Gazeta Weselna - Halinka & Paweł

Page 1


Kochani Goście!

Dziękujemy, że przyjęliście nasze zaproszenie. Że poświęciliście czas, aby przyjechać na nasz ślub i wspólnie celebrować fakt, że właśnie staliśmy się małżeństwem. Wasza obecność to dla nas najlepszy prezent z tej okazji. Bawcie dziś, pijcie i świętujcie tak, jakby jutra miało nie być!

DZIĘKUJEMY!

Halinka & Paweł

WYTAŃCZYLI

SOBIE MIŁOŚĆ

To była jesień 2015 roku, gdy spotkali się po raz pierwszy w sali treningowej Politechniki Gdańskiej. Nie od razu padli sobie w ramiona, ale ostatecznie coś pchnęło ich w swoim kierunku, a miłosny taniec splótł dwa serca już na zawsze.

Kurs tańca „PG Tańczy” przyciągnął wtedy wielu studentów, wśród nich byli też oni – Halinka i Paweł. Należeli do tej samej grupy, choć początkowo mieli innych partnerów tanecznych. Nie było im więc po drodze, by zamienić ze sobą choć kilka słów.

Wszystko zmieniło się, gdy wiosną 2016 roku los postanowił zagrać na korzyść tej dwójki i ich dotychczasowi partnerzy niespodziewanie zrezygnowali z zajęć. Oni też mogli zrezygnować albo… zacząć tańczyć razem – wybór był prosty. Tak zostali parą, oczywiście z początku tylko na parkiecie, a wspólne treningi zaowocowały pierwszymi sukcesami w sportowym tańcu towarzyskim.

W kwietniu 2018 roku, po wielu godzinach spędzonych na sali treningowej, wystartowali w ogólnopolskim turnieju, reprezentując klub Jantar Elbląg. Tam, na parkiecie, ich zgranie i energia poruszyły nie tylko sędziów, ale i ich serca. Każdy ruch,

każdy krok wydawał się być wyrażeniem niewypowiedzianych jeszcze uczuć.

Gdy latem pojechali na wakacje w góry, zaczęli odkrywać, że łączy ich nie tylko taniec, ale coś więcej – wtedy myśleli jeszcze, że to jedynie przyjaźń. Wspólne wycieczki, wieczory spędzone przy ognisku, rozmowy do późna w nocy – to wszystko zbliżało ich do siebie. Gdy w 2020 roku wybuchła pandemia, a ich treningi musiały zostać zawieszone, paradoksalnie, ten trudny czas wzmocnił to, co ich połączyło. Spotykali się mimo braku zajęć, dzieląc się swoją codziennością. Wszystko nieuchronnie zbliżało ich do tej jednej decyzji. Po udanym wyjeździe w góry ze znajomymi i wrześniowym wypadzie na Maltę, aby odwieźć siostrę Halinki na Erasmusa, zdecydowali, że chcą być razem nie tylko na parkiecie. 2 października 2021 zostali parą i postanowili iść przez życie ramię w ra-

mię, zawsze tanecznym krokiem. Pokochali podróżowanie. Ich pierwszym wspólnym wyjazdem jako pary był lutowy wypad do Paryża w 2022 roku. Paweł, klękając pod wieżą Eiffla, rozbawił Halinę, gdy zawiązując buta, powiedział z pełną powagą: „to nie są oświadczyny”. Miłość po raz pierwszy wyznał jej niedługo później, w maju, podczas urlopu w Wenecji.

Miłość kwitła, a zaręczyny były tylko kwestią czasu. W październiku 2023 roku, mimo że Paweł zmagał się z chorobą, upierał się, by nie odwoływać zaplanowanego wyjazdu do Chorwacji. Wspinając się na najwyższe wzgórze w Splicie – wzgórze Marjan, przy zachodzie słońca, oświadczył się Halinie dokładnie w drugą rocznicę ich związku, 2 października. Oczywiście się zgodziła, a dwa serca zabiły jednym rytmem, wygrywając najpiękniejszą miłosną melodię – idealny podkład pod wspólne życie.

ŚLUBNE TRADYCJE ŚWIATA

SZWECJA

Narzeczona, która dostaje w Szwecji pierścionek zaręczynowy, powinna odwdzięczyć się ukochanemu tym samym. Zazwyczaj jest to obrączka, którą będzie nosił jako mąż.

DANIA

W Danii podczas wesela mężczyźni podnoszą pana młodego do góry. Robią to po to, by jeden z nich mógł obciąć... kawałek jego skarpetki. Powinna ona być nałożona na tę nogę, na której klęczał podczas oświadczyn. Ma to zapewnić wierność wobec jego żony.

JAPONIA

Ceremonię ślubną w Japonii wieńczy dziewięciokrotne napicie się sake z kieliszków – tuż po założeniu sobie obrączek przez państwa młodych.

HOLANDIA

Podziękowaniem dla gości w Holandii są tradycyjne „bruidssuikers” (cukierki panny młodej). Każdy dostaje woreczek, w którym znajduje się pięć migdałów w cukrze. Dlaczego pięć? Cukierki oznaczają bowiem: szczęście, miłość, wierność, płodność oraz rzecz jasna dobrobyt.

USA

Typowe dla USA jest „Rehearsal dinner”, czyli... próbne wesele. To okazja do zapoznania się obu rodzin. Na amerykańskim weselu standardem są też pierwsze tańce pary młodej z rodzicami.

WIELKA BRYTANIA

Ochronę Brytyjczykom zapewnia coś starego (poszanowanie tradycji), coś nowego (wróżba dostatku), coś pożyczonego (dobre relacje z rodziną) i coś niebieskiego (gwarancja wierności małżonka).

PORTUGALIA

Po co Portugalczykom na weselu białe chusteczki? Do machania, oczywiście! Tuż po północy z głośników roz-

brzmiewa piosenka „Boa sorte” (dosłownie: powodzenia) i to w jej takt goście machają chustkami, śpiewając i życząc parze młodej powodzenia we wspólnym życiu małżeńskim.

WŁOCHY

Ślub we Włoszech poprzedza huczne ogłoszenie tej nowiny – przyjaciele młodej pary rozwieszają w mieście plakaty, które zawiadamiają o nadchodzącym ożenku. Są pomysłowe i opatrzone figlarnymi hasłami. Z kolei dzień przed ślubem pan młody przybywa pod dom wybranki, aby zaśpiewać dla niej serenadę.

GRECJA

Greckie wesele poprzedza golenie brody pana młodego przez jego świadka – o poranku w dniu ślubu. Panna młoda na swój ślub powinna się z kolei spóźnić – tradycja głosi, że im dłużej, tym lepiej.

KONGO

Para młoda podczas ślubu w Kongo ma całkowity zakaz uśmiechania się, bo podczas tak ważnego obrządku powaga obowiązuje wszystkich, bez wyjątków. Śmiech może być tu złą wróżbą.

SZWAJCARIA

Szwajcarzy obrączki noszą na lewej ręce. Mawiają, że „żyła miłości” na palcu serdecznym tej ręki biegnie wprost do serca, co ma pozwolić na rozkwit małżeństwa.

MEKSYK

W Meksyku panna młoda ma dwa bukiety – jeden dla siebie, a drugi dla Maryi. W prezencie ślubnym od męża dostaje również 13 złotych monet (arras) symbolizujących 12 apostołów i Jezusa.

NIEMCY

Niemiecka para młoda tuż przed weselem musi... wspólnymi siłami przepiłować pień drzewa! Ma to symbolizować kłody, które życie może rzucać im pod nogi i z którymi będą musieli się uporać.

Malta
Gęsia Szyja

POZNAJCIE PARĘ MŁODĄ!

To duet, który wie, jak cieszyć się życiem i czerpać z niego pełnymi garściami. Zakochani w tańcu towarzyskim, podróżach i przede wszystkim w sobie nawzajem. Uwielbiają spędzać czas aktywnie, odkrywając nowe miejsca, a na ich twarzach najszerszy uśmiech pojawia się na wspomnienie ukochanej Malty. Czy jest coś jeszcze, czego o nich nie wiecie?

Halinka

Najpiękniejsza Panna Młoda

Ukończyła inżynierię środowiska na Politechnice Gdańskiej w specjalności sieci i instalacje. Zawodowo jest kierownikiem robót sanitarnych. Po godzinach zamienia kask na rolki i podejmuje kolejne sportowe wyzwania. W zanadrzu zawsze ma plan na kolejną podróż lub aktywność. Kocha włoską kuchnię, w szczególności makarony i wszystko, co pistacjowe. Nigdy nie odmówi brownie autorstwa Pawła. Twardo stąpa po ziemi, ale ma skłonność do romantyzowania rzeczywistości. Szczególnym sentymentem darzy piosenkę „Fly Me to the Moon” – zamkniętą w pozytywce, którą dostała od Pawła na pierwsze wspólne Mikołajki – ale słucha różnego rodzaju muzyki.

JAK WYGLĄDALI, KIEDY BYLI MALI?

Paweł

Najprzystojniejszy Pan Młody

Absolwent Politechniki Gdańskiej na kierunku elektronika i telekomunikacja w specjalności optoelektronika. Inżynier danych, na co dzień sprawnie poruszający się w systemach bazodanowych. Po godzinach najchętniej relaksuje się, pielęgnując ukochane rośliny na balkonie i w mieszkaniu. To wielki fan Formuły 1, piłki nożnej i koszykówki. Lubi spędzać czas aktywnie, a po wysiłku fizycznym zjeść dobrego burgera. Ma słabość do fast foodów, słodyczy, chipsów i ciasta cytrynowego pieczonego przez Halinkę. Jego ulubione filmy to „Wyspa tajemnic” i „Prestiż” w reżyserii Christophera Nolana. Muzycznie nie ma tak sprecyzowanego gustu.

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.