Recenzja - komiks Jubinville / XULM - Supernaukoledzy: 2099 / Wydawnictwo 23
Kolejna propozycja od krakowskiego Wydawnictwa 23 to kolejny komiks z „tych (fajnie) dziwnych“. Linia wydawnicza pozostaje bez zmian - jest specyficznie. Tym razem - dane jest nam śledzić projekt międzynarodowy - kanadyjski twórca, Brett Jubinville wymyślił „Super Science Friends“ - animację dostępną na YouTube. Jubinville ogarnął całość, fabułę i zaprojektował postacie. W tym przedsięwzięciu wziął udział, przy dizajnie, polski grafik Marcin Surma. Teraz - efektem współpracy kanadyjsko-polskiej jest omawiany album komiksowy. „Supernaukoledzy: 2099“ powstali w ten sposób: Brett Jubinville opracował fabułę, a Marcin Sulma (używający pseudonimu XULM) zajął się scenariuszem, napisał dialogi i narysował całość. Samo założenie historii to popkulturowy patchwork, przypominający to, co zrobił Alan Moore w „Lidze Niezwykłych Dżentelmenów“. Mamy lata czterdzieste dwudziestego wieku, zagrożenie nazistowskie skłania Winstona Churchilla do zastosowania nieszablonowej strategii. Premier gromadzi pod swoimi rozkazami najwybitniejsze umysły świata (używając także podróży w czasie) i tworzy unikalną super grupę. A wszystko zanurzone jest w absurdalnym, humorystycznym sosie, raczej dla dorosłych odbiorców… Stop. To, co właśnie przeczytaliście, to wstęp do pierwszego z filmów animowanych. Dlaczego o tym wspominam? Komiks jest kontynuacją wątków w nich zawartych. Przeczytałem go (jak każde dzieło) „na czysto“ i wydał mi się nie do końca jasny. Później sięgnąłem po kreskówkę, a następnie po komiks, i wtedy już wszystko zadziałało tak, jak należy. Polecam taką kolejność - to gwarantuje pełną satysfakcję z lektury.
34 34