Columbia Luty 2016

Page 1

FEB 16 P 2_12 FINAL.qxp_Mar E 12 2/12/16 9:57 AM Page 1

RYC E R Z E KO LU M BA

LUTY 2016

COLUMBIA


FEB 16 P 2_12 FINAL.qxp_Mar E 12 2/12/16 9:57 AM Page 2

RYC E R Z E KO LU M BA luty 2016 ♦ toM 96 ♦ NuMer 2

COLUMBIA

W tym zdęcin 8 lutego 1968 r., budowla obecniej siedziby Rady Najwyższej Rycerzy Kolumba jest widoczna z poprzedniej siedziby w New Haven, w stanie Connecticut.

A R t y k U ł y

3 Rodziny: niezbędny podmiot ewangelizacji Zakon podejmuje kolejne działania na rzecz wzmacniania kościoła domowego i naszych parafii. najwyższy RyceRz caRl a. andeRson

6

początki ubezpieczeń Rycerzy kolumba Ubezpieczenie katolickich rodzin było istotnym elementem założycielskiej wizji Czcigodnego Michaela McGivney’a.

4 dawać i przebaczać Przestrzeganie zasad Wielkiego Postu w trakcie Roku Miłosierdzia może wnieść do naszych rodzin pojednanie i radość. najwyższy kapelan aRcybiskup william e. loRi

2 ♦ COLUMBIA ♦

LUTY 2016

Knights of Columbus Multimedia Archives

kevin coyne


FEB 16 P 2_12 FINAL.qxp_Mar E 12 2/12/16 9:57 AM Page 3

BuDuJĄC LEPSZY ŚWIaT

Rodziny: niezbędny podmiot ewangelizacji Zakon podejmuje kolejne działania na rzecz wzmacniania kościoła domowego i naszych parafii Najwyższy Rycerz Carl a. anderson 17 gRuDNIa 2015 r. wraz z Najwyższym Kapelanem dostąpiłem zaszczytu prywatnej audiencji u papieża Franciszka. Nasze spotkanie z Ojcem Świętym było okazją do rozmowy na temat licznych inicjatyw podejmowanych przez Rycerzy Kolumba, w tym również tej najnowszej Budowania Kościoła Domowego i Umacnianie Życia Parafii. Papież Franciszek, który sam często mówi o roli chrześcijańskiej rodziny jako kościoła domowego, wyraził żywe zainteresowanie tą inicjatywą. W swoim przemówieniu wygłoszonym minionego lata powiedział: „Rodziny są domowym kościołem, w którym wzrasta Jezus; rośnie w miłości małżonków, wzrasta w życiu dzieci”. Trudno o lepszą dewizę dla naszego nowego przedsięwzięcia. Przez tę inicjatywę chcemy również dążyć do realizacji celów wyznaczonych w październiku ubiegłego roku przez Synod Biskupów poświęcony rodzinie. W końcowym dokumencie podkreślone zostały najważniejsze elementy posługi Kościoła na rzecz rodzin. Po pierwsze, dokument stwierdza, iż „konieczne jest, aby rodzina odkryła, że jest niezbędnym podmiotem ewangelizacji”. Po drugie, podkreśla on potrzebę „dogłębnej odnowy duszpasterstwa Kościoła w świetle Ewangelii kierowanej do rodzin, zmieniającej dotychczasowy akcent położony na jednostki”. Po trzecie, wzywa do bliższego „duszpasterskiego towarzyszenia” rodzinom, wspierającego rozwój ich „życia duchowego i

solidarności” poprzez nabożeństwa modlitewne, większą uwagę poświęcaną Pismu Świętemu oraz Eucharystię sprawowaną dla rodzin. Innymi słowy, Synod wezwał do realizacji dokładnie takich programów duszpasterskich, jakie proponuje inicjatywa Budowania Kościoła Domowego i Umacnianie Życia Parafii, ukierunkowana na rozwój nowej ewangelizacji w rodzinie i poprzez rodzinę. W zeszłym miesiącu na tych łamach rozważałem, w jaki sposób inicjatywa wpłynie na – kluczową z punktu widzenia Zakonu – rolę duszpasterstwa młodzieży w parafii. W tym miesiącu skorzystam z okazji, by ogłosić dwa programy o praktycznym zastosowaniu w ramach inicjatywy. Poprosiłem delegatów stanowych i kapelanów stanowych o wdrożenie następujących działań: Po pierwsze, by w tym roku bratnim do mszy św. otwierającej każdą konwencję stanową dołączać prostą modlitwę ofiarowania rodziny Świętej Rodzinie. Naszym celem jest stworzenie okazji do takiego aktu ofiarowania każdej rodzinie Rycerzy Kolumba. W ramach programu zwrócimy się do każdej parafii, w której aktywni są Rycerze, by modlitwa ta odmówiona została podczas mszy celebrowanych w pierwszą niedzielę po Bożym Narodzeniu, kiedy to zwyczajowo obchodzona jest uroczystość Świętej Rodziny. Po drugie, by inicjować „Wspólne Niedziele” dla rodzin Rycerzy Kolumba w Dniu Ojca, podczas których wszystkie pary będą mogły odnowić swoje przysięgi małżeńskie w

trakcie Eucharystii. Mam nadzieję, że zarówno akt poświęcenia się Najświętszej Rodzinie, jak i odnowienie przyrzeczeń małżeńskich w Dniu Ojca staną się dorocznymi wydarzeniami liturgicznymi we wszystkich krajach, w których Zakon jest aktywny. Te dwa praktyczne programy oparte na parafiach pomogą budować nowy sposób duszpasterskiego towarzyszenia rodzinom. Tym, co może być początkiem nowej ewangelizacji życia rodzinnego, są właśnie świadectwa milionów rodzin ofiarowanych Świętej Rodzinie oraz miliony katolickich par potwierdzających fundamenty swojego małżeństwa pod przewodnictwem katolickich mężów i ojców. Ponadto, rady powinny nadal wspierać zarówno oparty na parafiach modlitewny program Peregrynacji Obrazu Świętej Rodziny, jak również program nabożeństw rodzinnych Budowanie Kościoła Domowego: Rodzina żyjąca w pełni. Oba stanowią wartościowe wsparcie dla mężów i ojców chcących brać większą odpowiedzialność za budowanie kościoła domowego w swych rodzinach. W nadchodzącym czasie ogłoszone zostaną kolejne szczegóły inicjatywy, w ramach której podejmujemy nowe starania, by wzmacniać i chronić nasze rodziny i parafie. Vivat Jesus!

LUTY 2016

♦ COLUMBIA ♦ 3


FEB 16 P 2_12 FINAL.qxp_Mar E 12 2/12/16 9:57 AM Page 4

UCZyĆ SIę WIARy, ŻyĆ W WIERZE

Dawać i przebaczać Przestrzeganie zasad Wielkiego Postu w trakcie Roku Miłosierdzia może wnieść do naszych rodzin pojednanie i radość Najwyższy Kapelan Arcybiskup William E. Lori WyDAJE SIę, że Wielki Post otrzymał niezbyt szczęśliwą nazwę. Przypominam sobie na przykład to, jak po dwóch latach rekonwalescencji po poważnej operacji mój przyjaciel powiedział mi, że to był dla niego „długi Wielki Post”. Nie ma wątpliwości, że Wielki Post ma ponury wydźwięk. W końcu jest to okres pokuty i mierzenia się z własnymi grzechami. Nie jest to łatwe, zwłaszcza gdy próbujemy unikać myślenia o naszych winach, ukrywać je lub znajdować dla nich usprawiedliwienie. Papież Franciszek dał nam wszystkim możliwość zrehablitowania Wielkiego Postu poprzez Rok Miłosierdzia. Pomaga on myśleć o tym okresie nie jako o czasie niedoli, ale właśnie miłosierdzia. Bóg nie daje się wciągnąć do naszej gry dezynfekowania grzechów lub szukania dla nich wytłumaczenia, lecz przychodzi na spotkanie z nami przepełniony miłością. „Na ogrom grzechu Bóg odpowiada pełnią przebaczenia” pisze papież Franciszek (Misericordiae Vultus). „Miłosierdzie będzie zawsze większe od każdego grzechu i nikt nie może ograniczyć miłości Boga zawsze gotowego, by wybaczać”. SPOTKANIE Z MIŁOSIERDZIEM Jak więc wygląda Post widziany przez obiektyw miłosierdzia? Powiedzmy, że poróżniłeś się z przyjacielem. Być może zaniedbałeś go w jakiś sposób lub obraziłeś. Gdzieś w głębi duszy jesteś z tego powodu nieszczęśliwy, ale nie wiesz, co z tym zrobić. Właśnie wtedy staje on przed twoimi drzwiami i nie 4 ♦ COLUMBIA ♦

LUTY 2016

czyniąc ci wyrzutów, rozmawia z tobą w przyjacielski sposób. Pomyśl, jaką wdzięczność można odczuć po takim spotkaniu! Bożą przyjaźń marnotrawimy na znacznie większą skalę poprzez grzech czy obojetność, jednak Bóg się od nas nie odwraca. Wręcz przeciwnie, przychodzi „osobiście”, posyłając na świat swojego odwiecznego Syna, by stał się jednym z nas. W osobie Jezusa Boże miłosierdzie staje się widzialne, słyszalne i dotykalne. Przez głoszenie Dobrej Nowiny, uzdrawianie chorych, a nade wszystko przez śmierć i zmartwychwstanie mające uwolnić nas od grzechów Jezus otwiera nam drzwi do potęgi i piękna miłosiedzia Ojca. Ono nie utwierdza nas w grzeszności, ale nas z niej ratuje. Przez przywrócenie naszej przyjaźni z Bogiem i innymi ludźmi, również nasza godność zostaje przywrócona. Dlatego papież Franciszek nazywa miłosierdzie „mostem łączącym Boga i człowieka, otwierającym nasze serca na nadzieję bycia kochanym na zawsze, pomimo naszej grzeszności” (MV). Boże miłosierdzie jest w istocie fundamentem życia Kościoła. Spotykamy tę miłość, słuchając Jego słowa i uczestnicząc w sakramentach, w tym również w spowiedzi, nazywanej często „sakramentem miłosierdzia”. Jednak przyjmowanie i dawanie Bożego miłosierdzia nie dzieje się w oderwaniu od codziennego życia, w jakimś zaciszu naszego serca. Miłosierdzia Boga nie da się podzielić i włożyć do oddzielnych szufladek, ono musi kształtować

każdą relację, zwłaszcza zaś z tymi, którzy są nam najbliżsi. Zatem również miłosierdzia w życiu Kościoła musimy doświadczać w tym, co nazywamy „kościołem domowym”, a więc w rodzinie. RODZINNE POSTANOWIENIA Podczas audiencji generalnej w listopadzie 2015 r. papież Franciszek określił rodzinę jako „znakomity poligon do trenowania wzajemnego dawania i wybaczania, bez których żadna miłość nie może przetrwać długo”. Kontynuując, przypomniał słowa, jakimi modlimy się do Ojca: „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Wiemy z doświadczenia, że rodzina nie jest w stanie długo wytrwać wobec życiowych prób i wyzwań bez dzielenia się miłością ofiarną, hojną i przebaczającą. Jednym słowem, nasze rodziny potrzebują doznawać Bożego miłosierdzia, ale jednocześnie to one same muszą uczyć młodych ludzi, jak miłosierdzie dawać i przyjmować. Wraz z początkiem Wielkiego Postu w tym Roku Miłosierdzia poświęć nieco refleksji i modlitwy swojej rodzinie. W codziennej szamotaninie łatwo wzajemnie się denerować. Łatwo również rozdrażniać współmałżonka i dzieci irytującymi przyzwyczajeniami. Bywamy porywczy, a przecież wystarczy niewiele czasu, by nasze relacje stały


FEB 16 P 2_12 FINAL.qxp_Mar E 12 2/12/16 9:57 AM Page 5

UCZYĆ SIĘ WIArY, ŻYĆ W WIerZe

się chłodne, a nawet lodowate. Wielki Post staje się okazją do zjednoczenia rodziny i przedyskutowania wielu spraw oraz do zwrócenia się w kierunku Boga i szukania Jego miłosierdzia, by potem praktykować je w swojej rodzinie i poza nią. Oto kilka propozycji rodzinnych postanowień wielkopostnych: Wybaczajcie bez zwłoki. Wszyscy jesteśmy słabi i grzeszni. Z łatwością ranimy i obrażamy członków rodziny. tymczasem, jak naucza św. Paweł, słońce nie powinno zachodzić nad naszym gniewem (por. ef 4, 26).

INteNCJe MODLIteWNe OJCA ŚWIĘteGO

POPE FRANCIS: CNS photo/Paul Haring — BISHOP MATHIAS LORAS: Courtesy of The Witness, Archdiocese of Dubuque

Ofiarowane w jedności z papieżem Franciszkiem OGóLNA: Abyśmy opiekowali się światem stworzonym, który otrzymaliśmy jako bezinteresowny dar, żeby go pielęgnować i chronić dla przyszłych pokoleń. eWANGeLIZACYJNA: Aby wzrastały szanse na dialog i spotkanie wiary chrześcijańskiej i ludów Azji.

Zwlekanie z przeprosinami może prowadzić do obmawiania przed innymi, utrwalania urazy, a nawet długotrwałego wyobcowania. Praktykujcie wzajemną troskliwość. Powinniśmy nie tylko przeprosić, gdy urazimy któregoś z domowników, ale również starać się tak zmieniać nasze zachowanie, by działo się to jak najrzadziej. Módlcie się razem. Przebaczenie jest łatwiejsze, gdy rodzina wspólnie się modli. trudno złościć się na kogoś, z kim i za kogo właśnie się modliliśmy. Idźcie razem skorzystać z sakramentu

pokuty. Nic nie pomoże rodzinom pojednać się i trwać w miłości bardziej niż wyprawa do źródła miłosierdzia. Weźcie udział w przedsięwzięciu dobroczynnym. Może to być program rycerzy Kolumba w waszej parafii. Wspólne pomaganie potrzebującym stanowi znakomity sposób na otwieranie się na Boże miłosierdzie i jednoczesne dzielenie się nim z innymi. W tym roku postarajmy się nie mówić o „długim Wielkim Poście”. Mówmy raczej o Wielkim Poście pełnym radości i obfitości Bożego miłosierdzia dla nas i naszych rodzin!♦

KAtOLICY MIeSIĄCA

Biskup Mathias Loras (1792–1858) PIerre JeAN MAthIAS Loras urodził się 30 sierpnia 1792 r. w Lyonie we francuskiej rodzinie arystokratycznej jako dziesiąte z jedenaściorga dzieci. Jego ojciec jako pierwszy z siedemnastu krewnych został posłany na gilotynę w czasie terroru jakobińskiego. Pierwszym wychowawcą będącego jeszcze małym dzieckiem Lorasa stał się ksiądz, u którego schroniła się wówczas jego matka. W szkole podstawowej rozpoczęła się trwająca całe życie przyjaźń Lorasa z jego kolegą z klasy świętym Janem Marią Vianneyem. Loras, odkrywszy w młodym wieku powołanie kapłańskie, święcenia przyjął w 1815 r. Będąc człowiekiem głębokiej wiary, posługiwał przez trzynaście lat jako wykładowca i przełożony w seminarium. W 1828 r. ksiądz Loras zgłosił się do wyjazdu na misję do Mobile w stanie Alabama, a w 1837 r. został mianowany biskupem Dubuque. Diecezja obejmowała stany Iowa, Minnesota i obie Dakoty na wschód od rzeki Missouri, i składała się jedynie z trzech parafii, ok. 3000 katolików i jednego księdza, którym był czcigodny Samuel Mazzuchelli. Niestrudzony biskup, podróżując konno, kajakiem lub parowcem, nauczał

podczas setek wypraw do swoich wiernych, w większości rdzennych Amerykanów, Irlandczyków i Niemców. Na jego zaproszenie do Iowa przybyły zakony, sam zaś założył nie tylko dynamicznie rozwijające się parafie, ale i seminarium będące początkiem przyszłego Kolegium jego imienia. Do francuskiego biskupa pisał: „w Stanach Zjednoczonych nie mamy męczenników krwi, ale za to wielu świadków miłosierdzia”. Kiedy w późniejszym okresie życia zaoferowano mu arcybiskupstwo we Francji, stanowczo odmówił. Biskup Loras umarł 19 lutego 1858 r. Zostawił po sobie diecezję z 48 księżmi, 60 kościołami i 54 000 katolików.♦

LUTY 2016

♦ COLUMBIA ♦ 5


FEB 16 P 2_12 FINAL.qxp_Mar E 12 2/12/16 9:57 AM Page 6

PoCzątKi UbezPieCzeń RyCeRzy KolUmba Ubezpieczenie katolickich rodzin było istotnym elementem założycielskiej wizji Czcigodnego Michaela McGivney’a Kevin Coyne

6 ♦ COLUMBIA ♦

LUTY 2016


FEB 16 P 2_12 FINAL.qxp_Mar E 12 2/12/16 9:57 AM Page 7

N

adchodził koniec pierwszego roku w seminarium jezuickim w Montrealu, zbliżały się czerwcowe egzaminy roku 1873 a Michael J. McGivney otrzymał nagle smutną wiadomość od rodziny w Connecticut. W wieku 48 lat zmarł jego ojciec. Michael był najstarszym dzieckiem, więc nie podchodząc do egzaminów wyjechał do domu. Nie był pewien czy śmierć ojca nie będzie też oznaczać końca jego marzenia o tym aby zostać księdzem. Ojciec, irlandzki imigrant o imieniu Patrick, pracował jako formiarz w fabryce mosiądzu w Waterbury. Wraz z żoną i sześciorgiem innych dzieci mieszkali w domu przy ulicy Railroad Hill. Umarł i nie wiele im pozostawił, tak samo zresztą jak większość przedwcześnie umierających robotników w tamtej okolicy. Gdy zabrakło ojca rodzina McGivney musiała zaufać wierze, dobroczynności innych i pracy starszych dzieci. Pewien rodzaj ubezpieczenia mogący nieco złagodzić trudności był w zasadzie dostępny jedynie dla rodzin które miały więcej środków niż McGivney’owie. Rok Michaela w seminarium kosztował rodzinę 300 dolarów. Gdzie więc mieli znaleźć kolejne trzysta na następny rok? Czy Michael będzie musiał powrócić do swego starego zajęcia i wytwarzać łyżki w fabryce w Waterbury? Miał szczęście. Biskup Hartford usłyszał o jego trudnej sytuacji i zdecydował, że ten młody obiecujący człowiek o tak głębokim powołaniu, powinien pozostać w seminarium i nie wracać do fabryki sztućców. We wrześniu dzięki zapomodze i hojności biskupa, Michael McGivney powrócił do studiowania w seminarium w Maryland. KATOLICKIE BENEFICJA Po święceniach ksiądz McGivney został w 1878 roku wikariuszem w parafii Najświętszej Marii Panny w New Haven. Wkrótce jasnym stało się, że nie był księdzem który uważa iż duszpasterstwo ogranicza się do odprawiania Mszy Świętej. Szybko działał, ale mówił wolno, z perfekcyjną dykcją i autorytetem wiary, głosem jasnym i tak miłym, że nawet starszy niewidomy człowiek który nie był Katolikiem przychodził na niedzielną mszę tylko po to, by go usłyszeć. W ciągu pierwszych trzech lat u Najświętszej Marii Panny, ksiądz McGivney zasłużył sobie na szacunek „dynamicznych, śmiałych, młodych mężczyzn” z miasta. Wkrótce więc z energią zaczął drążył swój wielki pomysł założenia nowej organizacji która oferowałaby katolickim mężczyznom takie rzeczy których gdzie indziej by nie otrzymali. Po Wojnie Domowej licznie powstawały w całej Ameryce braterskie loże i tajne stowarzyszenia, a ich rytuały zastępowały wielu mężczyznom religię. Ksiądz McGivney nie popierał takich ugrupowań, szczególnie tych które podobały się katolickim

Obraz z 2003 roku, autorstwa włoskiego artysty Antonella Cappuccio, przedstawia czcigodnego Michael’a J. McGivney’a założyciela Rycerzy Kolumba. W tle stojący przed kościołem Najświętszej Marii Panny w New Haven, Conn. XIX- wieczni imigranci, w towarzystwie przedstawicieli ubezpieczeniowych Rycerzy Kolumba. LUTY 2016

♦ COLUMBIA ♦ 7


FEB 16 P 2_12 FINAL.qxp_Mar E 12 2/12/16 9:58 AM Page 8

Po lewej Najwyższy Rycerz John W. McDevitt wraz ze (stojącym na przedzie od lewej) Williamem Cotter, Connecticut State Insurance Commissioner, Biskupem Johnem Hackette z Hartford i burmistrzem New Haven Richardem Lee podczas uroczystości w kwaterze Rycerzy Kolumba w New Haven w dniu 2 maja 1967 roku.

8 ♦ COLUMBIA ♦

LUTY 2016

POWOLI ALE PEWNIE Ksiądz McGivney wysłał list przedstawiając swą wizję do wszystkich parafii w diecezji. „Za zgodą wielebnego Biskupa i w zgodzie z Aktem Prawnym stanu Connecticut, uformowaliśmy organizację pod nazwą Rycerze Kolumba”, pisał. „Naszym głównym celem jest zapobieżenie temu by mężczyźni gromadzili się w Tajnych Stowarzyszeniach. Naszym członkom oferujemy więc to samo a nawet więcej, w kwestii beneficjów. Po drugie, chcemy zjednoczyć mężczyzn naszej wiary w całej diecezji Hartford, abyśmy zebrali siły i mogli wspomagać się wzajemnie w czasie choroby, zabezpieczać uczciwy pochowek i wypłacić zasiłki pieniężne rodzinom zmarłych członków”. Poprosił proboszczów aby „wykorzystali swój wpływ w formowaniu rad w parafiach”. Pozostawiając innym kwestie braterskich rytuałów, ksiądz McGivney skupił się na części ubezpieczeniowej misji Zakonu. „Postęp powolny ale pewny”, pisał latem 1883 roku. „Jedność i Miłosierdzie są naszym motto. Jedność aby zgromadzić siły by za życia być miłosiernym w dobroczynności wobec drugiego i przyznając pomoc finansową tym których po naszej śmierci pozostawiamy w żałobie”.

PREVIOUS SPREAD: Knights of Columbus Muesum — TOP LEFT: Knights of Columbus Multimedia Archives

imigrantom z jego parafii. Rozumiał jednak, że drzemie w nich prawdziwe pragnienie solidarności w nieprzyjaznym świecie, co sam zresztą odczuł w życiu gdy utracił ojca. Jego rodzina jak i wiele innych mogła skorzystać z dobroczynnej pomocy tego typu grup. Oferowano ją swym członkom na wypadek choroby czy śmierci w rodzinie. Nie wszyscy przecież mogli liczyć na hojność biskupa, ale może nowe stowarzyszenie związane z Kościołem mogłoby pomóc katolickim mężczyznom aby mogli liczyć na siebie nawzajem. Pewnej październikowej niedzieli w 1881 roku ks. McGivney poprosił innych katolickich księży z New Haven aby po Mszy Świętej, tak jak i on, odczytali ogłoszenie. Ogłoszenie zapraszało młodych mężczyzn wyznania katolickiego na specjalne spotkanie o godz. 16.00 w dolnym kościele N.M.P. Mieli razem poruszyć temat nowego ugrupowania jakie miał nadzieję zorganizować. Wśród 80 mężczyzn którzy uczestniczyli w spotkaniu znaleźli się dawni szefowie dobroczynnego towarzystwa zwanego Red Knights które przyjęło swą nazwę od czerwonych pledów jakie większość z nich nosiła w swych plecakach będąc członkami Irlandzko-Katolickiej milicji założonej po powrocie z Wojny Domowej. „Rozwój i wzajemna poprawa młodych mężczyzn naszej rasy” był ich celem i próbowali „dotrzeć z pomocą do potrzebujących Braci i towarzyszyć im w chorobie oraz na wypadek śmierci”. Ich członek który był także urzędnikiem Sądu ds. Spadkowych w New Haven wiedział z pierwszej ręki, że „niewielu z nich zostawiło jakikolwiek, choćby najmniejszy spadek”. Ale zasiłek na wypadek śmierci jaki oferowali Red Knights był niewielki, a grupa rozwiązała się rok wcześniej zanim przyszli na spotkanie u księdza McGivney’a.

Ksiądz McGivney uważał, że Red Knights kierowali się właściwą koncepcją, ale stowarzyszenie jakie sobie wyobraził miało obejmować także Kościół i nie być od niego rozdzielonym oraz zaoferować coś więcej niż tylko zasiłek na wypadek śmierci. Aby ustanowić konstytucje i prawa organizacji która wkrótce przyjęła nazwę Rycerze Kolumba, wybrano prezesa, sekretarza i dziesięcioosobowy komitet, zdominowany przez dawnych Red Knights. Zgromadzenie Connecticut Assembly uznało nową organizację oficjalnym pismem w marcu 1882 roku a pierwsi członkowie przeszli inicjację w kościele N.M.P. klika dni później. Uczestnictwo w spotkaniach było początkowo niewielkie, do wiosny około 30 członków. Planowali wypłacać co tydzień 5 dolarów aby pomóc członkom którzy z powodu choroby nie mogli pracować i tysiąc dolarów zasiłku aby wesprzeć rodziny zmarłych członków, najpierw jednak musieli by zapisać do Zakonu 1000 mężczyzn.


FEB 16 P 2_12 FINAL.qxp_Mar E 12 2/12/16 9:58 AM Page 9

Knights of Columbus Multimedia Archives

Pracownicy Rycerzy Kolumba uwiecznieni podczas składania formularzy ubezpieczeniowych w New Haven, Conn, w 1953 roku.

Już od 1885 roku nowe rady tworzyły się w tempie dwóch na miesiąc. 1-ego marca 1885 r., na zapalenie płuc zmarł 30 letni urzędnik z Hartford, Dennis J.O’Brien, sekretarz rady Green Cross nr 11. Była to pierwsza śmierć w Zakonie. Jego rodzina otrzymała 963 dolary zasiłku a pięćiuset Rycerzy niosąc żałobne emblematy, ruszyło w kondukcie żałobnym. W dniu 6 kwietnia na gruźlicę zmarł trzydziestopięcioletni Dennis Devine, a następnego miesiąca na zapalenie opon mózgowych zmarli Michael Curran lat 40 i San Salvador lat 36. Ich rodziny – tak jak rodziny dziewięciu innych Rycerzy którzy zmarli w dalszym ciągu roku na tyfus, odrę, ospę, różę, chorobę Brighta i inne choroby, które zabrały młodych mężczyzn w wieku 20 do 40 lat, otrzymały po 1 000 dolarów zasiłku. Dotrzymana została obietnica z którą Ksiądz McGivney budował Zakon. Ksiądz McGivney też umarł młodo na zapalenie płuc, dwa dni po swych 38 urodzinach w 1890 roku. Pozostawił po sobie 6 tysięcy Rycerzy Zakonu jaki w kościele N.M.P. zapoczątkowało kilku młodych mężczyzn. Ksiądz był jednym z

66 Rycerzy którzy zmarli owego roku, a jego spadkobiercy mieli prawo do otrzymania tysiąca dolarów zasiłku pogrzebowego niezbędnego dla rodzin osieroconych przedwczesną śmiercią. Nalezność wypłacono siostrom księdza, Annie i Maggie McGivney. Do momentu kiedy w 1957 roku Zakon świętował 75 rocznicę, liczył już milion członków dysponujących 690 milionami w ubezpieczeniach. (Do 1960 roku osiągnął miliard w ubezpieczaniach.) „Co wy robicie, chcecie utworzyć organizację ubezpieczeniową z Rycerzy Kolumba?” zadając retoryczne pytanie, pisał tamtego roku w swym raporcie do Rady Najwyższej Najwyższy Rycerz Luke Hart. „Oczywiście” kontynuował. „Ksiądz McGivney uczynił z niego organizację ubezpieczeniową. To był podstawowy cel i nigdy inaczej nie było”.♦ KEVIN COYNE, nagradzany autor, pracujący w dziedzinie historii Zakonu Rycerzy Kolumba. Żyje wraz z rodziną we Freehold N.J. LUTY 2016

♦ COLUMBIA ♦ 9


FEB 16 P 2_12 FINAL.qxp_Mar E 12 2/12/16 9:58 AM Page 10

please, do róbmy all you wszystKo can to co encourage możemypriestly aby wspierać and religious powołania Vocations . wasze . ymodlitwy our prayersi and wsparcie support są maKe bezcenne a difference . .

u t r z y m u j m y w i a r ę ż y wą

„mocne wzorce mężczyzn są niezastąpione” dorastałem w małym miasteczku w ottawa Valley gdzie wspólnota stanowiła zawsze istotny aspekt mojego życia. moi rodzice byli czynnymi członkami parafii Św. andrzeja i miasta Killaloe, ontario. od wczesnych lat zachęcali moich braci i mnie samego abyśmy byli mężczyznami którzy potrafią służyć i przewodzić. mój tata umarł zanim zostałem księdzem i zanim moi bracia stali się mężami i ojcami, ale wiem, że jest dumny z takich mężczyzn jakimi jesteśmy i jakimi pragniemy być. mocne wzorce męskich ról są niezstąpionym dobrem jakie rycerze Kolumba mogą i zabezpieczają w naszych wspólnotach. w czasach takiego bolesnego kryzysu ojcostwa w społeczeństwie, potrzebujemy bardziej niż kiedykolwiek aby rycerze dawali dobry przykład. rodziny i wspólnoty potrzebują etycznych, wiernych i odważnych ojców. jestem wdzięczny rycerzom Kolumba za lata wsparcia danego mnie i mojej rodzinie i z nadzieją patrzę na wiele lat współpracy w wysiłkach aby tworzyć wspólnoty do których posyła mnie biskup.

Brian Walters Photography

Ksiądz scott murray Diecezja Pembroke, Ontario Rada St. Andrew’s nr 15945 w Killaloe


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.