Wiara i Mundur 2016/04

Page 1

MAGAZYN EWANGELICKIEGO DUSZPASTERSTWA WOJSKOWEGO Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

ROK IX nr 4 (47)

TEMAT NUMERU

SIERPIEŃ– PAŹDZIERNIK 2016

etyka

psycholog

500 lat Reformacji Pocałować papieża w poszukiwaniu nowych dróg

w stopy?

Pomiędzy zmianami

str. 8

str. 13

Str. 16

1


ŻYCIE LITURGICZNE KOŚCIOŁA

2.  Życie liturgiczne Kościoła   3.  Słowo od redakcji

Wrzesień Hasło miesiąca: „Pan Bóg rzekł: Miłością wieczną umiłowałem cię, dlatego tak długo okazywałem ci łaskę.”(Jr 31,3).

5

4 września: 15. Niedziela po Trójcy Świętej. 11 września: 16. Niedziela po Trójcy Świętej. 18 września: 17. Niedziela po Trójcy Świętej. 21 września: dzień apostoła i ewangelisty Mateusza. 25 września: 18. Niedziela po Trójcy Świętej. 29 września: Dzień archanioła Michała i wszystkich aniołów. Październik Hasło miesiąca: „Gdzie zaś Duch Pański, tam wolność.” (2 Kor 3,17). 2 października: 19. Niedziela po Trójcy Świętej. Dziękczynne Święto Żniw. 9 października: 20. Niedziela po Trójcy Świętej. 16 października: 21. Niedziela po Trójcy Świętej. 18 października: dzień ewangelisty Łukasza. 23 października: 22. Niedziela po Trójcy Świętej. 28 października: dzień apostołów Szymona i Judy Tadeusza. 30 października: 23. Niedziela po Trójcy Świętej. 31 października: Pamiątka Reformacji. Tego dnia w 1517 r. ks. dr Marcin Luter, augustiański mnich i profesor uniwersytetu w Wittenberdze, przybił na drzwiach Kościoła Zamkowego 95 tez, które wzywały do dyskusji na temat odpustów. Wydarzenie zapoczątkowało szesnastowieczną Reformację Kościoła, której przywódcą stał się Luter. Tegoroczne święto będzie inaugurowało obchody jubileuszu 500-lecia Reformacji. Listopad Hasło miesiąca: „Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach.” (1 P 1,19). 1 listopada: Pamiątka Umarłych. Pamiątka Świętych Pańskich. 6 listopada: 3. niedziela przed końcem roku kościelnego. Rozpoczyna się trzytygodniowy czas poświęcony sprawom ostatecznym. 11 listopada: Święto Odzyskania Niepodległości. 13 listopada: przedostatnia niedziela roku kościelnego. 20 listopada: Niedziela Wieczności – poświęcona przemijaniu, śmierci i sprawom ostatecznym. 27 listopada: 1. Niedziela Adwentu. Początek roku kościelnego. Trwający cztery niedziele Adwent to czas liturgicznego oczekiwania na powtórne przyjście Jezusa Chrystusa, a także okres przygotowań do świąt Narodzenia Pańskiego. 30 listopada: Dzień apostoła Andrzeja.

W nowy sposób myśleć o Bogu – ks. Marcin Orawski Etyka – nasze refleksje Pocałować papieża w stopy? – ks. kpt. Tomasz Wola

4.  Rozważanie Słowa Bożego – ks. kpt. SG Marcin Pysz

5.  Relacje z pracy kapelanów ewangelickich i działalności EDW

8.  500 lat Reformacji – w poszukiwaniu

8

nowych dróg Rozmowa z Thiesem Gundlachem, wiceprezydentem EKD

10.  Wydarzenia z Kościoła Ewangelicko-

Augsburskiego w RP – ks. Adam Malina

12.  Tornister

OT – Agata Ring

13.  Na celowniku ewangelika

Co poszło nie tak? – ks. Tomasz Stawiak

14.  Jedynie Słowo

Zasady protestantyzmu – Piotr Lorek

12

15.  Okiem cywila

Łaska Pańska – Daria Stolarska Reform-nacja – Marek Hause

16.  Psycholog

Pomiędzy zmianami – Alina Lorek Braterstwo broni – Anna Siemion-Mazurkiewicz

18.  Kolekcjoner

NATO WARSZAWA 2016 – mł. chor. w st. spocz. Andrzej Korus Konflikty na świecie Sri Lanka – Karina Hübsch

19.  Daty Historyczne – ks. Andrzej Komraus Polecamy – Marek Hause

Redaktor naczelny: ks. Marcin Orawski Zastępca redaktora naczelnego: mł. chor. w st. spocz. Andrzej Korus Kolegium redakcyjne i stali współpracownicy: Łukasz Cieślak, Rafał Ćwikowski, Marek Hause, Anna Hopfer-Wola, Karina Hübsch, ks. Andrzej Komraus, Alina Lorek, Piotr Lorek, ks. Adam Malina, Anna Siemion-Mazurkiewicz, Daria Stolarska, Karolina Suchan-Okulska Na okładce: pomnik Marcina Lutra w Wittenberdze. W tle wieże ewangelickiego kościoła Najświętszej Marii Panny – miejsca działalności kaznodziejskiej Lutra. Kościół NMP wraz z Kościołem Zamkowym, do drzwi którego Luter przybił 95 tez, tworzy charakterystyczną panoramę starego miasta. Fot. Martin Jehnichen Adres redakcji: 00-909 Warszawa, ul. Nowowiejska 26, tel.: 22 684 09 60, faks: 22 684 09 40 e-mail: redakcja@wiaraimundur.pl Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do ich redagowania, zmiany śródtytułów i tytułów oraz skracania tekstów. Skład, łamanie, opracowanie graficzne, druk oraz kolportaż: Drukarnia „TONO Bis”, Laski, ul. Brzozowa 75, 05-080 Izabelin. ISSN1898-598X Więcej na stronie: www.edw.wp.mil.pl

Panie Luter! Z tego będzie jakaś afera! Rys. Karolina Suchan-Okulska


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

nasze refleksje Pocałować papieża w stopy?

W nowy sposób myśleć o Bogu W ciągu dwóch tygodni były znane w Niemczech, po miesiącu rozmawiała o nich niemal cała Europa, a po roku dotarły nawet do Jerozolimy. Efekt wywołany przez 95 tez wzywających do dysputy religijnej nad skutecznością odpustów i odnową ówczesnego Kościoła musiał być zaskakujący nawet dla samego autora – duchownego rzymskokatolickiego Marcina Lutra. Nikt nie mógł jeszcze przewidzieć, że oto 31 października 1517 roku rozpoczyna się Reformacja – jeden z największych ruchów religijno-społecznych, który zmienił oblicze Europy. Jeden cel nie został osiągnięty – tezy nie stały się podstawą dyskusji w łonie Kościoła rzymskokatolickiego, o którą zabiegał Luter. Wbrew intencji reformatora doszło do podziału, ale też do wielu pozytywnych zmian. Zaczęły rozwijać się Kościoły ewangelickie, a wraz z tym następowały poważne zmiany w systemie edukacji, do której dostęp stawał się bardziej powszechny. Przetłumaczenie przez Lutra Biblii na język niemiecki, a następnie szybkie upowszechnianie się Księgi w innych językach narodowych, przyczyniało się do redukcji analfabetyzmu. Postulat powrotu do źródeł Ewangelii zyskiwał coraz liczniejszych zwolenników. W konsekwencji także Kościół rzymskokatolicki podjął reformy zwołując w 1245 roku Sobór Trydencki. Niestety zmiany spłynęły też krwią – wojna chłopska w Niemczech, wojna trzydziestoletnia, rzeź Hugenotów we Francji, krwawe prześladowania protestantów w Niderlandach, to tylko najbardziej znane przykłady. Przez wieki Europa w mozole wypracowywała zasady tolerancji religijnej, poszanowania praw człowieka. Dziś, gdy mimo istniejących różnić możemy, jako chrześcijanie różnych wyznań, mówić o sobie „siostry i bracia w Chrystusie”, dostrzegamy, jak długą drogę przeszliśmy. Ale też pytamy, co dalej – jaką Europę chcemy wspólnie tworzyć? Dla ewangelików impulsem do refleksji jest Jubileusz 500-lecia Reformacji, który oficjalnie inaugurujemy już w tym miesiącu – 31 października. Świętujemy razem z Kościołem rzymskokatolickim, prawosławnym i innymi wyznaniami. Szczególnie w dzisiejszym świecie, który – mamy wrażenie – na naszych oczach się rozpada, konieczna jest wspólna refleksja. – Potrzebujemy nowych dróg, nowego języka i nowych doświadczeń – mówi w rozmowie numeru Thies Gundlach – wiceprezydent Ewangelickiego Kościoła w Niemczech i członek komitetu do spraw Jubileuszu 500-lecia Reformacji. Podejmujemy jego myśl w bieżącym numerze WiM dostrzegając, że nowoczesne myślenie o prawach i godności człowieka powinno mieć ukierunkowanie teologiczne – w nowym sposobie myślenia o Bogu, odkrywaniu Go i wprowadzaniu do otwartej dyskusji społecznej. Bo Reformacja to nie tylko historia.

Życzę miłej lektury

Marcin Orawski

W przyszłym roku minie 500 lat od czasu, gdy augustiański mnich przybił 95 tez do drzwi kościoła zamkowego w Wittenberdze. I się zaczęło. Reforma. Małe słowo małego mnicha, ledwo wystającego ponad stół w zamku w Wartburgu, gdzie przełożył Nowy Testament na język niemiecki i przekazał w podzięce za protektorat Fryderykowi Mądremu. Wydarzenie to jak lawina pociągnęło za sobą zachodnie chrześcijaństwo. Z czasem nie tylko w Kościołach protestanckich zaczęto akcentować pojęcie „łaski”, „Chrystusa Zbawiciela”, „ekumenizmu” czy otwarcia się na świat – w szczególności, gdy wyjrzymy z naszych okien na zachód. Reformacja to nie tylko odłączenie się od katolicyzmu w kontekście rzymskim, ale także tchnienie „ducha zmian” w tenże Kościół, gdyż Sobór Trydencki był odpowiedzią na „głos wołającego” z Wittenbergi. Mimo różnych ocen, głos ten musnął cały ówczesny świat chrześcijański. Bo jak ocenić z perspektywy wieków nabożeństwa w językach narodowych czy pęd do tłumaczenia Pisma Świętego i czytania go w chrześcijańskich domach wielu wyznań? Jak ocenić spotkania ekumeniczne, liturgię Taizé, podpisaną przez ewangelików i katolików „Deklarację o usprawiedliwieniu z łaski przez wiarę”, wzajemne uznawanie sakramentu chrztu świętego czy w końcu przyjęcie przez papieża Franciszka zaproszenia na nabożeństwo z okazji 500-lecia Reformacji, które odbędzie się w szwedzkim mieście Lund w przyszłym roku? W 1531 roku Marcin Luter powiedział, że „gotów jest papieża po stopach całować”, jeśliby ten przyzwolił na swobodne głoszenie Ewangelii. Ilu z nas – spadkobierców spuścizny Lutra – ucałowałoby papieża w stopy? Zawsze, gdy patrzymy z podwórka „polskiego luteranizmu” rodzi się pytanie, jak mocno mamy się schylić, by pocałować bliźniego? Jak głęboko się zgiąć, by zachować swoją tożsamość? Przez wieki zginano nasze karki, starano się kruszyć naszą wolę i siłę wyznania. Zabierano kościoły i plebanie, pozbawiano praw. Przy okazji wyrobiono markę jakości „wiary luterskiej spod Cieszyna”, czyli wiary twardej jak kryształ. Jednak czy ten kryształ da się uszlachetnić i uczynić diamentem poprzez otwartość, brak kompleksów mniejszości wyznaniowej, uszanowanie inności, nawet „Wielkiego Brata”, jak mawiamy o Kościele rzymskokatolickim? Wobec mniejszych zawsze można mieć „gest”. A wobec „Wielkiego”? Czy tylko większy ma się zmieniać? Czy ewangelik bez przymusu, symbolicznie pocałuje papieża w stopy, gdy ten odważnie staje po stronie Ewangelii? Mimo różnic, jakie przez lata powstały, jesteśmy dzisiaj bliżej Ewangelii. Z różnym spojrzeniem, interpretacją czy akcentowaniem miejsc, słów i wydarzeń. Ale jednak bliżej!

ks. kpt. Tomasz Wola

redaktor naczelny

3


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

ROZWAŻANIE SŁOWA BOŻEGO

ks. kpt. SG Marcin Pysz

wiarę w Jezusa Chrystusa, nie nasza to zasługa, lecz Jego dar! Jak pisał Luter w Komentarzu do Listu do Rzymian: „Ludzie są całkowicie pozbawieni jakiejkolwiek cnoty, którą mogliby się chlubić. Nie mają ani źdźbła sprawiedliwości, jaką mogliby się szczycić przed Bogiem. (…) Prawdziwą chlubą przed Bogiem jest sprawiedliwość, mądrość, duchowa siła, a wszystkie one pochodzą od Boga i są nam dane darmo z łaski”. Słowa te są nadal aktualne, o czym niestety czasem zapominamy. Często dostrzega się ludzką butę i brak pokory względem Boga i bliźniego. Czasami mamy poczucie naszej „wielkoAle teraz niezależnie od zakonu objawiona została ści”, a w rzeczywistości okazuje się ona małością. Bez wiary sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy, i zaufania do Boga człowiek jedynie błądzi i szamoce się we i to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla współczesnym świecie. Potrzebujemy odnowy, powrotu po wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy, gdyż wszyscy fundamentu naszej wiary, którym jest Jezus Chrystus. Żyzgrzeszyli i brak im chwały Bożej. I są usprawiedliwieni darmo, cie w oddaleniu od Zbawiciela prowadzi na manowce. Tylko w Nim mamy szukać siły i nadziei na kolejny dzień, tylko z łaski jego, przez odkupienie w Jezusie Chrystusie, którego Bóg w Nim mamy dostrzegać przewodnika w chwilach słabości ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego skuteczną i niepewności, tylko w Nim jest zbawienie. Syn Boży jest jeprzez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, dynym pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem. Tylko że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem On może nas doprowadzić do Domu Ojca, bo stał zadośćpopełnionych grzechów, dla okazania sprawiedliwości swojej uczynieniem za nasze grzechy przelewając krew na krzyżu w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym Golgoty. Tylko Jemu należy się chwała i uwielbienie! i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa. Gdzież Reformacja jest obecna w życiu każdego wierzącego człowięc chluba twoja? Wykluczona! Przez jaki zakon? Uczynków? wieka. Może to mocne stwierdzenie, ale myślę, że prawBynajmniej, lecz przez zakon wiary. Uważamy bowiem, że dziwe. Każdy chrześcijanin potrzebuje odnowy i refleksji człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę niezależnie od nad własnym chrześcijańskim życiem. Bycie uczniem, uczennicą Chrystusa to nie tylko wpis do księgi poszczeuczynków zakonu. (List apostoła Pawła do Rzymian 3,21-28). gólnego Kościoła. Bycie chrześcijaninem, bez względu na Drogie siostry i bracia w Panu naszym, Jezusie Chrystusie, wyznanie, to bliskość z Bogiem i społeczność z bliźnimi. drodzy czytelnicy. 31 października każdego roku luteranie To codzienne odnawianie się przez czytanie Słowa Bożena całym świecie przeżywają wyjątkowe święto związane go, modlitwę, wyciągniętą dłoń do bliźniego. Reformacji z wystąpieniem księdza dr. Marcina Lutra. Pamiątka Refornie należy kojarzyć dzisiaj wyłącznie z Marcinem Lutrem macji przypomina trudne, ale konieczne wydarzenia, które i jemu współczesnymi. Powinniśmy ją wdrażać jako zadamiały na celu odnowę Kościoła zachodniego. Tegoroczna nie dla naszej codzienności. Nowego formowania duchoPamiątka Reformacji posiada dowego życia potrzebujemy zawsze i do datkowy ważny wydźwięk, gdyż tego zachęcam was, drogie siostry Reformacji nie należy kojarzyć rozpoczyna Rok Jubileuszowy i bracia. Wtedy łatwiej nam przyjąć dzisiaj wyłącznie z Marcinem 500-lecia Reformacji. W Polsce codzienny krzyż, łatwiej odnajdować Lutrem i jemu współczesnymi. Kościół ewangelicko-augsburski radość w życiu. również przygotowuje wiele wyW Chrystusie szukajmy przewodniPowinniśmy ją wdrażać jako darzeń związanych z obchodami, ka, przyjaciela, a przede wszystkim zadanie dla naszej codzienności na które zapraszam. Zbawiciela. Jemu powierzajmy każdy Wiele lat minęło od tamtych nasz krok, Jego prośmy o błogosławydarzeń. Możemy dzisiaj oceniać, jak wykorzystaliśmy wieństwo i opiekę. Bo to On uwalnia nas od tego, co nas ten czas darowany nam przez Boga. Czy odnowa Kościoła obciąża, to On czyni nasze życie wolnym, sprawiedliwym nadal się rozwija? Czy prawdy, na które wskazał witteni czystym, to On bierze na siebie nasz grzech, abyśmy berski reformator, powrót do Jezusa Chrystusa jako źródła byli czyści. Jak pisze apostoł Paweł: „Albowiem jeden jest wiary, nadal się wypełniają w naszej rzeczywistości? Bóg, który usprawiedliwia (…) przez wiarę”. A Luter objaTekst, który jest podstawą tego rozważania bardzo dośnia słowa te tak: „Chrystus odejmuje od nas wszystkie kładnie ukazuje jedną z największych prawd wiary, podnasze grzechy, o ile my nie znajdujemy w nich przyjemnokreślaną mocno przez Marcina Lutra oraz innych reforści. Poza tym to nie są już dłużej nasze grzechy, lecz Jego; matorów: usprawiedliwieni jesteśmy z łaski Bożej przez w zamian zaś Jego sprawiedliwość staje się naszą”.

Reformacja to zadanie także dla nas

4


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

RELACJE Z PRACY KAPELANÓW EWANGELICKICH I DZIAŁALNOŚCI EDW

Święto DGRSZ Ewangelicki biskup wojskowy płk Mirosław Wola uczestniczył we wtorek 21 czerwca w obchodach święta Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. W trakcie uroczystości zwierzchnik EDW został wyróżniony odznaką pamiątkową DGRSZ. Dowództwo istnieje ponad dwa lata. W tym czasie realizowało zadania w nowych uwarunkowaniach środowiska bezpieczeństwa, które były konsekwencją postanowień podjętych przez członków sojuszu na szczycie w Walii. – Te dwa

www.edw.wp.mil.pl Konferencja kapelanów krajów nadbałtyckich W dniach 13-16 czerwca w Sztokholmie na corocznej konferencji spotkali się kapelani wojskowi krajów nadbałtyckich. W trakcie wykładów, seminariów oraz warsztatów uczestnicy pracowali nad zagadnieniem współpracy w wojsku na płaszczyźnie ekumenicznej. Ewangelickie Duszpasterstwo Wojskowe reprezentowali biskup płk Mirosław Wola oraz ksiądz kpt. Tomasz Wola.

65. RIMP w Méjannes-le-Clap W dniach 16-19 czerwca odbył się 65. Międzynarodowy Zjazd Żołnierzy Protestantów (RIMP) w Méjannes-le-Clap. Spotkania organizowane przez francuskie duszpasterstwo wojskowe odbywają się corocznie od 1951 roku. Podczas zjazdu odbywającego się pod hasłem zaczerpniętym z Listu do Hebrajczyków (11,13): „Cudzoziemcy i goście na ziemi”, przeprowadzono warsztaty i debaty poświęcone kwestii migracji i problemowi uchodźctwa. Ważnym punktem są zawsze nabożeństwa organizowane przez kraje członkowskie UE i NATO oraz kraje afrykańskie. W tym roku polska delegacja, we współpracy z delegacją francuską, przygotowała niedzielne nabożeństwo komunijne zamykające zjazd. W spotkaniu uczestniczyło ponad 400 kapelanów, żołnierzy i pracowników wojsk krajów z trzech kontynentów – Europy, Ameryki Północnej i Afryki.

Biskup płk Mirosław Wola został uhonorowany odznaką DGRSZ. Fot. M. C. Wójtowicz

lata to czas realizacji niezwykle istotnych wyzwań, z którymi zmierzył się nasz kraj i my jako siły zbrojne – podkreślił podczas obchodów generał broni dr Mirosław Różański.

Promocja podoficerska w Poznaniu W piątek 8 lipca przed Pomnikiem Armii Poznań odbyło się uroczyste wręczenie świadectw 218 absolwentom, którzy ukończyli kurs na pierwszy stopień podoficerski dla żoł-

W uroczystości promocji podoficerskiej w Poznaniu wziął udział ks. ppor. Waldemar Gabryś. Fot. archiwum EDW

nierzy z korpusu szeregowych zawodowych w Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych. W uroczystości uczestniczył kapelan EDW ksiądz ppor. Waldemar Gabryś.

Centralne obchody Święta Policji

Polska delegacja na RIMP w Méjannes-le-Clap. Fot. archiwum EDW

Święto Policji przypada na dzień 24 lipca – rocznicę powołania przez Sejm RP w 1919 roku Policji Państwowej. Centralne obchody odbyły się 15 i 16 lipca w Warszawie. Rozpoczęły się od mszy świętej w rzymskokatolickiej katedrze polowej. Przewodniczył jej rzymskokatolicki ordynariusz polowy biskup Józef Guzdek. Następnie na Zamku

5


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016 Królewskim wręczono wyróżniającym się funkcjonariuszom odznaczenia oraz nominacje na wyższy stopień oficerski. Główna część uroczystości z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy miała miejsce na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego. EDW reprezentował ksiądz ppłk Wiesław Żydel, dziekan Rodzaju Sił Zbrojnych – Sił Powietrznych.

Przysięga NSR i pożegnanie zastępcy komendanta

skupem płk. Mirosławem Wolą. Byli obecni także goście ekumeniczni oraz prezydent miasta Czesław Renkiewicz. Uroczystości odbyły się dzięki zaangażowaniu dowództwa oraz żołnierzy 14. Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, Stowarzyszenia Miłośników Historii i Tradycji Żołnierzy Suwalszczyzny, Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Suwałkach oraz EDW.

W piątek 22 lipca w Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Poznaniu miała miejsce uroczystość złożenia przysięgi przez żołnierzy Narodowych Sił Rezerwy. Była ona połączona z pożegnaniem st. chor. sztab. Andrzeja Woltmanna, zastępcy komendanta SPWLąd. Dalszą służbę będzie on pełnił w 12. Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie. EDW na uroczystościach reprezentował ksiądz ppor. Waldemar Gabryś.

Ślubowanie nowych funkcjonariuszy SG Dziewięcioro funkcjonariuszy – dwie kobiety i siedmiu mężczyzn – oficjalnie przyjęto do służby w Śląsko-Małopolskim Oddziale Straży Granicznej w piątek 29 lipca. Uroczyste ślubowanie w komendzie ŚMOSG odebrał komendant płk SG Jacek Gartman. Nowi funkcjonariusze zostali wyłonieni spośród 130 kandydatów. Wszyscy musieli przejść proces postępowania kwalifikacyjnego składający się z: testów z wiedzy ogólnej, znajomości języka obcego, sprawności fizycznej, testów psychologicznych oraz z badania na wariografie i rozmowy kwalifikacyjnej. Po przejściu szkolenia funkcjonariusze będą pełnić służbę w placówkach w Rudzie Śląskiej, Katowicach-Pyrzowicach, Bielsku-Białej i Opolu. Błogosławieństwa ślubującym udzielił dziekan ewangelicki SG ppłk SG Kornel Undas.

Obchody święta Wojska Polskiego zorganizowane przez EDW w Suwałkach. Fot. archiwum EDW

Państwowe uroczystości 15 sierpnia zainaugurowała msza święta w rzymskokatolickiej katedrze polowej WP. Następnie na dziedzińcu przed Belwederem prezydent RP Andrzej Duda wręczył nominacje generalskie, po czym odbyła się tradycyjna defilada wojskowa i żołnierski festyn. W obchodach uczestniczył ewangelicki biskup wojskowy płk Mirosław Wola.

100-lecie bitwy pod Kostiuchnówką W sobotę 20 sierpnia na Wołyniu odbyły się uroczystości z okazji setnej rocznicy bitwy pod Kostiuchnówką – największej batalii Legionów Polskich podczas I wojny światowej. Obchody rozpoczęły się od zwiedzania Sali Tradycji w Centrum Dialogu Kostiuchnówka, w której znajdują się m.in. artefakty z okresu walk Legionistów na Wołyniu

Błogosławieństwa nowym funkcjonariuszom ŚMOSG udziela dziekan ewangelicki SG ppłk Kornel Undas. Fot. archiwum SG

Święto jednostki w Złocieńcu Ksiądz kpt. Tomasz Wola reprezentował Kościół ewangelicko-augsburski w święcie 2. Brygady Zmechanizowanej, które odbyło się piątek 29 lipca w Złocieńcu. Uroczystościom przewodzili: dowódca 12. Dywizji Zmechanizowanej generał bryg. Rajmund Andrzejczak oraz dowódca 2. Brygady Zmechanizowanej pułkownik dypl. Artur Pikoń. Po uroczystym apelu odbył się koncert Orkiestry Wojskowej z Koszalina, prezentacja wojsk oraz festyn rodzinny.

Nabożeństwo EDW z okazji święta WP W niedzielę 7 sierpnia w kościele ewangelickim w Suwałkach Ewangelickie Duszpasterstwo Wojskowe uczciło przypadające na dzień 15 sierpnia święto Wojska Polskiego. Na uroczyste nabożeństwo przybyli goście z całego kraju, wśród nich ewangeliccy kapelani wojskowi na czele z bi-

6

Modlitwa ekumeniczna w czasie obchodów setnej rocznicy bitwy pod Kostiuchnówką. Fot. archiwum EDW

oraz inne pamiątki po polskich „rycerzach niepodległości”. Następnie na cmentarzu wojennym w „Polskim Lasku”, którym od lat opiekują się polscy harcerze, odprawiono polową mszę świętą, której przewodniczył biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. Po mszy odbyła się ekumeniczna modlitwa, którą poprowadzili kapelani z Prawosławnego Ordynariatu WP oraz EDW reprezentowanego przez księdza ppłk. SG Kornela Undasa.

Święto Wojsk Lądowych W dniach 26-27 sierpnia ewangelicki biskup wojskowy uczestniczył w obchodach święta Wojsk Lądowych oraz 77. rocznicy Bitwy pod Mławą. Pierwszego dnia odbyła się gala


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016 jubileuszowa, konferencja naukowa oraz msza polowa pod Pomnikiem Piechura, natomiast dzień później miała miejsce uroczysta zbiórka jednostek wojskowych, na której wręczono wyróżnienia i medale. Zorganizowano również rekonstrukcje Bitwy pod Mławą oraz piknik militarny.

Obóz dla młodzieży W dniach 22-29 sierpnia w willi „Księżówka” w Wiśle odbył się rekreacyjno-kondycyjny obóz młodzieżowy zorganizowany przez Ogólnopolskie Duszpasterstwo Młodzieży Ewangelickiej oraz EDW. Duszpasterstwo wojskowe angażuje się co roku we współorganizowanie obozów wypoczynkowych dla młodzieży, zapewniając na nich miejsca dla dzieci żoł-

lerii Pancernej generał Jarosław Mika, a oprawę muzyczną zapewniła orkiestra dywizji z Żagania. W trakcie ceremonii awanse odebrali żołnierze 4. Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego stacjonującego w Lesznie. Tego samego dnia przy schronie bojowym „Wędrowiec” odbyła się uroczystość z okazji 77. rocznicy bohaterskiej obrony Węgierskiej Górki, 73. rocznicy Straconych Partyzantów w Żabnicy oraz 70. rocznicy stracenia żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Współorganizatorem uroczystości był Śląski Oddział Straży Granicznej, a EDW reprezentował dziekan ewangelicki SG ks. ppłk SG Kornel Undas.

Sztandar dla BBSP W piątek 2 września w imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej płk Waldemar Kozicki nadał sztandar 12. Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych. Jest on symbolem najwyższych wartości, sławy wojennej i tradycji, wierności, honoru i męstwa, został ufundowany przez Społeczny Komitet Fundatorów Sztandaru. W uroczystości i poświęceniu sztandaru uczestniczył ksiądz kpt. Tomasz Wola.

Rocznica utworzenia NwOSG Uczestnicy obozu młodzieżowego w Wiśle. Fot. archiwum EDW

nierzy i pracowników resortu obrony narodowej oraz zajęcia związane z obroną i wojskowością. Uczestnicy mogli brać udział m.in.: w grze miejskiej, rajdzie rowerowym na Kubalonkę, doskonaleniu gry w tenisa ziemnego, a także w nabożeństwie w Wiśle Malince oraz w spotkaniu z Lidią Czyż, autorką książki „Pozostała tylko nadzieja”. Duszpasterzem, kierownikiem oraz szefem obozu był kapelan EDW, proboszcz tyskiej parafii ksiądz por. Marcin Konieczny.

Obchody 77. Rocznicy wybuchy II wojny światowej Kapelani EDW reprezentowali Kościół ewangelicko-augsburski w licznych uroczystościach rocznicowych na terenie całego kraju. W czwartek 1 września przy Pomniku Pomordowanych w latach 1939-45 w Koninie uczczono rocznicę wybuchu wojny oraz Dzień Weterana Walk o Niepodległość RP. Wręczono także odznaczenia i wyróżnienia

We wtorek 13 września w Muzeum Powstania Warszawskiego odbyła się uroczystość z okazji 12. rocznicy utworzenia Nadwiślańskiego Oddziału SG. W obchodach wziął udział Komendant Główny Straży Granicznej płk SG Marek Łapiński, a EDW reprezentował dziekan ewangelicki SG ksiądz ppłk SG Kornel Undas. Komendant NwOSG płk SG Andrzej Rytwiński w wystąpieniu nawiązał do historii powstania oddziału oraz podkreślił efekty działań prowadzonych przez oddział w ostatnim roku. Z kolei komendant główny płk SG Marek Łapiński nawiązując do miejsca uroczystości – Muzeum Powstania Warszawskiego – wspomniał wydarzenia 1944 roku oraz zaznaczył, jak istotne jest kultywowanie pamięci o bohaterach, którzy przelali krew w walce o niepodległość. Na zakończenie delegacja wyróżnionych funkcjonariuszy złożyła wiązanki kwiatów pod Pomnikiem Bohaterów Powstania Warszawskiego 1944.

Odnowienie przyrzeczenia nad grobem Andersów W czwartek 15 września na warszawskim cmentarzu ewangelicko-augsburskim miała miejsce coroczna ceremonia odnowienia przyrzeczenia opieki nad grobem rodziny Andersów przez uczniów i uczennice 99. Liceum Ogólnokształcącego w Warszawie. Uczestnicy uroczystości zebrali się na chwili skupienia i modlitwy przy rodzinnej mogile Andersów, a ewangelicki biskup wojskowy płk Mirosław Wola po odczytaniu fragmentu biblijnego poprowadził rozważanie. Liceum sprawuje opiekę nad grobem od 2007 roku.

Ksiądz mjr Tadeusz Jelinek w czasie konińskich uroczystości upamiętniających wybuch II wojny światowej. Fot. archiwum EDW

dla zasłużonych obywateli regionu konińskiego. EDW reprezentował ksiądz mjr Tadeusz Jelinek. W Lesznie w obchodach rocznicowych wziął udział ksiądz ppor. Waldemar Gabryś. Uroczystościom w dniu 1 września przewodniczył dowódca 11. Lubuskiej Dywizji Kawa-

Uroczystość odnowienia przyrzeczenia opieki nad grobem Andersów przez uczniów 99. LO w Warszawie. Fot. archiwum EDW

7


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

500 lat Reformacji w poszukiwaniu nowych dróg i doświadczeń

W nowy sposób myśleć o Bogu, Boga na nowo odkrywać, Boga na nowo świętować oraz wprowadzić go na nowo do dyskusji w naszym społeczeństwie – oto jest centralna myśl dyskusji, która powinna dominować w obchodach – mówi Thies Gundlach, wiceprezydent Ewangelickiego Kościoła w Niemczech i członek komitetu do spraw Jubileuszu 500-lecia Reformacji. Obchody Jubileuszu 500-lecia Reformacji ruszają oficjalnie już 31 października i zapowiadają się bardzo efektownie. Świętowanie ma mieć aspekt nie tylko religijny, ale także społeczny i ekumeniczny, a w niektórych krajach uroczystości będą miały charter państwowy. Jak każda wielka uroczystość, tak i ten jubileusz pomaga nam odpowiedzieć na egzystencjalne pytania: skąd pochodzimy, dokąd dążymy, jakimi siłami dysponujemy? Wraz z wielkim jubileuszem 2017 zastanawiamy się dziś przede wszystkim nad naszą odpowiedzialnością w dzisiejszym nowoczesnym świecie. Moim zdaniem właśnie ona powinna dominować wśród wielu wyzwań stojących przed nami. Dodatkowo ten aspekt Reformacji spowodował, że zarówno politycy, jak i społeczeństwo całych Niemiec, będą 31 października obchodzić swoje święto ogłaszając ten dzień wyjątkowym świętem państwowym. Kościoły w całej Europie wywodzące się z Reformacji przypomną sobie z okazji tej daty początki swojej wiary, zaś cywilne społeczeństwa będą świętować swoje korzenie i wartości. Wszystko to stanowi całość, choć nie powinniśmy zapominać o różnicach. W jaki sposób, Pana zdaniem, wydarzenie sprzed 500 lat może inspirować dziś i w przyszłości nasze Kościoły? Centralna myśl teologiczna Marcina Lutra i innych reformatorów była impulsem wolności. Wiara w usprawiedliwienie grzesznika jedynie z łaski, a nie na podstawie uczynków ma zdumiewający wpływ na całą nowoczesną historię wolności, aż do XXI wieku. Oczywiście duchowa wolność sumienia odkryta dzięki Reformacji a wolność nowoczesna, różnią się od siebie, niemniej wynikająca z Reformacji inspirująca siła jeszcze i dzisiaj posiada moc

8

i wpływa na nasze życie. Nie mam wątpliwości, że jest na przykład istotnym źródłem nowoczesnego myślenia o prawach i o godności człowieka. Jakie skojarzenia może wywoływać Reformacja u współczesnego Europejczyka? Dla reformatorów istniała, przy wszelkiej wielości ich poglądów, jedna wspólna odpowiedź: Bóg jest miłosierny. Nowe odkrycie miłosiernego oblicza Boga w Chrystusie stanowiło podstawę do krytyki nadużyć ówczesnego Kościoła. Jednocześnie wzmacniała życie duchowe człowieka, który uwalniał się od ówczesnych strachów. Jego dusza nie musiała już drżeć przed boskimi wyrokami i mogła stanąć przed Bogiem, który jest miłosierny, łaskawy i pełen dobroci. Odejście od odczuwania lęku prowadzi do uznania aktualności idei reformacyjnych w czasach obecnych oraz w przyszłości. Dzisiaj obawy człowieka być może mają inne źródła, ale nie są wcale mniejsze. Egzystencjalne myślenie o Reformacji oznacza pokonywanie lęku tu i teraz. Z myślą o jubileuszu Reformacji powstał ciekawy projekt na skalę europejską pod nazwą „Podróżująca historia”. Były przewodniczący Kościoła Ewangelickiego w Niemczech Nikolaus Schneider powiedział kiedyś: „W roku 2017 idziemy wszyscy do Wittenbergi, ponieważ wszyscy stamtąd się wywodzimy!” W ten sposób opisany został geograficzny cel „Europejskiej drogi z przystankami”. Wittenberga jest oczywiście miejscem symbolicznym, bo tam rozpoczęła się historia Reformacji. To tam Marcin Luter przez napisanie swoich 95 tez kontynuował proces odnowy, który zaczął się wiele lat wcześniej. Ale również i w innych miejscach działy się podobne rzeczy, dzięki innym wielkim reformatorom, na przykład Ulrychowi Zwingliemu w Zurychu, Janowi Kalwinowi w Genewie, Marcinowi Bucerowi w Strasburgu, Janowi Bugenhagenowi w Kopenhadze oraz również Janowi Husowi w Pradze czy Janowi Łaskiemu w Polsce. „Europejska droga z przystankami” zwana też „Podróżującą historią” ukazuje nam regionalne korzenie Reformacji (w Polsce projekt będzie realizowany przez dwa miasta – Cieszyn i Wrocław – przyp. red.). Warto jednak podkreślić, że celem przedsięwzięcia jest nie tylko spojrzenie na historię, choć to bardzo


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016 ważne. Kościoły mające swe źródło w Reformacji są bardzo różnorodne, dlatego w symbolicznej drodze do Wittenbergi w naszej wielogłosowości będziemy poszukiwać wspólnych sformułowań dla istoty wydarzeń reformacyjnych. Przyszłość Kościoła stanowią młodzi. W jaki sposób mogą włączyć się w jubileusz i z niego skorzystać? Zostaliśmy mile zaskoczeni tym, że na wiele imprez, które zostały przygotowane przez nas dla młodzieży, właściwie już dziś nie ma miejsca. Wygląda na to, że może powstać generacja 2017, która za parę lat może o sobie powiedzieć: „Braliśmy w tym udział“. Pragniemy stworzyć impulsy dla kształcenia w duchu ideałów protestanckich. W ramach ewangelickiego projektu studyjnego, we współpracy z partnerami reprezentującymi Kościoły i organizacje społeczne zorganizujemy „Letnią szkołę” w Wittenberdze. Młodzi naukowcy z różnych dziedzin będą przerzucać mosty porozumienia między przyszłymi elitami a mądrymi głowami dzisiejszego świata. Ponadto przewidujemy w mieście Marcina Lutra szereg innych imprez przeznaczonych dla dzieci i młodzieży, a 23 czerwca 2017 spotka się tam tysiące uczniów i uczennic z całego świata. W Kościołach ewangelickich często mówimy o „jedności w różnorodności”, czyli o dążeniu do poczucia wspólnoty mimo istniejących różnic. Czy w kontekście coraz głośniejszych w Europie postulatów do zamykania się i tworzenia homogenicznych społeczeństw nie jest to pewnego rodzaju utopia? Na gruncie protestanckim nie byłbym pesymistą. Śmiało mogę stwierdzić, że czegoś podobnego jeszcze nigdy nie przeżywaliśmy. W przygotowaniach do jubileuszu bierze udział prawie cały europejski protestantyzm, a dzień

31 października stał się datą symboliczną dla wielu kierunków reformacyjnych. Jeszcze nigdy nie obserwowaliśmy w protestantyzmie tylu wspólnych działań. Odnosi się to również do kontaktów ekumenicznych z innymi Kościołami. Przewodniczący Rady Kościołów Ewangelickich w Niemczech Heinrich Bedford-Strohm napisał w liście skierowanym do przewodniczącego Episkopatu Niemiec kardynała Reinharda Marxa: „Rada Kościołów Ewangelickich w Niemczech uważa fakt, że pamięć o Reformacji przekroczyła narodowe horyzonty, za szansę na przyszłość, w której wspólnie jako Kościoły, przyczynimy się do wzmocnienia idei europejskiej.” Oto jest zadanie, które dostrzegane jest przez obydwa wielkie Kościoły. Czy nie obawia się Pan, że jubileusz może stać się świętem ludzi o podobnych poglądach? W Niemczech już przed dziesięciu laty zapadła decyzja o wspólnym obchodzeniu przez państwo i Kościół jubileuszu Reformacji. Również środowiska świeckie w Niemczech, i w wielu krajach Europy będą w jubileuszu uczestniczyć. Szukamy otwartości i nie będziemy unikać tematów trudnych. Zawsze istniały i wciąż istnieją spory na temat ciemniejszych stron Reformacji, na przykład na temat antysemityzmu Lutra w ostatnim okresie jego życia czy też ostrych form obchodzenia się z papieżem. Naukowe zajmowanie się historią Reformacji doprowadziło do odkrycia jej wielu nowych aspektów, a w dziedzinie życia kulturalnego przypomina się dziś o jej znaczeniu poprzez wystawy, sztuki teatralne, utwory muzyczne oraz dyskusje naukowe. Fakt, że choćby w Niemczech będzie to wyjątkowe święto dla wszystkich, jest ważkim znakiem świadczącym, że Reformacja wykracza daleko poza jej znaczenie dla Kościoła. Oczekujemy więc takiego jubileuszu, na którym koncentrować się będą dyskusje w Europie, a jednocześnie ożywi on i wzmocni nasze Kościoły. Jak Pan widzi polskie przygotowania do jubileuszu? Przede wszystkim obchodźmy to święto wspólnie! Przygotowania w waszym kraju przypominają pod wieloma względami dynamikę, którą przeżywamy w Niemczech. Chrześcijanie wielu tradycji, dla których żywe dziedzictwo Reformacji jest bardzo ważne, wnoszą swoje tradycje do obchodów tych uroczystości. Wiemy o tym od władz kościelnych waszego kraju. Jubileusz roku 2017 zasługuje na dyskusje o istocie reformacyjnej myśli. Jeśli idea łaskawego Boga pozostanie i w XXI stuleciu w centrum naszego życia, wtedy będziemy mogli prowadzić na nowo naszą rozmowę o Bogu i o jego dobroci.

Na zdjęciu: ewangelicki kościół Najświętszej Marii Panny w Wittenberdze – miejsce działalności kaznodziejskiej Marcina Lutra. Kościół NMP wraz z Kościołem Zamkowym, do drzwi którego Luter przybił 95 tez, tworzy charakterystyczną panoramę starego miasta. Z prawej strony – w kształcie kuli ziemskiej – zegar odmierzający czas do rozpoczęcia jubileuszu 500-lecia Reformacji. Fot. Martin Jehnichen

Na czym ta dyskusja miałaby się opierać? Bóg jest – jak mówią reformatorzy – jedyną i odwieczną odpowiedzią na nasze obawy. Jego obecność może nas wyzwolić, pocieszyć i wyprowadzić z niewoli lęku. Szczególnie w dzisiejszym świecie, który wydaje nam się rozpadać, potrzebujemy uwalniającego od lęku pokoju, opierającego się na wierze w Boga. W przeciwnym przypadku problemy, z którymi mamy do czynienia, stają się dla nas zbyt trudne, a ich rozwiązanie zbyt fundamentalistyczne. Krótko mówiąc, dla zwiastowania Jesusa potrzeba nam dzisiaj nowych dróg, nowego języka, nowych doświadczeń. Z tego powodu zasadę „Ecclesia semper reformanda” (Kościół stale reformujący się) jubileusz 2017 ukierunkowuje teologiczne: w nowy sposób myśleć o Bogu, Boga na nowo odkrywać, Boga na nowo świętować oraz wprowadzić go na nowo do dyskusji w naszym społeczeństwie – oto jest centralna myśl dyskusji, która powinna dominować w obchodach. Rozmawiała: Maryna Los

9


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

WYDARZENIA Z KOŚCIOŁA EWANGELICKO-AUGSBURSKIEGO W POLSCE www.luteranie.pl Erwin Kruk doktorem honoris causa

1 czerwca ewangelicki pisarz i poeta Erwin Kruk został uhonorowany tytułem doktora honoris causa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Senat obdarzył go najwyższą godnością akademicką za trwały wkład do skarbca literatury polskiej, tworzenie i upowszechnianie na forum ogólnopolskim prawdziwego, sumiennego i wielowymiarowego obrazu ziemi warmińsko-mazurskiej oraz za trwające pół wieku skuteczne inspirowanie badań regionalistycznych w zakresie nauk humanistycznych i społecznych.

200 lat Towarzystwa Biblijnego

5 czerwca w kościele Świętej Trójcy w Warszawie odbyło się ekumeniczne nabożeństwo z okazji 200-lecia Towarzystwa Biblijnego (TB) w Polsce. W liturgii uczestniczyli przedstawiciele Kościołów członkowskich TB, a także Kościoły wspierające działalność organizacji. Nabożeństwo prowadził proboszcz parafii ksiądz Piotr Gaś, a kazania wygłosili: ksiądz superintendent Edward Puślecki z Kościoła ewangelicko-metodystycznego oraz arcybiskup Marian Gołębiewski z Kościoła rzymskokatolickiego. Słowa podziękowania przekazała Małgorzata Platajs, dyrektor TB.

Nowe Centrum Ewangelickie

We Wrocławiu zostało uroczyście otwarte i poświęcone Słowem Bożym nowe parafialne Centrum Ewangelickie, mieszczące się w zespole zabyt-

Fot. Mikołaj Sowa

10

kowych kamienic tuż obok kościoła Opatrzności Bożej. Uroczystość miała miejsce 19 czerwca. Gospodarze parafii, biskup Ryszard Bogusz i ksiądz Marcin Orawski, przybliżyli historię obiektu, a także przedstawili działalność, która jest w nim prowadzona: miejsca noclegowe, sala konferencyjna, kuchnia i jadalnia, księgarnia i punkt informacji turystycznej, a także dom dziennego pobytu seniora. Poświęcenia obiektu dokonali: biskup Jerzy Samiec wraz z biskupem Waldemarem Pytlem i księdzem Robertem Sitarkiem – dyrektorem diakonii diecezji wrocławskiej.

Ogólnopolska Konferencja Duchownych

Coroczna Ogólnopolska Konferencja Duchownych Kościoła EwangelickoAugsburskiego odbyła się w dniach 27-29 czerwca w ośrodku parafialnym w Wiśle Jaworniku. Księża w tym roku zajęli się tematem: „Tożsamość luterańska w kontekście 500 lat Reformacji”. Główne wykłady – „Samorozumienie luterańskiej wspólnoty Kościołów” i „Boża różnorodność w Kościele” – wygłosili dr Jerzy Sojka i dr Eike Köhler (Niemcy). Odbyły się również dyskusje w grupach, nabożeństwa, a biskup Jerzy Samiec przedstawił aktualne informacje o życiu Kościoła.

Księża i diakoni wybrali synodałów

Podczas Ogólnopolskiej Konferencji Duchownych Kościoła księża i diakonii wybrali swoich przedstawicieli do Synodu Kościoła. Zostali nimi (w kolejności alfabetycznej): Leszek Czyż, Dariusz Dawid, Marcin Kotas, Jan Kurko, Marek Londzin, Michał Makula, Marcin Makula, Adam Malina, Marek Michalik, Marcin Orawski, Marcin Pysz, Waldemar Szajthauer, Marek Uglorz, Tomasz Wigłasz, Piotr Wowry. Przedstawicielem diakonów w Synodzie Kościoła bę-

Fot. bik.luteranie.pl

dzie diakon Halina Radacz. Synod Kościoła jest najwyższą władzą Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP.

Wspólnie o uchodźcach

30 czerwca w siedzibie rzymskokatolickiej Konferencji Episkopatu Polski (KEP) zostało podpisane wspólne Przesłanie Kościołów Członkowskich Polskiej Rady Ekumenicznej oraz KEP w sprawie uchodźców. W imieniu Kościoła rzymskokatolickiego dokument podpisał przewodniczący KEP metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki, a w imieniu PRE zwierzchnicy bądź reprezentanci Kościołów – między innymi: metropolita Sawa (Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny) i biskup Jerzy Samiec (Kościół Ewange-

Fot. ekumenizm.pl

licko-Augsburski w RP). Po podpisaniu dokumentu, odpowiadając na pytania dziennikarzy, arcybiskup Gądecki podkreślił, że nawet jeśli 80% społeczeństwa byłoby przeciwko przyjmowaniu uchodźców, Kościół musi bronić zasad Ewangelii i nie może wpisywać się w głosy (niektórych) polityków.

Spotkanie Chrześcijan w Budapeszcie

W dniach 7-10 lipca w Budapeszcie odbyło się Spotkanie Chrześcijan Europy Środkowej i Wschodniej. Wzięło w nim udział wielu uczestników z Polski, którzy


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

ks. Adam Malina

mocno zaakcentowali swą obecność, między innymi przez: stoisko Kościoła, rozważania biblijne prowadzone przez duchownych z Polski, koncerty chórów i zespołów, dyskusje panelowe.

wie głównej pod wpływem temperatury popękały szyby. Pożar uszkodził także zabytkowe organy.

TED 2016

Na zaproszenie zwierzchnika Kościoła biskupa Jerzego Samca z kilkudniową wizytą gościł w Polsce biskup Ernst Gamxamub z Kościoła EwangelickoLuterańskiego w Namibii, gdzie ewangelicy stanowią blisko 70% ludności kraju. Gość zapoznał się z sytuacją

W niedzielę 10 lipca zakończył się 67. Tydzień Ewangelizacyjny w Dzięgielowie, który przebiegał pod hasłem „Przytuleni”. Organizatorzy zwrócili szczególną uwagę na siłę pocieszenia, która może być doświadczana w relacji z Bogiem i z ludźmi oraz na wzajemną wrażliwość i otwartość. Dziewięciodniowy program składał się między innymi: z 6 wykładów, 35 seminariów, 2 cykli warsztatowych, 7 spektakli dla dzieci oraz 36 spotkań ewangelizacyjnych i 8 koncertów, z których skorzystało kilkanaście ty-

Fot. luteranie.pl

sięcy osób w wieku od 3 do 99+ lat. Główne ewangelizacje prowadził Dick Dowsett. W czasie wakacji odbyły się jeszcze edycje tygodni ewangelizacyjnych – w Zelowie koło Bełchatowa i na Mazurach w Mrągowie.

Pożar w kościele ewangelickim w Międzyrzeczu

28 lipca zapalił się zabytkowy, 150-letni kościół w Międzyrzeczu koło Bielska-Białej. Dzięki szybkiej interwenFot. luteranie.pl cji wielu jednostek Straży Pożarnej udało się uratować świątynię, ale straty są bardzo dotkliwe. Spaliła się zakrystia z wyposażeniem, zniszczeniu uległy okna, a w na-

Biskup z Namibii w Polsce

Fot. luteranie.pl

miu na Mazurach świętowała jubileusz 625-lecia kościoła, jednego z najstarszych kościołów ewangelickich w Polsce. W uroczystościach jubileuszowych brał udział zwierzchnik Kościoła biskup Jerzy Samiec.

25 lat ewangelizacji w Karpaczu Fot. bik.luteranie.pl

polskich luteran oraz odwiedził kilka parafii. Biskup Gamxamub ma 60 lat i jest zwierzchnikiem Kościoła w Namibii od 2013 roku. W 2017 roku Namibia będzie gościć Walne Zgromadzenie Światowej Federacji Luterańskiej. Uczestniczyć w nim będzie także delegacja Kościoła z Polski.

Jubileusze kościołów

W minionym okresie odbyło się wiele uroczystości kościelnych, podczas których obchodzono jubileuszowe pamiątki poświęcenia kościołów. W niedzielę 12 czerwca parafia w Rybniku obchodziła jubileusz 225-lecia poświęcenia swojego kościoła. Liczne grono uczestników uroczystego nabożeństwa w ewangelickim kościele Dwunastu Apostołów Jezusa Chrystusa dziękowało 18 czerwca za 200 lat parafii ewangelickiej w Ozorkowie. W niedzielę 3 lipca ewangelicy na Opolszczyźnie świętowali obchody 150. rocznicy poświęcenia kościoła Piotra i Pawła w Lasowicach Wielkich. Dwa tygodnie później swoje święto – 150 lat kościoła – obchodzili wierni z Międzyrzecza na Śląsku Cieszyńskim. W dniach 6 i 7 sierpnia parafia w Pasy-

W dniach 13-21 sierpnia już 25. raz odbył się Tydzień Ewangelizacyjny dla Rodzin, organizowany przez Komisję Ewangelizacyjno-Misyjną Diecezji Wrocławskiej pod przewodnictwem księdza radcy Edwina Pecha, gospodarza tego miejsca. Do Karpacza przyjeżdżają już kolejne pokolenia ewangelików oraz ich przyjaciół. Cel pozostaje stale ten sam: poznawać Boga i jego Słowo, w atmosferze wspólnoty wiary, w pięknym otoczeniu Karkonoszy. Podczas tygodnia odbyły się nabożeństwa, zajęcia dla dorosłych, dzieci i młodzieży oraz wycieczki górskie szlakami polskich i czeskich Karkonoszy.

Biskup Samiec prezesem PRE

Na funkcję prezesa Polskiej Rady Ekumenicznej (PRE) został wybrany jednogłośnie biskup Jerzy Samiec, zwierzchnik polskich luteran. Objął on funkcję po arcybiskupie Jeremiaszu z Kościoła prawosławnego, który przewodził PRE przez ostanie 15 lat. W skład nowego Zarządu weszli dwaj wiceprezesi – arcybiskup Abel (Kościół prawosławny), biskup Maria Karol Babi (Kościół starokatolicki mariawitów), sekretarz – biskup Andrzej Malicki (Kościół ewangelicko-metodystyczny) oraz skarbnik – biskup Marek Izdebski (Kościół ewangelicko-reformowany).

11


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

Tornister Agata Ring

OT Konstytucyjnym obowiązkiem każdego Polaka jest obrona ojczyzny. Czy tworzący się właśnie piąty komponent sił zbrojnych będzie drogą do skanalizowania trwającego już od lat zainteresowania obronnością i wykonania tego konstytucyjnego polecenia sprawnie i skutecznie? W jaki sposób Obrona Terytorialna miałaby przyczynić się do zwiększenia krajowego bezpieczeństwa? Już od jakiegoś czasu w kraju pojawiały się głosy, że polska pięćdziesięciotysięczna armia zawodowa nie będzie w stanie skutecznie bronić kraju w przypadku zagrożenia. Jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać organizacje paramilitarne, w nowym słowniku nazwane „proobronnymi”. Wśród nich takie, jak reaktywowane po wojnie Związki Strzeleckie, Legia Akademicka czy stowarzyszenie FIA. Szkoły ponadgimnazjalne coraz częściej zaczęły oferować nauczanie w klasach mundurowych. Niestety nie istniała możliwość ani weryfikacji programu szkoleniowego ludzi zrzeszonych w takich organizacjach, ani tym bardziej jego unifikacja. Dodatkowo organizacje proobronne nie były w żaden sposób finansowane ze środków państwowych, nie miały dostępu do wojskowych strzelnic i ośrodków szkoleniowych, a zakres ich działalności bywał bardzo różny. Wspólna dla wszystkich była natomiast idea, zamykająca się w trzech, jakże istotnych dla każdego Polaka słowach „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Przyrzeczenie strzeleckie zawiera w sobie słowa, które rezonować muszą w każdym z członków polskiej organizacji paramilitarnej czy klasy mundurowej: „Przez całe życie dobro Rzeczypospolitej Polskiej nad wszystko inne, wyższe dla mnie będzie, niepodległości jej zawsze bronić gotów będę do ostatniej kropli krwi (…), a wszystkie moje czyny i zamiary tej najwyższej służbie podporządkowane będą.” Niezależnie od „organizacyjnego przydziału”, młodzi ludzie przyjęli taką postawę za swoją i na własną rękę poszukiwali możliwości szkolenia i zdobywania wiedzy. Rządową odpowiedzią okazało się być podpisanie przez Ministra Obrony Narodowej „Koncepcji Budowy Obrony Terytorialnej” – siły, którą posiadają wszystkie państwa członkowskie NATO. W swoim uzasadnieniu powołania takiej „armii ochotników” minister wskazał jednoznacznie na zagrożenie ze strony Rosji, ale także absolutną koniecz-

12

ność przywrócenia patriotyzmu i wychowania wojskowego do codziennego życia. Celem jest utworzenie kompanii OT w każdym powiecie, co dałoby ich 380. Trudno wymagać, aby powstały one od razu. Planuje się pełne pokrycie kraju brygadami OT na koniec roku 2019. A co z uzbrojeniem? Czy OT będzie składnicą przestarzałego sprzętu? Otóż, według pułkownika Krzysztofa Gaja – nie. Szef Zarządu Organizacji i Uzupełnień cierpliwie tłumaczy, że żadnego wojska nie stać na to, aby każdego żołnierza wyposażyć w najnowocześniejszy sprzęt, ale OT nie będzie „wojskiem drugiej kategorii”, a niektórzy z jej członków będą przeznaczeni do wykonywania zadań operacyjnych u boku zawodowych żołnierzy. Ich sprzęt zatem nie może różnić się od wyposażenia „zawodowców”. Niektóre z jednostek mają nawet być wyposażone w ciężki sprzęt, taki jak granatniki czy karabiny maszynowe. Ale te „ochotnicze wojska” wykorzystywane będą nie tylko do prowadzenia działań bojowych. Spełnią też rolę zabezpieczenia w przypadku klęski żywiołowej czy innych sytuacji kryzysowych. Ich zadaniem będzie ochrona i wsparcie ludności cywilnej. Dodatkowo tacy żołnierze będą otrzymywać pobory „za gotowość”, a ich pracodawcy skorzystają na zmianie legislacji, która ograniczy straty firmy na czas, kiedy żołnierz OT będzie przebywać na ćwiczeniach. Zarówno model szkolenia, jak i strukturyzacji OT będzie oparty na brytyjskim i amerykańskim. Szkolenia odbywać się będą co miesiąc, a raz w roku zorganizowane zostanie poligonowe zgrupowanie. Można się zastanawiać, czy da się wyszkolić żołnierza w trybie weekendowym, należy jednak pamiętać, że większość z nich to ludzie, którzy już mają doświadczenie czy to z działalności w organizacjach pro obronnych, czy Narodowych Siłach Zbrojnych. Dla tych, którzy nigdy nie mieli kontaktu z armią przewidziane jest szkolenie przygotowawcze. Czy tworzenie OT jest powrotem do hasła „każdy obywatel żołnierzem”? Czy do szkół wróci przysposobienie obronne, a nasze dzieci będą wyrastać na świadomych swojego pochodzenia silnych Polaków, będących w stanie jasno oceniać zagrożenia i na nie reagować? Powołane już trzy brygady na wschodzie kraju sugerują, że tym razem para nie poszła w gwizdek i w ciągu najbliższych lat spodziewać się można regularnego wzrostu bezpieczeństwa narodowego. Agata Ring – absolwentka University of Sydney, Cathedral of Social Sciences (Australia), ratownik pola walki. Uczestniczka misji humanitarnej w Afganistanie w roku 2012. Specjalista w Zespole Edukacji i Tradycji Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa. Drużynowy Związku Strzeleckiego „STRZELEC” OSW, zastępca szefa jednostki strzeleckiej ds. logistyki.


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

Na celowniku ewangelika ks. Tomasz Stawiak

rozwiązanie jest również po naszej stronie. Konieczne jest pytanie, co z nami jest nie w porządku? Przez ostatnie 60 lat kolejne pokolenia Europejczyków próbowały stworzyć bezpieczny model życia, w którym kryterium ostatecznym jest dostatek i poziom życia. I to się teoretycznie mogło udać. Jednak okazało się, że wiara w wygodne życie, pełny brzuch i tzw. sprawiedliwość społeczną jest niewystarczająca. Europie zaczęło brakować ducha i tożsamości. Nawet wolność obywatelska, która wydawała się ideą niepodważalną, liczy się tylko od wyZwykle niewiele obchodzą nas sprawy wielkiej polityki, borów do wyborów. Czy zauważa ktoś, że dziś Europa nie a jeszcze mniej dalekie i obce konflikty. Jednak od jakiewydaje na świat Willi Brandtów, Tomaszów Masaryków goś czasu wielu z nas przeczuwa, że to się może nie skończy Józefów Piłsudskich? Charyzmatycznych geniuszy poczyć gdzieś tam w Bejrucie, Izmirze czy Paryżu. Chcąc nie litycznych, których idee przetrwały lata? chcąc stajemy przed pytaniem: a co, jeśli to wydarzy się Agresywne odrzucanie świata niematerialnego przez bliżej? Jeśli dotknie mnie i moich bliskich? Nie chciałbym polityków (Francja, Czechy, Holandia) lub jego partyteraz zajmować się obalaniem mitów i stereotypów dotykularne używanie do celów politycznych (Polska, Rosja) czących islamu. Jako ewangelicy sami stajemy się często zakończyło się tym, że gdy dziś ludzie przepełnieni ideą ofiarami ciemnoty i zabobonu. Zapytajcie cioci, sąsiadki, – chorą, nieludzką, zbrodniczą, ale ideą – stają naprzeciw, szwagra o obraz Madonny zakopany pod wejściem ewanjesteśmy trochę bezradni. gelickich kościołów. Do dziś dla wielu polityków, urzędniTeraz zadziałają służby bezpieczeństwa, państwa poków nie istnieje coś takiego jak parafia ewangelicka – jest każą trochę administracyjnej mocy, będzie chwila wyewentualnie gmina, a ksiądz może być co najwyżej pastotchnienia. Ale to nic nie zmieni. Jeśli będziemy chcieli rem, takim quasi księdzem. Tym żyć bezpiecznie, to stanie bardziej nie wolno nam ulegać się to w policyjnych, zahisterii stereotypów i najzwymkniętych krajach. Nie Jeśli Europejczycy będą choć w połowie klejszych pomówień. o to przecież chodziło. tak zaangażowani w wartości swojego Oczywiście, że terroryzm Jedyną obroną i siłą na w Paryżu miał islamską twarz, przyszłość może być silne świata jak islamiści w swoje ideały, ale nie o religię tu chodzi. Opaczpoczucie wartości i tożsato nic nie będzie mogło rozbić siły ne rozumienie Koranu może mości europejskiej oparprowadzić do wojny, ale przetej na umiłowaniu wolzachodniej cywilizacji. cież opaczne rozumienie Biblii ności. Jeśli Europejczycy kończy się tak samo. Nie mam będą choć w połowie tak wątpliwości, że religia jest tylko zasłoną, perfidnie wykozaangażowani w wartości swojego świata, jak islamiści rzystywaną do osiągnięcia celu. Rodzi się pytanie, jakiego w swoje ideały, to nic nie będzie mogło rozbić siły zachodcelu? O co chodzi bandytom strzelającym do ludzi? I tu niej cywilizacji. chyba pojawia się nasz największy lęk. Mam niestety smutne wrażenie, że tym razem jakoś to Zewsząd zalewa nas hasło, że to wojna cywilizacji – nie będzie. Niepokoje zbliżą się do nas i dalsze już tylko islamu i zachodniego świata. Taka wojna toczyła się w Euzarządzanie Europą nie pomoże. Piłsudskiego i Masaryka ropie z przerwami od VII do XVIII wieku. Pozostałością na horyzoncie nie widać, a nie są nimi zapewne pobrzępo niej, poza mauretańskimi budowlami tu i ówdzie, jest kujący szablą nacjonaliści. Jeszcze większy brak świadorównież dzisiejsza Bośnia, Kosowo czy Albania. To kraje mości, pobudzanie strachu nic nie rozwiążą. Szansą jest w większości muzułmańskie, a jednak leżące w Europie. ucieczka do przodu. Jeszcze większa integracja i jeszAlbania należy do NATO, a Bośnia i Kosowo aspirują do cze większe zaangażowanie obywatelskich społeczeństw Unii Europejskiej. Więc jeśli jest to wojna cywilizacji, to w obronę wolności. chyba jednak granica przebiega inaczej. Czy muzułmaI żeby było jasne. Mając na myśli nasze wspólne warnie nie chcą bezpiecznie i dostatnio żyć? Najpewniej chcą. tości, wcale nie upieram się na wartościach stricte chrzeCzy muzułmańskie matki chcą posyłać swe dzieci na wojścijańskich. Mam raczej na myśli cały dorobek naszej zanę? Najpewniej nie. Gdzie jest więc problem? chodniej myśli, który ubieram w słowo wolność. Tylko cały Przyczyn jest zapewne wiele, ale niestety komentujący czas nie wiem, czy Europejczycy są naprawdę gotowi tego wciąż szukają ich tylko na zewnątrz, zadając sobie pytabronić – własnym poświęceniem i własnym wyrzeczeniem, nie: co z tym islamem jest nie w porządku? Tymczasem by nie musieć później przelewać własnej krwi.

Co poszło nie tak?

13


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

Jedynie Słowo Piotr Lorek

Zasady protestantyzmu Reformacyjne postulaty teologiczne zdają się sugerować, że wszystko, co zbawienne przychodzi do człowieka z zewnątrz. To jedynie poprzez osobę Jezusa Chrystusa, nikogo innego, dokonuje się zbawienie (solus Christus). Zbawienie udzielane jest jedynie przez Słowo (solum Verbum) w postaci słowa mówionego i widzialnego (sakramentów), a nie poprzez osobiste, niezależne od objawionej Ewangelii, oświecenie. Zbawienie ofiarowywane jest jedynie przez łaskę (sola gratia), niezależnie od zabiegów ludzkich i przyjmowane jedynie przez wiarę (sola fide), która także nie pochodzi od człowieka, lecz jest mu darowana. O zbawieniu dowiedzieć się można ostatecznie jedynie z objawionego Pisma (sola Scriptura), nie zaś z własnych dociekań. Ponadto zbawiony w procesie uświęcenia pozostaje jednocześnie usprawiedliwionym i grzesznym (simul iustus et peccator), przy czym grzesznym z natury (wewnętrznie), zaś usprawiedliwionym z łaski (zewnętrznie). Słowem, choć zbawienie wydarza się dla nas (pro nobis), to jednak poza nami (extra nos). Nie dziwi więc, że chwała za zbawienie należy się jedynie Bogu (soli Deo gloria); człowiek nie ma w nim żadnego czynnego udziału. Współcześnie raczej poszukuje się zbawienia nie na zewnątrz siebie, u innych (Boga, kościoła, człowieka, itp.), lecz w sobie samym. To, co zewnętrzne wydaje się być mniej pewne; lepiej już zaufać temu, co wydarza się wewnątrz, co jawi się jako osobiste, autentyczne, własne. Jak więc wyjść naprzeciw tej indywidualizacji i internalizacji poszukiwań ostatecznego spełnienia? Jak przełamać impas między tym, co zewnętrzne i wewnętrzne? Tradycyjna doktryna chrześcijańska przekonuje o stworzeniu z niczego (ex nihilo), przez co wprowadza niezbywalne oddzielenie człowieka od Boga. Akt stworzenia jest rozumiany niejako „po męsku” – człowiek rodzi się nie z Boga (nie jest boski) i jest poza Bogiem (jest obok niego). Wprowadzana jest w ten sposób zewnętrzność człowieka

14

wobec Boga, nacechowana niedającym się usunąć dualizmem Stwórcy i stworzenia. Ten rozdział między Bogiem a człowiekiem wzmacnia się przekonaniem (niemalże istotowej) grzeszności człowieka. Reinterpretacja doktryny stworzenia, przełamująca problem zewnętrzności Boga wobec człowieka mogłaby być przeprowadzona „po żeńsku” – człowiek rodzi się z Boga (jest boski) i pozostaje w Bogu (ostatecznie jest nim samym). Potraktowanie stworzenia w Stwórcy, niczym dziecka w łonie matki, przekierowuje z dualistycznego na monistyczne rozumienie relacji między Stwórcą a stworzeniem, przez co niweluje ostatecznie rozróżnienie na to, co zewnętrzne i wewnętrze. Taki zabieg przenosi refleksję teologiczną z teistycznej na pan(en)teistyczną. Przechodząc od nauki o stworzeniu (protologia) do nauki o zbawieniu (soteriologia), od której zaczęliśmy, należałoby się zastanowić nad tym, jak można by w tym świetle zrozumieć wspomniane we wstępie zasady protestantyzmu. Ponieważ zbawienie dawane jest człowiekowi od Boga z zewnątrz, to człowiek w tym akcie nie wchodzi z Bogiem w relację podmiotowo-podmiotową, lecz jedynie przedmiotowo-podmiotową. Człowiek staje się biernym odbiorcą, który nie jest ostatecznie w stanie, nie ma też takiej możliwości samostanowienia, gdyż nawet „jego” wiara przyjmująca zbawienie jest udzielana mu przez Ducha z zewnętrz. Odrodzony przez Ducha człowiek nie może nie wierzyć. Nieodrodzony zaś nie może wierzyć. Tak ujęta nauka o zbawieniu uprzedmiotawia (deontologizuje) człowieka wobec Boga. Nie jest on już zewnętrzny wobec niego, bo to Bóg ostatecznie determinuje jego kondycję duchową. Czyż tak pojęta soteriologia nie współbrzmi dobrze z zreinterpretowaną powyżej protologią? Gdy mężczyzna „zradza”, to dziecko jest poza nim; gdy kobieta „zradza”, to dziecko jest w niej i nawet po urodzeniu dopiero z czasem rozumie, że nie jest swoją matką i ma odrębną (zewnętrzną wobec niej) tożsamość. Słowem, czy protestanckiej soteriologii nie jest bliżej do monistycznej protologii? Jeśli Bóg sam z siebie zbawia człowieka, to także powinien sam z siebie go stworzyć. Wszystkie „sola” reformacyjne zakładające zewnętrzność człowieka wobec Boga ostatecznie ukazują więc jego wewnętrzność w relacji do Stwórcy. Zbawiony jest w Chrystusie i nie żyje on, lecz żyje w nim Chrystus. Zewnętrzne i zewnętrzne nie istnieje, gdyż wszystko jest jednym.


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

Łaska Pańska Pierwszy września kojarzy się przede wszystkim z rozpoczęciem roku szkolnego, w drugiej kolejności z początkiem drugiej wojny światowej. Ale tego dnia wydarzyło się coś jeszcze, co miało ogromne znaczenie dla śląskich ewangelików. Mam na myśli zapomnianą Konwencję Altransztadzką z 1707 roku. Konwencja ta, będąca ugodą między królem Szwecji Karolem II a cesarzem Józefem I Habsburgiem, zwracała kościoły, szkoły, prawa i majątki odebrane luteranom w pewnych częściach Śląska, a na całym jego terytorium przyznawała im prawo do urządzania nabożeństw domowych w mieszkaniach prywatnych, a także wyjazdów na nabożeństwa do kościołów zamiejscowych. Zezwalała też na budowę szkół ewangelickich przy Kościołach Pokoju i na pobieranie nauk ewangelickich w domach. Dodatkowo cesarz Józef I wyraził zgodę na budowę na terenie Śląska sześciu kościołów ewangelickich. Ponieważ nie było to wymogiem konwencji, tylko aktem dobrej woli cesarza, kościoły te nazwano Kościołami Łaski. Nadal budowano je poza murami miast, ale nie stawiano im już takich wymogów jak Kościołom Pokoju, które musiały powstać w odległości strzału armatniego poza murami miast, zostać zbudowane w ciągu roku z nietrwałych materiałów i nie przypominać wyglądem kościoła – czyli nie mieć wież i dzwonów. Stare porzekadło słusznie mówi, że „łaska pańska na pstrym koniu jeździ”.

Obietnice obietnicami, ale żeby dostać pozwolenie na budowę konkretnego kościoła, miejscowi ewangelicy zadłużali się w celu obdarowania władcy stosownym prezentem, a potem zbierali środki i szybko zaczynali budowę, żeby zdążyć, zanim cesarz się rozmyśli. Na szczęście nie rozmyślił się i Kościoły Łaski powstały, gromadząc na niedzielnych nabożeństwach ewangelików, którzy ściągali na nie z całej okolicy, nierzadko przybywając na miejsce już w sobotę. Dziś już tylko Kościół Jezusowy w Cieszynie nadal gromadzi ewangelików na nabożeństwach. W Jeleniej i Kamiennej Górze, w kościołach wzorowanych na kościele św. Katarzyny w Sztokholmie, odprawiane są msze katolickie. Podobnie jest w drewnianym kościele w Miliczu. Kościoły w Żaganiu i Kożuchowie rozebrano w latach 60. i 70. XX wieku. Dziś nikt nie zabrania nam wyznawania ewangelickiej wiary. Jeśli chcielibyśmy wybudować nowy kościół, wystarczyłoby zebrać pieniądze i uzyskać pozwolenie na budowę. Obyłoby się bez ingerencji władców obcych mocarstw. Mamy dobrze. Tak dobrze, że tego nie doceniamy. Ale… Niedawno w Warszawie pobito profesora, który w tramwaju rozmawiał po niemiecku. We Wrocławiu na wystawie poświęconej Solidarności, domalowano na zdjęciach jej członków gwiazdy Dawida. Prędzej czy później jacyś „oni” przypomną sobie, że pewnie każdy ewangelik to Niemiec i znów będziemy się ukrywać.

OKIEM CYWILA

Daria Stolarska

Reform-nacja Na temat 95 tez Marcina Lutra usłyszymy i przeczytamy w tym, a szczególnie w przyszłym roku bardzo dużo. Teolodzy będą się prześcigali w wyjaśnieniach religijnego, społecznego i politycznego znaczenia Reformacji dla Europy i świata. Politycy, choć z pewnością nie wszyscy, wykorzystają 500. rocznicę do promocji swoich partyjnych celów. Oprócz luterańskich mediów niektóre świeckie zdecydują się na tę czy inną wzmiankę. Ze zrozumiałych względów w Polsce na ten temat niewiele przedostanie się do opinii publicznej. A co do opinii, to krąży zdanie, że Święto Reformacji dotyczy jedynie Niemców. Z pewnością tak samo jak 1050. rocznica Chrztu Polski jest ważna jedynie dla Polaków. Może się wydawać, że tak jest, jeśli spogląda się na świat lokalnie zamiast globalnie. Jeśli nie będziemy chcieli dostrzegać reform i zmian, one i tak nastąpią i będą miały wpływ na nasze życie. Tak było z Reformacją i tak jest z dzisiejszymi zmianami politycznymi.

Możemy udawać, że problem uchodźców dotyczy jedynie Niemców, ale skutki masowego osiedlania się rodzin spoza europejskiego kręgu kulturowego i tak odbiją się na polskim społeczeństwie. Zmiany i reformy można przemilczeć lub nawet sfingować, tak jak działo się to za czasów PRL, ale prawdziwej reformacji nie da się powstrzymać. Oczywiście przynależność etniczna lub narodowa odgrywa ważną rolę w życiu człowieka, ale czy możemy ograniczyć się jedynie do polskiego internetu, polskiego jedzenia, polskiej kultury? Zamiast odpowiedzi kilka faktów. Chętnie jeździmy niemieckimi samochodami, meble kupujemy u szwedów, fast food najczęściej spożywany pochodzi z Turcji, kino najchętniej amerykańskie, koneserzy oczywiście bardziej cenią hiszpańskie, wino francuskie, letnie wakacje ze względu na ciepłe morze w Grecji lub Chorwacji, zimowe w Austrii…

Marek Hause

15


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

Pomiędzy zmianami

Alina Lorek

Zmiany przychodzą czy tego chcemy, czy nie. Czasem odnoszę wrażenie, że tkwimy w pewnym paradoksie, który ujawnia się gdzieś pomiędzy następującymi po sobie zmianami. Jest to nieuchwytna przestrzeń między próbą zatrzymania tego, co nieuchronnie i przechodzi do przeszłości, a potrzebą odgadnięcia, co czeka nas w przyszłości. Stan ten bywa niezwykle energochłonny. Na co dzień jesteśmy raczej przywiązani do stabilności. Każdego dnia wkładamy wiele wysiłku w działania, dzięki którym nasz świat ma być przewidywalny. Poskramiamy zagrażające nam impulsy i procesy (poprzez dietę, medytację, botoks, siłownię), oczekujemy długoterminowych zobowiązań, zabezpieczamy się na wypadek nieprzewidzianych zmian. A jak już jesteśmy pewni, że wreszcie możemy odetchnąć i usiąść wygodnie w fotelu, to... I tu już każdy z nas wie, co się wydarza. Na przykład coś tak absolutnie nieprzewidywalnego, jak to, że na fotelu leży kawałek kanapki, który kątem oka jeszcze zdążyliśmy zauważyć, ale było już za późno, by zatrzymać ciało opadające na fotel. Niektórzy z nas – ci bardziej doświadczeni – powiedzą wówczas (między innymi wykrzyknikami) – „wiedziałem, że tak będzie”. W tym krótkim zdaniu kryje się właściwie sedno wspomnianego paradoksu. Wiemy bowiem, że zmiany przyjdą. Wiemy też, że ich nie przewidzimy, a jednak stale chcemy kontrolować wszystko to, co nas dotyczy. Aby jednak kontrola miała pozór realności, część z nas dokłada wszelkich starań, by dobrze przeanalizować każde istotne (i na wszelki wypadek również te nieistotne) wydarzenia z przeszłości. Kluczem tego procesu jest pewna wymówka stosowana przez osoby stale rozpamiętujące przeszłe decyzje i wydarzenia – jest to pragnienie zrozumienia. Trudno jednak określić, na czym to zrozumienie miało by polegać. Okazuje się z czasem, że jest to proces,

Braterstwo broni, czyli przyjaźń w mundurze

Anna SiemionMazurkiewicz

16

Temat, którym chciałabym podzielić się z Państwem tym razem, jest związany z problemem męskiej przyjaźni, nawiązywanej podczas wypełniania obowiązków w misjach poza granicami kraju. Przez wiele lat XX wieku uważano, że mężczyźni nie są zdolni do uczucia wzajemnej przyjaźni. Nawet socjologowie badający to zjawisko używali wskaźników typowych dla kobiet, aby zmierzyć stopień zażyłości męskiej przyjaźni. Obecnie naukowcy zdają sobie sprawę, że dwóch mężczyzn może doskonale się rozumieć. Przyjaźń męskomęska może pojawić się szczególnie w pewnych okresach w naszym życiu. Kiedy dwaj mężczyźni spotykają się w czasie podobnych doświadczeń życiowych, w tym samym czasie (np. małżeństwo, narodziny dziecka czy służba wojskowa), często następuje wzajemne zrozumienie, zbliżenie emocjonalne, które staje się impulsem do powstania więzów przyjaźni.


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

który nie ma końca. Tak jak można w nieskończoność dodawać, tak samo można w nieskończoność stawiać pytanie „dlaczego” lub „a co by było, gdyby” do każdej skonstruowanej odpowiedzi. Dzieje się tak być może dlatego, że w wysiłkach tych nie szukamy ani odpowiedzi, ani zrozumienia, a jedynie ukojenia dla drzemiącego w nas niepokoju o przyszłość. Pomimo naszych wysiłków, okazuje się na każdym kroku, że zmiany jednak przychodzą i jakby nigdy nic nie pozwalają spokojnie odetchnąć w fotelu. Powiedzmy sobie również szczerze, że niektórym z nas zdarza się być odrobinę ciekawym tego, jakie zmiany przyniesie przyszłość. W związku z tym porzucamy rozpamiętywanie tego, na co już nie mamy wpływu. Całą swoją energię inwestujemy w przygotowanie się do przyszłości. Jednym z bardziej jaskrawych (i swoją drogą dochodowych) zjawisk jest przygotowywanie się przyszłych rodziców na pojawienie się pierwszego dziecka. Wystarczy zerknąć na ilość poradników oraz portali internetowych rozpisujących się na temat metod usypiania, karmienia i wychowywania dzieci. Swoją drogą przed przyjściem na świat drugiego dziecka praktyka powracania do genialnych treści poradników dziwnie nie funkcjonuje. Prawdopodobnie dlatego, że mądrości te pełniłyby funkcję „wytykaczy” błędów, a to akurat potrafimy robić świetnie bez książkowej pomocy. Wsłuchując się w historie osób mających około 80 lat uświadamiam sobie, że do zmian, jakie niesie ze sobą każda chwila nie sposób się idealnie przygotować. Każdy z nas jest uformowany przez przeszłość. Jedni mają za sobą więcej zranień, inni więcej wzruszeń, a jeszcze inni więcej

radości. I dokładnie tak samo patrzę na przyszłość: jedni mają przed sobą więcej zranień, inni więcej wzruszeń, a jeszcze inni radości. Nie wiadomo, do której grupy się zaliczymy, choć część ludzi już jest pewna, że do tej nieszczęśliwej, żeby potem móc powiedzieć: „wiedziałem, że tak będzie”. Rozgośćmy się zatem w wąskiej przestrzeni teraźniejszości i spróbujmy od czasu do czasu świadomie z niej korzystać. Może jakimś sposobem okaże się, że to właśnie ma wpływ na przyszłe zmiany. Co więcej, jest szansa, że wówczas sami zaczniemy je wprowadzać.

Fot. Alina Lorek

Praca wydaje się być oczywistym obszarem, który jest płaszczyzną wspólnego zainteresowania dla mężczyzn. Przyjaźń jednak wymaga niejako „odkrycia się”, włącznie ze swoimi słabościami, a na to zwykle mężczyźni, z różnych powodów, nie mają ochoty. Z badań wynika, że bardzo mało omawianych relacji międzyludzkich przeradza się w tych miejscach w przyjaźń, ponieważ często na przeszkodzie staje brak wzajemnego zaufania, a ono jest tu niezbędne. Zgoła inaczej wyglądają relacje żołnierzy pełniących służbę w misjach poza granicami kraju. Wojsko od dawna uważane jest za kolebkę przyjaźni mężczyzn. Zwłaszcza udział w działaniach bojowych zbliża ludzi. Żołnierze w sposób naturalny są nara-

żeni na niebezpieczeństwo. Podczas patroli wojskowych, starć i walk z przeciwnikiem, czy to w Iraku, czy w Afganistanie, żołnierze często dzielą się głośno swoimi obawami, mając świadomość, że współtowarzysze odwzajemnią się tym samym. Nie obawiają się przy tym posądzenia o brak odwagi. Zaufanie w wojsku, zwłaszcza w warunkach pełnienia służby we wrogim środowisku, odgrywa kluczową rolę, ponieważ każdy żołnierz jest świadomy tego, że jego bezpieczeństwo, a czasem i życie zależy nie tylko od wyszkolenia i zaangażowania, ale również od kolegi. Świadomość wzajemnej odpowiedzialności nie tylko za własne życie, ale również za życie kolegów często staje się spoiwem emocjonalnych więzi, które definiujemy jako przyjaźń. Duży wpływ na rozwój tych emocji ma również rozłąka z najbliższymi. Poszukiwanie „bratniej duszy”, przed którą można się otworzyć wydaje się być czymś naturalnym, zwłaszcza w sytuacjach wywołujących stres. Stąd też tak zwane „braterstwo broni” bardzo często wytrzymuje zarówno próbę czasu, jak i odległości. Czym jest prawdziwa przyjaźń? Charakteryzuje się ona nieograniczonym zaufaniem i niepodważalną sympatią. Każda ze stron w pełni ufa i liczy na wsparcie w każdej sytuacji. Wspólne przeżycie sytuacji ekstremalnych, a do takich w kontekście emocjonalnym zaliczyć można udział w misjach wojskowych, wydaje się być najlepszym sprawdzianem męskiej przyjaźni.

17


Rok IX nr 4 (47) sierpień-październik 2016

Kolekcjoner

Andrzej Korus

NATO WARSZAWA 2016 Z okazji odbywającego się w Warszawie szczytu państw członków NATO wydano kilka okolicznościowych medali pamiątkowych. Przeznaczone były dla członków delegacji uczestniczących w szczycie. Szczególnie przypadł mi do gustu medal o kwadratowym kształcie z lekko zaokrąglonymi rogami o wymiarach 70x70x3,57 mm. Awers: z lewej strony widnieje wizerunek Syreny, z prawej napis NATO WARSAW SUMMIT 2016 (na górze), a pod nim wizerunek Stadionu Narodowego. Na górze umieszczono napis w języku angielskim: MINISTRY OF NATIONAL DEFENCE OF THE REPUBLIC OF POLAND, zaś na dole tłumaczenie napisu w języku francuskim: Le Ministėre de la Defense Nationale de la Rėpublique de Pologne. Rewers: na kwadratowej tarczy rozmieszczono cztery kwadraty z następującymi symbolami: NATO, Warszawa, Warsaw Varsovie 3-9 VII 2016 Summit|Sommet, NATO OTAN. Napisy na awersie i rewersie wykonano czcionką bezszeryfową.

Medal na zlecenie Zespołu Promocji Centrum Operacyjnego MON zaprojektowała mgr inż. Paulina Welgryn. Wykonano go z mosiądzu galwanicznie posrebrzanego i tłoczono z matryc stalowych. Waga wynosi 187,8 g. Medal jest zapakowany w ładne, welurowe etui o wymiarach 12,5x9 mm. Wyprodukowano tysiąc sztuk.

Konflikty na świecie

Karina Hübsch

Cejlon – nie tylko herbata Okres wakacji to czas podróżowania, zwiedzania świata, tego blisko nas i tego daleko. Egzotyczne podróże jawią się fascynująco i nierzadko spotykają się z wyrazami zazdrości. Niestety zdarza się, że za tak pożądaną egzotyką, nietypową naturą i pięknymi widokami kryje się bardzo trudna historia. Sri Lanka kusi turystycznymi przewodnikami w podróży. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z wewnętrznych problemów wyspy, naznaczonej konfliktem syngaleskotamilskim. Jest on dość klasyczny – znakomita większość nie tylko narzuca swoje racje, ale i pozbawia pozostałą mniejszość wolności. Problem pojawił się, gdy wyspa uzyskała niepodległość w latach 40. minionego stulecia. Wówczas stanowiący 18% ludności Tamilowie na mocy nowej uchwały zostali pozbawieni praw obywatelskich. Wrogie nastawienie z czasem coraz bardziej narastało. W odpowiedzi zaczęły pojawiać się ruchy separatystyczne, a także organizacje terrorystyczne. Najbardziej znaną organizacją są Tamilskie Tygrysy, czyli Tygrysy Wyzwolenia Tamilskiego Ilamu. Tamilowie, choć stanowili znaczną mniejszość, byli bardzo dobrze zorganizowani. Posiadali własną flotę łodzi i armię lotniczą, a także specjalną jednostkę tak zwanych Czarnych Tygrysów, czyli żołnierzy-samobójców. Swoją działalność zakończyli wraz z końcem wojny domowej w 2009 roku. Choć liczebnie nie mogli porównywać się do Syngalezów, to ich armii udało się zająć spore terytorium. Dodatkowo, czynny udział w walce o niepodległą

18

Fot. Andrew Currle (CC BY 2.0)

północ Sri Lanki brały kobiety. Pod koniec wojny domowej stanowiły już połowę bojowników. W 2009 roku zostały spacyfikowane przez armię rządową. Syngalezi, stanowiący ponad 80% ludności, to buddyści, natomiast Tamilowie to hindusi zamieszkujący głównie w Indiach. Co ciekawe w świetle wspomnianego konfliktu, Tamilowie indyjscy są uważani za indyjskich patriotów i nie przejawiają chęci separatystyczno-niepodległościowych. W 2006 roku Unia Europejska uznała oficjalnie Tamilskich Tygrysów za organizację terrorystyczną.


DATY HISTORYCZNE 14 września 1916 r. zmarł w Peters-

burgu Henryk Merczyng, fizyk, profesor elektrotechniki i mechaniki, historyk Reformacji. Urodził się 5 lutego 1860 r. w Zgierzu jako syn architekta, jednego z budowniczych Łodzi, Jana Karola Mertschinga; rodzina była związana z ewangelicyzmem reformowanym. Studiował na wydziale fizyczno-matematycznym Uniwersytetu Warszawskiego oraz w petersburskim Instytucie Inżynierów Komunikacji. Był pionierem opracowania projektów elektryfikacji kolei w Rosji. Działał jako członek Jednoty Wileńskiej Kościoła Ewangelicko-Reformowanego, wspierając ją finansowo oraz prowadząc badania nad dziejami polskiego ruchu reformacyjnego. Owoce były publikowane w „Zwiastunie Ewangelicznym” i „Przeglądzie Historycznym”. Był autorem prac o protestantyzmie w Wilnie i różnowierczych tradycjach rodów Radziwiłłów, Rejów i Drohojewskich. Ogromną zasługą było zestawienie wszystkich zborów różnowierczych w Polsce XVI-XVIII w. („Zbory i senatorowie protestanccy w dawnej Polsce”). Zmarł na atak serca.

21 września 1546 r.

zmarł w Gdańsku ks. Pankracy Klemme, kaznodzieja ewangelicki, pionier Reformacji w Gdańsku. Urodził się ok. 1475 r. w Jeleniej Górze i jako młody chłopak wstąpił do zakonu dominikanów. Studiował następnie teologię w Niemczech, gdzie zetknął się z nauką Marcina Lutra. W 1526 r. został kaznodzieją w kościele św. Jana w Gdańsku. Nie głosił jeszcze nauki reformacyjnej, ale biskup kujawski, któremu parafia podlegała, już wyrażał zastrzeżenia. W 1529 r. został kaznodzieją w kościele NMP, gdzie miał większą swobodę i mógł głosić kazania w duchu nauki Lutra. Wywołało to interwencje władzy kościelnej, a nawet króla Zygmunta I, ale Rada Miejska w obawie przed rozruchami je zignorowała. Co więcej, w 1536 r. ustanowiła dodatkowe stanowisko proboszcza w kościele NMP i powierzyła je Klemmemu. Wystąpił wtedy z zakonu dominikanów i oficjalnie przyznał się do nauki Lutra. W 1539 r. udał się do Wittenbergi, gdzie nawiązał kontakt z Lutrem. 4 listopada 1544 r. został pierwszym proboszczem w kościele NMP. Urząd piastował do śmierci.

ks. Andrzej Komraus

9 października 1946 r.

urodził się w Zabrzu ks. Andrzej Hauptman, duchowny luterański. Był synem zwierzchnika diecezji katowickiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego ks. seniora Alfreda Hauptmana. Po studiach w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej został w 1969 r. ordynowany w Zabrzu przez bp. Andrzeja Wantułę. W latach 1977-1978 był duszpasterzem polskich parafii ewangelickich w Londynie, w latach 19891991 pełnił posługę duszpasterską pośród Polaków w Berlinie. W 1979 r. został drugim proboszczem parafii zabrzańskiej, w 1982 r. został wybrany na jej pierwszego proboszcza. Od 1982 r. był w zarządzie Bratniej Pomocy im. Gustawa Adolfa, a w 1996 r. został jej prezesem. W 1995 r. wybrano go prezesem Synodu Kościoła. Ceniony przez parafian i mieszkańców rodzinnego miasta. Aktywnie działał społecznie, charytatywnie i ekumenicznie. Zmarł w wyniku ciężkiej choroby 29 marca 1998 r. Prezydent RP uhonorował go pośmiertnie Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w pracy duszpasterskiej i charytatywnej.

Marek Hause

KSIĄŻKA

FILM

MUZYKA

Bronnie Ware „Czego najbardziej żałują umierający”

„Belgica”

Nick Cave & The Bad Seeds „Skeleton Tree”

Bronnie Ware i jej książkę o pięciu rzeczach, których najbardziej żałują umierający ludzie świat poznał w 2012 roku. W Polsce pozycja ta dostępna jest dopiero od niedawna. Jest to poradnik pozytywnego myślenia, w którym zawarte są doświadczenia autorki zdobyte podczas pracy w opiece paliatywnej. Spojrzenie na życie z pozycji kogoś, kto je zaraz straci daje wiele do myślenia. Aby nie musieć posuwać się aż tak daleko i nie musieć stawać nad grobem, Ware zebrała pragnienia swoich pacjentów. Szczęście, przyjaźń, okazywanie uczuć, nadmiar pracy i życie niezależne od wzorców wyniesionych z domu to najczęściej poruszane przez nich tematy. Lektura może się więc okazać doskonałą autoterapią i przewodnikiem po życiu doczesnym.

Kto lubi poprzednie filmy belgijskiego scenarzysty i reżysera Felixa van Groeningena, ten nie zawiedzie się i tym razem. „Belgica” to realistyczna opowieść o rodzinnym interesie dwóch braci. Ekstremalny realizm bez moralizowania widoczny był już w jego wcześniejszym filmie z 2009 roku „Boso, ale na rowerze”. Drugim atutem tej filmowej historii o knajpie z muzyką na żywo w centrum Gandawy jest ścieżka dźwiękowa. Różnorodną mieszankę rocka, reggae, dub i new wave gra przez cały film belgijska formacja Soulwax. Zmiana nastrojów i odpowiednia kompozycja obrazów stwarza wrażenie, jak gdyby to nie jedna kapela, lecz co najmniej dziesięć różnych przewinęło się przed kamerą. Również w życiu głównych bohaterów dominuje chaos nastrojów.

„Skeleton Tree” to 16 album formacji Nicka Cave & The Bad Seeds. Tytuł przywodzi na myśl obumarłe drzewo przypominające szkielet, symbol śmierci. Tematyka przemijania jest od lat motywem przewodnim artysty i nikogo to nie dziwi. Tym bardziej, że śmierć bliskich towarzyszy muzykowi od dzieciństwa, kiedy to stracił w wypadku ojca. Cave zwalczał przez część swojej kariery uzależnienie od heroiny, a w minionym roku utracił 15-letniego syna, który zmarł osuwając się ze skały w Brigton. W tym samym czasie odbywały się właśnie nagrania we Francji i Londynie. Od 9 września muzyka dostępna jest w sklepach, ale dzień wcześniej w 650 kinach na świecie pokazano film „One More Time With Feeling” będący audiowizualną promocją płyty.


KOŚCIÓŁ EWANGELICKO-AUGSBURSKI W RP

zaprasza do udziału w konkursach jubileuszowych

KONKURS FOTOGRAFICZNY 500 LAT REFORMACJI 2017 Konkurs zachęca do wykonania zdjęć o tematyce związanej z dziejami Reformacji oraz współczesnym życiem ewangelików w Polsce. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest posiadanie własnego konta w serwisie społecznościowym Instagram. Praca powinna być wykonana samodzielnie, nie wprowadza się ograniczeń w liczbie zgłaszanych do konkursu zdjęć. Zdjęcia mogą być zdjęciami pojedynczymi lub stanowić jeden cykl.

KONKURS FILMOWY DZIEDZICTWO REFORMACJI – 500 LAT REFORMACJI Konkurs skierowany do osób, które amatorsko zajmują się tworzeniem filmów. Koncentruje się na postaciach ewangelików i ewangeliczek, którzy w swoich parafiach i lokalnych społecznościach dokonywali zmian i propagowali idee reformacyjne oraz ewangelickie wartości. Inspiracją do tworzenia filmów mogą być materiały dostępne w aplikacji Nasza Historia www.historia.luter2017.pl Filmy można tworzyć samodzielnie lub w grupie. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest posiadanie przez uczestnika własnego konta w serwisie internetowym YouTube. NAGRODY

nagroda komisji konkursowej: 1.500 zł. nagroda publiczności: tablet o wartości 750 zł. TERMIN NADSYŁANIA PRAC

28 lutego 2017 r.

NAGRODY

nagroda komisji konkursowej: 1000 zł nagroda publiczności: dysk zewnętrzny 2 TB TERMIN NADSYŁANIA PRAC

31 stycznia 2017 r.

Regulaminy konkursów oraz formularze i karty zgłoszeń

www.luter2017.pl/kategoria/konkursy


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.