3 minute read

HERBATA SZEPTUNÓW Recenzja – książka: Michał Gołkowski Sybirpunk. Vol 1. / Fabryka Słów ..... 31 Recenzja – komiks: Jubinville / XULM Supernaukoledzy: 2099 / Wydawnictwo 23

Next Article
Rudaki

Rudaki

Recenzja - komiks

Jubinville / XULM - Supernaukoledzy: 2099 / Wydawnictwo 23

Advertisement

Kolejna propozycja od krakowskiego Wydawnictwa 23 to kolejny komiks z „tych (fajnie) dziwnych“. Linia wydawnicza pozostaje bez zmian - jest specyficznie.

Tym razem - dane jest nam śledzić projekt międzynarodowy - kanadyjski twórca, Brett Jubinville wymyślił „Super Science Friends“ - animację dostępną na YouTube. Jubinville ogarnął całość, fabułę i zaprojektował postacie. W tym przedsięwzięciu wziął udział, przy dizajnie, polski grafik - Marcin Surma. Teraz - efektem współpracy kanadyjsko-polskiej jest omawiany album komiksowy. „Supernaukoledzy: 2099“ powstali w ten sposób: Brett Jubinville opracował fabułę, a Marcin Sulma (używający pseudonimu XULM) zajął się scenariuszem, napisał dialogi i narysował całość.

Samo założenie historii to popkulturowy patchwork, przypominający to, co zrobił Alan Moore w „Lidze Niezwykłych Dżentelmenów“. Mamy lata czterdzieste dwudziestego wieku, zagrożenie nazistowskie skłania Winstona Churchilla do zastosowania nieszablonowej strategii. Premier gromadzi pod swoimi rozkazami najwybitniejsze umysły świata (używając także podróży w czasie) i tworzy unikalną super grupę. A wszystko zanurzone jest w absurdalnym, humorystycznym sosie, raczej dla dorosłych odbiorców…

Stop.

To, co właśnie przeczytaliście, to wstęp do pierwszego z filmów animowanych. Dlaczego o tym wspominam? Komiks jest kontynuacją wątków w nich zawartych. Przeczytałem go (jak każde dzieło) „na czysto“ i wydał mi się nie do końca jasny. Później sięgnąłem po kreskówkę, a następnie po komiks, i wtedy już wszystko zadziałało tak, jak należy. Polecam taką kolejność - to gwarantuje pełną satysfakcję z lektury.

Komiks zaczyna się w roku 1941 (ale patrząc z perspektywy podróży w czasie - niekoniecznie ma to największe znaczenie), gdy Z3 - genialny superkomputer, pierwszy na świecie, łapie pierwszego na świecie wirusa… I zdaje się umierać. Potrzebny jest ratunek. Ale, to ledwie początek, bardzo przewrotny, gdyż w odległej przyszłości (w roku 2099) to właśnie Z3 stanie się władcą świata (niczym Matrix, czy Skynet). I to właśnie przeciw niemu na nowo połączy swe siły supergrupa. W jej składzie znajdą się: podróżniczka w czasie Ada Lovelace, Einstein (superszybki klon), władca elektryczności Tesla, Freud (nie wiadomo, po co wszedł w skład grupy), Skłodowska-Curie (w zbroi anty-radiacyjnej), zdziczały Darwin oraz wiecznie młoda Tapputi.

Sama historia, na którą składają się znane zewsząd motywy superhero i sci-fi, to oczywiście pretekst do nieskrępowanej zabawy popkulturowymi motywami. Najciekawsze są oczywiście postacie oraz sytuacje wynikające z ich relacji. Całość podana pikantnie, ze specyficznym, absurdalnym (patrzcie na bohaterów) humorem. Taki - jak nasz hasztag - stylowy #sok_z_popkultury. I to bardzo mi odpowiada.

Krecha Marcina Surmy jest prosta, ale niesamowicie stylowa, umowna, cartoonowa, czerpiąca garściami z dokonań takich artystów jak Mignola, Ba, czy MacLean. XULM fajnie bawi się kadrami, cieniem i efektami świetlnymi - przy czym chyba wolałbym pełne kolory - komiks utrzymany jest w jednolitej palecie barw: odcienie błękitu, czerni i biel. Przyznam także, że w niektórych momentach akcja pędzi tak, że trudno mi było „na raz“ ogarnąć - co właściwie się dzieje.

Całkowicie natomiast jaram się stylizacją językową („Goście Waszmości przybyli“ lub „... Starcia prądów elektrycznych żeśmy odkryli“), patentami narracyjnymi (spowolnienie czasu i bieg Einsteina pomiędzy kadrami) oraz lokacjami („Klub 3.14“). A jakby tego było mało - mamy także epickie starcia, jak Tesla vs Joule czy jeszcze bardziej wyszukane, gdy Mata Hari (tak, tak) czaruje w tańcu przeciw mezopotamskiej Tapputi.

Wyobraźnia Jubinville zdaje się być nieograniczona - chapeau bas.

Reasumując - to stosunkowo krótki komiks, pięćdziesiąt stron właściwej historyjki plus reszta, jako dodatki (bardzo fajnie nakreślające proces powstawania albumu). I, jak wspomniałem, to jeden wielki popkulturowy żart i zbiór odjechanych pomysłów. Jeśli takie zestawienie Wam odpowiada - koniecznie przeczytajcie. Polecamy!

I koniecznie obejrzyjcie serial https://youtu.be/GjKGWvdSamQ

Szczegóły techniczne http://wydawnictwo23.pl/katalog/super-naukoledzy-2099/

Za dostęp do recenzenckiego egzemplarza komiksu wielkie dzięki dla @Wydawnictwo 23.

/ #Szeptun_XIII

This article is from: