MISJA: ZARĘCZYNY
Zaręczyny. Jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu, którego wspomnienie zapisuje się w pamięci zakochanych już na zawsze. To dlatego planujemy ten dzień latami i snujemy wizje tego, jak chcielibyśmy, żeby wyglądał. Czym są te idealne zaręczyny?
To kwestia mocno indywidualna. Teoria głosi jednak, że potrzeba trzech czynników, aby uznać je za udane: odpowiedniego miejsca i czasu, pierścionka w guście wybranki i oczywiście wypowiedzianego na sam koniec słowa „tak”.
Kuba – umysł ścisły – do zadania podszedł analitycznie. Żeby wynikiem było to magiczne słowo „tak”, najpierw wybrał pierścionek, później miejsce, a następnie czas.
Czy było trudno? Po dziewięciu wspólnych latach miał wystarczająco informacji, żeby bez obaw o podjęcie złej decyzji w końcu wybrać się do jubilera.
Z jego obserwacji wynikało, że Karolina: nie lubi żółtego złota, nie przepada za zielonymi kamieniami i z dużym prawdopodobieństwem (choć tego nie był do końca pewien) lubi te niebieskie.
Wybór był oczywisty – pierścionek z białego złota z szafirem.
Miejsce też nie było problemem, bo akurat szykowali się na wakacje w Grecji. Ateny wydawały się idealne, bo spełniały wszystkie kryteria: dobre jedzenie, ciepło, ładnie i przyjemnie. Dodatkowe punkty za wartość sentymen-
talną, bo to właśnie do Grecji polecieli w 2016 na swoje pierwsze wspólne wakacje za granicą.
Karolina na szczęście nie domyślała się niczego. Gdy przyszedł październik 2023, wyleciała do Grecji nieświadoma tego, że mają pasażera na gapę – pierścionek zaręczynowy skryty w bagażu Kuby. Pozostał ostatni element układanki: czas. Kiedy najlepiej paść na jedno kolano i poprosić o rękę ukochanej?
Wymiana doświadczeń z innymi mężczyznami utwierdziła Kubę w przekonaniu, że dla wielu z nich ten moment jest pełen wątpliwości. Może zachód słońca, może romantyczna kolacja? Człowiek finalnie chodzi z pierścionkiem przez pół wyjazdu, analizując każdy możliwy moment i stresując się, zamiast wypoczywać.
Postanowił, że on zrobi to na szczycie Góry Lycabettus. Pod-
czas zachodu słońca. Kiedy wdrapali się na sam szczyt, oczekiwania zderzyły się z rzeczywistością: Karolina nie czuła się komfortowo, bo nie przepada za wysokościami, na miejscu było za dużo ludzi, a słońce nie chciało zachodzić. Nie tak to miało wyglądać!
Ostatecznie Kuba uznał jednak, że Karolina już wystarczająco długo czekała na ten moment. Gdy schodzili ze szczytu, uklęknął na jednym z widokowych punktów. Słońce akurat zaczęło zachodzić, a Karolina w przypływie emocji przestała bać się wysokości.
Powiedziała „tak”, a szczęście wymalowało na jej twarzy najpiękniejszy uśmiech. Bo tak naprawdę nie warto zwlekać tylko po to, żeby wszystko było tak, jak to sobie zaplanowaliśmy. Miłości nie da się przecież zaplanować, a w życiu i tak najbardziej warte zapamiętania są… emocje.
Kochani Goście!
Dziękujemy, że przyjęliście nasze zaproszenie. Że poświęciliście czas, aby przyjechać na nasz ślub i wspólnie celebrować fakt, że właśnie staliśmy się małżeństwem. Wasza obecność to dla nas najlepszy prezent z tej okazji. Korzystajcie z wszystkiego, co przygotowaliśmy tego wieczoru specjalnie dla Was.
DZIĘKUJEMY!
ŚLUBNE TRADYCJE ŚWIATA
SZWECJA
Narzeczona, która dostaje w Szwecji pierścionek zaręczynowy, powinna odwdzięczyć się ukochanemu tym samym. Zazwyczaj jest to obrączka, którą będzie nosił jako mąż.
DANIA
W Danii podczas wesela mężczyźni podnoszą pana młodego do góry. Robią to po to, by jeden z nich mógł obciąć... kawałek jego skarpetki. Powinna ona być nałożona na tę nogę, na której klęczał podczas oświadczyn. Ma to zapewnić wierność wobec jego żony.
JAPONIA
Ceremonię ślubną w Japonii wieńczy dziewięciokrotne napicie się sake z kieliszków – tuż po założeniu sobie obrączek przez państwa młodych.
HOLANDIA
Podziękowaniem dla gości w Holandii są tradycyjne „bruidssuikers” (cukierki panny młodej). Każdy dostaje woreczek, w którym znajduje się pięć migdałów w cukrze. Dlaczego pięć? Cukierki oznaczają bowiem: szczęście, miłość, wierność, płodność oraz rzecz jasna dobrobyt.
USA
Typowe dla USA jest „Rehearsal dinner”, czyli... próbne wesele. To okazja do zapoznania się obu rodzin. Na amerykańskim weselu standardem są też pierwsze tańce pary młodej z rodzicami.
WIELKA BRYTANIA
Ochronę Brytyjczykom zapewnia coś starego (poszanowanie tradycji), coś nowego (wróżba dostatku), coś pożyczonego (dobre relacje z rodziną) i coś niebieskiego (gwarancja wierności małżonka).
PORTUGALIA
Po co Portugalczykom na weselu białe chusteczki? Do machania, oczywiście! Tuż po północy z głośników roz-
brzmiewa piosenka „Boa sorte” (dosłownie: powodzenia) i to w jej takt goście machają chustkami, śpiewając i życząc parze młodej powodzenia we wspólnym życiu małżeńskim.
WŁOCHY
Ślub we Włoszech poprzedza huczne ogłoszenie tej nowiny – przyjaciele młodej pary rozwieszają w mieście plakaty, które zawiadamiają o nadchodzącym ożenku. Są pomysłowe i opatrzone figlarnymi hasłami. Z kolei dzień przed ślubem pan młody przybywa pod dom wybranki, aby zaśpiewać dla niej serenadę.
GRECJA
Greckie wesele poprzedza golenie brody pana młodego przez jego świadka – o poranku w dniu ślubu. Panna młoda na swój ślub powinna się z kolei spóźnić – tradycja głosi, że im dłużej, tym lepiej.
CHINY
Aby Chińczycy mogli wziąć ślub, muszą przedstawić... kartę zdrowia (często z wynikami badań na obecność wirusa HIV) oraz zgodę na ślub od swoich rodziców!
SZWAJCARIA
Szwajcarzy obrączki noszą na lewej ręce. Mawiają, że „żyła miłości” na palcu serdecznym tej ręki biegnie wprost do serca, co ma pozwolić na rozkwit małżeństwa.
MEKSYK
W Meksyku panna młoda ma dwa bukiety – jeden dla siebie, a drugi dla Maryi. W prezencie ślubnym od męża dostaje również 13 złotych monet (arras) symbolizujących 12 apostołów i Jezusa.
NIEMCY
Niemiecka para młoda tuż przed weselem musi... wspólnymi siłami przepiłować pień drzewa! Ma to symbolizować kłody, które życie może rzucać im pod nogi i z którymi będą musieli się uporać.
Małżeńskie gody są nadawane „ustawowo”, by celebrować niepodległość i wielkość małego, zjednoczonego państewka miłości. Cały kłopot w tym, że łatwo poplątać się w owych rocznicach. Papierowa, drewniana, płócienna. Co ma piernik do wiatraka, a małżeństwo do... drewna?
Czasami może być romantycznie. Już ta najmłodsza, pierwsza rocznica ślubu jest ujmująca. Niby staż mały i może niezbyt imponujący, ale uczucie silne. Wciąż płynąc na miłosnej emfazie, wyznajemy tak ogromny kult miłości, że papier całego świata nie byłby w stanie oddać jej bezmiaru. Fakt, że niektórym ten „papier” z pierwszych godów kojarzy się z podpisanym cyrografem… tak, wiele wyjaśnia się w tym pierwszym roku.
Druga rocznica, bawełniana. Że niby małżeństwo niczym 100% cotton? Czemu nie! Wciąż czysta bawełna, czyli miłość bez
syntetyków. Tylko high quality bez made in China Dalej robi się ciekawiej. Trzecia rocznica, skórzana. Nie ma wątpliwości, że nazywa się tak, ponieważ czujemy już przez skórę, gdy małżonek(-ka) coś kręci. Znacie się jak łyse konie. Gratulacje! Zaczynają się lata, gdy rozumiecie się bez zbędnych słów. Kwiatowa rocznica jest tą najbardziej oczywistą – Wasze małżeństwo przechodzi rozkwit, niczym starannie pielęgnowany kwiat. Szanowni Mężowie, skoro jesteśmy przy kwiatach: czerwone róże czynią cuda, dlatego warto czasem złożyć kwiaty pod państwowym pomnikiem miłości.
Pięciolecie to drewniana rocznica. Kamień milowy we wspólnej historii małego państewka. Wspólnie płyniecie niezmiennie na tej małżeńskiej tratwie przez ocean życia i wiecie już, że niesie Was solidny kawał… drewna, któremu niestraszne sztormy ni burze. Ze
zgraną załogą żegluga jest cudowną przygodą, a nie tylko walką z morskim żywiołem.
Nie zawsze jest tak ekstremalnie. Po żywiołowej, drewnianej rocznicy następują przyjemne, miłe i otulające serca rocznice wełniane, a także te słodkie lukrowo-cukrowe.
Poczucie siły w małym rodzinnym państewku sięga wyżyn i każda późniejsza rocznica to jak formalne poparcie dla trwałości i niezawisłości małżeństwa: spiżowa, blaszana, cynowa… to prawda, że niektórzy słyszą tu szczęk oręża. Wówczas na skutek rozbicia dzielnicowego jedna połówka zamieszkuje sypialnię, druga przenosi się na kanapę i odgradza zasiekami ze skarpet.
Los lubi zmiennym być, dlatego po metalowych latach nadchodzi rocznica trzynasta – nie taka pechowa, bo (a jakże!) koronkowa.
A kiedy już odczynicie pecha i klątwę trzynastki,
czeka Was moc kryształu, ekskluzywność porcelany, perły i koralowce, aby w końcu dojść do złotej, 50-tej rocznicy ślubu. To święto, które jest honorowane autentycznym Medalem za Długoletnie Pożycie Małżeńskie nadawanym przez prezydenta. Miłosne odznaczenie ma 35 mm średnicy i kształt gwiazdy. Dostajecie własną, oksydowaną gwiazdkę z nieba, choć najjaśniej i tak świeci ta, której powiedzieliście sakramentalne „tak”.
Najlepsze jest to, że do takich świąt nie trzeba szykować wykwintnych potraw. Małżeńskie gody karmią się tylko jednym: miłością przyprawioną szczyptą ciepła i serdeczności. Uczucie, które jest między dwojgiem ludzi, smakuje jak najlepszy koktajl świata. Pijcie go na zdrowie, niezależnie od tego, czy wychylacie toast za pierwszą, piątą czy piętnastą rocznicę. Oby zawsze miał słodki smak miłości!
KSIĘGA GOŚCI
Na Wasze wpisy czeka księga gości. Skorzystajcie z przygotowanych akcesoriów i zostawcie w niej kilka słów od siebie. Będzie nam miło, jeśli obok swoich życzeń wkleicie pamiątkowe zdjęcia z Instaxa
telefon życzeń
Po sygnale zostaw wiadomość…
Zajrzyjcie dzisiejszego wieczoru do budki telefonicznej i nagrajcie dla nas kilka miłych słów. Z przyjemnością odsłuchamy Wasze życzenia po ślubie!
transport
Bus powrotny do Warszawy przez hotel Koszary Arche w Górze Kalwarii będzie odjeżdżał o godzinie 02:30 oraz 04:30
ROZWIĄŻ QUIZ I SPRAWDŹ
JAKIM GOŚCIEM JESTEŚ?
1. Na ilu ślubach w swoim życiu byłaś/eś jako gość?
a. 0-5
b. 6-10
c. 11-20 d. więcej
2. Czy zawsze potwierdzasz swoją obecność na weselu?
a. nigdy – powinni wiedzieć, czy będę b. nie, chyba że sami dzwonią zapytać c. najczęściej tak, chyba że zapomnę d. za każdym razem!
3. Czy potwierdziłaś/eś kiedyś obecność i nie pojawiłaś/eś się na ślubie?
a. zdarzyło mi się to kilka razy b. tak, ale to była wyjątkowa sytuacja c. nie, staram się tego nie robić d. pojawiam się zawsze
4. Jaka jest Twoja największa motywacja do przyjścia na wesele?
a. idę, ponieważ tak wypada b. miejsce wesela musi być fajne c. chęć wspólnego świętowania tego dnia d. dobre jedzenie, alkohol i zabawa
5. Jesteś zwolennikiem usadzania gości przy stołach?
a. nie, wolę sam/a wybrać sobie miejsce b. jest mi to obojętne c. tak, ale tylko, gdy gości jest dużo d. tak, bo nie lubię wyścigów do krzeseł
Najwięcej odp. A ANTYFAN WESEL
Starasz się unikać wesel, bo to nie Twój klimat. Jeśli już się pojawiasz, znikasz po angielsku szybciej, niż na salę wjeżdża tort. Nie przejmuj się, nawet takiego zagorzałego przeciwnika wesela da się wyciągnąć na parkiet!
6. Co zrobisz, gdy podane jedzenie nie będzie Ci smakowało?
a. pójdę i powiem, co o tym myślę b. będę narzekać za plecami młodych c. wybiorę to, co lubię, a resztę zostawię d. zjem, żeby nie robić przykrości
7. Jakie prezenty najczęściej dajesz nowożeńcom?
a. nie daję prezentów, jestem gościem b. kopertę i symboliczny kwiatek c. własnoręcznie przygotowany podarunek d. coś, co wiem, że im się spodoba
8. Czy bierzesz udział w zabawach oczepinowych?
a. nie, nigdy, uważam je za głupie b. tylko, jeśli ktoś mnie wyciągnie c. gdy wiem, że będą bez podtekstów d. zawsze, bo lubię się dobrze bawić
9. A jeśli nie będziesz na weselu, czy złożysz później życzenia?
a. nie, bo nie było mnie na ślubie b. to zależy, na ile lubię tę parę c. jeśli nie zapomnę, wyślę wiadomość d. oczywiście, zadzwonię kolejnego dnia
10. Czy chętnie oglądasz nagrania lub zdjęcia ze ślubu i wesela?
a. kompletnie mnie to nie interesuje b. jeśli młodzi mi je przekażą c. tak, chętnie oglądam d. zwołuję innych i oglądamy razem
Najwięcej odp. B WESELNY MARUDA
Z reguły chadzasz tylko na wesela najbliższych, bo wypada. Nie jesteś duszą towarzystwa, nie bierzesz udziału w zabawie. Twoją ulubioną weselną rozrywką jest komentowanie wszystkiego. Na szczęście nikt nie traktuje tego marudzenia serio!
Najwięcej odp. C GOŚĆ IDEALNY
Jesteś gościem, który umie się zachować. I choć nie zawsze bawisz się dobrze, nigdy tego nie okazujesz. Jesteś tolerancyjny wobec innych weselników. Nic dziwnego, że wszyscy chętnie zapraszają Cię na wesela – takiego gościa ze świecą szukać!
Najwięcej odp. D WESELNIK NA 100%
Nie ma wesela, na którym by Cię nie było. Jesteś duszą towarzystwa, nie schodzisz z parkietu, kochasz przejmować stery wodzireja. I choć czasem w weselnym szaleństwie trochę Cię poniesie, to młodzi zawsze wspominają Cię z uśmiechem!