cena:
3,50
PLN
(w tym 5% VAT)
3(153)2014
czerwiec-lipiec
DWUMIESIĘCZNIK DLA CHORYCH
odnaleźć POKÓJ serca
Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy Wyższego Seminarium Misyjnego Księży Sercanów w Stadnikach! 3 i 17 maja 2014 roku sześciu diakonów: Wojciech Adamus SCJ, Aleksander Fiadotau SCJ, Sławomir Kuśmierz SCJ, Artur Makara SCJ, Andrzej Olejjnik SCJ oraz Marcin Wójcik SCJ, przyjęło święcenia kapłańskie. Jest to wydarzzenie zamykające pewien ettapp naaszego życia. Zachęca nas ono również do spojrzeenia w przeszłość. Ta refleksja pobudza nas do postawy wdzięczności względem samego Boga, który jest dawcą wszelkich darów, a także wobec wszystkich dobroczyńców dzielących się z nami dobrem duchowym i materialnym. W imieniu moich współbraci składam Wam serdeczne „Bóg zapłać!”. ks. Artur Makara SCJ
na dobry początek
temat z okładki
4
Rodzina – i jest bezpiecznie! Monika i Jacek Kaniewscy
Franciszek
6
Rodzino, żyj radością wiary!
żyć jak święci
8
Serdecznie dobry człowiek ks. Adam Pastorczyk SCJ
rozmowa „Wstań”
10
Ochronić wartości rozmowa z s. Barbarą Szeligą
13
Byłem samotny, a odwiedziłyście Mnie… rozmowa z Teresą Godek i Zofią Igielską
w zdrowym ciele…
16
Tabletki na uspokojenie lek. med. Katarzyna Dąbek
18
Nerwica – o co chodzi? lek. med. Katarzyna Dąbek
… zdrowy duch
20
Mamo, pozwól mi dorosnąć Aneta Pisarczyk
22
Kłopoty i inne błogosławieństwa Anna Janicka
Duchowy Patronat Misyjny
24
Paszport do Indonezji ks. Józef Kurkowski SCJ
Jak odnaleźć pokój serca? Wewnętrzną harmonię, która będzie nie tyle złożeniem broni, co akceptacją tego, kim jestem, co mogę, a czego już nie. „Zdało się oczom głupich, że pomarli, zgon ich poczytano za nieszczęście (…), a oni trwają w pokoju” (Mdr 3,2-3). Bo to, czego najbardziej pragniemy, to nie zemsta i nazbyt dumne: „A widzisz, miałem rację”, „A nie mówiłem?!”. Potrzebujemy pokoju i harmonii, które są możliwe tylko dzięki prawdzie. Ta zaś, gdy nawet boli, śmiertelna być nie musi. I nie będzie, jeśli towarzyszyć jej będzie miłość. Wcale nie jesteśmy tak daleko od Piłata i jego wątpliwości: „A cóż to jest prawda”… Dziś staje się ona na tyle niezrozumiała, że szukamy jej zamienników. Zatem czasem stawiamy w jej miejsce szczerość. No bo jakby inaczej: „Patrz, jaki szczery, pewnie ma rację…”. Nasza polska rzeczywistość aż kapie od tych, którzy wyciągając na światło dzienne najbardziej intymne historie swojego i cudzego życia, pomylili szczerość z prawdą. Prawdziwy bowiem jest Bóg. I to bez względu na to, czy Go uznaję, czy nie. On taki jest, i już. Zawsze aktualne będzie zatem pytanie: W czym się przeglądam? W lustrze często ponurych ludzkich historii? W swoim niedocenionym życiu? A może w Bogu i w Jego nieracjonalnej miłości? Ten numer „Wstań” również jest lustrem, w którym możesz zobaczyć siebie. W rodzinnej radości Moniki i Jacka Kaniewskich, w chorobie Anny Janickiej, która na stronach „Wstań” już gościła. Możesz przejrzeć się w serdeczności bł. Edmunda Bojanowskiego i dobroci sióstr służebniczek dębickich. Wcale nie po to, by puścić wodze zazdrości, ale docenić to, co masz, i… odnaleźć pokój serca. ks. Radosław Warenda SCJ z-ca redaktora naczelnego Wydawca: Wyższe Seminarium Misyjne Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego (Księża Sercanie), 32-422 Stadniki 81, tel.: 12 271 15 24, fax: 12 271 15 45, e-mail: redakcja@wstan.net. Rok XXVI. Redakcja: ks. Robert Ptak SCJ (red. nacz.), ks. Radosław Warenda SCJ (z-ca red. nacz.), ks. Bartłomiej Król SCJ, kl. Daniel Lalik SCJ, kl. Michał Tomaka SCJ. Współpracownicy: lek. med. Monika Cieplińska-Gostek, lek. med. Katarzyna Dąbek, Katarzyna Dominik, Agnieszka Jędrzejowska, ks. Adam Pastorczyk SCJ, Aneta Pisarczyk, ks. Andrzej Sudoł SCJ. Korekta: Joanna Matusiak. Fotografie na okładce: shutterstock.com. Skład i łamanie: Wydawnictwo Księży Sercanów DEHON, Beata Bąk. Druk: Drukarnia COLONEL S.A., Kraków. Nakład: 4800 egz. Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany tytułów i skracania nadsyłanych materiałów. Fotografie bez podpisów są tylko przykładowymi ilustracjami i nie przedstawiają osób, o których mowa w artykule. Publikacja za zezwoleniem władzy kościelnej.
temat z okładki Monika i Jacek Kaniewscy Bucnik
Rodzina – i jest bezpiecznie! Wychowaliśmy się w rodzinach wielodzietnych. Jako dzieci mieliśmy kochających rodziców, zgrane rodzeństwo, zaangażowanych dziadków. Jako dorośli założyliśmy swoją rodzinę, stając się synową, zięciem. Mamy spore grono szwagrów i bratowych, siostrzeńców i bratanków, no i dwoje swoich dzieci, dla których nasi rodzice są dziadkami, nasze rodzeństwo – ciociami i wujkami, a dziadkowie – pradziadkami. Na co dzień doświadczamy błogosławieństwa płynącego z rodziny!
Fot.: Archiwum rodziny Kaniewskich
4
Pokój w prostszym znaczeniu to po prostu stan ładu, harmonii, poczucia bezpieczeństwa, pozwalający człowiekowi żyć spokojnie i szczęśliwie. Naturalnym środowiskiem takiego właściwego porządku życia jest rodzina. Ład ten zapisany jest w samej strukturze rodziny, która sprawia, że obieg miłości jest w niej pełny i nieskończony. Rosnąć w miłości Przede wszystkim kochająca, mocna rodzina jest najlepszym środowiskiem wzrostu u dla dla d dzieci ziieci i dora dorastaasta-
jącej młodzieży. Doświadczając miłości mamy i taty oraz obserwując relacje rodziców, dzieci dorastają w poczuciu bezpieczeństwa, a także naturalnie uczą się, na czym polega bycie kobietą, żoną i matką, a co oznacza bycie mężczyzną, mężem i ojcem, w efekcie zaś mają większe szanse, by nie pogubić się w dzisiejszym zwariowanym świecie. W zamian młodsze pokolenie wnosi do rodziny radość, beztroskę, rozwój, nowoczesność, może służyć również pomocą techniczną czy fizyczną. Starsi (dziadkowie, rodzice) gwarantują rodzinie pokój, dzięki swojemu doświadczeniu i mądrości życiowej będąc dla młodych oparciem i źródłem poczucia bezpieczeństwa wśród trudnych życiowych wyzwań. Dziadkowie pomagają rodzinie, zajmując się wnukami, zaś wnuki napełniają dom śmiechem i dziecięcymi sprawami. Wzajemne wsparcie w rodzinie przekłada się również na wymiar materialny, no bo od kogóż g bezpieczniej pożyczyć pienią pieniądze, jeżeli nie od rodzid cców ów czy czy rrodzeństwa. odzeństwa.
czerwiec-lipiec
natemat dobryz początek okładki Bezpieczna starość Młode pokolenie jest cenne dla starszego ze względu na jeszcze jeden ważny czynnik – zapewnia mu pełną miłości opiekę na czas choroby i starości. Osamotnienie czy nawet sam strach przed takim doświadczeniem to główne przyczyny niepokoju osób starszych. Rodzina może mieć też wymiar wspólnoty duchowej – starsi wprowadzają młodszych w sprawy duchowe, dbają o rozwój ich wiary. Nie można przecenić potęgi modlitwy dziadków nierzadko ofiarujących również swoje cierpienia fizyczne w intencji dorosłych dzieci i dorastających wnuków. Ta naturalna międzypokoleniowa wymiana dobra w rodzinie, będąca źródłem spokojnego życia dla jej członków, przejawia się na bardzo wiele sposobów. To wszystko sprawia, że pod względem wymiany miłości rodzina jest w pewnym sensie samowystarczalna – człowiek doświadcza jej pełni, a dzięki temu żyje w harmonii i pokoju. Szkoła pokoju Jeżeli pokój to wewnętrzna harmonia udzielająca się na zewnątrz, to rodzinę należy nazwać najwłaściwszą szkołą pokoju. Dlaczego? Po pierwsze, człowiek pokoju żyje w prawdzie. Jest to przede wszystkim prawda o nim
’’
Doświadczając miłości mamy i taty, obserwując relacje rodziców, dzieci dorastają w poczuciu bezpieczeństwa, (…) mają większe szanse, by nie pogubić się w dzisiejszym zwariowanym świecie.
samym – o jego ogromnej wartości jako osoby, o konkretnych talentach i sukcesach, ale też i trudna prawda o wadach, słabościach i porażkach. Nic nie zastąpi słów i gestów rodziców dowartościowujących dziecko po prostu za to, że jest. Ponadto żyjąc w społeczeństwie, zwłaszcza we współczesnej kulturze kreowania 3(153)2014
wizerunku i PR-u, człowiek nierzadko przybiera maski, udaje kogoś innego. W relacjach rodzinnych dużo trudniej udawać, a dużo łatwiej żyć autentycznie. Żyjąc blisko siebie, konfrontujemy siebie z innymi, dostajemy informację zwrotną o tym, jak jesteśmy postrzegani. Nasz obraz samego siebie ma szansę być naprawdę dojrzały i prawdziwy, bo nie powstaje w samotności i oderwaniu od rzeczywistości. Z życia w prawdzie wypływa druga podstawowa cecha człowieka pokoju – umiejętność przebaczania. Tylko ktoś, kto ma świadomość prawdy o swoich wadach, słabościach, a przede wszystkim krzywdach, które wyrządził innym, potrafi przebaczać. Żyjąc w rodzinie, doświadczamy tego, że czasem krzywdzimy nawet tych, których bardzo kochamy – sprawiamy ból złym słowem, brakiem wrażliwości, egoizmem, walką o swoje racje. Na szczęście w rodzinie pewna „konieczność” pojednania (bo ile można nie patrzeć w oczy najbliższym) przymusza nas do przeproszenia i wybaczenia, ćwiczy nas w pokorze, wyrozumiałości i skupianiu się na tym, co nas łączy, a nie na tym, co dzieli. Trzecia cecha, która składa się na postawę pokoju, to coś, co potocznie nazywamy ofiarnością. Jan Paweł II cechę tę stawiał w samym centrum antropologii, określając ją jako bezinteresowny dar z siebie. Żyjąc w rodzinie, dobrze wiemy, że nie zawsze wszystko będzie „po naszemu”, lecz musimy się dostosować do potrzeb innych domowników, a także uświadamiamy sobie, jak wielką radość daje sprawianie radości innym poprzez troskę, miłe niespodzianki, pomoc i wsparcie. Co zrobić, jeśli ktoś nie miał szczęśliwej, dużej rodziny? Jak żyć w pokoju ze sobą i ze światem, jeśli nie mamy dobrych wzorców małżeńskich i rodzicielskich? Nasza naturalna, ziemska rodzina nie jest naszą jedyną rodziną. Każdy może zanurzyć się w ramiona Boga Ojca i powierzyć się duchowemu braterstwu wspólnoty wierzących. To Rodzina, która ma moc ukoić serce i przemienić zranionego, pogubionego człowieka w męża pokoju.
5