NURKOWANIE 6395 m n.p.m. SŁOWACKA KOPALNIA OPALI
nr 13
Kamieniołom Czarnogłowy Ławice – fenomen synchronizacji
(01) 13. 2020
Elpida na Cyprze
cena: 29,00 zł (w tym 8% VAT)
1 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
LET´S EXPLORE. TOGETHER.
SUUNTO D5 Nowy Suunto D5 został zaprojektowany tak, aby był prosty i łatwy w użyciu. Możesz po prostu cieszyć się nim i skupić na odkrywaniu wspaniałego podwodnego świata. Wybierz swój styl, zmieniając pasek, aby pasował do Twojego wizerunku. Po nurkowaniu połącz się bezprzewodowo z aplikacją Suunto, aby ponownie przeżyć i podzielić się swoimi przygodami z przyjaciółmi. www.suunto.com
Suunto Diving
www.technikapodwodna.pl
@suuntodive
Technika Podwodna
INTRO
Tomasz Andrukajtis Redaktor Naczelny
Nasz świat się zmienił i w najbliższej przyszło-
Okres przymusowej kwarantanny już dziś pozwo-
ści przekonamy się, jak duże będą to zmiany. Życie
lił ludziom odnaleźć wiele radości w prostych, co-
i otaczająca nas rzeczywistość są i będą inne, niż
dziennych rzeczach, które do tej pory umykały
jeszcze do niedawna mogło nam się wydawać. Co
nam z uwagi na brak czasu i wysokie tempo życia.
nas czeka? Tego oczywiście jeszcze nikt nie wie i na
Myślę, że to właśnie może być kierunek, w jakim
odpowiedź przyjdzie nam trochę poczekać. Musi-
będziemy podążać – prostota i spokój. Nie wiem
my jednak zdać sobie sprawę, że kierunek jaki dziś
jak wam, ale dla mnie te dwie rzeczy idealnie wpi-
obierzemy i obraz świata, który wyłoni się przed
sują się w nurkowanie, więc…
nami, zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Dziś mamy na wszystko wpływ i powinniśmy to mądrze
Mam nadzieję, że najnowszy numer dostarczy
wykorzystać.
wam wiele rozrywki i pozwoli chociaż na kilka chwil oderwać się od rzeczywistości przesyconej
Niezwykle trudne okoliczności, z którymi przyszło
niepokojącymi informacjami. Nasi autorzy w wie-
nam się zmierzyć dobitnie pokazały, że w chwi-
lu przypadkach rozsiani po świecie, włożyli ogrom
lach największej próby potrafimy wydobyć z siebie
pracy i wysiłku, aby dostarczyć materiały do pu-
wszystko to, co w nas najlepsze. Po raz kolejny oka-
blikacji i z tego miejsca serdecznie wam wszyst-
zało się, że im trudniejsza sytuacja, tym dobitniej
kim dziękuję. Bez Was nasz magazyn by nie istniał.
pokazujemy, iż potrafimy stanąć na wysokości za-
Dziękuję również wszystkim naszym reklamodaw-
dania. Pamiętajmy o tym i zróbmy wszystko, żeby
com, którzy powściągnęli niepokój i unikając ner-
taki obraz utrzymać również w dłuższej perspek-
wowych ruchów nadal nas wspierają.
tywie. Sytuacje kryzysowe wymagają od nas odpowiedzialnego zachowania, solidarności i wzajemnego wspierania się. Dlatego pamiętajmy, że w najbliższej przyszłości bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, powinniśmy dokonywać wszelkich wyborów z rozwagą i namysłem, uwzględniając konsekwencje wynikające z tego dla nas i naszego otoczenia.
3 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
SPIS TREŚCI
SPRZĘT
TECHNIK A
Ammonite System LED Solaris NextGen,
Liberty Sidemount CCR
Obudowa podwodna Isotta dla GoPro He-
Wpł y w fotografii podwodnej
ro8 Black, Chris Benz Depthmeter Digital
na bezpieczeństwo nurków?
22 28
20 0m, Kamera Paralenz Vaquita, Komputer nurkow y SEAC Action VL 60 0 0 0 P, Płetw y OMS Slipstream
10
PODRÓŻE Hola Cuba!
CUDZE CHWALICIE… 106
Kamieniołom Czarnogłow y
ŚRODOWISKO
66
KSIĄ ŻKI
Dlaczego rekiny?
116
Ławice
128
Jill Heinerth Into To The Planet
20
ARCHEOLOGIA Skanowanie antycznego wraku
4 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
52
W YDAWCA Underwater Media Sp. z o.o. ul. Szafarnia 11/F8, 80-755, Gdańsk, Polska www.underwatermedia.pl
ISSN 2544-1582 REDAKTOR NACZELNY Tomasz Andrukajtis t. andrukajtis@divers24.pl
W YPR AW Y Nurkowanie 6395 m n.p.m. Kopalnia Denée
Słowacka kopalnia opali Elpida
DZIAŁ REKLAMY I MARKETINGU Marcin Pawełczyk +48 606 310 252, m.pawelczyk@divers24.pl
72 80 94 14 0
PROJEKT GRAFICZNY I SKŁAD Paweł Gełesz Magazyn złożono krojami pisma LATO (Łukasz Dziedzic) MERRIWREATHER (Eben Sorkin)
EDUK ACJA Niezłą mamy frajdę w tym archeo!
DRUK Pozkal, www.pozkal.pl
44
HISTORIA
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych,
Of fshore, czyli praca w ydoby wcza na morzu. Początki.
DYSTRYBUCJA Centra nurkowe w Polsce PRENUMERATA prenumerata@divers24.pl
36
nie odpowiada za treść ogłoszeń oraz zastrzega sobie prawo do skracania, redagowania, tytułowania nadesłanych tekstów oraz doboru materiałów ilustrujących. Przedruk artykułów i kopiowanie tylko za zgodą Redakcji. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za formę i treść reklam.
Fotografia na okładce: Martin Strimska Miejsce: Opal Mine, Słowacja
www.divers24.pl
PISZĄ DLA NAS
Tomasz Andrukajtis Redaktor naczelny magazynu i portalu Divers24.pl. Zajmuje się pozyskiwaniem i opracowywaniem treści. Pełni również nadzór nad wszystkimi publikacjami. Pierwsze uprawnienia – P1 CMAS, zdobył w 2000 roku. Jest absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Karierę w branży nurkowej rozpoczął w 2008 roku. W tym czasie zajmował się sprzedażą sprzętu do nurkowań rekreacyjnych i technicznych, a następnie do prac podwodnych i nurkowania zawodowego oraz dla jednostek straży pożarnej, wojska, marynarki i jednostek specjalnych.
Marcin Pawełczyk Marcin rozpoczął swoją przygodę z nurkowaniem w 2010 roku, zdobywając pierwsze szlify jako nurek rekreacyjny. Nowa pasja okazała się być niemal uzależnieniem i w ciągu kolejnych 6 lat, przekształciła się w styl życia. Po zdobyciu kolejnych doświadczeń jako nurek rekreacyjny, Marcin zauroczony przez Bałtyckie wraki przeszedł na ciemną stronę mocy kończąc kurs Adv. Nitrox. Ostatnio wyruszył na podbój jaskiń i rozwija się w tym kierunku. Od 2013 stoi za sterami Divers24 - lidera branży mediów nurkowych.
Karina Kowalska Autorka i współautorka wielu publikacji m.in. „Karl Heinrich Klingert – Obywatel Wrocławia”, „Nurkowanie Marynarki Wojennej RP 1919-1939 w Fotografii”, „Meduza – Pierwszy Polski Eksperyment Batynautyczny”, a także wielu artykułów. Na co dzień kustosz Muzeum Nurkowania w Warszawie, które rozpoczęło swoją działalność w 2006 roku i jest jedynym tego typu obiektem w Polsce i jednym z niewielu w Europie. Wielka pasjonatka i propagatorka historii polskiego nurkowania.
Martin Strmiska Od 2005 r. pracuje jako pełnoetatowy fotograf podwodny i dziennikarz. Na koncie ma tysiące nurkowań w różnych środowiskach. Ma obsesję na punkcie rejestrowania podwodnych emocji. Odkrywanie horyzontów poza nurkowaniem rekreacyjnym i chęć dokumentowania technicznych nurkowań zainspirowały go tak mocno, że uzyskał uprawnienia jaskiniowe, ccr i adv trimix. Ponieważ jego ulubioną dyscypliną jest fotografia szerokokątna, wyspecjalizował się w umiejętności oświetlania ciemnych przestrzeni i łapania „dużych scen” z dopracowanym akcentem. Jest oficjalnym partnerem marek Hollis, Unterwasser Magazine, BARE, Atomic Aquatics, Zeagle, Oceanic, Subal Underwater Housings, Subtronic Lighting.
Mariusz Milka Pedagog, nauczyciel oraz specjalista z zakresu edukacji dorosłych. Od lat związany z edukacją przygodowa. Na co dzień instruktor nurkowania oraz trener fotogrametrii podwodnej.
6
Bogdan Trzcionka Sport Diving Instructor Trainer ASTD, nurek techniczny i jaskiniowy, organizator wypraw nurkowych do dalekich i bliskich zakątków świata. Ktoś gdzieś kiedyś napisał, że nurkowanie jest niebezpieczne, bo wciąga! Dla mnie jest to pasja tak intensywna, że przez innych może być postrzegana jako nieuleczalna choroba… Jeżeli tak jest, to mam nadzieję, że nigdy nie uda mi się z tej choroby wyleczyć!
Stefan Panis Nurkowaniem zajął się w 1992 roku Przez wiele lat rozwijał się i doskonalił jako nurek techniczny, nurkując na obiegu otwartym, wykorzystując różne mieszanki. W 2009 roku rozpoczął przygodę z obiegiem zamkniętym, a od 2013 roku na poważnie zajął się fotografią podwodną. W międzyczasie jego wielką pasją stały się wraki, których badaniu poświęca wiele czasu. Nie tylko pod wodą, ale również w archiwach i studiując źródła historyczne. Wiele ze swoich nurkowań przeprowadził na wrakach na Morzu Północnym, w Kanale La Manche, ale również na Sardynii, we Francji, w Portugalii, na Kubie i w wielu innych miejscach na całym świecie. Wielokrotnie brał udział w ekspedycjach, których celem było poszukiwanie zaginionych wraków. W 2014 roku poszerzył swoje uprawnienia nurkowe o Cave CCR, a wszystko z uwagi na swoją drugą podwodną pasję, czyli nurkowanie i dokumentowanie starych kopalń.
Małgorzata Mileszczyk Kulturoznawca i archeolog podwodna związana z Uniwersytetem Warszawskim. Realizatorka i uczestniczka licznych projektów archeologicznych, niestrudzona popularyzatorka nauki.
Małgorzata Sobońska-Szylińska Wykonuje zawód adwokata jako wspólnik w jednej z warszawskich kancelarii prawnych. Swój pierwszy patent nurkowy CMAS – P1 uzyskała w 1998 roku. Od tej pory regularnie nurkuje. Posiada uprawnienia divemastera. Pasjonuje ją fotografia – na lądzie, z powietrza i pod wodą (jest absolwentką Akademii Fotografii w Warszawie). Uwielbia podróże w najbardziej odległe i niedostępne miejsca, z których relacje w formie artykułów zamieszcza następnie w różnych gazetach i czasopismach. Jest miłośniczką i badaczką świata zwierząt, czemu daje wyraz m.in. tym, że od 18 lat jest wegetarianką a od 4 weganką.
7 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
PISZĄ DLA NAS
Marcel Korkuś Odkrywca najwyżej położonego jeziora na świecie - Cazadero 5985 m n.p.m. (powyżej są tylko zbiorniki będące tzw. basenami) i dwukrotnym rekordzistą Guinnessa w nurkowaniu wysokogórskim. Należy do niego aktualny rekord świata w nurkowaniu wysokogórskim (6395 m n.p.m.) w sprzęcie nurkowym oraz na wstrzymanym oddechu. Płetwonurek TMX CCR, CAVE CCR, TMX OC, CAVE OC, Instruktor IANTD oraz DAN, Mixed Gas Blender.
Marcin Bramson Nurek z blisko 20 letnim doświadczeniem. Od 2003 roku nurkuje technicznie, z czego 10 ostatnich lat z wykorzystaniem CCR. Zakochany w jaskiniach i wrakach. Nurkowanie jest jego pasją, którą dzięki zamiłowaniu do przekazywania wiedzy, udało mu się połączyć z pracą. Od 2012 prowadzi własną szkołę Deep Adventure specjalizującą się w szkoleniach rebreatherowych. Jest instruktorem rebreatherowym i szkoli na wszystkich poziomach CCR, w ramach których dzieli się z uczestnikami własną wiedzą i doświadczeniem zdobywanym podczas udziału w różnych projektach nurkowych. Wyznawca zasady, że prawdziwy nauczyciel powinien być zawsze najpilniejszym uczniem.
Paweł Żołynia Z wykształcenia pedagog, a zawodowo oficer Służby Więziennej. W życiu prywatnym szczęśliwy mąż i ojciec. Z nurkowaniem związany jest od 2007 roku. Bez opamiętania zakochany w polskich akwenach i to właśnie one stały się jego głównym celem i obiektem zainteresowania. Piękno rodzimych wód wydobywa na powierzchnię przy pomocy aparatu fotograficznego, a jego zdjęcia już nie jednego zachęciły do nurkowania.
Edd Stockdale Edd rozpoczął swoją karierę nurkową w wieku 12 lat. Ukończył zoologię morską i przez wiele lat pracował jako badacz naukowy, publikując prace z zakresu biologii morskiej. Za swoje osiągniecia w 2008 r. otrzymał Medal Francuskiej Akademii Nauk Jouvance. Pracował również w branży nurkowania rekreacyjnego, instytucjach edukacyjnych oraz na stacjach badawczych. W ostatnich latach Edd koncentrował się głównie na nurkowaniu technicznym i badawczym, łącząc powyższe podczas wypraw naukowych, gdzie pracował jako specjalista ds. bezpieczeństwa nurkowania na University of Oxford, University of Essex i University of Malta.
8
Latarka Ammonite System LED Solaris NextGen Do naszych rąk trafiła na testy nowa latarka
ży producenci rywalizują ze sobą, jednak można
z oferty polskiego producenta oświetlenia dla nur-
to robić w sposób bardziej lub mniej przemyślany.
ków Ammonite System. Firma nie zwalnia tempa
W tym przypadku nie jesteśmy na szczęście
i po raz kolejny udowadnia, że na rynku jest lide-
świadkami (ani ofiarami) wyścigu, który w skrócie
rem pod względem wprowadzania innowacji oraz
można opisać bardziej, więcej i mocniej.
jakości wykonania swoich produktów. Model LED Solaris NextGen, to uniwersalne światło główne,
Po przeprowadzeniu testów niezwykle ciekawej
które z pewnością będzie stanowiło ciekawą alter-
i unikalnej pod wieloma względami latarki Ammo-
natywę wśród szerokiej gamy produktów dostęp-
nite Led Speleo, szerzej opisanej w numerze 11,
nych obecnie na rynku.
przyszedł czas na kolejną nowość – uniwersalne światło główne o mocy 4500 lumenów. LED So-
10
Osobiście cenię produkty Ammonite System za
laris NextGen, to całkowite przeciwieństwo idei
jedną rzecz, która jest bardzo wyraźnie widocz-
lamp o niskim natężeniu, ale właśnie po takich kon-
na w każdym modelu trafiającym do sprzedaży.
trastach można poznać dobrze zestawioną ofertę
Nie chodzi tu o jakość wykonania, która oczywi-
producenta. Całość tworzą tu zupełnie różne pro-
ście jest bez zarzutu, czy estetykę, bo to akurat
dukty, które są w stanie zaspokoić potrzeby szero-
rzecz gustu. W tych latarkach po prostu widać, że
kiego grona odbiorców. Nie od dziś też wiadomo,
są próbą odpowiedzi (moim zdaniem bardzo uda-
że tyle zdań ilu ludzi na świecie i ta stara prawda
ną) na potrzeby rynku. Oczywiście w każdej bran-
idealnie pasuje do tematu nurkowego oświetlenia.
fot. Michał Procajło
SPRZĘT
Z uwagi na to, że każdy z nas postrzega świat inaczej, również w inny i całkowicie indywidualny sposób potrzebuje dopasować dla siebie oświetlenie pod wodę. Nie możemy więc oczekiwać, że znajdzie się jeden uniwersalny produkt, który zaspokoi potrzeby wszystkich nurków i będzie dobrze się sprawdzał w każdych warunkach i typie prowadzonych nurkowań. Szykując się do nurkowania z LED Solaris NextGen już na pierwszy rzut oka widać, że ktoś odrobił lekcje. Latarkę stworzono według doskonale sprawdzonej receptury, gdzie modułowa głowica jest kompatybilna zarówno ze wszystkimi akumulatorami z oferty Ammonite, jak i dostępnymi rodzajami kabli, czy to sidemount czy zwykłe. Niby jest to coś do czego zdążyliśmy się przyzwyczaić i traktujemy już jak pewien standard, jednak warto o tym wspomnieć – całość jest wykonana z wielką dokładnością oraz precyzją. Przechodząc już jednak do kwestii technicznych, to sterowanie natężeniem światła standardowo odbywa się poprzez sprawdzony już wielokrotnie włącznik-pokrętło, znajdujący się w tylnej części głowicy i umożliwiający 4-stopniową regulację mocy. Ostatni poziom oznaczony jest symbolem błyskawicy, który jak można się domyślać zapewni dużo światła, jednak kosztem zwiększonego poboru mocy. Dodatkowo producent wysyłając produkt do klienta, umieszcza na głowicy karteczkę z ostrzeżeniem, że tryb ten można uruchamiać tylko pod wodą (tryb turbo). Dość już tych suchych faktów z powierzchni, pora przejść do tego, czego możemy się spodziewać od NextGen pod wodą. Głowica latarki jest zgrabna, dobrze wyważona i do tego jak prezentuje się na dłoni nie możemy mieć najmniejszych zastrzeżeń. Uniwersalność tego modelu potwierdza się bardzo szybko. Zwłaszcza, jeżeli nurkujecie w akwenach o zmiennych lub nieprzewidywalnych warunkach. Niezależnie bowiem, czy specyfika prowadzonego nurkowania wymaga dużej ilości światła np. nurkowanie wrakowe przy dobrej wizurze, gdzie ilość lumenów robi różnicę, czy ich ograniczenia z uwagi na tzw. mleko w wodzie i czekającą nas jazdę we mgle, gdzie duża ilość światła tylko nam przeszkadza i rozprasza wzrok, nowy Ammonite wychodzi z tych starć zwycięsko. Nurkując w krystalicznie przejrzystej wodzie na większej głębokości, możemy dać upust możliwościom latarki i odpalić ją na trybie maksymalnym, uwalniając wszystkie
11 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
SPRZĘT
z drzemiących w niej 4500 lumenów. Efekt z pew-
poziomie wyszkolenia i doświadczenia. Jej uniwer-
nością będzie więcej niż zadowalający, należy jed-
salność z pewnością pozwoli czerpać przyjemność
nak pamiętać o tym, że taka zabawa kosztuje sporo
z nurkowań w bardzo różnorodnym środowisku,
mocy. Jeżeli więc wychodzicie z założenia, że jest
a specyfika poszczególnych zanurzeń na pewno
to tryb, którego chcielibyście używać często i dłu-
nas nie zaskoczy i nie zepsuje tym samym wrażeń
go, należy podczas zakupu wybrać akumulator
spod wody. Przy odpowiednio dobranej pojem-
z pakietem o większej pojemności.
ności akumulatora z pewnością będziemy w stanie przeprowadzić kilka nurkowań, korzystając z pełni możliwości jakie stwarza ten model i bez
trybu z błyskawicą i przestaniecie kontrolować
konieczności ładowania baterii pomiędzy kolejny-
poziom zużycia akumulatora, możecie być pew-
mi zejściami pod wodę. Jeszcze raz podkreślam,
ni, że latarka nie wyłączy się nagle, pozostawiając
że jakość wykonania poszczególnych elementów,
was pod wodą w całkowitej ciemności. Producent
to najwyższy poziom. Jeżeli więc będziemy odpo-
wyposażył całość w tryb ratunkowy, w który latar-
wiednio się nią opiekować, to z pewnością posłuży
ka przejdzie, tak, abyśmy mieli czas na bezpieczne
nam zdecydowanie dłużej niż 3 lata, kiedy objęta
zakończenie nurkowania, lub dopłynięcie do liny
jest gwarancją producenta.
fot. Michał Procajło
Jeżeli zbyt długo pozostaniecie pod wrażeniem
opustowej.
12
LED Solaris NextGen stanowi bardzo ciekawą
Cena od 2 980 PLN
propozycję dla nurków na bardzo zróżnicowanym
www.ammonitesystem.pl
Obudowa podwodna Isotta dla GoPro Hero8 Black Włoski producent obudów podwodnych do apa-
Obudowa posiada wiele udogodnień i została za-
ratów fotograficznych, udostępnił do sprzedaży
projektowana tak, aby użytkownik mógł skorzy-
swój najnowszy produkt dedykowany do kamery
stać z szeregu akcesoriów dedykowanych GoPro
GoPro Hero 8 Black, która zadebiutowała na ryn-
Hero 8 Black. Bez problemu możemy m.in. spraw-
ku jesienią 2019 roku. Od razu na wstępnie należy
dzić co wyświetlane jest na ekranie kamery, a tak-
zaznaczyć, że obudowa Isotta nie jest kompatybil-
że skorzystać z dostępnych filtrów. Co więcej,
na z żadnym z wcześniejszych modeli kamer Go-
Isotta oferuje oddzielny filtr czerwony i purpuro-
Pro.
wy, które aplikujemy w bardzo prosty sposób. Decydując się na obudowę Isotta mamy do wyboru
Jeżeli chodzi o detale, to całość została wykona-
dwa warianty jeżeli chodzi o uchwyt i w zależności
na z anodowanego aluminium i pomalowana na
od naszych preferencji oraz przyzwyczajeń, może-
charakterystyczny czerwony kolor, podobnie jak
my wybrać pomiędzy podwójnym a Goodmanem.
wszystkie inne produkty w ofercie włoskiego producenta. Zakres pracy i szczelności to imponująca głębokość 200 m, co powinno zaspokoić potrzeby większości nurków technicznych. Całość możemy
Cena: €450
otworzyć i zamknąć jedną ręką, a o szczelność po-
www.isotecnic.it
między obiema częściami obudowy zadba podwójny o-ring.
13 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
Chris Benz Depthmeter Digital 200m Najnowsza generacja wysokiej klasy zegarka nurkowego Chris Benz Depthmeter Digital 200M, w której każdy szczegół techniczny został zaprojektowany tak, aby spełnić wysokie oczekiwania i wymogi nurkowej społeczności. Całość jawi się jako bardzo ciekawy diver dostępny w przystępnej cenie. Zegarek już od głębokości 1 m automatycznie przechodzi w tryb nurkowania, w którym zapisuje w pamięci podstawowe dane dotyczące zanurzenia, a wewnętrzny logbook może pomieścić szczegóły zgromadzone podczas 4 kolejnych nurkowań. Ze stricte nurkowych funkcji nowy Depthmeter posiada również zintegrowany alarm, który sygnalizuje nurkowi zbyt szybką prędkość wynurzania, co oczywiście przekłada się na poprawę bezpieczeństwa. Twórcy zadbali również o czytelność wskazań i w tym celu zastosowali monochromatyczny wyświetlacz LCD, który świetnie spisuje się zarówno pod, jak i nad wodą. Dzięki temu wskazania wyświetlacza są znacznie łatwiejsze do odczytania, szczególnie przy bardzo jasnym świetle słonecznym.
14
fot. Michał Procajło
SPRZĘT
A skoro już mowa o wyświetlaczu, to znajdziemy
Nowa seria profesjonalnych zegarków nurkowych
na nim następujące wskazania:
Depthmeter Digital 200M jest dostępna w pięciu kolorach (doctorfish yellow, firefish red, midnight
• zapisy z czterech nurkowań (czas nurkowania,
blue, caiman green and shark silver) oraz w kilku
temperatura wody i głębokość nurkowania)
wariantach paska.
• tryb przed nurkowaniem (aktywowany czujnikiem kontaktowym z wodą)
Cena: 1796 PLN
• pomiar temperatury wody (rzeczywista i mini-
www.chrisbenzshop.pl
malna temperatura wody) • tryb nurkowania (rozpoczęty z czujnikiem głębokości poniżej 1 m) • regulowany automatyczny alarm maksymalnej głębokości • druga strefa czasowa (idealnie na dalekie podróże) • zapis maksymalnej osiągniętej głębokości • datownik, kalendarz, alarm (minutnik) • alarm zbyt szybkiego wynurzania się • głębokościomierz do 80 m • stoper
15 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
SPRZĘT
Kamera Paralenz Vaquita Duński producent ogłosił wprowadzenie na ry-
kownikom swoimi filmami z konkretnych miejsc,
nek nowego modelu kamery Paralenz. Urządzenie
ale również przyczynić się do budowania bazy
zaprezentowano po raz pierwszy podczas tego-
wiedzy o oceanach. Mocniejszy procesor zaimple-
rocznych targów Boot w Düsseldorfie i poinfor-
mentowany w modelu Vaquita powinien przeło-
mowano, że do sprzedaży trafi w kwietniu 2020
żyć się na płynniejszą pracę, zwiększoną jasność
roku
obrazu, lepszą korekcję kolorów i wyższą jakość tworzonych klipów video. Kamera posiada tak-
Paralenz Vaquita bazuje na zupełnie nowej tech-
że poprawioną stabilizację obrazu oraz możliwość
nologii, nowych czujnikach, szybszym procesorze
nagrywania w jakości 4K przy 60fps.
i posiada wbudowany ekran OLED, którego brako-
16
wało użytkownikom we wcześniejszych modelach
Ważną zmianą jest zapowiedziane wykorzysta-
Paralenz i Dive Camera+. Olbrzymie wrażenie ro-
nie takiego formatu plików, który będzie zabierał
bi głębokość pracy urządzenia, która określona
mniej miejsca niż dotychczas, ale pozwoli na za-
została na 350 m. Na szczególną uwagę zasługuje
chowanie wysokiej jakości. Pliki będą posiadały
też wbudowany czujnik GPS, który umożliwi udo-
również automatyczne geotagowanie, które po-
stępnianie zarejestrowanego materiału według
zwoli na ich łatwiejsze katalogowanie. Inne czujni-
lokalizacji, umieszczonej jako pinezki na mapie
ki pozwolą natomiast dodać do filmów informacje
świata i dostępnej w dedykowanej aplikacji Para-
o głębokości, temperaturze czy dokładnej loka-
lenz. Ta funkcja ma nie tylko pomóc dzielić się użyt-
lizacji. Z informacji jakie posiadamy wiemy, że ka-
mera będzie posiadała mocniejszą antenę wi-fi oraz dodatkowo łączność Bluetooth, dla jeszcze lepszego i sprawniejszego przesyłania danych pomiędzy urządzeniem a aplikacją. Nazwa modelu też nie jest przypadkowa. Marka Paralenz czuje się w obowiązku do prowadzenia edukacji na temat podwodnego świata, którego piękno można rejestrować z wykorzystaniem jej produktów. Vaquita to nie tylko nowy model kamery, ale przede wszystkim gatunek niewielkiego wieloryba (morświn kalifornijski), który znajduje się na skraju wymarcia. Według International Union for Conservation of Nature – IUCN, przy życiu pozostało zaledwie 19 osobników tego gatunku, który zamieszkuje jedynie wody Zatoki Kalifornijskiej w Meksyku. www.paralenz.com
17 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
SPRZĘT
Nowy komputer nurkowy SEAC Action VL 60000 P Do sprzedaży trafił prezentowany na Dema Show 2019 komputer nurkowy SEAC Action oraz Seac Action HR. Z najważniejszych cech komputera: • oparty o Algorytm Buhlman ZHL-16C • cztery tryby nurkowe, gauge, freediving, scuba, • tryby nitroxowe • nitrox do 99% tlenu • sterowania mocą oświetlenia ekranu • testowany do 100 metrów. Pamieć komputera pozwala na zapamiętanie do 40 godzin nurkowania w przypadku próbkownaia 5-sekundowego oraz do 18 godzin w przypadku 2-sekundowego próbkowania. Z ciekawszych aspektów cała linia Action została wyposażona w odporny na wstrząsy i zarysowania ekran dzięki pokryciu go przez bardzo cienką warstwę foli nałożoną w próżni dzięki temu elementy te są odporne na zarysowania. Występuje w 2 kolorach czerwonym, oraz pełny czarny. Cena: 1199 PLN www.seacsub.com
18
Płetwy OMS Slipstream Jeżeli szukacie nowej pary płetw typu Jet, to z pewnością warto przyjrzeć się modelowi Slipstream od Ocean Management Systems. Na pozór nie wyróżniają się one niczym szczególnym, jednak jak to często bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Płetwy OMS posiadają wprawdzie klasyczny wzór, charakterystyczny dla tego typu, jednak w przeciwieństwie do konkurencyjnych produktów, zostały wykonane z żywicy monoprenowej. Materiał ten wygląda i posiada podobne właściwości co guma, ale jest od niej znacznie lżejszy, dzięki czemu użytkownik jest w stanie łatwiej utrzymać prawidłową pozycję oraz uzyskać lepszą wydajność, przy identycznym zużyciu siły. Brzmi trochę jak slogan marketingowy? Pewnie tak, ale w US Navy byli pod wrażeniem. Wyników, nie sloganu. Podczas testu okazało się, że czas przepłynięcia w nich dystansu 500 m, był krótszy o minutę niż w płetwach stosowanych do tej pory. Płetwy w standardzie posiadają sprężyny i dostępne są w 4 rozmiarach. Cena: 500 PLN www.omsdive.pl
19 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
KSIĄŻKI
Jill Heinerth Into To The Planet* Książka autorstwa Jill Heinerth, to pozycja po jaką powinien sięgnąć każdy nurek niezależnie od posiadanych uprawnień czy stopnia zaawansowania. Autorka podczas lektury zabiera nas we wspaniałą podróż, a któż nie chciałby dąć się porwać przygodzie wspólnie z jedną z pionierek nurkowania jaskiniowego i eksploracyjnego? Na kolejnych kartach książki poznajemy Jill, jej życie i jesteśmy uczestnikami kolejnych wypraw w głąb naszej cudownej planety. Kiedy jest się pionierem realizującym swoje pasje i marzenia, życie nie szczędzi nam wzlotów i upadków. Autorka w bardzo otwarty sposób dzieli się również tym, co trudne.
20
Opowiada o ciężkich decyzjach, które musiała podejmować podczas stawiana pierwszych kroków w świecie nurkowania. Już na samym początku książki dowiadujemy się, że trzeba poświęcić bardzo wiele, aby dostać się do niezbyt licznego grona eksploratorów zalanych jaskiń, a także o tym, że partner biznesowy, nie jest synonimem słowa przyjaciel. Podczas lektury, kiedy zacznamy zagłębiać się w tę fascynującą opowieść, to czas po prostu przestaje istnieć i ciężko choćby na chwilę oderwać się od czytania. Całość jest nie tylko wciągająca, ale emanuje również olbrzymią pasją autorki do nurkowania oraz przygody. Ukazuje również, jak kruche bywa ludzkie życie oraz to, że nurkowanie na tym poziomie zaawansowania, to balansowanie na linii pomiędzy życiem a śmiercią. Ale z drugiej strony czego można spodziewać się po kimś, kto posiada ten wyjątkowy gen DRD4, zwiększający zdolność do podejmowania ryzyka? Więcej ludzi chodziło po księżycu niż było w miejscach na Ziemi eksplorowanych przez Jill Heinerth. Historia tej niezwykłej kobiety, to 30 lat filmowania i fotografowania podczas niezliczonej ilości ekspedycji naukowo-badawczych, prowadzonych w zalanych jaskiniach na całym
*Ksiązka dostępna jest w wersji anglojęzycznej. Nie-
świecie. Masa projektów i przedsięwzięć przepro-
mniej jest napisana w bardzo przystępny sposób
wadzomnych wspólnie z National Geographic oraz
i z pewnością każdy ze średniozaawansowaną znajo-
z licznymi stacjami telewizyjnymi, a także instytu-
mością języka angielskiego zrozumie ją bez trudu.
cjami naukowymi. Za swoje niezwykłe dokonania Jill została przyjęta do elitarnego grona odkryw-
Całość opatrzona jest równierz kompletem fanta-
ców The Explorers Club, National Speleological
stycznych zdjęć, które z pewnością ubarwią lekturę
Society oraz Women Divers Hall of Fame.
i rozpalą wyobraźnię czytelnika.
21 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
TECHNIK A
Liberty Sidemount CCR Przenosiny
na
Liberty Divesoft
Edd Stockdale zdjęcia: Barboni Silvano oraz producent
W ostatnich latach rebreathery sidemountowe stały się zdecydowanie bardziej popularne i coraz więcej jednostek tego typu pojawia się na rynku. Minęły już czasy, gdy obiegi zamknięte w konfiguracji bocznej, były spotykane jedynie w królestwie zapalonych odkrywców i eksploratorów jaskiń i dziś coraz częściej możemy zobaczyć je podczas nurkowań prowadzonych w wodach otwartych. Chociaż nurkuję i szkolę ma obiegu zamkniętym od wielu lat i w tym czasie korzystałem z różnych rebreatherów, to stosunkowo niedawno zwróciłem uwagę na jednostki sidemount CCR jako jedną z możliwych opcji, a nie tylko ciekawostkę, z której istnienia zdawałem sobie sprawę, ale nigdy nie brałem na poważnie pod uwagę i w efekcie nie dałem prawdziwej szansy na pokazanie swoich możliwości i zalet.
22
23 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
TECHNIK A
Pierwsze wrażenia były bardzo pozytywne, z doskonałym WOB znacznie przewyższającym to, czego mógłbym się spodziewać po moich wcześniejszych próbach i doświadczeniach z jednostkami sidemount CCR. W tym miejscu należy wspomnieć, że utrzymanie poprawnej pozycji ma o wiele większe znaczenie w przypadku jednostek sidemountowych niż wszystkich backmountowych. Po wielu latach nurkowań na rebreatherach opartych o elektronikę Shearwatera, zmiana na Liberty oznaczała również konieczność wdrożenia się w nowy system. Na szczęście w Divesoft przesyłanie informacji za pomocą opcji
W głównej mierze wynikało to z faktu, że prowadzo-
ekranu jest intuicyjne, owszem jest inne, ale obsługa jest dość prosta. Niestety dwa gu-
ne przeze mnie nurkowania nie
ziki służące do obsłu-
wymagały użycia tego typu sprzę-
gi umieszczone są
tu. Teraz to się jednak zmieniło i wraz
z boku kompu-
z moimi potrzebami oraz rozwojem dostępnych systemów, przesiadłem się na Divesoft Liberty CCR w wersji SM.
tera w takim miejscu, że czasami przypadkowo zostają wciśnięte przy zginaniu nadgarstka. Rebreather jest dostarczany
24
Będąc nurkiem preferującym zimne wody udałem
z dwoma kontrolerami, z których każdy może
się do północnych Włoch, aby wziąć udział w szko-
niezależnie sterować jednostką, co zapewnia du-
leniu crossującym u jednego z bardzo doświad-
żą redundancję, ale posiadamy także opcję uru-
czonych instruktor trenerów i mojego dobrego
chomienia tylko jednego z nich. Wszystko zależy
przyjaciela w jednej osobie - Nadira. Kluczową
od naszych preferencji. Płynące z tego korzyści
kwestią była dla mnie możliwość przetestowania
pozwalają na wyjście informacji na dwa osobne
nowego typu jednostki w wodach o temperaturze
ekrany, co jest przyjemną funkcją, ale nie koniecz-
poniżej 10°C, aby poznać jej wydajność oraz po-
nością. Inną wspaniałą zaletą tej elektroniki jest
ziom bezpieczeństwa jaki jest w stanie zapewnić
ekran kontroli przed nurkowaniem, gdy tryb nur-
w takich warunkach.
kowania jest już włączony.
Wykonywanie testów sprawdzających CCR zgodnie z listami kontrolnymi jest wyzwaniem dla nurków po ukończeniu kursu. Divesoft przedstawił rozwiązanie implementując te listy do komputerów nurkowych, które wyświetlają je przed nukowaniem. To rozwiązanie w połączeniu z unikatowym
charakterem
urządzenia,
znacznie
ułatwia proces testów sprawdzających, nie powodując że staje się on zbyt skomplikowany i jednocześnie nie wymuszając na nurkach wykonywania testu pre-breath w niewygodnej pozycji, co mogłoby prowadzić do pomijania tego testu. Oznacza to, że zakładanie urządzenia jest znacz nie bardziej płynne, ponieważ nie ma konieczności podpinania węży zasilających diluent z butli
mierzania dużych odległo-
itp. co pozwala na większą elastyczność podczas
ści pieszo np. do punktów
wchodzenia (do wody) niekoniecznie kosztem bez-
wejścia czy w pokonywaniu
pieczeństwa. Dodatkowo prawie neutralna pły-
różnych ciasnych restrykcji,
walność (zależna oczywiście od wody) pozwala
całość sprawdza się idealnie.
na intuicyjną obsługę i odpowiednie trymowanie
Mając możliwość przeniesie-
w celu uzyskania jak najlepszej pracy oddechowej.
nia ekwiwalentu wagowego dwóch aluminiowych butli sta-
Moje największe wahanie przy wyborze tej jed-
ge 80 do punktu wejścia i zesta-
nostki dotyczyło rozmieszczenia MAV’ów znajdu-
wiając to ze wszystkimi zaletami
jących się po bokach DSV. Usytuowanie ich oraz
jakie daje CCR, mamy bardzo uła-
łatwość obsługi w grubych rękawicach zaskoczy-
twioną logistykę oraz samo nurkowanie. Solidna
ły mnie
konstrukcja klatki, która stanowi podstawę urządzenia, nadaje mu również sztywność i trochę
Jeśli chodzi o kwestie zaprojektowania, to sidemo-
chroni spód, co pomaga w nurkowaniach eksplo-
untowy CCR Liberty jest po prostu niesamowity.
racyjnych o nieco trudniejszym charakterze. Kom-
Rozmiar, butle i konstrukcja naprawdę przekona-
paktowość urządzenia ma jednak wadę. Jednostka
ły mnie w podjęciu decyzji o przejściu na tę jed-
musi być częściowo rozmontowana, aby usunąć
nostkę. Przy różnych projektach, nad którymi na
zbiorniki lub nawet całkowicie, jeżeli planujemy
co dzień pracuję, a które wymagają ode mnie prze-
wymienić scrubber. Nie jest to poważny problem,
25 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
TECHNIK A
ale oznacza, że trzeba trochę więcej planowania
ne cacko. Dużą zaletą jest niezależność jednost-
w odniesieniu do zużycia gazów i scrubbera, gdy
ki która to zawiera zintegrowane wewnątrz butle
jesteśmy w terenie. Również nie najłatwiejszy
na tlen i czynnik oddechowy. WOB jest świetne,
w mojej ocenie dostęp do połączeń gazów , ozna-
jeżeli całość zostanie odpowiednio wytrymowa-
cza
ustawienia
na i ustawiona, z ogromnym potencjałem do eks-
zbiorników i poprowadzenia węża, szczególnie
ploracji. Dodatkowo tryb BOB (Bail Out Breather)
w odniesieniu do zasilania elektrozaworu O2. Zno-
stwarza spore możliwości dla nurków szukających
wu nie jest to poważny problem, ale warto mieć
backupowego CCR zamiast bailoutu pod postacią
świadomość, że istnieje.
OC.
Moduł główny jest dobrze skonstruowany i mo-
Na koniec chciałbym jeszcze wspomnieć o rze-
że zostać zdemontowany przez użytkownika,
czach, które mi się nie podobają. Przede wszyst-
w przypadku komponentów nieopartych na elek-
kim
tronice, co pozwala na łatwe usunięcie jego czę-
przepływu O2 i brak awaryjnych połączeń ze-
ści w razie potrzeby. Jedną z głównych atrakcji
wnętrznych, a także niektóre funkcje elektroni-
podczas otwierania pudełka z zestawem Liber-
ki. Muszę jednak wyraźnie podkreślić, że ogólne
ty, jest odkrycie wszystkich dodatkowych części
pozytywne wrażenie jest na tyle dobre, iż powyż-
i narzędzi, które znajdują się w zestawie i pozwa-
sze niedogodności nie mają większego znaczenia.
lają w terenie na dokonywanie napraw z poziomu
Divesoft wykonał kawał dobrej roboty i stworzył
użytkownika. Żaden inny CCR na rynku, o którym
niesamowitą jednostkę. Nie mogę się już doczekać
wiem, nie zawiera takiego zestawu, co po prostu
możliwości nurkowania i szkolenia na niej.
konieczność
dokładniejszego
skomplikowana
konstrukcja,
ogranicznik
pokazuje poziom wsparcia jaki Divesoft zapewnia nurkom. … Podsumowując, Divesoft Liberty Sidemount to niesamowita jednostka i prawdziwe technologicz-
26
27 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
28
TECHNIK A
Wpływ fotografii podwodnej na nurkowanie i bezpieczeństwo nurków dy l em at y p o dwo d n e j foto g r a fii
Marcin Bramson zdjęcia: Irena Stangierska
Nurkowanie jest taką formą aktywności, która daje nam bardzo duży wachlarz możliwości. Możemy wybierać pomiędzy skrajnie różnymi miejscami nurkowymi, takimi jak rzeki, jeziora, morza, jaskinie czy zalane kopalnie, wykorzystując do tego różne rodzaje narzędzi, jak np. obieg otwarty, obieg zamknięty, sidemount czy skutery podwodne. Również ilość dostarczanej sobie adrenaliny jest czymś, na co mamy wpływ decydując się na akceptowalny przez nas indywidualnie poziom ryzyka, wybierając pomiędzy nurkowaniem rekreacyjnym a technicznym, czy też chcąc ten poziom zwiększyć jeszcze bardziej – eksploracją.
29 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
TECHNIK A
szybciej rozwijająca się moda w nurkowaniu. Co przyczyniło się do takiego wzrostu zainteresowania fotografowania pod wodną? Osobiście
Tak, jak w innych aspektach naszego życia, tak
uważam, że złożyło się na to kilka czynników. Na pewno kluczową kwestią jest to, że wzrosła do-
również w nurkowaniu pojawiają się różnego ro-
stępność sprzętu foto. Przede wszystkim ceny są
dzaju trendy i mody. Osoby, które nurkują już od
bardziej przystępne, a duży wybór i coraz więk-
dłuższego czasu, na pewno same zdążyły to za-
sza łatwość obsługi również nie pozostają bez
uważyć. Mieliśmy już m.in. modę na nurkowanie
znaczenia. Ogromna w tym zasługa prekursorów
techniczne, był bum na sidemount, ostatnio nur-
fotografii podwodnej i wszystkich pięknych zdjęć
kowanie na popularności zyskało nurkowanie ja-
z różnych stron świata, które pokazują uroki od-
skiniowe oraz oczywiście rebreathery, które są jak
ległych i egzotycznych zakątków, ale również to,
auta typu SUV – większość osób ich nie potrzebu-
że pod wodą także Polska jest interesująca i mo-
je, ale przecież miejskie auta są takie nudne...
że zostać w ciekawy i oryginalny sposób przedstawiona na zdjęciach. Tutaj warto wspomnieć
30
Rozpisuję się o rebreatherach i samochodach,
o kolejnych czynnikach, które w ostatnich latach
va to nie o tym miał być ten artykuł. Wracając do
wyraźnie odcisnęły swoje piętno. Chodzi oczy-
fotografii podwodnej, jest to obecnie chyba naj-
wiście o eskalację tego, co kryje się pod pojęciami
„ekshibicjonizmu społecznego” i „potrzeby dzie-
strzeganie otaczającego nas świata. Internet stał
lenia się” ze wszystkimi naszym życiem poprzez
się źródłem czerpania wiedzy, co samo w sobie
media społecznościowe. Podobnie jak każda in-
nie jest złe, ale problem pojawia się wtedy, kiedy
na moda, ta związana z fotografią podwodną
wzorce są złe, a my nie jesteśmy w stanie odróżnić
wnosi bardzo dużo pozytywnych aspektów do
właściwych od tych złych. Niestety to właśnie tu-
branży nurkowej, ale niestety posiada również
taj moda na fotografię podwodną pokazuje swoje
swoje ciemne strony…
mroczne oblicze. A właściwie dwa oblicza. Jedno wiążące się z bezpośrednim zagrożeniem zdrowia,
Jakie mamy korzyści z rozwoju fotografii pod-
czy nawet życia i drugie, nie aż tak niebezpieczne,
wodnej?
ale niestety bardzo źle wpływające na budowanie prawidłowych wzorców wśród nurków.
Po stronie plusów niewątpliwie należy zapisać to, że wielu nurków znalazło w podwodnej fotografii
Niestety tymi, którzy kreują bezpośrednie zagro-
coś, co zatrzymało ich przy nurkowaniu na dłużej
żenie dla zdrowia i życia poprzez fotografię pod-
i nasza ukochana pasja nie stała się dla nich jedy-
wodną są instruktorzy. Oczywiście nie wszyscy,
nie sezonowym hobby. Często bywa również tak,
tylko ci, dla których marketing i własna promo-
że to właśnie możliwość dokumentowania pod-
cja są ważniejsze od bezpieczeństwa ich kursan-
wodnego świata przy pomocy fotografii, popycha
tów. Facebook jest pełen postów ze zdjęciami
ludzi pod wodę i motywuje do dalszego rozwoju
spod wody, które zostały zrobione przez instruk-
pod kątem nurkowym, aby móc robić jeszcze lep-
torów podczas kursów realizowanych na różnych
sze zdjęcia, z jeszcze bardziej niezwykłych miejsc.
poziomach zaawansowania. Najbardziej Ekstre-
Wspomniane wyżej „ekshibicjonizm społeczny”
malnymi przypadkami są zdjęcia z kursów jaski-
i „potrzeba dzielenia się”, w połączeniu z mocą
niowych, gdzie kursanci są w „czarnych maskach”
i zasięgami social mediów oraz dużą ilością i róż-
i dzielą się gazem. Pominę tu aspekt moralny i edu-
norodnością podwodnych zdjęć, zdecydowanie
kacyjny z upubliczniania zdjęć robionych pod-
wpływają na promowanie nurkowania i zachęcają
czas szkolenia, ale jak w takiej sytuacji instruktor
kolejne osoby do odkrywania podwodnego świata.
może zapewnić bezpieczeństwo ćwiczącym kur-
Również my – nurkowie, zyskaliśmy możliwość po-
santom? Jaki będzie jego czas reakcji na nawet naj-
dzielenia się naszą pasją z bliskimi, czy nienurkują-
drobniejszy problem wynikły podczas ćwiczenia w
cymi znajomymi.
sytuacji, gdy nie dość, że ma zajęte ręce aparatem fotograficznym i skupia się na uzyskaniu dobrego
Co złego jest w fotografii podwodnej?
ujęcia, to jeszcze znajduje się w pewnej odległości od swoich podopiecznych? Ilość tego typu zdjęć
W dzisiejszych czasach to właśnie media społecz-
„kursowych” zrobionych z oddali w jaskiniach czy
nościowe, jak żadne inne, wpływają na nasze po-
w wodach otwartych obrazuje skalę zjawiska i po-
TECHNIK A
kazuje, że nie jest to sprawa marginalna. Bardzo
wzrost atencji na Facebooku czy Instagramie. Wy-
często po jakości tych zdjęć widać, że sprzęt, któ-
chodząc z takiego założenia, właśnie dlatego nie
rym zostały zrobione, nie jest małą kieszonkową
wszystkie ćwiczenia pod wodą nagrywam. Są bo-
kamerą sportową, a dość sporych rozmiarów ze-
wiem takie sytuacje, albo konkretne ćwiczenia,
stawem fotograficznym z dodatkowym oświetle-
kiedy kamera jest wyłączona i schowana głęboko
niem (często dodatkowe oświetlenie mają również
w kieszeni suchego skafandra, gdyż korzystanie
kursanci). Wielokrotnie nurkowałem z różnymi
z niej podnosiłoby poziom ryzyka.
profesjonalnymi fotografami podwodnymi i wiem, jak taki „aparacik” potrafi przeszkadzać w spraw-
Drugi problem związany z rozwojem fotografii
nym poruszaniu się, a co dopiero w zapewnieniu
podwodnej, to rozpowszechnianie złych wzorców.
bezpieczeństwa partnerom nurkowym. I pewnie
W internecie niejednokrotnie szukamy inspiracji,
każdy kto miał okazję nurkować z fotografem pod-
czy też chcąc ulepszyć swoje nurkowanie, podglą-
wodnym zdaje sobie sprawę, że z fotografa pod
damy innych względem różnych rozwiązań czy za-
wodą jest słaby partner, a na dodatek trzeba zwra-
stosowanych konfiguracji lub użytego sprzętu etc.
cać na niego większą uwagę, niż na tradycyjne-
Problem pojawia się wtedy, kiedy nie wiemy co jest
go nurka. Dlatego prowadząc szkolenie instruktor
dobre, a co złe.
musi wybrać, czy jest instruktorem czy fotografem. Połączenie obu ról w jednym momencie pod
Nie zawsze nurek fotograf będzie się zastana-
wodą może spowodować, że nurkowanie stanie się
wiał, czy obiekt, który akurat fotografuje, ma pra-
niebezpieczne, a to właśnie bezpieczeństwo pod
widłową konfigurację, czy może jednak posiada
wodą powinno być podstawowym i najważniej-
ona pewne mankamenty. Jego interesuje – i bar-
szym czynnikiem branym pod uwagę przez każde-
dzo słusznie – ładne ujęcie. To nie on jest odpo-
go instruktora.
wiedzialny za to, aby na wykonanych zdjęciach byli tylko nurkowie, którzy mają prawidłową konfigu-
32
Nie chciałbym zostać źle zrozumiany, gdyż nie je-
rację, trym i pozycję. Fotograf jest odpowiedzial-
stem przeciwnikiem wykorzystywania narzędzi
ny za ujęcie, odpowiedni kadr, ustawienie aparatu,
multimedialnych do realizacji szkoleń, w szczegól-
światło itd. To instruktorzy są osobami odpowie-
ności podczas prowadzenia zajęć pod wodą. Sam
dzialnymi za dbanie o prawidłowe wzorce, a nie-
podczas ćwiczeń w wodzie wielokrotnie korzy-
stety często tego nie robią. Zdjęcia publikowane
stałem z małej kamerki sportowej i w trakcie pro-
w mediach społecznościowych wielokrotnie ob-
wadzonych przeze mnie szkoleń instruktorskich
nażają braki w dbaniu o szczegóły, które bardzo
namawiam do tego innych. Jest to bardzo pomoc-
często i podczas kursu, i podczas późniejszego
ne narzędzie w procesie edukacyjnym, ale prio-
nurkowania kursantów, mogą wpływać na ich za-
rytetem jest bezpieczeństwo uczestników kursu,
dowolenie, a w konsekwencji również bezpieczeń-
a nie udana fotka, która zapewni nam chwilowy
stwo pod wodą.
33 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
TECHNIK A
Mnie jako osobę zawodowo związaną z nurkowa-
Podczas szkolenia jako studenci mamy prawo po-
niem takie rzeczy kłują w oczy. Dlatego też pisząc
pełniać błędy, a rolą instruktora jest umożliwie-
ten artykuł chciałbym uświadomić wam, abyście
nie nam tego w bezpieczny i kontrolowany sposób.
byli ostrożni i rozważnie wybierali instruktora,
Jak chcemy mieć fajne fotki spod wody, bez na-
sprzęt czy konfigurację i nie podejmowali decyzji
rażania się na niebezpieczeństwo, to najlepszym
kierując się ładnymi zdjęciami czy opisami dostęp-
rozwiązaniem jest umówienie się na sesję fotogra-
nymi w sieci. Dzięki temu będziecie mogli uniknąć
ficzną już po kursie. A jak nam bardzo zależy, aby
powielania cudzych błędów czy narażania się na
mieć fotki z kursu, czy to jako pamiątka z udziału
niebezpieczeństwo podczas szkoleń.
w kursie czy też w celach promowania szkoleń, to bezpiecznym rozwiązaniem jest zatrudnienie foto-
Pamiętajmy, że kurs, szkolenia czy inne warszta-
grafa, który będzie je robił podczas kursu tak, aby
ty, mają na celu nauczenie nas nowych umiejęt-
instruktor prowadzący szkolenie mógł w 100%
ności w bezpieczny i prawidłowy sposób. Czasem
skupić się na procesie edukacyjnym i bezpieczeń-
trudnych, wymagających i co za tym idzie mogą-
stwie kursantów.
cych, zwłaszcza na początku, sprawiać problemy.
34
Rozsądek powinien nam podpowiadać, abyśmy brali pod uwagę fakt, że bez względu na to kto daną fotografię zrobił lub ją udostępnił, to sprzęt czy konfiguracja na niej nie muszą być prawidłowe i stanowić wzorca wartego kopiowania. Jeśli ma-
kład do naśladowania, a niestety często tak nie
cie jakieś pytania lub wątpliwości, to zapytajcie in-
jest. Daleka i kręta droga przed nami, ale dla dobra
struktora. Niech wyjaśni wam, dlaczego taki a nie
kursantów oraz efektywnych i profesjonalnych
inny sprzęt czy konfigurację warto używać.
szkoleń, warto w tę drogę wyruszyć.
Oczywiście idealnie byłoby, gdyby podwod-
Czerpmy przyjemność z oglądania wspaniało-
ne zdjęcia poza wartościami artystycznymi, mia-
ści podwodnego świata na zdjęciach, jak również
ły również charakter edukacyjny. Jednak moim
z samego fotografowania. Dążmy do tego, aby na-
zdaniem jest to przede wszystkim rola organiza-
sze zdjęcia były coraz lepsze i stanowiły dla innych
cji szkoleniowych, centrów nurkowych i instruk-
piękną wizytówkę naszej pasji. Róbmy to jednak
torów. Właśnie ta grupa ludzi, która w materiałach
w sposób bezpieczny dla wszystkich nurkujących.
zamieszczonych na swoich stronach internetowych, tudzież w mediach społecznościowych, powinna propagować odpowiednie wzorce. To co widzimy na ich zdjęciach, powinno stanowić przy-
…
35 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
HISTORIA
Offshore, czyli praca wydobywcza na morzu. Początki. Karina Kowalska ilustracje: Muzeum Nukowania
Ponad 120 lat temu, w 1897 roku w pobliżu miejscowości Santa Barbara w Kalifornii, pewien przedsiębiorca wybudował nabrzeże, z którego pozyskiwał ropę odwiertami z dna morza. W 1900 roku zbudowano tam już kilkanaście takich nabrzeży, wychodzących na 7 m w morze, na każdym po 20 studni wiertniczych. Pierwszym nurkiem, który obsługiwał te studnie był Albert Christie, któremu pomagał młodszy przyrodni brat, Rigden Crawford. To oni właśnie wykonali pierwsze, podwodne geologiczne rozpoznanie rejonu Rincon, w pół drogi między miejscowościami Santa Barbara a Ventura. Uznawani są za pierwszych nurków na świecie wykonujących od 1911 roku prace dla potrzeb przemysłu wydobycia ropy i gazu z morza – czyli „offshore”. Pracowali oczywiście w skafandrach klasycznych.
36
Platforma Lotos Petrobaltic 37 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
HISTORIA
Sztuczna wyspa przy molo Rincon
W 1927 roku firma Pan American Petroleum
pierwszą, zbudowaną poza lądem platformę wy-
odkryła w pobliżu Rincon duże złoża ropy naf-
dobywczą na świecie. Nurkowie Ridgen Craw-
towej, ale na lądzie, w pobliżu wybrzeża. Patrząc
ford i bracia Charlie i Percy Smale pracowali przy
na odwierty prowadzone tam od lat z licznych na-
obsłudze, inspekcji i naprawach tej konstrukcji.
brzeży, firma zaczęła szukać złóż dalej od brzegu.
W 1940 roku wyspa została zniszczona przez huragan, a Crawford musiał wykonać prace nurkowe
W tym celu wybudowano molo wchodzące dale-
polegające na usunięciu zniszczonej konstrukcji
ko w morze. A potem, na końcu mola zbudowano
z dna i zaczopowaniu otworu wiertniczego.
platformę (sztuczną wyspę), na którą można by-
38
ło dostać się przez molo. Była to stalowa wyspa
W 1937 roku w Zatoce Meksykańskiej, jedną mi-
zbudowana na głębokości 13 m, uznawana dziś za
lę od brzegu, na 4 m głębokości, znaleziono zło-
ża ropy. Ich eksploracje prowadzono podobnie jak
w 1930 roku tabel dekompresyjnych opartych na
w Rincon z drewnianej platformy połączonej z lą-
pracach Johna Haldane’a, stosowanych przez nur-
dem mostem kozłowym. Dopiero po II WŚ roz-
ków przeszkolonych w Marynarce Wojennej USA.
poczęto
intensywną
eksploatacje
tych
złóż
z wolnostojących na dnie platform, coraz bar-
NEDU sformułowało tabele dekompresji, z róż-
dziej oddalonych od lądu. W 1948 roku w Zatoce,
nych głębokości. Drugim istotnym wkładem
już ponad 20 firm budowało platformy wiertnicze
NEDU do nurkowania komercyjnego było zasto-
różnorodnej konstrukcji. Wzrastało też zapotrze-
sowanie mieszanki helu i tlenu, jako czynnika od-
bowanie na nurków.
dechowego. Skracało to okres przebywania nurka pod wodą w czasie dekompresji znacznie obniżając
Nurkowie na początkowym etapie rozwoju tego
koszty operacyjne związane z pracami podwodny-
nowego przemysłu pracowali w płytkich wodach
mi.
przeważnie naprawiając drobne usterki lub robiąc inspekcje podwodnych konstrukcji, a także przy
Odchodzący do cywila, świetnie wyszkolenie nur-
ratowaniu często porywanego przez żywioły do-
kowie marynarki przygotowani do nurkowań głę-
bytku.
bokich byli cennymi pracownikami żywiołowo rozwijającego się przemysłu wydobywczego. Do-
Kiedy platformy zaczęto stawiać dalej od brze-
świadczenia amerykańskich nurków przenoszone
gu, na większych głębokościach, od nurków za-
były szybko w inne rejony świata, gdzie znajdowa-
częto wymagać większej specjalizacji. Ogromne
no kolejne złoża ropy i gazu pod wodą, między in-
rzesze nurków potrzebne były także do układa-
nymi w 1965 roku na Morzu Północnym.
nia podwodnych rurociągów. Nurek musiał pracować głębiej, dłużej i mieć w ręku dodatkowy fach, na przykład spawacza. Młody wydobywczy przemysł amerykański znalazł świetne źródło takich pracowników. Była to Marynarka Wojenna. Utworzona w połowie lat 20. U.S. Navy Experimental Diving Unit (NEDU) – Sekcja Nurkowań Eksperymentalnych Marynarki Amerykańskiej, od lat prowadziła doświadczenia w różnych środowiskach wodnych z użyciem różnych mieszanek oddechowych. Ogromnym wkładem NEDU do prac nurków komercyjnych, zwłaszcza w przemyśle wydobycia ropy i gazu było opracowanie
Nurkowanie w dzwonie i w sprzęcie GKS-3M
39 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
HISTORIA
koło Krosna, to dopiero w 1975 roku, czyli 121 lat później, na południowym szelfie Morza Bałtyckiego rozpoczęto na szerszą skalę poszukiwania ropy naftowej i gazu ziemnego pod wodą. Prowadziła je Wspólna Organizacja Poszukiwań Naftowych na Morzu Bałtyckim „Petrobaltic”, której udziałowcami były rządy Polski, ZSRR i NRD. Organizacja ta wykonała w latach 1975– 1990 badania geologiczno-geofizyczne oraz przeprowadziła prace wiertnicze. W wyniku tych prac odkryto trzy złoża ropy naftowej i trzy złoża gazu ziemnego na szelfie polskim (70 km od brzegu) oraz jedno złoże ropy na szelfie rosyjskim. Polskie złoże o nazwie kodowej B3, z którego wydobywa się nieprzerwanie od 1992 roku, i złoże B8, które rozpoczęło produkcję testową 30 września 2015 roku. W roku 1979 dyrektor firmy Petrobaltic poprosił Dowódcę polskiej Marynarki Wojennej o pomoc w pracach podwodnych, zapewniając wszechstronną pomoc sprzętową. Polska Marynarka Wojenna miała już nurków przeszkolonych do pracy na większych głębokościach. Szkolenia te odbyły się w Związku RaSzkolenie polskich nurków na sprzęcie GKS-3m w ZSRR
dzieckim, na radzieckim sprzęcie mieszankowym GKS-3m. Niestety sprzętu tego Związek Radziecki Polsce nie sprzedał. Tak więc Marynarka Wo-
40
Chociaż najstarszy na świecie istniejący szyb naf-
jenna dysponowała i kadrą, i bazami nurkowymi
towy znajduje się w Polsce, we wsi Siary pod Gor-
dla realizacji podwodnych prac przede wszystkim
licami (wykopany ręcznie w 1852 roku), a pierwsza
ratowniczych na dużych głębokościach, ale nie
polska kopalnia ropy w Polsce powstała w 1854
dysponowała sprzętem oddechowym na takie głę-
roku z inicjatywy Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce
bokości.
Hełm GKS-3M w Muzeum Nurkowania
Dräger podjęła się dostawy sprzętu niezbędnego do nurkowań głębokich, ale ze względu na polityczną sytuację nie miała możliwości przeszkolenia przyszłych użytkowników. Za to dostarczyła stronie polskiej podręcznik do nurkowania amerykańskiej marynarki (US Navy Diving Manual) zawierający opracowane przez wspominane wcześniej NEDU schematy dekompresji przy nurkowaniu na mieszankach oraz inne cenne informacje techniczne przydatne do prac na dużych głębokościach. Sprzęt pozyskany z firmy Dräger to dwa aparaty FGG-III i wyposażenie do dzwonu. Rok później zakupiono jeszcze dwa aparaty.
Pierwsze prace podwodne z udziałem nurków MW odbyły się więc przy użyciu batyskafu „Geonur” II (projektu Antoniego Dębskiego, wyposażonego w sondę wiertnicza pozwalającą pobierać próbki z głębokości 120 m poniżej dna) i w sprzęcie klasycznym. Prace odbywały się na głębokości 80 m i obejmowały przygotowania miejsca posadowienia platformy. Był to początek współpracy firmy wydobywczej Petrobaltic z nurkami MW. Współpraca ta trwa do dziś. Na szczęście, w latach siedemdziesiątych, Polskie Ratownictwo Okrętowe miało kontakty z niemiecką firmą Dräger, znanym zachodnio-niemieckim producentem sprzętu nurkowego, która mimo późniejszego stanu wojennego i generalnie trudnej sytuacji gospodarczej Polski utrzymywała z naszym krajem kontakty handlowe. Firma Aparat FGG III
41 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
HISTORIA
Węzeł nurkowy na ORP Piast (lata 70. XX w.)
W Szefostwie Ratownictwa Morskiego MW opra-
wanych w dzwonie nurkowym. Główny zapas
cowano technologię nurkowania w/w sprzęcie,
mieszaniny był umieszczony na zewnątrz dzwonu
w oparciu o połączenie radzieckich doświadczeń
nurkowego, w postaci specjalnie zamontowanych
ze sprzętem recyrkulacyjnym typu GKS-3M i ta-
4 butli wysokiego ciśnienia.
bel dekompresyjnych marynarki amerykańskiej. Technologia ta zakładała nurkowanie z użyciem
Równocześnie przystosowano komorę dekom-
helioksu (18%O2; 82%He) jako czynnika odde-
presyjną do prowadzenia dekompresji tlenowej.
chowego do nurkowań roboczych i nitroksu (29%
Dekompresja wymagała dwóch czynników od-
O2; 71%N2) do innych nurkowań.
dechowych: helioksu i tlenu i bazowała na tabelach marynarki amerykańskiej dla przewodowego
42
Aparat FGG-III był aparatem przewodowym za-
sprzętu nurkowego pracującego z obiegiem wy-
silanym poprzez węże ze zbiorników zamonto-
muszanym inżektorem.
Pierwszą fazę dekompresji nurków realizowano w dzwonie mieszaniną helioksową, a następną w komorze dekompresyjnej, po przyłączeniu do niej dzwonu, stosując tlen. Prace przy platformie wiertniczej w tych aparatach wykonywane były do roku 1988 roku bez większych incydentów dekompresyjnych. Nurków obsługiwał okręt ratowniczy ORP „Lech”. Nurkowie pracujący dla Petrobaltic sprawdzili swoje umiejętności przy pracach na polskim szelfie w przedziale głębokości 75–85 m, z czasem pobytu do 30 minut. W listopadzie 1990 roku rozwiązano Wspólną Organizację Poszukiwań Naftowych na Morzu Bałtyckim Petrobaltic, a na bazie polskiego majątku tej organizacji powstało całkowicie polskie Przedsiębiorstwo Poszukiwań i Eksploatacji Złóż Ropy i Gazu „Petrobaltic”. Przedsiębiorstwo obecnie działa jako spółka Lotos
Batyskaf Geonur II
Petrobaltic i obchodzi w tym roku swoje 30-lecie. Dziś sprzęt nurków obsługujących platformy Lotos Petrobaltic nie odbiega od sprzętu stosowanego powszechnie na świecie przez największe firmy zajmujące się obsługą przemysłu wydobywczego offshore. Do niniejszego artykułu wykorzystałam między innymi materiały (wraz ze zdjęciami) udostępnione mi przez komandora Stanisława Skrzyńskiego.
…
43 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
EDUK ACJA
Niezłą mamy frajdę w tym archeo! tekst i zdjęcia: Małgorzata Mileszczyk
Kiedy ukaże się ten numer magazynu, wiosna (miejmy nadzieję) będzie już w rozkwicie, a wraz z nią przyjdą matury i czas na ważne decyzje. Nurkujesz albo zamierzasz nurkować, a do tego fascynuje Cię przeszłość? Mamy dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia! Na największym uniwersytecie w Polsce, gdzie w zakresie archeologii można kształcić się już od stu lat (tak tak, niedawno hucznie obchodziliśmy ten dumny jubileusz), istnieją bowiem takie studia, na których można połączyć pasję do świata podwodnego i odkrywania tajemnic minionych wieków.
44
Warsztaty archeologii podwodnej dla studentรณw studium podyplomowego w Chorwacji, fot. Jacek Twardowski
45 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
EDUK ACJA
Tylko od czego zacząć? Pierwszy krok to podjęcie decyzji, jaki typ studiów najbardziej nas interesuje. Uniwersytet Warszawski ma aż pięć zróżnicowanych ofert, w ramach których można zgłębiać wiedzę z archeologii podwodnej. Zmieniają się one co roku, warto więc (zwłaszcza w kolejnych latach) potraktować zawarte tu informacje jako mały przewodnik i koniecznie zajrzeć też na nasze strony internetowe Badania podwodne w Jeziorze Lubanowskim kierowane przez prof. Bartosza Kontnego, fot. Aleksander Kozłowski
(www.archeologia.uw.edu.pl – zakładka „Rekrutacja” – oraz www.rekrutacja.uw.edu.pl). Studia dzienne, licencjackie i magisterskie
Wraki, zatopione miasta, ślady nieznanych rytu-
46
Pierwsza droga, najobszerniejsza, to studia dzienne, na które obowiązuje standardowa rekrutacja,
ałów, zalane grobowce, zniszczone przez czas mo-
jak dla kierunku „Archeologia”. Wszystkie szczegó-
sty, zgubione i zapomniane przedmioty osobiste
ły, w tym wymagania (np. przedmioty, jakie należy
naszych przodków. Woda kryje znacznie więcej,
zdać na maturze), zostały szeroko opisane na wy-
niż widać na pierwszy rzut oka zza szkieł maski!
żej wymienionych stronach uniwersyteckich. Pa-
Odkrywanie tych tajemnic to nasza, archeologów
miętajmy, że są to studia wymagające sprawności
podwodnych, specjalność! A co najlepsze, możesz
fizycznej i dobrego zdrowia! W roku 2020 rekru-
do nas dołączyć!
tacja trwa od 3 czerwca do 3 lipca, w kolejnych la-
tach harmonogram prosimy koniecznie sprawdzać
Zarówno podczas pierwszego jak i drugiego etapu
na podanych wcześniej stronach internetowych.
studiów proponujemy uczestnictwo w zajęciach czy wykładach związanych z badaniami podwod-
Pierwszy rok studiów licencjackich z zasady po-
nymi. Są to m.in. „Metodyka archeologii podwod-
zwala zaczerpnąć wiedzy ogólnej z wielu „działów”
nej”, gdzie można zapoznać się z dobrą praktyką
archeologii, co umożliwia orientację, uściślenie
badań podwodnych i odpowiednio przygotować
własnych zainteresowań i jest podpowiedzią przy
do wyjazdów terenowych, czy „Wraki Morza Śród-
późniejszym wyborze specjalizacji. „Archeolo-
ziemnego a handel antyczny”, idealne dla zaintere-
gię podwodną” rozpocząć można na II roku stu-
sowanych archeologią śródziemnomorską. Mamy
diów licencjackich, jako specjalizację pomocniczą.
przyjemność przyjmować u siebie światowej sła-
Oznacza to, że traktowana jest jako typ metody
wy specjalistów – czy to w ramach semestralnych
badawczej i nauczana jako towarzysząca do „głów-
zajęć tzw. Profesorów Wizytujących, czy też wy-
nych” ścieżek, np. „Archeologii Nowego Świata”,
kładów okolicznościowych oraz – last but not least
„Archeologii Prowincji Rzymskich”, itp. W ramach
– podczas międzynarodowej konferencji Warsaw
bloku prowadzone są wykłady i ćwiczenia obej-
Seminar on Underwater Archaeology, której kolej-
mujące archeologię morską, śródlądową, łodzi
na edycja odbędzie się już na początku roku 2021.
i statków, portów, szlaków handlowych, mostów
Wszystkie te wydarzenia to fantastyczna sposob-
i przepraw oraz wszystkich innych zagadnień z za-
ność do zdobywania wiedzy pod okiem najlep-
kresu archeo, których punktem wspólnym jest wo-
szych i nawiązywania kontaktów, które umożliwią
da. Na trzecim roku możliwe jest napisanie pracy
wyjazdy na staże czy organizację własnych śmia-
licencjackiej ukierunkowanej na badania podwod-
łych projektów!
ne, na proseminarium „Prospekcja nieinwazyjna i podwodna”. Na każdym roku studiów obowiąz-
Studia anglojęzyczne
kowo zaliczyć trzeba ćwiczenia w terenie i już od
Kolejna ścieżka, którą proponujemy, to studia an-
pierwszego roku możesz dołączyć do praktyk
glojęzyczne. Instytut Archeologii UW ma atrak-
podwodnych!
cyjną ofertę programu nauczania w grupach międzynarodowych.
Wymagania
rekrutacyjne
IA UW oferuje także studia drugiego stopnia, czy-
opisane są szczegółowo na stronie www.arche-
li magisterskie – zarówno dla kandydatów, któ-
ologia.uw.edu.pl/en/admission/. W tym wypad-
rzy zrobili licencjat z archeologii, jak i tych, którzy
ku dydaktyka obejmuje m.in. zajęcia „Protection
wcześniej kształcili się w innych dyscyplinach.
of Underwater Cultural Heritage”, ale archeolo-
Dla obu grup opcją wyboru jest udział w semina-
gia podwodna jest także nauczana podczas innych
rium z archeologii podwodnej i pisanie pracy ma-
przedmiotów, dotyczących np. metodyki badaw-
gisterskiej pod czujnym okiem profesorów tej
czej.
specjalizacji.
47 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
EDUK ACJA
Studia zaoczne
aktualnie realizowanych projektów badawczych
IA UW oferuje także studia zaoczne. Tu archeolo-
i sytuacji międzynarodowej.
gia podwodna nie jest stałym punktem programu. Zajęcia uruchamiane są w odpowiedzi na zaintere-
Studium podyplomowe
sowanie, przy czym przygotowanie programu po-
Ponadto: od roku 2010 funkcjonuje w IA UW
przedza rekrutację, jeśli zatem planujecie studia
studium podyplomowe „Archeologia Podwod-
w tym trybie, warto skontaktować się z nami w tej
na”, które daje możliwość zdobycia nowej wiedzy
sprawie! W roku akademickim 2020/2021 plano-
i umiejętności w sposób zupełnie szczególny! Aby
wane jest otwarcie zajęć w tym zakresie, ale wciąż
zostać słuchaczem, należy dysponować dyplo-
czekamy na deklaracje, które nam to umożliwią.
mem ukończenia dowolnych studiów (licencjat, magister, inżynier) i umiejętnościami nurkowymi
Szkolenia i praktyki
co najmniej „średniego stopnia” potwierdzonymi
Od początku studiów można razem z nami rozwi-
certyfikatem jednej z federacji nurkowych (np. Re-
jać swoje umiejętności nurkowe: szkolenia oferują
scue PADI, P2 CMAS). Te ostatnie można zdobyć
nasi archeologiczni instruktorzy nurkowania, m.in.
już po rekrutacji na studia, ale przed rozpoczęciem
w ramach działalności Koła Naukowego Archeolo-
przewidzianych programem ćwiczeń terenowych.
gii Podwodnej, ale nie ma obowiązku zdobywania
Studia podyplomowe polecamy wszystkim płe-
uprawnień na uczelni. Dodatkowo, absolwenci ar-
twonurkom, którzy chcieliby poszerzyć swoją wie-
cheologii mają możliwość uzyskania certyfikatu
dzę i zainteresowania, zwłaszcza osobom, które
Płetwonurka Archeologa drugiego stopnia w fede-
na co dzień związane są z dziedzictwem kulturo-
racji CMAS.
wym, administracją państwową, muzealnictwem i innymi kręgami, w których wiedza z zakresu ar-
48
Podczas studiów można i należy uczestniczyć
cheologii podwodnej może być przydatna – ale
w licznych lądowych i podwodnych ćwiczeniach
bezdyskusyjnie są one także miłą formą spędze-
terenowych prowadzonych w Polsce i za grani-
nia czasu dla wszystkich hobbystów, miłośników
cą, a także ciekawych szkoleniach spod znaku
nurkowania i historii. Rekrutacja na rok akademic-
Uniwersytetu Warszawskiego i UNESCO. Współ-
ki 2020/2021 (zajęcia startują od października)
pracujemy z wieloma ośrodkami akademicki-
prowadzona jest od początku marca. Więcej in-
mi i muzealnymi na całym świecie, które co roku
formacji na jej temat uzyskać można na stronach
umożliwiają naszym studentom udział w kierowa-
internetowych www.archeologia.uw.edu.pl/stu-
nych przez nie badaniach. Oferta podwodnych ba-
dia-podyplomowe-archeologia-podwodna/po-
dań i warsztatów terenowych poszerza się z roku
dyplomowe-rekrutacja/ oraz rekrutacja.uw.edu.
na rok, aktualnie praktyki odbyć można nie tylko
pl/. Koniecznym pierwszym krokiem jest rejestra-
w Polsce, ale także m.in. na Ukrainie, w Chorwacji,
cja w systemie Internetowej Rejestracji Kandyda-
Turcji, Danii, Peru, Kuwejcie czy Rosji, zależnie od
tów: irk.oferta.uw.edu.pl/pl
Wrak drewnianego statku z IV w. p.n.e. badany przez ukraińsko-polską ekspedycję w pobliżu ujścia Dniepru do Morza Czarnego (fot. Viacheslav Gerasimov) 49 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
EDUK ACJA
Studia trwają dwa semestry, w ich zakres wcho-
Zajęcia wyjazdowe na pokładzie RV „Oceanograf”, statku badawczego Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego (fot. Anna Myśluk)
dzą zajęcia teoretyczne (150 godzin) i praktyczne (30 godzin). Studenci i wykładowcy spotykają się podczas zjazdów weekendowych, zazwyczaj raz
w kolejnych wydaniach magazynu Divers24 czy
w miesiącu. Wykłady i ćwiczenia prowadzą nie tyl-
do dwóch tomów naszej serii „Archaeology: Just
ko osoby związane z ośrodkiem warszawskim, ale
Add Water” (dostępnej na stronie underwatere-
także wybitni specjaliści z całej Polski. Większość
xpedition.uw.edu.pl/swiatowit-suppl-series-u-
spotkań odbywa się w IA UW, ale są też zajęcia
-underwater-archaeology/), gdzie znaleźć można
wyjazdowe, np. w Gdańsku (w Narodowym Mu-
publikacje z projektów badaczy z kręgu UW oraz
zeum Morskim) i na statku „Oceanograf” Instytutu
naszych przyjaciół i współpracowników z całego
Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. Historię
globu. Ekstremalne podróże, pasjonujące przygo-
nurkowania słuchacze zgłębiają w Muzeum Nur-
dy – gdzie jeszcze znajdziecie taką edukację? Czu-
kowania w Warszawie. Studia kończą się obroną
jecie się zachęceni, ale macie jakieś pytania?
autorskiej pracy dyplomowej. Po dopełnieniu formalności słuchacze otrzymują dyplom ukończenia
Piszcie do nas na e-adresy:
studiów podyplomowych na UW oraz wspomi-
archeologiapodwodna@uw.edu.pl (kwestie zwią-
nany już certyfikat PA 2 (płetwonurek archeolog
zane ze studium podyplomowym) oraz
drugiego stopnia) w federacji CMAS.
underwaterexpedition@uw.edu.pl.
Jeśli potrzeba Wam jeszcze więcej motywacji, zajrzyjcie do artykułów naszych podwodniaków
50
Widzimy się w październiku!
NOWY SEZON Z LEPSZYM ŚWIATŁEM
LATARKI LATARKI NURKOWE NURKOWE ŁADOWARKI ŁADOWARKI AKUMULATORY AKUMULATORY
www.bto.pl
51
Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ARCHEOLIGIA
Skanowanie antycznego wraku Mariusz Milka zdjęcia: Ewelina Heil, Piotr Stós/Nautica Vis, Mariusz Milka wizualizacje: Mariusz Milka
Niedawno chorwackie media oraz kilka europejskich portali o tematyce morskiej, obiegła informacja o odnalezieniu nieopodal małej chorwackiej wyspy Šćedro wraku starożytnego rzymskiego statku. Jednostka zatonęła około 2000 lat temu i do dziś spoczywa w stanie prawie nienaruszonym na głębokości 45 metrów. To jeden z nielicznych znanych obecnie, tak dobrze zachowanych wraków z tamtych czasów, co czyni go niezwykle unikalnym znaleziskiem.
52
53 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ARCHEOLOGIA
Dotychczasowe prace pozwoliły zapoznać się z wierzchnią warstwą stanowiska, a to, co do tej pory widać, to ponad dwieście amfor ułożonych w kształt statku, na podstawie których ustalono już jego wiek. Jednak kierująca badaniami pod-
54
wodnymi archeolog Tea Katunarić z Uniwersytetu
Moja przygoda z tym wrakiem rozpoczęła się
w Splicie, jest przekonana, że amfory to dopiero
w czerwcu 2019 roku. Mieszkałem wtedy na
początek, a pod piaskiem uda się również odnaleźć
Cyprze, gdzie uczyłem nurkowania. Ponieważ
elementy drewnianego kadłuba oraz przedmioty
specjalizuję się również w uczeniu podwodnej fo-
wykorzystywane przez marynarzy w ich życiu co-
togrametrii, czyli techniki wykorzystującej fo-
dziennym. Dzięki temu poznamy nie tylko historię
tografię do skanowania obiektów podwodnych
samego statku, ale także historię zwykłych ludzi
w 3D, któregoś dnia skontaktował się ze mną Piotr
zamieszkujących wówczas okoliczne wyspy.
Stós z Centrum Nurkowego „Nautica” na wyspie
Wizualizacja: Mariusz Milka
Vis w Chorwacji. Powiedział, że od lat pomaga lo-
góły techniczne, pokrótce opisałem mu jak ma
kalnej pani archeolog w jej badaniach podwodnych
zrobić zdjęcia i ile, żebym później miał z nich szan-
i teraz będzie dla niej robił pierwszą dokumenta-
sę złożyć coś użytecznego dla archeologów.
cję fotograficzną nowoodkrytego i unikalnego antycznego wraku. Zastanawiał się, czy z jego zdjęć
Należy zaznaczyć, że dobry skan podwodnego
dałoby się przy okazji zrobić jakiś, choćby tylko
obiektu wykonany w technologii 3D, ukazuje ar-
wstępny, model 3D. Piotr jest dobrym i doświad-
cheologom wszystkie jego detale. Można go ana-
czonym fotografem, więc bez wchodzenia w szcze-
lizować bez wchodzenia do wody, co znacząco
55 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ARCHEOLOGIA
a Wojciech Jeznach robił w tym czasie profesjonalną dokumentację wideo. Efektem około 20 minut spędzonych na 45 metrach było kilkanaście zdjęć dokumentujących odkrycie, świetny film Wojciecha, już zresztą od listopada dostępny w sieci oraz 135 zdjęć do fotogrametrii. zmniejsza koszty badań, a także łatwo udostępniać go nienurkującym specjalistom, na przykład
W ciągu następnych 24 godzin złożyłem wstęp-
zajmujących się datowaniem starożytnych am-
ny model 3D. Choć był niepełny, bo 135 zdjęć to
for. Pozwala również zobaczyć obiekt w całości,
za mało, Tea była zachwycona, ponieważ po raz
co w rzeczywistości może być trudne ze względu
pierwszy miała szczegółowy widok wraku z gó-
na ograniczoną widoczność pod wodą. Wreszcie,
ry. Dzięki niemu mogła lepiej zaplanować dalsze
ponieważ wielu podwodnych obiektów archeolo-
działania, badania i nurkowania. Ja za to byłem
gicznych, z różnych powodów, nie da się fizycz-
pod wrażeniem samego stanowiska. Choć regu-
nie wydobyć i pokazać, to właśnie dobry skan 3D
larnie nurkuję na wrakach, bo uczę nurkowania za-
można zaprezentować w muzeum lub w Interne-
wodowo, to jednak nigdy wcześniej czegoś takiego
cie, jako nasze wspólne światowe dziedzictwo.
nie widziałem. Dlatego po krótkiej rozmowie z Teą podjąłem szybką decyzję, że jak tylko skończy się
56
Na misję dokumentacji wraku Piotr ostatecznie ze-
szczyt sezonu nurkowego na Cyprze, przylecę do
brał całą ekipę. Sam zajął się zdjęciami, jego syn
Chorwacji na kilka dni i osobiście zeskanuję cały
Bartek Stós odpowiadał za doświetlanie planu,
wrak.
Dotarłem do Splitu w pierwszych dniach września.
Kompletowanie odpowiedniego sprzętu, testo-
Spotkałem się na chwilę z Teą, a następnie popły-
wanie, dokonywanie drobnych napraw i modyfi-
nąłem na wyspę Vis do bazy Piotra szykować się
kacji zajęło nam kilkanaście godzin. Nie mogliśmy
na wyprawę. W międzyczasie popsuła się pogoda
sobie w końcu pozwolić na to, aby coś nie wyszło,
i cała operacja stanęła pod znakiem zapytania.
bo mieliśmy tylko jedną szansę. W tych wszystkich przygotowaniach bardzo pomógł nam Ryszard
Przez kilka dni czekaliśmy co się wydarzy. Wresz-
Kląskała, który na co dzień odpowiada za sprzęt
cie pojawiła się nadzieja. Prognoza pogody poka-
w „Nautice”. Jest też bardzo doświadczonym skip-
zała, że następnego dnia przynajmniej przez kilka
perem i nurkiem, więc ostatecznie zabrał się na tę
godzin warunki będą dobre. Czyli mieliśmy czas
wyprawę z nami. Całkiem przypadkiem wyszło,
tylko na jedno nurkowanie, a to mało na wykona-
że było to akurat w jego urodziny.
nie szczegółowego skanu. Zwłaszcza, że do pokonania mieliśmy około 30 km po otwartym morzu
Przeprawa przez morze zajęła nam prawie go-
w jedną stronę. Zdecydowaliśmy więc, że obaj bę-
dzinę dłużej niż się spodziewaliśmy, gdyż wa-
dziemy fotografować za pomocą kamer GoPro,
runki atmosferyczne okazały się gorsze, niż te
które choć nie oferują rewelacyjnej jakości zdjęć,
zapowiadane w prognozach pogody. Dlatego osta-
to przynajmniej pozwolą na wykonanie ponad 2
tecznie Tea nie czekała na nas na drugiej łodzi ko-
tys. fotografii w ciągu 20–25 minut, jakie plano-
ło wraku, jak pierwotnie planowaliśmy, a na samej
waliśmy spędzić na głębokości 45 m. W ten sposób
wyspie Šćedro. Powiedziała nam tylko przez tele-
powinienem mieć wystarczająco dużo danych, aby
fon, w której zatoce jej szukać i kontakt się urwał.
móc stworzyć pełen model o dużej dokładności.
Nie mogliśmy się już później do niej dodzwonić.
57 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ARCHEOLOGIA
odnodze i mamy znowu zawrócić, popłynąć kawałek prosto, a potem w lewo... Trochę nam zeszło zanim znaleźliśmy te właściwe lewo i Teę. Jednak co zastanawia mnie po dziś dzień, to skąd ci wszyscy ludzie wiedzieli, gdzie dokładnie jest Tea, skoro dotarła tam może dwie godziny przed nami i od początku nie działał jej telefon? Po około 30 min dotarliśmy do właściwej zatoki,
W każdym razie udało się. Przepakowaliśmy tyl-
która wchodzi bardzo głęboko w ląd i ma wiele od-
ko sprzęt na inną łódź i wraz z lokalnym skippe-
nóg, a w każdej z nich cumują łodzie. Tak więc pły-
rem, o imieniu Ivo, wyruszyliśmy nurkować. Piotr
waliśmy od łodzi do łodzi próbując znaleźć Teę,
i ja wskoczyliśmy pierwsi, bo schodziliśmy najgłę-
jednak bez powodzenia. W końcu zatrzymaliśmy
biej i mieliśmy zostać najdłużej. Po kilku minutach
się w jednej z odnóg i Piotr zapytał przypadkową
dołączyła do nas Tea, która pozostała kilka me-
osobę na lądzie, czy może wie, gdzie jest Tea? Ku
trów wyżej robiąc dodatkowe zdjęcia na własny
naszemu zaskoczeniu, w odpowiedzi bez wahania
użytek oraz Rysiek, który był partnurem Tei i jed-
wskazano nam, gdzie mamy szukać pani archeolog.
nocześnie zabezpieczał nas jako nasz safety diver.
Mieliśmy zawrócić, popłynąć kawałek prosto,
Z doświadczenia wiedzieliśmy, że jak się człowiek
a potem w lewo. Tak więc zrobiliśmy i przed na-
skupia na zrobieniu tysięcy zdjęć w ograniczonym
szymi oczami ukazały się kolejne odnogi zatoki.
czasie na głębokości 45 m, to czuje się lepiej wie-
Oczywiście każda wydawała się odbijać w lewo.
dząc, że w razie czego ktoś nad nim czuwa.
Skręciliśmy więc w tę najbardziej w lewo... Tam
58
jednak spotkaliśmy następną przypadkową oso-
Trudno opisać moje pierwsze wrażenia po zoba-
bę, która nas poinformowała, że Tea jest w kolejnej
czeniu wraku na własne oczy. Przede wszystkim
zdałem sobie sprawę, że jest znacznie większy
rzyłem pierwszy kompletny i szczegółowy model
niż mi się początkowo wydawało. Na Cyprze wi-
trójwymiarowy.
dywałem pod wodą pojedyncze amfory, które były dość spore, ale te, które ujrzałem na chor-
Od tego czasu Tea pokazała go już na lokalnej wy-
wackim wraku miały ponad 60 cm wysokości!
stawie archeologicznej na wyspie Hvar i na kil-
Do tego coś, czego się nie spodziewałem – am-
ku publicznych wykładach. Model można znaleźć
fory zamieniły się w sztuczną rafę, tętniącą mor-
również na facebooku, na stronie o podwodnych
skim życiem. To więc dla mnie nie tylko odkrycie
badaniach archeologicznych Uniwersytetu w Spli-
archeologiczne, ale też poniekąd biologiczne.
cie. Pokazała go nawet państwowa telewizja HRT
Było mi szkoda, że mogłem zostać na tym wraku
w swojej Panoramie oraz w najpopularniejszym
tak krótko i nie mogłem zobaczyć tego wszyst-
programie – Morze.
kiego, co chciałem... Wszystko to oczywiście mnie cieszyło, jednak Misja zakończyła się powodzeniem. Razem z Pio-
już wtedy, na początku września, czułem pe-
trem zrobiliśmy ponad dwa tysiące użytecznych
wien niedosyt. Wiedziałem, że mając więcej czasu
zdjęć, z których po kilku tygodniach pracy stwo-
i dysponując lepszym sprzętem fotograficznym,
59 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ARCHEOLOGIA
Wizualizacja: Mariusz Milka
60
Wizualizacja: Mariusz Milka
61 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ARCHEOLOGIA
potrafiłbym osiągnąć lepszy rezultat. Poza tym,
Dlatego zdecydowałem, że niezwłocznie przyłą-
ta cała przyroda na wraku, to było dla mnie coś
czę się na stałe do projektu archeologicznego pod
wyjątkowego. Chciałem bardziej się zaangażo-
kierownictwem Tei i zaproponowałem, żeby dołą-
wać i zrobić coś więcej, gdyż projekt okazał się
czyła do niego również Ewelina Heil – oceanograf
być niezwykle unikalny. Byłem też świadomy,
i biolog morza. Chcieliśmy dobrze udokumento-
że czasu ubywało, ponieważ zgodnie z planem mi-
wać odkrycie zanim stanie nad nim klatka utrud-
nisterstwa kultury, do końca października wrak
niająca dalsze fotografowanie. Tei pomysł się
miał zostać przykryty na stałe specjalną klatką,
spodobał i już trzy tygodnie później byliśmy we
aby amfory nie zostały ukradzione. Nic dziwnego,
troje na Šćedro, a wkrótce dołączyło do nas jesz-
gdyż w wodach Morza Śródziemnego, kradzieże
cze troje archeologów.
podwodnych zabytków zdarzają się niestety nader
62
często, a jedna taka amfora na czarnym rynku po-
Tym razem priorytetem były już wcześniej zapla-
trafi osiągać wartość kilku tysięcy euro.
nowane badania rzymskich ruin znalezionych na
Wizualizacja: Mariusz Milka
kowo, kiedy tylko była dostępna łódź i warunki pogodowe na to pozwalały, pływaliśmy na wrak i robiliśmy więcej zdjęć do nowej wersji modelu 3D i do dokumentacji. dnie dwóch zatok, na głębokości zaledwie 1,5– 2,5 m. Tak więc codziennie spędzaliśmy po kilka
Tym razem mieliśmy ze sobą aparaty fotograficz-
godzin pod wodą i za pomocą podwodnych odku-
ne i lampy błyskowe. Mogliśmy robić lepsze jako-
rzaczy, zwanych z jakiegoś powodu „mamutami”,
ściowo zdjęcia i z mniejszej odległości niż podczas
pozbywaliśmy się piasku, kamieni i pyłu, odkry-
pierwszego skanowania. Poprzednio chodziło
wając pozostałości antycznych budowli. A dodat-
o szybkie sfotografowanie ogółu podczas jed-
63 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ARCHEOLOGIA
nego nurkowania, gdyż nie było czasu na nic wię-
dlarzy oraz określić, dokąd statek pływał. Poszu-
cej. Za to tym razem, mając czas, skupiliśmy się na
kamy także wspomnianych wcześniej elementów
szczegółach. Dodatkowo, Ewelina zajęła się też
drewnianego kadłuba, jak również przedmiotów
rozpoznawaniem i fotografowaniem stworzeń ży-
z życia codziennego marynarzy. To wszystko jest
jących na rafie, w którą wrak się przeobraził. Dzię-
dosyć skomplikowane, dlatego wymaga długich
ki jej zdjęciom dowiedzieliśmy się m.in., że pewna
przygotowań. Trzeba zebrać i zorganizować do-
ośmiornica zbudowała sobie dom z fragmentów
bry zespół archeologów oraz nurków technicz-
ceramiki oraz że na szczycie jednej z dwóch pio-
nych, aby móc bezpiecznie nurkować i efektywnie
nowo stojących amfor, pod numerem 16, mieszka
pracować na głębokości 45 metrów. Potrzebna
krab pustelnik.
jest też odpowiednio duża łódź i częste dostawy gazów dekompresyjnych. Jednak jestem pewien,
W sumie odbyliśmy kilkanaście nurkowań na wra-
że damy radę i za rok będę w stanie podzielić się
ku i zrobiliśmy ponad dwa tysiące wysokiej jakości
nowymi informacjami o pracach archeologicznych
zdjęć do fotogrametrii oraz kilkadziesiąt fotogra-
na tym unikalnym antycznym wraku.
fii ukazujących życie morskie wśród amfor. Wykorzystaliśmy czas maksymalnie. Nurkowaliśmy aż do dnia, w którym postawiono klatkę. Znowu dostaliśmy ogromne wsparcie ze strony Piotra, który na długie tygodnie wypożyczył nam całą masę sprzętu ze swoich dwóch baz na Visie i Hvarze. Także Rysiek znowu spędził wiele godzin upewniając się, że cały ten sprzęt działa sprawnie i podziała tak jeszcze przez dłuższy czas. Na nową wersję modelu wraku trzeba jednak jeszcze trochę poczekać. Na razie musiałem skupić się na modelach podwodnych ruin, które pomagaliśmy odkopać, aby instytucje finansujące badania mogły zobaczyć efekty pracy archeologów. Wracamy na Šćedro za kilka miesięcy, tym razem już na wykopaliska na samym wraku. Wraz z Teą będziemy szukać na amforach pieczęci i symboli, które pozwolą zidentyfikować starożytnych han-
64
…
w w w.omsdive.com.pl
CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE
Kamieniołom Czarnogłowy tekst i zdjęcia: Paweł Żołynia
Za każdym razem, kiedy słyszałem historie o tym miejscu, to ludzie opowiadający o nim wyrażali się w samych superlatywach. W końcu nadszedł ten moment, kiedy mogłem zweryfikować opowieści i o wszystkim przekonać się osobiście, sprawdzając co kryje się po drugiej stronie lustra wody. Pierwszy rzut oka i… momentalnie znalazłem się w innym świecie!
66
67 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE
Kamieniołom otoczony jest lasem i na pozór niczym nadzwyczajnym się nie wyróżnia. Jednak na szczęście dla nas płetwonurków, to co w nim najlepsze, kryje się pod powierzchnią szmaragdowej wody. Zabłąkany debiutant Moja pierwsza wizyta w Kamieniołomie Czarno-
Garść szczegółów
głowy miała miejsce wiele lat temu, w 2007 ro-
Nurkowanie najlepiej rozpocząć z plaży. Znajdu-
ku. Doskonale pamiętam, kiedy przyjechałem nad
ją się przy niej wiaty ze stołami do sklarowania
brzeg tego niezwykłego akwenu, gdyż byłem wte-
sprzętu, co stanowi detal miły sercu i plecom każ-
dy już mocno zdenerwowany. Wszystko przez to,
dego nurka, a jak powszechnie wiadomo – diabeł
że zabłądziłem i straciłem sporo czasu klucząc po
tkwi w szczegółach. Sprawdzając rodowód nurko-
okolicznych drogach. Jednak od starszego kole-
wiska dowiemy się, że w przeszłości kamieniołom
gi nurka usłyszałem wtedy słowa, które nadal wy-
funkcjonował jako kopalnia odkrywkowa, w któ-
brzmiewają w mojej głowie – „kiedy tylko zajrzysz
rej wydobywano skały węglanowe i trwało to do
pod wodę, to od razu Ci przejdzie”. Jak zapewne
roku 1960. Kiedy wydobycie surowca ustało, jak
się domyślacie, miał całkowitą rację.
to zazwyczaj bywa, opuszczony kamieniołom wypełnił się wodą i od tamtej pory społeczność nur-
68
Lokalizacja
kowa ma do dyspozycji zbiornik o długości 1100
Zbiornik znajduje się w województwie zachodnio-
metrów, szerokości 300 i maksymalnej głębokości
pomorskim, 80 km na północny-wchód od Szcze-
sięgającej 25-27 metrów. Słowem – idealne miej-
cina, tuż nieopodal miejscowości Czarnogłowy.
sce dla nurków rekreacyjnych i wszystkich tych,
69 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
C U D Z E C H W A L I CW I ER A SK W IE G O N I E Z N A C I E
którzy pragną szlifować swoje podwodne umiejęt-
znajduje się hałda plastikowych uchwytów do że-
ności.
lazek. Skąd się tam wzięły? Ta historia owiana jest tajemnicą i wciąż czeka na swoje wyjaśnienie. Z ko-
Nurkowanie i podróże w czasie
lei po drugiej stronie zbiornika, przy wschodnim
Pod wodą czekają na nas pionowo opadające ka-
brzegu, odnaleźć można prawdziwą perłę Kamie-
mienne ściany, które rozciągają się na całej długo-
niołomu Czarnogłowy – zatopiony i niezwykle gę-
ści linii brzegowej i opadają do głębokości 13–16
sto porośnięty las!
metrów. Przemierzając akwen będziemy mogli na-
70
potkać gdzieniegdzie resztki infrastruktury, stano-
To jednak nie wszystkie niespodzianki, jakie cze-
wiące wspomnienie po czasach, gdy kamieniołom
kają na nas pod wodą. W skałach węglanowych,
pracował pełną parą jako kopalnia skał węglano-
tych samych, które wydobywali pracownicy kopal-
wych. Przy zachodnim brzegu, w okolicy plaży,
ni, wciąż można znaleźć skamieniałości stworzeń
morskich z okresu Jury, liczące sobie nawet 200 mln lat! Jeżeli to, co przeczytaliście do tej pory, jeszcze was nie zachęciło do odwiedzin, to muszę wspomnieć, że kamieniołom jest wyjątkowy jeszcze pod jednym względem. Otóż występuje tu całe mnóstwo różnorodnych ryb, w liczbie niespotykanej w innych znanych mi akwenach. Osobiście rekomenduję odwiedzić te niezwykłe miejsce w miesiącach zimowych, kiedy widoczność jest naprawdę fenomenalna i w świetle latarki możemy podziwiać wyjątkowy podwodny świat, stworzy przez człowieka, a następnie zwrócony przyrodzie i dostępny dziś tylko dla płetwonurków.
…
71 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
Nurkowanie 6395 m n.p.m. Oj o s D i v i n g E x p ed i t i o n 2 019
Marcel Korkuś zdjęcia: Uczestnicy wyprawy
W 2016 roku podjąłem pierwszą próbę nurkowania wysokogórskiego na wulkanie Cazadero (Walher Penck), którego wysokość wynosi 6660 m n.p.m. To właśnie podczas tej wyprawy odkryłem najwyżej położone jezioro na Ziemi – Cazadero, znajdujące się na wysokości 5985 m n.p.m. Wyżej istnieją już tylko tzw. baseny, czyli zbiorniki, które wymiarami, głębokością i czasem rozmarzania nie spełniają wymagań międzynarodowej organizacji hydrologicznej. Również podczas tej wyprawy ustanowiłem swój pierwszy rekord Guinnessa w nurkowaniu na wysokości.
72
73 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
Niedługo po akceptacji mojego rekordu organizacja Guinnessa zmieniła wymagania i zlikwidowała ze względów bezpieczeństwa wymóg 5 metrów głębokości oraz 20 minut spędzonych pod wo-
Ojos del Salado (6893 m n.p.m.) to drugi najwyż-
dą. Skutkowało to tym, że uznano rekord Węgra
szy szczyt Ameryki Południowej oraz najwyższy
Erno Tosoki, który w prawdzie zanurkował wyżej
wulkan na świecie. Położony jest w Andach środ-
(Ojos del Salado 6382 m n.p.m.), ale na dzień swo-
kowych, na granicy Chile i Argentyny. Pierwsze-
jego nurkowania nie spełniał kryteriów głębokości
go zdobycia szczytu dokonała w 1937 roku dwójka
i czasu nurkowania.
Polaków Jan Alfred Szczepański i Justyn Wojsznis, w ramach II polskiej wyprawy andyjskiej.
W kolejnych latach, już na wulkanie Ojos del Sala-
74
do, podejmowałem kolejne próby nurkowań wy-
Wulkan posiada rozbudowany kompleks wie-
sokogórskich celem odzyskania rekordu. Dwa razy
lu kraterów. Wytapiająca się ze śniegu lodowców
byłem blisko. W grudniu 2016 roku zostałem jed-
woda spływa tu w zagłębienia. To właśnie w jed-
nak zatrzymany przez załamanie pogody, które
nym z nich, będących kraterem zlokalizowanym
dopadło mnie na wysokości 5800 m n.p.m., nato-
na wysokości 6395 m n.p.m. znajduje się zbiornik
miast w 2018 roku duża ilość śniegu i odmrożenie
wodny określany mianem „basenu”, który zasila-
palców zatrzymało mnie niemal u celu, na wysoko-
ny jest w wodę z pobliskiego lodowca, znajdujące-
ści 6300 m n.p.m.
go się w kierunku samego szczytu. Jego wymiary
są wprawdzie zbyt małe, aby mógł zostać uznany
W 2019 roku nieudaną próbę nurkowania na tym
za jezioro i jak się również okazało, nie spełnia tak-
wulkanie podjęła polska wyprawa w składzie Ka-
że warunku minimalnej głębokości, jednak można
mil Iwankiewicz i Marcin Jona, która musiała
w nim przeprowadzić zanurzenie.
zawrócić z powodu złego samopoczucia na wysokości, a także wyprawa francuska Frederica Swie-
Dotarcie na szczyt wulkanu, jak również do wspo-
czynskiego, wspierana przez największą firmę od
mnianego zbiornika wodnego możliwe jest od
nurkowań komercyjnych – Comex, której nie uda-
strony Chile oraz Argentyny. Zbocze wulkanu od
ło się dotrzeć na wysokość 6395 m n.pm. z powo-
strony argentyńskiej jest bardziej wymagające
du zbyt dużej ilości śniegu. Frederic zanurkował
technicznie, ale jednocześnie bardziej nasłonecz-
wprawdzie na wysokości 5800 m n.p.m., ale nie
nione, co przekłada się zazwyczaj na mniejszą ilość
wiązało się to z ustanowieniem żadnego rekordu.
śniegu. 13 grudnia 2019 roku, podczas kolejnej wypraZbiorniki na wulkanie Ojos del Slado już od dłuż-
wy na Ojos del Salado, w końcu udało mi się zreali-
szego czasu były celem wielu nieudanych wypraw
zować rekordowe nurkowanie. Była to już trzecia
nurkowych.
podjęta przeze mnie próba nurkowania na tym
75 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
wulkanie i czwarta wyprawa andyjska związana
w jego centralnej części pokryty jest warstwą lodu
z nurkowaniem wysokogórskim. Rekordowe nur-
o grubości 1,5 m. Maksymalna głębokość basenu
kowanie na zboczu wulkanu Ojos del Salado od-
zmierzona na środku to 1,8 metra. Do wykonania
było się tym razem na wysokości 6395 m n.p.m.,
przerębla użyliśmy świdra do lodu, zostawionego
a w trakcie trwania wyprawy towarzyszyło mi
na górze jeszcze w 2018 roku, piły ręcznej prze-
trzech Argentyńczyków: Ulises Kusnezov, Martin
znaczonej do cięcia lodu, czekana i przecinaka.
Alderete oraz Eduardo Salas. Cała wyprawa trwa-
Na tak dużej wysokości ze względu na rozrzedzo-
ła łącznie 15 dni. Podczas jej trwania zespół mu-
ne powietrze, piła spalinowa czy sprężarka spali-
siał przetransportować na miejsce nurkowania
nowa do ładowania butli nawet by nie pracowały.
sprzęt nurkowy oraz biwakowy, o łącznej wadze około 100 kilogramów, a samo dotarcie na tę wy-
Przy tego rodzaju nurkowaniu niezwykle istotne
sokość wiązało się z odbyciem wielodniowego pro-
jest posiadanie bardzo dobrej aklimatyzacji gór-
cesu aklimatyzacji górskiej.
skiej, a także aklimatyzacji organizmu poprzez przebywanie na danej wysokości, aby poziom na-
76
Po dotarciu na miejsce przeprowadziliśmy reko-
sycenia azotem odpowiadał ciśnieniu panującemu
nesans, w wyniku którego ustaliliśmy, że zbiornik
na danej wysokości. Nurkowanie najlepiej prze-
prowadzić nie wcześniej niż 12 godzin po wstępnej
Zarówno prędkość zanurzania jak i wynurzania
aklimatyzacji. Ważne jest też, aby unikać prze-
powinna zostać zmniejszona. Do wyliczania tych
bywania na wysokości wyższej aniżeli wysokość
wszystkich parametrów mają zastosowanie odpo-
samego nurkowania. Jeżeli chodzi o wykorzysty-
wiednie wzory nurkowe. Warto także uwzględnić
wany sprzęt, to należy pamiętać, aby urządzenia
mniejsze zużycie gazu na wysokości oraz potrzebę
pomiarowe zostały skalibrowane do wysokości
użycia większej ilości balastu w przypadku zasto-
nurkowania. Istotne znaczenie ma także prawi-
sowania kombinezonów wykonanych z neoprenu
dłowe wyliczenie dekompresji i głębokości przy-
lub crush neoprenu.
stanków dekompresyjnych, które powinny być na mniejszej głębokości.
Pod wodą łącznie przebywałem przez 7 minut. Do przeprowadzenia swojego rekordowego nur-
Rzeczywista głębokość nurkowania i przystan-
kowania użyłem tlenu oraz nitroxu. Zarówno
ków dekompresyjnych dotyczy faktycznej wyso-
w głównym obozowisku na wysokości 5500 m
kości słupa wody. Powinno się unikać stosowania
n.p.m. oraz C1 na wysokości 5800 m n.p.m., były
skrajnych wartości, a także w przypadku ekstre-
rozmieszczone butle z tlenem stanowiące zabez-
malnych wysokości, nurkowań powtórzeniowych.
pieczenie medyczne.
77 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
78
W styczniu francuska wyprawa wspierana przez Comex przeprowadziła pierwsze badania, wykonane w komorze hiperbarycznej wraz z zanurzeniem dla wysokości 6500 m n.p.m. Uczestnicy tych badań pod koniec stycznia wyruszyli na wulkan Ojos del Salado, wykonując wielodniową aklimaty-
dów, bo te zazwyczaj po pewnym czasie odcho-
zację. Ich celem był ten sam zbiornik, który próbo-
dzą w zapomnienie. Podczas wypraw istnieje
wali zdobyć w 2019 roku i w którym nurkowałem
także możliwość odkrycia historycznych artefak-
ja. Na początku lutego Francuzi podali informacje,
tówzatopionychwwysokogórskichzbiornikach,które
że z powodu wyczerpania organizmów oraz wy-
w dawnych czasach były przez różne kultu-
czerpania zapasów liofilizowanego jedzenia i wody,
ry uważane za miejsca święte i obiekty kultu.
nie udało im się dotrzeć do zbiornika na wysokości
W akwenach wysokogórskich występują także mi-
6395 m n.p.m.
kroorganizmy beztlenowe, które wcześniej nie zostały sklasyfikowane, a mogą mieć istotny wpływ
Nurkowanie górskie, to każde nurkowanie pro-
na rozwój biologii czy medycyny. Dlatego każda
wadzone powyżej 300 m n.p.m., natomiast tabele
wyprawa, poza możliwością zmierzenia się z sa-
nurkowe dla tego typu nurkowań zostały opraco-
mym sobą i przekroczenia pewnych granic, niesie
wane do wysokości 3000 m n.p.m.
również na wielu polach korzyści dla świata nauki i może przyczynić się do wielu ciekawych odkryć.
Do nurkowań wysokogórskich skłania ludzi nie tylko chęć ustanawiania kolejnych rekor-
…
79 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
80
W YPR AW Y
Kopalnia Denée belgijska piękność
tekst i zdjęcia: Stefan Panis
W tym roku zostałem dumnym członkiem klubu „Science Explorers”, który skupia w swoich szeregach entuzjastów nurkowań w zalanych jaskiniach i kopalniach. Klub jest powiązany ze Stowarzyszeniem Flamandzkich Speleologów (Verbond van Vlaamse Speleologen – VVS) oraz z jego odpowiednikiem z francuskiej strony kraju, czyli Belgijskim Związkiem Speleologicznym (Union Belge de Spéléologie ASBL – UBS). Osoby chcące wybrać się na eksplorację zalanych tuneli kopalni mogą dokonać rezerwacji w swoim klubie oraz uzyskać dostęp do klucza pozwalającego na wejście na teren obiektu.
81 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
Na początku roku zostałem zaproszony przez
ścia prowadzi bardzo stromy podjazd. Aby dostać
Kurta Stormsa, aby dołączyć do niego i jego kum-
się na miejsce razem całym moim sprzętem nur-
pla Stevena Haenebalcky, którzy planowali nurko-
kowym i fotograficznym, musiałem wykonać trzy
wanie w tym miejscu i chcieli zapuścić się w głąb
rundy w górę i w dół, aby przetransportować cały
kopalni. Nie wahałam się nawet przez chwilę! De-
swój ekwipunek. Idealna rozgrzewka!
née to jedna z najpiękniejszych belgijskich kopalń, a dodatkowo niemal zawsze odznacza się krysta-
Zagłębiając się do wnętrza kopalni zauważy-
licznie czystą wodą i wspaniałą przejrzystością –
łem, że poziom wody był wyjątkowo niski. Do te-
marzenie każdego fotografa!
go stopnia, że zalane na co dzień korytarze można było podziwiać w nietypowej odsłonie, pełne po-
Dzień był zimny, a mgła unosząca się nad polami
wietrza. Na szczęście przejrzystość wody była jak
i spowijająca okolicę nadawała miejscu tajemniczy
zwykle fenomenalna! Niestety w tej beczce mio-
i nieco mroczny charakter…
du nie obyło się bez łyżki dziegciu i naszej uwadze nie uszedł fakt, że na terenie kopalni ktoś nielegal-
82
Jeżeli nigdy nie mieliście tego szczęścia, by być
nie wyrzuca śmieci, które zalegają w okolicy w du-
w kopalni Denée, to musicie wiedzieć, że do wej-
żej ilości. Przykry widok.
śmy, prowadził do dużego pomieszczenia, gdzie Kurt pozował mi obok starej rury drenażowej. Chwilę później Steven dał mi znak i w rogu pokoju oświetlił resztki starego generatora. Niesamowity Zanurzając się w historii
widok! Płynąc dalej minęliśmy małe ścianki zbudo-
Przeprowadziliśmy ostatnią kontrolę naszych re-
wane z ułożonych kamieni i drewnianą konstrukcję
breatherów i ruszyliśmy pod wodę. Widoczność
z blokiem koła pasowego – po prostu nie wiedzia-
wynosiła około 15 metrów, a kopalnia prezento-
łem co mam sfotografować najpierw!
wała się po prostu spektakularnie! Podążaliśmy głównym szybem wzdłuż starych torów, wiodą-
Płynąc głównym szybem dotarliśmy do rozwidle-
cych w głąb kopalni. To było niczym nurkowa-
nia w kształcie litery „T”. Zanim jednak zdążyłem
nie w przeszłość. Z każdej strony otaczały nas
zdecydowałem czy ruszyć w lewo lub w prawo,
przedmioty pochodzące z czasów, kiedy w De-
przed szereg wyskoczył Kurt, który popłynął…
née prowadzono jeszcze wydobycie. Fantastyczne
prosto! Okazało się, że tuż za podstawą jakiejś ma-
wysokie sufity podparte metalowymi i drewnia-
szyny znajduje się szyb opadający pionowo w dół
nymi belkami tworzyły wyjątkowy klimat, a pozo-
pod kątem 90°. Niesamowite uczucie, gdy opada-
stawione tu i ówdzie wiadra i zardzewiałe kable,
my wzdłuż belek z 12 m głębokości na 34 m. Na
nadawały kopalni niezwykły i bardzo autentycz-
dole trafiamy na ceglany mur, który lata temu za-
ny charakter. Wąski szyb, którym się poruszali-
pewne służył do zbierania wody…
83 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
84
85 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
86
87 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
bloków i zastanawiałem się, czy zostały tu przygotowane do dalszego transportu czy może zwaliły się, kiedy kopalnia była już nieczynna? Tuż przed skrętem w następny korytarz, Steven po raz koleiny daje mi znak i wskazuje na drewnianą skrzynię. Jestem przekonany, że w tym pudle górnicy przeChwilę później jesteśmy z powrotem na rozwi-
chowywali materiały wybuchowe. Widywałem już
dleniu w kształcie litery „T” i decydujemy się po-
podobne rzeczy w innych kopalniach…
płynąć najpierw w prawo. Znów poruszamy się wzdłuż torów kolejki i w pewnym momencie moż-
Ponieważ średnia głębokość w kopalni wynosi za-
liwe staje się wpłynięcie pod nie i przeciśnięcie
ledwie 12 metrów, mieliśmy mnóstwo czasu, któ-
się do głębszej części kopalni. Daje to mi również
ry mogliśmy poświęcić na zbadanie drugiej sekcji
możliwość uchwycenia obiektywem aparatu kilku
litery „T”. Również tutaj naszym oczom ukazały się
wspaniałych kadrów.
rozmaite pozostałości z czasów świetności kopalni m.in. zardzewiałe liny wyciągarki. Na końcu sekcji
88
Płynąc korytarzem na ścianach po obu stronach
mogliśmy przejść do poziomu położonego wyżej,
dostrzegliśmy otwory przez które mogliśmy zaj-
skąd drabina dawała dostęp do kolejnego pozio-
rzeć i sprawdzić co kryje się dalej. W ten oto
mu, jednak było tam bardzo ciasno. Po zakończo-
sposób znaleźliśmy pozostałości wyciągarki, ko-
nym nurkowaniu Kurt powiedział nam, że kiedy
lejnego wspaniałego obiektu wartego zobaczenia
poziom wody jest naprawdę wysoki, to możliwe
i utrwalenia na fotografii. Niemal na samym koń-
jest przepłynięcie tędy łącząc się ponownie przy
cu dostrzegłem na ziemi wiele dużych skalnych
wejściu!
W drodze powrotnej zauważamy drugie koło od
m.in. drewnianą drabinę, ale niestety znajdujemy
generatora leżące w rogu. Robimy jeszcze kilka
również plastik i różne śmieci, które spłynęły do
zdjęć i nadchodzi moment, kiedy decydujemy się
kopalni. Idąc pod ścianą pochyloną pod kątem 45°
zakończyć nurkowanie.
docieramy do dużego pomieszczenia, gdzie dostrzegamy białą kredową linię wyznaczającą za-
Eksploracja na lądzie
zwyczaj poziom wody wypełniającej tunele. Na
Ponieważ poziom wody był naprawdę niski mieli-
tej podstawie łatwo jest policzyć, że w wyniku nie-
śmy unikalną okazję do przeprowadzenia na sucho
zwykle ciepłego lata obecnie poziom wody jest
eksploracji korytarzy, które zazwyczaj są całkowi-
niższy o około 6–7 metrów. Idealne miejsce do wy-
cie wypełnione wodą. Przechodzimy ciasnym szy-
konania ostatniego zdjęcia.
bem mijając „skrzynkę pocztową”, z tego miejsca mamy dostęp do kolejnego pionowego szybu,
Kolejna wizyta
w którym będę nurkował kilka miesięcy później…
Jako fotograf zawsze dążę do uzyskania jak naj-
Korzystając z okazji robimy kilka zdjęć i ruszamy
lepszych zdjęć. Dlatego w kolejnych miesiącach
dalej. Podobnie jak w zalanej części kopalni, rów-
odwiedzałem kopalnie jeszcze kilka razy i prze-
nież tutaj dostrzegamy artefakty z przeszłości
prowadziłem w niej serię nurkowań z Peterem,
89 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
90
91 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
Rico oraz JT, Tine i Davidem. Byłem bardzo zdziwiony widząc, że zaledwie trzy miesiące po pierwszej wizycie woda z powrotem podniosła się do swojego normalnego poziomu i sięgała niemal do bramy! Dało nam to możliwość sprawdzenia „skrzynki pocztowej”, bardzo miłe ćwiczenie! Z każdą kolejną wizytą w kopalni dostrzegałem coraz więcej przedmiotów wypełniających jej wnętrze i nadających jej niepowtarzalnego charakteru. To jedno z tych miejsc, gdzie nurkowanie nigdy mi się nie znudzi i gdzie zawsze mogę spodziewać się kolejnych niespodzianek. Tak, jak podczas jednego z nurkowań z Johnem i Moonem, gdy pokazali mi nowe, nieznane mi wcześniej przejście… Denée, to jedna z najpiękniejszych i najciekawszych zalanych kopalni w Belgii i odwiedziny w tym miejscu polecam każdemu. A na pewno każdemu, kto poradzi sobie z tą początkową wspinaczką! …
92
w w w . a m m o n i t e s y s t e m . c o m 93 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
94
W YPR AW Y
Słowacka kopalnia opali Ukryty
klejnot
tekst i zdjęcia: Martin Strimska Tłumaczenie: Tomasz Andrukajtis
Drzewa przystrojone kolorami jesieni. Jozef – brama prowadząca do wnętrza kopalni, znajduje się na małej łące z górującą nad nim gromadą wiekowych drzew liściastych. Kilometry wykopanych tuneli prowadzą z ciemności na powierzchnię, gdzie kończą się wieloma wyjściami i zejściami. Część z nich jest dobrze znana i odwiedza od czas do czasu, podczas gdy inne z biegiem lat zostały zapomniane i teraz w ciszy i spokoju wydychają ze swego wnętrza zimne tchnienie przeszłości. Obecnie Jozef jest jedynym używanym wejściem, które prowadzi do podziemi. Strzegą go masywne drewniane drzwi, zza których dociera delikatna chłodna bryza.
95 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
Świat pełen barw
96
Kiedy wchodzę do podziemi atmosfera zmienia się
się zapamiętać otaczające mnie znaki i kształty.
diametralnie. Przyjemny ciepły powiew wypełnio-
Ponieważ ściany wyglądają inaczej, gdy przemiesz-
ny zamachem opadających jesiennych liści, zosta-
czamy się w innym kierunku, często zatrzymuję
je zastąpiony przez ciężkie i wilgotne powietrze,
się i odwracam starając się uchwycić widok z inne
którego temperatura wynosi 5°C. Z pierwszym
perspektywy, aby jeszcze bardziej precyzyjnie wy-
dużym i ciężkim ładunkiem na plecach przemie-
rył się w mojej pamięci. Niestety to nie działa i mu-
rzam tunel kopalni, mijając kolejne skrzyżowania
szę polegać na orientacji Petera. Bez niego powrót
i rozwidlenia. Liczące sobie ponad 100 lat ślady po
na powierzchnię nie byłby możliwy. Wreszcie do-
uderzeniach oskardem wciąż są dobrze widoczne
cieramy do miejsca, gdzie błotniste schody spro-
na pomalowanych ścianach. Myśl o zagubieniu się
wadzają nas do najniższego niezalanego poziomu.
w przypominającej szmaragdy sieci tuneli, nie po-
Wejście do krystalicznie czystej wody jest teraz
zwala mi przyjrzeć się, co dokładnie namalowano
tuż za rogiem, a portal Jozef pozostał dobrych
na ścianach. Aby znaleźć drogę powrotną staram
300 metrów za nami.
Nazwa opal pochodzi od sanskryckiego słowa „upala”, oznaczającego kamień drogi, szlachetny. Opale zostały odkryte stosunkowo późno, a pierwsze wzmianki o nich pojawiły się pod koniec istnienia starożytnej Grecji. Wiadomo również, że
Ale skąd się biorą te wszystkie kolory? Kilka milio-
były bardzo dobrze znane i cenione w starożyt-
nów lat temu wzgórze, we wnętrzu którego znaj-
nym Rzymie, dokąd sprowadzano je m.in. z Indii
duje się kopalnia, było wulkanem. Po erupcji lawa
i prawdopodobnie z Dacji, rejonu leżącego na te-
bogata w minerały utworzyła górną warstwę ru-
renie dzisiejszej Rumunii. Pliniusz Starszy, rzymski
dy. Następnie minerały rozproszone w wodzie
autor, tak pisał o uwielbianych przez siebie opa-
wędrowały przez pęknięcia, wnikając w głąb skał
lach:
i pozostawiając kolorowe ślady wewnątrz rudy. Gdziekolwiek natrafiły na osad krzemionkowy
„Złożony z chwały najcenniejszych klejnotów, ich
wnikały w niego i tworzyły błyszczące zabarwie-
opisanie jest sprawą niewytłumaczalnych trud-
nie wewnątrz przezroczystego materiału - klejnot
ności. Jest wśród nich łagodniejszy ogień rubi-
opal.
nu, bogata purpura ametystu, jest morska zieleń szmaragdu i wszystkie świecą razem w nieopisa-
Po trzech kursach, w trakcie których przeniosłem
nym związku.”
rebreather, butle stage, zestaw do fotografii pod-
97 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
98
99 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
100
wodnej i całą resztę ciężkiego sprzętu, w końcu
mi, rozpoczęliśmy wspólnie z Peterem zanurzanie
byłem gotowy, aby zanurzyć się w wodach kopal-
wzdłuż szybu biegnącego pod kątem 45°. Z uwagi
ni. Moje ciało powoli się ochładzało. W ciemności
na nasze krzątanie z całym tym ekwipunkiem, wi-
mogłem usłyszeć jedynie swój oddech. Czułem się
doczność na wejściu jest niemal zerowa. Jednak,
całkowicie wykończony. Pewien rzymski senator,
kiedy tylko szyb się rozszerza, wkraczamy w nie-
tak cenił sobie swój pierścień z opalem wielkości
zwykły świat kolorów. Dopiero teraz dostrzegam
migdała, że wolał wybrać ucieczkę i życie wygnań-
prawdziwe oblicze kopalni. W przeciwieństwie
ca, niż rezygnację z owego pierścienia na rzecz ce-
do jej suchych partii, pod wodą ściany są po pro-
sarza Marka Antoniusza, któremu ten wpadł w oko
stu pokryte mineralną skorupą. Te same minerały,
i pragnął podarować go ukochanej Kleopatrze.
które znikają w wodzie i wędrują małymi strumie-
Z kolei ja wolałbym teraz odpocząć niż nurkować,
niami przez szczeliny w rudzie, pod wodą utleniają
ale w tym miejscu musi być coś wyjątkowego. Te-
się w lekko kwaśnej wodzie i tworzą „zardzewiałą”
raz się nie poddam!
osłonę wierzchołka ukształtowanych skał.
Galeria prawdziwego artysty
To prawdziwa podwodna galeria ukryta w głębi
Wyposażeni w rebreathery, butle stage, objucze-
kopalni, w której ściany zdobi ta sama farba, jed-
ni zestawami foto i kilkoma dodatkowymi lampa-
nak nałożona z wykorzystaniem wielu różnych
technik artystycznych. Ponadto woda o delikatnie
cję (idealna gra kolorów), ale dopiero teraz zwią-
kwaśnym odczynie chroni te wszystkie malowidła
zek pomiędzy przyczyną a ostatecznym wynikiem,
przed kurzem i pozwala zachować je w jak najlep-
jest dla mnie tak wyraźny. Gdy zmienia się domi-
szym stanie.
nujący kolor pokrywający ściany, automatycznie łączy to moją wyobraźnię z pasującym kolorem
Gdy przemieszczamy się przez kolejne odcinki za-
ukrytym wewnątrz opalowego klejnotu.
lanych tuneli, obrazy na ścianach zmieniają się. W płytkim korytarzu, około 200 metrów w głąb
W niektórych częściach kopalni wydychane gazy
od wejścia, ściany pokryte są żywą purpurą. Kolej-
pozostają uwięzione pod sufitem i tworzą kapsuły
na komora mieni się w kolorze pomarańczowym.
powietrza. Niektóre z nich są wystarczająco duże,
Przechodzenie pomiędzy sekcjami kopalni, jest jak
aby móc odbijać światło nurkowej latarki i tworzyć
przechodzenie z jednej sali wystawowej do dru-
lśniące prześcieradło rozpościerające się na pod-
giej. Od jednego melancholijnego nastroju do na-
łodze i mieniące się kolorami ściany. Gdy korzy-
stępnego.
sta się z większej liczby źródeł światła i poruszy te powietrzne kapsuły, to efekt świetlny jest jesz-
Słowackie opale są bardzo cenione na światowych
cze bardziej wyraźny, a gra kolorów spotęgowana.
rynkach. Wszystko ze względu na ich opalescen-
Może jestem szalony, ale wszystkie te migoczą-
101 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
102
103 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
ce kolory i światło przypominają tylko i wyłącznie opale. A może już zwariowałem i mam obsesję na punkcie ich piękna, tak jak rzymski senator Noniusz? Czy może mój mózg przestał działać prawidłowo z powodu niskiej temperatury i chłodu przeszywającego moje ciało? Zanurzając się w coraz to głębsze ostępy kopalni, ilość osadów zalegających na dnie zdecydowanie wzrasta, a tarcza mineralna na ścianach gęstnieje. To właśnie tutaj, na najniższych poziomach znaleziono opale najlepszej jakości. Z tego miejsca pochodził największy na świecie kawałek cennego opalu, który został zaprezentowany około 240 lat temu i ważył 3035 karatów (594 g). Zastanawiam się, czy na podłodze lub w pobliżu trasy nurkowania, są jeszcze jakieś opale czekające na odkrycie i zabranie na powierzchnię? Może powinienem sprawdzić swoje szczęście i pokopać tu czy tam? Kto wie? Może wzbogaciłbym się w ciągu jednej chwili? Niestety warstwa bardzo drobnego osadu powstrzymuje każdą próbę poszukiwań, ponieważ natychmiast ogranicza widok i stwarza potencjalne zagrożenie dla mnie i mojego partnera. W niekończących się korytarzach pozostało wiele śladów po ludziach, którzy przed latami prowadzili tu wydobycie. Płynąc mijamy stare drabiny, kilofy, tory i inne konstrukcje. Tutaj czas zatrzymał się kilkaset lat temu. Biorąc pod uwagę fakt, że każdy element, każdy fragment sprzętu wokół nas ma ponad 100 lat, to smak historii czuć z każdym nabieranym oddechem. Niemal widzę oczami wyobraźni robotników z 1918 roku pozostawiających narzędzia na podłodze, wiedząc, że jutro już
104
się zardzewiałych stalaktytów, które osiągają kilkadziesiąt centymetrów długości. W niektórych częściach dekoracja wygląda tak samo bogato, jak w jaskiniach wapiennych. Ale te limonitowe struktury nie mają tak intensywnego pomarańczowego koloru, są delikatne i łatwo się rozpadają pod wpływem dotknięcia wydychanych pęcherzyków powietrza, dlatego podczas przemieszczania się w ich pobliżu, należy zachować szczególną ostrożność. Najgłębiej położone korytarze przypominają mi twory rodem z bajek. Niezwykle bogate stężenie minerałów w rudzie pokrywa ściany w bardzo żywych odcieniach fioletu i czerwieni. Powierzchnia podłogi i wszelkie zakamarki zbierają masę zardzewiałego pyłu limonitowego. Jego gruba warstwa wisi tuż nad podłogą, niczym gęsta poranna mgła. Setki ton materiału wulkanicznego zostało wyniesione na powierzchnię za pomocą wagoników, ale jeszcze więcej przechowywano w „martwych tunelach” i blokowano przez tworzenie sztucznych ścian. Podczas gdy naturalne ściany są stabilne, to te sztuczne, utworzone z odsączonego materiału, stanowią potencjalne zagrożenie. Kiedy się zapadają, a czasami to się zdarza, skały blokują tunel nie zjawią się tu do pracy. Chłód wnika głęboko
przysypując poręczówkę i pozostawiając nurka
w moje kości. Ciągle muszę poruszać palcami, aby
w zerowej widoczności. Jednak puki co, cieszę się
mi całkowicie nie zdrętwiały. Nawet pociągnięcie
najbardziej intensywną grą kolorów jaką może zo-
za spust migawki w moim aparacie staje się trudne.
baczyć nurek jaskiniowy.
Kraina cudów Tlenki żelaza licznie występują i dominują na tym
…
wulkanicznym wzgórzu. Grawitacja i kontakt z wodą o kwaśnym odczynie pozwala na tworzenie
105 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
PODRÓŻE
Hola Cuba! tekst i zdjęcia: Bogdan Trzcionka
Organizując coroczne dalekie i bliskie wyprawy nurkowe, staram się każdego roku urozmaicać klubową ofertę nurkowań o nowe destynacje. W listopadzie 2019 roku jednym z takich kierunków była Kuba. Wiele słyszy się o tym, że raj Fidela zmienia się szybko i bezpowrotnie, i że to już ostatnie chwile, aby zobaczyć ten skansen i ostoję komunizmu. Po przeczesaniu Internetu i rozmowach z osobami, które miały okazję odwiedzić wcześniej wyspę, jedno stało się dla mnie oczywiste – za wszelką cenę musimy wylądować na południowym wybrzeżu!
106
107 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
PODRÓŻE
się ukryć, że całej naszej 26-osobowej grupie zależało nie tylko na nurkowaniach, ale również na zaspokojeniu ciekawości, nasyceniu się kolorami, smakami i zapachami kraju salsy, wspaniałych drinków i zabytkowych samochodów. Po 24 godzinach aklimatyzacji rozpoczęliśmy na-
Hawana i bardzo popularne w biurach podróży
108
szą nurkową przygodę. O ile podwodny świat, pomimo swego bogactwa, na całym globie nie jest
Varadero kompletnie nie nadają się dla celów tu-
w stanie szczególnie zaskoczyć doświadczonego
rystyki nurkowej. Klamka zapadła i 21 listopada
podwodnego turysty, to wszystko co dzieje się na
2019 roku, po 11 godzinach lotu z Zurychu i 3 do-
powierzchni tej wyspy może wprawić w zdumie-
datkowych godzinach podróży autobusem, znaleź-
nie. I tak też się stało już na samym początku, kiedy
liśmy się nad Zatoką Świń w Playa Giron. Zatoka ze
zobaczyliśmy nasz nurkowóz. Przecieranie oczu
względu na swoje rozmiary gwarantuje bezpiecz-
nic nie dawało! Kilkudziesięcioletni, długaśny żół-
ne nurkowania o każdej porze roku, bez względu
ty… szkolny, autobus. Staraliśmy się nie skupiać na
na pogodę i stan Atlantyku, ale najlepiej przyje-
dźwiękach jakie z siebie wydawał i na śmigającej
chać tu w okresie od kwietnia do listopada. Nie da
pod nogami jezdni. Na końcu każdej drogi czekały
na nas fantastyczne turkusowo-błękitne zatocz-
cie niedostępne. Fidel Castro był przyjacielem
ki, z wizurą sięgającą 40 metrów. Woda miała tem-
Cousteau i fanatykiem nurkowania, więc Kubań-
peraturę 30 C i przewodnicy wyśmiewali nasze
czykom aquanautyka nie jest obca. Przeczytałem
5 mm pianki neoprenowe. Ich zdaniem do nurko-
gdzieś anegdotę, jakoby Comandante poinformo-
wania wystarczą zwykłe gacie i podkoszulek. Do
wał swojego przyjaciela, że właśnie dlatego wpro-
przewodników nie mogliśmy mieć żadnych za-
wadził na Kubie komunizm, żeby ochronić ten
strzeżeń. Uśmiechnięci i pomocni, chętnie udziela-
podmorski ekosystem przed imperialistami.
o
li wszelkich informacji, ale też zostawiali nam dużą swobodę pod wodą.
Planując wyjazd na Kubę warto zabrać swój sprzęt. Choć obsługujące nas hotelowe centrum
Nurkowania z brzegu na głębokościach od kilku-
nurkowe zaskoczyło mnie pozytywnie, to wyposa-
nastu do ok. 30 m. Ściany blisko brzegu opadają
żenie jest dosyć leciwe, a wybór bardzo skromny.
czasem na bardzo duże głębokości, co daje spo-
Nie ma za to żadnego problemu z zaworami DIN.
re możliwości nurkom technicznym i na miejscu
Są butle stalowe 12 i 15 l i co niezwykle ważne –
są centra specjalizujące się właśnie w tylko takich
w butlach zawsze miałem czyste powietrze, a po-
nurkowaniach. Na płytkich rafach znaleźliśmy 3
tężny kompresor utrzymany był w doskonałym
małe wraki – niestety większe okręty spoczywa-
stanie. Niestety w Playa Giron nie było możliwości
ją na bardzo dużych głębokościach i są całkowi-
nabicia nitroksu.
109 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
PODRÓŻE
Życie podwodne na rozległych rafach ciągnących
w malowniczym Trinidadzie – mieście, które sły-
się wzdłuż linii brzegowej nie jest bardzo boga-
nęło niegdyś z uprawy trzciny cukrowej. W miej-
te. Być może trudna sytuacja ekonomiczna kraju
scowości tej koniecznie trzeba odwiedzić Museo
sprawiła, że ryby dawno zostały zjedzone? Nie-
Romantica, gdzie sympatyczna pani kustosz opro-
mniej jednak można spotkać tu lucjany, ogończe,
wadza po posiadłości rodziny Brunet i zajmująco
langusty, barakudy i skrzydlice, a także typowe
opowiada o przedmiotach domowego użytku.
dla Karaibów skupiska korali: madreporowe, duże gorgonie i sporych rozmiarów gąbki. Napoty-
Odwiedziliśmy też „kubański Paryż”, czyli Cienfu-
kaliśmy też nieco większe ławice małych, bardzo
egos – miasto założone przez imigrantów, w więk-
kolorowych rybek. Obecnie na Kubie obowiązu-
szości pochodzenia francuskiego, gdzie główny
je całkowity zakaz nurkowania w jaskiniach i ce-
deptak stanowi najdłuższą ulicę na Kubie. Znaj-
notach. Dowiedziałem się, że to w związku z dużą
dują się tam liczne restauracje i można zjeść prze-
ilość wypadków. Ze względów komercyjnych za-
pyszne lody. Wybraliśmy się również na Bagna
kaz ten zapewne zbyt długo się nie utrzyma, nam
Zapata – jeden z największych rezerwatów bios-
jednak udało się namówić właściciela centrum
fery na Karaibach. Łodzią dotarliśmy do repli-
i ostatniego dnia zanurkowaliśmy w 2 cenotach
ki wioski indiańskiej. W rejonie tym do 1492 roku
ukrytych w dżungli, co stanowiło ciekawe urozma-
zamieszkiwał lud Taino, króry został spacyfiko-
icenie dla codziennych nurkowań na rafie. Fanta-
wany po najeździe Hiszpanów. Mokradła są także
styczne doświadczenie, ale nie należy spodziewać
domem dla wielu rodzajów ptactwa, bezkręgow-
się widoków przyćmiewających podobne formacje
ców i gadów. W hodowli krokodyli skosztowaliśmy
znane z Meksyku.
grillowanego mięsa krokodyla, zadziwiająco delikatnego – w smaku jakby połączenie ryby i kur-
110
Po tygodniu nurkowań przyszedł czas na zaspo-
czaka, warto spróbować. Natomiast stolica Kuby
kojenie ciekawości związanej z kubańską rze-
rozczarowała mnie bardzo. Być może dlatego, że
czywistością, życiem codziennym mieszkańców,
zbyt wiele sobie po tych odwiedzinach obiecywa-
architekturą i kulturą. Wyspa jest na tyle duża, że
łem. Hawana to miasto rzeczywiście roztańczone,
zwiedzenie jej całej na jednym wyjeździe graniczy
pełne amerykańskich samochodów z lat pięćdzie-
z cudem. Postawiliśmy więc na zwiedzenie Trini-
siątych, ale nigdzie nie znalazłem kolorowej archi-
dadu, Cienfuegos, Playa Larga i oczywiście Hawa-
tektury ze zdjęć w Internecie. Zamiast tego niemal
ny. Największym wyzwaniem było zorganizowanie
walące się budynki i wszechobecny smród. Zwie-
transportu, a wszystko to ze względu na kryzys
dzającym polecam przejażdżkę dorożką. Właści-
paliwowy panujący na Kubie. Problemy są jednak
ciele dorożek mają przygotowane konkretne trasy,
po to, żeby je rozwiązywać. Zakosztowaliśmy więc
chętnie pokażą najciekawsze miejsca i opowiedzą
mocnej canchanchary (polska wymowa „kancian-
o historii Hawany. Zapoznany w ten sposób woź-
ciara”, drink składający się z rumu, miodu i cytryny)
nica Damian, pokazał nam wszystko co interesu-
111 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
PODRÓŻE
112
113 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
PODRÓŻE
jak rozkład jazdy na przystankach autobusowych i ogólnie bardzo ciężko jest uzyskać jakiekolwiek rzetelne informacje. Podróżując po Kubie trzeba jące, zabrał nas do fabryki cygar i do domu Johna
być przygotowanym na wielką niewiadomą i nie-
Lennona, gdzie wypiliśmy podobno najlepsze mo-
spodzianki.
jito na Kubie. Kuba jest krajem bezpiecznym. Zarówno pod kąWarto, żeby w grupie przynajmniej jedna osoba
tem przestępczości, jak i spraw zdrowotnych.
rozmawiała po hiszpańsku. Poza większymi mia-
Kubańczycy są dumni z wysokiego poziomu służ-
stami język angielski okazuje się zupełnie nie-
by medycznej, co akurat jest zasługą rewolucji.
przydatny. Na Kubie obowiązują dwie waluty:
Jako turyści, przy odrobinie zdrowego rozsąd-
peso lokalne i peso wymienialne C.U.C. Jako tu-
ku i poszanowania dla kultury, możemy poruszać
ryści możemy posługiwać się tylko tymi drugimi.
się po wyspie swobodnie i liczyć na przychylność
Jednak walutą, którą należy ze sobą zabrać, jest
i pomoc ze strony mieszkańców. Z wewnątrzgru-
euro lub dolar kanadyjski. Nie ma też problemu
powych rozmów już w drodze powrotnej w samo-
z wypłatą pieniędzy w bankomacie. Trzeba bar-
locie, wywnioskować można było, że odwiedzić
dzo uważać na oszustwa podczas wydawania
ten kraj warto, ale powrócić niekoniecznie.
reszty. Lokalna waluta pomimo identycznych nominałów ma o wiele niższą wartość i nikt jej potem nie przyjmie ani nie wymieni. Mieliśmy takie przypadki. Kolejną trudnością jest wszechobecna dezinformacja.Wmiasteczkachnieistniejecośtakiego,
114
…
RUMIA DEEPBUSTERS www.deepbusters.pl
SCUBA TRAINING www.scubatraining.com.pl BIURO IANTD CE
WARSZAWA DEEPADVENTURE www.deepadventure.pl
WROCŁAW
LUBLIN EXTREME DIVERS
EXTREAM
www.extremedivers.pl
www.extream.com.pl
LEADER IN DIVING EDUCATION 115
DAN Professional Partner number : 851980
Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
116
ŚRODOWISKO
Dlaczego rekiny? Po
prostu je kocham!
Tekst i zdjęcia: Martin Strimska Tłumaczenie: Tomasz Andrukajtis
Na molo w kurorcie Sorido Bay, położonym w północnej części wyspy Raja Ampat, spotykam ekologa Shawna Heinrichsa. Wraz ze swoją ekipą filmową pracują nad kolejnym odcinkiem serii dokumentalnej o obfitej biosferze, występującej w regionie Papui Zachodniej. Shawn uwielbia o poranku oglądać idylliczne życie na rafie, tuż przed samym kurortem. Płyciznę patroluje tuzin żarłaczy rafowych czarnopłetwych. Opowiada mi, jak w tym zakątku Indonezji zdewastowane były rafy jeszcze dziesięć lat temu. Połowy z wykorzystaniem dynamitu i kłusownictwo po prostu dziesiątkowały populację rekinów i mant.
117 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ŚRODOWISKO
samym kurortem. Płyciznę patroluje tuzin żar-
Wtedy
łaczy rafowych czarnopłetwych. Opowiada mi, nie było możliwości, by pod wodą
jak w tym zakątku Indonezji zdewastowane by-
uświadczyć obecności rekina. Za to na każdej ry-
ły rafy jeszcze dziesięć lat temu. Połowy z wyko-
backiej łodzi był dynamit, a także trofea w posta-
rzystaniem dynamitu i kłusownictwo po prostu
ci rekinich płetw i żółwich skorup. Targi rybne były
dziesiątkowały populację rekinów i mant. Wte-
pełne tusz rekinów bez płetw i mant z wyciętymi
dy nie było możliwości, by pod wodą uświadczyć
skrzelami.
obecności rekina. Za to na każdej rybackiej łodzi był dynamit, a także trofea w postaci rekinich
To robi różnicę!
płetw i żółwich skorup. Targi rybne były pełne
Na molo w kurorcie Sorido Bay, położonym w pół-
tusz rekinów bez płetw i mant z wyciętymi skrze-
nocnej części wyspy Raja Ampat, spotykam eko-
lami.
loga Shawna Heinrichsa. Wraz ze swoją ekipą
118
filmową pracują nad kolejnym odcinkiem serii do-
Kiedyś
Shawn
był
podwodnym
fotografem
kumentalnej o obfitej biosferze, występującej
i dziennikarzem – tak, jak ja. Dziś z uśmiechem
w regionie Papui Zachodniej. Shawn uwielbia o po-
na ustach obserwuje wynik swoich wielolet-
ranku oglądać idylliczne życie na rafie, tuż przed
nich starań. Dzięki jego działalności na rzecz
konserwacji dzikiej przyrody i współpracy z in-
ser w 2005 roku, mój cel zmienił się kilkakrotnie.
donezyjskim rządem, udało się utworzyć w tym
Patrząc na takie legendy, jak Paul Nicklen czy
regionie sanktuarium dla rekinów. Większość
Brian Skerry, którzy osiągnęli „Olimp” fotografii
rybaków zajmujących się pozyskiwaniem reki-
podwodnej zorientowanej na dziką przyrodę, mo-
nich płetw i kłusowników polujących z wyko-
im pierwotnym celem było, aby moje zdjęcia były
rzystaniem dynamitu, znalazła pracę w branży
równie mocne i uderzające. Podczas spędzania du-
turystycznej i nurkowej, walnie przyczyniając się
żej ilości czasu na obserwowaniu zachowań mor-
do odbudowy populacji rekinów. Jest to namacal-
skiej fauny i flory, ryby i inne stworzenia stały się
ny przykład na to, że natura odrodzi się, jeśli tylko
moimi najbliższymi przyjaciółmi.
damy jej szansę i stworzymy odpowiednie warunki!
Spotkania z żarłaczami białopłetwymi w Morzu Czerwonym zmieniły mój sposób rozumienia re-
Dlaczego ja?
kinów, a później kolejne gatunki tych ryb stały się
Odkąd rozpocząłem swoją podróż jako pełnoeta-
moimi ulubionymi kompanami podczas czasu spę-
towy fotograf podwodny dla magazynu Unterwas-
dzanego pod wodą. Ludzie w powszechnie panu-
119 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ŚRODOWISKO
120
121 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ŚRODOWISKO
122
jącym przekonaniu, zazwyczaj widzą rekiny jako
nie na moich oczach. W jednej chwili ktoś zabrał
bezwzględne maszyny do zabijania, polujące na
je wprost sprzed obiektywu mojego aparatu. By-
wszystko co się rusza. Tymczasem mój obraz tych
łem świadkiem wielu bolesnych scen przepełnio-
zwierząt jest dokładnie odwrotny. Oczywiście re-
nych cierpieniem morskich stworzeń, które ktoś
kiny są drapieżnikami zajmującymi miejsce na sa-
postanowił potraktować jak śmieci. Czułem z te-
mym wierzchołku łańcucha pokarmowego, jednak
go powodu wielki smutek. Niestety mój smutek nie
jednocześnie mają w sobie wiele piękna, delikatno-
może pomóc, ale mogą to zrobić moje zdjęcia. Dla-
ści i zachowań, za które można je szanować i ko-
tego ciągle podróżuję i staram się pokazywać gi-
chać.
nący świat, o który trzeba walczyć. W ten sposób moja pasja stała się również moją misją.
Zafascynował mnie pełen wdzięku sposób poruszania się rekinów młotów, szorstkość skóry reki-
Oceaniczne gwiazdy rocka
nów tygrysich i elegancja kosogonów, ale przede
Moim celem nigdy nie było pokazywanie rekinów
wszystkim, za fasadą potężnych szczęk wypełnio-
jako zabójczych drapieżników, z paszczami wypeł-
nych ostrymi zębami odkryłam ich spokojną oso-
nionymi garniturem ostrych jak brzytwa zębów.
bowość. Zrozumiałem, że chociaż rekiny budzą
Zawsze starałem się znaleźć balans i granicę po-
w nas strach, to same również boją się ludzi. Jed-
między pięknem i ich drapieżnością. Robiąc zdjęcia
nak nie zmienia to faktu, że nadal chcą żyć z nami
zawsze próbuję naładować je odpowiednią daw-
obok siebie w tej niezwykłej i pełnej szacunku rela-
ką mocy, ale przez cały czas pozostając w strefie
cji, którą miałem szczęście odkryć. Chcąc uchwy-
piękna. Według mnie bez zrozumienia nie ma mi-
cić i wyrazić swoje odczucia po przez zdjęcia,
łości, a to właśnie brak miłości doprowadził niemal
musiałem ciężko pracować, aby poprawić umie-
wszystkie gatunki rekinów do granicy wyginięcia.
jętność fotografowania dzikiej przyrody i zrozumieć zachowania rekinów aż do momentu, kiedy
Zostałem miłośnikiem rekinów przepełnionym
na uchwyconych kadrach stawały się równie pięk-
silną wolą, aby pokazywać je światu we właści-
ne, co inne dzikie stworzenia, które na co dzień nie
wy sposób. Moim celem jest uchwycenie piękna
budzą w nas lęku.
reprezentowanego przez nietknięte dzieło matki natury, drzemiące w tych wspaniałych i kry-
Niektóre z moich najbardziej pamiętnych chwil,
tycznie zagrożonych zwierzętach. Ocean wraz ze
które przeżyłem pod wodą, są związane właśnie
wszystkimi swymi mieszkańcami, w tym rekina-
z rekinami. Niestety często zdarzało się tak, że gdy
mi, jest najpiękniejszym dziełem sztuki jakie znam.
wracałem do cudownych miejsc, aby znów spo-
Jest to miejsce, w których znajduję spokój i gdzie
tkać moich oceanicznych przyjaciół, wielu z nich
mój umysł nie myśli o jutrze. Oceany i rekiny – ich
już nie było. Zniknęli wraz z całą masą innych mor-
strażnicy, od dawna dostarczają mi ogromnej por-
skich istot, a wszystko to wydarzyło się praktycz-
cji pozytywnych wibracji. Podczas gdy wielu ak-
123 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ŚRODOWISKO
124
125 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ŚRODOWISKO
nie uratuje rekinów, jeżeli nie zrobimy tego my – nurkowie. Jesteśmy tymi, którzy znają prawdę o nich i mamy moc, aby coś zmienić! Jeżeli myślisz podobnie i też chcesz pomóc, możesz to zrobić kupując koszulkę Ocean’a Rockstars. 15% kwoty zostanie przeznaczone na wsparcie organizacji zajmujących się ochroną rekinów – SeaLegacy prowadzoną przez Paula Nicklena i Cristinę Mittermeier oraz fundację Blue Sphere, którą reprezentuje Shawn Heinrichs. Chcąc nadal pokazywać piękno i bogactwo naszych oceanów wiem, że tym bardziej chcę aktywnie uczestniczyć w ochronie rekinów. Za pomocą moich zdjęć pragnę ustanowić kanał komunikacji między osobami chętnymi do wniesienia wkładu, a organizacjami, które przekształcą to w działatywistów twierdzi, że potrzebujemy rekinów, aby
nie. Rekiny to istoty, które rozgrzewają moją krew
nasze oceany były zdrowe i by ludzkość mogła
i sprawiają, że serce bije mocniej. Jeśli czujesz i my-
przetrwać, ja pragnę zdrowych oceanów z dużą
ślisz podobnie, możesz dołożyć swoją cegiełkę
ilością rekinów z jednego prostego powodu – chcę
w budowie lepszego jutra – kup koszulkę Ocean’s
mieszkać na pięknej planecie obok rekinów i sza-
Rockstars i rozpowszechniaj razem z nami dobre
nować je jako moich sąsiadów.
wibracje!
Bez miłości nie ma potrzeby, aby pomagać. Jednak
www.oceansrockstars.com
sama miłość dzisiaj już nie wystarczy. Zabrnęliśmy tak daleko w wykorzystywaniu zasobów mor-
Z każdej zakupionej koszulki 15% trafia na konto
skich, że rekiny potrzebują nie tylko naszej miłości,
organizacji SeaLegacy oraz Blue Sphere founda-
ale także aktywnej pomocy. Potrzebują wsparcia,
tion.
konkretnych zaangażowanych osób i zdecydowa-
126
nych zorganizowanych działań. Nikt inny nie ura-
www.sealegacy.org
tuje tej planety, jeżeli nie zrobimy tego sami. Nikt
www.bluespherefoundation.org
127 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
128
ŚRODOWISKO
Ławice fenomen synchronizacji
Małgorzata Sobońska-Szylińska Małgorzata Sobońska-Szylińska i Bartosz Sykus
129 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ŚRODOWISKO
Strzelały w górę od czasu do czasu oślepiając mnie błyskiem światła odbijanym od swoich lustrzanych boków, gdy stworzona przez nie rybia ściana na moment ustawiała się prostopadle do słonecznych
Sipadan, Kopalai, Mabul. Błękitna woda okala-
promieni lub równie synchronicznie co gwałtownie zmieniała kierunek. Oczywiście, natychmiast
jąca te trzy malezyjskie wyspy to pierwsze spek-
zaczęłam zastanawiać się, kto tym wszystkim ste-
takularne miejsce, w którym zostałam otoczona
ruje, która z ryb jest przywódcą lub dyrygentem
przez wielotysięczną czeredę srebrnych ryb na-
i prowadzi pozostałe. Nie było przywódcy. Tym-
zywanych po angielsku „jack fish”, a po polsku ka-
czasowym liderem stawała się ta z ryb, któ-
ranksami. Tam po raz pierwszy znalazłam się
ra akurat znalazła się na brzegu zgromadzenia.
w samym centrum wirującej ławicy. Wrażenie by-
Wszystkie pozostałe osobniki kierowały się dwie-
ło niesamowite. Nagle poczułam się mała i nie-
ma zasadami: unikać zderzeń z sąsiadami i wier-
zborna. Wparowałam w sam środek zbiorowego
nie naśladować działania reszty grupy. Jak to się
układu choreograficznego tak doskonale zsyn-
jednak działo, że każda z ryb potrafiła idealnie
chronizowanego, płynnego i przemyślanego, że
w ułamku sekundy dostosować się do grupy?
trudno było mi uwierzyć, że ów balet jest czy-
130
sto spontaniczny. Tysiące ryb zmieniały kierunek
Ryby wirowały tłumnie wokół mnie, wprawiając
w tym samym momencie. Falowały niczym fira-
w najczystszą formę zachwytu. To był moment,
na poruszana raz lekkim raz porywistym wiatrem.
w którym zakochałam się ławicach. Wszyscy, któ-
Okrążały mnie.
rzy ze mną nurkują wiedzą, że gdy tylko w pobliżu
pojawi się większa grupa ryb, włączam 6-ty bieg
upodobały sobie bezpieczne miejsca pod zadasze-
i pędzę w ich kierunku, by choć przez chwilę wmie-
niami uformowanymi z rafy koralowej. Występują
szać się w ten niezwykły rybi tłum, bez najmniej-
w skupiskach składających się z kilku do kilkunastu
szej obawy, że zostanę potrącona, zdeptana czy
osobników i wyglądają, jakby na coś czekały. Jeśli
choćby muśnięta…
podpłynie się do nich delikatnie można poobserwować je z naprawdę niewielkiej odległości i prze-
Doświadczenie pływania w ławicach jest niepod-
jąć choć odrobinę niezwykłego spokoju, którym
rabialne i wbrew pozorom łatwo dostępne, jeśli
zdają się emanować.
zważy się, że ponad połowa gatunków ryb w różnych stadiach swojego cyklu życiowego i w róż-
Zupełnie inaczej wygląda spotkanie z rybami, któ-
nych celach uwielbia formować się w ławice.
rych samo istnienie kojarzy się z wielkimi ławicami. Mowa tu o sardynkach, słynących z życia
Im formacja jest większa tym silniejszych dostar-
w wielkich kulach ciągnących się niekiedy kilo-
cza przeżyć estetycznych. Ale nawet podpłynię-
metrami i prowokującymi jedne z największych
cie do nieruchomej, wiszącej w toni małej grupy
spektakli natury, jakie można zaobserwować
sweet lips fish robi piorunujące wrażenie. Ryby te
w naturze. Sardynki są niewielkie, ich rozmiar się-
131 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ŚRODOWISKO
ga kilkunastu centymetrów. Gdyby prowadziły życie w samotności – stanowiłyby niezwykle łatwą zdobycz dla rozsmakowanych w ich mięsie drapieżników. Chcąc się przed tym ochronić, sardynki wymyśliły naturalny mechanizm obronny, jakim jest życie w ogromnych ławicach, nazywanych kulami. Imponujące kule sardynek można spotkać na Filipinach obok miejsca zwanego Moal Boal. Nieopodal brzegu ogromna populacja sardynek wypływa pod powierzchnię wody i zachowuje się jak rój pszczół. Z góry wygląda jak plama oleju, która pod wpływem kolejnych fal rozprasza się to znów zagęszcza. Często widać ją z brzegu co zachęca do natychmiastowego nałożenia maski, fajki i płetw i skoczenia z betonowego pomostu do morza po to, by posnorklować w płynnym srebrze. Co sprawia, że tysiące identycznych niewielkich rybek o osobnych jednak mózgach tak doskonale ze sobą współpracują i pływają w doskonałej harmonii? Z badań naukowców wynika, że funkcjonowanie ryb w dużej ławicy morskiej porównywalne jest do złożonej kooperacji miliardów neuronów w ludzkim mózgu. Pojedynczy neuron nie znaczy nic. Jego zdolność do logicznego, ba, do jakiegokolwiek myślenia jest żadna. Nawet dwa czy dwadzieścia pojedynczych neuronów nie jest w stanie zdziałać nic ponad bezmyślne i zarazem krótkie trwanie. Jeśli liczba tych neuronów stanie się jednak wystarczająco duża – dochodzi do swoistego cudu. Powstaje nowy byt, którego organizacja i zdolności przewyższają o setki poziomów budujące go pojedyncze elementy. Moment, w którym dochodzi do wyłonienia się nowego bytu nazywa-
132
ŚRODOWISKO
ny jest emergencją (od angielskiego słowa emerge
inaczej. Z oddali wygląda jak olbrzym, z bliska wy-
– wyłonić się, pojawić się). Od tej chwili niezainte-
myka się spod kontroli, choć tak naprawdę do-
resowane sobą wcześniej ryby zaczynają ze sobą
świadczone drapieżniki atakują małe rybki bez
idealnie współpracować.
względu na to, czy próbują wieść samotny żywot, czy chowają się za plecami koleżanek.
Sam proces emergencji ma charakter sponta-
134
niczny. Ryby łączą się w coraz większe grupy, ale
Polowania drapieżników na wielkie stada lub ła-
nie dlatego, że uwielbiają prowadzić życie towa-
wice, czy to na lądzie, czy w morskiej głębinie są
rzyskie. Kieruje nimi wyłącznie instynkt podpo-
zawsze porywającym spektaklem. Najbardziej
rządkowany potrzebie przetrwania. Stado jest
epickie scenariusze rozgrywają się w czasie, gdy
formacją, w której szanse na przetrwanie jednost-
wielkie grupy potencjalnych ofiar migrują w poszu-
ki pikują w górę. Jeśli ryba poważnie myśli o prze-
kiwaniu wody (na lądzie), pokarmu, czy lepszego
życiu musi stać się elementem stada. Outsaiderzy
miejsca do życia. Jest to czas, na który drapieżniki
to jednostki słabe lub głupie, albo niezaintereso-
wyczekują z utęsknieniem przez wiele miesięcy, są
wane życiem dłuższym niż mgnienie. Są wręcz
wygłodniałe, pobudzone i z wyostrzonymi zmysła-
idealną ofiarą dla drapieżników. Z ławicą jest już
mi. Udające potwora z głębin małe sardynki nie są
wając na życie tysięcy zwierząt, wielka migracja w poszukiwaniu wody w tanzańskim Parku Narodowym Serengeti, wielka uczta w miejscu tarw stanie oszukać już nie tylko rekinów, ale nawet
ła śledzi odbywająca się co roku u wybrzeży Alaski
łagodnych delfinów, fok, wielorybów czy ptaków
z udziałem wielorybów, lwów morskich, wydr,
pikujących na ślepo w wodę z rozwartym dzio-
morświnów, orek i drapieżnego ptactwa, wiel-
bem. Byt wyłoniony w wyniku procesu emergencji
ki wyścig łososi w rzekach kanadyjskiej Kolumbii
z tysięcy małych samotnych rybek jest skazany na
Brytyjskiej i wreszcie wielkie topnienie lodowca
szybką redukcję swoich rozmiarów, gdy atak staje
w Arktyce, które odsłania niespodziewanie jed-
się międzygatunkowy i gremialny.
no z najbardziej obfitych w życie miejsc na ziemi. Wszystkie te spektakle organizowane przez natu-
Migracja sardynek jako cykliczne zjawisko przy-
rę nazywane są wielkimi, ale tak naprawdę nie ma
rodnicze obserwowane w różnych miejscach glo-
odpowiednio wielkiego słowa, żeby je opisać.
bu, a w największej skali u wschodnich wybrzeży RPA uważana jest za jeden z sześciu najwięk-
Również
migracja
sardynek
uformowanych
szych spektakli natury. Do tej elitarnej kategorii
w ogromne kuliste ławice wędrujące każdego roku
zaliczane są jeszcze: wielki wylew w delcie rzeki
na przełomie czerwca i lipca wzdłuż południowo-
Okawango w Botswanie, w trakcie którego pusty-
afrykańskiego wybrzeża nazywana jest „wielkim
nia zmienia się w labirynt lagun i wysepek, wpły-
przypływem”. Od pewnego czasu jest ona impul-
135 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ŚRODOWISKO
sem dla innej, coraz większej migracji, która za-
skonale zsynchronizowanej, widowiskowej i do
czyna towarzyszyć sardynkom o tej porze roku.
ostatniego żołnierza.
Tłumy nurków obwieszonych drogim sprzętem do filmowania i fotografowania ciągną do Połu-
Pojedyncze sardynki nie są wyjątkowe, należą do
dniowej Afryki jak do Mekki. Migracja sardynek
rodziny śledziowatych, ich ciało się błyszczy, dla-
u wybrzeży RPA jest dla nich tym, czym Nord-
tego przyciąga całe rzesze morskich oprawców.
kapp, północny przylądek Europy w Norwegii dla
Zbite w ławice osobniki wykonują nagłe, synchro-
rowerzystów. Każdy nurek przyjeżdża tu po nur-
niczne ruchy dezorientując drapieżników. Tak
kowanie życia. Marzy o wmieszaniu się w kocioł
dokładna synchronizacja jest możliwa nie tylko
niewiarygodnej podwodnej awantury wywołanej
dlatego, że każdy członek wielkiej kuli przestrze-
przez niepozorne srebrne rybki uformowane w ol-
ga dwóch zasad, to jest trzymać się blisko i pły-
brzymie kule.
nąć robiąc to samo co najbliższa ryba. Ważną rolę w dokładności naśladowania ruchów sąsiada od-
Oczarowana zapierającą dech w piersiach produk-
grywa linia boczna, czyli organ czuciowy, o którym
cją BBC, w 2012 roku w czerwcu, wyruszyłam tam
takie zwierzę lądowe jak człowiek może tylko po-
i ja. Na tej pamiętnej wyprawie przydarzyły mi się
marzyć. Dzięki niej sardynki w okamgnieniu od-
dwa nieszczęścia i spotkała mnie jedna obłędna
czuwają każde najdrobniejsze drgnienie wody czy
niespodzianka. Co do nieszczęść, przy pierwszym
poryw prądu. Wszystkie reagują na ten sam bo-
zejściu pod wodę zalał mi się aparat, którym chcia-
dziec podobnie, żeby nie powiedzieć identycznie.
łam dokumentować rzeź niewinnych sardynek, na-
I tak naprawdę w tym tkwi cała tajemnica idealne-
tomiast po drugim nurkowaniu dotarła do mnie
go szyku utrzymywanego przez sardynki.
smutna prawda, że mimo bardzo precyzyjnie obliczonego terminu i sporych funduszy wydanych na
Trzeba przyznać, że ten gatunek ryb jest najbar-
wyprawę sardynki jeszcze nie przypłynęły i nici
dziej widowiskowy w zachowywaniu harmonii
będą z obserwowania spektaklu. Przyjemnym za-
ruchów całej formacji. To z kolei wynika z nie-
skoczeniem były natomiast dziesiątki humbaków,
spotykanie wielkiej liczebności osobników w po-
które przybywszy już na spotkanie ze swoim ulu-
szczególnych kulach i szybkości ich reagowania.
bionym pożywieniem nudziły się przepotwornie
Wpłynięcie drapieżnika w kule w ułamku sekundy
i co chwila wyrzucały swoje ogromne cielska z wo-
przeformowuje ją w tunel, łuk lub firanę. Chaos nie
dy robiąc w powietrzu śruby i piruety.
wkrada się w harmonię ruchów ławicy nawet wtedy, gdy jest ona atakowana z każdej strony przez
136
Gdyby sardynki przypłynęły to one oczywiście
wielu głodnych wrogów. Tworzywo, z którego bu-
skradłyby cały show, i to nie dzięki osobistemu
dowane są poszczególne konstrukcje wprawdzie
wdziękowi poszczególnych aktorów przedstawie-
topnieje podczas takiego ataku z każdą minutą, ale
nia, a tylko i wyłącznie dzięki grze zespołowej. Do-
elegancja i zwinność, którym podporządkowane
137 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
ŚRODOWISKO
są kolejne transformacje ani na chwilę nie opuszczają najwyższego poziomu. Od sardynek inne ryby mogłyby uczyć się gracji,
pracy. Ich żywy kanarkowy kolor idealnie kompo-
wdzięku i płynności ruchów, bo ich synchroniza-
nuje się z błękitem wody, dlatego każda napotkana
cję ruchów trudno czasem kwalifikować jako ro-
na nurkowaniu grupa lucjanów jest oblegana przez
dzaj harmonii. Doskonałym przykładem pewnej
podwodnych fotografów i filmowców.
nieporadności i braku zgrania w ławicy mogą być występujące w różnych zakątkach globu lucjany
Dużo trudniej przedstawia się sytuacja z bara-
(Lutjanus). Każdy, kto choć raz wyjechał, by zanur-
kudami. Te wprawdzie potrafią formować się
kować w ciepłych rafowych wodach z pewnością
w niesamowite koliste wiry tuż pod powierzch-
natknął się na przynajmniej jedną dużą ławice tych
nią oceanu, ale trzeba mieć szczęście, żeby akurat
intensywnie żółtych ryb w białe paski. Niezgrab-
wtedy, gdy krążą zbite w ogromne stado znajdo-
ność ich ruchów jest pochodną tego, że ryby te
wać się tuż pod nimi z obiektywem wymierzonym
poruszają się wolno, czasem wiszą nad dnem lub
w sam środek wirującego kręgu.
w zakamarkach wraku i wyglądają jakby nie wie-
138
działy co ze sobą zrobić. Pozwalają wpływać po-
Jedno jest pewne, natknięcie się podczas nurko-
między siebie i czuć się członkiem ich stada, nie
wania na każdą większą grupę ryb, czy są to ma-
uciekają jak sardynki a wręcz zapraszają do współ-
leńkie glass fish, czy zachowujące się jak kombajn
małe wąsate czarne paskowane white striped cat fish, czy wielkie ponad metrowe srebrne tuńczyki, za każdym razem jest to seans hipnotyczny. Niedawne wykopaliska prowadzone w okolicach rzeki Green River w Kolorado w USA, doprowadziły do odkrycia wapiennej płyty, na której zachował się odcisk 259 małych rybek z gatunku Erismatopterus levatus uformowanych w zwarty szyk. Gatunek ten żył na ziemi ok. 50 milionów lat temu. Znalezisko jest dowodem na to, że dwie podstawowe dwie zasady unikać wpadania na sąsiadów i płynąć naśladując resztę grupy znane są w świecie ryb ławicowych już od dziesiątek milionów lat. Taki czas wystarczy, aby utrwalić skłonność do pewnych zachowań w materiale genetycznym. I to odkrycie przynosi ostateczną odpowiedź. Ryby ławicowe mają swoją doskonałą zdolność do synchronizacji zapisaną w genach.
…
139 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
Zenobia 140
W YPR AW Y
ELPIDA nowa sz tuczna r afa na
Cy pr ze
Marcin Pawełczyk zdjęcia: Janez Kranjc, Ivana Orlovic
Cypr, to niezwykle interesujący i jeśli wziąć pod uwagę potencjał drzemiący pod wodą, to mam wrażenie, że wciąż nie do końca doceniony kierunek wypraw nurkowych. Wyspa położona jest we wschodniej części Morza Śródziemnego, w pobliżu wybrzeży Turcji, Syrii i Libanu. Posiada linię brzegową o łącznej długości 640 km i jest podzielona pomiędzy dwa państwa – Cypr oraz Turcję. Na Morzu Śródziemnym pod względem wielkości ustępuje jedynie Sycylii i Sardynii. W 2019 roku wyspa znalazła się na naszym nurkowym szlaku i muszę przyznać, że ciężko było oprzeć się zaproszeniu wiedząc, że podczas naszego pobytu zostanie zatopiona słusznych rozmiarów jednostka pływająca, która ma stać się najnowszą atrakcją turystyczną i zyskać nowe życie jako sztuczna rafa.
141 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
Coraz więcej państw dostrzega olbrzymi poten-
rek adaptowany jest na kryjówki przez ryby i inne
cjał w tworzeniu sztucznych raf. Takie obiekty, je-
stworzenia zamieszkujące morskie głębiny. Jeże-
żeli są odpowiednio przygotowane, niosą ze sobą
li pod wodą jest ciekawie i barwnie, a fauna i flo-
szereg benefitów, które odczuwalne są później na
ra kwitnie, to nie brakuje osób chętnych by takie
wielu płaszczyznach. Sztuczne rafy są celem od-
widoki podziwiać i… za to zapłacić. Zyskują ope-
wiedzin nurkowych turystów, przez co w wielu
ratorzy nurkowi, hotele, restauracje, knajpki i każ-
zakątkach świata pozwalają na odciążenie raf ko-
dy, kto stanowi ogniowo turystycznego łańcucha
ralowych, które cierpią i są degradowane przez
usług.
nadmierną eksploatację. Przykładów nie trzeba
142
szukać daleko, i wystarczy zobaczyć, jak na prze-
Nic więc dziwnego, że takie inicjatywy podejmo-
strzeni 10–15 lat zmienił się pod wodą Egipt, bę-
wane są również na Cyprze, którego mieszkań-
dący jednym z najpopularniejszych kierunków
cy utrzymują się w głównej mierze z turystyki.
wśród nurków z całego świata. Dodatkowo celo-
A ponieważ mówimy o wyspie otoczonej przez
wo zatopione wraki czy instalacje, szybko stają się
błękitne wody Morza Śródziemnego, więc czymś
siedliskiem morskiego życia. Dosłownie w mgnie-
zupełnie naturalnym jest, że ta gałąź zoriento-
niu oka porastają je koralowce, a każdy zakama-
wana jest na aktywności związane z wodą. Dla-
tego nurek odwiedzający wyspę na pewno nie będzie się nudził i to niezależnie od podwodnych upodobań, posiadanych uprawnień i doświadczenia. Cypryjskie wody oferują bardzo zróżnicowany poziom podwodnych atrakcji i na pewno każdy znajdzie coś w sam raz dla siebie. Na morskim dnie
jęć w grupach, stąd tak wielka jego popularność.
uświadczymy zarówno piaszczystych łach, jak i pa-
Do tego wszystkiego zlokalizowany jest zaledwie
górkowatych terenów usianych licznymi caverna-
kilkadziesiąt minut od portu, z którego wypływa
mi czy nawet małymi jaskiniami. Dla miłośników
większość łodzi nurkowych.
„żelastwa” nawet nie trzeba wspominać, że to właśnie na Cyprze spoczywa zatopiony prawdziwy
Ministerstwo turystyki wraz z ministerstwem
klejnot i jeden z najciekawszych wraków na ca-
rybołówstwa oraz agencją odpowiedzialną za
łym świecie – prom MS Zenobia. Jest to główna
ekosystem morki, podjęły wspólną decyzję o roz-
nurkowa atrakcja i prawdziwy magnes na nurków.
budowie systemu sztucznych raf w regionie Lar-
Wprawdzie wrak jest już dość mocno sfatygowa-
naka. To właśnie tutaj, w niedalekiej odległości od
ny, ale jednak stosunkowo niewielka głębokość
brzegu postanowiono zatopić dwa nowe wraki,
ok. 40 m przy dnie i renoma robią swoje. Zwłasz-
z których jeden to wspomniany na początku ar-
cza, że nadbudówka zaczyna się już na głębokości
tykułu masowiec Elpida. Jednostka mierząca 62
10 m, więc naprawdę nie trzeba być nurkiem tech-
metry długości i 10 metrów szerokości zaległa fi-
nicznym, aby móc powiedzieć, że nurkowało się na
nalnie na bardzo przystępnej dla nurków głęboko-
Zenobii. Wrak jest wprost idealny do ćwiczeń i za-
ści 30 metrów. Chociaż nasz pobyt na Cyprze nie
143 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
Elpida
Elpida 144
Elpida
Wrak promu MS Zenobia
Elpida 145 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
również nie było przypadkowe. Piaszczyste dno przypominało bardziej pustynie niż kwitnący ogród, ale teraz z pewnością się to zmieni. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo i poziom atrakcyjności, to wrak został przygotowany dla nurków wręcz wzorowo. Ładownie pozostawiono częściowo otwarte, tak, aby można było do nich wpłynąć nawet jeżeli nie jesteśmy bardzo doświadczonym nurkiem wrakowym. Z pewnością miłośnicy takich atrakcji nie będą mieli żadnych problemów z eksploracją przestronnego wnętrza. Nadbudówka niestety została całkowicie wyczyszczona ze wszystkich elementów wyposażenia, a szkoda, bo można było zostawić kilka akcentów, takich jak szafy rozdzielcze czy wskaźniki monitorujące pracę silników, które nadały by wrakowi nieco więcej charakteru. Jest za to koło sterowe, choć i tutaj ktoś wpadł na dziwny pomysł, by zdemontować te prawdziwe i w jego miejsce wstawić atrapę wykonaną ze stali nierdzewnej. W mojej opinii całkowicie niepotrzebna przeróbka i przerost formy nad treścią. Z pokładowych urządzeń pozostawiono natomiast wciągarki kotwic i niektóre kabestany. Zwłaszcza kabestan rufowy prezentuje się niezwykle okazale i wszystkim polecam zapuszczeZatapianie Elpidy
nie się w tę okolicę. Kolejnym elementem, którego pozostawienie trzeba zapisać na duży plus, jest konależał do najdłuższych, to zaplanowany został
twica znajdująca się na lewej burcie.
tak, że mieliśmy tą wspaniałą okazję, aby zanurkować na wraku już następnego dnia po jego zatopie-
Niestety z uwagi na fakt, że sporo czasu poświęci-
niu.
liśmy na realizację materiału filmowego i kręcenie kolejnych ujęć, to nie mieliśmy już możliwości, aby
146
Trzeba przyznać, że Cypryjczykom udało się bez-
odwiedzić siłownię. Cóż, dla mnie szklanka jest za-
błędnie osadzić jednostkę na dnie i dzięki temu
wsze do połowy pełna, więc po prostu mam kolej-
wrak stoi idealnie na stępce. Wybrane miejsce
ny powód, żeby za jakiś czas tu wrócić i ponownie
Zenobia
Zenobia 147 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
W YPR AW Y
że w przeciągu najbliższego roku wprowadzi się tu cała masa przedstawicieli morskiej fauny i flory, dzięki czemu wrak jeszcze bardziej zyska na atrakZenobia
cyjności i nabierze niebywałego uroku. Dzień po odwiedzinach na Elipdzie, już bez fajer-
148
odwiedzić wrak. Ta sytuacja obrazuje też, że po-
werków i udziału fotoreporterów zatopiony zo-
mimo niewielkiej głębokości mamy do czynienia
stał pływający ponton LEF1. Jednostka mierząca
z naprawdę dużą jednostką, na której będziemy
16 metrów długości osadzona została na dnie
potrzebować dobrze rozpisanego planu, jeżeli bę-
w regionie Voroklina, na głębokości 13 metrów.
dziemy chcieli zobaczyć główne atrakcje podczas
Tutaj ma być atrakcją nie tylko dla nurków, ale tak-
jednego zanurzenia. Nie możemy natomiast nawet
że dla freediverów. Niestety z uwagi na ograniczo-
marzyć o tym, by zobaczyć wszystko. Na to będą
ny czas nie było dane nam zanurkować na LEF1.
potrzebne nam minimum 3–4 nurkowania. Głę-
Z pewnością nadrobię to, kiedy znów będzie-
bokość na wraku rozciąga się od kilku do ponad 30
my mieli okazję odwiedzić Cypr. A skoro już mowa
metrów, co klasyfikuje miejsce jako dostępne dla
o wyspie, to warto odnotować, że w ostatnim
nurków z uprawnieniami OWD. Nie dajcie się jed-
czasie zanotowano tu duży wzrost liczby żółwi
nak zwieść, bo osoby z większym doświadczeniem
morskich. Są regiony, gdzie na każdym nurkowa-
i bardziej zaawansowanymi umiejętnościami, rów-
niu pojawia się po kilka sztuk! Nam udało się spo-
nież będą miały tutaj sporo frajdy. Niemniej jest tu
tkać jednego osobnika przepływającego w oddali,
wiele miejsc, gdzie w spokoju i bez zbędnego ry-
ale to też nie był czas, gdy licznie nawiedzają lokal-
zyka można prowadzić rozmaite szkolenia. Myślę,
ne wody.
Elpida
Nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić was na
ne. Jedyne o czym należy pamiętać, to żeby przed
Cypr. Jeżeli do tej pory nie mieliście okazji do od-
przyjazdem wypełnić formularz z zamówieniem
wiedzin w tym miejscu, musicie nadrobić to jak
na ich www, a wtedy będziemy mieć pewność, że
najszybciej. A jeżeli byliście, to warto wybrać się
niczego dla nas nie zabraknie i wszystko będzie
ponownie, bo atrakcji tylko przybywa i okolica ma
czekać przygotowane na nasz przyjazd. Jest to
do zaoferowania coraz więcej. Gorąco polecam
bardzo ciekawe rozwiązanie dla osób podróżują-
ten kierunek na wyprawę nurkową, bo znajdziecie
cych z rodzinami, czy w licznej grupie znajomych,
tu wszystko czego dusza zapragnie.
którzy chcieliby sobie zrobić objazdową wycieczkę z nurkowaniem po Cyprze.
Na koniec musze jeszcze wspomnieć, że od zeszłego roku funkcjonuje tu bardzo nowoczesny obiekt pod nazwą SDSC Scuba Diving Suport Center. Po
…
przybyciu na Cypr i wynajęciu auta, możecie odwiedzić to miejsce i wynająć sobie cały potrzebny sprzęt do nurkowania. Na wyposażeniu mają naprawdę wszystko, co nurkowi może być potrzeb-
149 Divers24 | nr 13 | (01) 03, 2020
prenumerata@divers24.pl www.sklep.divers24.pl 150
SK AFANDRY | OCIEPL ACZE | AKCESORIA www.nogravityworld.com