październik-listopad
DWUMIESIĘCZNIK DLA CHORYCH
cena:
3,50
5(167)2016
PLN
(w tym 5% VAT)
10
W DOMU OJCA jest mieszkań wiele
prenumerata
PRENUMERATA
JAK ZAMÓWIĆ? telefonicznie:
listownie:
12 271 15 24
Redakcja WSTAŃ 32-422 Stadniki 81
mailowo:
lub wypełnij przekaz
redakcja@wstan.net
ILE KOSZTUJE PRENUMERATA? roczna 29,40 zł półroczna 14,70 zł
Fot.: shutterstock.com
26
nazwa odbiorcy
W Y Ż S Z E
86 1020 2892 0000 5102 0016 3758
nazwa odbiorcy cd.
3 2 - 4 2 2
odbiorca
numer rachunku odbiorcy
8 6
Polecenie przelewu / wpłata gotówkowa
DOWÓD / POKWITOWANIE DLA NADAWCY
WYŻSZE SEMINARIUM MISYJNE 32-422 STADNIKI 81 kwota zleceniodawca:
1 0 2 0
S E M I N A R I U M S T A D N I K I 2 8 9 2
M I S Y J N E
8 1
0 0 0 0
5 1 0 2
W P
numer rachunku zleceniodawcy (przelew) / kwota słownie (wpłata)
0 0 1 6 waluta
PLN
3 7 5 8
kwota Odcinek dla banku / poczty
nr rachunku odbiorcy
nazwa i adres zleceniodawcy
nazwa i adres zleceniodawcy cd.
tytułem/inne
Prenumerata „Wstań”. Zamawiam półroczna
egz. roczna
PRENUMERATA „WSTAŃ”. ZAMAWIAM OKRES PRENUMERATY:
EGZEMPLARZY.
PÓŁROCZNA
ROCZNA
„WSTAŃ” DLA UBOGICH OFIARA NA MISJE
Opłata:
stempel dzienny
Opłata: ........................................
data, pieczęć, podpis(y) zleceniodawcy
„WSTAŃ” DLA UBOGICH OFIARA NA MISJE
na dobry początek
temat numeru W domu Ojca jest mieszkań wiele ks. Krzysztof Zimończyk SCJ
4
Franciszek
6 Nawrócenie przejawem Bożego Miłosierdzia żyć jak święci Moje sumienie jest czyste kl. Dominik Rudan SCJ
8
rozmowa „Wstań” Wieczność to wizja miłości 10 rozmowa z ks. Adamem Włodarczykiem,
kapelanem w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Krakowie
w zdrowym ciele… Eutanazja 16 lek. med. Monika Cieplińska-Gostek Kiedy człowiek umiera fizycznie? 18 lek. med. Katarzyna Dąbek
… zdrowy duch Oswojony ból 20 Aneta Pisarczyk Modlić się na życie wieczne 22 ks. Łukasz Grzejda SCJ
Duchowy Patronat Misyjny Daję się prowadzić Duchowi Świętemu 24 rozmowa z ks. Jackiem Kubicą SCJ,
sercaninem pracującym w Szwajcarii
Rozpoczynająca się jesień zachęca nas do refleksji na temat przemijalności naszego życia. W aktualnym numerze „Wstań” zachęcamy do zatrzymania się i zamyślenia o rzeczach ostatecznych człowieka. Śmierć jest częścią naszego życia, kiedy jednak dotyka kogoś z naszych bliskich, nigdy nie wydaje się czymś naturalnym. Katechizm uczy, że w śmierci Bóg powołuje człowieka do siebie (nr 1011), dlatego – mimo smutku i bólu, który powoduje – należy na nią patrzeć z nadzieją i ufnością, opartą na wierze w zmartwychwstanie. „Chrystus zwyciężył śmierć raz na zawsze i na koniec przywróci nam naszych bliskich” – mówił papież Franciszek. Zachęcam do uważnego przeczytania wywiadu z kapelanem Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Krakowie, ks. Adamem Włodarczykiem, który na co dzień spotyka się z ludźmi, których życie ziemskie dobiega końca, a on sam jest dla nich wsparciem w chorobie, cierpieniu i śmierci. Warto zapoznać się z artykułami, które podejmują temat śmierci w znaczeniu naukowym. Pani Katarzyna Dąbek omawia proces umierania człowieka, a także na jakiej podstawie stwierdza się jego zgon, zaś pani Monika Cieplińska-Gostek podejmuje w swoim artykule bardzo ważny temat eutanazji. Natomiast na pytanie: Jak właściwie przeżywać śmierć swoich bliskich? – odpowiada pani Aneta Pisarczyk. Proszę zajrzeć do działu „… zdrowy duch”. Kiedy w listopadowe dni będziemy odwiedzać cmentarze, zapalając znicze na grobach naszych bliskich, uświadamiajmy sobie, że i my kroczymy drogą ku wieczności, że nasze ziemskie bytowanie kiedyś się skończy. Na jednym z nagrobków można przeczytać następujący napis: „Kim ty jesteś, ja byłem, kim ja jestem, ty będziesz”. To krótkie zdanie w sposób dobitny mówi, że jesteśmy śmiertelni, ale nie proch jest naszym przeznaczeniem. Naszym przeznaczeniem jest życie wieczne. Na kartach Ewangelii czytamy słowa Chrystusa: „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele…” (J 14,2). ks. Krzysztof Zimończyk SCJ z-ca redaktora naczelnego Wydawca: Wyższe Seminarium Misyjne Księży Sercanów, 32-422 Stadniki 81, tel.: 12 271 15 24, fax: 12 271 00 59, e-mail: redakcja@wstan.net, strona: www.wstan.net. Rok XXVIII. Redakcja: ks. Leszek Poleszak SCJ (red. nacz.), ks. Krzysztof Zimończyk SCJ (z-ca red. nacz.), ks. Łukasz Grzejda SCJ, kl. Dariusz Trzebuniak SCJ, kl. Dominik Rudan SCJ, kl. Jakub Gąsienica SCJ. Współpracownicy: ks. Piotr Chmielecki SCJ, lek. med. Monika Cieplińska-Gostek, lek. med. Katarzyna Dąbek, Aneta Pisarczyk. Korekta: Natalia Kulawiak. Fotografia na okładce: depositphotos.com. Skład i łamanie: Wydawnictwo Księży Sercanów DEHON, Olga Bardan. Druk: Wydawnictwo-Drukarnia Ekodruk s.c., Kraków. Nakład: 4500 egz. Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany tytułów i skracania nadsyłanych materiałów. Fotografie bez podpisów są tylko przykładowymi ilustracjami i nie przedstawiają osób, o których mowa w artykule. Publikacja za zezwoleniem władzy kościelnej.
temat z okładki ks. Krzysztof Zimończyk SCJ Kraków
W domu Ojca jest mieszkań wiele
Fot.: depositphotos.com
4
październik-listopad
temat z okładki Pełne nadziei są słowa, które kieruje do nas Chrystus Pan w Ewangelii św. Jana: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem” (J 14,1-3). „Pozwólcie mi odejść do domu Ojca” Droga, którą otworzył nam zmartwychwstały Pan, prowadzi do domu Ojca. Jest w tym domu mieszkań wiele. Głęboko był o tym przekonany papież Jan Paweł II, a definitywnie zaświadczył o tym w ostatnich godzinach swojego życia. Na sześć godzin przed śmiercią wypowiedział po polsku do pielęgnujących go osób znamienne słowa: „Pozwólcie mi odejść do domu Ojca!”. Wierni Kościoła katolickiego jego śmierć odczytali jednoznacznie: jako powrót do domu Ojca. Kardynał Joseph Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI, kończąc homilię w dniu pogrzebu swego poprzednika, powiedział: „Możemy być pewni, że nasz ukochany Papież stoi obecnie w oknie domu Ojca, spogląda na nas i nam błogosławi”. Jezus drogą do domu Ojca Drogą prowadzącą do domu Ojca jest sam Jezus Chrystus – Jego życie, śmierć i zmartwychwstanie. Zapewnia nas o tym w Ewangelii słowami: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 14,6). Oto prawda o drodze prowadzącej do pełni życia w domu Ojca. Nikt inny nie jest drogą do zbawienia ani też życiem wiecznym – tylko Jezus Chrystus. Ten, który przyszedł od Ojca po to, aby nas zbawić. Pismo Święte uświadamia nam w wielu miejscach, jak bardzo potrzebujemy Jezusa i że bez Niego nie możemy być zbawieni, żyć na wieki. Sam Ojciec Niebieski świadczy o swoim Synu, „a świadectwo jest takie: że Bóg dał nam życie 5(167)2016
wieczne, a to życie jest w Jego Synu. Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia” (1 J 5,11-12). Dlatego też Jezus z taką stanowczością podkreślał, że nikt nie może przyjść do Ojca inaczej, jak tylko przez Niego, bo On jest jedynym pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi. „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie” (1 Tm 2,5-6) – zaznacza św. Paweł. Zawierzyć swe życie Jezusowi Szukając odpowiedzi na pytanie o sens naszego życia i śmierci, za każdym razem powracamy do osoby Jezusa Chrystusa – jedynego Zbawiciela świata. Tylko On może nas przeprowadzić z krainy śmierci i bezsensu do krainy życia i miłości – do domu Ojca. Trzeba Mu tylko uwierzyć i zaufać, tak jak to uczynił Jan Paweł II. Życie wiarą będzie wymagało od nas odwagi – odwagi, która opiera się na pewności, że Bóg w Chrystusie nigdy nas nie opuści. Powiedzie nas przez trudne, budzące lęk i niepokój drogi, ale zawsze będzie z nami. Z Chrystusem przezwyciężymy słabość, grzech i lęk. Wiara pomnoży nasze siły i wytrwałość w dążeniu do odwiecznego celu – do domu Ojca, w którym jest mieszkań wiele. Być może będzie jeszcze trudniej niż teraz, być może jutro będzie jeszcze bardziej niepewne… Pewne będzie jednak zawsze to, że jest z nami zmartwychwstały Pan, który dodaje nam odwagi: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!” (J 14,1). Niech się więc umocnią wiarą nasze serca i niech płoną nadzieją!
’’
Pewne będzie jednak zawsze to, że jest z nami zmartwychwstały Pan, który dodaje nam odwagi: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? (...)”.
5