MIŁOŚCI
OD MAZURSKICH JEZIOR AŻ PO TENERYFĘ
Wszystko zaczęło się od wspólnego wyjazdu na Mazury. Było ciepłe lato 2016 roku. Słońce odbijało się w tafli jezior, a lasy szumiały, opowiadając historie sprzed lat. Wtedy właśnie zaczęła pisać się zupełnie nowa opowieść.
Kasia i Paweł znali się ze szkoły. Chodzili do tego samego liceum, ale nigdy wcześniej nie zamienili ze sobą ani słowa. Aż do pamiętnych mazurskich wakacji, gdy los rzucił ich w to samo miejsce. Ktoś mógłby pomyśleć, że w takich okolicznościach miłość buchnęła niczym płomienie ogniska, nad którym spędzali wieczory, ale nic bardziej mylnego. Zamienili wtedy ze sobą zaledwie kilka zdawkowych zdań i nie wydarzyło się nic więcej. Ziarenko uczucia zasiało się jednak w ich sercach. Po powrocie Paweł napisał do Kasi, nie chcąc tracić z nią kontaktu. Nie pisali często, ale tyle wystarczyło, żeby ta znajomość – podsycana delikatnie, niczym maleńka iskierka – nie zgasła.
Sporadyczne rozmowy zamieniły się w końcu w spotkania i to dość częste, bo – gdy zaczęły się przygotowania do studniówki i otwierającego ją poloneza – naturalnie pomyśleli o tym, żeby zatańczyć go razem.
Pełne śmiechu i długich
rozmów próby zbliżyły ich do siebie. Godziny spędzone razem na sali sprawiły, że z każdym krokiem poloneza ich serca biły coraz mocniej, jakby tańczyły swoją własną melodię. Zażyłość była na tyle duża, że tuż przed Bożym Narodzeniem Paweł przyjechał do Kasi tylko po to, by pożegnać się z nią, bo jak co roku wyjeżdżała na święta do rodziny. Według niego mniej więcej w tym czasie zostali parą, ale za oficjalną datę przyjęli 1 stycznia 2017. Na sylwestrowej domówce u przyjaciółki Kasi stało się bowiem jasne, że nie wyobrażają już sobie życia bez siebie i chcą dzielić razem już każdy kolejny rok. Lata mijały, a oni byli nierozłączni. Wspólnie przeżywali zarówno najpiękniejsze chwile, jak i te trudniejsze, w które życie wplątuje nas, by sprawdzić, jak mocno potrafimy trzymać się za ręce. Ich związek dojrzewał niczym dobre wino. W końcu nadeszła pora, aby je wypić, zwłaszcza że 6 lat razem minęło w okamgnieniu. Obydwoje wiedzieli, że to czas na kolejny krok. Paweł postanowił, że zrobi go na Teneryfie, podczas wakacji z przyjaciółmi (red. dzisiejszymi świadkami), na szczycie majestatycznego wulkanu Teide. Natura jednak, jak zwykle zaskakująca i nieprzewidywalna, postanowiła pokrzyżować mu plany – deszcz zamknął drogę na szczyt, a Paweł musiał na szybko uknuć plan B.
Ostatecznie stało się to nad brzegiem morza, gdy słońce powoli chowało się za horyzontem, 1 września 2022. Piękno tej chwili tkwiło w prostocie. Morze szumiało cicho, wino musowało w kieliszkach, a w powietrzu czuć było podekscytowanie, gdy Paweł oświadczył się Kasi, klękając na jedno kolano. Bez wahania powiedziała „tak”, bo dla nich obojga te zaręczyny były tylko formalnością – czymś, co od dawna już było im pisane. W końcu połączyła ich prawdziwa miłość.
WYDANIE SPECJALNE | 21 WRZEŚNIA 2024
WYWIAD
Z PARĄ MŁODĄ
Czym jest dla Was miłość?
Miłość to złożona mieszanka uczuć, które ciężko sprecyzować. W naszym wypadku często wybuchowa, ale prawdziwa i szczęśliwa. Jesteśmy przekonani, że łączy ludzi, bo obejmuje głównie zaangażowanie, troskę i bliskość emocjonalną.
Co robić, żeby tworzyć tak zgrany duet przez tyle lat? Jaki jest przepis na związek idealny?
Osiem lat to bardzo dużo, ale przy całym życiu, które jeszcze przed nami, to zaledwie pierwszy rozdział. Staramy się cieszyć każdym dniem, piszemy i rozmawiamy ze sobą praktycznie cały czas, a nadal pojawiają się nowe przygody i wyzwania. Robimy wszystko, żeby nie było nudno i powtarzalnie. Mamy wspaniałych przyjaciół i często podróżujemy.
Za co się pokochaliście?
Oboje uważamy, że świetnie się dobraliśmy. Może nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, ale pokochaliśmy się z czasem, przede wszystkim za to, że byliśmy dla siebie dostępni i wyrozumiali. Poznawaliśmy swoje zalety i uczyliśmy się akceptować wady.
P: Kasia ujęła mnie tym, jak wyrozumiała i wrażliwa jest.
K: Paweł mnie swoją opiekuńczością i zorganizowaniem.
A są jakieś wady?
Co zmienilibyście w sobie nawzajem?
Nie zmienilibyśmy nic! Gdyby było idealnie i łatwo, to byłoby nudno. Każdy ma wady, ale najważniejsze w związku jest ich zaakceptowanie i wzajemne wsparcie.
K: Jeśli jednak muszę coś wymienić, to Paweł bywa niecierpliwy i nerwowy.
P: Kasi za to zdarza się być trochę zarozumiałą i leniwą.
Co najbardziej lubicie robić razem?
Wspólne oglądnie seriali i filmów to zdecydowanie nasza ulubiona forma spędzania wolnego czasu. Bardzo lubimy też wspólnie wyjścia na jedzenie lub do kina.
A zdarza Wam się czasem pokłócić? Jak sobie z tym radzicie?
Przez te kilka lat kłótni było wiele. Zawsze, gdzie spotykają się dwa tak mocne charaktery, pojawiają się kłótnie. Nasz sposób na rozładowanie złych emocji i konfliktów to przede wszystkim szczera rozmowa. Poruszanie tematów trudnych i krępujących wymaga odwagi. My tej odwagi mamy bardzo dużo, a jeszcze więcej determinacji, która pcha nas cały czas do przodu.
Wspomnienie, do którego wracacie myślami najczęściej.
Zaręczyny, które odbyły się finalnie na plaży na Teneryfie, to zdecydowanie nasze ulubione wspomnienie. Lubimy wracać do tego momentu, bo to w głównej mierze on pchnął nas w miejsce, w którym jesteśmy dziś. Często rozmawiamy między sobą i z naszymi znajomymi, jakby to było, gdyby pierwotny plan zaręczyn na szczycie wulkanu wypalił.
No właśnie! Nie żałujecie, że to się jednak nie udało?
Po wszystkim oboje uznaliśmy, że pomysł był bardzo ambitny i na pewno wyglądałoby to świetnie, gdyby udało się zorganizować zaręczyny
z widokiem na Wyspy Kanaryjskie. Była na to jednak tylko jedna szansa, którą skutecznie zniweczyła wyjątkowo słaba pogoda. Mimo to, zaręczyny wspominamy do dziś. Może nie wyglądały tak spektakularnie, jak wymarzył sobie to Paweł, ale były nasze, udane i szczere. Niczego nie żałujemy!
Jak mijają Wam przygotowania do tego dnia?
Przebiegają bardzo pomyślnie. Udało się zorganizować właściwie wszystko tak, jak sobie to wymarzyliśmy. Podział obowiązków był raczej tradycyjny. Wspólnie podjęliśmy najważniejsze decyzje dotyczące sali, muzyki i kamerzystów. Poza tym Panna Młoda zajęła się wszelkimi kwestiami wizualnymi, takimi jak kwiaty, dekoracje, stoły i prezenty, a Pan Młody zadbał o alkohol i auto.
Czy ślubny stres już się pojawił?
Oboje staramy się dopiąć wszystko na ostatni guzik. Nie jest to jednak łatwe, a ilość spraw, które mogą pójść nie po naszej myśli, jest tak duża, że stres jest nieunikniony. Najbardziej obawiamy się pierwszego tańca. Wystąpienia publiczne zazwyczaj są stre-
sujące, tym bardziej że bardzo nam zależy na idealnym zaprezentowaniu się przed naszymi gośćmi.
A kiedy weselny kurz opadnie... Jakie macie plany na wspólną przyszłość?
Chcemy dalej iść razem przez świat, poznawać nowe kultury, zwiedzać nowe miejsca i czerpać z tego radość. Zasypiać i budzić się w ramionach ukochanej osoby, wspierać się każdego dnia, założyć rodzinę i przelać tę miłość, która z nas kipi, na nasze dzieci.
Co byście dziś powiedzieli sobie z przyszłości?
Na pewno będziemy mieli okazję za kilka lat usiąść i obejrzeć pamiątki z naszego ślubu. Zarówno film, księga gości, zdjęcia, jak i ta gazeta będą dla nas wspaniałym wspomnieniem. Jesteśmy pewni, że na pytanie, czy jesteśmy nadal tak szczęśliwi, jak dziś, odpowiedź będzie brzmiała „TAK”. Chcielibyśmy też przekazać naszej dwójce z przyszłości, że decyzja, którą podjęliśmy, była z głębi serca, prawdziwa i pozbawiona lęku. Niech te słowa będą motywacją do dalszego działania i spoglądania we wspólną przyszłość.
Panny Młodej
MIŁOŚĆ
NIE POLEGA NA TYM, ABY WZAJEMNIE SOBIE SIĘ PRZYGLĄDAĆ.
LECZ, ABY PATRZEĆ RAZEM W TYM SAMYM KIERUNKU.
Antoine de Saint-Exupéry
KRZYŻÓWKA
ZE ZNAJOMOŚCI PARY MŁODEJ
1. To ona ich połączyła.
2. Wyspa, na której się zaręczyli.
3. Paweł to baran. A Kasia?
4. Rocznica, która czeka ich za rok.
5. Imię kociej staruszki Kasi.
6. Poprzedzają każdy ślub.
7. Pasjonuje się nią Paweł.
8. Ulubiona pizza Panny Młodej.
9. Złoty symbol małżeństwa.
10. To tam się poznali.
11. Po ilu latach razem się zaręczyli?
12. Za zdrowie Nowożeńców.
ROZWIĄZANIE:
FOTOBUDKA
Dzisiejszego wieczoru na naszych gości czeka fotobudka. Dostępna będzie od 19:00 do 23:00. Zachęcamy do robienia zdjęć!
KSIĘGA GOŚCI
W przerwach od zabawy zajrzyjcie do naszej księgi gości i zostawcie kilka słów od siebie. Wklejcie obok swoje zdjęcie. Dziękujemy!