Gazeta Weselna - Iga & Maciek

Page 1


Iga & Maciek WŁAŚNIE WZIĘLI ŚLUB!

Poznali się w pracy. Iga – ta głośniejsza, gadatliwa i ekstrawertyczna, zawsze otoczona grupą znajomych i Maciek – cichszy, spokojny i introwertyczny, wolał spędzać czas z dala od tłumów. Byli z dwóch różnych światów, które w teorii nie miały prawa się połączyć. A jednak!

Pierwsze rozmowy dotyczyły głównie pracy – wymiana uwag o pacjentach, dyskusje o procedurach, narzekania na system. Nic nie wskazywało na to, że mogłoby z tego wyniknąć coś więcej niż koleżeńska znajomość.

Z czasem jednak zaczęli rozmawiać o swoich zainteresowaniach, pasjach i wartościach. Ku zdumieniu obojga, znaleźli wspólny język. Flirt pojawił się niespodziewanie, przekształcając zwykłe rozmowy w coś głębszego.

Nie mogło być jednak za łatwo. Już na początku los rzucił im kłody pod nogi. Iga zachorowała, a niedługo później wyjechała na dwa tygodnie na urlop. Pomimo rozłąki, Maciek dbał o nią na odległość. Pisał do niej codziennie I przesyłał zdjęcia, które miały poprawić jej nastrój. To jego troska i czułość sprawiły, że Iga poczuła się jak księżniczka. Przypomniała sobie wtedy słowa brata, który żartobliwie mówił, że będzie jej ciężko znaleźć takiego faceta. A ona czuła, że właśnie jej się udało.

Maciek od początku miał dobre przeczucia co do tej dziewczyny. Iga była nie tylko piękna, ale też ciepła, uczuciowa i po prostu wspaniała. Podobny światopogląd dodatkowo zbliżał ich do siebie. I nie przeszkodziło nawet to, że nieświadomie chciała go zniechęcić, przygotowując mu smażonego, wędzonego łososia zasolonego tak, jak nic co jadł dotychczas. Mimo to nie mógł oprzeć się jej dobroci. Wiedział

jedno – jest wyjątkowa.

Ich pierwsze randki były różnorodne – w domu, na spacerach z psem, na koncertach, wspólnych treningach i wyjazdach. Oboje szybko odkryli, że lubią zwiedzać unikatowe noclegi. Maciek próbował zarazić Igę miłością do sportów zimowych, a ona jego do górskich trekkingów. Cieszyli się każdą chwilą razem i tym, że mogą odkrywać razem swoje pasje.

W końcu nadszedł ten moment. W pewien majowy weekend, w otoczeniu natury – lasów, polan i piękna przyrody – padło pierwsze „kocham”. Fala szczęścia zalała ich i porwała ze sobą. Iga od razu podbiegła do pobliskich alpak, żeby powiedzieć im, co właśnie się wydarzyło. Musiała się z kimś tym podzielić!

Kolejne miesiące przyniosły więcej codzienności, ale także mnóstwo czułości, która z każdym dniem stawała się coraz głębsza. Nic dziwnego, że w końcu przyszedł czas na zaręczyny. W górach, w sentymentalnym dla nich miejscu, znów na tle zachwycającej natury.

Maciek przygotował wszystko tak, aby rozczulić Igę i sprawić, że jej serce zabije mocniej. Gdy pytał, czy zostanie jego żoną, stres był ogromny, ale po chwili – kiedy powiedziała „tak” – całe to napięcie prysło niczym mydlana bańka. Liczyli się tylko oni i to, że właśnie zostali narzeczeństwem. W powietrzu czuć było miłość.

WYDANIE SPECJALNE / 6 LIPCA 2024

Wywiad

Z PARĄ MŁODĄ

POZNALIŚCIE SIĘ W PRACY. PAMIĘTACIE, JAKIE BYŁO WASZE PIERWSZE WRAŻENIE NA SWÓJ TEMAT?

Maciek pracował tam już 3 lata. Gdy spotkaliśmy się pierwszy raz, pomyślał: „piękna, ale strasznie głośna”. Iga pomyślała: „cichy i tajemniczy – ciekawe, co skrywa”. Ku zdumieniu obojga – coś nas jednak do siebie przyciągnęło. Z biegiem czasu Iga się wyciszyła, a Maciek otworzył. I tak z każdą kolejną rozmową, zbliżaliśmy się do siebie.

GDYBYŚCIE MIELI OKREŚLIĆ: CZYM BYŁO TO „COŚ”, CO WAS POŁĄCZYŁO?

To „coś” uwzględniało fakt, że –mimo innego charakteru i osobowości – nasze poglądy i kierunek, w którym dążymy, bardzo się ze sobą zbiegają i tworzą jedną całość. Pokochaliśmy się za okazywaną sobie troskę i dbałość o detale, które na co dzień uszczęśliwiają drugą osobę.

JEŚLI MOGLIBYŚCIE WRÓCIĆ DO POCZĄTKÓW ZNAJOMOŚCI, ZMIENILIBYŚCIE COŚ?

Zastanawialiśmy się, czy wydarzyło się coś, czego moglibyśmy żałować i doszliśmy do wniosku, że wszystko, przez co przeszliśmy, pozwoliło nam być dokładnie w tym miejscu, w którym jesteśmy. Z obrączkami na palcach.

TWORZYCIE ZGRANY DUET. CO UWAŻACIE ZA SEKRET SWOJEGO ZWIĄZKU?

Bardzo dużo rozmawiamy, wiele o sobie wiemy i znamy swój język miłości. Nie od początku tak było, tego też musieliśmy się nauczyć. I uważamy, że całkiem nieźle nam poszło. Sami przybijamy sobie piątkę w myślach.

ALE WADY MACIE, PRAWDA?

Maciek za bardzo stąpa po ziemi, a Iga za bardzo buja w obłokach.

A ZDARZA SIĘ WAM CZASEM POKŁÓCIĆ?

Zdarza się, ale bardzo rzadko. Czego nie powiemy o głupiutkich sprzeczkach. Zazwyczaj o to, że Iga o czymś zapomina, a Maciek próbuje być we wszystkim perfekcyjny, mimo że nie zawsze się da. Z pewnością mogliście tego doświadczyć, jadąc z nimi samochodem – gdy Maciek środkowym palcem pozdrawia większość kierowców, a Iga próbuje go uspokajać. (śmiech) Obecnie rękę na zgodę wyciągamy po równo i to dość szybko, bo w związku nie uznajemy cichych dni.

JAK

WYGLĄDAŁY

WASZE GÓRSKIE ZARĘCZYNY?

M: Zaręczyny poszły zgodnie z planem, mimo że Iga próbowała przed wszystko zepsuć. Uparła się, żebyśmy pojechali na dłuższy wyjazd, nie wiedząc, że ja po wyjeździe mam zaplanowany radosny tour po rodzinie. Na szczęście mi zaufała. Oczywiście musieliśmy skrócić trasę trekkingową, bo Iga musiała się wyspać. Najważniejsze, że powiedziała TAK.

Mimo że początkowo nie zrozumiała, o co pytam, bo ze stresu się zasepleniłem. (śmiech) A zaraz potem zaczęła planować, że w tym miejscu będziemy odnawiać nasze przyrzeczenia ślubne za 30 lat. To miejsce, ma dla Igi również sentymentalną wartość z dzieciństwa.

ŚLUB TUŻ-TUŻ. JAK MIJAJĄ

WAM PRZYGOTOWANIA DO TEGO WAŻNEGO DNIA?

Podobno ślub to jedna z trzech najbardziej stresujących rzeczy w życiu człowieka, a, jak wiadomo, statystyki nie kłamią. Podział zadań sam się tworzy, bo każde z nas zabrało się za to, co umie lepiej. Początkowo przygotowania szły aż za gładko i spoczęliśmy trochę na laurach, dlatego pod koniec musieliśmy podkręcić tempo. Iga nie lubi się spieszyć, a Maciek potrafi odkładać coś

na ostatnią chwilę, więc ostatnie tygodnie nie były łatwe. Mimo wszystko przygotowania idą dobrze i mamy nadzieję, że jesteście zachwyceni efektem: ślubem i weselem!

MACIE JAKIEŚ PLANY NA WSPÓLNĄ PRZYSZŁOŚĆ?

Plany są takie, żeby cieszyć się małżeństwem. A czy to będzie w nowym domu, w dalekich podróżach, czy z przygotowanym planem biznesowym – kto wie? Kilka wspólnych pomysłów już jest, ale – jakby to powiedzieli influenserzy – „tak bardzo byśmy chcieli się z wami podzielić, ale jeszcze nic nie możemy powiedzieć”. (śmiech)

CO POWIEDZIELIBYŚCIE DZIŚ SOBIE Z PRZYSZŁOŚCI?

ZAŁÓŻMY, ŻE TE SŁOWA PRZECZYTACIE W SWOJĄ 10. ROCZNICĘ ŚLUBU.

I: Powiedziałabym sobie: „Gratuluję Ci, bo przeszłaś niesamowitą drogę, by dać Maćkowi tak ciepłą i piękną miłość”.

M: Powiedziałbym sobie: „Mordeczko, zazdroszczę Ci takiej żony”.

IGA

Najpiękniejsza

Panna Młoda

Fizjoterapeutka dziecięcia, dla której jedno stanowisko pracy to za mało. Zajmuje się rehabilitacją najmłodszych pacjentów, a dodatkowo angażuje się w marketing, zarządzając mediami społecznościowymi kliniki. Pasjonatka podróży małych i dużych. Na swoim koncie ma 20 odwiedzonych krajów, a jej podróżniczym marzeniem jest Dżungla Amazońska i Patagonia. Najlepiej relaksuje się w górach – do tego stopnia, że zamierza zdobyć Koronę Gór Polski, co zaczęła już realizować z Maćkiem u boku. Jeśli nie przemierza właśnie górskich szlaków, zapewne bierze udział w eventach takich jak zawody w biegu na skocznię narciarską (Red Bull 400 w Czechach), 24-godzinny bieg po schodach (Everest Run w Warszawie) czy bieg połączony z rejsem (Biegowy Potop ze Stena Line w Szwecji - dobiegła na metę jako czwarta kobieta). Marzy jej się także przebiegnięcie pustyni. Wraz z przyjaciółką i zarazem świadkową przeszła Szlak św. Jakuba – 313 km z Oviedo do Santiago de Compostela – pokonując go w 7 dni i nie kłócąc się po drodze ani razu! Na koncie ma też przejechanie 2500 km kamperem po Islandii z Maćkiem – to bez dwóch zdań ich ulubiony wspólny wyjazd. Razem mają też zajawkę na odwiedzanie unikalnych miejsc w Polsce i nietypowych noclegów np. w kontenerze, beczce, bańce, domku na wodzie czy na drzewie. Kolekcjonowanie tego typu wspomnień to jej wielka pasja, ale oprócz nich z wyjazdów przywozi także masę zdjęć i filmów. Drugie tyle w jej telefonie jest zdjęć Koksika – psa Maćka, którego pokochała całym sercem. Bardziej kocha chyba tylko frytki, na które ma drugi żołądek. W wolnych chwilach maluje, a obrazami własnego autorstwa ozdabia (na razie tylko) swoje mieszkanie.

MACIEK

Najprzystojniejszy PanMłody Panfizjoterapeuta,którynacodzieńpracujezdziećmizniepełnosprawnościami. Onrównieżnielubisięograniczaćtylko dojednegozajęcia,dlategopogodzinachrobijakoetatowyfotograf,operator dronairedaktorpomocniczywtrakcie wspólnychwyjazdówzeswoją„szefową” IgąTalarek(oddziśjużMisztela)–oczywiściewszystkotowramach wolontariatu,zwłasnej nieprzymuszonejwoli. Podobnotokarazato,żeprzezpierwszy rokmusiaławysłuchiwaćjegosprośnych żartów.Naszczęścieporokurepertuar sięwyczerpał.Topasjonatkoszykówki.

Potrafiwstaćo4nadranemtylkopoto, bysprawdzićwynikmeczuswojejulubionej drużyny – Philadelphia 76ERS. Wkręgujegozainteresowańsąteżgeopolityka(interesowałsięnią,zanimstałosiętomodne)iwycieczkirowerowe. Uwielbiateżprzeżywaćkolejneprzygodyz10-letnimpsemzwanymKoksikiem. Niepohamowanąradośćsprawiamutakże(nomenomen)hamowanieszalonych pomysłówIgi.Niezawszemusiętoudaje, więczwiedziłzniąjużpółświata,wtym Islandię kamperem. Miłośnik

jedzenia wszelakiego, który najbardziej

kocha słodkości(napisałbyposwojemu,że kie,gdybynieto,żetakmówimiłość życia).Możezajadaćsięnimibez oglądającfilmylubseriale–najlepiej dzinęSoprano,którejjestwielkim Ulubionejksiążkiniema, nowczościąodradzić tobiografiiStiflera,którą odświadka–była dopołowy,mimonejnicciekawszego

Ślubne TRADYCJE ŚWIATA NAJCIEKAWSZE!

NAJDZIWNIEJSZE!

NIETYPOWE!

MONGOLIA

Nowożeńcy muszą wspólnie zabić pisklę, a następnie rozciąć mu skórę i wydobyć wątrobę, by… ocenić jej stan. Jeżeli wygląda dobrze, mogą wybrać datę ślubu. Jeśli nie… drżyjcie następne pisklaki. Zakochani na zabój będą mordować niewinne ptaszyny aż do skutku.

CHINY

Przez miesiąc przed weselem w Chinach przyszła panna młoda musi wylewać morze rzęsistych łez po utraconym panieństwie. Koniec wolności? Te słodkie kajdany, jakimi jest małżeństwo, dziś już Chińczycy zakładają z własnej woli

– mimo to ta płaczliwa ślubna tradycja nie umarła i ma się całkiem dobrze.

FRANCJA

Świeżo zaślubieni Francuzi muszą wypić mieszaninę dziwnych substancji takich jak np. alkohol i zupa cebulowa wprost z… nocnika. Następnie zostają tłumnie odprowadzeni do specjalnie przygotowanego dla nich deseru zaserwowanego w… muszli klozetowej.

SZWAJCARIA

W niektórych regionach Szwajcarii w przeddzień ślubu panna młoda zostaje… oblana błotem. Dosłownie! Ma to odstra-

szyć zalotników, którzy chcieliby przeszkodzić w jej małżeństwie.

KENIA

Ojciec panny młodej w Kenii spluwa nowożeńcom na pożegnanie, aby ich nowa droga życia przepełniona była szczęściem. Plucie ma odpędzić demony: tfu, na psa urok! Niechby tylko spróbowały to szczęście zepsuć!

BORNEO

W jednej ze społeczności Borneo decyzja o zawarciu związku małżeńskiego nie jest łatwa. Dlaczego? Bo przez trzy dni po ceremonii państwo młodzi nie mogą… korzystać z toalety. Ten okres

mają spędzić wspólnie i starać się nie myśleć o tym, że potrzebują do łazienki.

POLINEZJA

W niektórych krajach nowożeńcy idą do ślubu po dywanie z kwiatów albo rozsypanych na szczęście ziarenkach ryżu. Polinezyjczycy natomiast przechodzą po… swoich gościach weselnych, którzy układają się pod ich nogami twarzą w dół.

SZWECJA

W Szwecji kobiety powinny uważać, jaki kolor sukni wybierają. Jeżeli zdecydują się na czerwoną, to mogą zostać posądzone o spędzenie nocy

z panem młodym. Skandal murowany!

NIEMCY

Na niemieckim weselu para młoda musi wykazać się nie lada krzepą i wspólnie przepiłować pień drzewa. Po co? Jako dowód, że świetnie radzą sobie z pracą zespołową i razem są w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu.

GRECJA

Wybierając swojego świadka, grecki pan młody musi kierować się specjalnymi kryteriami. Tak na wszelki wypadek warto wybrać kogoś, kto nie ma dwóch lewych rąk i sprawnie włada brzytwą, ponieważ

zgodnie z tradycją to właśnie on w dzień wesela będzie musiał ogolić pana młodego.

SZKOCJA

W wiejskich rejonach Szkocji wciąż żywy jest zwyczaj, który polega na porwaniu państwa młodych, przywiązaniu ich do drzewa i… jak największym ich ubrudzeniu. Aby odpowiednio umorusać nowożeńców, używa się błota, krwi zwierząt, resztek jedzenia, śmieci i piór.

BALI

Wesele bez pana młodego? To możliwe na Bali! Na tej indonezyjskiej wyspie obowiązki są podzielone zupełnie inaczej niż

u nas – to kawalerowie organizują wesele. W dniu samego ślubu mają czas na odpoczynek, a tylko panie świętują wraz z panną młoda.

WŁOCHY

Welon panny młodej we Włoszech ma tyle metrów, ile trwa jej narzeczeństwo. Liczymy to łatwo: metr welonu za każdy rok od zaręczyn do ślubu.

FIJI

Aby przyszły pan młody na wyspie Fiji, mógł w ogóle poprosić o rękę swojej ukochanej, musi ofiarować ojcu panny młodej… ząb wieloryba.

Kochani Goście!

Przyszedł czas i na nas!

Mamy szczęście, że spędzamy go z Wami, a Wy, że zostaliście wybrani do tego zacnego grona weselników. To wspaniała rzecz, mieć tak wspaniałe osoby blisko siebie. Dzięki Wam życie jest prostsze i znacznie przyjemniejsze!

Wszystkim ogromnie dziękujemy:

• za każdy przebyty kilometr w drodze na nasz ślub,

• za każde miłe słowo i rady dla nowożeńców,

• za ciepłe uśmiechy i szczere życzenia,

• za każdy toast wypity za nasze zdrowie,

• za to, że jesteście z nami zawsze.

Przede wszystkim jednak za to, że dzięki Wam to wesele jest prawdziwym świętem miłości!

DZIĘKUJEMY!

HUMOR

POKŁÓCENI

Mąż pokłócił się z żoną. Nie odzywali się do siebie, więc wieczorem zostawił na stole karteczkę. „Obudź mnie jutro o 6”. Budzi się rano, patrzy na zegarek, a tu już prawie 10. Obok karteczka od żony. „Wstawaj, już 6”.

AKT ŚLUBU

Mąż przegląda akt ślubu. Żona pyta zaciekawiona: „Czego tam szukasz?”, na co on odpowiada w zamyśleniu: „Terminu ważności”.

ONA TEMU WINNA

Żona mówi do męża: – Kochanie, jutro nasza 25 rocznica ślubu. Może ubiję kurę? – A co ona winna?

PO

KŁÓTNI

Tuż po kłótni małżeńskiej żona przymila się do męża: – No, misiu, nie gniewaj się już na mnie. Oboje jesteśmy winni, ale szczególnie Ty...

OGŁOSZENIE

Facet dał ogłoszenie do gazety: „Szukam żony”. Jeszcze tego samego dnia otrzymał odpowiedzi. Zdecydowana większość zaczynała się słowami: „Weź pan moją”.

SPRAWDŹ, JAKIM GOŚCIEM WESELNYM JESTEŚ!

c d Rozwiąż quiz, policz odpowiedzi i sprawdź, jakim typem gościa weselnego jesteś!

ile razy odpowiedziałeś/aś?

1. Na ilu ślubach w swoim życiu byłaś/eś jako gość?

a. 0-5

b. 6-10

c. 11-20 d. więcej

2. Czy zawsze potwierdzasz swoją obecność na weselu?

a. nigdy – powinni wiedzieć, czy będę b. nie, chyba że sami dzwonią zapytać c. najczęściej tak, chyba że zapomnę d. za każdym razem!

3. Czy potwierdziłaś/eś kiedyś obecność i nie pojawiłaś/eś się na ślubie?

a. zdarzyło mi się to kilka razy b. tak, ale to była wyjątkowa sytuacja c. nie, staram się tego nie robić d. pojawiam się zawsze

4. Jaka jest Twoja największa motywacja do przyjścia na wesele?

a. idę, ponieważ tak wypada b. miejsce wesela musi być fajne c. chęć wspólnego świętowania tego dnia

d. dobre jedzenie, alkohol i zabawa

5. Jesteś zwolennikiem usadzania gości przy stołach?

a. nie, wolę sam/a wybrać sobie miejsce

b. jest mi to obojętne

c. tak, ale tylko, gdy gości jest dużo d. tak, bo nie lubię wyścigów do krzeseł

AStarasz się unikać wesel, bo to nie Twój klimat. Jeśli już na jakimś się pojawiasz, znikasz po angielsku szybciej, niż na salę wjeżdża tort. Wesela mogłyby dla Ciebie nie istnieć. Nie przejmuj się, nawet takiego zagorzałego przeciwnika wesela da się wyciągnąć na parkiet!

Jesteś gościem, który umie zachować się w towarzystwie. I choć nie zawsze bawisz się dobrze, nigdy tego nie okazujesz. Jesteś tolerancyjny wobec innych weselników. Nic dziwnego, że wszyscy chętnie zapraszają Cię na wesela – takiego gościa ze świecą szukać!

6. Co zrobisz, gdy podane jedzenie nie będzie Ci smakowało?

a. pójdę do młodych i powiem, co o tym myślę b. będę narzekać za plecami młodych c. wybiorę to, co lubię, a resztę zostawię d. zjem wszystko, żeby nie robić przykrości

7. Jakie prezenty najczęściej dajesz nowożeńcom?

a. nie daję prezentów, jestem gościem b. kopertę i symboliczny kwiatek c. własnoręcznie przygotowany podarunek d. prezent, który wiem, że im się spodoba

8. Czy bierzesz udział w zabawach oczepinowych?

a. nie, nigdy, uważam je za głupie b. tylko, jeśli ktoś wyciągnie mnie na środek c. czasami – gdy wiem, że będą bez podtekstów d. zawsze, bo lubię się dobrze bawić

9. A jeśli nie będziesz na weselu, czy złożysz później życzenia?

a. nie, bo przecież nie było mnie na ślubie b. to zależy, na ile lubię tę parę c. jeśli nie zapomnę, to wyślę wiadomość d. oczywiście, zadzwonię kolejnego dnia

10. Czy chętnie oglądasz nagrania lub zdjęcia ze ślubu i wesela?

a. kompletnie mnie to nie interesuje b. jeśli młodzi mi je przekażą c. tak, chętnie oglądam d. zawsze zwołuję innych i oglądamy razem

Z reguły chadzasz tylko na wesela najbliższych, bo wypada. Nie jesteś duszą towarzystwa, nie bierzesz udziału w zabawie. Twoją ulubioną weselną rozrywką jest komentowanie wszystkiego. Na szczęście nikt nie traktuje tego marudzenia serio, bo wszyscy zajęci są zabawą!

Nie ma wesela, na którym byś się nie pojawił. Jesteś duszą towarzystwa i kochasz przejmować stery wodzireja. Praktycznie nie schodzisz z parkietu. I choć czasami w weselnym szaleństwie trochę Cię poniesie, to młodzi zawsze wspominają Cię z szerokim uśmiechem!

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.