4 minute read

Rafał Kunaszyk

Next Article
Marcin Szeląg

Marcin Szeląg

Job shadowing w Sztokholmie z Noblem w tle

MARIA GOLDSTEIN

W grudniu 2019 roku w ramach projektu Instytutu Tolerancji „Kompetencje językowe dla dialogu” (program Erasmus+ Edukacja dorosłych) brałam udział w wyjeździe typu job shadowing w Sztokholmie. Moim zadaniem było obserwowanie pracy SKMA (Svenska kommittén mot antisemitism), organizacji pozarządowej, która zwalcza rasizm i antysemityzm, prowadząc szeroko zakrojone działania edukacyjne. Dzięki konsekwentnemu zaangażowaniu w projekty dialogu ponad podziałami i wsparciu dla różnorodności zdobyła ona zaufanie rządu szwedzkiego. Organizacja zajmuje się monitorowaniem przejawów mowy nienawiści w mediach i w przestrzeni publicznej, a także organizowaniem wyjazdów studyjnych dla nauczycieli i młodzieży (w tym m.in. do Auschwitz). Styl działania i skuteczność SKMA mogliśmy obserwować już w trakcie uczestnictwa Instytutu Tolerancji w koordynowanym przez SKMA projekcie Erasmus+ „Interactive Comprehensive Tool for Holocaust Education”, który zaowocował stworzeniem portalu (www.eternalechoes.org/gb), przeznaczonego dla nauczycieli i edukatorów przekazujących wiedzę na temat Holokaustu.

Kiedy ustalałam termin mojego pobytu w Szwecji, wydawał mi się on niespecjalnie korzystny, ze względu na okres gorączki przedświątecznej. Nie mogłam wtedy przewidzieć, że będzie to bardzo ważny czas dla polskiej kultury, dzięki wydarzeniom związanym z uroczystością wręczenia Nagrody Nobla Oldze Tokarczuk (o tym jednak w dalszej części tekstu). Okres spędzony w Sztokholmie to wizyty w instytucji goszczącej i czas wolny, wykorzystany przeze mnie na naukę języka szwedzkiego oraz poznawanie Szwecji od podszewki.

Mój job shadowing polegał na przyglądaniu się pracy SKMA. Uczestniczyłam w zebraniach zespołu i w spotkaniach z wolontariuszami, przyglądałam się też sposobom rekrutacji do nagrody ELSA, ustanowionej przez szwedzką organizację goszczącą dla młodych osób, które m.in. za pośrednictwem mediów przeciwstawiają się antysemityzmowi i innym uprzedzeniom.

Nauka szwedzkiego w czasie wolnym stała się możliwa dzięki wyjątkowym zajęciom språkcafé, znajdującym się w ofercie bibliotek miejskich, muzeów, uniwersytetów, kawiarni i organizacji kształcenia dorosłych. W spotkaniach språkcafé mogą wziąć udział wszyscy, którzy chcą w atrakcyjny sposób, przy filiżance kawy, zwiększać swoje kompetencje językowe. Zajęcia odbywają się również w weekendy (obecnie, ze względu na zagrożenie epidemiologiczne, prowadzone są online). Uczestnikami spotkań byli przeważnie młodzi dorośli, którzy z różnych powodów (głównie w poszukiwaniu lepszych perspektyw

i możliwości rozwoju) zamieszkali w Szwecji – m.in. uchodźcy z Syrii i Afganistanu, lekarka z Grecji, lekarz z Turcji, informatycy z Białorusi i Puerto Rico, badacz ruchów tektonicznych z Chorwacji, pielęgniarka z Rumunii, przedszkolanka z Malezji. Konwersacje prowadzili szwedzcy wolontariusze, na ogół emeryci. Motywowała ich chęć pomagania innym i poznania nowych osób z różnych stron świata. Språkcafé to miejsce spotkań ludzi o podobnych celach, ale pochodzących z różnych kultur i środowisk społecznych – takich osób, które potrafią o sobie opowiadać.

Nauka szwedzkiego w czasie wolnym stała się możliwa dzięki wyjątkowym zajęciom språkcafé, znajdującym się w ofercie bibliotek miejskich, muzeów, uniwersytetów, kawiarni i organizacji kształcenia dorosłych.

Ponieważ nasze zajęcia odbywały się w okresie przedświątecznym, mogliśmy przy okazji spróbować lokalnych specjałów, tradycyjnie serwowanych w tym czasie, takich jak pepparkakor, czyli korzenne herbatniki, rodzaj grzanego wina (glögg) czy pudding ryżowy (risgrynsgröt). Uczestniczyliśmy także w obchodach związanych z Dniem Świętej Łucji (Sankta Lucia).

Choć rozmowy przy kawie w bibliotekach miejskich przeznaczone są głównie dla osób, które chcą pogłębić swoją znajomość języka szwedzkiego, to można w atrakcyjny sposób uczyć się tam również angielskiego, niemieckiego, francuskiego czy fińskiego. Do bibliotek mogą ponadto zgłosić się seniorzy nieradzący sobie z nowymi technologiami oraz uczniowie potrzebujący wsparcia w odrabianiu lekcji. Ogłoszenie o możliwości udziału w takich zajęciach znalazłam w Muzeum Historycznym, w którym zwiedzaliśmy wystawę „Ostatni świadkowie”. Spotkanie organizowane było przez Internationella Bekantskaper (IB). Tam dowiedziałam się o innych planowanych regularnie wydarzeniach, również w Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Muzeum Morskim, a także o imprezach z okazji tygodnia noblowskiego.

Internationella Bekantskaper to bardzo ciekawa organizacja, powstała w Sztokholmie z inicjatywy Pelle Frimana w roku 2007. Friman był nauczycielem języka szwedzkiego w zamieszkałej w większości przez imigrantów dzielnicy Tensa. Zauważył, że często mimo długiego pobytu w Szwecji mają oni znikomy kontakt ze społeczeństwem. IB jest organizacją bezpartyjną i areligijną, której działalność opiera się na dobrowolnym zaangażowaniu Szwedów chcących nowoprzybyłym ułatwić integrację. W tym celu przygotowuje spotkania dla osób, które chcą się nauczyć miejscowego języka. Jego znajomość ma ogromne znaczenie i otwiera drzwi do szwedzkiego społeczeństwa, do aktywnego uczestnictwa w jego życiu oraz do rynku pracy. W 2011 roku IB otrzymało nagrodę integracyjną Sztokholmu im. Nelsona Mandeli.

Na koniec wisienka na torcie, czyli spotkania z okazji tygodnia noblowskiego. Odbywały się one w Muzeum Nobla, które mieliśmy okazję zwiedzić. Mogliśmy obejrzeć pamiątki, jakie ofiarowali tegoroczni laureaci i wziąć do ręki replikę medalu. W sali filmowej transmitowana była uroczystość wręczania nagród, można było również uczestniczyć w prelekcjach na temat przygotowań do głównych uroczystości.

To, że trafiłam na tydzień noblowski, dodało mojemu pobytowi specjalnego znaczenia. W centrum zainteresowania była nasza wspaniała laureatka nagrody w dziedzinie literatury. Jeszcze przed wylotem poznałam panie współpracujące z pisarką, udające się służbowo na uroczystości w Sztokholmie. Od nich dowiedziałam się, gdzie i kiedy noblistka będzie podpisywać swoje książki. Olga Tokarczuk spotkała się z czytelnikami w księgarni ekskluzywnego domu towarowego NK. Mimo deszczowej pogody wielbiciele jej twórczości czekali cierpliwie (nawet dwie godziny) w długiej kolejce przed wejściem, by zdobyć jej autograf i zamienić z nią kilka słów. Znalazłam się w tej grupie, a pisarka pamiętała wizytę w Łodzi w Poleskim Ośrodku Sztuki (wspomniała m.in. o naszych psach).

Moja przygoda z job shadowing w Sztokholmie byłaby wartościowa nawet wtedy, gdyby ograniczyła się do obserwacji pracy w tak prężnej instytucji jak SKMA. Odkrycie språkcafé oraz udział w tygodniu noblowskim stanowiły dodatkową wartość, która uczyniła z tego wyjazdu fascynujące doświadczenie.

Maria Goldstein

Absolwentka matematyki na Uniwersytecie Łódzkim oraz Kolegium Języka Niemieckiego. Autorka licznych tłumaczeń książek i artykułów z niemieckiego i na niemiecki, w tym przewodników „Das Goldene Buch” po Łodzi oraz po Polsce. Przez wiele lat pracowała jako nauczycielka, potem jako animatorka kultury w Poleskim Ośrodku Sztuki. Inicjatorka licznych projektów w programie Comenius oraz inicjatyw współpracy polsko-niemieckiej. Po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej zajęła się promocją edukacji dorosłych. Koordynowała projekty Poleskiego Ośrodka Sztuki i Instytutu Tolerancji w programach Grundtvig, a później Erasmus+.

This article is from: