Gazeta Weselna - Marta & Mateusz

Page 1


WYDANIE SPECJALNE / 16 SIERPNIA 2024

Marta & Mateusz

HISTORIA MIŁOŚCI

Just do it! (przyp. red. „Po prostu to zrób!”) –głosił napis nad wejściem do sklepu sportowego, w którym ta dwójka spotkała się po raz pierwszy. Brzmi jak dobre hasło do rozpoczęcia najpiękniejszej historii miłosnej, prawda? Gdyby wzięli je sobie wtedy do serca, być może ich drogi nie musiałyby rozejść się na niemal rok.

Gdy spotkali się po raz pierwszy, coś przyciągało ich do siebie, ale żadnemu z nich nie w głowie była wtedy miłość. Pracowali razem przez chwilę, po czym Marta wróciła do nauki w liceum im. Tadeusza Reytana, a Mateusz kontynuował swoje studenckie życie. Los jednak miał dla nich inne plany. Kiedy Marta skończyła szkołę i nadeszły wakacje, oboje wrócili do pracy w sklepie.

Na nowo spotkali się w tej samej przestrzeni – ale tym razem było inaczej. Coś zaiskrzyło i tej iskry nie dało się już zgasić.

Mieszkali w tej samej dzielnicy, na warszawskim Ursynowie, więc po pracy wracali we dwoje na rowerach. Mateusz zawsze odprowadzał Martę pod sam dom, aż w końcu stało się to ich rytuałem – te wspólne powrotu zaczęły uświadamiać im, jak dużą radość daje im ich wzajemne towarzystwo. Najlepiej czuli się ze sobą.

Wspomnienia z tamtego czasu są pełne ciepła i radości. Mimo że potem już nie pracowali razem, Mateusz nigdy nie przestawał troszczyć się o Martę. Przywoził jej obiady, odbierał z pracy, a nawet piekł pizzę – specjalnie dla niej.

Okazało się, że ich drogi mogły przecinać się już wcześniej. Marta mieszkała tuż obok liceum, do którego uczęszczał Mateusz. Może mijali się każdego dnia, nie zdając sobie z tego sprawy? Teraz jednak ich ścieżki były nieodwracalnie splecione. Pierwsza randka? Nie była to tradycyjna kolacja czy spacer po parku. Była to rowerowa wycieczka do Konstancina,

zakończona wizytą w najmniej oczywistym miejscu na najlepsze naleśniki w Warszawie. To tam dostrzegli bardzo wyraźnie, jak dobrze się rozumieją. Nie potrzebowali słów, by wiedzieć, o czym myślą.

Razem spędzali coraz więcej czasu, ciesząc się wspólnymi pasjami. Rowery, bieganie – żadna pogoda nie była im straszna. Czy to mroźna zima, czy deszczowa jesień – zawsze byli gotowi na wspólną aktywność. Zanim jeszcze oficjalnie zostali parą, Mateusz postanowił zaprosić Martę na wesele, na którym obecna była prawie cała jego rodzina. Wesele okazało się przełomowym momentem. Niedługo potem zaczęli być nierozłączni, a ich relacja nabrała kolorów.

Mateusz, zawsze spontaniczny, potrafił pojawić się bez zapowiedzi, by zaskoczyć Martę. Bywało, że przyjeżdżało pod okno jej domu rowerem tylko po to, żeby mu pomachała. Ona zaś, w myśl zasady „przez żołądek do serca”, karmiła go z miłością. Kiedy obronił tytuł magistra, przygotowała dla niego specjalnego burgera z personalizowaną flagą – mały gest, który zachował do dziś z sentymentu.

Razem stworzyli relację pełną ciepła, radości i wzajemnego zrozumienia. A ta historia to opowieść o miłości, która narodziła się wśród codziennych spraw i z każdym dniem stawiała się silniejsza. Bo kiedy dwa serca odnajdują wspólny rytm, nic nie jest w stanie przeszkodzić im w tym, by być razem.

Mateusz

Marta

Na świat przyszła 21 kwietnia 1999 roku i niemal od razu wprowadziła w życie zasadę, że sport to nie tylko pasja, ale sposób na życie. Od wczesnych lat spędzała czas na macie, trenując judo, a potem, odkrywszy swoją miłość do sprintów, przez wiele lat startowała w zawodach, zdobywając doświadczenie i niezapomniane wspomnienia. Choć już nie startuje na bieżni, jej aktywność fizyczna wcale nie jest mniejsza – trenuje bieganie, a siłownia, TBC czy tabata to jej codzienność. Nie lubi rutyny, również w kuchni, dlatego zawsze szuka nowych smaków i nigdy nie zamówi tego samego dania dwa razy. Jeśli w menu jest coś nietypowego – wybierze to na pewno! Jej serce bije mocniej, gdy może odkrywać nowe zakątki świata, łącząc relaks na plaży ze zwiedzaniem. Oczywiście po godzinach, gdy już opuści mury firmy farmaceutycznej, do której trafiła zafascynowana światem badań klinicznych po studiach biotechnologicznych na Politechnice Warszawskiej.

Urodził się 19 kwietnia 1996 roku, co czyni go starszym od Marty o dokładnie 3 lata i 2 dni. Sport od zawsze był jego bliskim przyjacielem – od pływania, przez narciarstwo, aż po piłkę nożną i tenis. W jego kalendarzu nie ma roku bez wyjazdu na narty. Gildia Szalonych Bimbrowników, czyli jego ekipa narciarska, może potwierdzić, że na stoku czuje się jak ryba w wodzie. W piłce nożnej przeszedł od zawodnika do oddanego kibica, bo w końcu ktoś też musi siedzieć na trybunach, ale jego prawdziwą miłością pozostaje tenis, który trenuje z niezmiennym entuzjazmem od czasów liceum. Jego zapał jest tak wielki, że przez dwa lata nie spóźnił się na żaden trening! To człowiek, który czerpie radość z każdej chwili spędzonej na korcie i regularnie pyta: „panowie, kiedy kolejny mecz?”. Na co dzień wspiera Martę w jej kulinarnych eksperymentach, chociaż sam jest bardziej przywiązany do sprawdzonych smaków.

Panny Młodej

ZNACZENIE IMION NOWOŻEŃCÓW

Marta

To imię pochodzenia biblijnego – w kościele jest ok. 10 świętych o tym imieniu! Św. Marta z Bretanii to patronka gospodyń domowych, hotelarzy oraz kucharek. W Polsce po raz pierwszy odnotowano je w 1265 roku. Wywodzi się od słów mar, mar(a) tha oraz marta, które w języku aramejskim oznaczają „pani domu, gospodyni, władczyni”. Kobiety noszące to imię cechuje niezależność i konsekwencja w działaniach. Jako partnerki są stanowcze i wymagające, ale przy tym tolerancyjne, czułe i pełne ciepła.

Mateusz

To imię o boskim pochodzeniu! Wywodzi się z języka hebrajskiego, od słowa Mattania, które oznacza „dar od Boga” lub „dar Jahwe”. Do polszczyzny weszło jednak z łaciny (od słowa Mattheus) dopiero w XII wieku, prawdopodobnie za sprawą jednego z dwunastu apostołów i ewangelisty – św. Mateusza. To patron celników, poborców podatkowych, komorników, księgowych, bankowców i urzędników finansowych. To by się zgadzało, bo mężczyźni noszący to imię są odpowiedzialni i zawsze dotrzymują danego słowa – nawet gdy spełnienie obietnicy nie jest dla nich korzystne. Poza tym odznaczają się lojalnością, są wierni i opiekuńczy, a najważniejsze dla nich są tradycyjne wartości, rodzina i dobre relacje z ludźmi.

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.