1 LIFESTYLE
3 LIFESTYLE
SPIS TREŚCI
FOOD&DRINK
NR 86 / CZERWIEC 2016
30
Kwiaty w kuchni Gofry – smak lata
FOTO MIESIĄCA
6
Dodatki do grilla
LIFESTYLE
8
PATRZĄC INACZEJ
Noc Kupały w Rzeszowie
Kobieta vs mężczyzna
Świat kocha dzieci
PODRÓŻE
COOLTURALNIE 16
Zwiedzamy stolice
20
Dj ADHD Wschód Kultury 2016
22
RECENZJE
Domowe SPA
Płyta
Gadżety pod namiot
Książka
ZDROWIE&URODA Glinka na twarz Znikaj pocie
4
38
Legendarny Michał Urbaniak
Idziemy na plażę
GADŻETY
36
Rzeszowski zalew
MUZYKA
Wokół Gran Canarii
MODA
34
28
42
GRATISY
44
KALENDARZ
46
Mariola Szopińska REDAKTOR NACZELNA Lato w pełni gwarantuje nam masę endorfin, płynących z promieni słonecznych, uśmiechu cieszących się nim ludzi, szumu morza, natury. To właśnie latem najbardziej doceniamy piękno przyrody, która umożliwia nam kreatywne spędzanie czasu na świeżym powietrzu. Również latem natura przypomina nam o swoich rytuałach. Jednym z nich jest celebrowana od stuleci Noc Świętojańska, nazywa także Nocą Kupały. Już pierwsi Słowianie praktykowali ekstrawaganckie spędzanie czasu na łonie natury, oddając się hulankom, swawolom i wszechogarniającej magii. Przeczytajcie jak wyglądały obyczaje popularnej do dziś Sobótki. Końcówka czerwca w Rzeszowie zdecydowanie nie będzie należała do tych najspokojniejszych. Stolica Podkarpacia zaistnieje na kulturalnej mapie Polski, a zwłaszcza na jej wschodniej części. Wszystko za sprawą cyklu imprez plenerowych w ramach Wschodu Kultury – Europejskiego Stadionu Kultury. W przedsięwzięciu udział wezmą trzy największe miasta wschodniej Polski – Rzeszów, Lublin i Białystok. Co będzie się działo? Zapraszamy do lektury. Sezon urlopowy w pełni. Właśnie planujecie wakacje? Zabieramy Was w podróż po stolicach polskich województw i pomożemy dostrzec nieodkryte piękno naszych ojczystych miejsc, które są pełne historii i ciekawostek wartych poznania. Marzy Wam się egzotyczna podróż poza granicami naszego państwa? Odkrywamy przed Wami uroki „kontynentu w miniaturze”, usytuowanego na Oceanie Atlantyckim obok północno-zachodniego wybrzeża Afryki. Niebywałe plaże, zapierające dech w piersiach góry, pustynne krajobrazy, popularne kurorty – zapraszamy na wyprawę po Gran Canarii! Letnie temperatury zdecydowanie sprzyjają plażowemu relaksowi. Pamiętajmy, że niezależnie od zakątka na świecie, na plaży luksus to wygoda! Moda plażowa jest dość wymagająca. Przeczytajcie jak dobrać idealne bikini oraz jak skompletować zestaw plażowych niezbędników, które ułatwią nam letni wypoczynek. Korzystajmy ze słońca i cieszmy się latem!
MODELKA JULIA DZIELIŃSKA / UNITEDFORMODELS FOT. MAŁGORZATA CWYNAR-OWSIAK OWSIAK PHOTO KONCEPCJA SESJI MARIOLA SZOPIŃSKA Za udział i pomoc w realizacji sesji dziękujemy: MAKIJAŻ ESTILO PAULINA POPEK / PRACOWNIA ESTILO PAULINA POPEK STYLIZACJA FRYZURY KATARZYNA ZŁAMANIEC ATELIER FRYZJERSTWA LA PROVOCATION OUTFIT KARINA MIŃKOWSKA-PADO KOIRE CLOTHES STYLIZACJA PAZNOKCI KINGA WÓJCIK STUDIO ORION BACKSTAGE SESJI EWELINA SAMAGALSKA, MARIUSZ UCHMAN
REDAKCJA
ZESPÓŁ REDAKCYJNY
FOTOGRAFIE
WYDAWCA
al. Kopisto 1, 35-315 Rzeszów Millenium Hall, II p., tel. 17 770 07 15 redakcja@dayandnight.pl www.dayandnight.pl www.facebook.com/DayAndNightMagazyn www.aplikachadayandnight.pl
Małgorzata Leśniarek Katarzyna Micał Bartłomiej Skubisz Jakub Pawłowski Ewelina Samagalska Nina Stelmach Mateusz Kułak
Paweł Dubiel Małgorzata Cwynar-Owsiak
Media Show ul. Ułanów 4a 35-308 Rzeszów
REDAKTOR NACZELNA Mariola Szopińska
WSPÓŁPRACA
BIURO MARKETINGU I REKLAMY
Barbara Święch Anna Tomczyk Daniel Kowalczyk
marketing@dayandnight.pl tel. 661 852 710, 601 688 638, 885 858 859
SKŁAD Daniel Porada
DRUK
KOREKTA
Drukarnia Papirus ul. Spytka 11, 37-500 Jarosław www.papirusjaroslaw.pl
Ewelina Kania
MAGAZYN BEZPŁATNY NR 86 ISSN 1689 - 6610 www.dayandnight
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń i reklam. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo adiustacji i skracania tekstów. Wydawca zastrzega sobie prawo odmowy zamieszczenia reklamy lub ogłoszenia, jeżeli ich treść lub forma będzie sprzeczna z linią programową i interesem pisma (art. 36 pkt. 4 prawa prasowego). Wszelkie prawa zastrzeżone.
5
FOTO MIESIĄCA
FESTIWAL PRZESTRZENI MIEJSKIEJ W ramach Festiwalu Przestrzeni Miejskiej po raz pierwszy w Rzeszowie można było zobaczyć słynny Pomnik Czynu Rewolucyjnego w niecodziennym wydaniu. Mapping oparty był o geometryczne wzory, w które wplecione zostały dane statystyczne dotyczące Rzeszowa sprzed lat wraz z nawiązaniem do historii i przyszłości. Program wizualizacji trwał 7 minut i został powtórzony 4 razy. 2 czerwca » fot. MM SPOT/Estrada Rzeszowska
FESTIWAL PIĘKNEJ KSIĄŻKI W RZESZOWIE Festiwal Pięknej Książki w Rzeszowie był prawdziwym literackim świętem, podczas którego swoją ofertę zaprezentowało blisko 40 wydawców wytypowanych przez Radę Programową. Oprócz spotkań z autorami i osobistościami świata kultury uczestnicy wzięli udział w w panelach dyskusyjnych oraz wystawach. W ramach festiwalu odbywało się także spotkanie z KORĄ - jedną z najważniejszych postaci w historii polskiej muzyki i Kamilem Sipowiczem - dziennikarzem, poetą, artystą, z którymi można było porozmawiać na temat najnowszej książki: „Ramona, Mila, Bobo i pięćdziesiąt innych zwierząt”. 11 czerwca » fot. Kazimierz Gaweł KMG FOTO
OTWARCIE PIERWSZEGO W RZESZOWIE ALETTE EWELINY DEC
KULTURALIA 2016: KOROWÓD
Hucznemu otwarciu pierwszego w Rzeszowie Alette Eweliny Dec towarzyszył niezwykły pokaz mody, który zgromadził liczną publiczność. Utrzymany w stylu black&white pokaz poprowadził Rafał Maślak – Mister Polski 2014, a oprawę muzyczną zapewniła Sara Girgis – uczestniczka programu „The Voice of Poland”.
Barwny korowód zainaugurował coroczne studenckie święto. Studenci przemierzyli Rzeszów w niecodziennych i niezwykle pomysłowych przebraniach. Tegorocznej edycji towarzyszyły liczne wydarzenia towarzyszące, m.in., Dni Smakosza, Wystawa „Beksiński Nieznany”, warsztaty teatralne , kurs fotograficzny i inne. Nie zabrakło również wydarzeń muzycznych. Na scenie można było zobaczyć takie zespoły jak m.in.: Oversoul, Luxtorpeda, Acid Drinkers.
4 czerwca » fot. Paweł Dubiel
19 maja » fot. Grzegorz Bukała
6
PREMIERA KSIĄŻKI „ZAGINIONE” MAGDALENY ZIMNY-LOUIS Premiera najnowszej, czwartej już książki Magdaleny Zimny-Louis pt. „Zaginione” odbyła się w księgarni BOSZ w Millenium Hall. Spotkanie autorskie zgromadziło liczne grono odbiorców i było doskonałą okazją do rozmowy z autorką oraz zapoznania się z historią przedstawioną w książce, od kulis.
RED BULL TOUR BUS W RZESZOWIE Dzięki głosom internautów, w ramach tegorocznej edycji Red Bull Tour Bus do Rzeszowa, a konkretniej na skwer Millenium Hall, wjechał muzyczny autobus z Dawidem Podsiadło na pokładzie. Dwugodzinne widowisko muzyczne zgromadziło tłumy fanów twórczości młodego artysty. 8 czerwca » fot. Damian Leszczyński
2 czerwca » fot. Piotr Dubiel
REGGAE NAD WISŁOKIEM Święto muzyki reggae po raz kolejny zawitało do Rzeszowa. Gwiazdą tegorocznej edycji imprezy był czołowy przedstawiciel polskiej sceny reggae – Jamal. Ponadto na scenie zaprezentowali się również m.in.: Roots Digital Sounds, Experimental oraz YoungSoul. Plenerowa impreza odbywała się na rzeszowskich Bulwarach. 3 czerwca » fot. RDK
PREMIERA NOWEJ MARKI W SALONIE MEBLEX Prezentacja nowej marki Milo w znanej sieci salonów Meblex zgromadziła liczne grono zainteresowanych nowymi trendami w aranżacjach wnętrz i ogrodów. Wydarzeniu towarzyszył wystawny bankiet. 4 czerwca » fot. Archiwum Meblex
LIFESTYLE
JEŚLI KOMUŚ SIĘ WYDAJE, ŻE SŁOWIANIE, TAK WIĘC I POLACY, NIE ZNALI SIĘ NA EKSTRAWAGANCKO SPĘDZANYM CZASIE, NA HULANKACH, SWAWOLACH I WSZECHOGARNIAJĄCEJ MAGII, GDY DZIEŃ ZRÓWNYWAŁ SIĘ Z NOCĄ, TKWI W BŁĘDZIE. NOC ŚWIĘTOJAŃSKA, INACZEJ OKREŚLANA NOCĄ KUPAŁY (KUPAŁNOCKĄ), A NA PODKARPACIU SOBÓTKĄ, JEST TEGO KORONNYM PRZYKŁADEM!
NOC
KUPAL Y SŁOWIAŃSKIE ŚWIĘTO MIŁOŚCI W Polsce od wielu lat utarło się przekonanie, że to co „zachodnie” jest lepsze. Być może jest to wynik kilkudziesięcioletniego systemu socjalistycznego, który po zakończeniu II wojny światowej ogarnął wyniszczony kraj, zabraniając przy tym szerzenia się złych kapitalistycznych wzorców. Polacy na przekór, zresztą nie tylko oni, bo wszystkie narody z byłych socjalistycznych republik radzieckich, a także państw satelickich Układu Warszawskiego, na zasadzie świeżego oddechu, przyjmowali wszelkie nowe, obce prądy kulturowe, czerpiąc z nich ideologicznie i tworząc na ich bazie swe własne, rodzime. Wiele świąt i zwyczajów panujących na Zachodzie, lub inaczej mówiąc, w krajach anglosaskich i niemieckojęzycznych, przyjętych zostało na zasadzie importu o zbawiennym trendzie, świadczącym o jakości, wysoko postawionej kulturze, i generalnie rzecz ujmując byciu modnym, na topie oraz po prostu fajnym. „Sejle” okazały się być „super”, Halloween sympatycznym „dniem strachów”, a Walentynki z dnia 2-go lutego konsumpcyjnym szałem, wymuskanym czasem wszechobecnej bliskości, miłości i… kiczu. Tymczasem w naszej rodzimej, polskiej i słowiańskiej tradycji, kulturze i historii wcale nie byliśmy w ogonie Europy wyrosłej na klasycznych, a więc grecko-rzymskich tradycjach kulturowych z dodatkiem
8
własnych wzorców. U nas również kultywowano zwyczaje odnoszące się i do codzienności i do niecodzienności. Noc Kupały była tego najlepszym przykładem, bowiem odnosiła się do zwyczajów człowiekowi najbliższych, powszechnych wszędzie tam, gdzie ludzie zaznaczali swą obecność. Odnosiła się do MIŁOŚCI.
KIEDY DZIEŃ SPOTYKAŁ SIĘ Z NOCĄ
Człowiek ma naturę wiecznie obserwującej, dziwiącej się zjawiskami go spotykającymi, istoty. Na początku były to tajemnice związane z przyrodą, a później te, do których sam się przyczynił, mając już jakiś tam bagaż doświadczeń, które powszechnie ujmowanych sformułowaniem „wiedza”. Właśnie Noc Kupały była taką odpowiedzią na zjawisko, które uchwytne było niemal w każdej kulturze, jak świat długi i szeroki. Noc Kupały organizowana była wtedy, kiedy w kalendarzu żmudnie prowadzonym przez ludzi pojawiał się najdłuższy dzień oraz najkrótsza noc w roku. To zjawisko nazywane przesileniem letnim przypadało zwykle na 21-22 czerwca i wtedy też pośród naszych braci Słowian i Polaków sprzed i z czasów Piastów wrzało w dosłownym i przenośnym tego słowa znaczeniu!
LIFESTYLE Fot. Marika Grzelak
NOC MAGII, ŻYWEGO OGNIA, MIŁOŚCI I PŁODNOŚCI
To tylko mała część tego, jakie znaczenie symboliczne miała Noc Kupały. Wcale nie bójmy się stwierdzenia, że była to słowiańska wersja Walentynek, tyle tylko, że obchodzona u progu lata, nie zaś zimą. Było to święto wody, ognia, słońca i księżyca, płodności i dobrych urodzajów, ale najważniejsze, że na absolutne wyżyny wynoszono miłość i jej też się wtedy poświęcano. Podczas tej magicznej nocy rozpalano wielkie ogniska, wokół których skupiały się wszystkie obrzędy. To tam następowało odłączenie się sacrum od profanum, to tam poprzez specjalne zabiegi magiczne łączono się z bóstwami, a szczególnie tymi, które odpowiedzialne były za płodność i urodzaj. Aby nadać mu odpowiedni charakter, przypieczętowano owo święto specyficznym zachowaniem, bardzo ekspresyjnym i wyrazistym. Oddawano się tańcom, skokom przez ogniska, młodzieńcy uwodzili mło-
de panny i na odwrót. Było to święto miłości w pełnej krasie, gdzie atmosfera erotyzmu kipiała na wszelkie strony. O to w tym wszystkim chodziło, takie zachowanie uczestników Nocy Kupały miało na celu ubłagać bóstwa o wszelkie pomyślności, aby rody się mnożyły, aby nie cierpiały głodu, aby gromada żyła w dostatku i szczęściu. Wszystkiemu temu dała koniec wszechogarniająca ziemie obecnej Polski kultura chrześcijańska. Ona zaadoptowała przesilenie letnie na własne cele, określając je teraz mianem „świętojańskie” lub Wigilią Św. Jana. Zwyczaje te zachowały się szczątkowo we współczesnym folklorze w formie palenia ognisk, hulanek i swawol wokół płonącego ogniska i puszczania wianków na akwenach wodnych. Jednakże, jeśli dobrze się przyjrzymy temu folkowemu zwyczajowi, „przymykając” przy tym nieco powieki, zwizualizujemy sobie obrazy sprzed 1000 lat, poznając prawdziwy charakter Słowian, naszych przodków. JAKUB PAWŁOWSKI
CZAS NA
PIKNIK Bulwary i Lisia Góra
Najbardziej obleganym miejscem na piknik w Rzeszowie są bulwary nad Wisłokiem - koło sceny jest wyznaczone specjalne miejsce do grillowania, na Lisiej Górze można palić ogniska.
Parki
W większości rzeszowskich parków można rozłożyć koc i piknikować. Jednak nie wolno palić tam grilla. Wypoczynek pod drzewami, bliskość placów zabawa to idealne miejsca dla rodzin z dziećmi.
Żwirownia i okolice
Kąpielisko Żwirownia cieszy się w sezonie letnim bardzo dużym zainteresowaniem mieszkańców Rzeszowa i nie tylko. Piaszczysta plaża, palmy, sprzęt wodny, punkty gastronomiczne – to tylko część atrakcji tego miejskiego kąpieliska. Choć na jego terenie nie można grillować, to nie brakuje amatorów tego sportu ukrywających się w tamtejszych krzakach ze sprzętem grillowym.
Okolica
Wiele wyznaczonych miejsc na ognisko lub grilla znajduje się w okolicach Rzeszowa, np.: na Słocinie, Lutoryżu, okolicach Lubeni, Sołonki, Siedlisk, Straszydla, Białki i Hermanowej. Są tam przepiękne widoki, cisza i błogi spokój. Jadąc dalej przystanek na przykład na wycieczkę rowerową, proponujemy stawy w Głogowie Małopolskim. Znajdziemy tam wydzielone miejsca do grillowania, drewniane stoły, wiatę.
DZIEŃ DZIECKA PO POLSKU
W naszym kraju Dzień Dziecka obchodzimy 1 czerwca. Jego historia wiąże się z rokiem 1950. W tym właśnie dniu święto najmłodszych obchodzone jest również w krajach bałtyckich, między innymi w Czechach, Słowacji, czy u naszych sąsiadów z Rosji. Święto to zostało ustanowione na poczet bezpieczeństwa wszystkich dzieci z całego świata. Warto również wiedzieć, że w naszym kraju Dzień Dziecka obchodzony był wcześniej, niż w wielu innych krajach obecnej UE. Polska łączy to święto z wieloma tradycjami. Dzieci dostają prezenty, w całym kraju organizowane są eventy, imprezy okolicznościowe. Również na najwyższych szczeblach dzień ten jest traktowany szczególnie. Najmłodsi mają bowiem wtedy okazję wziąć udział w obradach Sejmu Dzieci i Młodzieży. Na mównicę sejmową zapraszane są najmłodsze osoby, chcące wygłosić swoje przemówienia i po raz pierwszy, w tak poważny sposób powiedzieć głośno o swoich poglądach i spojrzeniu na świat. Mimo tego, że w Polsce dzień 1 czerwca nie jest dniem wolnym od pracy, najmłodsi mogą liczyć na wiele rozrywek i udogodnień również w szkole. Zazwyczaj nauczyciele patrzą tego szczególnego dnia nieco pobłażliwie na swoich uczniów, a w szkole organizowane są akademie i okolicznościowe występy.
światkocha Fot. Archiwum Day&Night
LIFESTYLE MUZYKA
DZIECI SĄ PRZYSZŁOŚCIĄ CAŁEGO ŚWIATA. TO ONE BĘDĄ BUDOWAĆ I TWORZYĆ NASZĄ PLANETĘ, KIEDY NAS JUŻ ZABRAKNIE. DZIECI NIE NALEŻY LEKCEWAŻYĆ I TRAKTOWAĆ Z GÓRY. CZĘSTO TO WŁAŚNIE ONE POTRAFIĄ ROZWIĄZAĆ KONFLIKT, ZAŁAGODZIĆ SPÓR, OCZYŚCIĆ ATMOSFERĘ. ZDECYDOWANIE WIĘC TO MY - DOROŚLI, POWINNIŚMY SIĘ CZASEM UCZYĆ OD DZIECI, JAK NALEŻY POSTĘPOWAĆ. ABY UCZCIĆ NAJMŁODSZYCH CAŁY ŚWIAT OBCHODZI DZIEŃ DZIECKA. W KAŻDYM KRAJU ŚWIĘTUJE SIĘ GO INACZEJ. NIGDY JEDNAK NIE BRAKUJE W NIM DUCHA MŁODOŚCI, ENERGII I SZCZEREGO UŚMIECHU.
Dzieci
ŚWIAT ŚWIĘTUJE RÓWNIEŻ
Dzień Dziecka obchodzony w Polsce był ustanowiony kilka lat wcześniej od dnia 20 listopada 1954 roku, kiedy to Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych ustanowiło właśnie tę datę jako dzień, w którym będziemy przypominać o prawach dotyczących dzieci. Dokumentem stojącym na straży tych praw jest Karta Narodów Zjednoczonych. Kilka lat później, a dokładnie w 1959 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych uchwaliła kolejny dokument, który dotyczy najmłodszych. Była to Deklaracja Praw Dziecka, a jej ustanowienie odbyło się również 20 listopada. W wielu krajach Dzień Dziecka obchodzi się właśnie w tym dniu, na cześć i pamięć uchwalenia najważniejszych dokumentów, które chronią bezpieczeństwo i prawa wszystkich dzieci. Wiemy, jak świętuje Polska. A inne kraje? Otóż, np. we Francji lub we Włoszech, Dzień Dziecka to również święto całej rodziny. Celebruje się go w tym samym dniu, co święto Trzech Króli. 6-go stycznia wszyscy Francuzi i Włosi obdarowują się prezentami oraz ciasteczkami z magiczną wróżbą. Na upamiętnienie i nawiązanie do święta Trzech Króli, w ramach prezentów daje się również korony oraz inne, długo oczekiwane przez cały rok podarunki. W Japonii święto najmłodszych obchodzone jest oddzielnie przez chłopców i oddzielnie przez dziewczynki. Małe damy świętują 3 marca, natomiast panowie 5 maja – ich święto jest jednak dużo bardziej popularne od święta dziewczynek. Dzień Dziecka obchodzony przez chłopców to święto, w którym mężczyźni wraz ze swoimi synami spędzają czas razem, wykonując tradycyjne karpie z papieru. Takie ozdoby symbolizują członków całej rodziny. Dziewczynki natomiast świętują swój dzień, tworząc najróżniejsze lalki, ubrane w tradycyjne japońskie stroje i dodatki. Nieważne w jakim kraju, nieważne gdzie. Ważne, żeby pamiętać o dzieciach. O tym, że to one właśnie będą się nami opiekować i kierować losami naszego świata. O najmłodszych należy dbać i wspierać ich. Zapewnić im takie dzieciństwo, jakie mieliśmy my-dorośli. Każdy jest w końcu gdzieś tam w środku dzieckiem.
MAŁGORZATA LEŚNIAREK
LIFESTYLE
FELIETON
europejski
stadion
JUŻ KOLEJNY RAZ KOŃCÓWKA CZERWCA BĘDZIE NIESPOKOJNA. RZESZÓW ZAISTNIEJE NA MAPIE POLSKI, SZCZEGÓLNIE W JEJ WSCHODNIEJ CZĘŚCI, BOWIEM ROZPOCZNIE SIĘ CYKL IMPREZ PLENEROWYCH W RAMACH WSCHODU
Anna Tomczyk
„BYŁOBY GŁUPIO” - Dlaczego tysiące ludzi ciągną do hali na Podpromiu w Rzeszowie? – Zapytałam kilkunastu osób, wiedząc doskonale, że za chwilę zacznie się tam Finał 4. Festiwalu Wiary. Starsi, młodzi, dzieci, rodzice z maluchami, osoby na wózkach mówili mi: „Idziemy na spotkanie z Bogiem, żywym kościołem, takim, który wychodzi do ludzi”. Tego dnia, a była to sobota, aż kilka tysięcy osób wypełniło sportową halę w Rzeszowie dosłownie po brzegi. Tłum porównywalny był do obłożenia hali w czasie meczów Asseco Resovii. Tym razem jednak składał się z innego rodzaju „kibiców” – kibiców Jezusa! Przynieśli ogromnych rozmiarów Hostię, transparenty Światowych Dni Młodzieży i otwarte serca. - „ To nie jest inny rodzaj Kościoła, cały czas ten sam”, „liczy się jednak otwarcie na Ducha Św., wyciągnięcie rąk w górę, uwielbienie Pana”- mówili fani nowej ewangelizacji. Jedną z uczestniczek Finału w ubiegłym roku i teraz była Ewa. Rzeszowianka. Po dwudziestu latach wróciła z mężem z zagranicy do miasta, w którym się urodziła i wychowała. „Za granicą mieliśmy puste kościoły albo msze w obcym języku, a to już nie to samo”- zwierzała się kobieta. –„Dlatego był to jeden z powodów, dlaczego wróciliśmy do Polski”. „Do tej hali, na to konkretne spotkanie przychodzimy już drugi raz, bo chcemy się nasycić. Głupio byłoby nie skorzystać z takiej okazji, skoro dzieje się to w mieście, w którym mieszkamy!” - mówiła mi uczestniczka Festiwalu Wiary w Rzeszowie. Wydarzenie wymyślone i zorganizowane przez rzeszowskich księży i zaangażowaną młodzież, trafiło na dobry grunt. Przez cały rok w mieście i okolicy coś się działo. A to księża wychodzili na ulice, a to grupy modliły się na okragłej kładce, a to młodzi spędzali całe noce na modlitwie, rozdawali ulotki, opowiadali przechodniom na ulicach o Bogu. Były Drogi Krzyżowe ulicami miast, Wieczory Uwielbienia, rekolekcje, flash moby, majówki. Finał zaś odbył się w hali na Podpromiu. W ostatnich dniach tłum pokazał też siłę żywego Kościoła na Koncercie Jednego Serca Jednego Ducha w Parku Sybiraków w Rzeszowie. -„Ludzie każdego czasu poszukują. Dla każdego Bóg ma swoją drogę. Ktoś odnajduje się w kościele tradycyjnym, zdystansowanym, ktoś inny w spontanicznym” – komentował wydarzenia w Rzeszowie jeden z kapłanów. I może faktycznie „głupio byłoby nie skorzystać”?
12
Tradycyjnie i wzorem poprzednich edycji, zaplanowanych jest kilka koncertów muzycznych, w tym zjawisko sceniczne ostatnich tygodni - Jamala z Ukrainy, która zwyciężyła ostatni konkurs Eurowizji w Sztokholmie. Poza tym wystąpią: Natalia Nykiel, Dawid Kwiatkowski, Skubas, Sarsa, Angela Gaber Trio, Piotr Rogucki oraz holenderska grupa Within Temptation. Koncerty odbywać się będą na scenie w Rynku oraz na Stadionie Stali przy ulicy Hetmańskiej. Zapowiada się zatem jak zawsze wyjątkowo, nastrojowo, klimatycznie i stylowo.
ESK multikulturowo
Oprócz wszechobecnej muzyki i atrakcji z tą formą kultury związanymi, na tegorocznym Europejskim Stadionie Kultury będzie moc wrażeń - to zresztą flagowa idea tej imprezy. Chodzi o to, aby przestrzeń miejską Rzeszowa zagospodarować w różne nurty form ekspresji. Będzie teatr, w tym spektakle w rzeszowskich teatrach u„Siemaszki” oraz w Masce. Sztuki grane będą w czwartek, sobotę i niedzielę. Nie zabraknie też filmu. W tym roku organizatorzy zapraszają na krótki metraż filmowy z Ukrainy – 100 filmów w 100 minut. Tradycyjnie Europejski Stadion Kultury promować będzie sztukę. W ramach imprezy odbędą się wystawy w liczbie aż siedmiu. Klasycznie, prezentowana będzie twórczość w różnym stylu i klimacie. Od 23 do 26 czerwca, czyli w dniach realizacji miejskiej imprezy, zorganizowane zostaną warsztaty, na których będzie można zapoznać się z fotografią w
technice mokrego kolofony, czyli na szkle. W tej edycji specjalnie zostaną zorganizowane zajęcia dla dzieci, a w nich między innymi: wernisaże, warsztaty ilustratorskie, projekcje ukraińskich animacji, zaistnieje możliwość spotkania się i porozmawiania ze studentami z Ukrainy, gra miejska pt. „Poznaj swojego sąsiada”, a poza tym zajęcia z kulinariów, sztuki, mody, zdobnictwa ceramiki, robotyki czy wreszcie operatorstwa, podczas których można będzie stworzyć swój własny spot promujący Wschód Kultury. Na sam koniec warto wspomnieć o projektach interdyscyplinarnych, choć o tym należałoby napisać odrębny podrozdział. W nawiązaniu jednak do tego krótkiego sprawozdania i zaproszenia na przeróżne propozycje organizatorów Europejskiego Stadionu Kultury, stwierdzić można jedno: to będzie najprawdziwsze tornado kulturowe, które w zamierzeniu ogarnąć ma całe miasto po to tylko, by każdy zainteresowany mógł w nim uczestniczyć i czerpać z niego garściami.
ESK na interdyscyplinarną nutę
Jeśli na kulturę patrzy się tak, jak organizatorzy i pomysłodawcy tej wielkiej imprezy miejskiej, nie może być inaczej, jak interdyscyplinarnie. Przecież samo pojęcie „kultura”, wstawiając je w ramy definicji, ma ich aż blisko 200. Skoro tak, to kultura musi być za wszelką cenę być interdyscyplinar-
FELIETON
kultury
2016
KULTURY EUROPEJSKIEGO STADIONU KULTURY. W PRZEDSIĘWZIĘCIU WEZMĄ UDZIAŁ TRZY NAJWIĘKSZE MIASTA WSCHODNIEJ POLSKI: RZESZÓW, LUBLIN I BIAŁYSTOK. OTO, CO BĘDZIE SIĘ DZIAŁO W GRODZIE NAD WISŁOKIEM.
Barbara Święch
Fot. Materiały prasowe
STOP CZERNIAKOWI
na, bowiem taka jest jej natura. Naturalnie i Europejski Stadion Kultury w poprzednich edycjach, jak i w obecnej z 2016 roku idzie tą samą drogą. Dowodem na to niech będzie program, który został ułożony specjalnie na tę okazję. W ramach projektów interdyscyplinarnych zorganizowane będzie spotkanie autorskie z podróżnikiem, reportażystą i pisarzem Tomaszem Michniewiczem. Ponadto przygotowany zostanie blok imprez dla dzieci w ramach spotkań z teatrem „Pan Maluśkiewicz – podróże małe i duże”. Znany rzeszowski dziennikarz radiowy Adam Głaczyński poprowadzi spotkanie z podróżnikiem i pisarzem Piotrem Milewskim oraz z perkusistą Aleksandrem Wnukiem, który był już gościem na łamach naszego pisma w artykule opublikowanym kilka miesięcy temu. Odbędzie się też rozstrzygnięcie konkursu fotograficznego oraz otwarcie wystawy pt. „Wschody nad Rzeszowem”. W ramach spotkań ze sztuką otwarta zostanie wystawa ukraińskich grafików związanych z Ukraińską Akademią Poligraficzną. W ramach bloku interdyscyplinarnego kontynuowany będzie temat (rozpoczęty podczas zeszłorocznej edycji ESK) oscylujący wokół życia i twórczości prozaika, dramatopisarza i rysownika Sławomira Mrożka. Zaprezentowany będzie film pełnometrażowy, będący dokumentem biograficznym o Mrożku, w reżyserii Pawła Chary. Poza tym odbędzie się prezentacja albumu fotograficznego wydanego przez Oficynę Literacką Noir sur Blanc w Szwajcarii. Na zakończenie będzie możliwość wzięcia udziału w panelu dyskusyjnym. Bardzo interesująco przedstawiają się zapowiedzi dwóch inicjatyw. Pierwsza, zatytuło-
wana „Słowiańskie Bestie” będzie interaktywną instalacją audiowizualną, której tematyka krążyć będzie wokół baśni, legend, podań i mitologii słowiańskiej oraz ludów karpackich. Z kolei druga inicjatywa, zatytułowana „Światłem odbudowane”, będzie to nowa jakość, w jakiej zaistnieją kamienice przy ulicy Słowackiego. Na ich fasadach wyświetlony będzie video mapping 3D, w ramach którego przedstawiane będą stare fotografie Lwowa autorstwa artysty Aleksieja Lutina. Będzie to konfrontacja dwóch miast: obcej architektury , obcego miasta, na obcych fasadach budynków w obcym mieście, a jednak tak bardzo związanych ze sobą tradycją, kulturą i historią, choćby tą z epoki galicyjskiej czy międzywojnia. W ramach Europejskiego Stadionu Kultury nie może zabraknąć i tańca. Organizatorzy zapraszają mieszkańców Rzeszowa i okolic na wydarzenie zatytułowane „Battle of the South”. Będzie to prawdziwa bitwa, bowiem spotkanie będzie miało JAKUB PAWŁOWSKI
START: 23 CZERWCA. META: 26 CZERWCA. LOKALIZACJA: RZESZÓW (MIEJSCA ZGODNIE Z PROGRAMEM). ZAPRASZAMY!
Często są z nami od urodzenia, mogą być większe lub mniejsze w zależności od matki natury. Rosną razem z nami lub zostają takiej samej wielkości jak w dniu, kiedy pierwszy raz zorientowaliśmy się, że są naszą częścią. Mogą stać się naszym znakiem rozpoznawalnym jak u Marylin Monroe, albo powodem kompleksów. Zaryzykuję stwierdzenie, że pieprzyki czasem są urocze… Niestety zdarza się tak, że znamię, które jest z nami od urodzenia, staje się powodem naszych problemów ze zdrowiem. Czerniak to najgroźniejszy nowotwór skóry, niestety wciąż obciążony wysoką śmiertelnością. W Polsce liczba zachorowań na czerniaka ciągle wzrasta. A przecież wcześnie wykryty czerniak jest wyleczalny u ponad 90% pacjentów. Dlatego tak ważna jest okresowa kontrola dermatologiczna znamion. Sygnałem do bezwzględnego kontaktu z dermatologiem jest pojawienie się nowych znamion (nie każdego pieprzyka) lub zmiany zachodzące w już istniejących. Na podstawie cech znamienia (np. wielkości, koloru, asymetrii, obecności różnych struktur widocznych w dermoskopie) dermatolog zdecyduje, czy znamię można zachować, czy też konieczne jest jego wycięcie. W Australii, gdzie od prawie 30 lat prowadzi się akcje profilaktyczne, uświadamiające społeczeństwo ¾ osób regularnie stosuje filtry przeciwsłoneczne i znacznie spadła umieralność z powodu czerniaka. Dlaczego o tym piszę właśnie teraz? Mamy piękną pogodę, która kusi, aby pozbyć się ubrań. Spragnieni słońca, chłoniemy je w nieskończonych ilościach. Kochamy ten złotawy odcień skóry muśniętej słońcem. Większość z nas nie korzysta jednak z kremów z filtrami. A podstawą profilaktyki przeciw czerniakowi jest regularne badanie znamion oraz właściwa ochrona skóry. To właśnie brak ochrony jest czynnikiem istotnie zwiększającym ryzyko zachorowania na czerniaka. Zbyt długa i częsta ekspozycja na promieniowanie UVA i UVB bez należytego zabezpieczenia może być punktem zapalnym w tej chorobie. Szczególnie groźne są poparzenia słoneczne doznane w dzieciństwie i wczesnej młodości. Pierwszym krokiem w profilaktyce czerniaka i innych nowotworów skóry jest stosowanie dobrych preparatów z filtrem ochronnym. Okryci płaszczem ochronnym w postaci kremu z filtrem – mówimy słońcu wielkie tak!
13
FELIETON Daniel Kowalczyk
IDZIE KU LEPSZEMU Abstrahując od takich drobiazgów, że od kilku tygodni we Francji benzyna jest na kartki, a cały kraj aż trzęsie się w posadach, targany niepokojami społecznymi, są powody do optymizmu. Ba, zaryzykować można stwierdzenie, że przyszłość rysuje się w różowych barwach. Miło mi zatem donieść, że jeden z najbardziej palących problemów Europy, może zostać zażegnany. I to najprawdopodobniej zażegnany definitywnie. Nie jest już dla nikogo tajemnicą, że Stary Kontynent wymiera, a żeby daleko nie szukać, wystarczy przytoczyć statystyki, z których wynika, że Polska pod względem współczynnika dzietności plasuje się w drugiej setce tego zestawienia. Zastępowalność pokoleń gwarantuje współczynnik na poziomie 2,10 ÷ 2,15, podczas kiedy w Polsce wynosi on 1,33. Wniosek z tego płynie taki, że starzejemy się i wyludniamy w tempie ekspresowym. Jest jednak dla nas nadzieja i wcale nie upatruję jej w programie 500+. W sukurs umierającej Europie przyszedł niezawodny papież Franciszek. W wywiadzie udzielonym paryskiemu dziennikowi La Croix, wyłożył on jasno swój pogląd, jak rozwiązać kryzys demograficzny. Otóż, zdaniem Franciszka, Europejki powinny niezwłocznie przystąpić do intensywnej integracji z tzw. imigrantami wyznania islamskiego. Jest to pomysł genialny w swojej prostocie, a ponadto gwarantujący rozwiązanie kilku problemów za jednym zamachem. Oprócz oczywistych korzyści związanych ze zwiększeniem przyrostu naturalnego, nowy trend miałby głęboko chrześcijański wymiar, polegający na przywitaniu utrudzonych przybyszów czymś znacznie więcej, niż li tylko chlebem i solą. Ten nowy wymiar chrześcijańskiej gościnności z pewnością mógłby zapobiec takim o pomstę do nieba wołającym sytuacjom, że podczas ostatniej nocy sylwestrowej w Kolonii, muzułmanie musieli zadać sobie trud wyjścia z domu i molestowania niemieckich kobiet na placach i ulicach miasta. Takie traktowanie gości w cywilizowanej Europie jest niedopuszczalne. Apel Franciszka powinien zatem spotkać się z przychylnym odzewem ze strony Europarlamentu, gdzie zostanie uchwalone odpowiednie prawo, na mocy którego Europejki będą mieć tzw. obowiązek integracyjny, co ostatecznie pozwoli uniknąć wszelakiej dyskryminacji religijnej. A konsekwentnie lansowany przez Franciszka ekumenizm, zostanie wyniesiony na niespotykany dotąd poziom.
14
W DNIACH 26 CZERWCA – 3 LIPCA W ZAGRODZIE MAGIJA W ORELCU ODBĘDZIE SIĘ DRUGA EDYCJA BIESZCZADZKICH WARSZTATÓW MUZYCZNYCH. TO JEDYNA TEGO TYPU IMPREZA ORGANIZOWANA NA TAKĄ SKALĘ NA PODKARPACIU.
MUZYCZNE WARSZTATY W BIESZCZADACH
NATURA, MUZYKA, ATMOSFERA
Zeszłoroczna edycja zakończyła się sukcesem, dlatego też organizatorzy postanowili kontynuować warsztaty, skupiające się na jazzie i szeroko pojętej muzyce rozrywkowej. Do tegorocznej edycji już zgłosiła się większa liczba uczestników niż rok temu, a do zeszłorocznych zajęć z wokalu, gitary, gitary basowej, instrumentów klawiszowych i perkusji, dołączyła klasa saksofonu. Wszystko to w urokliwej scenerii Zagrody Magija Twórcze Bieszczady, gdzie regularnie oprócz pragnących wypoczynku turystów, ściągają artyści urzeczeni twórczą aurą miejsca (m.in.: Lao Che, Vavamuffin, Pink Freud, Angela Gaber). - Cały pomysł narodził się podczas spotkań z artystami odwiedzającymi Zagrodę, a w szczególności z rozmów z jednym artystą mieszkającym na Podkarpaciu, z którym się przyjaźnimy – Zbigniewem Jakubkiem, wybitnym pianistą. Podczas wieczornych pogaduch stwierdziliśmy, że każdy region w Polsce może się pochwalić jakimiś warsztatami muzycznymi. Natomiast tu, na Podkarpaciu, nie zaistniała jeszcze takowa bardzo twórcza
inicjatywa, skupiająca przez kilka dni młodych ludzi z całego kraju, którzy, przez cały ten czas mają możliwość pozaszkolnego, bezpośredniego kontaktu, nauki i czerpania inspiracji od najlepszych muzyków w Polsce. Tak zrodziła się idea zorganizowania warsztatów muzycznych w Bieszczadach. Zagroda udostępnia swoje miejsce położone w bezpośredniej bliskości z naturą, a cała reszta zależy już od uczestników i ich kreatywnych muzycznych pomysłów. – tłumaczy Janusz Demkowicz. Warsztaty organizowane są przez połączone środowiska twórcze regionu. Ich inicjatorem i kreatorem jest pianista i pedagog Zbigniew Jakubek, który organizuje warsztaty razem z rzeszowskim stowarzyszeniem Podkultura oraz Januszem Demkowiczem, właścicielem Zagrody Magija. Wszystko to przy wydatnym wsparciu Województwa Podkarpackiego. - Współpraca jest niezmiernie istotna. Lubię myśleć o nas wszystkich, jak o pełnym zespole muzycznym. Każdy ma do odegrania jakąś niezastąpioną część utworu. Zbigniew Jakubek koordynuje pracę wszystkich wykładowców, gospodarze obiektu organizują zakwate-
SPRAWDZONA KADRA I FORMUŁA
Bartłomiej Skubisz
Warto podkreślić, że w warsztatach mogą uczestniczyć muzycy o rożnym stopniu zaawansowania. Zapisy do udziału w II edycji Bieszczadzkich Warsztatów Muzycznych trwają do 12 czerwca. Wszystkie szczegóły znajdują się na stronie www.bieszczadzkiewarsztatymuzyczne.pl
NIE SŁUCHAM DISCO POLO!
Fot. Archiwum Organizatora
Kadra tegorocznych warsztatów to w większości wykładowcy, którzy świetnie sprawdzili się podczas pierwszej edycji. Tworzą ją: Ola Królik, Olga Boczar (wokal), Damian Kurasz (gitara), Marek Raduli (gitara, Master Class), Tomasz Grabowy (gitara basowa), Wojciech Fedkowicz (perkusja), Zbigniew Jakubek (piano, teoria), Maciej Kociński (saksofon). Warto dodać, że to ludzie z dużym dorobkiem artystycznym, wiedzą i doświadczeniem w
Bieszczadzkich Warsztatów Muzycznych wyniosła Agnieszka Bała, która oprócz organizowania warsztatów była ich czynną uczestniczką? - Ola Królik pomogła mi zapanować nad strachem i tremą. Pracę z nią wspominam wspaniale, bo to nie tylko skupianie się na stronie emisyjnej, ale też stronie psychologicznej wokalu. Dodatkowym elementem było śpiewanie na żywo z zespołem, takiej możliwości nie miałam nigdy wcześniej i jest to bardzo istotne dla wokalisty doświadczenie. Na wieczornych jam session i na próbach towarzyszą nam wszyscy muzycy i chętnie dzielą się swoją wiedzą i wskazówkami.
jej przekazywaniu. Oprócz zajęć w grupach, codziennie odbywają się wielogodzinne jam sessions, a warsztaty kończy koncert finałowy. Nie brakuje też odskoczni od muzyki w postaci ciekawostek kulinarnych czy wycieczki Bieszczadzkimi Drezynami Rowerowymi. W tym roku dla wokalistek przewidziano również warsztaty z przygotowania makijażu scenicznego. Janusz Demkowicz tak wspomina pierwszą edycję: - Uczestnicy bardzo szybko się zaaklimatyzowali i zżyli ze sobą. Była to świetna ekipa młodych ludzi, którzy wiedzieli, po co znaleźli się na warsztatach i do późnych godzin nocnych nie rozstawali się ze swoimi instrumentami. Wykorzystywali dosłownie każdą wolną chwilę, by wynieść z warsztatów jak najwięcej nowych doświadczeń. Miło było patrzeć, jak chłoną muzyczną wiedzę od swoich mistrzów, a prowadzący poszczególne klasy artyści wtórowali młodzieży, nie odpuszczając ani minuty. Codzienne wspólne, wieczorne jam session na długo pozostały w pamięci. To opinia organizatora, ale też doświadczonego basisty i pedagoga. A co z pierwszej edycji
FELIETON
rowanie i wyżywienie oraz zapewniają świetny klimat. Jako Stowarzyszenie Podkultura działamy w zasadzie na kilku płaszczyznach: odpowiadamy za promocję warsztatów, kontakt z uczestnikami i sferę finansową. Warto również zaznaczyć, że w naszym „zespole” gra również Województwo Podkarpackie, które wspiera nas już drugi raz finansowo. – wylicza Agnieszka Bała, Prezes Stowarzyszenia Podkultura.
Zadziwia mnie fenomen popularności muzyki disco polo, ale jeszcze bardziej zadziwia mnie standardowa śpiewka słuchaczy tego gatunku, która brzmi zazwyczaj mniej więcej tak: „Ja słucham disco polo i się tego nie wstydzę. Tak naprawdę każdy słucha, tylko nie każdy ma odwagę się do tego przyznać”. Otóż nie jest to prawdą drodzy wyznawcy disco polo. Jest cała masa świadomych słuchaczy muzyki, którzy absolutnie nie słuchają i nie chcą mieć nic wspólnego z Waszym ulubionym gatunkiem, aczkolwiek rośniecie w siłę, trzeba to niestety przyznać. Oczywiście, uprzedzając często podnoszone kontrargumenty, zdarzyło mi się, jak pewnie wielu, potupać nóżką na weselu będąc pod wpływem, ale raczej pod jakiś szlagier z lat minionych niż pod „Ona tańczy dla mnie”. Nie mogłem się nadziwić, kiedy na tegorocznych „Kulturaliach” (sic!) otwierający imprezę biletowany koncert Zenka Martyniuka był wyprzedany na długo przed terminem, a na darmowy koncert Voo Voo ze znakomitymi gośćmi (m.in.: Organek, Tomek Makowiecki, Justyna Święs) przyszło pewnie połowę mniej ludzi! Niby nie powinienem się dziwić, bo szmira i tania rozrywka zazwyczaj lepiej się sprzedaje (patrz. Gang Albanii), ale jednak po studentach można (czy już nie?) spodziewać się czegoś więcej. W każdym razie protestuję przeciw wydawaniu publicznych pieniędzy na gaże dla zespołów disco polo, choć wiem, że mój protest nie obejdzie psa z kulawą nogą. Apeluję o intensywniejszą edukację artystyczną już od najmłodszych lat. Nie odmawiam grającym disco polo racji bytu. Jest na nich popyt, a rynek weryfikuje ich działalność, ale przy tej ilości słuchaczy spokojnie poradzą sobie sami, bez zapraszania ich na juwenalia czy dni miast i gmin. Mam nadzieję, że moi znajomi słuchający disco polo nie obrażą się na mnie śmiertelnie. Nie czuję się od Was lepszy ani mądrzejszy. Mamy chyba tylko emocjonalnie inny stosunek do muzyki i inne miejsce zajmuje ona w naszym
BARTŁOMIEJ SKUBISZ
15
PODRÓŻE
CUDZE CHWALIMY, SWEGO NIE ZNAMY. CZĘSTO W SWOJĄ WYMARZONĄ PODRÓŻ WYBIERAMY SIĘ W DALEKIE KRAJE, POSZUKUJĄC PIĘKNA TAM, GDZIE NIGDY NIE BYLIŚMY. A MOŻE BY TAK ZAPOZNAĆ SIĘ Z TERENAMI DOBRZE NAM ZNANYMI? NIEODKRYTE PIĘKNO NASZYCH OJCZYSTYCH MIEJSC ZAWIERA BOWIEM HISTORIE I CIEKAWOSTKI, KTÓRYCH NA PRÓŻNO SZUKAĆ
podróżujemy PO
GDZIE INDZIEJ. PIĘKNY KRAKÓW, INTRYGUJĄCY TORUŃ, HISTORYCZNA WARSZAWA. NA SZLAKU POLSKICH MIAST MOŻE BYĆ RÓWNIE ATRAKCYJNIE, CO W DALEKIM KRAJU NA KRAŃCU ŚWIATA. TYM BARDZIEJ, ŻE SĄ TO MIASTA NASZE, RODOWITE, DO KTÓRYCH WŁAŚNIE Z TYCH ODLEGŁYCH MIEJSC PRZYBYWAJĄ LUDZIE, ABY PODZIWIAĆ ICH PIĘKNO I RÓŻNORODNOŚĆ.
STOLICACH
regionów polski
CZĘŚĆ 1
W MOICH SNACH WCIĄŻ WARSZAWA
Stolica Polski jest największym miastem w naszym kraju. Przez wielu niedoceniana, przez wielu nielubiana. Dlaczego? Może przez uczucie jej wielkości, potęgi, ilości osób, które zamieszkują właśnie tutaj. Warszawa jest wbrew pozorom bardzo zielona, zadbana, a każde miejsce przedstawia historię, która często chwyta za serce. Liczne bajeczne wręcz uliczki, skwery, parki przyciągają mieszkańców na codzienne celebrowanie dnia. A Warszawa dzień celebrować potrafi. Śniadania jedzone na kocach przy płynącej od zarania dziejów Wiśle, podróżowanie rowerem do pracy na specjalnie wydzielonych ścieżkach. To nie opowieść o letniej krainie nad morzem. Tak właśnie żyje się w Warszawie. Pęd za karierą, ciągły ruch, korki. Doba rzeczywiście powinna trwać dwa razy dłużej, ale taki styl życia widoczny jest już w innych miastach naszego kraju. Turyści mogą być spokojni, że ich ciekawość zostanie zaspokojona. Liczne miejsca zapewniają atrakcję nawet najbardziej wymagającym przyjezdnym. W dniu 2 września 1980 roku UNESCO wpisało na swoją „Listę światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego ludzkości” właśnie jedno z miejsc w Warszawie. Jest nim historyczne centrum Warszawy, które przez zniszczenia podczas II wojny światowej niezwykle ucierpiało, jednak jego rekonstrukcja przebiegła niezwykle pomyślnie. Wartymi uwagi miejscami są: starówka, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat – miejsca z licznymi zabytkowymi kamieniczkami, ulicami, które wiodą do Kolumny Zygmunta III Wazy. Pomnik ten jest najstarszym świeckim pomnikiem w stolicy, został wzniesiony w 1644 roku, niestety Niemcy zniszczyli go dokładnie trzysta lat później, w roku 1944. Kilka lat później został on jednak zrekonstruowany i stoi na placu Zamkowym po dziś dzień. Warto również udać się do Łazienek Królewskich, założonych przez Stanisława Augusta Poniatowskiego. Miejsce to obfituje w liczne wydarzenia kulturalne, muzyczne i teatralne. Na terenie znajdują się zabytki, między innymi: Biały Domek, Pałac Myślewicki czy Amfiteatr. Spotkać można spokojnie spacerujące pawie, któ-
16
re są niezwykłą ozdobą Łazienek. Z racji, iż podczas II wojny światowej właśnie Warszawa ucierpiała najbardziej, spora część zabytków została zniszczona. Sukcesywnie jednak stolicę odbudowywano, aby kolejne pokolenia mogły cieszyć się jej pięknem i dosłownie czytać historię z miejsc, z których Warszawa znana jest na cały świat.
WROCLOVE
Miastem z niezwykłą duszą jest Wrocław. Stolica Dolnego Śląska jest uznawana za jedno z najpiękniejszych miast w całej Europie. Liczne zabytki, niezwykły klimat, przynoszący uczucie wolności i, kolokwialnie mówiąc, luzu. Wrocław nigdzie się nie spieszy. Tutaj życie płynie powoli, ale aktywnie. Miasto to jest aktualnie Europejską Stolicą Kultury. W związku z tym we Wrocławiu odbywa się cała masa wydarzeń kulturalnych, niezwykłe koncerty, eventy oraz pokazy, które przyciągają turystów z całego świata. Wrocław rozbrzmiewa wręcz muzyką, muzyką różnorodną. Tutaj rock przeplata się z cięższym metalem, muzykę electro oraz różnego rodzaju elektroniczne dźwięki można usłyszeć na skwerach, placach. Ludzie grają na ulicach i bawią się w rytm muzyki. Piękne, zabytkowe miejsca, jak między innymi Rynek, to mekka dobrego jedzenia, historycznych pomników i bajecznych alejek. Rynek we Wrocławiu należy do największych w Europie. I zdecydowanie najbardziej atrakcyjnych. Kolorowe kamienice, ciasne przejścia między poszczególnymi miejscami tworzą szczególną całość. W samym sercu Rynku znajduje się ratusz oraz odrestaurowane Sukiennice. Warto również wiedzieć, iż każda strona wrocławskiego Rynku posiada swoją nazwę. Zachodnia to strona Siedmiu Elektorów, południowa nosi nazwę Złotego Pucharu, Zielona Rura jest częścią wschodnią, natomiast północna to Targ Łakoci. Na Rynku odbywają się często różnego rodzaju przeglądy, targi jedzeniowe, kulturalne, koncerty. Jest to główne miejsce spotkań i spędzania wolnego czasu. Będąc we Wrocławiu warto odwiedzić Ostrów Tumski – miejsce wręcz magiczne, przesiąknięte bajecznymi zabytkami. To
PODRÓŻE Fot. Archiwum Day&Night
właśnie tutaj założono pierwszą osadę oraz zamek, to tutaj Wrocław ma swój początek. Muzeum Archidiecezjalne, gdzie można nacieszyć oko najstarszymi zabytkami sakralnymi, Seminarium Duchowne, liczne kościółki warto odwiedzić, aby zobaczyć różnorodność form i zabudowań. Na szczególną uwagę zasługuje również kościół Św. Marcina – niewielka budowla, przed którą stoi pomnik Papieża XXIII. Wrocław słynie z wielu
zabytków, budowli i przepięknych miejsc. Jednym z nich jest również Hala Stulecia, która uznawana jest za jedną z najważniejszych budowli XX wieku. To właśnie tutaj odbywają się liczne koncerty i inne wydarzenia kulturalne. Dodatkową atrakcją dla mieszkańców i odwiedzających jest fontanna multimedialna, której pokazy odbywają się każdego lata. MAŁGORZATA LEŚNIAREK
PODRÓŻE
NIEZWYKŁE MIEJSCE, NAZYWANE „WYSPĄ WIECZNEJ WIOSNY” LUB „KONTYNENTEM W MINIATURZE”. JEST TRZECIĄ CO DO WIELKOŚCI WYSPĄ ARCHIPELAGU WYSP KANARYJSKICH, USYTUOWANĄ NA OCEANIE ATLANTYCKIM OBOK PÓŁNOCNO-ZACHODNIEGO WYBRZEŻA AFRYKI. NIEBYWAŁE PLAŻE, TROPIKALNE LASY, ZAPIERAJĄCE DECH W PIERSIACH GÓRY, PUSTYNNE KRAJOBRAZY, POPULARNE KURORTY, A WSZYSTKO NA ZRÓŻNICOWANĄ KLIMATYCZNIE ZIELONĄ I CHŁODNIEJSZĄ PÓŁNOC ORAZ SUCHE I CIEPŁE POŁUDNIE GRAN CANARII, PRAWDZIWEJ PERŁY ARCHIPELAGU.
GranCanarii
wyspy kanaryjskie:
wOKÓŁ
WYSPY SZCZĘŚLIWE
Odkryte już w Starożytności przez Greków i Rzymian tereny nazywano Wyspami Szczęśliwymi. Ponownie odkrywane i zdobywane przez Europejczyków w XIV w. stały się zamorską posiadłością Hiszpanii w wieku XV. Określenie jednak przetrwało do dziś i każdy, kto choć na krótko odwiedzi Wyspy Kanaryjskie, od razu zrozumie dlaczego to wyrażenie jest jak najbardziej trafne. Łagodny klimat doskonale sprzyja wypoczynkowi. Średnia temperatura powietrza w ciągu roku na Gran Canarii wynosi 22 stopnie w zimie i 26 stopni w lecie. Klimat różni się jednak w zależności od tego, w której części wyspy zdecydujemy się wypoczywać. W północnej części Gran Canarii króluje klimat nieco chłodniejszy, teren jest pełen soczyście zielonych stoków, w przeciwieństwie do półpustynnego i cieplejszego południa wyspy, jednak to właśnie na północy Gran Canarii znajduje się legendarne miasto – stolica Las Palmas de Gran Canaria oraz posiadająca ponad trzy kilometry długości plaża Playa Las Centeras, która jest jedną z głównych atrakcji wyspy. Mieszkańcy wyspy posługują się językiem hiszpańskim i, mimo że Gran Canaria to jedna z najczęściej odwiedzanych przez turystów destynacji, bardzo trudno porozumieć się tutaj innym niż hiszpański językiem. Mieszkańcy wyspy są idealnym odzwierciedleniem panującej tam atmosfery szczęścia, spokoju, bezstresowego, bajkowego wręcz życia. Są niezwykle pomocni, pogodni i bezkonfliktowi. Przekonać się o tym można zarówno pytając o drogę, kupując produkty w lokalnych sklepach, bilet w miejscowych autobusach, zamawiając posiłek w restauracji czy też wypożyczając samochód. Choć trudno w to uwierzyć, we wszystkich tych miejscach – dedykowanych przecież
18
turystom, zaskakuje znikoma znajomość języka angielskiego. Przed wyjazdem na wakacje w głąb Gran Canarii warto więc zaopatrzyć się w słownik języka hiszpańskiego i nauczyć choćby kilku podstawowych zwrotów – na miejscu okażą się one niezwykle przydatne. Mimo, iż mieszkańcy Gran Canarii za wszelką cenę postarają się odpowiedzieć na każde pytanie zagubionego turysty, niejednokrotnie tłumacząc coś za pomocą migów, rozpisując długopisem na kartce (jeśli pytamy o ceny produktów w języku angielskim) lub znajdą innego, posługującego się wymiennie językami hiszpańskim i angielskim turystę, który mógłby pełnić funkcję obustronnego tłumacza, niezwykle miło jest dostrzec szczery uśmiech na ich twarzach, gdy usłyszą hiszpańskie
MIESZKAŃCY WYSPY SĄ IDEALNYM ODZWIERCIEDLENIEM PANUJĄCEJ TAM ATMOSFERY SZCZĘŚCIA, SPOKOJU, BEZSTRESOWEGO, BAJKOWEGO WRĘCZ ŻYCIA „gracias”, które przecież nic nie kosztuje. Atmosferze beztroski sprzyjają także panujące na wyspie zwyczaje. Mniej więcej w godzinach 13:0016:00 na wyspie panuje sjesta – czyli tradycyjny czas wypoczynku w gronie najbliższych, kiedy to Hiszpanie spotykają się w restauracjach, by oddać się zakrapianej winem (najczęściej sangrią) lub kawą uczcie. Sjesta to świętość wśród mieszkańców wyspy i zmora wszystkich turystów, którzy mogą być rozczarowani faktem, że w tym czasie większość sklepów, biur i lokali będzie nieczynna. Taka forma relaksu z pewnością wpływa na pogodne usposobienie mieszkańców wyspy.
PODRÓŻE
LAS PALMAS DE GRAN CANARIA
Do oddalonego o około 20 kilometrów od Międzynarodowego Portu Lotniczego Gran Canaria, będącego stolicą nie tylko wyspy, ale także obok Santa Cruz de Tenerife – stolicą Autonomii Wysp Kanaryjskich miasta, dojedziemy miejscowymi autobusami, autostradą lub drogą morską. W Las Palmas dochodzi do spotkania nie tylko turystów z kulturą hiszpańską, ale także historycznych zabytków z kultem nowoczesności.
Fot. Mariola Szopińska
MNIEJ WIĘCEJ W GODZINACH 13:00-16:00 NA WYSPIE PANUJE SJESTA – CZYLI TRADYCYJNY CZAS WYPOCZYNKU W GRONIE NAJBLIŻSZYCH, KIEDY TO HISZPANIE SPOTYKAJĄ SIĘ W RESTAURACJACH, BY ODDAĆ SIĘ ZAKRAPIANEJ WINEM LUB KAWĄ UCZCIE Historyczne miejsca, które wyglądają niemal identycznie od lat, sąsiadują z nowoczesnymi, ekskluzywnymi hotelami, centrami handlowymi i dyskotekami, które tworzą duszę miasta. Również miłośnicy wypoczynku na plaży znajdą tutaj coś dla siebie, ponieważ właśnie w Las Palmas znajduje się Playa Las Centeras – prawdziwa perła miasta o szczególnym uroku, złotym piasku i krystalicznie czystej wodzie, rozciągająca się na ponad trzy kilometry długości, będąca prawdziwym rajem dla wczasowiczów, spacerowiczów, rybaków i surferów. Las Centeras uważana jest za jedną z najpiękniejszych plaż hiszpańskich. Z jej uroków korzystać można o każdej porze – w ciągu dnia oddając się rozrywkom wodnym i wieczorem, wpatrując się w spokojną toń oceanu skąpanego w zachodzącym słońcu, podziwianym przy akompaniamencie hiszpańskiej sangrii popijanej w pobliskich knajpkach, ciągnących się wzdłuż plaży.
W strefie portowej miasta znajduje się legendarny plac Santa Catalina, będący ośrodkiem kulturalnych wydarzeń, takich jak Karnawał oraz Festiwal Teatru i Tańca. Las Palmas to także raj dla wielbicieli historii. Właśnie tutaj znajduje się historyczna dzielnica Vegueta, czyli Stare Miasto. Spacer po okolicy to wędrówka w miejscu, w którym jakby zatrzymał się czas. Niesamowite widoki najistotniejszych zabytków miasta to ślady przeszłości, którymi zapragnie podążać nie tylko miłośnik historii. Dzielnica jest skupiskiem muzeów, takich jak Dom Kolumba, w którym zapoznać się można z niezwykłymi aspektami podróży Krzysztofa Kolumba do Ameryki, Muzeum Kanaryjskie – pełne zabytkowych przedmiotów związanych z historią wyspy, Muzeum Sztuki Sakralnej – eksponujące przedmioty związane z kultem religijnym, Atlantyckie Centrum Sztuki Współczesnej – pełne obiektów sztuki awangardowej. Do zabytków dzielnicy należy również Katedra Świętej Anny, znajdująca się na Placu Świętej Anny i uważana za jeden z najważniejszych zabytków Wysp Kanaryjskich. Jej konstrukcja rozpoczęta w 1497 roku trwała niemal sto lat. Biorąc pod uwagę liczne przebudowy, można nawet stwierdzić, że całość budowy ciągnęła się przez 400 lat i jest prawdziwą mieszanką wielu styli architektonicznych. Vegueta jest duszą miasta. Jej niesamowity klimat i urok podkreślają kolorowe domki, rozciągające się pasmowo niezwykłym, wręcz nierealnym urokiem wzdłuż gór. Z daleka widok ten przypomina makietę miasteczka zbudowaną z kolorowych klocków. Oglądany na żywo z pewnością na zawsze zapisze się w pamięci turysty.
MARIOLA SZOPIŃSKA
19
MODA
MODA PLAŻOWA JEST DOŚĆ WYMAGAJĄCA. NIE ŁATWO W KOŃCU DOBRAĆ IDEALNE BIKINI, KTÓRE WYEKSPONUJE ZALETY NASZEJ SYLWETKI I JEDNOCZEŚNIE UKRYJE JEJ MANKAMENTY. WYBIERAJĄC SIĘ NA PLAŻĘ, WARTO SKOMPLETOWAĆ ZESTAW NIEZBĘDNIKÓW, KTÓRE UŁATWIĄ NAM WYPOCZYNEK. LETNIE TEMPERATURY SPRZYJAJĄ PLAŻOWEMU RELAKSOWI. PAMIĘTAJMY, ŻE NA PLAŻY LUKSUS TO WYGODA! JAKIE SĄ PLAŻOWE NIEZBĘDNIKI? PODPOWIADAMY.
RAY BAN, 549 zł
Szum morza, złocisty piasek, delikatny wiatr i głosy radosnych wczasowiczów w tle. Planujesz urlop lub wakacje? Pamiętaj, że plaża to jedno z tych miejsc, w których nasze umiejętności organizacji i doboru potrzebnych akcesoriów są wystawione na wielką próbę. Plażowe przygotowania warto rozpocząć zakupem dużej, pakownej torby. Ten niebanalny, lecz przede wszystkim praktyczny dodatek nie tylko urozmaici każdy strój, ale również pomieści wszystko to, czego będziesz potrzebować wypoczywając w pełnym słońcu. Przy wyborze plażowej torby kieruj się materiałem, z którego została wykonana – wybierz taki, z którego z łatwością wytrzepiesz piasek i który bez problemu wypierzesz w pralce. W pierwszej kolejności spakuj plażowy pled, koc i duży bawełniany ręcznik do wytarcia po morskiej kąpieli. Doskonałym plażowym dodatkiem, który łączy w sobie funkcjonalność i niebanalny wygląd jest słomkowy kapelusz, który nie tylko ochroni głowę przed uciążliwymi promieniami słońca, ale także zagwarantuje odrobinę anonimowości i doda szyku. Jeśli wciąż zastanawiasz się, jakie wybrać bikini, postaw na klasykę i wybierz tradycyjne trójkątne bikini lub górę w stylu bandeau, która zagwarantuje ci równą opaleniznę bez konieczności ukrywania wystających wiązań. Unikaj także wiązań w dolnej części stroju, które poszerzają biodra i optycznie powiększają uda. Jeśli
20
NA PLAŻĘ
iDZIEMY
GUESS, 569 zł
CALZEDONIA, ok. 200 zł
MARIOLA SZOPIŃSKA
NEW LOOK, 129 zł
VERO MODA, 69 zł
H&M, 39,90 zł
zależy ci na wygodnym stroju głównie do pływania, śmiało sięgaj po modne monokini, które podkreśli walory wysportowanej sylwetki. Pamiętaj, że latem rządzą soczyste kolory. Nie zapominaj również, że na plaży naszymi sprzymierzeńcami są ubrania nie tylko dobrze wyglądające, ale przede wszystkim nieskomplikowane w noszeniu, w tym rozbieraniu i ubieraniu. Dobrym wyborem będzie rozkloszowana sukienka z hiszpańskim dekoltem, która zagwarantuje nie tylko świetny wygląd i wygodę, ale także umożliwi równomierne opalanie dekoltu już w drodze na plażę lub podczas spaceru. Podstawą plażowego stroju są wygodne buty. Zapomnij o wyrafinowanych sandałkach na szpilce lub koturnie i postaw na niezawodne espadryle na słomkowej podeszwie, które z łatwością ściągniesz i założysz w dowolnej chwili. Wszelkie paski i wiązania to zbędne utrudnienie i strata czasu, który na plaży można wykorzystać znacznie przyjemniej. Przed wakacjami zaopatrz się w dobre okulary przeciwsłoneczne, które posłużą ci przez wiele sezonów i po które sięgniesz nie tylko latem. Oprócz kremu z filtrem, dzięki któremu nasza skóra będzie wyglądać doskonale, warto zabrać ze sobą dobrą książkę lub magazyn, które umilą długie godziny opalania, a także aparat, który pozwoli nam upamiętnić miło spędzony czas tak, by wspomnienia z wakacji towarzyszyły nam jak najdłużej.
21 MODA
GADŻETY
SALON PIĘKNOŚCI
WE WŁASNYM
DOMU
Urządzenia do depilacji, pielęgnacji twarzy czy ciała, które są na wyposażeniu twojego ulubionego salonu, możesz kupić sama. Są one oczywiście mniejszych parametrów i gabarytów, ale ich działanie jest takie samo jak tych w salonach. Dodatkową ich zaletą jest jeszcze to, że zabiegi możesz wykonać wtedy, kiedy masz na to czas i to we własnej łazience, z równą skutecznością, co w salonach urody.
DEPILACJA NA MEDAL
Na rynku jest wiele urządzeń przeznaczonych do trwałego usuwania włosków. Jednym z najskuteczniejszych jest urządzenie angielskiej marki RIO do fotoepilacji IPL PRO. Przyrząd ten pokrywa znacznie więcej powierzchni ciała (około 180 włosów) niż dostępne na rynku urządzenia tego typu. Dodatkowo posiada wymienną lampę, umożliwiającą wykonanie 40 tys. błyśnięć i bardzo wysoką moc 25,4 J. Dzięki temu można znacznie szybciej i dokładniej usunąć niechciane owłosienie. Jest idealny do usuwania włosów z dużych powierzchni ciała, takich jak: nogi, klatka piersiowa, plecy, pachy czy okolice bikini, jak również z twarzy. Jeśli masz skórę wrażliwą, bezpieczny będzie SCANNING X 60 LASER. Urządzenie to działa poprzez wysyłanie promienia lasera do cebulki włosa z dostatecznie efektywną siłą, aby ją usunąć wraz z korzeniem, ale jednocześnie tak bezpieczną, aby nie narażać skóry.
DZWONISZ DO SALONU I CHCESZ SIĘ UMÓWIĆ NA DEPILACJĘ. MIŁY GŁOS W SŁUCHAWCE UMAWIA CIĘ NA NAJBLIŻSZĄ WIZYTĘ… ZA DWA TYGODNIE. ALE TY NIE MASZ TYLE CZASU, BO JUŻ ZA KILKA DNI WYJEŻDŻASZ NA WYMARZONE WAKACJE. CO ROBIĆ?
IPL PRO ok. 1300 zł
PIELĘGNACJA TWARZY
Urządzenie do poprawy wyglądu i elastyczności skóry twarzy 60 Second Face Lift to idealny produkt dla każdego, kto dba o swój zdrowy i pełen energii wygląd. Połączenie elektrostymulacji mięśni oraz jonoferezy pozwala poczuć efekty już po pierwszym użyciu, a widoczne rezultaty można zobaczyć już po kilku dniach stosowania. Dodatkowe zastosowanie podczas zabiegów płatków napinających, pozwala na wypełnienie skóry kolagenem i retinolem. Natomiast urządzenie 60 Second Neck Toner doskonale poprawia kształt twarzy i redukuje „podwójny podbródek” wzmacniając, modelując i podnosząc mięśnie szyi. Na zabieg wystarczy poświęcić zaledwie 3 minuty dziennie. Efekty poczujesz już po pierwszym użyciu, a rezultaty będą widoczne po kilku dniach. Prąd impulsowy o niskiej częstotliwości powoduje powtarzające się, miarowe skurcze i rozkurcze mięśni co sprawia, iż profil twarzy ulega znacznej poprawie i zredukowane zostaje zwiotczenie skóry szyi. Blask skórze twarzy przywróci natomiast Philips VisaCare do domowej mikrodermabrazji. Urządzenie to pobudza naturalny proces regeneracji twojej skóry dzięki kombinacji złuszczania naskórka i masażu podciśnieniowego. W efekcie twoja skóra jest zregenerowana, ujędrniona i zachowuje młodzieńczy blask. Philips VisaCare pobudza naturalny proces regeneracji skóry dzięki kombinacji złuszczania naskórka i masażu podciśnieniowego.
SCANNING X 60 LASER ok. 1900 zł
60 SECOND FACE LIFT ok. 400 zł
60 SECOND NECK TONER ok. 250 zł
TANIEJ Z TAKIM SAMYM EFEKTEM
Urządzenia kosmetyczne do użytku domowego nie są tanie, jednak jeśli policzymy czas, który zaoszczędzimy na dojazdy do salonu i ilość zabiegów (większość z nich należy powtarzać kilka razy) ich zakup zwraca się już po zaledwie kilku użyciach. Poza tym zawsze możesz zaprosić koleżanki i zrobić sobie spa party w domowym zaciszu.
PHILIPS VISACARE ok. 1100 zł KATARZYNA MICAŁ
JUBILEUSZOWY 25. RAJD RZESZOWSKI BĘDZIE WYJĄTKOWY. PO RAZ PIERWSZY ROZEGRANY ZOSTANIE W RAMACH CYKLU FIA ERC, CZYLI RAJDOWYCH SAMOCHODOWYCH MISTRZOSTW EUROPY. NA PODKARPACKICH OESACH W PIERWSZY WEEKEND SIERPNIA ŚCIGAĆ SIĘ BĘDZIE MIĘDZYNARODOWA STAWKA Z MISTRZEM EUROPY I LIDEREM CYKLU ERC – KAJETANEM KAJETANOWICZEM NA CZELE, A RELACJE Z IMPREZY PRZEPROWADZĄ MEDIA Z CAŁEGO ŚWIATA. Po raz pierwszy Rajd Rzeszowski został przeprowadzony w 1970 roku. W 2016 roku odbędzie się jego 25 edycja. Rajd organizowany jest bez przerw od 1999 roku stanowiąc rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski i Słowacji, a także rundę Mistrzostw FIA Strefy Europy Centralnej. W 2016 roku rajd po raz pierwszy zostanie rozegrany w ramach cyklu ERC awansując do miana drugiej największej imprezy motoryzacyjnej w Polsce, zaraz po rundzie WRC – Rajdzie Polski.
będzie zwrócić także uwagę na młode pokolenie polskich kierowców rajdowych, a zwłaszcza na piekielnie szybkiego i jeżdżącego beż żadnych kompleksów Jakuba „Colina” Brzezińskiego.
Co to oznacza dla kibiców? Przede wszystkim znacznie mocniejszą międzynarodową stawkę. O prymat w Europie walczą w tej chwili aktualny mistrz Europy Kajetan Kajetanowicz i Alexey Lukyanuk, ale w poprzednich rundach występowali już także tacy zawodnicy jak Mads Ostberg, Ott Tanak czy Craig Breen, czyli zawodnicy doskonale znani z Mistrzostw Świata WRC. Jak mocna będzie to stawka, przekonamy się 25 lipca gdy opublikowana zostanie lista zgloszeń.
A będzie na co popatrzeć. Rajd Rzeszowski rozgrywany jest na wąskich, krętych i momentami piekielnie szybkich odcinkach, wśród których nie zabraknie kultowej Lubenii, niezwykle wymagającego odcinka Korczyna, czy odcinka medialnego, który zostanie rozegrany w samym centrum Rzeszowa.
Nie można zapominać też o zawodnikach z niższych kategorii. W ERC2 z kompletem zwycięstw i ogromną przewagą przewodzi Wojciech Chuchała, a w JERC, czyli kategorii juniorów, drugie miejsce obecnie należy do Łukasza Pieniążka pilotowanego przez doskonale znanego w Rzeszowie Przemka Mazura, który kiedyś tworzył załogę z Grzegorzem Grzybem. Na podkarpackich oesach nie zabraknie też zawodników rywalizujących w Castrol Inter-Cars Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Na pewno bardzo mocny w Rzeszowie będzie lider cyklu – Grzegorz Grzyb, który może pokusić się o rywalizację z Kajetanowiczem i Lukyanukiem o zwycięstwo w całym rajdzie. Warto
Na rajd przyjadą media z całej Europy, a codzienne obszerne relacje zapowiada patron cyklu ERC – telewizja Eurosport. Za jej pośrednictwem, obrazki z Podkapracia trafią do 80 krajów.
Rajd został podzielony na 2 etapy i 13 odcinków specjalnych o łącznej długości 214 kilometrów. Pierwsze emocje zaczną się już w czwartek 4 sierpnia, gdy przed południem kierowcy ERC przejadą odcinek kwalifikacyjny w Niechobrzu. Później będzie wiele okazji do spotkania swoich rajdowych idoli. Wieczorem w Millenium Hall odbędzie się sesja autografów i uroczysta ceremeonia startu. Bazą rajdu będzie hotel Hilton Garden Inn, a park serwisowy, gdzie będzie można podglądać pracę mechaników, na parkingu pod halą Podpromie.
WSPARCIE MEDIALNE RAJDU OFERUJE M.IN.:
23
W RAJDACH NIE MOŻNA NICZEGO BRAĆ ZA PEWNIK Piotr Kłeczek: Rajd Rzeszowski debiutuje w cyklu ERC. Wielokrotnie w nim startowałeś i wygrywałeś. Znasz świetnie specyfikę tego rajdu. Myślisz ze podkarpackie oesy będą dobrą wizytówką polskich rajdów w Europie? Kajetan Kajetanowicz: Myślę, że nie tylko oesy, ale także okolice Rzeszowa spodobają się kibicom z całego świata – tym którzy zdecydują się oglądać rajd na żywo, jak i tym, którzy podkarpackie krajobrazy zobaczą w relacjach Eurosportu. Kierowcy z całego świata już lubią przyjeżdżać do Polski, by rywalizować na szutrowych odcinkach Rajdu Polski. Jestem przekonany, że po Rajdzie Rzeszowskim jeszcze bardziej polubią nasze asfalty, zwłaszcza że w tej imprezie zawsze dużo się działo (uśmiech). Wszystko przez wymagające, wąskie, raczej równe oesy. To teren pagórkowaty, więc trasy charakteryzują się się dużą liczbą szczytów i zakrętów przez szczyty, co sprawia, że są mocno urozmaicone. Osobiście lubię ten rajd za konfigurację a także zmienną przyczepność odcinków. Trzeba perfekcyjnie czytać drogę żeby być na tym rajdzie szybkim – szczególnie dużo zabawy jest wtedy, kiedy pada deszcz. Wtedy mam największą frajdę z jazdy, bo przyczepność na jednym odcinku specjalnym może zmienić się diametralnie kilka a nawet kilkanaście razy. Koledzy z cyklu ERC podpytywali Cię o specyfikę Rajdu Rzeszowskiego? Dla większości z nich to będzie debiut w tym rajdzie. Myślę, ze nasi rywale do tytułu Rajdowych Mistrzów Europy mają swoje sposoby zbierania informacji i na pewno dobrze przygotują się do tego startu. Ostatnie sezony FIA ERC pokazują, że znajomość specyfiki lokalnej rundy nie zawsze jest decydująca. Wielu zawodnikom, w tym nam, dzięki ciężkiej pracy i dobrym przygotowaniom, udawało się być bardzo konkurencyjnym, nawet w debiutach na obcej ziemi. Myślisz że polska runda ERC pomoże Ci w obronie tytułu? Nie ma wątpliwości że będziesz tu faworytem? To miło, że nie macie co do tego wątpliwości (śmiech). Ja podchodzę do tego nieco inaczej. Trochę już tych rajdów przejechałem, a wszystkie poprzednie sezony utwierdziły mnie w przekonaniu, że w rajdach niczego nie można brać za pewnik i niczego nie dostaje się za darmo. Właśnie dlatego tak się emocjonujemy tą dyscypli-
24
KAJETAN KAJETANOWICZ JEST MISTRZEM EUROPY I LIDEREM TEGOROCZNEGO CYKLU ERC. JEST TAKŻE CZTEROKROTNYM MISTRZEM POLSKI W RAJDACH SAMOCHODOWYCH.
ną. Kochamy ją za piękno i nieprzewidywalność. Oczywiście, jak zawsze damy z siebie wszystko i będziemy walczyć o jak najlepszy wynik. To wielka frajda i odpowiedzialność walczyć przed własną publicznością, ale dla nas każdy rajd w Mistrzostwach Europy jest równie ważny, bo na koniec sezonu każdy punkt będzie się liczył. Nie ma znaczenia czy zdobędziemy go w Rzeszowie, Zlinie, Tartu, Lipawie czy Nikozji. Kto będzie tu Twoim najgroźniejszym rywalem - konkurenci z ERC jak Łukjaniuk, czy Ci którzy zawsze są mocni w Rajdzie Rzeszowskim jak np. Grzegorz Grzyb? Tak naprawdę, to mam nadzieję, że lista kandydatów do zwycięstwa będzie o wiele dłuższa i losy wygranej będą się ważyć do ostatniego oesu, trzymając kibiców w niesamowitym napięciu. W końcu o to w tym sporcie chodzi (uśmiech). Nie zapominajmy także o innych polskich zawodnikach, wśród których jest m.in. urzędujący mistrz kraju Łukasz Habaj. Gdy myślisz o Rajdzie Rzeszowskim, jakie jest Twoje pierwsze skojarzenie? Bez wątpienia zawsze zacięta rywalizacja, na trasach na których nawet przez moment załoga nie może odetchnąć. Pamiętam też nieprzewidywalne, nagłe zmiany pogody, jakie tu doświadczyłem. Jest jeszcze jeden powód dla którego dobrze wspominam Rajd Rzeszowski - to tutaj kilka lat temu wygrałem swój pierwszy odcinek w klasyfikacji generalnej (uśmiech). Mamy rajd w cyklu WRC, mamy teraz rajd w cyklu ERC. Polscy kierowcy rządzą w klasyfikacji generalnej ERC, ERC2, Łukasz Pieniążek jest drugi w JERC. Pojawiła się jakaś nowa jakość w polskich rajdach? Nigdy nie byliśmy za granica postrzegani jako szczególnie rajdowy kraj. Może czas najwyższy to zmienić? (śmiech). Cieszę się, że po chudszych latach polski sport rozkwita i to nie tylko jeżeli chodzi o rajdy. Także w innych dyscyplinach jesteśmy coraz mocniejsi. To budujące, że polscy zawodnicy potrafią się pokazać za granicą z dobrej strony, ale równie ważne i miłe jest to, że potrafimy organizować imprezy sportowe na światowym poziomie, które są później dobrze wspominane. Dowodem na to jest właśnie fakt, że Rajd Rzeszowski trafił do kalendarza FIA ERC (uśmiech). Rozmawiał PIOTR KŁECZEK
DZIEŃ 1 (4 SIERPNIA) CZWARTEK QS
NIECHOBRZ
WSPARCIE MEDIALNE RAJDU OFERUJE M.IN.:
SS 1
3,17 km
WSPARCIE MEDIALNE RAJDU OFERUJE M.IN.:
4,05 km
ODCINEK KWALIFIKACYJNY NIECHOBRZ Zamknięcie dróg: od 6:00
do 15:00. Czas startu pierwszego zawodnika (wolne przejazdy - 8:00, odcinek kwalifikacyjny
- 10:33, odcinek testowy - 12:00).
PROGRAM RAJDU
RZESZÓW
OS 1 RZESZÓW Zamknięcie dróg: od 17:00 do 22:30. Czas startu pierwszego zawodnika 20:00.
15:30 Konferencja prasowa przed rajdem (Hotel Hilton Garden Inn Rzeszów) z udziałem zawodników, organizatorów rajdu i przedstawicieli władz samorządowych 16:00 Park przedstartowy (Millenium Hall) możliwość obejrzenia z bliska samochodów startujących w rajdzie i spotkania zawodników 16:15 Wybór pozycji startowych przez zawodników (Millenium Hall) 15 najlepszych podczas odcinka kwalifikacyjnego zawodników wybierze pozycje startowe (kolejność startu) do piątkowego etapu rajdu 16:30 Sesja autografów (Millenium Hall) dla kibiców możliwość zdobycia autografów, gadżetów i pamiątek przygotowanych przez zespoły rajdowe, zrobienia zdjęcia z zawodnikami 17:00 Ceremonia startu (Millenium Hall) honorowy start rajdu, przejazd przez rampę, wywiady z zawodnikami 20:00 Odcinek Specjalny Rzeszów pierwszy odcinek specjalny rajdu zlokalizowany w centrum miasta, start i meta na ul. Lisa Kuli w Rzeszowie 21:30 Impreza rajdowa (Klub LUKR)
DZIEŃ 2 (5 SIERPNIA) PIĄTEK SS 2/5 KONIECZKOWA
WSPARCIE MEDIALNE RAJDU OFERUJE M.IN.:
8,82 km
OS 2/5 KONIECZKOWA Zamknięcie dróg: od 8:00 do 17:00. Czas startu pierwszego zawodnika 10:10 i 14:30.
SS 3/6
LUBENIA
WSPARCIE MEDIALNE RAJDU OFERUJE M.IN.:
24,44 km
OS 3/6 LUBENIA Zamknięcie dróg: od 9:00 do 18:00. Czas startu pierwszego zawodnika 10:55 i 15:15.
DZIEŃ 2 (5 SIERPNIA) PIĄTEK SS 4/7
CHMIELNIK
WSPARCIE MEDIALNE RAJDU OFERUJE M.IN.:
DZIEŃ 3 (6 SIERPNIA) SOBOTA WSPARCIE MEDIALNE RAJDU OFERUJE M.IN.:
SS 8/11
18,90 km
KORCZYNA 24,19 km
OS 4/7 CHMIELNIK Zamknięcie dróg: od 10:00 do 19:00. Czas startu pierwszego zawodnika 12:05 i 16:25.
OS 8/11 KORCZYNA Zamknięcie dróg: od 7:30 do 17:00. Czas startu pierwszego zawodnika 9:35 i 14:20.
DZIEŃ 3 (6 SIERPNIA) SOBOTA
SS 9/12
WYSOKA
WSPARCIE MEDIALNE RAJDU OFERUJE M.IN.:
WSPARCIE MEDIALNE RAJDU OFERUJE M.IN.:
SS 10/13 ZAGORZYCE
9,14 km
OS 9/12 WYSOKA Zamknięcie dróg: od 8:30 do 18:00. Czas startu pierwszego zawodnika 10:20 i 15:05.
PROGRAM RAJDU
17:40 Ceremonia mety (Rzeszów, Rynek)
26
19,82 km
OS 10/13 ZAGORZYCE Zamknięcie dróg: od 9:00 do 18:30. Czas startu pierwszego zawodnika 11:05 i 15:50.
GADŻETY
gadżety
pod NAMIOT WAKACJE POD NAMIOTEM LUB W PRZYCZEPIE KEMPINGOWEJ PONOWNIE ZYSKUJĄ NA POPULARNOŚCI. LATO POD CHMURKĄ WCALE NIE OZNACZA REZYGNACJI Z UDOGODNIEŃ.
GOTUJESZ I ŁADUJESZ
CHUSTECZKI ZAMIAST SZCZOTECZKI DO ZĘBÓW
Higiena jamy ustnej w każdej sytuacji to podstawa, jednak są sytuacje, że nie ma możliwości skorzystania z pełnego zestawu, czyli szczoteczki i pasty. Z pomocą przychodzą chusteczki do czyszczenia zębów. Pomysł jest banalnie prosty – jednorazową, nawilżaną chusteczkę należy nawinąć na palec i wyczyścić nią zęby – trochę podobnie jak szczoteczką. Chusteczka nie czyści może dokładnie, nie dociera do przestrzeni międzyzębowych, ale odświeża oddech, czyści powierzchnię zębów i dziąseł. Na kilkudniowy wypad – idealna!
PRYSZNIC POD CHMURKĄ
W dobranym i tolerancyjnym towarzystwie kąpiel bez ubrania nikogo nie urazi. Jednak epatowanie nagością może zniesmaczyć niektórych, mniej genderowych uczestników biwaku. Dlatego warto wyposażyć się w przenośną kabinę prysznicową.
KARTONOWA TOALETA
Fot. Archiwum Day&Night
BioLite to kuchenka na drewno połączona z niewielkim ogniwem, zamieniającym ciepło w energię elektryczną. Dobry sposób na podładowanie baterii w smartfonie.
Pewnie każdy z Was wie, że w tej sprawie nie ma mocnych. Jest mnóstwo powodów, dla których warto mieć coś takiego podczas wypoczynku na łonie natury. Czysto, higienicznie i wygodnie, wokół kempingu nie roznoszą się nieprzyjemne zapachy, nikt nie wdepnie, nic nie zwabi dzikich zwierząt i owadów. KATARZYNA MICAŁ
ZDROWIE&URODA
GLINKA KOSMETYCZNA ZAWIERA CENNE SKŁADNIKI MINERALNE ORAZ NIEZWYKŁE WŁAŚCIWOŚCI ABSORPCYJNE I OCZYSZCZAJĄCE. W ZALEŻNOŚCI OD TYPU GLINKI RÓŻNIĄ SIĘ JEJ POSZCZEGÓLNE WŁAŚCIWOŚCI. JEDNO JEST PEWNE – GLINKA TO ISTNY FENOMEM KOSMETYCZNY. ODŻYWIA I POPRAWIA STAN NASZEJ CERY, JEŚLI DOBIERZEMY JĄ ODPOWIEDNIO DO POTRZEB NASZEJ SKÓRY.
Glinka biała
Nazywana również porcelanową lub chińską. Cechuje ją lekka i jedwabista konsystencja, zalecana jest głównie cerom wrażliwym i suchym oraz dojrzałym. Usuwa zanieczyszczenia, wygładza, uelastycznia, łagodzi podrażnienia, rewitalizuje i matuje. Charakteryzuje się działaniem delikatnie rozjaśniającym. Zawiera liczne mikroelementy, w tym: krzem, wapń, żelazo, magnez, sód i potas. Można ją stosować do tworzenia masek na twarz lub całego ciała.
Glinka zielona
Najsilniej działająca z glinek. Swój charakterystyczny kolor zawdzięcza obecności jonów żelaza dwuwartościowego (Fe2+). Ma właściwości dezynfekujące, dlatego często stosowana jest w leczeniu trądziku oraz zaskórników. Dzięki właściwościom antyseptycznym hamuje namnażanie się bakterii fermentacyjnych i gnilnych, co z kolei sprawia, że możliwe jest głębsze oczyszczenie skóry. Oczyszcza pory i reguluje wydzielanie sebum. Ma silne działanie ściągające, dlatego sprawdzi się również w walce ze zmarszczkami. Dedykowana jest głównie cerom tłustym i mieszanym.
28
Glinka błękitna
Ma szczególne właściwości absorbujące – wchłania nadmiar sebum, nieczystości i obumarłych komórek naskórka. Wnika głęboko w skórę, dzięki czemu poprawia krążenie i odżywia tkanki, a także sprzyja regeneracji komórek naskórka oraz redukcji cellulitu. Przeznaczona dla cer tłustych, skłonnych do wyprysków, skóry łojotokowej lub z łuszczycą.
Glinka czerwona
Posiada podobne właściwości co glinka zielona, z tym, że działa znacznie łagodniej. Absorbuje sebum i zanieczyszczenia, dobra do pielęgnacji skóry tłustej, ale także naczynkowej. Uszczelnia i obkurcza naczynka krwionośne, sprzyja leczeniu trądziku różowatego. Często stosowana jako pigment w kosmetykach. Delikatnie ociepla koloryt skóry, dlatego stosowana regularnie może działać jak delikatny samoopalacz. Ma właściwości wygładzające.
MARIOLA SZOPIŃSKA
PRZEDE WSZYSTKIM DIETA
Stare powiedzenie mówiące, że „co na talerzu, to na buzi” - tyczy się również innych sfer naszego ciała. Osoby, które pocą się nadmiernie, powinny stosować specjalną dietę, która będzie wykluczała między innymi produkty fast food. Produkty, które zawierają duże ilości cukrów, soli nie będą korzystnie wpływać na nasz organizm. Tym bardziej, jeśli jedzenie jest mocno przetworzone. Należy unikać również bardzo ostrych przypraw, ponieważ mogą one powodować nadmierne wydzielanie potu. Dieta powinna być bogata w produkty naturalne, sporo owoców, warzyw i oczywiście wodę.
STOPY POD LUPĄ
Czynniki zewnętrzne, takie jak gorąca temperatura, ciężki dzień w pracy, dodatkowy wy-
WAKACJE TRWAJĄ W NAJLEPSZE, CZAS POMYŚLEĆ O URLOPIE, ALE PLANUJĄC SWOJE WCZASY NIE MOŻEMY ZAPOMINAĆ O NASZYCH PUPILACH. CZY HOTEL DLA ZWIERZĄT TO DOBRY POMYSŁ? ZAPYTALIŚMY BARBARĘ ORZECHOWSKĄ - PIEKIEŁ, WŁAŚCICIELKI HOTELU DLA ZWIERZĄT „KITA W MIEŚCIE” O TO, JAK WYGLĄDA POBYT W KOCIM HOTELU. Czym się sugerować przy wyborze hotelu dla kotów? Myślę, że nic nie jest tak wiarygodne, jak opinia innych właścicieli. Najlepiej, szukać u źródła jak to się mówi. Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo. Od właścicieli kota wymagam: aktualnych szczepień, książeczki zdrowia, preparatu na pchły i kleszcze, kastracji/ sterylizacji (nie dotyczy kotów hodowlanych). Kot musi się czuć bezpiecznie oraz mieć czas i miejsce na zabawę, higienę, socjalizację. Czym się wyróżnia Twój hotel? To jedyny hotel w Polsce, gdzie koty nie są izolowane od siebie. Proszę wierzyć, przy dobrym procesie aklimatyzacji jest to możliwe. Gościłam w swoim hotelu czternaście kotów równocześnie, to był cudowny czas – dla wszystkich. Istnieje stereotyp, że koty to indywidualiści.Dlaczego nie można zostawić ich na okres wakacji w domu? Kot to indywidualista, ale nie samotnik. O kota
lub torebek z herbaty. Używanie różnego rodzaju kosmetyków, które zabiją bakterię również będzie pomocne. Nie zapominajmy o higienie osobistej. Codzienna kąpiel oraz odpowiednie preparaty pomogą w walce z nadmierną potliwością stóp.
A CO POD PACHAMI?
siłek mogą spowodować, że gruczoły na naszych stopach będą wydzielały większą ilość potu. Nieprzyjemny zapach i wilgoć można jednak zniwelować. Pamiętajmy, że kluczem do sukcesu jest odpowiednie obuwie oraz skarpety. Buty powinny być wykonane z naturalnych materiałów, które będą przepuszczały powietrze. Stopa, która cały dzień jest schowana w obuwiu ze sztucznego materiału będzie dodatkowo narażona na nadmierną potliwość. Aby problem ten zniwelować należy każdego dnia używać dezodorantu do stóp oraz talku, który usunie nadmiar potu. Idealnie sprawdzą się również kąpiele z soli
Nieprzyjemny zapach spod pach może być naprawdę krępujący. Ogromne mokre „koła” zdecydowanie odbierają pewność siebie i obniżają poczucie wartości. Można by powiedzieć, że problem jest znikomy. Nic bardziej mylnego. Osoby, które cierpią na nadmierną potliwość często nie wiedzą, jak sobie z nią radzić. W przypadku pach odpowiednie mydło jest kluczowym produktem, który pomoże nam pokonać dolegliwość. Należy zwracać uwagę, aby kosmetyk był antybakteryjny oraz nie posiadał dodatkowo sztucznych i konserwujących składników. Nie można zapomnieć o dezodorancie i antyperspirancie. Pomogą one opanować gruczoły potowe oraz wyeliminować przykry zapach potu. Świetnym sposobem są płukanki z szałwii oraz napary z ziół, które mają właściwości antyseptyczne oraz antybakteryjne. Wypijany każdego dnia napar z szałwii ograniczy pocenie się oraz będzie działać dobroczynnie na organizm. Również dziurawiec i rumianek będą hamowały wydzielanie się potu. Pamiętajmy jednak, że kuracje ziołami należy przeprowadzać w konsultacji z odpowiednim lekarzem.
MAŁGORZATA LEŚNIAREK
KOT NA WAKACJACH trzeba dbać, a co za tym idzie, skoro odebraliśmy mu wolność, musimy mu to wynagrodzić, zmusić do wysiłku intelektualnego, poświęcić mu czas. W hotelu, często wymyślam zabawy: kule wodne, tor przeszkód ze smakołykami, rybne piątki. Co zyskuje właściciel kota na współpracy z Tobą? Myślę, że najwięcej zyskuje kot. Właścicielowi natomiast służę radą i pomocą w różnych tematach, od żywienia po dobór żwirku, kotyfikacji, mieszkania, zabawek. Rozwiązuję problemy ze znaczeniem terenu, lękiem przed burzą i odkurzaczem. Jestem łącznikiem między kotem a właścicielem. Jaki zakres usług oferuje „Kita w mieście”? Zakres Kity ciągle się poszerza, ciągle się uczę. Na dzień dzisiejszy ukończyłam kursy: „Pierwsza pomoc i prewencja Weterynaryjna Psów i Kotów”, „Agresja kotów”, „Zoopsychologia + postępowanie w zaburzeniach zachowania związanych z lękiem u psów i kotów”, Piszę pracę w
Centre of Applied Pet Ethology (COAPE) Polska p.t.:„THINK CAT - wiedza o zachowaniu się kotów”. Czy przyjmujesz problematyczne koty? To zależy, co rozumieć przez pojęcie „problematyczne”. Uważam, że takich kotów nie ma. Najczęściej najprostsze rozwiązania przynoszą wspaniałe rezultaty. Jakie plany na najbliższą przyszłość? Plany i marzenia są! Chcę w najbliższym czasie ukończyć i obronić tytuł zoopsychologa oraz COAPE – behawiorysty zwierząt. Dziękuję mojemu mężowi, który ciągle dopinguje mnie i wspiera.
Zebrała JOLANTA CZUMA ul. Siemieńskiego 14, Rzeszów tel. 535 384 235 Znajdź nas! kitawmiescie www.kitawmiescie.pl
29
ZDROWIE&URODA
ZNIKAJ POCIE! Fot. Archiwum Day&Night
POT STAJE SIĘ NAJBARDZIEJ UCIĄŻLIWY LATEM, KIEDY TEMPERATURA JEST WYSOKA, A NA NIEBIE ŚWIECI PIĘKNE SŁOŃCE. TO WŁAŚNIE WTEDY, PRZEMIERZAJĄC TRASĘ ZATŁOCZONĄ KOMUNIKACJĄ MIEJSKĄ, DOŚWIADCZAMY TEGO NAJBARDZIEJ. WYSIŁEK FIZYCZNY, STRES LUB INNE SYTUACJE RÓWNIEŻ MOGĄ POWODOWAĆ, ŻE NASZE DŁONIE,PACHY, A NAWET STOPY ZACZYNAJĄ WYDZIELAĆ NADMIERNĄ ILOŚĆ POTU. JAK SIĘ POZBYĆ TEJ PRZYKREJ DOLEGLIWOŚCI?
FOOD&DRINK
Kwiaty na talerzu
KWIATY SĄ OZDOBĄ NIE TYLKO OGRODÓW, ŁĄK, ALE I STOŁÓW. JAK SIĘ OKAZUJE, ICH MIEJSCE NIE JEST TYLKO WE FLAKONIE I OZDOBNYCH DONICZKACH. KWIATY IDEALNIE PASUJĄ RÓWNIEŻ NA TALERZ. ŚWIETNIE SMAKUJĄ I DODAJĄ BAJECZNEGO WYRAZU KAŻDEMU DANIU. PRZEKONASZ SIĘ O TYM, SKACZĄC Z KWIATKA NA KWIATEK. JADALNEGO OCZYWIŚCIE.
Ukwiecona sałatka Składniki: 100g roszponki 100g liści szpinaku kilka kwiatków nagietka kilka pomidorków koktajlowych ½ mango 10dkg sera pleśniowego lazur garść pestek dyni 2 łyżki oliwy z oliwek łyżka miodu majeranek sól, pieprz Roszponkę i szpinak dokładnie myjemy, suszymy i przekładamy na talerz. Pomidorki i mango kroimy na małe kawałki i dodajemy do roszponki i szpinaku. Ser kruszymy na małe cząstki i posypujemy nim sałatkę. Pestki z dyni lekko prażymy na patelni. Przekładamy do sałatki. Całość polewamy wymieszaną oliwą z oliwek z miodem i przyprawami. Dodajemy umyte kwiatki. Delikatnie mieszamy.
Jabłecznik kwiatowy Składniki: 100g zimnego masła 200g mąki 50g cukru drobnego jedno żółtko 4 jabłka szklanka jadalnych fiołków cynamon laska wanilii łyżka soku z cytryny Fot. Archiwum Day&Night
Zimne masło kroimy na kawałki, dodajemy mąkę oraz cukier. Wszystko dokładnie zagniatamy. Po chwili dodajemy żółtko. Odstawiamy całość na godzinę do lodówki. Jabłka kroimy na kawałki i podsmażamy z cynamonem, wanilią i odrobiną cukru. Na ciasto przekładamy gotowe jabłka, posypujemy je fiołkami. Zapiekamy wszystko przez około godzinę.
Naleśnikowe chipsy z kwiatków Składniki: szklanka mleka ½ szklanki mąki szczypta soli łyżka cukru olej garść orzechów włoskich skórka pomarańczowa kwiaty akacji Mleko, mąkę, sól i cukier dokładnie miksujemy na gładką masę. Zanurzamy w niej kwiaty i smażymy kilka chwil w rozgrzanym oleju. Posypujemy posiekanymi orzechami laskowymi i pokrojoną skórką pomarańczową.
Nasturcja z niespodzianką: Składniki: 50g wędzonego łososia pudełko serka homogenizowanego ząbek czosnku kilka pomidorków koktajlowych oliwa z oliwek sól, pieprz kwiaty nasturcji Łososia kroimy na kawałki, mieszamy z serkiem homogenizowanym. Dodajemy wyciśnięty ząbek czosnku i pokrojone pomidorki koktajlowe. Doprawiamy do smaku i wszystko dokładnie mieszamy. Faszerujemy kwiaty nasturcji. Podajemy polane oliwą z oliwek. MAŁGORZATA LEŚNIAK
31 MODA
FOOD&DRINK
Gofry
smak lata
PRZEPYSZNE, LEKKIE, CHRUPIĄCE GOFRY TO SMAK LATA. NAJCZĘŚCIEJ PODAWANE Z BITĄ ŚMIETANĄ I OWOCAMI. WAFLE Z KRATOWNICĄ DOSKONALE SMAKUJĄ TAKŻE Z DŻEMEM, CZEKOLADĄ LUB LODAMI. OBOK TEGO LETNIEGO PRZYSMAKU TRUDNO PRZEJŚĆ OBOJĘTNIE. AROMATYCZNY ZAPACH I NIEPOWTARZALNY SMAK CIESZĄ ZAWSZE TAK SAMO, MIMO ŻE PRZEPISÓW NA GOFRY JEST BARDZO WIELE.
Gofry cytrynowe z jagodami Składniki: 1 szklanka jogurtu naturalnego ¾ szklanki mleka, 2 jajka 2 łyżeczki startej skórki z cytryny 2 szklanki mąki uniwersalnej ¼ szklanki cukru 1 i ½ łyżeczki proszku do pieczenia ½ łyżeczki sody ½ łyżeczki soli 2 i ½ szklanki świeżych jagód Mieszamy jogurt, mleko, jajka i skórkę z cytryny. W osobnej misce mieszamy mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę i sól. Łączymy obie papki ubijając ciasto. Miksturę wlewamy do rozgrzanej gofrownicy. Na koniec polewamy syropem klonowym i posypujemy jagodami.
Gofry jaglano-owsiane Składniki: 100 g kaszy jaglanej 3 szklanki płatków owsianych 1 szklanka mleka, 1 jajko 1 łyżka siemienia lnianego szczypta soli i brązowego cukru Ugotowaną, miękką kaszę mieszamy z płatkami owsianymi, dodając resztę składników. Gładką masę wlewamy do gofrownicy i pieczemy, aż placuszki będą rumiane. Podajemy według uznania z dżemem, owocami, serkiem wiejskim lub miodem i twarożkiem. W wersji obiadowej możemy podać je z jajkiem sadzonym i szparagami.
Gofry czekoladowe Fot. Archiwum Day&Night
Składniki: 1 tabliczka gorzkiej czekolady 1 szklanka posiekanego drobno masła 1 i ½ szklanki mąki uniwersalnej 1 łyżeczka proszku do pieczenia ½ łyżeczki soli, 4 jaja 1 szklanka cukru 1 łyżeczka cukru wanilinowego ½ szklanki mleka ½ szklanki bitej śmietany 2 łyżki cukru pudru 1 puszka wiśni w syropie Rozpuszczamy czekoladę z dodatkiem masła na niewielkim ogniu. Mieszamy mąkę, proszek do pieczenia i sól. Osobno ubijamy jajka z cukrem, do których dodajemy rozpuszczoną wcześniej czekoladę. Następnie dodajemy wanilię, mleko i mieszamy. Wlewamy ciasto do rozgrzanej gofrownicy. Gofry podajemy z bitą śmietaną i wiśniami.
Gofry z marchewką i rodzynkami Składniki: 1 i ¾ szklanki mąki pszennej 1 i ¼ szklanki mąki kukurydzianej 1 łyżka proszku do pieczenia 1 łyżeczka: soli i cukru 2 szklanki mleka, 2 jajka 3 łyżki oleju roślinnego 2 łyżki śmietany ½ szklanki posiekanej marchwi 2 łyżki rodzynek 1 łyżka posiekanych orzechów włoskich 2 łyżki syropu klonowego Ciasto na gofry wymieszać na gładką masę. Gofry piec w rozgrzanej gofrownicy. Gotowe wafle posypać marchewką, skropić syropem klonowym, dodać rodzynki i orzechy. MAŁGORZATA LEŚNIAK
DIP Z AWOKADO awokado - najlepiej jak najbardziej dojrzałe, 2 łyżki soku z limonki, 1 mała cebulka - drobno pokrojona, 2 ząbki czosnku, pikantna papryczka chilli, 1 łyżka jogurtu
S.O.S -Y DO GRILLA Fot. Archiwum Day&Night
Awokado obieramy, wyciągamy pestkę. Wszystkie składniki blendujemy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Można dodać do guacamole posiekaną kolendrę, drobno pokrojonego pomidora czy łyżkę oliwy z oliwek.
SOS PAPRYKOWY 200 ml jogurtu naturalnego, 1/2 papryki konserwowej, 1 papryczka chilli,1/2 papryki czerwonej świeżej, szczypta papryki wędzonej Do jogurtu naturalnego dodajemy drobno pokrojoną paprykę konserwową, chilli, paprykę świeżą oraz szczyptę papryki wędzonej. Całość blendujemy na gładką masę. Sos ma niesamowity kolor i bardzo intensywny paprykowy smak.
MAŁE KĄSKI PRZEGRYZAĆ Z SOSAMI LUB DIPAMI – MOCN0 AROMATYCZNYMI. ICH PRZYRZĄDZENIE JEST SZYBKIE I ŁATWE.
TZATZIKI 4 duże ogórki lub ok. 10 mniejszych szklarniowych, 500 ml gęstego jogurtu greckiego, 5 ząbków czosnku, 1/2 łyżeczki soku z cytryny, 1/2 łyżeczki cukru, sól i pieprz Ogórki obieramy ze skórki, trzemy na tarce o najmniejszych oczkach, solimy i odstawiamy na ok. 20 minut. Gdy puszczą wodę, przecedzamy je przez gęste sito. Do miski przerzucamy ogórki, dodajemy jogurt grecki, przeciśnięty przez praskę czosnek i dokładnie mieszamy. Dip doprawiamy do smaku sokiem z cytryny, cukrem, solą i pieprzem.
DIP LIMONKOWO- IMBIROWY SOS MANGO 1 dojrzałe mango, papryczka piri piri lub chilli, szczypta kardamonu Mango obieramy ze skórki i usuwamy pestkę, kroimy na mniejsze kawałki, dodajemy papryczkę i szczyptę kardamonu. Całość miksujemy tak, aby pozostały małe kawałeczki mango.
100 g jogurtu naturalnego gęstego, 100 g majonezu, 10 g świeżego imbiru, 1 limonka, 1 łyżeczka miodu, 1 pęczek świeżej kolendry Limonkę otrzyj ze skóry. Wyciśnij z niej sok i połącz z jogurtem, majonezem, posiekaną kolendrą, łyżeczką miodu oraz startym na miazgę świeżym imbirem.
KATARZYNA MICAŁ
33
FOOD&DRINK
MIĘSO Z GRILLA, ZWŁASZCZA DROBIOWE ZBYT MOCNO WYPIECZONE, JEST SUCHE. JAK WZBOGACIĆ JEGO SMAK?
KOBIETA
PATRZĄC INACZEJ
vs MĘŻCZYZNA
Fot. Archiwum Day&Night
KOBIECE GRZESZKI Gadaniegadaniegadanie
Faceci uwielbiają kobiecy temperament, wręcz kosmiczną energię, którą posiadają. Przychodzi jednak taki dzień, że facet ma dość tempa katarynki w każdej rozmowie i potrzebuje ciszy. Nie każda kobieta potrafi to zrozumieć. Działając niekiedy jak audycja radiowa, po prostu nie potrafi włączyć STOP. Pilot byłby tutaj wskazany. Bardziej cierpliwy facet po prostu wyłączy…swoje myślenie. Kobieta będzie dalej mówić, a mężczyzna będzie dalej słuchać…włączonego w tym samym czasie telewizora.
Wścibstwo
„A kto to był?”, „ A skąd on to wziął?”, „Ile czasu nam to zajmie?”. Miliony pytań, miliony zagadkowych zdań, które składają się w dziwne dla faceta algorytmy. Czasami mężczyzna mimo tego, że wysila się niebywale, po prostu odpowiedzi nie zna, a kobieta jeszcze bardziej zagaduje, dopytuje. Wtedy w głowie faceta zapala się czerwona lampka. I jest to znak ostrzegawczy przed przekroczeniem cienkiej linii. Wychodząc jednak z założenia, że kto pyta nie błądzi, kobieta nie bardzo się tym przejmuje.
KOBIETY I MĘŻCZYŹNI ZDECYDOWANIE RÓŻNIĄ SIĘ OD SIEBIE. NIE TYLKO ZE WZGLĘDU NA ANATOMICZNĄ BUDOWĘ, ALE PRZEDE WSZYSTKIM ZE WZGLĘDU NA CHARAKTER, SPOSÓB BYCIA, CECHY, KTÓRYMI ZAZWYCZAJ CHARAKTERYZUJE SIĘ DANA PŁEĆ. DLACZEGO FACET POWTARZA W KÓŁKO „MASZ RACJĘ, KOCHANIE”, KIEDY KOBIETA OPOWIADA MU O SWOJEJ EX PRZYJACIÓŁCE? JAK TO JEST, ŻE KOBIETA POTRAFI GODZINĘ SIEDZIEĆ W ŁAZIENCE I UMYĆ JEDYNIE ZĘBY? TO WSZYSTKO JEST MOŻLIWE. I BARDZO PRAWDOPODOBNE. I CZASAMI NIEZWYKLE IRYTUJE „DRUGĄ STRONĘ”.
(Za)troskliwość
Czy zjadłeś, czy spałeś, czy wstałeś, czy piłeś… Kobieca troska jest cudowna. Czasami jednak może być wręcz irytująca, jeśli zostaje przekroczona pewna granica. Traktowanie faceta jak niemowlaka jest wskazane, jeśli ten nie potrafi sobie zawiązać sam buta i trafić widelcem do buzi. Jeśli jednak tak rzeczywiście jest, po prostu należy się ewakuować. W innym wypadku należy dać mężczyźnie pole do popisu i zatroszczenie się o siebie. Absolutnie nie należy tego mylić z samodzielnym przygotowaniem przez niego posiłków, prasowaniem koszul i myciem okien. Kobiety przecież robią to najlepiej na świecie, a każdy facet kocha je za to ogromnie.
MĘSKIE GRZESZKI Porządek inaczej
Skarpetki na blacie w kuchni, kluczyki do samochodu koło garnka, buty na środku łazienki. To nie tornado. To niejeden facet właśnie wszedł do mieszkania. Dla niektórych kobiet jest to oczywiście normalne, że marynarka leży na podłodze i udaje mopa. Wiele jednak osób uważa, że tego typu artystyczny nieład jest po prostu niewskazany. Mężczyzna jednak w drodze do talerza odsunie lewą nogą swoją, leżącą na ziemi koszulę, drugą nogą przesunie teczkę, opierającą się o ścianę przy stole. I dotrze na obiad.
Kochanie, tylko skończę grać!
Popsuła się pralka, nowy mikser nie działa, zamek w drzwiach szwankuje. Gdzie jest obrońca ładu i działających narzędzi w domu? Zniknął. Do krainy gier i konsoli. Mimo tego, że mężczyzna siedzi tuż obok kobiety, która próbuje zębami otworzyć zacinającą się lodówkę, nie można przerwać tego starcia. Przecież gra toczy się o największe trofeum! Czasami zimny kubeł wody wystarczy. A czasami trzeba po prostu odciąć prąd.
Zapomniałem!
Mężczyzna nie zawsze dobrze ocenia wagę danej sytuacji. Zupa pomidorowa ugotuje się przecież bez przecieru i pomidorów, a pranie wypierze bez proszku. Przecież to nie jego wina, że zapomniał kupić, mimo tego, że miał wytłuszczonym drukiem napisane na kartce „KUP PROSZEK”. Facetowi często należy przypominać o oczywistych dla kobiet sprawach. Dlatego przecież kocha się kobiety - żeby kierowały swoimi mężczyznami. W końcu facet jest głową rodziny, ale to kobieta jest szyją, która zwinnie i sprawnie tą głową porusza.
MAŁGORZATA LEŚNIAREK
finał METAMORFOZ
już za nami!
KOLEJNA EDYCJA – KOLEJNY SUKCES 16 CZERWCA W KINIE HELIOS RZESZÓW ODBYŁ SIĘ WIELKI FINAŁ III EDYCJI PROJEKTU „METAMORFOZY Z KINEM KOBIET”. PO 8 TYGODNIOWEJ PRACY SPECJALISTÓW I TRZECH FINALISTEK PROGRAMU MOGLIŚMY PODZIWIAĆ WYPRACOWANY EFEKT KOŃCOWY PRZEBYTYCH ZMIAN. III EDYCJA OKAZAŁA SIĘ REKORDOWA, JEŚLI CHODZI O ŁĄCZNY UBYTEK ILOŚCI KILOGRAMÓW ORAZ CENTYMETRÓW W OBWODACH. PANIE ZRZUCIŁY WSPÓLNIE PONAD 43 KG ORAZ ZREDUKOWAŁY OBWODY O 180 CM.
ANNA KASPRZYK
Minus 14,6 kg, Minus 63 cm w obwodach, Minus 10,3 % tkanki tłuszczowej
ANNA OLSZOWY
Minus 15,2 kg, Minus 68 cm w obwodach, Minus 10,7 % tkanki tłuszczowej
Każda z pań miała określone cele, które powinna osiągnąć w 8 tygodni pracy: spersonalizowana dieta przygotowana przez dietetyka Ewelinę Tabaczar z Gabinetu Dietetycznego Dietifit, plan treningowy przygotowany przez trenerów personalnych z Fitness Clubu Calypso. Następnie Szpital specjalistyczny ProFamilia przeprowadził zabiegi medycyny estetycznej, które w bardzo naturalny sposób podkreśliły urodę naszych finalistek. O stylizację i dobór nowych fryzur zadbali profesjonaliści z Atelier Fryzjerstwa Marcina Kasprzaka, a makijaż wykonała Katarzyna Zielińska. Studio Mody Francoise było odpowiedzialne za piękny dobór strojów na sesję oraz występ finałowy. Całość metamorfozy została zwieńczona pamiątkową sesją zdjęciową w Atelier Fotografii LIRYKA.
NATALIA DZIADURA
Minus 14,1 kg, Minus 64 cm w obwodach, Minus 8,7 % tkanki tłuszczowej
Po bardzo trudnych obradach jury, zwyciężczynią tej edycji została Anna Olszowy, która wygrała główna nagrodę „Weekend w Hotelu Active SPA Blue Diamond” dla dwóch osób. Na finale nie mogło zabraknąć dodatkowych atrakcji, w holu kina odbyły się prezentacje rożnego rodzaju firm z zakresu kosmetyki, wypoczynku oraz innych dziedzin przyjaznych kobietom. Po za tym Agencja modelek Pink Melon przygotowała pokaz mody kolekcji letniej Studia Mody Francoise.
Partnerzy medialni: Partnerzy projektu:
35
COOLTURALNIE
W RZESZOWIE OD 1974 R. ISTNIEJE ZALEW, A WIĘC SPIĘTRZONY WISŁOK NA LINII ZWIĘCZYCA – RZESZÓW W REJONIE ZAKŁADÓW WSK. NA PRZEŁOMIE LAT 60. I 70. XX W. W CENTRALNYCH KOMITETACH PODJĘTO DECYZJĘ, ŻE RZESZÓW MUSI MIEĆ ZAPORĘ WODNĄ, A AKWEN KTÓRY TAM POWSTANIE BĘDZIE GRAŁ ROLĘ ZBIORNIKA RETENCYJNEGO. PÓŹNIEJ OKAZAŁO SIĘ, ŻE CHARAKTER TEGO MIEJSCA MIAŁ MIEĆ JESZCZE INNE ZNACZENIE.
Zalew rzeszowski
MORZE RZESZOWSKIE
jewództwa Rzeszowsk
Fot. Fotokronika Wo
Rzeszowska zapora z przeprawą mostową, zwana dziś Mostem Karpackim, łączy lewy brzeg Wisłoka z prawym na osi przebiegającej przez Aleję Powstańców Warszawy. Tam, patrząc na południe, rozciąga się widok na spore rozlewisko, gdzie w pogodny dzień, szczególnie u jego schyłku, cieszyć można oko feerią pięknych barw pomarańczy, czerwieni i brązu zachodzącego słońca, snującego się po tafli. To zalew rzeszowski, jedna z atrakcji miasta, punkt zborny miłośników spacerów, biegaczy, jazdy na rowerze i rolkach. Jest to też miejsce dla tych, którzy potrzebują po ciężkim dniu pracy chwili na wyciszenie, na obcowanie z przyrodą i cieszącymi oko widokami pobliskich wzgórz Matysówki, Malawy, a dalej Budziwoja i Siedlisk.
ZALEW SPRZED LAT
W latach 70. w tzw. epoce gierkowskiej, kraj nasz przeżywał prawdziwy boom sportowy. Nasze reprezentacje w wielu dziedzinach odnosiły sukcesy na arenach międzynarodowych, a rejon dzisiejszego Podkarpacia w tamtym czasie mógł poszczycić się wieloma nazwiskami, które rozpoznawalne były na całym globie. To nie żart, bowiem z wielu klubów sportowych miast wojewódzkich wywodziły się całe drużyny olimpijczyków, mistrzów świata, o Europie nie wspominając. W PRL-u ery Gierka zapanował szał na sport i rekreacyjny sposób na życie. Powstawały boiska, stadiony, bieżnie biegackie oraz miejsca kąpielowe, które w niektórych miejscach osiągały wcale małe rozmiary, a w ślad za tym i sławę. I w Rzeszowie padła myśl, aby wykorzystać świeżo oddany do użytku zbiornik retencyjny. Potencjał był spory, bowiem Rzeszów miał do dyspozycji lustro wody na około 70 ha, długości 4 km i szerokości od 40 do 200 m. Zbiornik ten, o takich gabarytach, stać się miał miejscem regat żaglowych, miłośników kajaków, łódek, rowerków wodnych i innych atrakcji turystyki i sportu wodnego. Wliczyć w to należałoby też wędkarzy, pływaków oraz maniaków opalania. Zalew
36
iego/ M. Wideryńsk
i
rzeszowski miał mieć też rozbudowaną infrastrukturę, a więc domki wypoczynkowe, miejsca campingowe, boiska, punkty gastronomiczne, a nawet hotel i przystanie dla łódek i żaglówek. Przez całe lata 70. projektowano rozbudowanie rzeszowskiego przedsięwzięcia i kiedy miano się za to zabrać, plany pokrzyżowały ówczesne problemy finansowe kraju, które wpływały też na lokalną sferę działań. Do tego, jak pokazuje historia najnowsza, problemy społeczne, strajki w największych zakładach pracy oraz na zakończenie wprowadzenie stanu wojennego. Gdyby nie to wszystko, Rzeszów posiadałby świetne zaplecze rekreacyjne z miejscem mającym potencjał. Niestety, w ciągu lat 80. i 90. zalew został zaniedbany, wielkie kiedyś oko wodne skurczyło się, zarosło dziką roślinnością, woda się zamuliła, przez to zbiornik stał się płytki i praktycznie nienadający się do żeglugi na wysokim poziomie. „Morze Rzeszowskie” stało się sadzawką, ku rozpaczy mieszkańców miasta.
ZALEW DZISIAJ
Obecnie miejsce to stale odwiedzane jest przez rzeszowian. Paradoksalnie, zdziczenie tego terenu zadziałało in plus, bowiem wraz z dziką roślinnością zalęgły się okazy ornitologiczne, tworząc swoisty rezerwat. Dziś też coraz częściej mnożą się mniejsze i większe inwestycje nad brzegami zalewu. Są kawiarnie, puby, są małe przystanie, gdzie można wypożyczyć łódki, kajaki i rowerki wodne. Kursuje nawet mały tramwaj, którym można odbyć krótką przygodę wodną. Działa prężnie pobliska „żwirownia”, która w sezonie jest prawdziwie oblegana. Istnieje rezerwat „Lisia Góra”, do którego można wybrać się na miłą przechadzkę. Są trasy rowerowe po obydwu brzegach zbiornika, a ta od strony wspomnianej „żwirowni” oficjalnie figuruje jako część ogólnopolskiej trasy Green Velo. „Jeszcze zalew rzeszowski nie zginął!” - można by wyśpiewać. I oby tak było. Oby włodarze miejscy o nim nie zapomnieli, bo rzeszowianie nie zrobią tego na pewno. JAKUB PAWŁOWSKI
ludziom
dajemy szczęście to nasze paliwo napędowe DLA WIELU OSÓB SKOK W TANDEMIE TO PRÓBA SAMEGO SIEBIE. MOŻLIWOŚĆ DOTKNIĘCIA NIEMOŻLIWEGO, PRZEKROCZENIA MAGICZNYCH DRZWI POMIĘDZY STRACHEM A ODWAGĄ - A KIEDY KOŃCZY SIĘ STRACH, ZACZYNA SIĘ WOLNOŚĆ.
Jesteśmy nauczycielami latania, zabieramy ludzi w podniebną przygodę – mówi jeden z właścicieli, Paweł Panaś. SKYdiveCLUB to certyfikowana szkoła spadochronowa. Nasz zespół to skoczkowie, instruktorzy, tandem piloci, mechanicy spadochronowi, układacze, ale przede wszystkim SKYdiveCLUB to ludzie z pasją, którzy kierują się hasłem przewodnim: „Rób to, co kochasz, a nigdy nie będziesz musiał pracować”. I tak jest! Oczywiście to jest praca, w dodatku nie łatwa i bardzo odpowiedzialna. Ale kiedy przychodzi weekend i każdy z nas zaczyna się pakować na lotnisko, to towarzyszy nam uczucie ekscytacji „nie możemy się już tego się doczekać”. Każdy z nas odnajduje w tym sporcie coś innego. Niezależnie od tego, co dla kogo oznacza skydiving, jedno jest pewne – to uzależnia. Nawet jeżeli twój pierwszy raz był tylko próbą własnego charakteru, może się okazać drogą na całe życie. Tak samo jak fazy skoku. Każda jest inna. I każdy lubi inną. Niektórzy uwielbiają moment swobodnego lotu, inni wolą szybowanie na czaszy – choć w przypadku tych drugich szybowanie nie jest trafnym określeniem. W jednym skoku mamy ogromną paletę emocji, nie da się ich jednoznacznie nazwać. Może dlatego skoki są tak niepowtarzalne, tak jak osoby, które skupia nasza szkoła. Każdy z nas pełni nieco inną rolę w całym zespole, każdy odpowiada za inny aspekt. Nasza siła leży we wzajemnej współpracy i uzupełnianiu się. To trochę na zasadzie synergii - jesteśmy jednym organizmem. Nie ważne czy układasz spadochrony, montujesz filmy czy ogarniasz marketing. Każdy w naszym zespole wie, jak to jest być bliżej nieba – dodaje właściciel, Paweł Dobek. Ku przygodzie! Prowadzimy zarówno działalność typowo rozrywkową, jaką są skoki w tandemie, ale też typowo szkoleniową. Organizujemy szkolenia metodą Static Line, który jest najszybszym kursem spadochronowym, jak i kursy AFF. W szkoleniach nie chodzi już o samą zabawę skokiem, a o edukację i zdobycie konkretnych umiejętności.
W tandemie klient nie musi robić praktycznie nic. Kursanci muszą posiąść wiedzę zarówno teoretyczną, jak i konkretne umiejętności praktyczne. Wbrew pozorom, nie jest to takie proste. Stąd też powiedzenie, że skoczyć każdy może, ale nie każdy powinien skakać – mówi Paweł Dobek. A jak to wszystko się rozpoczęło? Zaprzyjaźniona strefa, na której skakaliśmy, ogłosiła zamknięcie działalności. Musieliśmy podjąć decyzję. Szukamy nowej czy też zakładamy własną. Nasza decyzja była spontanicznym spełnieniem pewnej wizji. I tutaj było jak w skokach. Wiedzieliśmy, że jak powiemy „hop” nie będzie odwrotu. Początki nie były łatwe. Decyzja o założeniu szkoły zapadła jednego wieczoru, a następnego dnia rano dopełniliśmy formalności. Kiedy po raz pierwszy pojawiliśmy się w Laszkach, pomyśleliśmy: „ matko, co to za ppustkowie”, ale to pustkowie zaczęło tętnić życiem, a to za sprawą ludzi - prawdziwych pasjonatów. Aeroklub Ziemi Jarosławskiej miał ogromny udział w spełnieniu tej wizji, za co należą im się podziękowania. Bez nich to by nie wyszło. Cieszymy się, że mamy takiego partnera. Łączy nas to samo – miłość do bycia w powietrzu. Dzięki tym wszystkim wspaniałym osobom to pustkowie stało się dla nas drugim domem. Każdy z nas to osobna historia, ale razem tworzymy niepowtarzalną całość. Łączy nas coś więcej niż pasja: wspólna wizja, wspólne marzenia i wspólny cel. Nie ukrywamy, że ten cel jest ambitny – puentują właściciele. Budowa układalni, zakup samolotu, działalność rozrywkowa i szkoleniowa to dopiero początek. Ciągły rozwój i inwestycja w marzenia daje wspaniałe rezultaty. Kolejnym krokiem będzie zakup większego samolotu, większej ilości sprzętu i przede wszystkim rozpowszechnienie skydivingu na Podkarpaciu. To przepiękny, pełen emocji sport, dający ogromne pokłady pozytywnej energii. Tą energią chcemy zarażać innych. Dlatego uczymy ich latać. Dlatego dajemy im szczęście. Skoczcie, zobaczycie sami! Rozmawiała JOLANTA CZUMA
www.skydiveclub.pl
skydiveclub
37
historia rytmu z
URBANIAKiem Art Celebration to autorski projekt rzeszowskich muzyków i promotorów kultury, Zbigniewa Jakubka i Bartłomieja „Eskaubei” Skubisza, realizowany przy współpracy z Estradą Rzeszowską i Narodowym Centrum Kultury, który z założenia ma za zadanie łączenie na jednej scenie przedstawicieli różnych gatunków muzycznych. Do tej pory odbyły się trzy edycje: „Jazz & Hip Hop”, „Eastern Roots” i „Urban Sound & Vision”. Tegoroczna odsłona koncertu nosi tytuł „History of the Rhythm” i ma pokazywać ewolucję muzyki rytmicznej, której współczesną emanacją jest twórczość zaproszonych do udziału w koncercie gości.
LEGENDARNY MICHAŁ URBANIAK
Gwiazdą tegorocznego koncertu Art Celebration będzie światowej sławy jazzman, Michał Urbaniak, którego ostatniej wizyty w Rzeszowie nikt nie pamięta. -Staraliśmy się o udział Michała Urbaniaka już przy pierwszej edycji koncertu, wtedy jednak przeszkodziły względy zdrowotne. Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że tym razem Michał zagra z nami. Znając jego temperament i zamiłowanie do muzyki hip hopowej, będzie się tu czuł jak ryba w wodzie. – opowiada Zbigniew Jakubek. Wybitny skrzypek i saksofonista oprócz bogatej dyskografii, współpracy z wielkim Milesem Davisem czy Marcusem Millerem ma na koncie również pionierskie przedsięwzięcia w dziedzinie łączenia jazzu z hip hopem, co
nie pozostaje bez znaczenia przy tegorocznej edycji, albowiem kolejnymi gwiazdami koncertu będą raperzy: Ten Typ Mes i Te-Tris. Hip hopowy skład dopełnią Dj Eprom, prowadzący imprezę pionier polskiego rapu i dziennikarz - NumerRaz oraz gospodarz - Eskaubei.
MUZYCZNA PODRÓŻ W CZASIE
Na tegorocznym koncercie Art Celebration: History of the Rhythm oprócz autorskich kompozycji zaproszonych wykonawców pojawią się utwory charakterystyczne dla kilku epok rozwoju muzyki rytmicznej. Pojawi się swing, rhythm and blues, funk czy wreszcie fuzja jazzu i hip hopu. Utwory te wykona znakomita poznańska wokalistka, Kasia K8 Rościńska, a krótkie miksy największych klasyków gatunku zaprezentuje na gramofonach Dj Eprom. Część uczestników koncertu wykona swoje luźne impresje na temat rytmu w utworze promującym tegoroczny koncert, którego premiera wraz z teledyskiem przewidziana jest na połowę czerwca. - Formuła utworu i klipu promującego świetnie sprawdziła się przy pierwszej edycji. Utwór „Pogadajmy” obejrzało ponad 25 tysięcy osób. Był grany w rozgłośniach radiowych. Spełnił funkcję promocyjną dużo lepiej niż niejedna płatna reklama. Postanowiliśmy znów sięgnąć po to rozwiązanie i powierzyć produkcję utworu w ręce Dja Eproma. – dodaje Zbigniew Jakubek.
Fot. B. Maciejewski
MUZYKA
W RAMACH FESTIWALU WSCHÓD KULTURY 26 CZERWCA NA RZESZOWSKIM RYNKU ODBĘDZIE SIĘ 4-TA EDYCJA KONCERTU ART CELEBRATION ZAMYKAJĄCEGO FESTIWAL. TYM RAZEM ORGANIZATORZY POSTANOWILI SIĘGNĄĆ PO FORMUŁĘ ZBLIŻONĄ DO PIERWSZEJ EDYCJI KONCERTU.
Tekstowo w kawałku zaprezentują się Te-Tris i Eskaubei, a partie instrumentalne dograją Zbigniew Jakubek i trębacz Tomasz Nowak. Adam Chrabin (Te-Tris), jeden z najlepszych polskich raperów, podchodzi do występu w Rzeszowie z dużym entuzjazmem: - Piękna inicjatywa i bardzo cieszę się, że będę mógł wziąć udział w tym koncercie. Zapowiada się wydarzenie bez precedensu. Zaproszeni muzycy, raperzy i goście to gwarancja jakości, stąd nie mogę doczekać się pracy w tak znakomitym towarzystwie. Dla mnie osobiście będzie to kolejne ważne doświadczenie związane z muzyką, a dla wszystkich słuchaczy na pewno wspaniała okazja do uczestniczenia w czymś nietuzinkowym i podkarmienia duszy wyjątkową fuzją jazzu, rapu, funku i wszystkiego, co z rytmu słynie i rytmem stoi. Do zobaczenia i usłyszenia w Rzeszowie.
WSZYSTKO NA ŻYWO
Podobnie jak w poprzednich edycjach, podczas koncertu solistom na scenie będzie towarzyszył koncertowy AC Band pod wodzą Zbigniewa Jakubka i z przygotowanymi przez muzyka aranżacjami specjalnie na potrzeby koncertu. I tak, w składzie zespołu oprócz w.w. pianisty zobaczymy następujących muzyków: Wojciech Fedkowicz (perkusja), Michał Barański (bas, kontrabas), Damian Kurasz (gitara), Tomasz Nowak (trąbka), Marek Podkowa (saksofon), Łukasz Rakalski (puzon). Z ich akompaniamentem swoje autorskie utwory wykonają: Ten Typ Mes, Te-Tris, jak również gość specjalny, Michał Urbaniak.
BARTŁOMIEJ SKUBISZ
KONCERT ODBĘDZIE SIĘ W NIEDZIELĘ, 26 CZERWCA NA RYNKU W RZESZOWIE O GODZINIE 19:30. DAY&NIGHT PATRONUJE TEMU WYDARZENIU.
38
Muzyczne
MUZYKA
adhd!
Z wykształcenia jesteś pianistą jednak swoje kroki skierowałeś w stronę dj-ki, radia i realizacji dźwięku. Dlaczego? Bardzo chciałbym wrócić do fortepianu, kiedyś obiecałem sobie, że gdy już kupię sobie ten wymarzony dom (na plaży, oczywiście) to w salonie postawię największy model Steinwaya. Póki co, te umiejętności nabyte w szkole muzycznej wykorzystuję na co dzień w pracy, n.p. przy produkcji reklamy, dżingla czy podczas muzycznej sesji nagraniowej. Kilka miesięcy temu dogrywałem nawet (na klawiaturze midi) partię basu do jednego z utworów, który nagrywał w naszym studiu jeden z bardziej znanych obecnie popowych artystów. Basista z przyczyn losowych nie dojechał na sesję. Na etapie miksowania materiału nie mogłem przeżyć braku tego basu, więc dograłem brakującą partię. A dlaczego realizacja dźwięku? Strasznie „jara” mnie bycie świadkiem muzycznego procesu twórczego, kiedy artysta przy tobie nagrywa utwór, kiedy obserwujesz i czynnie uczestniczysz w tym procesie, gdy te surowe z początku partie instrumentalne i wokalne z biegiem czasu (i twojej pracy) nabierają rumieńców, aż finalnie stają się pełnym utworem, który później ktoś kupi na płycie i będzie słuchał w domu czy samochodzie. Jak doszło do Twojej współpracy z legendarną wytwórnią Ministry of Sound. Byłeś pierwszym polskim dj-em z którym współpracowali? Byłem (i z tego co wiem wciąż jestem) pierwszym i jedynym didżejem, który miksował dla nich ich flagowe składanki (Ministry Of Sound Clubbers Guide Poland). Ministry of Sound dla świata klubowego to trochę tak, jak Filharmonia Wiedeńska dla fanów muzyki klasycznej, więc gdy zaproponowano mi zrobienie dla nich tych składanek, nie mogłem w to uwierzyć. Współpracę wspominam fantastycznie, niestety „MOS” póki co przestał wydawać polskie edycje Clubbers Guide. Mam jednak nadzieję, że wrócimy do współpracy, ponieważ muzyka klubowa z roku na rok staje się coraz bardziej popularna. A jak doszło do Twojego występu przed koncertem Stinga? Był ogromny stres (uśmiech). Już sam fakt, że na scenie twój case stoi obok case’a z nadrukiem „STING - MIKROFONY” przyprawia o drżenie kolan. A mijanie się z nim za kulisami, gdy on przechodzi np. z garderoby do
Fot. Materiały prasowe
ADHD, CZYLI ŁUKASZ MYSZKAL, TO POCHODZĄCY Z LESKA MUZYK, DJ, REALIZATOR I PREZENTER RADIOWY ZWIĄZANY Z ROZGŁOŚNIĄ RMF FM. WSPÓŁPRACOWAŁ Z MINISTRY OF SOUND, SUPPORTOWAŁ STINGA, CO WEEKEND MOŻNA GO SPOTKAĆ W POPULARNYCH POLSKICH KLUBACH.
swojego samochodu, a ty właśnie idziesz w przeciwnym kierunku, to już w ogóle zawrót głowy. Uczucie nie do opisania, w końcu to jeden z moich idoli, więc możliwość zagrania na tej samej scenie, na której śpiewał później on, była dla mnie absolutnym szczytem satysfakcji. Zresztą cały festiwal (Life Festiwal Oświęcim) był fantastycznym wydarzeniem i cieszę się, że mogę tam wrócić. W tym roku, 19.06 będę miał przyjemność znów zagrać na tej scenie, tym razem przed zespołem Queen. Razem ze mną zagrają na żywo fenomenalni muzycy - Kasia Malenda (voc), Mad Fiddle (skrzypce) i Tomek Drabik (sax). Każdy z nich to absolutny geniusz swojego instrumentu, więc tym bardziej się cieszę, że zagramy tam razem. Kilka lat temu grałeś na rzeszowskim Rynku w Sylwestra. Jak często wracasz bna Podkarpacie i jak Ci się tutaj gra? No właśnie w Sylwestra w Rzeszowie grałem z Kasią Malendą, grało nam się fenomenalnie, coś jest wyjątkowego w ludziach na Podkarpaciu, obydwoje wspominamy ten występ bardzo ciepło. W Rzeszowie jestem dosyć regularnie w klubie Shine, był okres, kiedy bardzo często przyjeżdżałem do Przemyśla, do nieistniejącego już klubu Forteca, niedawno grałem w Krośnie, coś tam się szykuje w Jaśle w niedalekiej przyszłości, więc absolutnie nie zapominam o tej części Polski. Według jakiego klucza dobierasz muzykę do swoich setów? Czy przyświeca Ci w tym „misja” zapoznawania słuchaczy z wartościową, ale niekoniecznie szeroko rozpropagowaną muzyką? Uważam, że jeśli DJ nie czuje misji, to powinien zająć się czymś innym. Jego rolą jest wyszukiwanie ciekawych utworów i w umiejętny sposób „sprzedawanie” ich publiczności. Klucza jako takiego nie mam, kawałek musi mi się po prostu podobać i musi porywać do tańca. Cała reszta nie ma większego znaczenia, nie zamykam się w jakimś bardzo wąskim gatunku muzycznym. Oczywiście musi to być house, ale house można podać na tyle samo rodzajów, na ile rodzajów można przyrządzić makaron (uśmiech). Odmian tej muzyki jest mnóstwo, czasem nawet trudnych do zdefiniowania a ja lubię je wszystkie i wszystkie staram się grać w swoich setach. Rozmawiał BARTŁOMIEJ SKUBISZ
39
MUZYKA
MUZYCZNY CZWARTEK
ALEKSANDER WNUK
CZWARTEK 23 CZERWCA Alarm, Percussion Thriller Goes East – KLUB FESTIWALOWY NA BULWARACH – 23 CZERWCA – 20:30
Alarm to nie tylko koncert. To wezwanie do kontemplacji w półmroku. Zanurzenie w przestrzeń ezoterycznych brzmień. Warstwa muzyczna oscylować będzie między akustycznym dark ambient a twórczością kompozytorów muzyki awangardowej i muzyki wschodu. Rzeszowski perkusista Aleksander Wnuk, wraz z pozostałymi muzykami, chce zabrać słuchaczy w kręgi muzyki nie tylko wirtuozerskiej, ale także kontemplacyjnej, kameralnej, z posępnym widmem i doraźnym larum. Nie zabraknie jednak nawiązania do groteski, która często towarzyszy mrocznym historiom znanym z kina czy teatru.
PIĄTEK 24 CZERWCA
KONCERT GŁÓWNY – STADION MIEJSKI STAL RZESZÓW – 24 CZERWCA – 20:00
Koncert główny to tradycyjnie występ specjalnie na tę okazję zawiązanych kolektywów z Polski i z zagranicy, a także koncert gwiazdy wieczoru. W tym roku będzie nią holenderska grupa Within` Temptation. Koncert otworzy Kortez wraz z zespołem, a następnie na scenie pojawią się wspólnie: Natalia Nykiel i Golden Parazyth z Litwy, Dawid Kwiatkowski i The Hardkiss z Ukrainy, Skubas i Jono McCleery z Wielkiej Brytanii oraz Sarsa i Green Room & Dato Lomidze z Gruzji.
Natalia Nykiel i Golden Parazyth (Litwa)
Golden Parazyth - jeden z najbardziej interesujących litewskich duetów. Projekt powstał w 2005 roku, rok później wydali debiutancki album, „Apartament of Steel”, który stał się dla fanów litewskiej muzyki klasykiem w swoim gatunku i okrzyknięty został najlepszą płytą dekady. Supportowali brytyjską legendarną grupę Underworld, grali obok takich artystów, jak: Lana Del Rey, Hurts, Nicolas Jaar, Thye, Sohn, We Have Band czy GusGus. Ich muzyka to elektronika z nutą popu, z intensywnością typową dla rock’n’rolla. Golden Parazyth zyskał fanów w różnych kręgach i jest poważany zarówno wśród fanów muzyki elektronicznej, jak i rockowej.
Dawid Kwiatkowski i The Hardkiss (Ukraina)
The Hardkiss to jedyny tego rodzaju ukraiński zespół, który profesjo-
40
PIĄTEK
WITHIN TEMPTATION
nalnie łączy muzykę w stylu rock/pop/glam/elektro z prezentacją wizualną, nutą teatru i wyjątkowymi efektami świetlnymi. Pisali już o nich m.in. NY Times czy NME. Utwory wykonują zarówno w języku angielskim, jak i w ukraińskim. Muzyka zespołu jest nowoczesna, a charakterystyczna wokalistka zespołu Julia, ze swoim mocnym głosem powraca do korzeni przodków, gór, tworząc tym samym niepowtarzalną, etniczną atmosferę z domieszką muzyki rockowej. Każdy występ zespołu jest niezwykle szczegółowo dopracowany pod każdym względem: ubioru, fryzur, dźwięku i światła.
Skubas i Jono McCleery (Wielka Brytania)
Jono McCleery - ulubieniec Cheta Fakera i Finka. To jeden z najlepszych męskich głosów współczesnej sceny. McCleery urodził się głuchy, słyszeć zaczął dopiero w wieku pięciu lat. Muzyka stała się dla niego czymś więcej niż hobby – była też szkołą życia, komunikacji i wrażliwości. Od 18-go roku życia Jono komponuje, gra, koncertuje i wreszcie doczekał się należnego mu uznania. Występował u boku takich sław, jak: Fink, Jose Gonzalez, Bonobo czy Jamie Woon. Płyta Jono „Pagodes” znalazła się w wielu zestawieniach najlepszych krążków w 2015, m.in. w rankingu Red Bulla. Album spod szyldu Ninja Tune uzyskał wiele pochlebnych recenzji w gazetach i serwisach muzycznych.
Sarsa i Green Room & Dato Lomidze (Gruzja)
Green Room to projekt muzyczny, który został zapoczątkowany przez dwóch studentów jazzowej akademii muzycznej. Zespół odniósł błyskawiczny sukces na muzycznym rynku gruzińskim. Wystąpili na Tbilisi Jazz Festival z artystami takimi jak Dennis Rollins i Al. Jarreau. Po połączeniu sił i rozszerzeniu projektu do „Green Room feat. Dato Lomidze” zagrali koncerty na międzynarodowych festiwalach, takich jak Tbilisi Open Air czy Kazantip. Przez okres swojej działalności Green Room stworzył również muzykę do kilku gruzińskich filmów i programów telewizyjnych. Są autorem muzyki do najpopularniejszego serialu telewizyjnego w historii Gruzji.
Within` Temptation (Holandia) + Piotr Rogucki
Legenda symfonicznego rocka! Within’ Temptation to zespół założony w 1996 roku i od tego czasu nieprzerwanie utrzymujący się wśród najważniejszych zespołów tego gatunku Na czele grupy stoi charyzmatyczna wokalistka, Sharon den Adel. Zespół na swoim koncie ma ponad 3 miliony sprzedanych płyt CD i DVD, wydając je w 48 krajach. Są zdobywcami 30 złotych i platynowych płyt oraz 2 nagród MTV European Music Awards i 2 nagród World Music Awards. Znani z przebo-
SOBOTA
NIEDZIELA
JAMALA
jów: „Faster”, „What Have You Done” czy „Whole world is watching” będącego duetem z Piotrem Roguckim. Within Temptaion był jednym z zespołów występujących podczas ostatniej edycji Przystanku Woodstock, dając wtedy koncert przed kilkusettysięczną publicznością.
SOBOTA 25 CZERWCA Sobotnia muzyczna odsłona Wschodu Kultury / Europejskiego Stadionu Kultury to koncert ukraińskiej wokalistki Jamali, zwyciężczyni tegorocznego konkursu Eurowizji. Poprzedzi go występ zespołu Atmasfera
Jamala x Atmasfera – SCENA W RYNKU – 19:30
Jamala, właściwie Susana Dżamaładinowa – ukraińska piosenkarka krymsko-tatarskiego pochodzenia, której skalę głosu ocenia się na cztery oktawy. Jamala prezentuje muzykę o mieszanych stylach, m.in.: soul, jazz, rhythm&blues, muzykę elektroniczną i gospel. Artystka jest zwyciężczynią konkursu Eurowizja 2016. Atmasfera gra muzykę z pogranicza folk, indie, world music, etno-fusion w połączeniu z formami klasycznej i współczesnej muzyki, improwizacjami.
NIEDZIELA 26 CZERWCA Ostatni dzień festiwalu to dwa koncerty. Na scenie w Rynku odbędzie się 4-ta edycja koncertu Art Celebration, zatytułowana „History of the Rhythm (o koncercie piszemy szczegółowo na str. 38). W klu-
ANGELA GABER TRIO
bie festiwalowym na rzeszowskich Bulwarach wystąpi Angela Gaber Trio (wywiad z artystką prezentowaliśmy w majowym wydaniu D&N).
ART CELEBRATION: HISTORY OF THE RHYTHM – SCENA W RYNKU – 19:30 – Kasia K8 Rościńska, Michał Urbaniak, Te-Tris, Ten Typ Mes, AC Band pod dyrekcją Zbigniewa Jakubka, Dj Eprom, NumerRaz, Eskaubei. Angela Gaber Trio – KLUB FESTIWALOWY NA BULWARACH – 20:00
Angela Gaber z zespołem łączą brzmienia folkowe z muzyką alternatywną. Na swoim koncie mają debiutancki album „Opowieści z Ziemi” zarejestrowany w kamiennym kościele w Mrzygłodzie, który został zauważony i doceniony w konkursach: Festiwal Folkowy Polskiego Radia – Nowa Tradycja, Mikołajki Folkowe czy „Piosenkarnia” Anny Treter. W skład zespołu wchodzą muzycy pochodzący z różnych części Bieszczad. To spotkanie zaowocowało powstaniem drugiej płyty „Dobre Duchy”. Materiał został zarejestrowany w modrzewiowej chacie Zagrody Magija i znalazł się w pierwszej dziesiątce najlepszych folkowych płyt roku 2015 wg Wirtualnych Gęśli. Zebrał i opracował: BARTŁOMIEJ SKUBISZ
41
MUZYKA
PODCZAS FESTIWALU WSCHÓD KULTURY / EUROPEJSKI STADION KULTURY JEDNĄ Z NAJWAŻNIEJSZYCH RÓL ODGRYWA MUZYKA. GŁÓWNYM PUNKTEM PROGRAMU OD POCZĄTKU JEST KONCERT GŁÓWNY NA STADIONIE MIEJSKIM, ALE TAKŻE W INNYCH MIEJSCACH MUZYKA ROZBRZMIEWA PRZEZ CAŁY CZAS TRWANIA FESTIWALU. OTO PRZEWODNIK POMOCNY PRZY MUZYCZNEJ PODRÓŻY PODCZAS TEGOROCZNEJ EDYCJI...
RECENZJE
PŁYTA
PAST WISKO
Michał Szpak BYLE BYĆ SOBĄ Sony Music Poland, 2015 Główna maksyma życiowa celebrytów brzmi: „Nie ważne co mówią, byle nie przekręcali nazwiska”. Michał Szpak nie ma już chyba powodów do obaw, że ktokolwiek jego nazwisko przekręci, ale jeśli traktować to jako miarę sukcesu, to prawdopodobnie nie jest to powód do jakiejś szczególnej satysfakcji. A mogło być zupełnie inaczej. Kiedy bowiem Michał Szpak pojawił się na okładce D&N przed równo pięcioma laty, miał za sobą udany występ w popularnym telewizyjnym talent-show i spore szanse na zagospodarowanie swoich niepospolitych możliwości wokalnych. Debiutancka długogrająca płyta zatytułowana Byle być sobą zdaje się pozbawiać wszelakiej nadziei na taki scenariusz. Co więcej, jeśli potraktować tytuł jako swoistą deklarację, to wątpliwości natury „ile jest cukru w cukrze” (czyt. „ile jest Szpaka w Szpaku”), wydają się być całkiem uzasadnione. Nawet pomijając kluczowy przecież fakt, że wokalista nie podpisał się jako autor żadnej z piosenek, to główny problem z Byle być sobą polega na tym, że jest to album okrutnie wprost zachowawczy. Na płycie dominują dwa kierunki. Pierwszy to pretensjonalny festiwalowy pop, reprezentowany przez takie piosenki, jak okraszone pseudonatchnionymi wokalizami i sekcją smyczkową Bo życie takie jest, wybrana na Eurowizję Color Of Your Life, przywodząca na myśl lata 80. Tic Tac Clock czy podbarwiony elektroniką Upaść, ale wstać. Drugi nurt ociera się o estetykę tzw. pudel rocka z lat 80. W Rosanna znalazło się nawet miejsce na gitarowe solo z epoki, zaś refren What a Shame ewidentnie nosi znamiona późnego Bon Jovi. Natomiast funkcję czegoś w rodzaju rockowej ballady pełni Ostatni zakręt. Na tym tle pozytywnie wyróżnia się najlepszy na płycie Znika cały mrok. Zupełnie niezrozumiałe jest dla mnie umieszczenie na płycie piosenek Jesteś bohaterem i Bo
życie takie jest, zarówno w polskiej, jak i angielskiej wersji językowej, szczególnie, iż aranżacje są identyczne. Ale to i tak najmniejszy mankament Byle być sobą. Mój główny zarzut dotyczy niewykorzystania potencjału Michała. Wokalista od początku jawił się jako kolorowy ptak, postać trochę szalona, nieprzewidywalna, a przy tym budząca pozytywne emocje. Byle być sobą sprawia wrażenie klatki, w której rozpostarcie skrzydeł było po prostu niemożliwe.
DANIEL KOWALCZYK
42
RECENZJE
KSIĄŻKA Beksiński. DZIEŃ PO DNIU KOŃCZĄCEGO SIĘ ŻYCIA. DZIENNIKI. ROZMOWY. Wydawnictwo MD 2016 Zdzisław Beksiński to nadal ważna postać polskiej kultury, a z racji pochodzenia i przekazania wszystkich swoich zbiorów Muzeum Historycznemu w Sanoku, szczególnie związana z Podkarpaciem. Cieszy fakt ukazywania się kolejnych publikacji poświęconych artyście i jego rodzinie. Opisywana pozycja to pierwszy w historii wybór z dzienników prowadzonych przez Zdzisława Beksińskiego w latach 1993-2005, aż do dnia tragicznej śmierci 21 lutego. Fragmenty dzienników poprzedzone są rozmową z Wiesławem Banachem, dyrektorem Muzeum Historycznego w Sanoku i opiekunem spuścizny po artyście, który dokonał również wyboru fragmentów dzienników. Sama rozmowa jest dobrym wprowadzeniem dla kogoś, kto wcześniej nie interesował się życiorysem Zdzisława Beksińskiego. Artysta, wbrew mitom, które narosły wokół jego twórczości, jawi się w dziennikach jako normalny człowiek, mający swoje słabości, ale też chętny do pomocy i profesjonalnie podchodzący do swojej pracy. Na kartach dziennika możemy śledzić jego reakcje na chorobę i śmierć ukochanej żony, a także na samobójstwo syna, Tomasza Beksińskiego. Poznajemy też skomplikowane relacje malarza z jego marchandem Piotrem Dmochowskim, perypetie z dziennikarzami czy zamiłowanie autora do nowinek technologicznych z dziedzin informatyki czy fotografii. Charakterystyczna jest drobiazgowość Beksińskiego w notowaniu pogody, miejsc i rodzaju zakupów czy zażywanych lekarstw. Niewątpliwie owe zapiski miały służyć samemu autorowi, jako swego rodzaju notatnik, do którego będzie można wracać, przez co dla czytelnika nie wszystkie informacje mogą wydawać się interesujące i znaczące. Tak czy inaczej dzięki tej książce możemy poznać prawdziwego, codziennego Zdzisława Beksińskiego. Człowieka z krwi i kości, który pomimo wielu wątpliwości i życiowych wstrząsów, do końca pozostał oddany swojej sztuce.
BARTŁOMIEJ SKUBISZ
43
22 czerwca (środa) Politechnika Rzeszowska I Kongres Lotniczy i Kosmonautyczny na Politechnice Rzeszowskiej W ramach poszczególnych sekcjach Kongresu będą poruszane zagadnienia związane z budową obiektów latających, napędów lotniczych, awioniki, kosmonautyki, mechaniki lotu, bezzałogowych systemów latających i zarządzanie ruchem lotniczym.
24 czerwca (piątek) Centrum Wystawienniczo-Kongresowe Tematyka Forum skupiona wokół edukacji kosmicznej oraz przemysłu lotniczego.
26 czerwca (niedziela) Rynek Rzeszów Art Celebrations 2016 – History of the Rythm. Gościem specjalnym będzie Michał Urbaniak. Początek godz. 19:30.
29 czerwca (środa) Underground Pub Wieczór podróżnika pod hasłem „Miesiąc na perskich dywanach”. Spotkanie z Dorotą, Gabi i Piotrem Gibowicz, bohaterami majowego wydania Day&Night. Początek godz. 20:00.
25 czerwca (sobota) Vinyl Rapsowo Twerkowe zakończenie roku szkolnego. Początek godz. 19:00.
Vinyl DANCEinHALL, czyli impreza w klimacie jamajskim. Początek godz. 21:00.
Akademia Sztuki Capoeira Rzeszów Początek warsztatów brazylijskiej sztuki walki capoeira.
23 czerwca (czwartek) Stadion Miejski Wschód Kultury. W trakcie festiwalu odbędzie się 40 różnorodnych wydarzeń, w tym koncerty, wystawy, spektakle, pokazy filmowe, warsztaty, spotkania autorskie i wiele więcej. Miasto odwiedzi 150 artystów z 10 krajów. Elementem festiwalu, który na stałe już wpisał się w kulturalną mapę miasta, jest Koncert Główny, który odbędzie się 24 czerwca na Stadionie Miejskim. Podczas koncertu zagrają kolektywy muzyczne czyli polskie zespoły i ich partnerzy z Europy.
28 czerwca (wtorek) Kula Bowling&Club Crazy Mix. Początek godz. 21:00.
Millenium Hall Letnie wyprzedaże i Happy Hour, czyli extra nagrody do wygrania dla klientów Millenium Hall.
30 czerwca (czwartek) Kula Bowling&Club Studencki Czwartek. Przez cały dzień 50% rabatu na kręgle.
1 lipca (piątek) Kula Bowling&Club Kula Disco. Początek godz. 21:00.
Kula Bowling&Club Summer in the city. Muzyka dj Mathew. Początek godz. 21:00. Wstęp wolny.
Katedra Rzeszowska Wieczory Muzyki Organowej i Kameralnej. Początek godz. 19:30.
9 lipca (sobota) LUKR Letnia sobota w LUKR. Początek godz. 21:30.
16 lipca (sobota) 8 lipca (piątek) 3 lipca (niedziela) 2 lipca (sobota) LUKR Letnia sobota w LUKR. Początek godz. 21:30.
Bulwary Rzeszów VIII Rzeszowski Bieg Ojców. Wydarzeniu towarzyszyć będą występy artystyczne. Początek godz. 14:30.
Underground Pub Koncert ukraińskiego zespołu Shanti People. Początek godz. 20:00.
Kula Bowling&Club Niezapomniany wieczór panieński & kawalerski. Początek godz. 21:00. Wstęp wolny.
45
gratisy Dla 4 osób pojedyncze zaproszenia na dowolny seans. Pobierz kupon z aplikacji mobilnej Day&Night 25 lipca o godz. 12:00. Instrukcja poniżej.
Dla dwóch osób voucher o wartości 40 zł do wykorzystania w lokalu Piktonówka. Pobierz kupon z aplikacji mobilnej Day&Night 25 lipca o godz. 12:00. Instrukcja poniżej.
w aplikacji mobilnej day&night
Dla 1 osoby scaling i piaskowanie gratis. Pobierz kupon z aplikacji mobilnej Day&Night 25 lipca o godz. 12:00. Instrukcja poniżej.
Dla 3 osób duża dowolna pizza (do odbioru w lokalu). Pobierz kupon z aplikacji mobilnej Day&Night 26 lipca o godz. 12:00. Instrukcja poniżej.
Dla 3 osób 30% zniżki na wybrany płatny kierunek. Pobierz kupon z aplikacji mobilnej Day&Night 27 lipca o godz. 12:00. Instrukcja poniżej.
Dla 3 osób kawa i ciastko do odebrania w Pubie i Restauracji Krypta. Pobierz kupon z aplikacji mobilnej Day&Night 27 lipca o godz. 12:00. Instrukcja poniżej.
Dla 5 osób pojedyncze zaproszenia - kino w Galerii Rzeszów oraz dla 5 osób pojedyncze zaproszenia - kino przy ul. Powstańców Warszawy. Pobierz kupon z aplikacji mobilnej Day&Night 26 lipca o godz. 12:00. Instrukcja poniżej.
Dla 2 osób darmowy zabieg, masaż „zdrowe plecy zdrowy kręgosłup. Dla kolejnych 3 osób: 50% zniżki na wybrany zabieg. Pobierz kupon z aplikacji mobilnej Day&Night 26 lipca o godz. 12:00. Instrukcja poniżej.
Dla 5 osób vouchery na godzinę gry w kręgle oraz dla 5 osób vouchery na godzinę gry w bilard. Pobierz kupon z aplikacji mobilnej Day&Night 27 lipca o godz. 12:00. Instrukcja poniżej.
Dla 4 osób całodzienny catering dietetyczny (do odbioru w restauracji Gino’s Pizza & Pasta przy ul. Kwiatkowskiego 53b). Pobierz kupon z aplikacji mobilnej Day&Night 28 lipca o godz. 12:00. Instrukcja poniżej.
APLIKACJA DO POBRANIA
Dla 2 osób bilety na Musical Metro z rabatem - 50%. Pobierz kupon z aplikacji mobilnej Day&Night 28 lipca o godz. 12:00. Instrukcja poniżej.
Dla 5 osób kawa i ciastko do odebrania w Cukierni Wiedeńskiej. Dla 5 osób kawa i ciastko do odebrania w Cukierni Wiedeńskiej. Pobierz kupon z aplikacji mobilnej Day&Night 28 lipca o godz. 12:00. Instrukcja poniżej.
47