Z WIZYTĄ U NUNO GOMESA EUROPEAN DIVERS MEETING
nr 3
GŁĘBOKIE NURKOWANIE KEA, JUKATAN …
(03) 09. 2017
KAMIONKA PIAST
cena: 29,00 zł (w tym 8% VAT)
1 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
fot. © Morgan Dias Simao
intro
Wojciech Zgoła Redaktor Naczelny
Theodore Roosevelt powiedział kiedyś: „Rób, co
pokazał, że warto się nie poddawać i że cudownie
możesz, w miejscu, jakim jesteś i z tym, co masz”.
jest odkryć nurkowanie na nowo.
Tak sobie myślę, że dział, jaki wprowadziliśmy
Jeśli zaś macie w rodzinie dzieciaki, znajdą tu rów-
w Magazynie Divers24, Cudze chwalicie, swego
nież coś dla siebie. Tekst z drugiego numeru Ma-
nie znacie; koresponduje z myślą Prezydenta USA.
gazynu, skierowany był głównie do rodziców, w obecnym numerze mamy kontynuację zachęty
Dlatego w trzecim numerze położyliśmy trochę
do spędzania czasu pod wodą, skierowaną wprost
większy nacisk na nasze, rodzime miejsca nur-
do najmłodszych.
kowe. Autorzy dobrze znający opisywane przez siebie zbiorniki, tym bardziej zachęcają nas do od-
Czytaliście (Nr 2) tekst Nie dla delfinariów? Posze-
szukania ich na mapie Polski, przyjazdu i zanur-
rzamy zagadnienie (Nr 3) o Nie dla delfinoterapii.
kowania. Akweny te (i wszystkie inne) zyskują
Co o tym myślicie? Czy najnowsze badania burzą
w miesiącach wrześniu i październiku. Woda wciąż
mit o tym, że delfiny muszą być więzione, by wyko-
jest ciepła i ma kilkanaście stopni Celsjusza, a do
rzystywać je do terapii?
tego wyraźnie polepsza się widoczność. A co wiecie o ochronie danych osobowych? Nie zapominamy o destynacjach nad Morzem Śródziemnym, w których na jesień łagodnieją upa-
Ważna rzecz – ogłaszamy konkurs fotograficz-
ły, ceny normalnieją, a woda ma wciąż około 25
ny, szczegóły znajdziecie w Magazynie (str. 23).
stopni. Bardzo się cieszę, że coraz więcej osób pragnie doMyślimy tak o nurkach, jak i freediverach. Dla tych
łączyć do grona piszących dla nas. Jest z czego wy-
ostatnich mamy kilka faktów i mitów.
bierać. Pierwsze dwa numery zobaczyło ponad 100.000 Czytelników. To dodaje nam skrzydeł,
Każdy z Was znajdzie coś, co go zainteresuje. Trak-
a trzeci numer w Waszych rękach i na Waszych
tujemy o wrakach, rebach i archeologii podwodnej.
ekranach stał się właśnie faktem.
Mamy też tekst nurka niepełnosprawnego, który
3 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
Spis treści
SPRZĘT Mavi Roorka, Sport S-Flex Full, Santi Ladies First, Scubapro Galileo 2, She-P, Peanut 21 Profesional
10
PODRÓŻE Czarny Diabeł
122
Poławiacz „pereł” Kea z kręgu Cyklad
162
WR AKI
CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE Kamionka Piast
150
Okręty Szcz-320 i Szcz-406
110
24
Kamieniołom Piechcin Jezioro Powidzkie
34
Kamieniołom na Zakrzówku
42
48
W YDARZENIA Spotkanie Nurków z Europy
TECHNIK A
FREEDIVING
Jaskinie na rebreatherze Czujniki tlenowe
94
134 52
Fakty i mity freedivingu
20
Głębokie nurkowanie
62
4 Divers24 | nr 1 | 3/2017
OSOBOWOŚCI W ydawca Dive Media Sp. z o.o.
Z wizy tą u Nuno Gomesa
102
ul. Szafarnia 11/F8, 80-755 Gdańsk, Polska info@divers24.pl
ISSN 0254-4156 Redaktor Naczelny Wojciech Zgoła w.zgola@divers24.pl Dział Reklamy i Marketingu Marcin Pawełczyk +48 606 310 252, m.pawelczyk@divers24.pl Projekt graficzny i skład Paweł Gełesz
EDUK ACJA
Magazyn złożono krojami pisma Lato (Łukasz Dziedzic)
Nurkowanie dzieciaków
72
Historia mojego nurkowania Ochrona danych osobow ych
Merriwreather (Eben Sorkin)
76 90
Dystrybucja Centra nurkowe w Polsce PRENUMERATA prenumerata@divers24.pl
PRZYRODA Zimorodki
56
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych, nie odpowiada za treść ogłoszeń oraz zastrzega sobie prawo do skracania, redagowania, tytułowania nadesłanych tekstów
ŚRODOWISKO Fakty i mity delfinoterapii
oraz doboru materiałów ilustrujących. Przedruk artykułów i kopiowanie tylko za zgodą Redakcji.
82 Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za formę i treść reklam.
ARCHEOLOGIA Łodygowo
156 Na okładce fotografia autorstwa Morgana Dias Simao Instagram profile: morgandiassimao Modelka: Agnieszka Kalska Miejsce: Basen Y-40, Motegrotto Terme, Włochy
www.divers24.pl
fot. Piotr Piórewicz
THORR
SAFARI NURKOWE BAŁTYK, POLSKA, SZWECJA
M/Y Thorr 21 m długości, winda nurkowa 8 koi, toaleta messa
6
m. 663 666 300 www.sztormdiving.pl www.facebook.com/ThorrSztorm/
P i sz ą d l a n a s
Wojciech Zgoła Lubi mówić, że podróżuje nurkując i to jest jego motto. Po studiach pracował na Uniwersytecie Medycznym, później jako przedstawiciel medyczny, by w końcu założyć własną działalność gospodarczą. W 1985 roku zdobył patent żeglarza jachtowego, a dopiero w 2006 roku zaczął nurkować uzyskując podstawowy certyfikat nurkowania. Wtedy też pokochał czas spędzany pod wodą. W następnych latach doskonalił swoje umiejętności, by zostać Dive Masterem. Zrealizował ponad 500 nurkowań w różnych warunkach klimatycznych. Od 2007 roku fotografuje pod wodą, a od 2008 również filmuje. Jako niezależny dziennikarz opublikował kilkadziesiąt artykułów, głównie w czasopismach poświęconych nurkowaniu. Współautor wystaw fotograficznych w kraju i za granicą. Jest pasjonatem i propagatorem nurkowania. Od 2008 roku prowadzi swoją autorską stronę www.dive-adventure.eu. Od 2014 roku związany z największym w Polsce portalem nurkowym divers24.pl
Marcin Pawełczyk Marcin rozpoczął swoją przygodę z nurkowaniem w 2010r, zdobywając pierwsze szlify jako nurek rekreacyjny. Nowa pasja okazała się być niemal uzależnieniem i w ciągu kolejnych 6 lat, przekształciła się w styl życia. Po zdobyciu kolejnych doświadczeń jako nurek rekreacyjny, Marcin zauroczony przez Bałtyckie wraki przeszedł na ciemną stronę mocy kończąc kurs Adv. Nitrox. Ostatnio wyruszył na podbój jaskiń i rozwija się w tym kierunku. Oprócz samego nurkowania Marcin reprezentuje na polskim rynku uznaną japońską markę Apollo. W czerwcu 2013 został nowym właścicielem Divers24 - lidera branży mediów nurkowych.
Tomasz Andrukajtis Redaktor naczelny portalu Divers24.pl. Zajmuje się pozyskiwaniem i opracowywaniem treści. Pełni również nadzór nad wszystkimi publikacjami. Pierwsze uprawnienia – P1 CMAS, zdobył w 2000 roku. Jest absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Karierę w branży nurkowej rozpoczął w 2008 roku. W tym czasie zajmował się sprzedażą sprzętu do nurkowań rekreacyjnych i technicznych, a następnie do prac podwodnych i nurkowania zawodowego oraz dla jednostek straży pożarnej, wojska, marynarki i jednostek specjalnych.
Jakub Maciejewski Nurkuje od 2011 roku. Z wykształcenia archeolog podwodny. Doświadczenie zdobywał na licznych projektach archeologicznych w Polsce i za granicą. Jego zainteresowania naukowe to szeroko pojęte osadnictwo wyspowe na obszarze słowiańskim i pruskim. Zajmuje się także próbą odwzorowywania szlaków żeglugowych na obszarze Morza Bałtyckiego we wczesnym średniowieczu. Pasjonat nurkowania jaskiniowego i każdego innego ze stropem nad głową. Od 2013 czynny uczestnik wyjazdów eksploracyjnych, głownie jaskiń bałkańskich. Czynny uczestnik eksploracji sztolni znajdujących się na dolnym Śląsku. Od 2016 roku zajmuje się nurkowaniem zawodowym.
8
Mirosław Kruk Nurkuję od 5 lat, pomocnik instruktora, Tec 50. Amatorsko fotografią zacząłem się bawić mniej więcej 2 lata temu i wciąż trenuję. Przed nurkowaniem, nie ma o czym pisać :)
Beata Janicka (Żaba) Właściwie urodzony nurek! Od dziecka związana ze światem nurkowym. W latach 90. stawiała swoje pierwsze podwodne kroki w poznańskim klubie Barrakuda. Obecnie jako instruktor nurkowania PADI szkoli z powodzeniem swoich kursantów; prezes Klubu Nurkowego Nautica Poznań, a także współwłaściciel PCN Nautica. Nurkuje praktycznie wszędzie, gdzie można znaleźć coś ciekawego.
Piotr Wencka W swoim życiu aż dwa razy na nowo odkryłem nurkowanie. Pierwszy raz dawno temu, gdy byłem policjantem. Ten drugi raz był o wiele trudniejszy i dużo bardziej radosny, bo jeszcze bardziej doceniam możliwość spędzania czasu pod wodą. Choruję na stwardnienie rozsiane, a dzięki HSA Deep Diver z Piły znów mogłem się zanurzyć. Uwielbiam perspektywę drugiej strony lustra wody, a chcieć to móc.
Agnieszka Kalska Nie wyobrażam sobie życia bez wody, gdzie w wolnym ciele doświadczam wolności ducha. Założycielka pierwszej w Polsce szkoły freedivingu i pływania - FREEBODY. Instruktorka freedivingu Apnea Academy International i PADI Master Freediver. Rekordzistka i wielokrotna medalistka Mistrzostw Polski, członkini kadry narodowej we freedivingu 2013-2016. Finalistka Mistrzostw Świata we freedivingu 2013, 2015 oraz 2016. Multimedalistka Mistrzostw Polski oraz członkini kadry narodowej w pływaniu w latach 1998-2003. Pasjonatka freedivingu i pływania.
Tomasz Kochanowski Nurkuję od 1997 roku. Swoją przygodę z nurkowaniem rozpocząłem w Lidze Obrony Kraju. Obecnie jestem płetwonurkiem CMAS i freediverem PADI. Jestem absolwentem kierunku ochrona środowiska. Pasjonują mnie góry, hydrobiologia i fotografia podwodna. Wraz ze stowarzyszeniem Diving – Ecology - Education eksplorujemy i chronimy akweny Opolszczyzny. Na co dzień jestem programistą systemów informacji przestrzennej.
9 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
P i sz ą d l a n a s
Dagny Grądzka-Jurasz Z wykształcenia jestem prawnikiem, z zamiłowania mamą… i nurkiem (PADI Divemaster). Od 2012 roku pracuję w Kancelarii Radcy Prawnego w Poznaniu, natomiast od 2009 roku wspólnie z mężem, prowadzę 5* Centrum Nurkowe Płetwal, skupiam się na pracy organizacyjnej i zarządzaniu organizując wyjazdy i inne eventy. Nurkuję od 2009 roku i choć moje pierwsze zejścia pod wodę nie były takie proste, ponieważ zimna woda i nie najlepsza wizura w polskich jeziorach z lekka mnie odstraszały, to jednak każdego lata starałam się nurkować w nich choć kilka razy. Mogę też teraz powiedzieć w 100%, że nurkowanie to moja pasja! Obecnie nurkuję rekreacyjnie w standardowym sprzęcie oraz na Hollis Explorer Rebreather.
Wojciech Jarosz Absolwent dwóch poznańskich uczelni: Akademii Wychowania Fizycznego (specjalność trenerska – piłka ręczna) oraz Uniwersytetu im. A. Mickiewicza, Wydziału Biologii (specjalność biologia doświadczalna). Z tą pierwszą uczelnią związał swoje życie zawodowe próbując wpływać na kierunek rozwoju przyszłych fachowców od ruchu z jednej strony, a z drugiej planując i realizując badania, popychając mozolnie w słusznym (oby) kierunku wózek zwany nauką. W chwilach wolnych czas spędza aktywnie – jego główne pasje to żeglarstwo (sternik morski), narciarstwo (instruktor narciarstwa zjazdowego), jazda motocyklem, nurkowanie rekreacyjne i wiele innych form aktywności, a także fotografia, głównie przyrodnicza.
Ewa Mania Właścicielka firmy niezwiązanej z branżą nurkową. Nurkuje aktywnie od 2008 roku, wciąż podnosząc swoje kwalifikacje, w różnych typach nurkowań. Autorka wielu publikacji o tematyce nurkowej. Brała udział w kilkunastu sesjach fotograficznych, w tym podwodnych. Jej pasją są sporty ekstremalne i zwiedzanie nowych ciekawych miejsc. Relaksuje się biegając. Wiele podróżuje poznając różne kultury. Jest doskonałą organizatorką, udziela się w wielu bazach nurkowych i turystycznych. Chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami i umiejętnościami. Zawsze gotowa do współpracy i pomocy:) Jej motto to: „ŻYJ CHWILĄ”
Piotr Przyimka Swoją przygodę z nurkowaniem rozpocząłem od nurkowania rekreacyjnego ok 10 lat temu, co przerodziło się z czasem w nurkowanie zawodowe. W 2010 r. zdobyłem stopień Divemastera, który umożliwił mi rozpoczęcie pracy zawodowej przy poławianiu owoców morza. Sprawy związane z nurkowaniem pochłaniają 99% mojego czasu. Jest to zarazem moja praca, jak i pasja. Oprócz poławiania skorupiaków zajmuję się naprawą suchych skafandrów oraz wszystkim, co z nimi związane. Codziennie pogłębiam swoją wiedzę w tym temacie i staram się wprowadzać nowe pomysły, aby ulepszyć i poprawić ich funkcjonalność.
10
Mateusz Popek „Moja pasja, praca i życie znajduje się pod wodą”. Nurkuje od 2009 roku. Od 2008 roku chodzi po jaskiniach. Z wykształcenia archeolog podwodny. Uczestniczył w licznych projektach w Polsce i za granicą. Od 2011 roku zajmuje się nurkowaniem zawodowym. W 2013 uzyskał uprawnienia nurka II klasy. Ma doświadczenie w pracach podwodnych zarówno na morzu jak i śródlądziu. Od 2013 roku nurkuje w jaskiniach, zwłaszcza w górskich, a od 2014 instruktor nurkowania CMAS M1.
Marcin Bramson Nurek z blisko 20 letnim doświadczeniem. Od 2003 roku nurkuje technicznie, z czego 10 ostatnich lat z wykorzystaniem CCR. Zakochany w jaskiniach i wrakach. Nurkowanie jest jego pasją, którą dzięki zamiłowaniu do przekazywania wiedzy, udało mu się połączyć z pracą. Od 2012 prowadzi własną szkołę Deep Adventure specjalizującą się w szkoleniach rebreatherowych. Jest instruktorem rebreatherowym i szkoli na wszystkich poziomach CCR, w ramach których dzieli się z uczestnikami własną wiedzą i doświadczeniem zdobywanym podczas udziału w różnych projektach nurkowych. Wyznawca zasady, że prawdziwy nauczyciel powinien być zawsze najpilniejszym uczniem.
Jarosław Kur Od prawie 20 lat związany z nurkowaniem, od 15 ze speleologia i nurkowaniem jaskiniowym. W 2001 roku uzyskałem kwalifikacje instruktora nurkowania, a w 2008 instruktora nurkowania jaskiniowego. Początkowo jako biolog byłem zawodowo związany z Instytutem Ochrony Przyrody PAN w Krakowie, nastepnie od 2008 uczęstniczę w najgłębszych projektach w nurkowaniu zawodowym na polskim szelfie, wykonująć nurkowania głębokie i saturowane. W wolnych chwilach publikuję naukowe artykuły z zakresu biospeleologii oraz eksploruje jaskinie i wraki. Pasjonuje się podwodną fotografia oraz videografia. W czasie swojej pracy jako instruktor CMAS i IANTD wydałem ponad 500 certyfikatów nurkowych.
Jakub Banasiak Płetwonurek od 2008 roku. Pasjonat Morza Czerwonego i pelagicznych oceanicznych drapieżników. Oddany idei ochrony delfinów, rekinów i wielorybów. Nurkuje głównie tam, gdzie można spotkać te zwierzęta i monitorować poziom ich dobrostanu. Członek Dolphinaria-Free Europe Coalition, wolontariusz Tethys Research Institute oraz Cetacean Research & Rescue Unit, współpracownik Marine Connection. Od 10 lat uczestniczy w badaniach nad dziko żyjącymi populacjami delfinów oraz audytuje delfinaria. Razem z zespołem „NIE! Dla Delfinarium” przeciwdziała trzymaniu delfinów w niewoli i popularyzuje wiedzę na temat delfinoterapii przemilczaną bądź ukrywaną przez ośrodki zarabiające na tej formie animaloterapii.
11 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
s p r zę t
MAVI ROORKA – mówiący komputer
Zaprojektowany wg zupełnie nowego spojrze-
Podstawowa wersja komputera umożliwia nur-
nia na potrzeby nurkowania na wstrzymanym od-
kowanie do 180 m a niedługo pojawi się również
dechu - sprawdzi się doskonale w każdym rodzaju
wersja do 300 m. Warto też wspomnieć o niesa-
aktywności podwodnej. Uwagę zwraca całko-
mowitej precyzji pomiarów opartej o autorski mo-
wity brak wyświetlacza i przycisków. W zamian
del gęstości wody z uwzględnieniem zasolenia,
otrzymujemy krystaliczną jakość dźwięku z infor-
temperatury czy szerokości geograficznej oraz na-
macjami o wszelkich parametrach nurkowania. Ro-
wet 10 pomiarów w ciągu 1 sekundy.
orkę mocuje się do paska maski gdyż to właśnie styk komputera z głową (również poprzez kaptur)
Dzięki niepowtarzalnym możliwościom Roorka
umożliwia słyszalność komunikatów. Osoby w po-
wyznacza nową jakość i standard w nurkowaniu.
bliżu nie słyszą w tym czasie praktycznie nic.
Komputer dostępny obecnie w polskiej i angielskiej wersji językowej.
Dzięki dostosowanemu oprogramowaniu użytkownik ma możliwość doboru indywidualnych
Cena detaliczna: 1899,00 PLN
ustawień, do każdego rodzaju zanurzenia. Łado-
www.roorka.com
wanie i parametryzowanie komputera odbywa się przez wbudowany port USB i standardowy kabel. Firmware oraz oprogramowanie narzędziowe jest cały czas rozszerzane o nowe możliwości czy kolejne wersje językowe i co ważne - pozostaje darmowe.
12
HPRC 2780W – skrzynia transportowa HPRC 2780W to kolejna ciekawa propozycja od
Model 2780W dostępny jest w wersji pustej lub
włoskiego producenta skrzyń transportowych.
z wypełnieniem piankowym do samodzielnego
Najwyższej jakości produkt i przemyślana kon-
dostosowania kształtu, względem dedykowanej
strukcja pozwalają skutecznie zabezpieczyć nasz
do niej zawartości. Ponadto całość posiada rów-
sprzęt przed uszkodzeniem podczas transportu.
nież zaworek rozszczelniający (niezbędny przy transporcie lotniczym) oraz możliwość zamykania
Całość wykonana jest z materiałów o ogrom-
na jedną lub dwie kłódki.
nej odporności (wysokoudarowy kopolymer polipropylenowy, ABS, stal nierdzewna), dzięki temu
Skrzynia HPRC 2780W posiada dożywotnią gwa-
mamy pewność, że cenna zawartość umieszczo-
rancję, co najlepiej powinno świadczyć o wierze
na w środku ma zapewnioną właściwą ochronę.
twórców w jej niezawodność.
Wszystko co umieścimy w środku zostanie tym samym zabezpieczone przed kurzem, wodą, wszel-
Cena detaliczna: 1290,00 PLN
kimi wstrząsami i uderzeniami, a także korozją
www.nurkowyswiat.pl
i wpływem chemikaliów. Skrzynia transportowa HPRC 2780W ma pojemność 62 litrów i idealnie nadaje się do przewożenia i ochrony sprzętu nurkowego. Model został wyposażony w kółka dla jeszcze większej wygody. Teraz nawet bardzo ciężką zawartość możesz przemieszczać sam.
13 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
s p r zę t
Sport S-Flex Full skafandry neoprenowe 7 mm SERIA skafandrów Sport S-Flex Multi-Sport Full-
S-FLEX został stworzony z zastrzeżonej mieszan-
-Stretch jest przeznaczona dla osób, które uwiel-
ki neoprenu, która zapewnia najwyższy poziom
biają wszelakie sporty wodne oraz cenią sobie
elastyczności, co przekłada się na łatwe ubiera-
jakość wykonania i wygodę, a przy tym atrakcyj-
nie i zdejmowanie skafandra. Zwiększa komfort
ną cenę. Ta seria skafandrów jest wyznacznikiem
i swobodę ruchów a całość dodatkowo powleczo-
standardów dla produktów podstawowych. Łączy
na jest gładką warstwą zewnętrzną. Wzmocnienia
w sobie bezkonkurencyjne ceny oraz legendarne
na kolanach z ARMOR FLEXU wydłużają żywot-
dopasowanie i jakość cechujące produkty BARE.
ność skafandra z jednoczesnym zachowaniem pełnej elastyczności FULL-STRETCH w chronionych
Doskonały podstawowy skafander dla wszystkich,
miejscach.
którzy cenią sobie swobodę ruchów oraz dopaso-
14
wanie typu „druga skóra”, a nie potrzebują dodat-
Cena detaliczna: 900 PLN
kowych cech, które oferuje seria VELOCITY.
www.bare.pl
Herbert Nitsch action figure Znana z niezwykle realistycznych i precyzyjnych modeli polska marka Models for Divers, zapowiedziała prawdziwy hit! Pierwszy w historii model, który śmiało można określić mianem nurkowej Action Figure! Statuetka będzie przedstawiać postać legendy nurkowania swobodnego, jaką niewątpliwie jest Herbert Nitsch! Skąd tak niezwykły pomysł? Cóż, trzeba przyznać, że jest w tym nieco przypadku oraz doza szczęścia. Właściciel Models for Divers nie ukrywa, że nie planował takiego produktu – przynajmniej na tę chwilę – poprosił jedynie freedivera z Austrii o pomoc w promocji innych figurek, z kolei on… „Jakiś czas temu napisałem do Herberta z prośbą o zareklamowanie nowych figurek freedivera, jednak On zaproponował coś dużo lepszego. Tak w pełnej współpracy z Herbertem powstała jego mała wersja. Figurka w pełni odwzorowuje malowanie jak i krój pianki oraz sylwetkę.” – wyjaśnia Maciej Marcinkowski, twórca Models for Divers Models for Divers dzięki uprzejmości Herberta posiada wszelkie prawa do jego wizerunku, logotypów i sprzedaży figurek Herberta Nitsch’a. Dzięki temu powstała pierwsza oryginalna figurka przedstawiająca znaną osobę ze świata nurkowania. Jak zapowiada jej twórca: „jest pierwsza i na pewno nie ostatnia”! Cena detaliczna: 59 Euro www.modelsfordivers.com
15 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
s p r zę t
Bielizna Santi Ladies First Merino Na rynku pojawił sie kolejny ciekawy i godny wzmianki produkt, dedykowany dla nurkujących pań. Bielizna Santi Ladies First Merino, to produkt dla kobiet ceniących jakość oraz wysokie parametry pozwalające zachować jak najlepszy komfort cieplny podczas wykonywanych nurkowań. Do produkcji bielizny Ladies First Merino użyto tego samego materiału co w męskiej wersji, jednak tym co naistotniejsze jest nowy krój. Całość, podobnie jak inne pozycje z linii Ladies First, stworzona została specjalnie dla kobiet i z myślą o kobiecej sylwetce. W zależności od specyfiki prowadzonego zanurzenia, nurkujące panie będą mogły skorzystać z bielizny jako warstwy bazowej, stosowanej pod ocieplaczem lub używać wyłącznie Ladies First Merino, bezpośrednio pod skafandrem (np. nurkując w ciepłych tropikalnych wodach). Nowy projekt, wyjątkowy komfort paroprzepuszczalności oraz atrakcyjna cena. To wszystko cechuje bieliznę Santi dla pań. Bielizna zapobiega wydostawaniu się ciepła na zewnątrz i poprzez tworzenie wewnętrznej warstwy izolacyjnej, powoduje uczucie dodatkowego komfortu cieplnego. Włókna syntetyczne zawarte w składzie tkaniny nie pochłaniają wilgoci, co pozwala na swobodne odprowadzenie jej na zewnątrz. Ten efekt powoduje brak uczucia wilgoci na skórze. Wysoka zawartość wełny Merino chroni przed wychłodzeniem i niskimi temperaturami. Cena: 580 PLN www.santidiving.com
16
Scubapro Galileo 2 G2 spełnia wszelkie oczekiwania stawiane SCUBAPRO – i to w kolorze. Zintegrowany z powietrzem G2 posiada tę samą strukturę menu, ten sam system 3 przycisków kontrolnych, te same przyjazne dla nurka funkcje, dzięki którym na swoją reputację zapracował Galileo Sol/Luna, jako najbardziej technologicznie zaawansowany, a jednocześnie najłatwiejszy w obsłudze komputer nurkowy dostępny na rynku. SCUBAPRO oferuje jedyny komputer nurkowy na świecie, który w obliczeniach podczas nurkowania uwzględnia częstotliwość pracy serca, temperaturę skóry, współczynnik oddechowy i temperaturę wody. Zapewnia to najbardziej godne zaufania i adekwatne obliczenia czasu zerowego i przystanków dekompresyjnych, nawet w najbardziej wymagających i ekstremalnych warunkach nurkowych. W G2 zastosowano najnowocześniejsze dane biometryczne, zgodnie z Human Factor Diving ™. Posiada płaską, opływową obudowę i ekran LCD o pełnej kolorystyce TFT (Thin-Film Transistor). Elegancka obudowa termoplastyczna wzmocniona włóknem szklanym zapewnia wysoką odporność na uderzenia i dobrą odporność na promieniowanie UV. Ekran TFT o wysokiej rozdzielczości zapewnia żywe kolory i ostre cyfry, które znacznie zwiększają czytelność. Zaawansowany algorytm firmy Uwatec umożliwia zaprogramowanie do 8 różnych mieszanin gazowych (nitrox, trimix) i obsługę dowolnych scenariuszy nurkowych od rekreacyjnych po techniczne. Cena detaliczna: 3500 PLN www.scubapro.com.pl
17 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
s p r zę t
She-P czyli „zawór ulgi” dla kobiet She-P to produkt przeznaczony dla nurkujących pań, pozwalający im na pełne wykorzystanie wszystkich zalet, jakie niesie ze sobą zakup i nurkowanie w suchym skafandrze. Ten niewielki gadżet niweluje różnice anatomiczne, które do niedawna uniemożliwiały korzystanie ze wszystkich funkcji, jakie oferuje korzystanie z suchego skafandra. Przekłada się to tym samym na prawidłowe nawadnianie przed nurkowaniem, jak i poprawę komfortu psychicznego. Dzięki She-P możesz korzystać z P-valve zamiast z pieluch. She-P wykonane jest z delikatnego silikonu wyposażonego w zbiornik z rurką i elastyczne skrzydełka, przeznaczone do przyklejenia do skóry. Powoduje to prawidłowe uszczelnienie i wygodne oddawanie moczu. Teraz bez stresu i dyskomfortu, możesz planować nawet wyjątkowo długie nurkowania. Cena detaliczna: 125 Euro www.she-p.com
Peanut 21 Profesional Tecline Peanut 21 Profesional, to wyjątkowe skrzydło dedykowane dla najbardziej wymagających użytkowników. Całość wykonana jest z kewlaru i przy wadze własnej 0.95 kg, oferuje wyporność na poziomie 21 kg (46 lbs). Jeżeli jesteś instruktorem nurkowania, pracujesz pod wodą lub większość swojego życia spędzasz pod jej powierzchnią, Peanut 21 Profesional będzie idealnym wyborem. Materiał jest niezwykle odporny na przetarcia, rozdarcia, przecięcia i wszystko co wiąże się z ciągłym użyciem. W założeniu twórców worek ma być jak najbardziej wytrzymały na eksploatację, przy zachowaniu jak najlepszych parametrów jego funkcjonalności. Teraz nieustanny transport, przekładanie butli, zmiana płyty, pakowanie do auta, na łódź i z powrotem, nie są już wyzwaniem dla twojego BCD. Skrzydło dostępne jest w kolorach szarym i czerwonym. Cena detaliczna: 1 785 PLN www.tecline.com.pl
18
19 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
f r eed i v i n g
F A K T Y I M I T Y F R EE D I V I N G U Agnieszka Kalska foto: Mihtiander, Serg269, depositphotos.com
O D DYCHANIE
cząsteczki tlenu związane z hemo-
Po 3–5 minutach od chwili wstrzy-
globiną. Czas 3 czy 5 minut nie jest
mania oddechu, komórki w naszym
miarodajnym wyznacznikiem. Śred-
mózgu zaczynają obumierać.
nio po 2–3 minutach na bezdechu wysycenie krwi tętniczej tlenem
MIT
nie spada poniżej 95%. Tym, co
Proces oddechowy dzielimy na dwa
wyznacza moment niedotlenienia
zasadnicze procesy – oddychania we-
jest przede wszystkim jego ilość
wnętrznego i zewnętrznego. Od-
zgromadzona w całym organizmie
dychanie zewnętrzne to wymiana
i stopień wykorzystywania tlenu
gazowa pomiędzy powietrzem znaj-
w danej chwili (im większa relak-
dującym się w płucach, a otoczeniem.
sacja tym mniejsze jego zużycie).
Oddychanie wewnętrzne to rozprowadzanie tlenu z płuc poprzez układ
Do momentu, kiedy układ krążenia
krążenia do komórek w całym ciele i od-
(oddychania wewnętrznego) funk-
dawanie do płuc wytworzonego przez
cjonuje prawidłowo i poziom tlenu nie
nie dwutlenku węgla.
spadnie poniżej krytycznego poziomu, mózg zaopatrywany jest w wymaganą
20
Podążając za poprawną procedurą przy-
ilość tlenu, a nawet poprzez rozszerzanie
gotowującą nas do bezdechu, w naszym or-
naczyń krwionośnych w wyniku narastają-
ganizmie mamy duży zasób tlenu, nie tylko
cego dwutlenku węgla można mówić o lep-
w powietrzu w płucach, ale również w wie-
szym jego natlenieniu. Kiedy poziom tlenu jest
lu miejscach, gdzie jest krew, w której wędrują
już znacznie obniżony (wytrenowani freedive-
rzy potrafią zachować świadomość nawet przy saturacji poniżej 50%) wówczas dochodzi do omdlenia, ale wciąż musiałoby upłynąć kilka kolejnych minut w pogłębiającej się hipoksji, by zacząć mówić o wyrządzaniu szkody naszemu mózgowi. Wstrzymywanie oddechu nie jest równoznaczne z zatrzymaniem procesu oddechowego, a dotyczy tylko zatrzymania wymiany gazowej zewnętrznej. Zatem świadome wstrzymanie oddechu nawet na kilka dłuższych minut nie przyczynia się do obumierania komórek w mózgu. R E K O R D Ś W I ATA we freedivingu w dyscyplinie statyki (STA) wynosi ponad 24 minuty. MIT Rekord świata w dyscyplinie Statyka wynosi wg AIDA 11’23” Stéphane Mifsud (Francja) i wg CMAS 10’29” Branko Petrovic (Serbia). Wynik 24’03” został ustanowiony przez Aleixa Segura Vendrell (Hiszpania) na zasadach Guinness World Record po wentylacji czystym tlenem. Wentylacja jakąkolwiek mieszaniną gazu inną niż powietrze tuż przed startem we freedivingu jest niedozwolona. TRICKI I PORADY FREEDIVERA W okresie jesień-wiosna uzupełniajcie swoją dietę o witaminę D, gdyż w naszej strefie od września do kwietnia słońce nie jest wystarczające silne, by nas zaopatrzyć w odpowiedni zasób na bieżąco, a zapasy w tkance tłuszczowej wystarczają na maksymalnie 2 miesiące! Produkty naturalne zawierające tę witaminę to: ryby, jajka, mleko i niektóre sery, a produkty wegetariańskie to m.in. oliwa z oliwek, dynia, kiwi i pieczarki. To jednak z reguły wciąż mało i dawka prawdziwego słońca czy gdzieś na Kanarach, czy to w wysokich górach na nartach, działa zbawiennie dla naszego samopoczucia i ogólnej poprawy humoru ;)
21 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
fot. Jacek Majek
KONKURS FOTOGR AFICZNY
OGŁ A SZ AMY KONKURS FOTOGR AFICZNY
Lato 2017 pod wodą Każdy uczestnik ma prawo przesłać 1 zdjęcie o dowolnej tematyce podwodnej. Przesłanie zdjęcia powoduje automatycznie akceptacje regulaminu konkursu. Prace proszę w ysyłać na adres e-mail: konkurs@divers24.pl. Wymagania techniczne: Wielkość do 1 MB, 30 0 dpi, format JPG Termin nadsyłania prac 30 września 2017 roku Nagrody: I miejsce: 20 0 PLN II miejsce: roczna prenumerata Magazynu Divers24 III miejsce: T-shirt Dodatkowo 10 w yróżnień: publikacja na naszych polach eksploatacyjnych Regulamin dostępny na naszej stornie w w w.divers24.pl
22
23 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
24
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
Kamionka Piast Tekst i zdjęcia: Tomasz Kochanowski
Kamionka Piast to marglowy kamieniołom położony praktycznie w centrum Opola. Jest to jedno z wielu wyrobisk będących świadkami cementowo - przemysłowej historii Opola ale także jedyny w Opolu akwen nadający się pod względem przejrzystości wody do nurkowania. Innych opolskich wyrobisk (Silesia, Bolko) aktualnie nie polecamy ze względu na niską przejrzystość. Akwen Piast znajduje się pod koordynatami: 50.660558N, 17.947569E (dojazd od strony ulicy Wapiennej obok Moteliku „Mieszko”). Przez „zaaranżowaną” lukę w płocie śmiało wjeżdżamy na niewielki plac, z którego żwirową ścieżką schodzimy do wody (nie zjeżdżamy nią samochodem).
25 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
Wyrobisko ma 24 hektary powierzchni i średnią głębokość wynoszącą ok 8 metrów. Głębokość maksymalna w zależności od opadów mieści się między 14–15 metrów. W roku 2015 Stowarzyszenie Diving-Ecology-Education sporządziło szczegółową mapę tego zbiornika. Pomiędzy, niektórymi punktami zamontowane są poręczówki ale często ich przebieg bywa przez przyjezdnych niepotrzebnie zmieniany. Analiza głębokościowa wykazała istnienie dwóch głębokości dominujących – 8 i 13 m oraz wystę-
Lokalizacja wyrobiska PIAST w Opolu
powanie czterech obszarów głębokościowo-ekologicznych: obszar A o zakresie głębokości 1–3 m, obejmujący zatokę przy południowo-zachodnim brzegu, obszar B o zakresie głębokości 7–9 m zlokalizowany w północnej części zbiornika, obszar C o zakresie głębokości 10–13 m znajdujący się w południowej części zbiornika, obszar D obejmujący najgłębszą, centralną część (13–15 m), Na obszar A składa się pas brzegowy oraz wypłycona zatoka o powierzchni 1,4 ha przy południowo-zachodnim brzegu, będąca miejscem tarliskowym wielu gatunków ryb (okoń, płoć, wzdręga, lin). Z uwagi na małą głębokość (2–3 m) woda w tym miejscu nagrzewa się szybciej, a obfita roślinność zanurzona (rdestnica grzebieniasta), wynurzona (trzcina) oraz zatopione konary
26
Zasięg wyodrębnionych obszarów głębokościowo-ekologicznych
fot. Google Maps
Mapa batymetryczna i plan kamionki Piast wraz z azymutami Pomiary i opracowanie Tomasz Kochanowski Anna Kamińska www.diving-ecology-education.pl www.podwodneopole.pl
27 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
28
drzew, tworzą dogodne miejsce do tarła ryb i sta-
Na stoku przebiegającym wzdłuż krawędzi zato-
nowią schronienie dla narybku. Miejsce to jest
ki przebywają w ciągu dnia duże ławice młodych
również siedliskiem ptactwa wodnego – łyski
płoci i okoni. W ciągu dnia spotkać też można nie-
i perkoza dwuczubego.
wielkie szczupaki.
W ukształtowaniu dna południowej części zato-
Obszar B o zakresie głębokości (7–9 m) obejmu-
ki zauważyć można pozostałości dawnego zjaz-
je północną część kamionki. Jest to miejsce byto-
du do kamieniołomu. Na krawędzi zatoki i strefy
wania większości ryb w zbiorniku. Powierzchnia
głębokiej rośnie pas trzcin będący pozostałością
dna pokryta jest zwartym kobiercem ramienic
z okresu, gdy poziom wody był niższy (w tym
porastających wzniesienia i wąwozy. Szczy-
miejscu przebiegał brzeg jeziora). Wraz ze wzro-
ty podwodnych wzniesień bywają kamieniste.
stem poziomu wody linia brzegowa uległa prze-
Jest to obszar żerowania dużych ryb, które moż-
sunięciu, a trzcinowiska w głębszych partiach
na spotkać zwłaszcza nocą (duże osobniki oko-
zatoki obumarły ustępując miejsca rdestnicy
nia, węgorza i suma). Jest to moim zdaniem pod
grzebieniastej.
względem nurkowania najciekawsza część akwe-
Nietypowo ubar wiony egzemplarz okonia z Kamionki Piast
nu. Łagodny klif oddziela tą strefę od najgłębszej
Obszar D stanowi najgłębszą część kamionki.
części kamionki.
Zlokalizowany jest w centralnej części wyrobiska. Poniżej głębokości 13,5 m roślinność zanika
Obszar C, w skład którego wchodzi południo-
a dno pokrywa warstwa brunatnego osadu.
wa, najstarsza część kamionki Piast (10–13 m). Charakterystyczne są dla niej zatopione drze-
Pomiędzy częścią północną i centralną znajdu-
wa tworzące „podwodny las”. W tej części akwe-
je się dość wyraźny klif. 95% powierzchni zbior-
nu dominują głębokości z zakresu 10–13 metrów
nika jest porośnięta roślinnością, z czego 23%
(14,6 przy ruinach „domku”). Podobnie jak w ob-
powierzchni dna stanowią łąki rdestnicowe (do
szarze B, również tutaj, dominują łąki rdestnico-
głębokości 5,5 m), 72% powierzchni dna stano-
we ale z powodu mniejszej ilości światła i niższej
wią łąki ramienicowe (do głębokości 13,5 m). Je-
temperatury roślinność jest drobniejsza. Rów-
dynie w najgłębszej, centralnej części, roślinność
nież w południowej części dno urozmaicają zwa-
zanika. W południowej zaś znajduje się sporo za-
ły margla tworzące podłużne pagórki.
topionych drzew, między którymi jest dużo miejsca do pływania. Kamionka Piast jest zbiornikiem
29 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
30
31 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
Zatopione drzewa - kr yjówka i miejsce tarliskowe wielu r yb
typu ramienicowego. Wieksza część dna pokry-
rowych wzdręg oraz liny. Głębiej nawet w ciągu
ta jest kobiercem ramienic, przy brzegach nato-
dnia można spotkać szczupaki i okonie. W dzień,
miast występują trzciny, wywłócznik i rdestnice.
w zacienionych miejscach pod nawisami drzew na niewielkiej głębokości można zobaczyć duże
W północno-zachodnim rogu spotkać można za-
sumy. W lipcu, po tarle sumów, można je spotkać
topione trzcinowiska, ciekawie prezentujące się
w słoneczne dni w toni, na środku jeziora. Od kil-
głównie nocą. W latach 1997–2015 poziom wody
ku lat rośnie populacja jazi, a zmniejsza się po-
podniósł się o ponad 3 metry – dlatego pod wo-
pulacja sumików karłowatych. W nocy spotkać
dą znalazło się wiele drzew, trzcinowisk oraz łąka.
można węgorze, duże okonie i polujące wzdłuż
W akwenie występuje spora ilość ryb. W słonecz-
brzegu sumy.
ne dni przy brzegach można spotkać stada kolo-
32
Na dnie akwenu znajduje się kilka „atrakcji” w po-
Prawdziwe piękno jednak Piast pokazuje po
staci: zatopionego Fiata 126p oraz ruiny domku
zmierzchu - ciepła woda, bogata roślinność i set-
(a raczej ruiny ruin). Jest kilka platform do ćwi-
ki ryb, które dają się oglądać z bliska. Przestrze-
czeń i rura dla szukających wrażeń. Niestety jest
gamy jednak przed kłusownictwem – akwen jest
też wiele śmieci, które są pozostałością z cza-
monitorowany przez Policję i Straż Miejską. Pa-
sów, kiedy kamieniołom był miejscem bardzo za-
miętajmy też, że jest to akwen PZW i bogactwo
niedbanym. Na szlakach uczęszczanych śmieci
ichtiofauny zawdzięczamy właśnie wędkarzom.
są sprzątnięte. Stowarzyszenie Diving-Ecology-
W 2016 roku PZW wpuściło do akwenu doro-
-Education co roku we wrześniu organizuje dużą
słe pstrągi tęczowe. Można sporadycznie spo-
akcję sprzątania dna i otoczenia Piasta.
tkać też amura i sandacza. Kamionka Piast jest też miejscem bytowania słodkowodnej meduzy
33 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
Młody szczupak w gąszczu ramienic
34
Słodkowodna meduza Craspedacusta sowerbii
Craspedacusta sowerbii. Jednak spotkać można ją
Woda w akwenie jest ciepła. Latem tempera-
tylko w wyjątkowo ciepłe lata (sierpień – wrze-
tura dochodzi do 26 stopni. Termoklina pod
sień). Wschodnia część kamieniołomu uzyskała
koniec lata znajduje się bardzo głęboko. W week-
status użytku ekologicznego z uwagi na ochronę
endy liczba nurkujących jest spora co skutku-
wschodnich zboczy, w których stwierdzono spo-
je pogorszeniem widoczności. Latem w tygodniu
rą ilość skamieniałości.
przejrzystość może sięgać nawet 6 metrów ale przeważnie wynosi 3–4 m. Akwen polecamy
W 2015 roku udało się też sfotografować niety-
szczególnie początkującym nurkom.
powo ubarwiony egzemplarz okonia – z paskiem wzdłuż ciała zamiast z góry na dół więc warto
…
przyglądać się „pasiakom”.
35 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
36
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
KAMIENIOŁOM PIECHCIN Ewa Mania foto: Jolanta Dereszewska
Zanurzeni całkowicie w wodzie, mierzymy się z zupełnie innymi emocjami. Każdy oddech z automatu tworzy zupełnie nowe wspomnienia do mojej kolekcji chwil. Duża część tej kolekcji odnosi się do Piechcina. Ogromnym sentymentem darzę ten kamieniołom skrywający nie tylko piękno, ale również historię regionu.
37 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
Okolice Piechcina słyną z bogactw naturalnych
nu. Najgłębsze z nich sięga aż 150 m głębokości.
surowców wapiennych. Od 1860 roku rozpoczę-
Scenerie tego miejsca wykorzystano do paru se-
to tu wydobywanie kruszywa metodą odkrywko-
rialowych scen takich, jak „Misja Afganistan” czy
wą. Źródła historyczne informują o mieszczącym
np. „Twarzą w twarz”.
się tutaj ośrodku pracy przymusowej, między in-
38
nymi dla więźniów politycznych. Więźniowie
Bezpośrednio przy akwenie czynne jest strzeżo-
traktowani byli w okrutny, niehumanitarny spo-
ne Centrum Nurkowe. Okazałe białe skały, zbo-
sób. Po zakończeniu długoletnich działań wy-
cza, krystaliczna woda oraz bujna roślinność,
robisko zostało zalane. Rozciąga się ono na
tworzą krajobraz, który intryguje płetwonur-
powierzchni ok. 5 ha. Głębokość akwenu ule-
ków, oraz freediverów z całej Polski. Cofając się
ga zmianie z roku na rok, obecnie w najgłębszym
w czasie o kilka lat, wspominam pierwotne widoki
miejscu osiąga 24 m. W okolicy wciąż jeszcze
tego miejsca, które dla takich miłośników przyro-
można spotkać kilka tego typu, lecz niezalanych,
dy, jak ja, zapadają w sercu. Jednakże wtedy brak
wyrobisk, aktywnie działających do dnia dzisiej-
infrastruktury nie zachęcał do dłuższych poby-
szego. Tworzą bardzo ciekawe uformowanie tere-
tów oraz samego nurkowania. Zmiany, które po-
wstały na przestrzeni lat są znacząco zauważalne
czy sprawdzić sprzęt przed zanurzeniem. Na dol-
i docenione przez nasze środowisko. Prowizo-
nym tarasie mieszczą się kolejne miejsca parkin-
ryczne wiaty zamieniono na zamykane hangary,
gowe z zamykanymi hangarami, wypożyczalnią
wyposażone w stoły do klarowania sprzętu, ławki
kompletnego sprzętu nurkowego, ze sprężar-
oraz prąd (oświetlenie), umożliwiając ładowanie
kownią o wysokim standardzie oraz sanitariatem.
akumulatorów latarek czy aparatów fotograficz-
Do dyspozycji instruktorów dostępne są sale wy-
nych przed kolejnym nurkowaniem. Stromo usy-
kładowe z tablicami, materiałami szkoleniowymi,
tuowane zejście z górnego tarasu parkingowego
planszami edukacyjnymi i połączeniem interne-
z hangarami, zostało złagodzone poprzez sze-
towym. Łagodne usytuowanie terenu umożliwia
rokie betonowe schody z poręczami ułatwiając
nam transport samochodem ciężkiego sprzętu
w ten sposób dojście do tafli wody. Linia brze-
nurkowego do czterech dużych stołów nad wo-
gowa została wzbogacona o dwa obszerne, pły-
dą. Standardy bezpieczeństwa są priorytetem,
wające pomosty z drabinkami. Dzięki ich dużym
co można zauważyć po wyposażeniu w niezbęd-
rozmiarom nurkowie mogą swobodnie przygoto-
ny sprzęt medyczny i ratowniczy.
wać się do zejścia pod wodę, omówić nurkowanie
39 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
40
Kamieniołom w Piechcinie ekscytuje o każdej po-
Kolejną efektowną konstrukcją jest łuk skalny,
rze roku, a każda z nich posiada wyjątkowe walo-
który znajduje się na głębokości 2.5 m. Potocznie
ry przyrodnicze. Jednak wachlarz emocji, dzięki
nazwany „Archem” stał się ulubionym obiektem
widokom, zwłaszcza tym nieosiągalnym dla każ-
sympatyków podwodnej fotografii. Opływając
dego, możemy doznać dopiero po drugiej stronie
kamieniołom wzdłuż ścian akwenu napotkamy
lustra. By móc zapoznać się z ofertą podwodnej
ogromne głazy, okryte wodorostami i mchem,
przyrody jedno nurkowanie zapewne nie wystar-
a wśród nich niezwykły las. Do celów szkolenio-
cza. Niezwykły klimat nadają białe wapienne ska-
wych zatopione zostały obiekty, umieszczone
ły, które z nad powierzchni wody opadając pod
na różnych głębokościach. Platformy, metalowa
jej taflę tworzą zjawiskowe nawisy skalne. Pod
rura o średnicy 2 metrów, auta oraz kilkanaście
wodą rozciąga się pasmo rozmaitej roślinności
luster dzięki którym można obserwować i do-
powszechnej dla polskich jezior, ramienice, rdest-
skonalić własną pływalność. Środek wyrobiska
nice, zieleńce oraz moczarka kanadyjska. Wszyst-
był niewykorzystany i sporadycznie odwiedza-
kie razem kreują podwodne łąki. Można również
ny przez nurków do drugiej połowy 2016 roku.
napotkać wirujące ławice ryb takich jak płocie,
Właśnie wtedy, we wrześniu, po przez zatopie-
okonki, liny oraz dziesiątki szczupaków.
nie na głębokość 22 m wraku holownika „Czaj-
INFORMACJE PR AK T YCZNE Piechcin położony jest w województwie kujawskopomorskim 20 km od Inowrocławia. ka” sytuacja uległa zmianie. W pobliżu „Czajki” w najgłębszym miejscu, leżą legendarne Maluchy
GPS 52°48.894’N (52°48’53”N)
„Fiaty 126p”. Dodatkowo znajdziemy tam wra-
18°01.729’E (18°01’43”E)
ki dwóch jachtów. Na zakochanych czeka jacht pełnomorski o wdzięcznej nazwie „Statek Miło-
Godziny otwarcia CN Piechcin od
ści”. Drugą jednostką jest 12 metrowej długości
9:00 do 18:00 (w sezonie jesienno-
betonowiec, służący do ciężkiej pracy rzecznej
zimowym godziny ulegają zmianie)
i zwany „Magdą”. Pośród zatopionych obiektów natrafić można na spektakularną hybrydę stwo-
Strona internetowa
rzoną z kultowego Lublina, połączonego ramą
www.bazapiechcin.eu
z kabiną od koparki, a cała ta konstrukcja leży na stalowych kołach od maszyny rolniczej.
Portal FB: Centrum Nurkowe Piechcin
Do większości powyżej opisanych obiektów prowadzą liny poręczowe zakończone bojkami. Takie oznakowanie w znaczący sposób ułatwia dotar-
41 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
42
cie bez zbędnego błądzenia, a to sprawia, że nie
Po zakończonym nurkowaniu baza daje nam moż-
tracimy cennego powietrza na poszukiwania
liwość skorzystania z tzw. suszarni. Jest to po-
obiektów, a za to możemy dłużej cieszyć oczy ich
mieszczenie, w którym w sposób bezpieczny
eksploracją. Przewagą Piechcina nad jeziorami
możemy zadbać o wysuszenie, jak i higienę nasze-
jest widoczność pod wodą, zazwyczaj sięga ona
go sprzętu po udanym nurkowaniu. W ofercie ba-
do 12 m. Nurkowanie w tym akwenie to idealny
zy są również przygotowane pokoje, w których
początek na rodzinne hobby. Wspólna podwodna
można spędzić weekend. Wspólne zaś wieczo-
misja, może stać się jednym z elementów wolnego
ry możemy urozmaicić ogniskiem, gdyż to idealny
czasu dla całej rodziny. Już od najmłodszych lat
czas do nawiązania nowych kontaktów i wymiany
można zachęcać dzieci do poznawania podwod-
spostrzeżeń…
nego świata ucząc je szacunku do fauny i flory. …
43 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
Jezioro Powidzkie miejsce nurkowe
Kosewo
Tekst i zdjęcia: Beata Janicka
44
45 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
Poszukując ciekawych miejsc do nurkowania na terenie Wielkopolski, nie sposób pominąć Jeziora Powidzkiego na terenie, którego szkoli większość poznańskich klubów nurkowych. Dzięki dobrej widoczności, bogatej faunie i florze oraz możliwości nurkowania na głębokość 40 metrów, jezioro to stało się jednym z popularniejszych nurkowisk. Najczęściej odwiedzane bazy zlokalizowane są w miejscowościach Giewartów i Kosewo, ale zanurkować można również od strony Polanowa, Ostrowa (hotel Moran) czy Przybrodzina. Miejsce, które przybliżę w poniższym tekście, to letnia baza nurkowa Poznańskiego Centrum Nurkowego Nautica, znajdująca się na terenie Zespołu Placówek Wspierania Rodziny „Szansa” w Kosewie. Dojazd z Poznania zajmuje tutaj około godziny. Jadąc autostradą A2 w kierunku Warszawy, wystarczy zjechać na Słupcę, w Słupcy kierować się na Giewartów, a w Giewartowie skręcić w stronę Kosewa. Jeśli nie chcemy korzystać z autostrady, możemy wybrać drogę krajową nr 92. Wjazd samochodem na teren ośrodka „Szansa” kosztuje 5 zł. Baza Nautica otwarta jest głównie w sezonie letnim oraz w wybrane weekendy, niemniej jednak nurkować można tutaj przez cały rok. Pod wodą znajduje się dość duży tor szkoleniowy połączony poręczówkami rozpiętymi na głębokościach od 6 do 20 metrów. Dzięki rynnowemu ukształtowaniu dna jezioMapa batymetryczna z: Atlas Jezior Polski, tom I praca zbiorowa pod redakcją Jerzego Jańczaka Bogucki Wydawnictwo Naukowe, Poznań 1996
46
ra, nurkując z brzegu, bardzo szybko osiągniemy głębokość 10 czy 15 metrów. Pod wodą, poza sztucznie utopionymi atrakcjami, takimi jak samo-
47 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
lot Cessna, łódź kabinowa czy też bryczka z koniem (spokojnie - koń jest sztuczny – przyp. red.), zobaczymy także duże stada płoci, okoni, raki oraz szczupaki. W nocy, spotkamy ponadto liny, kozy, jazgarze, cierniki, a czasem i węgorze. Roślinność występuje do około 7–8 m głębokości, dno przy brzegu jest piaszczyste, głębiej muliste. Średnia widoczność w jeziorze wynosi około 3 m. Dokładną przejrzystość wody sprawdzimy korzystając z umieszczonej pod wodą stacji badawczej projektu Baseline (stacja monitorująca znajduje się po lewej stronie toru na głębokości około 6 metrów).
48
INFORMACJE PR AK T YCZNE Letnia Baza Nurkowa PCN Nautica ul. Słupecka 2, 62-402 Kosewo Krzysztof Janicki, T: 601 284 195 Ośrodek Pole namiotowe i pokoje na terenie ośrodka „Szansa” T: 63 276 60 39 ul. Słupecka 2, 62-402 Kosewo Agroturystyka Pensjonat „Kosewo” Elżbieta & Leszek Wiatrowscy ul. Spacerowa 1, 62-402 Kosewo, Nurkowania na głębokościach od 20 do 40 metrów najwygodniej robić z łodzi, którą w sezonie letnim udostępnia baza Nautica. Na miejscu można wypożyczyć lub napełnić butle powietrzem.
T: 608 166 747, 668 975 941 Pokoje u Sołtysa 62-402 Kosewo, T: 632 766 263
Na terenie ośrodka poza bazą nurkową dostępne jest pole namiotowe z węzłem sanitarnym oraz pokoje do wynajęcia. Nocleg zarezerwować można również w pobliskich agroturystykach.
Domki drewniane 62-402 Kosewo, T: 697 186 161
…
49 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
Kamieniołom na Zakrzówku Tekst i zdjęcia: Mirosław Kruk
Kamieniołom na Zakrzówku to pięknie położone miejsce w Krakowie, znane również jako Skałki Twardowskiego. W 1990 roku po zalaniu kamieniołomu, wśród drzew i łąk, powstał zalew. Akwen składa się z dwóch zbiorników połączonych przesmykiem. Na jednej z części zbiornika znajduje się Centrum Nurkowe Kraken. Na miejscu w bazie można napełnić butle, czy wypożyczyć sprzęt. Dla nas nurków przygotowanych jest kilka wiat, a dodatkowo w weekendy czynny jest grill.
50
51 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
Baza znajduje się na ul. Wyłom 1. Wjeżdżamy
znajduje się zatopiony statek o sympatycznej na-
w nią od ul. Norymberskiej. Droga prowadzi nas
zwie HMS Gruby. Ów Gruby ma 20 m długości
do bramy i dalej do samego Centrum Nurkowego
i składa się z dwóch poziomów. Jest to najwięk-
i wchodzi do wody. Zalana jej część służyła kiedyś
szy zatopiony wrak statku, jaki można podziwiać
do wywozu urobku. Dziś znajdziemy na niej wiele
w zalanych kamieniołomach, a jego drewniana
atrakcji zatopionych specjalnie dla nurków.
konstrukcja naprawdę robi wrażenie. Obok statku, na dnie możemy znaleźć fragmenty wypo-
Na początku drogi znajdują się platformy i kon-
sażenia, po niedziałającym już kamieniołomie,
strukcja z kółek hula-hop. Płynąc dalej, na głę-
są to np. potężne łańcuchy i liny. Poniżej, na 29
bokości 12 m, trafimy na pierwszy samolot AN, a
metrach znajduje się żaglówka, można na nią tra-
zaraz za nim, na drugi AN-2. Gdy znajdziemy się
fić ustawiając kompas na 240 stopni i ruszając od
na głębokości 18 m napotkamy autobus, a za nim
steru statku.
trabanta. Zalana droga, łagodnym spadkiem, pro-
52
wadzi nas na drugą stronę zbiornika. Schodząc
Po prawej stronie drogi mamy półkę skalną,
głębiej, po jej lewej stronie, na głębokości 16 m,
na której znajdują się trzy łódki. Poniżej, od 24
53 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
m głębokości można znaleźć: zatopionego żoł-
Po drugiej stronie zalewu, na tak zwanej „dzi-
nierza, kilku metrową rurę, wrak auta marki Żuk
kiej stronie”, nie ma tylu atrakcji, jednak miejsce
oraz inne przedmioty. Na całym zbiorniku zo-
to posiada swój niepowtarzalny, mroczny klimat:
baczymy jeszcze kilka aut takich, jak policyjna
nierówne dno pokryte głazami, wśród których
T-czwórka, nyska, skoda i wiele innych.
znajdziemy liny, łańcuchy i inne elementy po wyciągarce urobku. W miejscach, w których zalega
Widoczność w zalanym kamieniołomie Zakrzó-
siarkowodór, tworzą się ciemne dziury przypo-
wek zależna jest od pory roku oraz zakwitów
minające czarną rzekę z wystającymi krzewami
roślinności, możemy trafić 15 m w okresie jesien-
kreując posępny klimat.
nym i 2 metry w trakcie zakwitów. Głębokość zbiornika wynosi 29 m (choć najgłębsze miejsce
Moim zdaniem, najciekawszym elementem jest
to 31 m). Temperatura wody przy dnie wynosi
tutaj wystający z dna wał od wyciągarki. Kiedyś
przez cały rok 4–5 C, a przy powierzchni w sezo-
podwieszał on liny od wagoników. Cały kamie-
nie letnim dochodzi nawet do 26 C
niołom w przedziale głębokości od 4 m do około
o
o
54
55 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
C udze chwal i c i e sweg o n i e z n ac i e
56
8 m otoczony jest półką skalną, na której pośród
Znajduje się on tuż przy bazie na powierzchni wo-
roślinności, drzew i kamieni znajdują schronienie
dy. Jest to metalowa konstrukcja pływająca na
takie ryby, jak: szczupaki, karpie, sumy, sandacze,
wodzie, gdzie pierwsze kroki stawiają początku-
czy okonie. Są tu również raki, słodkowodne gąb-
jący kursanci.
ki i wiele innych form podwodnego życia. Zalany kamieniołom na Zakrzówku to cudowne
…
miejsce, gdzie swoje umiejętności szlifować mogą zarówno początkujący, jak i bardziej doświadczeni nurkowie. W 2016 roku Centrum Nurkowe Kraken dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z nurkowaniem, zainstalowało basen.
57 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
58
p r zy r o da
Zimorodki n urkowie b łys k awic zni
Tekst i zdjęcia: Wojciech Jarosz
Spośród bez mała dziewięćdziesięciu gatunków ptaków z rodziny zimorodkowatych (rząd kraskowe) nie wszystkie, co prawda nurkują, ale gdy już nurkują, to robią to niezwykle widowiskowo. Być może nie są narażone na tak ekstremalne siły, jak rzucające się w morze głuptaki, zamiast makreli i dorszy jedzą raczej ukleje, płocie, kiełbie i cierniki, ale pewne podobieństwa w sposobie polowania dałoby się dostrzec. Zimorodki nurkują tam, gdzie mogą znaleźć pożywienie. Najchętniej w czystej i niezbyt głębokiej wodzie. Ich nurkowanie to najczęściej po prostu strzał z dzioba w rybę. Wypatrzywszy z punktu obserwacyjnego właściwy cel uderzają weń z prędkością do 40km/h.
59 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
p r zy r o da
Pozostają pod wodą bardzo krótko – zazwy-
gawką w ustawieniu prostopadle do powierzchni
czaj cała akcja zamyka się w czasie paru sekund.
tafli wody w momencie, gdy zaczyna ją przecinać
Wpadając do wody tam, gdzie dostrzegą zdobycz,
i to bez najmniejszego rozbryzgu.
układają skrzydła w kształt litery V, zaciągają migotkę na oko (trzecią, ochronną powiekę) i liczą, że
Zimorodki stanowią pierwszorzędny temat fo-
przyszły posiłek nie zdąży umknąć przed ich dłu-
tografii i obserwacji, przede wszystkim z uwagi
gim dziobem. Z momentem wejścia zimorodka do
na zjawiskowe ubarwienie. To cecha charaktery-
wody wiąże się pewna znana w świecie ptasich
styczna wszystkich ptaków kraskowych. Nasz je-
fotografów opowieść o wytrwałości w dążeniu
dyny europejski zimorodek (Alcedo atthis) – choć
do wymarzonego ujęcia. Niejaki Alan McFadyen
nie tylko do Europy ogranicza swój zasięg – po
ze Szkocji wyliczył, że musiał poświęcić 4200 go-
stronie brzusznej prezentuje co prawda soczy-
dzin w ciągu 6 lat częstych zasiadek i wykonać aż
stą pomarańcz, ale zachwyca raczej to, co ma na
720 000 zdjęć. To wszystko po to, by doczekać się
grzbiecie. Hipnotyzujące odcienie niebiesko-
tego jednego.
ści z jaśniejszym pasem po środku, które niekiedy wydają się szafirowe, by innym razem sprawiać
60
Spośród bardzo wielu doskonałych fotografii
wrażenie turkusowych czy szmaragdowych (opi-
zimorodków jego autorstwa, ta rzeczywiście jest
sując zimorodkowe kolory naprawdę nieźle można
wyjątkowa. Przedstawia ptaka zamrożonego mi-
sprawdzić znajomość nazw kolorów z niebieskiej
części palety barw). Okazuje się, że wiele zależy od światła, bo to ono rozszczepiając się na delikatnych chorągiewkach piór pozwala nam widzieć niebieskości. Gdyby pozbawić te pióra takich właściwości, to zobaczylibyśmy nieciekawe brązy. Pozostałe ptasie kolory, jak chociażby w przypadku pomarańczowej barwy brzusznej strony ciała, to efekt obecności określonych pigmentów w piórach. W wiekach minionych zimorodki były z powodu swoich piór chwytane, a ozdoby z ich piór były prawdziwie pożądane. Czas przyjrzeć się nazwie ptaków – o co chodzi z tą zimą? Czy zimorodki rzeczywiście przychodzą na świat zimą? Nie, lęgną się wiosną, a zatem to nie ten powód. Niektórzy uważają, że ze względu na zwyczaj gniazdowania tych ptaków w ziemnych norach, nazwa pochodzi od ziemi, a nie od
nych miejscach, jak Hiszpania, przy czym tak dale-
zimy. Specjaliści od historii języka są jednak w tej
ko wędrują raczej zimorodki młodociane. Niekiedy
sytuacji sceptyczni. Nieco światła na etymologię
z brakiem dostępu do pokarmu (nie tylko spo-
nazwy daje rzut oka na inne języki i tak niemieckie
wodowanym zamarzaniem) wiązać się mogą za-
Eisvogel, czy skandynawskie Isfugl wiążą zimorod-
chowania złodziejskie, typowe dla np. fregat.
ka z lodem. Ma to prawdopodobnie związek z poja-
Notowano wygłodniałe zimorodki atakujące inne
wianiem się zimorodków przeganianych ze swoich
ptaki w celu zagrabienia mienia kulinarnego.
terytoriów przez mroźną pogodę. Co prawda zdesperowane zimorodki mogą przebijać lód, ale tyl-
Mimo sceptycyzmu językoznawców, zimorod-
ko cienki, więc gdy mróz stężeje muszą migrować.
ki rzeczywiście mają wiele wspólnego z ziemią.
Ptaki poszukując wtedy niezamarzniętych zbiorni-
Wykorzystują swoje dzioby jak kilofy do kopa-
ków wodnych stają się bardziej widoczne. Zatrzy-
nia nor w gliniastych brzegach. W trakcie budo-
mują się w pobliżu ciepłych źródeł, w miejscach
wy ptaki dbają o swoje pióra i często je czyszczą.
zrzutu ciepłej wody z elektrowni, fabryk itp. lub le-
Ukończony korytarz zazwyczaj ma kilkucenty-
cą tam, gdzie klimat łagodniejszy. Niekiedy odle-
metrową średnicę, długość ok. metra i zakończo-
głości, jakie pokonują, są znaczne. Obrączkowane
ny jest komorą lęgową. W niej pani zimorodkowa
w Polsce ptaki spotykano na Wyspach Brytyjskich,
składa do siedmiu jaj, które nie są jak to zwykle by-
w Chorwacji, Francji, czy nawet w tak oddalo-
wa jajowate, lecz kuliste. Tradycyjny kształt za-
61 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
p r zy r o da
pewnia ptasim jajom ochronę przed wytoczeniem
podczas pierwszego kontaktu z wodą po prostu
się z gniazda, a skoro jaja zimorodków spoczywa-
się topi – koszt posiadania nie najkorzystniejsze-
ją w swoistej ziemiance, takiego zabezpieczenia
go układu genów jest wysoki – takie są brutalne
nie potrzebują. Są one wysiadywane dopiero od
reguły doboru naturalnego. Jeżeli Szanowny Czy-
momentu złożenia ostatniego, zresztą również po
telnik odkryje kiedyś norkę zimorodka i poweźmie
wykluciu pisklęta traktowane są przez rodziców
podejrzenie o obecności w niej młodych, niech nie
równo. Przy tak licznym lęgu łatwo byłoby zostać
obserwuje jej nazbyt długo. Długotrwała zmiana
pominiętym więc młode tworzą kolejkę i po każ-
rytmu karmienia też nie wychodzi na dobre zimo-
dym karmieniu zamieniają się miejscami, by kolejny
rodkowej młodzieży.
mógł być najbliżej rodzica powracającego ze zło-
62
wioną rybą. Duża liczba piskląt w lęgu i odbywa-
Nurkowie mogą obserwować zimorodki raczej
nie kolejnych lęgów w ciągu roku (najczęściej 2 lub
przy okazji przygotowań na brzegu rzeki, niekiedy
3 razy) nie zapewniają zimorodkom gwałtownego
jeziora (tam, gdzie w okolicy dostępne są urwiste
wzrostu liczebności populacji ze względu na wy-
brzegi), bo szanse na napatrzenie się na zimorod-
soką śmiertelność młodych ptaków. Nie wszystkie
ka podczas nurkowania są raczej niewielkie i to
nauczą się na tyle szybko skutecznego polowania
nie tylko ze względu na krótki czas pojedynczego
by poradzić sobie samodzielnie, a niektórym do-
polowania, ale także z uwagi na niewielką głębo-
datkowo „pomogą” drapieżniki. Część młodych
kość, którą osiągają. Ptaki te uderzają w ryby bli-
sko powierzchni i rzadko przekraczają głębokość
ka rybaczków srokatych (Ceryle rudis), które, jak
pół metra. Świetną sposobność do napatrzenia
na zimorodki, kolory mają mało ciekawe – są czar-
się na te ptaki dają spływy nurkowe. Miałem kie-
nobiałe. Brak kolorystycznych szaleństw rybaczki
dyś przyjemność spływać w ten sposób Czarną
wynagrodziły mi prezentacją rzadko obserwowa-
Hańczą – doświadczenie godne polecenia. Jednak
nego w przypadku europejskiego gatunku sposo-
zdecydowanie największe szanse na zobaczenie
bu polowania – wypatrując zdobyczy zawisały nad
zimorodków dają spływy kajakowe i to zarówno
wodą w locie trzepoczącym. O wiele ładniejszy,
rzekami mniejszymi, jak i tymi wielkimi – ja widy-
bo przypominający naszego jest zimorodek ma-
wałem je nad Obrą, Rurzycą i Drawą, ale też nad
lachitowy (Corythornis cristatus) – ukazał się mi,
Wartą i Bugiem. Zobaczenie zimorodka nie jest
jako piękny, mały klejnocik na tle odsłoniętego od-
specjalnie trudne w locie, i to nie tyle ze względu
pływem szarego mułu. Nieco bardziej skryty był
na wyjątkowe ubarwienie, a raczej z uwagi na wy-
o wiele większy łowiec kameruński (Halcyon ma-
dawane odgłosy. Zimorodek, jako ptak terytorial-
limbica) – niebiesko-czarny z wielkim czerwono-
ny dba o to, by wszyscy usłyszeli, że to jego rewir
-czarnym dziobem. Do łowców należy największy
więc zazwyczaj wcześniej się go słyszy, a po chwi-
z zimorodków – kukabura chichotliwa (Dacelo no-
li nisko nad wodą lotem prostoliniowym przelatu-
vaeguineae), którą spotyka się w Australii. Nazwa
je błękitno-pomarańczowy pocisk. Trudniej jest
gatunkowa wiąże się z zaskakującym głosem przy-
wypatrzyć czatującego zimorodka, bo jest to nie-
pominającym ludzki śmiech. Jak wygląda na ży-
wielka ptaszyna – waży mniej więcej 40g – i swo-
wo można przekonać się niekoniecznie udając się
je zasiadki urządza blisko brzegu, często w gęstych
na antypody – wystarczy odwiedzić ZOO, np. po-
zaroślach.
znańskie. Egzotyczne zimorodki niekoniecznie poprzestają na diecie rybnej. Są gatunki, które żywią
Zimorodkowate można obserwować na całym
się na lądzie. Wspomniana kukabura chętnie po-
świecie, z wyjątkiem terenów naprawdę chłod-
luje na gady, ograniczając populacje węży na swo-
nych. Tam co najwyżej zobaczymy dzielny polski
im terytorium, za co lubiane są przez ludzi (nieco
jacht s/y Isfuglen (pochodzenie ma duńskie, stąd
mniej doceniają kukabury właściciele domów
nazwa). Są to ptaki bardzo różnorodne, szczegól-
położonych blisko ich siedlisk – ciągłe chichotanie
nie jeśli chodzi o ubarwienie, jednak niezależnie od
w godzinach wczesno-porannych ponoć bywa mę-
wielkości charakter sylwetki nie pozostawia złu-
czące).
dzeń, że mamy do czynienia z ptakiem z tej rodziny. Jednocześnie kilka gatunków zimorodków można
Następnym razem nad wodą bądźcie czujni – może
spotkać w cieplejszych miejscach naszego globu.
i Wam trafi się tęczowy ptak!
Mnie udało się podziwiać trzy gatunki w trakcie jednej wyprawy do lasów namorzynowych rzeki
…
Gambii w Afryce Zachodniej. Spotkałem tam kil-
63 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
64
F r eed i v i n g
GŁĘBOKIE NURKOWANIE na basenie i tuż pod powierzchnią wody
Agnieszka Kalska foto: Morgan Dias Simao, Piero Mescalchin, Małgorzata Kopeć
Jak
głęboko można zanurkować na basenie?
Energia ciepłych krajów
Odpowiedź nasuwa się jedna – nie głębiej niż dno
Rozwiązaniem, które zdaje się być oczywistym
basenu… Ale czy na pewno? W naszym klima-
jest po prostu wyjechanie z kraju. Już jedna myśl
cie ciężko zachować systematyczność nurkowań
o krótkim pobycie w ciepłym klimacie przywołu-
w ciągu całego roku. Choć nurkowanie w chłod-
je uśmiech. Kilka dni skąpanych w lazurowych wo-
niejszym
przyjemnym
dach i promieniach słońca pozwoli nam okiełznać
doświadczeniem dodającym mnóstwo energii i ad-
zimowe zniechęcenie i przywróci ochotę do reali-
renaliny, to nawet jeśli nurkujemy w zimie, robimy
zacji codziennych zadań po powrocie do rzeczywi-
to zapewne rzadziej niż byśmy tego chcieli. Co zro-
stości. Sam widok błękitu morza zlewającego się
bić, kiedy nie mamy ochoty zanurzyć się w jeziorze
z niebem przynosi nam ulgę i odprężenie – tak
chłodną jesienią lub pośród zimowej aury, przy-
działa na nas woda.
sezonie
jest
całkiem
gnębienie z dnia na dzień wzrasta, a głębia wzywa nas w każdej wolnej chwili? Poniżej trzy propozy-
Wystarczy wyłączyć telefon, spojrzeć na wo-
cje, jak przegonić zimową chandrę nie rezygnując z
dę i wsłuchać się w jej dźwięki i nic więcej nie ma
przebywania pod wodą.
już znaczenia. Nasz umysł oczyszcza się z myśli,
65 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
F r eed i v i n g
a ciało relaksuje, uspokaja się rytm serca, a oddech
żemy nurkować na ponad 40 metrów w wodzie
wydłuża i spowalnia. Na jesienno-zimową porę
o przejrzystości do dna i o temperaturze w prze-
freediverzy lubią wyjazdy nad Morze Czerwone
dziale 32–34 oC (wciąż będąc w Europie), to z pew-
i Wyspy Kanaryjskie i właśnie takie plany mamy
nością jest to propozycja, co najmniej zachęcająca
w nadchodzącym sezonie. Może by tak w tym roku
do rozważenia… Po takiej wycieczce można się po-
spędzić zimowe ferie nurkując swobodnie?
chwalić, że odwiedziliście Y-40 - najgłębszy basen świata z wodą termalną, co oficjalnie, dnia 5 czerw-
Gdy jednak wyprawy zagranicę to coś nieosią-
ca 2014 roku, w dniu otwarcia, zostało wpisane do
galnego z uwagi na pracę, rodzinne czy inne obo-
rejestru „Guinness World Records”.
wiązki - to co robić, by czuć się dobrze na co dzień? Po pierwsze zwrócić uwagę na prawidłowy po-
Zarówno moje wrażenia, jak i uczestników wy-
ziom witaminy D* w naszym organizmie, bo to jest
praw do Y-40 były bardzo pozytywne. Wchodząc
właśnie to coś, czego brakuje nam, gdy rozstaje-
już na obszar wokół niecki basenu można czer-
my się na dłużej ze słońcem. Czy to wystarczy? Na
pać korzyści wdychając zapach wody termalnej
pewno pomoże poczuć się lepiej, a wtedy na basen
i chłonąc wszechogarniający spokój. Po zanu-
marsz!
rzeniu otwiera się przed nami podwodny świat zamknięty w czterech ścianach i dnie na kilku głę-
Głęboki basen
bokościach. Najpłytsze miejsce ma 1,3 metra,
Jedną z opcji jest odwiedzenie głębokiego base-
co pozwala na założenie sprzętu w wodzie oraz
nu. Szczęściarze, którzy mają w swoim mieście ba-
przeprowadzenia briefingu. Dalej obszar głęb-
sen głębszy niż 2 metry, a ponad 4-metrowy to już
szych sfer jest przedzielony tunelem przecho-
całkiem spory luksus! Tylko, czy to nurkowanie
dzącym w poprzek basenu na głębokości ok. 4 m.
w trochę szerszej i głębszej wannie jest w sta-
Po jednej stronie jest strefa z poziomami 5, 8, 10
nie zastąpić nam podwodne przechadzki, które to
i 12 m. Po drugiej stronie tunelu jest szeroka plat-
przynoszą ekscytację związaną z odkrywaniem
forma na 6 m, a obok znajduje się strefa 15 m,
głębin i tego stanu nieważkości kilka pięter pod
która głębiej zawęża się do tuby o średnicy 6 m
wodą? By sięgnąć troszkę większej otchłani, moż-
i prowadzi do dna na głębokość 42 m, a dokład-
na by się pokusić i odwiedzić znacznie głębszy
niej 42 metrów i 15 centymetrów. Sam basen jest
basen, który wcale nie jest tak daleko, a wspania-
wystarczająco szeroki (21x18 m), aby sobie w nim
le symuluje głębokie otwarte wody. Wielokrotnie
popływać. Woda wypełniająca jego brzegi to ob-
nurkowaliśmy już z Freebody w Y-40 znajdującym
jętość 4300 m3 . Jest pozyskiwana z naturalne-
się w Motegrotto Terme niedaleko Wenecji i chęt-
go źródła, gdzie jej temperatura wynosi ok. 85oC,
nie wrócimy do tych rajskich warunków. Nic nie
a więc zanim trafi do basenu musi zostać schłodzo-
zastąpi natury i zanurzenia w morzu czy oceanie,
na(!).
pośród setek tysięcy innych stworzeń, ale gdy mo-
66
ECN Sytemy nurkowe www.nurkowanie-ecn.pl 67 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
F r eed i v i n g
68
W basenie dodatkową atrakcją dla nurków sprzętowych są groty i jaskinie ulokowane na głębokości 10 metrów. Jako że, freediverzy nie mają do nich wstępu na jednym oddechu, nie zostały one przeze mnie jeszcze dogłębnie zbadane, więc powstrzymam się od obszerniejszego komentarza na ten temat. By zanurkować w basenie należy mieć ważny certyfikat nurkowy i partnera lub wykupić sesję z instruktorem. Ceny za sesję freedivingu i scuba są takie same od ok. € 32 w tygodniu do ok. € 40 w weekend. Sesja freedivingowa trwa 90 min, a sesja dla nurków sprzętowych 60 min. Na miejscu możemy wypożyczyć bezpłatnie niezbędny podstawowy sprzęt, a obok znajduje się hotel, który oferuje wstęp do własnego SPA dla jego gości. Do Y-40 regularnie jeździmy wraz z Freebody. Na wyjazd razem z freediverami mogą wybrać się towarzyszące osoby, które chcą spędzić weekend w SPA, a nurkujący sprzętowo mogą również wykonać sesje z butlą. Przy wcześniejszym zakupie można polecieć samolotem za rozsądne pieniądze, a na miejscu możemy wybrać Hotel tuż obok Y-40 lub jedno z naszych zaufanych miejsc noclegowych. Jednak, pomimo, że Y-40 nie jest strasznie daleko, to pewnie więcej niż kilka razy w sezonie zimowym go nie odwiedzimy, więc co zrobić z pozostałymi wolnymi weekendami i wieczorami, które nadchodzą zdecydowanie za szybko? Najlepiej nauczyć się jak nurkować „głęboko” w zwykłym basenie.
69 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
F r eed i v i n g
Głęboko wewnątrz
na sekundę. Wynurzamy się i okazuje się, że prze-
Z własnego doświadczenia wiem, że wcale nie po-
cież nic groźnego się nie stało, czułem się całkiem
trzeba głębokiego akwenu, by poczuć podwod-
dobrze. Dlaczego zatem wyszedłem tak szybko po
ne odprężenie. Freediverzy osiągają ten stan
zaledwie kilkudziesięciu sekundach, skoro rekor-
wręcz za każdym razem, gdy zanurzą się tuż pod
dziści wstrzymują oddech na przeszło 10 minut?
powierzchnię wody, a nawet jeszcze leżąc na niej mając twarz zanurzoną w wodzie. Nurkując
Jeśli poznamy podstawy wiedzy na temat tego, co
na jednym oddechu w basenie, jesteśmy w sta-
dzieje się w organizmie człowieka, jak prawidłowo
nie doświadczyć podobnych uczuć, jak podczas
się przygotować i jak zachować bezpieczeństwo
nurkowania w głąb. To, jakie uczucia pojawią się
praktykując freediving, wówczas nasza głowa bę-
w naszym ciele bardzo ściśle uzależnione jest od
dzie spokojniejsza i będziemy mogli zwrócić uwagę
myśli, które kłębią się wtedy w głowie. I to właśnie
na to, co dzieje się wewnątrz nas.
ona, ta nasza „głowa” stoi na drodze, byśmy mogli osiągnąć błogi stan, który towarzyszy nam pod-
Już po kilku chwilach nasz organizm rozpoznając,
czas głębszych nurkowań, nawet przy samej po-
że jesteśmy w wodzie na wstrzymanym oddechu,
wierzchni, ale na wstrzymanym oddechu.
uruchamia szereg procesów ochronnych i włącza tryb „odruchu nurkowego”. Prowadzi to między in-
Wstrzymywanie oddechu w bezruchu (statycznie)
nymi do spowolnienia rytmu pracy serca oraz kilku
na powierzchni, powszechnie nazywane „staty-
innych działań przynoszących bardziej oszczęd-
ką”, to pierwszy krok nauki freedivingu - nurkowa-
ne zarządzanie tlenem. Nasze ciało będzie co-
nia swobodnego, który ćwiczymy w wodzie. Tutaj
raz spokojniejsze, bardziej rozluźnione i zrobi się
trudno zgonić winę na błędy techniczne stylu,
przyjemnie i możemy na chwile zapomnieć o cie-
za słabą kondycję mięśni czy inne elementy, któ-
le i zacząć marzyć, wręcz śnić na jawie. Wówczas,
re stanęły nam na przeszkodzie. W tej formie fre-
będziemy w stanie zanurkować głęboko wewnątrz
edivingu zmagamy się wyłącznie z naszymi lękami
nas samych. Śniąc dokładnie o tym, co lubimy ro-
i obawami, które dalej wyzwalają napięcia i potę-
bić - np. jak jesteśmy w morzu pomiędzy wodnymi
gują negatywne uczucia w ciele. To najlepsza for-
stworzeniami.
ma, by zrozumieć co się dzieje wewnątrz. Gdy pozwolimy sobie na ten totalny relaks, w końWstrzymujemy oddech po raz pierwszy w wodzie
cu pojawi się sygnał z wnętrza ciała, które czujnie
i co pojawia się w naszej głowie najpierw? Obawa -
obserwuje jak poziom dwutlenku węgla wewnątrz
jak długo tak mogę wytrzymać? Czy na pewno nic
wzrasta i zachęci nas do przywrócenia oddycha-
mi się nie dzieje? Po tego typu pytaniach pozosta-
nia. Lecz to wcale nie musi oznaczać, że brakuje
wionych bez odpowiedzi w naszej głowie nie ma
nam już tlenu.
silnego, by zatrzymał nas w wodzie choćby jeszcze
70
71 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
F r eed i v i n g
72
Po prawidłowym przygotowaniu, bez nerwów
Misją Freebody jest rozpowszechnianie freedivin-
i przyspieszonego oddychania, nawet po 2 minu-
gu w Polsce, podważanie mitów na jego temat i na-
tach na bezdechu, mamy tlenu w swoich zapasach
uczanie prawidłowego podejścia, które nie niesie
jeszcze bardzo wiele. Gdy bagatelizując pierwsze
ze sobą łamania żadnych barier możliwości, a ra-
objawy pozwalamy sobie na dłuższe wstrzymanie
czej pozwala na niwelowanie własnych obaw, od-
oddechu, to znów zależy to tylko od naszych my-
nalezienie swobody i uczucia relaksu będąc pod
śli czy zaczniemy cierpieć, czy jesteśmy w stanie
wodą na jednym oddechu w zgodzie z samym so-
utrzymać optymalny poziom komfortu. Zdarza się
bą. Dlatego w kolejnych numerach będziemy wy-
freediverom, by przedłużyć tę sferę komfortu na
jaśniać docierające do nas ciekawostki na temat
bardzo długo, lecz potem nie odpuszczając w od-
freedivingu - nie do końca zgodne z prawdą.
powiednim momencie, doprowadzają swój organizm do omdlenia. Dlatego pomimo przyjemności, którą odczuwać można na wstrzymanym odde-
…
chu, nigdy nie powinniśmy robić tego samemu, bo bez prawidłowo udzielonej pomocy, możemy nie zrobić już kolejnego wdechu.
73 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
EDUK ACJA
Nurkowanie dzieciaków Mateusz Popek foto: Agata Żmirska-Zbroniec, Przemysław Frąckowski, Zespół Centrum Nurkowego Aqua-Aga
Nurkowanie dzieci było tematem kontrowersyj-
układać puzzle, grać w piłkę i wiele innych rze-
nym. Pojawiały się pytania, jak to wpłynie na ich
czy. Oczywiście nie zapominamy o teorii. Uprzy-
rozwój, czy to w ogóle jest bezpieczne? Czy sprawi
jemniając dzieciom czas prowadzimy ją w jacuzzi,
dzieciom przyjemność? Od niedawna szkoły nur-
a zamiast rzutnika mamy wydrukowane i zalami-
kowe coraz częściej prowadzą kursy nurkowe dla
nowane slajdy. W pakiecie płetwonurka młodzie-
dzieci, a zdjęcia uśmiechniętych twarzy są bezpo-
żowego dziecko dostaje podręcznik, książeczkę
średnią oceną ich słuszności.
nurkową dostosowaną do jego poziomu, naklejki, koszulkę, certyfikat, naszywkę i wiele innych
Jak to wygląda?
prezentów. Są to nagrody za skończony kurs. Płe-
Zacznijmy od tego, jak wygląda kurs nurkowa-
twonurek młodzieżowy srebrny może nurkować
nia dla dzieci. Federacja CMAS, która certyfikuje
do głębokości 3–6 metrów. To jest już czas, kie-
naszych kursantów, oferuje 3 poziomy szkolenia
dy dziecku można pokazać podwodny świat jezior.
dla dzieci. Płetwonurek młodzieżowy brązowy
Oczywiście po takim kursie otrzymujemy certyfi-
(8–10 lat), płetwonurek młodzieżowy srebr-
kat i kolejną naszywkę. Płetwonurek młodzieżowy
ny (10–12 lat) i płetwonurek młodzieżowy złoty
srebrny przeznaczony jest dla osób do 14 roku ży-
(12–14 lat). Oznacza to, że do każdej grupy wieko-
cia. Nurkowania przeprowadzane są do głęboko-
wej dostosowany jest program szkolenia. Ponad
ści 12 metrów. To jest już prolog do prawdziwego
to, gdy trafia do nas młody kursant, zawsze pod-
kursu nurkowania, jakim jest P1. Młodzież, która
chodzimy do niego indywidualnie i dostosowu-
przejdzie taki kurs ma zaliczoną część programu
jemy działania do jego poziomu rozwoju. Zajęcia
na kursie P1.
dla dzieci do 10 lat prowadzone są do głębokości
74
2 metrów. Jest to kilka nurkowań, które pozwa-
Czy warto, żeby dziecko nurkowało?
lają na zapoznanie się z wodą. Podczas takich za-
A czy warto je zapisać na piłkę nożną, judo czy jaz-
jęć animujemy dzieciom czas pod wodą. Można
dę konną? Nurkowanie rozwija dzieci wielopłasz-
czyznowo. Nie tylko poprawiają swoją kondycję
pod okiem instruktora rodzice nurkują ze swo-
fizyczną podczas pływania. Uczą się także wielu
imi dziećmi. Często przychodzą do nas całe rodzi-
rzeczy z biologii czy fizyki. Tylko podczas nurko-
ny chcące razem spędzać czas pod wodą. Z drugiej
wania można poznać prawa fizyki w łatwy i przy-
strony, czy dziecko powinno nurkować bez rodzi-
jemny sposób, obejrzeć podwodny świat, poznać
ca? Wszystkie nurkowania dzieci prowadzone są
ryby i rośliny. Wszystko to dzieje się podczas wy-
pod okiem doświadczonych instruktorów, dlate-
śmienitej zabawy i przy poznawaniu swoich rówie-
go rodzice nie muszą się martwić o ich bezpieczeń-
śników.
stwo.
Razem czy osobno?
Co po kursie?
Często zadawane pytanie to, czy rodzic powinien
Bawimy się dalej. W roku szkolnym raz w tygodniu
nurkować z dzieckiem, albo czy dziecko może nur-
organizowane jest nurkowanie dla dzieci w base-
kować bez rodzica? Z naszego punktu widzenia
nie. Tam oprócz rozwijania pasji pod wodą mogą
bardzo dobrze jest jak równolegle rodzic robi kurs
się bawić. Cały czas wymyślane są nowe zabawy
nurkowania z dziećmi. Pozwala to na zrozumienie
dla naszych pociech. Od układania puzzli przez
tego sportu, a potem wspólne cieszenie się pod-
granie w piłkę po pompowanie balonów pod wodą.
wodnym światem. Ze względu na różny program
W lecie organizowane są obozy nurkowe dla dzie-
sam kurs robiony jest oddzielnie natomiast potem
ci, a także rodziców.
75 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
EDUK ACJA
76
Obóz nurkowy Piłakno 2017 W lipcu tego roku zorganizowaliśmy dla dzieci obóz nurkowy w bazie nurkowej nad jeziorem Piłakno. W obozie oprócz dzieci uczestniczyła grupa rodziców, robiąca kurs P1, a także rodzice, którzy nie nurkowali, ale chcieli spędzić wspólnie czas. Każde dziecko było zabierane pod wodę na indywidualne wycieczki po podwodnym świecie. Gdy jedni nurkowali, w tym samym czasie organizowane były zabawy w wodzie dla reszty młodych nurków. Jednocześnie dorośli zmagali się z zadaniami podczas kursu P1. W trakcie przerw w nurkowaniu wspólnie spędzaliśmy czas, bawiąc się, organizując ogniska i wieczorne seanse bajkowe. Aby dzieci się nie nudziły oprócz nurkowania zabierane były na wycieczki między innymi do Giżycka i Mrągowa. Wieczory po udanych zanurzeniach to był czas integracji, zarówno dzieci, jak ich rodziców. Przez pięć intensywnych dni, bawiliśmy się, nurkowaliśmy i spędzaliśmy razem czas. Kulminacją naszych zmagań była oczywiście ceremonia certyfikacji zarówno młodych, jak i tych starszych nurków. Czy warto, żeby dzieci nurkowały? Zdecydowanie warto i bardzo dobrze, kiedy nurkują z rodzicami. Jest to świetny sposób na naukę, zabawę i wspólne spędzanie wolnego czasu robiąc coś naprawdę wyjątkowego. Bo każdy, kto choć raz był pod wodą wie, że to jest niesamowity świat przeznaczony tylko dla wybrańców. Czy ty też chcesz zostać tym wybrańcem? Dołącz do nas w podwodnym świecie: www.nurkowanietorun.pl
77 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
edukacja
Historia mojego nurkowania Piotr Wencka foto: Krzysztof Trawiński
Nazywam się Piotr Wencka, mam 52 lata, mieszkam w miejscowości Jastrowie pow. Złotów, woj. Wielkopolskie. Jestem, a właściwie byłym policjantem. Obecnie już rencistą policji…
78
79 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
edukacja
Moja przygoda z nurkowaniem, rozpoczęła się
ponadto nurkowałem w podwodnych jaskiniach
od wczesnych lat 90. Zawsze pociągała mnie wo-
i na zatopionych wrakach statków. Moja przygo-
da, z racji zawodu pełniłem służbę wodną policji,
da z nurkowaniem, przerodziła się w pasję, któ-
nad jeziorem leśnym w Jastrowiu. Na początku
rą pokochałem. Oddawałem się jej przez kolejne
fascynowało mnie łowiectwo podwodne – spear-
lata.
fisching. Na ówczesne czasy sprzęt do nurkowania był bardzo drogi, trudny dla mnie do zdobycia.
Jednak coś niedobrego zaczęło się dziać z mo-
Pozostało mi nurkowanie w abc, maska, rurka,
im organizmem, słabłem fizycznie na potęgę.
płetwy i było tak przez dłuższy czas.
W 1999 roku w Poliklinice MSW w Poznaniu, po uprzednich szczegółowych badaniach le-
80
Wspomniany akwen wodny był obfity w zasoby
karskich, wykryto u mnie stwardnienie rozsia-
ryb, jak na tamten czas. Wtedy świat podwodny
ne. Słysząc taką diagnozę, że grozi mi poruszanie
wydawał się dla mnie tak piękny! Postanowiłem
się na wózku inwalidzkim, mój świat zawalił się!
zachwycać się jego urokiem spod wody. W ro-
Byłem załamany, przeżywałem to strasznie dłuż-
ku 1993 nabyłem uprawnienia nurkowe i jesz-
szy czas. Z powodu braku sił fizycznych, mo-
cze w tym samym roku zakwalifikowano mnie do
je nurkowanie stało się dla mnie niemożliwe.
wyprawy nurkowej Italia’93. Podczas nurkowań
Na szczęście, a tak uważam, moim dalszym ży-
w Morzu Tyrreńskim zaliczyłem głębokość 50 m,
ciem pokierował dobry Bóg!
81 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
EDUK ACJA
W 2016 roku przyjaciółka, którą osobiście zachęcałem do nurkowania, nabyła odpowiednie uprawnienia i do dnia dzisiejszego nurkuje. Zaproponowała mi poznanie człowieka, który organizuje ekipę nurków niepełnosprawnych. Była to szansa powrotu do utraconego, wydawało by się bezpowrotnie, nurkowania. W styczniu 2016 roku poznałem Krzysztofa Trawińskiego – prezesa Stowarzyszenia Nurków Niepełnosprawnych HSA w Pile, instruktora, szkolącego również nurkowów niepełnosprawnych. Wstąpiłem do powyższego stowarzyszenia, gdzie rozpocząłem intensywne szkolenia praktyczne nurkowań w basenie, a potem na wodach otwartych jeziora Płotki w Pile. W ten sposób powróciłem do swojej ukochanej pasji nurkowania. W tym samym roku dzięki wspaniałym przyjaciołom i sponsorom wraz z innymi niepełnosprawnymi nurkami, udaliśmy się na wyprawę nurkową do Egiptu. Było to dla mnie spełnieniem najśmielszych marzeń, nurkowanie na rafach koralowych Morza Czerwonego. Będąc członkiem Stowarzyszenia Nurków Niepełnosprawnych, „Krok po kroku HSA” w Pile, odnalazłem sens swojego życia! Mogę nurkować, a przez to kontynuować swoją pasję w obecnym stanie zdrowia. Będąc pod wodą zapominam o chorobie i oddaję się całkowicie pięknu świata podwodnego. …
82
83 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
84
ś r odow i sko
FAKTY I MITY DELFINOTERAPII Tekst i zdjęcia: Jakub Banasiak
Czy delfinoterapia naprawdę działa? Co z dowodami naukowymi? Dlaczego twórcy delfinoterapii z niej zrezygnowali? Co stało się, gdy zastosowano delfina-robota? O czym milczą właściciele ośrodków delfinoterapii i dlaczego?
85 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
ś r odow i sko
Temat delfinoterapii wielokrotnie pojawiał się
Warto podkreślić, że istotna część entuzjastów
w ostatnich latach w mediach. Szczególnie inten-
delfinoterapii naprawdę ma dobre intencje i po
sywnie wrócił wraz z pomysłem otwarcia pierw-
prostu skupia się na pomocy chorym dzieciom, czy
szego w Polsce delfinarium w Mszczonowie.
też potrzebującym dorosłym, nie zdając sobie za-
Projekt ten na szczęście upadł. Do dziś jednak na
pewne sprawy z ciemnej strony tego zjawiska. Jed-
południu Polski grupa entuzjastów usiłuje stwo-
nakże ci, którzy tworzą ośrodki, wysyłają klientów
rzyć tzw. Górnośląskie Centrum Delfinoterapii.
do zagranicznych delfinariów, zarabiają na delfino-
W tę formę terapii z udziałem zwierząt zaangażo-
terapii i korzystają z tego, że mogą spędzać czas
wało się też kilku polskich nurków.
z delfinami w niewoli i realizować w ten sposób swoje pasje, są absolutnie świadomi tego, co robią.
Dlaczego warto przyjrzeć się bliżej delfinote-
A gdzie jest problem?
rapii? Przede wszystkim dlatego, że sprawa jest zdecydowanie niejednoznaczna. Pojawiło się tu
Czym jest delfinoterapia? Jest to jedna z form
mnóstwo nadinterpretacji, przekłamań, mitów.
terapii opartej na interakcji ze zwierzęciem, gdzie
A ponieważ stawką jest zdrowie dzieci, duże pie-
delfin wykorzystywany jest do ćwiczeń mających
niądze, etyczne postępowanie wobec zwierząt
na celu bądź usprawnić wybrane funkcje organi-
i wreszcie partykularne interesy inwestorów i wła-
zmu chorego, bądź zmotywować pacjenta do wy-
ścicieli delfinowego biznesu, warto zadać sobie kil-
konania zadań przewidzianych w toku klasycznej
ka trudnych pytań i przedstawić dodatkowe fakty,
terapii. Termin “delfinoterapia” jest jednak mylący
skrzętnie przemilczane przez propagatorów i wła-
i nieścisły. Sugeruje, że delfin leczy, a przynajmniej,
ścicieli ośrodków delfinoterapii.
że jest najważniejszym elementem terapii. Niektórzy wspominają też o takiej formie delfinoterapii, gdzie delfin ma leczyć ultradźwiękami emitowanymi przez jego narząd echolokacyjny, tyle że... nie ma na to żadnych dowodów a prowadzone badania naukowe na ten moment zaprzeczają, by było to realne. Dlatego powinniśmy raczej mówić o DAT - Dolphin Assisted Therapy, czyli o terapii wspomaganej obecnością delfina. Czy delfinoterapia leczy? Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na fakt, że ośrodki delfinoterapii oferują często leczenie chorób... nieuleczalnych, genetycznych itd. Takie stwierdzenia
86
znajdziemy np. na stronie projektodawcy – wir-
Czy dysponujemy jednoznacznymi dowoda-
tualnego jak dotąd – Górnośląskiego Centrum
mi naukowymi na efektywność delfinoterapii?
Delfinoterapii. Jest to niefrasobliwe i nieodpowie-
Jest to bardzo ważne pytanie. Badania, na które
dzialne. Uczciwiej byłoby powiedzieć o ewentual-
powołują się zwolennicy delfinoterapii, to najczę-
nym wspomaganiu rozwoju czy rehabilitacji osób
ściej jedynie zapisy obserwacji, często nieustruk-
cierpiących na wymieniane tam choroby.
turyzowane i wybiórcze. Nieliczne opracowania naukowe, starające się pokazać skuteczność delfi-
A co z obietnicą leczenia dzięki ultradźwiękom
noterapii, obarczone są z kolei mnóstwem błędów
emitowanym przez delfin? Co na to nauka? Ba-
metodologicznych, na co wskazują analizy dostęp-
dacze z Institute of Behavioral Research, Free
nych, publikowanych badań, podważające ich po-
University w Berlinie analizowali zachowania delfi-
prawność i rzetelność (Humphries, 2003 roku
nów w czasie 83 sesji terapeutycznych w znanym
oraz Marino & Lilienfeld, 2007). Podobnymi błę-
ośrodku „Dolphin Plus” we Floryda Keys w USA.
dami obarczone są kolejne, ostatnio publikowane
Badania te nie potwierdziły, by zachowania które-
quasi-badania.
gokolwiek z delfinów spełniały choćby minimalne wymogi odpowiedniej emisji ultradźwięków, co do
Mało tego! Zdarzają się opracowania o charak-
natężenia, czasu ekspozycji i powtarzalności, nie-
terze naukowym - np. rozprawy doktorskie na te-
zbędne dla skutecznego leczenia. W 2003 roku
mat działania delfinoterapii, których promotorem
poważne wątpliwości odnośnie możliwości użycia
jest profesor będący jednocześnie szefem rady
dźwięków emitowanych przed delfiny opublikował
naukowej sieci komercyjnych delfinariów, znanych
też prestiżowy Journal of Theoretical Biology.
z niesławnego handlu delfinami i naruszania do-
87 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
ś r odow i sko
brostanu tych zwierząt w niewoli. Konflikt intere-
poprawę funkcjonowania, zwłaszcza w obszarze
sów jest aż nadto krzyczący.
kontaktu z otoczeniem, prób mówienia, poprawę nastroju, większą motywację do nauki nowych
Jaka jest opinia środowiska medycznego? Weź-
czynności w ramach klasycznej terapii.
my jako przykład wykorzystanie delfinoterapii do leczenia autyzmu. W Polsce wielu rodziców dzie-
Warto jednak zwrócić uwagę na to, co podkreśla
ci cierpiących na spektrum autyzmu rozważa sko-
dr Lori Marino analizując, skąd często biorą się do-
rzystanie z tej formy animaloterapii.
niesienia o efektach różnych terapii. W przypadku delfinoterapii istnieje wiele występujących rów-
W lutym 2011 roku niemieckie Stowarzyszenie
nocześnie elementów, które mogą mieć wpływ
„Autyzm”, opublikowało oświadczenie, że nie ma
na pojawienie się pozytywnych zmian. Problem
żadnych przekonywujących dowodów na to, że
polega jednak na tym, że działają być może tylko
delfinoterapia jest skuteczną formą leczenia au-
nieliczne elementy z tego zestawu. Być może po-
tyzmu. W 2016 roku brytyjska organizacja „Re-
prawę funkcjonowania u danej osoby powodują
search Autism”, badająca efektywność różnych
przede wszystkim zajęcia w wodzie, a może nowe
form terapii autyzmu, podpisujac się pod powyż-
podejście nowych terapeutów i sesje realizowa-
szym, dodała jeszcze: „W przypadku delfinoterapii
ne bez stresu w zupełnie innym otoczeniu, a może
mamy do czynienia z różnymi problemami natury
wreszcie to, że rodzicie zaczęli przejawiać zupeł-
etycznej oraz z kwestią fizycznego zagrożenia, za-
nie inne postawy i złapany przez nich „drugi od-
równo dla ludzi i delfinów, które mogą być trudne
dech”, entuzjazm i radość podświadomie udzieliły
do pokonania”. Z kolei analizy dr Tracy L. Humph-
się też dziecku…
ries z 2003 roku podważyły skuteczność delfinoterapii z niepełnosprawnymi dziećmi w wieku lat
Deena Hoagland, dyrektorka ośrodka Island Do-
sześciu i młodszymi. Natomiast Michael Weste-
lphin Care (USA) oraz terapeutka, wielokrotnie
rveld, neuropsycholog i pediatra na Uniwersytecie
powtarzała, że w jej ośrodku delfin jest jedynie
Yale School of Medicine w New Haven, Connecti-
członkiem zespołu terapeutycznego a nie tym, co
cut, twierdzi: „Jeśli jest jakiś sukces, byłbym raczej
samoistnie leczy dziecko oraz podkreślała, że le-
skłonny przypisać go ogólnym skutkom interak-
czenie poprzez echolokację nie ma podstaw na-
cji ze zwierzętami. Można kupić szczeniaka i zoba-
ukowych.
czyć te same wyniki”. A gdyby tak zastąpić żywego delfina anima-
88
Skąd więc biorą się efekty, o których wspomi-
troniczną atrapą używaną w filmach? Przeło-
nają niektóre rodziny, korzystające z delfino-
mowym wydarzeniem, zasiewającym szczególne
terapii? Prawdą jest, że w niektórych wypadkach
wątpliwości dotyczące roli delfinów w terapii by-
po sesjach delfinoterapii widać u chorych dzieci
ło badanie Davida Nathansona sprzed 10 lat.
Nathanson, jeden z czołowych autorytetów
dalej pomagać chorym dzieciom. Jednakże już
i praktyków delfinoterapii w USA, opublikował
wtedy mówił wprost: „Interakcje pacjenta z del-
w 2007 roku swoje badanie, w którym wykazał,
finem są po prostu formą nagrody za podjęty wy-
że zastosowany przez niego w terapii sztuczny del-
siłek i udział w ćwiczeniach, a nie terapią samą
fin - robot używany dotychczas do filmów (TAD
w sobie”.
Therapeutic Animatronic Dolphin) dał porównywalne, a w kilku przypadkach nawet lepsze efekty
Ciekawe jest też to, że po opublikowaniu wyni-
w trakcie pracy terapeutycznej z dziećmi z różny-
ków badań przy użyciu delfina - robota, pokazują-
mi dysfunkcjami i dolegliwościami, od autyzmu, po
cych, że żywy delfin wcale nie jest niezbędny, by
porażenie mózgowe, zespół Retta, Lennoxa-Ga-
uzyskać poprawę funkcjonowania chorych dzieci,
staut i dystrofię mięśniową.
zniknęła z internetu strona Dolphin-Human Therapy dr Nathansona. Sam David Nathanson wyco-
Dlaczego najwięksi twórcy i eksperci delfinote-
fał się też z życia publicznego i przestał wspierać
rapii porzucili tę formę animaloterapii? W 2007
swym autorytetem różne ośrodki, które w mate-
roku Betsy Smith – pionierka stosowania delfino-
riałach marketingowych powoływały się na je-
terapii w autyzmie wycofała się z badań nad te-
go nazwisko. Nie udziela wywiadów, nie publikuje
rapią z udziałem delfinów, twierdząc otwarcie,
i jest praktycznie niedostępny.
że jest ona nieefektywna i zorientowana przede wszystkim na zarabianie pieniędzy kosztem pa-
Czy pływanie dzieci z delfinami na pewno jest
cjentów i ich rodzin. Zadziwiające jest to, że wiele
bezpieczne? Rodzice, ulegając czarowi delfinów,
ośrodków delfinoterapii do dziś powołuje się na jej
nie przewidują nawet ryzyka stojącego za inte-
pierwsze rozprawy naukowe z lat dziewięćdziesią-
rakcjami z tymi zwierzętami. Przede wszystkim
tych, nie bacząc na to, że ich autorka dziś jest zde-
chodzi o zagrożenie patogenami, na co wskazuje
cydowanie przeciw delfinoterapii.
choćby poziom zachorowań osób pracujących na co dzień ze ssakami morskimi. Bakterie w wydy-
Z prowadzenia i propagowania delfinoterapii wy-
chanym powietrzu, bakterie kałowe (delfiny wy-
cofał się również sam David Nathanson. W 2007
dalają 4 razy częściej niż ludzie) i wreszcie grzybice
roku powiedział też wprost, że nie potwierdza
stanowią realne zagrożenie dla pacjentów.
efektów i zjawiska leczenia ultradźwiękami emitowanymi przez delfiny u swoich pacjentów podda-
Istotne jest też zagrożenie fizyczne. Delfiny to dzi-
wanych delfinoterapii.
kie, bardzo silne, nieprzewidywalne w swoich reakcjach zwierzęta. Badania dotyczące wypadków
Nathanson, po ponad 30 latach praktyki, zamknął
spowodowanych przez delfiny w czasie progra-
swój ośrodek na Florydzie i rozważał otwarcie
mów pływania z tymi zwierzętami w delfinariach
ośrodka terapeutycznego na Kajmanach, chcąc
pokazują, że nie są to wcale rzadkie przypad-
89 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
ś r odow i sko
ki – począwszy od straszenia, uderzeń płetwami,
Czy
warto?
poprzez ugryzienia, agresywne zachowania seksu-
wych czasopism, telewizji śniadaniowej, a przede
alne, aż po podtopienia.
wszystkim właścicieli ośrodków delfinoterapii ła-
Ulegając
argumentacji
koloro-
two przeoczyć fakt, jak wysoką cenę płacą roCo z dobrostanem zwierząt? Dla nas jako nur-
dziny, które się na nią decydują. Są to kwoty od
ków dobrostan zwierząt morskich jest szczególnie
kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych, zwa-
ważny. Tym bardziej warto pamiętać, że mówiąc
żywszy na łączną wysokość wszystkich kosztów.
o delfinoterapii mówimy jednocześnie o więzie-
A taki wydatek to bardzo poważne uszczuplenie
niu dzikich zwierząt, których domem powinno być
domowego budżetu rodzin, w których są chore
morze.
dzieci. Żeby mu podołać, rodzice nierzadko decydują się na kredyty, sprzedają samochód niezbęd-
Ośrodki delfinoterapii, jak każde inne delfinarium,
ny do wożenia dziecka na bieżącą rehabilitację,
w drastyczny sposób naruszają potrzeby lokomo-
rezygnują z całej reszty kosztownych działań te-
toryczne i społeczne tych zwierząt. Życie w nich
rapeutycznych, licząc na przełom spowodowany
jest źródłem nieustającego stresu, potęgowane-
delfinoterapią. Zdarza się, że nie mają już pienię-
go przez brak możliwości realizacji swoich biolo-
dzy, by po turnusach delfinoterapii wrócić do
gicznych potrzeb, hałas urządzeń filtracyjnych,
wcześniejszych terapii, łudząc się, że nie będą już
powtarzalność codziennych aktywności, życie
potrzebne. Bywa, że zaprzepaszczają w ten spo-
w nienaturalnie skomponowanej grupie – bez
sób efekty wcześniejszej pracy.
szans na ucieczkę od agresywnych osobników i wymuszanych na zwierzętach interakcjach z ob-
Dlatego, nawet przy bardzo dobrych intencjach,
cymi ludźmi.
wspierając czy propagując delfinoterapię, naprawdę warto dobrze się zastanowić, co jest faktem,
Wszelkie badania potwierdzają, że długotrwa-
a co mitem bądź marketingowym opakowaniem,
ły stres u delfinów prowadzi do chorób psychoso-
podtrzymywanym przez tych, którzy czerpią
matycznych, patologicznych zachowań i wysokiej
z delfinoterapii wątpliwe etycznie, materialne,
śmiertelności (HSUS/WSPA 2006). Dane są alar-
egoistyczne korzyści.
mujące - połowa delfinów umiera w ciągu 2 pierwszych lat niewoli, pozostałe przeżywają w niewoli średnio 6 lat. … Delfiny cierpią z powyższych powodów tak samo, niezależnie od tego, czy urodziły się na wolności,
Więcej informacji na temat delfinoterapii:
czy w niewoli.
www.czydelfinoterapia.pl www.delfinoterapiawpolsce.pl
90
91 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
EDUK ACJA
Obowiązek ochrony danych osobowych kursantów baz i centrów nurkowych Dagny Grądzka-Jurasz
Dokonując rejestracji kursanta na program pod-
Obowiązek ochrony tych danych - zabezpiecze-
stawowy nurkowania, który polega na wypeł-
nie przed dostępem do nich osób trzecich;
nieniu kwestionariusza i formularzy, na których znajdują się dane osobowe klienta, rozpoczynasz
Obowiązek informacyjny wobec osób, których
proces przetwarzania danych osobowych pod-
dane posiadamy - informowanie, że masz te da-
legający kontroli przez Generalnego Inspekto-
ne oraz do jakich celów je wykorzystujemy;
ra Ochrony Danych Osobowych (GIODO). Przy czym według ustawodawcy określenie „prze-
Obowiązek rejestracyjny - zgłoszenie informa-
twarzanie” oznacza jakiekolwiek operacje wyko-
cji o danych do rejestru prowadzonego przez
nywane na danych osobowych, są to: zbieranie,
GIODO
utrwalanie, przechowywanie, opracowywanie, zmienianie, udostępnianie i usuwanie, a zwłaszcza
Uwaga! Musimy zapewnić im ochronę. Należy
te, które wykonuje się w systemach informatycz-
przez to rozumieć bezpieczeństwo, by nie dosta-
nych.
ły się w niepożądane ręce ale także, by były wciąż aktualne. Obowiązek administracyjny nie będzie
Jeśli jesteś właścicielem Centrum Nurkowego,
dotyczył każdego podmiotu, co nie zmienia fak-
z czasem stajesz się posiadaczem dość sporej ba-
tu, że wspomniane dane musimy chronić. Warto
zy danych osobowych swoich klientów. Musisz
też pamiętać, że jeśli posiadasz dane, których już
wiedzieć, że w tym momencie Ustawa o ochronie
nie potrzebujesz - najlepiej poddać je anonimizacji
danych osobowych nakłada na Ciebie trzy podsta-
(usunięciu).
wowe obowiązki:
92
Dane osobowe? Co to jest konkretnie?
Dane osobowe - dotyczą wyłącznie osoby fizycz-
Za dane osobowe podlegające obowiązkowi
nej, nie nazwy działalności, organizacji czy stowa-
ochrony można już uznać informacje, komunika-
rzyszenia.
ty, fotografie bądź treści w formie elektronicznej, które pozwolą zidentyfikować daną osobę. Przy-
Dane osobowe - dotyczą wyłącznie osób żyjących.
kładowe dane osobowe: imię i nazwisko, adres,
Ważne! Jeżeli z posiadanych przez Ciebie danych/
pesel, informacje o stanie konta, adres mailowy
informacji uzna się za niemożliwe zidentyfikowa-
j.kowalski@organizacja.pl ale już nie kolorowa@
nie osoby, ponieważ wiąże się to z wysokimi kosz-
wp.pl; adres mailowy staje się daną osobową tyl-
tami finansowymi czy zbyt długim czasem - uznaje
ko wtedy, gdy zawiera informacje, dzięki której bez
się, że nie są to dane osobowe.
większego zaangażowania jesteśmy w stanie zidentyfikować i znaleźć daną osobę. Należy tutaj
Wobec powyższych informacji należy umieć roz-
podkreślić, że danymi osobowymi nie będzie infor-
różnić dane „zwykłe” od danych „wrażliwych”
macja zawierająca tylko nazwę miasta bądź ulicę, na której mieszka nasz klient, jednak już w zesta-
Dane wrażliwe, są to takie dane, które należy
wieniu z innymi danymi, jak imię i nazwisko, pozwa-
szczególnie chronić (dot. zarówno kursantów, jak
la osobie trzeciej na określenie tożsamości.
i pracowników) np.: poglądy polityczne, stan zdro-
93 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
EDUK ACJA
wia, nałogi, przynależność wyznaniowa, dane ra-
takie działanie podlega przepisom o ochronie da-
sowe. Pozostałe dane są uznane „zwykłymi”.
nych osobowych, ponieważ przetwarzamy te dane w rozumieniu przepisów. Każda osoba, której dane
Tutaj ważne jest, aby skoncentrować się na ochro-
posiadamy ma prawo do kontroli tych danych, po-
nie danych wrażliwych, ponieważ ustawa przewi-
przez np. zażądanie udzielenia informacji o prze-
duje możliwości ich przetwarzania jedynie w ściśle
twarzaniu danych. Osoba zainteresowana (osoba
określonych sytuacjach:
po programie DSD) może złożyć wniosek do danego centrum nurkowego, od którego otrzymała np.
• kursant musi wyrazić zgodę na przetwarzanie
newslettera lub pojedynczą wiadomość elektro-
swoich danych, dotyczy to również udostępniania
niczną, a nawet telefoniczną, skąd mamy jej dane,
zdjęć ze szkoleń, wyjazdów, udostępniania na ulot-
od kiedy je przetwarzamy.
kach itp. - usunięcie ich nie wymaga zgody! Centrum nurkowe ma obowiązek odpowiedzi na • przetwarzanie danych dotyczy zatrudnionego
taki wniosek do 30 dni. Każda osoba ma prawo do
pracownika;
wyrażenia sprzeciwu wobec używania przez centrum nurkowe jej danych np. poprzez rezygnację
• przetwarzanie dotyczy danych przekazanych
z otrzymywania newslettera czy wniosek o usu-
przez tą osobę publicznie.
nięcie danych osobowych z posiadanej przez Centrum bazy. Złożenie sprzeciwu jest równoznaczne
Zbiór danych osobowych? Co to jest?
z brakiem zgody do dalszego przetwarzania da-
Dane osobowe możemy przechowywać w różny
nych. Istnieje wtedy możliwość pozostawienia
sposób, jako zbiory danych, bądź jako pojedyncze
imienia i nazwiska takiej osoby w zbiorze, ale jedy-
dane - te przechowywane są w systemie informa-
nie w celu uniknięcia ponownego przetworzenia
tycznym, jak np. sieć komputerowa w naszym CN.
danych osobowych tej osoby.
Ważne! Jeżeli posiadamy dane sporządzone wyłącznie do celów szkoleniowych, a po zakończo-
Bezprawne przetwarzanie danych osobowych -
nym szkoleniu usuwamy te dane, to zastosowanie
czym to grozi? GIODO, o którym pisałam powy-
mają wówczas przepisy dotyczące zabezpieczenia
żej nie ma ustawowych uprawnień do karania osób
danych!
nieupoważnionych do wykorzystywania danych osobowych, a podmiotem właściwym jest Sąd.
94
Jeżeli jednak zakładamy teczki (bądź inne sys-
GIODO wydaje decyzję administracyjną nakazu-
temy gromadzące dane osobowe naszych klien-
jącą przywrócenie stanu zgodnego z prawem. Je-
tów) a dane te są powielane, bądź używane przez
żeli jednak GIODO stwierdzi, że działanie lub brak
nas (np. uzupełniane o kolejne szkolenia, wysłanie
działania wyczerpuje znamiona przestępstwa,
wiadomości elektronicznych czy newslettera) to
to kieruje zawiadomienie do Prokuratury. Ustawa
o ochronie danych osobowych za udostępnianie
do zbierania i przechowywania danych osobo-
danych lub umożliwienie dostępu danych osobom
wych. Można je zainstalować na komputerze,
nieupoważnionym przewiduje karę grzywny, karę
do którego dostęp mają jedynie osoby zatrudnio-
ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
ne w CN, bądź będące w innym stosunku praw-
do lat 2.
nym; dostęp do programu powinien zawierać hasło dostępu.
GIODO może jednak nakładać grzywny w kwocie do 10 tys. złotych wobec osoby fizycznej; 50 tys.
Można również przechowywać dane w for-
złotych wobec osób prawnych.
mie papierowej, oznaczonej i rozdzielonej na poszczególne teczki bądź zakładki. Akta te powinny
Zgoda na przetwarzanie danych osobowych
znajdować się w zamkniętej na klucz szufladzie
Zgodnie z art. 7 pkt 5 ustawy o ochronie danych
bądź szafie, do której dostęp mają jedynie osoby
osobowych, zgoda kursanta na przetwarzanie da-
uprawnione.
nych osobowych powinna być wyrażona już na etapie wypełniania formularzy rejestracyjnych od
Zgłoszenie do GIODO
programu DSD. Zgoda, rozumiana jest jako świa-
Jeżeli już teraz jesteś posiadaczem zbioru danych
dome oświadczenie woli na przetwarzanie da-
osobowych swoich klientów i kursantów, to jak
nych osobowych (np. w celach marketingowych).
najszybciej wypełnij i wyślij wniosek (można rów-
Zgoda nie może być domniemana lub dorozumia-
nież online) do GIODO. Złożenie wniosku o reje-
na o innej treści. Definicja jest dość ogólna. Należy
strację bazy danych nie podlega opłacie.
ją rozumieć w ten sposób, że treść zgody na przetwarzanie danych osobowych nie powinna budzić wątpliwości, w jakim celu, zakresie i przez kogo,
…
dane osobowe będą przetwarzane. Kursant musi mieć pełną świadomość na co wyraża zgodę. Jak przechowywać dane kursantów? Po pierwsze należy pamiętać, że dane zawarte w teczkach kursantów nie mogą być widoczne dla osób trzecich, nie mogą być przeglądane ani w żaden sposób dostępne. Za osobę trzecią nie rozumiemy zatrudnionego pracownika. Dokumenty i akta osobowe kursantów przechowujemy w formie elektronicznej lub papierowej. Obecnie dostępne są na rynku programy przeznaczone
95 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
96
wyda r ze n i a
Spotkanie Nurków z Europy European Divers Meeting Wojciech Zgoła foto: Wojciech Zgoła, Marcin Pawełczyk
Czy warto organizować spotkanie nurków na europejskim poziomie? Jak najbardziej warto! Tak się złożyło, że w tym roku, wśród zaproszonych gości ze Świata Mediów, z Polski obecna była jedynie ekipa Divers24. W sumie kilkadziesiąt osób nurkowało, debatowało i uczestniczyło w badaniach DAN-owskich podczas tych kilku budujących nowe relacje dni.
97 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
wyda r ze n i a
W dniach 5–9 czerwca 2017 roku odbyło się
następnego dnia sprawnie wyjechać i zanurkować
Europejskie Spotkanie Nurków. Wśród uczestni-
w nowych miejscach. Było po siedemnastej, gdy po
ków nie zabrakło ekipy Divers24. Poniedziałek był
asertywnych prośbach, że my chcemy jeszcze dziś
dniem przylotów i zakwaterowania. Nas przydzie-
nurkować, dostaliśmy do dyspozycji samochód
lono do Centrum Nurkowego Atlantis na Gozo.
i zapakowani pojechaliśmy na naszego „nurka”.
Po dotarciu na miejsce zostaliśmy sympatycznie
Wybraliśmy bliską destynację. Marcin strasznie
przywitani przez właścicieli tego dużego i profe-
narzekał, że musi nurkować na pojedynczej butli,
sjonalnego centrum, Stephanię i Brian’a Azzopardi.
ale Czesi zabrali wszystkie wolne twiny. Takie ży-
Zostawiliśmy w bazie swój sprzęt, dobraliśmy bra-
cie…
kujący i z kluczami do naszych pokoi poszliśmy za Stephanią, by się zakwaterować w należącym do
Nurkowanie w Xwejni Bay było płytkie, długie
Atlantis bloku apartamentów (pokoi). Czysto, z kli-
i pełne ciekawych doznań związanych z ukształ-
matyzacją i balkonem, niedawno oddane do użyt-
towaniem terenu, które jest tu rzeczywiście
ku.
ciekawe. Brakowało zwierzaków, tych trochę większych niż pięciocentymetrowe rybki.
Wróciliśmy po 20 minutach. Centrum opuszcza-
98
li już ostatni nurkowie, a personel kończył po-
Następnego dnia mogliśmy wybrać sobie miejsca
rządkowanie i układanie wszystkiego tak, by
nurkowe. Na pierwszy ogień poszło słynne Azzu-
re Window, które jest bez Azzure Window. Tym
Na drugie miejsce wybraliśmy „Katedrę”. Bardzo
bardziej chcieliśmy się tam zanurzyć. Wrażenie po
ciekawe nurkowanie. Dojście do miejsca nurkowe-
dojechanie na miejsce (dla tych, którzy widzieli za-
go po skałkach. Dalej skok do wody ze skarpy lub
walony podczas sztormu w marcu cud Natury) jest
zejście po drabinie. Brian poprowadził nas na głę-
takie: „strasznie łyso”. Za studnią, w której zaczy-
boką wodę, na ponad 40 m, gdzie zobaczyliśmy kil-
na się zanurzenie jest tylko morze …
ka sztuk sporych dentexów (dentex dentex) oraz na granicy widoczności dużego, mniej więcej me-
Gdy znaleźliśmy się pod wodą okazało się, że wi-
trowego, groupera. Były mureny, conger, kraby
doczność oscyluje na poziomie 20 m. Woda jest
i wiele mniejszych ryb typowych dla Morza Śród-
przyjemnie ciepła, bo nagrzała się już do 20–22 C.
ziemnego. Dotarliśmy do „Katedry” i po bezpiecz-
Brian prowadził spokojnie. Popłynęliśmy po rumo-
nym odczekaniu na przystanku bezpieczeństwa,
wisku jakie powstało po zwalonych fragmentach
wypłynęliśmy w jaskini. Odpoczynek i podziwianie
skał. Wciąż są jeszcze białe, ale już zaczynają ob-
zajęły nam tyle czasu, że komputery policzyły nam
rastać żyjątkami. Moim zdaniem nurkowanie tu-
kolejne nurkowanie.
o
taj jest o wiele ciekawsze niż było wcześniej. Teraz jest o wiele więcej zakamarków, grot, tuneli. Wszę-
Po powrocie i wyszykowaniu się pojechaliśmy
dzie pływają ryby. Naliczyłem około 10 małych
podstawionym autem, zbierając innych uczest-
grouperów, co na Malcie jest rzadkie.
ników tego europejskiego spotkania, do portu,
99 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
wyda r ze n i a
MV Karwela Statek pasażerski wybudowany w Zachodnich Niemczech w 1957 roku przez Jos. L. Meyer of Pepenburg. Wyporność: 497 t, długość: 48 m, szerokość: 8 m. Na Maltę przybył w 1986 roku, zakupiony i zarejestrowany w 1992 roku przez Capitan Morgan Cruises. Zatopiony jako atrakcja dla nurków 12 sierpnia 2006 roku.
100
by promem dostać się do wyspy Malta i dotrzeć
Od rana do piętnastej można było nurkować, ba-
do miejsca spotkania – „Popeye Village”. Tu odbyło
dać się, opalać, rozmawiać i posilać się przygo-
się wspólne spotkanie wszystkich gości. Były pre-
towanymi kanapkami i wodą. Wraz z Marcinem
lekcje, rozmowy oraz BBQ sponsorowane przez
i Denisem – przewodnikiem z Atlantis, zrobiliśmy
MTA. Szczegóły na stronie: www.europeandiver-
dwa zanurzenia. Pierwsze oczywiście na MV Kar-
smeeting.com
wela, by sprawdzić, jak prezentuje się flaga Polski. Po przerwie powierzchniowej zeszliśmy jeszcze na
Następny dzień był ucztą dla nurków. Wcześnie
wrak MV Cominoland, który znajduje się z lewej
rano, Armin (Taucher.net), Peter i inni zawiesili na
strony Karweli.
wraku Karweli flagi państw europejskich. Po ósmej zjeżdżali uczestnicy. DAN rozłożył swoje namioty
Późne popołudnie i wieczór spędziliśmy na Mal-
i przeprowadzał badania otolaryngologiczne i za-
cie odwiedzając polskie CN Dive on Malta zlokali-
raz po nurkowaniu na obecność pęcherzyków ga-
zowane w Bugibbie oraz na wspólnej z Isią i Rysiem
zów, na podstawie odczytów z urządzeń (badanie
kolacji w centrum miasteczka. Wizyta w budynku
m.in. serca) oraz profilu nurkowania ściągnięte-
centrum zrobiła na nas bardzo pozytywne wraże-
go z komputera. Bardzo dobrze się przygotowali,
nie. Czysto, schludnie, przytulnie, nowocześnie.
bo mieli ze sobą chyba wszystkie kabelki do każdej
Odwiedzimy CN Dive on Malta jeszcze w tym roku
marki komputera.
i wtedy napiszemy relację, jak to się z nimi i u nich nurkuje.
101 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
wyda r ze n i a
102
Następny dzień to zwiedzanie w grupach z prze-
Spotkanie uważamy za bardzo udane. Malta wyda-
wodnikiem wyspy Gozo, która ma między innymi
je się być świetnym miejscem, by zanurkować i po-
do zaoferowania jedną z najstarszych na świecie
rozmawiać o nurkowaniu w Europie i na świecie.
(3600 p.n.e.), uczynioną ręką ludzką budowlę
Mogliśmy wymienić poglądy i doświadczenia tak
o nazwie gantija. Na osiemnastą mieliśmy spotka-
z nurkami, jak i z największymi mediami nurko-
nie prasowe w restauracji Ta’Rikardu w Victorii.
wymi na naszym kontynencie. Pozdrawiamy przy
Podano słynny tutaj Gozo plater – talerz pełen se-
okazji naszych starych i nowych Przyjaciół.
rów, pomidorów, cebuli, kaparów i oliwek. Do tego oczywiście wino. Do dyspozycji mieliśmy cały dwupiętrowy budynek z wyjściem na dach, skąd rozciągał się niesamowity widok, a wieczorem
Organizatorami spotkania byli:
można było podziwiać zachód słońca. W trak-
MTA Malta&Gozo&Comino
cie spotkania został wyświetlony film o proble-
Taucher.net
mie śmieci w wodzie, w oceanach i morzach, gdzie codziennie giną przez to (przez nas ludzi) tysiące
…
zwierząt.
103 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
osobowo ś c i
Z wizytą u Nuno Gomesa DIVERS 2 4
w
Nowym Jorku
Z Nuno Gomesem rozmawia Marcin Pawełczyk
Podczas wyjazdu do USA jednym z punktów naszej wyprawy było spotkanie z Nuno Gomesem, którego odwiedziliśmy w Nowym Jorku. Z żywą legendą nurkowania mieliśmy okazję rozmawiać po raz kolejny. Poprzednim razem miało to miejsce w Polsce, podczas promocji jego książki „Poza Błękitem”. Sprawdźcie co słychać u człowieka, który zmienił oblicze nurkowania.
104
105 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
osobowo ś c i
Marcin Pawełczyk: Może na początek powiedz, jak udało się przetrwać w Nowym Jorku? Nuno Gomes: (śmiech) Myślę, że udało mi się przetrwać, ponieważ nurkowania są tutaj bardziej skomplikowane i wymagające. Musisz być przygotowany na zimną wodę, silne prądy i słabą widoczność. Ale hej, jest tu za to cała masa wraków! Istnieje więc możliwość natrafienia na różne ciekawe artefakty. Niestety sezon nurkowy jest ograniczony, ponieważ zimą warunki na morzu są dosyć trudne. Możesz jedynie liczyć, że ci się poszczęści i trafisz na okienko pogodowe. Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że masz jedynie cztery miesiące, kiedy możesz prowadzić nurkowania bez więk-
rym, muszę przyznać się, że pojawiam się tam
szych przeszkód.
tylko w soboty, ale wtedy daję z siebie wszystko przez trzy godziny!
Rozumiem. Znaczy, że sezon jest dosyć krótki... Dokładnie tak. Sezon nurkowy jest bardzo krót-
W takim razie opowiedz może coś o tym, czym
ki. Pozostaje zawsze możliwość wyjazdu na Flo-
się zajmujesz w Nowym Jorku?
rydę i prowadzenia tam nurkowań. Jeżeli tylko
Jak wiesz z wykształcenia jestem inżynierem.
mam czas, ruszam na południe i staram się wyko-
W tej chwili mam dwie prace. Jestem brokerem
rzystać go, robiąc kilka nurkowań na Florydzie.
ubezpieczeniowym i działam na rynku budow-
Jest tam kilka ciekawych miejsc, którym chciał-
lanym, co pokrywa się z moim wykształceniem
bym przyjrzeć się nieco bardziej. Mam tu na my-
i doświadczeniem zawodowym. W drugiej pra-
śli blue hole i jaskinie. Niestety na to wszystko
cy kieruję projektami w firmie budowlanej. Moim
potrzeba dużo czasu. Starając się tu pracować
głównym zadaniem jest przygotowywanie kon-
i żyć, nie mam go zbyt wiele na wakacje. Może
traktów, dbanie, by wszystko było w porządku
dziesięć dni w roku? Jednak mimo ograniczonego
w papierach. W jednej pracy spędzam dwa dni,
czasu staram się trzymać w dobrej formie. Jeże-
a w drugiej trzy i jakoś to się kręci...
li chcesz nurkować na pewnym poziomie, to abso-
106
lutna konieczność. Dlatego trzy razy w tygodniu
Jak Ci się żyje w USA?
spotykamy się na basenie w New Jersey i gramy
Mieszkam tu od czterech lat i dwa miesiące temu
w podwodne rugby. Choć będąc zupełnie szcze-
otrzymałem obywatelstwo. Powiem Ci, że mu-
siałem napisać sporo egzaminów. Nie pamiętam,
Nurkujesz od... w sumie to chyba całe życie, nie
żebym kiedykolwiek wcześniej musiał zdać ich aż
masz czasem dość?
tyle. Część dotyczyła otrzymania obywatelstwa,
Nie! Nigdy! Nie było ani jednego momentu w mo-
część była związana z wykonywaniem zawodu.
im życiu, w którym pomyślałem, że mógłbym
Na szczęście to już za mną, ale było tego sporo.
przestać nurkować! Kiedy szykowałem się do
Jak widzisz mieszkamy na Brooklynie. Moja żona
kursu, zamierzałem zrobić te pięć wymaganych
wybrała to miejsce i jest ok. Odpowiada mi życie
nurkowań odebrać certyfikat i na tym zakończyć.
tutaj.
Jak widać, nie wszystko potoczyło się zgodnie z planem... (śmiech)
Chciałbyś zamieszkać jeszcze w jakimś konkretnym miejscu na świecie?
Zastanawiałeś się czasami nad przejściem na
Wiesz, tak naprawdę, dopiero skończyłem
emeryturę? Czy może raczej zamierzasz robić
ogarniać masę spraw by żyć tutaj. Nie mam in-
to co robisz, tak długo jak będzie to możliwe?
tencji opuszczać USA. Będąc jednak zupełnie
Wiesz... było by miło móc tylko nurkować. Jednak
szczerym, nie miałbym z tym najmniejszego pro-
jest to bardzo problematyczna kwestia. Głównie
blemu. Jestem taką osobą, która może mieszkać
ze względów finansowych. Dziś nie stać mnie na
gdziekolwiek na świecie. Jestem w stanie się do-
to, by móc zająć się tylko nurkowaniem. Muszę
stosować. Jeżeli już gdzieś trafiam, to nie narze-
też zajmować się naszą córeczką Zoe, kiedy moja
kam, tylko robię to, co trzeba, by żyć i cieszyć się
żona jest w pracy. M.in. dlatego w rugby gram tyl-
życiem w danym miejscu. Zawsze pojawiają się ja-
ko w soboty, nie mówiąc już o częstszych wypa-
kieś problemy i przeciwności, ale to normalne.
dach na nurkowanie.
Trzeba je po prostu rozwiązać. fot. Zoe Gomes :)
107 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
osobowo ś c i
Nie masz w planach przenieść się na Florydę
etapy, gdzie mówiłem sobie „nurkowanie i resz-
i otworzyć szkołę nurkową?
ta mnie nie obchodzi”. Zawsze jednak pracowa-
To nie jest proste. Oczywiście będąc tam, na
łem. Nie było takiego okresu w moim życiu, kiedy
pewno nurkowałbym dużo częściej. Jednak praca
nie miałem pracy w pełnym wymiarze czasowym.
mojej żony, wymaga by była tu na miejscu w No-
Odkąd byłem nastolatkiem. Jeżeli angażowałem
wym Jorku. Poza tym, nie wydaje mi się, żebym
się w jakieś projekty, to wcześniej miałem odło-
mógł zarobić szkoląc tyle, by utrzymać rodzinę
żone pieniądze, by móc normalnie funkcjonować.
i spokojnie żyć na Florydzie. Nie wydaje mi się
Ważne jest by wszystko wypośrodkować. Nurko-
też, żeby było tam duże zapotrzebowanie na
wanie – rodzina – praca. Niekoniecznie w tej ko-
szkolenia techniczne, bo tylko takie mnie intere-
lejności (śmiech).
sują, jako instruktora. Z kolei szkolenie nurków technicznych dla pieniędzy, na szybko... wiem jak
Utrzymywałeś się kiedyś tylko z nurkowania?
to się kończy i nie chcę iść w tę stronę.
Na studiach. Był taki okres, że nie pracowałem. Sprzedawałem wtedy sprzęt nurkowy,
108
Co w życiu jest dla Ciebie najważniejsze?
a w weekendy prowadziłem nurkowania w zero-
Myślę, że najważniejsza jest równowaga. Bez te-
wej widoczności. Przy tamach czy zbiornikach re-
go łatwo się zradykalizować, pójść w jednym kie-
tencyjnych etc. Wyławiałem na zlecenie ludziom
runku i zostać fanatykiem. Myślę, że mam za sobą
rzeczy, które pogubili najczęściej podczas wypo-
czynku nad wodą. Wydaje mi się jednak, że nigdy
chciał zanurkować po kolejny rekord... właściwie
nie utrzymywałem się tylko z nurkowania. Myślę,
gdybym był sam, bez rodziny, to już dawno bym
że to dosyć trudne. No chyba, że jesteś singlem
to zrobił.
i nie odpowiadasz za rodzinę. W takich nurkowaniach jest jakaś magia? CzeJakie masz plany na najbliższą przyszłość? No-
mu podejmuje się takie próby?
wa książka? A może przymiarki do jakiegoś re-
Jest to swego rodzaju wyzwanie. Nawet nie sam
kordu?
rekord, ale znalezienie sposobu, jak przeprowa-
Podjąć próbę np. na 350 metrów to jedno. Zejść
dzić nurkowanie, którego nie zrobił nikt przed
na tę głębokość to drugie. A wrócić z takiego nur-
tobą. Mógłbym podjąć kolejną próbę pobicia re-
kowania bez uszczerbku, czy jakiegoś urazu to
kordu, ale czy bym wyszedł z tego cało, to zu-
osobna kwestia. Zobacz co się stało z Herber-
pełnie inna historia. Myślę, że do tego momentu
tem Nitschem. Miał wiele szczęścia, że przeżył,
i tak miałem masę szczęścia i dziś mogę szczerze
ale musiał przejść olbrzymią rehabilitację, a i tak
powiedzieć, że mimo wymagających nurkowań
nigdy już nie będzie w pełni sprawny. Biorąc taką
nie dostrzegam skutków ubocznych. Należy jed-
odpowiedzialność na swoje barki, musisz pamię-
nak pamiętać, że zawsze są skutki uboczne po ta-
tać, że nurkowania po rekord zawsze obarczone
kich zanurzeniach. Możesz z tego wyjść lub nie.
są „ukrytymi kosztami”. Oczywiście bardzo bym
Nawet nie zdajesz sobie sprawy, kiedy takie rze-
109 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
osobowo ś c i
czy wyjdą i twój organizm będzie musiał zapłacić
wania na CCR. Gdybym jednak miał nurkowanie,
cenę za podjęte ryzyko. Nurkowanie po rekord
wymagające rebreathera, pewnie rozważyłbym
to zawsze hazard.
to. Musiałbym nauczyć się takiej jednostki, całej specyfiki nurkowania na obiegu zamkniętym, ale
Jeżeli chodzi o moje najbliższe plany nurkowe, to
zrobiłbym to, gdyby CCR gwarantował mi coś,
wschodnie wybrzeże USA jest dosyć ciekawym
czego nie dał by mi w tym danym wypadku OC.
miejscem i teraz chciałbym skupić się na nurko-
Nikt jednak nie przekona mnie, że nurkowanie na
waniach wrakowych w okolicy. Nawiązuję kon-
obiegu zamkniętym jest bezpieczniejsze niż na
takty z ludźmi, którzy mają ciekawe informacje.
obiegu otwartym. Moim zdaniem, jest dużo bar-
Nie planuję niczego niesamowitego, nie wynajdę
dziej niebezpieczne.
czegoś na miarę koła. Chcę po prostu mieć trochę zabawy.
Wielkie dzięki za rozmowę Nuno, było mi bardzo miło.
A jak wygląda kwestia obiegów zamkniętych
Również dziękuję i pozdrawiam serdecznie Wa-
w Twoim przypadku?
szych Czytelników!
Szczerze? Mam tylko doświadczenie w basenie na dwóch jednostkach. Jedyna przewaga nad obiegiem otwartym wg mnie, to fakt, że znika obowiązek restrykcyjnego zarządzania gazami. Presja jest trochę mniejsza. Nie mam nic przeciwko rebreatherom, ale nie mam też w planach nurko-
110
…
111 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
112
w r ak i
Sowieckie okręty podwodne Szcz-320 i Szcz-406 Odkrycie
i identyfikacja
Tomasz Andrukajtis foto: Ivan Borovikow
Z początkiem maja 2017 roku, w mroźnych wodach Morza Bałtyckiego odnaleziono wraki dwóch sowieckich okrętów podwodnych. Grupa nurków działająca w ramach projektu, którego celem jest odnalezienie wszystkich zaginionych tym regionie sowieckich jednostek z czasów II Wojny Światowej, natrafiła na dnie Zatoki Fińskiej na miejsce ostatniego spoczynku okrętów Szcz-320 i Szcz-406. Oba okręty zatonęły w trakcie forsowania niemieckiej zapory minowej „Zeeigel” i dziś ich wraki dzieli od siebie odległość zaledwie 500 metrów. Jest to kolejny znaczący sukces rosyjskich nurków o dokonaniach których pisaliśmy w poprzednim numerze oraz na łamach naszego portalu.
113 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
w r ak i
Zlokalizowaliśmy,
zidentyfikowaliśmy i zbadali-
Wpływając na minę Szcz-320 doznał uszkodzeń
śmy dwa sowieckie okręty podwodne klasy Szczuka
w przedniej części, w okolicach przedziałów 1 oraz
z czasów II Wojny Światowej, utracone w rejonie Za-
2. W jego pobliżu znajdują się kotwy niemieckich
toki Fińskiej 27 października 1942 i 26 maja 1943 ro-
min oraz jedna nienaruszona mina. Oględziny wra-
ku. Dowódcą Szcz-320 był kapitan Iwan Makarowicz
ku pozwalają stwierdzić, że kapitan do końca pró-
Wiśniewski, jednostka znajduje się na głębokości 48
bował manewrować jednostką tak, by uniknąć
metrów. Z kolei Szcz-406, którym dowodził Jewgienij
wpłynięcia na minę (ster zwrócony jest maksymal-
Jakowlewicz Osipow, spoczywa na głębokości 60 me-
nie w lewo).
trów. Ustalono również, że część załogi przetrwała W trakcie ekspedycji zorganizowanej w maju 2017
eksplozję. Wskazują na to ślady w części rufowej,
roku, najpierw udało się odnaleźć wrak okrę-
gdzie marynarze próbowali wypchnąć torpedę
tu podwodnego Szcz-320. Po zlokalizowaniu jed-
z wyrzutni i wydostać się na zewnątrz. Niestety
nostki, do pracy przystąpili nurkowie. Zanurzenie
torpeda utknęła i uwięziła ocalałych członków za-
na głębokość 48 metrów przebiegło planowo. Po
łogi w śmiertelnej pułapce.
osiągnięciu dna okazało się, że jest ono stosunkowo twarde o piaszczystko-kamienistej strukturze.
Tożsamość okrętu rozkładała się pomiędzy dwie
Widoczność w pobliżu okrętu wynosiła 3–5 me-
możliwości – S317 zatopiony w lipcu 1942 roku
trów a temperatura 2°C.
podczas powrotu do bazy i Szcz-320 zatopiony w październiku 1942 roku w trakcie wypłynię-
114
W trakcie egzaminowania wraku i tworzenia
cia na misję. To właśnie ten szczegół, kierunek za-
dokumentacji foto-video ustalono, że odnalezio-
chodni wyznaczony przez dziób okrętu, pozwolił
na jednostka to okręt klasy „Szczuka” zbudowany
określić, że odnaleziono wrak okrętu Szcz-320.
w zakładzie 194 w Leningradzie (obecnie Sankt
Dodatkową poszlaką były dwie torpedy widoczne
Petersburg - red.) Wrak leży na stępce i cały znaj-
w wyrzutniach. Wiadomo bowiem, że wracający
duje się na widoku. Dzięki temu możliwe było do-
S317 nie posiadał już na pokładzie żadnych tor-
konanie dokładnej inspekcji zatopionej jednostki.
ped.
Kadłub okrętu – poza miejscem eksplozji miny –
W ciągu czterech lat poszukiwań, badającym wody
jest nienaruszony. Po lewej stronie części dziobo-
Zatoki Fińskiej rosyjskim nurkom, udało się odna-
wej, w miejscu gdzie doszło do wybuchu, widoczny
leźć wiele ciekawych wraków np. okręt floty im-
jest otwór o średnicy ok. 2 metrów. Elementy ze-
perialnej Cesarstwa Rosyjskiego „Lefort” z 1857
wnętrznego kadłuba są niemal całkowicie znisz-
roku. Szcz-320 wciąż jednak pozostawał w ukry-
czone.
ciu, schowany gdzieś na dnie Bałtyku.
115 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
w r ak i
Kolejnego dnia natrafiono na pozostałości jed-
fiono na charakterystyczne elementy konstrukcji,
nostki Szcz-406, okrętu klasy Szczuka („szczupak”
które w połączeniu z lokalizacją pozwalają z całą
– red.) serii X-bis. Na wrak natrafiono skanując dno
pewnością stwierdzić, że jest to Szcz-406. Okręt
sonarem bocznym, w miejscu wytypowanym na
doznał uszkodzeń na dziobie, z prawej strony ka-
podstawie informacji dostarczonych przez rosyj-
dłuba. Poza tym jest on nietknięty. Większa część
skiego historyka Miroslava Morozova, jako praw-
powstałej dziury znajduje się obecnie zagrzeba-
dopodobne miejsce zatopienia Szcz-406 i M-96.
na w dnie i nie jest widoczna. Widoczność podczas nurkowania ,podobnie jak dzień wcześniej, wahała
Podczas kolejnego dnia ekspedycji przeprowa-
się w granicach 3–5 metrów, a temperatura wody
dzono nurkowanie do wraku jednostki, celem jej
nie przekraczała 2°C.
dokładnej identyfikacji. W trakcie oględzin natra-
116
117 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
w r ak i
118
119 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
w r ak i
Dokumentacja zebrana podczas eksploracji po-
Poszukiwania wraków w rejonie Zatoki Fińskiej za-
zwoliła stwierdzić, że załoga przeżyła wybuch
owocowały odnalezieniem kilku bardzo ciekawych
miny i do samego końca próbowała się ratować.
jednostek. Pozwoliły tym samym napisać ostatni
Główny właz jest w pełni otwarty, natomiast właz
rozdział z życia wielu marynarzy, a także zanieść
awaryjny otwarty jest tylko w połowie. Taki prze-
ich rodzinom spóźnioną wiadomość, o losie naj-
bieg wypadków potwierdza również informacja
bliższych. Mimo upływu siedemdziesięciu lat, na
uzyskana z fińskich archiwów. Według dostęp-
pewno wciąż wyczekiwaną, niezwykle cenną, po-
nych źródeł, kilka dni po utracie Szcz-406, Fino-
zwalającą z całą pewnością stwierdzić – „to tutaj”.
wie odkryli w okolicach wyspy Ristisaari, zwłoki sowieckiego marynarza z okrętu podwodnego,
Kolejny materiał dotyczący poszukiwań wra-
ubranego w sprzęt ratunkowy. Analizując wiatry
ków okrętów w regionie Zatoki Fińskiej, ukaże się
i prądy z tamtego okresu w tym regionie, ekipa
w kolejnym, czwartym numerze DIVERS24.
badająca oba okręty założyła, że musiał to być jeden z marynarzy okrętu Szcz-406.
120
…
121 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
122
SPRZĘT I AKCESORIA NURKOWE NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI
F1 Cressi
120,00 zł
XTX200 Apeks
1 677,60 zł
Thermicore Sub Zero Northern Diver
575,00 zł 123 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
124
p od r óż e
Czarny Diabeł B ox K i S i n E x plo r at i o n Proj ec t Marcin Bramson foto: Irena Stangierska
Box Ki Sin w języku Majów znaczy Wielki Czarny Diabeł. Dlaczego taką nazwę dostała ta jaskinia? Wystarczy w niej zanurkować, aby poznać odpowiedź na to pytanie. W większości jaskinie Jukatanu kojarzą nam się z pięknymi, wręcz cukierkowatymi widokami, a tu mamy „troszkę” inny krajobraz. Dla każdego, kto tam zanurkuje, nie tylko nazwa stanie się oczywista, ale w drodze powrotnej z jej wnętrza, jego oczom ukaże się prawdziwe „oko diabła”.
125 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
p od r óż e
Box Ki Sin został odkryty przez Bartka Busz-
niemożliwa. Codziennie mieliśmy nadzieję, że licz-
ko 16 marca 2015 roku. Jaskinia znajduje się w sa-
ba szerpów, którzy się zjawią, będzie wystarczają-
mym sercu jukatańskiej selvy, 25 km na południe
ca. Po każdym dniu wyprawy do dżungli, płatnych
od Tulum. Do współpracy przy eksploracji jaski-
ochotników do noszenia sprzętu coraz ciężej by-
ni Bartek zaprosił nurków z całego świata. Ludzi,
ło znaleźć. Pod kątem logistycznym, był to jeden
dla których eksploracja to zarówno odkrywanie
z najmniej pewnych elementów projektu. Trans-
nowych miejsc, jak i samego siebie. Ludzi, dla któ-
port całego naszego sprzętu przez dżunglę do
rych nurkowanie w jaskiniach to wielka pasja, bez
przyjemnych nie należał. Biorąc pod uwagę pa-
względu na to, jak bardzo jest wymagające i jak
nujące w tej części Meksyku temperatury oraz
wiele kosztuje.
wilgotność, wymagał dobrej kondycji i wytrzymałości. Kto był choć raz w dżungli ten wie, że klap-
126
Pierwsza, zakończona już cześć projektu, trwa-
ki, t-shirt i krótkie spodenki to za mało, by zajść
ła miesiąc. Był to czas ciężkiej, katorżniczej pracy,
daleko. Cały zespół nurków potrzebował mini-
która wymagała przygotowania logistycznego, fi-
mum 20 szerpów każdego dnia. Rotacja wśród
zycznego i psychicznego. Zazwyczaj każdy dzień
nich była tak duża, że każdego poranka, przed ru-
zaczynał się o 6:00 rano (no chyba, że ktoś tak, jak
szeniem do dżungli, zastanawialiśmy się ilu Jose
ja lubi pospać, to chwilkę później), a kończył oko-
(nasz lokalny koordynator szerpów) da radę ze-
ło 23:00. Rano spotykaliśmy się w bazie z naszymi
brać. Zdarzało się, że ich liczba była niewystar-
szerpami, bez których realizacja projektu byłaby
czająca i musieliśmy część sprzętu dodatkowo
rozdzielać pomiędzy siebie. W czasie, gdy szerpowie się schodzili, czy też Jose jeździł z nagonką po mieście w poszukiwaniu brakujących ludzi, my pakowaliśmy sprzęt na samochody, które mogły dojechać tylko do pewnego miejsca. Po rozdzieleniu sprzętu na poszczególne osoby i znalezieniu najbardziej odpowiedzialnych do noszenia rebreatherów (dla szerpów nie ma znaczenia czy niosą butle, worek ze skafandrami czy rebreather – jak
jako pierwsi, ponieważ nasze nurkowania trwa-
się zmęczą i chcą odpocząć, po prostu rzucają na
ły najdłużej. Spędzaliśmy pod wodą w jaskini 5–6
ziemię to, co mają na plecach, siadają na tym i od-
godzin niemal każdego dnia. Stała głębokość to 27
poczywają) ruszaliśmy w drogę. A czekał nas dłu-
metrów. Wykonywaliśmy wielogodzinne nurko-
gi, blisko dwugodzinny spacer przez 5 kilometrów
wania dekompresyjne w środku jukatańskiej dżun-
gęstej i niedostępnej dżungli, po którym mokry był
gli. Biorąc pod uwagę logistykę sprzętu dla nurków
każdy element naszej garderoby.
na obiegu otwartym, niemożliwe było zaplanowanie dla nich podobnych czasów przy takiej głę-
Około 30 osobowy peleton ludzi rozciągał się
bokości. Wszyscy mieliśmy świadomość miejsca,
praktycznie na całą długość drogi, a odstęp czaso-
w którym się znajdowaliśmy, bez żadnej możli-
wy pomiędzy pierwszą osobą na miejscu, a ostat-
wości pomocy z zewnątrz i z bardzo utrudnionym
nią dochodził do godziny. Po skompletowaniu
transportem poszkodowanego w przypadku ja-
całego sprzętu, przy wejściu do jaskini klarowali-
kichkolwiek kłopotów zdrowotnych.
śmy go, by rozpocząć nurkowania, które wcześniej dokładnie zaplanowaliśmy i omówiliśmy. Ponieważ
Jak to przy wieloosobowych projektach bywa,
zadania były przydzielone dużo wcześniej i każ-
zadania poszczególnych osób były ze sobą ści-
dy członek zespołu wiedział co ma robić, to bez
śle powiązane. Wymagało to nie tylko dobrej ko-
zbędnego gadania rozpoczynaliśmy nurkowania.
ordynacji prac, ale przede wszystkim rzetelności
Pomagało nam w tym również miejscowe ro-
i zaangażowania każdego uczestnika. I nie chodzi
bactwo, które nie uprzyjemniało pobytu na po-
tu tylko o kwestie bezpieczeństwa, ale również
wierzchni i nikt nie miał motywacji, aby się ociągać.
efektywność i czas, a to przekładało się na koszty całego projektu. Wystarczy, że jedna osoba źle
Wyzwaniem logistycznym całego projektu by-
położyłaby „drawing lines” lub popełniła błąd
ło podzielenie zadań eksploracyjnych pomiędzy
w pomiarach lub ich zapisie pod wodą, to cała pra-
osoby nurkujące na obiegu otwartym oraz osoby
ca pozostałych osób mogłaby pójść na marne. Nie
nurkujące z rebretherami. Przyjęliśmy zasadę, że
wspominając o sytuacji, w której ktoś nie zrobiłby
osoby z rebreatherami (Bartek i ja) wchodziliśmy
czegoś i cały następny zespół nie miałby co robić.
127 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
p od r óż e
128
129 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
p od r óż e
Nurkowania kończyliśmy późnym popołudniem.
glę, który po około pięciogodzinnym nurkowaniu
My, nurkujący na rebreatherach, wychodziliśmy
dekompresyjnym daje dużo czasu do myślenia.
z wody jako ostatni i nie mieliśmy czasu na chwilkę odpoczynku, nie mówiąc o zjedzeniu czegokol-
Pewnie zastanawiacie się po co to robiliśmy?
wiek. To był moment, w którym nasi szerpowie
Odpowiedź na to pytanie jest dość prosta, jeżeli
przejawiali największe zaangażowanie w swo-
popatrzymy na projekt z perspektywy pasji.
je obowiązki. Do tego stopnia, że sami ściągali z nas sprzęt i pakowali go, nim na dobre wyszli-
Naszymi głównymi celami w projekcie są: zrobie-
śmy z wody. Już 5 minut po naszym wyjściu z wo-
nie bardzo dokładnej mapy jaskini oraz połączenie
dy zaczynali ruszać w stronę samochodów. Powód
jej ze znajdującą się w pobliżu cenote Erthquake
ich zaangażowania był dość prosty, a mianowicie
(również odkrytą przez Bartka). Docelowo Box Ki
„czupakabra”, której panicznie się boją. Wierzą bo-
Sin będzie przygotowany i udostępniony dla całej
wiem, że po zachodzie słońca zaczyna ona polo-
społeczności nurków jaskiniowych.
wać w dżungli, dlatego starają się opuścić dżunglę
130
nim zrobi się całkiem ciemno. Droga powrotna to
Na chwilę obecną zmierzone zostało 4,5 km,
ponownie pięciokilometrowy spacer przez dżun-
a zmapowane blisko 2 km korytarzy. Docelowy
plan to zrobienie mapy 3–3,5 km korytarzy. Poten-
wał wsparcie od reszty zespołu. Zespołu bardzo
cjał eksploracyjny jaskini szacowany jest na około
fajnych ludzi z prawdziwą pasją, którzy tworzą ten
9 km, no i oczywiście dalej będziemy szukali połą-
projekt. I to jest najsilniejszy element tego projek-
czenia z drugą pobliską cenote Erthquake, która
tu – ludzie.
znajduje się na południowy wschód od BKS i gdzie udało się wyeksplorować blisko kilometr koryta-
Box Ki Sin Exploration Project jest projektem non
rzy. W październiku tego roku rusza druga edycja
profit. Nikt nie czerpie z niego korzyści material-
BKS Exploration Project.
nych, a wszyscy członkowie sami go współfinansują. Zasada jest prosta, każdy płaci wszystkie swoje
Podczas każdego etapu projektu, w głowie każ-
koszty: gazy, szerpów, sprzęt itp., a koszty wspól-
dego z nas pojawiały się myśli typu „więcej tu nie
ne są rozdzielane równo na liczbę uczestników
wracam”, czy „po co ja to robię”. Wspólna kola-
i to bez wyjątku. W skład międzynarodowego ze-
cja, wymiana wrażeń i doświadczeń z minionego
społu wchodzą osoby zawodowo zajmujące się
dnia powodowały jednak, że nikt się nie poddawał
nurkowaniem, jaki i osoby dla których jest to „tyl-
i każdy z chęcią (mniejszą lub większą) wracał ko-
ko” odskocznia od codziennego życia. Wszyscy
lejnego dnia. A gdy ktoś miał słabszy dzień dosta-
wiele na tym zyskujemy. Projekt ten jest niezwy-
131 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
p od r óż e
132
133 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
p od r óż e
134
kłym poligonem doświadczalnym dla nas i nasze-
Członkowie zespołu:
go sprzętu. Jest okazją do wymiany doświadczeń i wzajemnej nauki. Bo taka nam przyświeca idea,
Bartek Buszko (Polska),
aby dzielić się wiedzą i doświadczeniami.
Mauro Bordignon (Włochy), Marcin Bramson (Polska),
Dla nas, zawodowo związanych z nurkowaniem,
Sebastian Burakowski (Polska),
daje to możliwość zaoferowania naszym przy-
Kelvin Davidson (Nowa Zelandia),
szłym kursantom podczas kursów prawdziwej
Kim Davidsson (Szwecja),
i sprawdzonej wiedzy zdobytej w najtrudniejszych
Harry Gust (USA),
warunkach. Dla tych, dla których nurkowanie jest
Mateusz Jaszczuk (Polska),
„tylko” dodatkiem do codziennego życia, daje moż-
Tomasz Kawecki (Polska),
liwość zdobycia wiedzy i doświadczenia, na co
Sami Paakkarinen (Finlandia),
w normalnych warunkach musieliby poświęcić
Irena Stangierska (Polska),
bardzo dużo czasu i pieniędzy. Główny powód jest
Ines Buszko (Polska)
jeden i wspólny dla wszystkich – nurkowanie jaskiniowe to nasza pasja. …
135 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
136
tech n i ka
Jaskinie na rebreatherze Jarosław Kur foto: Jarosław Kur, Matija Petkovic
Eksploracja jaskiń jest jedną z najtrudniejszych form nurkowania jaskiniowego. Samo pojęcie eksploracji jest różnie definiowane w kręgach podróżniczych, ale w nurkowaniu jaskiniowym czy środowisku speleologów ma jedno znaczenie – poznawać nieznane. Być w miejscach, gdzie nie było wcześniej innego człowieka!
137 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
tech n i ka
Pomimo
ogromnej liczby znanych na świe-
Pomimo wielu wad te aparaty mają niezaprze-
cie jaskiń oraz dużej liczby nurków jaskiniowych
czalne plusy w pracy w tym środowisku. Realny
(speleologów), jaskinie nie są tak mocno wyeks-
czas pod wodą, jaki dają CCR-y, jest abstrakcyj-
plorowane, jak mogłoby się wydawało. Słabo
nie długi w porównaniu do czasu, jaki daje obieg
wyeksplorowana jest Europa, a w szczególno-
otwarty. Mają jeszcze jedną ważną, a często po-
ści południowa jej część. Co do jaskiń np.: w Azji
mijaną zaletę, że nie wypuszczamy bąbli, co za-
i krajach o „trudnych” ustrojach politycznych,
pobiega procesowi strącania zawiesiny z sufitu
o jaskiniach wiadomo niewiele. Inną sprawą jest
(perkolacji). Rebreathery, aby były optymalne do
brak pomiarów już znanych jaskiń oraz brak do-
nurkowań w trudno dostępnych jaskiniach, wy-
brze publikowanych planów.
magają często konwersji istniejących jednostek lub czasami wręcz budowy ich od początku „pod
Dlaczego eksploracja jaskiń jest trudnym i nie-
daną jaskinię”. Dlaczego wymagają konwersji, re-
bezpiecznym zajęciem? Odpowiedź jest bardzo
konfiguracji?
prosta, bo robiąc to nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich zagrożeń, jakie niesie ze sobą
Najczęściej na samym etapie planowania nur-
nurkowanie w danym miejscu. Bazując na swoim
kowań eksploracyjnych pojawia się problem
doświadczeniu i intuicji jesteśmy w stanie wyko-
transportowy. Jaskinie wymagające eksploracji
nywać w tych miejscach nurkowania, podejmując
zazwyczaj są słabiej dostępne, wymagają długich
mniej lub bardziej kontrolowane ryzyko. Czymś
transportów wyposażenia i dostępu linowego.
normalnym, w takich warunkach, jest zerowa
Wszystkie jednostki, które nie dadzą się „zanieść
widoczność czy niestabilność spągu lub stro-
w podzespołach” są dyskwalifikowane. Inną spra-
pu. Nurkowanie w „obiegu otwartym” w takich
wą jest odpowiednia konfiguracja, musi sprostać
miejscach jest standardem, jednak niesie ryzy-
wymogom zmniejszonego profilu brzuszno-ple-
ko limitowanej ilości gazu. Szczególnie ma to du-
cowego lub w razie potrzeby możliwości zdjęcia
że znaczenie w restrykcjach lub przewężeniach.
rebreathera pod wodą.
Standardem konfiguracyjnym do takich miejsc, w przypadku obiegu otwartego, jest posiadanie
Takie jaskinie wymagają podejścia określanego
przynajmniej 2 odseparowanych butli o podobnej
po angielsku jako „sump diving”, co znaczy, że nur-
objętości. Jeżeli jest taka potrzeba to wykorzy-
kowanie jest częścią dłuższej wyprawy. Musimy
stuje się też butle depozytowe, aby zwiększyć za-
posiadać odpowiedni trening z nurkowania re-
sięg wykonywanych nurkowań.
breatherowego, technik linowych czy generalnej speleologii, aby dostać się do głębszych partii ja-
138
Innym interesującym mnie podejściem do eks-
skini. Eksploracja w modyfikowanych rebreathe-
ploracji jest koncepcja wykorzystania do takich
rach w wielosyfonalnych jaskiniach to sztuka,
nurkowań aparatów o obiegu zamkniętym CCR.
która jest najczęściej konkluzją setek nurkowań
139 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
tech n i ka
rebreathrowych i jaskiniowych, treningów w rożnych warunkach i bogatego doświadczenia z nurkowań w wodach otwartych. Poniżej omówione jaskinie znajdują się w Centralnej Serbii i spełniają wszystkie powyższe wymogi. Dostęp jest utrudniony, posiadają zaciski, a widoczność bardzo często spada w nich do kilku centymetrów. Na swój sposób są idealne, aby wykorzystywać w nich boczne rebreathery typu „Side Mount” i posiadają potencjał eksploracyjny. Wykonywałem tam nurkowania ze swoim przyjacielem, bardzo zdolnym nurkiem jaskiniowym Matiją Petkoviczem. Zarówno On, jak i ja jesteśmy biologami jaskiniowymi, zajmującymi się fauną jaskiń. Interesują nas zarówno od strony sportowej, jak i naukowej. Na koniec naszej przygody z daną jaskinią sporządzamy jej plan i oczywiście snujemy koncepcje na dalszą eksplorację. Osobiście do nurkowania jaskiniowego wykorzystywałem zmodyfikowany rebreather Side Mount o nazwie Flex, produkowany przez czeską firmę iQsub. Milava pecina i Malo vrelo są jaskiniami o rozciągłości horyzontalnej, o długości aktualnej około 200–300 metrów każda. Z informacji, jakie posiadam wynika, iż w jaskini Malo vrelo w pierwszym syfonie nurkował kiedyś Dominik Graczyk. Dostęp do wspomnianych jaskiń wymaga początkowo zlokalizowania otworu, nie jest to jednak bardzo problematyczne logistycznie, bo od najbliższej drogi do otworu wejściowego jest około 200 metrów idąc w górę strumienia. Obie jaskinie
140
MALO VRELO lokalizacja: Strmosten, Serbia, Despotovac koordynaty: 44 o6’30.05”N 21o37’6.95”E przewyższenie wejścia: 437 m długość całkowita: 149,9 m data pomiarów: 23 września 2016 opracowanie: Matija Petkovic, Jarosław Kur
141 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
tech n i ka
są częściami starych systemów, które powstały przy wyższych stanach wód. W suchych partiach dominują formy krasu powierzchniowego. Spotykamy je również pod wodą, co świadczy o wahaniach jej poziomu. Wszechobecne są tutaj również osady gliny i namuliska, co mocno utrudnia mobilność nurka podczas transportów. Na wstępie jednej i drugiej jaskini występują zaciski. Interesujące jest wejście do 5 syfonu w jaskini Milava pecina. Przejście do dalszych partii zostało znalezione przypadkowo. Po czym, jak zgubiłem pod wodą swoją poręczówkę i wykonywałem procedurę jej poszukiwania, wpłynąłem przez przewężenie do kolejnej sali o krystalicznie czystej wodzie z ewidentną dalszą kontynuacją korytarza. …
142
MILIVA PECINA lokalizacja: Selo Miliva, Serbia, Despotovac koordynaty: 44 o8’12.78”N 21o26’13.47”E WGS84 przewyższenie wejścia: 263 m długość całkowita: 338 m data pomiarów: 24 września 2016 opracowanie: Matija Petkovic, Jarosław Kur
143 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
tech n i ka
Rzecz o (nie)zwykłych czujnikach tlenowych Andrzej Górnicki foto: Jason Brown, Andrzej Górnicki
W środowisku nurkowym, coraz popularniejsze staje się wykorzystanie obiegów zamkniętych – rebreatherów. Nie dotyczy to już tylko wąskiej, elitarnej grupy, instruktorów nurków technicznych. Instruktorów nurkowania na ccr są już setki, a samych nurków tysiące. Rebreathery stały się nie tylko nieodzownym elementem nurkowania technicznego, ale coraz częściej mówi się o ich wykorzystaniu w nurkowaniu rekreacyjnym. Mimo to, wiele aspektów związanych z ich poprawnym działaniem, jest oczywiste dla użytkowników. Jednym z kluczowych elementów urządzenia, są sprawnie działające czujniki tlenu, sensory tlenowe (ang.oxygen cell or oxygen sensor).
144
Czujniki tlenowe zostały zaprojektowane jako urządzenia, do pomiaru zawartości tlenu. Zbudowano je do pracy z mieszaninami, jak i czystym tlenem. Przystosowane są do pracy przy ciśnieniu otoczenia równym 1 standardowej atmosferze na poziomie morza. Jest wiele typów i rodzajów czujników tlenowych. Wykorzystuje się je w przemyśle, medycynie, laboratoriach chemicznych i instytutach badawczych. Galwaniczne czujniki tlenowe przez ponad 40 lat użytkowania, okazały się niezwykle wydajne i efektywne. W nurkowaniu wykorzystywane są czujniki galwaniczne. Postaram się, upraszczając, przedstawić najważniejsze, ale zdecydowanie nie wszystkie zagadnienia związane z wykorzystywaniem tego typu czujników przy pomiarze zawartości tlenu w nurkowaniu. Zapotrzebowanie na czujniki tlenowe, wykorzystywane w niewielkich, przenośnych analizatorach tlenowych, używane w przemyśle
rzyć prąd elektryczny o dającym się zmierzyć
i medycynie, rozwinęło się w latach sześćdziesią-
napięciu i natężeniu. W przeciwieństwie jednak
tych. Od tego czasu, zasady działania czujników
do zwykłej baterii, układ ten na początku jest nie
galwanicznych nie zmieniły się. Tlen w kontakcie
aktywny i wymaga dodatkowego czynnika – tle-
z czujnikiem generuje napięcie elektryczne, które
nu. Kontakt z tym gazem rozpoczyna reakcję che-
możemy zmierzyć i na tej podstawie określić stę-
miczną i produkcję prądu. To ogniwo tlenowe
żenie tlenu.
(bateria zasilana tlenem) generuje napięcie, proporcjonalne do ilości tlenu.
Budowa Czujnik tlenowy zbudowany jest z ogniwa gal-
Poprzez umieszczenie opornika pomiędzy kato-
wanicznego (dwie elektrody, zanurzone w elek-
dą i anodą (dwie elektrody) i pomiarze zmiany na-
trolicie) i układu elektronicznego. W najprostszy
pięcia na rezystorze, można określić ilość tlenu
sposób, należy myśleć o czujniku tlenowym ja-
z jaką czujnik ma kontakt. Anoda jest wykonana
ko o zwykłej baterii. Bateria ta potrafi wytwo-
z ołowiu (niewielkie ołowiane kulki, ściśnięte ra-
145 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
tech n i ka
zem), który w wyniku reakcji chemicznej zostaje
tlenu w analizowanej mieszaninie, jest stała. Inny-
zamieniony w tlenek ołowiu. Ta reakcja wytwarza
mi słowy, wraz ze wzrostem ciśnienia gazu i wzro-
napięcie elektryczne generowane przez czujnik.
stem ciśnienia parcjalnego tlenu, wytwarzany
Wraz z upływem czasu, wytworzone napięcie
prąd przez czujnik również będzie wzrastał pro-
maleje wskutek zużywania się ołowiu. W końcu
porcjonalnie. Tak więc odczyt z czujnika, będzie
spada do zera, podobnie jak w zwykłej baterii.
się zmieniał liniowo wraz ze zmianami ciśnienia otoczenia.
Czas w jakim sprawność czujnika spada, w głównej mierze zależy od ilości tlenu, na
Ponieważ jest to reakcja chemiczna zależna od
którą, czujnik jest wystawiony.
ilości tlenu i ołowiu, trudno jest przewidzieć dokładny czas pełnej sprawności urządzenia. Różne
Wytwarzany prąd w czasie życia czujnika, jest li-
zewnętrzne czynniki mogą przyspieszać tą reak-
niowy. Wzrasta wraz z ilością tlenu. Przy sta-
cję, wpływając na trwałość czujnika. Pod koniec
łej zawartości tlenu (wartości procentowej
życia sensora, wytwarzane napięcie przestaje
w mieszaninie), sprawny czujnik powinien gene-
być liniowe.
rować stałe napięcie, które będzie liniowo wzra-
146
stać, proporcjonalnie do wzrastającego ciśnienia
…trudno jest przewidzieć dokładny czas życia
otoczenia. W związku z tym, napięcie będzie się
czujnika.
zmieniać liniowo, wraz ze wzrastającym ciśnie-
W odpowiednim otoczeniu i wykorzystaniu zgod-
niem otoczenia, mimo że zawartość procentowa
nie z przeznaczeniem, czujniki zachowują się bar-
dzo stabilnie i wiarygodnie, a pomiary dokonane
Ciśnienie, wilgoć i temperatura
za ich pomocą są dokładne i powtarzalne. Użyt-
Wykorzystanie
kowane w warunkach innych niż zgodne z zało-
a więc w środowisku, gdzie ciśnienie będzie się
żeniami, spowodują że odczyty z czujników, stają
zmieniać, wymaga, aby były one „zbalansowane”.
się niestabilne i niedokładne, często niezgodne
Oznacza to, że ciśnienie całkowite będzie takie
z faktycznym stanem. Czujniki wykorzystywane
samo, wewnątrz czujnika. Część czujników, wy-
w przemyśle czy medycynie, czy nawet w analiza-
korzystywanych w nurkowaniu, w obudowach,
torach tlenowych, nie są zaprojektowane do pra-
ma niewielki otwór, właśnie w tym celu.
czujników
w
rebreatherach,
cy w środowisku o zmiennym ciśnieniu otoczenia, w wysokiej temperaturze i wilgotności. W takich
Jeżeli jeden z końców czujnika byłby całkowicie
warunkach, pracują czujniki wykorzystywane
zamknięty, odczyt z czujnika wzrastałby na sku-
w nurkowaniu. W działającym rebreatherze czuj-
tek wzrostu głębokości, jak i ciśnienia parcjalne-
niki pracują w wysokiej temperaturze, pod zmien-
go, zamiast samego ciśnienia parcjalnego, jak to
nym ciśnieniem i wilgotności dochodzącej do
ma miejsce w przypadku czujników zbalansowa-
100%. Współczesne czujniki używane w nurko-
nych.
waniu zostały częściowo zaprojektowane od nowa.
Oprócz ciśnienia, praca czujnika jest również uzależniona od temperatury otoczenia, i wilgotności. Zmiany temperatury zmieniają odczyty czujnika mniej więcej o 2,5% na każdy 1oC. Wysoka temperatura podnosi prędkość reakcji czynnika galawnicznego w czujniku, co wpływa na wyższe wskazania zawartości tlenu. Aby czujnik mógł pracować prawidłowo, zaprojektowano odpowiedni układ, który służy jako kompensator temperatury. Pozwala on, na właściwe odczyty w zakresie temperatur dochodzących nawet do 50 oC. Specjalne membrany, pozwalają na pracę w środowisku o wilgotności dochodzącej do 100%. Dzięki temu wilgoć nie dostaje się do wnętrza czujnika, nie zagraża jego złączom, ani nie wpływa na reakcję elektro-chemiczną. Membrany stanowią dodatkową barierę, która spo-
147 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
tech n i ka
Moduł złożony z 3 czujników – Rebreather VMS Redbare, fot. Jason Brown, www.bardocreative.co.uk
148
walnia przenikanie gazu do elektrolitu. Wpływa
Dla większości użytkowników oznacza to bezpro-
to, na prędkość działania czujnika. Na powierzch-
blemowy sezon korzystania z urządzeń.
ni membrany, mogą gromadzić się pęcherzyki gazu, tlenu lub gazów obojętnych. To również może
Niewystarczające napięcia
powodować powolny lub nie właściwy odczyt.
Odczyt z czujnika jest zależny od napięcia, któ-
Wilgoć gromadząca się na powierzchni membra-
re czujnik wytwarza w zależności od ciśnie-
ny, skrapla się, tworząc warstwę utrudniającą
nia parcjalnego tlenu. Anoda zbudowana jest
dyfuzję gazu i w efekcie również wpływa na pra-
z ołowianych kulek, które biorą udział w reak-
cę czujnika. W rebreatherach czujniki większość
cji chemicznej. Wraz z ubywaniem ilości ołowiu
czasu spędzają w środowisku o podwyższonej
w skutek tej reakcji, spada maksymalne napięcie
wilgotności, przy wysokiej temperaturze gazu,
jakie może wytworzyć czujnik. Nowy czujnik ge-
oraz PPO2 na poziomie 1.3. Wszystkie te elemen-
neruje napięcie na poziomie 175mV, oznacza to,
ty wpływają na jego trwałość i dokładność.
że (zakładając że 10mv to 0,21 atm) 3,675 atm ciśnienia parcjalnego tlenu jest maksymalną warto-
Czujniki tlenowe wykorzystywane w obiegach
ścią.
zamkniętych reagują liniowo na zmiany ciśnienia parcjalnego tlenu, wymagają kompensatora
Wygenerowanie niewystarczającego napięcia,
temperatury, mają długi czas reakcji i wymaga-
przez czujnik, będzie mieć wpływ na pracę rebre-
ją odpowiedniej konstrukcji, aby reagować ade-
athera i na nas – nurków. Wraz ze zużywaniem się
kwatnie do zmian ciśnienia zewnętrznego.
anody (zapasów ołowianych kulek), rośnie ryzyko niewystarczającego napięcia generowanego
Skrócony żywot
przez sensor. Gdy jest ich za mało, czujnik nie jest
Życie czujnika wynosi około 30 tygodni w 100%
w stanie wytworzyć napięcia odpowiedniego do
tlenu, na powierzchni. Użycie go w rebreathe-
ilości tlenu.
rze zdecydowanie skróci ten okres. Niestety nie można dokładnie określić o ile. Dane producen-
W kontakcie z czystym tlenem, czujnik jest w sta-
tów czujników do rebreatherów, pokazują że wy-
nie wyprodukować napięcie odpowiadające 1
miany czujników co 12 do 18 miesięcy (okres od
atm, ale gdy zawartość tlenu jest wyższa podczas
zainstalowania nowego czujnika w urządzeniu)
nurkowania (np. 1,3 atm) czujnik nie jest w stanie
zapewniają wysokie prawdopodobieństwo nieza-
wytworzyć napiecia odpowiadającego ilości tle-
wodności czujnika.
nu (np. maksymalnie 1,1 atm).
Strategia zastosowania kilku czujników w rebre-
Niebezpieczeństwo polega na tym, że nurek nie
atherze, oraz regularnej wymiany czujników, do-
będzie tego świadomy, co może spowodować
datkowo zwiększa bezpieczeństwo pomiarów.
dodawanie w sposób manualny przez nurka lub
149 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
tech n i ka
automatyczny przez urządzenie, niewłaściwej
nia parcjalnego tlenu. Zazwyczaj wykonuje się ją
większej ilości tlenu. Spowoduje to niebezpieczny
do powietrza, na poziomie morza, lub do czyste-
poziom tlenu w pętli oddechowej nurka.
go tlenu. Powietrze jest jedynym znanym gazem, którego możemy być pewni. Gaz który przyj-
Jednym ze sposobów przetestowania sprawno-
mujemy za 100% tlen może w skrajnych przy-
ści czujnika, jest wygenerowanie odpowiednie-
padkach mieć zawartość od 92 do 99% tlenu.
go napięcia dla zawartości tlenu powyżej PPO2
Błędnie wykonana kalibracja, będzie powodo-
1.0 Czyli wyższego niż na powierzchni. Aby to
wała zwielokrotnienie błędnych odczytów przy
wykonać, należy zanurzyć się na bezpieczną
zwiększonym ciśnieniu parcjalnym tlenu. Proce-
głębokości (ok 6m) i przepłukać pętlę tlenem.
dury kalibracji są inne przy różnych czujnikach
Jeżeli odczyty ustabilizują się na poziomie 1,6
i dla różnych urządzeń, ważne jest aby dokładnie
atm (+/- 0.1) oznacza to, że czujnik sprawnie ge-
przestrzegać zaleceń producenta.
neruje odpowiednie napięcie i z dużym prawdopodobieństwem, awaria czujnika nie nastąpi
Zdrowy, dobrze zaprojektowany czujnik, skali-
podczas nurkowania. Taki test czujników, nale-
bruje się w powietrzu na powierzchni. Następnie
ży wykonywać od czasu do czasu. Taka prakty-
pokaże odpowiednie wskazania przy podwyż-
ka, w połączeniu z regularną wymianą czujników,
szonym ciśnieniu parcjalnym tlenu. To dlatego,
znacznie zmniejsza ryzyko, awarii w czasie nurko-
że jest liniowy w zależności od zmian ciśnienia
wania.
tlenu, przy założeniu tej samej temperatury i wilgotności. Ponieważ jest liniowy, wystarcza poje-
Przepłukanie pętli diluentem, na odpowiedniej
dyncza kalibracja, w suchym powietrzu lub tlenie.
głębokości (właściwej dla set pointu), pozwoli na
Aby jednak uzyskać najbardziej dokładną z moż-
sprawdzenie i ewentualne rozpoznanie źle dzia-
liwych kalibrację, należałoby ją wykonać przy
łającego czujnika podczas nurkowania. Niektóre
rozgrzanym
systemy, same wykluczają nieodpowiednio wska-
gotności oraz gdy czujnik w pełni zareagował na
zujący czujnik (tzw. Voting logic), inne pozwalają
zmianę (ok 20 minut). W innym wypadku rozbież-
aby decyzja została podjęta przez użytkownika.
ności w kalibracji mogą prowadzić do różnic w od-
pochłaniaczu i odpowiedniej wil-
czytach. Kalibracja Kalibracja, to operacja polegająca na ustaleniu wartości wskazywanych przez przyrząd wzorcowany w stosunku do odpowiadających im wartościom wzorca miar. W przypadku czujnika oznacza to ustawienie odczytów napięcia, przy znanym gazie, do odpowiednich wartości ciśnie-
150
…
ZŁOTE R E G U ŁY U Ż Y WA N I A C ZUJ NIKÓW 1. Wymieniaj czujniki tlenowe w ciągu 12–18 miesięcy po otwarciu.
11. Nie blokuj otworów w obudowie czujnika.
2. Nie używaj czujników starszych niż 24 miesiące.
12. Aby sprawdzić ograniczenia napięcia czujnika, co jakiś czas należy wypłukać pętlę tlenem na głębokości ≤ 6 m lub przepłukać ją diluentem na odpowiedniej głębokości (PPO 2 powinno być bliskie wartości set pointu).
3. Nie używaj czujników medycznych, samochodowych czy przemysłowych w rebreatherach. 4. Używaj tylko czujników zaprojektowanych i zalecanych przez producenta twojego rebreathera.
13. Utrzymuj złącza elektroniczne w czystości. 14. Jeżeli chcesz oczyścić czujnik z wilgoci na powierzchni membrany, najlepiej go wstrząśnij, ewentualnie użyj chusteczki jednorazowej, nie należy używać narzędzi ani materiałów.
5. Nie przechowuj czujników w szczelnych torebkach. 6. Nie przechowuj czujników w środowisku o podwyższonym PPO 2 przez dłuższy czas (ponad 24h). 7. Nie przechowuj czujników w suchym gazie lub w temperaturze powyżej 40 oC. 8. Nie przechowuj czujników w gazach inertnych. 9. Jeżeli czujniki pokazują różne odczyty w czasie nurkowania, należy przepłukać pętle diluentem. 10. Czujniki, które zostały zalane, powinny zostać wymienione.
15. Przed kalibracją, zadbaj aby twój rebreather miał stabilną, „normalną” temperaturę (jeżeli był wystawiony na nadmierne rozgrzanie lub zmarznięcie), najlepiej jeżeli kalibrujesz przy rozgrzanym absorbencie. 17. Jeżeli odczyty są niestabilne lub odbiegające od spodziewanych w znanym gazie, czujnik może być uszkodzony i powinien zostać wymieniony. 17. Po każdej zmianie czujnika lub zamianie miejscami, czujniki należy ponownie skalibrować!
151 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
152
Pod r óż e
Poławiacz „pereł” Tekst i zdjęcia: Piotr Przyimka
Coraz więcej nurków wchodzi na drogę zawodową, szkoląc się na Instruktorów, DM... konkurencja rośnie, a na rynku nurkowym coraz trudniej o prace. Napięta sytuacja w krajach arabskich nie sprzyja w podjęciu pracy w obleganych kiedyś kurortach. Zrobienie kursów Nurka Zawodowego wiąże się z ogromnymi kosztami, a trzeba sobie niestety powiedzieć, że polskie papiery poza naszym krajem nie znaczą praktycznie nic. Oczywiście możemy zrobić kurs w znanej na świecie szkole np. Fort William w Szkocji, ale koszta sięgają kilkunastu tys. funtów. Dlatego świetną opcją może być poławiacz owoców morza.
153 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
Pod r óż e
Wielka
Brytania czy kraje Skandynawskie,
Miejsca blisko dużych miast portowych są coraz
na wysoką skalę zajmują się połowami wszelkiego
bardziej przełowione, dlatego na łowiska trzeba
rodzaju skorupiaków, a najwyżej cenione owoce
wybierać się coraz dalej. Bywa, że czasem trze-
morza są zbierane ręcznie właśnie przez nurków.
ba popłynąć promem lub polecieć samolotem, który wyląduje na plaży jednej z malutkich wysp,
Do rozpoczęcia tej pracy potrzebujemy: Certyfi-
gdzie okazuje się, że czas jakby stanął tam w miej-
kat nurkowy minimum Dive Master lub odpowied-
scu. Przepiękne wysepki, malownicze plaże, klify,
nik innych organizacji, kurs STCW (Zintegrowany
wschody i zachody słońca...
kurs bezpieczeństwa wg International Convention on Standards of Training, Certification and Watch-
Wszystko, jak na okładkach biur podróży. Po do-
keeping for Seafarers), specjalistyczne badania le-
tarciu do celu następuje szybkie zakwaterowanie,
karskie.
a w zależności od czasu pobytu na wyspie, jest to wynajęcie domu, karawany lub hotelu.
Wymagania nie są wysokie więc, zaczynamy pracę marzeń…
154
Scallop to małż na pewno znany każdemu, chociażby z logo koncernu naftowego Shell. Dziennie robi się 2–3 nurkowania, głębokość to 20–40 metrów, butle 15 l z nitroksem. Pod wodą dużo ciekawych widoków, półki skalne, mnóstwo krabów, langust, rozgwiazd i ryb. Często można spotkać rekiny, wieloryby, delfiny, foki czy nawet orki. Łapanie scallopów można porównać do zbierania grzybów, trzeba mieć sprawne oko, żeby je wypatrzeć. Małż ten zakopuje się do połowy w dnie, góra czasem jest porośnięta glonami. Doświadczony nurek może zebrać w dobrym miejscu do 150 kilogramów dziennie. Przekładając to na złotówki, da nam to dniówkę około 1600 zł. Decydując się na taką pracę, trzeba zaakceptować dość wyso-
155 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
Pod r óż e
kie ryzyko. Pod wodą jesteśmy sami, kilkumetrowe pływy powodują bardzo silne prądy, które potrafią znieść nurka bardzo daleko. Ostatni przypadek, z maja tego roku: nurek nie wrócił po nurkowaniu. Trzy łodzie ratunkowe i dwa helikoptery brały udział w poszukiwaniach zaginionego. Wczesnym rankiem, po 11 godzinach 33 minutach w wodzie, został na szczęście odnaleziony przez rosyjski statek. Był wyziębiony, ale cały. Sam miałem taką przygodę na początku mojej pracy. Silny prąd zniósł mnie daleko, wysoka fala uniemożliwiała mi dotarcie z powrotem na łódź. Na pomoc skoczył kolega Piotrek z Warszawy, gdyby nie on, nie wiadomo jakby się to skończyło. Warunki atmosferyczne nie przeszkadzają za bardzo w pracy na tych głębokościach, jedynie trudniej jest tam dopłynąć. Pamiętać też trzeba o tym, że wzburzone morze, wysoka fala i silne prądy potrafią zatopić łódź znosząc ją na skały. Razor clam zwany „perłą” wśród owoców morza to bardzo mało znany w Polsce małż, kształ-
156
tem przypominający brzytwę. Poławianie tych
zwłaszcza gdy czujemy, że coś dużego pływa koło
małży różni się znacząco od Scallopów, bo głę-
nas. Czasem jest to foka, a czasem rekin czy stado
bokości, na jakich występują to przedział od 1 m
delfinów, które uwielbiają Razory. Choć głęboko-
do 20 m. Łódź, czteroosobowa załoga: sternik,
ści nie są duże, to jednak i tu zdarzają się wypad-
pomocnik, dwóch nurków. Warunki na morzu mu-
ki śmiertelne. Dziennie 2–3 nurkowanie, butla 15
szą być bardzo dobre. Jeżeli jest dobra pogoda
l, albo powietrze dostarczone wężem z kompre-
w nocy, pracujemy w nocy. Średnia głębokość na
sora na łodzi. Przez to, że dni pracujących nie jest
jakiej nurkujemy to około 7 m, duża fala uniemoż-
zbyt wiele zwłaszcza jesienią i zimą, zarobki są nie-
liwia pracę na tych głębokościach. Odnośnie wa-
porównywalnie większe. Po odliczeniu wszyst-
runków, są dużo gorsze, widoczność często nie
kich kosztów zostaje suma do podziału. Na nurka
przekracza 1 metra, a nurkowania w nocy, z ma-
przypada przeważnie 20–25% zarobku, a dniówka
lutką latarką, są mało komfortowe psychicznie,
około 5000 zł nie jest niczym wygórowanym, cho-
ciaż zdarzają się dni, że wraca się z niczym. Pomi-
mniejszych czy większych łodzi. Osobiście miałem
mo tego, że nurek pracuje praktycznie tylko około
okazję wpaść na wrak samolotu, a raczej na je-
4 godzin, to przez ten czas, trzeba przepłynąć pod
go skrzydło z 2 metrową łopatą śmigła wystające
wodą kilka kilometrów, czasem w bardzo dużym
z piachu, czy na bomby lotnicze, pod którymi kraby
prądzie. Od wypłynięcia do powrotu spędza się na
robią sobie legowiska.
morzu kilkanaście godzin. Widok nurka oddychającego tlenem w porcie po pracy nie jest niczym
Jeżeli myślisz, że to jest praca dla Ciebie, próbuj
nadzwyczajnym. Wielką zaletą jest wnikliwa pe-
swoich sił.
netracja dna, mało interesująca typowego rekreacyjnego nurka. Przy okazji można tu natrafić na
…
ciekawe artefakty pod wodą, stare butelki, części zastawy... Bywają również nieoznakowane wraki
157 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
158
a r che o l o g i a
Łodygowo czyli archeologia podwodna w… s taw i e h o d ow l a n y m
Tekst i zdjęcia: Jakub Maciejewski
Jest piękny sierpniowy dzień. Dojeżdżamy na miejsce, które wcześniej wytypowaliśmy jako potencjalne podwodne stanowisko archeologiczne. Kręta droga prowadzi najpierw przez las, później przez łąki i nieużytki. W końcu po nierównej walce z drogą wątpliwej jakości dojeżdżamy na miejsce. Przed naszymi oczami ukazał się stary drewniany szlaban, równie stara tabliczka z napisem „TEREN PRYWATNY. WSTĘP WZBRONIONY”.
159 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
a r che o l o g i a
Przez kilka dłuższych chwil kręcimy się w pobliżu
(czyli wtedy, kiedy pod wodą zamykasz oczy i wy-
nieoczekiwanej przeszkody, myśląc co dalej. Nagle
daje Ci się, że jest jaśniej i przejrzyściej niż z otwar-
nie wiadomo skąd wyrasta przed nami facet, ubra-
tymi), głębokość maksymalnie sięga 2 metrów,
ny od stóp do głów w ciuchy moro. W ręce trzyma
a od czasu do czasu leniwie obijają się o nas karpie.
nic innego jak wielką, nabitą strzelbę… Podcho-
Jak się później okazało woda wydawała się gęsta
dzi do nas i niezbyt miłym i życzliwym tonem pyta
z dwóch powodów. Po pierwsze z racji na charak-
się czego chcemy i w ogóle, dlaczego tu jesteśmy.
ter zbiornika, który był zdecydowanie eutroficzny,
Po chwili dostrzega także naszego riba ciągniętego
a po drugie, karpie były karmione niczym innym,
na przyczepce i jeszcze mniej miłym tonem oznaj-
jak paszą wrzucaną do wody (!), która to przez jakiś
mia, że jest tutaj kategoryczny zakaz pływania i ko-
czas zalegała jeszcze przy dnie.
rzystania w jakikolwiek sposób z akwenu. Jednak do rzeczy, czas na kawałek archeologii. Po dłuższej rozmowie naszego kierownika ze
Badania o charakterze nieinwazyjnym prowadzo-
strażnikiem, a także jego szefem udzielającym się
ne były w kilku etapach. Pierwszym z nich było
przez telefon, dostaliśmy zgodę wjazdu na teren
użycie profilera osadów dennych, sonaru i echo-
i przeprowadzenia poszukiwań archeologicz-
sondy, a także georadaru. Na postawie wyników
nych… ale mamy kategoryczny zakaz łowienia
tych badań wyznaczono kilka obiecujących punk-
i wywożenia stąd ryb. Jak się okazało, jezioro
tów, które w kolejnym etapie miały zostać spraw-
w Łodygowie zostało przekształcone, w nic innego
dzone. Etap ten polegał na weryfikacji przez
jak prywatny, zamknięty staw hodowlany, należą-
zespół płetwonurków potencjalnych miejsc, gdzie
cy do prywatnego gospodarstwa rybackiego, któ-
wykryto anomalia. Jak już wcześniej wspomnia-
re zajmuje się hodowlą karpia (tak, tak, głownie na
łem woda o wątpliwej przejrzystości zmusiła ba-
wigilijny stół).
daczy do poszukiwań zupełnie po omacku, bazując tylko i wyłącznie na swoim zmyśle dotyku oraz
Zatem zaczynamy! Na jeziorze znajdują się trzy
w niektórych przypadkach na pomocy podwodne-
duże wyspy, które już w odległej przeszłości cie-
go wykrywacza metali.
szyły się zainteresowaniem ówczesnych bada-
160
czy. Zlokalizowane są w niewielkiej odległości od
Wyniki okazały się więcej niż zdumiewające. Pod-
siebie, a ich rozmieszczenie układa się w charak-
czas badań natknięto się na liczne pozostałości
terystyczny trójkąt. Dopływamy do jednej z nich,
aktywności ludzkiej, głównie z okresu wczesne-
uszykowani wskakujemy do wody. Okazuje się, że
go średniowiecza. W trakcie badań zlokalizowano
woda, w której mamy przez kolejne kilka dni pra-
6 nowych stanowisk podwodnych, z czego dwa
cować jest prawie czarna i jakaś dziwnie „gęsta”.
stanowiska to średniowieczne mosty, łączące
Czas na pierwsze zanurzenie… i… jest dokładnie
dwie wyspy ze sobą i lądem stałym. Łącznie od-
tak jak myśleliśmy. Widoczność równa się zeru
kryto, zadokumentowano i zinwentaryzowano
161 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
a r che o l o g i a
ponad 300 zabytków archeologicznych, gdzie ko-
zupełnie zmienia postać rzeczy. Badane stano-
ło 100 to przedmioty wykonane z różnych stopów
wiska znajdują się na pograniczu słowiańsko –
metali. Wśród nich można wyróżnić liczne brązo-
pruskim. Na jeziorze w Łodygowie znajdują się
we sprzączki do pasa, wykonane z cyny przewlecz-
trzy wyspy, które bezspornie były użytkowa-
ki, groty oszczepów, czy fragmenty topora, sierpy
ne w jednym czasie i to przez dłuższy jego okres.
i dłuta. Znaleziono również krzesiwa, klucze, czy
Na główną wyspę prowadziły dwa ogromne mo-
różnorodne fragmenty przedmiotów gospodar-
sty, wykonane najprawdopodobniej z dębiny,
stwa domowego. Prócz przedmiotów metalowych
która jest bardzo trwała i odporna na warunki kli-
na stanowiskach znaleziono liczne fragmenty na-
matyczne. Znajdowany w partiach przybrzeż-
czyń ceramicznych czy kości zwierzęce.
nych materiał zabytkowy, w tym liczna kolekcja ceramiki i kości zwierzęcych (o dość nietypowym
162
Czy na podstawie zabytków metalowych moż-
charakterze dla osad średniowiecznych), a tak-
na uchwycić rolę owego miejsca, jakim jest kom-
że bardzo liczny i zróżnicowany zbiór przedmio-
pleks wyspowy na jeziorze Łodygowo? Otóż same
tów metalowych może podsunąć badaczowi kilka
zabytki nie są w stanie tego dokładnie wyjaśnić.
cennych uwag, odnoszących się do roli kompleksu.
Nie mniej jednak kontekst, w jakim się znalazły,
Na dzień dzisiejszy można stwierdzić, że miejsce
to, nie wiadomo jeszcze z jakiej przyczyny, pełni-
go nazwać się nie da) zostaje częściowo osuszo-
ło rolę miejsca centralnego na całym otaczającym
ne. Zamienia się ono w swoistego rodzaju wielkie
go obszarze. Niewątpliwie miejsce to skupiało wo-
śmierdzące bagno, które to my biedni archeolo-
kół siebie bardzo liczną i zróżnicowaną ludność.
dzy musieliśmy przejść. Nie chcecie nawet sobie
Co więc za tym idzie musiało być bardzo ważne
wyobrażać, jak śmierdziały nasze skafandry po tej
i posiadało status znacznie wyższy niż normalne
wycieczce i ile czasu zajęło nam doprowadzenie
(zwykłe) osady czy grody. Można przypuszczać,
ich do ponownego użytku. Ale… opłaciło się. Uda-
że kompleks w Łodygowie był pewnego rodza-
ło się nam zweryfikować przebieg mostów, gdyż
ju osadą-bramą, która stała na granicy świata sło-
ich pozostałości wystawały ponad lustro tej nie-
wiańskiego i pruskiego, przez które przewijały się
określonej mazi bagiennej.
liczne idee i towary z obu stron pogranicza. Po jakże pozytywnym dniu, płodnym w dobre znaPrawie bym zapomoniał! Został nam jeszcze
leziska przez jakiś czas jednak mieliśmy dość wody,
ostatni etap badań. Weryfikacja znalezisk po
tym bardziej takiej, do której dość często wrzuca
spuszczeniu wody ze stawu. Tak – okazało się,
się karmę dla ryb.
że Jezioro na czas „zbioru karpia” (połowem te-
…
163 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
164
p od r óż e
KEA z kręgu
Cy k l a d
Tekst i zdjęcia: Wojciech Zgoła
Dotarliśmy do wyspy Kea późnym popołudniem. Trasa Berlin–Ateny–Lavrion–Kea. Ostatni odcinek pokonuje się promem i trwa godzinę. Po przybiciu do brzegu, czekał na nas Yannis, właściciel jedynego tutaj Centrum Nurkowego Kea Divers.
165 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
p od r óż e
Z malutkiego portu, przechodząc 10 kroków,
niami, przy podziwianiu wspaniałego widoku na
znaleźliśmy się w miasteczku. Wzdłuż Morza Egej-
błękit morza, zajęło nam dotarcie na miejsce loka-
skiego położono tu drogę asfaltową. Po jednej
lizacji zwanej Melissaki.
stronie cumowały łajby, a po drugiej znajdowały się knajpy i sklepy. Pomiędzy nimi, jakieś 50 m od
Keablue’s Hotel zbudowany na wzgórzu z różni-
portu widniał napis Leon Rent a Car. Okazało się,
cą poziomów i chodzeniem po schodach. Czysty
że Yannis zaproponował właścicielowi, żeby na
i schludny z klimatyzacją. Każdy pokój miał swój
czas naszego pobytu wynajął nam samochód. Do-
własny taras, a na nim częściowe, ażurowe zada-
staliśmy Pandę z napędem na przód, w benzynie.
szenie i nowoczesne leżaki, stół i krzesła. W każ-
Już po chwili wiedzieliśmy, że Kea jest wyspą ska-
dym znajdował się też aneks kuchenny, bo hotel
listą z dużą różnicą wzniesień i często z drogami
nie serwował śniadań. Chcąc nie chcąc musieliśmy
szutrowymi. Przydałby się napęd 4×4. Ale daro-
wstawać wcześniej, by przekąsić przed nurkowa-
wanemu koniowi… No właśnie, w końcu mieliśmy
niem.
własny środek transportu. Po ogarnięciu się pojechaliśmy do CN Yannisa. Ła-
166
Jadąc za właścicielem Kea Divers, szybko zjechali-
two trafić, bo na wyspie jest tylko jedno centrum
śmy z asfaltu i zaczęliśmy się wspinać na pobliskie
(a w sezonie właściciel otwiera drugi punkt). Trze-
wzgórze, na którym znajdował się nasz hotel. Do-
ba jechać od portu wzdłuż morza aż do momentu,
bre 10 minut kluczenia pomiędzy dziurami i kamie-
gdy zza zakrętu zobaczymy nurkową flagę.
Kea Divers mieści się w niewielkim domku. Jest za-
W sumie przeprowadziliśmy 7 nurkowań. Stara-
opatrzone w dobrą sprężarkę, wieszaki na sprzęt,
liśmy się zrobić mini przegląd tutejszych miejsc.
który również można wypożyczyć, a także w przy-
Najdalej dopłynęliśmy do wyspy Macronisos (35
zwoitą toaletę. Jest też oczywiście zacienione
minut), by zanurzyć się przy wraku samolotu Piper.
miejsce przy dużym stole. Na wyspie Kea najlepiej poczują się nurkowie Centrum nurkowe dysponuje bardzo dobrymi
techniczni. Jest tu dużo destynacji przekracza-
i nowymi ribami z twardą podłogą i dmuchany-
jących 40 m głębokości. Hitami są: wrak statku
mi burtami. Są wąskie, ale spokojnie pomieszczą
HSHM Britannic, który zatonął w 1916 roku i spo-
grupę nurków. Po skończonym zanurzeniu można
czywa na głębokości 117 m (aby na nim nurkować
podać sprzęt i wskoczyć do środka machając płe-
trzeba mieć niestety specjalną zgodę władz i zała-
twami lub skorzystać z drabinki zamontowanej na
twiać ją dużo wcześniej); niedawno odkryty wrak
rufie.
S/S Burdigala, który zatonął, przełamał się i spoczął na głębokości 70 m (50–74 m) i jest duży, bo
Wypakowując i uzupełniając sprzęt Marcin po-
całkowita długość statku wynosi blisko 200 m;
prosił o twina, którego dostał. Uzgodniliśmy plan
wrak niemieckiego samolotu wojskowego Junkers
działania na następny dzień i poszliśmy na pierw-
52, który zatonął w 1943 roku i spoczywa na głę-
szą grecką kolację podczas tego wyjazdu. Trzeba
bokości 64 m, w bardzo dobrym stanie i w jednym
wspomnieć, że to Grecja typowo grecka. Wszyscy
kawałku; czy wrak parowca Patris, który zatonął
mają czas i punktualne umawianie się na godzinę
w 1865 roku wpadłszy na skały, a leży w przedzia-
raczej nie wchodzi w grę. Przyjeżdżając tu trzeba
le głębokości od 54 m do około 30 m.
się wyluzować już na promie.
167 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
p od r óż e
Na ostatnim wymienionym nurkowaliśmy. Te-
w objęciach Morza Egejskiego. Statek uległ prze-
go dnia wiało i w związku z tym łódką targały fale.
łamaniu i spoczywa w dwóch dużych częściach.
Yannis zakotwiczył i szybko wskoczyliśmy do wo-
Wszyscy pasażerowie przeżyli katastrofę.
dy. Wyrównując ciśnienie zeszliśmy na 20, a po-
168
tem 30 metrów ciągle płynąc w kierunku parowca.
Zeszliśmy na głębokość do wysokości środka ko-
Niestety te prawie 20 minut zabrało nam sporo
ła parowego. Widoczność nie rozpieszczała, bo
czasu nurkowania i weszliśmy w deko. W końcu
w wodzie flotowało mnóstwo drobinek osadów,
z toni wyłonił się kształt kolosa. Statek miał dłu-
pyłków i innych. W porywach widać było na ja-
gość 80 m. Płynął z prawie 300 osobami na po-
kieś 15–20 m. Temperatura wody wynosiła tutaj
kładzie, a kołami, które wciąż są w niezłej formie,
17oC, a przy powierzchni 19oC. Skupiliśmy się na
poruszał silnik parowy o mocy 180 KM. W tym
wraku, a towarzyszyły nam ławice oblad i chro-
momencie przypomina mi się piosenka Krzyszto-
misów kasztanowych, widzieliśmy też corisy, ta-
fa Krawczyka „Parostatkiem”. Kiedyś musiał się
lasomy pawie, strzępiele i rybki siganus luridus,
dumnie poruszać między portami przeznaczenia.
które są charakterystyczne dla Oceanu Indyjskie-
Pechowego dnia płynął w rejsie z Sirus do Pireusu.
go, a przez Kanał Sueski docierają do Morza Śród-
Zawadził o skały i po dłuższym czasie znalazł się
ziemnego.
Wspomniany wcześniej Piper, jest amerykańskim
spotkałem ani jednego grouper (jedynie strzępiele
samolotem, który zatonął dokładnie 30 lat te-
pisarze, ale one są małe). Brak barakud, płaszczek,
mu i spoczywa na podwoziu. Brakuje mu prawego
mątw, congerów, dentexów, langust. Jedną małą
skrzydła. Jest dostępny dla nurków z podstawo-
murenkę widzieliśmy na naszym ostatnim nurko-
wym poziomem wyszkolenia, gdyż głębokość na
waniu nie przekraczającym głębokości 10 m.
jakiej leży to 20 m. Od strony brakującego skrzydła można zajrzeć do środka, zobaczyć fotele i całą
W rozmowie z Yannisem wyszło, że praktycznie
tablicę rozdzielczą. Wszędzie pływają małe rybki
nikt nie kontroluje tutejszych rybaków. Łowią co
wspomnianych wyżej gatunków.
chcą i gdzie chcą. W każdym miejscu, w którym byliśmy, nawet na głębokościach 30, 40 metrów, nie
Zrobiliśmy też kilka zanurzeń w innych miejscach
spotkaliśmy nic większego od małego okonia.
i jedno nurkowanie nocne. Tylko na tym ostatnim udało nam się zobaczyć ośmiornicę, a właści-
Amatorzy fotografii makro mogą coś poszu-
wie ośmiorniczkę, bo była mała. Niestety trzeba
kać. Są ślimaki nagoskrzelne, żółte, niebieskie
to przyznać, pod względem fauny jest tutaj słabo.
i fioletowe. Ze trzy razy widzieliśmy wężowidła,
Brakuje dużych, większych niż 25 cm okazów. Nie
rozgwiazdy dwóch gatunków, gąbki, wieloszczety
169 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
p od r óż e
170
INFORMACJE PR AK T YCZNE Cyklady Archipelag około 220 wysp i wysepek, rozsianych w pobliżu południowo – wschodniego wybrzeża Grecji. Skaliste, słynące również z piaszczystych plaż i tarasowych miasteczek Kea (Keos, Kiea) – wyspa należąca do Cyklad, powierzchnia: 148,9 km 2 ; długość: 19 km Kea Divers i osłonice. Nurkując na Glaronisi, na głębokościach 15–30 m spotkaliśmy ma-
Centrum Nurkowe
łe rybki o nazwie trypterygidae, w kolorze żółtym z czarną głową oraz parotfish
(w sezonie w dwóch
i sułtanki. Z dna w kilku miejscach wystawały duże małże – przyszynki szlachetne,
miejscach)
które są największymi małżami Morza Śródziemnego.
www.keadivers.com
Nurkowaliśmy o różnych porach, codziennie uzgadniając mniej więcej, jak to bę-
Leon Rent a Car
dzie wyglądać. Przerwy pomiędzy nurkowaniami spędzaliśmy, wracając każdora-
www.rentacarkea.gr
zowo, w bazie. Keablue’s Hotel Codziennie też w porze lunchu lub kolacji wychodziliśmy „do miasta” na zaprosze-
www.keablue.gr
nie szefa Kea Divers. Seirios Restaurant Jedną z restauracji, jakie dane nam było odwiedzić, była świetna knajpa o nazwie
www.facebook.com/seirios.
Seirios. Polecamy każdemu kto trafi na wyspę Kea. Siadając przy stole obserwo-
kea/
waliśmy obsługę. Powiadomieni zawczasu, że przyjdziemy szybko zareagowali.
171 Divers24 | nr 3 | (03) 09, 2017
p od r óż e
Podana z grilla wraz z białym winem i przystawkami smakowała wybornie. Ostatnie rozmowy z Yannisem, drobne zakupy pamiątek i ostatnia krótka noc poprzedziły nasz poranny rejs powrotny promem. Po dotarciu na lotnisko zostawiliśmy torby w przechowalni bagażu i ruszyliśmy na starówkę Aten, bo mieliśmy do dyspozycji dobre 5 godzin, zanim trzeba było nadać bagaże na lot powrotny. Reasumując Kea jest godna polecenia szczególnie dla osób nurkujących technicznie, osób lubiących spokój i wyluzowanych. Świetne miejsce dla zakochanych i dobre miejsce na zacumowanie w rejsie jachtem po Cykladach. …
Na wyspie Kea przeprowadzono prace wykopaliskowe. W efekcie odkryto zabudowania najstarszej, znalezionej obecnie świątyni oraz pozostałości po zabudowaniach z okresu mykeńskiego. Odkryte pozostałości po świątyni datuje się na rok 1700 przed Chrystusem. Jest to ufortyfikowana osada, która od Podszedł do nas bardzo sympatyczny i jak się okazało równie profesjonalny menadżer restauracji. Podpytał na co mamy ochotę, a że nie byliśmy zdecydowani wyszedł na zaplecze i po chwili przyniósł sporą, świeżo złowioną barakudę. Była dziś daniem dnia. Bez zwłoki potwierdziliśmy, że chętnie skosztujemy białego mięsa tego siejącego postrach drapieżnika.
172
strony lądu była osłonięta potężnym murem obronnym wykonanym z kamienia. Wewnątrz osady znajdowały się domy budowane na planie prostokąta, niektóre podpiwniczone. W ruinach odnaleziono około 20 glinianych posągów ludzkich, z których największe osiągają wielkość człowieka.
fot. Wojciech Zgoła
NIE POMIŃ KOLEJNEGO NUMERU MAGAZYNU! ZAPISZ SIĘ DO LISTY MAILINGOWEJ:
prenumerata@divers24.pl