Nowy Dziennik 2014/05/24 Weekend

Page 1

WEEK END

nowy dziennik

NUMER 766

| 24 MAJA 201 4

STRONA 8

JAK NARODZIŁA SIĘ MARILYN MONROE STRONA 3-6

TEMAT TYGODNIA:

STRONA 3

STRONA 12

STRONA 13

STRONA 16

I LOVE YOU, CZŁOWIEK POCIĄG SZYBSZY BIAŁY ZNOWU KTO TU JEST WARIATEM BRANDY! MEDIUM NIŻ SAMOLOT MODNY


2

WEEK END

nowy dziennik

| 24 MAJA 201 4

!

FELIETON JANKA

"

NIE WARTO SIĘ SZARPAĆ Cóż bowiem wiedział o życiu jakiś wiejski dziadek, który, siedząc pod gruszą, powiedział to sentencjonalnie 300 lat temu, a potem powtarzano to po nim, aż myśl stała się powszechnie znana każdemu Polakowi? Dziś wiemy, że spieszyć się trzeba. Najpierw komuniści epatowali propagandowymi scenami przodowników pracy kładących w niemożliwym tempie cegłę na cegle albo górników przodkowych zasuwających jak lokomotywy. W naszych czasach nikt nie popędza robotników i urzędników połajankami z głośników radiowęzła. Nie trzeba – ludzie i tak zasuwają, bo boją się utracić pracę. Kontrolowani i rozliczani są w bardziej subtelne sposoby. Obserwują ich kamery, donoszą koledzy, sprawdzają menedżerowie, komputer oblicza ich efektywność. Można by pomyśleć, że skoro tempo pracy ocenia się po jej efektach, pracownicy będą działać nadzwyczaj efektywnie i nie będą zwracać uwagi na pozorne gesty. Tak jednak nie jest. Mimo tysięcy mędrców z tytułami MBA, mimo publikacji i studiów na temat efektywności pracy, ludzie i tak nie wiedzą za bardzo co mają robić, więc pracę pozorują. W obecności kierownika chodzą szybko, gdy patrzy szef całej firmy – wręcz biegną. Nagle są zajęci i z zaaferowaniem rozmawiają przez telefon. Na pokaz przychodzą wcześnie i wychodzą z biura o zmierzchu, nawet jeśli w środku dnia grają sobie w solitera. Być może, poza wyjątkowymi okolicznościami, jak gaszenie pożaru albo ściganie przestępcy, pośpiech naprawdę nie jest dobrym doradcą? Powszechnie uważa się, że najszybciej poruszają się nowojorczycy. Wystarczy pojechać do innego stanu albo nawet trochę na północ, w góry, aby zobaczyć, że raptem wszystko zwalnia. Ludzie chodzą w normalnym tempie, rozmawiają wolniej. No i co? Też stawiają domy, mają prąd, wodę, drogi, sklepy. I żyją tak samo długo. Czy więc warto tak intensywnie pracować, jak nowojorczycy, chyba światowi rekordziści w dziedzinie długości dnia roboczego? Jak powiedzieliśmy, zostawanie po godzinach to często gest na pokaz. Mózg, mięśnie mają ograniczoną wytrzymałość. Sprinterzy biegną najszybciej jak potrafią, ale tylko sto metrów. Maratończyk tak dobiera tempo, żeby przebiec 42 kilometry. Podobnie z pracą: nie można być wydajnym przez dwanaście godzin, zarówno fizycznie, jak umysłowo. Możliwy jest chwilowy skok adrenaliny, koncentracja sił gdy jesteśmy na wojnie, rozgrywamy ważny mecz, występujemy publicznie. Nie jest jednak możliwe stałe podtrzymanie takiego poziomu energii. Pamiętamy z młodych lat gorączkowe uczenie się przed maturą, czasem nawet przez całą noc (jak się dało – w towarzystwie ładnych koleżanek). Nic z tego uczenia się nie wychodziło, mimo zastrzyków kawy i innych substancji. Tak więc pozostawanie w pracy od rana do wieczora przynosi słabe efekty. Wiedzą o tym choćby Japończycy, którzy czekają gorliwie na szefa, kiedy raczy wyjść z biura a kiedy sobie tego zażyczy, kontynuują z nim w barze, pijąc do upadłego. Potem, nietrzeźwi, idą do hoteliku aby kolejnego dnia znowu zaliczyć wielogodzinny dzień pracy. Japońskie biura sły-

ZDJĘCIE: ARCHIWUM

– Spiesz się powoli! Jak w przypadku innych starych przysłów, nie bardzo bierzemy sobie tę radę do serca.

ną z dyscypliny – ale także i gry pozorów, totalnej nieefektywności. Spiesz się powoli, także w pracy. Tak jak każde zwierzę ma swoje tempo chodu, biegu, lotu, swoją dynamikę zachowania, tak i człowiek ma swoje tempo. Może się jednak ono zmieniać w zależności od pochodzenia, klimatu, tradycji. W krajach tropikalnych ludzie naprawdę spieszą się powoli. Nie tylko ich ruchy są powolne a krok

posuwisty (zwłaszcza że chodzą zawsze w klapkach) – także poczucie czasu jest inne. Mało kto przychodzi punktualnie na spotkanie a w niektórych regionach obietnica jest czasem realizowana z kilkudniowym opóźnieniem. Zegarek jest tam przyrządem zbędnym i drażniącym. Im kraj biedniejszy, tym ludzie przywiązują mniej wagi do czasu. W Szwajcarii i Japonii pociągi przyjeżdżają co do minuty, w Indiach

CZY WAR TO TAK INTENSYW NIE PRA COWAĆ, JAK NOWOJOR CZY CY, CHY BA ŚWIATOWI REKOR DZI ŚCI W DZIEDZI NIE DŁUGOŚCI DNIA ROBOCZEGO?

594-2266 w. 115. Stali współWEEK END Repradacowgunijecy:JanBoLażetusna(212) Chlabicz, Marian Chlabicz, Stanisław

Kokesz, Monika Śliż, Piotr Milewski, Piotr Powietrzyński, Magdalena Wypych, Zuzanna Ducka-Lubas. Piszą z Polski: Łukasz Dziatkiewicz, Przemek Gulda, Katarzyna Krawczyńska, Ewa Śródka, Daniel Wyszogrodzki.

REKLAMUJ SIĘ W WEEKENDZIE.Dział Reklamy i Marketingu, Dyr. Delfina Kozimor: Tel: 212-594-2266 wew. 304; Fax: 212-594-5538; e-mail: displays@dziennik.com. (Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń). The Publisher disclaims any liability for the content of any advertisement appearing in this magazine. Piszcie listy do: jl@dziennik.com

przyjeżdżają, jak przyjeżdżają. Im Amerykanin ma ważniejszą karierę, tym ma bardziej busy schedule, a nawet hectic schedule. Ludzie czują się tu szczęśliwi, potrzebni, ważni, jak są zajęci. Dużo wolnego czasu ma natomiast bezrobotny, bum, fajtłapa. Gdy porównywać życie bardzo zajętego i dobrze zarabiającego Amerykanina z jego rówieśnikiem z Australii, Danii, Szwecji, okaże się, że tamci mają mniej stresu. Może mają mniejsze domy i samochody i jedzą mniejsze porcje wołowiny ale wydają się bardziej zrelaksowani. Nie pracują tak szybko jak Amerykanie i nie robią wokół swojej pracy tak wielkiego halo, ale swoje zawsze zrobią. Wydaje się nawet, że tworzą produkty i usługi lepsze, wyższej jakości, bardziej zaawansowane. Może dlatego, że nie główkują nad nimi od rana do nocy, tylko idą do domu codziennie o czwartej albo piątej. Poza tym weekend jest dla nich świętością, takoż długie, prawdziwe wakacje. Człowiek musi wypoczywać, w przeciwnym przypadku jego wydajność będzie taka jak ślęczącego całą noc przed książką maturzysty. Śpiesz się powoli. Pośpiech złym doradcą. Co nagle to po diable. Widać, że takich przysłów jest więcej... może nasi przodkowie byli od nas mądrzejsi? &

NA OK ŁADCE:

MARILYN MONROE

ZDJĘCIE: ARCHIWUM


nowy dziennik

WEEK END

DRINK NA WEEKEND

3

! POLSKA NA GORĄCO "

WARIAT Z PODTEKSTEM PRZEMEK GUL DA Na pierwszy rzut oka to wariat ale wystarczy przyjrzeć mu się uważniej, żeby dostrzec wrażliwego i bardzo świadomego artystę.

Paweł Konjo Konnak

ZDJĘCIE: ARCHIWUM

I LOVE YOU,

| 24 MAJA 201 4

Dla większości młodych Polaków Paweł Konjo Konnak to przede wszystkim showman do

BRANDY! Brandy w języku polskim to potocznie wypalanka lub przepalanka. Jest to angielskie określenie napojów alkoholowych destylowanych z win, głównie gronowych. Pod nazwą brandy na światowym rynku występuje zdecydowana większość winiaków. Nazwa brandy pochodzi od holenderskiego słowa brandewijn czyli palone wino, które było bardzo popularne w średniowieczu. Brandy może być destylowana również z wina owocowego, wówczas jednak powinna być odpowiednio oznaczona, np. Cherry Brandy – brandy wiśniowa. Do najbardziej cenionych napojów tego typu należą brandy czyli winiaki hiszpańskie, włoskie, francuskie i greckie. Dużą popularnością cieszą się też trunki pochodzące z Europy Środkowo-Wschodniej, czyli Bułgarii, Mołdawii oraz Gruzji. (opr. JL)

wynajęcia na każdą okazję. Bywa konferansjerem na koncertach, występuje w telewizji, zapowiada artystów podczas plenerowych imprez masowych, od juwenaliów po święta miast, a czasem po prostu prowadzi promocyjne akcje w centrach handlowych. W jakiejkolwiek nie pojawiałby się roli, zawsze gada jak najęty, na poczekaniu wymyślając dowcipy, od których publiczność zwija się ze śmiechu, opowiadając je na dodatek za pomocą iście zawrotnych konstrukcji językowych. Można łatwo odnieść wrażenie, że ta swoista logorea, niekończący się potok słów to jego prawdziwe oblicze. Na dobrze przyrosła mu do twarzy maska nadwornego błazna, który nie ma żadnych barier i zahamowań, zarówno jeśli chodzi o cel swoich kpin i temat żartów – potrafi wyśmiać wszystkich i wszystko, ale także w kwestii przyjmowania kolejnych zleceń. Sam o sobie mówi, że jest artystą estradowym do wynajęcia, więc może spokojnie zapowiadać występy Michała Wiśniewskiego – co zresztą bardzo skutecznie robił przez wiele lat, jak i opowiadać o prawdziwych lub tylko wymyślonych przez producenta zaletach margaryny. Można odnieść takie wrażenie, bo nawet kiedy spotyka się go prywatnie, gdzieś na gdańskiej ulicy – bo od zawsze mieszka w Gdańsku i choć występuje w całej Polsce, a czasem nawet poza jej granicami, zawsze wraca do rodzinnego miasta i domu, w którym mieszka od urodzenia – nawet wtedy mówi dokładnie w taki sam sposób, jak na scenie. Nawet wtedy nie opada z niego płaszcz błazna, wariata, szaleńca. To oczywiście nie jest cała prawda o Konnaku, nawet jeśli poważna rozmowa z nim jest dziś trudna, może nawet niemożliwa. Wystarczy jednak sięgnąć po zaskakujący – z pozoru – aspekt jego twórczej aktywności: jego wier-

sze. Tak, ten mistrz opowiadania mniejszych lub większych absurdów i nonsensów ze sceny, ma w dorobku kilka tomów wierszy, co ciekawe – wierszy bardzo dobrych i pokazujących go z zupełnie innej strony niż ta, z której daje się zwykle poznać. Oto Konnak wrażliwy, świadomy, a przede wszystkim – bezlitośnie autoironiczny. W tych wierszach widać wyraźnie, jak bardzo ten artysta uświadamia sobie reguły gry, którym podlega. Wiersze to dla Konnaka nic nowego. Tak naprawdę od tego zaczynał. Pod koniec lat 80. był jednym z najbardziej aktywnych członków słynnej, dziś kanonicznej dla polskiej sztuki alternatywnej tamtego czasu, grupy artystycznej Totart. Ta oryginalna, a w wielu przejawach swojej działalności – rewolucyjna, formacja wsławiła się wieloma radykalnymi działaniami artystycznymi – happeningami podczas których dochodziło do najróżniejszych przekroczeń: artystycznych, obyczajowych, a nawet fizjologicznych. Wywodzi się z niej cały zastęp artystów, którzy dziś są szanowanymi weteranami dawnych szaleństw i znakomicie radzą sobie

prezentując dziś znacznie grzeczniejsze przedsięwzięcia: muzyk Tymon Tymański, pisarz Wojciech Stamm czy grafik i performer Paweł Paulus Mazur. Konnak miał w tym towarzystwie wariatów miejsce dość szczególne – był najbliżej z twórcą, ideologiem i spiritus movens grupy, Zbigniewem Sajnógiem, a kiedy ten postanowił radykalnie zmienić swoje życie i osiedlić się na odludziu, odcinając się zupełnie od działalności publicznej, Konnak ratował pamiątki po działaniach grupy, które nawrócony lider bezlitośnie niszczył. Potem Konnak został prawdziwym kronikarzem i powiernikiem tradycji Totartu, organizując wydarzenia z okazji kolejnych rocznic istnienia grupy. W latach 90. okazał się także utalentowanym reżyserem-dokumentalistą, przygotowując szereg filmów poświęconych ważnym postaciom i zjawiskom rodzimej kultury alternatywnej, takim jak Robert Brylewski czy zespół Dezerter. Warto pamiętać o tym wszystkim, kiedy znów zobaczy się Konnaka wygłupiającego się na scenie przy okazji prowadzenia koncertu. &

SAM O SOBIE MÓWI, ŻE JEST AR TY STĄ ES TRA DOWYM DO WY NA JĘCIA, WIĘC MOŻE SPOKOJ NIE ZA POWIA DAĆ WY STĘPY MI CHA ŁA WI ŚNIEW SK IEGO, CO ZRESZ TĄ ROBIŁ PRZEZ WIELE LAT, JAK I OPOWIA DAĆ O ZA LETACH MAR GA RY NY.


4

WEEK END

nowy dziennik

| 24 MAJA 201 4

!

KIJEM W MROWISKO

"

PROZAC CZY PROZA? MARIAN POLAK

ZDJĘCIE: ARCHIWUM

Jeszcze trochę, a najliczniejszą klientelą gabinetów psychoterapii staną się psychoterapeuci. Fachowcy od leczenia bólu duszy znaleźli się bowiem w zawodowym kryzysie.

Niby każda gospodyni domowa ma teraz swojego coacha (jak z angielska nazywa się trenera rozwoju osobistego), a na psychologii zna się dzisiaj każdy. Psychoterapia i tak jednak oddaje, a nawet już oddała pole psychiatrii tam, gdzie decyduje się prestiż i przyszłość zawodowa psychologów. Zaburzenia psychiczne, wcześniej kurowane przez specjalistów wyposażonych głównie w kozetki i elokwencję, teraz znów stały się domeną lekarzy. Takiego obrotu sprawy nie spodziewali się nawet sami przedstawiciele tej – mało popularnej dotąd – specjalności medycznej. Ich wiedza uchodziła bowiem do niedawna za niepewną, metody terapii za kontrowersyjne, a skuteczność za dyskusyjną. Zła sława psychiatrii nie wzięła się z próżni. W Ameryce ofiary lobotomii (techniki „terapeutycznej” polegającej na przecięciu spoidła wielkiego mózgu, stosowanej w padaczce i niektórych przypadkach schizofrenii) liczone są w setkach tysięcy. Podobną liczbę chorych ciężko skrzywdzono ordynując elektrowstrząsy, zanim jeszcze opracowane zostały bezpieczne standardy używania tej, skądinąd skutecznej, metody leczenia depresji. Leki psychiatryczne sprzed półwiecza też budzą dziś grozę fachowców, nie tyle ze względu na swój skład, ile dawkowanie i zalecenia terapeutyczne. Kiepsko kojarzy się też, choćby za sprawą głośnych filmów w stylu „Lotu na

kukułczym gniazdem”, atmosfera i sposób funkcjonowania szpitali psychiatrycznych, tym bardziej, że wiadomo też o licznych przypadkach nadużywania tych placówek do celów pozamedycznych.

Psychiatria sprzed półwiecza okazała się zbyt podatna na naciski, na przykład polityczne, i na manipulacje, choćby takie, jak teoria eugeniczna. Z tych powodów straciła wiele na reputacji. W tej sytuacji jedyną alternatywą dla cierpiących na choroby duszy okazała się kozetka psychoanalityka, bo współczesna psychoterapia wywodzi się właśnie z tradycji freudowskiej.

Dziś wiadomo, że owo lekarstwo w niektórych przypadkach okazywało się niestety gorsze od choroby, a psychoanaliza już od dawno temu ustąpiła miejsca terapii kognitywnobehawioralnej. Niemniej, przez całe minione stulecie pacjenci z zaburzeniami emocjonalnymi chętniej kładli się na kozetkach, niż na oddziałach psychiatrycznych. Teraz to się zmieniło. Z jednej strony przyczynił się do tego rozwój wiedzy psychologicznej, który zdyskredytował psychoterapię jak pozbawioną mocnych podstaw naukowych. Z drugiej – pojawienie się na rynku nowej generacji leków psychoaktywnych, których skuteczności miała dowodzić towarzysząca ich promocji nowa teoria zaburzeń psychicznych.

Wcześniej, w wieku psychoanalizy, problemy psychiatryczne uchodziły za konsekwencję zaniedbań i urazów, określanych mianem kompleksów. Psychoterapia miała za zadanie ustalić ich głębokie, ukryte w przeszłości pacjenta przyczyny, a potem skłonić go do wyrzucenia złych doświadczeń ze świadomości i wymazania z pamięci. Zaś w przypadku, gdy było to niemożliwe – do przepracowania problemu, żeby nie zakłócał w miarę normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. To się generalnie udawało – pod warunkiem, że osoba kładąca się na kozetce psychoterapeuty była jedynie zaburzona, nie zaś chora psychiatrycznie. U psychoanalityka nie da się bowiem – w myśl obowiązującego dzisiaj stanu wiedzy – wyleczyć depresji klinicznej, psychoz o różnym podłożu albo schizofrenii. Dlaczego się nie da? Ponieważ – jak głosi ugruntowana

w latach 80. biologiczna teoria chorób psychiatrycznych – za problemy psychiczne odpowiadają organiczne zmiany w mózgu.

Choroba zaczyna się kiedy, wskutek różnych czynników, zaburzona zostaje równowaga tak zwanych neuroprzekaźników, odpowiedzialnych za stabilność naszych emocji, zdolność poprawnego rozumowania i zachowanie przystające do standardów normalności. Leczenie problemów psychiatrycznych polega więc teraz, z grubsza rzecz biorąc, na stabilizowaniu poziomu neurotransmiterów – serotoniny w

ZABURZENIA PSYCHICZNE, WCZEŚNIEJ K UROWANE PRZEZ SPECJALISTÓW WYPOSAŻONYCH GŁÓWNIE W KOZETK I I ELOK WENCJĘ, TERAZ ZNÓW STAŁY SIĘ DOMENĄ LEK ARZY.

przypadku depresji, czy dopaminy przy zaburzeniach lękowych i parkinsonizmie. Na takiej właśnie zasadzie mają też działać leki psychiatryczne najnowszej generacji, Prozac i reszta. Chronicznego smutku nie leczy się już gadaniem. Wystarczy wziąć pigułkę. W tej sytuacji kozetki psychoterapeutów zaczęły świecić pustkami. Psycholog, nawet kliniczny, recepty przecież nie wypisze. Może tylko pogadać, coraz częściej do siebie. W tej chwili górą są, po latach niełaski, lekarze psychiatrzy, a dyscyplina, hojnie wspierana przez producentów leków psychomodulujących, rozkwita, przy okazji narzucając nie tylko opinii publicznej ale też większości lekarzy wykreowaną przez przemysł farmaceutyczny teorię chorób psychicznych. Czy prawdziwą? Niekoniecznie, bo hipoteza o zaburzeniach równowagi neuroprzekaźników nie musi być prawdziwa. A przynajmniej – nie do końca. Przecież zakłócenia w chemii mózgu mają jakąś przyczynę. I można by oddziaływać właśnie na nią, nie zaś – jak teraz – znosić skutki, czyli objawy choroby. Poza tym, dzięki możliwościom jakie daje technologia MRI, nauka dostarczyła licznych dowodów na to, że poziom neurotransmiterów równie skutecznie co pigułkami można wyrównywać... właśnie gadaniem. Tyle tylko, że słowa działają na chemię mózgu wolniej, niż medykamenty. Za to przemeblowują naszą świadomość bardziej skutecznie i trwale. Efekty gadanej terapii utrzymują się dłużej, niż te uzyskane na receptę. Powstała już spora biblioteka prac naukowych dowodzących, że teoria, która stoi za sukcesem psychiatrii biologicznej, nie musi być słuszna. Ba, ale powiedzcie to producentom xanaxu, zoloftu, modafinilu czy prozacu. &


nowy dziennik

WEEK END

!

WEEKEND NIE POLECA

| 24 MAJA 201 4

5

"

CHORZY Z UROJENIA MA RIAN CHLA BICZ

Raport SAMHSA (U.S.Substance Abuse and Mental Heath Services Administration ) z roku 2011 sugeruje, żeby pilnie poszukać sobie dobrego psychiatry.

niemal połowa Amerykanów (46 proc.) spełniała, w czasie badania lub w przeszłości, kryteria ustanowione przez APA dla diagnozowania chorób i problemów psychicznych, choć większość ankietowanych nie szukała pomocy medycznej. Nawet ludzie w

swoim przekonaniu całkiem zdrowi na umyśle mieli jednak zaburzenia lękowe, nastroju, zachowania lub związane z nadużywaniem substancji psychoaktywnych. Publikacja tych danych wzbudziła zrozumiały niepokój wśród amerykańskich publicystów i samych lekarzy. Pojawili się też naukowcy i dziennikarze medyczni wyrażający przekonanie, że rozwojowi epidemii chorób psychicznych pomagają czynniki środowiskowe, w tym także świadoma strategia firm farmaceutycznych, produkujących leki psychiatryczne. Jedną z najbardziej znanych twarzy tego ruchu jest prof. Harvardu Marcia Angell, by-

Teoretycznie jest całkiem możliwe, że zaburzenia psychiczne towarzyszyły nam od początku dziejów, a tylko nie zdawaliśmy sobie sprawy z ich natury. Przypadki klasyfikowane dzisiaj jako psychozy hurtem opatrywano etykietką „opętanie”, schizofreniczne wizje stanowiły dowód nawiedzenia, a większość innych zaburzeń psychotycznych leczono zamykając chorych w ciemnicy i zakuwając w łańcuchy. O skali cierpienia chorych psychiatrycznych w dawnych wiekach najlepiej przekonuje fundamentalna w tej dziedzinie praca Michela Foucaulta, „Dzieje szaleństwa”. Tekst odnosi się do epoki klasycyzmu, ale wcześniej było jeszcze gorzej. Współczesna psychiatria, nawet ta praktykowana na zamkniętych oddziałach szpitalnych, w pełni zasługuje więc na miano humanistycznej. Z poszerzeniem kryteriów diagnostycznych też chyba jest coś na rzeczy. Pół wieku temu żadne dziecko nie miało ADHD, za to niektóre sprawiały poważne trudności wychowawcze, a inne bywały po prostu niegrzeczne. Mało kto cierpiał również na depresję, choć smutasów i melancholików nie brakowało także przed stuleciem. Tyle, że nikt przytomny nie uważał, że potrzebują prozacu. Teraz się to leczy. Trochę racji mają też pewnie autorzy głośnych, wydanych w ostatnich latach publikacji, które za epidemię chorób psychicznych obwiniają przemysł farmaceutyczny z jego ofertą pigułek na wszystko, od melancholii po niechęć od pracy. W dyskusji o stanie ducha współczesnej ludzkości przeważają jednak głosy, że największym winnym jest rzeczywistość, w jakiej żyjemy – pełna stresów, zdominowana przez morderczą rywalizację, obsesyjnie skupiona na stanie posiadania, który stał się dla nas najważniejCO SZÓSTY OBY WATEL STANÓW ZJEDNOCZONYCH szym punktem odniesienia i fundamentem wszystkich wyznawanych teraz wartości. A że – w związku z ekspansją neoliberalizmu ekoCHORUJE PSY CHIATRYCZNIE! W EUROPIE TE nomicznego i dramatycznego rozwarstwienia majątkowego – w ostatnich czasach możliwości reWSKAŹNI KI SĄ PODOBNE, A PROBLEM DOTY CZY alizacji celów życiowych nakierowanych na stan posiadania skurczyły się dramatycznie, życie TEŻ I POLSKI. PUBLI CY ŚCI BI JĄ NA ALARM. większości obywateli Pierwszego Świata stało się udręką i źródłem nieustannej frustracji. W podobny sposób – szokiem transformacji i porządkiem społecznym, jaki się po niej utrwalił – tłumaczy prof. Zimbardo sytuację Pollogiczne i nie są rezultatem wpływu środowi- zamiast coraz więcej?” („Naród na prochach”, ski, która zmieniła się w szpital psychiatryczny. Być może prof. Angell ma więc wiele raska, to czy możemy uwierzyć w tak gwałtow- Mateusz Rolik, Nowa Debata, 09.2011) Nic dodać, nic ująć. A na każdą z kwestii cji twierdząc, że nie ma żadnej epidemii chony wzrost zachorowań? A może po prostu umiemy coraz lepiej diagnozować choroby, które podniesionych przez prof. Angell możemy od- rób mentalnych. Obłęd to po prostu zdrowa reakcja na chorą rzeczywistość. & zawsze były bardziej powszechne, niż nam się powiedzieć tylko jedno: nie wiadomo. ła redaktor naczelna prestiżowego „New England Journal of Medicine”, która w oficjalnych wystąpieniach stawia takie oto pytania: „Co się dzieje? Czy zapadalność na choroby psychiczne naprawdę jest tak duża i stale rośnie? Jeśli zaburzenia te mają podłoże bio-

zdawało?. Z drugiej strony, może jedynie poszerzamy kryteria dla schorzeń psychicznych do tego stopnia, że niemal każdy dziś na coś choruje? A co z lekami, które są dziś fundamentem terapii? Czy w ogóle działają? Jeśli tak, to czy chorych nie powinno być coraz mniej

ZDJĘCIE: ARCHIWUM

W momencie jego publikacji na choroby psychiczne (nie licząc drobniejszych zaburzeń) cierpiało niemal 50 mln Amerykanów, z czego ponad 10 na ciężką postać któregoś z najpoważniejszych schorzeń tego rodzaju – schizofrenię, głęboką depresję czy zespoły psychotyczne. Co szósty obywatel Stanów Zjednoczonych choruje psychiatrycznie! Te liczby rosną z roku na rok więc każdy z nas, jeśli jeszcze dotąd nie stanął na skraju obłędu, przynajmniej raz w ciągu życia doświadczy epizodu psychiatrycznego. Tak wynika ze statystyki. W Europie te wskaźniki są podobne, a problem dotyczy też i Polski. Publicyści biją na alarm. Już co dziesiąty Polak cierpi na depresję. To widać nie tylko w raportach NFZu, ale także na ulicach. Niedawno prasa i telewizja bulwersowały się wywiadem słynnego amerykańskiego psychiatry, prof. Philipa Zimbardo, który w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” przyznał, że Polska przypomina mu jeden wielki szpital psychiatryczny. Nie ma się co oburzać. Ten obraz w pełni uzasadniają dane Ministerstwa Zdrowia. Generalnie, zapadalność na choroby psychiczne rośnie (przynajmniej w Pierwszym Świecie) w zastraszającym tempie. Trzy dekady temu psychiatrycznie leczył się 1 na 184 Amerykanów. Piętnaście lat temu już 1 na 76. Teraz – jak wyżej. W tym samym okresie liczba dzieci z problemami mentalnym wzrosła aż 35-krotnie. A to jeszcze nie koniec kiepskich wiadomości, bo według danych NIMH (National Institute of Mental Heath), w latach 2001-2003

REKLAMA

AIR TOUCH DENTAL BROTHERS, PC Gwarantujemy wysokà jakoÊç us∏ug dla ca∏ej Rodziny • Leczenie kana∏owe • Koronki i mostki • Implanty • Bia∏e plomby • Wyjmowane ca∏kowicie albo cz´Êciowe protezy • Usuwanie z´bów • Leczenie paradontozy

100 % STERYLIZACJA

1 godzina w gabinecie wybielania z´bów

ORTODONTA

Prostowanie z´bów przez wyjmowany aparat

Pi´kny uÊmiech po 2 wizytach • Bez borowania • Bez zastrzyków • Bez bólu Najskuteczniejsza metoda leczenia na: krzywe, ukruszone, zabarwione i odbarwione z´by oraz odst´p mi´dzy z´bami

OTWARTE W NIEDZIEL¢

203 Nassau Ave., Greenpoint B’klyn NY 11222 (pom. Humbold St. & Russel St.) (718) 383-1270


6

WEEK END

nowy dziennik

| 24 MAJA 201 4

Vincent Van Gogh i jego ulubiony napój

Upodobali go sobie przede wszystkim poeci, artyści i malarze. Vincent van Gogh, Edgar, Charles Baudelaire, Paul Verlaine, Arthur Rimbaud, Oscar Wilde, Hemingway czy Picasso, poza smakiem cenili sobie również efekty uboczne trunku. Składnikiem absyntu był tujon, któremu przypisuje się właściwości psychoaktywne. Ponoć działanie tujonu jest w jakimś sensie zbliżone do działania marihuany czy haszyszu. W tym dawnym absyncie jego zawartość była na tyle duża, że ludzie, którzy go pili, mieli halucynacje w kolorze żółtym. Żółty to też kolor, który był obsesją van Gogha. Niektórzy uważają, że cały impresjonizm opierał się na tych alkoholowych marach.

Szczyt popularności tego napoju przypada na lata 40. XIX wieku. Szczególnie znany stał się w kręgach paryskiej burżuazji i bohemy artystycznej. Do lat 70. XIX wieku, szał absyntu rozpowszechnił się na wszystkich poziomach francuskiego społeczeństwa. Dni zaczynały się od kieliszka absyntu i kończyły zieloną godziną, kiedy to kieliszek był wypijany jako aperitif przed kolacją. Przedstawiciele dekadentyzmu często odreagowywali rzeczywistość przez alkohol, seks i sztukę. Pijaństwo stało się symbolem i sposobem na przetrwanie wielu z nich. Alkoholizm stał się powszechny zwłaszcza wśród cyganerii artystycznej, o czym dowiadujemy się z powieści „Próchno” Wacława Berenta. W „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego Nos, który stanowił symbol pijackiego i dekadenckiego stylu życia mówił: Piję, piję, bo ja muszę, bo jak piję, to mnie kłuje; wtedy w piersi serce czuję, strasznie wiele odgaduję. Przedstawicielem dekadentyzmu był Przybyszewski, który w książce „Moi współcześni” pisał o alkoholu smutnym i wesołym. (…) dla tych ludzi jedynie, ludzi urodzonych pod znakiem straszliwego Saturna i trucicielskiego Księżyca, który dusze szatana pławi w ciemnym morzu melancholii, szarpiącej tęsknoty i bezustannego, dławiącego smutku, alkohol staje się nałogiem. Z kolei w „Dzieciach szatana” Przybyszewski pisał: Ja pić muszę i piję ciągle od jakiegoś czasu. He, he… Nie cierpię trzeźwości! W książce „Homo sapiens” Przybyszewskiego czytamy: Nie bierz mi pani za złe, że tak dużo piję, ale teraz koniecznie pić muszę.

Ze względu na plagę nałogowego picia absyntu pod koniec XIX i na początku XX w., większość krajów europejskich i USA zabroniły po I wojnie światowej jego sprzedaży i produkcji. Dziś w więk szo ści kra jów Unii Europejskiej absynt jest legalny pod warunkiem, że stężenie tujonu nie przekracza w nim 10 mg/l. W USA absynt był zakazany, jednak w 2006 roku został dopuszczony do sprzedaży.

! WEEKEND NIE POLECA "

MIŁOŚNICY ABSYNTU MONIK A ŚLIŻ Ponoć największe dzieła artystów takich jak Van Gogh czy Picasso powstały pod wpływem absyntu. Dziewiętnastowieczni artyści postrzegali pijaństwo jako dobre, służące ich twórczości i mobilizujące do myślenia. Absynt krążył w ich krwi częściej niż szczury po paryskich kanałach.

ZDJĘCIE: ARCHIWUM

PIJACY TO DOBRZY LUDZIE

Absynt występuje często na stronach książek Hemingwaya. Nazwał on absynt ocieplającą umysł, zmieniającą myśli cieczą alchemiczną. Z kolei w „Rajskim ogrodzie”czytamy: (...) – Absynt rozdziela się i jest nie do picia, kiedy zbyt szybko miesza się go z wodą – wyjaśnił. – Traci smak i robi się do niczego. Właściwie powinno się postawić na szklankę drugą, taką specjalną, z dziurką i napełnić ją lodem, który by się bardzo wolniutko skraplał.... Alkohol ten wychwalał także Antoni Lange w „Balladach pijackich” pisząc, że jest to trunek lepszy od innych. Arthur Rimbaud pisał, że najciemniejszy las przeradza się w otwartą łąkę po wypiciu kieliszka zielonego alkoholu. Tego samego Rimbauda miał postrzelić Paul Verlaine, francuski poeta, który uwielbiał absynt. Verlaine podczas którejś z kolei nocy w ciągu alkoholowym podpalił żonie włosy, a matce groził z nożem w ręku. Ale przecież jak mawiał Oscar Wilde: ludzi nie powinno gorszyć to, że poeci są pijakami, tylko to, że nie wszyscy pijacy są poetami. Pijaków bronił też Tadeusz Boy-Żeleński: Nie wiedziałem jeszcze, że pijacy to dobrzy ludzie. Absynt jest także motywem przewodnim wielu znanych obrazów. Jednym z najsłynniejszych jest "Absynt" Edgara Degasa, który wystawiony po raz w 1876 r. został napiętnowany przez krytyków jako "brzydki i wstrętny". Innym znanym był obraz Victora Olivy „Pijący absynt". Na obrazach postacie pochylone są nad stołem, karafką, butelką, kieliszkiem z mętnym płynem. Ponure, zamyślone, wpatrzone w jeden punkt. &

Viktor Oliva, "Pijący absynt"

Edgar Degas, "Absynt"

W TYM DAWNYM ABSYNCIE ZAWARTOŚĆ TUJONU BYŁA NA TYLE DUŻA, ŻE LUDZIE, K TÓRZY GO PILI, MIELI HALUCYNACJE W KOLORZE ŻÓŁTYM. ŻÓŁTY TO TEŻ KOLOR, K TÓRY BYŁ OBSESJĄ VAN GOGHA.


nowy dziennik

WEEK END

QUEENSBORO TOYOTA

0 APR FINANSOWANIE DOSTĘPNE *

%

60 MIESIĘCY NA WYBRANE NOWE TOYOTY 2014

CAMRY (GAS & HYBRID) (+ $500 TFS SUBVENTION CASH) PRIUS L/B • PRIUS V PRIUS PLUG-IN

(+ $2000 TFS SUBVENTION CASH) AVALON (GAS & HYBRID)

VENZA

(+ $500 TFS SUBVENTION CASH) OR TFS CUSTOMER CASH $1500 CAMRY (GAS & HYBRID) $1500 PRIUS L/B $1000 PRIUS V $1000 AVALON (GAS & HYBRID) $1250 SIENNA $1000 VENZA

*60 monthly payments of $16.67 for each $1000 borrowed 6 9 ST

B LVD

1.9% APR

6 2 ST

PW

60 Mos pymts of $18.17 for each $1000 borrowed.

NEW 2014 TOYOTA

159

$

LEASE FOR

COROLLA LE 125

$

TFS LEASE BONUS CASH

per mo for 24 mos***

1500

NEW 2014 TOYOTA

LEASE FOR

CAMRY LE

189

$

CUSTOMER CASH FROM TFS

1700

$

incl

TFS LEASE BONUS CASH

per mo for 24 mos*** $999 (incl cap cost red & 1st mo pymt) due @ signing, tax tags reg & acquisition fees extra. Sec. Dep. waived by TFS.

Model 1864. Auto, A/C, P/W, P/L, All Standard Factory Equipment. MSRP $19,110

Model 2532. Auto, A/C, P/W, P/L, Gas, All Standard Factory Equipment. MSRP $23,930

1

--- .9%

APR FINANCING†

UP TO 60 MOS AVAIL ON SELECT TOYOTA CERTIFIED PRE-OWNED VEHICLES

DOSTĘPNYCH DO NATYCHMIASTOWEJ DOSTAWY

#60732. Auto, A/C, Sunrf, Lthr, Alloys, Full Pwr, 40K mi.

08 PRIUS PKG 5

#60772. Auto, A/C, PW/L/M, NAV, 68K mii.

'10 CAMRY LE V6

#60833. Auto, A/C, Full Power, Alloys, 23K mi.

'11 PRIUS II

#60766. Auto, A/C, PW/L/M, 24K miles

$14,995 $16,995 $19,995

0%

FINANCING AVAIL* UP TO 60 MOS SUBVENTION CASH FR TFS

2 LATA

1000

PLUS $

NEW 2014 TOYOTA

LEASE FOR

SIENNA LE

259

$

1250

$

OR

przy zakupie nowego samochodu.†† CUSTOMER CASH FROM TFS

1600

$

per mo for 24 mos***

incl

TFS LEASE BONUS CASH

$1999 (incl cap cost red & 1st mo pymt) due @ signing, tax tags reg & acquisition fees extra. Sec. Dep. waived by TFS.

Model 5338. Auto, A/C, P/W, P/L All Standard Factory Equipment. MSRP $31,360

TOYOTA CERTIFIED PRE-OWNED IN OUR INDOOR SHOWROOM! MANY TO CHOOSE FROM!

'10 RAV4 4X4 LTD *60 monthly payments of $18.17 for each $1000 borrowed '11 CAMRY XLE

#60890. Auto, A/C, Sunrf, Lthr, Nav, 34K

'11 VENZA AWD 6-CYL

#60915. Auto, A/C, Full Power, Alloys, 24K mi.

'11 SIENNA LE AWD

#60848. 7 Pass, Auto, A/C, Full Pwr, Alloys, 24K mi.

$20,995 $21,995

$23,995 $25,995

QUEENSBORO TOYOTA MÓWIMY PO POLSKU

718-475-3429

SALESPERSON

'09 TACOMA DOUBLE-CAB 4X4 SR5

#60879. Auto, A/C, PW/L/M, TRD Pkg, 34K mi.

'11 VENZA AWD

#60903. Auto, A/C, Sunrf, Lthr, Nav, 20K mi.

'12 HIGHLANDER SE 4X4

#60750. Auto, A/C, Sunrf, Lthr, Nav, 36K mi.

12 TUNDRA CREW CAB 4X4

#60834. Platinum Edition- incl Nav & DVD, 30K mi.

WIELE 2014

HIGHLANDERS

T

DO WYBORU

750

$

ZNIZKI DLA TEGOROCZNYCH C ABSOLWENTÓW RE COLLEGU ****

$

500

RABATU DLA WOJSKOWYCH**

WYGODNIE ZLOKALIZOWANY $26,995 POKÓJ ZABAW DLA DZIECI $32,995 $41,995 PARKING DLA KLIENTÓW $26,995

S NORTHERN BLVD, WOODSIDE, QUEENS 62-1062-10 NORTHERN BLVD, WOODSIDE, QUEENS

ZAPRASZAMY NA JAZDĘ PRÓBNĄ

OTWARTE W NIEDZIELE 12-6 2-10 Northern Blvd, Woodside, Queens

NA ZACHÓD od BQE • KILKA MINUT od THE 59th

H JUST WEST OF THE BQE · MINUTES FROM THE 59TH WWW.QUEENSBOROTOYOTA.COM BRIDGES 15 MINz NASSAU FROM NASSAU & TRIBORO i TRIBORO BRIDGES • 15 ·MINUT NASSAU & TRIBORO BRIDGES · 15 MIN FROM

718-475-3429 www.scionofqueen

Tax, title, registration add’l on all offers. No dealer fees. *Call or come in for details. Subject to Tier1+-Tier1 credit approval thru TFS. ††Covers normal factory scheduled service for 2 years or 25K miles, whichever comes first. New vehicle cannot be part of a rental or commercial fleet or a livery/taxi vehicle. See participating Toyota Dealer for plan details. Valid only in the continental U.S. & Alaska. Roadside assistance does not include parts and fluids.**Thru TFS. Military: All New Vehicles - must show proof of U.S. Military active duty or inactive reserve. Exp 6/2/14. ****Thru TFS. Recent College Grads: Must have graduated within the past 2 years or in the next 6 mos; Must show proof of current employment for new 2014 Toyota Camry (gas), Corolla, Matrix, Rav4, Tacoma, Yaris and Prius C.(Exp 6/2/14) College and military rebates cannot be combined. ***Subj to tier 1+ credit apprvl thru TFS. Total pymts $3816 Corolla, $4536 Camry, $6216 Sienna. Purchase option avail at end of these leases @ fair market value. 12K mi/yr, 15c ea add'l mi. Lessee respon for maint, excess wear & tear. †Subj to tier 1 or tier plus apprvl, financg thru Toyota Financial Services. All factory rebates assigned to dealer. Offer exp 6/2/14. NYCDCA1246262.

ZADZWOŃ LUB ODWIEDŹ NAS PO DETALE !

BORO PARK

POLSKI GABINET LEKARSKI

GABINET CZYNN Y:

RIDGEWOOD

Jerzy Wawerski, MD

poniedzia∏ek od 2:00-7:00 wiecz. Êroda od 2:00-7:00 wiecz. piàtek od 2:00-7:00 wiecz. sobota od 10:00-3:00 ppo∏.

0%

FINANCING AVAIL* UP TO $ APR 60 MOS OR

$1499 (incl cap cost red & 1st mo pymt) due @ signing, tax tags reg & acquisition fees extra. Sec. Dep. waived by TFS.

WOJTEK IGNATOWICZ WOJTEK IGNATOWICZ

AY

S

FINANCING AVAILABLE* UP TO 60 MOS.

MON-THUR 9–9 · FRI 9–6 SAT 10–6 · SUN 12–6 NASZ POLSKOJĘZYCZNY SPRZEDAWCA

E

X SE

6 1 ST

EN

60 ST

UE

34th AVE

/Q

W

LN

N

NORTHERN

6 8 ST

BK

32nd AVE

10

DOSTĘPNYCH DO NATYCHMIASTOWEJ DOSTAWY

7

BEZPŁATNY PLAN SERWISOWANIA

SIENNA

(+ $1000 TFS SUBVENTION CASH)

4

5

DOSTĘPNYCH DO NATYCHMIASTOWEJ DOSTAWY

| 24 MAJA 201 4

Specjalista chorób wewn´trznych

57-02 11th Ave., BROOKLYN, NY 11219

Tel: 718.435.5830

GABINET CZYNN Y: wtorek od 5:00-8:00 wiecz. czwartek od 5:00-8:00 wiecz. piàtek od 9:00 rano-12:00 sobota od 5:00-8:00 wiecz.

66-57 Forest Ave. RIDGEWOOD, NY 11385

Tel: 718.381.3766

Charles J. Ptak, D.D.S.

SPECJALISTA-CHIRURG SZCZ¢KOWY BEZBOLESNE ZABIEGI IMPLANTY POD NARKOZÑ DENTYSTYCZNE

Wi´kszoÊç ubezpieczeƒ honorowana (n.p. Aetna, Medicare, 1199)

• BEZBOLESNE USUWANIE Z¢BÓW • IMPLANTY - NADBUDOWA KOÂCI SZCZ¢KOWEJ • LECZENIE KANA¸OWE RESEKCJE • INFEKCJE JAMY USTNEJ I PROFILAKTYKA RAKA • T.M.J. CHRONICZNY BÓL SZCZ¢KI • ZABIEGI PO USZKODZENIACH I ZRANIENIACH TWARZY ORAZ BIOPSJA TKANKOWA

GABINET PSYCHOLOGICZNY Konsultacje | Ewaluacje | Testy | Diagnoza | Psychoterapia Dr ANDRZEJ TWARDOŃ Psycholog, St.Luke’s-Roosevelt Hospital The New School for Social Research

Mgr ANNA TWARDOŃ

Psychoterapeuta Uniwersytet Jagielloński, New York University

212-473-6669 920 Broadway, Manhattan NY

(bet 20-21st Street) Subway L., N, R, F, 4, 5, 6, F, B, D to 14th Street Union Sq.

(Polish / English)

Bezpłatna

konsultacja telefoniczna

Stres imigracyjny, nerwice, lęki, depresja, problemy osobiste i rodzinne, opinie dla sądów, nałogi, choroby psychiczne, nauka medytacji www.twardon.org • atwardon@gmail.com

POLSKI DENTYSTA

Dr Bronisław Lemaitre Pełna opieka dentystyczna • leczenie kanałowe • wypełnienia • bonding • chirurgia • korony • mostki • protezy • implanty • laminaty porcelanowe • wybielanie zębów

TEL:

Większość ubezpieczeń akceptowana

896 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 tel: (718)

389-6354

718.383.5551

www.drptak.com Pomoc w nagłych przypadkach

VISA • MASTER CARD • AMERICAN EXPRESS

92 Norman Avenue

Greenpoint, NY 11222


8

WEEK END

nowy dziennik

| 24 MAJA 201 4

Droga, jaką przebyła Norma Jeane Baker, półsierota z przedmieść Los Angeles, nim trafiła na ekrany kin, i jej spektakularna przemiana w symbol seksu wciąż zadziwia kolejne pokolenia jej biografów. Biografia Marilyn Monroe wciąż jest niepełna, ciągle jest w niej mnóstwo białych plam, plotek, nieścisłości i zmyśleń – także autorstwa samej aktorki. Pewne są właściwie dwa fakty: Norma Jeane Mortenson urodziła się 1 czerwca 1926 w Los Angeles County Hospital, a zmarła 5 sierpnia 1962 roku w swoim domu, także w Los Angeles. Czy swoją drogę ku sławie wytyczała świadomie, czy też był to jedynie zbieg rozmaitych okoliczności i szczęścia? Jaki wpływ na Marilyn miało dzieciństwo, którego – jak sama często wspominała – nie życzyłaby nikomu?

DOM

Najbliższą przyjaciółką matki Normy Jeane była Grace McKee. To ona, po kolejnym ataku choroby Gladys, zabrała dziewczynkę do siebie. Szybko stała się najbliższą osobą, przyjaciółką i matką Normy. Troszczyła się o nią, rozpieszczała, rozumiała. Mówiła, że Norma Jeane jest piękna, wspaniała i prawie idealna – jest przekonana, że dziewczynka będzie gwiazdą filmowa. Przyprowadza dziewczynkę do pracy i wraz z innymi paniami zachwyca się dziewczynką, stroi ją w sukienki, kręci loki, każe uśmiechać się jak Mary Pickford. Zarażała dziecko swoimi upodobaniami, tworzyła i przemieniała. Lecz nagle kochająca "ciocia Grace" zakochała się. W domu jej świeżo poślubionego męża, Doca Goddarda, zabrakło miejsca dla Normy. Dziewczynka znów trafiła do sierocińca. Po wielu latach Norma tak wspominała okres spędzony w sierocińcu: "Rodzice wszystkich dzieci w Domu (sierocińcu) umarli. Ja miałam co najmniej jednego rodzica – matkę. Ale ona mnie nie chciała. Zbyt się wstydziłam, aby próbować wyjaśnić to innym dzieciom. Szczęśliwa byłam tylko wtedy, gdy zabierano nas do kina". Któryś z kolei dom zastępczy był domem Edith Any Atchinson Lower, która stała się dla dziewczynki najwspanialsza osobą, najmilszym człowiekiem, ideałem: "Ona odmieniła całe moje życie. Była pierwszym człowiekiem, którego naprawdę kochałam i ona też mnie kochała. (...) Tylko ona mnie naprawdę kochała i rozumiała".

DZIECIŃSTWO W CIENIU CHOROBY

Wielu biografów Marilyn podkreśla, że fakt iż wychowała się w trudnych warunkach – jej matka Gladys Pearl Baker była chora psychicznie i przez większość dzieciństwa córki przebywała w szpitalach psychiatrycznych podczas gdy Norma Jeane podrzucana była do krewnych i licznych rodzin zastępczych – wpłynął na jej zainteresowanie filmem. Sama Marilyn wspominała często, że opiekunowie, aby pozbyć się jej z domu, wysyłali ją do kina. Tak potrafiła spędzać całe dnie podziwiając gwiazdy filmowe lat 30.tych, wśród których najbardziej zapadli jej w pamięć Jean Harlow i Clark Gable. Tego ostatniego uwielbiała z jeszcze jednego powodu – mimo, że w akcie urodzenia Marilyn jako jej ojciec figurował Martin Edward Mortensen, matka pokazywała często zdjęcie jej rzekomo prawdziwego ojca, Charlesa Stanleya Gifforda, który w pamięci Normy Jeane zapisał się jako brunet z cienkim wąsikiem. Dlatego też, jak wspominała, jako dziecko lubiła sobie wyobrażać, że jej ojcem tak naprawdę jest gwiazdor "Przeminęło z wiatrem". Pragnienie zostania aktorką obudziło się w Normie Jeane bardzo wcześnie. W wywiadzie dla magazynu "Life" sugerowała, że aktorstwo od początku było niejako wpisane w jej naturę. "Miałam chyba pięć lat, kiedy stwierdziłam, że chcę być aktorką. Uwielbiałam grać. Nie po-

ZDJĘCIA: ARCHIWUM

CIAŁO

Stosunek do swojego ciała, które w dużej mierze uczyniło z niej gwiazdę, Marilyn miała ambiwalentny. Niektórzy jej biografowie i znajomi wspominają, że seks służył jej jako sposób na nawiązywanie znajomości. Inni zauważali, jak często aktorka opowiadała o tym, że jako dziecko była molestowana. W szkole Norma nie była zbyt lubiana. Nazywano ją "Normą Jeana Fasolą Szparagową", "Myszą" i "Ludzką Fasolą". Kiedy miała około 12 lat, nagle rozkwitła. Stała się popularna i lubia-

! WEEKEND PRZEDSTAWIA "

JAK NARODZIŁA SIĘ MARILYN MONROE ZUZANNA DUCK A -LUBAS Marilyn Monroe bez wątpienia jest ikoną kina. Mimo upływu lat wciąż zachwyca i inspiruje. dobał mi się świat wokół mnie, bo był ponury, ale bardzo lubiłam bawić się w dom. Można było ustalać własne zasady. To było nawet coś więcej niż zabawa w dom – można było wymyślać różne sytuacje i udawać, a jeśli u innych dzieci wyobraźnia działała trochę wolniej, mogłam powiedzieć: "Ej, a co, gdybyś ty była taka a taka, a ja taka a taka, nie byłoby fajnie?". One odpowiadały: "O, tak!", a ja na to: "No więc to będzie koń, a to będzie... ". Traktowałam to jak grę, zabawę. Kiedy usłyszałam, że to aktorstwo, stwierdziłam, że tym właśnie chcę się zajmować" Choroba psychiczna matki i babki wywoływała w dorosłej już Normie Jeane lęk przed powtórzeniem ich tragicznych losów. Jako dziewczynka znakomicie zapamiętała gdy jej matkę "krzyczącą i śmiejącą się jednocześnie" pielęgniarze po raz kolejny zabierali do szpitala. W sesjach ze swoim psychiatrą mówiła, że jedynym wspomnieniem dotyczącym babci był moment, w którym ta nachylała się nad nią, żeby... udusić ją poduszką.

W swoim ostatnim wywiadzie, którego udzieliła Richardowi Merymanowi powiedziała: "Sierota nie może zaznać prawdziwego szczęścia. A właściwie nie tyle sierota co dziecko, któremu odebrano matkę. Nie miałam normalnego dzieciństwa. Niewiele było w nim zabaw, śmiechu, radosnych chwil. Może dlatego umiałam docenić każdy trochę lepszy okres".

Koszmary, które ścigały Marilyn do końca ży-

cia, zdaniem psychiatrów narodziły się w czasach dzieciństwa. To wtedy aktorka miała nabawić się nocnych lęków i bezsenności, która wpływała na jej samopoczucie, a przede wszystkim – pracę. Pisarz Colin Clark, który poznał Marilyn podczas kręcenia filmu "Książę i aktoreczka", wspominał, jak często się spóźniała na plan tłumacząc się problemami ze snem". Łykała tony tabletek. Zdarzało się, że kiedy już się pojawiła w pracy, wyglądała jak zombi".

na. Marilyn powiedziała potem, że wówczas jej ciało było dla niej "najlepszym przyjacielem", a pojawiające się kobiece kształty sprawiły, iż nagle zaczęła być lubiana i popularna wśród rówieśników. Wspominała, że pod jej domem zaczęli godzinami wystawać chłopcy, którzy marzyli o tym, by zobaczyć ją w obcisłym sweterku. Marylin początkowo chowała się przed nimi, jednak później cieszyła ją ponoć ta adoracja, tym bardziej że

STOSUNEK DO SWOJEGO CIA ŁA, K TÓRE W DUŻEJ MIERZE UCZY NI ŁO Z NIEJ GWIAZ DĘ, MA RY LIN MIA ŁA AM BI WA LENT NY. NIEK TÓRZY JEJ BIOGRA FOWIE I ZNA JOMI WSPOMI NA JĄ, ŻE SEK S SŁUŻYŁ JEJ JA KO SPOSÓB NA NA WIĄZY WA NIE ZNA JOMOŚCI. INNI ZA UWA ŻA LI, JAK CZĘSTO AK TOR K A OPOWIA DA ŁA O TYM, ŻE JA KO DZIECKO BY ŁA MOLESTOWA NA.


nowy dziennik

chłopcy często pożyczali jej swoje rowery, na których aktorka uwielbiała jeździć przez całe życie. Kiedy miała 16 lat okazało się, że nie może mieszkać z kolejną rodziną zastępczą i ponownie groził jej sierociniec. Wtedy pojawił się pomysł, że aby tego uniknąć wydać Normę za mąż. Szybko znalazł się odpowiedni kandydat. Był nim niewiele od niej starszy, 21-letni James Dougherty, pracownik fabryki samolotów. Małżeństwo przetrwało zaledwie cztery lata i choć po latach James wspominał ten czas jako sielankę, Marilyn starała się wymazać je ze swojej biografii. Wspominała jedynie, że była za młoda na małżeństwo i zamiast zajmować się mężem marzyła o tym, by pobawić się z innymi dzieciakami. Rozgoryczony Dougherty po latach stwierdził: "Znałem tylko Normę Jeane. Nie wiem, kim jest Marilyn Monroe". Jeszcze podczas trwania małżeństwa Marilyn dostała pracę w fabryce, gdzie pewnego dnia pojawiła się ekipa filmowa realizująca projekt, mający na celu podbudowanie morale żołnierzy, którzy właśnie wyruszyli na fronty II wojny światowej. Fotografowie zrobili Normie Jeane sporo zdjęć i nakręcili z nią kilka ujęć, przy okazji prosząc o spotkanie. Wśród nich był 25-letni kapral David Conover, który po skończeniu serii zdjęć powiedział, że jest zainteresowany zrobieniem Normie Jeane kilku kolorowych fotografii. Norma Jeane oczywiście zgodziła się bez wahania. Reszta jest historią. &

| 24 MAJA 201 4

WEEK END

9

REKLAMA

Zbigniew Zawistowski

SERDECZNIE S ZAPRASZA do nowootwartego SALONU U SAMOCHODOWEGO

Właściciel

2013 DODGE DART AERO 4-cylindry, Turbo, 6-biegów automat, bluetooth PW, PDL, SirusXM, AC, AM/FM

2014 JEEP CHEROKEE SPORT FWD 4-cylindry, 9-biegowy automat, AM/FM/SirusXM, AC, PW, PDL Kup już za

Original MSRP:

$

24,185

$

19,998

Cena zawiera: $1000 Conquest Lease, $500 Military, $500 Customer Retail Cash, $500 Bonus Cash

Kup już za

Original MSRP:

$

21,830

$

15,998

Cena zawiera: $1000 Conquest Lease $ 500 Military

SAMOCHODY UŻYWANE

$

2013 Jeep Patriot

12,988 STK #17164AA

$

2008 Chrysler Town & Country Van

12,988 ST #17566A

4WD, napęd na cztery koła, lokalny, bardzo niski przebieg HISTORIA SERWISOWANIA, lokalny, jeden właściciel, PRAWDZIWY ZWYCIĘZCA! elegancki czarny kolor, w pełni wposażony, 2008 MINIVAN BEST BUY

2010 Jeep Wrangler $

2014 JEEP GRAND CHEROKEE LAREDO 4X4

27,988 STK# 18022A

NOWOPRZYBYŁY! Dual Top Group (Freedom 3-częściowy modulowany twardy dach),4WD, wymieniany miękki dach

6-cylindrów, 8-biegowy automat, AM/FM, AC, PW, PDL, uruchamiany przyciskiem START Kup już za

Original MSRP:

$

32,190

2007 Honda Accord 2.4l LX sedan (auto, 4 cylindry, PW, PDL, keyless entry) 2008 Ford Taurus X 4WD EDDIE BAUER (auto, 6 cyl, PW, PDL, keyless entry) 2005 Infiniti G35X AWD sedan (auto, 6cyl, skóra, sunroof, PW, PDL) 2007 Honda Odyssey EX-L Van Passenger (auto, 6 cyl, PW, PDL, keyless entry, skóra) 2012 Huandai Elantra GLS sedan (auto, 4 cyl, PW, PDL, skóra, sunroof) 2011 Dodge Journey Mainetreet SUV ( auto, 6cyl, PW, PDL, AWD, keyless entry ) 2008 Mercedes-Benz CLK350 Convertible ( auto, 6 cyl, PW, PDL, keyless entry, skóra) 2011 Chrysler Town&Country L (auto, 6 cyl, PW, PDL, skóra, keyless entry) 2012 2012 Toyota Tundra 4X4 Double Cab ( auto, 8 cyl, PW, PDL, keyless entry)

$

28,998

Cena zawiera: $1000 Conquest Lease $500 Military

8,998 11,498 $ 11,998 $ 12,998 $ 14,998 $ 16,998 $ 19,998 $ 22,598 $ 27,998 $

76,060 mil 72,561 mil 51974 mil 71,944 mil 20,954 mil 38,560 mil 59,197 mil 33,312 mil 28,936 mil

$

STK#17722AA STK#17298A STK#17038A STK#17359A STK#17684A STK#P2633 STK#17427PAA STK#17800A STK#17973A

Oferta ważna do 31 Maja, *Musi być finansowane poprzez Chrysler Capital

Janusz MÓWIĘ PO POLSKU

T: 973.838.6808 wew 220

1341 Route 23, South Butler, NJ 07405

PrecisionCJDR.com

Wiedza. Doświadczenie. Świadczę usługi od 1997 r. Ubezpieczenia na życie • Konta emerytalne • Konta inwestycyjne

Andrzej Dudus Financial Services Representa!ve Registered Representa!ve P: (718)568 -2564 adudus@metlife.com

Metropolitan Life Insurance Company (MLIC), New York, NY 10166. Securi!es offered by MetLife Securi!es, Inc. (MSI) (member FINRA/SIPC), 1095 Avenue of the Americas, New York, NY 10036. MLIC and MSI are MetLife companies. L0414369749[exp0316][CT,NJ,NY,PA]


10

WEEK END

nowy dziennik

| 24 MAJA 201 4

 Z cyklu: Wszystko zostaje w rodzinie... Skrzetuski dzięki kolegom miał dużo dzieci. A w niedzielę ulepiliśmy bałwana jeszcze większego od naszego tatusia. Mamusię zabolało w piersiach i musiała przebadać serce na KGB. Ludność Italii wzrasta szybko dzięki odwadze jej mieszkańców. Jan Christian Andersen nie miał rodziców, urodził się u obcych ludzi.

          

Z cyklu: A to dlatego... Żołnierze noszą zielone mundury, żeby udawać trawę. Normanowie pływali po morzu na łodziach z wikliny i dlatego nazywano ich Wikingami. Przez uderzenia pędzlem malarz uzyskuje smutek na twarzy modelki. Przez kilkadziesiąt lat Polska nie pokazywała się na mapie, bo była rozebrana. Z cyklu: Opis obyczajów... Dawniej jak była bieda, bracia szli do kościoła w jednych spodniach. Obyczaj nakazuje, że kapitan spuszcza się ostatni. Kiedy ojciec wracał z koniem do domu, to chłopcy pchali mu do pyska skórki od chleba. W jej stroju pełno było dziur, przez które było widać sytuację społeczną.

   

   

  

 

            

      

   

   

  

  

Z cyklu: Urzekła mnie twoja historia... Sierotka Marysia służyła do spełniania życzeń gospodarza, a na swoje potrzeby miała tylko psa. Zginął pies z czarnym ogonem, do którego była przywiązana chora osoba. Bogumił ożenił się z Barbarą w dniu swojego ślubu. Zbyszko jechał na koniu i piana leciała mu z pyska.

   

  

       

         



       

        

        

     

  

     

               

        

 

    

Z cyklu: Przypadki nie z tej ziemi... Nie wiadomo do dzisiaj, czy Homer był Grekiem, czy udawał Greka, czy go wcale nie było. Na łące leżała Zosia, a przez jej środek płynął strumień. Jej córeczka Ania uśmiechnęła się pod wąsem. Anielka, mimo zakazu ojca, kolegowała się z Magdą i świniami.

        

Z cyklu: Geniusze w akcji... Może nie każdy z was wie, ale “Wisła, płynąc przez Żuławy, wpada w depresję”, a “nastrojowość w sonetach Kasprowicza przejawia się w ryczących krowach”. • Słowa BARDZO TRUDNE do wymówienia po spożyciu: 1. Wyindywidualizowany entuzjasta wraz z wyimaginowanym prestydygitatorem – to totalna iluzja. 2. W czasie suszy szosa jest szczególnie sucha, wdłuż i wszerz, szczególnie w czasie mierzenia powierzchni niezwykle szerokiego pobocza. 3. Jola jest totalnie lojalna, mimo że Basia rozbebeszyła wszystkie maskotki szczotką do szczerzenia włosia. Słowa ABSOLUTNIE NIEMOŻLIWE do wymówienia po spożyciu: 1. Nie, dzięki chłopaki, mi już nie polewajcie... 2. Nie, nie namawiajcie mnie, nie będę śpiewał... 3. Przykro mi piękna nieznajoma, ale nie mam ochoty na seks.. REDAGUJE: JANUSZ M. SZLECHTA js@dziennik.com Nadesłała: Ania Navas

     

  

       

Z cyklu: Lektury obowiązkowe... Antygona pochowała brata, splunęła moralnie na króla i powiesiła się. Cezary zupełnie sam, wraz z tłumem, ruszył na Belweder. U pasa Gerwazego wisiał kaktus. Życie jest nic niewarte, tak jak wiersz Tetmajera “Koniec wieku”. “Bogurodzica” śpiewana była często na rozpoczęcie bitwy pod Grunwaldem.

   

    

  

   

      

   

     

 

    

   

 



        

         

   

     

   

 

   

     

   

    

     

    

   

  


nowy dziennik

WEEK END

| 24 MAJA 201 4

11

! NASZ HOROSKOP "

CO CIĘ CZEKA W TYM TYGODNIU BARAN

Miłość: Pamiętaj, że miłość sama Cię od-

najdzie, gdy przyjdzie na to czas. Osoby w związkach rozpalą iskrę swoich uczuć na nowo. Praca i finanse: Możliwa drobna sprzeczka z szefem. Trzymaj swoje emocje na wodzy. Zdrowie: W tym tygodniu nie planuj także dalszych podróży. Odpocznij, pójdź na spacer.

RAK

Miłość: Pamiętaj, iż miłość to nie tylko

motylki w brzuchu, to także kompromisy i sprawy przyziemne. Praca i finanse: Trzymaj nerwy na wodzy i nie wdawaj się w niepotrzebne sprzeczki w pracy, a unikniesz problemów. Zdrowie: Uważaj na przeziębienia, alergie. Zdrowo się odżywiaj i ubieraj stosownie do pogody.

BYK

Miłość: Jeśli poznasz kogoś nowego, miej

oczy szeroko otwarte i nie oceniaj za szybko. Praca: Nie kieruj się zdaniem kolegów i koleżanek z pracy. Masz teraz dobrą passę, ale uważaj, nie działaj zbyt pochopnie. Zdrowie: Nie zmuszaj się do imprez, na które nie masz ochoty, zostań w domu i poczytaj książkę.

BLIŹNIĘTA

Miłość: Zastanów się, czego oczekujesz po swojej drugiej połówki i zrewiduj swoje oczekiwania. Pamiętaj, iż nikt nie jest ideałem. Praca i finanse: Skup się na sprawach, które jesteś w stanie kontrolować. Poradź się w kwestiach finansowych swoich bliskich. Zdrowie: Poczujesz przypływ wigoru i energii, wykorzystaj tę energię w zdrowy sposób.

REKLAMA

WAGA

Miłość: Może Ci trochę brakować fajer-

werków i wybuchów namiętności, ale doceniaj to co masz. Praca i finanse: Jeśli masz problemy finansowe, porozmawiaj ze swoimi bliskimi, razem będzie łatwiej coś wymyślić. Zdrowie: Nie daj się chandrze, uśmiechnij się, a od razu będzie lepiej.

SKORPION

LEW

Miłość: Single mają szansę poznać kogoś interesującego. Osoby w związkach mogą się spodziewać miłosnych deklaracji. Praca i finanse: Poprawa w sprawach finansowych, możliwy przypływ gotówki. Zdrowie: Zadbaj o zbalansowaną dietę, zażywaj witaminy, gimnastykuj się albo spaceruj

PANNA

Miłość: Przypływ energii miłosnej, zwiększona atrakcyjność w oczach płci przeciwnej, ten tydzień będzie należał do Ciebie. Praca i finanse: Zastanów się czy Twoje życie rodzinne i Twoja praca pozostają w równowadze. Zdrowie: Wybacz sobie i innym, nie chowaj urazy, a poczujesz się o wiele lepiej.

Miłość: Znajdź w tym tygodniu czas dla swo-

ich bliskich. Okaż im, jak bardzo ich kochasz i jak bardzo są dla Ciebie ważni. Praca:i finanse: Wyrażaj otwarcie swoje poglądy i opinie, ale staraj się nikogo przy tym nie urazić. Zdrowie: Upewnij się, że dostarczasz swojemu organizmowi wystarczającą ilość snu.

STRZELEC

Miłość: Twoje pozytywne nastawienie

przyciągnie do Ciebie przyjaźń i miłość. Praca i finanse: Planuj wydatki rozsądnie i wykaż się dalekowzrocznością i przewidywaniem w kwestiach finansowych. Zdrowie: As Mieczy – zanim zdecydujesz się wypróbować nową modną dietę, skonsultuj się ze swoim lekarzem.

KOZIOROŻEC

Miłość: Otacza Cię miłość i wsparcie ze

strony Twoich bliskich. Nie zapominaj o tym i znajdź dla nich czas każdego dnia. Praca i finanse: Jeśli nie lubisz swojej pracy, postaraj się znaleźć w niej jakieś pozytywne aspekty. Zdrowie: Jeśli niepokoiły Cię jakieś kwestie zdrowotne to bezpodstawnie. Dobry tydzień na rozpoczęcie ćwiczeń.

WODNIK

Miłość: W tym tygodniu rozum będzie gó-

rował nad sercem. Pomyśl o kompromisach. Praca i finanse: Możliwe, że przyda Ci się rada specjalistyczna z dziedziny finansów. Zdrowie: Będziesz mieć huśtawki nastrojów i wahania emocji w najbliższych dniach.

RYBY

Miłość: Nadchodzi czas pełen napięć w

sferze uczuciowej. Pamiętaj, że słowa mogą bardzo ranić. Praca i finanse: Niewykluczony jakiś krótki wyjazd w sprawach zawodowych Zdrowie: Będziesz się czuć rozdrażniony i dużo rzeczy zacznie Cię irytować. Zrelaksuj się.


12

WEEK END

nowy dziennik

| 24 MAJA 201 4

!

"

TAJEMNICZY DANIEL DUNGLAS HOME (2) ADAM S. HOL LA NEK

Daniel Dunglas Home, działający w drugiej połowie XIX wieku, należał do znanych na całym świecie mediów, a jego paranormalne uzdolnienia badało wielu znakomitych uczonych. się badaniom tego wielkiego uczonego, ten jednak postawił mu uwłaczające warunki – wszystko, co dotychczas zdarzyło się na jego seansach, Home miał uznać za nieprawdę lub oszustwo. Byłoby to samowyszydzenie, na które Home oczywiście nie mógł przystać. Podobnie potraktował Home'a irlandzki fizyk, John Tyndall. Crookes natomiast pięciokrotnie stwierdził doświadczalnie zmianę ciężaru ciała Home'a. Dopóki palce Home'a nie dotykały skonstruowanego przez Crookesa przyrządu, na płycie występowała linia pozioma; lecz jak tylko Home dotknął przyrządu, linia zbaczała, wykazując przyrost ciężaru o około 325 gramów. Opierając się na tych doświadczeniach Crookes stwierdził, że objawom siły psychicznej towarzyszy równomierne zużywanie się siły życiowej. Publikacje Crookesa wywołały w środowiskach naukowych żywą dyskusję. Podobne doświadczenia przeprowadził w Petersburgu profesor chemii Aleksander Butlerow, a następnie, w Ameryce, profesor Robert Hare oraz Thury, profesor akademii genewskiej. Profesor Butlerow posłużył się dynamometrem, który normalnie wskazywał 100 funtów, a gdy Home przyłożył ręce, ciężar wzrósł natychmiast do 150 funtów. Kilku autorów badało sprawozdanie Crookesa, poddając je drobiazgowej analizie. Jest charakterystyczne, że nawet najbardziej bezkompromisowi krytycy zachowali umiar w ostatecznych ocenach. Zjawiska występujące w obecności Home'a manifestowały się bowiem w większej niż u innych mediów sile i natężeniu. Prze-

mieszczały się niedotykane przez nikogo przedmioty, grały instrumenty, a uczestnicy seansów Home'a mieli wrażenie dotykania rąk nie należących do nikogo z obecnych. „Te

wyraźnie odczuwane dotykiem ręce – pisał Butlerow – poruszały przedmioty, brały je i przenosiły". Co do zmiany ciężaru ciał. Butlerow, podobnie jak Crookes, uważał, że źródła siły wywołującej ten fenomen należy dopatrywać się w organizmie medium. „Uważam za bardzo prawdopodobne – pisał – ze gdy z postępem wiedzy zdołamy wprost wymierzyć utracony przez medium zapas energii, okaże się, że będzie on równy wykonanej w toku objawów mediumicznych pracy". & FOTO: AR CHI WUM

Życiorys Home'a mógłby wydać się mało wiarygodny, gdyby nie badania naukowe przeprowadzone przez kilku najznakomitszych uczonych. Astronom lord Lindsay, którego świadectwo A. R. Wallace wysoko cenił z powodu jego naukowej wartości, podaje, co następuje: „Widziałem, jak ciało pana Home'a, będącego w transie, wydłużyło się o 11 cali (co zwiększyło jego wysokość do siedmiu stóp). Zmierzyłem go stojącego przy ścianie i stwierdziłem przyrost wysokości”. Fenomeny lewitacji zdarzały się Home'owi wielokrotnie. Po raz pierwszy miało to miejsce w Smith-Manchester u Ward Cheneya, gdzie Home lewitował do sufitu. Mamy o tym dokładne zeznanie Burra. Również Crookes obserwował lewitacje Home'a, ale dochodzące tylko do wysokości trzydziestu centymetrów. Pan Cox i pani Jones przekazali wiadomość, że widzieli dwukrotnie unoszenie się i szybowanie Home'a w ogrodzie. W oddzielnym sprawozdaniu potwierdzili lewitację Home'a lord Lindsay oraz kapitan Wynne. Home manifestował również inne ciekawe zjawisko paranormalne – był mianowicie odporny na działanie ognia. Świadkami tych ogniowych prób byli William Crookes, Jencken, Harrison, Hall, Luxmoore, Everitt, lord Lindsay, lord Adare, Hardinge, Caithness, Douglas, Honywood, a także inne, mniej znane osoby. „Home, będąc w transie, wyjął ręką z komina rozżarzone do czerwoności, szczególnie duże węgle, po czym sam nieuszkodzony udzielił tej właściwości innym za pomocą pociągnięć magnetycznych albo – jak twierdził – przez przeniesienie psychicznej siły wiary, tak że bez śladu zaczerwienienia albo pęcherzy znosili oni również to działanie. Raz położył Home panu Hallowi na głowie palący się węgiel, który odczuł on jako ciepły, a nie gorący. Węgiel ten, leżąc tam przez dłuższy czas, nie spalił mu żadnego włosa. Kilku nieufnych, którzy dotknęli wyjęty węgiel, sparzyło się nim jednak”. Szkot dokonywał również niezwykłych uzdrowień. Przebywając w Lebanon wyleczył, będąc w transie, ciężko chorą kobietę. Przybyły lekarz stwierdził, że nie ma już niebezpieczeństwa, choć stan chorej był przedtem w najwyższym stopniu krytyczny. W Springfield Home dokładnie wskazywał przyczyny i

rodzaj chorób, na jakie cierpieli tamtejsi ludzie. Wielu wyleczył – np. piętnastoletni chłopiec odzyskał za jego sprawą słuch. Home żywił głębokie przekonanie, że jest otoczony duchami zmarłych. W 1877 roku napisał dzieło „Shadows

and Lights of Spiritualism" – książkę godną uwagi, w której usiłował ostrzec przed wszelkiego rodzaju oszustwami i nadużyciami. Wspomnę też o zachowaniu się wobec Home'a Michaela Faradaya. Szkot byt gotów poddać

ZNA MIENNE, ŻE NA WET NAJ BAR DZIEJ BEZ KOM PROMI SOWI K RY TY CY ZA CHOWA LI UMIAR W OSTATECZ NYCH OCENACH. ZJA WI SK A WY STĘPUJĄCE W OBECNOŚCI HOME'A MA NI FESTOWA ŁY SIĘ BOWIEM W WIĘK SZEJ NIŻ U INNYCH MEDIÓW SI LE I NATĘŻENIU.

Jeśli interesują Cię podobne historie, odwiedź internetowy portal „Nie z tej ziemi” (www.nieztejziemi.org). Nieztejziemi.org to miejsce dla wszystkich entuzjastów alternatywnego myślenia, miłośników spraw niewyjaśnionych oraz paranaukowców. To portal dla fanów wszystkiego, co nieziemskie na Ziemi i poza nią.


nowy dziennik

WEEK END

| 24 MAJA 201 4

13

TECHNIKA MA PRZYSZŁOŚĆ JAN LATUS

PRALKA W KSZTAŁCIE ARBUZA

Luna Wash to urządzenie piorące ubrania umieszczone w... koszyku na brudną bieliznę. Prototyp firmy Electrolux przypomina wyglądem arbuza. Kulę umieszcza się w koszyku, pod brudną bielizną. Należy nalać do pralki tylko odrobinę wody. Luna Wash emituje pole elektrostatyczne i parę. W rezultacie ich oddziaływania, cząsteczki brudu oddzielają się od ubrań. Wtedy pralka przechodzi na funkcję "magnes" i przyciąga te drobinki. Pod koniec cyklu urządzenie wydziela gorące powietrze, które suszy ubrania. Idealna pralka dla samotnego, leniwego studenta.

FIAT 500 SPIDER

ZDJĘCIA: MATERIAŁY PRODUCENTÓW

David Obendorfer, włoski projektant prezentowanego przed tygodniem w tej rubryce pięknego prototytpu BMW CS Vintage, tym razem narysował wyjątkowo udany kabriolet oparty na małym Fiacie 500. Zamiast obciąć dach, postanowił jednak stworzyć zupełnie nowy samochód – dłuższy, szerszy i niższy, wymiarami zbliżony do Mazdy Miata. Prototyp Fiat 500Spider wykorzystuje podwozie większych modeli grupy Fiat. Piękna karoseria nawiązuje do klasycznych nadwozi, przede wszystkim Fiata 124 Sport Spider z lat 60-tych.

POCIĄG TRZY RAZY SZYBSZY NIŻ SAMOLOT

Zespół naukowców w Chinach pracuje nad pociągiem unoszącym się na poduszce magnetycznej, maglev, który osiągałby zawrotną prędkość 2900 km/godz. a więc trzy razy większą niż samolot pasażerski. Tor supermagleva, bo tak nazwano projekt, umieszczony jest w rurze z której wypompowano powietrze. Obliczono bowiem, że w przypadku pociągów jadących np. 402 km/godz. aż 83 proc. energii idzie na pokonanie oporu powietrza (stąd te długie nosy lokomotyw). Postanowiono więc zredukować opór powietrza... wypompowując powietrze. W próżni pociąg będzie potrzebował tylko jednej dziesiątej energii do osiągnięcia zawrotnej prędkości.

ELEKTRYCZNY MOTOCYKL

Sarolea SP7 to elektryczny motocykl opracowany i wytwarzany w Belgii. Ma bardzo nowoczesną konstrukcję, na przykład ramę z obfitym użyciem włókna węglowego. Na czele zespołu projektantów stoi Torsten Robbens, który ma 10 lat doświadczenia w konstruowaniu samochodów wyścigów Formuły I i Le Mans. Sarolea SP7 to motocykl wyścigowy, napędzany silnikiem elektrycznym o mocy 180 KM. Ważąca 200 kg maszyna przyspiesza do 100 km/godz. zaledwie w 2,8 sek. – i nie trzeba zmieniać biegów! Nie ujawniano typu zastosowanych akumulatorów. Wiadomo jedynie, że część energii jest odzyskiwana przy hamowaniu.


14

WEEK END

nowy dziennik

| 24 MAJA 201 4

!

MOIM ZDANIEM

"

ZDJĘCIA: ARCHIWUM

TRACKING NUMBER HA LI NA K ACZ MAR CZYK

Wszyscy, wcześniej czy później, pozwalamy złapać się w pułapkę zamówienia internetowego, bo tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zakupić absolutnie wszystko za ułamek ceny sklepowej. Równocześnie jednak wkraczamy w labirynt, gdzie zarządza tajemniczy Tracking Number. Praktyka wygląda nieco inaczej. Prawdopodobnie istnieją szczęśliwcy, którzy zamawiają, płacą i według umowy otrzymują przesyłkę z zawartością właściwą, nieuszkodzoną, kompletną i na dodatek działającą. Składników powodzenia jest jednak tak wiele, że niewystąpienie błędu jest wręcz nieprawdopodobne. A może to ja brakiem wiary ściągam na siebie fatum prawa Murphy'ego, według którego jeśli coś może pójść źle, to na pewno pójdzie? Pozwoliłam się uwieść i za niecałe pięćdziesiąt dolarów zagrałam w ruletkę zwaną, powiedzmy, popapragon.com. Jedynie ich firanki były w stanie zaspokoić moją potrzebę estetyczną bez płacenia za budynek, półki i kasy. *** Z lękiem podawałam numer karty kredytowej, trzęsącym się palcem naciskałam enter. Zamknęłam oczy, gdy poszło! *** Napisało potem, że dziękuje, że wysyła i dla mojej wygody podaje Tracking Number. Wiedziałam, że taka jest procedura, ale powiało niedobrym przeczuciem i pewnie dlatego, dwa dni po zamówieniu złożonym 8 maja, otrzymałam e-mail od poczty amerykańskiej, że już 5 maja byli u mnie i paczki nie mogli dostarczyć, bo nikogo nie było w domu. Mam sobie wydrukować ich awizo i udać się do wskazanego na nim urzędu pocztowego. Śpieszę wyjaśnić, że powyższe daty pochodzą z tego samego 2014 roku. Tłumaczę dlatego, aby ktoś nie pomyślał, że przesyłka wystartowała 8 maja roku poprzedniego i szczęśliwie właśnie dotarła pod wskazny adres, trzy dni przed rocznicą.

WA BI NAS OB NIŻK A CEN I PREZENTY W POSTA CI CZEGOŚ TA K IEGO JAK ELEK TRONICZ NY LICZ NIK K ROKÓW, TER MOMETR ŚWIECĄCY W NOCY AL BO SZTUCZ NA MAR CHEW K A Z PRAW DZI WYM BA CI K IEM.

Adrenalina niemal pociekła mi uszami i dla jak najszybszego rozwiązania problemu, zadzwoniłam do Popapragonu reklamującego się jako przedsiębiorstwo sprawnie działające przez całą dobę. Odebrał Hindus w New Dehli (niczego nie tłumaczę, bo każdy wie co to znaczy) i poinformował, że paczka nie doszła. Na moment zaniemówiłam, ale potem spokojnie zapytałam: – Prawdziwa czy wirtualna? I do której należy Tracking Number? Jeff (nie pozwalają im używać prawdziwych imion), łapiąc oddech, poradził dzwonić do urzędu pocztowego. – To za co Popapragon bierze pieniądze? – Zdziwiłam się nieszczerze i poprosiłam o przełączenie mnie do Ameryki. Okazało się, że nie da rady, bo o tej porze, o której wymyśliłam sobie dzwonienie, pracuje jedynie centrala na przeciwnej półkuli i nie ma pojęcia o moim problemie, tak jak ja nie mam żadnej wiedzy o logistyce w Indiach. Tylko że mnie nikt nie płaci za gapienie się w monitor.

Wielu moich znajomych w takiej sytuacji macha ręką i dzwoni na pocztę, bo można pogadać z kimś z tego samego kontynentu, choć niekoniecznie z tej samej strefy czasowej czy klimatycznej. Powstaje pytanie, czy aby firma deklarująca swoją gotowość handlową przez dwadzieścia cztery godziny jest czynna faktycznie przez całą dobę. Dwa dni później pojawił się w mojej skrzynce następny e-mail z przeprosinami, bo komputer coś przeoczył, zaciął się, albo miał dość i pominął mnie i mój Tracking Number, który obecnie jest już nieważny. W jego miejsce podają następny, absolutnie prawdziwy. Poddałam się. Nie będę dzwonić ani do Ameryki, ani do New Delhi. Zobaczymy, jak to się skończy, może z powodu czkawki komputera dostanę samochód? Szkoda że prawo Murphy'ego nie działa w ten sposób, że jak coś powinno iść dobrze, to pójdzie wspaniale. &

PIÓRKIEM W SEDNO

EU ELECTIONS

ILUSTRACJA: WOJCIECH KOZAK

Słowo „tracking” znaczy po polsku „gończy”. Może być również interpretowane jako „zwiad”, „badanie tropu” tudzież „śledzenie”. Natomiast zwrot „Tracking Number” przetłumaczony został na naszą mowę ojczystą jako „numer referencyjny” i zapewne taka forma oficjalnie obowiązuje. I już widać, jak tłumaczeniu umknęła głębia angielskiego określenia. Wszelka referencja jest statyczna, płaska i nijaka jak segregator, po prostu biurowa nuda. Tracking Number tłumaczony dosłownie to dynamiczna fraza niosąca liczne semantyczne i rzeczywiste niespodzianki. Słyszymy numer referencyjny i tracimy wszelką ochotę do działania, ale spróbujmy zastosować numer śledczy, gończy, a najlepiej numer badania tropu, czym właściwie jest Tracking Number, a dłoń sama, niemal odruchem Pawłowa, sięga po telefon, aby interweniować. Oto złożyliśmy zamówienie, zaakceptowaliśmy powieść rzekę, czyli umowę kupna-sprzedaży, która pojawia się nawet w przypadku nabywania spinaczy do papieru. Zapłaciliśmy i w naszej skrzynce e-mailowej czeka wygenerowane automatycznie firmowe podziękowanie, upstrzone reklamami najróżniejszych artykułów, które natychmiast również powinniśmy kupić. Wabi nas obniżka cen i prezenty w postaci czegoś takiego jak elektroniczny licznik kroków, termometr świecący w nocy albo sztuczna marchewka z prawdziwym bacikiem. Kilka przypomnień, ponagleń i pouczeń oraz to, co najważniejsze, czyli numer tropiący naszą przesyłkę. Dzięki niemu, jak nam się wydaje, możemy kontrolować z pozycji siły transport dobra już do nas należącego i napawać się faktem, że skoro zostało zapłacone, to teraz nastąpi konsekwentne pobieranie usługi, która się należy.


15

nowy dziennik

ROMAN SVARCZEWSKI Jedyny uzdrowiciel, który usuwa wszelkie dolegliwoÊci skórne nie pozostawiajàc blizny

Usuwa nietradycyjnymi metodami znamiona, brodawki, kurzajki i cysty z ka˝dej cz´Êci cia∏a, które po seansie stopniowo usychajà i bezboleÊnie odpadajà. Pomaga w ka˝dym problemie skórnym. Usuwa te˝ hemoroidy, plamy na skórze, piegi, wrzody, liszaje, grzybic´.

dr Michał Kiselow OD

NOWOCZESNE METODY LECZENIE WAD I CHORÓB OCZU (jaskra, kontrola chorych na cukrzyce, badanie dna oka, pomiar

ciśnienia sródgałkowego oraz komputerowe badanie pola widzenia).

Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaćmy.

PEŁNY ZAKRES OPIEKI OKULISTYCZNEJ DOROSŁYCH I DZIECI

• dobór soczewek kontaktowych • wysoka jakość szkieł korekcyjnych • duży wybór oprawek: PRADA, DIOR, RAY BAN, COACH, TIFFANY, TOM FORD, OLIVER PEOPLES • okulary przeciwsłoneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV)

909 Manhattan Ave., Brooklyn NY 11222

tel.718.389.0333

Większość ubezpieczeń medycznych, optycznych i unijnych honorowana

NOWE GODZINY

pon. – pt.: 9 rano – 8 wieczorem sobota: 9 rano – 6 ppoł.

Doktor mówi po polsku.

SPECJALISTA CHORÓB PRZYZĘBIA I IMPLANTÓW ZĘBOWYCH

PARADONTOLOG URSZULA KOROL, D.D.S. BOARD CERTIFIED, (DIPLOMATE OF AMERICAN BOARD OF PERIODONTOLOGY)

• ZAPOBIEGANIE I LECZENIE PARADONTOZY

(KIESZONKI DZIĄSŁOWE, KRWAWIENIE DZIĄSŁOWE, RUCHOMOŚĆ ZĘBÓW)

Tel:

Aby umówiç si´ na spotkanie prosz´ dzwoniç:

718.332.1190 • 718.743.3343 (9 rano - 7 wiecz.)

206 Corbin Place (róg Brighton Beach) BROOKLYN, NY 11235

LEKARZ ALERGOLOG Dr. MONIKA I. WORONIECKA, M.D. Specjalista ALERGOLOG dla doros∏ych i dzieci (z wieloletnim doÊwiadczeniem)

• Specjalistyczne skórne testy na alergie • Szczepienia odczulajàce, alergie Êrodowiskowe • Katar sienny, przewlek∏y kaszel i astma, alergiczne choroby zatok, uszu, oczu i skóry • Uczulenia na pokarmy, ostre reakcje uczuleniowe, uczulenia na ukàszenia przez owady • Zaburzenia uk∏adu odpornoÊciowego • Testy wydolnoÊci p∏uc Ubezpieczenia honorowane

Brooklyn:

115 Nassau Avenue (Greenpoint)

718.389.6950

Nassau:

125 Plandome Road (Manhasset), Long Island

516.570.0528

• IMPLANTY ZĘBOWE • REGENERACJA - ODBUDOWA KOŚCI WOKÓŁ ZĘBÓW • WSZCZEPY KOSTNE - ODBUDOWA WYROSTKA ZĘBODOŁOWEGO

• CHIRURGIA PLASTYCZNA DZIĄSEŁ

- PRZESZCZEPY DZIĄSEŁ WOKÓŁ OBNAŻONYCH SZYJEK ZĘBOWYCH - KOREKTA PRZEROSTU DZIĄSEŁ • STABILIZACJA RUCHOMYCH ZĘBÓW • SZCZEGÓŁOWE BADANIE GŁOWY I SZYI W CELU WYKRYCIA RAKA JAMY USTNEJ I PATOLOGII STAWU SKRONIOWO-ŻUCHWOWEGO

DR. KOROL JEST JEDYNĄ POLSKĄ SPECJALISTĄ-PARADONTOLOGIEM, ABSOLWENTKA NEW YORK UNIVERSITY, DEPARTAMENT PARADONTOLOGII I IMPLANT DENTISTRY W CELU UMÓWIENIA SIĘ NA WIZYTĘ PROSZĘ DZWONIĆ POD NR:

212.888.2008

57 W. 57 Street, SUITE 805, NYC, NY 10019 (Między 5 i 6 Ave.)

Chelli & Bush

ZAWISNY & ZAWISNY

45 lat praktyki

400 mln dol. wygranych odszkodowań*

WYPADKI

! W PRACY ! MEDYCZNE ! SAMOCHODOWE ! UPADKI W MIEJSCACH PUBLICZNYCH ! INNE BEZPŁATNA KONSULTACJA

www.chelliandbush.com

ATTORNEYS AT LAW www.zawisny.com

! KARNE ! DEPORTACYJNE ! Z PRAWA RODZINNEGO ! SPADKOWE ! NIERUCHOMOŚCI

*Poprzednie wygrane nie gwarantują podobnych rezultatów

tel.

(646) 678-6428 (całodobowy)

STATEN ISLAND 149 New Dorp Lane, SI NY 10306

NEW JERSEY 2958 State Highway 35, South Hazlet, NJ 07730

BROOKLYN 578 Driggs Avenue, Brooklyn, NY 11211

WEEK END

Serdecznie zapraszamy do GABINETU OKULISTYCZNEGO

| 24 MAJA

THE CENTER FOR ADVANCED SPIRITUAL HEALING


16

WEEK END

nowy dziennik

| 24 MAJA 201 4

! DZIAŁ ODZIEŻOWY "

SAY YES TO THE WHITE DRESS BOŻENA CHLABICZ

FOTO: ARCHIWUM

Może to nie jest najważniejszy ze wszystkich powodów, ale jednak. Z roku na rok maleje liczba tradycyjnych ślubów, co analitycy wiążą z niechęcią młodych ludzi do wchodzenia w trwałe związki, niedojrzałością i kryzysem ekonomicznym.

To jednak nie cała lista przyczyn, dla których coraz mniej panien młodych staje na ślubnym kobiercu. Już nie muszą, bo na biało można się teraz wystroić wychodząc rano po wodę mineralną i kiełki (mleka nikt już nie pije, bo wiadomo, nietolerancja laktozy, a chleb to gluten). W ten sposób trendy w modzie kształtują rynek matrymonialny i pewnie już tak zostanie na dłużej, bo biały coraz częściej określany jest w literaturze przedmiotu jako nowy czarny, czyli kolor uniwersalny, pasujący i do tańca (byle nie na cudzym weselu, bo to ciągle odzieżowe tabu) i do różańca. A tak, bo nie ma w tej chwili problemu, żeby pokazać się w bieli przed ołtarzem bez wchodzenia w rolę panny młodej. Takie czasy. W tym sezonie biel będzie zaś jeszcze powszechniejsza, niż zwykle bywa latem, bo tak się umówili fachowcy od kreowania trendów. A to dlatego, że na wybiegach lansuje się w tej chwili tak zwany total look. Białe na białym. Śnieżne, mleczne i obłoczne ma więc być wszystko, od nakrycia głowy po buty, o akce-

soriach nie wspominając. W związku z czym na ulicach zabieli się od postaci wyglądających jak pacjenci, którzy zbiegli z oddziałów zamkniętych – pozawijane w prześcieradła lub, co gorzej, w całuny. A wtedy z thrillera zrobi się horror klasy C. Albo klasa druga C w drodze na próbę przed uroczystością konfirmacji. Biel, bardzo zresztą pasuje dziewczynom (choć białe ciuchy lansują też projektanci mody męskiej). Wyglądają w niej one – w zależności od potrzeb i okoliczności – niewinnie, jak chór aniołów albo procesja panien młodych. Lub też wyzywająco. Biały mundurek ze szpitalem kojarzy się bowiem nie tylko w kontekście prześcieradeł i kaftanów bezpieczeństwa, ale także jako uniform pielęgniarski. Tymczasem kto dominuje na listach najbardziej popularnych męskich fantazji erotycznych? Oczywiście pielęgniarka! Zdecydowanie wyprzedza w tej roli i policjantkę, i nauczycielkę. Skąd ta skłonność do białego fartucha, nie do końca wiadomo. Być może wiąże się to z

prawidłowością odkrytą już dawno temu przez psychologię behawioralną. Chodzi o większą od przeciętnej wzajemną atrakcyjność osób płci przeciwnej, które spotykają się w momentach zagrożenia lub kryzysu. A przecież perspektywa operacji to bez wątpienia doświadczenie wyjątkowo traumatyczne. Siostra pojawiająca się przy łóżku w takim momencie będzie więc podświadomie traktowana jako obiekt westchnień i to jeszcze długo po szczęśliwym zakończeniu kuracji. Nawet, jeśli trzymała wtedy w ręku odbezpieczoną strzykawkę i zrobiła z niej użytek. Moda na biele idzie zresztą w tym sezonie na rękę wszelkim możliwym fantazjom, bo lansuje zarówno powłóczyste koszule naturalistek z odchyleniem romantycznym, jak i skromne, surowe mundurki, kojarzące się właśnie z odziałem szpitalnym lub ze statkiem kosmicznym z epoki Star Treka. Albo z uniformem używanym na zajęciach z dalekowschodnich sztuk walki, bo w modzie na tegoroczne lato wszystkie chwyty są dozwolone, podobnie jak wszelkie cytaty.

MODA NA BIELE IDZIE W TYM SEZONIE NA RĘK Ę WSZELK IM FANTAZJOM, BO LANSUJE ZARÓWNO POWŁÓCZYSTE KOSZULE NATURALISTEK Z ODCHYLENIEM ROMANTYCZNYM JAK I SK ROMNE, SUROWE MUNDURK I, KOJARZĄCE SIĘ Z ODZIAŁEM SZPITALNYM LUB ZE STATK IEM

Projektanci cytują więc bardzo obficie, zwłaszcza Japończyków. Nie bez powodu wśród największych adwokatów letnich bieli występuje Issey Miyake. Do chóru minimalistów dołączają i Calvin Klein, i Helmut Lang. Do białej frakcji przystał nawet Oscar de la Renta z kolekcją romantycznych sukienek pełnych batystów, guziczków i delikatnych falbanek. Biel ma przecież długą tradycję historyczną, do której można się zawsze odwołać w razie potrzeby. A białe kiecki to i peplos grecki, i empire, i epoka wiktoriańska. Dlatego tegoroczna letnia moda jest i dla rozważnych kobiet czynu, i dla romantycznych nimf (we wszystkich odmianach, z nimfomanką i nimfetką włącznie). Najbardziej praktyczny i zarazem nieopatrzony trend na biele to jednak zdaje się ten sportowy, propagujący wygodne, proste w kroju, męskie w charakterze i niezobowiązujące szmizjerki (sukienki rozpinane na całej długości, jak męskie koszule). Wmodzie są też przyduże bluzki koszulowe, wyglądające jak pożyczone z szafy starszego brata. Coś takiego nosi się z podwiniętymi zawadiacko rękawami, w komplecie z parą japonek i wielką torbą na zakupy. Też białą oczywiście, choć razem z bielami wróciła też moda na nieśmiertelne zestawy black&white. Poza bielszymi odcieniami bieli, tego lata liczy się już tylko pop-art. &


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.