EJLAT. Nurkow y raj w Izraelu
I S S N 2 5 4 4 -1 5 8 2
Kopalnia Holme Bank Chert
nr 10
Drugi dzwon „Steubena” RPA . Witajcie w krainie rekinów
(02) 6. 2019
Jezioro Rosnowskie
cena: 29,00 zł (w tym 8% VAT)
1 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
LET´S EXPLORE. TOGETHER.
SUUNTO D5 Nowy Suunto D5 został zaprojektowany tak, aby był prosty i łatwy w użyciu. Możesz po prostu cieszyć się nim i skupić na odkrywaniu wspaniałego podwodnego świata. Wybierz swój styl, zmieniając pasek, aby pasował do Twojego wizerunku. Po nurkowaniu połącz się bezprzewodowo z aplikacją Suunto, aby ponownie przeżyć i podzielić się swoimi przygodami z przyjaciółmi. www.suunto.com
Suunto Diving
www.technikapodwodna.pl
@suuntodive
Technika Podwodna
INTRO
Tomasz Andrukajtis Redaktor Naczelny
Mamy pełnię lata. Niestety jak na razie głów-
Nie martwcie się jednak, nie zamieniliśmy
nie w kalendarzu. Słabym pocieszeniem jest tu
DIVERS24 w magazyn podróżniczy, choć wła-
stara nurkowa prawda, że pod wodą nie pada,
śnie na ten aspekt położyliśmy silny akcent. Pomi-
bo bawi ona tylko przez chwilę. Nie mając wielkie-
mo tego, staraliśmy się utrzymać różnorodność
go wpływu na pogodę, a ta za oknem niezbyt za-
i balans, za które często nas chwalicie. W numerze
chęca do czegokolwiek, warto czasami rozważyć
znajdziecie stałe pozycje i autorów, których mieli-
możliwość pozostania w domu i… zanurzenia się
ście już okazję poznać wcześniej, ale nie zabrakło
w lekturze. Dlatego na ten trudny czas oddaje-
też miejsca dla debiutantów i nowości! Jest coś
my do waszych rąk 10 numer naszego magazynu,
o szkoleniach, sprzęcie, nurkowaniu rekreacyjnym,
licząc, że przyniesie wam nieco radości i słońca
jaskiniowym, wrakowym, historii i badaniach na-
z najróżniejszych zakątków świata.
ukowych, a także o najnowszych odkryciach! Zdaje się bowiem, że jesteśmy pierwszym magazynem
Okres letnio-wakacyjny, to w świecie nurkowym
na świecie, który opublikował odnaleziony nie-
wyjątkowo intensywny czas. Wszyscy nurkowie
dawno II dzwon z wraku „Steubena”.
niezależnie od poziomu wyszkolenia i upodobań, wspólnie niczym zwierzęta na sawannie, ciągną
Na koniec polecę jeszcze waszej uwadze nasz no-
w stronę najbliższego wodopoju. Znaczy akwenu.
wy konkurs, w którym do wygrania mamy fan-
Urlopy i wakacje, pogoda oraz tradycja wypoczyn-
tastyczną nagrodę, jaką jest komputer nurkowy
ku nad wodą sprzyjają realizowaniu nurkowej pasji.
SHEARWATER TERIC.
My również nie pozostaliśmy obojętni na te wpływy i czekająca na kolejnych stronach treść, zosta-
Udanej lektury!
ła przez nas skrojona według określonego klucza.
3 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
SPIS TREŚCI
SPRZĘT XDEEP, Zegarek Victorinox I.N.O. X ., T-housing, Olympus Tough TG-6, V X1 Apeks
10
ARCHEOLGIA Phoenician Wreck Expeditions
SPECJALNIE NA WAKACJE
WR AKI
PODRÓŻE
Mniej znany Vis
Ejlat
54
Nurkowa Czarnogóra
64
RPA
88
Jezioro Garda
40
97
34
Drugi dzwon „ Steubena”
46
TECHNIK A Trilaminat, Cordura czy Neopren?
40
W YPR AW Y Kopalnia Holme Bank Chert
54
96
Jezioro Garda
W YDARZENIA Baltictech 2019 Rekordow y ślub
4 Divers24 | nr 1 | 3/2017
20
22
FEDER ACJE NURKOWE W YDAWCA Underwater Media Sp. z o.o.
Global Under water Explorers
142
ul. Heweliusza 11/819, 80-890 Gdańsk, Polska info@divers24.pl
ŚRODOWISKO
ISSN 2544-1582
Ośmiornice
114
Operacja Back to the blue?
126
CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE Zatopiony most
REDAKTOR NACZELNY Tomasz Andrukajtis t. andrukajtis@divers24.pl DZIAŁ REKLAMY I MARKETINGU Marcin Pawełczyk +48 606 310 252, m.pawelczyk@divers24.pl
132
PROJEKT GRAFICZNY I SKŁAD Paweł Gełesz Magazyn złożono krojami pisma LATO (Łukasz Dziedzic) MERRIWREATHER (Eben Sorkin) DRUK Pozkal, www.pozkal.pl DYSTRYBUCJA Centra nurkowe w Polsce PRENUMERATA prenumerata@divers24.pl
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych, nie odpowiada za treść ogłoszeń oraz zastrzega sobie prawo do skracania, redagowania, tytułowania nadesłanych tekstów oraz doboru materiałów ilustrujących. Przedruk artykułów i kopiowanie tylko za zgodą Redakcji. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za formę i treść reklam.
Fotografia na okładce: Stefan Panis Model: Robin Verbruggen Miejsce: Kopalnia Holme Bank Chert,
HISTORIA Polacy znowu pier wsi
Szkocja
26
www.divers24.pl
PISZĄ DLA NAS
Tomasz Andrukajtis Redaktor naczelny magazynu i portalu Divers24.pl. Zajmuje się pozyskiwaniem i opracowywaniem treści. Pełni również nadzór nad wszystkimi publikacjami. Pierwsze uprawnienia – P1 CMAS, zdobył w 2000 roku. Jest absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Karierę w branży nurkowej rozpoczął w 2008 roku. W tym czasie zajmował się sprzedażą sprzętu do nurkowań rekreacyjnych i technicznych, a następnie do prac podwodnych i nurkowania zawodowego oraz dla jednostek straży pożarnej, wojska, marynarki i jednostek specjalnych.
Marcin Pawełczyk Marcin rozpoczął swoją przygodę z nurkowaniem w 2010 roku, zdobywając pierwsze szlify jako nurek rekreacyjny. Nowa pasja okazała się być niemal uzależnieniem i w ciągu kolejnych 6 lat, przekształciła się w styl życia. Po zdobyciu kolejnych doświadczeń jako nurek rekreacyjny, Marcin zauroczony przez Bałtyckie wraki przeszedł na ciemną stronę mocy kończąc kurs Adv. Nitrox. Ostatnio wyruszył na podbój jaskiń i rozwija się w tym kierunku. Od 2013 stoi za sterami Divers24 - lidera branży mediów nurkowych.
Karina Kowalska Autorka i współautorka wielu publikacji m.in. „Karl Heinrich Klingert – Obywatel Wrocławia”, „Nurkowanie Marynarki Wojennej RP 1919-1939 w Fotografii”, „Meduza – Pierwszy Polski Eksperyment Batynautyczny”, a także wielu artykułów. Na co dzień kustosz Muzeum Nurkowania w Warszawie, które rozpoczęło swoją działalność w 2006 roku i jest jedynym tego typu obiektem w Polsce i jednym z niewielu w Europie. Wielka pasjonatka i propagatorka historii polskiego nurkowania.
Michał Pracajło Fotograf i filmowiec podwodny, absolwent oceanografii, instruktor nurkowania IANTD, nurek techniczny, pasjonat freedivingu i łowiectwa podwodnego. Od 2008 roku prowadzi swoją autorską stronę underwater-passion.com Od 2017 roku związany z największym w Polsce portalem nurkowym divers24.pl
Ivana Orlovic Podwodny fotograf, modelka, instruktor nurkowania PADI oraz ambasador marki Mares. Chodź pochodzi z Belgradu, to właśnie morze stało się jej największą pasją, miejscem, gdzie czuje się najlepiej i prawdziwym domem. W swojej dotychczasowej karierze zjeździła cały świat, a wszędzie towarzyszył jej aparat fotograficzny, bez którego nie wyobraża sobie życia. „Myślę, że fotografia podwodna jest najpotężniejszym sposobem promowania tego niesamowitego świata wśród ludzi, którzy nie nurkują”.
6
dr inż. Anna Źróbek-Sokolnik Płetwonurek z zamiłowania, pracownik naukowo-dydaktyczny Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie w dyscyplinie naukowej biologia (specjalność biotechnologia roślin, fizjologia roślin). Współautorka programu specjalizacji Płetwonurek Ekolog w CMAS 1 i 2 stopnia oraz szkoleń instruktorskich. Organizator nurkowań w celach naukowych-badawczych.
Piotr Przyimka Swoją przygodę z nurkowaniem rozpocząłem od nurkowania rekreacyjnego ok 10 lat temu, co przerodziło się z czasem w nurkowanie zawodowe. W 2010 r. zdobyłem stopień Divemastera, który umożliwił mi rozpoczęcie pracy zawodowej przy poławianiu owoców morza. Sprawy związane z nurkowaniem pochłaniają 99% mojego czasu. Jest to zarazem moja praca, jak i pasja. Oprócz poławiania skorupiaków zajmuję się naprawą suchych skafandrów oraz wszystkim, co z nimi związane. Codziennie pogłębiam swoją wiedzę w tym temacie i staram się wprowadzać nowe pomysły, aby ulepszyć i poprawić ich funkcjonalność.
prof. Timmy Gambin Od 2012 roku jest wykładowcą archeologii podwodnej w departamencie filologii klasycznej i archeologii Uniwersytetu Maltańskiego. Jest zaangażowany w liczne projekty badawcze m.in. PaleoMed projekt z CNRS (Aix en Provence), który jest skoncentrowany na rekonstrukcji dawnych terenów oraz środowiska wybrzeża maltańskiej wyspy. Projekt CalPoly i Harvey Mudd (USA) skupiony na badaniu starożytnych, podziemnych systemów. Zorganizował również wiele ekspedycji badawczych w rejonie basenu Morza Śródziemnego, m. in. w Hiszpanii, Włoszech oraz Chorwacji. W Polsce pojawił się przy okazji poszukiwań ORP „Kujawiak” oraz był prelegentem podczas Międzynarodowego Festiwalu Wrakowego.
Małgorzata Sobońska-Szylińska Wykonuje zawód adwokata jako wspólnik w jednej z warszawskich kancelarii prawnych. Swój pierwszy patent nurkowy CMAS – P1 uzyskała w 1998 r. w Egipcie, który wówczas dysponował jeszcze nietkniętą, dziewiczą rafą. Od tej pory regularnie nurkuje. Posiada uprawnienia divemastera. Pasjonuje ją fotografia z każdej perspektywy – na lądzie, z powietrza i pod wodą (jest absolwentką Akademii Fotografii w Warszawie). Uwielbia podróże w najbardziej odległe i niedostępne miejsca, z których relacje w formie artykułów zamieszcza następnie w różnych gazetach i czasopismach. Jest miłośniczką i badaczką świata zwierząt, czemu daje wyraz m.in. tym, że od 18 lat jest wegetarianką a od 4 weganką.
7 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PISZĄ DLA NAS
dr inż. Piotr Dynowski Pracownik naukowo-dydaktyczny Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie w dyscyplinie naukowej biologia (w specjalności ekologia). Przewodniczacy podkomisji naukowej KDPCMAS, współautor programu specjalizacji Płetwonurek Ekolog w CMAS 1 i 2 stopnia oraz szkoleń instruktorskich. Współoraganizator badawczych wypraw nurkowych. Fotograf, nurkek, arborysta.
Paweł Żołnia Z wykształcenia pedagog, a zawodowo oficer Służby Więziennej. W życiu prywatnym szczęśliwy mąż i ojciec. Z nurkowaniem związany jest od 2007 roku. Bez opamiętania zakochany w polskich akwenach i to właśnie one stały się jego głównym celem i obiektem zainteresowania. Piękno rodzimych wód wydobywa na powierzchnię przy pomocy aparatu fotograficznego, a jego zdjęcia już nie jednego zachęciły do nurkowania.
Ina Trælnes Z wykształcenia pielęgniarka. Zaczęła nurkować w 2017 roku, w tym samym, kiedy rozpoczęli działalność „Visit Plura”. Zawsze uwielbiała podróżować, poznawać nowe smaki i spotykać ciekawych ludzi. „Kiedy jestem w domu, uwielbiam to, że mamy gości z całego świata, z kolei w najsurowszych zimowych miesiącach, organizujemy wycieczki i kursy, odwiedzając najciekawsze miejsca nurkowe”. Farma Jordbrua z Plurą w ogródku, jest w jej rodzinie od 6 pokoleń, a 1 sierpnia Visit Plura stanie się dla jej nową drogą na całe życie, kiedy we wnętrzu jaskini poślubi Janiego Santalę.
Bartek Trzciński Nurkowanie to piękna przygoda, a każde zanurzenie stanowi wspaniałą lekcję. Po wielu latach nurkowania w różnych warunkach i miejscach zdecydowałem się na szkolenie GUE Fundamentals. To niesamowite przeżycie odmieniło moje postrzeganie nurkowania. Praktyczna wiedza, solidny trening i odpowiednie przekonfigurowanie sprzętu mogą sprawić, że nurkowanie jest jeszcze bezpieczniejsze, daje dużo więcej możliwości oraz… frajdy z samego faktu bycia pod wodą. Po zgromadzeniu wielu doświadczeń z różnych płaszczyzn nurkowania, postanowiłem, że chciałbym zacząć dzielić się moim sposobem na nurkowanie z innymi.
8
9 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
SPRZĘT
XDEEP Maska nurkowa
Polski producent sprzętu nurkowego przyzwy-
cie, że jakość wykonania i zastosowanych mate-
czaił nas do tego, że lubi zaskakiwać i wprowadzać
riałów jest tu priorytetem. Firma w tym aspekcie
do swojej oferty nowe pozycje. Tym razem XDE-
nie uznaje żadnych kompromisów, dlatego zasto-
EP zapowiedział ciekawą i utrzymaną w minimali-
sowała najlepszy dostępny silikon, krystalicznie
stycznej formie maskę nurkową.
przejrzyste szkło, dodatkowo pokryte warstwą z filtrem UV, aby jak najlepiej chronić oczy nurka
W komunikacie prasowym producent zapew-
również na powierzchni (dostępna jest też wer-
nia, że w porównaniu z produktami już obecny-
sja bez filtra). Maska ma się pojawić w sprzedaży
mi na rynku, udało się znacząco poprawić pole
pod koniec września 2019 i będzie początkowo
widzenia w najważniejszych kierunkach, a także
dostępna w kolorze czarnym oraz przezroczy-
zwiększyć miejsce na nos, przy jednoczesnym uła-
stym.
twieniu dostępu do niego, nawet w grubych rękawicach. Jeżeli zdarzyło wam się korzystać już ze sprzętu tego producenta, to na pewno wie-
10
www.xdeep.pl
Zegarek Victorinox I.N.O.X. Professional Diver Victorinox Swiss Army prezentuje nową odsłonę zegarka dla nurków – I.N.O.X. Professional Diver – tym razem nawiązującego w swej stylistyce, do pełnego wyzwań świata żeglarstwa. Jest to model o innowacyjnym wzornictwie, które wyróżone zostało m.in. poprzez kopertę ze stali szlachetnej o matowym wykończeniu, uzyskanym w wyniku piaskowania oraz zwiększające widoczność odblaskowe znaczniki na pasku z paracordu, przypominającym żeglarskie sploty. Nowy I.N.O.X. Proffesional Diver jest dostępny w trzech wersjach kolorystycznych, w zestawie z dodatkowym,
przedłużanym
kauczukowym
paskiem
i protektorem ze zdejmowanym szkłem powiększającym. Idealny egzemplarz dla miłośników diverów oraz żeglarstwa, a także nieodłączny towarzysz morskich przygód! www.victorinox.com Cena: od 2 190 PLN
11 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
SPRZĘT
T-housing nowe obudowy do GoPro i nie tylko… T-housing to nowe obudowy dedykowane do ka-
W praktyce oznacza to tyle, że spokojnie możemy
mer sportowych popularnej marki GoPro. Uwagę
zanurzyć się z nią na głębokość 150 metrów. Ten
przykuwa uniwersalność produktu, która pozwa-
wariant dostępny jest w bardzo atrakcyjnej (jak
la na wykorzystanie go do pracy z kamerami
na oferowane parametry) cenie niespełna €200.
GoPro 5, 6 oraz 7. To jednak nie wszystko! Producent podążając śladem rynkowych trendów,
Drugi model obudowy, to T-housing Power. Jest
nie poprzestał na przygotowaniu obudowy tyl-
to rozwiązanie dedykowane dla wszystkich,
ko pod potentata, jakim jest niewątpliwie GoPro,
którzy z filmowaniem przy użyciu GoPro ma-
ale już wprowadził do produkcji model pasujący
ją już pewne doświadczenie i zdają sobie sprawę
do wschodzącej gwiazdy i niezwykle popularne-
z ograniczeń kamery z wbudowanym wyświetla-
go konkurenta, czyli kamerki sportowej DJI.
czem. Mowa oczywiście o czasie pracy na jednej baterii. Zabawa kończy się po upływie ok. 20–30
12
Obudowy T-housing dedykowane do kamer Go-
minut filmowania, co nie jest na pewno sensow-
Pro, dzielą się na dwa rodzaje – Classic, gdzie
nym wynikiem, by mówić o atrakcyjnym rozwią-
otrzymujemy obudowę wykonaną z wysokiej ja-
zaniu zaspokajającym potrzeby statystycznego
kości aluminium, odporną do ciśnienia do 16 Bar.
nurka.
Producent GoPro przewidział taką sytuacja i dlatego do kamer serii 7 możemy dokupić dodatkową baterię. Niestety jest ona montowana z boku, co eliminuje możliwość wykorzystania standardowej obudowy. I właśnie tutaj pojawia się T-housing Power. Obudowa o większych gabarytach, pozwalająca na zapakowanie do środka kamery GoPro 7 z dodatkową baterią i pozwalająca na dwa razy dłuższy czas filmowania. Producent T-housing posiada w swojej ofercie również dodatkowe akcesoria, filtry czy adapter do montaży kamery na stelażu. Waga: 95 g Cena: € 199 www.t-housing.de
13 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
SPRZĘT
XDEEP Tune-Up Zaprojektuj swoje skrzydło! Już dawno minęły czasy, gdy w nurkowaniu do-
wadzając szerszą paletę barw, czy… możliwość
zwolony był każdy kolor, pod warunkiem, że był to
zaprojektowania swojej autorskiej kompozycji.
kolor czarny. Ludzka natura już taka jest, że każe
14
nam działać w sposób dla nas najlepszy, pozwala-
Czy sprzęt nurkowy musi wiać monotonią i być
jący na wyrażenie siebie oraz wyróżniający nas na
w jedynie słusznym kolorze? Okazuje się, że nie!
tle innych. Nic więc dziwnego, że idąc tym tropem,
W kreatorze Tune-Up, dostępnym na stro-
producenci sprzętu nurkowego stwarzają klien-
nie XDEEPa, możecie zaprojektować swój au-
tom coraz większe pole manewru, czy to wpro-
torski system BCD. Polski producent stworzył
możliwość wyboru spośród tysięcy kombinacji ko-
ry w nim siedzi. Jeżeli jednak nie czujecie potrzeby
lorów, a także wprowadził możliwość personaliza-
tworzenia autorskiego projektu, ale chcielibyście
cji sprzętu własnym imieniem.
wnieść nieco ożywienia i barw do swojego nurkowania, możecie skorzystać ze standardowych kon-
Kreator udostępniony przez XDEEPa jest prosty,
figuracji, które dostępne są w wielu
intuicyjny i daje sporo frajdy podczas projektowa-
wariantach kolorystycznych.
nia wymarzonego zestawu BCD. Na pewno każdy będzie mógł znaleźć ujście dla indywidualisty, któ-
www.xdeep.pl
15 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
SPRZĘT
Olympus Tough TG-6 Kompakt na każdą podróż TG-6 to nowość wśród aparatów kompaktowych
Szczególnie pod kątem nurkowym Olympus
od dobrze znanej marki Olympus. Odznacza się re-
Tough TG-6, to bardzo ciekawa alternatywa. Pro-
welacyjną jakością obrazu i niezwykłą wytrzyma-
ducent ustalił granicę wodoodporności na głębo-
łością obudowy. Podobnie jak w innych modelach
kość 15 metrów, tak więc jest to propozycja warta
z serii Tough, jego głównymi zaletami jako kompa-
rozważenia, dla wszystkich nurków rekreacyjnych.
na na każdą podróż, jest odporność na kurz, pył,
Na pewno najlepiej sprawdzi się w ciepłych i przej-
upadki, mróz, a także… wodoodporność!
rzystych wodach, pełnych barw i życia, ale przy odpowiednim doświetleniu poradzi sobie również
Wyposażony w system czujników TG-6, pozwala
w rodzimych akwenach, gdzie przecież z perspek-
uchwycić najdrobniejsze szczegóły fotografowa-
tywy fotografa wcale nie jest mniej interesująco.
nych obiektów, gwarantując przy tym doskonałą kolorystykę zdjęć i wysoką jakość obrazu.
Chcąc zabrać TG-6 nieco głębiej, będziemy musieli zainwestować w obudowę podwodną PT-059.
W najnowszym modelu zadbano również o nowo-
Tak przygotowany nowy Olympus będzie mógł
ści i wśród tych pojawiły się m.in. tryb wykonywa-
nam towarzyszyć, aż do głębokości 45 metrów.
nia zdjęć podwodnych, bardziej wszechstronne
16
tryby zdjęć makro oraz wyświetlacz LCD o więk-
Cena: 2099 PLN
szej rozdzielczości.
shop.olympus.eu
VX1 Nowa maska Apeks Znana i ciesząca się dużą popularnością marka Apeks, wypuściła na rynek interesujący model maski nurkowej. VX1 to nowoczesna i robiąca wrażenie propozycja, która na pewno znajdzie swoich zwolenników i zwolenniczki. Apeks VX1 to lekka, bezramkowa konstrukcja, o niezwykle małej objętości wewnętrznej. Idealnie sprawdzi się jako maska podstawowa, ale również zajmie niewiele miejsca jako backup. Powyższe cechy sprawiają również, że w połączeniu z dużym polem widzenia jakie oferuje, maska przypadnie do gustu osobom parającym się różnymi innymi aktywnościami podwodnymi. Producent szczególną uwagę zwraca na silikonowy kołnierz, który został zaprojektowany i wykonany w taki sposób, aby stykać się z twarzą użytkownika na jak najmniejszej powierzchni, co ma przekładać się na poprawę komfortu, zwłaszcza podczas długich nurkowań. W zestawie znajdziemy silikonowy i neoprenowy pasek, mocowane do maski klamrami Quick Release z rolkami ze stali nierdzewnej, umożliwiającymi szybką regulację. Warto również zwrócić uwagę na szybkę VX1. Tutaj do wyboru zaoferowano nam dwa warianty. Pierwszym z nich jest Pure Clear, zapewniający maksymalną przejrzystość i brak zniekształceń, a drugim soczewka UV Cut, chroniąca oczy przed szkodlivym promieniowaniem światła HEV. Drugi wariant szczególnie polecany jest osobom, które podczas nurkowania dużo czasu spędzają na powierzchni (np. podczas szkoleń). Maska została zaprojektowana we Włoszech i tam jest produkowana. Warto również podkreślić, że VX1 sprzedawana jest w specjalnym etui zamykanym na zamek błyskawiczny, które nie tylko świetnie chroni, ale i prezentuje się znacznie lepiej, niż znane wszystkim plastykowe pudełka. Dostępne kolory: czarny i biały Cena: 219 PLN technikapodwodna.pl
17 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
KONKURS
Share you dive adventures Wygraj komputer Shearwater TERIC!
Przy współpracy z kanadyjską marką Shearwater
zrobić? To proste! Wybierzcie najbardziej niezwy-
zapraszamy wszystkich naszych czytelników do
kłe waszym zdaniem zdjęcie, z jednego ze swo-
konkursu, gdzie do wygrania jest niezwykle cen-
ich nurkowań. Na zdjęciu nie musi być widoczne
na nagroda! Egzemplarz najnowszego mode-
żadne urządzenie marki Shearwater, jednak jego
lu komputera Shearwater TERIC! Urządzenie
obecność jest na pewno mile widziana.
o wartości 4650 PLN może być Twoje! Jeżeli etap selekcji macie już za sobą, udostępnij-
18
Do konkursu zapraszamy wszystkich entuzjastów
cie zdjęcie na swoim profilu w portalu Facebook,
nurkowania, którzy uwielbiają dokumentować
oznaczając profile:
swoje zanurzenia za pomocą zdjęć. Co musicie
@diveshearwater i @divers24.
Ostatnim krokiem jest wysłanie nam wiadomości
Wśród wszystkich osób, które prawidłowo wy-
e-mail z odpowiedzią na dwa poniższe pytania:
konają wszystkie powyższe instrukcje, wyłoniony zostanie zwycięzca, który otrzyma nowiutki
1.
egzemplarz komputera nurkowego Shearwater
W którym roku powstała firma Shearwater?
TERIC!
2. Jakie ciśnienie jest wywierane na nurka na głębokości 30 metrów?
Zgłaszanie prac poprzez formularz na stronie www.Divers24.pl
19 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
W YDARZENIA
Baltictech 2019 NURKOWE WYDARZENIE ROKU! Niezwykle ekscytująco zapowiada się tegoroczna
która wpisuje się w działania grupy, prowadzone
odsłona konferencji nurkowej Baltictech. Impreza
na rzecz otwierania bałtyckich wraków do świado-
odbędzie się w weekend 23-24 listopada, na tere-
mego nurkowania. Atrakcji więc na pewno nie za-
nie fantastycznego obiektu jakim niewątpliwie jest
braknie!
Pomorski Park Naukowo-Technologiczny w Gdyni – miejsce wprost stworzone pod tego typu even-
Osoby zdecydowane na udział zachęcamy do
ty. Konferencja powraca po zwyczajowych dwóch
zakupu biletów w przedsprzedaży. Kupując
latach przerwy, a organizatorzy szykują masę nie-
wejściówki wcześniej możemy je nabyć w pro-
spodzianek i niezwykle ciekawych prelekcji.
mocyjnych cenach. Należy również pamiętać, że mówimy o najbardziej wyczekiwanej nurkowej
Poza wspaniałymi gośćmi z całego świata, któ-
imprezie w kraju, która co roku gości coraz liczniej-
rzy jak zwykle zaprezentują niezwykle zróżnico-
szą rzeszę odwiedzających z zagranicy. Jeżeli ze-
wane tematycznie wykłady, możemy się również
stawimy to z ograniczoną liczbą miejsc, rachunek
spodziewać, że całkiem sporo dowiemy się od sa-
jest bardzo prosty.
mych organizatorów. Dwa lata, które upłynęły od poprzedniej konferencji były w obozie Balticte-
Wszystkim, którzy chcą być na bieżąco z infor-
chu niezwykle pracowite. Kontynuowano poszu-
macjami dotyczącymi Baltictechu, polecamy śle-
kiwania prowadzone w ramach projektu SANTI
dzenie oficjalnych kanałów konferencji w mediach
Odnaleźć Orła, wyemitowano serial dokumental-
społecznościowych.
ny „Wraki Bałtyku”, zrealizowany przy udziale ekipy Baltictechu, a także rozpoczęto dokumentację wraków „Wilhelm Gustloff”, „Goya” i „Steuben”,
20
www.baltictech.com
W YDARZENIA
Rekordowy ślub nurkow y ślub w jaskini
Plura
Ina Trælnes foto: Pekka Tuuri i archiwum Iny Trælnes
Norweżka Ina Trælnes i Fin Jani Santala celują w niezwykły rekord! Na 10 sierpnia para zaprosiła 70 gości, aby towarzyszyli im w jednym z najbardziej niezwykłych ślubów w historii, a na pewno najgłośniejszym i najbardziej niezwykłym, jeżeli mówimy o środowisku nurków technicznych. Ceremonia odbędzie się hen daleko, w sercu norweskich gór, a konkretnie w jednej z najbardziej znanych jaskiń nurkowych – Plura. Niezwykła uroczystość została również zgłoszona jako oficjalna próba ustanowienia rekordu Guinnessa, w ceremonii ślubnej z największą liczbą gości, przeprowadzonej w lokalizacji odciętej przez wodę.
22
23 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
W YDARZENIA
Dla nas jest to najcudowniejsza historia miłosna.
Młodej parze towarzyszyć będzie 70 przyjaciół
Społeczność nurkowa jest dla nas jak rodzina i cieszy-
z uprawnieniami jaskiniowymi, zaproszonych z ca-
my się, że ludzie przybędą z całego świata, aby towa-
łego świata. Niektórzy na tę okazję przybędą aż
rzyszyć nam w tym wyjątkowym dniu. Nurkowanie
z Singapuru, Japonii czy Tajlandii. W sumie w we-
jaskiniowe nas połączyło i możliwość pobrania się
selu weźmie udział ponad 200 osób.
w Plurze stanowi idealne zwieńczenie. Ceremonia odbędzie się w ogromnej suchej komorze, niedawno na-
Dla tych, którzy nie będą w stanie dołączyć do nas
zwanej «The Chapel» (kaplica – eng.), w której znajduje
w jaskini, całość będziemy transmitować na żywo na
się nawet skała w kształcie ołtarza – powiedziała
dużych ekranach umieszczonych w namiocie przed
panna młoda Ina Trælnes.
jaskinią. Mamy profesjonalną ekipę, która zajmie się podwodną dokumentującą wszystkiego co się wyda-
Jednak by móc wziąć udział w tej niezwykłej ce-
rzy, a o zdjęcia zadba jeden z czołowych skandynaw-
remonii, konieczne będzie doświadczenie w nur-
skich fotografów podwodnych – zapowiedział Pekka
kowaniu jaskiniowym. By dostać się do suchej
Tuuri.
komory, o której mowa wyżej, należy najpierw pokonać odległość 450 metrów, pięknymi, rzeźbionymi przez naturę w marmurze na przestrzeni milionów lat, zalanymi korytarzami jaskini Plura.
24
…
K I L K A
FA K TÓ W
D OT YC Z Ą C YC H
JA S K I N I
P LU R A
Ja s kinię ce ch uje k r ys ta lic z nie c z ys ta wo da i s p e k ta k ula rn e fo rma cje ma rm urowe Plura to najw ię k sza ja s kinia w yp e łnio na wo dą w p ó łn o cn ej Euro p ie Zo s tała o dkr y ta w lata ch 6 0. X X w ie k u p r zez b r y t yj s kich ge o l o gów Po łożo na je s t 35 km o d miej s cowo ś ci M o i Ra na w N o r we gii M a k s ymalna g łę b o ko ść w dro dze d o „ Ka p lic y ” w yn o si 32 m Co ro k u p r z ycią ga o ko ło 3 0 0 n urków Sza c un kowa dłu go ść ja s kini: 2 . 6 km Te m p e ratura wo d y 2–8 ° C
25 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
HISTORIA
Polacy znowu pierwsi Karina Kowalska ilustracje: Muzeum Nukowania
Stanisław Sarnicki herbu Ślepowron urodził się około roku 1532 w Mokrelipiu, i tam też zmarł 23 września 1597 roku. Był to polski historyk, kalwinista, autor i wydawca wielu utworów, w tym m.in. dzieła o tematyce wojennej znanego jako „Księgi hetmańskie z dziejów rycerskich wszystkich zebrane”. Dzieło to, niezwykle istotne dla historii nurkowania w Polsce, przygotowane w 1577 roku do druku w rękopisie, za czasów Sarnickiego zaliczone zostało do ksiąg zakazanych. Sarnicki zapoznając się z pracami innych pisarzy (Homer, Scypion, Arystoteles, Platon czy polski Długosz) i życiorysami dowódców takich jak np. Aleksander Wielki, Hannibal, August, Chrobry, Krzywousty, Łokietek, Jagiełło, Witold, Andrea Doria, Barbarossa czy Sulejman, przez 10 lat zbierał materiały do swojego dzieła, które początkowo napisał po łacinie i zatytułował „Commentarii militares”. Później jednak przetłumaczył dzieło na język polski „starając się nie używać cudzych słów i nie mieszać łaciny z policzyzną”.
26
il. 1 (…) to człowiek ubrany w skórzane ubranie zasłaniające jego głowę i ciało (…)
27 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
HISTORIA
Z życiorysu Sarnickiego zamieszczonego w „Dykcyonarzu uczonych Polaków” z 1833 roku dowiadujemy się, że: „Życzył sobie Sarnicki, ażeby te Księgi jego hetmańskie drukiem ogłoszone zostały, ale Stefan Batory Król Polski, nie dozwolił tego z przyczyny, żeby postronne narody nie doskonaliły się w sztuce wojennej i żeby ta umiejętnośći, ile możności przy samej Polscze została”. To przykazanie króla skrzętnie było realizowane za życia króla. Potem, aż do XXI w., jedyny egzemplarz rękopisu leżał przez wiele lat w Bibliotece Jagiellońskiej, z ograniczonym dostępem ze względu na swoją zabytkową wartość i kruchość materiału, na którym był spisany. W 1958 roku w miesięczniku „Ziemia” Janusz Bogdanowski opublikował artykuł zatytułowany
Nurek z pojemnikiem z powietrzem, Kyeser 1405
„O nurkach starodawnych”. Nie był to jednak artykuł o nurkach z czasów greckich, tylko autor się-
28
gnął po dzieło polskiego autora, Sarnickiego,
fechtunku, a także omawiający plany strategiczne
a szczególnie do rozdziału zatytułowanego „Opis
prowadzenia bitew. Do dziś zachowało się 45 ko-
bitwy morskiej”. Chyba po raz pierwszy w Pol-
pii tego dzieła w formie manuskryptów, powsta-
sce pokazano w tym artykule, liczące sobie prawie
jących w okresie od 1405 roku do połowy XVI
400 lat rysunki pokazujące nurków i sprzęt nurko-
wieku. Są one w większej części autorskimi wersja-
wy wraz ze szczegółowym opisem! Sarnicki poka-
mi dzieła Kyesera opracowanymi przez twórców
zuje nam trzy różne systemy nurkowania:
tych kopii.
Nurkowanie w skafandrze skórzanym z prze-
Księgi hetmańskie Sarnackiego, patrząc na niektó-
wodem idącym do powierzchni było znane od
re zamieszczone w nich ilustracje, też są pewne-
czasów Średniowiecza, a ilustrowany od czasów
go rodzaju kopią „Bellifortis”. Zdaniem Długosza,
publikacji w 1405 r. księgi wojennej „Bellifortis”
dzieło to było znane w Polsce już przed bitwą pod
autorstwa Konrada Kyesera. „Bellifortis” to ilu-
Grunwaldem, dzięki czemu przed ową bitwą zbu-
strowany poradnik wojenny pokazujący różnorod-
dowano pontonowy most przez Wisłę, zgodnie
ny sprzęt wojskowy, opisujący i ilustrujący zasady
z projektem zamieszczonym w tej księdze.
Kyeser wśród licznych ilustracji sprzętu zamieścił w swoim dziele rysunki przedstawiające nurków, w tym nurka, który zgodnie z opisem: „ma na sobie kaptur z przewodem powietrznym idącym do powierzchni, gdzie przewód jest podtrzymywany przez pęcherz napełnionym powietrzem. Nurek ma na sobie skórzane ubranie, z przewodem powietrznym wychodzącym z czubka hełmu, a hełm ma dwa szklane okulary. W pasie obwiązany jest liną bezpieczeństwa”. Rysunki tego typu sprzętu pojawiają się w każdej z kolejnych kopii „Bellifortis”, czasem urozmaicone dodatkowymi objaśnieniami. W 1437 roku autor kolejnego, bardzo znanego rysunku stara się zwrócić uwagę na nowe zagadnienie: „Nurek, jest to człowiek ubrany w skórzane ubranie zasłaniające jego głowę i ciało, ale pozostawiające wolne ramiona i nogi. Rękawy i nogawki obciśnięte są linką, aby woda pod ciśnieniem nie dostawała się szybko do skafandra i zatapiała nurka. Kaptur ma dwa szklane okulary i przewód powietrzny idący z ust na powierzchnię, gdzie zakończony jest trąbką. W lewej ręce nurek trzyma rybę”. (il.1) W wersji z 1500 roku dodany jest na przykład ele-
il. 2 (…) przywiązany jest do obciążonej liny zwisającej ze statku (…)
ment pracy. Nurek w znanym nam skafandrze „pracując ze statku, naprawia jego kadłub. Przywiązany jest do obciążonej liny zwisającej ze statku, ma na głowie kaptur skórzany z okularami i przewodem powietrznym idącym od ust na powierzchnię”. (il.2) W 1577 roku u Sarnickiego czytamy o „urinatores” (nurkach) iż: „Mają i inne miechy z kominkiem rzemiennym misternie uszytym, (że wody w się nie
29 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
HISTORIA
puści) „i jeno oddech człowieczy, /który się wpuszcza (nurek) w głębokie morze/ tak i że tam musi mieć przy sobie buławę i halabart broniąc się morskiem rybom / a iżby ten kominek po wierzchu wszędzie następował (za nurkiem) / i gdzie jeno się obróci w wodzie urinator tedy do samego wierzchołka kominka przywiążą pęcherz nadęty mocny (mocno), który onemu kominkowi nie da się zanurzyć /ani nakrzywić/, ale wszędy następuje wierzchem / gdzie jeno człowiek on postępuje spodkiem (dnem morza) tego figurę masz taką”. (il. 3) Nurkowanie z pojemnikiem z powietrzem też poznajemy dzięki ilustracjom Kyesera w Bellifortis zawierających taki oto opis: „Kaptur zrobiony jest ze skóry. Miedziana rurka idzie z ust do pęcherza, z którego pobiera się powietrze i wydycha. Trzeba mieć ciężarki lub być przywiązanym do drzewa lina, aby nie porwały cię gwałtowne wody”. W wersji z 1437 roku nurek jest nagi, ale ma w ustach rurkę połączoną z pęcherzem lub tykwą. il. 3 (…) jeno człowiek on postępuje spodkiem tego figurę masz taką (…)
Nagość nurka miała dowodzić, że do nurkowania nie potrzebne były żadne stroje. (il. 4) U Sarnickiego, rysunek nurka z pojemnikiem z powietrzem opisany jest tak: „Mają też do tego misterne wory ze spekulami (szybkami) do oczy, z spęcherzyną (pęcherzem) do gęby, przyprawną co tam może w wodzie oddychać, którego sposobu snać używają też w książęcych Prusiech, gdy bursztyn w morzu łowią”. (il. 4)
30
il. 4 (…) Kaptur zrobiony jest ze skóry. Miedziana rurka idzie z ust do pęcherza, z którego pobiera się powietrze i wydycha (…)
31 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
HISTORIA
Dzwon lub hełm dzwonowy W żadnym manuskrypcie kolejnych wersji Bellifortis nie ma dzwonu nurkowego ani hełmu dzwonowego. Nie oznacza to, że takich dzwonów i hełmów nie było. Wiemy na przykład, że w 1535 roku włoski fizyk Gugliemo de Lorena zaprojektował dzwon w kształcie beczki, który obejmował głowę i tors nurka. Dzwon podnoszono oraz opuszczano przy użyciu lin. Nurek w takim dzwonie mógł poruszać się po dnie jeziora i przebywać pod wodą prawie godzinę, zanim zabrakło mu powietrza. Dzwon tego typu to właściwie hełm dzwonowy, gdyż nurek mógł go sam unieść. Taki system zastosował Francesco Demarchi w czasie jednej z prób eksploracji i podniesienia okrętów Nerona z jeziora Nemi. Rysunki pokazujące taki system do czasów publikacji „Ksiąg hetmańskich” nigdzie się nie zachowały, a obecni autorzy historii nurkowania pokazują rysunki opracowane według ich wyobraźni. I tu na czoło wysuwa się Polska Sarnicki, nie tylko opisał dzwon (hełm dzwonowy) ale także przedstawił jego rysunek. Nurek w skafandrze, Ksiega wojenna, 1510 r.
„Acz ku takiemu przyjściu i inne instrumenta, okrom miechów / weźmie człowiek na się na głowę przyczyrek (cebrzyk) a w ręce weźmie wagi (ciężarki), / ale spódem ma on przyczyrek przywiązać dobrze i tedy przejdzie / nie da mu się zalicz przyczyrek/ a waga nie da mu się powalić i tego masz figurę taką”.
32
W 2019 roku w książce „Diving and Underwater Technology 1405–1830” autorstwa Nigela Phillipsa, dzięki naszej współpracy znalazł się zapis o Stanisławie Sarnickim i jego dziele. Jakże przyjemną niespodzianką było to, że autor, zresztą świetny znawca tematu, opisując sprzęt nurkowy przedstawiony przez Sarnickiego, dodał od siebie taki oto komentarz: „Ten rysunek to jak dotąd najwcześniejszy znany rysunek dzwonu nurkowego na świecie”. Możemy tylko jeszcze dodać, że taki hełm-dzwon, według Sarnickiego, znalazł się na ziemiach polskich w XVI wieku, przywieziony przez Jana Tęczyńskiego z jego podróży do Hiszpanii, Francji i Włoch. Dlaczego zatytułowałam artykuł „Polacy znowu pierwsi”? Ponieważ do niedawna sądziłam, że koło wynaleziono w Mezopotamii. Ale kupiłam książkę
Nurek z pojemnikiem z powietrzem, Manuskrypt, 1500 r.
„1001 wynalazków, które zmieniły świat”. Napisał ją Anglik, Jack Challoner, fizyk, pracownik Muzeum Nauki w Londynie. Pod hasłem „koło” jest tam taki wpis: „Mezopotamia nie może zgłaszać tu pretensji do palmy pierwszeństwa. Koło znaleziono również w grobach na północnym Kaukazie, a ich wizerunki – na glinianym naczyniu z Polski. Te wcześniejsze znaleziska datowane są na mniej więcej 3500 rok p.n.e. Więc i tu byliśmy już pierwsi. P.S. Ponad pół wieku od daty powstania, wydano „Księgi hetmańskie” drukiem i udostępniono je w wersji PDF, dzięki czemu dostępne są w Internecie. …
33 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
WR AKI
Mniej znany Vis tętniący ż yciem wr ak holownik a
„Ursus”
tekst i zdjęcia: Michał Pracajło
Chorwacka wyspa Vis w środowisku nurkowym zasłynęła za sprawą licznych wraków, zatopionych u jej brzegów. Wśród nich znajduje się wiele samolotów, okrętów wojennych i statków transportowych. Kiedy już znajdziemy się na miejscu, to bez wątpienia będziemy mieli w czym wybierać. Jednym z ciekawszych wraków, które chciałbym polecić waszej szczególnej uwadze, jest zatopiony holownik „Ursus”, o którym rzadko się słyszy, ponieważ znalazł się w cieniu sławy innego z okolicznych wraków – legendarnego bombowca B-17.
34
35 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
WR AKI
Holownik „Ursus” mierzył 36 metrów długości
że nie będzie to wrak atrakcyjny do nurkowania,
i w okresie II Wojny Światowej pływał pod włoską
jednak rzeczywistość jest zupełnie inna.
banderą. Swoje przeznaczenie spotkał 31 stycznia 1941 roku, kiedy podczas transportu uzbro-
„Ursus” zatonął nieopodal latarni morskiej na Pół-
jonego pontonu GM239 z Zadaru do Albanii,
wyspie Stoncica, oddalony od najbliższego brzegu
u wybrzeży Visu, natknął się na okręt podwod-
o ok. 400 metrów. W miejscu tym występują sil-
ny Royal Navy. Brytyjczycy wynurzyli się w pobli-
ne prądy, które niosą ze sobą masę planktonu. To
żu „Ursusa” i otworzyli ogień. Już po pierwszych
dzięki nim wrak porośnięty jest przez liczne mięk-
strzałach z maszynowni wydobyły się płomie-
kie korale i gąbki, wśród których skrywają się jego
nie, które wkrótce zajęły pokład i znajdujący się
stali rezydenci: skorpeny, mureny i piotrosze. Wo-
na nim ładunek zawierający amunicję oraz
kół zatopionego holownika zazwyczaj pływa też
granaty.
niezliczona ilość drobnych ryb. „Ursus” spoczywa równo na stępce, majestatycznie ułożony na
36
Załoga pontonu odcięła się od tonącego holowni-
piaszczystym dnie i sprawia wrażenie jakby miał
ka, aby ratować siebie i rozbitków z „Ursusa”. Los
zaraz wyruszyć w kolejny rejs. Pomimo pożaru
jaki spotkał tę jednostkę mógłby wskazywać na to,
konstrukcja okrętu jest dobrze zachowana, a jedy-
37 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
WR AKI
ny mocniej zniszczony fragment okrętu, to zawalo-
piękne działko, relingi wspaniale obrośnięte gor-
na sterówka przygnieciona przez komin. Będąc na
goniami i dwie główne kotwice. Maksymalna głę-
wraku nie odnosi się wrażenia, że padł ofiarą okrę-
bokość przy dnie wraku wynosi 62 metry.
tu podwodnego i strawił go pożar. Ze względu na duże głębokości, prądy i odległość Lina opustowa jest na stałe przymocowana do ru-
od brzegu, wrak ten jest rzadko odwiedzany. Nie-
fy na głębokości 45 metrów. To najpłytsze miej-
których to może zniechęcać, ale dla sporej części
sce na wraku i to tu rozpoczynamy nurkowanie na
nurków zapewne powyższe informacje będą sta-
„Ursusie”. Na pokładzie z tyłu znajduje sie okrągły
nowić dodatkową zachętę, gdyż właśnie dzięki te-
właz, zejściówka i zabudowana burta. Korytarz
mu, jest on pełen życia i sprawia wrażenie niemal
ten jest wolny od przeszkód i nie ma w nim nad-
dziewiczej pozycji. W mojej opinii jest to obowiąz-
miernej ilości sedymentu, a na jego końcu, płynąc
kowy punkt programu dla nurków technicznych ja-
w stronę dziobu napotkamy na zapasową kotwicę.
dących na wyspę Vis.
Można też popłynąć na zewnątrz wraku i obejrzeć żurawie do szalup porośnięte żółtymi gąbkami. W taki sposób docieramy do dziobu – najgłębiej położonej części „Ursusa” (57 m). Czeka tu na nas
38
…
Nurkowanie na Malcie i Gozo
Kompleksowe kursy nurkowe Kursy nurkowe (od OWD(rekreacyjne do technicznych)* i techniczne)*
Nurkowania techniczne
(Advanced Nitrox, Full Trimix)
Polskie centrum nurkowe na Malcie
Idealna lokalizacja • Sprzęt najwyższej jakości • Obsługa nurków rekreacyjnych i technicznych rebreaderowych, sidemontowych, trimixowych • Doświadczeni przewodnicy www.diveonmalta.com
Malta Tourism Authority Licence: Dive/100 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
*nie robimy kursów podlodowych – sorry, taki mamy klimat…
39
TECHNIK A
Trilaminat, Cordura czy Neopren? Któ ry
s u c h y s k a fa n d e r j e s t n a j l e p s z y?
Piotr Przyimka fotografie: Tomasz „Wieczny” Wciórka
Jedno z najważniejszych pytań na jakie musimy odpowiedzieć sobie przed zakupem nowego suchego skafandra brzmi - z jakiego materiału powinien być wykonany, żeby sprostać naszym wymaganiom? W tym momencie zaczyna się prawdziwy problem, gdyż o jednoznaczną odpowiedź oraz źródła z wiedzą na ten temat niezwykle trudno. Najczęściej użytkownik opiera się na trzech podstawowych, jakimi są internet, instruktor, u którego robiliśmy kurs i sprzedawca sprzętu nurkowego. Niestety jak uczy życie, bardzo często również tutaj nie znajdziemy satysfakcjonującej odpowiedzi.
40
41 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
TECHNIK A
Zacznijmy od tego, że w ofercie poszczególnych
nurkowych. Jaki skafander jest najlepszy? Trilami-
producentów różne modele skafandrów, wykona-
nat? Cordura? Neopren? Już sama konstrukcja py-
ne są z konkretnych materiałów i dedykowane do
tania pokazuje, jak nikła jest wiedza na ten temat
określonych typów nurkowań. Mogą to być za-
wśród osób pytających. Niestety niezwykle często
nurzenia typowo rekreacyjne, gdzie skupimy się
poziom wiedzy osób odpowiadających jest na zbli-
na podziwianiu kolorowych rybek w ciepłych wo-
żonym poziomie, stąd np. takie kwiatki, jak np. udo-
dach, ale mogą być również totalnie ekstremalne,
wadnianie wyższości Trilaminatu nad Cordurą...
łącznie z przeciskaniem się w jaskiniach czy eks-
nic bardziej mylnego.
ploracją zatopionych wraków. Najbardziej znany materiał wykorzystywany do
42
Co powinniśmy wiedzieć i na co zwrócić uwagę,
produkcji suchych skafandrów to Trilaminat. Jed-
aby wybrać ten najlepszy dla nas? Takie pytania
nak co to w ogóle jest? Termin Trilaminat ozna-
często padają na różnego rodzaju grupach i forach
cza wielowarstwowy materiał składający się
z trzech warstw zachodzących na siebie mate-
mm. pokryty wewnątrz i na zewnątrz elastycznym
riałów i laminowanych razem. Wewnętrzne i ze-
materiałem czy “oddychający” Teflon, porowa-
wnętrzne okładziny zapewniają wytrzymałość
ta membrana, gdzie każdy por ma wielkość około
i trwałość, podczas gdy środkowa warstwa za-
1/20.000 wielkości kropli wody. Dzięki temu jest
pewnia
Nieprze-
nieprzenikalna dla ciekłej wody, a jednocześnie
puszczalny materiał jest wykonany z kauczuku
teoretycznie pozwala na przejście bardziej lotnych
butylowego i ma zaledwie kilka dziesiątych mili-
cząsteczek pary wodnej.
wodoszczelność
materiału.
metra grubości, aby uniknąć rozdarcia i zerwania, konieczna jest zewnętrzna tkanina ochronna, za-
Wyjaśnia nam to, że z technicznego punktu widze-
zwyczaj mocny, nieelastyczny materiał tkany.
nia Cordura, Neopren i inne materiały, z których wykonane są suche skafandry nurkowe, to właśnie
Nieprzepuszczalnym materiałem może być rów-
Trilaminat. Twierdzenie, że Trilaminat (3 warstwy)
nież Neopren o grubości od 1 mm nawet to 10
jest lepszy od… będzie poprawny tylko wtedy, gdy
43 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
TECHNIK A
porównamy go do innych laminatów od Bi laminatu
ciężkie. Istotny jest również sam splot materiału,
(2 warstwy) do Okto laminatu (8 warstw).
który może być odpowiedzialny za jego rozciągliwość oraz wytrzymałość.
Po wyjaśnieniu tej dość istotnej i elementarnej sprawy okazuje się, że dalej nic nie wiemy. Więc
Jak widzicie, jest dużo czynników odróżniających
co mamy wybrać? Producenci skafandrów oferują
materiały, z których wykonane są skafandry. War-
nam różne materiały, pod różnymi często bardzo
stwa wewnętrzna, materiał, gramatura, splot…
wymyślnymi nazwami, ale większość z nich bazuje na sprawdzonych powłokach takich jak:
Wrzucanie wszystkiego do jednego worka pod nazwą Trilaminat jest dużym błędem, jeżeli już chcie-
N Y LO N - lekki, szybkoschnący, ale delikatny ma-
libyśmy komuś doradzić, to należałoby odwołać
ło odporny na rozdarcia, idealny w podróż.
się do konkretnego producenta i konkretnego modelu skafandra, chociaż i tu może spotkać nas
P O LI E S T ER - to bardzo popularny materiał od-
niespodzianka. Wszystko dlatego, że większość
znacza się dużą wytrzymałością na rozerwanie
producentów skafandrów zaopatruje się u tego sa-
i ścieranie, odporny na działanie światła, niestety
mego producenta materiałów i może okazać się,
łatwo się brudzi.
że chwalony skafander może być wykonany dokładnie z tego samego materiału co ten, który
CO R D U R A - struktura włókien i splot zapew-
zbiera mniej pochlebne opinie.
niają jej dużą wytrzymałość na ścieranie, rysy i rozdarcia. Opinie o toporności tego materiału to
W czym więc tkwi problem? O tym będziecie mogli
mit.
przeczytać w kolejnym artykule.
RIP S TO P - jest to tkanina wykonana przy użyciu specjalnej techniki wzmacniającej, łatwo ją rozpoznać ze względu na wypukłą kratkę, która czyni ją odporną na rozdarcie. Zalety Ripstop to duży stosunek wytrzymałości do masy. Bardzo ważna jest też gramatura, która wcale nie określa jakości i typu materiału, a jest to ciężar metra kwadratowego w gramach. Wszystkie materiały są dostępne w wielu przedziałach wagowych – od ultralekkich, po bardzo
44
…
45 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
46
WR AKI
Drugi dzwon „Steubena” Odnaleziony
dz won tr afił do muzeum
Tomasz Andrukajtis foto: Tomasz Stachura, Marek Cacaj
Nie od dziś wiadomo, że niezbadane są koleje losu, a życie pisze najbardziej niesamowite scenariusze. Podobnie jest w tym przypadku. Oto bowiem członkom grupy nurkowej Baltictech udało się odnaleźć prawdziwy skarb! Dzwon statku, który czekał na dnie od chwili zatopienia „Steubena”. Jak widać, wrak zaliczany do tzw. „Wielkiej trójki” (trzy największe katastrofy morskie - „Wilhelm Gustloff”, „Goya” i „Steuben”), pomimo bycia systematycznie rozkradanym z kolejnych artefaktów, zachował jeszcze kilka tajemnic i niespodzianek.
47 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
WR AKI
Nie od dziś wiadomo, że niezbadane są koleje lo-
bena”. Artefakt tak ważny, że nikt nie spodziewał
su, a życie pisze najbardziej niesamowite scenariu-
się, iż mógł uchować się przed złodziejami.
sze. Podobnie jest w tym przypadku. Oto bowiem członkom grupy nurkowej Baltictech udało się
„Czerwiec ’19 był dla nas wyjątkowy. Kontynuując
odnaleźć prawdziwy skarb! Dzwon statku, któ-
projekt otwarcia wraków dla świadomych nurko-
ry czekał na dnie od chwili zatopienia „Steubena”.
wań, rozpoczęliśmy inwentaryzację wraków: „Gu-
Jak widać, wrak zaliczany do tzw. „Wielkiej trój-
stloff”, „Goya” i „Steuben”. W niedługim czasie
ki” (trzy największe katastrofy morskie - „Wilhelm
udało nam się sfilmować i sfotografować najwięk-
Gustloff”, „Goya” i „Steuben”), pomimo bycia sys-
sze katastrofy morskie świata. Ponadto (mimo
tematycznie rozkradanym z kolejnych artefaktów,
że wrak „Steubena” jest mocno okradziony) uda-
zachował jeszcze kilka tajemnic i niespodzianek.
ło nam się znaleźć i wydobyć II dzwon tego statku, który szczęśliwie odpadł od masztu rufowego i le-
Podczas legalnego nurkowania (wrak uznany jest
żał pod wrakiem.”
za mogiłę wojenną i objęty jest zakazem nurko-
48
wań), którego celem było sporządzenie doku-
Dzwon został wydobyty na powierzchnię i na-
mentacji foto-video, członkowie grupy nurkowej
tychmiast przetransportowany do Narodowe-
Baltictech odnaleźli cudem ocalały II dzwon „Steu-
go Muzeum Morskiego w Gdańsku. Oddano go
49 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
WR AKI
50
51 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
WR AKI
pod opiekę specjalistów, którzy zadbają, by został
chwili eksplozję kotłów. Panika ogarniająca pasa-
oczyszczony i poddany odpowiedniej konserwa-
żerów szybko tonącego statku, uniemożliwiła jaką-
cji, tak, aby przywrócić mu pełnię blasku. Następ-
kolwiek zorganizowaną akcję ewakuacyjną.
nie dzwon zostanie włączony w poczet muzealnej ekspozycji, gdzie będzie cieszył oczy gości odwie-
W efekcie i tym razem straty w ludziach były ol-
dzających obiekty NMM.
brzymie, choć nie tak wielkie, jak przy zatopieniu „Gustloffa”. Uratowało się jedynie około 300
Odkrycie drugiego dzwonu „Steubena”, to praw-
osób, a szacuje się, że na „Steubenie” zginęło od
dopodobnie największa archeologiczna perełka
3600 do 5000 osób, co czyni z tego zdarzenia dru-
tego roku, a kto wie? Może i kilku ostatnich lat, je-
gą największą tragedię, jaka wydarzyła się na mo-
żeli mówimy o działaniach prowadzonych w pol-
rzu.
skiej części Morza Bałtyckiego. O tym znalezisku, ale też wielu innych interesujących kwestiach, które puki co trzymane są w tajemnicy, będziemy mieli szansę dowiedzieć się podczas listopadowej konferencji Baltictech w Gdyni. Dokumentacja wraku „Steuben” była prowadzona w ramach działań ukierunkowanych na otwieranie bałtyckich wraków. Jest to inicjatywa podjęta i rozwijana przez członków grupy Baltictech, a więcej o szczegółach tego przedsięwzięcia możecie przeczytać w wywiadzie z Tomaszem Stachurą, w poprzednim (9) numerze naszego magazynu. 9 lutego „Steuben” wyruszył z Piławy do Świnoujścia, jednak nigdy nie dotarł do celu. Został zatopiony 10 lutego 1945 roku, a jego katem okazał się dowodzący okrętem podwodnym S-13 kmdr ppor. Aleksander Marinesko. Ten sam, który dziesięć dni wcześniej zatopił „Wilhelma Gustloffa”. Sowieci posłali w kierunku niemieckiej jednostki dwie torpedy. Pierwsza trafiła w dziób na wysokości mostka, a druga w śródokręcie, wywołując pożar i po
52
…
53 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
Ejlat nurkow y r a j w
Izr aelu
Ivana Orlovic foto: Noam Kortler, Janez Kranjc
Do tej pory w Zatoce Akaba byliśmy już kilka razy. Jednak zawsze odwiedziliśmy ją od strony Jordanii i Egiptu, dlatego szansa by zobaczyć jej izraelską część, budziła wiele emocji. Morze wcina się tu głęboko w brzeg, a potem, kiedy już się kończy, zaczyna się Ejlat – wspaniały izraelski ośrodek turystyczny nad Morzem Czerwonym. Już nawet na pierwszy rzut oka staje się oczywiste, że to miasto jest całkowicie podporządkowane turystyce. Komunikacja lotnicza jest świetnie rozplanowana i dość łatwo jest dostać się tu praktycznie z całej Europy. Jeszcze do niedawna transport lotniczy odbywał się z wykorzystaniem lotnisk Ovda i Ejlat, ale nowo wybudowane lotnisko Ramon czyni tę destynację bardziej dostępną dla entuzjastów nurkowania.
54
55 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
W Ejlat wszyscy nurkują
Lokalni mieszkańcy bardzo aktywnie prowadzą działania mające na celu ochronę podwodnego
56
Może to stwierdzenie nie jest do końca prawdzi-
świata. Pomimo tego, że jedynie niewielka część
we, ale niezaprzeczalnie nurkowanie w izraelskiej
wybrzeża należy do Izraela, mają tu strefy posia-
części Morza Czerwonego jest jednym z najpo-
dające status specjalnie chronionych oraz uzna-
pularniejszych sportów, hobby czy też sposobów
ne za parki narodowe. Znajdujące się pod wodą
zarobkowania, dlatego myślę, że możemy sobie
koralowce są w dobrym stanie i od razu rzuca się
pozwolić na takie drobne nadużycie. Nurkowania
w oczy różnorodność podwodnego świata. Re-
zazwyczaj organizuje się z brzegu. Centra nurko-
zerwat przyrody Eilat Coral Beach zdecydowanie
we wyposażone są w furgonetki i półciężarówki,
wyróżnia się na tle reszty. Jest oznaczony bojami,
którymi dostarczają swoich klientów oraz sprzęt
tak, by żadne łodzie nie zbliżały się w jego okolicę.
wprost nad brzeg zatoki. Również, jeżeli chodzi
To właśnie tutaj można zobaczyć wielu typowych
o zakwaterowanie, to Eliat posiada bardzo dużą
mieszkańców raf koralowych Morza Czerwone-
i różnorodną ofertę noclegową. Jeśli jednak
go. Jednak mówiąc o nurkowaniu w Ejlat, należy
chcecie poczuć prawdziwą nurkową atmosferę,
wyraźnie zaznaczyć, że ponad resztę wyrastają
polecam pobyt w apartamentach połączonych
tu dwie główne atrakcje – delfiny i wrak okrętu
z centrum nurkowym.
„Satil”.
Delfiny, czyli nurkowanie z przyjaciółmi
żywać kąpieli. Są bardzo ciekawskie i towarzyskie. Często też podpływają do nurków, aby lepiej się
Dolphins Reef jest miejscem, które od bardzo
im przyjrzeć. Stado delfinów butlonosych podpły-
dawna słynie ze wspaniałych nurkowań z delfina-
wa bardzo blisko nurków, by spędzić razem trochę
mi. Niegdyś część brzegu była tu częściowo obu-
czasu. Pamiętajcie jednak żeby ich dotykać, ponie-
dowana sieciami, które stanowiły barierę dla
waż może je to spłoszyć i zakończyć magiczne nur-
delfinów. Te mogły korzystać jedynie ze specjalnie
kowanie. Jeśli delfiny wyczują twoją życzliwość
utworzonego przejścia na otwarte morze, przez
i zaakceptują cię jako podwodnego kompana, mo-
które opuszczały rafę. Kilka lat temu, podczas
gą zdecydować się pływać z tobą przez dłuższy
złych warunków pogodowych, doszło do wypad-
czas. Jest to bardzo rzadki przykład interakcji dzi-
ku i jeden ze statków uderzył w rafę, całkowicie
ko żyjących delfinów z ludźmi i nurkowanie, które
niszcząc podwodne bariery. Przed delfinami otwo-
zapamiętacie na bardzo długo.
rzyła się droga do pełnej i niczym nieograniczonej wolności. O dziwo, zwierzęta zdecydowały się zo-
Burzliwa historia okrętu „Satil”
stać. Jedna z miejskich plaż znajduje się tuż obok rafy, więc nie bądźcie zdziwieni, jeżeli okaże się, że
Często mówi się, że statki, podobnie jak ludzie,
delfiny przyłączą się do was, kiedy będziecie za-
mają swoje przeznaczenie. Historia okrętu „Satil”
57 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
58
59 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
(znanego również pod nazwą „Ahi Sufa”) jest wię-
je bez problemu, ubierając uprzednio cały sprzęt
cej niż interesująca. Wszystko zaczęło się w 1969
na pobliskim parkingu. Duża boja stanowi wyraź-
roku, kiedy izraelska marynarka wojenna kupiła
ne oznakowanie wraku i jest doskonale widoczna
od Francuzów 13 nowych kanonierek. Statki zo-
na powierzchni, więc już wchodząc do wody, przez
stały wykonane i stacjonowały w stoczni Cher-
cały czas mamy ją na oku. Maksymalna głębokość
bourg. Jednak dyplomatyczne stosunki między
na wraku wynosi około 25 metrów. Z kolei śred-
Izraelem a Francją znacznie pogorszyły się i ge-
nia głębokość przy pokładzie waha się od 18 do 21
nerał De Gaulle nałożył embargo na dostawy
metrów. Widoczność jest zawsze dobra, więc zbli-
sprzętu wojskowego dla Izraela. Ponieważ jed-
żając się do wraku możesz natychmiast zobaczyć
nostki były bardzo potrzebne, Mosad (izraelska
mostek dowodzenia z wieżyczką tuż za nim. Dłu-
agencja wywiadowcza) postanowił przeprowadzić
gi dziób przekłada się na elegancki wygląd wra-
ryzykowną operację. Agenci zinfiltrowali stocznię,
ku kanonierki, zwłaszcza, że wrak osiadł równo na
a następnie umieścili swoich ludzi wśród pracow-
stępce, przez co wygląda jakby gdzieś płynął. Jest
ników i w Wigilię Bożego Narodzenia 1969 roku
idealnie dopasowany do otoczenia i przez lata stał
zdołali przejąć kontrolę nad sześcioma jednost-
się częścią podwodnego środowiska. Stanowi dom
kami. Jednym z okrętów przejętych przez Mosad
dla wielu morskich stworzeń, zamieszkujących
był właśnie „Satil”. Jeszcze tej samej nocy uprowa-
wody Zatoki Akaba. Nurkując wokół wraku może-
dzone okręty popłynęły przez Morze Śródziem-
my spotkać przedstawicieli wielu gatunków, w tym
ne, kierując się bez przeszkód w stronę Izraela. Po
ustniczki cętkowane, ustniczki cesarskie, mure-
niezwykle ekscytującym początku, dalsza część
ny oraz ośmiornice… Tuż obok stalowej konstruk-
służby okrętu „Satil” nie była już tak dramatycz-
cji wraku natrafimy na iglicznie, lucjany, groupery
na. Jednostka niczym nie wyróżniała się na tle jej
i wiele skrzydlic, które upodobały sobie wody w
podobnych wchodzących w skład izraelskiej ma-
pobliżu wieżyczki. W maju gromadzą się tu ławice
rynarki wojennej, a kiedy wreszcie nadszedł czas
przeźroczek indyjskich, które tworzą fenomenal-
przejścia na emeryturę, okręt celowo zatopiono
ne widowisko.
na odpowiedniej pozycji, aby stał się poligonem dla nurków, a także atrakcją turystyczną. Zatopienia
Wejście do wraku jest możliwe w miejscu, w któ-
dokonano wiosną 1994 roku, przed popularną pla-
rym kiedyś znajdowało się działo. Otwór, który po
żą Hosh Village.
nim pozostał, prowadzi do sekcji dziobowej znajdującej się tuż pod pokładem. Możliwe jest rów-
Dopasowanie do podwodnego otoczenia
nież wpłynięcie na mostek dowodzenia oraz do maszynowni. Również pod pokładem możecie być
60
„Satil” osiadł na dnie około 70 metrów od brze-
pewni, że uda wam się zobaczyć wiele ryb, któ-
gu i jest ułożony do niego równolegle. Wejście do
re upodobały sobie wrak „Satila” i znalazły w je-
wody jest bardzo łatwe i możemy przeprowadzić
go wnętrzu schronienie. Jest to miejsce nurkowe,
61 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
którego odwiedzając Ejlat nie można przegapić.
Jeśli zdecydujecie się odwiedzić Ejlat, by poznać
Wrak jest również bardzo atrakcyjny pod wzglę-
uroki nurkowania w innej części Morza Czer-
dem fotografii podwodnej. Nie tylko ze względu
wonego, jestem pewna, że będzie to wspaniałe
na ogólny wygląd, ale i ogrom życia morskiego ja-
doświadczenie, o których wasi znajomi będą słu-
ki się na nim przewija. Jeżeli zaś jesteśmy począt-
chać opowieści przez kilka następnych lat. Choć
kującym nurkiem i mamy w planach kolejny kurs,
na miejscu nie brakuje centrów nurkowych, to ze
stanowi świetne pole do trenowania naszych
swojej strony z czystym sumieniem mogę polecić
umiejętności.
te, prowadzone przez Sigala Shoham.
Natomiast dla fotografów podwodnych polecamy współpracę z foto-ambasadorami marki Mares – Noam Kortler i Boaz Samorai, którzy są ekspertami w tej części Morza Czerwonego i pozwolą wam doświadczyć go w najlepszy możliwy sposób.
…
62
Designed for Functionality and Quality
Possibly the Easiest Dry Glove System you can use Standard Range The Standard KUBI Range is designed to be fitted to the existing latex or silicone cuff seals of the drysuit.
Fitted Range The Fitted KUBI Dry Glove System is designed to be glued/fitted directly into the drysuit, incorporating the simplicity of the original KUBI system but fitted directly to the suit.
www.
email: sales@
store.com
store.com Tel +44(0)1162 388255
Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
Focus on Detail
Fits like a Glove...
63
PODRÓŻE
Nurkowa Czarnogóra m a ły kr a j wielkich m ożliwo ś ci
Marcin Pawełczyk foto: Janez Kranjc, Marcin Pawełczyk, Ivana Orlovic
Czarnogóra to niewielkie państwo położone w Europie Południowej, a konkretnie usytuowane na pięknych Bałkanach. Powstało po rozpadzie Serbii i Czarnogóry, a wcześniej jako republika wchodziło w skład Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii oraz Federalnej Republiki Jugosławii. Choć pod względem powierzchni Czarnogóra nie zalicza się do gigantów, zaledwie 13 812 km², to warto podkreślić, iż linia brzegowa rozciągająca się od Morza Adriatyckiego po Zatokę Kotorską, wynosi aż 293 km. Jest zatem gdzie nurkować, a atrakcyjność dostępnych spotów jest również imponująca.
64
65 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
Podróż z Polski jest niezwykle prosta. Więk-
Miejscowość Bar, to duży ośrodek komunikacyj-
szość polskich lotnisk oferuje loty do Czarnogóry.
ny. Zlokalizowane są tu największy port morski
Co więcej, sprawdzając połączenia możemy prze-
w Czarnogórze (i zarazem jeden z najważniejszych
żyć małe (acz pozytywne) zaskoczenie, gdyż na
portów morskich byłej Jugosławii), stacja końco-
miejsce i to w rozsądnej cenie dostarczy nas pol-
wa linii kolejowej z Belgradu i Podgoricy oraz prze-
ski przewoźnik LOT. Bilet w dwie strony, kupiony
biega przez miejscowość trasa europejska E851
na 2 tygodnie przed wylotem, z Gdańska z prze-
(fragment Magistrali Adriatyckiej). Miasto posia-
siadką w Warszawie do Podgoricy, kosztował je-
da także połączenia promowe z włoskimi porta-
dynie 890 PLN. Na miejscu znajdziemy się po 4h
mi Ankona i Bari po drugiej stronie Adriatyku. Jest
lotu i zostanie nam do pokonania ostatnie 40 km,
to główny kurort turystyczny Riwiery Barskiej i je-
dzielących nas od celu podróży – miejscowości
den z największych ośrodków turystycznych czar-
Bar, którą za sprawą nazwy zapewne każdy nurek
nogórskiego wybrzeża. Całość dzieli się na Stary
potraktuje jako dobry omen. To właśnie stąd bę-
Bar i Nowy Bar.
dziemy wypływać na nasze nurkowania, jednostką
66
o dźwięcznej nazwie „Downunder”, za której ste-
Sięgając w przeszłość i spoglądając w mroki hi-
rami stoi niezwykle barwna postać – kapitan Ze-
storii spowijające Bar, dotrzemy aż do czasów
ljko „Dżejk” Dragutinovic. A co czeka na nas pod
rzymskich. Właśnie wtedy powstała tu osada An-
wodą i czy są to wraki? Wszystkiego dowiecie się
tibarum, której nazwa wzięła się z faktu, iż była
w swoim czasie…
ona usytuowana naprzeciw miasta włoskiego mia-
sta Bari, położonego na Półwyspie Apenińskim.
zupełnie inna historia… Na głębokości około 3 do
Pierwsze wzmianki o Bar w kronikach, pojawiły się
5 metrów, możemy znaleźć wszystko to, co by-
dopiero około X–XI stulecia (Antibareos i Antiba-
ło przewożone na statkach. Są tu więc resztki am-
ros).
for, niezliczone ilości stłuczonych butelek, sztućce oraz naczynia i ich fragmenty. Niestety jak w więk-
Tu zaczyna się nasza pierwsza przygoda z nurko-
szości podobnych przypadków, najlepiej zachowa-
waniem. W niedużej odległości od portu, jakieś
ne artefakty zostały już dawno rozkradzione, ale
25 minut spokojnej żeglugi, docieramy na pierw-
z opowieści lokalnych rybaków dowiadujemy się,
sze miejsce nurkowe znane jako „archeological
że jeszcze 7-10 lat temu, amfora w sieci rybaka, to
spot” (Antic Port Bigovica). Zlokalizowane jest ono
nie był żaden rarytas ani zaskoczenie. Miejsce na
w spokojnej zatoczce, gdzie właśnie w starożyt-
pewno zadowoli wszystkich miłośników archeolo-
nych czasach mieścił się pierwotny port miej-
gii podwodnej oraz idealnie nadaje się do spraw-
scowości Bar. To tutaj następował przeładunek
dzenia sprzętu przed kolejnymi nurkowaniami.
towarów dostarczanych przez statki i barki, na inne środki transportu, którymi dostarczano je
Na nasz kolejny cel obraliśmy wrak francuskiej jed-
w głąb lądu. Na powierzchni za tamtych antycz-
nostki z okresu I wojny światowej. Jest to jeden
nych czasów nie zachowało się zbyt wiele. Kil-
z najbardziej prestiżowych okrętów francuskiej
ka skał ze śladami cumowania oraz wydeptanych
marynarki wojennej tamtych dni – niszczyciel „Da-
przez wieki ścieżek. Natomiast pod wodą, to już
gue”, zbudowany w 1911 roku w stoczni Lorien-
67 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
68
69 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
ne. 24 lutego 1915 roku został zakotwiczony przy
nych prowadzonych w porcie. Nurkowanie na po-
wejściu do portu Bar (Antibari), jako wsparcie dla
zostałościach „Dague” jest bardzo przyjemne.
angielskiego parowca towarowego „Whitehead”.
Głębokość nie przekracza 18 metrów, a w pobliżu
Niestety tej nocy przyszedł ogromny sztorm. Bu-
wraku znajduje się mnóstwo amunicji porozrzuca-
rza tak silna, że kotwice nie wytrzymały naporu
nej po dnie, co stanowi nie lada gratkę dla nurków
wiatru i okręt zatonął, zabierając ze sobą na dno
i fotografów.
39 marynarzy. W 1973 roku, podczas budowy no-
70
wego portu, wrak musiał zostać usunięty. Kadłub
Czarnogóra zadziwia na każdym kroku i nie tylko
pocięto na 5 części, które następnie zostały prze-
miłośnicy archeologii i wraków znajdą tu coś dla
sunięte do pobliskiej zatoczki. Do dziś zachowa-
siebie. Wracając z nurkowania na wraku francu-
ły się 3 wraku, w tym część, gdzie znajdowały się
skiego niszczyciela, napotykamy niezwykle cha-
kwatery załogi. Możemy tu zobaczyć np. piętrowe
rakterystyczną rybę mola mola. Wprawdzie nie
łóżko z relingami. Z tego czego udało nam się do-
jest to okaz tak wielki, jak te które znamy z filmów
wiedzieć, rufa prawdopodobnie nigdy nie wróci-
i zdjęć zamieszczanych w internecie, to jednak ta-
ła do wody, a część dziobowa została w ostatnich
kie spotkanie nadal robi duże wrażenie i stanowi
latach zakopana w piasku, podczas prac budowla-
wspaniałe przeżycie. Później podczas rozmowy
„Dżejk” wyjaśnił, że ryby mola mola przypływają
chodzącego z Baru. Długość jaskini wynosi około
tu co roku.
150 metrów. Wejście jest szerokości 10 metrów i znajduje się na głębokości ok. 7 metrów. Następ-
Z portu Bar bez problemu dostaniemy się prak-
nie korytarz zwęża się do około 5 metrów. Na ca-
tycznie na wszystkie najciekawsze pozycje nur-
łej długości jaskini nie ma żadnych przewężeń,
kowe, dostępne dla nurków z uprawnieniami od
a dodatkowo położona jest poręczówka, którą
OWD, przez Advance, a na Cave i TMX kończąc.
znajdziemy po prawej stronie od wejścia. W trak-
Destynacja zaskakuje różnorodnością miejsc nur-
cie eksploracji napotkamy wielu przedstawicieli
kowych. Mamy tu dosłownie wszystko! Są jaski-
lokalnej fauny, którzy swoją obecnością urozma-
nie, wraki i oczywiście niezwykle bujny podwodny
icą nasze nurkowanie. Jaskinia posiada 2 odnogi,
ekosystem, którego przedstawiciele w postaci licz-
z których każda zakończona jest dużym oddy-
nych muren, ośmiornic, delfinów czy wspomnia-
chającym syfonem powietrznym. Można więc
nych ryb mola mola, stanowią wdzięczne obiekty
spokojnie wynurzyć się, pooddychać, porozma-
do obserwacji i fotografii.
wiać i dopiero wtedy ruszyć w dalszą drogę. Syfony ozdobione są pięknymi stalaktytami i skałą
Jeżeli chodzi o ciekawe miejsca dla doświadczo-
w kolorze płonącej czerwieni. Głębokość jaski-
nych nurków, to takim bez wątpienia jest jaskinia
ni wynosi zaledwie 4–5 metrów, jednak, mimo iż
Mikovica. Jest usytuowana w pobliżu zatoki Bigo-
powyższyopisukazujejąjakodosyćłatwąibezpieczną,
vica, zaledwie 20 minut podróżny łodzią od portu
to należy pamiętać, że nurkowanie w takich miej-
Bar. Swoją nazwę otrzymała na cześć nieżyjącego
scach bez doświadczenia, jest zawsze prostą dro-
już inżyniera Mikovica, pasjonata nurkowania po-
gą do wpakowania się w tarapaty.
71 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
72
73 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
74
Do Czarnogóry, a w szczególności do Bar na pewno wrócę jeszcze nie raz. Pierwsza wizyta w tym kraju okazała się być niezwykle odświeżającym i zaskakującym doświadczeniem. Miejsca nurkowe są różnorodne, atrakcyjne i łatwo dostępne. W dodatku komunikacja i koszt wyprawy z kraju nad Wisłą sprawiają, że grzechem było by nie wykorzystać nadarzających się sposobności. Wprawdzie widziałem jedynie maleńki wycinek tego, co do zaoferowania ma Czarnogóra ukryta pod wodą, ale było to na tyle zachęcające, że dla kogoś, kto stroni od zgiełku i tłumów znanych chociażby z Chorwacji, jest to bardzo mocny argument za szybkim powrotem.
…
75 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
76
W YPR AW Y
Kopalnia Holme Bank Chert perła
Peak District
tekst i zdjęcia: Stefan Panis
Jakiś czas temu, w bardzo deszczowy dzień, szwendałem się bez celu po zakamarkach internetu, kiedy w serwisie YouTube natrafiłem na krótki film video z kopalni Holme Bank Chert. Ponieważ woda w kopalni wyglądała krystalicznie czystą i znajdowało się tam sporo bardzo fotogenicznych obiektów, natychmiast przesłałem link do mojego buddy’ego – Robina Verbruggena. Jego odpowiedź nie pozostawiała wątpliwości – „Kiedy wyruszamy?” Rozpocząłem proces zbierania i kolekcjonowania informacji na temat tej lokacji nurkowej i dzięki książce Martina Farr’a dowiedziałem się, że to miejsce jest zamknięte.
77 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
W YPR AW Y
Postanowiłem więc skontaktować się z właści-
Zmęczeni, ale szczęśliwi i gotowi na czekającą nas
cielem terenu, którym był Joe Oldfield. Napisałem
przygodę. Spaliśmy wyśmienicie, a po klasycznym
do niego i przesłałem nasze certyfikaty oraz opła-
angielskim śniadaniu ruszyliśmy w stronę kopalni
tę. W odpowiedzi otrzymałem maila utrzymanego
w Bakewell, w hrabstwie Derbyshire. Peak District
w przyjacielskim tonie, którego treść informowała,
to teren o charakterze wyżynnym, objęty ochro-
iż otrzymaliśmy zezwolenie na nurkowanie. Posta-
ną i posiadający status parku narodowego. Wi-
nowiliśmy nie tracić już więcej czasu i tydzień póź-
doki rozpościerające się przed nami były wprost
niej opuściliśmy Belgię, kierując się do Bakwell.
niesamowite. Ponieważ wcześniej nie mogliśmy podziwiać okolicy w dziennym świetle, teraz po-
Lokalizacja
stanowiliśmy to nadrobić i w pełni rozkoszowaliśmy się malowniczą okolicą.
Do Folkestone dotarliśmy promem w piątek wie-
78
czorem. Z tego miejsca czekała nas jeszcze liczą-
Kopalnia znajduje się w pobliżu rzeki Wye, na
ca 350 km trasa, którą musieliśmy pokonać autem.
obrzeżach Bakewell i należy nadmienić, że jest to
Do hotelu w Bakwell dotarliśmy późno w nocy.
teren prywatny! Głównego wejścia broni solidna
brama, która pozostaje zamknięta, a znalezienie
w sprzęt ruszyliśmy do kopalni… Górne poziomy
niewielkiego wejścia znajdującego się nieco wyżej,
mają całkiem sporo skrzyżowań, prowadzących
zajęło nam całkiem sporo czasu. Tuż obok znajduje
do najróżniejszych zakamarków i pomieszczeń.
się stary nieużywany od dawna żuraw z wyciągar-
Na wszelki wypadek postanowiliśmy oznakować
ką, a także pozostałości wagoników transportu-
sobie drogę powrotu, tak, aby uniknąć przykrej
jących urobek z kopalni. To wszystko tworzyło
niespodzianki i zachować odpowiedni poziom bez-
wspaniały obraz minionych dni chwały tego miej-
pieczeństwa.
sca… Tunele kopalni są po prostu przepiękne. Z niesaGórne poziomy
mowitymi odcinkami, w których kamienne siany wsporcze, zostały zwieńczone drewnianymi
Ponieważ na eksplorację i nurkowanie mieliśmy
i metalowymi belkami, co czyniło obraz kopal-
cały dzień, postanowiliśmy najpierw zbadać suche
ni pięknym i zarazem kompletnym. Schodząc
poziomy i wykonać trochę dokumentacji fotogra-
w dół i kierując się ku zalanym poziomom, natknęli-
ficznej na powierzchni. Przygotowani i uzbrojeni
śmy się na jeszcze bardziej fotogeniczne obszary…
79 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
W YPR AW Y
80
81 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
W YPR AW Y
Najpierw musieliśmy przejść przez pochylone ko-
Ciężka praca się opłaca
rytarze, zanim dotarliśmy do miejsc, w których
82
wciąż widoczne były szyny kolejki, a także… sama
Wracając wiedzieliśmy, że dostarczenie całego
kolejka! Nieco dalej natknęliśmy się na starą, ręcz-
sprzętu na miejsce zajmie nam co najmniej dwa
nie obsługiwaną wiertarkę na korbę, absolutnie
kursy i naprawdę miałem nadzieję, że nurkowanie
niesamowite!
będzie warte całego tego wysiłku!
Aby dostać się do wody, istnieją dwie drogi dostę-
Kiedy w końcu mieliśmy już wszystko i zaczęliśmy
pu – od dołów i od stacji pomp. Pierwsza z nich
przygotowywać się do nurkowania, zauważyłem
z uwagi na rozstawione przez nas oświetlenie do
pewien szczegół… Mój pas balastowy został w sa-
zdjęć, sprawiała upiorne wrażenie. Z kolei dru-
mochodzie! Po wypowiedzeniu małej litanii prze-
ga, po oświetleniu przywodziła na myśl klimat in-
kleństw i rozładowaniu ładunku emocjonalnego
dustrialny. Wykonaliśmy zadowalającą ilość zdjęć
jaki przyniósł ten zaskakujący zwrot sytuacji, ru-
i postanowiliśmy wrócić po sprzęt nurkowy. Kry-
szyłem kierując się ku wyjściu, by znieść ostatni,
staliczna woda kopalni wzywała nas…
brakujący element ekwipunku. Po małym odpo-
czynku i nawodnieniu się, byliśmy gotowi wejść do
prowadzącym w kierunku wyjścia. Pośrodku tu-
wody. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na wejście
nelu natknęliśmy się na artefakty z przeszłości,
od strony dołów. W trakcie zanurzania niemal na-
służące niegdyś ludziom pracującym w kopalni.
tychmiast stało się jasne, że mamy wiele szczę-
Były wśród nich buty i łopata, prawdopodobnie
ścia, gdyż woda była cudownie przeźroczysta
pozostawione przez górnika. Nadało to nurkowa-
o lekko tajemniczym, niebieskim zabarwieniu. Mój
niu trochę inny wymiar i sprawiło, że pomyślałem
kumpel Robin Verbruggen prowadził nurkowa-
o okolicznościach, w jakich ludzie musieli tutaj pra-
nie, więc ja mogłem skupić się na fotografowaniu.
cować…
Po wielu wspólnych nurkowaniach nasza współpraca model-fotograf funkcjonuje precyzyjnie, jak
Zamknęliśmy nasze okrążenie po tunelach i po
w szwajcarskim zegarku. Prawdziwy zespół ma-
zakończonym nurkowaniu zgodziliśmy się, że to
rzeń!
wszystko, czego doświadczyliśmy, było warte całego tego wysiłku jaki musieliśmy podjąć, aby
Początkowo przemieszczaliśmy się przez mniej-
dotrzeć na dół kopalni i móc zanurzyć się w jej kry-
sze tunele, które z czasem zrobiły się większe, gdy
stalicznie przejrzystej wodzie. To było naprawdę
dotarliśmy do stacji pomp. Po raz kolejny też stary
niesamowite nurkowanie!
wał pompy i całe orurowanie, wywarły na nas wrażenie swoim industrialnym klimatem. Podążaliśmy
Historia
dalej wzdłuż pętli korytarzy, co i rusz mijając małe przejścia, przez które musieliśmy się przeciskać,
Rogowiec (chert – ang., osadowa skała krzemion-
wychodząc w pięknych galeriach pełnych filarów
kowa tworząca warstwy), w ujęciu geologicznym,
wspierających.
występuje w żyłach w najwyższych warstwach sekwencji wapienia. W czasach prehistorycznych ro-
Po minięciu kolejnej ciasnej sekcji, gdzie mój re-
gowiec wykorzystywany był m.in. do tworzenia
breather zahaczał o strop, trafiliśmy do miejsca,
narzędzi i broni.
w którym zauważyliśmy na ziemi leżącą wielką kamienną płytę. Nurkowanie w tej części sprawiło,
Materiał okazał się najbardziej przydatny i do-
że pomyślałem, iż nurkujemy w wapiennej jaskini
ceniony około dwa wieki temu, kiedy zaczęto
a nie w kopalni!
wykorzystywać go do mielenia krzemienia kalcynowanego, stosowanego jako środek wybielają-
W kopalni znajduje się układ linii stałych (system
cy w produkcji ceramiki. W 1772 roku garncarz
poręczówek?!), dzięki czemu nawigacja jest na-
Josiah Wedgwood – nazywany „ojcem angiel-
prawdę łatwa. Wynurzyliśmy się w miejscu, któ-
skich garncarzy i będący twórcą manufaktury We-
re na to pozwalało i po 2 minutach rozmowy
dgwood, która istnieje do dziś, stanowiąc synonim
kontynuowaliśmy naszą drogę ostatnim tunelem
najwyższej jakości porcelany – zalecił stosowanie
83 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
W YPR AW Y
84
85 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
W YPR AW Y
rogowca z Derbyshire, jako znaczące usprawnienie
Rogowiec występował pod różnymi nazwami.
w porównaniu do wykorzystywanych powszech-
Mimo że ma kolor czarny i czarno-biały, odmiana
nie granitowych kamieni młyńskich, które pozo-
„białego kamienia” została znaleziona tylko w kilku
stawiały irytujące czarne plamki na pięknej białej
wartościowych depozytach. Duże wydobycie mia-
powierzchni. W raporcie na temat kopalń i kamie-
ło miejsce w Bakewell w Holme Hall i Holme Bank
niołomów w dystrykcie Midland (1897) Stokes
Mines oraz w Pretoria Quarry, ale również z wy-
opisuje, w jaki sposób rogowiec miał „szczególną
kopów na zachód od Great Longstone. Mniejsze
wartość dla porcelany, gdzie duże bloki są używa-
kopalnie i kamieniołomy istniały na pastwiskach
ne jako kamienie młyńskie, które obracają się wo-
Bakewell, Ashford, Masson Hill, Bonsall i Over
kół i na podłodze wyłożonej mniejszymi blokami,
Haddon.
zgarniając rogowiec.” W 1867 roku istniało tutaj górnictwo komercyjBloki rogowca z Derbyshire były początkowo
ne, a miejsce to było znane jako Kopalnia Bakewell
transportowane do Yorkshire i Staffordshire przez
Chert. W 1960 roku kopalnia została zamknięta.
juczne konie lub wóz, ale od 1793 roku znaczne ilości przeszły drogą do Cromford Canal i dalej transportem rzecznym w celu wysyłki do zakładów garncarskich. W późniejszym czasie kamień był transportowany koleją.
86
…
skafandry | ocieplacze | akcesoria
www.nogravityworld.com Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
87
PODRÓŻE
R PA w i ta j ci e w k r a i n i e r ek i n ów
tekst i zdięcia: Michał Procajło
Margate to niewielka miejscowość turystyczna, położna niecałe 150 km od Durbanu. To właśnie stąd organizowane są nurkowania na najpiękniejszej rafie Południowej Afryki - Protea Banks. Ta podwodna formacja skalna utworzona z piaskowca jest nieustannie obmywana przez silny prąd Agulhas, co sprawia, że tętni życiem przez cały rok.
88
89 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
By zanurkować na tym skrawku raju, trzeba się
Nurkowanie w tym rejonie nie należy do łatwych,
jednak trochę wysilić. Wybrzeże w tym rejonie jest
głównie ze względu na silny prąd. Jego pręd-
piaszczyste, bez zatok i wysp osłaniających od sil-
kość może dochodzić do 4 węzłów, czyli około 7.5
nych fal Oceanu Indyjskiego. Dlatego wypłynięcie
km/h. Z tego powodu każde nurkowanie odbywa
na pozycje nie należy do najprostszych. Masywne
się w dryfie. Do wody wszyscy wskakują jedno-
RIB’y są wodowane na plaży z przyczep, za pomo-
cześnie na komendę skippera i od tego momentu
cą traktorów lub pickup’ów. Rzadko kiedy łódź jest
podążają za przewodnikiem, który trzyma koło-
całkowicie zanurzona po takiej operacji. Wtedy
wrotek połączony z boją na powierzchni. Kluczo-
wszyscy nurkowie czekają na większą falę, by do-
we dla bezpieczeństwa jest trzymanie się w grupie
stała się pod kadłub i wspólnymi siłami pchają łódź
od samego początku, do końca nurkowania, gdyż
do wody. W tym momencie rozpoczyna się praw-
zaginięcie to najczęstsza przyczyna wypadków
dziwa zabawa. Załamujące się fale są idealne do
w tym rejonie.
uprawiania surfingu, jednak bardzo niebezpiecz-
90
ne dla wszystkich jednostek pływających. Skipper
Warunki w wodzie są niezwykle dynamiczne, wi-
wyczekuje dogodnej sytuacji i z maksymalną pręd-
doczność może się zmienić w przeciągu jednego
kością szybko przelatuje po falach przyboju. Gdy
nurkowania, tak samo jak prędkość prądu. Gdy uj-
dostanie się już na spokoje wody, kieruje się 7 km
rzymy dno, nad którym przepływamy, zdajemy so-
w stronę otwartego oceanu na pozycję.
bie sprawę jak szybko poruszamy się w toni. Rafa
utworzona przez miękkie korale i gąbki przelatuje
również występują tu przez cały rok, choć nie są
niczym słupki na autostradzie. Bajkowe kolory zo-
aż tak śmiałe i trzymają delikatny dystans. Na ra-
baczymy dopiero w świetle latarki, ponieważ śred-
fie znajduje się kilka jaskiń, w których od począt-
nia głębokość wynosi 30 m, a światło słoneczne
ku maja do końca grudnia spotkamy tawrosze.
wytraca swoje barwy w toni. Jednak to nie ra-
To idealne dla nich miejsce schronienia w cią-
fa jest tutaj główną atrakcją, a wielkie drapieżniki
gu dnia. W nocy opuszczają kryjówkę i rozpoczy-
i ssaki morskie. Przez 45 min wpatrujemy się głów-
nają polowanie. Mimo tego, że wyglądają dosyć
nie w otaczający nas błękit, by zobaczyć w końcu
groźnie, odżywiają się głównie niewielkimi rybami
duże zwierzęta. Na Protea Banks można spotkać
zagrzebanymi w piasku. Ich szpiczaste zęby nie są
aż osiem gatunków rekinów, które pojawiają się
przystosowane do rozrywania pokarmu, a jedynie
o różnych porach roku.
do przebijania i przytrzymywania. Tawrosze swoje ofiary połykają w całości. Spotkanie z nimi w ja-
Żarłacze czarnopłetwe są stałymi rezydentami
skini dostarcza niesamowitych emocji. Zbliżamy
tych wód i pojawiają się na prawie każdym nurko-
się wtedy do nich dosłownie na centymetry. Obec-
waniu. Zachowują się podobnie do sfory psów,
ność nurków niekiedy irytuje je i starają się wyrzu-
które sprawdzają każdą aktywność na ich tere-
cić nas ze swojego domu. Wykonują gwałtowny
nie. Chętnie podpływają blisko ludzi, często prze-
zwrot, któremu towarzyszy głośne uderzenie wy-
pływają przez grupę nurków. Żarłacze tępogłowe
wołane przez ich chrzęstny szkielet. Każdemu kto
91 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
92
93 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
PODRÓŻE
pierwszy raz wchodzi do ich kryjówki szybciej za-
kowanie pozwala na wykonanie niezwykłych zdjęć
bije serce.
podwodnych i obserwacje aktywnie żerujących rekinów. Niekiedy nurkując w okresie od początku
W toni wodnej można natknąć się na jedne z naj-
lutego do końca czerwca, możemy spotkać żarła-
bardziej nieśmiałych rekinów – rekiny młoty. Nie
cza tygrysiego, choć jak twierdzą lokalni przewod-
przepadają za hałasem powodowanym przez wy-
nicy, w ostatnich latach nie pojawia się zbyt często.
dychane powietrze. Dlatego ciężko zbliżyć się do nich na dystans mniejszy niż 15 m. Zazwyczaj trzy-
Można by wiele pisać o tym magicznym miejscu,
mają się w dużych grupach i wspólnie polują na
jednak nigdy nie można przewidzieć co się wy-
mniejsze ryby i głowonogi.
darzy. Bardzo często podczas dryfu towarzyszą nam niezwykłe pieśni wielorybów. Przy odrobi-
Obowiązkowy punkt programu stanowią tutaj
nie szczęścia możemy zaobserwować przepływa-
nurkowania z przynętą. Podczas takiego nurko-
jące humbaki lub polujące stada delfinów. Podczas
wania nie schodzimy na dno, a wraz z zawieszonym
jednego z nurkowań widziałem olbrzymią man-
koszem wypełnionym sardynkami, dryfujemy na
tę, która jest tam raczej rzadkością, a innym razem
głębokości ok. 15 m. Nurkowanie trwa zazwy-
tuńczyki. Jedno jest pewne, to miejsce oprócz te-
czaj powyżej godziny ze względu na niewielką głę-
go, że zawsze zaskakuje, nigdy nie pozwala czuć
bokość. Przez ten czas przypływają i odpływają
rozczarowania.
różne gatunki rekinów. To idealna okazja, aby zobaczyć z bliska żarłacza tępogłowego. Takie nur-
94
…
95 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
W YPR AW Y
Jezioro Garda to n i e t y l ko r eko r dy…
tekst i zdjęcia: Piotr Dynowski, Anna Źróbek-Sokolnik
W kwietniu 2019 roku, postanowiliśmy małą grupą z Akademickiego Klubu Płetwonurków Skorpena w Olsztynie, odwiedzić włoskie jezioro Garda. Celem wyjazdu było rozpoznanie zbiornika pod kątem nurkowym i przyrodniczym oraz bliższe zapoznanie się ze skuterami i nawigacją polskiej marki Seacraft.
96
97 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
W YPR AW Y
Szukając informacji o tym akwenie znajdziemy
nak warto o bardzo trudnym dostępie do tych
ich całkiem sporo. Jezioro Garda (Lago di Garda)
miejsc od strony lądu. W większości droga prowa-
to duży zbiornik położony w północnych Wło-
dzi kilka metrów od lustra wody, z tym, że dostęp
szech. Jego powierzchnia wynosi około 370 km²,
do niej uniemożliwiają pionowe urwiska lub gła-
długość ponad 50 km, a szerokość waha się do
zy. Reasumując najlepiej dysponować łodzią, któ-
12 km. Dla porównania nasze Śniardwy (najwięk-
rą podpływa się pod sam brzeg… Widzialność to
sze jezioro w Polsce), to około 113 km² powierzch-
kilka-kilkadziesiąt metrów, w zależności od głę-
ni, długość wynosząca 22 km i szerokość sięgająca
bokości i pory roku. My trafiliśmy na wizurę rzędu
13 km. Pomimo lokalizacji w Alpach, wśród szczy-
około 5–8 m do głębokości 30 m, a poniżej nastę-
tów Dolomitów, wchodząc do wody znajdujemy
powała znacząca poprawa i zwiększała się do oko-
się na wysokości jedynie 65 m n.p.m. Malownicza
ło 20 metrów.
okolica, wysokie urwiska i miejscowości położone praktycznie bezpośrednio nad brzegiem podnoszą
Warunki morfometryczne jeziora, szczególnie
atrakcyjność turystyczną tego zakątka Alp.
dobra widzialność sprzyjają ciekawym nurkowaniom, również kursowym. Dzięki uprzejmości
98
Jezioro jest głębokie, bo powyżej 346 m głę-
licznej ekipy Seacrafta (szczególne podziękowa-
bokości. W połączeniu, w niektórych miejscach
nia należą się Jarkowi Macedońskiemu i Piotro-
z pionowymi ścianami przy brzegu, doskonale na-
wi Piątkowi) zapoznaliśmy się ze skuterami oraz
daje się do głębokich nurkowań. Wspomnieć jed-
nawigacją podwodną. Faktycznie urządzenia te
99 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
W YPR AW Y
100
zobacz podwodny świat w lepszym świetle Ź
www.bto.pl
W YPR AW Y
doskonale ułatwiają inwentaryzacje i badania pod-
gatunek, rośliny akwariowej, z południowej części
wodne związane z penetracją zbiorników na po-
Afryki. Miedzy roślinnością zanurzoną znane nam
trzeby opracowań przyrodniczych.
gatunki ryb – bardzo dużo okonia, trochę babki, szczupaki, a głębiej duże węgorze. Dla nienurku-
Garda opisywana jest jako zbiornik bardzo czy-
jących bogata flora i fauna śródziemnomorska nad
sty – domyślam się, że chodzi autorom o wyso-
brzegami, z urokliwymi krajobrazami.
kogórski i oligotroficzny – „czysta woda, skały i praktycznie brak życia”. Takie informacje otrzy-
Reasumując, w Gardzie jest kilka interesujących
maliśmy przed wyjazdem. Niestety, Gardę powoli
miejsc nurkowych – zatopione urządzenia, figu-
zaliczyć trzeba do jezior eutroficznych… Świadczy
ry, a nawet pozostałości po II Wojnie Światowej.
o tym bogate życie, jakie panuje w jego wodach.
Istnieje książkowy przewodnik ze współrzędny-
Na wypłaszczonym dnie fitolitoralu spotkać moż-
mi geograficznymi tych miejscówek, lecz brak
na rozległe łąki ramienic (znaleziono już kilkana-
jakiegokolwiek oznakowania w terenie. Warto za-
ście gatunków), których zwarte łąki rozbijane są
opatrzyć się przed wyjazdem we wspomniane
przez kilka gatunków rdestnic – a to już wskaźni-
współrzędne i zorganizować łódź z dużym silni-
ki wzrostu trofii. Miejscami spotyka się porasta-
kiem.
jący łanami dno lagarosyfon wielki – inwazyjny
102
…
103 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ARCHEOLOGIA
Phoenician Wreck Expeditions Ta j e m n i c e M a lta ń s k e g o G o z o
Timmy Gambin foto: D. Gration (University of Malta, GROPLAN Project)
Poczynając od najwcześniejszych odkryć głęboko położonych wraków z lat 50. XX wieku, stale i systematycznie rośnie na całym świecie ilość i częstotliwość projektów, realizowanych na głęboko zlokalizowanych stanowiskach archeologicznych (Søreide, 2011). Morze Śródziemne było świadkiem rewolucyjnych przedsięwzięć, mających na celu badanie starożytnych wraków statków. Na przykład w latach 1989–2003 Woods Hole Oceanographic Institution (WHOI) przeprowadziło serię badań nad wrakami statków położonych na głębokości 800 metrów, w Skerki Bank, w środkowej części Morza Śródziemnego.
104
105 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ARCHEOLOGIA
Projekt miał na celu wykorzystanie pojazdów
struowanego statku badawczego i specjali-
podwodnych wykorzystujących najnowocześniej-
stycznego robota ROV, umożliwiły dyrektorom
sze czujniki i inny sprzęt, przeznaczony do szcze-
projektu pracę zdalną na tym stanowisku, pod-
gółowego rejestrowania wraków statków oraz
czas dwóch sezonów wykopaliskowych. Podob-
wydobywania obiektów. Ze względu na ekstremal-
nie wrak statku Grand Ribaud F znajdujący się
ne głębokości na jakich realizowano te projekty,
na głębokości 61 metrów, został zarejestrowany
cała praca była wykonywana zdalnie, bez wyko-
i zbadany przy użyciu połączonych wysiłków za-
rzystania nurków. Inne rozwiązania, w tym zdalnie
łogowej łodzi podwodnej i robota ROV. To, co łą-
sterowane roboty ROV, zostały z powodzeniem
czy te i inne głębinowe projekty archeologiczne,
wykorzystane podczas wykopalisk na wraku z IV
ta fakt, że wszystkie były obsługiwane przez duże
wieku, położonym na głębokości 90 metrów, w po-
statki pomocnicze.
bliżu wysepki Levanzo, znajdującej się tuż obok Sycylii.
Inne podwodne projekty na głębokościach większych niż 50 metrów, takie jak wykopaliska na
106
Chociaż wrak znajduje się w limitach umożliwia-
wraku statku Ouest-Embiez 1 we Francji, były wy-
jących dostęp dla nurków technicznych i moż-
konywane na powietrzu z ograniczonymi czasami
liwa była by praca z wykorzystaniem obiegów
dennymi. Wykopaliska Ouest-Embiez 1 wykaza-
zamkniętych, to dostępność specjalnie skon-
ły, że ograniczenia wynikające z czasu dennego nie
zagrażają standardom naukowym. Warto rów-
bokość wraku z Antykithiry, pozwala na dłuższe
nież zauważyć, że inwestowanie czasu i wysiłku
czasy denne i więcej nurkowań na maksymalną
w wykopaliska głębinowe w Ouest-Embiez 1
głębokość.
przez nurków przyniosło z archeologicznego punktu widzenia cenne wyniki. Jednak jedynym
Pierwsze sezony poświęcone badaniu wraku Xlen-
projektem porównywalnym z Xlendi, jest ten, re-
di zapewniły wartość dodaną „wstępnych da-
alizowany obecnie na wraku statku z Antykithiry
nych” do długoterminowego planowania projektu.
(Fascynujący projekt, który został opisany szcze-
Połączenie obrazów uzyskanych przy pomo-
gółowo w 9 numerze naszego magazynu, przez
cy sonaru, pomiarów dennych i materiały zebra-
uczestniczącą w nim Gemmę Smith). Nurkowie
nych przez robota ROV, zapewniło bazę danych,
CCR pracują na głębokościach do 51 metrów, wy-
na podstawie której można było podjąć kluczowe
korzystując pogłębiarkę wodną (napędzaną pom-
decyzje. Przede wszystkim dane uzyskane w la-
pą głębinową) w celu odsłonięcia niewielkich
tach 2007–2010, pomogły zidentyfikować sta-
części terenu.
nowisko jako archaiczny wrak statku i tym samym podkreślić jego rzadkość i znaczenie, wskazując na
Wszystkie operacje są prowadzone ze stosun-
potrzebę pogłębionych badań wykraczających po-
kowo małej platformy nurkowej – podobnej do
za to, co już ustalono. To oświadczenie powstało
tej używanej w Xlendi w 2017 roku. Jednak głę-
na następującej podstawie:
107 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ARCHEOLOGIA
108
rekonstrukcja 3d
109 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ARCHEOLOGIA
Rzadkość ostatnie badania fenickich wraków stat-
ka, stanowiła podstawę do określenia ilościowego
ków datowanych na VIII–VI wiek p.n.e. pozwo-
obiektów i przypisania cyfrowych etykiet.
liły na zidentyfikowanie nie więcej niż 6 miejsc ich wstępowania, w całym basenie Morza Śród-
Sezon 2014 dostarczył informacji, które pozwoli-
ziemnego – 2 na głębokości ok. 400 m w Izraelu,
ły stworzyć charakterystykę dla danego miejsca,
3 w płytkich wodach na hiszpańskim wybrzeżu
w celu wykorzystania załogowej łodzi podwod-
i 1 u wybrzeży Francji;
nej i robota ROV, do metodycznego rejestrowania stanowiska przy zachowaniu najwyższych stan-
Znaczenie dobrze zachowany ładunek, który
dardów naukowych, a także do prowadzenia wy-
jest obecnie widoczny, może, jeśli jest badany ho-
dobycia obiektów. Dzięki wykorzystaniu takich
listycznie, przyczynić się do lepszego i bardzo
narzędzi, żaden nurek nie był narażony na żmudne
potrzebnego zrozumienia układu szlaków handlo-
nurkowanie techniczne, obarczone długą dekom-
wych i mechanizmów wymiany panujących w sta-
presją, wymaganą podczas pracy na takich głębo-
rożytności w basenie Morza Śródziemnego.
kościach. Co więcej, praca zdalna dała możliwość dłuższej pracy na stanowisku – załogowy okręt
Dlatego też, ze względu na rzadkość i znaczenie,
podwodny jest ograniczony przez czas pracy aku-
zdecydowano, że wszelkie interwencje wykonane
mulatorów, podczas gdy robot ROV może być uży-
po 2008 roku obejmą również odzyskiwanie arte-
wany 24 godziny na dobę.
faktów. Występowały jednak dwie główne wady podczas Intensywne korzystanie z różnych technologii
korzystania z takich rozwiązań. Po pierwsze zwią-
i technik na tym jednym konkretnym stanowisku
zane z tym koszty: załogowe okręty podwodne
w latach 2007–2008, było okazją do zebrania in-
i pojazdy ROV z określonymi możliwościami, mo-
formacji, które okazują się niezbędne w kolejnych,
gą być wykorzystywane wyłącznie ze specjalnie
obecnie realizowanych fazach projektu. Na przy-
przystosowanych jednostek badawczych z wyso-
kład wyniki badań dna w połączeniu z dokumen-
ce wyspecjalizowanymi załogami. Są to dzienne
tacją fotograficzną, zapewniają pełen obraz tego,
koszty, które zwykle są zbyt wysokie w przypadku
czego należy się spodziewać po rozpoczęciu wy-
projektów archeologicznych, których ograniczone
kopalisk.
finansowanie zazwyczaj nie pozwala na długoterminowy dostęp do dużych statków badawczych.
Z kolei taka wiedza wpływa na planowanie prac
110
powykopaliskowych, takich jak wstępne zabez-
Po drugie, bezpośrednia interakcja człowieka
pieczenie i długofalowa ochrona i konserwacja,
z obiektami o wartości archeologicznej na pod-
rejestracja, pobieranie próbek a także przecho-
wodnym stanowisku, umożliwia wyższy stopień
wywanie. Ponadto pierwsza wykonana fotomozai-
ostrości, zręczności i natychmiastowego podejmo-
111 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ARCHEOLOGIA
wania decyzji, niż można uzyskać wyłącznie dzięki
wisku; oraz d trudności wynikające z powtarza-
zastosowaniu rozwiązań zdalnych.
nych nurkowań na głębokość 110 metrów.
Dążenie do znalezienia rozwiązania opartego na
Na początku każdego dnia wykopalisk, dyrektor
nurkach, było również motywowane finansowo,
projektu i specjalista ds. bezpieczeństwa nurko-
ponieważ koszt w pełni wyposażonego statku ba-
wego informowali wszystkie osoby o planowanych
dawczego może oscylować w granicach od 25.000
na dany dzień zadaniach. Każdego dnia trzy ze-
do 50.000 euro dziennie. Cała trzytygodniowa
społy nurkowe schodziły do pracy na stanowisku.
ekspedycja (2017) kosztowała ułamek tego, co
Pierwsze nurkowanie prowadził zespół filmowy,
użycie wyspecjalizowanej jednostki badawczej
składający się z trzech nurków oraz jednego nur-
(z pojazdem podwodnym i robotem ROV) – sto-
ka zabezpieczającego. Po nim następowały zanu-
sunek różnicy kosztów między sezonami 2014
rzenia prowadzone przez dwa kolejne zespoły,
i 2017 wynosił 10:1. Chociaż jest to bardzo trud-
z których każdy składał się z dwóch nurków i jed-
ne, nurkowanie naukowe na znacznej głębokości
nego nurka zabezpieczającego. Sekwencja ta by-
można wykonać bezpiecznie, dzięki drobiazgowe-
ła utrzymywana w celu zapewnienia, że: a dno
mu planowaniu i dyscyplinie. Bezpośredni kontakt
morskie nie będzie wzburzane przez narusze-
pozwolił zespołowi zastosować bardziej elastycz-
nie osadów i wydobycie obiektów, zapewniając
ne podejście, gdy przyszło do dokumentacji stano-
w ten sposób optymalną widoczność do tworze-
wiska i odzyskiwania obiektów. Co więcej, pewne
nia dokumentacji wideo; oraz b miejsce zostanie
szczegóły dotyczące poszczególnych artefaktów
dokładnie zarejestrowane po każdym wzburze-
stały się dostrzegalne i pozwalały na ponowną in-
niu dna, spowodowanym przez pozostałe dwa
terpretację, prowadzoną na podstawie porównań
zespoły.
pomiędzy bezpośrednimi obserwacjami, a wcześniejszymi zapisami.
Po wejściu do wody wszyscy nurkowie zeszli na głębokość 6 metrów, aby przeprowadzić standar-
112
Istnieją jednak ograniczenia w wykorzystaniu nur-
dową kontrolę bezpieczeństwa. Po pomyślnym
ków na stanowiskach archeologicznych na takich
zakończeniu procedury, nurkowie kontynuowa-
głębokościach. Należą do nich: a brak przeszko-
li zanurzenie na stanowisko. Tempo zejścia różniło
lonych archeologów posiadających certyfikat do
się w zależności od tego, jakie zadania były pro-
nurkowania na obiegu zamkniętym na głęboko-
wadzone przez zespół nurkowy. Oprócz wykony-
ściach większych niż 50 metrów; b trudności ze
wania kontrolowanego zanurzenia, aby uniknąć
znalezieniem certyfikowanych nurków CCR, z pre-
gwałtownych wzrostów ciśnienia cząstkowego
dyspozycją do wykonywania pracy zgodnie z usta-
tlenu, innym protokołem, którego przestrzegały
lonymi standardami naukowymi; c ograniczona
zespoły, było zejście z prędkością najwolniejsze-
ilość czasu, jaką nurkowie mogą spędzić na stano-
go nurka. Plan nurkowania zakładał maksymal-
ny czas denny 20 minut, podzielony na 8 minut
uwolnić ich od sprzętu, takiego jak kamery i oświe-
na zejście i 12 minut na miejscu. Członek zespołu
tlenie. Całkowity czas nurkowań na obiegu za-
mierzący czas, wskazywał drużynom 2 i 3, kiedy
mkniętym wynosił ok. 180 min, z czego 160 min
nadejdzie ich kolej, aby wejść do wody i rozpocząć
na przystankach dekompresyjnych. Podsumowu-
nurkowanie. Zespoły nurkowe mijały się nawzajem
jąc, każdy nurek potrzebuje łącznie ok. 5 godzin,
w toni, by w końcu ponownie się spotkać na ostat-
aby spędzić 12 minut na stanowisku. Dodatkowe
nim przystanku dekompresyjnym, ustawionym na
2 godziny poza czasem nurkowania, poświęcano
głębokości 6 m. Na różnych etapach dekompre-
na przygotowanie jednostki, kontrole przed nur-
sji nurkowie supportujący, korzystający z obie-
kowaniem i procedury wymagane po nurkowaniu.
gów otwartych zanurzali się, aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku z nurkami CCR oraz by
…
113 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ŚRODOWISKO
Ośmiornice n i e z w y k ł e is tot y n i e z t eg o ś w i ata
Małgorzata Sobońska- Szylińska foto: Małgorzata Sobońska-Szylińska, Bartosz Sykus
Tegoroczną majówkę spędziłam na Malediwach. To była moja kolejna wyprawa nurkowa w te rejony, które ciągle jeszcze wydają się rogiem obfitości podwodnego życia, ale też są miejscem, w którym można spotkać naprawdę ciekawych ludzi. Na tegorocznym safari spotkałam Gianniego, 80-letniego i pełnego werwy Włocha, który nurkuje już od 45 lat i ma na swoim koncie ponad 15.000 zejść pod wodę! Jest instruktorem, podwodnym filmowcem i fotografem, a nade wszystko miłośnikiem podwodnego życia. Przyzwyczajony do uważnej obserwacji świata, przez swoje liczne obiektywy zauważa szczegóły, które umykają innym nurkom wciąż skupionym na oddechu i pływalności poddawanej próbie przez silne lokalne prądy. Jest rezydentem na naszej łodzi „Soleil 2” i jednym z divemasterów, którzy będą się nami zajmować.
114
115 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ŚRODOWISKO
Uwielbiam z nim rozmawiać. Ma masę ciekawych historii do opowiedzenia. Jedna z nich dotyczy ośmiornic. Od trzech miesięcy Gianni uczestniczy tu w kolejnych cyklicznych safari i siłą rzeczy z cotygodniową regularnością schodzi pod wodę w tych samych lokalizacjach. Jednej z nich, o nazwie Kadooma Thila, nie może się wprost doczekać. W tym właśnie miejscu przy pierwszym nurkowaniu Gianni spotkał ciemnego dorodnego samca ośmiornicy pospolitej. Zawiesił się nad nim ze swoim obudowanym lampami sprzętem fotograficznym, by go sfilmować. Po kilku chwilach coś zaciekawiło go bardziej niż zwykle. Pan ośmiornica wypuścił jedną ze swoich macek, która wolno podpęłzła do pobliskiego stosu obłamanych martwych korali. Macka wniknęła do jednej ze szczelin, by po chwili wycofać się delikatnie. Wówczas okazało się, że ciemna macka bezkręgowca ciągnie za sobą białą mackę należącą do samicy. Ta wychynęła z jamy i ciągnięta przez samca przemierzyła kilka metrów po dnie. Wyglądało to tak, jakby pan ośmiornica wyciągał na siłę swoją towarzyszkę na spacer. Gianni zafascynowany to strzelał migawką, to przechodził w tryb filmowania. Czuł się, jakby był świadkiem regularnej randki albo czegoś w rodzaju molestowania. Zapamiętał miejsce i gdy po tygodniu łódź nurkowa ponownie tu dotarła, postanowił sprawdzić, co słychać u znajomej pary ośmiornic. Gdy znalazł się w pobliżu koralowego gruzowiska – oniemiał. Zastał tego samego ciemnobrunatnego samca i biało – szarą samicę trzymających się za macki. Spacerowali, jak poprzednio, po dnie. Pan ośmiornica wyraźnie ciągnął swoją towarzyszkę,
116
która stawiała, jak to kobieta, lekki opór. Historia powtarzała się za każdym razem, gdy w odstępie kolejnych tygodni Gianni schodził pod wodę w tym miejscu z nowymi grupami nurków. Wreszcie przyszła kolej na nas. Włoch podekscytowany od świtu śpiewał „O Sole mio”, bo znów miał odwiedzić swoją ulubioną zakochaną parę. - Czy ty sobie wyobrażasz – mówił do mnie, gdy zakładamy pianki - że ten „związek” trwa już trzy miesiące? Romeo i Julia! - Potrzebowałam dobrej chwili, by uzmysłowić sobie, że mówi o parze głowonogów, a nie ludzi. Uśmiechnęłam się. Szczerze mówiąc, nie mogłam się doczekać, aż je spotkamy na dnie, ale też nie do końca dowierzałam temu sympatycznemu podrywaczowi o romantycznym usposobieniu. Gianni nie przesadzał ani na jotę. Obie ośmiornice były na swoim miejscu, a ich zażyłość była już na tyle zaawansowana, że macki samca poczynały sobie całkiem śmiało z głaskaniem ciała samicy. Tylko patrzeć, jak rodzinka się powiększy… Trochę mnie to zdziwiło. Wiele słyszałam wcześniej o ośmiornicach. Pod wieloma względami są to fascynujące stworzenia, jednak w sferze seksu wieje u nich nudą. Samce traktowane są wręcz przedmiotowo. Nie dość, że sam akt seksualny zazwyczaj trwa chwilę, to zdarza się czasem, że rozochocona samica oplata partnera swoimi mackami i go zwyczajnie zjada. Przeważnie zdeterminowany samiec zainteresowany samicą przysiada obok niej, wysuwa jedną ze swoich macek, nazywaną hektokotylusem, przez godzinkę lub dwie eks-
117 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ŚRODOWISKO
ploruje nią intymne zakątki partnerki, zostawiając w nich pakunki z nasieniem. Po czym, jeśli ma szczęście i ciągle jest żywy, odchodzi w poszukiwaniu innych miłosnych przeżyć. Pani ośmiornica również pozostaje otwarta na nowe kontakty seksualne z innymi partnerami. Ten przejaw fascynującej wierności u Romea i Julii odczytałam jako jeszcze jeden dowód na to, że biologia tych zwierząt nie jest do końca poznana. Wyniki dotychczasowych badań nie uwzględniają faktu, że osobnicze zachowania ośmiornic mogą się od siebie różnić, co świadczy o tym, że istoty te mają swoje indywidualne upodobania, żeby nie powiedzieć – temperamenty, czy nawet osobowości. Ośmiornicami interesowałam się już od dłuższego czasu, zwłaszcza po przeczytaniu książki Petera Godfreya-Smitha „Inne umysły”. Z lektury tej można się dowiedzieć, że najbardziej zadziwiające istoty zamieszkujące oceany to nie kręgowce, a właśnie głowonogi. Okazuje się, że ośmiornice, tak odległe na ewolucyjnym drzewie od nas, ludzi, mają z nami zaskakująco wiele wspólnego. Są ciekawskie, choć strachliwe, inteligentne, chętnie się uczą, lubią zabawę, potrafią posługiwać się narzędziami, odróżniają kształty. Ich oczy działają jak kamery, a ponieważ są wyposażone w pokaźne zwoje mózgowe, naukowcy twierdzą, że ośmiornice są w stanie zapamiętywać ludzkie twarze a nawet rozpoznawać je po upływie pewnego czasu. Żeby zrozumieć, dlaczego tak jest, trzeba zwrócić uwagę przede wszystkim na nietypową budowę mózgu ośmiornic. Proporcjonalnie do reszty cia-
118
ła jest on niemal tak duży jak u inteligentnych ssaków, a jakby tego było mało, sam właściwy mózg nie jest wcale jedynym tak dużym skupiskiem neuronów w ciele tych zwierząt. Średnia liczba neuronów u ośmiornicy szacowana jest na ok. 500 mln, co jest liczbą taką samą jak np. u psa. U głowonoga podzielone są one na trzy główne struktury. Jedna z nich, wcale nie najważniejsza, mieści się centralnie w głowie, ale skupia w sobie nie więcej niż 10% ogółu komórek nerwowych. Kolejne, obejmujące dalsze 30% neuronów skupiają się w pobliżu oczu i odpowiadają za zmysł wzroku. Mózgi „oczne” stanowią autonomiczne centrum zarządzania zmysłem wzroku. Dbają o to, by źrenice zawsze przyjmowały pozycję poziomą. Są połączone ze specjalnymi workowatymi strukturami nazywanymi statocystami. To właśnie w nich znajdziemy kryształki minerałów i włoski czuciowe, dzięki którym ośmiornice doskonale orientują się w przestrzeni, potrafią oceniać odległości, a także mierzyć ruch różnych elementów świata zewnętrznego. Dzięki statocystom ośmiornice są w stanie odbierać dźwięki, a także fragmentarycznie rozróżniać poszczególne barwy. Pozostałe 60% neuronów – to już czysta magia. Zasilają one równomiernie każde z 8 ramion, z których dwa są w istocie odnóżami, a tylko sześć jest ramionami właściwymi. Oznacza to, że każde z ramion i odnóży ma swój własny, częściowo autonomiczny ośrodek nerwowy. Co więcej, z układem nerwowym ściśle powiązany jest świetnie rozwinięty zmysł dotyku ośmiornicy. Kończyny pokryte są gęstą siecią umięśnionych przyssawek. Każda z nich wyposażona jest w swój własny chemore-
119 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ŚRODOWISKO
ceptor. W ten sposób dotyk dokonany za pomocą przyssawki przewodzi do mózgu zwierzęcia również walory smakowe obmacywanego przedmiotu czy żyjątka stanowiącego potencjalne pożywienie. Dzięki chemoreceptorom, które rozpoznają m.in. własną skórę ośmiornicy jest ona w stanie utrzymać porządek pośród swoich kończyn zapobiegając ich splątywaniu czy przypadkowemu uderzaniu o siebie. I tu ujawnia się cała niezwykłość ośmiornicy. Jej ciało nie jest w żaden sposób usztywnione szkieletem, jedyna chrząstka tworzy puszkę osłaniającą główny mózg zwierzęcia. Dla nas zgięcie kolana czy łokcia w przeciwną stronę niż robimy to zazwyczaj, jest zwyczajnie niemożliwe, albo wiąże się z późniejszą operacją. Dla ośmiornicy w zakresie ruchu nie istnieją żadne ograniczenia. Może ona poruszać każdą częścią swojego ciała, we wszystkich kierunkach, niezależnie od tego, co robią pozostałe członki. Dłuższa obserwacja poruszającej się ośmiornicy utwierdza jedynie w przekonaniu, że mimo nieograniczonych możliwości poszczególne ruchy nie są chaotyczne, lecz odznaczają się miłą dla oka harmonią, mimo, że nie są rytmiczne. Jest to przypadłość, której rozwiniętej w takim stopniu nie znajdziemy w naturze nigdzie indziej. Ale układ nerwowy i niczym nieskrępowany potencjał ruchu to tylko czubek góry lodowej w kalejdoskopie niezwykłych cech ośmiornic. Kolejną ciekawostką jest to, że zwierzęta te mają aż trzy serca! Główny mięsień sercowy odpowiada za pompowanie krwi przez całe ciało. Dwa pozosta-
120
łe przepompowują krew przez skrzela. Centralne serce przestaje bić, gdy głowonóg zaczyna pływać. Z tego powodu pływanie jest dla ośmiornic bardzo męczące. Wolą pełzać po dnie lub odpoczywać całymi godzinami w jamach i skalnych szczelinach. Słabe przygotowanie „kardio” w razie nagłej konieczności ucieczki ośmiornice nadrabiają podwójnym pakietem obronnym, który noszą w sobie niczym spadochron. Na pakiet składa się zdolność do włączenia napędu odrzutowego (ośmiornica wypycha siłą mięśni wodę, co nadaje jej przyspieszenie) z jednoczesnym uwolnieniem zbiornika z „atramentem”. Wypuszczony tusz zawiera substancję – tyrozynazę, która działa drażniąco na oczy potencjalnych drapieżników. Drapieżnik przestaje widzieć i pościg za ośmiornicą pali na panewce. Wielkość ośmiornic jest różna, w zależności od gatunku i stopnia rozwoju. Od drobiny podobnej do pchły zaraz po narodzinach, waga ośmiornic rekordzistek może przekraczać nawet 70 kg, a ich długość od czubka głowy po koniec najdłuższej z odnóg sięga niekiedy aż 4 metrów. Dlatego plotki o tym, że głodna ośmiornica jest w stanie złapać, zabić i pożreć mniejsze rekiny, nie są wcale przesadzone. Głodna ośmiornica się nie patyczkuje, w skrajnych przypadkach, gdy nie znajdzie nic, co nadawałoby się do jedzenia – pożera własne ramiona. Siła drzemiąca w ramionach ośmiornic od wieków wykorzystywana była przez ludzi w celach rozrywkowych. Do niedawna dużą popularnością cieszyły się zapasy z udziałem człowieka i ośmiornicy
121 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ŚRODOWISKO
urządzane w płytkich zbiornikach. Jeszcze w la-
kłucie skóry człowieka jest w stanie doprowadzić
tach ‘60 XX wieku, popularne było aranżowanie
do śmierci.
zawodów z udziałem nurków i ośmiornic. W Stanach Zjednoczonych sport ten uważany był za
Ostatnie badania amerykańskich naukowców
tak atrakcyjne widowisko, że organizowane by-
z Laboratorium Morskiego w stanie Massachu-
ły nawet mistrzostwa świata w tej dyscyplinie.
setts, prowadzone we współpracy z Uniwersyte-
Oczywiście nurek zawsze wychodził zwycięsko
tem w Tel Awiwie, ujawniły jeszcze jedną zdolność
z potyczki, ale liczył się czas, jakiego potrzebował,
ośmiornic, która jest niespotykana u żadnego in-
by ostatecznie rozłożyć przeciwnika „na łopatki”.
nego przedstawiciela świata zwierząt. Okazało się, że te niezwykłe stworzenia są w stanie
122
Dobór zawodników z ośmiorniczej drużyny mu-
same przebudowywać skład swojego RNA, a więc
siał być jednak przeprowadzany z dużą ostrożno-
wprowadzać do organizmu radykalne zmiany na
ścią. Niektóre spośród blisko 300 gatunków tych
poziomie komórkowym i to podczas stosunkowo
głowonogów wyposażone są bowiem w tajną broń
krótkiego życia (szacuje się, że długość życia tych
umiejscowioną w swoich gigantycznych mackach.
głowonogów trwa od 6 miesięcy do zaledwie 5
Przechowują w nich jad tak trujący, że jedno na-
lat). Umiejętność dokonywania poważnych zmian
we własnych komórkach sprawia, że ewolucja, któ-
do oceanicznej zatoki. Bohaterowie serialu „Pri-
ra u innych gatunków na zaistnienie drobnych po-
son Brake” mogliby się od niej wiele nauczyć. „In-
stępów potrzebuje setek tysięcy lat, u ośmiornic
ky” spędził w akwarium kilka lat i od początku
potrzebuje zaledwie jednego cyklu życiowego.
przykuwał uwagę opiekunów ze względu na swo-
Zmiany w RNA nie rzutują jednak na DNA, dlate-
ją niezwykłą inteligencję. Był dużo mądrzejszy od
go sam gatunek pozostaje niezmienny od prawie
swojej towarzyszki „Blotchy”, która ostatecznie
300 milionów lat (na tyle datuje się odkrytą do-
stchórzyła i nie zdecydowała się na ucieczkę.
tychczas najstarszą skamielinę ośmiornicy). Ta niezwykła zdolność pozwala ośmiornicy dokony-
Wszyscy pamiętamy również słynną ośmiornicę
wać modyfikacji własnego organizmu w mgnieniu
o imieniu „Paul”, która zamieszkiwała Sea Life Cen-
oka i najprawdopodobniej stanowi wytłumacze-
tre w Oberhausen w Niemczech i była maskotką
nie ich wyjątkowej inteligencji. Po prostu zwierzę-
- wyrocznią w sprawie wyników meczów piłki noż-
ta te uczą się w trybie kosmicznie przyśpieszonym
nej z udziałem reprezentacji Niemiec, najpierw
i gdyby ich życie trwało dłużej, z całą pewnością
podczas Euro 2008, a następnie podczas Mun-
bylibyśmy świadkami cudów w zakresie intelektu-
dialu w RPA w 2010 roku „Paul” zajmował się ob-
alnych osiągnięć tych zwierząt.
stawianiem wyników, wybierając jeden z dwóch oznaczonych flagami pojemników z małżami, któ-
Póki co, zachwycamy się tym, jak szybko ośmior-
re potem zjadał. Ciekawe, że podczas Euro 2008
nica jest w stanie wyswobodzić się z zamkniętego
„Paul” pomylił się dwa razy, a dwa lata później po-
słoika. Trafiając w zupełnie nowe dla siebie oko-
prawność jego typowań osiągnęła 100%. Przez
liczności, momentalnie potrafi zdiagnozować, na
dwa lata Paul po prostu nie marnował czasu, na-
czym polega problem i z użyciem swoich silnych
uczył się perfekcyjnie przewidywać przyszłość,
macek wyposażonych w zabójczo skuteczne przy-
dokonując w swoim ciele zmian na poziomie ko-
ssawki, po prostu odkręca nakrętkę od środka. Co
mórkowym. Inaczej da się to wytłumaczyć jedynie
i raz słyszymy o bardziej spektakularnych wyczy-
idealnym zbiegiem okoliczności.
nach najbardziej inteligentnych osobników wyposażonych w osiem macek. Kilka tygodni temu
Żeby mieć pełniejszy obraz niezwykłości ośmior-
głośno było o „Inkym”, cwanej ośmiornicy z No-
nic, nie da się nie wspomnieć o ich unikalnej zdol-
wej Zelandii, której udało się uciec z akwarium
ności wtapiania się w tło czy udawania innych
o objętości przeszło 1,5 mln litrów prosto do mo-
zwierząt lub elementów krajobrazu. Rekordzistką
rza. Żeby znaleźć się na gigancie, ośmiornica
pod tym względem jest ośmiornica mimetyczna.
miała do pokonania wiele przeszkód. Odkryła nie-
W swoim repertuarze ma ona aż 15 innych gatun-
domkniętą pokrywę zbiornika i przecisnęła się
ków zwierząt, do których jest w stanie łudząco się
przez szparę, zaraz potem znalazła wlot do 50 me-
upodobnić w oka mgnieniu. Są wśród nich płaszcz-
trowej rury odpływowej, którą spłynęła wprost
ki, węże czy gąbki. Obliczono, że podekscytowa-
123 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ŚRODOWISKO
na ośmiornica jest w stanie zmienić kolor, a nawet
kształtów. Wszystko to pomaga jej przetrwać
fakturę swojej skóry aż 177 razy w ciągu godzi-
w okrutnym świecie podmorskich drapieżników,
ny. Przy czym, nie są to zmiany ledwo widoczne,
będących amatorami jej smacznego mięsa.
lecz radykalne. Nie bez kozery ośmiornice porównywane są do kameleonów, choć zdolności w za-
Ponieważ ośmiornica nie mają w sobie nic twar-
kresie kamuflażu obserwowane u ośmiornic biją
dego, można je bez obawy pożerać w całości. Dla
na głowę tego rodzaju umiejętności stwierdzone
wielu zwierząt są ulubionym przysmakiem. Wśród
u ich lądowych kolegów.
wielbicieli ośmiorniczek znajdziemy delfiny, węgorze, liczne gatunki większych ryb, kormorany,
Mechanizm maskowania u ośmiornic składa się aż
a nawet same ośmiornice, które nie mają specjal-
z trzech elementów. Pierwszy z nich dotyczy kolo-
nej awersji do kanibalizmu. Kamuflaż oczywiście
ru. Wierzchnia warstwa skóry głowonogów zawie-
nie pozwala im schować się przed największym
ra sieć niezliczonych mikroskopijnych woreczków
drapieżnikiem na naszej planecie jakim jest czło-
z pigmentami i odczynnikami odbijającymi światło.
wiek. W świecie ludzi ośmiornice uważane są za
Gdy się bliżej przyjrzeć fakturze skóry zrelakso-
jeden z najbardziej wyrafinowanych kulinarnych
wanego osobnika, można na niej dostrzec tysią-
specjałów. W niektórych krajach spożywanie ich
ce kropek przypominających piegi. Pod wpływem
mięsa, przypominającego w smaku kurczaka, uwa-
emocji mięśnie zaciśnięte wokół piegów otwiera-
żane jest za przejaw najwyższego prestiżu, w in-
ją się, odkrywając ich barwne wnętrze. Oczom ob-
nych, np. w Korei akceptowane jest spożywanie
serwatora ukazuje się nagle feeria barw w tonacji
ośmiornic, które są jeszcze żywe. Przysmak ten
żółci, czerwieni, brązów a nawet błękitu, poukła-
nazywa się tam sannakji i wśród wielu osób, któ-
dana w zachwycające wzory - paski, kręgi, plamy
re są świadome wyjątkowości tych zwierząt, budzi
czy wstęgi. Dzieje się to w ułamku sekundy. Sub-
on uzasadnione kontrowersje.
stancje odbijające światło nadają z kolei skórze
124
odcień w zależności od koloru oświetlenia, a skó-
Niedawno w mediach społecznościowych du-
ra przybiera barwę w zależności od koloru światła
żą popularnością cieszył się film chińskiej vloger-
jakie na nią pada. Może być zatem biała, czerwo-
ki znanej jako „seaside girl Little Seven”, która na
na lub niebieska. Ale to nie wszystko. Ośmiornica
oczach internautów usiłowała zjeść całkiem spo-
może także niemal dowolnie modyfikować faktu-
rą żywą ośmiornicę. Ośmiornica szybko zoriento-
rę swojej skóry. Gdy zechce, staje się ona pokry-
wała się jednak o co chodzi i przylgnęła ssawkami
ta kolcami czy brodawkami. Niektóre gatunki są
do twarzy dziewczyny starając się… zjeść swoje-
zdolne wypuszczać witki przez co ich wygląd upo-
go niedoszłego oprawcę. Transmisja szła na żywo,
dabnia się do zapomnianej kępki wodorostów.
a vloggerka realizowała ją sama. Nie było nikogo
I wreszcie, dopełnieniem idealnego kamuflażu
w pobliżu, kto mógłby jej pomóc w zdjęciu z twa-
ośmiornicy jest umiejętność przybierania różnych
rzy drapieżnego i wściekłego głowonoga. Osta-
tecznie udało jej się, ale z pojedynku wyszła
nio napowietrzyć jamki z jajeczkami i zadbać o czy-
z poranioną twarzą.
stość wody, a przede wszystkim odgonić intruzów, których nie brakuje w morskiej głębinie. Troskli-
Z myślącymi istotami trzeba postępować mądrze
wa matka usuwa też martwe lub niezapłodnio-
i delikatnie. W wielu krajach już obowiązuje za-
ne jajeczka, albo takie, które zostały zaatakowane
kaz dokonywania operacji na ciałach tych zwie-
przez grzyby i nie ma już dla nich ratunku. Misja
rząt bez uprzedniego znieczulenia. Przy okazji
doglądania jajeczek przeciąga przez bardzo dłu-
eksperymentów medycznych przeprowadzanych
gi czas, niekiedy, w zimniejszych wodach osiąga-
na ośmiornicach okazało się, że zwierzęta te są
jący nawet 10 miesięcy. W tym czasie samica nie
całkowicie odporne na szczepionki. Wynika to ze
spożywa żadnego pokarmu i czuwa przez 7 dni
spontanicznej gospodarki komórkowej ośmiornic,
w tygodniu i 24 godziny na dobę.
która nie daje się zaprogramować za pomocą zewnętrznych czynników na produkcję przeciwciał.
Gdy małe ośmiorniczki zaczynają wykluwać się z jajeczek, matka jest już tak wyczerpana, że naj-
Wygląda na to, że ośmiornice długo jeszcze będą
częściej umiera. Maluchy natomiast zaczynają
same podejmowały decyzję o tym, kim chcą być
swój widowiskowy wyścig po życie. Muszą dotrzeć
i jak chcą żyć. Póki co, posiadając tyle niezwykłych
do powierzchni wody, gdzie czeka na nich spiżarnia
cech z największą troskliwością podchodzą do naj-
pełna planktonu, którym żywią się w pierwszych
ważniejszego celu swoim w życiu, do wydania na
miesiącach po przyjściu na świat. Same też pada-
świat potomstwa. I to jest najbardziej wzruszają-
ją ofiarą większych drapieżników, dla których ma-
ca część historii o ośmiornicach. Kiedy już rozwią-
łe ośmiorniczki – to idealny przysmak. Te nieliczne,
zła samica zbierze nasienie, pochodzące czasem
które przeżyją powrócą na dno, by powielać wzo-
od kilku samców, przestaje się ona na dobre inte-
rzec życia swoich rodziców i zadziwiać następne
resować partnerami, zwłaszcza, jeśli któregoś
pokolenia badaczy swoją niedającą się z niczym
z nich zdarzyło jej się zjeść na kolację. Po kilku ty-
porównać niezwykłością.
godniach od zapłodnienia przyszła mama szuka bezpiecznego miejsca w płytkiej, ciepłej wodzie
Niedługo pewnie swoje nowe życie zaczną w ma-
ze skalnymi szczelinami dostępnymi na dnie. Gdy
lediwskich głębinach także owoce miłości Romea
takie znajdzie - dekoruje je girlandami sklejonymi
i Julii. A Gianni to wszystko sfilmuje…
z tysięcy jajeczek. Ich ilość może sięgać 100 tys. a czasami nawet 500 tys.! … Po zawieszeniu ostatniej girlandy mama-ośmiornica roztacza opiekę nad przyszłym potomstwem. Nie jest to trywialne. Trzeba bowiem odpowied-
125 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ŚRODOWISKO
Operacja Back to the blue Mija właśnie dziewiąta rocznica uratowania z niewoli dwóch delfinów z tureckiego prowizorycznego delfinarium w Hisaronu i zwrócenia im życia w morzu. Temat ten warto przypomnieć z kilku powodów. Po pierwsze na Islandii rusza właśnie pierwsze na świecie morskie sanktuarium, gdzie w wydzielonej naturalnej zatoce swoich dni dożyją białuchy - Little Grey i Little White uwolnione z jednego z chińskich parków morskich. A podobne sanktuaria są tworzone też dla delfinów w innych krajach, m.in. w Grecji, co oznacza, że pojawia się szansa także dla delfinów, trzymanych do tej pory w niewoli, których z różnych przyczyn nie można wypuścić do otwartego morza.
126
127 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ŚRODOWISKO
Po drugie o delfinach w Turcji znowu robi się gło-
nowego miejsca na pace ciężarówki do przewozu
śno. Znana działaczka na rzecz dobrostanu del-
warzyw, ledwo przeżyły tę podróż. Nowy basen
finów – Tracey Özdemir, The Dolphin Lady – już
był tak kiepski i tak bardzo nieprzystosowany do
kilka miesięcy temu ogłosiła, że udało się prze-
trzymania tam zwierząt, że jego wygląd, stan i za-
konać władze tureckie do rychłego zamknię-
pach wody pełnej fekaliów zniechęcał nawet naj-
cia Marmaris Dolphin Park. Nie jest to jeszcze
bardziej zdeterminowanych klientów, marzących
potwierdzona informacja, ale być może rzeczywi-
o pływaniu z delfinami.
ście będzie tak, że odpowiednie organy tureckie nie odnowią licencji dla Marmaris Dolphin Park.
Lokalna grupa działająca na rzecz zwierząt, Do-
Oczywiście Marmaris Dolphin Park robi wszyst-
lphin Angels, zorganizowała masowy protest
ko, żeby działać dalej. Ostatnio ogłoszono, że jed-
uliczny i kampanię na Facebooku, wzywając do
na z przetrzymywanych tam delfinic - Frosia, jest
uwolnienia delfinów. Przerażające warunki w ba-
znowu w ciąży. Ciąża a potem pojawienie się cie-
senie spowodowały, że wielu obserwatorów i dzia-
lęcia w delfinarium może rzeczywiście opóźnić
łaczy obawiało się o pogarszający się stan zdrowia
proces likwidacji parku morskiego. Dwa tygodnie
delfinów i spekulowało, czy przetrwają najbliższe
temu Dolphinaria-Free Europe Coalition, której
miesiące. Próbki wody pobrane przez ekspertów
jesteśmy członkiem, wystosowała list do tureckie-
ujawniły liczbę bakterii dziesięciokrotnie wyż-
go Ministerstwa Rolnictwa i Leśnictwa, z prośbą o
szą niż dopuszczalna w międzynarodowych stan-
informację odnośnie kwestii zamknięcia Marmaris
dardach trzymania ssaków morskich. Tymczasem
Dolphin Park. Czekamy na odpowiedź. Oby rze-
SAD – Sualtı Arastırmaları Dernegi (Underwater
czywiście Ministerstwo nie odnowiło licencji dla
Research Society), turecka organizacja NGO, od
tego delfinarium. I oby dla 6 żyjących tam delfinów
lipca naciskała odpowiednie agendy rządowe na
otworzyła się droga na wolność, tak jak 9 lat temu
to, aby delfiny zostały skonfiskowane przez wła-
dla delfinów Toma i Miszy z delfinarium w Hisaro-
dze i przekazane organizacjom pozarządowym,
nu.
które przeprowadzą rehabilitację i – jeśli wszystko pójdzie dobrze – uwolnią delfiny do naturalne-
Butlonosy Tom i Misza, przetrzymywane w Hisaronu,
128
zostały
odłowione
go środowiska.
prawdopodobnie
z Morza Egejskiego w 2006 roku. Umieszczono je
Do akcji włączyły się czołowe organizacje między-
najpierw w delfinarium w Kas. Rosyjski biznesmen,
narodowe a także nurkowie. Do Turcji przylecie-
właściciel delfinarium w Kas, chcąc zarobić jesz-
li specjaliści zajmujący się ochroną i rehabilitacją
cze więcej na delfinach, postanowił uruchomić ko-
ssaków morskich, m.in. Alan Knight z British Di-
lejne delfinarium w Hisaronu, w wybudowanym
vers Marine Life Rescue, Mark Stevens i wybitny
naprędce małym betonowym basenie. Delfiny,
ekspert ds. ratowania delfinów Doug Cartlidge,
przetransportowane w czerwcu 2010 roku do
wraz ze starszym konsultantem weterynaryj-
nym, Johnem Knightem i jednym z szefów Fundacji
przeznaczona do hodowli ryb, ale i tak była tysiąc
Born Free. Obie te organizacje odegrały szczegól-
razy lepszym miejscem dla Toma i Miszy niż delfi-
ną rolę w misji ratowania i wypuszczenia na wol-
narium w Hisaronu.
ność Toma i Miszy. Do bezpośredniej współpracy dołączyła także grupa ze wspomnianej wcześniej
Pierwsze miesiące rekonwalescencji i rehabilitacji
tureckiej organizacji SAD (Sualtı Aratırmaları Der-
chorych i zestresowanych butlonosów były bar-
nei). Tak oto powstał zespół akcji „Back To The
dzo ciężkie i nie rokowały dobrze. Na pomoc ścią-
Blue”.
gnięto ze Stanów Steve’a McCullocha, który miał 30-letnie doświadczenie w pracy z delfinami. Wy-
Warunki w basenie w Hisaronu były tak złe, że
zwaniem było przede wszystkim karmienie del-
trzeba było natychmiast zabrać stamtąd delfiny.
finów i zadbanie o to, by wróciły do normalnej
Przeniesiono je najpierw do specjalnej zagrody
masy ciała i pełni sił. Kolejną, równie ważną kwe-
morskiej niedaleko Marmaris. Pierwotnie była ona
stią, było ponowne nauczenie Toma i Miszę ła-
129 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
ŚRODOWISKO
pania żywych ryb oraz przepływania codziennie
śniej był zaangażowany w proces rehabilitacji
większych dystansów. Bez tych dwóch rzeczy
i wypuszczenia orki Keiko.
nie byłoby mowy o wypuszczeniu ich na wolność
130
i o samodzielnym ich życiu w morzu. Potrzebny
W kolejnych miesiącach skupiono się na tym, by
był nowy „ośrodek rehabilitacji” z większą prze-
skłonić delfiny do większej aktywności fizycznej
strzenią do pływania. Wkrótce udało się przygo-
i przestawić ich dietę z makreli, do których były
tować nową, o wiele większą zagrodę morską, 30
przyzwyczajone, na lokalne gatunki ryb, na któ-
na 15 m, pozwalającą na przystosowanie osłabio-
re mogłyby polować po wypuszczeniu na wolność.
nych i osowiałych delfinów do intensywniejsze-
Doszły jednak nowe zmartwienia - ciężka infekcja,
go codziennego pływania. Steve McCulloch miał
konieczność hospitalizowania ich w małej zagro-
wkrótce opuścić operację „Back To The Blue”, bo
dzie i wreszcie potrzeba przeprowadzki, ponieważ
wzywały go obwiązki w innej części świata, ale
lokalnym mieszkańcom przestało się podobać są-
udało się do zespołu ściągnąć innego legendarne-
siedztwo zaimprowizowanego ośrodka rehabilita-
go opiekuna delfinów - Jeffa Fostera, który wcze-
cji delfinów i obecność ekipy „Back To The Blue”.
Z pomocą przyszedł właściciel Gokova Sailing
Miejmy nadzieję, że oba butlonosy dalej żyją zdro-
Club, który zaoferował skorzystanie z akwe-
we i mogą cieszyć się wielkim błękitem jako dzikie,
nu przyległego do wybrzeża zarządzanego przez
wolne delfiny.
Klub. Mimo nie zawsze sprzyjającej pogody i trudności w przyuczeniu delfinów do samodzielnego
Operacja „Back To The Blue” po raz kolejny udo-
zdobywania pokarmu, widać było, że Tom i Misza
wodniła, że można przywrócić naturalnemu śro-
z miesiąca na miesiąc robią postępy i są coraz bliżej
dowisku delfiny, które przez lata trzymane były
momentu, w którym gotowe będą do wypuszcze-
w niewoli. Zaś wypracowane i ulepszone standar-
nia na otwarte morze. Oznaczało to także koniecz-
dy postępowania z pewnością pomogą w funk-
ność oduczania delfinów interakcji z ludźmi. A nie
cjonowaniu tworzonych właśnie sanktuariów
było to wcale proste choćby ze względu na potrze-
morskich, do których przenoszone będą delfiny
bę stałego monitorowania aktywności delfinów,
więzione do tej pory w oceanariach i delfinariach.
także pod wodą, czy też pobierania im próbek krwi, aby sprawdzać stan zdrowia. … Wreszcie, po dwóch latach wysiłków całej grupy specjalistów, weterynarzy, płetwonurków, aktywistów „Born Free”, British Divers Marine Life Rescue i innych organizacji, a także zwykłych ludzi dobrej woli, skupionych wokół projektu „Back To The Blue”, w maju 2012 otwarto podwodne wrota zagrody i delfiny popłynęły na otwarte morze. Dzięki systemowi satelitarnego śledzenia oraz poczynionym obserwacjom wiemy, że Tom i Misza początkowo trzymali się razem. Potem Misza popłynął w kierunku Antalii a Tom odwiedzał pobliskie zatoki, szukając kontaktu z rybakami i płetwonurkami. Szybko nauczył się podkradać rybakom ryby, aż w końcu lokalni mieszkańcy, bojąc się o los delfina, poprosili „Born Free” o pomoc. Ostatecznie odłowiono i przetransportowano Toma o około 1000 km dalej, by nie kusił losu swoim zachowaniem i interakcjami z ludźmi.
131 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
132
CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE
Z ATO P I O N Y M O S T nurkowanie w
Jeziorze Rosnowskim
Paweł Żołnia foto: Paweł Żołnia, Arkadiusz Panek
Jezioro Rosnowskie jest jednym z najstarszych zbiorników retencyjnych w Polsce. Ten sztuczny zbiornik wodny powstał wskutek spiętrzenia rzeki Radew, w 1922 roku. Akwen znajduje się w północno-wschodniej części województwa zachodniopomorskiego, w pobliżu miejscowości Rosnowo. Średnia głębokość waha się w granicach 6-8 metrów, a w najgłębszym miejscu sięga nawet 12 metrów. Jest to wyjątkowe miejsce na nurkowej mapie Polski. Pod powierzchnią wody (która ma odcień herbaty) kryje się prawdziwy skarb! Zatopiony betonowy most.
133 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE
W tym miejscu można zadać sobie pytanie,
brzegu w najbliższej odległości od boi oznaczają-
w jaki sposób znalazł się pod wodą? Do 1920 ro-
cej krawędź mostu nie stanowi problemu. Należy
ku znajdował się nad rzeką Radew i poruszała się
dojechać do miejscowości Rosnowo, a dalej pro-
po nim kolejka wąskotorowa, jednak w tym samym
wadzi utwardzona droga. Przed wejściem do wo-
roku rozpoczęła się budowa zbiornika retencyjne-
dy należy pamiętać o tym, że odbywa się tam ruch
go i most pozostał w jego korycie. Dlaczego nie zo-
jednostek pływających i dla własnego bezpieczeń-
stał rozebrany? Powodów może być wiele, jednak
stwa miejsce nurkowania należy w widoczny spo-
dla nas najistotniejsze jest to, że pozostał pod po-
sób oznaczyć bojką.
wierzchnią wody i dziś może cieszyć oko nurków. Nurkowanie w tym miejscu ze względu na niewiel-
134
Jak już wspomniałem jezioro Rosnowskie to zbior-
ką głębokość (maksymalnie 9 metrów) nie jest wy-
nik retencyjny. Poziom wody jest uwarunkowany
magające. Problemem jest jednak ograniczona
wieloma czynnikami, a przez to odległość tafli wo-
widoczność, herbaciany odcień wody oraz wystę-
dy do krawędzi mostu zmienia się. Punktem od-
pujący prąd wodny. W tym miejscu muszę przy-
niesienia jest boja sygnalizacyjna dla jednostek
znać, że wspomniane warunki potęgują podwodne
pływających, która dla nurków służy jako drogo-
odczucia obcowania z konstrukcją. Wydaje się
wskaz kierujący na spotkanie z mostem. Dostęp do
dzięki temu majestatyczna i piękna sama w sobie.
135 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE
136
137 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE
138
139 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE
Przez szkło maski można zaobserwować precyzję
śnięte wodną roślinnością, a wokół w świetle la-
wykonania betonowych bloków, z których składa
tarki mienią się przepływające ławice okoni i płoci.
się most. Robi to spore wrażenie, zwłaszcza jeże-
Całość tworzy wspaniały i bardzo urokliwy pod-
li weźmiemy pod uwagę, że całość przetrwała pod
wodny pejzaż.
wodą już niemal 100 lat! W górnej części mostu, po której poruszały się Podwodna konstrukcja posiada otwory o łuko-
składy kolejki wąskotorowej, widać, gdzie niegdyś
watym kształcie. Jest ich sześć i można przez nie
znajdowały się podkłady kolejowe, do których
przepłynąć, tak, by przez chwilę mieć nad sobą
przymocowane były szyny. Oczami wyobraźni
strop mostu. Nad dawnym korytem rzeki znajdu-
można stworzyć sobie pełny obraz trasy, którą po-
je się największy łuk, a w jego centralnym punkcie
dróżowali niegdyś pasażerowie.
można znaleźć zdobienia wyrzeźbione w kamieniu. Kamienna konstrukcja w dużej części pokryta w jest mięczakami. Dno jest piaszczyste i poro-
140
…
141 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
142
FEDER ACJE NURKOWE
GUE G lo b a l U n d erwat er E x plo r er s
Bartek Trzciński foto: Julian Mühlenhaus, Kirill Egorov
A co, jeśli chciałbym brać udział w podwodnych projektach badawczych, akcjach mających na celu wspieranie ochrony środowiska, ekspedycjach, których celem jest np. poszukiwanie wraków czy eksploracja jaskiń? Czy potrzebuję do tego specjalnego treningu? Czy początkujący nurek (lub nawet nie-nurek) może w ogóle marzyć o takich przygodach?
143 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
FEDER ACJE NURKOWE
Powyższe pytania nurtowały mnie, odkąd tylko
nych nurków, posiadających możliwie najlepsze
zainteresowałem się nurkowaniem. Zadawałem
wyszkolenie. Nurków, których cechują zdolności
je sam sobie, ale także innym nurkom, sprzedaw-
i motywacja do odkrywania i chronienia szero-
com sprzętu no i oczywiście moim instruktorom.
korozumianego świata wodnego. Naszą misję
Odpowiedzi było wiele i bardzo różnych. Osta-
wypełniamy m.in. za sprawą specyficznego sys-
tecznie najbardziej przekonała mnie ta, sugerują-
temu szkolenia i daleko posuniętej standaryzacji.
ca dołączenie do Global Underwater Explorers.
Wiele organizacji nurkowych inspirowało i nadal
Dokonałem wyboru i… nie pomyliłem się.
inspiruje się restrykcyjnymi standardami GUE, co jasno potwierdza jakość i wartość naszego sys-
Przejście i ukończenie kursu GUE Fundamentals
temu.
w mgnieniu oka zmieniło moją perspektywę na to, co można robić pod wodą oraz jak i z kim można to
Jednym z charakterystycznych założeń szkolenia
robić.
GUE, jest ujednolicenie zasad i procedur od poziomu podstawowego po najwyższe stopnie tech-
144
GUE jest organizacją non-profit zawiązana w 1999
niczne. Pozwala to na logiczny i efektywny trening
roku w High Springs na Florydzie (USA), przez gru-
oraz pełną „kompatybilność” wszystkich nurków
pę wybitnych nurków technicznych, naukowców,
GUE – bez względu na poziom wyszkolenia, czy
ekologów i instruktorów.
miejsce pochodzenia.
Naszym głównym celem jest budowanie global-
Nie zależy nam na biciu rekordów za wszelką ce-
nej społeczności świadomych i odpowiedzial-
nę. Jesteśmy nastawieni na konsekwentne rozwi-
janie umiejętności we własnym tempie oraz pracę w zespole. Celem jest wykształcenie nurków, którzy będą posiadać umiejętności pozwalające na udział w projektach badawczych, naukowych czy eksploracyjnych… Ale co najważniejsze: posiadanie umiejętności pozwalających na czerpanie jak największej przyjemności z nurkowania. Osobliwości jest oczywiście dużo więcej – sporo z nich można zaobserwować na infografice, przygotowanej dla upamiętnienia 20 rocznicy założenia GUE: Global Underwater Explorers to społeczność tworzona przez nas – nurków. Każdy ma tutaj swój realny wkład w kształtowanie organizacji. Trzeba wiedzieć, że nurkowie GUE reprezentują pewien charakterystyczny etos około-nurkowy. Jeśli jesteś osobą: dążącą do doskonałości, nastawioną na rozwój osobisty (nie tylko ten nurkowy), dbającą o zdrowie i formę fizyczną, zainteresowaną eksploracją, badaniem i ochroną środowiska wodnego… to bez wątpienia poczujesz się w GUE jak u siebie. Osoby zainteresowane zapraszamy do odwiedzenia naszej strony internetowej www.gue.com (strona już niebawem ukaże się w języku polskim) oraz do kontaktu z naszymi polskojęzycznymi instruktorami: Dorotą Czerny, BarTekiem Trzcińskim oraz Przemekiem Modrzewskim.
…
145 Divers24 | nr 10 | (02) 6, 2019
fot. Noam Kortler
prenumerata@divers24.pl www.sklep.divers24.pl