Columbia Czerwiec 2016

Page 1

JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:15 PM Page 1

RYC E R Z E KO LU M BA

C ZERWIEC 2016

COLUMBIA

10-ta Rocznica 2006-2016


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:15 PM Page 2

RYC E R Z E KO LU M BA czerwiec 2016 ♦ Tom 96 ♦ Numer 6

COLUMBIA A R T Y k U ł Y

3

Wsparcie dla zagrożonych chrześcijan Społeczność międzynarodowa musi działać natychmiast, by powstrzymać ludobójstwo na Bliskim Wschodzie. najwyższy rycerz carl a. anderson

4

Dlaczego ojcowie mają znaczenie Fizyczna i emocjonalna obecność ojca jest niezwykle ważna w życiu jego dzieci. najwyższy kapelan arcybiskup william e. lori

6

„Zjednoczeni w wiernej służbie” Rycerze świętują 10 lat obecności i rozwoju Zakonu w Polsce. ZESPół CoLUmBII

12 Wszystkie ręce dla dobroczynności Rada z rejonu Dallas zorganizowała specjalny zespół „złotych rączek” pomagający ludziom ze swej wspólnoty. SETH GONZALES

17 Rycerze – Słudzy Miłosierdzia od czasów średniowiecznych, powołanie rycerza definiowała ofiarna służba Bogu i ludziom. D. C. SCHINDLER

2 ♦ COLUMBIA ♦

CZERWIEC 2016

Najwyższy Kapelan Arcybiskup William E. Lori odprawia Mszę św. przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze podczas pielgrzymki Rady Dyrektorów Rycerzy Kolumba do Polski w październiku 2010 r.


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:15 PM Page 3

BUDUJĄC LEPSZY śWIAt

Wsparcie dla zagrożonych chrześcijan Społeczność międzynarodowa musi działać natychmiast, by powstrzymać ludobójstwo na Bliskim Wschodzie Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson

W tym miesiącu moja rubryka oparta jest na przemówieniu, które wygłosiłem 28 kwietnia w siedzibie ONZ w Nowym Jorku podczas konferencji na temat ludobójstwa. NAJWIękSZY śWIAtOWY kryzys humanitarny od czasów II wojny światowej ma dziś miejsce na Bliskim Wschodzie. Setki tysięcy ludzi w Syrii i Iraku straciły życie, unicestwiane lub wysiedlane są całe społeczności, a sąsiednie terytoria uginają się pod ciężarem milionów przybyszów uciekających przed wojną i terroryzmem. Stajemy dziś w obliczu perspektywy zagłady wielu rdzennych społeczności tego regionu. kryzys ten wymaga, by wszyscy ludzie dobrej woli zjednoczyli się we wspólnym ogólnoświatowym wysiłku, by ocalić te historyczne społeczności, nie zważając na ich rasę, przynależność etniczną czy wyznanie. W ten ogromny wysiłek zaangażowani są Rycerze kolumba. 9 marca przedstawiliśmy Departamentowi Stanu, a następnie również członkom kongresu blisko 300-stronnicowy raport dokumentujący te straszliwe zbrodnie i przedstawiający prawne uzasadnienie dla używania terminu ludobójstwo. Podczas naszej niedawnej misji mającej na celu zebranie informacji znalezione zostały dowody na powszechne praktyki gwałtów, porwań, przymusowej zmiany wyznania, niewolnictwa,

zabójstw, konfiskaty mienia i wypędzeń. Wiele z nich nie było wcześniej nigdzie zgłaszanych. Deklaracja dotycząca ludobójstwa wydana przez Departament Stanu 17 marca stanowiła ponowny sygnał determinacji rządu USA w walce przeciw dokonywanym ciągle zbrodniom. Mamy wrażenie, że to co już wiemy, stanowi zaledwie wierzchołek góry lodowej. Potrzebny jest wspólny, zgodny i trwały wysiłek, by udokumentować rozmiary tej tragedii. ISIS i ofiary, z którymi rozmawialiśmy, zgadzają się co do jednej rzeczy: przyczyną wielu prześladowań jest wiara chrześcijańska. Wiemy, że z rąk ISIS zginęły tysiące chrześcijan w Iraku, Syrii i Libii. W Syrii odnaleziono zbiorowe mogiły, a pustkowia między Mosulem i Erbilem usłane były ciałami chrześcijan, których bliscy nie zdążyli pochować podczas ucieczki. Syryjski Patriarcha Ignatius Joseph III Younan oraz arcybiskupi Aleppo, Erbilu i Mosulu są zgodni co do tego, że mamy do czynienia z ludobójstwem. Wspomniana deklaracja ma szczególne znaczenie dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Przed blisko stu laty Rafał Lemkin sformułował pojęcie ludobójstwa w odniesieniu do mordów dokonywanych na chrześcijanach w tamtym regionie w trakcie i po zakończeniu I wojny światowej. Dziś nadal jest o co walczyć. Liczba

chrześcijan w Iraku gwałtownie spadła z ponad 1,5 miliona do zaledwie 200 tysięcy. W Syrii społeczność chrześcijańska zmniejszyła się o dwie trzecie – z 1,5 miliona do 500 tysięcy. Ludzie ci należą do najstarszych grup etnicznych i religijnych nie tylko w regionie, ale i na świecie. Narody Zjednoczone muszą działać, by ochronić je przed zagładą. Nie możemy się zgodzić, by w tej części świata obowiązywały inne standardy dotyczące praw człowieka niż gdzie indziej. Wraz ze zniknięciem chrześcijaństwa z tego regionu zniknie również szansa na pluralizm, wzrośnie zaś prawdopodobieństwo powstania państwa wyznaniowego lub czegoś jeszcze gorszego. Mamy jedyną w swoim rodzaju szansę, by zmienić tę sytuację. Nigdy wcześniej uwaga świata nie była tak skoncentrowana na cierpieniach mniejszości w tym regionie. Ich niedola nie była dotychczas na tak wysokiej pozycji w agendach rządów, u większości muzułmanów i innych ludzi dobrej woli. ONZ może odegrać tu zasadniczą rolę poprzez ochronę ofiar i uchodźców, zapewnienie przetrwania rdzennych społeczności, a także przez ukaranie sprawców i wreszcie wspieranie ustanowienia uzgodnionych na szczeblu międzynarodowym standardów sprawiedliwości, równości, wolności religijnej i rządów prawa. Vivat Jezus!

CZERWIEC 2016

♦ COLUMBIA ♦ 3


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:15 PM Page 4

UCZYĆ SIĘ WIARY, ŻYĆ W WIERZE

Dlaczego ojcowie mają znaczenie Fizyczna i emocjonalna obecność ojca jest niezwykle ważna w życiu jego dzieci Najwyższy Kapelan Arcybiskup William E. Lori

PRZED KILKOMA tygodniami brałem udział w sympozjum na temat postawy Kościoła wobec strukturalnych problemów najbiedniejszych dzielnic Baltimore. Wiele z nich ujawniło się zresztą na skalę ogólnokrajową podczas ubiegłorocznych strajków. Występujący omawiali wysiłki Kościoła w takich dziedzinach jak opieka zdrowotna, edukacja, zatrudnienie czy kwestie mieszkaniowe. Jako arcybiskup Baltimore jestem dumny z pracy katolickich szpitali, szkół, parafii i instytucji pomocy społecznej, które przyczyniają się do zaspokojenia podstawowych potrzeb ludzi w tych częściach miasta, których dotknęła ubiegłoroczna fala przemocy. Wystąpienia szefów tych placówek robiły wrażenie. Jednak najważniejsze komentarze pochodziły od grupy uczniów z miejscowego katolickiego liceum. Pięciu młodych chłopaków mówiło o dorastaniu w dzielnicach z opuszczonymi domami, naznaczonych przemocą, bezrobociem i narkotykami. Opowiadali o tym, jak stają na nogi dzięki własnej pracy, przy wsparciu katolickich szkół. Ci młodzi mężczyźni niewątpliwie mają nadzieję na przyszłość i starają się zrealizować potencjał dany im przez Boga. BRAKUJĄCE ZAANGAŻOWANIE Po ich wystąpieniu jeden z uczestników zadał im pytanie: „Jakie znaczenie w waszym życiu ma posiadanie męskiego 4 ♦ COLUMBIA ♦

CZERWIEC 2016

wzorca do naśladowania?”. Młodzi mężczyźni nie zwlekali z odpowiedzią. Jeden z nich powiedział, że obecność ojca byłaby „realną zmianą” dla niego i jego rodzeństwa. Drugi dodał, że „mężczyzna, z którego możesz brać przykład, dodaje ci wiary we własny sukces”. Pozostali mówili, że takie męskie wzorce i mentorów znaleźli w szkole i że są im za to wdzięczni. Ci młodzi ludzie nie odnosili się do żadnej złożonej teorii socjologicznej ani też nie wygłaszali oświadczenia politycznego. Mówili z własnego doświadczenia – w przeważającej części bardzo trudnego. Mieli świadomość, że są wśród szczęściarzy, którzy z Bożą łaską zostali zawróceni znad przepaści. To co prawdziwe w odniesieniu do tych uczniów z ubogich dzielnic Baltimore jest również prawdziwe wobec wszystkich młodych ludzi. Ojciec powinien odgrywać kluczową rolę w ich rozwoju w okresie dorastania. Gdy go brakuje, młodzi szukają postaci, która wypełni jego miejsce i będzie odzwierciedlać miłość i mądrość Boga Ojca. Trudności z przejęciem inicjatywy w tym zakresie nie dotyczą jedynie ojców z biednych dzielnic. Zjawisko ojcowskiej nieobecności przebiega w poprzek podziałów socjoekonomicznych. Również w rodzinach o bardzo dobrej sytuacji materialnej bywają ojcowie, którzy, choć fizycznie obecni, to poprzez zaabsorbowanie pracą, sportem czy włas-

nymi pasjami emocjonalnie i duchowo są odseparowani od żon i dzieci. Problem ten podkreślił Papież Franciszek w swojej niedawnej adhortacji apostolskiej Amoris Laetitia (Radość miłości). „Mówi się, że nasze społeczeństwo jest «społeczeństwem bez ojców». W kulturze zachodniej postać ojca miałaby być symbolicznie nieobecna, wypaczona, wyblakła. Męskość wydaje się nawet zakwestionowana” pisze papież. Ojcowie są niekiedy tak bardzo skoncentrowani na sobie i na swojej pracy, a czasami także na własnej samorealizacji, że zapominają nawet o rodzinie. I zostawiają dzieci i młodzież same sobie” (176). WYCHOWANIE PRZEZ PRZYKŁAD Dla formacji młodego człowieka istotna jest miłość obojga rodziców. Co więcej, każde dziecko ma naturalne prawo do ojca i matki. Gdy rodzice kochają siebie i dzieci, wzajemnie się uzupełniając, młodzi ludzie uczą się tego, jak powinni zwracać się do siebie kobieta i mężczyzna: z szacunkiem dla siebie i swojej godności. Miłość matki pomaga młodej osobie otwierać się na świat, wzrastać w poczuciu własnej wartości, „które z kolei sprzyja zdolności do intymności i empatii” (Amoris Laetitia, 175). Ojciec zaś może pomagać dzieciom sprostać wyzwaniom świata przez pokazywanie im


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:15 PM Page 5

uCZyĆ SIĘ WIAry, ŻyĆ W WIErZE

prawdziwie męskiej miłości objawiającej się w trosce o swoją żonę i dzieci. Ojcowie odgrywają również szczególną rolę we wzrastaniu młodych ludzi w wierze. Badania pokazują, że dzieci mają dużo większe szanse wytrwania przy wierze katolickiej, jeśli widzą praktykujących ojców. Jest coś niezwykłego w mężczyźnie klękającym przed najświętszym Sakramentem, odmawiającym różaniec, chodzącym na niedzielną mszę św. i przedkładającym wiarę nad jakiekolwiek formy rozrywki, takie jak niedzielne uprawianie sportu. Mówiąc krótko, w procesie nowej ewangelizacji

InTEnCJE MODlITEWnE OJCA ŚWIĘTEGO

Ofiarowane w jedności z papieżem Franciszkiem OGólnA: Aby osoby w podeszłym wieku, zepchnięte na margines i samotne znajdowały, również w wielkich miastach, okazje do spotkania i solidarności.

POPE FRANCIS: CNS photo/Paul Haring — St. DAmIEN DE VEuStER: CNS Photo

EWAnGElIZACyJnA: Aby seminarzyści, nowicjusze i nowicjuszki spotykali formatorów żyjących z radością Ewangelią, którzy mądrze przygotują ich do misji, jaką mają pełnić.

ojciec jest niezastąpiony. Miałem szczęście mieć kochającego ojca. Mój tato – weteran II wojny światowej i człowiek, który całe życie ciężko pracował na utrzymanie rodziny – uczył nas znaczenia miłości przez własny przykład. Czekałem zawsze na jego powrót z pracy i lubiłem jeździć z nim w różne miejsca, nawet jeśli była to tylko wyprawa do sklepu z narzędziami. Zachęcał nas, byśmy dawali z siebie wszystko, okazując jednocześnie zrozumienie, gdy coś nie wychodziło nam najlepiej. Jego miłość i troska o nas trwają po dzień dzisiejszy.

Świętując Dzień Ojca, pamiętajmy o znaczeniu naszych ojców dla budowania kościoła domowego. Pomyślmy o tym, jak wspólnie z naszymi matkami troszczyli się o to, by nasze domy były miejscem modlitwy, uczenia się, kształtowania cnót i postawy służby, a także przekazywania wiary następnym pokoleniom. ufam, że wiele parafii wykorzysta Dzień Ojca jako okazję do odnowienia przysięgi małżeńskiej, a każdy rycerz Kolumba mający dzieci ponownie podejmie zobowiązanie do bycia aktywnym, przepełnionym wiarą, kochającym tatą, którego miłość jest hojna i silna.♦

KATOlICy MIESIĄCA

Błogosławiony Ignacy Maloyan (1869–1915) ShOuKr AllAh MAlOyAn urodził się 20 kwietnia 1869 r. w Mardin w Turcji. Wychował się w katolickiej rodzinie ormiańskiej, w wieku 14 lat wstąpił do seminarium w Bzommar w libanie, gdzie okazał się być utalentowanym lingwistą. Święcenia kapłańskie przyjął w 1896 r., przybierając imię Ignacy na cześć biskupa Antiochii z I wieku. Przez dziesięć lat posługiwał jako proboszcz w Egipcie, gdzie dał się poznać jako dobry kaznodzieja i człowiek oddany chorym i potrzebującym. Mimo słabego zdrowia, w 1911 r. ojciec Maloyan został mianowany arcybiskupem w swojej rodzinnej archidiecezji w Mardin. Misja ta mogła zniechęcać z powodu braku księży, powszechnej biedy, głodu i wzmagających się represji w stosunku do Ormian. Pomimo to arcybiskup Maloyan ożywił swoich wiernych, zwłaszcza przez nabożeństwo do najświętszego Serca. na początku I wojny światowej rząd turecki rozpoczął ludobójczą kampanię przeciwko Ormianom jako „wewnętrznym wrogom”. 3 czerwca 1915 r. arcybiskup Maloyan wraz z 800 innymi osobami został postawiony przed

sądem na podstawie fałszywych oskarżeń o przemyt broni. Podczas procesu dowódca policji namawiał arcybiskupa do przejścia na islam. Kiedy odparł, że nigdy nie wyrzeknie się Chrystusa, został pobity i wysłany do więzienia. 10 czerwca Maloyan i blisko 450 innych chrześcijan zostali wyprowadzeni na pustynie. Arcybiskup konsekrował tam chleb i rozdał go ludziom z pomocą obecnych księży. Kiedy kilka godzin później na jego oczach masakrowano jego wiernych, został ponownie zachęcony do przejścia na islam, by ocalić swoje życie. Odpowiedział: „Powiedziałem już, że żyję i umrę dla mojej wiary” i został zastrzelony. Papież Jan Paweł II beatyfikował go w 2001 r.♦

CZERWIEC 2016

♦ COLUMBIA ♦ 5


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:15 PM Page 6

„Zjednoczeni w

wiernej słuzbie” •

Rycerze świętują 10 lat obecności i rozwoju Zakonu w Polsce redakcja Columbii

P

onad 350 delegatów, kapelanów, żon i gości, włączając Najwyższego Rycerza Carla A. Andersona z małżonką Dorian, wraz z reprezentantami z Litwy i Ukrainy, zebrało się w dniach 22-24 kwietnia w Łomży z okazji szóstej konwencji stanowej w Polsce. Konwencja zbiegła się z 10-tą rocznicą ustanowienia Zakonu w roku 2006 w Polsce, pierwszą od niemal stulecia ekspansją międzynarodową. Położona na północny wschód od Warszawy, Łomża jest jednym z pierwszych sześciu miast, w których założone zostały pierwsze rady polskich Rycerzy Kolumba. Arcybiskup Mieczysław Mokrzycki ze Lwowa, który pełnił posługę osobistego sekretarza Papieża Jana Pawła II, przewodniczył 6 ♦ COLUMBIA ♦

CZERWIEC 2016

Mszy św. 23 kwietnia. Blisko 40 kapelanów rad koncelebrowało Mszę św., która odbyła się w XVI wiecznej Katedrze św. Michała Archanioła. Obecni złożyli akt poświęcenia się Świętej Rodzinie przed obrazem Świętej Rodziny. W wystąpieniu podczas tego wieczora Najwyższy Rycerz wyraził swoją dumę z osiągnięć i rozwoju polskiej jurysdykcji, która rozpoczęła swoje istnienie przed dekadą mając kilkuset członków w sześciu radach a dzisiaj ponad 4 300 członków w 88 radach. „Dziesięć lat temu rozpoczęliśmy podróż, żeby spełnić marzenie św. Jana Pawła II i sprowadzić Rycerzy Kolumba do jego ojczyzny” – powiedział Najwyższy Rycerz. „Chciał, aby nasz model katolickiego braterstwa, zjednoczonego w wiernej


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:15 PM Page 7

Na zaproszenie kardynała Józefa Glempa z Warszawy (z przodu) delegacja Rycerzy Stopnia Patriotycznego wraz z ówczesnym Najwyższym Mistrzem Josephem P. Schultzem (z lewej) bierze udział w procesji podczas 3. Krajowego Kongresu Eucharystycznego w Warszawie w czerwcu 2005. • Poprzednia strona: kardynał Franciszek Macharski, wtedy arcybiskup krakowski, rozmawia z Najwyższym Rycerzem Carlem A. Andersonem podczas pielgrzymki Rady Dyrektorów Rycerzy Kolumba do Polski w październiku 2004 r. Kardynałowie Glemp i Macharski odegrali kluczową rolę w rozwoju Zakonu w Polsce w 2006 roku.

służbie Kościołowi, zapuścił korzenie w Polsce”. Zauważając, że w minionej dekadzie Zakon w Polsce zebrał niemal milion dolarów na cele charytatywne i przepracował ponad 450 000 godzin w wolontariacie, Anderson nazwał polskich Rycerzy „wiernymi współpracownikami”. Pochwalił ich wysiłki w obronie życia ludzkiego takie jak zebranie tysięcy

podpisów pod Europejską Inicjatywą Obywatelską „Jeden z nas” i goszczenie I Kongresu Europejskich Organizacji Pro-life w Krakowie. Zauważył także, iż Polska miała najwyższy udział ze wszystkich jurysdykcji w programie modlitewnym peregrynacji Matki Bożej z Guadalupe w latach 2011-2013. „Jestem szczególnie dumny, że dotarliście do swoich sąsiadów CZERWIEC 2016

♦ COLUMBIA ♦ 7


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:15 PM Page 8

Powyżej: Papież Jan Paweł II błogosławi obraz Bożego Miłosierdzia podczas spotkania z Najwyższym Rycerzem i jego żoną Dorian oraz dr. Stanisławem Gryglem w 2003 roku. Obraz był wykorzystany podczas całorocznego programu modlitwy Rycerzy Kolumba za papieża i wszystkich księży. Z lewej: Polski kompozytor Henryk Mikołaj Górecki (pośrodku) przedstawiony z Najwyższym Rycerzem Andersonem i ówczesnym arcybiskupem Henrym J. Mansellem z Hartford na zakończenie pierwszego wykonania chóralnego utworu religijnego „Pod Twoją obronę”, który kompozytor napisał zawierzając powodzenia Zakonu w Polsce Matce Boskiej Częstochowskiej. Obecni są także były senator Stanisław Hodorowicz i ówczesny delegat terytorialny Andrzej Gut-Mostowy (ostatni z prawej). ,

,

,

na wschodzie i północy i pomagacie naszym braciom katolikom na Ukrainie i na Litwie” – dodał Anderson. „Te działania potwierdzają wizję św. Jana Pawła II, który zachęcał nas do przyjęcia wspólnych chrześcijańskich korzeni Europy jako najlepszej drogi do przyszłości, jaka szanuje ludzką godność i prawdziwy rozwój narodów”. Najwyższy Rycerz wskazał na rolę Polski jako „światła narodów” w XX wieku. „Miejscem, w którym widać to szczególnie jest kaplica Tajemnic Światła w Narodowym Sanktuarium Świętego Jana Pawła II w Waszyngtonie” powiedział. „Przed kilkoma tygodniami poświęciliśmy ołtarz, który zawiera święte relikwie 8 ♦ COLUMBIA ♦

CZERWIEC 2016

czworga Polaków – św. Alberta Chmielowskiego, św. Faustyny Kowalskiej, św. Maksymiliana Kolbe i św. Jana Pawła II. Wszyscy są niezwykłymi przykładami dla naszego Zakonu i naszego społeczeństwa”. W końcu Najwyższy Rycerz podziękował z góry polskim Rycerzom za ich rolę, jaką będą odgrywać podczas Światowych Dni Młodzieży w lipcu w Krakowie. „Rycerze będą tam dostarczać wolontariuszy, pomocy i – jestem dumny mówiąc to – organizować centrum dla pielgrzymów anglojęzycznych” powiedział. „To, co planujemy na Światowe Dni Młodzieży wymaga ciężkiej pracy. I nie będzie możliwe bez zaangażowania wielu braci Rycerzy z Polski”.♦


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:15 PM Page 9

Zgodnie z ruchem wskazówek zegara, od góry: Pierwsza grupa nowoprzyjętych Rycerzy z Ludźmierza po ceremonii inicjacji Stopnia Przyjęcia w styczniu 2006 wraz z przedstawicielami Rady Najwyższej oraz zespołu inicjacyjnego z rady im. Maksymiliana Kolbego nr 9612 w Mississauga w Ontario i rady im. kardynała Wyszyńskiego nr 9296 w Toronto. • Rycerze z całej Polski biorą udział w corocznej pielgrzymce mężczyzn do Piekar Śląskich w maju 2010. Pierwszy ceremoniał Stopnia Rycerskiego miał miejsce po tym wydarzeniu. • Najwyższy Mistrz Joseph Schultz, ówczesny delegat stanowy Krzysztof Orzechowski oraz Najwyższy Mistrz Dennis Stoddard świętują z okazji stania się przez Polskę piątym krajem z własnym Stopniem Patriotycznym po ceremonii w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie w Dniu Niepodległości, 11 XI 2011.

KAMIENIE MILOWE ROZWOJU RYCERZY KOLUMBA W POLSCE Kwiecień 2004 — na zaproszenie kardynała Franciszka Macharskiego z Krakowa i kardynała Józefa Glempa z Warszawy, wówczas Prymasa Polski, Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson przemawia na wiosennej Konferencji Episkopatu Polski. Następnie obaj kardynałowie zapraszają publicznie Rycerzy Kolumba do rozpoczęcia działalności w Polsce.

Październik 2004 — Rada Dyrektorów Rycerzy Kolumba przyjeżdża do Polski z pielgrzymką i aby spotkać się z lokalnymi przedstawicielami.

Sierpień 2005 — Podczas Najwyższej Konwencji w Chicago Najwyższy Rycerz oficjalnie ogłasza, że Rycerze rozpoczynają działal-

ność w Polsce; jest to pierwsza taka inicjatywa Zakonu od niemal stu lat.

Styczeń 2006 — pierwsze ceremonie Stopnia Przyjęcia odbywają się w Polsce, przeprowadzone przez zespół z Ontario. Sześć pierwszych rad powstaje w Krakowie, Ludźmierzu, Łomiankach, Łomży, Radomiu i Starachowicach. CZERWIEC 2016

♦ COLUMBIA ♦ 9


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:15 PM Page 10

Rycerze Stopnia Patriotycznego idą w procesji z obrazem Matki Bożej z Guadalupe w czasie Mszy św. otwierającej czwartą polską konwencję stanową, odbywającą się w dniach 9-11 maja 2014 roku na Zamku Gniew w północnej Polsce.

Czerwiec 2006 — Polska zostaje uznana za terytorium. Andrzej Gut-Mostowy mianowany jest pierwszym delegatem terytorialnym.

Luty 2007 — odbywają się pierwsze ceremonie Stopnia Formacji (drugiego). Grudzień 2009 — członkostwo w Polsce

przekracza 1 000.

Maj 2010 — mają miejsce pierwsze ceremonie Stopnia Rycerskiego (trzeciego), a na10 ♦ C O L U M B I A ♦

CZERWIEC 2016

stępnie udział Najwyższego Rycerza i polskich Rycerzy w dorocznej męskiej pielgrzymce do Piekar Śląskich. Najwyższy Rycerz przemawia w czasie tego wydarzenia, które gromadzi około 100 000 mężczyzn z całej Polski.

Sierpień 2010 — Krzysztof Orzechowski zostaje mianowany drugim delegatem terytorialnym.

Październik 2010 — Podczas pielgrzymki Rady Dyrektorów do Polski, Najwyższy

Kapelan arcybiskup William E. Lori zawierza rozwój Zakonu w Polsce Matce Bożej Częstochowskiej.

Maj 2011 — Polska staje się radą stanową, przeprowadzając wybory w czasie pierwszej konwencji stanowej w Częstochowie. Krzysztof Orzechowski wybrany zostaje pierwszym delegatem stanowym. Listopad 2011 — Pierwsza ceremonia Stopnia Patriotycznego jest przeprowadzona w


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:15 PM Page 11

Z lewej: mapa Polski ukazująca rozmieszczenie 88 rad Rycerzy Kolumba w kraju. Poniżej z lewej: Członkowie rady im. św. Ojca Pio nr 15015 w Starachowicach podczas prac związanych z montażem dachu na nowej plebanii w 2011 roku. Rycerze przepracowali kilkaset godzin jako wolontariusze, pomagając w budowie plebanii, szczególnie montażu dachu i podłóg. Poniżej z prawej: Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson i delegat stanowy Andrzej Anasiak wymieniają uścisk dłoni podczas szóstej polskiej konwencji stanowej w Łomży, 23 kwietnia.

Krakowie. Polska staje się piątą jurysdykcją mającą swój własny stopień patriotyczny.

Styczeń 2012 — Członkostwo w Polsce

osiąga 2 000.

Listopad 2012 — Pierwsza obecność korpusu reprezentacyjnego Stopnia Patriotycznego podczas obchodów Dnia Niepodległości w Warszawie.

Luty 2014 — Polscy Rycerze liczą ponad

3 000 członków.

Maj 2014 — czwarta konwencja stanowa gości w Gniewie w północnej Polsce. Andrzej Anasiak wybrany zostaje na delegata stanowego. Październik 2015 — polskie władze przyznają Najwyższemu Rycerzowi krzyż oficerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej w ambasadzie Polski w Waszyngtonie.

Listopad 2015 — członkostwo w Polsce

przekracza 4 000.

Luty 2016 — Anderson spotyka się z Prezydentem Polski Andrzejem Dudą podczas jego wizyty w Waszyngtonie i otrzymuje podziękowania za pracę Zakonu w Polsce. Kwiecień 2016 — szósta konwencja stanowa odbywa się w Łomży, uroczystości 10 rocznicy obecności Rycerzy Kolumba w Polsce.♦

CZERWIEC 2016

♦ C O L U M B I A ♦ 11


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:16 PM Page 12

Wszystkie ręce dla dobroczynności Rada z rejonu Dallas zorganizowała specjalny zespół „złotych rączek” pomagający ludziom ze swej wspólnoty. Tekst: Seth Gonzales | fotografie: Jamie Orillion

G

dy w senne sobotnie rano w Cedar Hill w Teksasie, Allen Reitmeier zatrzymał na podjedzie domu swego czerwonego Chevy Silverado, dziesięciu mężczyzn usuwających wielkie drzewo które zwaliło się przed domem, bardzo się ucieszyło zarówno na widok mężczyzny jak i łuparki polan którą przywiózł z sobą. Ale nikt nie był szczęśliwszy niż Jim Russell właściciela domu. „I to jest właśnie to”, powiedział Russell który wraz obecnymi tam mężczyznami działa w Knight Hands, (Ręce Rycerza) charytatywnym programie rady im. Ducha Świętego nr 8157 w pobliskim Duncanville. „Wszyscy tu wiedzą, że jeśli potrzebna jest pomoc, pojawią się na miejscu bracia. A ja będę jednym z nich”. Russell jest „jednym z nich” od 2012 roku, i chociaż bardziej jest przyzwyczajony do tego by nieść pomoc innym, tamtego dnia akurat ją przyjmował. Reitmeier i Russell to dwaj z 35 aktywnie działających mężczyzn Knight Hands, którzy ukończyli ponad 180 projektów. 12 ♦ C O L U M B I A ♦

CZERWIEC 2016

OBOWIĄZEK POMOCY W 2010 roku rada nr 8157 formalnie założyła Knight Hands. Był to sposób na to aby członkowie Rycerzy pomagali parafianom katolickiego kościoła pw. Ducha Świętego bo tam umocowana była ich rada. Tak więc gdy parafianie potrzebowali pomocy proszono ich o napisanie zgłoszenia które rozpatrywała rada doradcza Knight Hands. Następnie posyłano na miejsce pracy ekipę która wykonywała zadanie zupełnie bezpłatnie. W miarę jak napływały prośby o pomoc, ekipy Knight Hands zaczęły podejmować się różnorodnych prac. Od zwykłych, niewielkich domowych obowiązków, po generalne remonty i naprawy. Aby zebrać fundusze na materiały potrzebne przy realizacji tych projektów, rada składająca się z 250 członków ciągle obsługuje stoisko podczas wiosennych i jesiennych zawodów baseballu w Cedar Hills. Program „bardzo się rozrósł” powiedział Reitmeier, który od samego początku był szefem Knight Hands. Chociaż niesienie pomocy innym często raduje serce dodał, że rycerska pomoc jest po


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:16 PM Page 13

Członek Knight Hands, charytatywnego programu rady pw. Ducha Świętego nr 8157 w Duncanville, Teksas, toczy dopiero co ścięty pień zwalonego drzewa.

prostu kwestią chrześcijańskiego obowiązku. „Mamy obowiązek niesienia pomocy ludziom”, powiedział Reitmeier. „To właśnie znaczy miłosierdzie. Nie ma w tym nic emocjonalnego, po prostu to robimy”. Ale jednak na samo wspomnienie o Knight Hands, Teddie Anderson lat 74 robi się wesoła i okazuje wdzięczność za pracę jaką Rycerze wykonali dla niej i dla jej zmarłego męża Jack’a. Jack nawrócony na Katolicyzm a zarazem Rycerz zmarł w marcu 2015 roku. Kiedy Jack prawie 20 lat temu, przestał być sprawny fizycznie Andersonowie zmierzyli się z trudną sytuacją w której musieli sami sobie radzić – to znaczy sami do momentu w którym pojawili się ludzie z Knight Hands. „Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jaka to ulga dla osób z trudnościami finansowymi i niepokojem”, powiedziała Anderson. „Kiedy robisz się stary albo niedołężny to bardzo się boisz obcych którzy przychodzą do ciebie do domu. Więc gdy pojawiają się Rycerze, przestajesz się niepokoić bo wiesz, że masz przyjaciół”.

Prócz odebrania, dostarczenia i podłączenia nowej lodówki u Andersonów, Knight Hands zainstalowali nowe wiatraki u sufitów a w szafkach kuchennych nowe, łatwo wysuwające się szuflady i wymienili zawiasy a także naprawili cieknący zlew w kuchni. Podczas gdy niektóre zadania mają wielką wagę, to często jest tak, że to te małe sprawy naprawdę zmieniają perspektywę, pomagają ludziom dotrzymać w życiu kroku i nie pozwalają na to żeby zostali w tyle. NIE MA SIĘ DO KOGO ZWRÓCIĆ Vicky Armstead i jej mama, parafianki kościoła pw. Ducha Świętego są właśnie wśród tych które dzięki pomocy Knight Hands radzą sobie z życiem. W 2010 roku Armstead ucierpiała z powodu wyniszczającego udaru który już w wieku 57 lat zmusił ją do wcześniejszego przejścia na emeryturę. Od tamtej pory, mieszka ze swą starszą matką, Evangeline. Obie pochodzą z Waszyngtonu D.C., gdzie dawniej EvanCZERWIEC 2016

♦ C O L U M B I A ♦ 13


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:16 PM Page 14

Jorge Ruiz, wolontariusz Knight Hands tnie zwalone drzewo na mniejsze kawałki aby łatwiej było je uprzątnąć, w tle widzimy innych bratnich Rycerzy podczas pracy. 14 ♦ C O L U M B I A ♦

CZERWIEC 2016


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:16 PM Page 15

geline pracowała jako sekretarka w Pentagonie. Kiedy w 1984 roku Vicky przeniosła się z zawodowych powodów do Teksasu i zostawiła pracę dyplomowanej pielęgniarki żeby podjąć posadę inżyniera komputerowego w IBM, jej rodzice pojechali tam za nią. Gdy Vicki dostała udaru i nie mogła już zatroszczyć się sama o siebie, jedynym rozwiązaniem było to żeby mama wprowadziła się do jej domu. Evangeline której mąż umarł cztery lata wcześniej, wspomina jaka to była rozpaczliwa sytuacja. „Nie miałam się do kogo zwrócić o pomoc”, mówi Evangeline. „Więc teraz kiedy mówię o Rycerzach to po prostu brak mi słów, bo oni naprawdę pomagają ludziom będącym w potrzebnie”. Reitmeier dobrze znał i Evangeline i Vicky, bo prowadził około piętnastu rożnych projektów Knight Hand adresowanych do tych kobiet. Proste zadania jak podwiezienie Evangeline do lekarza czy odetkanie zapchanych rur aż po wymianę podłogi w korytarzu czy poszerzenie drzwi łazienki aby Vicku mogła manewrować wózkiem inwalidzkim. Gdy Reitmeier sprawdzał jeden z trzech wózków inwalidzkich Vicky zaczął opowiadać o swojej roli w tym całym działaniu. „Kiedy dawniej chodziłem do pracy, to wydawało mi się, że robię ważne rzeczy”, powiedział Reitmeier który przez 28 lat działał w przemyśle budowlanym. „Ale to było tylko pozorne. Teraz dopiero robię coś ważnego”. Vicky wyjaśniła, że ludzie z Knight Hands pojawili się w odpowiedzi na jej i matki modlitwy. „Zawsze kiedy było coś czego potrzebowałyśmy, to się o to modliłyśmy i ludzie sami się pojawiali”, powiedziała. „Zawsze jest coś do zrobienia, więc to bardzo pocieszające. I uświadamiasz sobie, że to nie tylko ty potrzebujesz pomocy. To może być każdy z nas w kościele a nawet ludzie którzy nie są Katolikami”. Od momentu powstania, Knight Hands rozrośli się i objęli swą pomocą także ludzi z poza parafii Ducha Świętego. „Wcale nie muszą należeć do naszej parafii, powiedział Ken Rarick, wolontariusz Knight Hands a zarazem wieloletni kolega z pracy Reitmeier’a. „Nie muszą też być z sąsiedztwa w którym mieszkamy. Jeśli jest ktokolwiek potrzebujący pomocy, pomagamy bez względu na to skąd pochodzi. „NA TEJ SAMEJ DRODZE” David Dybala, inżynier który był dyrektorem wydziału zajmującego się Pracami Publicznymi i Transportowymi w mieście Dallas, szczególnie wspomina jedno pamiętne zadanie które zaprowadziło Rycerzy Kolumba do domu starszej Pani zwanej Precious Bell. Bell miała jedną nogę i żeby się poruszać korzystała z wózka inwalidzkiego. Nie miała jednak odpowiedniego podjazdu dla wózka który prowadziłby do jej domu znajdującego się w dość przygnębiającym sąsiedztwie w South Dallas. Wtedy właśnie Dybala zaangażował swoje inżynierskie umiejętności i razem z innymi wolontariuszami Knight Hands zbudowali podjazd tak potrzebny Bell. Gdy ukończyli pracę, wszyscy w okolicy byli wzruszeni do łez.

Ken Rarick wolontariusz Knight Hands podczas odwiedzin u Evangeline Armstead (po prawej) i jej córki Vicki, po ukończeniu drobnych napraw w ich domu.

„Wszyscy, jesteśmy na tej samej drodze”, powiedział Dybala. „Może wędrując znajdujemy się w różnych miejscach, ale pomagając innym, mamy zdolność wspólnego wzrastania w wierze. Widzisz jak bratni Rycerz robi dobre rzeczy dla innych i to potęguje w tobie potrzebę żeby także dać coś drugiemu”. Jorge Ruiz, od dwu i pół lat wolontariusz Knight Hands, zebrał grupę żeby wymienić stare urządzenia w domu sąsiadki której niedawno umarł mąż. „Sam jestem Katolikiem i mam rodzinę, więc nikt z nas nie miał wątpliwości, że trzeba to zrobić”, powiedział Ruiz, który wraz z żoną wychował trzech synów. Rarick powiedział, że czas gdy pracował jako wolontariusz w oczywisty sposób ujawnił pewną sprawę: Knight Hands nie tylko przyczyniają się do budowy szeroko pojętej wspólnoty, ale członkowie pracując dobroczynnie tworzą także samych siebie. Wedle niego służba to najlepszy sposób na to żeby zrozumieć sens celu i braterstwa. „Prawdopodobnie sam więcej korzystam niż ludzie którym pomagam”, powiedział Rarick, dodając, że widoczna obecność Rycerzy we wspólnocie jest mocnym świadectwem wiary. Ze swej strony Reitmeier pragnąłby tylko tego aby koncepcja Knight Hands została podjęta przez wszystko rady. Działanie a zarazem modlitwą są istotnymi czynnikami chrześcijańskiego powołania. „Św. James powiedział, że musisz zrobić coś więcej niż tylko ufać, że ktoś sam wyzwoli się z cierpienia, czy też mieć nadzieję, że ktoś będzie mógł sam sobie poradzić”. Powiedział Reitmeier. „Musisz zrobić więcej. Musisz im pomóc”.♦ SETH GONZALES jest dziennikarzem The Texas Catholic oraz członkiem rady im. św. Michała nr 10523 w Grand Prairie, Teksas. CZERWIEC 2016

♦ C O L U M B I A ♦ 15


Photo by Dorian Rollin

JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:16 PM Page 16


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:16 PM Page 17

Rycerze — — Sludzy — Milosierdzia Od czasów średniowiecznych, powołanie rycerza definiowała ofiarna służba Bogu i ludziom. D.C. Schindler

W

ięź pomiędzy rycerstwem a miłosierdziem może nie być oczywista dla wyobraźni ogółu. Z jednej strony, zazwyczaj wyobrażamy sobie rycerzy jako walecznych, odważnych żołnierzy pokonujących wrogów w walce. Z drugiej zaś strony miłosierdzie, kojarzy nam się raczej z aktami łagodności i dobroci. Prawdą jednak jest to, że rycerstwo łączy się z miłosierdziem zarówno w historii jak i w podstawach swojego istnienia, a więź ta ma do dziś ogromne znaczenie, nawet pomimo zmiany pewnych obyczajów. Obserwując to że papież Franciszek ogłosił rok Jubileuszowy Rokiem Miłosierdzia, rozumiemy silną potrzebę refleksji nad tą więzią i zgłębienia naszego rozumienia rycerstwa jak i samego miłosierdzia. Dzięki tej refleksji będziemy w stanie lepiej docenić to, co oznaczy być rycerzem w dzisiejszych czasach. W SŁUŻBIE KRÓLOWI Już od początków swojego istnienia, rycerstwo było związane z posługą; angielskie słowo „knight” pochodzi zresztą od niemieckiego słowa Knecht oznaczającego „służący”. Oczywiście rycerze byli osobami podniesionymi do statusu pewnego honoru, jako oddani słudzy swojego kraju i króla. W głębszym znaczeniu, rycerze służyli ideałom, dążąc do dostosowania się do fundamentalnych zasad sprawiedliwości, prawdy i honoru. Wiązało się to przede wszystkim z gotowością poświęcenia siebie samego w celu bronienia bezbronnych, słabych, biednych i niewinnych. W przeciwieństwie do nowoczesnej „burżuazji”, a więc ludzi troszczących się przede wszystkim o swoje własne dobro, rycerz rozumie sam siebie jako posługującego wyższej idei, ważniejszej niż

Witraż z kościoła Notre Dame w Saint-Hippolyte we Francji, gdzie w latach 1418-1452 był przechowywany i czczony Całun Turyński; przedstawia hrabię Humberta de la Roche trzymającego Całun, który był powierzony jego opiece poprzez zawarcie małżeństwa z wnuczką Geoffreya de Charny.

jego własny interes. Postrzega siebie nie tylko jako jednostkę, ale część potężniejszej większości. Wie, że spoczywa na nim obowiązek troszczenia się o innych. XX-wieczny poeta niemiecki Reinhold Schneider, znany ze swojej antynazistowskiej i katolickiej twórczości, napisał raz „Rycerz istnieje dla dobra wszystkich: taka jest jego rola we świecie”. W tej honorowej roli wiążącej się z oddaną służbą wobec innych, nietrudno zauważyć naturalny związek pomiędzy rycerstwem a Chrześcijaństwem. Przysięga życia w służbie królowi i państwu może być, w Chrześcijańskiej duszy, podniesiona do przysięgi życia w służbie Królowi Królów – Chrystusowi, i jego Kościołowi, a więc wszystkim ludziom których Chrystus przybył zbawić. Chrześcijański rycerz, ideał rycerza – obrońcy słabych, łączy się z ideałem Chrystusa, który ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi (por. Flp 2:7). Geoffrey de Charny, autor jednego z najwspanialszych dzieł na temat znaczenia rycerstwa, słynnej Book of Chivalry, znany był w 14 wieku jako „prawdziwy i idealny rycerz”. Król Francji zaszczycił Geoffreya wielkim honorem noszenia w bitwie Oriflamme, proporca bojowego Francji. Geoffrey jest również pierwszą zaufaną osobą którą akredytowano do opieki nad Całunem Turyńskim, lnianym fragmentem tkaniny zawierającym niewyjaśniony do tej pory wizerunek umęczonego i ukrzyżowanego mężczyzny, który czci się jako fragment całunu pogrzebowego samego Chrystusa. Można by powiedzieć, że rycerz ten dzierżył emblemat swego króla i państwa w jednej ręce, a obraz tajemnicy Chrześcijaństwa w drugiej. Dumnie prezentując zarówno świeckie jak i chrześcijańskie ideały. Rycerz ten reprezentuje odpowiedzialność za świat i oddanie Chrystusowi, będąc wiernym sługą obu tych ideałów. DAR MIŁOSIERDZIA Instytucja rycerstwa rozkwitła podczas średniowiecza, kiedy to uformowały się rozmaite Chrześcijańskie zakony rycerskie. Były to zakony rycerzy, pośród których wiele podjęło przysięgę ubóstwa, CZERWIEC 2016

♦ C O L U M B I A ♦ 17


czystości i posłuszeństwa, podobnie jak zakonnicy. W przeciwieństwie do zakonników, wypełniali swe przysięgi poprzez bezpośrednią służbę ludziom na świecie, niosąc to co z czasem zaczęto być nazwane „uczynkami miłosierdzia”. Począwszy od 12 wieku, Suwerenny Rycerski Zakon Świętego Jana Jerozolimskiego, zwany również zakonem Szpitalników, zakładał i prowadził szpitale, poświęcając się leczeniu chorych i rannych, oraz dostarczaniu jedzenia, picia, odzieży i schronienia biednym. Dawali schronienie podróżnym, zapewniając bezpieczny przejazd pielgrzymującym z i do Świętej Ziemi, towarzysząc im a nawet budując mosty tak, aby umożliwić im podróż. Zakon Najświętszej Maryi Panny Miłosierdzia, zwany również Mercedarianami, został założony w XIII-wiecznej Hiszpanii aby wykupywać Chrześcijan trzymanych w niewoli przez pogan. Mercedarianie nie tylko zbierali pieniądze aby wykupywać jeńców, spełniając jedno z głównych dzieł przykazań miłosierdzia, ale również zalecali swoim członkom ofiarowanie się za zwolnienie więźnia. Tak jak inni rycerze, dążyli oni do przeżywania ideałów Chrześcijańskich w bardzo konkretny i rzeczywisty sposób. Angielskie słowo „mercy” pochodzi od łacińskiego „merces”, znaczącego „nagroda”. W Chrześcijańskim użyciu, rzymskie słowo przyjęło znaczenie duchowej nagrody za odpowiadanie dobrocią na niesprawiedliwość. Oczywiście „nagroda” za niezasłużony dar, sama w sobie może być jedynie niezasłużonym darem. Uczynki miłosierdzia to nie inwestycja dokonana w celu odebrania wypłaty w zaświatach. Przeciwnie, są to dary które odzwierciedlają dar odkupienia który sami otrzymaliśmy. Miłosierdzie ostatecznie jest wyrażeniem miłości wylanej ponad miarę, nie „coś za coś”, ale bez oczekiwania wdzięczności. Greckie słowo oznaczające miłosierdzie, eleos, pochodzi od słowa znaczącego przelewanie oleju; co przypomina nam wodę i krew która trysnęła z boku Chrystusa, a więc nadzwyczajnie obfitą miłość Boga która na naszą grzeszność odpowiada odkupieniem. Rycerstwo i miłosierdzie idą w parze ponieważ obydwa są wyrażeniem ofiarnej hojności. Rycerz jest osobą która otrzymała specjalny honor, podniesioną ponad swój naturalny stan, osobą która wedle tego honoru żyje tak by wspierać tych którzy są wokół niej. Materialne formy średniowiecznego rycerstwa nie są już częścią naszej kultury, ale rycerstwo przecież nigdy nie opierało się wyłącznie na czynnikach zewnętrznych. Raczej, ponad wszystko stan ten dotyczył duchowości posługi, miał siłę podnoszenia na duchu cierpiących i wspomagania potrzebujących. RYCERZE CZASÓW DZISIEJSZYCH Duch rycerskiej posługi żyje również we współczesnych czasach. Kiedy w 1882 roku Ksiądz Michael J. McGivney zebrał grupę młodych mężczyzn, przyjęli nazwę „Rycerze” ponieważ pragnęli kontynuować rycerską tradycję i w niej upatrywać swych źródeł. Aby skupić razem mężczyzn, Ksiądz McGivney zaapelował do ich wiary i ideałów, pragnienia wspólnoty opartej na czymś więcej niż tylko potrzeby indywidualne. Prosił ich by wzajemnie wspierali 18 ♦ C O L U M B I A ♦

CZERWIEC 2016

się w braterstwie i aby w braterskiej wspólnocie, troszczyli się o innych w całym społeczeństwie. Pokazał im również, że ich poświęcenie Kościołowi i ich miłość do ojczyzny idą ramię w ramię. Fundamenty Zakonu ukazują kluczowy element rycerstwa: pełne poświęcenie się służbie bliźniemu wynikające z wdzięczności za łaskę dobroczynności. Łaskę którą samemu także się otrzymało. W tym właśnie zbiegają się odpowiedzialność za świat i oddanie Chrześcijańskiej tajemnicy miłosiernej miłości. Kiedy Chrystus posyłał w świat swoich apostołów aby uzdrawiali i nauczali, mówił do nich „Darmo otrzymaliście; darmo dawajcie!” (Mt 10:8). To właśnie jest sedno miłosierdzia i sedno powołania do rycerstwa. W swojej drugiej encyklice, poświęconej miłosierdziu, Święty Jan Paweł II pisał: „Człowiek współczesny czuje te zagrożenia. To, co powyżej zostało powiedziane na ten temat, jest tylko skromnym zarysem. Człowiek współczesny pyta nieraz z głębokim niepokojem o rozwiązanie straszliwych napięć, które spiętrzyły się w świecie i zaległy pomiędzy ludźmi. A jeśli nieraz nie odważa się już wypowiedzieć tego słowa «miłosierdzie» albo nie znajduje dla niego pokrycia w swojej świadomości, wypranej z treści religijnej, to tym bardziej trzeba, ażeby Kościół wypowiedział to słowo w imieniu nie tylko własnym, ale także w imieniu wszystkich ludzi współczesnych” (Dives in Misericordia, 15). W imieniu wszystkich ludzi współczesnych i w imieniu Kościoła, rycerze są powołani do tego aby nieść żywe słowa miłosierdzia – czynnie wyrażać Bożą miłość. Ponownie cytując Reinholda Scheindera, „Jeżeli świat rozdzierają podziały, jeśli ludzie poddani są wzajemnej wrogości, jak inaczej ma zostać uzdrowiony świat, a ludzie pogodzić się, jeśli nie poprzez nowych rycerzy, których istotą nie jest nic innego jak niesienie woli Jezusa Chrystusa, teraz i tutaj, w tym czasie?” Nam, nazywającym siebie Rycerzami, powierzono wielką odpowiedzialność aby uzdrawiać podziały naszych własnych czasów i aby poprzez świadectwo Chrystusa głosić dar miłosierdzia naszego Ojca. ♦ D.C. SCHINDLER jest profesorem metafizyki i antropologii w Papieskim Instytucie im. Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną na Katolickim Uniwersytecie Amerykańskim usytuowanym w Waszyngtonie. Jest członkiem Rady Potomac nr 433.

The Vigil by John Pettie (1839-1893) / Tate, London / Art Resource, NY

JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:16 PM Page 18


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:16 PM Page 19

D O B RY O J C I E C

Formowanie ojców w dzisiejszych czasach Przygotujcie swoje rodziny na niebo przez budowanie kościoła domowego na ziemi Ksiądz Carter H. Griffin Nota redakcyjNa: artykuł został przygotowany na podstawie broszury Dar ojcostwa, dostępnej na stronie internetowej dobry ojciec.

N

Thinkstock

a czym polega rola ojca? każdy tata na jakimś etapie zadaje sobie to pytanie, a znalezienie na nie właściwej odpowiedzi jest szalenie istotne w czasach, gdy media popularne i trendy kulturowe kwestionują i banalizują każdą wizję ojcostwa. Pełnia ojcostwa ma swoje źródło w Bogu ojcu, który zdolność do przekazywania życia dzieli ze wszystkimi mężczyznami – zarówno tymi, którzy stają się ojcami biologicznymi, jak też tymi, którzy żyją dla innych jako osoby samotne lub trwające w celibacie. jakie jest więc ojcostwo Boga? to, co możemy powiedzieć na pewno, to fakt, że Bóg kocha stwarzać życie. Widać to w pięknym dniu, gdy natura wprost kipi życiem, widać w cudownej różnorodności ludzi stworzonych na Boże podobieństwo. jedynie Bóg może stworzyć nieśmiertelną ludzką duszę, dlatego słuszne jest nazywanie go ojcem „od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi” (ef 3, 15). jest rzeczą oczywistą, że słowo „ojciec” odnosi się najczęściej do mężczyzny, który ma dzieci. choć ojcostwo biologiczne jest wielkim błogosławieństwem, to odpowiedzialność nie kończy się na poziomie cielesnym. dziecko powinno być wychowywane ku wartościom i przez formację duchową, a to wymaga czasu, uwagi i poświęcenia. kiedy mężczyzna patrzy na swoje dziecko, dzieje się coś ważnego. jego serce się zmienia, a przynajmniej powinno. ojcostwo powoduje, że mężczyzna koncentruje uwagę na ukochanym dziecku, i tym samym odwraca ją od siebie samego. Przez wzgląd na małe stworzenie, które zdobyło jego serce, żadne trudności lub poświęcenie nie są już dla niego zbyt wielkie. ale ta zmiana może być bolesna. Mężczyzna musi bowiem przesunąć swoje granice, dojrzeć, nauczyć się żyć dniem dzisiejszym i pracować na jutrzejszy. ten, kto się tego podejmuje, prawdziwie realizuje swoje ojcostwo. jednak pomimo dobrych intencji, mężczyznom może brakować szerszego spojrzenia. kochają swoje dzieci, ale jaka jest ich

codzienna rola jako ojców? czy nadal mają być żywicielami rodziny i jej obrońcami? Powinni sprawować władzę nad dziećmi czy raczej być dla nich dyskretnymi przewodnikami? Niestety łatwo się zagubić w rzeczywistości pełnej rozwodów, podzielonych rodzin i nielicznych pozytywnych ojcowskich wzorców w kulturze masowej. W tych trudnych okolicznościach warto dziś odwołać się do odświeżonej przez II Sobór Watykański pradawnej chrześcijańskiej koncepcji kościoła domowego. Łączy ona duchowe i doczesne obowiązki ojca, zapewniając mu naturalne miejsce i jasno określoną rolę w przewodzeniu rodzinie w codziennej praktyce wiary. Mężczyźni nie mogą wzbraniać się przed przyjmowaniem przywódczej roli we własnych rodzinach, ale powinni ją podejmować z chęcią, pokorą, radością i miłością. Nie ma tu mowy o dominacji w życiu rodzinnym, lecz raczej o umieraniu własnego „ja”, tak by inni mogli wzrastać i rozkwitać. ostatecznym celem ojcostwa jest bowiem stwarzanie dzieci Boga. taka jest chrześcijańska wizja mężczyzny i jego misji w domowym kościele – pokornie prowadzić innych do odkrycia potencjału danego im przez Boga a ostatecznie do życia z naszym ojcem w niebie. to misja godna każdego mężczyzny, choć nie jest ona łatwa. jak zatem budować kościół domowy? Zacząć od postawienia Boga w jego centrum. Módl się razem z równą ci żoną i rozszerzaj tę modlitwę również na dzieci. Zwracaj uwagę na potrzeby innych poprzez uczynki miłosierdzia względem duszy i ciała. Wszystko to opieraj na fundamencie miłości, przebaczenia, poświęcenia, wsparcia, samodyscypliny, pokory i łaski. tato, to wszystko zaczyna się od ciebie. jako że w tym miesiącu obchodzimy dzień ojca, dokładaj starań, by stawać się ojcem na Boże podobieństwo, przez kładzenie fundamentów pod twój domowy kościół.♦ kSIĄdZ carter H. GrIFFIN jest dyrektorem ds. powołań w archidiecezji waszyngtońskiej i wicerektorem Seminarium jana Pawła II. jest członkiem rady nr 11302 im. kardynała Patricka o'Boyle.

dalszych artykułów i materiałów źródłowych dla katolików i ich rodzin szukaj na www. dobryojciec . org .

CZERWIEC 2016

♦ C O L U M B I A ♦ 19


JUN 16 P 6_3 FINAL.qxp_Mar E 12 6/3/16 3:16 PM Page 20

please, DO róBmy all yOu wszystKO caN tO cO eNcOuraGe mOżemypriestly aBy wspierać aND reliGiOus pOwOłaNia vOcatiONs . wasze . ymODlitwy Our prayersi aND wsparcie suppOrt są maKe BezceNNe a DiFFereNce . .

u t r z y m u j m y w i a r ę ż y wą

„BóG uzDalNia tych, Których pOwOłuje” choć od wczesnych lat marzyłem o tym, by zostać księdzem i zakonnikiem, zawsze miałem wiele wątpliwości, czy temu podołam. Kiedy chodziłem do szkoły podstawowej, pomagałem księdzu w przygotowaniach do sprawowania eucharystii w miejscowym szpitalu. Gdy tylko wszystko było gotowe, wybiegałem na zewnątrz i tam czekałem, aż msza się skończy, gdyż nie mogłem znieść widoku i zapachu szpitala. Dzisiaj natomiast noszę znak czerwonego krzyża – symbolu zakonu św. Kamila posługującego głównie pośród chorych. Nigdy nawet nie wyobrażałem sobie, że wstąpienie do seminarium będzie się dla mnie wiązało z przeprowadzką z oddalonego miasteczka na Filipinach do kampusu św. Kamila w milwaukee. zrozumiałem głęboką prawdę słów: „Bóg nie powołuje uzdolnionych, ale uzdalnia tych, których powołał”. teraz oddaję moje życie Bogu przez wypełnianie ślubów ubóstwa, czystości i posłuszeństwa oraz przyjęcie szczególnego charyzmatu kamilianów, jakim jest służenie chorym, nawet z narażeniem własnego życia.

Photo by Tom Serafin

Ojciec jOjO OrOsa Zakon św. Kamila Milwaukee, Wisconsin


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.