JAK TO SIĘ STAŁO, ŻE TYCH DWOJE
SIĘ POKOCHAŁO?
Wrzesień 2014 nie zapowiadał się szczególnie. Zwyczajny miesiąc – wakacje dobiegały końca i znów zaczęły się codzienne podróże do szkoły. Jednak tego roku życie Natalii i Bartka miało zmienić się już na zawsze.
Pierwszy raz Natalia zobaczyła Bartka w deszczowy październikowy poranek. Deszcz bębnił o szyby wypełnionego po brzegi tramwaju. Bartek stał niedaleko. Ich spojrzenia się spotkały, a delikatny uśmiech, który wymienili, zasiał w ich sercach iskierkę, która z czasem miała rozbłysnąć pełnym blaskiem.
Ich kontakt zacieśnił się dopiero w grudniu. Zaczęli częściej rozmawiać w szkole, a potem przenosić te rozmowy komunikatory. Potrafili spędzać całe wieczory, pisząc ze sobą o wszystkim. Tamtą zimę spędzili na wzajemnym poznawaniu się i snuciu wspólnych planów.
26 grudnia 2014 roku Bartek zaprosił Natalię do siebie, do Kostrzyna nad Odrą. Stojąc na peronie w Gorzowie, Natalia zastanawiała się, czy powinna wsiąść do pociągu. Obawy szybko ustąpiły jednak miejsca ekscytacji. Wieczór spędzony razem przyniósł więcej radości, niż oboje się spodziewali. Było to ich pierwsze spotkanie poza murami szkoły i moment, w którym zaczęli wierzyć, że ta relacja ma szansę przerodzić się w coś więcej.
Na początku 2015 roku oficjalnie zostali parą. Bartek początkowo wzbraniał się przed przyjściem do domu Natalii, więc każdego dnia po szkole, gdy czekał na pociąg, przynosiła mu przygotowane przez jej mamę tosty, żeby nie jechał głodny do domu.
W lutym nastąpił przełom, bo nadarzyła się okazja, która zmusiła Bartka do tego, żeby po raz pierwszy odwiedzić Natalię –obchodziła swoje 18 urodziny. Od tego momentu tygodnie szkolne spędzali w Gorzowie, a weekendy w Kostrzynie.
Maj 2017 roku przyniósł maturę, a zaraz po niej podróż do Legnicy – po wymarzonego psa, buldoga francuskiego imieniem Cezar. Wakacje minęły im więc na zabawach z Cezarem i przygotowaniach do przeprowadzki do Szczecina, gdzie już w październiku mieli zacząć swoje studenckie życie.
Początki w Szczecinie były burzliwe. Etap docierania się był pełen iskier, ale też wspólnych chwil z przyjaciółmi ze studiów. Był czas na naukę i na zabawę.
W marcu 2020 roku, gdy wybuchła pan-
demia, ich życie wywróciło się do góry nogami. Natalia studiowała zdalnie, bo uczelnia była zamknięta, podczas gdy Bartek postanowił, że jego prawdziwym powołaniem jest służba wojskowa i (zaraz po szkole przygotowawczej) podjął pracę w jednostce wojskowej w Wędrzynie.
W listopadzie 2020 roku, dzięki pomocy rodziców Bartka, kupili swoje pierwsze mieszkanie, do którego przeprowadzili się w sierpniu 2021 roku, a ich życie ponownie nabrało tempa. I nawet listopad 2021, kiedy Bartek został wysłany na polsko-białoruską granicę, mimo że była to kolejna próba dla ich związku, nie zmienił tego, że najważniejsza dla nich była i jest miłość, która ich połączyła.
Gdy więc 13 kwietnia 2022 Bartek oświadczył się Natalii w domu jej rodziców, zaskakując ją całkowicie, była to naturalna kolej rzeczy.
Tak jak to, że dziś –10 sierpnia 2024 roku – po prawie 10 latach wspólnego życia stanęli razem przed ołtarzem. Przysięgając sobie miłość i wierność, rozpoczęli nowy rozdział swojego życia. Niech piszą go z uśmiechem na twarzach!
WYWIAD
Z NOWOŻEŃCAMI
POZNALIŚCIE SIĘ
10 LAT TEMU, WIĘC TO MOŻE BYĆ TRUDNE PYTANIE. PAMIĘTACIE SWOJE PIERWSZE SPOTKANIE?
No pewnie, że pamiętamy! Pierwszy raz spotkaliśmy się na rozpoczęciu roku szkolnego. Od razu zwróciliśmy na siebie uwagę. Ewidentnie wpadliśmy sobie w oko!
KIEDY POCZULIŚCIE,
ŻE TO MIŁOŚĆ? BYŁ
TAKI KONKRETNY MOMENT?
Miłość wyszła sama z siebie. To czas, który ze sobą spędzaliśmy, rozbudzał ją coraz bardziej i uświadamiał nas, że nie potrafimy żyć bez siebie. Konkretnego momentu nie było, bo tak naprawdę każda kolejna wspólna chwila uświadamiała nas, że nie możemy bez siebie żyć i bardzo się kochamy.
A CZYM JEST
DLA WAS MIŁOŚĆ?
JAKA JEST WASZA DEFINICJA?
Miłość jest dla nas wzajemnym szacunkiem i dbaniem o siebie. Przez te wszystkie lata zrozumieliśmy, że najlepiej okazywać ją czynami, a nie słowami. To bezwarunkowe poświęcenie się drugiej osobie i trwanie przy niej na dobre i złe.
TRZY RZECZY, KTÓRE SKŁADAJĄ SIĘ
WASZYM ZDANIEM NA ZWIĄZEK IDEALNY?
Pierwsza rzecz to na pewno wzajemne szanowanie siebie nawzajem. Druga: codzienne wspieranie się i uświadamianie sobie, że jest się dla drugiej osoby najważniejszym. Trzecia: poświęcanie sobie jak najwięcej uwagi i spędzanie jak najwięcej czasu razem, bo to właśnie czas, którym siebie obdarowujemy, daje nam możliwość nauczenia się siebie i zbliżenia. To chyba jest recepta na ten idealny związek.
ZDARZA WAM SIĘ MIMO WSZYSTKO CZASEM POKŁÓCIĆ?
No pewnie! Najczęściej kłócimy się o drobnostki, wynikające z różnicy zdania. Aby rozładować napięcie, zawsze dajemy sobie czas na ochłonięcie i z chłodną głową wracamy do rozmowy – wtedy zawsze dochodzimy do porozumienia.
JAKIE JEST WASZE
NAJPIĘKNIEJSZE
WSPÓLNE
WSPOMNIENIE?
Trudno jest wybrać tylko jedno wspomnienie. Przez tyle lat razem przeżyliśmy mnóstwo wspaniałych chwil, do
których zawsze chętnie wracamy pamięcią. Wierzymy jednak, że te najważniejsze i najpiękniejsze dopiero przed nami.
ŚLUB TUŻ-TUŻ.
JAK MIJAJĄ WAM PRZYGOTOWANIA DO TEGO DNIA? STRES JUŻ SIĘ POJAWIŁ?
O dziwo nie stresujemy się, a wręcz nie możemy się doczekać tego dnia. W przygotowaniach bardzo dużą pomocą obdarzyli nas Michał i Ola z PINK & RING, bez których na pewno nie poszłoby nam to tak łatwo. To oni uświadamiali nas, o czym nie można zapomnieć i pilnowali, żeby w dniu ślubu wszystko wyszło idealnie.
JAKIE MACIE PLANY
NA TĘ PRZYSZŁOŚĆ TYLKO WE DWOJE? MIESZKANIE JUŻ JEST, PIES TEŻ. MOŻE JAKAŚ PODRÓŻ POŚLUBNA?
Mieszkanie już mamy, to prawda, ale rozglądamy się za czymś nieco większym. Pies też już jest, ale Cezar chciałby mieć chyba jakiegoś kompana do codziennych wygłupów i spacerów. Natomiast podróż poślubna odbędzie się zimą, w jakieś gorące miejsce, bo jesteśmy strasznymi zmarzluchami.
PARA MŁODA
Co znaczą ich imiona?
NATALIA
Jej imię oznacza: NARODZONĄ
Och, Natalia! To imię żeńskie pochodzące z łaciny, od określenia dies natalis (dzień narodzin) – oznacza „tę, która oczekuje ponownych narodzin w życiu pośmiertnym”. W Polsce nadawane jest dopiero od XIV wieku – początkowo jedynie dziewczynkom, które rodziły się w dniach świąt chrześcijańskich. Ciekawostką jest, że w językach serbskich i rosyjskich Natalię zdrabnia się do Nataszy. Imię to charakteryzuje osoby dobroduszne i chętne do pomocy innym. Szczere i bardzo towarzyskie, choć nie mające łatwego charakteru. Natalia to z natury pewna siebie i nieco uparta kobieta. Imieniny obchodzi 27 lipca, a święto to – zgodnie ze staropolskim przysłowiem – wiąże się z pewnego rodzaju przepowiednią astrolonomiczną, która mówi, że „gdy Natalia koszyk niesie, zbliża się już jesień”
BARTOSZ
Jego imię oznacza: WOJOWNIKA
To imię o staropolskim rodowodzie, będące skróconą formą imienia Bartłomiej – jedną z wielu wówczas istniejących, jak: Bartek, Bartko, Bartusz. Nie zmienia to faktu, że Bartosze uważają się za całkowicie odrębny gatunek. Proszę nie mylić tych dwóch imion! Bartosz pojawił się w Polsce w średniowieczu – pierwszy raz imię to zapisano w 1216 roku. Według „Słownika etymologicznego języka polskiego” Aleksandra Brücknera miało wywodzić się od słowa „bartnik” lub „barć”, czyli ul – jest to jednak tylko hipoteza. Jakie jest więc znaczenie tego imienia? Dokładnie takie, jak jego oryginału: wywodzi się z języka aramejskiego i oznacza „wojownika” lub „posiadacza ziemskiego”. Mężczyźni o tym imieniu są niezwykle energiczni, pomysłowi, nie marnują czasu, a ich charyzma przyciąga ludzi.
WESELNA EKIPA DO ZADAŃ SPECJALNYCH
WEDDING PLANNER
Ola i Michał z Pink&Ring biuro@pinkandring.pl +48 533 828 635 www.pinkandring.pl
DEKORACJE SALI I KOŚCIOŁA
Ania z Decor Wedding pracownia@decorwedding.pl +48 660 901 509 www.decorwedding.pl
FOTOGRAF I KAMERZYSTA
Laura i Kuba ze Studnia Film biuro@studniafilm.pl +48 664 150 676 www.studniafilm.pl
TORT I SŁODKI STÓŁ
Pracownia Tortów RóżAnka ul. Południowa 21 Strzelce Krajeńskie rozasuszek@gmail.com www.cutt.ly/iexEyYBd
ZESPÓŁ WESELNY
Big Beat Live bigbeat.zespol@02.pl
Kamil: +48 606 455 066
Maciek: +48 506 047 017 www.bigbeat.info.pl
TA GAZETA
Sylwia z Gazety Weselnej kontakt@gazetaweselna.pl +48 694 236 157 www.gazetaweselna.pl
Najpopularniejsze polskie TRADYCJE ŚLUBNE
Śląsk:
KOŁOCZ
Na Śląsku tydzień przed weselem rodzinę, sąsiadów i znajomych obdarowuje się ciastem. Ale nie zwykłym! Chodzi o śląski „kołocz”, tradycyjnie z serem, jabłkami lub makiem. Każda obdarowana osoba dostaje także gałązkę mirtu i kartkę z wierszykiem. Przyjęcie kołacza oznaczało dawniej, że gość pojawi się na weselu. Dziś kołacz rozdaje się nie tylko zaproszonym, ale również tym znajomym (także współpracownikom), którzy na wesele zaproszenia nie dostali.
Podkarpacie: ZWIADY
A na czym polegają podkarpackie Zwiady? Rodzina pana młodego wysyła do rodziców panny młodej zaufaną osobę, której zadaniem jest przekonanie ich córki do wybranka. Musi on przedstawić przyszłego męża w samych superlatywach, aby rodzice zdecydowali się oddac mu swoją córkę. Na koniec następowały zazwyczaj negocjacje związane z wysokością posagu (nazywane poselinami).
Wielkopolska: POLTERABEND
Polterabend (zwany też trzaskaniem) to zwyczaj praktykowany w trzech regionach: również na Śląsku i Pomorzu. Dzień przed weselem rodzina i znajomi gromadzą się pod drzwiami domu panny młodej, żeby… potłuc szkło, a niekiedy również porcelanę dla pomyślności oraz szczęścia nowożeńców. W ruch idą talerze, misy, szklanki, butelki. Aby wróżba się spełniła, młodzi muszą je posprzątać i poczęstować przybyłych wódką. Zabawa często trwa do białego rana.
Lubelszczyzna: WYPROWADZINY
Na Lubelszczyźnie dzień ślubu rozpoczynają wyprowadziny. To tradycja, która ma symbolizować wzbranianie się kawalera przed ożenkiem. I mimo że dziś panowie raczej świadomie decydują się na ślub, to i tak wyprowadzani są z domu przez druhny lub siostry. To one oddają pana młodego w ręce jego przyszłej żony, choć nie od razu.Niekiedy musi ją wykupić. Na pannę młodą też czekały dawniej zadania: zanim weszła do domu, musiała najpierw pozamiatać izbę – miotłą, którą dostawała jako pierwszą rzecz od swojej teściowej.
Podlasie: SWATY
Na Podlasiu, gdy tylko kawaler pojawia się w domu swojej wybranki, musi ją wywołać. Zanim jednak to ona pojawi się w drzwiach, wychodzi ku niemu jeden z mężczyzn przebrany za niezbyt urodziwą pannę, która w kabaretowym stylu próbuje poderwać pana młodego. Ta zabawa powtarza się trzykrotnie, a zadaniem pana młodego jest wzbranianie się dopóki, dopóty jego wybranka nie zostanie wypuszczona w jego ramiona.
Kaszuby: FERKASE
Ferkase, czyli tradycyjna potrawka z kury, serwowana jest w kaszubskich domach podczas ważnych uroczystości, również wesela. Jest lubiana i ceniona za bogactwo prostych smaków. Na Ferkase składa się delikatne mięso kurczaka, które podaje się z ryżem w białym sosie z dodatkiem rodzynek. Nie wyobrażają tu sobie wesela bez ferkase.
Pomorze:
TANIEC MASZKAR
Na Pomorzu w trakcie wesela na parkiecie pojawiają się przebierańcy – dawniej był to ktoś z rodziny lub znajomych, dziś czasem jest to atrakcja, którą zapewnia zespół. Postaciami typowymi dla tego teatru są m.in. przynosząca zapowiedź dobrych zbiorów baba zwana kulejką, a także weselny byk oraz koń. Maszkary z pomocą orkiestry zabawiają gości, organizując konkursy i inscenizując śmieszne scenki.
Mazowsze: ZBIERANIE NA WÓZEK
Tradycja popularna na Mazowszu to zbieranie na wózek. Para młoda wychodzi na parkiet i rozpoczyna „odbijanego”. Goście mogą zatańczyć z panną lub panem młodym, ale za taniec trzeba zapłacić do koszyczków pilnowanych przez świadków, często przypominających dziecięcy wózek. Dlaczego? Symboliczne kwoty zgodnie ze zwyczajem mają być bowiem przekazane właśnie na wózek dla pierwszego dziecka.
Małopolska: OBGRYWKA
Obgrywka to małopolska tradycja weselna. Wodzirej, zaraz po obiedzie, podchodzi z kapelą do każdego gościa i śpiewa o nim krótką rymowankę – wymyślaną na bieżąco, trafnie i w zabawny sposób opisującą daną osobę. Kapeli towarzyszą dwie osoby (jedna z rodziny panny młodej, a druga od pana młodego), które podpowiadają, kto jest kim. Za obgranie goście wrzucają drobniaki do koszyka – zwyczajowo są one przekazywane dla zespołu jako część wynagrodzenia.
PRZESĄDY
COŚ NIEBIESKIEGO I COŚ STAREGO
Recepta na szczęśliwe małżeństwo? Coś starego (poszanowanie dla tradycji), coś nowego (wróżba dostatku), coś pożyczonego (dobre relacje z rodziną) i coś niebieskiego (gwarancja wierności małżonka). To elementy, które – według Brytyjczyków, bo stamtąd przywędrował do nas ten zwyczaj – powinien zawierać strój każdej panny młodej.
NIE PRZED ŚLUBEM!
Pan młody nie może zobaczyć panny młodej przed ślubem w jej sukni. Jeżeli do tego dojdzie nieszczęście w małżeństwie murowane. A jeżeli podczas przymierzania sukni ślubnej, coś się popruje lub rozedrze, jej zszywanie jest zabronione – wróży to nieszczęście i łzy. Panna młoda nie powinna też przeglądać się w lustrze w pełnym stroju, jeśli chce uniknąć pecha.
DROGA BEZ POWROTU
Kiedy narzeczeni wyruszą już z domu, nie wolno im zawracać. Jeśli czegoś zapomną, powinni poprosić kogoś z bliskich o przywiezienie niezbędnego przedmiotu. Przerwanie drogi do ślubu i zawrócenie przyniesie małżeństwu nieszczęście. Podobnie jak zbyt długie postoje w drodze na ślub – tych również się odradza, aby i przerw w miłości później nie było.
CZASEM SŁOŃCE, CZASEM DESZCZ
Ślub najlepiej brać w miesiącach z literą R w nazwie. Dlaczego? Czerwiec, sierpień, wrzesień – to właśnie wtedy pogoda jest najlepsza. A w końcu słońce to dobra wróżba dla przyszłych małżonków. Ulewny deszcz niesie niestety wróżbę przeciwną, choć drobną mżawkę osoby wierzące uznają za oznakę bożego błogosławieństwa dla młodej pary.
NIE PŁACZ EWKA
Czy na ślubie wolno płakać? Czasem wzruszenie odbiera mowę, a łzy pojawiają się w kącikach oczu i nic nie możemy z tym zrobić. To nic złego! Zgodnie z przesądem, mimo że młodzi powinni do ślubu iść z radością, to łzy szczęścia mogą im przynieść na dalszą drogę życia wyłącznie radość.
CHLEB, SÓL I… WÓDKA
Nowożeńców chlebem i solą witają u progu sali rodzice. Panna młoda może zostać zapytana o to, co woli: chleb, sól czy pana młodego. Powinna odpowiedzieć wówczas, że wybiera „chleb, sól i pana młodego, żeby pracował na niego”. Władzę w małżeństwie będzie miał ten, kto podczas tego powitania trafi na kieliszek wypełniony wódką, a nie wodą.
MAŁŻEŃSKA WŁADZA
Kto ma większą szansę wieść prym w małżeńtwie? Ten, którego dłoń znajduje się na górze, podczas kiedy ksiądz przykrywa dłonie małżonków stułą albo ten, kto okręci małżonka przy odchodzeniu od ołtarza w swoją stronę. Małżeńską kasę trzymać będzie natomiast ten, kto pod kościołem zbierze więcej pieniędzy spośród rozsypanych przez gości grosików.
POTKNIĘCIA NIEWSKAZANE
Zwyczaj nakazuje, aby mąż w trosce o bezpieczeństwo swojej świeżo upieczonej żony przeniósł ją przez próg –potknięcie żony symbolizuje bowiem potknięcia w małżeństwie. A pierwszy taniec? Oczywiście należy do nowożeńców, ale również jest wróżbą – plączące się kroki oznaczają, że w życiu będzie podobnie, małżeństwo będzie niezgodne i małżonkowie będą zmierzać w różne strony.
TABLICA OGŁOSZEŃ
DLA WSZYSTKICH GOŚCI
ATRAKCJE
Czekają dziś na Was trzy atrakcje:
• fotobudka,
• telefon życzeń
• oraz księga gości.
Zachęcamy do skorzystania z każdej z nich. Liczymy na Waszą kreatywność i pomysłowość. To będzie dla nas piękna pamiątka tego wieczoru.
POPRAWINY
Poprawiny zaczynają się o godzinie 13:00. Zapraszamy!
DLA KORZYSTAJĄCYCH Z TRANSPORTU Z WESELA
Autobusy będą czekały na Was pod salą. Pierwszy transport zaplanowany jest na godzinę 01:00, drugi 04:00 Autobus będzie zatrzymywał się w sześciu lokalizacjach:
1. Hurtownia ogrodnicza, ul. Mała 1 2. ul. Fabryczna 26
3. Sklep Spar, ul. Kobylogórska 101 4. Kupiec Gorzowski, ul. Witosa 50 5. ul. Chabrowa 2
6. Delikatesy centrum, ul. Walczaka 13b
Wsiadając do autobusu, prosimy, abyście powiedzieli kierowcy, do którego z tych sześciu punktów chcecie jechać.
W razie pojawienia się zdarzeń losowych i chęci szybszego powrotu niż przewidują to godziny odjazdu autobusów, prosimy o kontakt z naszym świadkiem: Bartoszem Adamcewiczem – on pomoże Wam we wszystkim.
NA POPRAWINY
Abyście mogli równie bezpiecznie dojechać na poprawiny, będzie czekał na Was autobus – w trzech lokalizacjach:
1. Kupiec Gorzowski, ul. Witosa 50 2. Przystanek pod Nova Park (kierunek: centrum) 3. Hurtownia ogrodnicza, ul. Mała 1
Godziny przyjazdu autobusu w te miejsca podane będą przez kierowcę wiozącego Was z wesela.
DLA GOŚCI NOCUJĄCYCH
Doba hotelowa kończy się o godzinie 14:00 . Od godziny 10:30 na sali weselnej dostępny będzie bufet kawowy.
OBIAD
ZUPA
Tradycyjny rosół domowy z kury i kaczki z makaronem i lubczykiem
DANIA GŁÓWNE
Schab panierowany z cebulką i pietruszką duszonymi na maśle
Filet z kurczaka nadziewany pieczonymi warzywami i mozzarellą
Pieczona karkówka marynowana w ziołach z sosem pieczeniowym
ZIMNY BUFET
Polędwiczki wieprzowe w sezamie na sałacie z dipem czosnkowym
Tatar ze śledzia z oliwkami, suszonymi pomidorami i cebulką podany na pumperniklu
Kruche babeczki z musem z wątróbki duszonej w porto i żurawiną
Jajka wiejskie w sosie tatarskim z marynowanymi grzybkami
Sałatka z fetą i oliwkami à la grecka
Plastry pieczonego kurczaka na sałacie ze świeżymi warzywami i prażonym słonecznikiem
Zapiekane kulki z pieczarek i mięsa mielonego z warzywami
Paszteciki z mięsem i warzywami
I CIEPŁE DANIE
Gołąbki
II CIEPŁE DANIE
Barszczyk i krokiety z kapustą oraz pieczarkami
III CIEPŁE DANIE
Zupa węgierska