawać cześć Ojcu w Duchu i Prawdzie” (J 4, 5-42). W kolejną niedzielę spotykamy niewidomego, stanowiącego symbol naszego oświecenia w Chrystusie. W Piątą Niedzielę Wielkiego Postu jesteśmy świadkami wskrzeszenia Łazarza. Liturgie Wielkiego Postu przynoszą również przypowieści o synu marnotrawnym, o jawnogrzesznicy i Nikodemie, który potajemnie przybywa do Chrystusa, by rozmawiać z Nim o Królestwie Bożym. Jezus nie czyni cudów i znaków po to by zadziwić wiernych. Jego cuda są zapowiedzią Dobrej Nowiny (Kompendium, 108). Nie są one też
Katolicy Miesiąca Św. Paweł Miki Obchody święta: 6 lutego
P
aweł Miki i jego 25 towarzyszy oddało życie w XVI wieku w Japonii za dawanie świadectwa ewangelii Jezusa Chrystusa. Zostali oni ukrzyżowani na wzgórzu
zwiastunem łatwego życia ale służą po to by uświadomić nam, że Jezus przybył aby wyzwolić miłość silniejszą od grzechu, miłość, która pokona „Szatana i wszystkie jego uczynki”. W trakcie roku liturgicznego będziemy często spotykać uczniów Jezusa i obserwować ich przemianę w Apostołów. Będą oni mieli coraz większy udział w misji Chrystusa, w jego nauczaniu, odpuszczaniu grzechów, w budowie i rządzeniu Kościołem. Piotr będzie spowiadał się Chrystusowi, „Synowi żywego Boga” i mimo swoich słabości, wypełni misję strzeżenia wiary i utwierdzania w niej braci Apostołów (Kompendium, 109).
Wraz z rozpoczęciem Wielkiego Tygodnia, każdego roku świętujemy triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy. (Kompendium,110). Liturgia przedstawia wjazd Króla-Mesjasza, który przyjmuje misję posłuszeństwa zbawczej woli Ojca. Tak jak tłumy w Jerozolimie, machamy gałązkami palmowymi i ogłaszamy Go naszym Królem: „Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie!”. Siadamy do stołu z Panem, który daje siebie samego jako pokarm; stoimy za krzyżem razem z Maryją i Janem; pilnujemy grobu Pańskiego w Wigilię Wielkanocną a światłość Chrystusa oświeca nas coraz mocniej. ■
nieopodal miasta Nagasaki. 26 chrześcijan, z których część przybyła do Japonii aż z Hiszpanii i Portugalii, zginęło w następstwie dekretu wydanego przez cesarza Taicosama (Toyotomi Hideyoshi), który chciał ograniczyć obce wpływy w nowo zjednoczonym państwie. Paweł Miki urodził się w Japonii w bogatej rodzinie samuraja.W 1580 roku wstąpił do Zakonu Jezuitów.W dniu
Intencje Modlitewne Ojca Świętego Ofiarowane w jedności z Papieżem Benedyktem XVI ➢➢ Ogólna — Aby pasterze Kościoła zawsze byli otwarci na działanie Ducha Świętego w nauczaniu i posłudze ludowi Bożemu. ➢➢ Misyjna — Aby Kościół w Afryce znalazł odpowiednie sposoby, by skutecznie szerzyć pojednanie, sprawiedliwość i pokój zgodnie ze wskazaniami II Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego Afryce.
DUCHOWY PLAN DZIAŁANIA Nawracajcie grzeszników
K
ażdy z nas ma obowiązek dawania świadectwa prawdzie naszej wiary katolickiej.Oznacza to, że powinniśmy delikatnie zwracać uwagę na niewłaściwe postępowanie, którego jesteśmy świadkami. Jak przypomina nam List św. Jakuba, nawrócenie kogoś z błędnej drogi ma zbawienne skutki zarówno dla nawróconego grzesznika jak i dla osoby, która pomaga w jego nawróceniu. Święty Tomasz z Akwinu naucza w swym dziele „Suma teologiczna” („Summa Theologiae”), że “upomnienie grzesznika…(którego celem jest) uwolnienie człowieka od zła grzechu....jest aktem miłosierdzia i dobroci”. Rozważmy w modlitwie fragmenty Listu św. Jakuba (Jk 5, 19-20), Ewangelii wg. św.Jana (J 5 19-20), i wg. św. Łukasza (Ł 15, 1-10). POPE: CNS PHOTO/TONY GENTILE, REUTERS ST. PAUL MIKI: TWENTY-SIX MARTYRS MUSEUM, NAGASAKI
śmierci, w 1597 roku ,czekając na kata, który miał ugodzić go lancą, wygłosił z krzyża ostatnie kazanie: „W wyroku mowa jest o tym, że ci mężczyźni przybyli do Japonii z Filipin. Ale ja nie przybyłem tu z innego kraju. Jestem Japończykiem z urodzenia i bratem z Towarzystwa Jezusowego. Nie popełniłem żadnej zbrodni. Jedynym powodem mojego skazania na śmierć jest to, że uczyłem Ewangelii naszego Pana Jezusa Chrystusa. Jestem szczęśliwy, że mogę umrzeć z takiego powodu i przyjmuję śmierć jako wielki dar od mojego Pana. (...) Nie ma innej drogi do zbawienia niż droga chrześcijan. Przebaczam wszystkim, którzy przyczynili się do mojej śmierci. Nie czuję nienawiści, chcę wszystkich was zdobyć dla Chrystusa”. Kiedy misjonarze powrócili do Nagasaki 250 lat później, zastali tu tysiące świeckich chrześcijan, którzy potajemnie wyznawali katolicyzm wprowadzony po raz pierwszy przez Pawła Miki i jego towarzyszy. Święty Paweł Miki jest dla Rycerzy przykładem ogromnej wytrwałości w obliczu nieludzkich cierpień i wzorem człowieka, który przebacza swoim oprawcom. COLUMBIA/LUTY 2009
Obóz sekretarzy Rycerzy Kolumba w Camp Zachary Taylor, Kentucky
Stworzeni Równymi Już na początku XX wieku Rycerze Kolumba stali na czele propagowania równości rasowej.
W
W 1924 roku, Martin Luther King Jr nie przyszedł jeszcze na świat, a ruch obrony praw człowieka osiągnął apogeum działania dopiero 40 lat później. Niemniej jednak, już wtedy Rycerze Kolumba zamówili i wydali książkę słynnego propagatora praw człowieka W.E.B. DuBois’a pt „Dar Czarnego Lądu: Czarnoskórzy w tworzeniu Ameryki” (The Gift of Black Folk: The Negroes in the Making of America). W tym miesiącu, w 85 rocznicę pierwszego wydania książki, ukaże sie jej kolejna edycja. „Dar Czarnego Lądu” prezentuje ogromny i zróżnicowany wkład Afro-Amerykanów, od najwcześniejszych czasów osadnictwa kolonialnego, poprzez okres I wojny światowej i wczesne lata dwudzieste XX wieku. Nowe wydanie (SquareOne, New
ANDREW WALTHER
York) opatrzone zostało wstępem Carla A. Anderson’a, który jeszcze zanim został wybranym Najwyższym Rycerzem, przez prawie dziesięć lat, pracował nad zagadnieniami równości rasowej, jako członek Komisji ds. Praw Człowieka U.S.A. PRZEŁOMOWA KSIĄŻKA
Już w 1924, przy pierwszym wydaniu „Daru Czarnego Lądu”, książkę uznano za przełomową, postrzegając ją jako ważny wkład w historię czarnoskórych oraz tolerancji rasowej. Recenzja książki zamieszczona 31 sierpnia 1924, w The Oakland Tribune, głosi: „Książka jest jedną z najcenniejszych prac w amerykańskiej literaturze ostatniej dekady, co w rezultacie powinno stworzyć lepsze zrozumienie międzyrasowe. Dowodzi że Murzyni (sic) mają prawo być uznawani i
traktowani jak obywatele amerykańscy”. To ostatnie zdanie jest dziś oczywistością, ale amerykańskie nastroje społeczne w 1924 roku były zupełnie inne. W tamtym czasie, Alfred E. Smith, katolik i Rycerz spotkał się z ostrą opozycją gdy w wyborach ubiegał się o prezydenturę Demokratów. Gdy cztery lata później Smith uzyskał nominację Demokratów, pociąg w którym przybył do Oklahoma City powitały płonące krzyże Ku Klux Klanu — wymierzone w katolików, a także w czarnoskórych, Żydów oraz inne mniejszości. W kontekście szerzącej się bigoterii, Najwyższa Konwencja z 1921 roku przyjęła rezolucję, wstępnie przedłożoną przez Rycerza Czwartego Stopnia Johna Reddin’a, aby powołać Komisję Historyczną Rycerzy w w w. ko f c .o r g
Szkoła Rycerzy Kolumba (A Knights of Columbus War Activities School) w Memphis, Tennessee, służyła około 1919 roku jako bezpłatna szkoła dla zdemobilizowanych weteranów.
Kolumba. Celem takiej komisji była walka z rewizjonistyczną historią tamtych lat, obarczoną tendencjami do wykluczania grup mniejszościowych z opisu historycznych osiągnięć. Prócz „Daru czarnego Lądu” w serii zajmującej się różnymi rasami, wydawanej przez Rycerzy ukazywały się również inne książki. Jako że w XX wiecznych Stanach Zjednoczonych panował także antysemityzm, i dlatego również, że Amerykanie niemieckiego pochodzenia nie cieszyli się zaufaniem społecznym po I wojnie światowej, Zakon opublikował także książkę George’a Cohen’a pt. Żydzi w Tworzeniu Ameryki (The Jews in the Making of America) oraz pozycję „Niemcy w Tworzeniu Ameryki” (The Germans in the Making of America) autorstwa Frederick’a Schrader’a. Jednak jeszcze przed ukazaniem się tych publikacji, Rycerze od dawna działali na rzecz rozwijania pozytywnych relacji międzyrasowych. „Historia Rycerzy Kolumba” opublikowana w 1897 roku przez Williama O’Neill’a opisuje utworzenie rady nr. 119 Philip Sheridan w Southboro, Mass. Przed przystąpieniem do zakonu Rycerzy i utworzeniem rady, mężczyźni z Southboro należeli do literackiego stowarzyszenia John Boyle O’Reilly, które na swego prezydenta wybrało czarnoskórego mężczyznę. O’Neill
odnotowując ten fakt napisał, że mężczyźni z Southboro poprzez „ten akt, postępują wedle zasad kościoła katolickiego, który uznaje wszystkie rasy i kolory dzieci Bożych”. Dwadzieścia lat później, w czasie I wojny światowej, Rycerze poprowadzili pionierski program, prekursorski wobec programu United Service Organizations USO. Rycerze, nie zważając na rasę, wyznanie czy religię, roztoczyli opiekę nad oddziałami militarnymi w bazach Stanów Zjednoczonych oraz Francji.
Książkę uznano za przełomową, postrzegając ją jako ważny wkład w historię czarnoskórych oraz tolerancji rasowej.
WALCZĄC Z NIESPRAWIEDLIWOŚCIĄ
Po I wojnie światowej, Zakon nadal wspomaga oddziały, nie zważając na pochodzenie rasowe, organizuje kursy zawodowe dla weteranów. A kiedy pięć lat później Rycerze publikują Dar Czarnego Lądu, Zakon nadal kontynuuje pracę na rzecz równości rasowej.
TOP LEFT: CAUFIELD AND SHOOK COLLECTION, UNIVERSITY OF LOUISVILLE PHOTOGRAPHIC ARCHIVES
Do znacznego postępu w kwestiach równości rasowych przyczynił sie także John W. McDevitt piastujący pozycję 11 Najwyższego Rycerza Zakonu w latach 1964-1977. Gdy okazało się że niektóre lokalne rady wahają się czy przyjąć w szeregi braci czarnoskórych członków, McDevitt doprowadza do poprawek w statucie Zakonu wykluczających możliwość stosowania kryteriów rasowych i na tej podstawie odrzucania przez lokalne rady aplikacji o członkowstwo. W 1964 roku, McDevitt zostaje poinformowany, że hotel w Nowym Orleanie obsługujący Najwyższą Konwencję, nie wpuszcza Afro-Amerykanów. Natychmiast grozi, że zjazd zmieni lokalizację jeśli rzekomy hotel nie dostosuje się do wymogów Zakonu. Hotel ustępuje a McDavitt na znak własnego, jak i innych Rycerzy, stosunku wobec równości rasowej, postanawia zaprosić czarnoskórego księdza aby zasiadł na podium w czasie Stanowej Kolacji. Stanowisko i oddanie Rycerzy kwestiom równości rasowej pozostaje do dziś niezmienne a Afro-Amerykanie oraz inne mniejszości piastują przywódcze stanowiska w całej organizacji. Andrew Walther jest szefem Departamentu Prasowego w Zakonie Rycerzy Kolumba i członkiem rady Holy Family nr. 8882 w New Haven, Connecticut. COLUMBIA/LUTY 2009
Tajemnica Świętości Czterysta lat od publikacji „Wprowadzenia do życia pobożnego”, autorstwa św. Franciszka Salezego, książka nadal inspiruje swych czytelników. KS. LEWIS S. FIORELLI
W
W bieżącym roku obchodzimy czterystuletnią rocznicę publikacji „Wprowadzenia do życia pobożnego”, klasycznej pozycji literatury duchowej dotyczącej drogi do chrześcijańskiej świętości napisanej przez św. Franciszka Salezego (15671622) Od momentu pierwszej publikacji, ciągle jest wznawiana i nadal w praktyczny sposób przewodniczy duchowo niezliczonej rzeszy świeckich.
rodziny z Savoy. Ojciec Franciszka planując dla syna wspaniałą karierę prawniczą, posłał go na studia na wielkich uniwersytetach w Padwie i Paryżu. Chociaż Franciszek był spadkobiercą tytułu i majątku rodzinnego rodu, to gdy poczuł powołanie do kapłaństwa, podjął też studia teologii i prawa kanonicznego, uzyskując jednocześnie doktorat prawa cywilnego. Z czasem także, i za zgodą swego ojca, w dniu 18 grudnia 1593 roku przyjął świecenia kapłańskie.
Zadania Wprowadzenia są proste: wskazać każdemu kto chce dojść do świętości, jak zrealizować swój cel we wszystkich zaułkach codziennego życia. Tak więc rzeczywiście dzisiaj, zaliczono by tę książkę do „literatury poradnikowej”. W książce św. Franciszek naucza Filoteę (greckie imię żeńskie określające tą, która kocha Boga) jak przetransponować zwykłe pragnienie aby zostać świętym w mocne i życiowe postanowienie obejmujące wszystkie prowadzące do tego środki. Świadomy tego jak wypełnione zajęciami jest życie jego czytelników, wśród których większość to świeccy, Franciszek układa rozdziały swej książki w przejrzystą skrótową formę konwersacji. Zwraca się do swych czytelników indywidualnie, stosując wiele przykładów pozwalających skupić ich uwagę i przemówić do serca.
powołanie do świętości
ŚWIĘTY NAUCZYCIEL
Aby zrozumieć co spowodowało że powstał tak cenny poradnik duchowy, przywołajmy życie jego autora. Św. Franciszek Salezy był najstarszym dzieckiem arystokratycznej
Franciszek uważa że jest Bożym zaproszeniem skierowanym do wszystkich chrześcijan, bez względu na moment w jakim znaleźli się w życiu. Tuż po świeceniach, Franciszek zgłasza się do pracy misyjnej w rejonie Chablais, który był ostoją Kalwinów osiadłych na południowych granicach Jeziora Genewskiego. Ludzie ostrzeżeni przez Kalwińskich duchownych, by nie słuchać nauczania Franciszka, nie opuszczali domów. Nie zrażając się tym, Franciszek napisał zwięzłe traktaciki na temat zagadnień wiary, wydrukował je a potem wsuwał je pod progi kalwińskich domostw. Po czterech długich latach samotnych zmagań i grożących niebezpieczeństw, a także zamachu na jego życie, starania przyniosły upragniony owoc: cały region został nawrócony na katolicyzm.
Głównie dzięki powodzeniu swej misji, oraz rosnącej dobrej reputacji utalentowanego kaznodziei, duchowego przewodnika i człowieka wiodącego święte życie, w roku 1602, Franciszek zostaje mianowany biskupem pomocniczym Genewy. Oddany bez reszty ciężkiej pracy, Franciszek umiera w wieku 55 lat, w czasie rzetelnego spełniania swych obowiązków w Lyonie, 28 grudnia 1622 roku. W 1655 roku zostaje kanonizowany a w 1877 ogłoszony Doktorem Kościoła. Jego wybitne dzieło Traktat o Miłości Bożej, przynosi mu tytuł Doktora Bożej Miłości. ŻYJĄC WARTOŚCIAMI EWANGELII
Co sprawiło, że Franciszek napisał „Wprowadzenie do życia pobożnego”? Niewiele czasu i wiele wymagań podpowiedziało mu, że należy podejść do praktyki w dziedzinie duchowości w podobny sposób z jakiego skorzystał gdy próbował dotrzeć do ludzi w rejonie Chablais. Pisząc listy, często zamieszczał krótką refleksję na temat najważniejszych zagadnień życia duchowego. Potem prosił swych korespondentów aby podzielili się z nim swym komentarzem. Jeden z adresatów Franciszka, młody, żonaty kuzyn, pokazał w końcu te refleksje swemu przyjacielowi, Jezuicie który naciskał na Franciszka aby teksty opublikować, żeby i inni, szczególnie świeccy odbiorcy, mogli skorzystać z lektury. Franciszek zgodził się i „Wprowadzenie do życia pobożnego” zostało opublikowane w 1609 roku po raz pierwszy. Trzy pierwsze części Wprowadzenia poświecone są technikom modlitwy, sakramentom i praktykowaniu cnót. Franciszek rozpoczyna, ostrzegając czytelnika przeciwko fałszywemu pojw w w. ko f c .o r g
mowaniu „pobożnego życia” i wyjaśnia, że prawdziwa pobożność zawiera się w doskonaleniu miłości. Uważa też, że powołanie do świętości jest Bożym zaproszeniem skierowanym do wszystkich chrześcijan, bez względu na moment w jakim znaleźli się w życiu, czy ich naturalne usposobienie. Skoro powołanie do świętości jest uniwersalne, wnioskuje Franciszek, środki do jego osiągnięcia muszą być dostępne dla wszystkich. Droga do świętości obejmuje modlitwę, a szczególnie modlitwę myślną lub medytację, sakramenty, szczególnie Komunię świętą, i częste praktykowanie cnót chrześcijańskich, zwłaszcza tych „małych cnót”, które charakteryzują codzienne relacje wierzącego.
Uczy swych czytelników, że wielkoduszna wierność wobec oczekiwań, zadań i obowiązków powołania w życiu jest tajemnicą chrześcijańskiej świętości. Franciszek naucza także Filoteę wartości modlitwy, nalega aby rozważała życie, nauczanie i przykład Jezusa oraz bezpośrednio od Chrystusa uczyła się jak wieść pobożne życie. „Pozostając w bliskości z naszym Zbawcą i obserwując jego słowa, czyny i uczucia” pisze Franciszek „możesz nauczyć się jak mówić, działać i mieć taką jak On wolę”. Tak więc duchowość Wprowadzenia do życia duchowego jest zdecydowanie chrystocentryczna. Poprzez medytację, uczymy się jak „żyć Jezusem” szczególnie poprzez naśladowanie jego przykładu nieustannego oddania się Bożej woli. Poprzez udział w życiu sakramentalnym Kościoła, stopniowo upodabniamy się, jak powiedział św. Paweł, do Chrystusa — Jezus ujawnia się we wszystkich naszych, czy to w małych czy dużych, relacjach z innymi. Właśnie szczególnie w nauczaniu na temat „małych cnót”, Franciszek ujawnia swą równowagę, głębię i mądrość duszpasterskiego serca. Umacnia Filoteę w praktykowaniu cnót takich jak SAINT FRANCIS OF SALES: BRENET, NICOLAS (1728-1792); RÉUNION DES MUSÉES NATIONAUX / ART RESOURCE, NY FATHER KUBICKI: COURTESY APOSTLESHIP OF PRAYER
cierpliwość, łagodność, pokora i czułość. W przeciwieństwie do takich cnót jak „męstwo, wielkoduszność i hojność”, które rzadko mamy okazję praktykować, „małe cnoty” mogą być ćwiczone przez każdego, bez względu na nasz status, często, codziennie i na każdym etapie życia. Uczy swych czytelników, że wielkoduszna wierność wobec oczekiwań, zadań i obowiązków powołania w życiu jest tajemnicą chrześcijańskiej świętości. Tak więc czuła troska matki o niesfornego dzieciaka jest tak samo miła Bogu jak dar bogatego złożony biednemu, wierność współmałżonka wobec codziennych wymagań pracy czy zawodu jest miła Bogu tak samo jak wiele godzin które mnich przeznacza na modlitwę kontemplacyjną. Jezus — ubogi, czysty i posłuszny — jest przykładem dla każdego chrześcijanina. Franciszek stara się więc aby pokazać jak świeccy mogą praktykować radę ewangeliczną ubóstwa, czystości i posłuszeństwa w sytuacjach które odpowiadają momentowi i statusowi ich życia. W czwartej części Wprowadzenia, Franciszek udziela Filotei praktycznych rad na temat tego jak żyć w świecie, który bywa nieprzyjazny i często obojętny wobec dążeń do świętości osoby świeckiej. Radzi swym czytelnikom aby gromadzili się z innymi chrześcijanami myślącymi podobnie po to by wspólnie dzielić się pragnieniem życia wedle wartości Ewangelii a żyjąc w świecie stawać się świętymi. Jego rady dotyczącej duchowej przyjaźni, nawet pomiędzy małżonkami są szczególnie przenikliwe. Piąta i ostatnia część Wprowadzenia, obszernie zajmuje się wartością i zawartością dorocznych rekolekcji, które za życia Franciszka właśnie po raz pierwszy zostały wprowadzone do Kościoła przez Jezuitów. JEZUS ŻYJE!
Od czasu śmierci w 1622 roku św. Franciszek Salezy cieszy się uwielbieniem świętych, papieży i wiernych chrześcijan. Św. Jane de Chantal oddała się żmudnej pracy aby rozpocząć proces jego kanonizacji i w pełni w nim uczestniczyła. Św. Vincenty a Paulo, współczesny i przyjaciel zarówno św. Franciszka jak i św. Jane zaświadczył, że ABOVE: CNS PHOTO/JESUITS
Papież Paweł VI napisał, że żaden doktor Kościoła tak perfekcyjnie nie przewidział nauczania i ducha II Synodu Watykańskiego jak Franciszek Salezy. nigdy nie spotkał innego człowieka, który by tak idealnie wyobrażał syna Bożego jak Franciszek Salezy. Papież Jan XXIII, gdy był jeszcze młodym seminarzystą zapisał profety-
cznie w swym dzienniku, że gdyby mógł choć jeden dzień przeżyć naśladując kapłańskie życie i gorliwość Franciszka Salezego, to wtedy nawet nie przeszkadzałoby mu zostać papieżem.! I w swym apostolskim liście wspominającym w roku 1967 czterystuletnią rocznicę narodzin Franciszka, papież Paweł VI napisał, że żaden doktor Kościoła tak perfekcyjnie nie przewidział nauczania i ducha II Synodu Watykańskiego jak Franciszek Salezy. Zaiste, św. Franciszek Salezy nauczał o uniwersalnym powołaniu do świętości i centralnej roli świeckich w Kościele, proklamując zawołanie „Vivat Jezus” mottem dla wszystkich. W ten sam sposób Rycerze Kolumba głoszą „Vivat Jezus” i pragną ujrzeć Jezusa żyjącego w ich sercach, coraz bardziej manifestując to zawołanie w swych dziełach i relacjach. W tej kwestii Rycerze dobrze odczytali i przestudiowali duchowe nauczanie zawarte we „Wprowadzeniu do życia pobożnego”, które jest pomocne tak dziś jak i wtedy gdy św. Franciszek Salezy wydał je po raz pierwszy, 400 lat temu. Ks. Lewis S. Fiorelli, OSFS jest głównym koordynatorem formacyjnym i byłym generałem Oblatów św. Franciszka Salezego.
Różnorodne powołania świeckich OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II
Możemy na zakończenie przytoczyć piękny tekst św. Franciszka Salezego, wielkiego promotora duchowości świeckich. Mówiąc o pobożności, czyli o dążeniu do doskonałości chrześcijańskiej czy też o „życiu wedle Ducha”, ukazuje on w prostych słowach powołanie wszystkich chrześcijan do świętości, a równocześnie specyficzne formy realizacji tego powołania: „Bóg stwarzając świat, rozkazał roślinom rodzić owoce, każdej «według swego rodzaju» (Rdz 1, 11). Podobnie nakazuje chrześcijanom, którzy są żywymi roślinami jego Kościoła, by wydawali owoce pobożności odpowiednie do stanu i powołania każdego. Inaczej ma się ćwiczyć w pobożności szlachcic, inaczej rzemieślnik lub sługa, inaczej książę, inaczej wdowa, panna lub mężatka. I nie dosyć na tym. Potrzeba jeszcze, żeby każda jednostka dostosowała sposób praktykowania pobożności do swych sił, zajęć i obowiązków (...). Jest to błąd przeciwny wierze, wprost herezja, chcieć rugować życie pobożne z obozu żołnierskiego, z warsztatu rękodzielniczego, z dworu książąt, z pożycia małżeńskiego. Przyznaję, Filoteo, że dla pobożności czysto kontemplacyjnej, klasztornej i zakonnej nie ma miejsca w takich powołaniach, wszelako poza tymi rodzajami pobożności są jeszcze inne, zdolne udoskonalić ludzi żyjących w zawodach świeckich (...). Gdziekolwiek tedy jesteśmy, możemy i powinniśmy dążyć do życia doskonałego” (Christifideles Laici, 56). w w w. ko f c .o r g