Rok XXV marzec-kwiecień 2015 nr 2(135)
czasSERCA dwumiesięcznik religijno-społeczny
temat na czasie
RANIĄCE ROZSTANIA
03
cena: 6,00 PLN (w tym 5% VAT)
∙
r a d
i o
∙
a u d y c j a
e t o . p l o f p r
∙
c
∙
z
a
s
r c a s e
∙
w każdą środę od 19.00 do 21.00 w
i n t e r n e t o w y m
r a d i u
audycja
czas
SERCA
Słuchaj nas! Dyskutuj! profeto.pl/radio.html
Zapraszamy! ks. Radosław Warenda SCJ / Karolina Krawczyk
SERCA
czasie
bolesne rozstania
czasSERCA
www.czasSerca.pl dwumiesięcznik religijno-społeczny
w
S
ks. Radosław Warenda SCJ redaktor naczelny
Fot.: shutterstock.com
ą 3 powody w polskim prawie, kiedy to sędzia może oddalić pozew rozwodowy. Pierwszy z nich to moment, gdy rozwód byłby sprzeczny „z zasadami współżycia społecznego”, czyli np. poważna choroba współmałżonka, który wymaga opieki. Zdarza się, że współmałżonek winny „rozkładu pożycia małżeńskiego” wnioskuje o rozwód, wtedy sąd również ma prawo odmówić. Chyba że druga strona wyrazi zgodę na definitywne rozstanie. Najciekawszy jest jednak trzeci powód, który przewidział prawodawca: nie może „ucierpieć dobro małoletnich dzieci”. Czy rzeczywiście sędziowie korzystają z tych trzech możliwości? Owe sytuacje trzeba jednak „solidnie i bezsprzecznie udowodnić”. W 2012 roku (dane GUS) zawarto 190 000 nowych małżeństw, rozwiodło się 70 000. Proces rozwodowy większości z nich trwał zaledwie miesiąc… Ile takich decyzji sądy wstrzymały? Tego instytucje państwowe nie liczą. Liczy natomiast dość skrupulatnie Fundacja Mamy i Taty. Według niej rozwód w Polsce corocznie dotykał 60 000 dzieci. Jak wspomina Paweł Woliński, prezes fundacji, dzieci z rodzin niepełnych częściej odczuwają smutek i poczucie beznadziejności (odpowiednio: 33% i 29%) w porównaniu z dziećmi z rodzin pełnych (odpowiednio: 7% i 12%). Ponad dwukrotnie częściej mają też zaniżoną samoocenę (22%). Prawie trzykrotnie częściej doświadczają poczucia osamotnienia i zagubienia (20%). Natomiast Stowarzyszenie „Union des familles”, badające zjawisko sierot rozwodów w Europie, których jest blisko 3 miliony, ostrzega, że ponad 39% sierot rozwodu zrujnuje swój związek. Ktoś powie: „Lepiej, że się rozeszli, niż dzieci miały patrzeć, jak on pił”. Nie wszystkie jednak rozstania mają w tle sceny przemocy i gwałtu, a w powietrzu opary alkoholu… Rozwód nie jest rozwiązaniem problemów. Ten numer „Czasu Serca” poświęcamy dobru tych, którzy stają się ofiarami złamanych małżeńskich przysiąg. Trzeba popatrzeć również oczami człowieka, który nie pojmuje problemów rodziców. Szczególnie przy tzw. kulturalnych rozwodach, gdy dziecko nie wie, dlaczego doszło do rozstania, skoro rodzice rozmawiają ze sobą i są w dobrych relacjach, więc bierze winę na siebie. I choć rodzice oczywiście wyjaśniają mu, że to nie jego wina, często oznacza to dla dziecka, że nie ma wpływu na nic, co rodzi smutek, żal, poczucie krzywdy. Polecam lekturę wywiadu z Moniką, dorosłą kobietą, która z perspektywy czasu i terapii opowiada bolesne doświadczenia swojej rodziny. Warto również poznać Wspólnotę Trudnych Małżeństw SYCHAR, która w bardzo szerokim zakresie wspiera małżonków w kryzysie. Temat jest niesamowicie ważny. Co 30 sekund jakieś małżeństwo w Europie w sądzie widzi się najczęściej po raz ostatni. Rozwód nie rozwiązuje żadnego problemu, a pogarsza tylko te, które ma usunąć.
Rok XXV, marzec-kwiecień 2015 nr 2(135), nr rej. 118/91 Adres redakcji: ul. Saska 2, 30-715 Kraków, tel./fax: 12 290 52 93, 290 52 98, wew. 721 (fax wew. 713); e-mail redakcji: czasserca@czasSerca.pl, e-mail działu prenumeraty: prenumerata@czasSerca.pl Redakcja: ks. Radosław Warenda SCJ (red. nacz.); Stali współpracownicy: ks. Przemysław Bukowski SCJ, ks. Sławomir Kamiński SCJ, Karolina Krawczyk, Joanna Marczuk, ks. Krzysztof Napora SCJ, Sylwia Palka, Aneta Pisarczyk, ks. Gabriel Pisarek SCJ, ks. Dariusz Salamon SCJ, Beata Zajączkowska; Asystent kościelny: ks. Stanisław Hałas SCJ; Korekta: Joanna Matusiak; Opracowanie graficzne, skład i łamanie: Wydawnictwo DEHON, Olga Bardan; Fotografie na okładkach I i IV: shutterstock.com; Prenumerata: Agnieszka Niemiec; Druk: Drukarnia COLONEL S.A., Kraków; Nakład: 4000 egz.; Wydawca: Wydawnictwo Księży Sercanów DEHON. Za zezwoleniem władzy kościelnej. Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów, zmiany tytułów, nie zwraca artykułów niezamówionych. Fotografie bez podpisów są tylko przykładowymi ilustracjami i nie przedstawiają osób, o których mowa w artykule. Redakcja nie odpowiada za treść reklam. Pismo utrzymuje się z prenumeraty i ofiar czytelników. Można je przesyłać na konto: Wydawnictwo Księży Sercanów, ul. Saska 2, 30-715 Kraków; nr r-ku PLN: 86 1240 3002 1111 0000 2885 7316; nr r-ku EUR: 42 1240 4650 1978 0010 3624 6150
3
Czas Serca 2 (135) 2015
SERCA
czasie
U
Fot.: shutterstock.com
w
ciekłam z mamą i braćmi z domu, kiedy byłam w gimnazjum. Uciekliśmy po tysięcznej z kolei awanturze. Tata jechał wtedy do pracy i na odchodne rzucił: „Jak wrócę, to was, k…, wszystkich pozabijam”. A poszło tylko o to, że moja mama chciała iść do sąsiadki na kawę i to mu się nie spodobało.
s. 6
TEMAT NA CZASIE
CZAS DUCHOWOŚCI
6 Uciekłam z własnego domu Z Moniką rozmawia ks. Radosław Warenda SCJ
14 Pierwsze piątki miesiąca Smutek – i co dalej? ks. Sławomir Kamiński SCJ 16 Zapiski o. Dehona Niezatarty ślad ks. Gabriel Pisarek SCJ
CZAS KOŚCIOŁA
Rozwód w Kościele? ks. Krzysztof Dudek SCJ Franciszek Rodzinne rany
17 Serce Jezusa, aż do śmierci posłuszne ks. Józef Zawitkowski bp CZAS APOSTOLSTWA
18 Rodzina nad przepaścią Beata Zajączkowska 20 Zbieram i to, i tamto Z ks. Piotrem Chmieleckim SCJ rozmawia Magdalena Wardowska CZAS ZAMYŚLENIA
22 Pytam, abyś był ks. Przemysław Bukowski SCJ
J Fot.: shutterstock.com
10 12
estem przekonany, że zarówno w pytaniach mądrych, głębokich, dotyczących naszego życia, Boga, relacji z bliźnimi, jak i w tych małych, codziennych, banalnych trzeba pozwolić sobie na dystans niewiedzy, niepewności, przeczuć i niedopowiedzeń. Znak zapytania otwiera przecież więcej niż kropka czy wykrzyknik. To nie tak, że jak człowiek nie wie, nie rozumie, nie jest pewien, to jednocześnie skazuje się na bycie poza światem, w którym chce żyć.
s. 22
SERCA
P
w
czasie
rawdą jest bowiem, że wokół rodziny robi się wiele hałasu, ale „troszcząc się o rodzinę”, koncentruje się bardziej na tym, co ją wyniszcza. Jaki obraz rodziny widzieliśmy ostatnio w mediach? Kolejny z rzędu ślub celebrytów w gronie ich dzieci z różnych związków? Pigułkę „dzień po” prezentowaną jako szczęśliwe antidotum na nieudane związki? Aktorki poddające się in vitro lub wynajmujące surogatki? Kto z nas pamięta prezentowany w mediach, także reklamach, obraz normalnej, kochającej się rodziny, być może wielodzietnej, gdzie wierność małżonkowi jest wartością?
Fot.: washingtonpost.com
s. 18
CZAS ŚWIADECTWA
26 Sylwetki Zakochany po… serce s. Celina Natalia Tendaj SłNSJ
CZAS RODZINY
30 Pomoc w trudnych sprawach Razem czy osobno? Aneta Pisarczyk 32 Zawrócić znad przepaści Michał Tomaka
CZAS MŁODYCH
36 Uwielbić Boga muzyką Z Marią Krawczyk rozmawia ks. Radosław Warenda SCJ CZAS WZRASTANIA
38 Lectio divina Chcemy zobaczyć Jezusa ks. Krzysztof Napora SCJ 40 Na początku tak nie było ks. Dariusz Salamon SCJ CZAS CZYTELNIKA
42 Krzyżówka nr 71 Fot.: shutterstock.com
29 Przebłyski nieba Marcin Gajda
D
ziecko w sytuacji rozwodu rodziców kumuluje w sobie mnóstwo trudnych emocji, z którymi nie jest w stanie samo sobie poradzić. Odczuwa przejmującą samotność, często czuje się wykorzystywane przez walczących ze sobą opiekunów, którzy poszukują w nim orędownika. Uczy się, jak unikać rozwiązywania konfliktów, obwiniać drugą stronę, ranić i przyjmować zranienia.
s. 30
5
Czas Serca 2 (135) 2015
czasie TEMAT NA
uciekłam
z własnego domu
Są ludzie, którzy nie myślą, że mogliby czegoś pragnąć. Świat sterylny od emocji, marzeń i zdrowych relacji może istnieć dramatycznie blisko nas. To świat dziecka, którego rodzice są rodzicami jedynie na papierze. W ilu domach dzieją się podobne dramaty? O ucieczce z własnego domu z Moniką rozmawia ks. Radosław Warenda SCJ.
Pamiętasz ten dzień, kiedy rodzice się rozwiedli? To nie był jeden dzień. To trwało latami, bo mamie zależało na tym, żeby dostała rozwód z orzeczeniem o winie taty. Wszystko ciągnęło się bardzo długo. Nie było takiego jednego momentu, w którym rodzice podjęli decyzję, że się rozwodzą, bo robili to co awanturę. Odkąd pamiętam, zawsze tata „się wyprowadzał”. Czyli bardziej bolało Cię to, że rodzice się kłócą, niż to, że kiedyś się rozwiodą? Bolało i jedno, i drugie, ale rozwód był tylko konsekwencją tych nieporozumień, kłótni i przemocy. Pamiętam, że będąc w gimnazjum, strasznie się zdziwiłam, że ludzie normalnie się nie kłócą albo nie biją… Dla mnie to było oczywiste, że dorośli się biją, dziecko dostaje lanie, a w domu nie rozmawia się, tylko krzyczy. Kto Cię bił? Tata. Bił nie tylko mnie. Najmocniej mamę i najstarszego brata. Wdawał się też w bójki z gośćmi, którzy do nas przychodzili. Wtedy było najlepiej, bo wiedzieliśmy, że nie dostanie się nam, tylko im. Byliśmy bezpieczni. Ja i tak miałam taryfę ulgową, bo byłam jego jedyną córką. Za co Cię bił? Każdy powód był dobry – złe spojrzenie, źle umyta łazienka, szklanka, brudny ekran telewizora. Cokolwiek. Myślę, że tak naprawdę nie jest ważne za co. Każdy, nawet najmniejszy klaps to przemoc, choć w moim wypadku często było dużo, dużo gorzej. Jednak najmocniej bolały słowa.
6 Czas Serca 2 (135) 2015
Jak myślisz, dlaczego się znęcał? Bo sam nie doświadczył miłości. Myślę, że po prostu wyniósł z domu zranienia, które nie pozwoliły mu normalnie funkcjonować w rodzinie, którą założył. Czy miałaś kogoś, kto przeżywał podobne problemy i z kim mogłaś porozmawiać na ten temat? Miałam (i mam) przyjaciółkę. W jej rodzinie tata jest alkoholikiem. Rozumiałyśmy się doskonale i bez słów. Bez słów? Czyli nigdy o tym nie rozmawiałyście? Rozmawiałyśmy, ale w pewnym momencie już nam się nie chciało o tym mówić, bo to były cały czas te same historie, ten sam schemat: alkohol, kłótnia, przemoc, czasem policja. Żeby nie oszaleć, często spędzałyśmy weekendy u naszych wspólnych znajomych lub po prostu gdzieś wyjeżdżałyśmy. Czego bałaś się, kiedy wracałaś ze szkoły i wiedziałaś, że możesz zastać rodziców, dom, Twój pokój w różnym stanie? Nie bałam się, bo dla mnie to było normalne. Strach zaczął ze mnie wychodzić, dopiero kiedy zaczęłam dojrzewać i wyprowadziłam się z domu, bo wcześniej te wszystkie uczucia były zamrożone. Dosłownie wszystkie. W ogóle nie istniało coś takiego jak moje potrzeby. Pamiętam, że kiedyś strasznie płakałam, bo bardzo bolały mnie oczy. Mówiłam o tym rodzicom, wręcz krzyczałam z bólu, a tata powiedział mi: „Dobrze, pojedziemy do okulisty”, i na tym temat się zakończył. Po prostu nie było moich
czasie TEMAT NA
potrzeb. Do dziś to wspomnienie wywołuje we mnie ukłucie żalu. Takich chwil było całe mnóstwo, a ja byłam dzieckiem, które tak naprawdę nie istniało. Dlaczego tata nie opiekował się Tobą i rodzeństwem? Myślę, że bał się zaangażować w rodzicielstwo. Pomimo że jest naszym ojcem, to jest nim tylko ze względów czysto biologicznych. Po prostu nie podołał tej roli. Rodzice pobrali się tylko dlatego, że pojawił się mój najstarszy brat. Mama nie żyje. Tata dalej żyje. Wiesz gdzie? Wiesz, co robi? Masz z nim jakiś kontakt? Nie mam z nim kontaktu.
Od kiedy o tym wiedziałaś? Kłócili się o to? O to się nie kłócili. Myślę, że mama wiedziała, że gdyby to wypomniała, znów by dostała. Moja mama, gdy miałam roczek, znajdowała się już na krawędzi życia. Była wtedy w czwartej ciąży i kiedy tata dowiedział się, że mój najmłodszy brat jest pod jej sercem, to ją tak skatował, że on nie przeżył, a moja mama przeżyła tylko dlatego, że zabrano ją do szpitala i uratowała ją transfuzja krwi. Ciężko to wytłumaczyć, ale podskórnie czułam, że mam więcej rodzeństwa. O moim najmłodszym bracie dowiedziałam się, kiedy moja mama znów została pobita w okrutny sposób. Szlochała i przez łzy mówiła: „Nie wiem, co mu zrobiłam, że mnie tak bije. Trójkę dzieci mu urodziłam, jedno poroniłam… Wszystko miał rozwinięte – rączki, nóżki… Położna zdążyła go tutaj ochrzcić… Ja nie chciałam tego dziecka”. W domu zapadła śmiertelna cisza. Poczułam, że świat się zatrzymał. Miałam 12 lat
Fot.: shutterstock.com
Ożenił się ponownie? Nie. Ale wiem, że zdradzał mamę. Pierwszy raz „odszedł” od mamy… w dniu ich ślubu. Nie wiem do kogo i czy w ogóle. Mama mówiła o tym przez łzy, dawno temu. Po śmierci mamy ujawnił swój związek z pewną kobietą, z którą był od dawna.
7
Czas Serca 2 (135) 2015