JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:39 PM Page 1
RYC E R Z E KO LU M BA
S TYCZEN` 2017
COLUMBIA
„Prawo istnieje po to, by chronic' słabych przed silnymi.” – Henry Hyde
JAN 17 P 1_17 FINAL NU.qxp_Mar E 12 1/18/17 8:50 AM Page 2
RYC E R Z E KO LU M BA STycZeń 2017 ♦ Tom 97 ♦ Numer 1
COLUMBIA
ARTYKUŁY
3
Przyszłość Roe Niesławna decyzja sądu Najwyższego w sprawie aborcji z 1973 roku pozostaje nierozwiązywalnym — i nierozwiązanym — problemem. Najwyższy RyceRz caRl a. aNdeRsoN
4
szacunek dla życia osób starszych i chorych legislacyjne wysiłki promujące wspomagane samobójstwa są niebezpiecznym i zwodniczym zagrożeniem dla ludzkiej godności. najwyższy kapelan arcybiskup william e. lori
6
wiadomości Rycerzy Kolumba
8
Mobilizacja na rzecz życia już osiem lat trwa ratująca życie inicjatywa Ultrasonograf Rycerzy Kolumba. aNdRew j. Matt
10 stephanii walka o życie w obliczu rosnącego w siłę ruchu na rzecz legalizacji wspomaganego samobójstwa śmiertelnie chora kobieta odważnie broni najbardziej zagrożonych. claRa fox
14 „Nowy wspaniały świat” Rozwój biotechnologii wiąże się z nowymi zagrożeniami dla ludzkiego życia na najwcześniejszych etapach jego rozwoju. dR david a. PReNtice
Kobieta poddaje się badaniu ultrasonografem w mobilnym punkcie medycznym należącym do Caring Families Prednancy Services Inc. w Willimantic, w stanie Connecticut. Rada Stanowa Connecticut zebrała 13 tysięcy dolarów na sprzęt ufundowany dzięki Inicjatywie Ultrasonograf Rycerzy Kolumba.
17 Na zawsze z nami ojciec oddaje hołd pamięci dziecka utraconego poprzez poronienie.
Zdjęcie: Tom Serafin
RyaN veRRet
2 ♦ COLUMBIA ♦
styczeń 2017
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:39 PM Page 3
BUDUJĄc LePszy ŚWIAt
Przyszłość Roe Niesławna decyzja Sądu Najwyższego w sprawie aborcji z 1973 roku pozostaje niepokojącym — i nierozwiązanym — problemem Najwyższy Rycerz carl A. Anderson JAKO sPecJALNy AsysteNt prezydenta Ronalda Reagana miałem zaszczyt pracować w 1986 roku nad nominacją dla Antonina scalii na sędziego sądu Najwyższego stanów zjednoczonych. Nie wyobrażałem sobie wtedy, że 30 lat później będziemy zastanawiać się nad nominacją dla następcy po jego nieoczekiwanej śmierci. Prezydent Reagan przyrzekał wyznaczać sędziów, którzy szanują „świętość niewinnego ludzkiego życia”. Amerykanie wiedzieli, że należy te słowa rozumieć w kontekście jego regularnej krytyki decyzji sądu Najwyższego z 1973 roku w dotyczącej aborcji sprawie Roe vs. Wade. Nominacją dla sędziego scalii, którą senat jednogłośnie przyjął, prezydent dotrzymał swojej obietnicy. za każdym razem, gdy w szeregach sądu Najwyższego pojawia się wakat, obrońcy decyzji w sprawie Roe vs. Wade mówią nam, że jest ona „trwałym prawem”. Muszą jednak zmierzyć się z następującą trudnością: ta decyzja nigdy nie będzie trwałym prawem, ponieważ została oparta na kłamstwie, jakobyśmy nie wiedzieli, że ofiara każdej aborcji — nienarodzone dziecko — jest istotą ludzką. Ale czeka na nich również inna przeszkoda: od czasów tego wyroku miliony kobiet zrozumiało, że zamiast pomocy, aborcja niesie głębokie zranienia. W Ameryce orzeczenia sądowe, pozostające w sprzeczności z godnością osoby ludzkiej, nie mogą utrzymywać się w nieskończoność. Jest to lekcja, którą wynieśliśmy dawno temu z tych tragicznych decyzji sądów, utrzymujących, że afroamerykanom nie przysłu-
gują równe prawa. A zatem decyzja w sprawie Roe vs. Wade również nie stanie się konstytucyjnym prawem tak długo, jak Amerykanie będą mówić, że „to nie jest rozstrzygnięte”. Jest to dokładnie takie samo podejście, jakie Abraham Lincoln prezentował w odniesieniu do decyzji sądu Najwyższego w 1857 roku w sprawie Dreda scotta oraz do ustawodawstwa w zakresie niewolnictwa. Było to podejście właściwe wtedy i jest to podejście właściwe również dziś. Praktycznie nieograniczony dostęp do aborcji pozostaje moralnym nieuporządkowaniem dla większości Amerykanów. Ponad czterdzieści lat po tym, jak sąd Najwyższy podał swoją decyzję, aborcja wciąż jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów. swego czasu sędzia Byron White nazwał decyzję sądu w sprawie Roe vs. Wade egzekucją „surowej sądowniczej siły”. Jego zdanie odrębne pozostaje jednym z najsilniejszych głosów krytycznych w tej sprawie. Nominowany przez prezydenta Johna F. Kennedy’ego sędzia White pozostawał silnym przeciwnikiem tej decyzji przez kolejne 20 lat pracy w sądzie Najwyższym. Pisał później, że „sądownictwo, wliczając w to również sąd Najwyższy, jest rzeczywistością bardzo wrażliwą, zbliżającą się niemal do bezprawia, ilekroć musi radzić sobie ze stworzonym przez sędziów prawem konstytucyjnym, które ma niewiele lub wręcz nie posiada żadnego rozpoznawalnego zakorzenienia w języku a nawet w zamyśle samej konstytucji”. „surowa sądownicza siła” nie przeko-
nała Amerykanów, że decyzja w sprawie Roe vs. Wade jest właściwa. W ostatnich latach badania opinii publicznej zlecane przez Rycerzy Kolumba pokazały, że 8 na 10 Amerykanów ograniczyłoby aborcję do — co najwyżej — końca pierwszego trymestru. Prawie 6 na 10 ograniczyłoby ją co najwyżej do przypadków gwałtu, kazirodztwa lub zagrożenia życia matki. W skład tej próby wchodzi również większość Amerykanów określających się jako „pro-choice” („za wyborem”). Niemal dwie trzecie Amerykanów uważa, że odsetek aborcji jest za duży. 6 na 10 Amerykanów wciąż utrzymuje, że aborcja jest moralnie zła. Podczas mojego przemówienia w trakcie Najwyższej Konwencji w zeszłym roku powiedziałem, że nigdy nie zbudujemy kultury życia, jeśli będziemy wciąż wybierać polityków, broniących prawnej tyranii zbudowanej na nieograniczonym dostępie do aborcji. to samo odnosi się do tych, którzy zostają mianowani naszymi sędziami. Wyczekując tego, w jaki sposób nowy prezydent spełni swoją obietnicę bycia pro-life, przypominamy sobie słowa człowieka obecnie sprawującego ten urząd, który u początku swojej prezydentury powiedział sławne słowa: „Wybory niosą za sobą konsekwencje”. I jeśli chodzi o obronę życia milionów nienarodzonych dzieci, z całą stanowczością mamy właśnie taką nadzieję. Vivat Jezus!
styczeń 2017 ♦
COLUMBIA ♦ 3
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:39 PM Page 4
UCZYĆ SIĘ WIARY, ŻYĆ W WIERZE
Szacunek dla życia osób starszych i chorych Legislacyjne wysiłki promujące wspomagane samobójstwa są niebezpiecznym i zwodniczym zagrożeniem dla ludzkiej godności Najwyższy Kapelan Arcybiskup William E. Lori SZEKSPIR wkłada w usta nieszczęśliwie zakochanej Julii pytanie: „Czymże jest imię?” „To co zwiemy różą, słodko pachniałoby pod każdym innym imieniem” – kontynuuje bohaterka. My również możemy zadać sobie to samo pytanie — „Czymże jest imię?” — odnosząc się do silnej organizacji działającej pod nazwą Compassion & Choices („Współczucie i Wybór”). Sądząc bowiem jedynie po imieniu, brzmi ona jak organizacja dobroczynna. W końcu któż odmówiłby ludziom współczucia i pomocy w zrozumieniu stojących przed nimi dróg? W rzeczywistości jednak Współczucie i Wybór to nie nowa organizacja, ale instytucja dotychczas funkcjonująca pod nazwą Hemlock Society (Stowarzyszenie Cykuta). Cykuta to trucizna, która zakończyła życie Sokratesa. I ta stara nazwa mówi nam o wiele więcej o naturze tej organizacji, którą jest działanie na rzecz legalizacji wspomaganego odbierania sobie życia. Oferowane przez nią współczucie to samobójstwo. Oferowany przez nią wybór to śmierć. Przebrawszy się w swój nowy, orwellowski przydomek, organizacja Compassion & Choices wszczęła potężną kampanię na rzecz legalizacji wspomaganego samobójstwa w Stanach Zjednoczonych i poza ich granicami. Jej działacze pokazują się na piknikach zdrowotnych i w miejskich bibliotekach. Jako organizacja bogata i dynamiczna politycznie pojawiła się już w Kalifornii, Kolorado i Waszyngtonie, D.C. 4 ♦ COLUMBIA ♦
STYCZEń 2017
GŁOS ZA ŻYCIEM Nie dajmy się zwieść: organizacja oferująca współczucie i wybór w rzeczywistości zamierza zalegalizować eutanazję w całych Stanach Zjednoczonych. Możemy być również pewni, że owi orędownicy „kultury odrzucenia” — jak nazywa ją papież Franciszek — użyją pełni swoich strategii, aby rozsiewać swój zwodniczy przekaz po całym świecie. Przygotowując się po raz kolejny do marszu dla życia, skupmy się zatem również na tym, w jaki sposób powinniśmy odpowiedzieć na to zataczające coraz szersze kręgi zagrożenie dla życia i godności bezbronnych osób starszych, śmiertelnie lub przewlekle chorych, niepełnosprawnych i cierpiących na depresję. Podobnie jak próbujemy stanąć w obronie nienarodzonych dzieci i wyciągamy pomocne dłonie w stronę ich matek, udzielając im rzeczywistej pomocy, tak też musimy, jak nigdy dotąd, wychodzić w kierunku zagrożonych niebezpieczeństwem, chroniąc ich życie i godność przed ofensywą eutanazji. Punktem wyjścia dla naszych starań jest przekonanie co do nauczania Kościoła na temat godności ludzkiego życia, jakie przysługuje mu od poczęcia do jego naturalnej śmierci. Nauczanie to koresponduje z głęboko zakorzenionym instynktem człowieka, nakazującym mu bronić siebie i swojego życia. W istocie bowiem „jesteśmy zarządcami, a nie właścicielami życia, które Bóg nam powierzył” (KKK 2280). Wielu ludzi, gdyby ich o to zapytać, odpowiedziałoby, że poparliby samobójstwo wspomagane przez lekarza, ponieważ uważają za wartość kontrolowanie
czyjegoś przeznaczenia oraz dlatego, że nie widzą innej drogi na zakończenie cierpienia. Wielu odpowiedziałoby jednak, że słusznie uważają życie za drogocenny dar od Boga, który należy szanować i że jesteśmy powołani, aby przeżywać każdy jego dzień z godnością. Pomaganie niepełnosprawnym, chorym lub umierającym odbierać sobie życie nie jest moralnie akceptowalne. Bądźmy zatem śmiali, odważni i pełni miłości, kiedy wskazujemy, jak bardzo nie-czułe jest wspomagane samobójstwo. PRAWDZIWE WSPÓŁCZUCIE Prawdziwe współczucie — dosłownie: współ-czucie — próbuje przynieść ulgę poprzez towarzyszenie temu, który przeżywa ból. Próbujemy zabić cierpienie, nie cierpiącego. Prawdziwe współczucie wymaga również od nas, abyśmy mówili wprost i nie używali zawoalowanej terminologii w stylu „asystowanie przy śmierci”, ale raczej wskazywali, że Compassion & Choices wstawia się za „receptą” na samobójstwo lub jego „wspomaganiem”. Gdy ludzie uświadamiają sobie, że w grę wchodzi odebranie sobie życia, ich umysły i serca często doznają przemiany. Po drugie, eutanazja wysyła cierpiącym wiadomość. Mówi im, że ich życie jest ciężarem dla społeczeństwa i że świat byłby lepszy, gdyby umarli. Nie ma wątpliwości, że ich ból ulega pogłębieniu, kiedy taki sygnał wysyłają krewni i przyjaciele.
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:39 PM Page 5
Uczyć sIĘ WIARy, Żyć W WIeRze
Po trzecie, wspomagane samobójstwo to droga do zranienia rodzin, które kochają cierpiącego. sama myśl o tym, że chory, stary lub niepełnosprawny krewny mógłby bez ich wiedzy odebrać sobie życie, przeraża wiele rodzin. Nie ma wszak żadnego przepisu, który wymagałby wcześniejszego poinformowania członków rodziny, zanim śmiertelna substancja zostanie przepisana choremu. Po czwarte, badania pokazują, że w miejscach, w których takie rozwiązanie jest zalegalizowane, zaangażowanie w opiekę paliatywną maleje. Rządowe programy opieki i ubezpieczalnie oszczędzają pienią-
PAPIEŻ FRANCISZEK: CNS photo/Evandro Inetti, pool — ŚW. ZYGMUNT GORAZDOWSKI: Zdjęcie dzięki uprzejmości Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa
INteNcJe MODLIteWNe OJcA ŚWIĘteGO
Odmawiane w łączności z papieżem Franciszkiem zA chRzeŚcIJAńsKą JeDNOŚć: za wszystkich chrześcijan, aby wierni nauczaniu Pana, poprzez modlitwę i miłosierdzie, dążyli do przywrócenia pełnej jedności i wspólnie przeciwstawiali się współczesnym problemom ludzkości.
dze, gdy życie cierpiącego pacjenta zostaje zakończone. My zaś powinniśmy domagać się, aby programy opieki zapewniały prawdziwie współczującą opiekę, która ulży cierpieniom chorych i umierających. Po piąte, obietnica wolnego wyboru jest iluzją. Lekarze mogą przepisywać śmiertelne dawki leków, nie wiedząc nawet czy pacjent cierpi na kliniczną depresję. co więcej, gdy tylko takie substancje pojawiają się w aptekach, stają się łatwo dostępne dla tych, którzy chcieliby użyć ich na starszych i niepełnosprawnych, ponieważ żadna kontrola ani obecność świadków nie są wymagane.
Wreszcie wyniki badań wskazują, że w chwili, w której samobójstwo zostaje zalegalizowane jako przysługa dla kogoś konkretnego, ogólna liczba samobójstw dramatycznie wzrasta. Nasz zakon jest zaszczycony, że w jego szeregach znajduje się wielu lekarzy oraz tych, którzy pracują z osobami starszymi oraz niepełnosprawnymi i walczą o ich prawa. zachęcam Was, tak jak wszystkich Rycerzy, by przeciwstawiać się legalizacji wspomaganego samobójstwa w Waszych jurysdykcjach. to właśnie będzie prawdziwym współczuciem. to będzie właściwym wyborem.♦
KAtOLIK MIesIącA
Św. zygmunt Gorazdowski (1845-1920) JAKO DRUGI spośród siedmiorga dzieci zygmunt Karol Gorazdowski urodził się 1 listopada 1845 roku w sanoku na Podkarpaciu. Wychował się w religijnym, katolickim domu w czasie społecznej i politycznej zawieruchy. Według relacji Gorazdowski cudem uszedł z życiem w trakcie Rzezi Galicyjskiej — krwawego powstania antyszlacheckiego w 1846 roku — ponieważ jego opiekunka schowała go pod kołem młyńskim. Pamiątką tego zdarzenia była choroba płuc, która dokuczała mu przez całe życie, ale również uczyniła go wrażliwym na cierpienia innych. W 1851 roku jego rodzina przeprowadziła się do Przemyśla. W wieku 18 lat Gorazdowski dołączył do powstania styczniowego przeciw rosyjskiej okupacji. Po jego upadku został przyjęty na Wydział Prawa we Lwowie. Dwa lata później odczuł bardzo silne powołanie do kapłaństwa, opuścił uczelnię i wstąpił do łacińskiego seminarium we Lwowie. Po święceniach w 1871 roku ks. Gorazdowski służył w wielu parafiach. Każdego dnia o 15:00 rozważał agonię chrystusa na krzyżu przed Najświętszym sakramentem. Jego duchowe życie przynosiło owoce w niezliczonych uczynkach
miłosierdzia, do których zalicza się również troska o chorych i umierających w trakcie epidemii cholery. W 1877 roku ks. Gorazdowski został przeniesiony do parafii pw. św. Mikołaja, gdzie rozwinął szereg grup apostolatów. Napisał książki dla młodych, dla rodziców i dla nauczycieli oraz popularny katechizm, a także wydawał codzienną gazetę dla ubogich. Otworzył również schronisko i stołówkę dla potrzebujących, hospicjum dla śmiertelnie chorych oraz zakład Dzieciątka Jezus — dom dla samotnych matek i osieroconych dzieci. Aby kontynuować tę charytatywną działalność w 1884 roku założył zgromadzenie sióstr Świętego Józefa, które obecnie liczy około 500 sióstr. Osławiony jako „ksiądz ubogich” zmarł 1 stycznia 1920 roku i został kanonizowany w październiku 2005 roku.♦ styczeń 2017 ♦
COLUMBIA ♦ 5
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:39 PM Page 6
W i A D O M O ś C i RyC E R Z y KO LU M B A
Półroczne spotkanie podkreśla znaczenie wzrostu i utrzymania członkostwa
Delegaci Stanowi z całego Zakonu zebrali się w Orlando na Florydzie w dniach 18-20 listopada na półrocznym spotkaniu na temat rekrutacji członków, utrzymania członkostwa i odnowionego zaangażowania w szerzenie jedności. „Naszą odpowiedzialnością jako przywódców Rycerzy Kolumba jest zapewnienie ciągłego wzrostu i stabilnego rozwoju” — powiedział Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson podczas sobotniej sesji roboczej 19 listopada. „Nawet jeśli mamy inne cele i programy, które są konieczne, wszystko, co robimy, zależy od członkostwa”. Jak powiedział, kluczowym wyzwaniem dla Rycerzy¬ jest potrzeba rekrutowania młodych mężczyzn i ojców młodych rodzin. „Nasze rady muszą kłaść nacisk na programy bardziej związane z rodzinami z małymi dziećmi” — oznajmił. „Konieczne jest rekrutowanie młodszych członków w taki sposób, który uwzględnia mniejszą liczbę godzin, jaką są w stanie przeznaczyć na działalność poza domem”. Najwyższy Rycerz zachęcił także rady do przeprowadzenia stopnia przyjęć bez długiego czasu oczekiwania kandydatów. „Pamiętajmy, że ks. McGivney nie miał jeszcze 30 lat, gdy zakładał Rycerzy Kolumba z — jak opisywał — <<młodymi, rzutkimi mężczyznami>> z New Haven” — kontynuował Anderson. „Ksiądz McGivney założył Rycerzy Kolumba dla młodych, pracujących mężczyzn, aby ochronić ich rodziny”. „Parafie są naturalnym domem rad Rycerzy Kolumba i miejscem, gdzie rozwijają się one najlepiej” — dodał. Oparte na nich rady mogą promować nowe inicjatywy charytatywne i katolickie życie rodzinne w ramach parafii, wzywając mężczyzn do większego zaangażowania duchowego i akcji ewangelizacyjnej”. „Nasza inicjatywa Budowanie Kościoła Domowego i Wzmacnianie Parafii łączy dwie wielkie tradycje Rycerzy Kolumba: budowania życia katolickich rodzin i ożywiania życia parafii” — powiedział Anderson. 6 ♦ COLUMBIA ♦
STyCZEń 2017
Przedstawił także nowy Bratni Portal Szkoleniowy, który został przygotowany, aby pomóc w kształceniu funkcjonariuszy, a także by uczynić wysiłki wolontariuszy bardziej efektywnymi. Programy szkoleniowe, które w nadchodzących miesiącach zostaną podjęte przez wszystkich funkcjonariuszy rad, promują braterskie zdolności i wskazują na organizacyjną świadomość ks. Mc Givney’a. Trzydniowe spotkania stanowiły także okazję do dyskusji i warsztatów skoncentrowanych na tematach programów charytatywnych, inicjatywy budowania Kościoła Domowego. Ostatni dzień spotkania został rozpoczęty mszą św. celebrowaną przez Najwyższego Kapelana, arcybiskupa Williama E. Lori’ego z okazji Uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata, które było również zamknięciem Jubileuszu Miłosierdzia. „Rycerze Kolumba zostali założeni w oparciu o zasadę miłosiernej miłości Boga i o uczynki miłosierdzia, które jesteśmy wezwani czynić” — powiedział Najwyższy Kapelan w swojej homilii. „Niech wizja ks. Mc Givneya żyje w nas, gdy przyciągamy młodych ludzi i ich rodziny do Zakonu, aby stali się częścią królestwa miłości Chrystusa”. Po mszy św. Najwyższy Rycerz Carl Anderson podziękował Delegatom Stanowym i arcybiskupowi Lori’emu za ich przywództwo, a także zachęcił ich oraz wszystkich członków do udziału w corocznym Marszu dla Życia, który odbędzie się 27 stycznia. „W tym roku proszę każdego Rycerza, który tylko może przybyć do Waszyngtonu, D.C., na to wydarzenie, będące prawdziwym świadectwem oddania i wspierania kultury życia, aby to uczynił”. Warto zauważyć, że podczas półrocznego spotkania zostało przedstawione siedemsetne urządzenie USG ufundowane poprzez inicjatywę Ultrasonograf Rycerzy Kolumba. Arcybiskup Lori pobłogosławił sprzęt, który ufundowała Rada 766 im. ks. Howarda J. Lescha w Niceville, w stanie Floryda dla Centrum Kobiet w Fort Walton Beach.♦
Zdjęcie: Tom Serafin
Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson przemawia do delegatów stanowych zebranych w Orlando na Florydzie, na spotkaniu półrocznym roku bratniego 2016-2017.
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:39 PM Page 7
W I a d o M o Ś c I Ryc e R z y Ko LU M B a
Polscy Rycerze w dziękczynnej Pielgrzymce do częstochowy ‘ Ponad 350 RyceRzy wraz z rodzinami uczestniczyło w III dorocznej Pielgrzymce Rycerzy Kolumba do częstochowy w dniach 25-26 listopada. Pielgrzymka zorganizowana pod hasłem „Rodzina szkołą miłosierdzia” była okazją do dziękczynienia za 1050lecie chrztu Polski, 10-lecie obecności zakonu w Polsce, za Jubileuszowy Rok Miłosierdzia i Światowe dni Młodzieży w Krakowie. Rycerze zgromadzili się przed obrazem Matki Boskiej częstochowskiej na Jasnej Górze na wieczorną modlitwę 25 listopada, a także następnego poranka na mszę św. sprawowaną przez biskupa radomskiego bpa Henryka tomasika. na zakończenie mszy św. delegat stanowy andrzej anasiak poprowadził modlitwę oddającą zakon pod opiekę Matce Bożej. „Wstaw się za nami, o Matko, abyśmy my, twoi Rycerze wraz z rodzinami, jeszcze bliżej zjednoczyli się z chrystusem (...)” — modlił się. Pielgrzymkę zamykały popołud-
Delegat Stanowy Andrzej Anasiak (przy mikrofonie) prowadzi ponad 500 Rycerzy i ich krewnych w modlitwie zawierzenia Matce Boskiej Częstochowskiej. ‘ niowe konferencje gości ze zgromadzenia sióstr Matki Bożej Miłosierdzia oraz Komitetu organizacyjnego ŚdM, Inicjacja Pierwszego stopnia oraz droga Krzyżowa na wałach. charytatywnym elementem pielg-
rzymowania była zbiórka pieluch dla dorosłych, które uczestnicy przywieźli ze sobą, wypełniając nimi dwa samochody dostawcze. Jest to pomoc okazana podopiecznym hospicjów we Lwowie i w Wilnie.♦
ZDJĘCIE U GÓRY: Alton Pelowski — ZDJĘCIE NA DOLE: Matthew Barrick
Film o Janie Pawle II zdobywa dwie nagrody Emmy FILM doKUMentaLny Wyzwolenie kontynentu: Jan Paweł II i upadek komunizmu 3 grudnia 2016 roku otrzymał dwie regionalne nagrody emmy w chicago. najwyższy Rycerz, producent wykonawczy, wraz z producentami: Justyną czyszek, szymonem czyszkiem, davidem naglierim oraz Michele nuzzo-naglieri zostali uhonorowani nagrodą emmy za Wybitne osiągnięcia w kategorii: Program dokumentalny. George Hosek, kierownik zdjęć, został uhonorowany emmy za wybitne osiągnięcia profesjonalne off-air. „Jesteśmy zaszczyceni otrzymaniem tych nagród i wdzięczni za uznanie dla tego ważnego filmu, który przedstawia historię, jak Wschodnia europa odzyskała swoją wolność bez przemocy i wydobywając to, co najlepsze w ludzkim duchu” — powiedział najwyższy Rycerz anderson. 90-minutowy film przypomina rolę św. Jana Pawła II w upadku komunistycznych rządów w europie Środkowej i Wschodniej i wyjaśnia, jak jego duchowe przywództwo wpłynęło na ruch solidarności w Polsce, który zaowocował upadkiem Żelaznej Kurtyny w 1989 roku. z Jimem caviezelem w roli narratora, oryginalną muzyką znanego kompozytora Joe Kraemera, dokument za-
wiera unikalne zdjęcia archiwalne i wywiady między innymi z kilkoma głowami państw, papieskim biografem Georgem Weigel'em i wieloletnim sekretarzem Jana Pawła II, kardynałem stanisławem dziwiszem, arcybiskupem Krakowa. Więcej informacji na stronie: www.jp2film.com.♦ styczeń 2017 ♦
COLUMBIA ♦ 7
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:39 PM Page 8
Mobilizacja na rzecz życia Już osiem lat trwa ratująca życie inicjatywa Ultrasonograf Rycerzy Kolumba
O
d momentu rozpoczęcia inicjatywy Utrasonograf Rycerzy Kolumba 22 stycznia 2009 roku – w 37 rocznicę sprawy Roe kontra Wade — setki stanowych i lokalnych rad pomogły wyspecjalizowanym centrom opieki położniczej (PCCs) otrzymać urządzenia USG. Ze względu na wysoki procent zdecydowanych na aborcję kobiet, które zmieniają decyzję po zobaczeniu dzięki technologii USG bijącego serca ich nienarodzonego dziecka lub poruszającego się ciała, urządzenia te odgrywają ważną rolę w pracy PCCs nad ratowaniem życia. Kiedy rada zbierze połowę kwoty potrzebnej do zakupu urządzenia USG — którego koszt zaczyna się od około 20 tysięcy dolarów — Rada Najwyższa wykłada pozostałą kwotę poprzez swój Fundusz na rzecz Kultury Życia. Dotychczas dzięki akcji zakupiono ponad 750 urządzeń USG — wartych ponad 36 milionów dolarów — we wszystkich 50 stanach USA, a także w Kanadzie, na Jamajce, w Gwatemali i Peru. Jurysdykcje, w których ufundowano najwięcej urządzeń to Floryda (59), Kalifornia (48), Teksas (48), Missouri (43) i Michigan (37). „Nasza inicjatywa Ultrasonograf daje oczekującym matkom światło, umożliwiające im dostrzeżenie realności macierzyństwa oraz człowieczeństwa, które nosi w swym łonie” — przyznał Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson w swoim dorocznym sprawoz8 ♦ COLUMBIA ♦
STyCZeń 2017
daniu w sierpniu zeszłego roku. Rosnąca liczba PCCs wykorzystuje tę technologię, aby dotrzeć do większej ilości kobiet w potrzebie. Przenośne urządzenia USG zapewniają PCCs wzrastającą elastyczność, zasięg i efektywność. Mogą one zaparkować naprzeciw kliniki aborcyjnej, obok kampusu uniwersyteckiego, bazy wojskowej lub podróżować do odległych rejonów. W listopadzie zeszłego roku rada im. Czcigodnego Jamesa H. Willetta nr 7847 w Hopkinsville w Kentucky ufundowała urządzenie USG do nowego busa ICU Mobile RV dla Alpha Alternative Pregnancy Care Center. „Dla wielu kobiet problemem jest transport i brak wiedzy o nas” — powiedziała Amanda Westerfield, dyrektor Alpha Alternative PCC. „Teraz możemy do nich przyjechać, oferując naszą pomoc najbardziej potrzebującym. Ponadto, jesteśmy jak ruchomy billboard ogłaszający <<Bezpłatne USG i badania ciążowe>> z załączonym naszym numerem telefonu, co zwiększa zainteresowanie”. Life Choices Pregnancy Center w Carson City w Nevadzie, wyposażył ostatnio swojego busa wykorzystywanego w akcji „Ocal bociana” w nową maszynę USG ufundowaną przez Rycerzy Kolumba — drugą, jaką Rada Stanowa Nevady przekazała tej insty-
Zdjęcie: Lamaire Photography
Andrew J. Matt
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:39 PM Page 9
ZDJĘCIE U GÓRY: Lamaire Photography. POZOSTAŁE: Kustom Designs Photography
Powyżej: Laura Brown, pielęgniarka w Life Choices Pregnancy Center w Carson City w Nevadzie przeprowadza badanie kontrolne nienarodzonego dziecka w nowym busie akcji „Ocal bociana”, wyposażonym w urządzenie USG ufundowane przez Radę Stanową w Nevadzie. • Z lewej: Były wielki rycerz Dick Dymek (z lewej) z Frankiem Amaro i Bobem Marko z rady 7847 im. Wielebnego Jamesa H. Willeta w Hopkinville, w stanie Kentucky 30 listopada podczas oddania do użytku dla centrum położniczego Alpha Alternative wyposażonego w USG nowego busa ICU Mobile RV. • Poprzednia strona: Kimberly Burchiel, dyrektor Life Choices Pregnancy Center w Carson City wraz z współpracownikami obok busa centrum.
tucji i czwartą w całym stanie. Dyrektor centrum, Kimberly Burchiel, powiedziała: „Naszym celem jest teraz pójść tam, gdzie kobiety potrzebują naszej pomocy — w wiejskich rejonach Nevady, gdzie w ogóle nie ma ośrodków położniczych oraz na kampusach Lake Tahoe i na University of Nevada w Reno”. Mark Foxwell, dyrektor ds. Kultury Życia Rycerzy Kolumba w Nevadzie, opowiedział o wspólnym wysiłku, jaki obecnie podejmują rady lokalne w stanie. „Nevada jest ogromna, więc wybraliśmy rady, które będą gotowe przyjąć ruchomą jednostkę Life Choice we wszystkich częściach stanu, ogłaszając swój przyjazd tak, aby ludzie wiedzieli, jak skorzystać z ich usług, wyjaśnił Foxwell. „Zamierzamy pomóc w zmaksymalizowaniu użyteczności tego ratującego życie pojazdu”. Rada Najwyższa, powodowana rosnącym wśród PCCs zainte-
resowaniem mającym na celu zakup ruchomych jednostek USG, ogłosiła niedawno nowy element inicjatywy Ultrasonograf: Fundusz Ruchomych Jednostek Medycznych. Radom stanowym oraz lokalnym, które zbiorą całość funduszy potrzebnych na zakup pojazdu — busa, RV, vana, ciężarówki itp. — wyposażonego jako ruchoma jednostka PCC, Rada Najwyższa pokryje do 100% kosztów urządzenia USG do użytku w jednostce. Więcej informacji o inicjatywie Ultrasonograf i o Funduszu Ruchomych Jednostek Medycznych dowiesz się na stronie: kofc.org/ultrasound ANDREW J. MATT jest redaktorem zarządzającym Columbii i członkiem Rady 3037 im. ks. Kustera w Chester w Connecticut. STyCZEń 2017 ♦
COLUMBIA ♦ 9
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:40 PM Page 10
. Stephanii walka o zycie W obliczu rosnącego w siłę ruchu na rzecz legalizacji wspomaganego samobójstwa śmiertelnie chora kobieta odważnie broni najbardziej zagrożonych Clara Fox iedmioletnia Savannah garnie się do opowiadania o tym, jak troszczy się o swoją matkę, 34-letnią Stephanie Packer, która cierpi na śmiertelną chorobę atakującą jej płuca i inne organy. „Jestem jej pielęgniarką. Pomagam jej i przynoszę jej leki, kiedy mnie o to prosi” — mówi Savannah próbując utrzymać równowagę na piłce do ćwiczeń w domu swojej babci w Orange, w stanie California, gdy rozmawiam z nią w listopadzie zeszłego roku. „Jestem ulubienicą mamy” — dodaje z uśmiechem, wywołując wesołe protesty ze strony swojego rodzeństwa: 13-letniego Briana, 12-letniej Scarlett i 10-letniego Jacoba. Mąż Stephanii, 38-letni Brian Packer, jest jednocześnie jej opiekunem w dni powszednie tygodnia. Jako członek Rady 4922 im. ks. Petera J.J. Juba w Orange pracuje w weekendy jako złota rączka w Katedrze pw. Świętej Rodziny w celu zapewnienia płynności finansowej swojej rodzinie. Koledzy Briana z rady lokalnej czasami biorą na siebie zrobienie Packerom zakupów albo wpadają do ich domu, żeby pomóc. Polisa na życie dla Briana i Stephanii nie wchodziłaby w grę, gdyby Rycerze Kolumba nie wyszli z inicjatywą i nie opłacili obu polis. „Rycerze Kolumba to lina bezpieczeństwa” — mówi Stephanie. Zżyta z sobą rodzina z Santa Ana mierząca się ze śmiertelną chorobą matki jest zdeterminowana, by robić wszystko, co tylko możliwe, by mieć Stephanię przy sobie. Tydzień po tym, jak kalifornijskie przepisy dotyczące wspomaganego samobójstwa weszły w życie 9 czerwca 2016 roku, Stephanie otrzymała niepokojący list z zakładu ubezpieczeniowego i rodzina Packerów musiała zmierzyć się z ogromną przeszkodą. W liście przekazano, że zalecana przez lekarza chemioterapia, której koszty pokryć miała ubezpieczalnia, ostatecznie nie zostanie przez nią sfinansowania. W dalszej części list tłumaczył, że plan Stephanii mógłby w zamian pokryć zakup śmiertelnej dawki pigułek samobójczych w niewiarygodnie wysokiej cenie dolara i dwudziestu centów. „Czułam się, jakby ktoś kopnął mnie w brzuch” — wspomina Stephanie. „Najbardziej efektywnym ekonomicznie rozwiązaniem stało się wspomagane samobójstwo”. Dowiedziawszy się o tym, znajomy dziennikarz przygotował się, aby opisać tę historię i poprosił agencję ubezpieczeniową o komentarz, którego mu odmówiono. „Następnego dnia rano zadzwoniono do mnie z informacją, że moje leczenie zostało jednak zaakceptowane” — mówi Stephanie. Obok radości ze zwycięstwa ta historia uświadomiła jej, że „większość umierających pacjentów nie ma kontaktów w mediach” i to sprawiło, że zdecydowała się zostać obrońcą ich praw. 10 ♦ C O L U M B I A ♦
STYCZeń 2017
WARTOŚĆ ŻYCIA Do 2014 roku ruch na rzecz legalizacji wspomaganego samobójstwa w Stanach Zjednoczonych odniósł sukces tylko w czterech stanach — przez referendum w Oregonie i stanie Waszyngton, drogą ustawodawstwa stanowego w Vermont i dzięki decyzji sądowej w Montanie. Głównym orędownikiem tych decyzji była organizacja Hemlock Society (Stowarzyszenie Cykuta), która w 2004 roku zmieniła nazwę na Compassion & Choices (Współczucie i Wybór). W 2014 roku, Brittany Maynard, 29-latka z Kalifornii cierpiąca z powodu śmiertelnego raka mózgu, została twarzą ruchu tzw. „prawa do śmierci”. Dotowana przez bogatych darczyńców i grupy takie jak miliarder George Soros i jego Open Society Foundations organizacja Compassion & Choices uruchomiła szeroko zakrojoną medialną kampanię promującą ruch „prawa do odejścia na swoich warunkach”, któremu przewodziła Maynard. Mówiąc słowami Stephanie Packer, ruch ten „gloryfikuje samobójstwo jako bohaterski czyn”. Maynard połknęła śmiertelną dawkę narkotyku 1 listopada 2014 roku w Oregonie. W chwili śmierci około sto milionów osób usłyszało jej historię i niedługo później 25 stanów rozważało legalizację wspomaganego samobójstwa, wliczając w to Kalifornię, gdzie akcja nabierała rozmachu. Na początku 2015 roku w świetle reflektorów pojawiła się Stephanie Packer jako odwrotność Brittany Maynard. Gdy w 2012 roku zdiagnozowano u niej twardzinę, autoimmunologiczne schorzenie, które atakuje jej płuca, powiedziano jej, że zostały jej tylko 3 lata życia — postawiono próg, który już udało jej się przekroczyć. Podobnie jak Maynard, Stephanie miała 29 lat, gdy dowiedziała się, że jest śmiertelnie chora. Mimo to, zamiast opowiadać się za samobójstwem, Stephanie z radością mówiła o tym, że wybrała życie i czerpanie radości z czasu, który pozostał jej z rodziną oraz o tym, że bezbronni staną się ofiarami, jeśli wspomagane samobójstwo zostanie zalegalizowane. „Compassion & Choices” — mówi — „nie dostrzega wartości, jaką ma śmiertelnie chory pacjent, w szczególności od chwili, w której zachorował”. Otwartość Stephanii w wyrażaniu swoich opinii w niedługim czasie przysporzyło jej zainteresowania ogólnokrajowych mediów. NPR, CNN, The Washington Post i inne redakcje zajmowały się jej przy-
Stephanie Packer i jej mąż Brian, członek Rady 4922 im ks. Petera J.J. Juby w Orange w stanie California wraz z czwórką dzieci w domu matki Stephanie 14 listopada 2016 roku. Stephanie cierpi na śmiertelną chorobę utrudniającą jej oddychanie.
Zdjęcie: Slav Zatoka Images
S
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:40 PM Page 11
styczeń 2017 ♦
C O L U M B I A ♦ 11
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:40 PM Page 12
padkiem, a jeden z dyrektorów wykonawczych powiedział Stephanii, że jej historia sprawiła, iż oglądalność stacji „przebiła sufit”. Jednakże część komentarzy była brutalnie nieuprzejma — tuż po tym, jak historię Stephanii opowiedziało NPR, jej mężowi grożono śmiercią. „Chcieli nas po tym zjeść żywcem. Jeden nieprzyjemny komentarz gonił drugi” — mówi Stephanie. „Ludzie mówili, że powinnam się wyłączyć i że współczują moim dzieciom”. Brian i Stephanie pozostali niewzruszeni negatywnymi opiniami w internecie, ale upewnili się, żeby dzieci przestały je czytać. Niecałe dwanaście miesięcy od śmierci Maynard, 5 października 2015 roku, gubernator Kalifornii Jerry Brown podpisał End of Life Options Act (Akt Możliwości Zakończenia Życia) i ustawa weszła w życie. Kolejnego dnia przy wsparciu kalifornijskich biskupów uruchomiono akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odrzucenia tego aktu, które miało mieć miejsce w 2016 roku. Liderzy tej kampanii mieli 90 dni na zdobycie 365 880 podpisów. Mark Padilla, przewodniczący ds. kultury życia w Radzie Stanowej Kalifornii, koordynował parafialne mobilne stanowisko zbierania podpisów. „Naszym zadaniem było dołożenie wszelkich starań, aby zadziałali wolontariusze” — tłumaczył Padilla. „I to była wspaniała próba podjęta przez Rycerzy”. Chociaż udało się zebrać ponad 200 000 podpisów, akcja nie przyniosła skutku i zatrzymała się tuż przed metą. „POCZĄTEK TYRANII” Dzień przed wejściem w życie ustawy o wspomaganym samobójstwie arcybiskup José H. Gomez z Los Angeles mówił na temat druzgocących konsekwencji wprowadzenia tej procedury. „Logika wspomaganego samobójstwa w sposób nieunikniony prowadzi do sytuacji, w której decydenci rządowi i korporacyjni rozstrzygają, które życie jest warte ocalenia i opieki, a kto powinien 12 ♦ C O L U M B I A ♦
STYCZEń 2017
być martwy” — mówił arcybiskup. „Kryteria takich decyzji zawsze będą arbitralne, a proces ich podejmowania będzie równoznaczny z tym, że silny i możny będzie decydował o losie słabych i mniej wpływowych społecznie. To początek tyranii”. Dzień później papież Franciszek zwrócił się do pracowników służby zdrowia słowami: „Nie można ulec pokusie funkcjonalizmu, stosowania rozwiązań szybkich i drastycznych, motywowanych fałszywym współczuciem czy tylko kryteriami skuteczności albo oszczędności. Wchodzi tu w grę godność ludzkiego życia, godność lekarskiego powołania”. Po tym, jak w listopadzie 2016 roku przyjęto Propozycję Poprawki 106, Colorado stało się szóstym stanem, który zalegalizował wspomagane samobójstwo. Mimo wysiłków Rycerzy Kolumba, których celem było zwiększenie społecznej świadomości, End of Life Options Act przyjęto 65 procentami głosów. „Zadecydowały spoty telewizyjne wykupione przez Compassion & Choices” — mówi Delegat Stanowy Colorado James D. Caffrey. Niecały tydzień wcześniej, 2 listopada, rada miejska Washington, D.C. przegłosowała przyjęcie wspomaganego samobójstwa 11 do 2. Kardynał Timothy M. Dolan, arcybiskup Nowego Jorku i Przewodniczący Komitetu ds. Działalności Pro-Life przy Episkopacie USA zauważył, że ustawa wprowadza najbardziej ekstremalną formę wspomaganego samobójstwa w Stanach Zjednoczonych. „To prawo przekracza pojęcie wspomaganego samobójstwa poprzez udzielenie zezwolenia osobom trzecim na aplikowanie śmiertelnych medykamentów, otwierając tym samym drogę przymusowi i nadużyciom” — mówił kardynał w listopadowym oświadczeniu. „Każde targnięcie się na swoje życie jest tragedią, niezależnie od tego, czy ktoś jest młody, stary, zdrowy, czy chory. Ale legalizacja wspomaganego samobójstwa dzieli ludzkość na dwie grupy: tych, których trzeba od samobójstwa ratować za wszelką cenę oraz tych, których samobójstwo jest postrzegane jako korzyść”.
Zdjęcie: Rob Stothard/Getty Images
Obrońca praw osób śmiertelnie chorych trzyma transparent w akcie protestu przeciwko wspomaganemu samobójstwu przed Pałacem Westminsterskim w Londynie 11 września 2015 roku.
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:40 PM Page 13
Stephanie Packer stała się zadeklarowanym obrońcą śmiertelnie chorych pacjentów, osób starszych i wszystkich zagrożonych przez legalizację procedury wspomaganego samobójstwa.
Zdjęcie: Slav Zatoka Images
W listopadzie 2016 roku Stephanie Packer poleciała do New Jersey i przemawiała przed ustawodawcami, prosząc senatorów, aby odrzucili proponowany Aid in Dying for the Terminally Ill Act (Akt Pomocy Umierającym na Śmiertelne Choroby). Według Marie Tasy, dyrektor wykonawczej z organizacji New Jersey Right to Life, która opłaciła podróż Stephanie, jej świadectwo wygłoszone w Trenton kazało prawodawcom stanowym dwukrotnie zastanowić się na tym zagadnieniem. „Ma nieugiętego ducha i chce zrobić wszystko, co w jej mocy, aby żyć i aby spędzić ze swoją rodziną tak wiele czasu, jak to tylko możliwe” — mówi Tasy. Senatorowie stanu New Jersey mają do stycznia 2018 roku odbyć głosowanie nad środkami wspomaganego samobójstwa, które do tego czasu może zostać zaplanowane w każdej chwili. ŚWIATOWY KRYZYS Stany Zjednoczone zdecydowanie nie są jedynym krajem, w którym ruch promujący „medycznie wspomagane samobójstwo” urósł w siłę. W czerwcu 2016 roku kanadyjscy prawodawcy przyjęli ustawę legalizującą tę praktykę w całym państwie. Wprowadzone ostatnio wytyczne stawiają lekarzy i pielęgniarki w Ontario przed wyborem między przeprowadzeniem procedury wspomaganego samobójstwa i posłużeniem się możliwością wykonania tzw. „konstruktywnego odesłania”, wskazując innego le-
karza, który zechce tę procedurę przeprowadzić. Podobne prawo funkcjonuje w stanie Vermont. Według Alexa Schadenberga, dyrektora wykonawczego Euthanasia Prevention Coalition (Koalicji na rzecz Zapobiegania Eutanazji), takie odesłanie jest równoznaczne ze współuczestnictwem w procedurze. Wiele krajów zaczyna odczuwać wzrost nacisków na legalizację nie tylko wspomaganego samobójstwa, ale też eutanazji — umyślnego zabójstwa jednej osoby przez drugą. „Mamy do czynienia z nową optyką, według której wszystko jest w porządku, jeśli lekarz zabije pacjenta tylko dlatego, że pacjent cierpi” — mówił Schadenberg, który jest członkiem rady 6495 im. Wielebnego Johna McMastera w West Lorne w stanie Ontario, byłym dyrektorem ds. kultury życia w Radzie Stanowej Ontario. „Ale cierpienie jest częścią ludzkiej kondycji. Pytanie brzmi, jak my, jako społeczeństwo, zajmiemy się tymi, którzy przechodzą przez ciężki czas w swoim życiu”. Kolumbia, Szwajcaria i Luksemburg przyjęły już eutanazję. W Holandii, gdzie Sąd Najwyższy zalegalizował ją w 1984 roku, rząd naciska, aby rozszerzyć możliwość eutanazji na osoby, które nie są chore ani umierające, ale uważają, że ich życie „jest spełnione”. To właśnie w Holandii w 2004 roku przeprowadzono eutanazję zakonnicy wbrew jej woli. Lekarz argumentował, że pacjentka umierała na raka, a jej religijne przekonania powstrzymywały ją od podjęcia najlepszej dla niej decyzji, dlatego zdecydował za nią. Belgia ma najbardziej liberalne prawo w zakresie eutanazji pozwalające na aplikowanie chorym umysłowo pacjentom śmiertelnych zastrzyków. Jest to również pierwsze państwo, które zezwoliło dzieciom cierpiącym na śmiertelną chorobę występować z prośbą o zakończenie życia. 81-letnia Christine Nagel z Calgary, w prowincji Alberta, dostrzegłszy w jaką stronę zmierza prawo, zdecydowała się na swój pierwszy tatuaż: są nim słowa „Nie uśmiercajcie mnie”. Jak powiedziała kanadyjskiej witrynie informacyjnej globalnews.ca: „To było drastyczne, ale za to bardzo wyraźnie mówi: <<Zamierzam żyć, dopóki Bóg będzie gotów mnie przyjąć>>”. Nagel powiedziała, że za rządowymi naciskami na wspomagane samobójstwo stoją koszty utrzymania starzejącego się społeczeństwa, znanego jako Siwe Tsunami. „Nasz rząd i Sąd Najwyższy nie mówią oczywiście nic o pieniądzach” — mówi Nagel. „Ale ostrzegają nas, że w przeciągu kilku lat liczba seniorów przerośnie resztę populacji i będzie potrzebna armia opiekunów, aby się nimi zająć”. Choć Compassion & Choice nigdy nie podniosło tematów finansowych, założyciel Hemlock Society Derek Humphry napisał otwarcie w swojej książce pt. „Wolność do śmierci”, że „w ostatecznym rozrachunku to właśnie ekonomia, a nie misja poszerzania wolności osobistej czy zwiększania niezależności, wprowadzi wspomagane samobójstwo na podium akceptowalnej praktyki”. Ale póki co Stephanie Packer skupia się na rodzinie i walce o to, by uratować siebie — i innych — od śmierci. „Po prostu chcę zaznać jutra” — mówi.♦ CLARA FOX — dziennikarka Angelus News, multimedialnej platformy informacyjnej Archidiecezji Los Angeles. STYCZEń 2017 ♦
C O L U M B I A ♦ 13
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:40 PM Page 14
„NOWY WSPANIAŁY ŚWIAT” Rozwój biotechnologii wiąże się z nowymi zagrożeniami dla ludzkiego życia na najwcześniejszych etapach jego rozwoju dr David A. Prentice 14 ♦ C O L U M B I A ♦
styczeń 2017
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:40 PM Page 15
Z
Thinkstock/iStock composite image
agrożenia dla godności ludzkiego życia i dla samego rozumienia osób ludzkich jako stworzeń na obraz i podobieństwo Boga w minionych latach gwałtownie zwiększyły swoją liczebność i przybrały nowe formy, wyglądające niczym najbardziej wymyślne utwory science-fiction. To, co do niedawna brzmiało jak kinowy koszmar, dziś staje się rzeczywistością. Katolicka odpowiedź na te zagrożenia musi już zatem obejmować nie tylko aborcję, ale także szereg eksperymentów i technologii, które zagrażają darowi życia w sposób bardziej subtelny, ale też bardziej dalekosiężny. Choć zwyczajowo są określane jako „triumf nad średniowieczem", te nowe doświadczenia należałoby określić bardziej właściwie jako nadużycie wobec nauki i etyki. Jak napisał papież Franciszek w swojej adhortacji Apostolskiej Evangelii Gaudium, musimy zachować „przekonanie, że każda istota ludzka jest zawsze święta i nienaruszalna w jakiejkolwiek sytuacji i w każdej fazie swego rozwoju. Jest ona celem samym w sobie, a nigdy środkiem do rozwiązania innych trudności" (213). Chęć zachowania tego przeświadczenia, że nikt nie istnieje po to, by być używanym przez innych, wymaga, abyśmy na nowo potwierdzili fundamentalność ludzkiej godności w obliczu wyzwań nowej biotechnologii. LUDZKOŚĆ DO POPRAWKI W kwietniu 2016 roku w Meksyku urodziło się pierwsze na świecie „dziecko trojga rodziców". Chłopiec został poczęty w środowisku laboratoryjnym przy użyciu materiału genetycznego dwóch matek i jednego ojca. Technika laboratoryjna, będąca formą klonowania, jest rzekomo środkiem „leczenia" potencjalnie śmiertelnych mutacji genetycznych, zachodzących w mitochondriach — małych fabrykach energii, znajdujących się w każdej komórce i posiadających własne DNA. A ponieważ mitochondria dziedziczone są z komórki jajowej matki, taka forma sztucznej reprodukcji łączy ze sobą części podzielonych komórek lub embrionów w warunkach laboratoryjnych w celu stworzenia nowych istot ludzkich pozbawionych zmutowanego DNA. Jest w tym jednak ogromny etyczny szkopuł: w istocie nikt nie jest „leczony". Zamiast tego nowe, „lepsze" jednostki powstają jako zamienniki tych, które noszą w sobie jakieś defekty. Edycja kodu genetycznego embrionów jest również proponowana jako forma wyzbycia się strasznych wad genetycznych. Specyficzne enzymy są dodawane do embrionu we wczesnej fazie rozwoju w celu wycięcia i zastąpienia poszczególnych elementów DNA. Inżynieria genetyczna była już próbowana w przeszłości, ale nowe, bardziej precyzyjne embriony sprawiły, że edycja genów przybliżyła się do rzeczywistości. Manipulacje genetyczne na embrionach traktują ludzkie życie raczej instrumentalnie niż jako wartość samą w sobie. Niezliczona ilość młodych istnień została zniszczona w procesie eksperymentów, a ludzkie życie stało się towarem do wyprodukowania według kryteriów określonych „cech". Co więcej, zmiany genetyczne w embrionach są tzw. linią germinalną — zespołem dziedzicznych zmian, które mogą być przekazane kolejnym pokoleniom, niosąc za sobą nieznane konsekwencje. Dignitas Personae, dokument dotyczący wątpliwości bioetycznych wydany przez Watykan w 2008 roku zauważył, że „rozważając hi-
potezę stosowania terapii genowej na embrionach, należy dodać, iż technikę tę można stosować jedynie w kontekście zapłodnienia in vitro, co pociąga za sobą wszelkie związane z tym obiekcje natury etycznej. Z tych względów więc należy stwierdzić, iż — w chwili obecnej — terapia genowa komórek zarodkowych, we wszystkich swoich formach, jest moralnie niedopuszczalna" (26). Ponadto dokument stwierdza, że „trzeba na koniec powiedzieć, że w próbie stworzenia nowego rodzaju człowieka dostrzec można zarys ideologii, w której człowiek rości sobie prawo do zastąpienia Stwórcy" (27). W istocie Kościołowi znane są właściwe formy użycia narzędzi pracy na materiale genetycznym. Te moralnie dopuszczalne formy skupione są na dobru istot ludzkich, przez co unikają tworzenia i niszczenia ludzkich embrionów oraz manipulacji na nich. Jednym z przykładów może być edycja genów w celu wzmocnienia komórek immunologicznych. W 2015 roku londyńscy lekarze pomogli uratować życie małego dziecka z nieuleczalną białaczką, atakując raka i jednocześnie podtrzymując działanie systemu immunologicznego. Tego samego roku badaczom z University of Texas Southwestern udało się wyleczyć mysz laboratoryjną z dystrofią muskularną Duchenne’a, śmiertelną chorobą genetyczną atakującą przeważnie młodych chłopców. Ponieważ etyczne wykorzystanie technik inżynierii genetycznej daje pacjentom realną obietnicę, ustawodawstwo pro-life poczyniło zaawansowane starania, aby ukierunkować naukę w stronę wysiłków skupionych na ratowaniu życia. Nowojorski doktor odpowiedzialny za pierwsze dziecko trojga rodziców pracował w Meksyku w celu uniknięcia restrykcji nałożonych przez Kongres Stanów Zjednoczonych w 2015 roku. Poprawka Aderholta, która weszła w życie w 2016 roku zakazuje doświadczeń na embrionach z kodem genetycznym trzech rodziców. Zezwala za to na zgodne z etyką terapie genowe oraz próby ich rozwijania. Tego typu ustawodawstwo jest konieczne, jako że orędownicy klonowania i technologii manipulacji embrionami wywierają nacisk przez swoje radykalne i moralnie problematyczne idee. MYSZY I LUDZIE Kluczowym elementem, dzięki któremu może powstać embrion, jest — niezależnie od ilości rodziców i typów DNA — ludzka komórka jajowa. W procesie klonowania lub tworzenia embrionu z materiałem genetycznym trojga rodziców, potrzebne jest więcej komórek jajowych, ponieważ tego typu manipulacje z reguły kończą się porażką. Przesuwając granice nauki i etyki, naukowcy stworzyli sztuczną komórkę jajową myszy na podstawie odrobiny skóry gryzonia. Proces ten rozpoczął się od wykorzystania techniki zgodnej z etyką — od wytworzenia indukowanej pluripotencjalnej komórki macierzystej (iPS), która wygląda i zachowuje się jak zwykła komórka macierzysta, ale nie wiąże się z destrukcją embrionu. Te komórki zostały uformowane za pomocą dodania genów do zwykłej komórki skóry, przeprogramowując ją podobnie, jak robi się to z komputerem. Następnie do komórek iPS zostały dodane specjalne, stymulujące białka w celu uformowania w warunkach laboratoryjnych niedojrzałych komórek jajowych. Wreszcie komórki jajowe zostały inkubowane wraz z komórkami płodowymi, które spowodowały dojrzenie jajeczek. Część z nich, gdy została zapłodniona mysim nasieniem, zaSTYCZEń 2017 ♦
C O L U M B I A ♦ 15
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:40 PM Page 16
STRASZNIEJSZE NIŻ FIKCJA Każdy, kto zna klasykę literatury — w tym powieść H.G. Wellsa "Wyspa doktora Moreau" — wie, że mieszanie ludzkiego i zwierzęcego DNA tworzy „chimerę", stworzenie, które jest połączeniem dwóch lub więcej gatunków. Ale chimery nie są już tylko fikcją. Naukowcy w USA tworzą już ludzko-zwierzęce chimery, a National Institutes of Health (NIH) postuluje finansowanie takich doświadczeń, przesuwając granice wyznaczające etyczność. Nie każda chimera jest zła — dopuszczalnym przykładem mogą być zastawki sercowe świni wszczepiane do ciała człowieka albo „onkomysz", w której umieszcza się ludzkie geny w celu przeprowadzania badań nad nowotworem. Obecne plany NIH związane z ludzko-zwięrzęcymi chimerami naruszają granice na płaszczyźnie etyki w imię wątpliwej naukowości. Niektóre z nich proponują próbę wyhodowania możliwych do późniejszej transplantacji ludzkich organów w farmach zwierzęcych, z kolei inne chcą badać rozwój ludzkich tkanek w zwierzętach. Choć tego typu eksperymenty mogą być prowadzone za pomocą procedur, które nie wzbudzają kontrowersji, NIH proponuje wszczepianie ludzkich komórek do embrionów zwierzęcych w bardzo wczesnej fazie rozwoju. Na tym etapie dojrzewania ludzka komórka może stać się czymkolwiek, włączając w to komórkę jajową, nasienie, a nawet kompletny ludzki mózg. Takie procedury wyraźnie przekraczają linię. Jaki jest moralny status zwierzęcia z ludzkim mózgiem? Co może się stać, jeśli para zwierząt produkująca ludzkie gamety spłodzi i będzie nosić w łonie człowieka? Jakie inne elementy człowieczeństwa mogą być naruszone, siejąc dezorientację w zakresie etyki? NIH otrzymało ponad 21 ty16 ♦ C O L U M B I A ♦
STyCZEń 2017
Papież Franciszek błogosławi kobietę na wózku inwalidzkim podczas konferencji na temat etyczności badań na dorosłych komórkach macierzystych w Watykanie 29 kwietnia.
sięcy komentarzy dotyczących swojej propozycji sponsorowania doświadczeń na ludzko-zwierzęcych chimerach. Mimo, że większość z nich była przeciwna tym eksperymentom, NIH może działać zgodnie ze swoim planem. Kongres już w przeszłości zaproponował ustawę zabraniającą pogwałcającego zasady etyki procesu tworzenia chimer, ale ustawa ciągle nie weszła w życie. Nadszedł czas, aby wykluczyć nieetyczne badania i skierować wysiłki w stronę poprawnych naukowo i mieszczących się w granicach etyki alternatyw — w stronę nauki, która ceni wartość każdego ludzkiego życia wyżej niż zyski płynące z krzywdzenia, a nawet zabijania go w imię dobra kogoś innego. Ze względu na wspólne dobro jest naszym obowiązkiem, aby podnieść głos w obronie człowieka najbardziej bezbronnego, który — jak przypomniał nam św. Jan Paweł II — jest „zupełnie zdany na łaskę innych osób, jest od nich całkowicie uzależniony”.♦ DR DAVID A. PRENTICE — wiceprzewodniczący i kierownik badań w Charlotte Lozier Institute w Waszyngtonie, D.C., założonego w 2011 roku przez Chucka Donovana, byłego dyrektora legislacyjnego w Narodowym Komitecie ds. Prawa do Życia i członka Rady 5332 im. George’a Brenta w Manassas w stanie Virginia. Instytut zajmuje się dostarczaniem kluczowych informacji z zakresu nauki i etyki organizacjom pro-life. Więcej informacji na stronie: lozierinstitute.org
CNS photo/L’Osservatore Romano, ulotka
owocowała narodzinami małej myszy. Chociaż to nieprawdopodobne, aby ludzie rozmnażali się w najbliższym czasie dzięki sztucznym komórkom jajowym (w wypadku myszy wiązało się to przeważnie z narodzinami zniekształconych zwierząt, a skuteczność wynosiła poniżej 1%), niektórzy naukowcy widzą w tej procedurze potencjał do eksperymentów na ludziach na szeroko zakrojoną skalę. Cel ten, jakim jest masowa produkcja istot ludzkich w laboratoriach, jest kompletnym zaprzeczeniem elementarnych zasad ludzkiej godności. Widzi on człowieka jako sfabrykowany towar, nie jako coś o niezbywalnej godności. Ludzkie embriony stworzone w laboratoriach już istnieją i wywiera się presję, aby dojrzewały w sztucznych macicach. Naukowcom w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii udało się utrzymać rozwój embrionów dużo dłużej niż miało to miejsce do tej pory, a teraz naciskają, aby iść dalej, przywodząc na myśl wylęgarnie z „Nowego wspaniałego świata" Aldousa Huxley’a. W naturalnym rozmnażaniu ludzki embrion zagnieżdża się w wyściółce macicy około 7 dni po zapłodnieniu, wykształcając pępowinę i łącząc się z matką w celu zdobywania pożywienia i tlenu. Z kolei laboratoria przekraczają ten punkt, sięgając do 13 dni od poczęcia. Tego typu eksperymenty traktują istotę ludzką jak materiał do badań — embriony są niszczone, gdy tylko rezultaty doświadczeń zostają osiągnięte. Obecnie prawo w Stanach Zjednoczonych nie reguluje badań z wykorzystaniem ludzkich embrionów, a jedynie zabrania państwowego ich dotowania, ale ten rodzaj nieetycznego wykorzystania musi zostać podjęty ustawowo lub na poziomie rozporządzenia wykonawczego.
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:40 PM Page 17
D O B RY O J C i E C
Na zawsze z nami Ojciec oddaje hołd pamięci dziecka utraconego poprzez poronienie Ryan Verret
G
Thinkstock
dy po raz pierwszy wziąłem do rąk swoje czwarte dziecko, doświadczenie było całkiem inne od tego, które miałem z poprzednią trójką dzieci. Mały Jan Paweł odszedł w łonie mojej żony i nosiłem ciało chłopca w laboratorium patomorfologii owinięte w niebieskie prześcieradło. Sformułowanie „nie donosić ciąży” brzmiało dla mnie obco. Fakt, coś złego stało się z ciążą, ale jako ojciec robiłem wszystko, by z pomocą żony, „donieść” to dziecko do domu. Wielu ojców pyta mnie, jak radzić sobie z taką stratą. Doradzam im, aby nie wycofywali się tylko dlatego, że nigdy nie trzymali dziecka w rękach. Proszę ich, by podjęli swoją ojcowską rolę przez nazwanie dziecka, modlenie się za nie i traktowanie jej lub jego jako części rodziny. To właśnie wraz z moją żoną, Mary Rose, wspólnie robimy. We wczesnym stadium jej czwartej ciąży wyczekiwaliśmy na badanie ultrasonografem, żeby zobaczyć bicie serca dziecka po raz pierwszy. Kiedy jednak nasz lekarz nie znalazł oznak życia, wyłączył maszynę i odwrócił się do nas. „Mary Rose i Ryan” — powiedział — „Przykro mi, ale myślę, że poroniliście”. Byliśmy zszokowani i zagubieni. Czy radość, którą odczuwaliśmy przez poprzednie tygodnie — a nawet minuty przedtem — już się skończyła? Lekarz powiedział, że nic nie możemy zrobić do czasu kolejnego USG za kilka dni. Jako ojcu i jako mężczyźnie było mi ciężko nie mogąc nic zrobić, nie mogąc problemu jakoś rozwiązać. Ale nie mieliśmy wyboru innego niż czekanie. Podczas naszej następnej wizyty lekarz potwierdził, że hormony ciążowe mojej żony spadły znacząco. Jednak kiedy przeprowadził USG, widzieliśmy nikły błysk na ekranie, który wyglądał jak uderzenie serca. Lekarz nie potrafił tego wyjaśnić. Pomodlił się z nami, poradził, by oddać to wątłe życie w ręce Boga i zaplanował naszą kolejną wizytę na za trzy dni. Kiedy wróciliśmy, potwierdził, że mały Jan Paweł W ięcej
zmarł. Wierzę, że poprzedni błysk uderzenia serca stanowił znak, że byliśmy rodzicami dziecka, które jednak nie jest już dłużej z nami, ale z Bogiem. Mimo to utrata bardzo bolała. Nigdy nawet nie brałem pod uwagę udzielanej w dobrej wierze rady, aby iść dalej i skoncentrować się na pozostałej trójce dzieci. Zdecydowałem się raczej podjąć każdą możliwość jako mąż i ojciec, aby podziękować i zaopiekować się matką mojego dziecka i naszym Janem Pawłem. W nocy przed procedurą wymuszonego urodzenia, położyłem rękę na brzuchu Mary Rose, modląc się wspólnie za nasze zmarłe dziecko, jak to czyniliśmy w czasie jego krótkiego życia. Po otrzymaniu jego drogiego ciała dzień po operacji, zalałem się łzami. Chciałem być sam z Janem Pawłem, przytulić go najlepiej, jak umiałem i zanieść do domu. Mary Rose powitała mnie na zewnątrz domu ze świecą. Poprowadziła mnie do tymczasowego ołtarza przygotowanego na mszę ofiarowaną przed pogrzebaniem go w ogrodzie modlitwy, jaki dla niego przygotowaliśmy. Był to trudny, ale znaczący czas dla naszej rodziny i jestem szczęśliwy, że pozostałem w łączności z moją żoną i dziećmi podczas tej strasznej próby. Ojciec ma doskonałą okazję, by wyrazić w czynach i słowach to, co wiele matek odczuwa intuicyjnie po doświadczeniu poronienia: że to małe życie, choć krótkie, było prawdziwie istotą ludzką i na zawsze jest jednym z naszych dzieci. Każdej nocy patrzę na świecące małe światełko, które umieściliśmy w ogrodzie Jana Pawła, dziękując Bogu za jego czas z nami. Jako ojciec dołączam do mojej żony w pielęgnowaniu jego pamięci do czasu aż — mam nadzieję — połączymy się w niebie.♦ RYAN VERRET jest członkiem Rady 2398 w Breaux Bridge. On i jego żona, Mary Rose, są autorami Witness of Love (Świadkowie Miłości), katolickiego programu przygotowania do małżeństwa.
artykułóW i materiałóW dla katolickich mężczyzn i ich rodzin można znaleźć na stronie WWW. dobryojciec . org . STYCZEń 2017 ♦
C O L U M B I A ♦ 17
JAN 17 P 1_17 FINAL.qxp_Mar E 12 1/17/17 5:41 PM Page 18
u t R z y m u J m y w i a R ę ż y wą
„każdy człowiek Jest waRt moJeJ miłości”
Zdjęcie: Ray LaVoie
Jako nastolatek miałem szczęście przebywać wśród krewnych, nauczycieli i przyjaciół, którzy byli dla mnie świadkami tego, że każdy człowiek — niezależnie od wieku, stopnia sprawności, rasy i przekonań — jest wart mojego szacunku, miłości i uwagi. dali mi odwagę usłyszenia głosu boga, który woła w moim życiu, bym był uważny wobec potrzeb drugiego człowieka. uczestnicząc w marszu dla życia po raz pierwszy jako kleryk, byłem zachwycony ilością żywiołowych, młodych ludzi zgromadzonych na mszy św. podczas czuwania. krocząc pośród nich razem z moimi braćmi klerykami, czułem przejmującą radość i pokój. to było tak, jakby całe moje pokolenie zgromadziło się, aby wielbić boga rozpalonymi sercami i aby chronić najbardziej bezbronnych członków naszego społeczeństwa. to doświadczenie solidarności i szczęścia było dla mnie wspaniałym potwierdzeniem mojego powołania do kapłaństwa. mam nadzieję dzięki bożej łasce stać się świętym pasterzem dusz, czyniąc swoje życie prawdziwym znakiem bożego dobra i czułej troski o wszystkich, o każdego człowieka. sisteR Faustina oF meRciFul love, ocd Carmelite Sisters of the Most Sacred Heart iakon Joshua altonJi ofdLos Angeles Diecezja Birmingham, Alabama Rada 11672 im. Dobrego Pasterza w Huntsville
Róbmy
wszystko co możemy aby wspieRać powołania .
wasze
modlitwy i wspaRcie są bezcenne .