BIUROWE ŚCIANKI DZIAŁOWE
wykładziny obiektowe i meble biurowe
www.espes.pl
s
Spis
Office design Linia mebli Martex OLA
Prezentacja Siedzieć, leżąc Fotel inteligentny
w
Office w Poznaniu
Burmatex Design Workshop
06 08 14
Temat numeru Biuro bez barier
26
Wywiad Szacunek do zawodu
16
Case study W siedzibie giganta
Rozmach i powściągliwość
40 44
Inspirujące biuro Google w Londynie Face to Face
A T Z
34 36
Wydarzenia 50 lat młodzi. Targi Saloni w Mediolanie
N W c I
24
48 56
Administracja Kabiny dla palących
66
Technologie Bezpieczni i mobilni
68
Zapowiedzi W najbliższych numerach
74
O
dwiedziłem niedawno znajomą w dużym warszawskim biurowcu. Posmutniałem. Brzydkie, szare, zagracone wnętrze nie pasuje ani do nowoczesnego budynku, w którym się mieści, ani do kreatywnej branży, w jakiej działa ta firma. Brak miejsc do spotkań, niewygodne krzesła i biurka bez regulacji wysokości. Jeden z pracowników ma dwa metry wysokości, więc standardowe biurko jest dla niego za niskie. Poradził sobie jak mógłi i ustawił je na... cegłach. Wystarczy się o nie oprzeć i nieszczęście gotowe. Nie mówiąc już o tym, jak te cegły psują wizerunek frmy. Smutne tym bardziej, że to nowa siedziba tej firmy. Szerokie windy, podjazdy i toalety przystosowane do potrzeb niepełnosprawnych to za mało. W biurach pracują również osoby o nietypowym wzroście i wadze, które też powinny mieć otoczenie dopasowane do swoich potrzeb. Mało tego, dzięki nowoczesnym technologiom w biurach mogą pracować nawet osoby niedowidzące i niedosłyszące. Biuro nie musi mieć już barier. Wystarczy chcieć.
Redaktor naczelny Bogusz Parzyszek
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
Zdjęcia: Mariusz Martyniak / Matys Studio
O P
Tresci
r
P
Office
Office
WYDARZENIA
w Poznaniu Druga edycja naszego cyklu Seminarium Funkcjonalne Biuro
Prezentacja • ponad 14 tys. m2 dających możliwość dowolnej aranżacji przez najemcę • nowoczesne biura o powierzchni od 100 do 1 500 m2 • przestronny parking podziemny i naziemny na 200 miejsc postojowych
Skalar
Office Center Najnowocześniejszy biurowiec klasy A w Poznaniu. Powierzchnie biurowe wzbogacone o innowacyjne rozwiązania technologiczne i informatyczne, które tworzą idealne warunki do rozwoju centrum biznesowego: • podwieszane sufity na wysokości 3 metrów oraz podwójne szyby niskoemisyjne; • szybkobieżne i komfortowe windy umożliwiające sprawne pokonanie 6 kondygnacji biurowca;
Najlepsze rozwiązania dotyczące projektowania biur przedstawili 29 marca specjaliści z dziedziny architektury i designu, którzy uczestniczyli w seminarium Funkcjonalne Biuro, zorganizowanym przez nasz miesięcznik w poznańskim Skalar Office Center. Znakomite tło dla prelekcji stanowiła strefa wystawennicza, gdzie uczestnicy mogli zapoznawać się z najnowszymi ofertami z zakresu office design. Seminarium rozpoczęło się wykładem Krzysztofa Skłodowskiego, właściciela pracowni KSA Architekci. Przekonywał słuchaczy, że projektowanie biura to matematyka włożona w zasady estetyczne. Bogusz Parzyszek, redaktor naczelny naszego magazynu, wyjaśniał, w jaki sposób meblarze reagują na potrzeby współczesnego miejsca pracy. Podczas dyskusji uczestnicy konferencji mogli uzyskać poradę na temat lepszego rozplanowania przestrzeni w biurze. Największe zainteresowanie wzbudziło wystąpienie głównego gościa konferencji, Davida Dropkina. Projektant znany jest z dostosowywania biur i przestrzeni publicznej do potrzeb osób niepełnosprawnych i właśnie ten temat został przez niego szczegółowo omówiony. Pozostałe wykłady prowadzili Andrzej Markowski, Dorota Blaschke oraz partnerzy z firm Marro, Armstrog, Bene, Zumtobel oraz Bnos.
ooo
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
• klimatyzacja z regulacją wilgotności powietrza; • przestronność biur zapewniających komfort pracy; • wysokie standardy bezpieczeństwa (całodobowa ochrona i sieć kamer przemysłowych oraz niezawodny system interkomów).
Za inwestycję odpowiedzialna jest firma PBG Dom Sp. z o.o. – deweloperskie ramię grupy kapitałowej PBG. 15 minut do lotniska 10 minut do dworca głównego 5 minut do autostrady A2
Więcej na: www.skalaroffice.pl
r
Office
WYDARZENIA
Jak w ciągu sześciu dni zwiedzić 24 pawilony, których powierzchnia przekracza 50 hektarów i nie przegapić najciekawszych wydarzeń oraz wystaw rozsianych po całym Mediolanie? To niemożliwe. Konieczna jest selekcja. Już w samolocie wykreślałem więc kolejne pozycje, ale to, co miałem przyjemność zobaczyć, wystarczyło, żeby zakręciło się w głowie. Wystawcy oświetlenia mieli chyba najłatwiejsze zadanie. W półmroku rozległego pawilonu łatwo można nieskomplikowanymi sposobami osiągnąć nadzwyczajne efekty, światło z łatwością przyciąga uwagę, intryguje. Pawilon Euroluce mógł więc jawić się zwiedzającym jako magiczna, kolorowa kraina. Niewątpliwie na rynku oświetlenia dokonała się rewolucja – technologie LED umożliwiają oświetlenie przestrzeni biurowej w tani i efektowny sposób. O ile na zeszłorocznym Saloni można było podzielić oświetlenie na „designerskie” i „ledowe”, tak teraz inżynierowie i projektanci wyraźnie współdziałali. Zaskakująco tanie rozwiązania potrafią ożywić biurową przestrzeń w sposób, jaki rzadko udaje się efektownym meblom. Wcale nie trzeba korzystać z ekstrawaganckiego oświetlenia takich firm jak Swarovski czy Schonbek, by nadać biurom ekskluzywny wygląd. Z producentów obecnych na polskim rynku polecamy Zumtobel. Niezwykle ciekawe stanowiska przygotowali giganci designu: Vitra, Moroso i Kartell, który prezentował swoje produkty na rozległym, drewnianym podeście, nawiązując do wesołego miasteczko z lat 50. Polecam obejrzenie odświeżonej wersji klasycznego krzesła 4801 z 1963 roku, zaprojektowanego przez Joe Colombo – sklejkę zastąpiono czarnym, błyszczącym plastikiem, a efekt jest zaskakująco świeży i elegancki. COSMIT, organizator targów Saloni, szczyci się tym, że to jedna z najstarszych imprez tego typu na świecie i jedna z pierwszych, która przyciąga międzynarodowe towarzystwo.
ooo
Raz do roku, na sześć dni, świat designu zbiera się w Mediolanie. Na tegorocznym, jubileuszowym Saloni nie zabrakło też nas
U góry: efektowne stanowisko firmy Kartell, poniżej designerskie fotele Moroso.
LAT młodości
K
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
WYDARZENIA
Wszystko to prawda, dziś jednak nie jest już tak różowo. O ile wiele firm produkujących designerskie meble i oświetlenie nie wyobraża sobie ominięcia tej imprezy, o tyle firmy produkujące meble biurowe zdecydowanie wybierają Orgatec. Nieobecność takich gigantów jak Herman Miller, Steelcase, Haworth czy Kinnarps właściwie uniemożliwia decydentom dokonanie wyboru spośród najważniejszych opcji. Zrozumiała w tym kontekście jest nieobecność polskich firm, nawet tych z reguły obecnych na Orgatecu, jak Nowy Styl. Królują tu więc włoskie meble biurowe i o ile obecność Frezzy czy LAS Mobili jest obowiązkowa na każdej większej imprezie, o tyle wiele prezentowanych tam produktów jest wtórnych i mało interesujących. Pozytywnie wyróżniały się produkty Nurusa, Bossa, HumanScale i japońskiej Okamury. To, czym Salone Ufficio traci w obsadzie, nadrabia w organizacji i pomysłowości. W tym roku ponownie zorganizowano „The Office as Creative Hub”, prezentując ciekawe rozwiązania dla kreatywnych biur. Architekt Piero Russi zaprojektował dwie przestrzenie, silnie związane z symboliką Mediolanu. Pierwszą było ciekawe miejsce do spotkań i restauracje naśladujące Galerię Vittorio Emanuele, a drugą ciekawa przestrzeń konferencyjna, naśladująca stadion San Siro. Dla dziennikarzy stworzono interesującą przestrzeń do pracy mobilnej, którą niektóre firmy mogłyby skopiować – nie przestaje mnie fascynować to, jak kilka biurek, foteli, dobry dostęp do internetu i parę dobrych pomysłów akustycznych może przekształcić dowolną przestrzeń w funkcjonalne biuro. Ciekawą instalację stworzył też Francesco Bandini, udowadniając, że da się w ciekawy sposób zaprezentować wykładziny. The positive floor, wielobarwna przestrzeń stworzona przy użyciu wykładziny InterfaceFLOR, pokazała, że można nadać pomieszczeniu ciekawą atmosferę wyłącznie za pomocą płytek podłogowych.
Targi udowodniły, że dobre oświetlenie i ciekawy design mogą iść w parze.
Potrójne stanowisko do pracy firmy HumanScale.
K
r
Office
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
K
r
Office
WYDARZENIA
Sam autor w dość natchniony sposób mówił o doznaniach, jakich ma dostarczać jego projekt: „Kiedy spoglądamy do góry, szukając gruntu pod nogami, musimy kontynuować naszą podróż i dokonywać dobrych wyborów. Wtedy właśnie pojawia się jakaś myśl. Dla tego jednego momentu człowiek pragnie, by choć przez chwilę jego stopy były wysoko w powietrzu”. Jeżeli uzupełnić to o listę ciekawych wykładów, prowadzonych przez znakomitych konsultantów biurowych i architektów z całego świata, możemy rozgrzeszyć tegoroczne włoskie Saloni. Dodajmy do tego niezwykłą atmosferę targów, fakt że w każdym zakątku miasta można znaleźć wystawy, a w barach wpaść na ciekawych designerów (dzięki temu powstał jeden z naszych wywiadów) i już wiemy, dlaczego do Mediolanu co roku zjeżdżają tysiące designerów i biznesmenów. Na tegoroczne Saloni, zorganizowane pod hasłem „50 lat młodzi”, zaproszono też wielu młodych projektantów. Kto wie, może dołączą do grupy tak sławnych postaci odkrytych właśnie podczas Saloni Satellite jak Patrick Jouin, Matali Crasset, Paolo Ulian, Tomoko Azumi, Lorenzo Damiani czy Ikka Suppanen. Od czasu naszej pierwszej wizyty w Mediolanie podziwiamy rozwój tego elementu targów – Saloni Satellite przez 13 lat wyrosło na najlepsze miejsce na świecie, wyszukujące i promujące nowe designerskie talenty. O naszych tegorocznych odkryciach napiszemy w następnym numerze.
Pawilon Euroluce Interaktywna instalacja
Fotel firmy Okamura
Barwna przestrzeń do spotkań
SALONI 2011 Liczba wystawców: 2275 Wystawcy biurowi: 129 Powierzchnia wystawiennicza: 210 030 m2 Powierzchnia dla wystawców biurowych: 14 800 m2 Powierzchnia hal: 530 000 m2
tekst Maciej Markowski
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
K
r
Office
WYDARZENIA
BURMATEX
DESIGN WORKSHOP
Burmatex kontynuuje cykl swoich warsztatów dla architektów i projektantów - spotkań kierowanych do osób kreatywnych i szukających indywidualnych rozwiązań
W niebanalnych wnętrzach, w luźnej atmosferze i bez ograniczeń w dostępie do materiałów. Do dyspozycji uczestników pozostają ogromne ilości płytek dywanowych o różnych wielkościach, fakturach i kolorach. Wszystkie kolekcje można ze sobą łączyć, tworzyć nowe zestawienia barw i tekstur. Z naturalną potrzebą tworzenia i otwartością, uczestnicy przenoszą swoje pomysły na podłogę. Czasem są to koncepcje już wcześniej stworzone, czasem impuls. Ostatnie spotkanie miało wyjątkową oprawę – w Galerii ASP Rondo Sztuki w Katowicach podczas wystawy prac Ferdynanda Szypuły. Czy to dodatkowa inspiracja sztuką, czy też wynik spotkania w jednym miejscu projektantów młodych, na początku kariery oraz doświadczonych, utytułowanych? Tego nie wiemy, ale efekt przerósł wszelkie oczekiwania. Powstałe projekty przykuwały oko. Za-
równo rzetelne, profesjonalne „konspekty” wzorów, jak i swobodne, radosne i zaskakujące obrazy. Mozolnie wycinane kontury postaci, dopracowane mozaiki – wszystkie tworzone z pomysłem i entuzjazmem. Dobrym rozwiązaniem okazało się wprowadzenie kilku elementów meblowych. Dostarczone przez Salon Firmowy Mikomax elementy wyposażenia biura uzupełniły kilka z projektów, nadając im ostateczny wygląd. Celem takiej zabawy jest przedstawienie możliwości płytek dywanowych. „Oswojenie” tworzywa praktycznego przez artystę. Możliwości łączenia, zestawiania ze sobą barw i struktur można najlepiej poznać ( i docenić!) tylko w trakcie realnego z nimi kontaktu. Sukcesem jest kontakt z produktem „na żywo” i możliwość uświadomienia sobie, jak wiele daje on możliwości.
Warsztaty odbyły się już w Poznaniu, Łodzi, Wrocławiu, Gdańsku i Katowicach. Na najbliższe zapraszamy do Warszawy do pałacu SARP, 7 czerwca 2011 r. o godz. 16.00. Zgłoszenia można przesyłać na adres e-mail : biuro@burmatex.pl. 02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
Wywiad
design
A co sprawiło, że postanowiłeś się usamodzielnić? - Po jakichś pięciu latach poczułem, że potrzebuję zacząć projektować na własną rękę, tym bardziej, że moje stanowisko w pierwszej firmie, w której pracowałem, było samodzielne. Moi szefowie zajmowali się architekturą, a ja projektowałem wnętrza biurowe. Od pewnego momentu przejąłem nawet znaczną część procesu pozyskiwania klientów. Sprawdziłem się w tym i poczułem, że nadeszło moje pięć minut.
awsze chciałeś zajmować się biurami, czy był to Z przypadek? - Czysty przypadek. Mój kolega zajmował się tym w momencie, gdy odszedł z firmy, a ja przejąłem jego obowiązki. Spodobało mi się, tym bardziej, że to była zupełnie nowa na polskim rynku, a mowa o roku 1997. Realizowaliśmy powierzchnię biurową w kompleksie biurowców GTC, aranżowaliśmy nowopowstałe budynki dla klientów. Było olbrzymie zapotrzebowanie na tego typu usługi. Rynek wyglądał wtedy zupełnie inaczej. Nie istniało indywidualne projektowanie wnętrz. Niechętni byli mu też deweloperzy – mieli standardy i nie chcieli odchodzić od harmonogramu realizacji. Sami najemcy też nie byli zainteresowani indywidualizacją, brakowało wzorców. Dopiero zachodnie firmy, zakładając swoje oddziały w Polsce, zmieniły to podejście. Wprowadziły nowe standardy. Chociaż także na Zachodzie w tamtym czasie nie troszczono się tak bardzo się o wizerunek jak dzisiaj. Dbano wyłącznie o komfort pracy, a miejsca pracy traktowano funkcjonalnie.
Zdjęcia: Mariusz Martyniak / Matys Studio
Z Krzysztofem Skłodowskim, architektem, który zaprojektował ponad ćwierć miliona metrów kwadratowych wnętrz biurowych, rozmawia Maciej Markowski
- Biurami zajmowałem się, gdy jeszcze pracowałem w innej firmie projektowej. Kiedy założyłem swoje biuro, nadchodzące zlecenia były po prostu kontynuacją poprzednich.
K
Szacunek do zawodu
J ak to się stało, że po raz pierwszy zaprojektowałeś biuro?
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
Wywiad
design
J eżeli mówimy o współpracy, to spytam: jaki jestklient idealny? Daje pełną swobodę czy jasne wskazówki? - Ani taki, ani taki (śmiech). Najlepszy jest klient, który ma swoje wymagania. Jeżeli jasno je określa, łatwiej nam jako projektantom odpowiedzieć na jego potrzeby. Brak wytycznych jest niezwykle trudny, zwłaszcza na początku. Przygotowując pierwsze pomysły, zupełnie nie wiemy, jak zostaną odebrane, trudno trafić na dobrą drogę. W takim przypadku staramy się długo rozmawiać, by wskazał nam kierunek. Możliwości rozwiązania projektu jest bardzo dużo, a musimy wspólnie obrać jakiś kurs.
J ak wygląda zbieranie informacji przed rozpoczęciem projektu? Oczekujecie wskazówek, rozmawiacie z pracownikami? - Ja wolę rozmawiać z jedną osobą. W dużej firmie praktycznie zawsze usłyszymy wiele sprzecznych oczekiwań, jeżeli klient pośle nas do poszczególnych działów. Projektowanie bez „centralnego sterowania”, bez osoby zarządzającej, jest skazane na klęskę. Aby ustalić szczegóły,
czego oczekiwałbyś od A takiej osoby? - Przede wszystkim profesjonalizmu. Taka osoba wie, czego chce i czego powinna wymagać. Jednocześnie ma pojęcie, na czym polega praca architekta, wie, co jest ważne w projekcie i na co zwrócić uwagę. Powinna być mecenasem projektu i umiejętnie kierować pracą architekta – to prowadzi do najlepszych rezultatów.
darza się wam projektoZ wać biura „szyte na miarę”, łącznie z budynkiem, czy raczej dostosowujecie istniejące przestrzenie? - My nie projektujemy budynków. Takimi realizacjami zajmują się przede wszystkim firmy, których specjalnością jest architektura. Dobrym przykładem byłaby siedziba Agory w Warszawie, zaprojektowana przez pracownię Jems Architekci. Każdy element tego budynku powstał z myślą o końcowym odbiorcy. Na początku zrealizowano coś w rodzaju wzorca, malutki budynek, w którym mieściło się biuro budowy. Projektanci testowali na sobie proponowane rozwiązania, a inwestor też miał szansę zobaczyć te pomysły w praktycznym zastosowaniu.
kontekście wszystkiego, W o czym mówiliśmy do tej pory, ciekaw jestem, jak wyglądał proces projektowania waszej własnej pracowni. - Bardzo fajne pytanie. Przede wszystkim staraliśmy się odpowiedzieć sobie na pytanie, czy powinno być to funkcjonalne biuro, nasza wizytówka czy też połączenie obu. Ostatecznie wyszliśmy z założenia, że jest to biuro dla nas, które musi spełniać nasze potrzeby funkcjonalne i estetyczne. Użyliśmy dobrych materiałów: fornirów, szkła. Do dziś jestem z niego bardzo zadowolony. Nie zestarzało się przez te ostatnie dwa lata. Jak to bywa z architektami, naszym ulubionym kolorem jest szary. Także ściany są tego koloru w jaśniejszym i ciemniejszym odcieniu, natomiast wszystko, co wypełnia przestrzeń, jest białe, barwne lub drewniane. Uzyskaliśmy klimat, w którym dobrze się czujemy i jest to biuro dla nas. Oczywiście, podoba się ono klientom, tu musimy jednak wierzyć im na słowo (śmiech).
koro skupiliście się na funkS cjonalności, jakie były wasze główne potrzeby i jak na nie odpowiedzieliście, projektując biuro. - Chcieliśmy stworzyć z istniejącej przestrzeni – czyli stumetrowego, czteropokojowego mieszkania – maksymalnie otwarte i funkcjonalne wnętrze, które będzie zapewniało nasze wzajemne relacje. Zastany układ nie pozwalał na realizację
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
Zdjęcia: Mariusz Martyniak / Matys Studio
- Myślę, że najtrudniejsze jest zgranie wszystkich elementów, zachowanie spójności. Niełatwo uzyskać satysfakcję klienta – niepewność trwa dość długo.
trzeba się spotykać z kierownikami działów, jednak przy określaniu ogólnych ram projektu biura, można rozmawiać wyłącznie z jedną osobą.
K
J akie są największe wyzwania w projektowaniu biur?
K
Wywiad
design
- Myślę, że każdy temat jest w pewnych elementach ciekawy. Ale wolę określenie „wymagający” – takie projekty wzbudzają w projektancie kreatywność. Naszym najtrudniejszym projektem, z racji jego skali, był zrealizowany kilka lat temu, wspólnie z Markiem Niewiadomskim, Polkomtel. Warstwa logistyczna tego projektu była niezwykle rozbudowana. Sam space plan, na którym musieliśmy narysować 20 tys. m, był kilkanaście razy modyfikowany. Spięcie całości było dużym wyzwaniem. Sztab ludzi dopracowywał poszczególne elementy, zespoły opracowywały pewne grupy pomieszczeń. Rozrysowaliśmy np. 40 zespołów toalet i aneksów socjalnych, kilkadziesiąt sal konferencyjnych, recepcje, pomieszczenia zarządu, centralę sterowania ruchem telefonii w całej Polsce… Biuro miało pomieścić ponad półtora tysiąca pracowników. To było tak naprawdę wiele projektów w jednym. Wszystko musiało być wyliczone – od mebli po sufity. Musieliśmy też dbać o zgodność całości z początkowymi wizualizacjami i założeniami klienta. Skala wymagała od nas wyjątkowo systematycznego podejścia, tym bardziej, że cały projekt wykonawczy musiał być zrealizowany w rekordowym czasie trzech miesięcy. Wszystko musiało być oddane w odpowiednim terminie, by spiąć logistycznie działania wszystkich firm uczestniczących przy jego realizacji.
Biuro na półtora tysiąca pra-
- Bardzo różne. Kiedyś robiliśmy analizę dla jednego z deweloperów, dotyczącą średniej wielkości projektowanych przez nas realizacji. Są trzy takie „półki”. Pierwsza to małe biura, o powierzchni do 300, 400 metrów; druga to biura średnich firm; trzecia to typowe biura korporacyjne dla setek pracowników. W czasie kryzysu robi się najwięcej małych biur, gdyż większe firmy wtedy nie inwestują, ograniczają koszty. W okresie prosperity liczba zleceń dla większych firm rośnie. Ogólnie można wyznaczyć pewne zależności pomiędzy stanem gospodarki a typem projektowanych biur. Nie dotyczą one tylko firm ubezpieczeniowych i farmaceutycznych. Te zdają się mieć dobrze, niezależnie od wszystkiego.
J akie wyzwania napotyka się przy projektowaniu małego i dużego biura? - Różnice są znaczne. Gdy robimy projekt małej firmy, wówczas projektujemy wszystko w najdrobniejszych szczegółach, każdą rzecz z osobna, indywidualnie. Można po kolei omówić z klientem każde pomieszczenie. Natomiast w przypadku większych firm projektuje się tylko najważniejsze, reprezentacyjne pomieszczenia, poza tym tworzy się wzory grup pomieszczeń. Klient nie ma czasu, by zastanawiać się, jak każda sala ma wyglądać. Projektujemy np. typowy open space, typową łazienkę, aneks socjalny czy punkt ksero, potem zaczyna się to powielać. Stosujemy oczywiście pewną indywidualizację. To podejście jest też korzystne dla klienta, gdyż łatwiej mu ogarnąć projekt przy tego rodzaju systematyzacji. Wie, jakie rodzaje biurek zamówić – ile zwykłych, ile menadżerskich, może dobrać stoły konferencyjne, które w razie potrzeby można łączyć. Ta powtarzalność zapewni mu też łatwość serwisowania. Podejście musi być więc inne.
J ak wygląda wasza współpraca z firmami meblowymi? Zwróciłem uwagę, że w wielu z waszych reali-
W ostatnich latach zmieniła się zarówno świadomość klienta jak i wiedza architekta. Pozwala się nam na większą swobodę i rozmach, co bardzo mi się podoba
zacji widać ścianki firmy ESPES. - To prawda, bardzo je lubimy. W tej firmie pracuje grupa profesjonalistów. Chciałbym, żeby istniało więcej takich firm, wówczas nasza praca byłaby przyjemniejsza. Nie wstydzę się tego powiedzieć. Natomiast jeśli chodzi o rynek meblowy, każdy ma jakieś swoje sympatie produktowe. Jako architekci staramy się jednak poszukiwać nowych zestawień. Ja bardzo cenię swoją niezależność. Co jakiś czas przypada mi do gustu jakiś produkt i staram się go wówczas stosować we własnych realizacjach. Korzystamy z usług różnych firm, śledzimy rynek, jeździmy na targi i wybieramy najlepsze możliwości. Architekt musi być sprawnym selekcjonerem, a nawet trendsetterem. Musimy szukać inspiracji i sami tworzyć nowe idee.
J ak w ostatnich latach zmienił się rynek biurowy i projektowanie miejsc pracy? - Bardzo się zmieniło. Kiedyś nie było projektowania wnętrz, tylko projektowanie biur. Dziś istnieje już dbałość o wnętrza. Nawet w projektach wyłącznie aranżacyjnych klient oczekuje dziś wizualizacji, chce zobaczyć próbki. Trzeba przekonać go do rozwiązań odpowiednich dla jego firmy. Kiedyś nie oczekiwano od architektów indywidualizowania biur. Były bardzo do siebie podobne, a na początku wręcz identyczne. Postęp technologiczny, logistyczny i wielkość rynku sprawiają, że mamy coraz większe możliwości projektowania własnego biura – możemy wybrać dowolne produkty i architekta o odpowiadającym nam stylu; możemy dobrać kogoś, kto skupia się na funkcjonalności lub wyglądzie biura. Jest też inna dostępność produktów, możliwość sprowadzenia ich z całego świata. Zmieniła się świadomość klienta i wiedza architekta. Pozwala się nam także na większą swobodę i rozmach, co bardzo mi się podoba. Wśród inwestorów pojawiła się świadomość, że czasem warto wydać więcej, by zyskać coś dopasowanego.
Zacząłeś się zajmować pro-
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
Zdjęcia: Mariusz Martyniak / Matys Studio
zy był to dla was najcieC kawszy projekt? A jeśli nie, to który taki był?
cowników to duży projekt. Jakie projekty najczęściej wam się trafiają?
K
tego celu przy zastosowaniu klasycznego open space. Stworzyliśmy małą salę konferencyjną, oddzielaną ruchomą ścianką, zaraz na wejściu do biura, przez którą dostaje się do większości pomieszczeń. Stała się miejscem integrującym – to przestrzeń, którą w razie potrzeby można zamknąć, jednak lubimy tę jej otwartość. Projektowanie to praca zespołowa, potrzebujemy kontaktu. Okrągły stół sugeruje brak hierarchii. To nasze ulubione miejsce do współpracy. Nasi goście często są zaskoczeni faktem, że sala konferencyjna nie jest schowana, a znajduje się praktycznie „w przedpokoju”.
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
K
Wywiad jektowaniem biur, gdy wzorce były nieliczne… - W ogóle nie było wzorców! (smiech)
Właśnie. - Skończyłem wydział architektury Politechniki Warszawskiej w połowie lat 90. i nie pamiętam, żebym był na choć jednym wykładzie dotyczącym projektowania biur. Może były jakieś specjalistyczne, ale nie sądzę. Nikt nie mówił o zapotrzebowaniu na tego rodzaju przestrzeń. Nikt wtedy nie projektował biur. Zajmowali się nimi architekci projektujący całe budynki – projekt aranżacji był integralną częścią projektu budowlanego. Nikt nie myślał o tym, że powstanie nowa dziedzina.
kąd w takim razie brałeś S wiedzę i inspiracje? - Z życia (śmiech). Na początku robiliśmy wiele projektów-aranżacji, co wynikało ze świadomości, że nie bardzo możemy sobie pozwolić na coś więcej, ale z czasem udawało nam się namawiać klientów na ciekawsze rozwiązania. Stopniowo biura zaczęły się różnicować. Było to dla nas ważne, by nie utonąć w jednostajności, w białych ścianach i niebieskiej wykładzinie, które królowały w połowie lat 90. Dziś właściwie nie można przyjść do klienta i nie zaproponować mu unikalnych rozwiązań. To jest fantastyczne!
reklamowych, farmaceutycznych i banków znacząco się od siebie różnią? Czy są tu prawidłowości? - Dobre pytanie. W przypadku banków ostatnio zaczęły się pojawiać małe oddziały w biurowcach. Zamiast klasycznego okienka jest open space, jesteśmy przyjmowani przy indywidualnym stanowisku pracy, wszystko jest transparentne. Jednak już za szklaną ścianą jest pełna mobilizacja – mamy systemy alarmowe, strefy dojścia, sejfy itd. Wszystko, co niewidoczne dla klienta, jest ściśle regulowane przez prawo bankowe lub zasady bezpieczeństwa. Jeśli chodzi o firmy farmaceutyczne, tu kluczowa jest cisza. Te firmy rzadko pracują w open space, szukają raczej budynków, gdzie można zrealizować układ korytarzowy. Pokoje są jedno-, maksymalnie dwuosobowe. W agencjach reklamowych lub firmach marketingowych nie obowiązują żadne reguły – im bardziej szalony i oryginalny pomysł, tym lepiej.
poszedłem do technikum architektoniczno-budowlanego. To były czasy rozpadającej się komuny – trudno było powiedzieć, jak to się wszystko skończy, i część społeczeństwa czuła, że przy okazji zdobycia średniego wykształcenia warto zdobyć konkretny zawód. Namawiany przez rodziców, poszedłem do kierunkowego technikum – z jednej strony przygotowało mnie to do architektury, a z drugiej ograniczyło możliwość wyboru kierunku studiów – z chęcią jednak go wybrałem. Zawsze odnosiłem się do zawodu architekta z dużym szacunkiem, ponieważ daje możliwość kreowania pewnej rzeczywistości.
rozmawiał Maciej Markowski
a koniec moje ulubione pyN tanie: co zainspirowało cię do zostania architektem? - Lubiłem rysować. Zamiast do liceum
Inspirowaliście się zachodnimi biurami? Udało się wam dostać jakieś odpowiednie książki na Zachodzie? - Staraliśmy się wzorować na rozwiązaniach, które znaleźliśmy w katalogach czy folderach – internet jeszcze przecież nie był powszechnie dostępny. Stawialiśmy jednak na autorskie rozwiązania, uważaliśmy, że kluczem do dobrego projektu jest dobry pomysł, powstały specjalnie dla tego klienta. Jeżeli kopiowałbym podejrzane wzorce, nigdy nie osiągnąłbym tego, co chciałbym. Inspirowanie się jest ważne, do każdego klienta trzeba jednak podchodzić indywidualnie. Firmy chcą rozpoznawalnych biur, odpowiednich dla ich marki i takich, w których pracownicy będą czuli się jak u siebie.
Oznacza to, że biura firm 02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
Zdjęcia: Mariusz Martyniak / Matys Studio
design
K
O
Office
Design
ESPES OFFICE Sp. z o.o. Opacz-Kolonia, ul. Ewy 4 05-816 Michałowice-Osiedle k. Warszawy tel. (22) 753 04 41 (42) fax (22) 723 05 31 www.espesoffice.pl biuro@espesoffice.pl
Linia mebli Martex OLA charakteryzuje się niepowtarzalnym designem. To, co czyni te meble wyjątkowymi, to nietypowa podstawa o eliptycznym kształcie i miękkich liniach. Ta forma przypominająca muszlę wprowadza pozytywną energię do pomieszczenia. Podstawa biurka OLA, choć prosta w swej konstrukcji, jest wykonana z innowacyjnego materiału Cristalplant®. Prawdziwa siła tej kolekcji wynika z jej uniwersalności.
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
N
Temat
Numeru
Biuro
bez barier
O
Przestrzenne wejście, wygodne windy, duże powierzchnie – biuro przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych to biuro przyjazne dla każdego
Od czterech lat systematycznie przybywa pracujących niepełnosprawnych – podaje Polska Organizacja Pracodawców Osób Niepełnosprawnych. Pracodawcy doceniają ich wykształcenie i doświadczenie, a także szczególne zaangażowanie – dla chorych praca to nie tylko szansa na samodzielne utrzymywanie się, ale lecz także na rehabilitację społeczną, a więc kontakty z dużą grupą ludzi i bardziej przychylną opinię społeczeństwa, które przestaje być obciążone kosztem ich utrzymywania. Niepełnosprawni, którzy mają pracę, cieszą się także lepszą samooceną. Wielu z nich przed wypadkiem czy chorobą rozwijało kariery zawodowe. Nie ma powodu, aby ich miejsce miały zajmować mniej doświadczone osoby tylko dlatego, że są zdrowe. Pracownicy biurowi to jednak
zaledwie 4-5% proc. wszystkich pracujących niepełnosprawnych – podaje GUS.
Wózkiem po biurze
Wśród najważniejszych powodów utrudniających zatrudnianie niepełnosprawnych przedsiębiorcy najczęściej wymieniają problemy w przystosowaniu miejsca pracy. A to jest prostsze, niż się wydaje. Choć przestronne windy z szerokimi wejściami i nisko umieszczonymi przyciskami bywają wskazywane jako idealne rozwiązanie, równie dobrze mogą się sprawdzić tańsze rampy, a nawet specjalne szyny, służące do pokonywania różnic poziomów. Te oferowane przez autopol-serwis, umożliwiające pokonanie na wózku inwalidzkim 40-centymetrowej różnicy poziomów, ważą zaledwie 5 kg i są składane. Można je wykorzystywać do wchodzenia do biura, pokonywania pięciostopniowych
schodów, a także do wsiadania do samochodu. Zamontowane na stałe szyny chętnie wykorzystają także na przykład dostawcy wody, wyposażenia biurowego czy osoby w wózkami dziecięcymi. Innym pomysłem są schodołazy, na które najeżdża się wózkiem i bezpiecznie przedostaje na kolejne piętra. Aby umożliwić osobom na wózkach pracę w biurze, trzeba pamiętać o toaletach, w których będzie wystarczająco dużo przestrzeni do manewrowania, nisko zainstalowana umywalka i specjalne uchwyty. Na odpowiedniej wysokości powinny się znaleźć klamki, czytniki kart, trzeba także usunąć progi. Badania prowadzone w USA i Japonii wykazały, że atmosfera w biurach, w których pracują niepełnosprawni, jest lepsza niż w innych – pracownicy są bardziej zintegrowani, łatwiej się komunikują, otwarcie mówią o kłopotach.
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
Niepełnosprawni to jednak nie tylko osoby poruszające się na wózkach. Nowoczesne rozwiązania technologiczne umożliwiają normalną pracę w biurze osobom niewidomym i głuchoniemym.
Zastąpic wzrok
„Programy pozwalające niewidomym na korzystanie z komputerów pozwoliły nam się przekonać, że ci ludzie to nie tylko zdolni masażyści. Prowadzę zajęcia z informatyki i dzięki temu na co dzień przekonuję się, że to bardzo zdolni programiści. Część z udogodnień, które dla nich powstały, stworzyli sami niewidomi. Ale ich pomysły wykraczają poza udogodnienia przydatne jedynie im” – mówi Anna Piotrkowska, współpracująca z ośrodkiem dla niewidomych w Laskach pod Warszawą.
K
tekst Monika Maciejewska „Wprost”
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
N
Temat
Numeru Atmosfera w biurach, gdzie pracują osoby niepełnosprawne, jest lepsza niż w innych
c:scape
Designed for a connected workplace
Przydatne niewidomym są urządzenia czytające pismo drukowane oraz oprogramowanie odczytujące tekst z monitora i stron internetowych (dostępne nawet w 40 językach), monitory brajlowskie (komputerowe urządzenie wejścia-wyjścia służące do wyświetlania pisma Braille’a), linijki brajlowskie (mini-klawiatury ze znakami Braille’a), drukarki brajlowskie, lupy elektroniczne, programy i urządzenia rozpoznające pismo drukowane (OCR). Aby ułatwić niewidomym orientację w terenie, można im udostępnić okulary Sonar Vision, które informują o przeszkodach znajdujących się do czterech metrów od osoby niewidzącej. Z kolei LumiTest to detektor światła umożliwiający niewidomym sprawdzanie, czy kartka papieru jest zapisana, gdzie znajduje się na niej tekst, jaką jakość ma wykonana kserokopia dokumentu itd. Cash Test to z kolei okładki umożliwiające identyfikację banknotów w różnych walutach. Syntezatory mowy mogą się przydać starszym pracownikom, a także tym, którzy nie chcą nadwerężać wzroku, czytając z monitora wielostronicowe raporty, czy specjalistyczną prasę. Oprogramowanie do rozpoznawania pisma drukowanego oszczędza czas także widzących pracowników, którzy mają za zadanie m.in. przepisywanie tekstów.
K
Zastąpić słuch
Normalną pracę w biurze mogą wykonywać także osoby niedosłyszące. Telefon ConnectLine zmienia aparat słuchowy w bezprzewodowy zestaw słuchawkowy. Gdy dzwoni telefon, użytkownik słyszy sygnał w aparacie słuchowym. Naciskając przycisk „telefon”, odbiera połączenie, a głos rozmówcy jest przesyłany do aparatu słuchowego. Zatrudnienie niepełnosprawnych jest coraz częstsze także dzięki uproszczeniu systemu dofinansowań – wynika z raportu POPON. Pracodawca może liczyć na dofinansowanie do pensji niepełnosprawnych oraz i z na ulgi w składkach ZUS. 02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
c:scape jest najnowszym systemem biurowym firmy Steelcase. Czysty i lekki design c:scape charakteryzują harmonijność i innowacyjność. c:scape ułatwia pracę zespołową i wymianę informacji. Dzięki jego 4 podstawowym elementom można kreować zróżnicowane stanowiska, przeznaczone do pracy indywidualnej, zespołowej, do gabinetów i stref nieformalnych.
K
Pracownicy niepełnosprawni w biurze nie potrzebują barier. Także w toalecie, która powinna być na tyle przestronna, aby łatwo można było w niej manewrować wózkiem, a na ścianach znajdowały się pomocne uchwyty.
Steelcase SA · Przedstawicielstwo w Polsce Kubickiego 17/24 · 02-954 Warszawa Tel. 22 642 23 88 · office@steelcase.com.pl · www.steelcase.pl
N
BENEWORKS
Temat
DLA WSZECHSTRONNYCH PROJEKTANTÓW.
Numeru
Biuro jest żywą przestrzenią podzieloną na różne strefy i obszary. Otwarte struktury i elastyczność przestrzenna czynią z niego miejsce inspirujące, zróżnicowane i wszechstronne. Wraz ze swoimi klientami i partnerami firma Bene tworzy biura zapewniające pracownikom idealne środowisko pracy. Dzięki nam biuro staje się instrumentem zarządczym i czynnikiem ułatwiającym firmie osiąganie sukcesów. Inteligentny system modułowy RM projektu Johannesa Scherra – wielofunkcyjna hybryda między ścianką działową a półką – tworzy idealne otoczenie dla każdej sytuacji. www.bene.pl
Nietypowe gabaryty
Osoby bardzo wysokie mogą mieć problem z pracą przy standardowych biurkach – tu rozwiązaniem są elewatory, pozwalające
dostosować wysokość blatu do potrzeb użytkownika. Niestety wiele firm nie bierze tego pod uwagę, kupując biurka bez możliwości regulacji, a pracownicy „podwyższają je” na własną rękę, stawiając je na… cegłach. W Polsce problem otyłości nie jest na szczęście tak powszechny jak w Stanach Zjednoczonych, co nie oznacza, że osób z nadwagą w biurach nie ma. Komfort pracy gwarantują im przede wszystkim fotele i krzesła o szerokim siedzisku i solidnej konstrukcji, potwierdzonej atestem wytrzymałości. Praca z osobami o najlepszych kompetencjach wymaga czasem zatrudniania pracowników z innych kręgów kulturowych. Cudzoziemcy najczęściej pracują w Polsce w firmach, które zatrudniają do dziewięciu osób. Najrzadziej – w przedsiębiorstwach z ponad 250-osobową załogą – podaje Ministerstwo Pracy. 02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
K
K Wysokość biurek marki marki Haworth reguluje się jednym przyciskiem. Dzięki temu każdy pracownik może łatwo dopasować blat do swojego wzrostu. Poniżej biurka z regulowaną wysokością marki MDD z serii Ergonomic master.
Pracodawcy przysługuje także zwrot kosztów szkoleń, a nawet zwrot kosztów zatrudnienia asystenta osoby niepełnosprawnej. I zwrot kosztów przystosowania miejsca pracy. W 2009 r. niepełnosprawnych zatrudniało niemal 13 tys. polskich firm, w tym ponad 10 tys. firm rynku otwartego i ponad 2 tys. firm chronionego rynku pracy. Te najbardziej otwarte na potrzeby niepełnosprawnych pracowników otrzymują co roku nagrody Lodołamaczy. W 2010 r. w kategorii Otwarty Rynek Pracy I miejsce zdobyło Przedsiębiorstwo Gastronomiczno-Handlowe GASTROPOL Sp. z o.o. w Opolu, które przyjmuje na praktyki uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej i uczniów Zespołu Szkół Specjalnych.
N
Temat
Numeru Zatrudniając obcokrajowców, należy wykazać się elastycznością
Fotele dla osób z nadwagą muszą mieć solidną konstrukcję i atest wytrzymałości. Dla najcięższych użytkowników przeznaczony jest m.in. fotel zaprojektowany przez Nicko Klaebera.
Często są zatrudniani w centrach obsługi IT, a także w firmach ze swojego kraju jako przedstawiciele handlowi. Przyjmując do pracy osoby obcojęzyczne lub z innych kręgów kulturowych, trzeba wykazać nieco elastyczności. „Moja firma specjalizuje się w fotografowaniu szefów i pracowników korporacji. Zatrudniam m.in. fotografów z Włoch, którzy najchętniej pracują po południu, gdy większość Polaków kończy już pracę. Na szczęście korporacje uznają, że warto pracować z zagranicznymi fotografami i dlatego zgadzają się na nietypowe godziny sesji” – opowiada Michał Dąbrowski. „Kiedyś korzystałem także z usług fotografa z Francji. Nazywał się Pierre Dolain, co w Polsce kojarzy się wulgarnie. Aby zapobiec krępującym sytuacjom, zawsze uprzedzałem osoby, które miały z nim pracować, że fotograf właśnie tak się przedstawi” – dodaje Dąbrowski.
K
Trochę kultury
Kaplice do modlitwy znajdują się na największych lotniskach oraz w międzynarodowych firmach, zatrudniających osoby z różnych kultur.
Jeśli chcemy zatrudniać obcokrajowców, warto przygotować dla nich specjalne stanowisko pracy – oprogramowanie komputera powinno być w zrozumiałym dla nich języku, a oznaczając poszczególne pomieszczenia, należy użyć piktogramów. Dobrze jest się skontaktować ze znawcą tej kultury, aby poznać różnice dotyczące codziennych zwyczajów, savoir-vivre itp. Podczas spotkań służbowych prowadzonych po polsku, może być konieczne zatrudnienie tłumacza lub wyznaczenie osoby z firmy, która odegra tę rolę. Trzeba także wziąć pod uwagę czynniki społeczne. Polacy tolerują obcokrajowców w pracy, jeśli zajmują oni podobne lub niższe stanowiska. Jeśli są oni właścicielami firmy lub przełożonymi, pojawia się problem z tolerancją – wynika z badań przygotowanyche przez Synovate na zlecenie serwisu Gazeta Praca.pl. o
tekst Monika Maciejewska „Wprost” 02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
® ®
P
Office
Prezentacja Ewolucja nie przystosowała nas do ośmiogodzinnej pracy w pozycji siedzącej. Jarosław Szymański zaprojektował dla firmy PROFIm fotel mPosition, który wymusza ruch
Siedzieć, leżąc roszę opowiedzieć P o projekcie m-Position.
- To trudny i pouczający projekt. Pracowaliśmy nad nim dwa lata, współpracując z IWP i firmą PROFIm. Marzeniem wielu projektantów jest właśnie zaprojektowanie krzesła. Zaprojektowano ich już ze sto tysięcy albo i więcej – więc po co projektować jeszcze jedno? I jak to zrobić? To pytania, na które trzeba sobie odpowiedzieć. Pretekstem był zamknięty konkurs zorganizowany przez IWP i PROFIm, który udało nam się wygrać. Zaczęliśmy od podstaw, od analizy ergonomicznej pozycji siedząco-leżącej, która była określona jako podstawowa pozycja pracy na tym krześle. To założenie zaważyło na wyborze rozwiązania dla projektu, choć początkowo do założeń podchodziliśmy nieufnie.
w którym mogliśmy określić zaledwie kierunek projektowania, potem były projekty wstępny i wykonawczy. Od początku pracowaliśmy z modelami funkcjonalnymi w skali 1:1. Uznaliśmy, że to jedyny sposób na to, aby zaprojektować ergonomiczne krzesło. Zrealizowaliśmy ich w sumie siedem. Na własny użytek prowadziliśmy testy i minibadania, analizując opinie osób weryfikujących modele. Prototyp zrealizowany wspólnie z PROFIm był testowany przez zespół IWP. Wprowadzaliśmy kolejne poprawki. Projekt wykonawczy powstał już z wykorzystaniem oprogramowania 3D. Opracowywane przez nas pliki przesyłaliśmy do biura konstrukcyj-
kąd wziął się pomysł na tego typu S krzesło i jak trafiła do pana firma PROFIm? - Prześledziliśmy historię pozycji siedzącej. Połowa świata siedzi w kucki, po turecku czy po japońsku i wbrew pozorom historia klasycznej pozycji siedzącej nie jest długa. Zmiany pozycji podczas pracy były wymuszane na nas przez narzędzia, którymi się posługiwaliśmy. Podobnie jest dziś – inną pozycję wymusza stacjonarny komputer, inną laptop. Staraliśmy się zaprojektować krzesło, na którym można siedzieć przy klasycznym biurku, a jednocześnie umożliwiające duże odchylenie do pozycji siedząco-leżącej. Z punktu widzenia fizjologii nie ma jednej korzystnej pozycji. Jak mawiał Peter Opsvik, „najlepszą pozycją do siedzenia jest zawsze ta następna”. Staraliśmy się zaprojektować krzesło, które umożliwia częste zmiany pozycji, wymusza ruch. Ewolucja nie przystosowała nas do ośmiogodzinnej pracy siedzącej.
J ak wyglądała realizacja tego projektu? - Najpierw był projekt konkursowy, 02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
rzył nam problemów i pracy, był zagłówek. To jeden z najtrudniejszych elementów do zaprojektowania w krześle. Większość zagłówków nie spełnia do końca swojej funkcji, wymuszają one „osiowanie” głowy, a do tego odginają się pod jej ciężarem. Wraz z inżynierami z PROFIm pracowaliśmy długo nad mechanizmem, który umożliwia intuicyjną i pewną regulację zagłówka. Nieskromnie powiem, że jesteśmy z niego zadowoleni.
ad czym pan N teraz pracuje? - Obecnie projektujemy fotele, ale także obudowy urządzeń elektronicznych czy też inne obiekty wychodzące poza formułę wąsko rozumianego wzornictwa. Wyzwaniem jest projekt stałej wystawy w Europejskim Centrum Solidarności. Współczesne wystawiennictwo jest dyscypliną, która wiąże architekturę z teatrem i wzornictwem. Lubimy nowe wyzwania, nowe projekty, które wychodzą poza wąskie definicje.
o chciałby pan jeszcze C zaprojektować?
nego PROFIm. Okazało się, że pracujemy w tym samym środowisku, używając tych samych programów, co znacznie przyspieszyło i ułatwiło współpracę.
Co było największym wyzwaniem przy projektowaniu tego siedziska? - Zaprojektowanie elastycznego oparcia i zagłówka. Oparcie wygina się pod ciężarem użytkownika. Stopień wygięcia zależny jest od wagi osoby siedzącej. Trudno to było zweryfikować, modelując w materiale zastępczym. Wiedzieliśmy, że po wykonaniu elementów z tworzywa sztucznego metodą wtrysku nie będzie już można wprowadzać korekt. Drugim elementem, który przyspo-
- Chciałbym projektować rzeczy potrzebne, użyteczne, które nie są tylko gadżetem i spełnianiem chwilowych oczekiwań rynku dyktowanych przelotną modą czy efektem nakręcania spirali sprzedaży.
ańska pracownia tworzy na zleceP nie, czy stara się znaleźć producentów dla własnych pomysłów? - Projektujemy raczej na zlecenia firm. Do tej pory nie staraliśmy się pozyskiwać producentów dla naszych koncepcji, choć o tym myślimy. Coraz częściej pada pytanie: gdzie to można kupić? Zastanawiamy się więc poważnie nad łączeniem projektowania z krótkoseryjną produkcją, choć zdajemy sobie sprawę, że to obszar dla nas tyle kuszący, co nieznany.
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
P
Office
Prezentacja
Fotel inteligentny Gruntowne podstawy badawcze, które pozwoliły ukształtować nowy sposób myślenia o pracy i wypoczynku, są nie tylko wizją przyszłości, ale praktycznym, wyprzedzającym konkurencję krokiem w stronę rozwiązań prozdrowotnych i innowacyjnych Konstrukcja fotela mPOSITION pozwala na jak najmniejsze obciążenie kręgosłupa podczas siedzenia. Z punktu widzenia obciążenia krążków międzykręgowych kręgosłupa najkorzystniejsza dla człowieka jest postawa wyprostowana. Spośród innych pozycji optymalna jest pozycja półsiedząca tworząca kąt 135° między linią kręgosłupa a linią kości uda. Zintegrowane stanowisko do pracy z kompu-
terem w pozycji siedząco-leżącej z tułowiem odchylonym do tyłu i nogami wyciągniętymi do przodu, lekko zgiętymi w kolanach, sprzyja długotrwałej i pełnej koncentracji podczas pracy czy zabawy. Innowacyjnym rozwiązaniem są odpowiednio zaprojektowane kształty oparcia i siedziska. W ostatnich latach projektanci siedzisk i stanowisk pracy coraz częściej proponują siedząco-leżącą pozycję pracy. Jak wykazały badania przeprowadzone przez Zakład Ergonomii Instytutu Wzornictwa Przemysłowego, taka pozycja jest optymalna zarówno do wielogodzinnej, intensywnej pracy z komputerem, jak i do wypoczynku.
Badania przeprowadzone przez dr Iwonę Palczewską i dra Andrzeja Mastalerza dotyczyły wymogów, jakie musi spełniać ergonomiczne i mobilne stanowisko do pracy z komputerem w nietypowej pozycji siedząco-leżącej. Wieloletnie prace badawcze wykazały, że najważniejsze elementy stanowiska do pracy z komputerem to: • profilowane siedzisko, które reguluje zakres pracy miednicy • oparcie stabilizujące pracę lędźwiowego odcinka kręgosłupa • regulowany zagłówek umożliwiający podparcie głowy w takiej pozycji, by komputer znajdował się na wysokości oczu • podłokietniki pozwalające na swobodną prace nadgarstków 02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
podczas pisania na klawiaturze • podparcie pod stopy umożliwiające zachowanie neutralnej pozycji • regulowany blat pod komputer, który pozwala na symetryczne ulokowanie ekranu • regulowana podkładka pod mysz, umożliwiająca swobodny zakres ruchów nadgarstków.
Dlaczego pozycja siedząco-leżąca? To najkorzystniejsza pozycja do długotrwałej pracy z komputerem z punktu widzenia fizjologii oraz biomechaniki. Pozwala zachować właściwe napięcie mięśniowe, za-
pewnia bezpieczny zakres ruchów, prawidłowe funkcjonowanie układu oddechowego, dzięki czemu przez cały czas mózg jest dotleniony i zdolny do intensywnej, wielogodzinnej pracy.
mPOSITION oferuje możliwość regulacji: • wysokości siedziska • odchylenia oparcia • kąta nachylenia oparcia i siedziska • pozycji podłokietników • pozycji podparcia lędźwiowego • wysokości zagłówka • kąta nachylenia zagłówka • głębokości podnóżka • położenia blatu pod komputer
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
Case
Study
Sala spotkań w kolorach marki Always
W
tekst Maciej Markowski
W siedzibie
Biuro przyszłości bezustannie ewoluuje
Poza centrum
Procter & Gamble
ul. Zabraniecka 20, Warszawa Pracownicy fabryki – 1000 Pracownicy biurowi – 500 Kondygnacje – 2
Pokój do cichej pracy, chwila wytchnienia od open space.
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
Polska siedziba firmy mieści się przy ul. Zabranieckiej na warszawskim Targówku Fabrycznym – w iście przemysłowym otoczeniu. Jak rozwiązano problem dojazdu do pracy? Pracownicy biura i fabryki mogą korzystać z autobusu firmowego kursującego w obu kierunkach na trasie od centrum Warszawy do firmy (rozkład jazdy jest dopasowany do godzin pracy). Swoboda dysponowania własną powierzchnią biurową umożliwiła stworzenie licznych udogodnień dla pracowników: pokoje relaksacyjne, rozległa kantyna, siłownia, pomieszczenie do masażu, pokój wypoczynku z konsolami do gier wideo. Na każdym kroku widoczna jest troska o komfort pracy. W sąsiedztwie pomieszczeń biurowych znajduje się rozległy ogródek, wykorzystywany do spotkań i odpoczynku. „Takie miejsce pracy jest inspirujące, a zarazem zapewnia poczucie komfortu” – mówi Anna Kozyra, facility manager firmy P&G. Spora ilość miejsca pozwoliła na stworzenie małego „muzeum” firmy. Długi korytarz, ozdobiony zdjęciami przedstawiającymi historię firmy w Polsce, prowadzi do repliki gabinetu założycieli firmy z XIX wieku (w gablotach możemy obejrzeć pierwsze produkty). Zarządzający nie szastają jednak przestrzenią. Firma korzysta z hot deskingu i planuje wykorzystanie każdego miejsca.
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
K
giganta
Wizyta w biurze Procter & Gamble, firmy o ponad 170-letniej tradycji, rozbudziła naszą ciekawość. Produkty tej marki pojawiają się w życiu konsumentów z całego świata cztery miliardy razy dziennie..
73 75
Case
Study
W biurze P&G funkcjonuje system pełnego wykorzystania dostępnych biurek. Służą do tego odpowiednie nakładki informacyjne, którymi oznacza się wolne biurka.
K
Elastyczni i nowocześni
Już pierwszy projekt biura z początku lat 90. powstał przy współpracy zarządu, firmy architektonicznej i załogi. Taka polityka pozwala elastycznie kształtować przestrzeń biurową, która nieustannie ewoluuje, a liczba sal konferencyjnych jest dostosowywana do potrzeb pracowników. W rezultacie system konferencyjny, na który składają się małe pokoje spotkań, większe sale oraz centrum konferencyjne CUBE z dużą aulą, robi wrażenie wyjątkowo sprawnego. W spotkaniach poza biurem sprawdza się system wideokonferencji. To ważne narzędzie umożliwiające skuteczną komunikację, zwłaszcza że P&G zatrudnia około 127 tys. osób w 80 krajach na świecie, a projekty nierzadko wymagają współpracy kilku oddzialów. W jednej sesji wideokonferencyjnej może brać udział nawet pięć lokalizacji – wystarczy jedynie wskazać, z kim chcemy się połączyć, i spotkanie pomiędzy Warszawą, Pekinem i Cinncinati jest gotowe. „P&G stawia sobie za cel redukcję emisji zanieczyszczeń (m.in. CO2) związanych z transportem. To jeden z długoterminowych celów naszej firmy w zakresie zrównoważonego rozwoju. Organizowanie międzynaro-
dowych wideokonferencji wpisuje się więc w filozofię odpowiedzialności społecznej P&G – w odróżnieniu od lotów samolotem nie wiąże się bowiem z obciążeniem dla środowiska naturalnego” – mówi Anna Kozyra.
Jedna z sal konferencyjnych, z dominującym motywem muzycznym
Zdecydowanie na plus
Jak dochodzi się do takich rezultatów? P&G ma system zasad stanowiących podstawę tworzenia biur na całym świecie. „Reguły te określają m.in. jak dużą powierzchnię powinniśmy zarezerwować na sale spotkań, magazynki działowe, etc. Już na poziomie projektowania dbamy więc o potrzeby pracowników, którzy mogą też zgłaszać swoje pomysły” – mówi Anna Kozyra. Biuro P&G, choć zajmuje olbrzymią przestrzeń, funkcjonuje bardzo sprawnie. Zadbano o odpowiednie miejsca do współpracy i jednocześnie – co jest rzadko spotykane we współczesnych biurach – pomieszczenia do pracy wymagającej skupienia. Pozytywnie zaskoczyła nas elastyczność przestrzeni i duże zaangażowanie pracowników w tworzenie własnego miejsca pracy. Wchodząc do budynku stworzonego w epoce raczkującego polskiego kapitalizmu, oczekiwaliśmy anachronicznych rozwiązań, a zamiast tego zastaliśmy nowoczesne, mądrze zaprojektowane biuro. Sprawne zarządzanie i dbałość o komfort pracy przynoszą dobre rezultaty.
tekst Maciej Markowski
Intrygująca sala spotkań Kącik multimedialny, poniżej działuoraz badań siłownia pokój do relaksu. marketingowych
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
Case
Study
Rozmowa z: Anną Kozyrą, facility managerem warszawskiego biura P&G Co wyróżnia wasze biuro? - Siedziba Procter & Gamble przy ul. Zabranieckiej była projektowana przy zaangażowaniu pracowników. Dzięki tej formule współpracy udało nam się stworzyć biuro, które reprezentuje światowe trendy w zakresie aranżowania przestrzeni biurowej. Urzeczywistniliśmy ideę biura, które inspiruje do twórczego myślenia. I tak na przykład w projekcie uwzględniono elementy artystyczne ucieleśniające najważniejsze zasady i wartości organizacji. Zależało nam na tym, by charakter biura odpowiadał charakterowi pracy w P&G.
co szczególnie W zaangażowali się pracownicy?
każda sala do spotkań jest niepowtarzalna –taki sufit nie pozwala zasnąć na zebraniu
Kącik do wydruków
- Dobrym przykładem jest plan budowy centrum konferencyjnego CUBE (Center for Ultimate Business Education), które powstało w 2009 roku. W trakcie prac nad tym projektem uformował się zespół pracowników, którzy zgłaszali własne pomysły. Dzięki takim inicjatywom w naszym biurze pojawił się news corner, a także pokój aktywnego wypoczynku oraz małe pokoje spotkań zaprojektowane przez pracowników i inspirowane markami P&G. Cieszą się one wśród pracowników dużą popularnością.
J ak radzą sobie Państwo z pracą w tak rozległym biurze? - Są dwa rozwiązania, które pomagają nam organizować współpracę pomiędzy oddalonymi od siebie działami. Pierwszym jest wewnętrzna sieć komputerowa, dzięki której pracownicy mogą się ze sobą na bieżąco kontaktować (także w przypadku pracy z domu). Drugim zaś wspomniana już sieć sal konferencyjnych oraz pokoi spotkań (ang. huddle rooms). Dzięki tym pomieszczeniom pracownicy z różnych działów mogą organizować spotkania i wspólnie pracować nad projektami.
J akie rozwiązania oferują Państwo pracownikom mobilnym? - Wszyscy pracownicy P&G dysponują służbowymi telefonami komórkowymi oraz laptopami. Kluczowym rozwiązaniem w tym zakresie, wprowadzonym kilka lat temu, jest możliwość łączenia się przez pracowników z systemami teleinformatycznymi P&G z domu. Chodzi tu przede wszystkim o firmową sieć wewnętrzną. Jest to podstawowe rozwiązanie pomagające pracownikom w osiąganiu równowagi pomiędzy życiem prywatnym a pracą zawodową. 02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
Case
Study
F
tekst Aleksandra Robakowska
Firma SITAG Formy Siedzenia to producent foteli i krzeseł biurowych będących symbolem ergonomii i dobrego designu. Twórcy projektu nowej siedziby firmy, oddanej przed pięcioma miesiącami do użytku, zmierzyli się z ambitnym wyzwaniem stworzenia wzorcowej przestrzeni biurowej, spełniającej jak najszerzej pojęte oczekiwania jej użytkowników, a równocześnie stanowiącej wizytówkę firmy par excellence. W efekcie architekt, a zarazem dyrektor kreatywny marki, Anna Vonhausen, stworzyła koncepcję intrygującej przestrzeni harmonijnie łączącej nieoczywiste kontrasty: wolność i służebność, rozmach i powściągliwość, uniwersalność i indywidualność.
Tło i bohater
fot. Piotr Frąckowiak
Estetyczną kanwą inwestycji zrealizowanej w podpoznańskim Swarzędzu-Łowęcinie stała się niemal minimalistyczna, nawiązująca do modernistycznych klasyków architektura budynku. Proste linie, wertykalne podziały, szlachetne surowe materiały: beton, szkło, żywice oraz achromatyczna paleta barw, stworzyły idealne tło dla właściwych dekoracji – zmieniających się kolekcji krzeseł i foteli produkowanych przez SITAG. Tło tyleż neutralne, co wymagające – meble i przedmioty umieszczone w przestrzeniach zlokalizowanych na trzech kondygnacjach budynku zmieniły się bowiem w rzeźby, bezwstydnie chwalące się wysmakowaną, przemyślaną formą. Kolekcję SITAG można podejrzeć przed wejściem do budynku za sprawą olbrzymich witryn, odkrywających tajemnice zlokalizowanego na parterze show roomu. Białe monumentalne wnętrze funkcjonuje jak idealna przestrzeń wystawiennicza. Jej strukturę i charakter determinują wyłącznie zmieniające się ekspozycje: krzesła najnowszych serii i umieszczony na ścianie elastyczny system grafik-puzzli, spójny z system identyfikacji wizualnej marki. Poziom wyżej te same produkty sprawdzane są w praktyce. Na pierwszym piętrze umieszczono biura członków zespołu firmy. W przeszklonych pokojach, uzupełnionych meblami najlepszych polskich producentów, głównymi obiektami są ponownie siedziska SITAG. Fotele, krzesła i sofy, wybrane indywidualnie przez pracowników, określają odrębną tożsamość każdego z gabinetów: rozsądną powściągliwość, pełną energii spontaniczność, otwartą kreatywność, upodobanie do nowoczesności lub oddanie tradycji. Obok biur znalazła się sala konferencyjna odpowiadająca wysokim, nowoczesnym standardom i – jak na miejsce oficjalnych spotkań przystało – estetycznie oddaK na wizerunkowi firmy.
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
Case
Study
K Poziom trzeci wprost obrazuje dynamiczny rozwój przedsiębiorstwa – to kondygnacja traktowana inwestycyjnie, czekająca na nowych pracowników i nowe funkcje. Tymczasem ta surowa, całkowicie otwarta przestrzeń zaistniała pod nazwą SITAG Club, raz po raz stając się gospodarzem niecodziennych wydarzeń: skupionych wokół problemów kręgosłupa sesji fitness, okolicznościowych imprez integracyjnych i szkoleń. 27 maja odbędzie się w niej największe z dotychczasowych spotkań – blisko 200 osób będzie bawić się podczas wernisażu konkursu na nowy projekt wzoru obicia fotela „Wyraź swoje wnętrze”.
SITAG to przede wszystkim ludzie. To wciąż mała firma nastawiona na zrównoważony rozwój. Aby umożliwić pracownikom swobodną komunikację i przepływ pomysłów, zrezygnowano z pionowej hierarchii na rzecz poziomej struktury zarządzania. Wyrazem tej filozofii jest nie tylko brak zagłówków przy fotelach, lecz także (przede wszystkim) wzorcowo pojęta demokratyzacja przestrzeni Łącznikiem między różnorodnymi biurami jest otwarta przestrzeń, w której znalazł się zarówno wysoki stół jak i miękkie pufy. Kawiarnia, biblioteka i przestrzeń wymiany myśli w jednym. Powierzchnia, która w pierwotnym założeniu miała być miejscem relaksu, stała się nieoficjalną salą konferencyjną. To w niej, przy kawie i śniadaniu, wymieniane są informacje ważne dla funkcjonowania firmy. To tutaj rodzą się pomysły. Projektantka zadbała o każdy szczegół. Centralna lokalizacja, zapewniająca naturalny przepływ ludzi, kompensowana jest przez harmonijne, sprzyjające skupieniu wykończenia – począwszy od rodzaju i kolorystyki znajdującego się w niej wyposażenia, po olbrzymie poziome okna, otwierające się na niemal kontemplacyjny, spokojny wiejski krajobraz. Twórcom tego niewielkiego biurowca udało się uchwycić kwintesencję współczesnych tendencji w projektowaniu przestrzeni pracy. Dokonali trudnej sztuki godzenia wizerunkowych aspiracji marki z potrzebami czysto ludzkiej natury. Pozorna neutralność i formalny minimalizm okazały się nie tyle tłem, czystą kartką zapełnioną przez przypadkowość naniesionego na nią życia, co przestrzenią już wcześniej dokładnie wypełnioną ideami i koncepcjami, które zostały pozytywnie zweryfikowane przez biurową codzienność.
fot. Piotr Frąckowiak
Człowiek i jego przestrzeń
tekst Aleksandra Robakowska
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
I
Insprujące
Biuro
w Londynie tekst Natalia Bursiewicz
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
Centralne biuro Google znajduje się przy Buckingham Palace Road 123 w Londynie. Jego projekt przygotowała pracownia architektoniczna Scott Brownrigg Interior Design. Jak na biuro Google przystało, nie brakuje w nim miejsc do rekreacji, wypoczynku czy edukacji. Wideokonferencje odbywają się w gigantycznych, barwnych kubikach, a biurka umieszczono w niewielkich samochodach. Całość przypomina biuro w Mediolanie, ale w Londynie położono nacisk na wykorzystanie tradycyjnych barw firmy i logo Google.
K
Podobnie jak pozostałe oddziały, centralne biuro Google w Londynie przypomina przedszkole skrzyżowane z placem zabaw i wesołym miasteczkiem. Przestrzeń wypełniają różnorodne kształty i kolory, wprawiające w radosny nastrój i sprzyjające nieskrępowanej kreatywności
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
I
Insprujące
Biuro
K W Google panuje zasada, zgodnie z którą na przestrzeni najbliższych 10m pracownik musi mieć dostęp do jedzenia. Oferta jest bogata, zarówno w wersji słodkiej jak i słonej, a dla wielbicieli kuchni azjatyckiej jest nawet specjalna restauracja. Wszystkie produkty i posiłki dostępne są za darmo. Na wybranych lodówkach widać napis TGIF (ang. skrót od „Dzięki Bogu już piątek”), co odwołuje się do polityki firmy, zgodnie z którą w piątkowe popołudnie można pić alkohol! Googlersi pracujący w Londynie mają do dyspozycji siłownię i SPA. Firma w ten sposób mobilizuje pracowników do aktywności fizycznej, która poprawia ich samopoczucie i zdrowie, tym samym zwiększając efektywność pracy. Kto nie ma czasu na pobyt w SPA, może przysiąść na masującym fotelu.
Biuro Google funkcjonuje jak miasto w miniaturze. Pracownicy często nie kontrolują godzin pracy, bo szeroka oferta gastronomiczna, rekreacyjna i sportowa zachęca ich do pozostania w biurze po godzinach. Swobodna atmosfera sprzyja spotkaniom, integracji oraz przenoszeniu swojego życia w ramy firmy. Googlersi pracują wspólnie w otwartej przestrzeni. Liczba pojedynczych biur została ograniczona do minimum. Nie jest to jednak bezosobowy, monotonny open space, ale dobrze przemyślana przestrzeń, która umożliwia wprowadzenie zmian i dostosowanie do indywidualnych potrzeb pracowników. Wystrój większości biur Google ma określony temat przewodni związany z usytuowaniem filii. W przypadku Londynu Scott Brownrigg wraz z pracownikami Google Joe Borrettem i Jane Preston zdecydowali się na motyw plaży w Brighton. Oprócz tapety przedstawiającej nadmorski widok, w przestrzeni biura umieszczono także palmy oraz drewniane plażowe chatki, w których mieszczą się sale spotkań. Dodatkowo poszczególne strefy biura noszą nazwy wybranych dzielnic Londynu, a sale kofnerencyjne – przystanków metra.
K
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
I
Insprujące
Biuro
Google Londyn Projekt wnętrz: Scott Brownrigg Interior Design Wykonanie: 16 tygodni System biurek: Bene Krzesła: Herman Miller, Knoll, Vitra, Hitch Mylius, Wiesner Hager, Arper, James Burleigh Podłoga: Interface Floor, Object Carpet, Dalsouple
Wnętrze londyńskiego biura Google jest przestronne i jasne. Projektanci zastosowali wiele szklanych powierzchni, przede wszystkim w formie ścianek działowych, które umożliwiają większy dostęp naturalnego światła. Pokrywająca ściany biel dodatkowo rozjaśnia wnętrze i jest idealnym tłem, które wydobywa kolorowe elementy. Rozrywkowo-zabawowa polityka firmy wzbudza wiele kontrowersji. Można stworzyć pracownikom pozytywną przestrzeń do pracy, ale robienie z firmy pracy placu zabaw to według niektórych przerost formy nad treścią. Z kolei Google odpiera, że jedynie interaktywna przestrzeń sprzyja innowacyjności i kreatywności. „Nic dziwnego, że Google jest jednym z najbardziej pożądanych miejsc pracy w Anglii. Każdy etap pracy nad projektem sprawił nam dużą radość. Zaproponowaliśmy aranżację, która idealnie odpowiada potrzebom pracujących tam osób. To przestrzeń będąca wyzwaniem, przygodą i zabawą. Z drugiej strony zastosowaliśmy też wiele praktycznych rozwiązań, dostosowanych do poważnych negocjacji i zadań” – mówi Ken Giannini z pracowni Scott Brownrigg.
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
P
Office
Prezentacja
I
Insprujące
Biuro
Face
Pracownia projektowa Ministry of Design (MOD) stworzyła biuro, które zaprzecza stereotypowi tradycyjnego miejsca pracy. Zmieniono głównie funkcje pomieszczeń i zaproponowano nowatorską organizację przestrzenną. Zastosowano też kontrastowe zestawienia materiałów, tendencji architektonicznych oraz ciekawe rozwiązania iluminacyjne
to ecaF
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
I
Insprujące
Biuro
tekst Natalia Bursiewicz wyróżniająca strefę parteru, sprawia, że budynek wydaje się oderwany od poziomu ulicy. Lekkość i delikatność struktury zostają jednak zderzone z uproszczonym wizerunkiem konaru drzewa umieszczonego po prawej stronie wejścia. Symbolizuje on ciężar, fundament, stabilność. Pozostała część fasady utrzymana jest w ciemnych barwach. Jej jedyną dekorację stanowią białe, wąskie, pionowe linie (oświetlenie ledowe). Ich nieregularny układ przypomina koronę drzewa. Widoczna analogia między naturą i architekturą jest w pełni zamierzona. „Nie możemy zatrzymać intensywnej, monotonnej urbanizacji, ale możemy projektować obiekty, które będą się wyróżniać, chociażby poprzez sugerowanie środowiska
naturalnego” – mówi Colin Seah, właściciel MOD. Dynamiczna iluminacja podkreśla kształt drzewa i sprawia, że staje się on dominantą kompozycyjną. Przyciąga też uwagę potencjalnych klientów. Graficzna, nowoczesna fasada zapowiada charakter wnętrza. Architektom zależało na stworzeniu wrażenia jednolitości. Zewnętrze i wnętrze mają się przenikać i sukcesywnie uzupełniać. Stąd dominująca czerń i biel w większości pomieszczeń biura. Face to Face jest centralną jednostką obsługującą wybrane, regionalne przedsiębiorstwa związane głównie z architekturą i wystrojem wnętrz. Musi więc zapewniać przestrzenie biurowe, konsultingowe, nieformalne miejsca spotkań oraz recepcję.
Miękka, wijąca się spiral linia daje wrażenie ruchu, idealnie obrazując charakter młodej, dynamicznej firmy
K
Biurowiec Face to Face znajduje się w zatłoczonej dzielnicy Singapuru, pomiędzy Raffles City i Raffles Place, dwoma kompleksami rekreacyjno-biznesowymi przypominającymi paryskie La Défense. Wsunięty w wąską parcelę, w bezpośrednim sąsiedztwie przeszklonych budynków, wyróżnia się atrakcyjną, przyciągającą spojrzenia fasadą. Przeszklenie nawierzchni, prostota i elegancja nawiązują do tradycyjnych koncepcji modernistycznych. Motyw drzewa pojawiający się na zewnątrz i we wnętrzu to ukłon w stronę architektury organicznej. Ministry of Design zestawia elementy typowe dla kilku stylów. Bawi się też kontrastami. Przezroczysta, szklana ściana
SZUKAJĄC INSPIRACJI...
www.mp.com.pl tel. 22/ 43 00 450 info@mp.com.pl
OF COURSE ■ rodzina foteli managerskich ■ zaprojektowane przez Michaela Klasenera ■ perfekcyjna ergonomia i funkcjonalność ■ najwyższa jakość i komfort bez ograniczeń ■ elegancja i prestiż ■ tapicerowane wysokiej klasy tkaninami oraz skórą, w wielu wariantach kolorystycznych ■ podstawa chromowa lub z aluminium polerowanego ■ oparcie pokryte lakierem o wysokim połysku, Corianem lub też okleiną naturalną ■ zaawansowane mechanizmy regulacyjne, które umożliwiają dopasowanie fotela do kształtu ciała użytkownika
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
I
Insprujące
Biuro
K
Bezpośredni kontakt „Koncepcja biura Face to Face skupia się na zainicjowaniu bezpośredniego kontaktu” – mówi Colin Seah. „W tym celu wprowadzono hasło »Twarzą w twarz«, będące jednocześnie nazwą firmy. Spotkanie na żywo z drugim człowiekiem rozwija kreatywność i wpływa na wzrost produktywności. Po przeanalizowaniu historii kontaktów międzyludzkich, widać, jak dużą rolę odgrywały bliskie spotkania. Z czasem zostały one zastąpione narzędziami komunikacji elektronicznej. Obecnie nasze działania i relacje zostały zdominowane przez pocztę elektroniczną, wideo, telekonferencje, MSN, etc. Czasami, nawet kiedy mamy możliwość bezpośredniej interakcji, wybieramy drogę wirtualną. To alarmujący problem” – dodaje Seah. Dlatego w Face to Face położono nacisk na te rozwiązania, które zmuszają do nawiązania kontaktu i czynnej współpracy. Najpierw przeprowadzono jednak badania nad przyzwyczajeniami i zachowaniem pracowników w zmiennym środowisku pracy. Udało się dzięki temu stworzyć mapę miejsc i potrzebnych obiektów sprzyjających spotkaniom. „Wtedy zdecydowaliśmy się całkowicie odejść od tradycyjnej organizacji przestrzennej biura” – zdradza Colin Seah. Pomieszczenia powiększono i zmieniono ich układ. Zlikwidowano recepcję, a w zastępstwie zaprojektowano rozległy, sześciometrowy mebel łączący funkcje recepcji, lobby i biura. Rzeźbiarska struktura rozciąga się na całej długości sali. Jej wyrazistość i odwaga sprawiają, że funkcjonuje jako centralny punkt, determinujący charakter wnętrza. Właściwie możemy tu mówić o skomplikowanym zestawie modułowym, składającym się z blatów, siedzisk. kredensu, pola szachownicy, szafek itp. Nie tylko zlikwidowano recepcję, ale także funkcję recepcjonistki. Klienci wchodzący do biura są wprowadzani przez tzw. konsjerża i od razu zostają skonfrontowani ze
To biuro odbiega od schematów, zaskakuje, stymuluje do działania i sprzyja integracji. Położono nacisk na rozwiązania, które zmuszają do nawiązania kontaktu i współpracy
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
znajdującymi się w tej samej przestrzeni pracownikami. Wzbudza to zdecydowane zainteresowanie, ale i niepokój. „Jesteśmy tak bardzo przyzwyczajeni do tradycyjnego układu biura, do recepcjonistki, która ma przydzielone miejsce, lobby, w którym możemy usiąść i przygotować się do spotkania, że trafiając na niebanalną organizację przestrzenną tracimy poczucie bezpieczeństwa. Z drugiej strony, właśnie takie miejsce zostaje w naszej pamięci na dłużej i zachęca do kolejnej wizyty” – mówi Colin Seah.
Jeden organizm W biurze Face to Face poszczególne sale przechodzą jedna w drugą, przenikają się i łączą. Architekci operują iluzją, grą świateł, perspektywą i kontrastem. Naruszają utarte schematy aranżacji. Igrają z odbiorcą, wymuszając nowe formy zachowania. Cała przestrzeń przypomina wielokomórkowy organizm. Parter wypełniają na wpół otwarte pomieszczenia o różnych kształtach i rozmiarach, umieszczone wokół korytarza poprowadzonego po linii krzywej. Oprócz miejsc spotkań nieformalnych znajdują się tam również niewielkie sale konferencyjne, magazyn, dział obsługi i przestrzenie publiczne. W obrysie pomieszczeń przeważa linia falista. Płynność, unikanie kątów prostych i organiczność jest podkreślona poprzez wprowadzenie spiralnej klatki schodowej przypominającej wnętrze muszli. Bioniczne motywy pojawiają się też na pierwszym piętrze, szczególnie w budowie rzeźbiarskiego stołu. Architektura wnętrza naśladująca naturę skierowana jest ewidentnie na potrzeby człowieka. Daje poczucie bezpieczeństwa, kameralności i ciepła. „W naturze nie ma linii prostej, ludzki to wymysł sztuczny” – mawiał Julian Tuwim. Miękka, wijąca się linia wprowadza ruch, który idealnie oddaje istotę młodej, dynamicznej firmy. Kolejnym elementem sugerującym nowoczesny profil biura jest kolorystyka. Architekci ograniczyli się do dwóch barw: bieli i czerni. Chcieli, żeby wnętrze było kontynuacją estetyki zastosowanej w strukturze zewnętrznej. Stąd też pojawiający się konsekwentnie 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
K
Ideą było stworzenie projektu odpowiadającego nowoczesnemu sposobowi życia oraz zmieniającym się potrzebom pracowników i klientów. Przestrzeń miała odbiegać od utartych schematów, zaskakiwać i stymulować do działania, a przede wszystkim wzmacniać integrację.
I
Insprujące
Biuro
na wybranych ścianach motyw drzewa, który został zaczerpnięty z fasady budynku. Białe obrysy ludzi, drzew i zwierząt na czarnym tle wprowadzają dodatkowy wymiar poprzez zestawienie ich z prawdziwymi użytkownikami przestrzeni. Czerń i biel jest klasycznym, eleganckim zestawieniem. Kojarzy się z luksusem, harmonią, postępem. To kolory, które nie rozpraszają uwagi. Stanowią więc idealne tło do pracy. Ciekawym zabiegiem jest połączenie powierzchni matowych i błyszczących. Uwypuklają kształty, nadając wnętrzom nowoczesny wygląd. W przypadku Face to
Face użycie bieli i czerni wraz ze zróżnicowaniem powierzchni może momentami przytłaczać i przygnębiać. Ciemna barwa dodatkowo zmniejsza optycznie pomieszczenie, dlatego pracownicy mogą odczuwać przemęczenie.
Przestrzeń do współpracy Jedną z najważniejszych koncepcji w tym biurze jest wspólna przestrzeń. Ma ona stwarzać impuls do bezpośrednich kontaktów i spontanicznej komunikacji pomiędzy pracownikami i klientami. Projektantom nie zależało na indywidualizacji stanowisk pracy, jak w przypadku
biura Leo Burnett czy BBH. Istotne było dla nich stworzenie miejsc sprzyjających i stymulujących do wspólnego działania. „Wierzę, że bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem jest nam potrzebny” – mówi Colin Seah. „Współczesne, często wirtualne środki komunikacji, ograniczają relacje międzyludzkie i mocno je spłycają. Tymczasem dzięki nim stajemy się bogatsi duchowo, spokojniejsi i bardziej kreatywni. Dlatego w Face to Face przeważają specjalne strefy nieformalnych spotkań”.
tekst Natalia Bursiewicz
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
K
P
Office
Prezentacja www.burmatex.pl
Doświadczenie
Firma obecna jest na polskim rynku od 1997 roku. Ma na swoim koncie realizacje zarówno w sektorze akademickim jak i komercyjnym. Park maszynowy pozwala na płynną produkcję zamówień każdej wielkości. Burmatex to produkty do aplikacji od biura, banków, bibliotek po pięciogwiazdkowe hotele.
Jakość
Kilkadziesiąt lat doświadczeń owocuje produktem z najwyższej półki. 10-letnia gwarancja obejmuje wszystkie parametry – także trwałość koloru. To możliwe dzięki dbałości o jakość włókna. Wszystkie produkty Burmatex wykonane są z włókiem barwionych w masie.
Burmatex
Jest jedną z najbardziej innowacyjnych brytyjskich firm w dziedzinie wzornictwa wykładzin i plasuje się w ścisłej czołówce produktów typy Heavy Contract.
Być może dzięki prawie wiekowej tradycji tej brytyjskiej marki, a może dzięki współpracy z młodymi projektantami, Burmatex od lat pozostaje na szczycie.
Najpopularniejszym produktem są wykładziny igłowane. Wyróżniają się ogromną wytrzymałością na ścieranie i niezwykłą gamą kolorów. Twarde i zbite sprawdzają się nie tylko we wnętrzach biurowych, ale także na korytarzach, w recepcjach, w lokalach rozrywkowych. Docenione już przez projektantów kolekcje LATERAL, CODE i ZIP mają szeroką gamę zastosowań. Linearne wzory pojedynczych płytek można zwielokrotniać lub przełamywać gładkimi wykładzinami z podstawowych kolekcji. Wykładziny pętelkowe to podstawowe wykładziny do wszelkich przestrzeni biurowych, szkolnych. Także o nieregularnych, strukturalnych pętelkach. Zaletą strukturalnych pętelek są ich parametry akustyczne. Idealne do pomieszczeń typu open space, tłumią zarówno odgłosy uderzeniowe jak i świetnie absorbują dźwięk z otoczenia. Strukturalnie utkane pętelki dają także większe odczucie komfortu i miękkości. 02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
A
P
Office
Office
administracja
Prezentacja
Nowoczesny pracodawca nie dyskryminuje osób uzależnionych od nikotyny, a jednocześnie dba o zdrowie niepalących, bezpieczeństwo firmy i jej dobry wizerunek, wykorzystując dostępne na rynku innowacyjne rozwiązania technologiczne
Kabiny dla palących
Szwedzka firma z 20-letnim doświadczeniem w ochronie osób niepalących przed biernym paleniem, Smoke Free Systems oferuje powietrze w 100% wolne od dymu tytoniowego. Pozytywne wyniki testów przeprowadzonych przez niemiecki instytut ochrony pracy Institut für Arbeitsschutz, szereg certyfikatów wydanych przez niezależne instytucje w różnych krajach UE, a także tysiące zadowolonych klientów świadczą o wysokim poziomie oferowanych przez Smoke Free Systems kabin. Badania potwierdzają, że nawet zużyte filtry z kabin Smoke Free Systems są skuteczniejsze niż nowe filtry innych producentów. Dzięki temu klient nigdy, nawet tuż przed serwisem kabiny, nie jest narażony na wdychanie dymu nikotynowego.
1. Wychwytywanie dymu
tekst Anna Salwa
O
d czasu wejścia w życie znowelizowanej ustawy antynikotynowej (15 listopada 2010 r.) zmieniła się sytuacja dotycząca firmowych palarni. Tradycyjne nie spełniają już wymogów nowej ustawy, gdyż dym zawsze wydostaje się z nich na zewnątrz, szkodząc niepalącym. Poza tym są to powierzchnie stracone, niewykorzystywane efektywnie. Z drugiej strony zezwalanie pracownikom na swobodne opuszczanie stanowiska pracy i wychodzenie „na dym-
ka” nie opłaca się pracodawcom, zmniejsza bowiem wydajność pracy, sprzyja częstym przeziębieniom i niekorzystnie wpływa na wizerunek firmy. Dlatego coraz większą popularność zyskują w Polsce wewnętrzne kabiny dla palących, które w Skandynawii i Europie Zachodniej są znane i stosowane od kilkunastu lat. Firmy, które zdecydują się „ucywilizować” kwestię palenia tytoniu wśród pracowników poprzez wykorzystanie rozwiązań technologicznych wysokiej klasy, mają szansę ubiegać się o certyfikat „Nowoczesny Pracodawca”, przyznawany przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pracowników Służb BHP, miesięcznik „Praca i
Zdrowie”, Stowarzyszenie Agencja Zatrudnienia (organizatora akcji Stop Biernemu Paleniu) oraz firmę Smoke Free Systems. Trzeba jednak pamiętać, że nie każda kabina zapewnia w firmie stale czyste powietrze. Produkty niskiej jakości, wyposażone w filtry elektrostatyczne, szybko tracą swe właściwości i już po kilkunastu dniach wokół nich jest wyczuwalny nieprzyjemny zapach dymu. Inwestycja w niepewny produkt jest ryzykowna, zarówno jeśli chodzi o bezpieczeństwo, jak i obsługę serwisową. Oferta kabin jest tak szeroka, zarówno jeśli chodzi o wydajność, jak i design, że do każdego rodzaju wnętrza można dobrać odpowiednie rozwiązanie.
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
Technologia Smoke Free Systems pozwala na całkowite usuwanie dymu papierosowego i jego charakterystycznego zapachu. Jest to osiągane poprzez wytworzenie strumienia powietrza kierującego dym tytoniowy w odpowiednie miejsce. Intensywny przepływ powietrza - od 600 do 3 300m3/h (w zależności od modelu kabiny) sprawia, że dym zostaje całkowicie wychwycony u źródła, zanim zdąży się rozprzestrzenić po pomieszczeniu.
2. Usuwanie cząsteczek i gazów groźnych dla zdrowia
Zaawansowany układ filtrów został zaprojektowany pod kątem całkowitego usuwania cząsteczek oraz
1
2
3
niewidocznych, ale groźnych dla zdrowia gazów obecnych w dymie tytoniowym. Przetworzone powietrze jest nieszkodliwe dla otoczenia. Opatentowane przez Smoke Free Systems filtry usuwają 100% wszystkich gazów charakterystycznych dla tytoniu, takich jak nikotyna, 99,9995% cząstek rozmiaru MPPS i 100% wszystkich pozostałych cząsteczek.
3. Usuwanie niedopałków
Wszystkie kabiny Smoke Free Systems wyposażone są w opatentowany, ogniotrwały i bezzapachowy system obsługi popiołu, który nie tylko eliminuje nieprzyjemny zapach niedopałków, lecz także ryzyko wystąpienia pożaru.
Aby zainstalować kabinę w budynku potrzebna jest niewielka powierzchnia (w zależności od ilości użytkowników od 1,5 m2) oraz gniazdo zasilające 230V. Kabiny są urządzeniami w pełni kompleksowymi i samodzielnymi. Nie wymagają łączenia z systemem wentylacyjnym budynku. 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
T
Office
technologie
Folia maskująca
Pendrive automatycznie szyfrujący dane
Prezentujemy najważniejsze trendy w pracy mobilnej, płynące z niej korzyści i zagrożenia
Bezpieczni
i mobilni tekst Maciej Markowski
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
Czytnik dłoni firmy Fujitsu
Wciąż słyszymy o zmieniających się wymaganiach rynku i konieczności elastycznego dostosowywania się do nich firmy. Rzadko jednak przychodzi nam do głowy, że taki impuls może pochodzić z wnętrza firmy. Tymczasem okazuje się, że większość pracowników chce elastycznych form pracy. Według badań firmy Cisco, dwie trzecie pracowników chce mieć dostęp do informacji firmowych za pomocą dowolnego urządzenia – osobistego lub firmowego. To, co latami uważane było za ciężką do przeprowadzenia zmianę, niepopularną rewolucję miejsca pracy, dziś pokrywa się z oczekiwaniami pracowników. Z badań Cisco wynika, że trzech na pięciu pracowników na świecie jest przekonanych, że ich obecność w biurze nie jest konieczna i nie wpływa to negatywnie na wydajność pracy. Potrzeba mobilności i elastyczności w zakresie dostępu do informacji firmowych jest tak duża, że ta sama grupa pracowników jest skłonna wybrać gorzej płatne oferty pracy, ale pozwalające na mobilność, zamiast lukratywnych stanowisk, które tej elastyczności pozbawiają.
01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71
73 75
K
Kompaktowy system do telekonferencji marki Pollycom
T
Office
technologie
Badanie to przeprowadzono wśród 2600 pracowników, w 13 krajach i co ciekawe – takie przekonanie dominuje głównie w Azji i Ameryce Łacińskiej, gdzie 93% ankietowanych przyznało, że ich obecność w biurze nie jest konieczna, aby utrzymać wysoką wydajność pracy. Powiedzmy sobie szczerze – dzisiejsze wymagania rosną i wielu z nas pracuje po godzinach. Wśród osób dysponujących dostępem do korporacyjnych sieci, aplikacji i informacji poza biurem, 45% ankietowanych przyznało się do dodatkowych 2–3 godzin poświęcanych na pracę każdego dnia, natomiast 25% – do co najmniej czterech godzin.
Zabezpieczyć dane
Jeśli pracujemy wszędzie, coraz ważniejsze staje się bezpieczeństwo. Nasze najcenniejsze dane i wiedza nie są już chronione zamkami i systemami alarmowymi, lecz kryją się w torbach pracowników i krążą po całym świecie. Jak wynika z badania firmy Cisco, jeden na pięciu pracowników przyznaje, że zauważył obce osoby spoglądające na ekran jego komputera w miejscach publicznych, natomiast kolejne 19% pracowników stwierdza, że nigdy nie sprawdza otoczenia, w którym korzysta ze służbowych komputerów. Ponadto jeden na pięciu pracowników przyznał się do pozostawiania urządzeń bez opieki w miejscach publicznych, a prawie trzech na pięciu odpowiedziało, że pozwalają osobom spoza firmy korzystać z urządzeń firmowych bez żadnego nadzoru. Efekty zszokowałyby niejednego prezesa – co czwarty informatyk biorący udział w badaniu stwierdził, że 1/4 urządzeń wydanych pracownikom w ciągu ostatnich 12 miesięcy została zagubiona lub skradziona. Jak temu przeciwdziałać? Według przeprowadzonej przez nas krótkiej sondy wynika, że jedna trzecia firmowych laptopów w małych i średnich firmach (w korporacjach to jednak standard) nie jest strzeżona hasłem. Upewnienie się, że każdy laptop jest dobrze zabezpieczony, to dobry początek. Jeśli chodzi o niechciane spojrzenia, na rynku znajdują się liczne niedrogie rozwiązania, jak np. filtry prywatyzujące – naklejone na ekran komputera uniemożliwiają osobom postronnym podglądanie (do kupienia przez internet, choćby od firmy 3M).
Jeśli pracujemy wszędzie, musimy zadbać o bezpieczeństwo danych, które nie są już chronione zamkami i alarmami, lecz krążą razem z nami w trobach po całym świecie Gdy dane są wyjątkowo cenne lub poufne, a stać nas na systemowe rozwiązania, można skorzystać ze specjalistycznych systemów, zapewniających bezpieczeństwo danych – szczególnie warto zwrócić uwagę na oferty firm, stosujących tzw. podejście holistyczne. Oferuje je choćby firma Arcus, która specjalizuje się w UTM (Unified Threat Management), czyli zunifikowanym zarządzaniu zagrożeniami. Termin ten określa użycie wielu usług bezpieczeństwa sieciowego w jednym urządzeniu. Większość urządzeń tej klasy, oferuje usługi sieciowe, których zadaniem jest eliminacja zagrożeń już na styku sieci lokalnej oraz internetu. Wchodzi w to m.in. Firewall, IDS/IPS (system detekcji i zapobiegania intruzom), GAV (ochrona antywirusowa na bramie), filtrowanie poczty i spamu, filtrowanie treści stron www, obsługa wielu połączeń VPN, a także ochrona w czasie rzeczywistym. Ciekawym przykładem takiej realizacji jest system firmy Cisco zastosowany w HDI Asekuracja Towarzy-
stwo Ubezpieczeń S.A. Zastosowano tam wysoką ochronę umożliwiającą pracownikom dostęp do danych firmy zarówno z biura jak i z domu. Zainstalowano VPN (wirtualną sieć prywatną), stworzono system identyfikacji zdalnych użytkowników. Komputery firmowe wyposażono w oprogramowanie, które analizuje zachowanie wykorzystywanych przez użytkownika aplikacji pod kątem występowania złośliwego kodu. Jak mówi Paweł Zając, kierownik projektów ds. sprzętu i technologii sieciowych w firmie HDI Asekuracja Towarzystwo Ubezpieczeń S.A.: „Aktywny i rzeczywisty system bezpieczeństwa pozwala na minimalizowanie zagrożeń w sieci HDI Asekuracja. Dzięki zastosowaniu technologii i urządzeń Cisco, zbudowaliśmy zintegrowaną, bezpieczną infrastrukturę informatyczną, będącą stabilną podstawą działania firmy w warunkach konkurencji”.
WIĘCEJ niż oczekujesz nowe MFP A3 kyocerA ecosys
Domowe wideokonferencje
Jak jeszcze można udoskonalić pracę z domu? Z pewnością ważna jest możliwość rozmowy, gdy widzimy swojego rozmówcę i możemy „na żywo” pokazać współpracownikom, nad czym pracujemy. Takich możliwości dostarczają liczne programy do wideokonferencji (dla najmniej wymagających wystarczy darmowy Skype). Ciekawy produkt stworzył Polycom (nazywa się V500), jest dobrze dostosowany do naszej rzeczywistości, tj. niedrogi i wymagający wyłącznie sieci telewizyjnej, a ekran wideo skonfigurowany jest z komputerami współpracowników. Jak twierdzi największy specjalista ds. technologii w biurze, Philip Ross, coraz rzadziej musimy iść do biura. Także cel jest inny. Nie idziemy tam, by korzystać z technologii, ale by skomunikować się z współpracownikami. A to w formie spotkania twarzą w twarz nie jest konieczne codziennie. Natomiast rozpowszechnienie systemów wideokonferencyjnych umożliwi nam spędzenie o wiele większej ilości czasu w domu, będzie jednak oznaczało koniec ery „pracy w piżamie”. Teraz nawet w domu przyda się garnitur, a przynajmniej marynarka.
tekst Maciej Markowski
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
na rynku pojawił się inteligentny, niezawodny i jeszcze bardziej efektywny sposób zarządzania dokumentami.
czy interesują cię szczegóły?
Poznaj nowe urządzenia MFP kyocera. zostały one zaprojektowane z myślą o pracy w biurach dysponujących niewielką ilością miejsca. oferują one możliwość druku i kopiowania w formacie A4/A3, a także skanowania czarno-białego i kolorowego. opcjonalna funkcja faksowania dostępna jest metodą tradycyjną oraz w wersji sieciowej. Tradycyjnie urządzenia wykorzystują długowieczne komponenty oparte na technologii kyocera ecosys. Przystępny dla użytkownika sposób instalacji i montażu Przyjazny w obsłudze panel nawigacyjny wykorzystujący obszerny ekran dotykowy Możliwość wykorzystania w każdym biurze, dzięki ergonomicznej budowie Łatwość utrzymania i wymiany materiałów eksploatacyjnych
Poznaj więcej szczegółów na temat nowych urządzeń wielofunkcyjnych kyocerA. wejdź na: http://smartmfp.kyoceramita.pl lub zadzwoń: 22 536 08 00, 536 09 00
KYOCERA. NA NAS MOŻESZ LICZYĆ. kyocerA MiTA europe – www.kyoceramita.eu
kyocerA MiTA corporation – www.kyoceramita.com
T
Office
technologie
Słuchawka Bluetooth Global Technologies GT W-29 kompatybilna ze wszystkimi modelami telefonów komórkowych z funkcją bezprzewodowej transmisji danych. Oferuje czysty, pozbawiony szumów dźwięk oraz czuły mikrofon, co wpływa na wysoką jakość prowadzonych rozmów. Zasięg pracy urządzenia to 10 m. Bez ładowania działa dwie godziny, w trybie czuwania: 60 godz. Dzięki kolorowi matowego złota urządzenie prezentuje się bardzo elegancko. Słuchawkę moźna nosić zarówno w prawym jak i lewym uchu. www.kltrade.pl
Profesjonalnie i oszczędnie
Sprawna rezerwacja sal
Nowe kolorowe urządzenia wielofunkcyjne A3 z technologią ECOSYS marki Kyocera pozwalają drukować profesjonalnie i oszczędnie. Posiada w pełni konfigurowalny i prosty w obsłudze panel dotykowy, służący do nawigacji. Można monitorować i rozliczać koszty przypadające na poszczególnych użytkowników i działy (do 100 kodów). Trwałe ceramiczne bębny, objęte są gwarancją aż do 200 tys. stron. Konieczność serwisowania i konserwacji została ograniczona do minimum. Urządzenie można łatwo przesuwać, a kompaktowy rozmiar i niski poziom generowanego hałasu powodują, że może być zainstalowane w dowolnym miejscu biura. www.arccus.pl, www.kyocera.pl
DYSTRYBUTOR ROZWIĄZAŃ WIDEOKONFERENCYJNYCH FIRMY
Są sytuacje, w których spotkania są odwołane bez uprzedzenia, rezerwacje się dublują, kiedy nie do końca jest jasne, jak długo sala będzie wolna, czy też kiedy dochodzi do niespodziewanego spotkania i trzeba sprawnie znaleźć miejsce na spokojną rozmowę. Rezerwacja sali na spotkanie – gdy sal, użytkowników i spotkań jest dużo – bywa bardzo kłopotliwa. Rozwiązaniem takich problemów jest Evoko Room Manager: dotykowy ekran LCD, który wystarczy umieścić przy wejściu do sali i podłączyć do firmowej sieci LAN. Panel informuje, co aktualnie odbywa się w sali oraz jakie spotkania są zaplanowane. Salę można zarezerwować bezpośrednio poprzez ekran LCD lub zdalnie – z poziomu kalendarza w Outlook. Urządzenie otrzymało tegoroczną iF Design Award – prestiżową nagrodę za wzornictwo. www.vidis.pl 02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76
Netin Sp. z o.o., ul. Wiertnicza 113, 02-952 Warszawa , tel./fax (22) 847 47 93, www.netin.pl
z
Office
zapowiedzi
Tebfin Office
Redaktor naczelny i wydawca: Bogusz Parzyszek
To niezwykłe biuro wzbudza emocje i dostosowuje się do potrzeb i nastroju pracowników. Obok przytulnych pomieszczeń z widokiem na Johannesburg jest przestronny open space z technologicznie zaawansowanymi rozwiązaniami.
ooo
Redaktor prowadzący: Joanna Nikodemska („Focus”) Dyrektor artystyczny: NATEK Redaktorzy: Maciej Markowski Natalia Bursiewicz Marketing: Paweł Lenart Reklama: Bartłomiej Szeląg Adam Niedośpiał Korekta: Katarzyna H. Kowalska Współpracownicy: Michał Słowiński Sekretariat redakcji: Tel. +48 22 390 45 88 Fax +48 22 390 45 89 e-mail: office@magazynoffice.pl Druk: Interak, 8000 egz. Wydawnictwo: OFCO Sp. z o.o. ul. Flory 7/3, 00-586 Warszawa
Zielono w biurze Rośliny są w pracy bardzo ważne, ponieważ produkują tlen, a ich kolor działa odprężająco. Ale nie wszystkie sprawdzają się w biurze. Podpowiemy, które gatunki nie mają dużych wymagań i sprawdzają się w pracy.
ooo
Włoskie odkrycia Podczas tegorocznych mediolańskich targów Saloni wytropiliśmy dla Państwa sześciu młodych europejskich projektantów, o których jeszcze usłyszymy. Przedstawimy ich sylwetki i projekty.
ooo
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów reklamowych. Wydawca zastrzega sobie prawo do skrótów nadesłanych materiałów. Wszystkie prawa zastrzeżone. Przedruk w całości lub części wyłącznie za zgodą Wydawcy.
www.magazynoffice.pl
02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76