7 minute read
Temat numeru
CZARNY CZWARTEK
24 lutego, tłusty czwartek, zapowiedź bezkarnej, słodkiej przyjemności usprawiedliwionej tradycją, ale czy w tym dniu zjedliście ze smakiem pączka?
Advertisement
W tym dniu ze wszystkich możliwych kanałów informacyjnych dochodził wypowiadany chłodno komunikat, który wbijał się jak ostry gwóźdź w spokojny dotąd umysł i świadomość: „Dzisiaj, we wczesnych godzinach rannych, nastąpiła zbrojna agresja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę”. To, co do tej pory uznawaliśmy za demonstrację siły kartonowej armii i stroszenie piór satrapy, stało się faktem. Rozpoczęła się wojna. I to wojna w najgorszym wydaniu, naznaczona zabijaniem cywilów, gwałceniem kobiet, kradzieżą cudzego mienia i totalnym niszczeniem wszystkiego. Wojna jak najbardziej ordynarna i atawistyczna, o której myśleliśmy już jak o historycznej opowieści zamkniętej w szkolnym podręczniku. W środku nowoczesnej Europy, stawiającej za najwyższy priorytet ludzkie życie, rozpoczął się konflikt o cechach barbarzyńskiej rzezi, gdzie nieuzbrojonym ludziom strzela się w plecy. Wojna, rozgrywająca się fizycznie tak blisko, że dalekie echo eksplozji rakiet spadających na przedmieścia Lwowa było słyszalne po naszej stronie granicy.
Po pierwszej fali lęku i niepewności, czy konflikt nie rozleje się w sposób niekontrolowany na inne kraje, w tym na nasz, do głosu doszła racjonalna ocena. Jakie to będzie miało konsekwencje dla nas, co możemy w tej sytuacji zrobić? Wzbierająca z dnia na dzień fala emigrantów wojennych wlewająca się szeroko do naszego kraju, bardzo szybko uświadomiła nam, co należy robić i czego oczekuje od nas Bóg. Jedynie nasze szybkie, bezinteresowne i wspólne działanie może pomóc zrozpaczonym, zmęczonym i zdezorientowanym ludziom odnaleźć się w nowej i bolesnej rzeczywistości.
Ta czterdziestoletnia Łada przemierzyła 1300 km, dowożąc bezpiecznie rodzinę Kateriny z Krzywego Rogu
Szybki komunikat biskupa Marcina Makuli w mediach społecznościowych o gotowości przyjęcia uchodźców i prośba o wsparcie finansowe i materialne ze strony parafian skutkuje natychmiastową ofertą samodzielnego mieszkania. Już wiadomo, że jedzie rodzina ze środkowej Ukrainy, z obwodu chmielnickiego. Olga i jej troje dzieci, najstarszy syn z porażeniem mózgowym. Dwie doby w samochodzie na granicy bez snu, ale w końcu docierają do Golasowic, zmęczeni, niepewni i onieśmieleni. Wprowadzają się do przytulnie urządzonego staraniem wielu ludzi mieszkania, odnajdują upragniony spokój i wytchnienie.
Pokój dziecięcy czeka na przyjęcie małych mieszkańców
Pojawiają się następne oferty mieszkań i staje się jasne, że stworzenie niezależnego lokum mieszkalnego pozwalającego na nieskrępowane i samodzielne życie jest najlepszym rozwiązaniem. Zaangażowanie wielu ludzi otwartych serc przekracza oczekiwania. Do parafii przywożone jest wyposażenie kuchni, żelazka, telewizory, pralki, deski do prasowania, suszarki na pranie, łóżeczka dla niemowląt, lampy, firany itd. Wyremontowane zostały dwa mieszkania, a ekipa transportowa zwozi bezpłatnie odstąpione meble. Napływają kolejne rodziny, z Charkowa, Mariupola, Równego, Krzywego Rogu, Kijowa, Dniepropietrowska. Na dzień dzisiejszy to ponad siedemdziesięcioosobowa grupa zintegrowana wokół golasowickiej parafii. Otaczamy ich opieką materialną i lekarską, prowadzimy wszystkie sprawy urzędowe i administracyjne, ponad czterdziestoosobowa grupa dzieci znalazła swoje miejsce w szkołach i przedszkolach. W miarę możliwości większość kobiet znalazła zatrudnienie.
Grupa naszych gości integruje się na kursach języka polskiego organizowanych na parafii i prowadzonych przez Natalię, nauczycielkę polskiego i angielskiego z Równego, która także znalazła u nas schronienie przed wojną. Natalia prowadzi także symultaniczne tłumaczenie niedzielnych nabożeństw, w których nasi goście biorą chętnie udział. W OSP Golasowice powstał sklep z odzieżą i żywnością dla całej okolicznej społeczności ukraińskiej, z którego przy odrobinie szczęścia można wyjechać hulajnogą lub rowerem.
Każdy z naszych gości przywiózł z sobą jakąś własną historię tej wojny i ucieczki przed nią, jedni z potrzeby chętnie o tym opowiadają, inni na ten temat milczą, czasem ocierając tylko dłonią kącik oka na samą myśl o tym, co przeżyli i za czym teraz tęsknią. Jednak to, co buduje tak bardzo nas wszystkich to pełne ciepła i wsparcia relacje, ciągła chęć pomocy gościom ze strony naszych parafian i wsparcie, jakiego udzielają też sami sobie w swoim gronie. Golasowicki „magazyn”, największa oferta w regionie
Wspólne wielkanocne śniadanie
Dzięki systemowej pomocy naszego państwa, a także ofiarom pozyskanym z Niemiec i USA, patrzymy z nadzieją w przyszłość, że dzieło pomocy naszym siostrom i braciom z Ukrainy jest pobłogosławione i przyniesie najlepsze owoce.
Wspólna wycieczka do Katowic
Kapelani EDW w dziele pomocy dla uchodźców wojennych z Ukrainy
Parafia Żychlin
W żychlińskiej parafii mieszka obecnie 9 osób, ale w sumie mieszkały dłużej lub krócej już 23 osoby, matki z dziećmi z Mariupola, Chersonia, okolic Dniepropietrowska i Kijowa. Życie w parafii w dużej mierze toczy się wokół spraw związanych z opieką i wsparciem, pomocą w za-
łatwianiu spraw urzędowych, tłumaczeniem obyczajów, polskich zasad życia i szukania pracy.
Parafia Mikołów
W zasobach mieszkalnych parafian z Mikołowa przebywają trzy rodziny z Ukrainy. Są to matki z dwojgiem dzieci, z których dwie rodziny mają zapewniony byt przez sponsorów. Parafia w Mikołowie troszczy się o zabezpieczenie bytu trzeciej rodziny.
Parafia Suwałki
Już w drugim tygodniu wojny schronienie znalazły tam 3 osoby, chwilę później kolejne 5 osób. Goście rozlokowani są u parafian i w plebani. Uchodźcy uzyskali pomoc w załatwieniu dokumentów, telefonów, polskiego numeru konta i PESEL-u. Zorganizowano również paczki pomocowe dla ich rodzin w większości z okolic Żytomierza. Dodatkowo parafia uczestniczyła w transporcie i rozdysponowaniu darów od zagranicznych przyjaciół.
Parafia Leszno
Parafia w Lesznie pomaga w sposób materialny. Przekazujemy mnóstwo rzeczy i artykułów najbardziej potrzebnych w danej chwili. Współpracujemy z leszczyńskim organizacjami niosącymi pomoc uchodźcom. Dostarczyliśmy i przekazaliśmy uchodźcom m.in. przybory szkolne, tornistry, artykuły higieniczne, mydła, proszki, pieluchy jednorazowe, a także żywność.
Parafia Ostróda
Parafia w Ostródzie od samego początku jest zaangażowana w pomoc dla uchodźców. Poza ogólnokościelnymi zbiórkami przyjętych zostało 7 osób, w tym kobieta w ciąży oraz niepełnosprawne dziecko. Parafia wspólnie zatroszczyła się o przygotowanie wyprawek dla nowo przybyłych gości. Wspólnie zorganizowano wszystkie formalności urzędowe, pracę oraz szkołę. Parafia prowadzi również rozmowy z niemieckim Katastrofenhilfe na temat przeznaczenia budynku parafialnego na mieszkania dla Ukraińców. Wstępnie plan został zaakceptowany i aktualnie jest w fazie przygotowania szczegółowego kosztorysu i projektu przebudowy. Jednak najważniejszym przedsięwzięciem parafii jest otwarty w połowie maja punkt pomocy finansowej Światowej Federacji Luterańskiej i UNHCR. W ten sposób uda się wesprzeć finansowo około 3000 rodzin z terenu Diecezji Mazurskiej.
Parafia Białystok
W pomoc uchodzącym przed działaniami wojennymi Ukraińcom zaangażowała się również białostocka parafia ewangelicka. Już na początku marca pierwsza rodzina znalazła tam tymczasowe schronienie, ale również pracę, szkołę oraz opiekę duchową. Parafia angażowała się również w zbiórkę sprzętu medycznego, zorganizowanie pomocy psychologicznej czy logistycznego zorganizowania zakupów.
Parafia Wodzisław
Po rozpoczęciu inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę parafia zgłosiła gotowość do Urzędu Miasta przyjęcia kilkuosobowej rodziny i już za dwa dni pojawiła się w parafialnym mieszkaniu 8-osobowa rodzina: pięcioro dzieci, babcia oraz rodzice. Mogli w końcu spokojnie odpocząć po kilkudniowej drodze z Sum. Parafia zapewniła uchodźcom komfortowe warunki życia i codziennego funkcjonowania, otaczając troskliwą opieką materialną i duchową. Obecnie tata rodziny pracuje, dwójka dzieci chodzi do szkoły, a mama z babcią zajmują się najmłodszą trójką w poczuciu bezpieczeństwa i z modlitwą, żeby wojna jak najszybciej się skończyła…
Wodzisławskie mieszkanie gotowe na przyjęcie gości
Parafia Tychy
Tyska parafia gości obecnie 19 osób z Ukrainy w czterech punktach: w mieszkaniu parafialnym w kościele – 4 osoby oraz w zasobach prywatnych parafian – 15 osób.
Oprócz zapewnienia lokum, parafia prowadzi też inny rodzaj pomocy. Organizowana jest darmowa nauka języka polskiego dla uchodźców z Ukrainy w szkole językowej. W tym momencie zapisanych jest już 45 osób. Naukę prowadzą wykwalifikowani nauczyciele z tyskiej parafii. Uczącym zapewniane są darmowe podręczniki. Ten sposób pomocy cieszy się dużym zainteresowaniem, zważywszy, że jednocześnie z zajęciami językowymi organizowane są zajęcia opiekuńcze dla małych dzieci, prowadzone także przez parafian.
Parafia Pisz
W domu parafialnym w Piszu zostały ugoszczone dwie rodziny (5 osób, w tym 3 dzieci). Ponadto zorganizowano zbiórkę i zakup rzeczy koniecznych do pomocy ludności w Irpieniu w Ukrainie. Łączna wartość pomocy dla Irpienia przekazana przez parafię za pośrednictwem powiatu piskiego to blisko 20 000,00 zł.
Ks. Marcin Pysz przekazujący pomoc dla Irpienia
Parafia Piła
Parafia w Pile przyjęła do swojej plebani 2 matki z dwójką dzieci, dla których został przygotowany duży pokój gościnny, z łazienką i kuchnią, umożliwiający samodzielne funkcjonowanie oraz swobodę działania i życia. Parafia okazała pomoc w załatwieniu wszelkich formalności jak MOPS, ZUS, bank, szkoła dla dzieci, PESEL-e. Na dzień dzisiejszy szykowany jest kolejny lokal do zamieszkania w filiale parafii w Wągrowcu. Zostały tam już wymienione wszystkie okna, teraz malowane są ściany i kompletowane wyposażenie, które zostało zakupione dzięki Diakoni Kościoła Ewangelickiego. Pilska parafia rozpoczęła też zajęcia nauki języka polskiego dla uchodźców z Ukrainy. Prowadzą je dwie sympatyczki parafii, polonistka i rusycystka. Zajęcia odbywają się 2 razy w tygodniu w sali katechetycznej w kościele.
Kursy języka polskiego w parafialnej sali