Gazeta Weselna - Aga & Borys

Page 1


Aga & Borys

miłość

„Powinna spaść wśród gromów i błyskawic jak huragan, który z niebios wtargnąwszy nagle w życie tratuje wszystko, porywa ludzkie postanowienia, jak liście, i serce pociąga za sobą w otchłań” (Gustave Flaubert)

Był zwykły listopadowy wieczór. To wtedy tak naprawdę wszystko się zaczęło, 7 listopada 2020 roku. Może nie siłą huraganu, stopniowo, ale miłość już wtedy zaczynała się wprowadzać do ich serc.

Borys, jakby prowadzony za rękę przez niewidzialną siłę, pojawił się na imprezie halloweenowej zorganizowanej przez Agnieszkę. W jego sercu wciąż tliło się przekonanie, że miłość od pierwszego wejrzenia to mit rodem z filmów. A jednak, gdy przekroczył próg mieszkania i zobaczył brunetkę o zielonych oczach i uśmiechu, który mógłby rozświetlić nawet najbardziej pochmurny dzień, wiedział, że oto w jego życie wkracza coś niezwykłego.

Tamtego wieczoru powiedziała do niego tylko jedno zdanie. Z pozoru nic nie znaczące, ale zapamiętał je na zawsze. Nie stój na boso na mokrym balkonie, wejdź do środka – dziś brzmi jak zaproszenie do wspólnego życia.

Mimo że ich znajomość początkowo rozwijała się wirtualnie, każde słowo, które wyświetlało się na ekranie telefonu, sprawiało, że Agnieszka stawała się coraz bliższa sercu Borysa. Pisali, śmiali się i dzielili swoimi codziennymi troskami i radościami, a ich rozmowy stawały się coraz bardziej intymne. W czasach izolacji, gdy świat zdawał się kurczyć do rozmiarów ekranów, oni odnaleźli w nich coś więcej – coś, co przetrwało próbę czasu i odległości.

Dziś Aga nie ma już wątpliwości,

że nikt inny nie byłby w stanie tego dokonać. Zburzyć jej dotychczasowego życia i wybudować go na nowo, kawałek po kawałku. Gdy nadszedł Sylwester, pierwotne plany o zabawie w nowo otwartym hotelu pod Żninem legły w gruzach przez covidowe obostrzenia.

I pewnie nie dane byłoby im się zobaczyć, gdyby nie Agnieszka, która po raz pierwszy zaimponowała Borysowi swoją zaradnością. Wynajęła dom, w którym urządzili legalny kurs pierwszej pomocy.

Tamto sylwestrowe spotkanie przeciągnęło się do 5 stycznia. Dla Borysa była to tylko chwila. Każdy dzień w towarzystwie Agnieszki był jak ułamek sekundy wyrwany z rzeczywistości. Do dziś pamięta, jak podczas zakupów przed imprezą zapomniał połowy rzeczy, tak bardzo był zafascynowany jej uśmiechem i rozmową. I jak o północy niemal zapomnieli otworzyć szampana, tak dobrze bawili się w swoim towarzystwie.

Czy Ty też czujesz, że coś wyjątkowego jest między nami? – napisał, wracając do domu, bo jego myśli krążyły wokół Agnieszki od momentu, gdy tylko zniknęła mu z oczu. Ona czuła to samo. Miłość dopadła nas tak, jak dopada człowieka w zaułku wyrastający spod ziemi morderca, i poraziła nas oboje od razu. Tak właśnie razi grom albo nóż bandyty – gdy 20 lat temu przeczytała te słowa w „Mistrzu i Małgorzacie”, stały się dla niej symbolem miłości idealnej.

Kochani Goście!

Dziękujemy, że byliście z nami w tym ważnym dniu. Wasza obecność, ciepłe słowa i uśmiechy uczyniły nasz ślub niezwykłym i były dla nas największym prezentem. To dzięki Wam dzień naszego ślubu jest tak wyjątkowy, bowiem dzielimy go z ważnymi dla nas osobami. Jesteśmy wdzięczni za Wasze wsparcie i miłość, które będą nam towarzyszyć na nowej drodze życia.

Takiej, którą chciałaby kiedyś przeżyć. Takiej, która wydawała jej się nierealna. Wyjęta prosto z książki i niemożliwa do przeżycia naprawdę. Równie piękna, co bolesna. Pełna emocji dobrych, jak i złych. Taka, przed którą nie da się uciec, nawet gdyby się chciało. Ale żadne tego nie chce. Razem przeszli przez wiele, zdobywając wspólnie kolejne szczyty, dosłownie i w przenośni. Borys pokazał Agnieszce, że niemożliwe jest możliwe, prowadząc ją przez życie z odwagą i determinacją. Nauczyła się, że z nim u boku niczego się nie boi, że razem mogą osiągnąć wszystko. Każdy weekend, który spędzali we dwoje, przybliżał ich nieuchronnie do tego dnia. Ten we wrocławskim Sky Tower, gdy na wygłupach i rozmowach spędzili razem cudowny czas. Albo ten, gdy na imprezie pod Piłą, zamiast bawić się z innymi, zorganizowali swoją własną, tańcząc w pokoju do 4 nad ranem. I każdy z ponad 150 escape roomów, które razem zdobyli, odkrywając w pandemii swoją miłość do rozwiązywania zagadek. I wspólna noc w biurze w Nowej Soli po zorganizowaniu występów grupy teatralnej.

Pamiętam, że powiedziałem jej to 17 maja 2021 roku – pierwsze wyznanie miłości, które padło z ust Borysa pod wpływem chwili, wypłynęło prosto z serca.

W końcu postanowił pokazać jej, że kocha ją najbardziej.

Na 40. urodziny Agnieszki zorganizował przyjęcie, którego motywem przewodnim były jej ukochane jednorożce. Wykupił wszystko, co miało ten motyw – rozpoczynając od dekoracji stołu i tortu, na pełnowymiarowym dmuchanym jednorożcu kończąc. Zdobył też nagrane specjalnie dla niej życzenia od zespołu Myslovitz. Jednak największą niespodzianką tego wieczoru miało być coś innego.

Do finałowej sceny przygotował specjalne miejsce – krąg z pochodni i płatków róż. Przyprowadził ją tu, po czym uklęknął i zapytał: Czy uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie i wyjdziesz za mnie?

Była zaskoczona, lecz po chwili rzuciła mu się w ramiona. Zgodziła się. To on przecież nauczył ją, żeby nie bać się słów NIGDY i ZAWSZE. Bo zawsze będzie go kochać i nigdy nie przestanie.

Wywiad

Z PARĄ MŁODĄ

CZYM JEST

DLA WAS MIŁOŚĆ?

AGA: Siłą napędową. Powodem, dla którego wstaję rano i dla którego chce się żyć. Człowiek bez miłości jest pusty i niekompletny. I nie mam tu tylko na myśli drugiej połówki, ale też rodzinę i przyjaciół, bo to właśnie dzięki obecności innych potrafimy żyć i podejmować walkę ze światem.

BORYS: Miłość... kiedyś bym pewnie bez namysłu odpowiedział, że to pusty slogan, na którym komedie romantyczne zarobiły fortunę. Dzisiaj jednak do tego rzeczownika podchodzę zdecydowanie inaczej. Dla mnie miłość to jedna z fundamentalnych wartości, bez których żaden człowiek nie może się obyć – zupełnie tak, jak bez oddychania. Miłość to wartość, do której odwołujemy się w najbardziej ekstremalnych sytuacjach. W sytuacjach „bez wyjścia”. Kiedy to już wydaje się, że nic nam nie pozostaje, to jednak miłość nas nigdy nie opuszcza. Tak samo spotyka nas w najmniej odpowiednich i najbardziej nie przewidywalnych momentach naszego życia. Miłość, owszem, nie jest wartością stałą i czasem jest niezauważalna, ale zawsze jest obecna w naszym życiu. Bo, jak to powiedział ktoś kiedyś: „życie bez miłości nie jest warte choć jednego westchnienia”.

ZAKOCHALIŚCIE SIĘ W SOBIE BEZ PAMIĘCI I RZUCILIŚCIE WSZYSTKO, BY BYĆ RAZEM. CO CZUJE CZŁOWIEK, KTÓRY SPOTYKA BRATNIĄ DUSZĘ?

AGA: Swego rodzaju nakaz. Brzmi to trochę jak skazanie, ale tak jest. Ja mam wrażenie, że cały wszechświat dążył, żebyśmy byli razem i nie było sensu z tym dyskutować. Podobno, gdy spotykają się dwa Strzelce, to nawet niebo nie jest dla nich limitem. Gdy łączą się w parę, to już na całe życie, bo są dla siebie bratnimi duszami i razem mogą osiągnąć wiele. Ja właśnie tak czuję się z Borysem. Dla nas świat nie ma granic. Borys zrewolucjonizował mnie, moje życie i myślenie. Dał mi odwagę. Nigdy nie będę w stanie podziękować za to wszystko, co dla mnie zrobił. Poznanie GO było przełomem i przebudzeniem. Pokazał, że tam, gdzie granica, jest i droga. Nauczył przełamywać lęki i uprzedzenia. Dzięki niemu zaczęłam tańczyć. Zbudował mi kładkę, żebym bezpiecznie przeszła na drugą stronę rzeki. I razem zdobyliśmy – choć to niby ekstremalne – Skalne Miasto zimą. Pokazał mi, że niemożliwe jest możliwe. Gdy go poznałam, za motto przyjęłam słowa: najbardziej w życiu boję się Borysa. Bo z Borysem niczego się

nie boję. Przeżyliśmy razem wiele złego i dobrego. Nikt i nic nie było w stanie nas zniszczyć. Wiem, że razem możemy osiągnąć wszystko, bo chcemy walczyć o siebie i swoje szczęście. Każdy moment spędzony razem jest dla mnie wyjątkowy i cenny. Mamy swoje kultowe teksty, miejsca i piosenki. Uwielbiamy budzić się i zasypiać obok siebie, razem gotować, tańczyć, śpiewać. Celebrujemy zwykłe codzienne chwile, robimy sobie prezenty, cieszymy się sobą. To, co mamy, jest piękne. Jestem wdzięczna losowi, że postawił Borysa na mojej drodze i że mieliśmy odwagę, by być ze sobą. Oczywiście nie przypadkiem, bo nic się nie dzieje przypadkowo i wszystko jest po coś!

BORYS: Uczuć jest cała masa: od tych tradycyjnych „motyli w brzuchu”, pojawia się mnóstwo wątpliwości i znaków zapytania. W pierwszym etapie jest to niezły rollercoaster emocjonalny. Jednak są cudowne momenty, kiedy się poznajecie. Kiedy zaczynasz czuć, że osoba, która jeszcze chwilę temu była ci obca, staje się bardzo bliska. Gdy dochodzisz do wniosku, że jest ktoś, kto lubi dokładnie to samo, co Ty i śmieje się z tych samych rzeczy. Czy posiada dokładnie takie same przyzwyczajenia jak Twoje. Naprawdę jest to piękne uczucie, kiedy pewnego dnia budzisz się koło tej osoby i przestajesz się zastanawiać, jak wcześniej radziłeś sobie, gdy jej nie było.

JAKI JEST SEKRET

UDANEGO ZWIĄZKU?

AGA: Na pewno działa tu zasada: przeciwieństwa się przyciągają. Ja jestem bardziej spontaniczna, mam w sobie więcej luzu, a Borys jest zasadniczy, lubi mieć wszystko ułożone i być panem sytuacji. Jak np. mamy jakiś problem, to ja wierzę, że wszystko się jakoś ułoży, a Borys chce mieć gotowe rozwiązanie. Na pewno też uczymy się od siebie.

BORYS: Sekret udanego związku? Dobre pytanie! Myślę, że każdego dnia odkrywa się go na nowo i poznaje się go jeszcze głębiej, jeszcze dokładniej. Z własnych doświadczeń mogę na pewno jedno powiedzieć: że dobry związek to taki, gdzie dwie strony wychodzą z założenia, że tworzymy swojego rodzaju wypadkową pomiędzy moimi wyobrażeniami a potrzebami oraz tymi samymi wartościami, które ma druga osoba. Bycie w związku to sztuka kompromisu, która wymaga nauki każdego dnia. Ciągłego odkrywania i rozpoznawania właściwej drogi, którą chcemy podążać wspólnie z drugą osobą. Oczywiście kamieniem węgielnym owej „drogi” jest na pewno rozmowa

i maksymalna szczerość intencji oraz chęci stron. Ważne jest też to, że tworząc związek, nie nabywam praw wyłączności co do drugiej osoby, a jedynie zapewnienie, że to właśnie ona chce podążyć ze mną w tę nieznaną i pełną przygód podróż.

ZDARZA WAM SIĘ CZASAMI POKŁÓCIĆ?

AGA: Oczywiście! Nasze kłótnie są bardzo intensywne i włoskie. Kiedyś w ruch poszły nawet talerze. (śmiech) Największy konflikt jest o moje niezrobione prawo jazdy, które mam nadzieję wkrótce zdać.

BORYS: Powinienem tutaj zdecydowanie zaprzeczyć... jednak nie zrobię tego (mimo że powinienem). Oczywiście, że zdarza nam się kłócić – nawet czasem dość spektakularnie, ale są to sprzeczki o takie błahostki, że już pod sam koniec nikt z nas nie wie, o co tak naprawdę poszło. Uważam, że kłótnia w związku nie jest niczym złym. To po prostu sposób na „oczyszczenie” atmosfery między nami.

zapominać, że bez względu, jaki by to nie był konflikt i jak bardzo byśmy byli w niego zaangażowani, to zawsze rozwiązaniem jest dla nas uczucie, które nas łączy i pozwala rozwiązać każdą sprawę. Nawet tę, która na pierwszy rzut oka jest nie do rozwiązania. Ważna jest też sama rozmowa i podejmowanie jej zawsze, nawet jeśli miałaby to być tylko krótka wymiana zdań, co zawsze w naszym przypadku pomaga.

GDYBYŚCIE MOGLI ZMIENIĆ W SWOJEJ DRUGIEJ POŁÓWCE JEDNĄ RZECZ, CO BYŚCIE ZMIENILI?

AGA: Borys długo był singlem i do teraz ma przeświadczenie, że wszystko spada na niego i że musi ogarnąć wszystko sam. Czasem chciałabym, by miał więcej luzu, był mniej ambitny i nie bał się prosić o pomoc. I wiedział, że: NIE JEST SAM!

BORYS: Oj, jest cała masa rzeczy, które chciałbym zmienić w Agnieszce i trudno byłoby mi się zdecydować na jedną! (śmiech) Oczywiście żartuję.

A NAJLEPSZY SPOSÓB NA ROZWIĄZYWANIE TAKICH KONFLIKTÓW?

AGA: Podstawa to rozmowa i nie wypominanie błędów przeszłości. Ważne jest też zrozumienie oczekiwań partnera i spojrzenie na konflikt z jego perspektywy. I słuchanie tego, co mówi. Mnie dużo dało, kiedy poznałam język miłości Borysa i wtedy zrozumiałam, jakie są jego oczekiwania co do związku i dlaczego pewne rzeczy mi wypomina. Często wystarczyła sama obecność czy spotkanie – jak sytuacje konfliktowe czy kryzysowe były na odległość, to wsiadałam w pociąg, bo wiedziałam, że Borys potrzebuje po prostu wsparcia w postaci mojej obecności.

BORYS: Idealne rozwiązanie na konflikt chyba nie istnieje… Ja przynajmniej takiego nie znam. W naszym przypadku na pewno bardzo dobrze sprawdza się to, że oboje się kochamy i bez różnicy, co by się działo, to nigdy się nie zmieni. Nie należy o tym nigdy

związane z weselem i domem musieliśmy trochę zawiesić, ale mam nadzieję, że od jesieni wrócimy do naszego hobby.

BORYS: Jest cała masa rzeczy, które uwielbiamy robić razem, ale jeśli miałbym wybrać tylko jedną z nich, byłaby to rozmowa. Nasza cała znajomość zaczęła się od rozmowy i właśnie ona towarzyszy nam na każdym kroku. My uwielbiamy ze sobą rozmawiać, omawiać wszystko ze sobą, podejmować wspólnie decyzje wynikające ze wcześniejszej rozmowy. Uwielbiamy siadać wieczorem na kanapie w salonie przy butelce wina i wtedy rozmawiamy totalnie o wszystkim, co zdarzyło się w ostatnim czasie u nas. Potrafimy spędzić długie godziny na opowiadaniu sobie wzajemnie i też dzięki takim rozmowom potrafimy wspólnie wypracowywać rozwiązania spraw, które dla nas są trudne. Naprawdę nasze rozmowy są dla nas świetną formą spędzania czasu, nigdy nam się nie nudzą i dają nam wiele satysfakcji.

A WASZE NAJPIĘKNIEJSZE WSPÓLNE WSPOMNIENIE?

AGA: Naprawdę trudno wybrać jedno. Bo nasza historia składa się z wielu wydarzeń, które były dla nas ważne. Na pewno super wspominam zaręczyny, które były niespodziewanym i głównym punktem moich czterdziestych urodzin. Ale Borys zawsze starał się w moje urodziny zrobić mi niezwykły prezent i zabrać mnie w wyjątkowe miejsce. I tak na 40 urodziny byliśmy w Magdalence, na 41 – w Pradze, a na 42 – w Skalnym Mieście.

Agnieszka jest, jaka jest i skłamałbym, gdybym powiedział, że nie ma momentów, w których mnie nie denerwuje. Jednak kocham ją za to, jaka jest i gdyby była idealna, byłaby nudna, a przez to nasze życie też takie by było. To dzięki temu, że jesteśmy tak różni, świetnie się ze sobą dogadujemy i tworzymy naprawdę zgrany team, który jest wstanie przetrwać wszystko i zmierzyć się z każdym wyzwaniem.

CO NAJBARDZIEJ LUBICIE ROBIĆ RAZEM?

AGA: My ogólnie lubimy spędzać czas ze sobą, w różnej formie. Kiedyś staraliśmy się, by ten wspólny czas był jak najbardziej urozmaicony i atrakcyjny, teraz nawet zwykłe obejrzenie filmu na kanapie czy rozmowa w wannie przy szampanie są dla nas ważne. Od czasu, gdy mamy dom, często wykonujmy razem drobne remonty. Oprócz tego uwielbiamy podróżować i przy tej okazji poznawać nie tylko świat, ale i escape roomy. To nasza wspólna pasja, którą przez obowiązki

BORYS: Najpiękniejsze wspomnienie? Rzeczywiście trudno wybrać tylko jedno… Dla mnie osobiście jednym z najpiękniejszych są Agnieszki pamiętne urodziny w Stężycy. W jednej z rozmów na początku naszej znajomości Agnieszka wspominała mi, że bardzo by chciała mieć zorganizowane urodziny, takie z prawdziwego zdarzenia. Kiedy zapytałem jej, co miałoby być motywem przewodnim, powiedziała bez wahania, że... JEDNOROŻCE. Powiedziałem, że nie ma problemu, bo uwielbiam sprawiać jej radość. Oczywiście na miejsce wybrałem to, do którego uwielbiamy jeździć: STĘŻYCĘ. Jest to piękny duży dom położony nad jeziorem. Agnieszka zaprosiła swoją rodzinę, której ja jeszcze wtedy nie znałem. Tym bardziej miałem wyzwanie, by dobrze się zaprezentować na tym wydarzeniu. Jak dobrze, że mamy coś takiego jak ALLEGRO – tam znalazłem wszystko, co mi było potrzebne. Nie zdawałem sobie sprawy – czułem się jak chłopiec w sklepie z zabawkami. Zamówiłem totalnie wszystko, w tym balon w kształcie prawie pełnowymiarowego jednorożca. Oczywiście dla Agnieszki była to impreza niespodzianka. Wiedziała, jaki będzie motyw, jednak nie znała szczegółów. Cudownie było patrzeć na nią, gdy była uśmiechnięta, szczęśliwa tym wszystkim, co udało się zorganizować, oczywiście dzięki pomocy przyjaciół i rodziny Agnieszki. Jednak głów

ną niespodziankę wieczoru przygotowałem totalnie sam. Nigdy nie zapomnę tej nocy, 27 listopada 2021, kiedy to chciałem zapytać Agnieszkę, czy zostanie moją żoną. Zabrałem ją totalnie zaskoczoną nad brzeg jeziora i w otoczeniu rodziny oraz przyjaciół zadałem to pytanie. Do dziś pamiętam jej wyraz twarzy –było widać mieszankę zaskoczenia i radości, i ten właśnie widok pozostanie na zawsze w mojej pamięci jako najpiękniejsze z tych wszystkich przeżytych wspólnie chwil.

GDYBYŚCIE MIELI

NIEOGRANICZONY

BUDŻET I MOGLI SPEŁNIĆ SWOJE JEDNO WSPÓLNE

MARZENIE, W CO

ZAINWESTOWALIBYŚCIE

TE PIENIĄDZE?

AGA: To teraz ja będę bardziej przyziemna, ale w pierwszej kolejności spłacilibyśmy kredyt za dom. A w drugiej? Kupilibyśmy domy na Teneryfie i Krecie, bo to są moje miejsca na Ziemi. A żeby jakoś zarabiać, założylibyśmy na Kanarach firmę eventową, organizującą imprezy i koncerty głównie dla tamtejszej Polonii.

BORYS: Gdybyśmy mieli nieograniczony budżet, to na pewno przeprowadzilibyśmy

się do Grecji lub na wyspy Kanaryjskie, gdzie założylibyśmy sieć escape roomów – najlepszych w Europie. Podróże i escape roomy to nasze dwie największe pasje. Nigdy nie myślałem, że kogoś „zarażę” miłością do pokojów zagadek. Pamiętam, jak pierwszy raz zabrałem Agnieszkę do escape roomu. A teraz? Ona sama mnie do nich wyciąga, szuka i proponuje. Naprawdę jest to niezłe osiągnięcie, przez niecałe 2 lata przejść razem 150 pokoi nie tylko w Polsce, ale też w Europie. Agnieszka mi cały czas obiecuje, że mnie zabierze do Grecji i pokaże mi ją. To, z jakim uczuciem opowiada o tych pięknych miejscach... myślę, że byłoby to idealnie połączenie tego, o czym oboje marzymy.

MACIE JAKIEŚ JESZCZE PLANY NA TĘ WSPÓLNĄ PRZYSZŁOŚĆ?

AGA: Bliższa przyszłość: odpocząć, bo ostatnie pół roku to był intensywny i wyczerpujący czas. Mam też zamiar zjeść coś bardzo słodkiego i tuczącego, bo przed ślubem trzymałam dietę. (śmiech) A dalszej nie planujemy. Już nieraz się przekonaliśmy, że przyszłość jest nieprzewidywalna i przynosi zaskakujące wydarzenia i rozwiązania.

BORYS: Myślę, że w pierwszej kolejności chcielibyśmy dokończyć wreszcie budowę domu, bo tak naprawdę na to nigdy nie ma czasu, bo zawsze jest coś do zrobienia. A dalsze plany to myślę, że już samo życie nam wygeneruje. Jesteśmy osobami, które nie lubią się nudzić. Chcielibyśmy też gdzieś wyrwać się choć na krótki czas, by troszeczkę odpocząć od rutyny dnia codziennego.

I NA KONIEC: CO

POWIEDZIELIBYŚCIE DZIŚ

SOBIE Z PRZYSZŁOŚCI?

ZAŁÓŻMY, ŻE TE WŁAŚNIE

SŁOWA PRZECZYTACIE

W GAZECIE W 10 ROCZNICĘ ŚLUBU.

AGA: Mamy nadzieję, że jesteście szczęśliwi i niczego nie żałujecie.

BORYS: Co bym powiedział sobie z przyszłości? To jest dobre pytanie. Coś w stylu, gdzie się widzę za jakiś czas? Nigdy takich pytań nie lubiłem, bo wychodzę z założenia, że staram się czerpać z życia zawsze na 100%. Jednak, jeśli miałbym powiedzieć coś sobie z przyszłości, to chyba tylko tyle, żebym się nigdy nie poddawał i że raz podjęta decyzja to dobra decyzja i należy się jej trzymać.

Czasami wystarczy tylko kilka pytań, żeby zobaczyć, jak dopasowaną parą jesteśmy, w ilu kwestiach się zgadzamy i jak dużo o sobie wiemy. Tym razem pytań było 30, a odpowiadających dwójka. Aga i Borys ten partnerski test zgodności zdali śpiewająco, mimo że rozwiązywali go osobno i nie widzieli wcześniej swoich odpowiedzi! Egzamin z dojrzałości małżeńskiej ukończyli z wynikiem 75%, awansując tym samym do pierwszej ligi wśród najbardziej zgranych par młodych. Nie zgodzili się tylko w kilku pytaniach – m.in. o to, kto pierwszy pomyślał o ślubie czy kto prędzej zorganizuje romantyczną kolację przy świecach. Co ciekawe, w tym najważniejszym z pytań – o to, kto będzie głową tej rodziny – byli zgodni: obydwoje wskazali tu na Borysa! Czas pokaże, a czujne oko bliskich zweryfikuje, jak deklaracja ta przełoży się na rzeczywistość. Oby dalej byli tak zgodni, jak dziś!

KOLORUJCIE I BAWCIE

ZAGADKI,

JAKIM GOŚCIEM WESELNYM JESTEŚ?

1. Na ilu ślubach w swoim życiu byłaś/eś jako gość?

a. 0-5

b. 6-10

c. 11-20

d. więcej

2. Czy zawsze potwierdzasz swoją obecność na weselu?

a. nigdy – powinni wiedzieć, czy będę b. nie, chyba że sami dzwonią zapytać c. najczęściej tak, chyba że zapomnę d. za każdym razem!

3. Czy potwierdziłaś/eś kiedyś obecność i nie pojawiłaś/eś się na ślubie?

a. zdarzyło mi się to kilka razy b. tak, ale to była wyjątkowa sytuacja c. nie, staram się tego nie robić d. pojawiam się zawsze

4. Jaka jest Twoja największa motywacja do przyjścia na wesele?

a. idę, ponieważ tak wypada b. miejsce wesela musi być fajne c. chęć wspólnego świętowania tego dnia d. dobre jedzenie, alkohol i zabawa

5. Jesteś zwolennikiem usadzania gości przy stołach?

a. nie, wolę sam/a wybrać sobie miejsce b. jest mi to obojętne c. tak, ale tylko, gdy gości jest dużo d. tak, bo nie lubię wyścigów do krzeseł

6. Co zrobisz, gdy podane jedzenie nie będzie Ci smakowało?

a. pójdę do młodych i powiem, co o tym myślę b. będę narzekać za plecami młodych c. wybiorę to, co lubię, a resztę zostawię d. zjem wszystko, żeby nie robić przykrości

7. Jakie prezenty najczęściej dajesz nowożeńcom?

a. nie daję prezentów, jestem gościem b. kopertę i symboliczny kwiatek c. własnoręcznie przygotowany podarunek d. prezent, który wiem, że im się spodoba

8. Czy bierzesz udział w zabawach oczepinowych?

a. nie, nigdy, uważam je za głupie b. tylko, jeśli ktoś wyciągnie mnie na środek c. czasami – gdy wiem, że będą bez podtekstów d. zawsze, bo lubię się dobrze bawić

9. A jeśli nie będziesz na weselu, czy złożysz później życzenia?

a. nie, bo przecież nie było mnie na ślubie b. to zależy, na ile lubię tę parę c. jeśli nie zapomnę, to wyślę wiadomość d. oczywiście, zadzwonię kolejnego dnia

10. Czy chętnie oglądasz nagrania lub zdjęcia ze ślubu i wesela?

a. kompletnie mnie to nie interesuje b. jeśli młodzi mi je przekażą c. tak, chętnie oglądam d. zawsze zwołuję innych i oglądamy razem

Najwięcej odp. A

ANTYFAN WESEL

Starasz się unikać wesel, bo to nie Twój klimat. Jeśli już na jakimś się pojawiasz, znikasz po angielsku szybciej, niż na salę wjeżdża tort. Wesela mogłyby dla Ciebie nie istnieć. Nie przejmuj się, nawet takiego zagorzałego przeciwnika wesela da się wyciągnąć na parkiet!

Najwięcej odp. B

WESELNY MARUDA

Z reguły chadzasz tylko na wesela najbliższych, bo wypada. Nie jesteś duszą towarzystwa, nie bierzesz udziału w zabawie. Twoją ulubioną weselną rozrywką jest komentowanie wszystkiego. Na szczęście nikt nie traktuje tego marudzenia serio, bo wszyscy zajęci są zabawą!

Najwięcej odp. C

GOŚĆ IDEALNY

Jesteś gościem, który umie zachować się w towarzystwie. I choć nie zawsze bawisz się dobrze, nigdy tego nie okazujesz. Jesteś tolerancyjny wobec innych weselników. Nic dziwnego, że wszyscy chętnie zapraszają Cię na wesela – takiego gościa ze świecą szukać!

Najwięcej odp. D

WESELNIK NA 100%

Nie ma takiego wesela, na którym byś się nie pojawił. Jesteś duszą towarzystwa i kochasz przejmować stery wodzireja. Praktycznie nie schodzisz z parkietu. I choć czasami w weselnym szaleństwie trochę Cię poniesie, to młodzi zawsze wspominają Cię z uśmiechem!

REGULAMIN DOBREJ ZABAWY WESELNEJ

1. Wesele rozpoczyna się na początku, a kończy, gdy Młoda Para zaśnie.

2. Kto pojawi się na weselu w złym nastroju, będzie rozweselany. Jednak jeśli wszelkie próby zawiodą, gość zostanie wygilgotany.

3. Zabrania się rzucania kwiatów w kierunku Młodej Pary, jeśli znajdują się w wazonie.

4. Podróże poszukiwawcze pod stołem są surowo wzbronione.

5. Osoby mające uwagi dotyczące wesela zobowiązane będą do zorganizowania lepszego w przeciągu pół roku.

6. Nie toleruje się pustych kieliszków. Dlatego będą one od razu napełniane w celu uniknięcia zaglądania do nich zbyt głęboko.

7. Osoby, które zgubią wątek, nie muszą go szukać. Rano sala będzie gruntownie zamiatana i będzie go można odebrać.

8. Nie należy więcej pić, gdy nie jest się już w stanie wypowiedzieć słów: – stół z powyłamywanymi nogami,

9. Osoby niezadowolone ze swoich miejsc przy stole będą miały następnego dnia całą salę do dyspozycji.

10. Radzi się wszystkim Panom przynajmniej raz zatańczyć z własną małżonką. Kosztuje to tylko parę minut, a unika się w ten sposób kłopotów.

11. Jeśli alkohol wyleje się na odzież, prosimy zachować spokój i nie panikować. Zostanie przyniesiona następna butelka.

12. Dla osób, które nie znajdują żadnego powodu do śmiechu, informujemy, że w toalecie wisi lustro.

13. Zabrania się kobietom przewracania oczami oraz używania innych znaków w celu zmuszenia mężczyzn do pójścia do domu.

14. Osoby idące do domu proszone są o zabranie swoich partnerów. Nie dopuszcza się przy tym żadnych zamian.

15. Jeśli któryś z gości stwierdzi, że znajduje się sam na sali, oznacza to, że zabawa dobiegła końca.

16. Każdy z uczestników jest zobowiązany do przestrzegania powyższych zasad niezależnie od rasy, koloru skóry, płci, wyznania czy przekonań politycznych pod groźbą zmywania naczyń po weselu.

HOROSKOP WESELNY

DLA NOWOŻEŃCÓW

STRZELEC (22.11 – 21.12)

Powiedzmy to sobie szczerze: to był STRZAŁ w 10! Ustrzeliłeś, drogi Strzelcu najlepszą partię do zamążpójścia/żeniaczki! Czy wiesz, że od tej pory szczęście wzięło Cię na swój celownik, a pomyślność, miłość i radość to strzały, którymi obdarzasz nie tylko swą drugą połowę, ale i wszystkich dookoła? Świat Ci sprzyja, a wszyscy cieszą się z Tobą tą celną decyzją. Gratulacje!

DLA WESELNIKÓW

KOZIOROŻEC

(22.12 – 19.01)

Górskie hale i strome turnie to Twój chleb powszedni, Koziorożcu. Wspiąłeś się ostatnio na wyżyny i osiągnąłeś najwyższy poziom dobrej zabawy. W nadchodzącym tygodniu zejdź jednak na ziemię, urządzając sobie odpoczynek wojownika.

BARAN (21.03 – 19.04)

Powiedzmy to sobie otwarcie: w ostatnim czasie potulnym barankiem raczej nie byłeś. Wziąłeś Byka za rogi i wspólnie pokazaliście, że parkiet jest Wasz. Wytańczyliście młodym szczęście i pomyślność. Pora na tydzień… regeneracji stóp.

(22.06 – 22.07)

Gdy chodzi o huczne zabawy nie zawsze rak jest na tak. Tym razem jednak było inaczej! Pomyśl teraz o regeneracji po weselnych trudach. Dobrze wiesz, jak to zrobić: wystarczy zaszyć się na jakiś czas tam, gdzie raki zimują.

WAGA (23.09 – 22.10)

Ponoć Waga to powaga… ale nie w ten weekend. Odważyłaś się, Wago, na wielkie wyczyny. Nikt tak nie umie krzesać hołubców na parkiecie. Nawet po wielu toastach Wadze towarzyszy równowaga… i oby tak przez cały tydzień.

WODNIK (20.01 – 18.02)

Popłynąłeś, Wodniku. Wesele było wspaniałe, ale w następnym tygodniu unikaj zabawy z wodą (tą ognistą). Skoncentruj się na nowym sporcie wodnym: pij 2 litry wody dziennie. Niech każdy łyk zdrowia będzie toastem dla młodej pary.

BYK (20.04 – 22.05)

Było byczo, Byku? Świetnie, ale poślubna korrida już się skończyła. Pora wrócić ze słonecznej Hiszpanii i po raz ostatni zabawić się w matadora, ujarzmiając weselny temperament: daj sobie czas na wypoczynek i myśl ciepło o młodej parze.

(23.07 – 22.08)

Niezastąpiony król dżungli wszędzie okazuje swój majestat. Pokazałeś, że królujesz na każdym polu, Lwie. Misję „wesele” rozegrałeś po królewsku. Teraz pora na odpoczynek władcy – relaksuj się w zaciszu swych królewskich komnat.

SKORPION (23.10 – 21.11)

Woda ognista pali równie mocno, co jad Skorpiona, ale Ty się nie lękasz niczego. Gdy wchodzisz na parkiet, wszyscy wstrzymują oddech –teraz jednak pora na odpoczynek… może w Egipcie? W końcu to starożytne miejsce Skorpiona.

RYBY (19.02 – 20.03)

Nikt tak dobrze, jak Ty nie wie, że rybka lubi pływać, także w kieliszku. W tej konkurencji nie miałaś sobie równych, Rybko. W nadchodzącym tygodniu pływaj raczej spokojnie: biorąc długie, relaksacyjne kąpiele w wannie pełnej piany.

BLIŹNIĘTA (23.05 – 21.06)

Ze względu na dwoistość swojej natury Bliźnięta bawią się zawsze podwójnie dobrze, więc weseliłeś się ze zdwojoną mocą. Czego się nie robi dla tak wspaniałej pary! Ten tydzień spędź spokojnie: potrzebujesz odpoczynku do kwadratu!

(23.08 – 22.09)

Gdzie gra muzyka, tam Panna bryka. Doskonale wiesz, że pełne pasji pląsy na parkiecie to Twoja domena! Jednak w następnym tygodniu skup się przede wszystkim na zasłużonym odpoczynku i pielęgnacji swych wdzięków.

STRZELEC (22.11 – 21.12)

Ty na weselu to STRZAŁ w 10! Trafiłeś w gusta wszystkich weselników, Strzelcu. Młodzi cieszyli się, mając w swych szeregach takiego wodzireja. W tym tygodniu odstaw łuk i strzały. Nawet tak wystrzałowy Strzelec musi czasem odpocząć.

PANNA
RAK
LEW

ZUPA

Rosół serwowany z domowym makaronem

Krem pomidorowy z mascarpone i bazylią

DANIE GŁÓWNE

Kotlet schabowy panierowany z pieczarkami

Kotlet De Volaille

Udko z kaczki podawane z modrą kapustą

Roladki drobiowe z mozzarellą, suszonymi pomidorami i zielonym pesto

Polędwiczki wieprzowe w sosie śmietanowo-kurkowym

Ryba maślana z sosem cytrynowym i rukolą

DODATKI

Ziemniaki zapiekane z ziołami, parmezanem i boczkiem

Krokiety

Kluseczki półfrancuskie

Gnocchi z ziołami

Surówki

Warzywa gotowane: marchewka, kalafior, brokuł

DESER

Babeczka lodowa podawana z owocami, bitą śmietaną i sosem owocowym

ZIMNY BUFET

Zimna płyta:

• schab ze śliwką na musie śliwkowym

• kurczak ze szpinakiem i pudrem ziołowym

• polędwiczka wieprzowa na puree grzybowym

• sakiewka z ciasta filo z szynką parmeńską, gruszką, lazurem i sosem chrzanowym

• pieczony filet z kaczki na żurawinie

Mini kanapeczki:

• z pastą z suszonych pomidorów, rukolą i polędwiczką wieprzową

• z humusem i grillowaną cukinią

• z musem z buraka, roszponką i marynowanym tofu

• z pieczenią z kaczki na musie chrzanowym

• z dodatkiem żurawiny

Rolada szpinakowa z wędzonym łososiem

Smalec, ogórki kiszone, kiełbasa podsuszana

Mini tortille z kurczakiem

Mieszanka sałat z gruszką, lazurem i orzechami włoskimi

Carpaccio z buraka ze szpinakiem, serem feta i prażonymi pestkami słonecznika

Sałatka z kurczaka z selerem naciowym Świeże pieczywo wypiekane w kuchni hotelowej

Masło smakowe

KOLACJA

Barszcz czerwony

Schab po staropolsku duszony w pomidorach z kluseczkami półfrancuskimi

Golonka gotowana podawana z kiszoną kapustą

Karkówka pieczona w piwie z pieczonymi ziemniakami

Kawa z ekspresu oraz herbata dostępne na bufecie przez cały czas trwania wesela.

plaN weseLa

16:30 -17:30 ŚLUB

17:45 -18:30 START WESELA

• przyjazd gości do Bagatelki

• przyjazd Pary Młodej

• powitanie chlebem i solą

• czas na życzenia

• pierwszy toast

18:30 -19:30 OBIAD

19:30 -20:00 I BLOK MUZYCZNY

20:00 -20:30 DESER, KAWA, HERBATA

20:30-21:15 II BLOK MUZYCZNY

• wejście na salę rozpocznie go pierwszy taniec po nim na bufecie dostępne będą zimne zakąski

21:45 ZDJĘCIE NA ZEWNĄTRZ

22:30 TORT WESELNY

00:00 OCZEPINY

III BLOK MUZYCZNY w kościele pw. Św. Jakuba Apostoła w Miłosławiu

01:30 KOLACJA

IV BLOK MUZYCZNY

04:00 DOBRANOC

1

MOTTOLA

WŁOCHY

Skąd

GDYNIA

SUCHY LAS

WĄGROWIEC

NOWY TOMYŚL

CZŁUCHÓW MIROTKI

1 2

NOWA SÓL

GOLINA

WROCŁAW

2

KATOWICE

PRZYJECHALI NASI GOŚCIE?

SMOCHOWICE ZAKRZEWO

POZNAŃ

SWARZĘDZ

WARSZAWA

ŚRODA WIELKOPOLSKA

WRZEŚNIA KACZANOWO OBŁACZKOWO

KSIĄŻNO

MIŁOSŁAW BUGAJ

Drogi Gościu, Dziękujemy za udział w naszym wyjątkowym dniu!

Chcielibyśmy poznać Twoje wrażenia i wspomnienia z naszego wesela. Prosimy o wypełnienie tej krótkiej ankiety. Twoje odpowiedzi będą niezwykle cenną i piękną pamiątką z naszego ślubu oraz wskazówką przy planowaniu… kolejnego wesela!

Doceniamy czas poświęcony na wypełnienie tej ankiety!

Z serdecznymi pozdrowieniami, Aga i Borys

plan stołów A B

WITAJCIE!

Dziś dwie rodziny stają się jedną. Zajmijcie więc miejsca, nie strony.

1 STÓŁ

Alina i Mirosław Bąblińscy

Teresa Bąblińska

Weronika Stanicka

Anna i Marcin Kaczmarek

Paulina i Wojciech Bąblińscy

Eliza i Artur Masztalerz

Kinga Stanicka

Michał Bąbliński

2 STÓŁ

Krystyna Przysiuda

Aldona i Andrzej Pawłowscy

Mieczysława i Wiesław Dąbrowscy

Joanna i Marcin Holc

Aleksandra i Jarosław Holc

Szymon Rewers i Piotr Mucha

3 STÓŁ

Bogdana i Jarosław Więckowscy

Małgorzata i Leszek Więckowscy

Henryka i Jerzy Więckowscy

Aleksandra i Wiesław Kazuś

Eva i John d’Angelo

Maria Czerwińska

Sławomira Miklas

4 STÓŁ

Aleksandra i Tomasz Więckowscy

Natalia i Dariusz Wętkowscy

Mikołaj Kaczmarek i Maria Derwich

Maciej Zielkowski i Dorota Dekowska

Łukasz Więckowski

Mateusz Więckowski

Alicja Zielkowska

Aleksander Zielkowski

5 STÓŁ

Julia i Jacek Sosna

Anna i Marcin Ottenburger

Katarzyna Dubaniowska i Jan Samołyk

Małgorzata Pietrzak i osoba towarzysząca

Karina Kania

Patryk Czaplicki

Francesco Maglio

STÓŁ PREZYDIALNY

Agnieszka i Borys Bąblińscy

Paula Łępecka i Michał Przysiuda

Danuta Małkowska i Sebastian Rożek

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.