Oto idziemy do Jerozolimy‌ Jerozolimy‌
,6%1
WYDAWNICTWO KSIĂŠĹťY SERCANĂ“W
www. wydawnictwo.net.pl
• • • • • •
Drogi krzyşowe Rozwaşania o Miłosierdziu Boga Kazania pasyjne Adoracje Najświętszego Sakramentu Rozwaşania róşańcowe Medytacje pasyjne
Oto idziemy do Jerozolimy‌
Oto idziemy do Jerozolimy… Redakcja
Dawid Czaicki ks. Tomasz Szałanda
Recenzenci: ks. dr hab. Paweł Podeszwa (Uniwersytet Adama Mickiewicza, Poznań) ks. dr hab. Bogdan Zbroja (Uniwersytet Papieski Jana Pawła II, Kraków) Redakcja techniczna: Wydawnictwo DEHON Korekta: Joanna Matusiak Zdjęcia na stronach działowych: Dawid Czaicki Zdjęcie na okładce: D... Wybór tekstów na strony działowe: Dawid Czaicki Imprimatur: Kuria Metropolitalna Kraków, 22.01.2014 r., Nr 63/2014 bp Grzegorz Ryś, wik. gen.
ISBN 978-83-7519-245-2 © 2013 Wydawnictwo Księży Sercanów ul. Saska 2, 30-715 Kraków tel./fax: 12 290-52-98 e-mail: dehon@wydawnictwo.net.pl sprzedaz@wydawnictwo.net.pl www.wydawnictwo.net.pl Druk: Drukarnia..............., Kraków 2014
Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie. (Łk 9,22)
Udając się do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze rzekł do nich: „Oto idziemy do Jerozolimy: a [tam] Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom, aby został wyszydzony, ubiczowany i ukrzyżowany; a trzeciego dnia zmartwychwstanie” (Mt 20,17-19).
W drodze do Jerozolimy… Od Środy Popielcowej otwierają się przed nami drzwi Wielkiego Postu, przez który mamy przygotować się do najważniejszych świąt w roku liturgicznym – do celebracji męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa (Triduum Paschalne). Oto idziemy do Jerozolimy… to rozważania i medytacje zbawczych wydarzeń, których dokonał Ojciec przez Syna w Duchu Świętym. Na niniejszą publikację składają się rozważania drogi krzyżowej, adoracje Najświętszego Sakramentu, materiały do godziny miłosierdzia, kazania pasyjne, a także rozważania różańcowe. W tych nabożeństwach wraz z Maryją rozważamy tajemnicę odkupienia, którego dokonał Chrystus. Kardynał Albert Vanhoye w jednej ze swoich książek napisał: „na wzór Chrystusa my także jesteś7
my wezwani, aby otworzyć się i przyjąć z wdzięcznością strumień miłości płynącej od Ojca Niebieskiego. Aby dziękować Bogu już dziś, uprzedzając zwycięstwo, które Jego miłość nam zapewnia”1. Należy mieć nadzieję, że ten zbiór pasyjnych modlitw przybliży Czytelników do tronu łaski Odkupiciela i będzie pomocny w otwarciu na miłość Trójjedynego Boga i przeżywaniu najważniejszych wydarzeń zbawczych. W święto Podwyższenia Krzyża Świętego 14 września 2013 roku Dawid Czaicki ks. Tomasz Szałanda
1 Por. A. Vanhoye, Bóg tak umiłował świat. Lectio divina do ofiary Chrystusa, przekł. M. Królikowski, Kielce 2005, s. 29nn.
8
o. prof. dr hab. Tomasz M. DĄBEK OSB
WSTĘP Triduum Paschalne stanowi najważniejszy moment w czasie roku liturgicznego, uobecnienie zbawczych wydarzeń męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Jest wielkim darem Bożym dla człowieka, przekazywanym w Chrystusowym Kościele. Jednocześnie ten wspaniały dar jest dla każdego zadaniem, aby go odpowiednio, godnie i owocnie przyjąć. Zbawcze tajemnice przekraczają możliwości naszego rozumienia, ale możemy i powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by stały się nam bliskie. Do tego zmierza pogłębianie wiedzy religijnej, praca nad sobą i modlitwa. Prezentowana książka nosi tytuł Oto idziemy do Jerozolimy… Są to słowa Chrystusa rozpoczynające trzecią zapowiedź Jego męki i zmartwychwstania (Mt 20,18; por. Mk 10,33; Łk 18,31-33). Cała zapowiedź w wersji św. Łukasza stanowi antyfonę do pieśni nieszporów (por. 1 P 2,21-24 – o cierpliwym znoszeniu zbawczej męki Chrystusa) większości niedziel Wielkiego Postu w Monastycznej liturgii godzin. W Tyńcu śpiewamy 9
ją po łacinie, gdzie czasownik oznaczający zdążanie do Jerozolimy brzmi ascendimus i znaczy „wstępujemy, wchodzimy pod górę”. Odpowiada greckiemu oryginałowi oraz konkretnym warunkom geograficznym Ziemi Świętej. Jerozolima w górach Judei jest położona na wysokości około 700 m n.p.m. Jeśli zmierza się do niej z doliny Jordanu, największej depresji na świecie (poziom Jeziora Galilejskiego – ok. 200 m poniżej poziomu morza, a Morza Martwego – około 400 m), do pokonania pozostaje zatem różnica wysokości około 1000 m w drodze o długości trzydziestu kilku kilometrów. Pan Jezus z uczniami mógł iść przez Samarię, gdzie też są góry, niemniej by dojść do Jerozolimy, trzeba iść pod górę. Nie jest to zatem proste przemieszczanie się na tym samym poziomie ani schodzenie z górki. W pewien sposób doświadczają tego pielgrzymi podążający do naszej Kalwarii Zebrzydowskiej. Wielokrotnie jako proboszcz prowadziłem piesze pielgrzymki z Tyńca i pamiętam zmęczenie starszych i młodszych, którzy po całym dniu marszu musieli jeszcze wejść na górę, gdzie leży sanktuarium. Wcześniej dwukrotnie jako ministrant uczestniczyłem w kalwaryjskiej pielgrzymce z mojej rodzinnej parafii. Wtedy, w czasach komunistycznych, jeździliśmy pociągiem z trzema przesiadkami, ale trzeba było samemu nieść bagaż, a w nim jedzenie na blisko tydzień, dlatego droga ze stacji w górę do sanktuarium mogła być bardziej męcząca niż dla pieszych pielgrzymów, których bagaże wiezie się samochodem. 10
Duchowe kroczenie do Jerozolimy, by głębiej przeżyć tajemnice paschalne, uczestniczyć w męce i zmartwychwstaniu Chrystusa, również wymaga trudu i może być porównane do drogi pod górę. Trzeba zaangażować rozum, uczucie i wolę – to wszystko, co składa się na ludzką osobowość. Poznać głębiej przekaz o ostatnich dniach ziemskiego życia Zbawiciela, wewnętrznie się z Nim zjednoczyć i podjąć odpowiednie postanowienia, by nasze życie odpowiadało tak wielkiej ofierze. Umocnić to, co w nim dobre, a uporządkować to, co nie jest w pełni godne ucznia i naśladowcy Chrystusa. W tym trudzie wartościową pomocą może być prezentowana książka. Zawiera opracowania skierowane do umysłu i serca, przygotowane przez teologów i duszpasterzy, kapłanów, osoby zakonne i świeckie, katechetów i członków różnych grup religijnych, którzy dzielą się tym, czego sami się nauczyli i co przeżyli, rozwijając własną więź z Chrystusem oraz pomagając innym dojść do Niego i być coraz bliżej Jego tajemnic. Przygotowali oni rozważania drogi krzyżowej, medytacje pasyjne i o Bożym miłosierdziu, rozważania różańcowe oraz teksty do adoracji Najświętszego Sakramentu, które mogą być wykorzystane przez grupy albo w osobistej modlitwie. Niech ich wysiłek oraz praca wszystkich, którzy umożliwili ukazanie się tej książki, pomoże czytelnikom głębiej poznać Chrystusa oddającego za nas swe życie, ukochać Go całym sercem i tak kształtować swe postępowanie, by stale umacniać swą więź ze Zbawicielem oraz pociągać do Niego innych. 11
DROGI KRZYŻOWE Krzyż postawiony na Kalwarii, krzyż, na którym Chrystus toczy ostani swój dialog z Ojcem, wyłania się z samej głębi tej miłości, jaką człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boga, został obdarzony w odwiecznym Bożym zamierzeniu. papież Jan Paweł II
Anna Maria WAJDA
DROGA KRZYŻOWA Modlitwa Jezu, przytłaczają nas różne troski, mamią modne filozofie i wiele spraw oddala nas od Ciebie. Napełnij nasze serca pragnieniem wejścia i towarzyszenia Ci w tajemnicy Twojej drogi krzyżowej, abyśmy kiedyś za naszą opieszałość nie zostali skarceni tak, jak Galaci przez św. Pawła: „O, nierozumni Galaci! Któż was urzekł, was, przed których oczami nakreślono obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego?” (Ga 3,1).
Stacja I Jezus skazany na śmierć krzyżową Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. „Rzekł do nich Piłat: «Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem?» Zawołali 15
wszyscy: «Na krzyż z nim!» Namiestnik powiedział: «Cóż właściwie złego uczynił?» Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: «Na krzyż z nim!» (…) Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie” (Mt 27,22-23.26). Poncjusz Piłat, rzymski prokurator Judei, chce być rzecznikiem niewinności Jezusa, ale z zachowaniem przychylności tłumu. Stara się Go uwolnić, wykorzystując zwyczaj amnestii paschalnej. Jednak zmanipulowany przez arcykapłanów tłum jest doskonałym narzędziem nacisku, co wyraża się w głośnych okrzykach: „Na krzyż z nim!”. W tej sytuacji Piłat woli zadowolić rozwrzeszczaną gawiedź i uwalnia groźnego, politycznego rewolucjonistę – Barabasza, a Jezusa po ubiczowaniu skazuje na śmierć krzyżową. To jednak nie wszystko, bo scena ta ma dla nas ważne przesłanie symboliczne. Imię uwolnionego Barabasza w tłumaczeniu z aramejskiego znaczy „syn ojca”. Zatem poprzez ofiarę Jezusa, Syna Bożego, nie tylko Barabasz, ale każdy grzeszny człowiek staje się prawdziwie synem Boga Ojca. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
16
Stacja II Jezus zostaje obarczony krzyżem Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa ze sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: «Witaj, Królu żydowski!» Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie” (Mt 27,27-31). Zanim oprawcy włożą na ramiona Jezusa belkę krzyża i wyprowadzą Go na miejsce stracenia na wzgórzu poza murami Jerozolimy, staje się On przedmiotem ich jakże wymyślnych okrucieństw, pogardy i szyderstwa. Plucie, policzkowanie, ciosy zadawane trzciną, cierniowa korona i szkarłatny płaszcz mają poniżyć Tego, którego twarz w tajemnicy przemienienia „zajaśniała jak słońce” (Mt 17,2). Oto nasz Zbawiciel, sponiewierany i znieważony Bóg, który jest miłością (por. 1 J 4,16). Któryś za nas…
17
Stacja III Jezus po raz pierwszy upada pod ciężarem krzyża Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „Lecz on się obarczył naszym cierpieniem, on dźwigał nasze boleści, a uznaliśmy go za skazańca, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz on był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła nań chłosta zbawienna dla nas, a w jego ranach jest nasze uzdrowienie. Wszyscy pobłądziliśmy jak owce, każdy z nas się zwrócił ku własnej drodze, a Pan obarczył go winami nas wszystkich” (Iz 53,4-6). Droga krzyża – niewypowiedziane cierpienia ciała i serca. Każdy krok stawiany z największym wysiłkiem. Byle nie upaść, ale iść dalej, metr po metrze. Pod stopami ostry żwir, a na ramionach ciężka belka krzyża. Ciało jednak odmawia posłuszeństwa i Jezus, nasz Boski brat, upada i leży w pyle drogi. Chciałoby się odwrócić wzrok, a nawet zamknąć oczy, aby oszczędzić sobie tego widoku. Patrzmy jednak i trwajmy, bo prawdziwa miłość jest towarzyszeniem w tajemnicy Jezusowego uczestnictwa w naszych upadkach i naszym podnoszeniu się z nich. Któryś za nas…
18
Stacja IV Jezus spotyka swoją Matkę Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu». (…) Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu” (Łk 2,34-35.51). Maryjo, uproś swego Syna, abyśmy umieli wejść w tajemnicę krzyża i tak jak Ty potrafili jednoczyć się z cierpieniami Jezusa oraz strzec wiernie tego wszystkiego w naszych sercach. Naszym znakiem rozpoznawczym jest bowiem krzyż Chrystusa. To dzięki Niemu ten znak hańby stał się symbolem zwycięstwa. Jezus nie chce jednak zwyciężać bez człowieka. Trzeba tylko przyjąć postawę Maryi, czyli całkowicie otworzyć się na wolę Bożą, a wielkie sprawy staną się naszym udziałem. Któryś za nas…
19
Stacja V Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „Wychodząc, spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł krzyż Jego” (Mt 27,32). Najwyraźniej Jezus opadł z sił, bo żołnierze przymuszają niejakiego Szymona, aby pomógł Mu nieść krzyż. Pochodził on z żydowskiej diaspory w Cyrenie, miasta leżącego w północnej Afryce. Był rolnikiem i wracał „z pola” (por. Mk 15,21), niespodziewając się, że Bóg-Człowiek będzie potrzebował jego pomocy, aby mógł do końca wypełnić swoje posłannictwo. Co więcej, nikt, kto naprawdę zetknął się z Jezusowym krzyżem, nie może pozostać nań obojętnym. Zaczyna bowiem żyć Ewangelią krzyża i dzieli się nią z innymi, tak jak Szymon z Cyreny podzielił się nią ze swymi synami – Aleksandrem i Rufusem (por. Mk 15,21), którzy byli znani wyznawcom Chrystusa mieszkającym w Rzymie (por. Rz 16,13). Dlatego pomóż nam, Jezu, abyśmy stali się Twoimi przyjaciółmi „nie (…) słowem i językiem, ale czynem i prawdą” (1 J 3,18), oraz spraw, abyśmy dźwigając wespół z Tobą nasze krzyże, pozostali otwarci na drugiego człowieka. Któryś za nas…
20
Stacja VI Weronika ociera twarz Jezusowi Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „O Tobie mówi moje serce: «Szukaj Jego oblicza!» Szukam, o Panie, Twojego oblicza; swego oblicza nie zakrywaj przede mną, nie odpędzaj z gniewem swojego sługi! Ty jesteś moim wspomożeniem, więc mnie nie odrzucaj i nie opuszczaj mnie, Boże, moje Zbawienie!” (Ps 27,8-9). Panie, chcąc zaradzić naszej obojętności i tchórzostwu, dajesz nam za wzór Weronikę (gr. ber[e]onike – „przynosząca zwycięstwo”). I nic już nie usprawiedliwia naszego niesłyszenia, niewidzenia i niereagowania. Jej czyn i postawa przynaglają nas do współpracy ze wszystkimi ludźmi dobrej woli, dążącymi do tego, aby otarta została wszelka łza i każda kropla krwi spływająca po twarzy cierpiących, jakich spotkamy na swojej drodze. A Ty, Panie, naucz nas, abyśmy w każdym z nich umieli rozpoznawać Twoje święte oblicze, bo dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy Twoimi prawdziwymi uczniami. Któryś za nas…
21
Stacja VII Jezus upada po raz drugi pod ciężarem krzyża Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „Jam mąż, co zaznał boleści pod rózgą Jego gniewu; On mnie prowadził, iść kazał w ciemnościach, a nie w świetle, (…) głazami zagrodził mi drogi, a ścieżki moje poplątał. (…) Starł mi zęby na żwirze, cisnął mnie w popiół” (Lm 3,1-2.9.16). Znamy cel naszej wędrówki przez życie. Jest nim Bóg i nasze zbawienie. Wyznacza nam go nasza wiara, a jednak upadamy. Jezu, upadający drugi raz pod ciężarem krzyża, naucz nas pokory pozwalającej poznać samych siebie, byśmy uświadomili sobie swoje grzechy i nauczyli się, jak ich nie popełniać, a dopiero później wypowiadali się na temat wad innych ludzi i brali się za ich poprawianie. Któryś za nas…
Stacja VIII Jezus pociesza i upomina płaczące kobiety Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie, nie płaczcie 22
nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: ‘Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły’. Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas i do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?»” (Łk 23,27-31). Kobiety. Nie mogło ich zabraknąć pośród „mnóstwa ludu”. Są przy Jezusie do końca, w ostatnich, najtrudniejszych i decydujących chwilach Jego życia. Mają odwagę płakać i zawodzić nad Jego hańbiącym losem. Jezus jest wrażliwy na wyrazy ich sympatii, ale jednocześnie każe im płakać nad losem tych, którzy z uporem nie będą chcieli Go przyjąć. Któryś za nas…
Stacja IX Jezus po raz trzeci upada pod ciężarem krzyża Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „Ja zaś jestem robak, a nie człowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgardzony przez lud. Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, rozwierają wargi, potrząsają głową” (Ps 22,7-8). Syn Wiekuisty Boga, który stał się ciałem pośród nas, po raz trzeci upada pod ciężarem krzyża. Jakże bolesny musiał to być upadek i podnoszenie się, a wszystko to w imię całkowitej i bezinteresownej miłości do każdego z nas. A my wciąż kuszeni i upada23
jący, bo przecież trzeba nagromadzić jak najwięcej chleba i zabezpieczyć go na długi czas; bo trzeba mieć władzę, aby piąć się w górę, awansować i ugruntowywać swoją pozycję bez względu na osoby i okoliczności; bo mamy czelność żądać od Boga, od losu, od aniołów, aby nas strzegli, na rękach nosili, abyśmy przypadkiem nie urazili nogi o kamień. I wreszcie przychodzi czas na nasz żal, wstyd i płacz Piotrowy nad zachłannością, egoizmem, podłością, bezczelnością, a nasz Mistrz i Przyjaciel pyta mnie i ciebie, tak jak pytał św. Piotra: „Przyjacielu, komu wierzysz? Kogo bardziej kochasz? W kim tak naprawdę pokładasz swą ufność?” (por. J 21,15-19). Któryś za nas…
Stacja X Jezus zostaje obnażony z szat Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „Gdy przyszli na miejsce zwane Golgotą, to znaczy Miejscem Czaszki, dali Mu pić wino zaprawione goryczą. Skosztował, ale nie chciał pić. Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. I siedząc tam, pilnowali Go” (Mt 27,33-36). Wśród szczegółów ukrzyżowania Ewangelie podają także informację o podziale szat przez żołnierzy. Fakt ten ujawnia całkowite ubóstwo Jezusa. Wielka to tajemnica Jego całkowitego ogołocenia się 24
dla nas. Kontemplujmy ją, bo zgodnie ze słowami św. Piotra: „Nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, przez które moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4,12). Któryś za nas…
Stacja XI Jezus zostaje przybity do krzyża Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „A nad głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: «To jest Jezus, Król żydowski». Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej stronie. Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: «Ty, który burzysz przybytek i w trzy dni go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża!» Podobnie arcykapłani wraz z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: «Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w niego” (Mt 27,37-42). Jezus pełną miarą, z pełną świadomością przyjmuje okrucieństwo męki przybijania do krzyża. Z tego powodu odmawia również wypicia odurzającej mieszaniny wina i mirry. Nad Jego głową oprawcy przybijają tabliczkę, która w trzech językach: po grecku, czyli w lingua franca ówczesnego świata, po łacinie, czyli w urzędowym języku administracji rzymskiej, oraz 25
w języku narodu wybranego (por. Łk 23,38), mówiła kim On jest. To Jezus Nazarejczyk, Król żydowski (por. J 19,19), jak kazał napisać rzymski prokurator Poncjusz Piłat, mimo woli prorok, ogłaszający publicznie nie tylko królewskość, ale i Boskość Jezusa. Jak zauważył żydowski teolog i historyk Schalom Ben-Chorin, pierwsze litery słów składających się na hebrajski napis: Jeszu(a) Ha-Nozri W(e)Melech Ha-Jehudim, to cztery spółgłoski, święty tetragram Niewymawialnego. To imię Miłości, imię Boga – JHWH – który z Jezusem i w Jezusie najpełniej wyraża się w skandalu krzyża, w ofierze Nowego Przymierza z nami. Któryś za nas…
Stacja XII Jezus kona na krzyżu Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: «Eli, Eli, lema sabachthani?», to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: «On Eliasza woła». Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, nasączył ją octem, umocował na trzcinie i dawał Mu pić. Lecz inni mówili: «Zostaw! Popatrzmy, czy nadejdzie Eliasz, aby go wybawić». A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i oddał ducha” (Mt 27,45-50). 26
Momentu śmierci nie wypada komentować. Bardziej odpowiednia jest cisza i modlitewne wsłuchanie się w ostatnie słowa, jakie Jezus wypowiedział, zanim w niepojętych cierpieniach wydał ostatnie tchnienie: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Ps 22,2a). Czyż nie padły one z ust konającego Pana ze względu na nas? Przecież wykrzyczał On pod adresem Boga to często stawiane przez nas pytanie: dlaczego? A nawet więcej: dlaczego to opuszczenie? W ten sposób dał nam prawo zwracania się do Boga, gdy jesteśmy zgnębieni, wyszydzani, szczuci, gdy nasze życie rozpada się jak kruchy domek z kart… „Zawołał donośnym głosem” (Mt 27,50) – a potem nastała wielka cisza, wsłuchajmy się w nią… Któryś za nas…
Stacja XIII Ciało Jezusa zostaje zdjęte z krzyża Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, 27
tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana. I znowu w innym [miejscu] mówi Pismo: Będą patrzeć na Tego, którego przebili” (J 19,31-37). Jezu, skonałeś, ale nim zdejmą z krzyża Twoje umęczone ciało, musi się jeszcze dopełnić dzieło krzyżowania w okrutnym geście przebicia Twojego boku, za którym kryje się bogactwo symboli i teologiczne przesłanie. Podobnie jak kiedyś Ewa wyszła z otwartego boku pogrążonego we śnie Adama, tak teraz z otwartego serca Jezusa wychodzi lud Nowego Przymierza – Kościół – za który Chrystus wydał samego siebie, „aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo” (Ef 5,26). Jak niepojęta to tajemnica, że my – chrześcijanie XXI wieku – byliśmy w Sercu Jezusa, ogromie Jego miłości, już w chwili, gdy na Golgocie przebijała je włócznia rzymskiego żołnierza. Co więcej, dzięki sakramentom pozostajemy w nim ciągle, mimo naszej nędzy i upadków. Któryś za nas…
28
Stacja XIV Złożenie ciała Jezusa do grobu Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie… „Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. Udał się on do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedł. Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc naprzeciw grobu” (Mt 27,57-61). Syn Wiekuisty Boga, który stał się ciałem pośród nas, umarł i został złożony w nowym grobie Józefa z Arymatei. A wszystko po to, aby poranek wielkanocny mógł rozbłysnąć tak prawdziwie, jak autentyczny był pogrzeb Tego, który do końca nas umiłował. Dlatego czuwając przed zamkniętym ciężkim kamieniem grobem Jezusa, miejmy odwagę trwać przed nim, tak jak wierna aż do końca Maria z Magdali, i powtarzać za psalmistą: „Dlatego się cieszy moje serce, dusza się raduje, a ciało moje będzie spoczywać z ufnością, bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolu i nie dozwolisz, by wierny Tobie zaznał grobu. Ukażesz mi ścieżkę życia, pełnię radości u Ciebie, rozkosze na wieki po Twojej prawicy” (Ps 16,9-11). Któryś za nas…
29
Modlitwa Jezu, umocnij w nas wiarę, która płynie z tajemnicy Twojej Paschy. Otwórz nasze serca na słowa posłańca, który ogłasza upragnioną nowinę: „Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. A idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: Podąża przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział” (Mk 16,6-7). I dopomóż, abyśmy mieli odwagę głosić ją światu, który dźwigając swe liczne krzyże, mimo wszystko tęskni za światłością wielkanocnego poranka.
Dawid CZAICKI
„MIŁOŚĆ CHRYSTUSA PRZYNAGLA NAS…” (2 Kor 5,14) Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie. ks. Jan Twardowski
Dedykuję tym, którzy boją się stanąć w prawdzie i miłości przed Bogiem i drugim człowiekiem
31
Wprowadzenie Święty Paweł Apostoł w Liście do Rzymian napisał: „Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana. Po to bowiem Chrystus umarł i powrócił do życia, by zapanować tak nad umarłymi, jak nad żywymi” (14,7-9). Te słowa Apostoła Narodów odczytujemy na początku drogi krzyżowej. Święty Paweł ukazuje nam, uczniom Jezusa, którzy wyruszają w ostatni etap ziemskiej drogi Jezusa, jakie było Jego zadanie i jaka była ziemska droga Pana, która dopełniła się na Golgocie. Życie Jezusa z Nazaretu było wypełnieniem odwiecznego planu Ojca. On, który ukochał każdego człowieka, przeszedł przez życie, dobrze czyniąc i głosząc królestwo Boga na ziemi. Droga, którą pokonał, była motywowana miłością względem Boga i człowieka. Spotkać człowieka, to spotkać Boga w drugim człowieku. Droga krzyżowa, w którą chcemy wyruszyć, stanowi odbicie różnych historii i wydarzeń w życiu człowieka. On każdego dnia doświadcza słabości, grzechu, upadku, odrzucenia, a czasem może i chce odrzucić Boga, bo jest On dla niego niewygodny… A może 32
BIBLIOGRAFIA Barczuk K., Wieja E., Przeszłość i przyszłość w świętach biblijnych, Ustroń 2008. Brandstaeter R., Krąg biblijny, Kraków 2010. Friedman D., They loved the Torah, Clarksville 2001. Gądecki S., Wstęp do ksiąg prorockich Starego Testamentu, Gniezno 1993. Harrington W. J., Klucz do Biblii, Warszawa 2000. Jelonek T., Biblijna historia zbawienia, Kraków 1998. Jelonek T., Repetytorium biblijne, Kraków 2009. Mędala S., Ewangelia według świętego Jana. Rozdziały 13-21, Częstochowa 2004. Paciorek A., Ewangelia według świętego Mateusza. Rozdziały 14-28, Częstochowa 2005. Stern D. H., Komentarz żydowski do Nowego Testamentu, Warszawa 2008. Vawter B., Amos, Hosea, Micah with an Introduction to Classical Prophecy, Wilmington–Delaware 1982. Wierzę, Kielce 2012. Żychiewicz T., Stare Przymierze, Kraków 1986.
347
Spis treści W DRODZE DO JEROZOLIMY… .......................
7
o. prof. dr hab. Tomasz M. DĄBEK OSB WSTĘP ............................................................
9
DROGI KRZYŻOWE Anna Maria WAJDA DROGA KRZYŻOWA ....................................
15
Dawid CZAICKI „MIŁOŚĆ CHRYSTUSA PRZYNAGLA NAS…” (2 Kor 5,14) ..................................................................
31
dk. Bartosz WRONIKOWSKI ROZWAŻANIA DROGI KRZYŻOWEJ ............
51
Ewelina MANIECKA WSPOMNIENIA MARYI… ..............................
67
Ewa JANUS ........................................................... „POZNACIE PRAWDĘ, A PRAWDA WAS WYZWOLI” (J 8,32) .......................................
79 79
349
ROZWAŻANIA O MIŁOSIERDZIU BOGA o. Piotr WŁODYGA OSB Miłosierdzie – tajemnica szokująca ............... Krzyż – Bóg w cieniu świata ........................... Cisza wewnętrzna – Boży znak ukojenia ....... Cierpienie ducha – dotyk niechcianego ...... Komunia – spotkanie z bezradnym Jezusem Nędza człowieka – rana, która staje się źródłem ...........................................................
101 103 106 107 110 112
KAZANIA PASYJNE ks. Tomasz PASŁAWSKI „BEZ WIARY NIE MOŻNA PODOBAĆ SIĘ BOGU”
(Hbr 11,6) .....................................................
117
ks. Tomasz SZAŁANDA KOBIETY KRZYŻOWEJ DROGI PANA
Szkice kazań pasyjnych ..................................
155
ks. Tomasz SZAŁANDA TESTAMENT MISTRZA
Szkice kazań pasyjnych ..................................
175
ADORACJE NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU ks. Kazimierz SOBAŃSKI RCJ Wierzę w… Boga Ojca ................................... Wierzę w… Jezusa Chrystusa ......................... Wierzę w… ducha świętego .......................... Wierzę w… zmartwychwstanie ...................... Wierzę w… przebaczenie grzechów ............. Wierzę w… życie wieczne .............................. Wierzę w… Amen ..........................................
203 211 219 227 235 244 252
Dawid CZAICKI OTWARTE DRZWI WIECZERNIKA .................
265
Dawid CZAICKI TRWAĆ PRZY CHRYSTUSIE… ........................
273
ROZWAŻANIA RÓŻAŃCOWE Ewa JANUS WIELKOŚĆ CZŁOWIEKA UKRYTA W TAJEMNICACH RÓŻAŃCOWYCH ...........
287
Ewa JANUS JEZUS Z NAZARETU
Rozważania różańcowe z Benedyktem XVI ..
307
MEDYTACJE PASYJNE Maria MIDUCH Medytacja I Beniami – odnaleźć siebie (Rdz 45,14) ..........
325
Medytacja II Estera – zaufanie ponad strachem (Es 4,16) .....
328
Medytacja III Jonasz – głębia relacji z Bogiem (Jon 4,9-11b)
331
Medytacja IV Judyta – odwaga działania (Jd 10,1-6) ............
334
Medytacja V Ozeasz – Serce Boga – serce proroka (Oz 1,2).....
337
Medytacja VI Nikodem – odwaga stawiania pytań (J 3,1-21)
340
Medytacja VII W szkole Boskiego myślenia (Mt 17,1-9) .......
343
BIBLIOGRAFIA .....................................................
347
351
Oto idziemy do Jerozolimy‌ Jerozolimy‌
,6%1
WYDAWNICTWO KSIĂŠĹťY SERCANĂ“W
www. wydawnictwo.net.pl
• • • • • •
Drogi krzyşowe Rozwaşania o Miłosierdziu Boga Kazania pasyjne Adoracje Najświętszego Sakramentu Rozwaşania róşańcowe Medytacje pasyjne