Gazeta Weselna - Magdalena & Robert

Page 1


Magdalena & Robert

WŁAŚNIE WZIĘLI ŚLUB!

ALE JAK TO SIĘ WŁAŚCIWIE STAŁO, ŻE TYCH DWOJE SIĘ POKOCHAŁO?

Magdalena pamięta tamten wrzesień 2017 roku, jakby to było wczoraj. Szła wtedy do szkoły, myśli miała zajęte codziennymi sprawami, gdy nagle usłyszała za sobą znajomy głos. Odwróciła się i zobaczyła Roberta – chłopaka, który kilka lat wcześniej przeprowadził się do Dobrej z Katowic. Znała go z widzenia, ze szkolnych korytarzy, ale nigdy nie mieli okazji dłużej porozmawiać. Aż do tamtego pamiętnego września.

Ich spojrzenia spotkały się, a w powietrzu zawisło coś niewypowiedzianego, jakaś chemia, która zbliżyła ich do siebie . Odtąd już każdego poranka Robert czekał na Magdalenę, żeby odprowadzić ją do szkoły. Po drodze zawsze wstępowali do sklepu po świeże pieczywo, a te poranne spacery stały się ich codziennym rytuałem.

Rozmawiali wtedy o wszystkim i bardzo szybko narodziła się z tego przyjaźń. Dni wypełniały im wspólne kawy i ciastka w ulubionej kawiarni, a wieczory kończyli, wracając razem do domów, czasem śmiejąc się, a czasem dzieląc swoimi rozterkami.

Minął rok i znów przyszła jesień. Październik 2018 przyniósł jednak coś więcej niż tylko złociste liście na drzewach. Na fundamencie z przyjaźni narodziło się coś głębszego. Magdalena czuła, że Robert patrzy na nią inaczej – z czułością, której wcześniej nie dostrzegała. Ona też myślała o nim już nie tylko jak o przyjacielu. W końcu wyznali sobie miłość i zostali parą, a październik stał się dla nich ważnym miesiącem Nie zawsze było jednak kolorowo. Końcem 2021 roku podjęli decyzję o wyjeździe za granicę, choć wiedzieli, że rozłąka będzie trudna. Robert wyjechał pierwszy, w lutym. Pandemia i zamknięte granice sprawiły, że mogli widywać się tylko przez ekran telefonu, co było dla nich prawdziwym testem. Jednak nic nie mogło złamać tej

miłości. Gdy w sierpniu Magdalena wreszcie wyjechała do niego, byli już nierozłączni. Wynajęli małe mieszkanie, które wspólnie zamienili w pełen ciepła i czułości dom. I mogłoby się wydawać, że już niczego więcej do szczęścia im nie trzeba, ale Robert miał w zanadrzu pewną… „niepowiedziankę”, jak zwykli o niej potem mówić. Magdalena nie mogła przewidzieć, że za lutowym wyjazdem do Wrocławia, kryje się coś więcej niż tylko plan na odrobinę wytchnienia. Początek roku 2023 miał zapisać się na kartach ich wspólnej historii najpiękniejszymi wspomnieniami.

Zaczęło się niewinnie, od wizyty w zoo. Potem romantyczna kolacja w Sky Tower i zupełnie niespodziewana informacja, że mają wynajęty tam apartament na 46. piętrze, z widokiem na rozświetlone miasto nocą. Magdalena już wiedziała, że to nie przypadek, ale upewniła się w tym przekonaniu, gdy stanęli przed hotelowymi drzwiami, a Robert założył jej na oczy opaskę. Czuła, jak jej serce przyspiesza, gdy prowadził ją przez pokój. Z głośników płynęła melodia „Darling I Do”, tworząc piękne tło dla tej chwili.

Gdy Robert w końcu kazał jej zdjąć opaskę, ujrzała coś, co zaparło jej dech w piersiach. Pokój tonął w kwiatach i migoczących płomieniach świec, a on klęczał przed nią z pierścionkiem w dłoni. „Czy zostaniesz moją żoną?” – powiedział z drżeniem w głosie, ale to jego oczy mówimy najwięcej, bo widać było w nich miłość. Zgodziła się, bo przecież w duchu czekała na tę chwilę. Tego wieczoru, kiedy miasto za oknami zapadało w sen, oni świętowali swoją miłość, delektując się kolacją przyniesioną wprost do ich apartamentu. To była najpiękniejsza, najbardziej emocjonalna i najromantyczniejsza noc w ich życiu – pełna obietnic i marzeń o przyszłości jako małżeństwo.

„Darling

I Do”

Skąd wybór właśnie takiej piosenki na pierwszy taniec? To proste! Właśnie ten utwór był tłem dla zaręczyn tej dwójki. Dziś zatańczyli do niego po raz pierwszy jako żona i mąż. To szczególny utwór, nie tylko z uwagi na sentyment, jakim go darzą – pochodzi z filmu „Shrek Forever”, symbolicznej ekranizacji o pięknej i wyjątkowej miłości, mimo że czasem nieidealnej.

TEKST ORYGINALNY

Golden leaves looked brown to me.

The world had less color without you. Shapes in the sky looked plain to my eye.

The world had less color without you.

I know plenty of people with eyes closed. They don’t see you like I do. Darling, I do.

Notes on the keys meant nothing to me.

The world didn’t sing without you.

Birds in the trees fell silent for me.

The world didn’t sing without you. Without you.

I know plenty of people with eyes closed. They don’t see you like I do. Darling, I do. Darling, I do see you.

I know plenty of people with eyes closed. They don’t see you like…

I know plenty of people with eyes closed. They don’t see you like…

I know plenty of people with eyes closed They don’t see you like I do.

Darling, I do. Darling, I do. Darling, I do. (I do.) Darling, I do. Darling, I do see you.

TŁUMACZENIE

Złote liście zdawały mi się brązowe. Świat miał miej barw bez Ciebie. Kształty na niebie wyglądały zwyczajnie. Świat miał mniej barw bez Ciebie.

Znam wielu ludzi

z zamkniętymi oczami.

Oni nie widzą Cię tak, jak ja. Kochanie, ja widzę.

Dźwięki klawiszy

nic dla mnie nie znaczyły. Świat nie śpiewał bez Ciebie.

Ptaki na drzewach zamilkły dla mnie. Świat nie śpiewał bez Ciebie. Bez Ciebie.

Znam wielu ludzi z zamkniętymi oczami.

Oni nie widzą Ciebie, jak ja.

Kochanie, ja widzę.

Kochanie, widzę Cię.

Znam wielu ludzi z zamkniętymi oczami.

Oni nie widzą Cię tak…

Znam wielu ludzi z zamkniętymi oczami.

Oni nie widzą Cię tak…

Znam wielu ludzi z zamkniętymi oczami.

Oni nie widzą Cię tak, jak ja.

Kochanie, ja widzę.

Kochanie, ja widzę.

Kochanie, ja widzę. (Ja widzę.)

Kochanie, ja widzę.

Kochanie, ja widzę Cię.

Małżeńskie gody są nadawane „ustawowo”, by celebrować niepodległość i wielkość małego, zjednoczonego państewka miłości. Cały kłopot w tym, że niezwykle łatwo poplątać się w owych rocznicach. Papierowa, drewniana, płócienna. Co ma piernik do wiatraka, a małżeństwo do... drewna?

Czasami może być romantycznie. Już ta najmłodsza, pierwsza rocznica ślubu jest ujmująca. Niby staż mały i może niezbyt imponujący, ale uczucie silne. Wciąż płynąc na miłosnej emfazie, wyznajemy tak ogromny kult miłości, że papier całego świata nie byłby w stanie oddać jej bezmiaru. Fakt, że niektórym ten „papier” z pierwszych godów kojarzy się z podpisanym cyrografem… tak, tak: wiele wyjaśnia się w tym pierwszym roku.

Druga rocznica, zwana bawełnianą. Że niby małżeństwo niczym 100% cotton? Czemu nie!

Wciąż czysta bawełna, czyli miłość bez syntetyków. Tylko high quality bez made in China

Dalej robi się ciekawiej. Trzecia rocznica, skórzana. Nie ma wątpliwości, że nazywa się tak, ponieważ czujemy już przez skórę, gdy małżonek(-ka) coś kręci. Znacie się jak łyse konie. Gratulacje!

Zaczynają się lata, gdy rozumiecie się bez słów. Kwiatowa rocznica jest tą najbardziej oczywistą – Wasze małżeństwo przechodzi rozkwit, niczym starannie pielęgnowany kwiat. Szanowni Mężowie, skoro jesteśmy przy kwiatach: czerwone róże czynią cuda, dlatego warto czasem złożyć kwiaty pod państwowym pomnikiem miłości.

Pięciolecie to drewniana rocznica. Kamień milowy we wspólnej historii małego państewka. Wspólnie płyniecie niezmiennie na tej małżeńskiej tratwie przez ocean życia i wiecie już, że niesie Was solidny kawał… drewna, któremu niestraszne sztormy ni

burze. Ze zgraną załogą żegluga jest cudowną przygodą, a nie tylko walką z morskim żywiołem. Nie zawsze jest tak ekstremalnie. Po żywiołowej, drewnianej rocznicy następują przyjemne, miłe i otulające serca rocznice wełniane, a także te słodkie cukrowe. Poczucie siły w małym rodzinnym państewku sięga wyżyn i każda późniejsza rocznica to jak formalne poparcie dla trwałości i niezawisłości małżeństwa: spiżowa, blaszana, cynowa… to prawda, że niektórzy słyszą tu szczęk oręża. Wówczas na skutek rozbicia dzielnicowego jedna połówka zamieszkuje sypialnię, druga przenosi się na kanapę i odgradza zasiekami z nieupranych skarpet. Los lubi zmiennym być, dlatego po metalowych latach nadchodzi rocznica trzynasta – nie taka pechowa, bo (a jakże!) koronkowa.

A kiedy już odczynicie pecha i klątwę trzynastki, czeka Was moc kryształu, ekskluzywność porcelany, perły i koralowce, aby w końcu dojść do złotej, 50-tej rocznicy ślubu. To święto, które jest honorowane autentycznym Medalem za Długoletnie Pożycie Małżeńskie nadawanym przez prezydenta. Miłosne odznaczenie ma 35 mm średnicy i kształt gwiazdy. Dostajecie własną, oksydowaną gwiazdkę z nieba, choć najjaśniej i tak świeci dla Was ta, której powiedzieliście sakramentalne „tak”. Najlepsze jest to, że do takich świąt nie trzeba szykować wykwintnych potraw. Małżeńskie gody karmią się tylko jednym: miłością przyprawioną szczyptą ciepła i serdeczności. Uczucie, które jest między dwojgiem ludzi, smakuje jak najlepszy koktajl świata. Pijcie go na zdrowie, niezależnie od tego, czy wychylacie toast za pierwszą, piątą czy piętnastą rocznicę. Oby zawsze miał słodki smak miłości!

WESELNA EKIPA DO ZADAŃ SPECJALNYCH

Wszystkich ich znajdziecie na Instagramie!

KAMERZYSTA

Adam Poznański @poznanskivideostudio

FOTOGRAF

Maciej Wróbel Fotografia @mwfotografia.ns

KAPELA

Zespół Góralsi @zespol_goralsi

WEDDING PLANNER

Natalia Zawada @zawadaweddingplanner

DEKORACJE

„Ślub na karku”

Ewa Chochół & Agnieszka Czernek-Leśniak @slubnakarku

OBRĄCZKI

Andrzej Bielak „Inne obrączki” @inneobraczki

PIERWSZY TANIEC

Kuba Pachowicz

„Taniec na luzie” @taniecnaluzie

SUKNIA

Salon sukien

ślubnych „Jooana” @jooana_salon_sukien_slubnych

ŚLUBNA PRASA

Gazeta Weselna @gazetaweselna

BAW SIĘ I RÓB ZDJĘCIA. PODZIEL SIĘ Z NAMI TYM, CO UCHWYCISZ W KADRZE. ALBO NAGRAJ I PRZEŚLIJ NAM SWOJE ŻYCZENIA!

Z ESKANUJ MNIE!

JAK TO ZROBIĆ?

1. Zeskanuj kod telefonem.

2. Zaloguj się, podając hasło.

3. Dodaj wybrane pliki.

4. Wracaj na parkiet.

Zdjęcia i filmy pod wskazanym kodem można dodawać przez 72 godziny: do północy, 28 października.

Kochani Goście!

Podobno miłość najpiękniejsza jest, gdy można się nią dzielić. To dlatego postanowiliśmy, że w tym dniu podzielimy się nią właśnie z Wami!

Za to, że przyjęliście zaproszenie na nasz ślub i stawiliście się tutaj tak licznie, żeby wspólnie świętować. Doceniamy, że nam kibicujecie i trzymacie za nas kciuki. Mając takie wsparcie, wiemy, że miłość, która nas połączyła, z roku na rok będzie silniejsza. Mamy nadzieję, że ten dzień zapisze się na kartach naszej wspólnej historii jako wspaniałe wspomnienie.

WASZE ZDROWIE!

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.