Gazeta Weselna - Emilia & Szymon

Page 1


Dotąd dwoje, choć jeszcze nie jedno. Odtąd jedno, choć nadal dwoje.

Emilia & Szymon POWIEDZIAŁA „TAK” NA GRECKIEJ WYSPIE

Czas mijał powoli, w powietrzu czuć było zapach morza, a słońce nieodmiennie rozświetlało błękitną taflę wody. Emilia i Szymon, gotowi na wakacyjne przygody, planowali każdy detal swojego wyjazdu do Grecji. Dla niej, miłośniczki porządku i organizacji, był to moment, aby dopiąć wszystko na ostatni guzik. Dla Szymona zaś, okazja do realizacji wielkiego planu – zaręczyn.

Gdy termin wyjazdu zbliżał się wielkimi krokami, zaczął poszukiwania idealnego pierścionka zaręczynowego. Doskonale znał

gust Emilii i wiedział, że biżuteria musi być elegancka, z nutą romantyzmu, subtelna, a jednocześnie wyrazista. W końcu znalazł ten idealny. W momencie, gdy w jego dłoniach spoczęło małe, aksamitne pudełeczko, poczuł ekscytację, jakiej nie doświadczył nigdy wcześniej.

Dzień przed wylotem schował pierścionek do plecaka, starannie ukrywając go przed Emilią, która miała tendencję do przeszukiwania bagażu w poszukiwaniu zapomnianych rzeczy. Paragon, choć niepozorny, postanowił zrobić

mu jednak na złość i wysunąć się z kieszeni. Gdy w hotelowym pokoju Szymon zauważył go leżącego na podłodze, serce zamarło mu na moment. Na szczęście Emilia była pochłonięta przeglądaniem swojego telefonu i nie zauważyła papierowego świadka nadchodzącej niespodzianki.

Zaręczyny miały być niespodzianką, ale o planie wiedziała jedna osoba – Agata, dziś świadkowa.

Szymon obawiał się trochę, że jej roztargnienie może spowodować, że przypadkiem zdradzi sekret, więc

postanowił działać szybko. Santorini – miejsce o niezaprzeczalnym uroku, z malowniczymi zachodami słońca – lada moment miało stać się świadkiem czegoś pięknego.

Wieczór był ciepły, powietrze pachniało solą i kwitnącymi wokół kwiatami. Emilia i Szymon wybrali się na spacer po wąskich, kamienistych uliczkach, które wiodły ku zapierającemu dech w piersiach widokowi na morze. Gdy dotarli na klif, słońce powoli zanurzało się w horyzoncie, barwiąc niebo na odcienie różu, pomarańczu i purpury. Szymon poczuł, jak serce bije mu szybciej. Wziął głęboki oddech, wyjął z plecaka małe pudełeczko i z niepewnością klęknął przed Emilią. Jej oczy rozszerzyły się w zdumieniu, gdy zrozumiała, co się dzieje. Słowa Szymona były proste, ale pełne emocji. Zapytał, czy zostanie jego żoną, a po chwili łzy szczęścia spłynęły po policzkach Emilii i uśmiech rozświetlił jej twarz. Odpowiedziała „tak”, a morze szumiało, akompaniując tej chwili.

ACH, TE DATY!

Droga rodzino i przyjaciele!

Podobno miłość najpiękniejsza jest wtedy, gdy można się nią dzielić. To dlatego postanowiliśmy, że w tym dniu podzielimy się nią właśnie z Wami!

Dziękujemy, że przyjęliście nasze zaproszenie i stawiliście się tutaj tak licznie, żeby wspólnie świętować to, że właśnie staliśmy się małżeństwem.

Doceniamy, że nam kibicujecie i trzymacie za nas kciuki. Mając takie wparcie, wiemy, że miłość, która nas połączyła, z roku na rok będzie silniejsza. Mamy nadzieję, że ten dzień znajdzie się na kartach naszej wspólnej historii jako wspaniałe wspomnienie.

DZIĘKUJEMY:

Poznaliśmy się 22.07.2015

Nasza pierwsza randka 10.09.2015

Za wszystkie kilometry przebyte na nasz ślub, Za każde miłe słowo i życzenia.

Za dobre rady i uśmiechy.

Za każdy toast wypity za nasze zdrowie.

Za to, że jesteście z nami, gdy potrzebujemy tego najbardziej.

Za to, że dzięki Wam to wesele jest prawdziwym świętem miłości.

Pierwsze „kocham Cię” 26.09.2015

Powiedziała TAK!

10.09.2022

Ślub: 13.07.2024

WASZE ZDROWIE!

Wyśmienitej zabawy do białego rana!

Emilia

Księgowa, która rozumie liczby lepiej niż zdecydowana większość ludzi. Pracuje głównie z domu, co idealnie pasuje do jej introwertycznej natury. Zanim podejmie decyzję, przemyśli ją tysiąc razy –to prawdziwie analityczny umysł. Jej najlepszym przyjacielem jest zwariowany pies myśliwski o imieniu Nelson, który co dzień dostarcza jej nieoczekiwanych przygód i dodatkowych wyzwań. To miłośniczka języka hiszpańskiego i dobrej kuchni, co sprawia, że swój dom traktuje jak małe hiszpańskie bistro nad polskim morzem.

Małżeńskie gody są nadawane „ustawowo”, by celebrować niepodległość i wielkość małego, zjednoczonego państewka miłości. Cały kłopot w tym, że łatwo poplątać się w owych rocznicach. Papierowa, drewniana, płócienna. Co ma piernik do wiatraka, a małżeństwo do... drewna?

Czasami może być romantycznie. Już ta najmłodsza, pierwsza rocznica ślubu jest ujmująca. Niby staż mały i może niezbyt imponujący, ale uczucie silne. Wciąż płynąc na miłosnej emfazie, wyznajemy tak ogromny kult miłości, że papier całego świata nie byłby w stanie oddać jej bezmiaru. Fakt, że niektórym ten „papier” z pierwszych godów kojarzy się z podpisanym cyrografem… tak, wiele wyjaśnia się w tym pierwszym roku.

Druga rocznica, bawełniana. Że niby małżeństwo niczym 100% cotton? Czemu nie! Wciąż czysta bawełna, czyli miłość bez

syntetyków. Tylko high quality bez made in China Dalej robi się ciekawiej. Trzecia rocznica, skórzana. Nie ma wątpliwości, że nazywa się tak, ponieważ czujemy już przez skórę, gdy małżonek(-ka) coś kręci. Znacie się jak łyse konie. Gratulacje! Zaczynają się lata, gdy rozumiecie się bez zbędnych słów. Kwiatowa rocznica jest tą najbardziej oczywistą – Wasze małżeństwo przechodzi rozkwit, niczym starannie pielęgnowany kwiat. Szanowni Mężowie, skoro jesteśmy przy kwiatach: czerwone róże czynią cuda, dlatego warto czasem złożyć kwiaty pod państwowym pomnikiem miłości.

Pięciolecie to drewniana rocznica. Kamień milowy we wspólnej historii małego państewka. Wspólnie płyniecie niezmiennie na tej małżeńskiej tratwie przez ocean życia i wiecie już, że niesie Was solidny kawał… drewna, któremu niestraszne sztormy ni burze. Ze

zgraną załogą żegluga jest cudowną przygodą, a nie tylko walką z morskim żywiołem.

Nie zawsze jest tak ekstremalnie. Po żywiołowej, drewnianej rocznicy następują przyjemne, miłe i otulające serca rocznice wełniane, a także te słodkie lukrowo-cukrowe.

Poczucie siły w małym rodzinnym państewku sięga wyżyn i każda późniejsza rocznica to jak formalne poparcie dla trwałości i niezawisłości małżeństwa: spiżowa, blaszana, cynowa… to prawda, że niektórzy słyszą tu szczęk oręża. Wówczas na skutek rozbicia dzielnicowego jedna połówka zamieszkuje sypialnię, druga przenosi się na kanapę i odgradza zasiekami ze skarpet.

Los lubi zmiennym być, dlatego po metalowych latach nadchodzi rocznica trzynasta – nie taka pechowa, bo (a jakże!) koronkowa.

A kiedy już odczynicie pecha i klątwę trzynastki,

czeka Was moc kryształu, ekskluzywność porcelany, perły i koralowce, aby w końcu dojść do złotej, 50-tej rocznicy ślubu. To święto, które jest honorowane autentycznym Medalem za Długoletnie Pożycie Małżeńskie nadawanym przez prezydenta. Miłosne odznaczenie ma 35 mm średnicy i kształt gwiazdy. Dostajecie własną, oksydowaną gwiazdkę z nieba, choć najjaśniej i tak świeci ta, której powiedzieliście sakramentalne „tak”.

Najlepsze jest to, że do takich świąt nie trzeba szykować wykwintnych potraw. Małżeńskie gody karmią się tylko jednym: miłością przyprawioną szczyptą ciepła i serdeczności. Uczucie, które jest między dwojgiem ludzi, smakuje jak najlepszy koktajl świata. Pijcie go na zdrowie, niezależnie od tego, czy wychylacie toast za pierwszą, piątą czy piętnastą rocznicę. Oby zawsze miał słodki smak miłości!

Szymon

Zawodowy kierowca, który za kółkiem czuje się jak ryba w wodzie, choć w domu stery przejmuje żona. Jego talenty kulinarne sprawiają, że kuchnia jest miejscem, w którym dzieje się magia. To prawdziwy czarodziej do zadań specjalnych – gotuje, piecze, zmywa. W wolnych chwilach uwielbia jeździć na rowerze i chodzić na spacery nad morze, które zawsze kończą się goframi – niezależnie od pory roku. Z uwielbieniem ogląda też seriale kryminalne, rozwiązując z kanapy najtrudniejsze zagadki przestępczego świata.

MIEJSCE ŚLUBU

Kościół pw. Św. Jakuba w Chełmicy Dużej

To miejsce, gdzie historia splata się z duchowością, a piękno przyrody tworzy wyjątkową atmosferę sprzyjającą refleksji i modlitwie. Tutaj, w cieniu starych drzew, można poczuć ducha przeszłości. A dziś właśnie tu Emilia i Szymon powiedzą sobie sakramentalne „tak”, rozpoczynając nowy rozdział swojego życia.

Parafia pw. św. Jakuba w Chełmicy Dużej to miejsce o bogatej i burzliwej historii, położone na malowniczej Ziemi Dobrzyńskiej. Kościół ten – otoczony majestatycznymi drzewami i położony nad pięknym jeziorem – powstał w XV wieku jako prywatna fundacja ówczesnych właścicieli dóbr chełmickich. Przez wieki jego losy splatały się z historią Polski – od rozbiorów, przez powstania, aż po wojny światowe.

DLACZEGO

Kościół ten, choć o skromnych początkach, wyróżnia się ciekawą historią architektoniczną, która odzwierciedla losy tej małej parafii. Pierwsze wzmianki o kościele sięgają roku 1582, kiedy to był okupowany przez protestantów. Swoją gospodarką doprowadzili oni to miejsce do ruiny. W 1599 roku drewniany kościół – mimo że posiadał sześć dzwonów i trzy ołtarze – był w nie najlepszym stanie, z dziurawym dachem i chórem chylącym się ku ruinie.

Dzięki staraniom miejscowej społeczności i takich osób jak Jan Pobóg Rutkowski, kościół został odbudowany.

Zyskał nowe, drewniane obicie tarcicami i dachówkę. Na środku pojawiła się kopułka z małą sygnaturką, a wnętrze zyskało nowy sufit podbity tarcicami i podłogę wysadzoną flisami. Zewnętrzna dzwonnica, znajdująca się na cmentarzu kościelnym, również była obita deskami i mieściła dwa niewielkie dzwony. Te elementy nadały kościołowi unikalny, wiejski charakter, harmonizujący z otaczającym krajobrazem, pełnym starych drzew i malowniczego jeziora. W późniejszych latach w miejsce drewnianego kościółka wybudowana została nowa świątynia. To imponująca budowla neogotycka, która powstała w latach 1906-1917 według projektu znanego architekta Stefana Szyllera. Świątynia jest jedną z nielicznych, które zostały zbudowane według projektu Stefana Szyllera, co czyni ją unikalnym i ważnym elementem dziedzictwa architektonicznego regionu.

Jest to kościół murowany z cegły, osadzony na cokole z kamieni polnych, co nadaje mu surowy, ale jednocześnie majestatyczny wygląd. Świątynię z parą kaplic poprzedzają od frontu dwie strzeliste wieże o nierównych wysokościach – charakterystyczny element tej budowli, który nadaje jej dynamiki i dominuje nad okolicznym krajobrazem.

Wnętrze kościoła jest równie imponujące. Prezbiterium z ozdobnymi filarami i gwiaździstymi sklepieniami, które opierają się na służkach z liściastymi głowicami, zachwycają każdego, kto przekroczy próg parafii pw. św. Jakuba. Między filarami znajduje się dekoracyjny fryz z motywami roślinnymi, co nadaje wnętrzu elegancji i finezji.

W ołtarzu głównym znajduje się obraz Matki Boskiej Passawskiej, datowany na koniec XVII wieku lub pierwszą połowę XVIII wieku. Ołtarz oraz chrzcielnica, wykonane w stylu klasycystycznym, stanowią cenne zabytki wnętrza. Kościół posiada również zabytkowy feretron z Matką Boską Skępską o charakterze ludowym oraz srebrne wota z datą 1868.

I choć mury tej świątyni widziały już wiele, to każda kolejna historia, która pisze się właśnie tutaj, jest wyjątkowa –tak, jak ta dzisiejsza.

ŚLUBNE TRADYCJE ŚWIATA

SZWECJA

Narzeczona, która dostaje w Szwecji pierścionek zaręczynowy, powinna odwdzięczyć się ukochanemu tym samym. Zazwyczaj jest to obrączka, którą będzie nosił jako mąż.

DANIA

W Danii podczas wesela mężczyźni podnoszą pana młodego do góry. Robią to po to, by jeden z nich mógł obciąć... kawałek jego skarpetki. Powinna ona być nałożona na tę nogę, na której klęczał podczas oświadczyn. Ma to zapewnić wierność wobec jego żony.

JAPONIA

Ceremonię ślubną w Japonii wieńczy dziewięciokrotne napicie się sake z kieliszków – tuż po założeniu sobie obrączek przez państwa młodych.

HOLANDIA

Podziękowaniem dla gości w Holandii są tradycyjne „bruidssuikers” (cukierki panny młodej). Każdy dostaje woreczek, w którym znajduje się pięć migdałów w cukrze. Dlaczego pięć? Cukierki oznaczają bowiem: szczęście, miłość, wierność, płodność oraz rzecz jasna dobrobyt.

USA

Typowe dla USA jest „Rehearsal dinner”, czyli... próbne wesele. To okazja do zapoznania się obu rodzin. Na amerykańskim weselu standardem są też pierwsze tańce pary młodej z rodzicami.

WIELKA BRYTANIA

Ochronę Brytyjczykom zapewnia coś starego (poszanowanie tradycji), coś nowego (wróżba dostatku), coś pożyczonego (dobre relacje z rodziną) i coś niebieskiego (gwarancja wierności małżonka).

PORTUGALIA

Po co Portugalczykom na weselu białe chusteczki? Do machania, oczywiście! Tuż po północy z głośników roz-

brzmiewa piosenka „Boa sorte” (dosłownie: powodzenia) i to w jej takt goście machają chustkami, śpiewając i życząc parze młodej powodzenia we wspólnym życiu małżeńskim.

GRENLANDIA

Zgodnie z tradycją Eskimosi mają jedno ognisko i jedną żonę, której starają się być wierni. Nie jest tu modne okazywanie sobie czułości, a całowanie niezbyt popularne. Jeśli para chce wyznać sobie miłość, po prostu... pociera się swoimi nosami.

GRECJA

Greckie wesele poprzedza golenie brody pana młodego przez jego świadka – o poranku w dniu ślubu. Panna młoda na swój ślub powinna się z kolei spóźnić – im dłużej, tym lepiej.

CHINY

Aby Chińczycy mogli wziąć ślub, muszą przedstawić... kartę zdrowia (często z wynikami badań na obecność wirusa HIV) oraz zgodę rodziców!

SZWAJCARIA

Szwajcarzy obrączki noszą na lewej ręce. Mawiają, że „żyła miłości” na palcu serdecznym tej ręki biegnie wprost do serca, co ma pozwolić na rozkwit małżeństwa.

MEKSYK

W Meksyku panna młoda ma dwa bukiety – jeden dla siebie, a drugi dla Maryi. W prezencie ślubnym od męża dostaje również 13 złotych monet (arras) symbolizujących 12 apostołów i Jezusa.

NIEMCY

Czy są tu jacyś drawle? Ta tradycja się wam spodoba! Niemiecka para młoda tuż przed weselem musi... wspólnymi siłami przepiłować pień drzewa! Ma to symbolizować kłody, które życie może rzucać im pod nogi i z którymi będą musieli się uporać.

HOROSKOP WESELNY

KOZIOROŻEC (22.12 – 19.01)

Górskie hale i strome turnie to Twój chleb powszedni, Koziorożcu. Wspiąłeś się ostatnio na wyżyny i osiągnąłeś najwyższy poziom dobrej zabawy. W nadchodzącym tygodniu zejdź jednak na ziemię, urządzając sobie odpoczynek wojownika.

BARAN (21.03 – 19.04)

Powiedzmy to sobie otwarcie: w ostatnim czasie potulnym barankiem raczej nie byłeś. Wziąłeś Byka za rogi i wspólnie pokazaliście, że parkiet jest Wasz. Wytańczyliście młodym szczęście i pomyślność. Pora na tydzień… regeneracji stóp.

RAK (22.06 – 22.07)

Gdy chodzi o huczne zabawy nie zawsze rak jest na tak. Tym razem jednak było inaczej! Pomyśl teraz o regeneracji po weselnych trudach. Dobrze wiesz, jak to zrobić: wystarczy zaszyć się na jakiś czas tam, gdzie raki zimują.

WAGA (23.09 – 22.10)

Ponoć Waga to powaga… ale nie w ten weekend. Odważyłaś się, Wago, na wielkie wyczyny. Nikt tak nie umie krzesać hołubców na parkiecie. Nawet po wielu toastach Wadze towarzyszy równowaga… i oby tak przez cały tydzień.

WODNIK (20.01 – 18.02)

Popłynąłeś, Wodniku. Wesele było wspaniałe, ale w następnym tygodniu unikaj zabawy z wodą (tą ognistą). Skoncentruj się na nowym sporcie wodnym: pij 2 litry wody dziennie. Niech każdy łyk zdrowia będzie toastem dla młodej pary.

BYK (20.04 – 22.05)

Było byczo, Byku? Świetnie, ale poślubna korrida już się skończyła. Pora wrócić ze słonecznej Hiszpanii i po raz ostatni zabawić się w matadora, ujarzmiając weselny temperament: daj sobie czas na wypoczynek i myśl ciepło o młodej parze.

LEW (23.07 – 22.08)

Niezastąpiony król dżungli wszędzie okazuje swój majestat. Pokazałeś, że królujesz na każdym polu, Lwie. Misję „wesele” rozegrałeś po królewsku. Teraz pora na odpoczynek władcy – relaksuj się w zaciszu swych królewskich komnat.

SKORPION (23.10 – 21.11)

Woda ognista pali równie mocno, co jad Skorpiona, ale Ty się nie lękasz niczego. Gdy wchodzisz na parkiet, wszyscy wstrzymują oddech –teraz jednak pora na odpoczynek… może w Egipcie? W końcu to starożytne miejsce Skorpiona.

(19.02 – 20.03)

Nikt tak dobrze, jak Ty nie wie, że rybka lubi pływać, także w kieliszku. W tej konkurencji nie miałaś sobie równych, Rybko. W nadchodzącym tygodniu pływaj raczej spokojnie: biorąc długie, relaksacyjne kąpiele w wannie pełnej piany.

BLIŹNIĘTA

(23.05 – 21.06)

Ze względu na dwoistość swojej natury Bliźnięta bawią się zawsze podwójnie dobrze, więc weseliłeś się ze zdwojoną mocą. Czego się nie robi dla tak wspaniałej pary! Ten tydzień spędź spokojnie: potrzebujesz odpoczynku do kwadratu!

(23.08 – 22.09)

Gdzie gra muzyka, tam Panna bryka. Doskonale wiesz, że pełne pasji pląsy na parkiecie to Twoja domena! Jednak w następnym tygodniu skup się przede wszystkim na zasłużonym odpoczynku i pielęgnacji swych wdzięków.

STRZELEC (22.11 – 21.12)

Ty na weselu to STRZAŁ w 10! Trafiłeś w gusta wszystkich weselników, Strzelcu. Młodzi cieszyli się, mając w swych szeregach takiego wodzireja. W tym tygodniu odstaw łuk i strzały. Nawet tak wystrzałowy Strzelec musi czasem odpocząć.

PANNA
RYBY

PIONOWO:

KRZYŻÓWKAo Parze Młodej

1. To ona ich połączyła.

2. Imię psa Pary Młodej. 5. Ulubiona potrawa Szymona.

9. Czym jeżdżą Państwo Młodzi?

10. Zawód Panny Młodej.

11. Miasto, w którym się poznali.

12. Drugie imię Szymona.

13. Rodzinna miejscowość Emilii.

14. Pan Młody jest nim z zawodu.

18. Imię babci Panny Młodej.

POZIOMO:

3. Miesiąc zaręczyn tej dwójki.

4. Jak ma na imię Świadkowa?

6. Tam odbył się panieński Emilii.

7. Najwyższy szczyt, który zdobyli razem.

8. Imię dzisiejszego Świadka.

15. Nauczyli się tańczyć ją razem.

16. To tam powiedziała „tak”.

17. Kto częściej robi niedzielne śniadanie?

HASŁO GŁÓWNE:

ROZWIĄŻ QUIZ I SPRAWDŹ

JAKIM GOŚCIEM WESELNYM JESTEŚ?

1. Na ilu ślubach w swoim życiu byłaś/eś jako gość?

a. 0-5

b. 6-10

c. 11-20

d. więcej

2. Czy zawsze potwierdzasz swoją obecność na weselu?

a. nigdy – powinni wiedzieć, czy będę b. nie, chyba że sami dzwonią zapytać c. najczęściej tak, chyba że zapomnę d. za każdym razem!

3. Czy potwierdziłaś/eś kiedyś obecność i nie pojawiłaś/eś się na ślubie?

a. zdarzyło mi się to kilka razy b. tak, ale to była wyjątkowa sytuacja c. nie, staram się tego nie robić d. pojawiam się zawsze

4. Jaka jest Twoja największa motywacja do przyjścia na wesele?

a. idę, ponieważ tak wypada b. miejsce wesela musi być fajne c. chęć wspólnego świętowania tego dnia d. dobre jedzenie, alkohol i zabawa

5. Jesteś zwolennikiem usadzania gości przy stołach?

a. nie, wolę sam/a wybrać sobie miejsce b. jest mi to obojętne c. tak, ale tylko, gdy gości jest dużo d. tak, bo nie lubię wyścigów do krzeseł

6. Co zrobisz, gdy podane jedzenie nie będzie Ci smakowało?

a. pójdę do młodych i powiem, co o tym myślę b. będę narzekać za plecami młodych c. wybiorę to, co lubię, a resztę zostawię d. zjem wszystko, żeby nie robić przykrości

7. Jakie prezenty najczęściej dajesz nowożeńcom?

a. nie daję prezentów, jestem gościem b. kopertę i symboliczny kwiatek c. własnoręcznie przygotowany podarunek d. prezent, który wiem, że im się spodoba

8. Czy bierzesz udział w zabawach oczepinowych?

a. nie, nigdy, uważam je za głupie

b. tylko, jeśli ktoś wyciągnie mnie na środek

c. czasami – gdy wiem, że będą bez podtekstów d. zawsze, bo lubię się dobrze bawić

9. A jeśli nie będziesz na weselu, czy złożysz później życzenia?

a. nie, bo przecież nie było mnie na ślubie

b. to zależy, na ile lubię tę parę

c. jeśli nie zapomnę, to wyślę wiadomość

d. oczywiście, zadzwonię kolejnego dnia

10. Czy chętnie oglądasz nagrania lub zdjęcia ze ślubu i wesela?

a. kompletnie mnie to nie interesuje

b. jeśli młodzi mi je przekażą

c. tak, chętnie oglądam

d. zawsze zwołuję innych i oglądamy razem

Najwięcej odp. A ANTYFAN WESEL

Starasz się unikać wesel, bo to nie Twój klimat. Jeśli już na jakimś się pojawiasz, znikasz po angielsku szybciej, niż na salę wjeżdża tort. Wesela mogłyby dla Ciebie nie istnieć. Nie przejmuj się, nawet takiego zagorzałego przeciwnika wesela da się wyciągnąć na parkiet!

Najwięcej odp. B

WESELNY MARUDA

Z reguły chadzasz tylko na wesela najbliższych, bo wypada. Nie jesteś duszą towarzystwa, nie bierzesz udziału w zabawie. Twoją ulubioną weselną rozrywką jest komentowanie wszystkiego. Na szczęście nikt nie traktuje tego marudzenia serio, bo wszyscy zajęci są zabawą!

Najwięcej odp. C GOŚĆ IDEALNY

Jesteś gościem, który umie zachować się w towarzystwie. I choć nie zawsze bawisz się dobrze, nigdy tego nie okazujesz. Jesteś tolerancyjny wobec innych weselników. Nic dziwnego, że wszyscy chętnie zapraszają Cię na wesela – takiego gościa ze świecą szukać!

Najwięcej odp. D

WESELNIK NA 100%

Nie ma takiego wesela, na którym byś się nie pojawił. Jesteś duszą towarzystwa i kochasz przejmować stery wodzireja. Praktycznie nie schodzisz z parkietu. I choć czasami w weselnym szaleństwie trochę Cię poniesie, to młodzi zawsze wspominają Cię z uśmiechem!

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.