Hipoalergiczni magazyn tablet listopad 2015

Page 1

Magazyn dla alergików i nie tylko

Numer 4 (7) LISTOPAD 2015 kwartalnik

lekko o alergii, poważnie o alergenach

Cena: 6,95 zł (w tym 8% VAT)

CHEMIA

PRZEKLEŃSTWO CZY ZBAWIENIE

KRÓLOWA D3

SMORREBRØDE

witamina życia

królewskie kanapki

BLOGI

przyjazne dla

KONTROWERSYJNY

JOD

ALERGIKA

HIPOALERGICZNA ŚCIEMA KOT W WORKU?

BRAĆ CZY UNIKAĆ? KARTA RABATOWA WSPARCIEM ALERGIKA

SPRAWCA CHOROBY ISSN: 2391-8357 INDEKS 404292

Twojego dziecka

facebook.com/hipoalergiczni

hipoalergiczni.pl


Mądry wybór dyktuje serce

Certyfikowana i organiczna pielęgnacja dla ciebie i Twojego dziecka Odpręż się i zleć zakupy on-line na www.multishop24.pl: l pełen wybór produktów JELP i Derma l wyłącznie bezpieczne produkty l komfortowe zakupy w 2 minuty l darmowa dostawa w 24h od 99 zł

www.multishop24.pl Autoryzowany sklep internetowy

5% rabatu z kodem

HE14


ANNA SIÓDMAK Redaktor prowadząca

KRZYSZTOF PASZKIEWICZ Reporter DARIA ANTONATUS Dziennikarka AGA GAJOWNIK Public Relations

AGNIESZKA KIELAK Skład graficzny AGNIESZKA LISZKOWSKA-HAŁA Reklama i promocja

JERZY LESZEK ZALASIŃSKI Profesor biochemii, fizjologii i ekologii

Głosuj portfelem

Z

imowa herbata, wełniany koc i inspiracja do zdrowszych nawyków to nasza propozycja na nadchodzącą zimę. Jeśli przeczytanie kilku książek to dla Ciebie wyzwanie, bo ciągle nadganiasz zaległości, to z pewnością lekko podana lektura wywiadów z mędrcami z kraju i ze świata będzie dobrym rozwiązaniem. Cóż dla Ciebie przygotowaliśmy? Mamy podpowiedzi z USA na temat dziewiczych, niemodyfikowanych nasion warzyw i owoców, wskazówki z Holandii na temat równowagi pomiędzy pracą a życiem prywatnym, duńskie inspiracje, które mogą wesprzeć rodziców, jak przygotować drugie śniadanie dla dzieci nie popadając w rutynę, nie wspominając o fastfoodach, które są obecnie tematem nr 1. Nie patyczkujemy się z alergenami. Nazywamy je po imieniu, wzorując się na Skandynawii, która dba o człowieka wzorcowo, jeśli nie najbardziej na świecie. Naszym zdaniem polski konsument zasługuje na prawdziwe informacje, sprawdzone źródła i rzetelnych autorów, którzy swoim tytułem naukowym mogą zapewnić o słuszności przedstawionej tezy. Poznajcie środki chemiczne, które nam szkodzą, czyli powodują nie tylko alergię, ale nowotwory, bezpłodność i depresję. Nie podajemy nazw marek, więc czytajcie uważnie miedzy wierszami. „Hipoalergiczna ściema” oraz „CHEMIA – przekleństwo czy zbawienie” zabiorą Was w gęstą informację o tym, czego należy unikać na co dzień, by dłużej żyć. W zdrowiu. Nie da się nie zauważyć na około, iż my rodzice, daliśmy sobie taryfę ulgową i źle karmimy swoje dzieci. Często zasłaniając się brakiem czasu, brakiem wiedzy. Ale czy to jest dobra wymówka? Poznajcie zagrożenie, jakie stwarza rodzic własnemu dziecku w postaci listy kilkudziesięciu chorób, które wymienia Janusz Dąbrowski w swoim artykule z okładki. Swoje kontrowersyjne opinie na temat jodu wyraziła też dr Danuta Myłek, a dr Mirosław Mastej dzieli się zgromadzoną wiedzą na temat witaminy D3, która okazuje się jedną z najważniejszych substancji budujących naszą odporność. Zachęcamy blogerów do wzięcia udziału w konkursie, a Czytelników do prenumeraty, która będzie nagradzana unikatową kartą rabatową z pakietem przywilejów dla alergików i nie tylko :-)

MIROSŁAW MASTEJ dr n. med. lekarz rodzinny DANUTA MYŁEK Dr n.med. alergolog i dermatolog EMILIA ŻUREK Somatotedapeuta, dietetyk CLARENCE VAN PUTE Ekonomista, trener, wykładowca

MAGDALENA OCZACHOWSKA Adwokat BOŻENA KIERYŁ Neuroterapeuta

www.hipoalergiczni.pl

Pozdrawiam, Żaneta Geltz

Magazyn Hipoalergiczni ul. Złota 59, Bud. Skylight, p.22 00-120 Warszawa www.hipoalergiczni.pl Wydawca: GC Media&Marketing ul. Błażeja 14 K/7, 61-608 Poznań Redaktor naczelna: Żaneta Geltz Redaktor prowadząca: Anna Siódmak Redakcja: Krzysztof Paszkiewicz Joanna Mendyk Daria Antonatus Grafika: Agnieszka Kielak Zdjęcia: Shutterstock Na okładce: Nina lat 5 Fot. okładki: Ewa Piotrowska

Zapraszamy do lektury również dotychczasowych numerów Magazynu Hipoalergiczni, kupując na www.multishop24.pl lub pobierając bezpłatnie na tablety i pozostałe urządzenia ze strony www.hipoalergiczni.pl.

Osoby zainteresowane współpracą i dzieleniem się naszymi artykułami są proszone o kontakt z redakcją: redakcja@hipoalergiczni.pl. Kopiowanie i publikowanie materiałów redakcyjnych bez zgody naszej redakcji jest surowo zabronione. Redakcja jest otwarta na promocję zdrowego stylu życia i na współpracę, ale na zasadach fair play.

Hipoalergiczni | listopad 2015 |

3


POLECAMY

ZDROWE OTOCZENIE

5 6

24

17 22 23 24 39 55 80 82 83 86 96 98 94

Karta rabatowa dla czytelników Nowość - prenumerata magazynu Hipoalergiczni Produkty dla alergika i nie tylko Co zdrowego na talerz? Nowości w domu alergika Materiały wykończeniowe bez formaldehydu? Zaskakujące przysmaki Warto przeczytać - polecane książki Blogi przyjazne alergikom - konkurs Konkurs Supermedicus Nie czekaj na chorobę, tylko rób przeglądy Grypa? Wystarczy sama natura Gdzie bezpiecznie zjeść? Podpowie ci aplikacja Zapraszamy na Dni Alergii i Nietolerancji Pokarmowej Wydarzenia

MYŁKOWE ROZMAWIAJĄ 45

Nic ci się nie chce i odkładasz wszystko na jutro? Może brakuje ci jodu?

HAPPY EVOLUTION 18

Odżywianie – 2. krok do zdrowia i harmonii

MEDYCYNA 7 64

4

Królowa D3. Witamina czy nie-witamina, oto jest pytanie! Nie ma zdrowia bez miłości

| Hipoalergiczni | listopad 2015

26 29

Czy nasze otoczenie może kształtować nasze zdrowie? Czy dom hybrydowy to twoja przyszłość? Zdrowe wnętrze

NAUKA 30 40

Sprawca choroby twojego dziecka Chemia nasze przekleństwo czy zbawienie?

RODZINA W FORMIE 50 61 91

Skąd ten stres? Ryż i kurczak, czyli o diecie matki karmiącej Po co mi rozwój osobisty?

ZE ŚWIATA 56

Organiczne banki roślin. Dziedzictwo warzyw, owoców i ziół

ŚWIAT ALERGIKA 68 74 78

Hipoalergiczna ściema Czy alergia inspiruje do zmian? Marta- alergiczka od urodzenia

SKANDYNAWSKIE INSPIRACJE 84

Smorrebrod, czyli codzienna kanapka po duńsku

www.hipoalergiczni.pl


www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 |

5


PRENUMERATA

NIE DAJ SIĘ ALERGII I ZMIEŃ SWOJE ŻYCIE RAZEM Z MAGAZYNEM HIPOALERGICZNI!

ZAMÓW ROCZNĄ PRENUMERATĘ 4 kolejne wydania za jedyne

27,80 zł

2

Prezent!

szybkie kroki

40

Dla pierwszych nowych prenumeratorów krem do rąk DERMA

1. Dokonaj wpłaty 27, 80 zł na konto Magazyn Hipoalergiczni GELTZ CONSULTING ZLOTNIKI, ul. KRZEMOWA 1 62-002 SUCHY LAS 29 1240 1763 1111 0000 1816 2631 2. Wyślij przelew na adres redakcji podając szczegóły prenumeraty: PRENUMERATA Hipoalergiczni redakcja@hipoalergiczni.pl

Jeśli prenumeratę zamówisz do 31.12.2015 r., otrzymasz wszystkie 4 wydania 2016. Po tym terminie otrzymasz 4 kolejne wydania, począwszy od numeru Maj’2016. Wydania archiwalne możesz zamówić w sklepie internetowym www.multishop24.pl w zakładce PORADNIKI ALERGIKA. Oferta dotyczy wyłącznie zamówień na terenie Polski.

Przegapiłeś wcześniejsze numery?

Wydania archiwalne możesz zamówić w sklepie internetowym www.multishop24.pl w zakładce PORADNIKI ALERGIKA. Regulamin dostępny na stronie: www.hipoalergiczni.pl/prenumerata

DLA WSZYSTKICH PRENUMERATORÓW przygotowaliśmy

kartę rabatową HAPPY CARD

KTÓRA UPOWAŻNIA DO ZNIŻEK

Masz suche dłonie? W drogerii zawsze zastanawiasz się, który krem jest najlepszy? Teraz możesz skorzystać z polecanego dla alergików kremu do rąk Derma, zawierający tylko naturalne składniki, w tym aloes i masło Shea, które dostarczają składników odżywczych, nadając dłoniom zadbany wygląd. Olejek migdałowy długotrwale nawilża, chroniąc przed nadmierną utratą wody i nadając skórze wyjątkową elastyczność. Bez substancji zapachowych, parabenów i barwników. Teraz możesz zrobić coś dobrego dla Twojego zdrowia i urody hipoalergicznie!

Kolejny numer w sprzedaży już od 1 lutego 2016 r. !


Królowa D3 – witamina czy nie-witamina oto jest pytanie!

Gdyby z jakiegoś powodu kazano mi zabrać ze sobą tylko trzy lekarstwa, to wziąłbym witaminę D3 jako pierwszą, a następnie witaminę C i magnez. Dr Mirosław Mastej

Królowa D3

witamina czy nie-witamina oto jest pytanie! W

ostatnich 10-15 latach odkryto bardzo wiele nieznanych i nieoczekiwanych funkcji cholekalcyferolu, znanego powszechnie, jako witamina D3. Przez kilkadziesiąt lat witaminę D3 powszechnie kojarzono z krzywicą u dzieci oraz osteoporozą u seniorów. Tymczasem nowe badania ukazują nam ją, jako być może najważniejszą cząsteczkę regulującą kilkadziesiąt procesów życiowych, innych niż tych związanych z kośćmi. Artykuły i książki z wynikami tych badań zajęłyby kilka półek i nie sposób ich omówić w tak krótkim

www.hipoalergiczni.pl

artykule. Spróbujmy jednak przybliżyć w 10 punktach Esencję z Esencji.

NIE–WITAMINA Cholekalcyferol powstaje z cholesterolu (tak, tak, tego samego, tak często wyklinanego przez niektórych!) w dolnych warstwach komórek naskórka, na styku z wierzchnią warstwą skóry właściwej. Proces jego powstawania jest nieenzymatyczny, co zdarza się w naszym organizmie bardzo rzad-

Hipoalergiczni | listopad 2015 |

7


meDycyna

Dr n. med. Mirosław Mastej – lekarz z zawodu i powołania. Prowadzi „Centrum Zdrowia Dr Mastej” w Jaśle. Orędownik zdrowego żywienia. Medyczne obszary zainteresowania to m.in.: wpływ diety i środowiska na funkcjonowanie organizmu człowieka, chronobiologia, farmakologia, lipidologia, immunologia i alergologia. e-mail: miroslaw@mastej.pl

ko i jest bardzo intrygujący. Cholekalcyferol powstaje pod wpływem określonej dawki energii światła słonecznego, docierającej do tych miejsc, gdzie zdeponowany jest cholesterol. Reakcja ta jest spontaniczna, zależy tylko od tego czy cząsteczki cholesterolu znajdują się we właściwym miejscu oraz czy dotrze do nich odpowiednia ilość energii – fotonów. Dlatego reakcję tę określamy jako fotochemiczną, a nie enzymatyczną. Określono nawet, iż tę reakcję wywołuje promieniowanie ultrafioletowe typu B (UVB) o konkretnych długościach fal zbliżonych do 297 nm. Ze względu na zdolność do własnej produkcji przez organizm, cholekalcyferol nie do końca spełnia warunki uznania go za witaminę. Jak wiemy, witaminą jest związek chemiczny NIE WYTWARZANY samodzielnie przez dany organizm, ale niezbędny do życia i dostarczany z pożywieniem. Drugim warunkiem powstawania cholekalcyferolu jest obecność w skórze cholesterolu. Z tym u nikogo nie ma problemu. Powstaje on w wątrobie u każdego z nas (95% potrzebnego cholesterolu produkuje wątroba, a 5% pochodzi z pożywienia). Z wątroby dalej rozprowadzany jest z krwią do wszystkich zakamarków naszego ciała, w tym w dużej ilo-

ści i ku zaskoczeniu wielu badaczy w pierwszej kolejności do skóry właściwej. Zanim dojdzie do wzrostu ilości cholesterolu we krwi, magazyny w skórze muszą zostać wypełnione „po brzegi". Takie zjawisko występuje nawet na kilka lat zanim mamy cholesterolu za dużo we krwi. Wyjaśnienie tego zjawiska wymaga jeszcze dokładniejszych badań. Cholesterol zdeponowany w naskórku i skórze „czeka” na promieniowanie UVB. Przez tysiące lat człowiek przebywał regularnie i wystarczająco długo na słońcu, dlatego też nigdy nie brakowało mu witaminy D3. Nie chronił się filtrami UVB, szklanymi szybami, betonowymi ścianami, a więc NIE MIAŁ niedoborów cholekalcyferolu. Dzisiaj sprawa wygląda wręcz przeciwnie. Pomijając nasze przebywanie „poza słońcem" z powodu stylu życia, to najgorsze, co sami robimy, to nakładanie filtrów UVB od razu, gdy już „na to słońce" wyjdziemy. Nawet filtry z najsłabszym faktorem zatrzymują 95-98% promieniowania ultrafioletowego o długości odpowiedzialnej za wytwarzanie cholekalcyferolu.

WITAMINA Matka Natura jest jednak genialna. Przewidziała, że może się zdarzyć niedobór promieni słonecznych. W zimie, w pochmurne dni, ale też gdy ludzie wyemigrują na północne lub południowe krańce kuli ziemskiej, gdzie nasłonecznienie jest mniejsze. Mamy do dyspozycji także drugie źródło cholekalcyferolu, wchłaniamy go po prostu z pożywienia przez przewód pokarmowy. I w takim rozumieniu cholekalcyferol spełnia definicję WITAMINY jako takiej. Dlatego też, o ile z powodu małego nasłonecznienia (odległe od Równika miejsce zamieszkania), ograniczeń ekspozycji na promieniowanie UVB związanych z różnymi chorobami (ryzyko czerniaka, nowotworu, skóra starcza, bielactwo itp.), stwierdza się niedobory cholekalcyferolu należy go dostarczać z pożywieniem i traktować jak klasyczną witaminę.

TYLKO U ZWIERZĄT

15 min. dziennie na słońcu nie zaszkodzi skórze, a zapewni produkcję wit. D3

8

| Hipoalergiczni | listopad 2015

Cholekalcyferol, czyli witamina D3, występuje tylko w organizmach zwierząt. Nie ma go ani w roślinach, ani w grzybach. Rośliny nie produkują i nie mają w sobie cholesterolu, dlatego też nie powstaje w nich cholekalcyferol. To warto zapamiętać. Nie ma możliwości suplementacji witaminy D3 za pomocą jakiejkolwiek żywności roślinnej (weganie, wegetarianie) – żadnej, naturalnej, niewzbogacanej sztucznie dodaną witaminą D3. Z kolei komórki grzybów tym się różnią od roślinnych i zwierzęcych, iż do swej budowy wykorzystują ergosterol (lipid nieco podobny do zwierzęcego cholesterolu). Z ergosterolu zaś potrafią wytworzyć ergokalcyferol, zwany też witaminą D2. I to również warto zapamiętać. Tyle, że witamina D2 jest kilkanaście (niektórzy badacze twierdzą, że kilkadziewww.hipoalergiczni.pl


Królowa D3 – witamina czy nie-witamina oto jest pytanie!

siąt) razy słabsza w działaniu u człowieka niż witamina D3. Dlatego też w praktyce uzupełnianie niedoborów D3 za pomocą grzybów (D2) jest trudne, ze względu na ilość, którą należałoby spożywać. Dlaczego jednak producenci pożywienia roślinnego podają czasami w składzie witaminę D? Skąd i jak może się ona naturalnie tam znaleźć? Otóż, w przyrodzie rośliny i grzyby w blisko 90% żyją w tzw. mikoryzie. To rodzaj zaawansowanej symbiozy, gdzie grzybnia oplata korzenie rośliny. Grzyby okołokorzeniowe rozkładają w glebie resztki organiczne do prostych związków chemicznych (czyli naturalnego nawozu), w zamian za to roślina żywi produktami swojej fotosyntezy (węglowodanami). Grzyby nie mają zdolności do fotosyntezy, są heterotroficzne. To niesamowicie ciekawe zjawisko, a niedowiarków i zainteresowanych odsyłam do jakiegoś dobrego, aktualnego podręcznika biologii (np. Campbell, Ville). Zatem w roślinnych produktach spożywczych w sposób naturalny może się znaleźć wyłącznie witamina D2 (ergokalcyferol). Przykładem może być wyciskany na zimno olej roślinny, aczkolwiek ilości witaminy D2 są w nich z reguły niewielkie. Witamina D3 w produktach roślinnych zawsze jest dodawana.

RYBY I NIE TYLKO W XIX wieku i na początku XX badano plemiona Eskimosów (Inuitów) oraz ludów północnej Syberii. Nie wiedziano oczywiście wielu rzeczy o witaminie D3, ale znano już od ponad 100 lat zależność występowania krzywicy w populacjach niewystarczająco nasłonecznionych. O dziwo, nie stwierdzano u tych ludów krzywicy, ani innych objawów, które dzisiaj możemy przypisać niedoborom witaminy D3. Pierwsi badacze doszli do, słusznego w sumie wniosku, że w tym, co jedzą Ludzie Północy jest coś, co zapobiega krzywicy. A cóż takiego jedli? Tłuste ryby i olej rybi, np. tran. Dostęp do roślin zaś był bardzo ograniczony, dostępne były jedynie mchy i porosty i niezbyt wiele zieleniny podczas krótkiego lata. Uznano zatem, że tym czynnikiem jest coś z tłustych ryb. Co ciekawe, na wiele dziesiątków lat zanim odkryto chemicznie cholekalcyferol (witaminę D3), stosowano tran i oleje rybne w zapobieganiu krzywicy w Europie i USA. Właśnie w oparciu o obserwacje z natury, w tym m.in. dietę Eskimosów. Samą witaminę D3 wyizolował w 1922 roku McCollum. Ciekawostką historyczną jest natomiast to, że już w 1822 roku Jędrzej Śniadecki, jako pierwszy donosił o skuteczności „kąpieli słonecznych", czyli helioterapii u dzieci z krzywicą, mieszkających w ciemnych piwnicach, suterenach, czy poddaszach. Jak widać zatem, po co najmniej stu latach obserwacji i wiedzy "naturalnej" wyjaśniono naukowo rolę i efekty witaminy D3 w zapobieganiu i leczeniu krzywicy. Dzisiaj wiemy, że to tylko część jej roli. Ponieważ

www.hipoalergiczni.pl

Ryby tłuste zawierają więcej wit. D3 niż ryby chude

cholekalcyferol jest lipidem (tłuszczem) rozpuszcza się tylko w tłuszczach, a nie w wodzie. Dlatego też znajdziemy go w tłustych rybach, maśle krowim, smalcu, słoninie, łoju bydlęcym, w mięsie (przy czym im tłustsze, tym bogatsze w D3), jajach i innych odzwierzęcych tłustych pokarmach. Jako ciekawostkę dodam, iż witamina D3 kumuluje się nie tylko w tkance tłuszczowej zwierząt i skórze, ale też we włosach i sierści. Niewielu zapewne wie, że do produkcji farmaceutycznej wykorzystuje się naturalną witaminę D3 z wełny owczej. Taka D3 jest całkowicie naturalna, ale niestety dużo droższa niż syntetyczna. Zainteresowanych suplementacją zachęcam do zgłębienia tematu przy zakupie D3 w aptece. Ciekawe, czy Twój farmaceuta będzie wiedział coś na ten temat?

GENIALNA NATURA Matka natura wymyśliła coś fantastycznego. Wielostopniowy poziom zabezpieczenia, coś w rodzaju autoryzacji dostępu do systemów komputerowych najwyższej rangi. Ponieważ, nawet w bardzo słonecznych miejscach mamy naprzemiennie lato i zimy, cały system działa następująco (w znacznym uproszczeniu). W lecie produkowane są olbrzymie ilości witaminy D3 w skórze skąd, związana z białkiem zwanym DBP, przemieszcza się krwią do wątroby lub do komórek tłuszczowych (np. do nielubianych przez nas fałdek), a tam jest magazynowana, żeby wystarczyła nam na długie zimowe miesiące.. W przyszłości i w miarę potrzeby stamtąd stopniowo jest uwalniana do krwi w dniach bez słońca. Co

Hipoalergiczni | listopad 2015 |

9


meDycyna

ciekawe, wiele wskazuje na to, że jej transporterem z wątroby do tkanek jest również HDL, czyli tzw. dobry cholesterol. Jest to lipoproteina o wysokiej gęstości, czyli spakowane ze sobą w postaci „kulki” białka i różne tłuszcze, ponieważ tylko w takiej postaci mogą płynąć w wodnym roztworze, jakim jest krew. Dlatego też prawdopodobnie osoby z wysokim HDL są w ogólnej lepszej sytuacji zdrowotnej (to odkrycie wymaga jeszcze dalszych badań). W ciągu tygodni i miesięcy z mniejszym nasłonecznieniem (w Polsce od września do marca) z tych zapasów tłuszczowych organizm pobiera niezbędne ilości witaminy D3 z powrotem do krwi. Sama w sobie witamina D3 nie jest jeszcze formą aktywną. Dopiero przekształcona chemicznie (enzymatycznie) witamina D3 (cholekalcyferol) działa biologicznie. Z tego też powodu cholekalcyferol nazywamy PRO-witaminą. W pierw-

jego funkcji. Dopiero trzeci etap, czyli jego przekształcenie w nerkach do kalcytriolu daje pełne, wielokierunkowe działanie. Ale, jak dzisiaj to rozumie nauka, organizm już sam sobie precyzyjnie reguluje ile i którego aktywnego metabolitu mają wytworzyć wątroba i nerki. Ponieważ ilość kalcytriolu we krwi jest dużo mniejsza niż kalcyfediolu, dlatego nie oznacza się go standardowo. W organizmie żywym cały system działa tak, iż we krwi „pod ręką" musi być odpowiednio duża ilość tego jeszcze słabo aktywnego kalcyfediolu, a organizm szybko i według precyzyjnych w danym momencie potrzeb wyprodukuje sobie tyle super-aktywnego kalcytriolu, ile mu potrzeba. Geniusz Matki Natury polega na 3-stopniowym systemie zabezpieczeń i sprzężeń zwrotnych. Jest to także dowód na wielkie znaczenie i rolę witaminy D3 i jej metabolitów dla człowieka (i zwierząt).

NIE TYLKO KRZYWICA

Do niedawna myślano, że niedobór wit. D3 powoduje tylko krzywicę u dzieci. Dziś wiadomo, że niedobór dotyka wielu obszarów organizmu człowieka. szym etapie uaktywniania wątroba wytwarza 25-(OH)-D3 – chemiczna nazwa kalcyfediol – różniący się od cholekalcyferolu tylko dodatkową 1 grupą wodorotlenową (OH). W drugim etapie w nerkach kalcyfediol otrzymuje drugą grupę OH i nazywamy go wówczas kalcytriolem, o wzorze 1,25-(OH)2-D3. Te szczegóły mogą się wydać w pierwszym momencie niepotrzebne, ale mają znaczenie praktyczne. Chcąc bowiem zbadać sobie we krwi poziom (ewentualnie wykryć niedobór) witaminy D3, oznaczamy KALCYFEDIOL, czyli 25-(OH)-D3. Jego poziom mówi nam najwięcej o całej sytuacji. Jeżeli będzie go za mało, możemy prawie na pewno stwierdzić, że brakuje tej wyjściowej substancji jaką jest D3, gdyż wątroba praktycznie zawsze potrafi przeprowadzić wyżej opisaną przemianę cholekalcyferolu (D3) do kalcyfediolu (25-(OH)-D3). Kalcyfediol wykazuje już niewielką aktywność biologiczną, chociaż być może nie znamy jeszcze wielu

10 | Hipoalergiczni | listopad 2015

Po rozpracowaniu działania witaminy D3 w krzywicy w pierwszej połowie XX wieku, po wdrożeniu jej skutecznej suplementacji i zapanowaniu nad krzywicą u dzieci, uznano na kilkadziesiąt lat, że wszystko o niej wiadomo. Niepokorni badacze drążyli jednak temat, odkrywając dość szybko jej rolę w osteoporozie u starszych osób. Na tym jednak nie poprzestano. I dobrze. Odkryto bowiem w większości komórek naszego ciała (być może są we wszystkich?) receptor jądrowy dla witaminy D3 (precyzyjniej mówiąc dla kalcytriolu). Skrótem zwany VDR (Vitamin D Receptor). Jądrowy, czyli zlokalizowany przy DNA komórki. Pobudzenie (lub nie) tego receptora, reguluje około 200 różnych reakcji biologicznych. W razie braku witaminy D3 oczywistym i zrozumiałym jest zaburzenie tych reakcji i wystąpienie całej gamy objawów, dolegliwości czy chorób. Dlatego też niedobory witaminy D3 objawiają się tak różnorodnie, tak wielowymiarowo i ku zaskoczeniu zarówno pacjentów, jak i lekarzy, często suplementacja D3 pomaga na wiele różnych chorób. Odkryto także receptory dla witaminy D3 (i jej aktywnych metabolitów) na powierzchni komórek. Oznacza to, że witamina ta działa nie tylko poprzez nasze DNA i aktywację pewnych genów, ale także bezpośrednio na pojedyncze i aktywne komórki. Te zaskakujące odkrycia ciągle mają miejsce. Można poczytać o nich w poszczególnych pracach naukowych np. w bazie Medline. Zostały także zebrane w kilku opasłych monografiach na temat witaminy D3. To wielokierunkowe i wielomiejscowe działanie witaminy D3 powoduje, że tylko skrótowo i ogólnie możemy pokazać jak i gdzie ona działa. Natomiast sami sobie możemy dopowiedzieć listę możliwych dolegliwości, objawów, chorób, czy problemów zdrowotnych jakie wystąpią, gdy będzie w naszym or-

www.hipoalergiczni.pl


Królowa D3 – witamina czy nie-witamiana oto jest pytanie!

ganizmie za mało witaminy D3. Poniżej podane są bardzo ogólne i uproszczone informacje, ale mogą one być wskazówką do dalszych własnych studiów zagadnienia.

GDZIE I CO ROBI WITAMINA D3 n Układ kostny Niedobór witaminy D3 zmniejsza ilość wapnia (Ca) w kościach. Jeżeli taki niedobór wystąpi u rosnących dzieci, ich kości krzywo rosną, wyginają się pod wpływem nacisku, ulegając trwałym zniekształceniom. W wieku dojrzałym i u seniorów będziemy mieli do czynienia z wypłukiwaniem wapnia z kości, czyli tworzeniem się „porów-dziur" w kościach, czy to kręgosłupa, czy kończyn itp. Stan taki nazywamy osteoporozą (osteo-kość, pory-dziury), czyli po polsku zrzeszotnieniem kości (od rzeszota). n Układ nerwowy i mięśniowy, w tym psychika Osłabienie mięśni zwane mialgią czy miopatią, osłabienie przewodzenia impulsów nerwowych przez neurony. Zawsze przy uczuciu ogólnego osłabienia siły mięśni warto rozważyć na pierwszym miejscu niedobory D3 nawet zanim pomyślimy o niedoczynności tarczycy, cukrzycy i czy jakichś zdecydowanie rzadkich chorobach neurologicznych, czy reumatycznych. Samo badanie krwi jest proste i szybkie, ale wnosi dużo do diagnostyki. Zaburzenia snu – niedobory witaminy D3 mogą powodować spłycenie snu i przerwy w śnie. Depresja – najpewniej niedobór witaminy D3 to główna pierwotna przyczyna depresji, zaburzająca wtórnie syntezę serotoniny i dopaminy. Niestety

Niedobór D3 ma wpływ na rozregulowanie (głównie osłabienie, ale też czasami nadmierną patologiczną reakcję) układu immunologicznego. W medycynie klinicznej będziemy zatem rozpoznawać atopowe zapalenie skóry, alergie, choroby z autoagresji, różne choroby reumatyczne, astmę, stwardnienie rozsianie, łuszczycę czy bielactwo.

www.hipoalergiczni.pl

psychiatrzy jeszcze tego nie doceniają. Znany jest korzystny wpływ naświetlania na zmniejszenie depresji. Wiązano to z większą produkcją serotoniny pod wpływem światła. Okazuje się, że nie u wszystkich takie na świetlanie działa – tych z niedoborem witaminy D3. A nie działa u tych z niedoborem D3. Oznaczałoby to, że do syntezy serotoniny niezbędna jest w organizmie D3. Temat zdecydowanie dla psychiatrów i do dalszych badań naukowych. Stwardnienie rozsiane, uznawane jest za jedną z chorób z autoagresji. U takich chorych niedobory witaminy D3 obserwowano prawie zawsze. Istnieją też badania kliniczne, w których witamina D3 okazała się skuteczna w leczeniu tej choroby, zwłaszcza, gdy stosowana była na początku. Najlepiej zatem nie doprowadzić u siebie do deficytu. n Układ immunologiczny (odporność) To cała, wręcz sensacyjna wiedza z ostatnich 10-15 lat. Niedobór D3 ma wpływ na rozregulowanie (głównie osłabienie, ale też czasami nadmierną patologiczną reakcję) układu immunologicznego. W medycynie klinicznej będziemy zatem rozpoznawać atopowe zapalenie skóry, alergie, choroby z autoagresji, różne choroby reumatyczne, astmę, stwardnienie rozsianie, łuszczycę, bielactwo i kilkanaście innych odrębnych klinicznie chorób, leczonych przez bardzo różnych specjalistów, podczas gdy ich prapoczątkiem przeważnie jest wieloletni niedobór witaminy D3. Wiem, że nie uwierzysz w to, co napisałem. Sam długo nie mogłem uwierzyć. Nie zmienia jednak to faktu, że tak po prostu jest, a sposób na sprawdzenie jest dość prosty, czyli oznaczenie 25-(OH)-D3 we krwi. Wiedza na ten temat powoli przebija się do środowiska medycznego. Przodują w tym Amerykanie, Australijczycy i Nowozelandczycy. n Układ krążenia krwi Witamina D3 znacząco wpływa na tzw. układ renina-angiotensyna-aldosteron, mocno powiązany z nerkami. Właśnie w nerkach, tworzy się kalcytriol, czyli ostatnia najbardziej aktywna forma witaminy D3. Dziwnym byłoby wręcz niepowiązanie tych regulacji, skoro wszystko dzieje się w tych narządach. Wieloletni niedobór witaminy D3 wiązany jest z odkładaniem się wapnia w miękkich tkankach, na przykład w ścianie tętnic, co objawia się podwyższeniem ciśnienia skurczowego u seniorów (powyżej 75 r. ż.), mimo braku miażdżycy u wielu z nich. Wydaje się też, że dochodzi u nich do większego zwapnienia, sztywności i kruchości tętnic mózgowych, przez co są podatniejsze na pęknięcia i udar krwotoczny (apopleksję). Medycznie taki proces nazywamy kalcyfikacją tkanek miękkich, a potocznie – i coś w tym chyba jest, mimo humorystycznego kontekstu – mówi się o takich ludziach „wapniaki". Hipoalergiczni | listopad 2015 | 11


meDycyna

n Układ hormonalny Uważa się, że choroba Hashimoto jest chorobą autoimmunologiczną, czyli w tzw. autoagresji. I to jest zapewne prawda. Tylko, że jak wspomniałem wcześniej, choroby z autoagresji wynikają często z wieloletniego niedoboru witaminy D3, kiedy to własny układ immunologiczny niszczy niektóre komórki własnego ciała. W przypadku choroby Hashimoto są to komórki tarczycy produkujące tyroksynę. Zatem dobra rada dla każdej osoby z rozpoznaną niedoczynnością tarczycy w przebiegu choroby Hashimoto: sprawdź poziom 25-(OH)-D3 i poszukaj innych możliwych chorób lub objawów związanych z niedoborem witaminy D3. W razie niedoborów zacznij suplementację, a w lecie przebywaj na słońcu. Najpewniej nie cofnie się uszkodzeń tkanek tarczycy, nie da się też uniknąć podawania hormonów tarczycy, ale jeżeli jest jeszcze jakaś ilość pracującej prawidłowo tkanki można o nią „powalczyć" hamując proces autoagresji za pomocą witaminy D3. n Układ rozrodczy Witamina D3 jest niezbędna u panów do prawidłowej produkcji plemników (razem z selenem i witaminą E). U pań pobudza i reguluje jajeczkowanie. A więc, zanim pary nie mogące zajść w ciążę sięgną po drogie metody, w tym także po „in vitro”, aż się prosi o zbadanie poziomu witaminy D3 i w razie niedoboru jej uzupełnienie, albo częstsze wychodzenie w plener "na słoneczko". Niedobór witaminy D3 obwiniany jest przez niektórych badaczy nawet za występowanie policystycznych jajników u kobiet, co wydaje się logiczną konsekwencją wadliwego jajeczkowania i tworzeniem się cyst z nie pękniętych pęcherzyków jajowych w jajnikach. To częsta dolegliwość kobieca i jedna z możliwych przyczyn niepłodności. A rozwiązaniem problemu być może byłoby przywrócenie prawidłowych poziomów witaminy D3. n Regulacja cyklu życia komórek Dotyczy to wszystkich tkanek, zatem każdego z układów naszego organizmu. Witamina D3 reguluje tzw. apoptozę, czyli umieranie starych, uszkodzonych, w tym zmienionych nowotworowo komórek. Stąd postulowane jest przez wielu naukowców działanie przeciwnowotworowe i odmładzające witaminy D3. Wykazano w badaniach mniejsze ryzyko rozwoju raka sutka u kobiet z prawidłowo wysokim poziomem witaminy D3. Zanim pójdzie się w ślady nierozważnych celebrytek, amputując sobie piersi, warto podjąć suplementację, a przynajmniej zbadać poziom D3 we krwi.

12 | Hipoalergiczni | listopad 2015

SKĄD MAM WIEDZIEĆ, ŻE MI BRAKUJE WITAMINY D3?

Zrób badanie krwi. Oznacz stężenie kalcyfediolu, czyli 25-(OH)-D3. Badanie nie jest refundowane przez NFZ, zatem bez problemów powinieneś otrzymać skierowanie od swojego lekarza. W praktyce można też wykonać odpłatnie takie badanie w dowolnym, dobrym laboratorium „z ulicy", czyli bez skierowania. Na wydruku wyniku z laboratorium powinny być podane zakresy norm i niedoborów, dlatego wstępnie możesz sam ocenić czy masz niedobór witaminy D3. Polecałbym jednak interpretować wynik ze swoim lekarzem. Należy go Należy go [wynik – przyp. red.] ocenić na tle diety, historii nasłonecznienia (chociażby analizy wyjazdów urlopowych) w ciągu roku czy ostatnich lat, ilości tkanki tłuszczowej, poziomu HDL, współistnienia wielu chorób i objawów równocześnie. Chociaż moim zdaniem normy są tylko przybliżonym narzędziem analizy wyników, gdyż są średnią wyliczaną z jakiejś grupy ludzi uznanych wcześniej za zdrową. W praktyce mamy indywidualny organizm pacjenta, o różnej masie ciała, wadze, ilości tkanki tłuszczowej (która magazynuje witaminę D3) i należy uzyskany wynik zinterpretować indywidualnie. Dla przykładu: 35 ng/ ml będzie formalnie prawidłowy, ale pacjent ma dolegliwości typowe dla deficytu witaminy D3... I co? Najlepiej omówić to z lekarzem. Możliwe, że dla tego pacjenta dopiero 50 czy nawet 60 ng/ml będzie poziomem optymalnym, przy którym objawy ustąpią. Nie jest to regułą, ale bardzo często tak się zdarza. Badanie krwi dużo nam mówi, ale musi być indywidualnie przeanalizowane. Tym niemniej – zastrzegając, że jest to uproszczenie interpretacji dla potrzeb tego artykułu – możemy przyjąć, że stężenia poniżej 10 ng/ml to znaczny, dramatyczny wręcz niedobór, będący przyczyną wielu silnych dolegliwości. Stężenia 10-20 ng/ml to niedobór mający lub mogący mieć wpływ na liczne problemy zdrowotne. Stężenia 20-30 ng/ml mogą, ale nie muszą być przyczyną kłopotów i tutaj trzeba zdecydowanie konsultacji z lekarzem. Stężenia powyżej 30 ng/ml są uznawane w Polsce za prawidłowe, chociaż w wielu krajach i wielu ekspertów twierdzi, że dopiero powyżej 50 ng/ml można mówić o braku deficytu witaminy D3. Osobiście przychylam się do tej wyższej normy (50 ng/ml). Tym bardziej, że istnieją dane, że np. w chorobie Hashimoto (i pewnie innych chorobach z autoagresji) dopiero stężenia w pobliżu 70 ng/ml powodują korzystne efekty kliniczne. Górną dopuszczalną granicę normy określa się na 100 ng/ml (proszę zobaczyć jaka jest rezerwa w górę!). Najniższym wynikiem, jaki stwierdziłem u pewnego pacjenta było 7,4 ng/ml. Był rzeczywiście ciężko chory.

www.hipoalergiczni.pl


Królowa D3 – witamina czy nie-witamina oto jest pytanie!

Niedobór witaminy D3 zmniejsza ilość wapnia (Ca) w kościach. Jeżeli taki niedobór wystąpi u rosnących dzieci, ich kości krzywo rosną, wyginają się pod wpływem ciężaru lub nacisku, ulegając trwałym zniekształceniom.

DO JAKIEGO LEKARZA? Ponieważ niedobory witaminy D3 objawiają się wielokierunkowo, każdy lekarz, niezależnie od specjalizacji, może mieć do czynienia z pacjentem z deficytem D3 i rożnymi objawami. Wydaje się, że najwłaściwszym pierwszym specjalistą, do którego warto się udać jest endokrynolog, jako że witamina D3 jest pro-hormonem. Z całą pewnością już lekarz POZ [Podstawowej Opieki Zdrowotnej – przyp. red.] powinien mieć szeroką wiedzę na temat możliwych chorób i objawów wynikających z niedoboru D3 i być pierwszym doradcą ogólnym. Powinien być nim także ginekolog-położnik dla kobiet lub par próbujących zajść w ciążę, a także. – alergolog i pediatra mający pacjentów z atopowym zapaleniem skóry, alergią, astmą, czy przewlekłymi przeziębieniami, – dermatolog zajmujący się atopowymi zapaleniami skóry, ale też trądzikiem, łuszczycą i bielactwem, – geriatra – czy to z racji słabszej produkcji witaminy D3

www.hipoalergiczni.pl

przez starczą skórę, czy z powodu przebywania pacjentów w pomieszczeniach zamkniętych, czy też z powodu niewłaściwej pracy układu trawiennego osób w wieku podeszłym, – neurolog – stwardnienie rozsiane (koniecznie!) i szereg chorób od wieku dziecięcego (niedobory D3 podczas rozwoju mózgu i neuronów) do Alzheimera i chorób otępiennych, – kardiolog i hipertensjolog – sprawdzenie stanu zwapnienia tętnic, zastawek w sercu, łuku aorty i aorty (poszukiwanie zwapnień i tętniaków w aorcie i dużych tętnicach). Istnieją dowody, że suplementacja witaminą D3 zwiększa elastyczność ściany tętnic właśnie przez zmniejszenie ich uwapnienia (kalcyfikacji). Im wcześniej wykryjemy niedobór, tym skuteczniej możemy sobie pomóc w leczeniu choroby, – psychiatra przy leczeniu depresji obowiązkowo powinien oznaczyć D3 we krwi i zalecić odpowiednie postępowanie: słoneczko, suplementacja, naświetlania lampami.

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 13


meDycyna

JAK SOBIE POMÓC?

Helioterapia. To nieco zapomniane słowo oznacza terapię Słońcem (Helios-Słońce z j. greckiego), czyli kąpiele słoneczne. Chyba wszystkie uzdrowiska w Polsce oferowały za czasów II RP i wczesnego PRL takie "zabiegi". W Krynicy Górskiej, czy Zakopanem do dzisiaj widzimy obszerne tarasy i balkony w hotelach i pensjonatach celowo budowane tak, by można tam poleżakować, naświetlić swoje ciało promieniami słonecznymi padającymi pod odpowiednim kątem. Najbardziej znanym chyba miejscem helioterapii jest stok Gubałówki w Zakopanem. Idealne nachylenie stoku w stosunku do kąta padania promieni słonecznych plus odsłonięta i długo naświetlana (w bezchmurne dni oczywiście) polana jest idealnym miejscem do kąpieli słonecznych. Kąt padania promieni słonecznych ma znaczenie przy naszej lokalizacji geograficznej. Pomiary promieniowania UVB wykonywane dla takiej lokalizacji jak nasz kraj wykazały, że od około 10 marca do 15 października przy kącie padania powyżej 30º możemy liczyć na skuteczną syntezę D3. Kąt padania powyżej 30º będziemy mieć na płaskim terenie od około 11.00 do 15.00, a na odpowiednim górskim stoku kilka godzin wcześniej i dłużej. Jak widać, w Polsce możemy tych dobrych promieni słonecznych „złapać" dość dużo, praktycznie wszędzie. Oczywiście, dobrym rozwiązaniem będzie wyjazd do krajów południowych, gdzie i nasłonecznienie jest dłuższe i kąt padania promieni jest większy. Przy okazji warto powiedzieć, ze w krajach takich jak Grecja, Hiszpania, południowe Włochy nie obserwowano krzywicy, otyłość jest dużo rzadziej spotykana, a choroby autoimmunologiczne są sporadyczne. Nie można wykluczyć, że to wcale nie dieta śródziemnomorska jest tego przyczyną, ale właśnie duża ilość witaminy D3, jaką mają mieszkańcy tych rejonów. Warunkiem syntezy witaminy D3 jest nieużywanie filtrów

Wyjazdy nad morze, to nie tylko zdrowa dawka jodu, ale wit. D3, pod warunkiem, że nie spędzamy na plaży wielu godzin

14 | Hipoalergiczni | listopad 2015

UVB. Niestety, nawet te z najniższym faktorem hamują ponad 95% korzystnego promieniowania, czyli o długości fali około 297 nm. Warto dodać, że synteza całkowicie ustaje przy długości fali mniejszej niż 285 i większej niż 320 nm, więc filtry absolutnie są przy helioterapii niewskazane. Pocieszające może być jednak to, że witamina D3 tworzy się dość szybko i to w dużych ilościach. Zbadano iż w czasie do wystąpienia rumienia na skórze (zaczerwienienia) wytwarza się około 100.000 jednostek witaminy D3. Oczywiście, jeżeli odsłonimy tylko część ciała, to odpowiednio mniej. Możemy także dawkować czas pobytu na słońcu, stopniowo go wydłużając. Możemy też pobyć na słońcu kilka-kilkanaście minut, a dopiero potem nałożyć filtr. Wydaje się, iż wystarczy 10-30 minutowy pobyt kilka razy tygodniowo bez filtra, by wytworzyć i zmagazynować w tkance tłuszczowej tyle jednostek witaminy D3, aby wystarczyło na miesiące zimowe. Niestety, jak się okazuje, niedobory witaminy D3 stwierdzono nawet u 75% Polaków. Jeżeli nie pracujemy lub nie przebywamy naturalnie na słońcu, to takie planowane kąpiele słoneczne warto powtarzać w czasie urlopu codziennie, aby „wypełnić jak najwięcej magazynów na czas jesienno-zimowy". Warto jednak wiedzieć, że Matka Natura znowu dość sprytnie reguluje syntezę D3 przy dłuższym przebywaniu na słońcu. Po pierwsze, nadmierna i dłuższa niż 30-minutowa ekspozycja na UVB powoduje przekształcenie nadwyżki witaminy D3 do jej nieaktywnych metabolitów, np. suprasterolu i lumisterolu. Po drugie, po kilku dniach opalamy się na brązowo, czyli produkujemy w skórze melaninę, co zmniejsza ilość promieniowania słonecznego (w tym UVB) do skóry. Innymi słowy, sami tworzymy sobie filtr przeciwsłoneczny!!! U osób z ciemną karnacją i u rasy czarnej synteza witaminy D3 jest wolniejsza niż u osób o jasnej skórze. Przy okazji ciekawostka. Skoro pierwotnym źródłem do syntezy witaminy D3 jest cholesterol, to jego przekształcenie dzięki promieniowaniu UVB do nieaktywnych suprasterolu czy lumisterolu jest być może naturalnym sposobem pozbycia się nadmiaru cholesterolu w organizmie. Zaś nasze unikanie słońca objawia się nie tylko niedoborem witaminy D3, ale nadmiarem cholesterolu całkowitego. Oznacza to, że opalanie się może nie tylko korzystnie działać poprzez witaminę D3, ale też poprzez usuwanie nadmiaru cholesterolu. To jednak wykracza poza temat tego artykułu. Gdyby tak było w rzeczywistości, zalecenia medyczne powinny być zupełnie inne. Chcesz się pozbyć cholesterolu? Marsz na plaże i Gubałówkę „po słońce"!!! Jeżeli jednak nie uda nam się z różnych powodów skorzystać z dobrodziejstw Słońca, pozostaje spożywanie witaminy D3. Oczywiście najlepszą formą będą naturalne produkty

www.hipoalergiczni.pl


Królowa D3 – witamina czy nie-witamina oto jest pytanie!

Jeżeli nie pracujemy lub nie przebywamy naturalnie na słońcu, to takie planowane kąpiele słoneczne warto powtarzać w czasie urlopu codziennie, aby „wypełnić jak najwięcej magazynów na czas jesienno-zimowy”. Warto jednak wiedzieć, że Matka Natura znowu dość sprytnie reguluje syntezę D3 przy dłuższym przebywaniu na słońcu. To znaczy, że nie da się w jeden dzień zapełnić tychże magazynów.

Nie wypowiem się, ile miligramów (jednostek) powinieneś, spożywcze. A jeżeli i to się nie udaje, należy suplementować Drogi Czytelniku, spożywać dziennie, gdyż to jest bardzo insię witaminą D3 w kapsułkach, czy kroplach. Przypominam, dywidualne. Zalecam wykonanie badania poziomu 25-(OH)że witaminę D3 znajdziemy tylko w produktach odzwierzę-D3, następnie ustalenie dawki dziennej i długości przyjmocych i to bogatych w tłuszcze, gdyż jest to witamina rozpuszczalna w tłuszczach a nie w wodzie. Zawartość witaminy D3 wania. Zalecam też po trzech miesiącach (lub po sześciu) pomiar kontrolny stężenia 25-(OH)-D3. Tylko wtedy wiesz, że może być podana wagowo, czyli w miligramach (gramach), albo ta waga może być przeliczona na tzw. jed„nasyciłeś" magazyny w tkance tłuszczowej i monostki międzynarodowe (IU – International Units). żesz zmniejszyć dawkę lub zdecydujesz się na ciąg Przeliczamy zatem: 1 jednostka międzynarododalszy suplementacji. Takie postępowanie, jak wiwa (j.m., z j. ang. International Unit; IU) waży 0,025 dać trwa kilka miesięcy i musi uwzględnić dietę mikrograma (µg), 100 j.m. = 2,5 µg (mikrograma), i ewentualną helioterapię, którą zalecam każde200 j.m. = 5 µg, 400 j.m.=10 µg, 1000 j.m. = 25 µg, mu. Helioterapia jest o wiele lepsza i tańsza niż ły2000 j.m. = 50 µg. Podaję, aż tyle przeliczników, kanie kapsułek. Matka Natura dała nam tutaj progdyż spotkacie kapsułki z 200 j.m. i 2000 j.m., czy ste i niezwykle tanie lekarstwo. też krople olejowe lub trany z różnymi stężeniami. Niektórzy mogą zapytać, czy można przedawkoA to, co ważne dla danej osoby to ilość miligrawać witaminę D3. Teoretycznie tak. Objawy zamów (lub jednostek) spożytych w danym dniu trucia obserwowano przy dawkowaniu 50.000 albo tygodniu. Najlepiej spożywać witado 100.000 j.m. na dobę przyjmowanych Naturalna D3, izolowana z lanominę D3 codziennie, ale nic złego się nie przez pół roku. Najwyższa, dostępna dawliny, wytworzona pod wpływem ka witaminy D3 w postaci kapsułki w Polstanie, jeśli zapomnimy lub pominiemy dzienną dawkę. Ponieważ witamina D3 ku- słońca. Preparat mitochondrialny sce to 2.000 j.m. (na moment tworzenia autorstwa dr Enzmanna. tego opracowania). Oznacza to, że pamuluje się w tkance tłuszczowej, można Bez barwników i słodzików. cjent musiałby przyjmować codziennie po prostu wziąć wyższą dawkę przez kowww.mito-pharma.pl, od 25 do 50 kapsułek!!! Świadomie? Ralejne dni. Ważniejsze jest to, by w ciągu jecena 119 zł czej niewykonalne. Jeszcze mniej prawdosieni czy zimy nie mieć kilku tygodni z bardzo niskim stężeniem (niedoborem) witaminy D3, gdyż wówczas pojawią się problemy zdrowotne, np. spadek nastroju, czy depresja.

www.hipoalergiczni.pl

podobne jest przedawkowanie witaminy D3 z pożywieniem. W rzeczywistości, przy naszych nawykach żywieniowych, nie tyle, że nie da się jej

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 15


meDycyna

przedawkować, co wręcz mało prawdopodobne, by nawet dobrze dobraną dietą zaspokoić minimalne potrzeby. Taka szerokość geograficzna nam przypadła i taki klimat. Sorry :) Poniżej podaję przykładowe zestawienie zawartości witaminy D3 w produktach spożywczych. Najwięcej znajdziemy jej w tłustych rybach. Oczywiście, znajdziesz ją w wielu innych produktach zwierzęcych.

NAZWA PRODUKTU

Zawartość witaminy D (1 j.m. = 0,025 µg)

węgorz świeży

1200 j.m./100 g

śledź marynowany

480 j.m./100 g

śledź w oleju

808 j.m./100 g

dorsz świeży

40 j.m./100 g

łosoś (gotowany/pieczony)

540 j.m./100 g

makrela (gotowana/pieczona)

152 j.m./100 g

ryby z puszki (tuńczyk, sardynki)

200 j.m./100 g

żółtko jajka

54 j.m./żółtko

ser żółty

7,6–28 j.m./100 g

mleko ludzkie

1,5–8 j.m./100 ml

mleko krowie

0,4–1,2 j.m./100 ml

Prawie na koniec ciekawostka z Japonii i Korei (oczywiście Południowej). Od kilkunastu lat działają w przychodniach, szpitalach, ale też specjalnych punktach aparaty do naświetlania wybiórczym promieniowaniem UVB (tym około 297 nm). Można się położyć, naświetlić kilkanaście minut i już... Pomysł na sukces biznesowy w Polsce? Możliwe. Na koniec jeszcze jedno krótkie zdanie na temat witaminy D2 (ergosterolu). „Szkoda atramentu” :)

Polecana literatura:

Dr Sarfraz Zaidi, Prof. Michael Holick, Witamina D kluczem do M.D., Ph.D. zdrowia The vitamin D Solution http://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/compound/5283731 www.vitrumd3.pl/pl/dla_lekarzy_i_farmaceutow www.imma-polska.pl/substancje-mitochondrialne/witamina-d3-mse/ www.imma-polska.pl/substancje-mitochondrialne/d3-witamina-slonca/ www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?2635

PRZEMIANA WITAMINY D cholersterol

7-dehydrocholesterol

Skóra Promieniowanie UVB

witamina D3

25(OH)D3

Wątroba Nerka Jelito Zwiększa wchłanianie wapnia i fosforu

1,25-OH D3

Odporność Stymuluje układ immunologiczny

Źródło witaminy D3 (ryby, mięso, masło, tłuszcze zwierzęce)

16 | Hipoalergiczni | listopad 2015

Jelito

Kości Zwiększa mineralizację kości (wapń, fosfor, magnez)

Układ nerwowy Ciąża Układ krążenia Psychika (nastrój) Oprac.graf. redakcja Hipoalergiczni

www.hipoalergiczni.pl


polecamy

Nanny

Twoje dziecko jesT bezpieczne podczas snu

P

olecany dla noworodków, wcześniaków, dzieci mających kłopoty z oddychaniem, astmą i dla dzieci z niską wagą urodzeniową. W krytycznym momencie (braku oddechu, zakrztuszenia) monitor ostrzeże rodzica włączając alarm i w ten sposób może nieść pomoc dziecku w trybie natychmiastowym. Monitor oddechu Nanny zapobiega zjawisku nagłej śmierci łóżeczkowej (tzw. SIDS). Przystępna cena, łatwość instalacji oraz obsługi powodują, że można bez wyrzeczeń zainwestować w taki środek ochrony dziecka. Produkt posiada certyfikat Instytutu Matki i Dziecka. Cena: 485 zł www.zamówienia.present-service.pl

Królowa witamin D3 na jesienno-zimowe miesiące Witamina D3 istotnie wpływa na układ odpornościowy, ponieważ cholekalcyferol bierze udział w rozwoju i różnicowaniu się immunoglobulin – komórek należących do układu odpornościowego. Wg opinii Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności, górny bezpieczny poziom spożycia (UL) witaminy D dla dorosłych wynosi 100 μg (czyli 4.000 j.m.)/dzień. Dotyczy pobrania witaminy D ze wszystkich źródeł. Zalecana przy: l niedoborach witaminy D, l obniżonej odporności, l osteoporozie, osteopenii i osteomalacji, l zaburzeniach wchłaniania wapnia i fosforu. Kapsułki zawierające witaminę D3 (cholekalcyferol) rozpuszczoną w oleju z krokosza barwierskiego, co ułatwia wchłanianie witaminy D3. Sposób użycia i dawkowanie: dorośli 1 kapsułkę Vitrum D3 forte dziennie lub wg wskazań lekarza. Preparat można zażywać niezależnie od posiłku. Producent: Unipharm, 44 zł za 120 kapsułek, www.vitrumd3.pl

Rękawiczki Pielęgnacyjne

P

rodukty DERMASOVA wspomagają walkę z alergią, w szczególności z atopowym zapaleniem skóry (AZS). Mogą także pomóc dzieciom uczulonym na roztocza czy chorującym na inne choroby skóry. Evolon, materiał, z którego uszyta jest linia produktów DERMASOVA, ma właściwości antyroztoczowe, antybakteryjne oraz zapobiegają rozwojowi grzybów, ze względu na istnienie włókien srebra w materiale. Niezbędnik dla każdego cierpiącego na alergie skórne. Cena: 26-33 zł www.dermasova.pl

Dermasova

Oliwka oliwce nierówna wygrała DERMA

T

ylko oliwka Derma przeszła pomyślnie naszą analizę, co zawdzięcza naturalnemu składowi bez sztucznych substancji zapachowych i bez oleju mineralnego. Warto pamiętać, że wbrew swojej nazwie, olejki mineralne nie są pełne minerałów, a jedynie pochodną ropy naftowej, która nie pełni funkcji nawilżającej. Gwiazdka przy składnikach oznacza certyfikowane pochodzenie organiczne. Skład oliwki Derma jest krótki i zawiera tylko przyjazne dla alergików substancje: Caprylic/Capric Triglyceride jest naturalnym nośnikiem dla innych mniej trwałych olejków, pozyskiwanym z oleju kokosowego, pozwalającym zachować trwałość produktu i odpowiednią konsystencję, Olus Oil to nic innego jak olej roślinny, organiczny Prunus Armeniaca Kernel Oil to olejek z pestek moreli, a obco brzmiący Tocopherol to znana wszystkim witamina E. Kosmetyki Derma mogą być stosowane przez alergików oraz osoby o wrażliwej skórze od pierwszych dni życia. Certyfikacją produktów z naturalnymi składnikami roślinnymi zajmują się niezależne organizacje uznane na całym świecie – Astma-Allergi Danmark i ECOCERT. Kosmetyki Derma Eco posiadają takie certyfikaty, dzięki czemu zaliczają się nie tylko do produktów hipoalergicznych, ale także do kosmetyków organicznych. www.multishop24.pl Cena: 24,95 zł

www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 17


polecamy

2. ODŻYWIANIE Za każdym razem, gdy jesz, albo przyczyniasz się do rozwoju chorób, albo z nimi walczysz. Nadprogramowe godziny w pracy, nagłe spotkanie z przyjaciółką na kawę, a może zbyt późne wstanie z łóżka. Co jeszcze sprawi, że zamiast celebrować posiłek, składający się z dobrze dobranych składników, sięgniemy po coś gotowego, szybkiego, co ma na chwilę podnieść nam poziom cukru we krwi? Restauracje fast food od lat są żelaznym punktem programu wielu wycieczek szkolnych, a automaty z batonikami i colą stoją niemal w każdym biurowcu. Na domiar złego nie tylko nie skupiamy się na tym, aby wybrać posiłek jak najlepiej, z korzyścią dla zdrowia, ale zupełnie nie koncentrujemy się na samym procesie jedzenia. W biegu, na stojąco, z telefonem w ręku, przy biurku… Takie złe nawyki, mają poważne konsekwencje, na które wcale nie trzeba czekać wielu lat. Pierwszą na pewno będą kłopoty z trawieniem – wzdęcia, bóle brzucha, nudności, skurcze jelit. Ale powszechnie i złudnie wierzymy, że na to są pigułki, więc pewnie sięgniemy po następną paczkę chipsów. Kolejnym symptomem będzie stopniowy przyrost wagi, a następnie pojawi się cellulit i słynna „oponka”, znacznie spadnie kondycja, a nastrój będzie wahał się w zależności od czasu, jaki upłynął od zjedzenia ostatniego batoni-

18 | Hipoalergiczni | listopad 2015

ka czy innej śmieciowej słodkości. Stąd już prosta droga do poważnych chorób, w tym nowotworowych, cukrzycy i chorób psychicznych. Brzmi jak życiorys narkomana? Słusznie, bo niezdrowe jedzenie z wysoką zawartością cukru (głównie chodzi o fruktozę) i polepszaczy smaku (takich jak glutaminian) uzależnia. Nie dostarczając nam wartości odżywczych sprawia, że wciąż jesteśmy głodni i mamy niepohamowany apetyt. Spirala objadania się bezwartościowym jedzeniem rośnie, a nasze komórki są ciągle głodne. Głodne witamin, makro- i mikroelementów, czy różnych bioflawonoidów, mimo spożycia nadmiaru kalorii.

Smaczny lek Jedzenie może stać się naszym lekarstwem. A kluczem do sukcesu jest wiedza, czyli odpowiednia edukacja. Tylko gdzie jej szukać, jeśli większość książek o odżywianiu opisuje coraz to nowe pomysły na diety odchudzające? Na szczęście wiedza o tym, jak zdrowo jeść sprowadza się do minimalizmu. Zdrowe jedzenie najczęściej jest proste, nieprzetworzone i dostępne za kilka (no powiedzmy kilkanaście) złotych, jak kasza gryczana z oliwą, zupa warzywna czy ziemniaki z koperkiem lub pietruszką i z zsiadłym mlekiem, czy sadzo-

www.hipoalergiczni.pl


Happy eVolUtion - KroK 2 oDżywianie

nym jajkiem. Paradoksalnie, aby zdrowo się odżywiać nie potrzeba rewolucji w kuchni, godzin smażenia, pieczenia i doprawiania. Jedzenie ma służyć nam i naszemu zdrowiu. Zamiast pytać w aptece o naturalne suplementy diety, lepiej sięgnąć po warzywa, kasze i orzechy lub pestki. Tylko naturalne produkty są najlepiej przyswajanym źródłem niezbędnych dla zdrowia substancji odżywczych. Wiele z tego, czego uczono nas w szkole na temat żywienia, dawno straciło na aktualności. Najnowsza piramida zdrowego stylu życia i żywienia (skoro ruch u podstawy piramidy to NIE JEST ONA TYLKO ŻYWIENIOWĄ PIRAMIDĄ!!) opracowana przez naukowców z Harvardu na pierwszym miejscu stawia codzienną aktywność fizyczną, ponieważ to ona jest podstawą zdrowia. Z piramidy zniknął nabiał (rozumiany jako białko mleka krowiego), jako produkt, który nie jest polecany w zdrowej diecie i powinien zostać ograniczony. Inne nowe zalecenia to ukłon w kierunku produktów roślinnych. Zdaniem specjalistów z Harvardu na talerzu zdrowego człowieka raz w tygodniu powinna gościć ryba, codziennie warzywa, oleje roślinne i wybrane zboża. Mięsa – rzadko (1-2 x tygodniowo, z zastrzeżeniem, że rosnące dzieci wymagają więcej białek niż dorośli, gdyż muszą jeszcze budować swój organizm).

pestki dyni natomiast to znany środek na pasożyty, źródło cynku oraz ważnych kwasów tłuszczowych Warto wspomnieć, że witaminy A, E i K są rozpuszczalne w tłuszczach, dlatego aby je przyswoić warto skropić warzywa oliwą z oliwek lub olejem lnianym.

Gdzie szukać energii? Podstawowym źródłem witamin są dla nas warzywa (z wyjątkiem D3, która występuje tylko w produktach zwierzęcych, lub powstaje w naszej skórze pod wpływem słońca). Aby mieć pewność, że sięgamy po te pełnowartościowe, warto zwrócić uwagę na ich pochodzenie, a najlepiej wybrać biodynamiczne lub ekologiczne wyróżnione certyfikatem UE (charakterystyczny zielony listek), a najlepiej z własnej działki.. Dobrą zasadą jest kierowanie się kalendarzem upraw, jedzmy sezonowe warzywa, dostępne lokalnie, w dodatku za mniejsze pieniądze. Jeżeli zimą coś nie jest dostępne, nie szukajmy warzyw przewożonych tysiące kilometrów, najczęściej spryskanych grubą warstwą konserwantów. Jakie warzywa powinny gościć regularnie na naszych stołach? l Kapusta – między innymi źródło wapnia, potasu, żelaza i witaminy C, na zdrowe kości zamiast przereklamowanej szklanki mleka, kapusta od dawien dawna stosowana jest również w formie leczniczych okładów na bolące stawy; kiszona – także reprezentuje bogactwo smaku i wartości odżywczych l Cebula, czosnek, por – działają antybakteryjnie i przeciwzapalnie, niezastąpione zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym dla poprawienia odporności i wspomagająco w zwalczaniu infekcji l Dynia – miąższ dyni to dobre źródło beta karotenu, a także kwasu foliowego, witaminy C i witamin z grupy B, www.hipoalergiczni.pl

A co z owocami? Są źródłem wielu witamin, ale również fruktozy – cukru, którego większość z nas nie wchłania i nie trawi dobrze, a który albo jest pożywką dla mikroflory i drożdżaków jelita (fermentując daje wzdęcia jelit), albo o ile wchłonięty do krwi szybko zamieniany jest w wątrobie na tłuszcze i w tej postaci odkładany w tkance tłuszczowej. Ta sama fruktoza znajduje się, tylko w jeszcze większych ilościach, w śmieciowym jedzeniu. Warto potraktować owoce jako przysmak. Pośród owoców, które mają mniej fruktozy znajdziemy bogate w kwasy tłuszczowe awokado i polecaną na co dzień w formie soku z ciepłą wodą, cytrynę.

Zboża Elementem zdrowego posiłku powinny być kasze, które są bogactwem minerałów oraz błonnika, regulującego pracę naszych jelit. Na polskich stołach króluje jednak pszenica, która jest wysoko glutenowym zbożem, uprawianym z użyciem dużej ilości środków chemicznych, a do tego modyfikowana. Gluten zawarty w pszenicy jest białkiem uszkadzającym komórki ściany jelit (enterocyty), powoduje kłopoty z trawieniem i wchłanianiem innych składników pokarmowych, a z czasem sam gluten niestrawiony dobrze w jelicie wchłania się do krwi i może stać się przyczyną wielu dolegli-

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 19


polecamy

wości. Zamiast pszenicy lepiej wybrać kaszę jaglaną (robioną z bezglutenowego prosa) – smaczną na słono i na słodko, rozgrzewającą kaszę gryczaną lub bogaty w żelazo amarantus. Nie tylko nie zawierają glutenu, ale także nie powodują, tak jak pszenica, skoków poziomu cukru we krwi. Dr Danuta Myłek specjalista alergolog, autorka książek: „Alergie” oraz „Od lekarza do kucharza” podkreśla, że dieta oparta o pszenicę (gluten), krowie mleko (białka mleka) oraz cukier (fruktozę) jest źródłem większości chorób, z jakimi borykają się jej pacjenci.

Argumenty, którym się nie oprzesz Zdrowe jedzenie może być najprostszą rzeczą na świecie, ale dla kogoś, kto wcześniej żywił się zupkami chińskimi i pizzą, taka zmiana sposobu żywienia to nie lada wyzwanie. Początkowa tęsknota za znanymi smakami – głównie słonymi – będzie dodatkowym utrudnieniem. Warto jednak przyjrzeć się rezultatom, jakie niesie za sobą metamorfoza w kuchni.

Z dala od przychodni Zdrowe jedzenie pozwoli Ci zaoszczędzić czas, pieniądze i stres jaki wiąże się z częstymi wizytami u lekarza. Wiele osób zmieniając „listę zakupów”, a tym samym swoje żywienie pozbywa się chronicznych dolegliwości, niewiadomego pochodzenia. Zanim dołączysz do kolejki pacjentów w przychodni zacznij stopniowo zmieniać zawartość swojej lodówki, talerza i szklanki, pokochaj warzywa, oliwy i kasze. Na pewno znajdziesz wiele ciekawszych zajęć niż leżenie na szpitalnej sali. Oczywiście zalet zdrowego żywienia jest znacznie więcej. To bardzo ważny element naszego zdrowego stylu życia, ale tutaj również trzeba zachować odrobinę dystansu. Jeśli już jesteś na dobrej drodze, uszanuj to, że ktoś dopiero rozpoczyna, a może nawet odkrycie zdrowych pokarmów jest jeszcze przed nim. Zamiast krytykować zaproś na zdrową zupę i daj przykład własnym zdrowiem, daj własnym zdrowiem przykład, że warto.

„W przemyśle spożywczym stosowane jest ok. 13 tysięcy różnych związków chemicznych, z których większość nie jest dla nas korzystna, chociaż daje dobry smak i wygląd. Każdy z nas ma więc do wyboru: jeść prosto, potrawy nieskomplikowane, pochodzące z upraw ekologicznych albo jeść jedzenie śmieciowe, czyli pełne tych chemicznych, nienaturalnych dla nas związków chemicznych.” dr n. med. Danuta Myłek

Chyba zakochany Człowiek zdrowo się odżywiający ma więcej energii do działania i częściej jest w dobrym humorze. Zawdzięcza to odpowiedniej dawce kwasów omega, bez których nasz mózg nie pracuje poprawnie. Natomiast dostarczając sobie w pożywieniu węglowodanów złożonych (jakimi są np. skrobie z kasz lub warzyw), unikamy spadków nastroju spowodowanych wahaniami poziomu cukru we krwi. Nie zdziwcie się więc, gdy w efekcie zmiany w żywieniu będziecie wyglądać tak promiennie jak zakochani.

Na starość się nie tyje Spodnie z czasów studenckich wcale nie muszą wylądować na dnie szafy jako wspomnienie nienagannej figury. Nie ma nic naturalnego w tyciu. Człowiek, który prawidłowo komponuje swoje posiłki, dostarcza sobie odpowiednią dawkę ruchu i snu – nie tyje. Odstawiając słodycze, fast foody i słuchając głodu, a nie apetytu unikniemy niechcianych kilogramów. Zatem jak będzie od teraz? Woda zamiast coli?

20 | Hipoalergiczni | listopad 2015

Polecane książki: Danuta Myłek „Od lekarza do kucharza” Beata Sadowska „I jak tu nie jeść!” Janusz Dąbrowski „Witaminy i minerały” Agata Młynarska „Pyszna Zmiana czyli moje życie bez glutenu” William Davis „Dania bez pszenicy w 30 minut (lub mniej)” Katarzyna Jankowska „Mama alergika gotuje tradycyjnie”

POBIERZ bezpłatnie eBooka: www.hipoalergiczni.pl

www.hipoalergiczni.pl


Beata Sadowska

Kamila Szczawińska

Agnieszka Cegielska

Bartłomiej Topa

Fot. Michał Ozdoba, Ewa Piotrowska Koncepcja i ilustracje 10 kroków: Żaneta Geltz. Opracowanie graficzne: Roland Scheerer Projekt 4 koszulek Happy Evolution: Agencja Lucky You

CZY SZCZĘŚCIE TRZEBA GONIĆ? ZOSTAŃ BOHATEREM

POBIERZ BEZPŁATNIE:

eBook ze strony: hipoalergiczni.pl

Dziękuję wszystkim dotychczasowym bohaterom Happy Evolution i zapraszam kolejne osoby do tworzenia miejsca inspirującego do zdrowia i szczęśliwego życia. Autorka eBooka i inicjatywy ruchu społecznego Happy Evolution redaktor naczelna Magazynu Hipoalergiczni PRZYJACIELE I PARTNERZY

PATRONI MEDIALNI


polecamy

MAKARONOWY ZAWRÓT GŁOWY

E

kologiczny makaron bezglutenowy z ryżu brązowego. Makaron wyprodukowany w 100% z ryżu brązowego, z surowców pochodzenia ekologicznego. Nie zawiera glutenu, idealnie komponuje się z sosami, warzywami i zupami. Niezbędny element w kuchni każdego, kto ceni sobie dobrej jakości żywność oraz osób na diecie bezglutenowej. WARTOŚĆ ODŻYWCZA 100g: wartość energetyczna: 357 kcal węglowodany: 72 g w tym cukry: 0,50 g białko: 8,4 g tłuszcz: 2,8 g w tym nasycone: 0,7 g błonnik: 4,7 g

CHROŃ ZDROWIE z Primaviką

N

aturalnie suszone pomidory, w połączeniu z ekologiczną ciecierzycą tworzą bombę witaminową – pozytywnie eksplodującą w przemęczonych organizmach. To istny eliksir młodości, bo witamina C w duecie z likopenem prosto z pomidorów, opóźniają proces starzenia się organizmu. Ponadto cieciorka jest istotna dla zdrowia dojrzałych kobiet – minimalizuje odczuwanie menopauzy i chroni przed osteoporozą. Ta wartościowa pasta doskonale komponuje się z naleśnikami czy świeżym pieczywem. Pysznie smakuje również jako dip do warzywnych chipsów. Cena: 7,69 zł www.sklepvita.pl

Bananowy zastrzyk zdrowej energii

C

hipsy bananowe stanowią smaczną i pożywną przekąskę, potrzebną szczególnie podczas intensywnego wysiłku, zarówno umysłowego, jak i fizycznego. Można je wykorzystać do przyrządzenia wysokowęglowodanowego śniadania: chipsy bananowe i płatki owsiane namoczyć wieczorem w wodzie, rano dodać starte jabłko i produkt mleczny (mleko, jogurt, maślankę) lub napój roślinny (sojowy, ryżowy lub zbożowy). Można dodać także pokruszone orzechy, pestki dyni czy słonecznika. Polecamy je wszystkim osobom, potrzebującym zastrzyku „zdrowej energii”. Cena: 7,20 zł www.organic24.pl

ZASADOWY ZAWRÓT GŁOWY

W

egańskie, bez alergenów, bez cukru. Idealne na śniadaniową jaglankę, bezpośrednio do mleka, soku, wypieku chleba, ciast, batoników musli lub granoli. Uzupełniają dietę bezglutenową w witaminy z grupy B, działają prozdrowotnie i poprawiają wygląd skóry. Skład: 100% proso z certyfikowanych upraw ekologicznych. Cena: 17,90 zł / 0,5 kg www.singluten.pl

JUŻ NIGDY NIE SIĘGNIESZ PO ZWYKŁE CHIPSY

P

iramidki Popcrop to wyrób 100% natalny, powstały metodą ekstruzji, dzięki czemu nie stosując ani grama tłuszczu zachowane zostały witaminy i minerały obecne w ziarnach gryki, prosa, ryżu i innych. Wysoka zawartość błonnnika pokarmowego sprzyja poprawnej pracy układu trawiennego, oczyszczając jelita z toksyn i pomagając w utrzymaniu szczuplej sylwetki. Bez konserwantów, sztucznych barwników i ekologiczne, a przy tym smaczne i zdrowe. Cena: ok. 4 zł www.popcrop.pl

Podaruj bliskiej osobie odrobinę „PŁYNNEGO ZŁOTA OD CASAS DE HUALDO”

W

ciąż zastanawiasz się, co podarować bliskiej osobie na święta lub urodziny? A co powiesz na najlepszej jakości oliwę? Oliwa Picual Casas de Hualdo to płynny skarb hiszpańskiego rejonu Toledo zamknięty w szklanej butelce. Już w ciągu 6 godzin od zerwania oliwek, wyciśnięta na zimno oliwa trafia do butelki i zaczyna podróż do Ciebie. Niska kwasowość, ekologiczne oliwki, tłoczenie na zimno oraz najwyższa jakość produkcji sprawa, że Oliwa ta jest jedną z najznamienitszych na świecie. Została dwukrotnie wyróżniona, w 2014 oraz 2015 r., w 2014 roku zakwalifikowano ją do najlepszej dwudziestki „TOP 20” w katalogu FLOS OLEI 2014. Picual należy więc do elitarnego grona „płynnego złota”. Można serwować ją w towarzystwie zarówno białego jak i czerwonego wina, a mnogość smaków sprawia, że nawet najbardziej wybredna osoba ucieszy się z takiego prezentu. 500 ml, cena: 39,90 zł, www.o-live.pl

22 | Hipoalergiczni | listopad 2015

www.hipoalergiczni.pl


polecamy

ORZECHY DO MYCIA SZYB? Hybdrydowy Ecovariant Glass

P

łyn do mycia szyb na bazie ekstraktu z indyjskich orzechów piorących i alkoholu jest w pełni biodegradowalnym hybrydowym połączeniem mocy oczyszczonego ekstraktu z indyjskich orzechów piorących (Sapindus Mukorossi) z alkoholem. Nadaje się do mycia powierzchni szklanych, okien, luster, szklanych ekranów monitorów i innych. Może być również stosowany do czyszczenia powierzchni takich jak stal nierdzewna INOX czy kamień. Naturalnie i bez toksycznych substancji! Cena: 19 zł www.natura24.pl

Oczyszczacz powieTrza

Air Purifier

Skutecznie usuwa pyłki i roztocza z powietrza

D

uux to holenderska marka dbającą o rozwój innowacyjnych technologii z prostotą działania. Posiada wymienny filtr HEPA oraz wbudowany pojemnik na aromat. Dzięki niemu powietrze w twoim domu będzie zawsze wolne od roztoczy i pachnące, a minimalistyczny design i dodatkowe oświetlenie nocne sprawi, że oczyszczacz stanie się niezbędnym elementem domu. Oczyszczacz powietrza marki Duux ma zasięg do 68 m3. Cena: 249 zł www.alsos.pl

Pomaluj swój dom ekologicznie!

E

kologiczna farba Amazona na bazie składników mineralnych i wyłącznie naturalnych pigmentów zapewni dobry mikroklimat w twoim domu - w naturalny sposób pochłania wilgoć, a gdy jest zbyt sucho, oddaje ją do otoczenia. Zapobiega rozwojowi pleśni i grzybów, choć sama nie zawiera środków biobójczych. Alkaliczny odczyn powłoki malarskiej wystarcza do samoistnego ograniczenia rozwoju mikroorganizmów oraz powoduje, że ściany nie przyciągają kurzu. To świetna alternatywa dla popularnych farb akrylowych i lateksowych. Jest mineralna, oparta na krzemianach baza daje jej przewagę nad konkurentami: t jest przepuszczalna dla pary wodnej, t ma alkaliczny odczyn co sprawia, że jest to odporna na grzyby, pleśnie itp., t daje się łatwo myć w razie zabrudzenia, t jest niepalna, t pozwala przez wiele lat cieszyć się wybranym kolorem (nie blaknie, nie żółknie). Farbę kredową Amazona można zastosować na ściany, płyty kartonowo-gipsowe, tapety, MDF, metal, drewno, beton, tynki itp. Można ją nakładać wałkiem, pędzlem lub natryskowo. Idealnie nadaje się także do technik dekoracyjnych wykorzystujących wosk kredowy lub woski barwne do zabezpieczenia powierzchni - rozcieńczając ją z wodą można przekształcić farbę w laserunek. Przekonaj się sam, jaką jakość mieszkania dają ekologiczne farby Amazona! Cena: ok. 125 zł www.agohome.pl

www.hipoalergiczni.pl

Skutecznie i ultradźwiękowo

przeciw roztoczom

C

oraz więcej dzieci i dorosłych cierpi z powodu alergii na roztocza kurzu, które są wszędzie. Ultradźwiękowy Profesjonalny Reduktor roztoczy kurzu domowego emituje szereg impulsów ultradźwiękowych, zdolnych do stopniowego zmniejszenia stężenia roztoczy w środowisku w którym jest zainstalowany, w tym samym czasie powodując stopniowe zmniejszenie objawów alergii. Z nim astma oskrzelowa, alergiczny nieżyt nosa, AZS czy zapalenie spojówek przestaną być problemem. Skuteczność UPR potwierdzają badania kliniczne i testy laboratoryjne. Cena: 249 zł www.stoproztocze.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 23


zDrowe otoczenie

czy nasze OtOczenie mOże kształtOwać nasze zdROwie? W

spółczesny człowiek spędza około 80% czasu wewnątrz pomieszczeń – pracujemy, uczymy się, odpoczywamy i śpimy w budynkach. Jakość powietrza w pomieszczeniach, w których przebywamy ma kolosalny wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie. Zbyt duża zawartość zanieczyszczeń, a zwłaszcza niebezpiecznych związków organicznych w powietrzu może być przyczyną przemęczenia, senności, irytacji, powodować alergie i podrażnienia, a nawet być przyczyną groźnych chorób. Szczególnie negatywny wpływ mają takie zanieczyszczenia na organizmy młode, w których może dochodzić do kumulacji efektów. Poza odmiennym trybem życia, również te właśnie pomiesz-

24 | Hipoalergiczni | listopad 2015

czenia wyglądają zupełnie inaczej niż kilka dekad temu – materiały budowlane, meble wykonane z płyt wiórowych, wykładziny podłogowe, farby i lakiery, środki chemiczne, a nawet kolorowe czasopisma zawierają substancje utrwalające i konserwujące kolory, tekstury. Nawet niewielkie stężenia substancji szkodliwych mogą być przyczyną podrażnień błon śluzowych, bólu głowy, kłopotów z sennością i koncentracją. Niestety obecnie jesteśmy wręcz otoczeni tego rodzaju materiałami. Z reguły substancją konserwującą jest formaldehyd lub jego pochodne. Formaldehyd sam w sobie nie jest substancją szkodliwą, jednakże jego stały nadmiar może prowadzić do podrażnień, ob-

www.hipoalergiczni.pl


czy nasze otoczenie może Kształtować nasze zDrowie?

niżenia jakości powietrza, a co za tym samopoczucia, czy w skrajności być współodpowiedzialnym za wywoływanie alergii. Możemy jednak w prosty sposób przywrócić naszym pomieszczeniom jakość powietrza jaka towarzyszyła nam kilkadziesiąt lat temu – płyty gipsowo kartonowe RIGIPS PRO Activ’Air®, które dzięki specjalnemu dodatkowi mają zdolność usuwania substancji szkodliwych z powietrza i przekształcania ich w obojętny i trwały związek. Badania za granicą i w Polsce (w Instytucie Techniki Budowlanej) potwierdziły skuteczność działania produktów Activ›Air® na przykładzie formaldehydu. Dzięki ich zastosowaniu stężenie formaldehydu w powietrzu zmniejsza się od 60 do 80 %, w zależności od ilości zastosowanych płyt Activ›Air® w danym pomieszczeniu i kształtuje się następująco: l sam sufit – redukcja stężenia formaldehydu o 60% l same ściany – redukcja stężenia formaldehydu o 70% l sufit i ściany – redukcja stężenia formaldehydu o 80% Nie pozostawiaj swojego zdrowia przypadkowi – wykreuj zdrową i przyjazną dla siebie przestrzeń.

Ze względu na własność oczyszczania powietrza z formaldehydu produkty Activ’Air® są polecane do stosowania w takich pomieszczeniach jak: l wszystkie pomieszczenia mieszkalne l przedszkola i żłobki l klasy szkolne l sale chorych w szpitalach l gabinety w szpitalach o wydłużonym czasie przebywania chorych l pokoje hotelowe l pokoje pracy biurowej l inne pomieszczenie przeznaczone na dłuższy niż 2 godziny pobyt ludzi. Wszystkie produkty Activ’Air® mogą być malowane farbami przepuszczającymi powietrze (np. akrylowymi) i nie zmniejsza to ich skuteczności. Gwarantowany czas skutecznego działania jest bardzo długi – wynosi minimum 50 lat. Więcej na activair.rigips.pl

Sebastian Staniszewski Szef produktu marki RIGIPS w firmie: Saint-Gobain Construction Products Polska sp. z o.o.

www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 25


zDrowe otoczenie

czy dom hybrydowy to twoja przyszłość? do znakomitych rozwiązań służących zdrowiu można z pewnością zaliczyć budownictwo pasywne, uznane na całym świecie jako trend przyszłości. dom oprócz energooszczędności, może także stać się naszą oazą, uzdrowiskiem, miejscem do tworzenia sztuki, ale także „partnerem” w spłacaniu kredytu hipotecznego. czy to możliwe? do rozmowy na temat prozdrowotnego budownictwa, nietuzinkowego, bo niezależnego od tradycyjnych źródeł energii, zaprosiliśmy macieja demków, twórcę marki domy Hybrydowe. ten komfortowy koncept szturmem zdobywa rzesze zwolenników, uwodzi media i organizatorów wystaw. czy dom z biooczyszczalnią, ogrzewany biogazem to rozwiązanie, które nas uwolni od wahnięć nastrojów na świecie? Żaneta Geltz: Od lat słyszymy o domach pasywnych, ale szczerze mówiąc trudno natknąć się na taki dom na polskich osiedlach. Czy to drogie rozwiązanie? Maciej Demków: Zależy, gdzie się rozglądamy. Takie domy powstają, chociaż są to: technologie na, które potrzeba czasu. To tak jak z telefonami, na początku posiadali je nieliczni, a teraz nie możemy bez nich żyć. Koszt wybudowania domu pasywnego, bądź energoosz-

26 | Hipoalergiczni | listopad 2015

czędnego jest wyższy o około 100 tys. zł od domu tradycyjnego (przy domu o powierzchni ok. 140 m2). Jest to inwestycja, która zwraca się w ciągu kilkunastu lat, ponieważ koszt utrzymania takiego domu to średnio 200 zł miesięcznie, a nie 1000 zł, jak w przypadku domu tradycyjnego. Do tego dochodzi również komfort, jaki nam daje mieszkanie właśnie w Domu Hybrydowym, nie musimy pamiętać o węglu czy drewnie na zimę – co wiąże się z codziennymi obowiąz-

www.hipoalergiczni.pl


czy Dom HybryDowy to twoja przyszłość?

MACIEJ DEMKÓW Z fascynacji technologią oraz z zamiłowania do ekologii i zdrowego trybu życia stworzył markę i firmę deweloperską Domy Hybrydowe. Dzięki kilkuletniej pracy nad projektem, powstał dom na miarę przyszłości, dom inny niż wszystkie. Jest to starannie przygotowany koncept z myślą o zdrowiu jego mieszkańców. Sukces Domów Hybrydowych opiera się w dużym stopniu na ścisłej współpracy z największymi na świecie firmami z branży budowlanej oraz energii odnawialnej. Partnerami są między innymi Grupa Saint-Gobain, Sokółka Okna i Drzwi SA, Stiebel Eltron, Grupa Silikaty, Hörmann czy Sharp. Firmy współtworząc ten projekt, ulokowały swoje najlepsze produkty oraz rozwiązania technologiczne w Domu Hybrydowym.

kami oraz wychładzaniem domu podczas dłuższej nieobecności. Temat cen gazu również nas mniej dotyczy, jesteśmy niezależni od innych źródeł energii. ŻG: A może przyczyna niskiej popularności leży w innych cechach tego domu? MD: Temat domów energooszczędnych i pasywnych jest popularny. W magazynach budowlanych jest to stale pojawiający się temat. Organizowane są konferencje w tej tematyce, coraz częściej mówi się o domach pasywnych i energooszczędnych w mediach. Na ten moment jako społeczeństwo jesteśmy po prostu w fazie poznawczej, kolejną będzie faza wdrożeniowa. Wtedy mniej będzie się edukować, a więcej budować. Dużo zapewne zmieni projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii, który został wdrożony w tym roku. ŻG: Osoba, która chce budować dom i być eko zarówno na etapie budowy, jak i później użytkując swój dom, może wybrać dom hybrydowy. Co to takiego? MD: Dom Hybrydowy to pasywny lub energooszczędny budynek zasilany odnawialnymi źródłami energii, budowany w standardzie Multi Comfort Grupy Saint-Gobain. Zastosowaliśmy w nim system hybrydowy, składający się z paneli fotowoltaicznych, kolektorów słonecznych, pompy ciepła, rekuperacji, wentylacji mechanicznej oraz wysokiej klasy materiałów jak wełna skalna, drewniano-aluminiowe pasywne okna, bloczki silikatowe, płyty Active Air, aluminiowe pokrycie dachu, oraz Systemy Aktywne, takie jak system SmartHome, gospodarowania wodą deszczową oraz system bezpieczeństwa aktywnego. Dom Hybrydowy łączy w sobie wszystkie pożądane cechy, jakie powinien mieć dom. Nie chodzi tu tylko o kilka sposobów zasilania produkowanych z Odnawialnych Źródeł Energii, a o harmonijne dostosowanie do siebie cech stanowiących o komforcie, bezpieczeństwie, aspekcie ekonomicz-

www.hipoalergiczni.pl

nym, ekologii i zdrowiu domowników. Dom Hybrydowy dba o środowisko, portfel właściciela, komfort mieszkańców, ich bezpieczeństwo i zdrowie. To kompletne miejsce do życia. ŻG: Jaki jest koszt budowy domu hybrydowego? Czy to oferta dla każdego, kto planuje budowę domu, czy raczej dla osób z grubszym portfelem? MD: Jest to oferta dla każdego świadomego człowieka, dla którego ważna jest jakość, zdrowie, ekonomia i ekologia, a jednocześnie ceni sobie indywidualne podejście do inwestycji. Jak wcześniej wspomniałem cena Domu Hybrydowego jest wyższa średnio od domu standardowego o ok. 100 tys. zł. (przy domu o powierzchni ok. 140m2), przy tym ta inwestycja się zwraca od pierwszego dnia i niesie za sobą wiele korzyści. Uważam, że niewiele osób stać na kupowanie produktów niskiej jakości, które po czasie trzeba naprawiać bądź wymieniać. To jak ze sprzętem: możemy kupić telefon renomowanej marki, który jest wytrzymały, a możemy zakupić telefon w markecie, który po kilku miesiącach przestanie pełnić swoją funkcję. Dom Hybrydowy został wybudowany z materiałów wysokiej jakości znanych marek, co gwarantuje gwarancję na lata.

Oficjalne otwarcie Pierwszego Domu Hybrydowego w Polsce i 14. na świecie. Od lewej Francois-XavierMoser–Delegat Generalny Grupy Saint-Gobain na Polskę, Rumunię i Bułgarię, Fabrice Didier–Wiceprezes Grupy Saint-Gobain oraz Maciej Demków–Prezes Domów Hybrydowych.

ŻG: W domu hybrydowym nie wietrzy się oknami, ale jest do tego specjalna instalacja. Czy to przypadkiem nie jest siedlisko grzybów i alergenów? MD: Dom Hybrydowy, przepełniony jest materiałami, które z każdej strony chronią mieszkańców przed grzybami i alergenami. W Domu Hybrydowym został zastosowany System LWZ firmy Stiebel Eltron odpowiedzialny za ogrzewanie oraz przepływ powietrza, zabezpiecza przed rozwojem kolonii grzybów wewnątrz budynku, użyte filtry HEPA są barierą dla pleśni, grzybów i wirusów, dom ocieplo-

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 27


wyDarzenia

ny jest wełną mineralną Isover, jest ona odporna na rozwój grzybów, a zastosowana Folia paroszczelna Isover Stopair – stanowi wiatroizolację, dodatkowo pozwala na swobodny przepływ wilgoci z przegrody na zewnątrz czyli zapobiega przedostaniu się wilgoci do izolacji termicznej. W Domu Hybrydowym użyte zostały również płyty Active Air, jest to nowość marki Rigipis są one bez formaldehydu oraz redukują toksyny. Jednak, jeśli ktoś bardzo chce, okna się otwierają. ŻG: Mam mieszane uczucia jeśli chodzi o pomieszczenia, które nie mają okien. Zwykle powietrze jest w nich suche, wszystko szybciej się kurzy. Czy to samo czeka mnie w domu hybrydowym? MD: Zupełnie nie. W Domu Hybrydowy wykorzystujemy System LWZ Stiebel Eltron, który składa się z centrali grzewczo – wentylacyjnej z rekuperacją oraz pompy ciepła, dodatkowo może być wraz z chłodzeniem. I właśnie centrala wentylacyjna, która wyposażona jest w dwa moduły wentylacyjny i pompę ciepła dba o powietrze w domu. Jak to działa? W

moduł wentylacyjny wbudowany jest wentylator- nawiewny i wywiewny. Strumienie powietrza kierowane są do wymiennika. Wygląda to następująco, że powietrze świeże pobiera ciepło od powietrza zużytego kierowanego na zewnątrz. Co ważne oba strumienie są całkowicie od siebie oddzielone, zatem wykluczone jest przenikanie zapachów jak i ich mieszanie się. W ten sposób ogrzane świeże powietrze wdmuchiwane jest do pomieszczeń mieszkalnych, a użyte powietrze odprowadzone jest na zewnątrz. Drugim modułem jest pompa ciepła powietrze-woda. Jej zadaniem jest utrzymanie w pomieszczeniach odpowiedniej temperatury przez współpracę z wodną instalacją c.o. oraz przygotowanie c.w.u. we wbudowanym, izolowanym 200-litrowym zasobniku. Dzięki kompaktowej budowie Centrali LWZ oraz rozwiązaniom konstrukcyjnym pompa ciepła w określonych warunkach podgrzewa świeże powietrze w module wentylacyjnym poprzez specjalny wymiennik. Dodatkowo zastosowane filtry są barierą dla kurzu. ŻG: Dom hybrydowy to ekologiczne rozwiązanie, więc

28 | Hipoalergiczni | listopad 2015

na pewno większość czytelników ma teraz przed oczami surowy budynek w szarych barwach. Czy jesteśmy skazani na jeden określony styl takiego domu? Czy wyglądem odróżnia się od tradycyjnych domów? MD: Dom ma zainstalowane na dachu panele fotowoltaiczne oraz kolektory słoneczne, aczkolwiek nasze projekty nie tracą przez to na atrakcyjnym wyglądzie. Stylów domów jest tyle, ilu właścicieli, ponieważ do dyspozycji naszych klientów w fazie projektowania jest przydzielany dedykowany architekt, który zaprojektuje dowolny układ funkcjonalny oraz pomoże w doborze takich elementów, jak elewacje czy kolor dachu. Możemy mieszkać w tradycyjnym domu z czerwonym dachem lub w nowoczesnej białej willi. ŻG: Czy dom hybrydowy to dom zdrowy? DM: Nawet nazwałbym to domem prozdrowotnym, ponieważ pełni funkcje, które pozytywnie oddziałują na nasze organizmy. Te funkcje to ochrona przed wilgocią, grzybami, kurzem, alergenami. To komfort dobrej jakości powietrza, dzięki czemu lepiej wypoczywamy i regenerujemy się we własnym domu. Dodatkowo materiały, z których jest budowany nie emitują żadnych szkodliwych substancji, uwalniających się z biegiem czasu. Brakuje tylko, aby Dom Hybrydowy miał funkcje automatycznego sprzątania do pełnej perfekcji! (śmiech) ŻG: Co wspólnego ma budownictwo hybrydowe z Organizacją WWF? DM: Budownictwo hybrydowe ma za zadanie stworzenie nowej, ekologicznej jakości życia. Wykorzystywanie naturalnych źródeł energii jest nie tylko oszczędnością, ale i ratunkiem dla naszej planety. Wykorzystując wodę z deszczówki czy energię słoneczną działamy na plus dla naszego środowiska. Organizacja WWF działa na rzecz ochrony środowiska, rzek, lasów oraz pomaga zagrożonym gatunkom. Misja WWF i nasze działania mają wspólny mianownik, dlatego jako firma wspieramy działania WWF-u, a już wkrótce owoc tej współpracy będzie można podziwiać na szeroką skalę, co to dokładnie będzie zdradzimy już wkrótce. n

www.hipoalergiczni.pl


zDrowe wnętrze

ZDROWE WNĘTRZE Dom lub mieszkanie to jedno z najważniejszych miejsc dla człowieka, dlatego jego wpływ na nasze życie, samopoczucie, stan zdrowia czy poziom życiowej energii jest nie do przecenienia. Hipoalergiczni rozmawiają ze specjalistką feng shui o tym, jak dobrze czuć się we własnym wnętrzu.

JUSTYNA MUZYKA Konsultantka feng shui, która wyczucie przestrzeni i zainteresowanie metafizyczną stroną życia łączy z wszechstronną wiedzą zdobytą na kursach w Polsce i za granicą. Kierując się holistycznym podejściem do zarządzania przestrzenią, pomaga ludziom w zaprowadzeniu harmonii w ich domach, miejscach pracy i tym samym w życiu.

Hipoalergiczni: Co może zrobić właściciel mieszkania roślin, które stanowią skrawek natury w naszym domu. w bloku lub apartamencie w kamienicy, aby podnieść H: Co powinien wziąć pod uwagę przyszły właściciel swoje samopoczucie, jeśli do dyspozycji ma już gotowy domu, który planuje budowę i chciałby, aby dom służył lokal? zdrowiu jego całej rodziny? Justyna Muzyka: Jest wiele sposobów na polepszenie samoJ.M.: Wybierając najlepsze miejsce na dom, dobrze jest przepoczucia w mieszkaniu w bloku lub w apartamencie w kaanalizować jego najbliższe otoczenie, czyli sąsiadujące bumienicy, a ich zastosowanie zależy od konkretnej sytuacji. dynki oraz najbliższą okolicę. Bliskość przyrody, innych doBardzo istotnym czynnikiem wpływającym na nasze samomostw, infrastruktury ułatwiającej życie, otwarta przestrzeń poczucie w mieszkaniu będzie wybór koloprzed domem, brak bardzo wysokich burów i materiałów wykończenia wnętrza, któdynków w pobliżu lub ostrych budowli czy rymi zapragniemy się otoczyć. Dom to nasza słupów wysokiego napięcia z pewnością „druga skóra”, miejsce odpoczynku i czasu można zaliczyć jako korzystne. Z kolei bliska spędzanego z rodziną, zatem kolory ścian, lokalizacja cmentarza, szpitala, więzienia czy podłóg (wszystkie bazowe elementy wnędróg szybkiego ruchu lub dużych skrzyżotrza) powinny być stonowane, jasne i ciepłe. wań, będą stanowiły niekorzystne elementy Unikajmy jaskrawych barw czy dużych ponaszego otoczenia, które mogą działać przywierzchni pomalowanych w ciemnych odtłaczająco dla spokojnego rodzinnego życia. cieniach gdyż mają one działanie silnie poZaplanujmy taki układ domu, aby każde pobudzające lub mogą wywoływać podświamieszczenie i każdy domownik otrzymywał domy niepokój lub rozdrażnienie. Żywe koodpowiednią ilość światła potrzebną do rozlory stosujmy w wyborze dodatków i rzeczy woju i pełni zdrowia. ruchomych takich jak meble, obrazy, zasłoH: Jakie korzyści może nam dać konsulny, dekoracje, czyli w tych elementach wnętacja z takim doradcą feng shui jak Pani? Decydując się na zastosowanie J.M.: Mimo, że sami często najlepiej wiemy, trza, które możemy z łatwością wymienić jew naszym domu lub mieszkaniu co jest dla nas najlepsze, już na etapie pośli poczujemy taką potrzebę. zasad feng shui warto pamiętać, Jeśli chodzi o materiały użyte do wykońszukiwania wymarzonej działki lud domu, że dobry przepływ energii czenia i aranżacji mieszkania, wybierajmy warto skorzystać z porady specjalisty, któi harmonia w przestrzeni, jak najwięcej naturalnych elementów, czyli przekładają się na nasze samo- ry korzystając z fachowej wiedzy dogłębnie poczucie, zdrowie i siły życiodrewno, kamień, ceramikę. Drewniana podprzeanalizuje wskazane miejsce i pomowe, a skuteczny konsultant feng łoga lub drewniane meble, elementy ścian shui zawsze działa z wyczuciem że nam w wyborze najlepszej z możliwych pokryte cegłą, kamienny kominek czy ceraopcji. Konsultant feng shui może zaoferoi szacunkiem dla indywidualnych potrzeb klienta. miczne donice, to tylko przykłady rozwiązań wać badanie radiestezyjne i stwierdzić wyaranżacyjnych, które pozytywnie oddziałują stępowanie żył wodnych lub innych zabuna człowieka. Warto wybierać materiały wykończenia wnęrzeń geopatycznych, co ma ogromne znaczenie przy wybotrza oraz meble wysokiej jakości (najlepiej zrezygnować z rze miejsca na dom. Czasem będzie to przeprowadzenie zaklejonych paneli czy mebli z płyt wiórowych) oraz wprowabiegu oczyszczania lub niwelowania negatywnego wpływu dzić do naszego mieszkania kilka zdrowych i cieszących oko poprzednich właścicieli posesji. www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 29


naUKa

Sprawca choroby

twojego dziecka Tekst: Janusz Dąbrowski

Znajdziemy pieniądze na nową torebkę czy na paliwo do samochodu. Przeznaczymy pieniądze na leżak i na prezent ślubny, bo to wymóg chwili. A ile czasu i jakie środki przeznaczamy na zdobycie rzetelnej wiedzy na temat właściwego karmienia naszych dzieci czy selekcję zdrowych produktów, które dają początek szczęśliwemu życiu i pełnej sukcesów dorosłości? Dla matki droga torebka i sushi, a dla dziecka hamburger z colą. 30 | Hipoalergiczni | listopad 2015

A jak to wygląda u Was? O artykuł poprosiliśmy naszego eksperta Janusza Dąbrowskiego, który spieszy z pomocą zatroskanym rodzicom. Powiedziałby ktoś, że tytuł brzmi prawie jak nagłówek w kronice kryminalnej. Ale nie będzie to doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Ba! Przestępstwa, które wszakże dzieje się codziennie, na raty, niedostrzegalnie, zgodnie z normami, przepisami i (nie)najlepszymi chęciami, ale przede wszystkim intencjami pomnażania zysków producentów za wszelką cenę. Tak więc jakiż prokurator zajmie się tą sprawą, tym bardziej, że również jest współsprawcą? Będzie częściowo o nas – rodzicach, babciach, dziadkach, „dobrych wujkach” i „dobrych ciociach”, którzy trują własne dzieci i wnuki (tak, tak, nie ma tu pomyłki), a także o pozostałych – nauczycielach, lekarzach, sprzedawcach, producentach żywności, władzach i wszelkich innych podmiotach, którzy także w większym lub mniejszym stopniu do tego się przyczyniają. www.hipoalergiczni.pl


sprawca cHoroby twojego DziecKa

Janusz Dąbrowski – propagator zdrowego stylu życia, autor prezentacji multimedialnych z dziedziny ochrony zdrowia, szkoleniowiec i wykładowca, autor cyklu książek „Barwy Zdrowia”. Od kilku lat aktywnie wdraża opracowany przez lekarzy Kompleksowy Program Odkwaszania, Oczyszczania, Odżywiania i Odchudzania Organizmu. www.adamase.pl

Będzie to artykuł o tym, jak karmimy siebie i nasze pociechy. Nie mając tak naprawdę pojęcia, wpędzamy siebie i dzieci w całą masę bardzo groźnych chorób, by w rezultacie skończyć przedwcześnie swoje życie.

Przyjrzyjmy się im najpierw liczbom: 1. Mamy w Polsce PANDEMIĘ chorób układu krążenia sercowo-naczyniowego. Choroby układu krążenia stanowią najczęstszą przyczynę zgonów w Polsce. Dlatego jest to polski „zabójca numer 1”. Stanowią przyczynę ok. 48 zgonów na 100. Są jednym z głównych powodów przedwczesnego inwalidztwa i przedwczesnej umieralności poniżej 65 roku życia. Umieralność w Polsce z powodu chorób układu krążenia jest o 70% wyższa niż w krajach Unii Europejskiej. 2. Mamy w Polsce PANDEMIĘ nowotworów. Stanowią przyczynę ok. 30 zgonów na 100. Co roku diagnozuje się ok. 160 tysięcy nowych zachorowań. Połowa chorych, czyli ok. 80–90 tysięcy, umiera w ciągu roku. Dla przykładu – w ciągu roku umierają WSZYSCY mieszkańcy np. Głogowa, Gniezna, Inowrocławia, Jaworzna, Kalisza, Lubina czy Nowego Sącza, oraz prawie wszyscy mieszkańcy Koszalina. 3. Mamy w Polsce PANDEMIĘ cukrzycy. Cukrzyca generuje powstawanie licznych innych stanów chorobowych: układu krążenia – dusznicy bolesnej, zawałów serca, udarów mózgu, stopy cukrzycowa (a później amputacje nóg), zapalenia żył, nerek, oczu (utrata wzroku) itd. Z jej powodu w Polsce umiera ponad 23 tysiące osób rocznie. Coraz większym problemem stają się: choroba Hashimoto, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, bezpłodność, dna moczanowa, niewydolność nerek, zwyrodnienia stawów, choroby dziąseł, zaburzenia miesiączkowania, zaburzenia erekcji, itp. Na tę chwilę dość już tej wyliczanki, ponieważ teraz zajmiemy się jedną z podstawowych, najważniejszych przyczyn takiego stanu rzeczy. Najpierw jednak o metabolizmie, czyli przemianie materii. Nasz organizm przypomina kostki domina. Pierwszą i naj-

www.hipoalergiczni.pl

ważniejszą kostką w układzie jest metabolizm. Jest to całokształt reakcji chemicznych i związanych z nimi przemian materii i energii zachodzących w żywych komórkach. Stanowi podstawę wszelkich zjawisk biologicznych w organizmach. Jeśli metabolizm ulegnie zaburzeniu, to zaburzeniu ulegają także następne kostki – układ hormonalny, enzymatyczny, immunologiczny itd., w efekcie czego organizm przestaje prawidłowo funkcjonować. Tak więc należy zadbać przede wszystkim o przywrócenie do „pionu” metabolizmu – wówczas pozostałe „kostki” również „powstaną” i zaczną funkcjonować prawidłowo. Podstawową przyczyną rozregulowania metabolizmu jest przede wszystkim zakwaszenie organizmu, czyli zaburzenie równowagi kwasowo-zasadowej w organizmie w stronę kwasową. Następuje wówczas spowolnienie przemian metabolicznych, zaburzenie wielu funkcji różnorodnych układów i w rezultacie pojawiają się dolegliwości np. tycie. Sprzyja ono rozwojowi drożdży (grzybice!), dysfunkcyjnych bakterii, wirusów, pasożytów oraz nowotworów, które bazują na niedotlenieniu i zakwaszeniu, co np. udowodnił niemiecki noblista prof. Otto Warburg (więcej na ten temat piszę w mojej publikacji Jak skutecznie i bezpiecznie się odchudzić oraz odkwasić organizm?. Pisał o tym również dr Mirosław Mastej w swoich tekstach w serwisie online: Hipoalergiczni.pl). Czym jest spowodowane zakwaszenie? Przyczyn jest sporo, jednak najważniejszymi są niedostatek ruchu (czyli tlenu we krwi) powodując słaby przepływ krwi przez tkanki skutkujący niedostatkiem tlenu, czy też zaleganie metabolitów w tkankach, niejako „po kątach”, „zamiecionych pod dywan” oraz nieprawidłowy sposób odżywiania. Brak lub niewielki ruch powoduje tragiczną sytuację u mło-

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 31


naUKa

dzieży i dzieci. Przesiadują one przed ekranem telewizora lub komputera i bardzo niechętnie biorą udział w zajęciach wychowania fizycznego. Wielu rodziców, w imię błędnie pojętej miłości do swoich dzieci, stara się zwalniać je z lekcji WF właściwie bez powodu. To nie jest błąd i zwyczajna ignorancja, do której wszakże każdy ma prawo – to jest zbrodniczy brak rozwagi. Towarzyszą temu: większa zachorowalność, mniejsza odporność psychiczna, a jednocześnie zwiększona agresywność, wady postawy, płaskostopie. Najtragiczniejsza wydaje się jednak być nadwaga i otyłość, które są z kolei źródłem wielu groźnych chorób. Źle się odżywiamy (i tego uczymy nasze dzieci!), począwszy od nieprzestrzegania ustalonych pór posiłków, późnego zjadania kolacji, nieprawidłowego łączenia pokarmów w posiłkach itp.

Wyjaśnijmy najpierw, co oznacza „pokarm”. Pokarm to pożywka dostarczająca substancji chemicznych ważnych dla zachowania zdrowia i rozwoju organizmu. Są to tzw. składniki odżywcze spełniające wiele funkcji w organizmie: dostarczają budulca do tworzenia, odbudowy lub utrzymania tkanek, pomagają regulować procesy zachodzące w ciele, dostarczają wreszcie energii. Są to także naturalne substancje tzw. nieodżywcze (NSN) w postaci polifenoli, błonnika pokarmowego, fruktooligosacharydów, aminokwasów, glikozydów, witamin, związków choliny, bakterii kwasu mlekowego, związków mineralnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych itp.) Wpływają one korzystnie na zdrowie, rozwój, samopoczucie, działają profilaktycznie, a niekiedy leczniczo w różnych chorobach, nawet w tych najgroźniejszych, jakimi są miażdżyca

32 | Hipoalergiczni | listopad 2015

i nowotwory. Okazuje się, że naszym podstawowym „pokarmem” jest CUKIER – biała trucizna, podstępny narkotyk, niespełniający żadnych kryteriów prawdziwego pokarmu. Nikt nie ściga producentów i sprzedawców cukru [sacharozy], który uzależnia 8 razy bardziej od kokainy! Dr Mark Hyman twierdzi, że „Przemysł spożywczy generujący zyski rzędu 1 biliona dolarów jest największym handlarzem narkotyków odpowiedzialnym za dziesiątki milionów zgonów rocznie oraz stratę miliardów dolarów przez światową gospodarkę z powodu kapitału ludzkiego i naturalnego.” (Wieści z globalnej wioski, NEXUS nr 4/2015). Wpływ na niebezpiecznie nadmierne wytwarzanie insuliny mają przede wszystkim węglowodany oczyszczone, przetworzone (rafinowane). To właśnie one powodują gwałtowne podwyższanie poziomu insuliny, co skutkuje równie gwałtownym obniżeniem poziom cukru we krwi poniżej dopuszczalnej fizjologicznie granicy. W rezultacie wywołują uczucie głodu bez względu na liczbę spożywanych kalorii, natychmiastową chęć jego zaspokojenia, co kończy się ciągłym podjadaniem i rzecz jasna – tyciem. Pora w takim razie jasno określić, co to są węglowodany i jakie są ich rodzaje. Węglowodany, inaczej cukry, cukrowce, sacharydy, to organiczne związki chemiczne składające się z atomów węgla, wodoru i tlenu. Z żywieniowego punktu widzenia węglowodany dzielimy na przyswajalne przez człowieka – np. skrobię, fruktozę, glukozę, laktozę itp. oraz nieprzyswajalne, czyli błonnik zwany włóknem pokarmowym (celuloza, hemiceluloza, ligniny, pektyny, gumy, inulina itp.) spełniającym jednak w organizmie bardzo ważną rolę. Pojęcie „cukry” lub „węglowodany” jest utożsamiane przede wszystkim z węglowodanami przyswajalnymi, którymi są cukry proste w postaci glukozy i fruktozy (obecnych w owocach, miodzie), dwucukry w postaci sacharozy (cukier buraczany lub trzcinowy), laktozy (cukier mleczny) czy maltozy (cukier słodowy w skiełkowanych ziarnach zbóż albo w piwie) oraz węglowodany złożone. W węglowodany obfitują produkty zbożowe (mąki, kasze, makarony, pieczywo, płatki śniadaniowe), ziemniaki, warzywa okopowe i korzeniowe, owoce. Rzecz w tym, aby spożywać węglowodany nieprzetworzone lub przetworzone w niewielkim tylko stopniu, czyli w otoczeniu naturalnego błonnika. Problemem są natomiast węglowodany wysoko przetworzone, którymi bez skrupułów nasyca się wszelkie produkty, jakie wrzucamy do naszych koszyków w hipermarketach. Ponieważ są pozbawione błonnika i szeregu wartościowych składników, szybko się wchłaniają do krwi, ale nie zaspokajają głodu komórkowego, więc jemy co raz więcej. A przecież, aby każda www.hipoalergiczni.pl


sprawca cHoroby twojego DziecKa

Jay Olshansky, amerykański epidemiolog z University of Illinois w Chicago

z tych 70–100 bilionów komórek, z których składają się nasze organizmy mogła prawidłowo funkcjonować, powinna otrzymać codziennie 70–90 składników pokarmowych. Z badań WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) wynika, że dzieci otyłe są „niedożywione” w podobnym stopniu, jak dzieci z krajów, w którym brakuje pożywienia lub jest trudno dostępne, ponieważ jedzą byle co i jedzą to w nadmiarze, o czym mówi w swojej książce Overfed But Undernourished – Przekarmieni ale niedożywieni dr H. Curtis Wood. Nazwijmy rzecz dosadnie i w zgodzie z prawdą – karmimy nasze dzieci często zwyczajnymi śmieciami zapakowanymi w kolorowe, polakierowane papierki. Cała potężna machina propagandowa działa w tym kierunku – „Jesteś cool, kiedy razem z rówieśnikami zapychasz się chipsami i pijesz colę”. Ale „Cool and Clever” możesz być wówczas, kiedy nie dajesz się omamić, posiadasz rzetelną wiedzę i robisz to, co służy wyłącznie Twojemu zdrowiu. Tobie, a nie koncernom, które z jednej strony systematycznie nas podtruwają, aby potem nas jak najdłużej leczyć. Z czasem te wspomniane śmieci zaczniemy nosić przed sobą w postaci „śmietnika” – bo tak częstonazywamy te nasze potężne brzuszyska. Problemy zaczynają się, kiedy tłuszcz narastający w okolicach brzucha odkłada się wo-

www.hipoalergiczni.pl

kół narządów wewnętrznych – żołądka, wątroby, pęcherzyka żółciowego, jelit, nerek, narządów płciowych. Nadmiar tłuszczu w jamie brzusznej blokuje przepływ krwi i limfy, utrudnia sprawne ruchy przepony wpływając na pogorszenie wentylacji płuc i i przez to zakłócając równowagę tlenową w organizmie. Prowadzi to często do trudności w oddychaniu i do bezdechu sennego, a także wpływa na utrudnienie w wykonywaniu ćwiczeń fizycznych. Tłuszcz staje się rodzajem „wysypiska śmieci”. To tam trafiają wszelkie substancje, których nie mogą zneutralizować i usunąć z organizmu ani wątroba ani nerki – dwa główne narządy odtruwające i oczyszczające organizm. „Śmieci” te to chemiczne toksyny zawarte przede wszystkim w wodzie pitnej oraz wysoko przetworzonej przemysłowej żywności z całą masą barwników, konserwantów, polepszaczy, spulchniaczy i innych „-aczy”. Substancje te wchodzą między sobą w niekontrolowane reakcje, w wyniku których powstają nowe toksyny. Bez neutralizacji i usunięcia tych „śmieci” z organizmu, tj. przede wszystkim ODKWASZENIA i WYPŁUKANIA, nie ma co marzyć o skutecznym powrocie do zdrowia! Gdy są śmieci, to musi być wysypisko i na odwrót.

l „Aż 20 proc. przebadanych gimnazjalistów z Warszawy ma nadwagę lub jest otyłych. A siedmioro na dziesięcioro 13-latków tak słabą kondycję, że wyzwaniem dla nich jest wejście na czwarte piętro!” (Gazeta.pl, 30.07.2015). l W grupie 11-latków polskie dzieci są już najtęższe w Europie (Światowa Organizacja Zdrowia) – mamy już 29 otyłych dzieci na 100, podobnie jest w grupie 14-latków. l Co piąta polska mama podaje niemowlęciu 10, a nawet więcej posiłków dziennie (nie licząc drobnych przekąsek) zamiast 5-6, często dosładzając już i tak zbyt słodkie mieszanki mleczne. Oznacza to, że 20 dzieci na 100 cierpi na syndrom nadmiernej matczynej troski. l Jedynie 7 polskich matek na 100 stosuje właściwe odżywianie własnych dzieci, ale aż 85 matek na 100 jest absolutnie przekonanych, że postępują prawidłowo!!! l 8 przedszkolaków na 100 jest otyłych. l Otyłe dzieci są zagrożone cukrzycą bardziej, niż dorośli.

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 33


naUKa

„Nastolatki z nadwagą bardziej narażone są na wczesny zgon w życiu dorosłym. Ludzie, którzy mieli nadwagę w wieku 14-19 lat, w życiu dorosłym są bardziej narażeni na zgon z powodu wielu chorób przewlekłych” – wynika z norweskich badań, o których informuje pismo American Journal of Epidemiology. Naukowcy z Norweskiego Instytutu Zdrowia Publicznego przeanalizowali dane, które ich placówka zebrała w latach 1963-75 w grupie 227 tys. norweskich nastolatków (chłopców i dziewcząt) między 14 a 19 rokiem życia. Informacje dotyczyły wzrostu oraz masy ciała dzieci. Stan ich zdrowia śledzono w ciągu kolejnych 35 lat. W okresie tym odnotowano niemal 10 tys. zgonów. „Zaobserwowaliśmy, że częstsze występowanie nadwagi i otyłości wśród nastolatków prowadzi do wzrostu liczby zgonów w wieku późniejszym w tej grupie, a tym samym w społeczeństwie” – konkluduje biorący udział w badaniach prof. Tone Bjorge.” (PAP 2008-05-28 08:00) Cukier i inne substancje słodzące nie zawierają zwykle żadnych składników odżywczych w postaci witamin, minerałów, błonnika, antyoksydantów (np. polifenoli), a dostarczają jedynie dużą energii, czyli tzw. pustych kalorii. A jak dokładnie działa cukier w organizmie? Na podstawie książki prof. Stanisława K. Wiąckowskiego Rola żywności w leczeniu i profilaktyce: l przyczynia się do powstawania niebezpiecznego śluzu i wilgoci w organizmie sprzyjając rozwojowi drożdżowcom i grzybom z rodzaju Candida albicans, l zakwasza krew,

34 | Hipoalergiczni | listopad 2015

l niszczy witaminy (w tym z grupy B), l pozbawia organizm minerałów (jest podstawowym wrogiem wapnia i magnezu), l natychmiast po spożyciu osłabia system trawienny i nerwowy, l przyczynia się do powstawania nerwic, psychoz, depresji, schizofrenii, paranoi, nadkwasoty żołądka (co za tym idzie – wrzodów przewodu pokarmowego), utraty pamięci, dekoncentracji, senności, ciągłego znużenia, apatii, próchnicy zębów, l osłabia działanie nerek, serca, wątroby, l zaburza działanie układu endokrynologicznego, l prowadzi do rozwoju hiperglikemii i cukrzycy, a także niedorozwoju umysłowego, itp. Z kolei wyniki badań amerykańskich naukowców opublikowane w Journal of Physiology wskazują także, że spożywanie słodkich produktów może pogorszyć procesy uczenia się i pamięci. Producenci i wielcy detaliści wiedzą, jak bardzo szkodliwie działa na nasz organizm ten biały narkotyk [sacharoza z buraków cukrowych i trzciny cukrowej – przyp. red.]. Wiedzą także, że wzrasta świadomość nas, konsumentów, którzy coraz częściej nie kupują towarów zawierających cukier. Główna badaczka projektu SUGAR SCIENCE.org, dr Laura Schmidt z Wydziału Medycyny Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco oświadczyła, że chodzi o to, aby wyniki były zrozumiałe i jasne dla wszystkich. Twierdzi, że dodane cukry to te, które nie występują naturalnie w żywności. Znajdują się one w 75% wszystkich przetworzonych produktów spożywczych i mają 61 nazw, które często są trudne do rozszyfrowania na etykietach żywności. (Wieści z globalnej wioski, NEXUS, nr 4/2015). Dodajmy, że informacje na etykietach produktów spożywczych są również często albo niepełne, albo mylące. Wielu z nas nie kojarzy węglowodanów ze zwykłym cukrem. Takimi węglowodanami mogą być sacharoza, glukoza, fruktoza, laktoza, maltoza, dekstroza, maltodekstryna, syrop glukozowo-fruktozowy i inne. Niektóre z nich (sorbitol, glukoza, fruktoza, laktoza itp.) występują w naturalnej żywności (owoce, warzywa), ale zawsze w powiązaniu z witaminami, minerałami, białkami, enzymami, błonnikiem itd. Problemem stają się, kiedy są rafinowane, wyekstrahowane do czystej postaci, albo syntetyzowane na drodze przemysłowych, chemicznych reakcji. To, co zostaje, zawiera czyste, rafinowane węglowodany. Naturalne cukry obecne w naturze np. w miodach, owocach, jagodach czy warzywach stały się w postaci czystej wyjątkowo kontrowersyjnymi substancjami słodzą-

www.hipoalergiczni.pl


sprawca cHoroby twojego DziecKa

cymi. Produkowane są na skalę przemysłową w ogromnych ilościach w procesach hydrolizy enzymatycznej czy kwasowej lub uwodornienia w obecności niklu. Zazwyczaj, po spożyciu szybko podnoszą poziom glukozy we krwi, w konsekwencji zwiększony wyrzut insuliny, co często kończy się napadem niepohamowanego głodu. Mogą powodować biegunki, wzdęcia, nadmierne gazowanie w jelitach, bolesne ich skurcze, zaburzenia trawienia, a nawet niekorzystnie wpływać na układ nerwowy powodując np. depresję. Powodują otyłość (zwłaszcza fruktoza), choroby układu sercowo-naczyniowego i niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Pomimo tego nie istnieją żadne ograniczenia dotyczące dziennego ich spożycia i oficjalnie uważane są za substancje bezpieczne. Państwo i władze, które powinny być strażnikiem naszych praw, są de facto cichym współuczestnikiem przestępczego procederu czerpiącym z niego potężne zyski. Nie chce pozwolić np. na lecznicze zastosowane oleju z konopi argumetując to przeciwdziałaniem narkomanii, a pozwala na dystrybucję alkoholu, wyrobów tytoniowych oraz wszechobecnego, uzależniającego cukru powodującego śmiertelne choroby. Czy to jest tylko szkodliwa niewiedza, brak świadomości rządzących, czy też bezkresna hipokryzja? A może świadome działanie? Ogromna większość konsumentów nie jest świadoma, że największym niebezpieczeństwem dla zdrowia jest przede wszystkim wszechobecny w produktach żywnościowych zdradziecki syrop glukozowo-fruktozowy. Ma bardzo niską lepkość, nie ulega krystalizacji i zapobiega krystalizacji cukru buraczanego (po zmieszaniu). Ma wygodną postać płynną i jest znacznie tańszy niż zwykły cukier (sacharoza z buraków lub trzciny). Jest także stabilny mikrobiologicznie, łatwiejszy w dozowaniu, przechowywaniu i transporcie. Wszystkie te właściwości powodują, że jest przez przemysł spożywczy znacznie chętniej wykorzystywany niż cukier. Stosuje się go do słodzenia lub dosładzania: napojów bezalkoholowych, gazowanych i niegazowanych, np. coli, herbat mrożonych, toników, napojów izotonicznych i energetyzujących, soków owocowych, napojów alkoholowych (np. likierów czy owoców w alkoholu), mlecznych napojów fermentowanych, mleka zagęszczonego, lodów, dżemów, galaretek, deserów, kompotów, wsadów owocowych do jogurtów, sałatek, konserw rybnych, a nawet ketchup’ów i musztardy jako zamienników miodu w pieczywie cukierniczym, a także jako środek ograniczający czerstwienie wyrobów piekarskich. Jednak na etykietach zazwyczaj widnieje informacja „bez cukru” oraz co najwyżej – „węglowodany” lub „syrop glukozowo-fruktozowy”. A

www.hipoalergiczni.pl

Karmiąc dziecko fastfoodami odbierasz mu nie tylko zdrowie, ale radość życia z czym nam zwykle kojarzy się syrop? Czy nie z jakimś leczniczym, pozytywnym syropkiem? Oddziaływanie syropu glukozowo-fruktozowego na zdrowie ludzkie jest przedmiotem licznych badań naukowych. Dotąd ustalono, że spożywanie dużych ilości produktów zawierających ten syrop (a spożywamy go w bardzo dużych ilościach!): l powoduje szybkie tycie i chroniczną otyłość (fruktoza spożywana nawet w niewielkich ilościach nastawia organizm na produkcję tkanki tłuszczowej, gromadzącej się zwłaszcza wokół narządów wewnętrznych); żaden inny składnik diety nie sprzyja otyłości tak, jak fruktoza (prof. Grażyna Cichosz, Wydz. Nauki o Żywieniu, Uniwersytetu. Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, prof. David Lustig, USA), l zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2, potęguje apetyt, prowadzi do reaktywnej hipoglikemii (gwałtownych zmian poziomu insuliny oraz glukozy we krwi), l podwyższa poziom lipoprotein niskiej gęstości (typu „małe gęste LDL”, czyli najgorszej z najgorszych odmiany LDL i trójglicerydów,) i trójglicerydów, l powoduje spadek wrażliwości organizmu na leptynę (hormonu zmniejszającego apetyt), l hamuje wytwarzanie ATP (kwasu adenozynotrójfosforowego – „paliwa” z mitochondriów komórkowych – centrów energetycznych komórek), l przyczynia się do zwiększenia możliwości wystąpienia zespołu jelita drażliwego, l może powodować zaćmę cukrzycową,

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 35


naUKa

ZAWARTOŚĆ CUKRU W PRODUKTACH – W ŁYŻECZKACH L.p.

Produkt

Węglowodany [g] w 100 g / 100 ml

Węglowodany [g] w produkcie

Równowartość łyżeczek cukru [malejąco]

1

Ketchup 750 g

17

127,5

25,5

2

Napój „7 up” 1 l

11,2

112

22,5

3

Hoop cola 1 l

11

110

22

4

Nektar jabłkowy 1 l

9,2

92

18,4

5

Ketchup 450 g

20

90

18

6

Fasolka po bretońsku 400 g

14,3

57,2

11,5

7

Jogurt kawowy 330 g

16,3

53,8

11

8

Coca-cola 500 ml

10,6

53

10,6

9

Jogurt musli z trusk. 300 g

16,1

48,3

10

10

Jogurt z owocami 300 g

15,2

45,6

9

11

Jogurt pitny trusk. 300 g

13,4

40,2

8

12

Deser ryż.-trusk. 180 g

20,4

36,72

7,3

13

Pepsi 330 ml

11

36,3

7

14

Energy drink 250 ml

13,3

33,25

6,6

15

Musztarda 185 ml/175 g

16

29,6

6

16

Musztarda 190 g

13

24,7

5

17

Frugo 250 ml

9,8

24,5

5

18

Tarczyn jabłk.-marchw. 300 ml

8,3

24,9

5

19

Herbata Green mango 500 ml

4,6

23

4,5

20

Oranżada w puszce 250 ml

8,6

21,5

4,3

21

Danio trusk. 140 g

15,3

21,43

4,3

22

Majonez 700 ml

2,9

20,3

4

23

Kefir 400 g

4,7

18,8

4

24

Gerber sok jabłkowy 175 ml

11,4

19,95

4

25

Zsiadłe mleko 400 g

4,3

17,2

3,5

26

Śledzie w sosie śmiet. 280 g

6,2

17,36

3,5

27

Serek z morelą i wanilią 150 g

12

18

3,5

28

Majonez sałatkowy 450 g

3,6

16,2

3

29

Serek wiejski 500 g

3

15

3

30

Berlinki 500 g

2,7

13,5

2,7

31

Gerber jarzyn.-cielęc. 190 g

7,2

13,68

2,7

32

Ser sałatkowo-kanapkowy 200 g

6,3

12,6

2,5

33

HiPP zupka jarzynowa 125 g

4,7

5,87

1,2

34

Serek wiejski 200 g

2

4

1

35

Parówki delikatesowe 250 g

1,9

4,75

1

36

Kiełbaski polskie 250 g

0,9

3,4

0,7

37 38

Boczek dojrzewający 100 g Coca-cola bez cukru

1,6 1,6 słodziki: m.in. aspartam, acesulfam

0,3

36 | Hipoalergiczni | listopad 2015

www.hipoalergiczni.pl


sprawca cHoroby twojego DziecKa

Najnowsze badania naukowców amerykańskich z 2013 r. wykazały, że to syrop glukozowo-fruktozowy odpowiada za epidemię otyłości w USA i związanych z tym kilkudziesięciu chorób. Jest on jeszcze bardziej szkodliwy niż sacharoza, czyli zwykły biały cukier. Szczególnie niebezpieczny jest jego wpływ na leptynę – hormon sytości. W miarę jedzenia, a więc zaspokajania głodu, leptyna wysyła sygnał do mózgu o zaspokojeniu łaknienia. Pod wpływem syropu glukozowo-fruktozowego, trzustka jest zmuszona do zwiększonego wytwarzania insuliny, a ta blokuje działanie leptyny. W rezultacie – jedząc – wcale nie stajemy się mniej głodni – lecz przeciwnie, mamy ochotę na dalsze porcje. Może powiesz teraz: „No tak, być może to wszystko prawda, ale ja i moje dzieci nie jemy wcale tak dużo cukru! Och, co najwyżej w ciągu dnia jakiś soczek, jakiś batonik – to wszystko!” Wobec tego dokładnie policzmy, ile cukru zjadamy codziennie. Najprościej będzie liczyć łyżeczkami do herbaty. Tak więc jedna łyżeczka cukru to ok. 5 gramów, zaś kostka cukru – to 6 gramów. Przyjrzymy się teraz wspólnie zawartości cukru w typowych produktach. „Odrobiłem” za Cie-

www.hipoalergiczni.pl

bie, Czytelniku, lekcję i pewnego dnia zamieniłem się w inspektora na terenie pewnego warszawskiego hipermarketu. Barbara Reed Stitt, amerykańska kuratorka nieletnich, autorka książki Food and Behaviour a Natural Connection (Jedzenie i zachowanie – naturalny związek) na bazie własnych doświadczeń z wychowankami uważa, że niedożywienie centralnego układu nerwowego w nieunikniony sposób prowadzi do poważnych problemów fizycznych i psychicznych, wobec których medycyna akademicka jest bezradna. Sukcesy wychowawcze kuratorki, których bazą stała się zmiana diety jej podopiecznych – zastąpienie cukru, przetworów z białej mąki, wszelkich słodyczy surowymi warzywami i owocami, ziarnami, chudym mięsem i rybami – sprawiły, że tematem zainteresowały się poważne amerykańskie media takie jak: „The Wall Street Journal”, telewizja CBS News oraz komisja Senatu USA. Istotne jest też to, co dajemy „do jedzenia” dziecku jeszcze nienarodzonemu. Jednak szczególnie ważne jest odpowiednie przygotowanie organizmów obojga rodziców, tj.

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 37


naUKa

SPOSÓB ODŻYWIANIA MA WPŁYW NIE TYLKO NA ZDROWIE FIZYCZNE,

ale także na intelekt, pamięć, osobowość i zachowania. przyszłej matki i przyszłego ojca do aktu poczęcia. Bardzo ważne jest także to, co jedzą przyszli rodzice, nie tylko dotyczy to kobiet ciężarnych, ale obojga rodzicoów, tj. przyszłej matki i przyszłego ojca przed aktem poczęcia. Zdrowie i inteligencja dziecka, czyli płodu rozwijającego się od pierwszego dnia tuż po poczęciu,w ogromnej mierze zależy od kondycji zdrowotnej obojga rodziców. Nieodzowna jest więc wcześniejsza (już na etapie planowania ciąży!), systematyczna kilkumiesięczna detoksykacja i odkwaszenie organizmów w połączeniu z odżywieniem ich na poziomie komórkowym. Szczególnie istotne jest zastosowanie suplementacji naturalnymi witaminami, zwłaszcza kwasem foliowym, czyli witaminą B9, w połączeniu z witaminą B6 i wieloskładnikowymi, ściśle dobranymi i łatwo przyswajalnymi związkami mineralnymi. Konserwowana sztucznie, puszkowana lub paczkowana żywność (dead food – zdechłe żarcie, junk food – śmieciowe żarcie), sztucznie barwione napoje, zawierające środki chemiczne, typowe słodkie napoje i inne jedzenie nasycone przez niektórych producentów bez umiaru cukrem przyczynia się do powstawania skłonności do irytacji, wzrostu negatywnych emocji i niekontrolowanych myśli, depresji, myśli samobójczych, bezsenności, gwałtów i agresji. Należy systematycznie dożywiać dzieci naturalnymi produktami, oczyszczać ich organizmy z toksyn, odkwaszać, dożywiać komórki i wzmacniać system odpornościowy. Obecnie nie ma już praktycznie innego sposobu zapewnienia dzieciom prawidłowego rozwoju i zapewnienia im zdrowia, jak tylko stosowanie żywności specjalizowanej, pochodzenia organicznego, certyfikowanej. Chyba, że się ma

38 | Hipoalergiczni | listopad 2015

własne gospodarstwo rolne i wpływ na to co i jak uprawiamy i hodujemy. Zatem jak ratować siebie i dzieci? To jak poradzić sobie z problemem, który już mamy, tj. otyłością i związanymi z nią chorobami? Jak poradzić sobie z łaknieniem cukru? Po prostu należy wyregulować metabolizm, zregenerować organizm i zmienić nawyki żywieniowe. Co należy zrobić, czyli ogólne zasady kuracji: l odkwasić organizm, l oczyścić i zregenerować naczynia krwionośne, l odtruć, nawodnić i oczyścić organizm, l ustabilizować poziom insuliny i cukru, l zrewitalizować prawidłową florę bakteryjną jelit, l odżywić komórki organizmu (zaopatrzenie ich w 70÷90 niezbędnych składników dziennie). Równolegle z taką kuracją należy stosować odpowiednie zrównoważone, niskowęglowodanowe, a więc niskoglikemiczne odżywianie utrzymujące niski poziom glukozy i insuliny we krwi oraz wykonać przynajmniej minimalną dawkę ruchu. Ta sprawdzona już metoda powoduje spadek masy ciała bez efektu jo-jo, a daje także cały szereg dodatkowych korzyści: odbudowę masy mięśniowej, polepszenie jędrności skóry, ustabilizowanie poziomu cholesterolu i ciśnienia krwi, uregulowanie pracy układu trawiennego, W dłuższej perspektywie zapewne zmniejszy ryzyko rozwoju chorób nowotworowych, polepszy działanie stawów, poprawi wygląd skóry, włosów, paznokci. Jak tego dokonać? To już temat do indywidualnego potraktowania, ponieważ każda sytuacja jest indywidualna, jak indywidualny jest każdy organizm. n

www.hipoalergiczni.pl


polecamy

VEGGIE TEA Naturalnie na jesienną chandrę

M

archwiowo – imbirowa herbata Veggie Tea to idealna propozycja na nadchodzącą jesień. W składzie posiada jedynie suszoną marchew i przyprawy o wysokiej wartości odżywczej. Podnosi odporność, łagodzi bóle stawów, hamuje stany zapalne, poprawia trawienie oraz korzystnie wpływa na wzrok. cena: ok.29,99 pln Dostępna na: www.vegenovo.pl

Poczuj moc karobu! S

maczne i bogate w cenne składniki strąki chleba świętojańskiego są doskonałą przekąską dla osób aktywnych fizycznie. Karob w tej postaci zawiera naturalnie występujące cukry, które szybko uzupełnią energię na przykład po intensywnym treningu. Ponadto jest to naturalne źródło łatwo przyswajalnego magnezu, żelaza i fosforu, czyli minerałów, których najczęściej brakuje w naszej diecie. Jak każda roślina strączkowa karob jest bogaty w błonnik regulujący pracę układu pokarmowego. Strąki można żuć jako smaczną przekąskę lub dodać je do ulubionego posiłku. Cena: 20 zł www.sklep.bakra.com.pl

www.hipoalergiczni.pl

„Z

VEGGIE TEA Poczuj zimową euforię z Veggie Tea

imowa euforia“ to zrównoważona kompozycja na bazie Rooibosa z dodatkiem płatków hibiskusa, liści jagód , rumianku, korzenia lukrecji z cynamonem, goździkami i skórką cytrynową. Poprawia nastrój, zmniejsza bóle m.in menstruacyjne (dzięki właściwościom rozkurczowym), ma działanie osłonowe na przewód pokarmowy, zwiększa odporność oraz hamuje tworzenie się zwapnień w tętnicach. cena: ok. 29,99 pln Dostępna na: www.vegenovo.pl

Słodycze? Tylko batony Raw Bite! Któż z nas nie kocha słodyczy, a w szczególności batonów. Jednak większość oferowanych produktów na rynku zawiera więcej chemicznych dodatków, utwardzanych tłuszczy i sztucznych słodzików, niż wartości odżywczych. Duńskie batony Raw Bite powstają wyłącznie na bazie organicznych, certyfikowanych składników wolnych od GMO. W procesie produkcji nie jest używana wysoka temperatura co pozwala zachować wszystkie wartości odżywcze i energetyczne. A skład? Owoce, orzechy i kakao. Słodko i zdrowo! Cena: 9,99 zł www.organic24.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 39


CHEMIA naUKa

nasze przekleństwo czy zbawienie? Strategia przetrwania życia na Ziemi w obliczu zagrożeń chemicznych

Tekst: Prof. Jerzy Leszek Zalasiński Rozmawiała: Żaneta Geltz

Prof. dr inż. Jerzy Leszek Zalasiński We wrześniu br. w Krakowie został wybrany vice przeorem i kanclerzem Królewskiego Orderu Rycerskiego im. Św. Stanisława, męczennika, Patrona Polski. Odznaczony orderami Komandorskimi z Wielką Gwiazdą.

40 | Hipoalergiczni | listopad 2015

www.hipoalergiczni.pl


cHemia – nasze przeKleństwo czy zbawienie?

Kosmetyki, środki czyszczące, leki, a nawet broń chemiczna – to wszystko jest źródłem wielu substancji chemicznych mających wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Aby minimalizować ich wpływ na organizm, warto przekonać się, co jest źródłem zagrożenia. O życiu w świecie nasyconym przez substancje chemiczne wywiadu udzielił nam znany fizjolog i biochemik roślin prof. Jerzy Leszek Zalasiński, ekspert Rady Europy, ONZ i FAO.

www.hipoalergiczni.pl

Żaneta Geltz: Pana interdyscyplinarna wiedza naukowa daje do myślenia i zachęca do refleksji w kontekście pytań: Jak zachować zdrowie, sprawność fizyczną i umysłową czy długowieczność, jaką podjąć strategię racjonalnych działań w życiu codziennym. Ale czy życie bez chemii jest możliwe? Prof. Jerzy Leszek Zalasiński: Fenomen życia w biosferze jest uzależniony od 24 pierwiastków chemicznych biogennych takich jak: węgiel, tlen, wodór, azot, siarka, fosfor, sód, potas, magnez, wapń, żelazo, mangan, miedź, cynk, bor, krzem, molibden, chlor, wanad, chrom, kobalt, cyna, selen, fluor, jod. Fizjolodzy podzielili je na 2 grupy: mikro– i makroelementy. Pierwiastki biogenne nie tylko spełniają ważne funkcje w budowie i funkcjonowaniu organizmów żywych, ale mogą wiązać się z innymi pierwiastkami i stanowić śmiertelne zagrożenie dla organizmu, m.in. cyjanek potasu czy też stężone kwasy i związki rakotwórcze. ŻG: Czy związki chemiczne, z którymi mamy do czynienia wynikają ze specyfiki środowiska naturalnego? JLZ: W środowisku naturalnym znajduje się około 63 000 związków chemicznych, natomiast dziesiątki milionów związków dostaje się do środowiska naturalnego w wyniku działalności człowieka: – prowadzonych wojen z użyciem broni chemicznej, – awarii i pożarów w zakładach chemicznych, – w wyniku beztrosko wylewanych do kanalizacji resztek substancji chemicznych z przeprowadzanych eksperymentów laboratoryjnych. Odpady laboratoryjne trafiające poprzez kanalizację do rzek zawierają związki silnie toksyczne, parzące, duszące, alergizujące, rakotwórcze, a także cuchnące. Te zanieczyszczenia wody były monitorowane w wąskim zakresie ze względu na wysokie koszty analiz chemicznych (droga aparatura, substancje wzorcowe i ogromna sieć zlewni wodnej połączonych rzek i jezior), dlatego nie zostały również przetestowane pod kątem toksyczności i negatywnego wpływu na zdrowie człowieka. Historia odkryć chemicznych na tle cywilizacyjnej osi czasu jest relatywnie krótka. W czasach Gutenberga, który wynalazł prasę drukarską, alchemicy znali 11 pierwiastków chemicznych. Pierwiastek 12-ty, czyli antymon, został wynaleziony w 1450r. Minęło 200 lat, zanim wynaleziono 13-ty pierwiastek – arsen. Gdyby odkrywanie kolejnych pierwiastków przebiegało w tak wolnym tempie, to w chwili obecnej znalibyśmy najwyżej kilkanaście pierwiastków chemicznej. Przełom w chemii dokonał się po opracowaniu Układu Okresowego Pierwiastków przez Iwanowicza Dimitrija Mendelejewa w 1869r. czego efektem jest nasza znajomość aż 114 pierwiastków na dzień dzisiejszy.

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 41


naUKa

200 lat po wynalezieniu lokomotywy parowej, rozpoczęła się wielka rewolucja przemysłowa. Nastąpił wtedy gwałtowny rozwój przemysłu chemicznego realizowany pod hasłem „Dobre życie dzięki chemii”. Według publikacji naukowej „Chemical Abstracts” do dziś dokonano syntezy 31 milionów związków chemicznych, a liczba nowych – zwiększa się o 4000 dziennie! W tak zwanym „CAS REGISTRY” raz nazwany pierwiastek pozostaje pod tą samą nazwą już na zawsze. Ten ogromny depozyt syntetyzowanych przez chemików związków – w większości rozpuszczalnych w wodzie – jest najbardziej niebezpieczny dla fenomenu życia na Ziemi, ponieważ jest przyczyną zatruć, alergii i wielu schorzeń niszczących zdrowie ludzi spożywających zanieczyszczoną chemicznie wodę i odżywiając się zatrutą żywnością.

42 | Hipoalergiczni | listopad 2015

ŻG: Dlaczego nikt nie pokusił się o zbadanie tych zanieczyszczeń, jeśli istnieje zagrożenie dla ludzkiego zdrowia? JLZ: Wartościowe testy, które pozwoliłyby określić zagrożenie określonymi substancjami chemicznymi w zakresie wywoływania nowotworów mogą trwać nawet 2 lata lub więcej. Podczas testów konieczne byłoby każdorazowe wykorzystanie 600 zwierząt doświadczalnych na jedno badanie. Badania te są wyjątkowo kosztowne, także ze względu na długi okres utajony raka. Jest to kwestią bezsprzeczną, że wody słodkie są najlepszym nośnikiem rozpuszczonych związków chemicznych zatruwających wszystkie ekosystemy biosfery Ziemi (przykładem są kwaśne deszcze). Związków tych nie przebadano pod kątem: l toksyczności ostrej i podostrej, l toksyczności przewlekłej, l toksyczności reprodukcyjnej, l fototoksyczności, l toksyczności wody, l toksyczności rozwojowej, l mutagenności, l kancerogenności, l podrażnienia skóry, l nadwrażliwości skóry, l podrażnienia oczu. Te związki syntetyczne rozproszone na Ziemi, gdzie żyją, pracują i odpoczywają ludzie, to w większości ksenobiotyki, wśród których są również chemiczne środki bojowe śmiercionośne dla ludzi i zwierząt. ŻG: Jak odnieść się do prób popularyzacji energii atomowej? JLZ: Na świecie funkcjonuje ponad 300 elektrowni atomowych! 26 kwietnia 1986 roku wydarzyła się w Czarnobylu jedna z największych katastrof w cywilnej energetyce jądrowej. Szkodliwe dla zdrowia skutki tego wydarzenia, ze względu na specyfikę rozpadu radioaktywnych związków chemicznych, będą odczuwalne jeszcze przez wiele lat na całym świecie. Stała cyrkulacja powietrza sprawia, że chmury radioaktywne przemieszczają się wokół Ziemi. Ogromnym niepokojem napawa również skala przeprowadzanych na świecie eksperymentów z bronią jądrową. „Świat Nauki” [wyd. 08 1996] opublikował informację, że w USA przeprowadzono 1030 różnego rodzaju niebezpiecznych prób jądrowych i że znajduje się tam 10 000 jądrowych głowic bojowych, podczas gdy Rosja dysponuje 12 000 głowic i przeprowadziła już 715 prób jądrowych. Broń jądrową posiadają: Chiny, Indie, Pakistan, Francja, Wielka Brytania, Korea i Izrael. Naszym zagrożeniem jest wydłużająca się lista posiadaczy tej śmiercionośnej broni. www.hipoalergiczni.pl


cHemia – nasze przeKleństwo czy zbawienie?

Wzrost stężenia w żywności metali ciężkich, azotanów, węglowodorów aromatycznych, kontakt człowieka z azbestem, pierwiastkami promieniotwórczymi, ksenobiotykami mutagenicznymi to główne przyczyny zachorowań na nowotwory, na które według Raportu Ministerstwa Zdrowia umiera co 4 Polak.

Obecnie znana jest w przybliżeniu następująca liczba organicznych związków chemicznych, będących roślinnymi metabolitami wtórnymi: Alkaloidy

10 000

Aminy

100

Aminokwasy niebiałkowe 400 Glikozydy cyjanogenne

40

Glukozynolany

80

Monoterpeny

1000

Laktony seskwiterpenów

3000

Saponiny

600

Diterpenoidy

2000

Kukurbitacyny

50

Kardenolidy

50

Karotenoidy

600

Flawonidy

4000

Chinony

800

Poliacetyleny

650

www.hipoalergiczni.pl

ŻG: Omówił Pan substancje, które rzeczywiście kojarzą nam się ze szkodliwą chemią przemysłową, ale przecież chemia to także leki. JLZ: Nie można pominąć związków chemicznych pozyskiwanych z roślin. Wyostrzony zmysł węchu, smaku i wzroku zwierząt, sprawia, że również one korzystają z ziołowych terapii. Z substancji roślinnych korzysta także przemysł farmaceutyczny. Dokonał on wielu syntez chemicznych tych związków zaczerpniętych z natury. Aby móc opatentować otrzymane w ten sposób leki, dokonywana jest chemiczna modyfikacja takich związków. Skutki ich działania często są szkodliwe dla organizmu człowieka, np. prawoskrętna witamina C. Wiele roślin stosowanych przez człowieka wykazuje działanie trujące, halucynogenne i rakotwórcze, np. tytoń czy nasiona soi, które należy poddać obróbce termicznej w celu dezaktywacji toksycznych alkaloidów. Substancje pozyskiwane z roślin wykorzystuje się w fitoterapii. Układ immunologiczny człowieka nie był wcześniej obciążony tak dużą liczbą zsyntetyzowanych przez chemików związków chemicznych. Ewolucja człowieka przebiega w bardzo krótkim okresie na tle ewolucji życia na Ziemi trwającej przeszło 3,5 miliarda lat. Najdłużej ewoluujące mikroorganizmy zasiedlające ludzkie jelita wspomagają procesy trawienia i syntetyzują witaminy. Bakterie te chronią nasze zdrowie przed działaniem chorobotwórczych or-

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 43


naUKa

Prof. dr inż. Jerzy Leszek Zalasiński – fizjolog i biochemik roślin, ekolog. Od wielu lat jest ekspertem ONZ, FAO/WHO i Rady Europy. Wykłady wygłaszane na wielu uniwersytetach krajowych i zagranicznych zostały uhonorowane licznymi odznaczeniami i listami gratulacyjnymi od Rektorów. Autor wielu rozwiązań w zakresie biotechnologii ważnych dla postępu biologicznego w rolnictwie, ogrodnictwie, leśnictwie i pszczelarstwie.

44 | Hipoalergiczni | listopad 2015

ganizmów, zasiedlających wewnętrzne powłoki naszego ciała. Natomiast chorobotwórcze bakterie wypracowały strategie wprowadzania w błąd ludzkiego układu odpornościowego. Nadmierne obciążenie naszego organizmu ksenobiotykami, metalami ciężkimi, radionuklidami oraz mikroorganizmami prowadzi do toksykemii i zaburzeń metabolicznych, endokrynologicznych i immunologicznych, a w efekcie – tak zwanych – chorób cywilizacyjnych, osłabienia organizmu, przyspieszenia procesów starzenia i skrócenia długości życia. ŻG: Czy będziemy w stanie zachować zdrowie i czystość naszych organizmów w tak przesyconym chemią świecie? JLZ: Tworzona w XXI wieku „biblioteka” genomów bakteryjnych umożliwi opracowanie skutecznych terapii przeciw mikroorganizmom chorobotwórczym. Takie terapie pozwolą na zachowanie w naszym organizmie pożytecznych gatunków bakterii ważnych dla zdrowia i długowieczności. Wyczerpujące informacje na ten temat są zawarte w rozprawie habilitacyjnej mojego autorstwa, „Produkcja żywności w warunkach skażenia biosfery” oraz w „Introduction to biochemical toxicology” autorów: E. Hodgson i F.E. Guthrie. Zgodnie z danymi opracowanymi przez Hodgsona i Guthrie’go z 1980 roku wśród 63 000 związków chemicznych znajdujących się w życiu ludzi można wyróżnić: l 1500 aktywnych składników pestycydów l 2000 dodatków poprawiających trwałość leków l 2500 dodatków do żywności o wartości odżywczej l 3 000 dodatków zwiększających okres przydatności żywności do spożycia l 4 000 aktywnych składników leków terapeutycznych l 50 000 innych związków chemicznych o charakterze ksenobiotyków Powyższa lista nie zawiera dziesiątków milionów związków, które wydostały się do otoczenia przyrodniczego człowieka od XIX do pierwszej dekady XXI wieku, podczas toczących się obu wojen światowych, w których zastosowano broń chemiczną. Analiza zagrożeń chemicznych dla człowieka niech będzie myślą przewodnią do długiej serii dalszych moich artykułów omawiających ochronę zdrowia ludzkiego oraz przyrodniczego otoczenia człowieka. n

www.hipoalergiczni.pl


myłKowe rozmawiają

Nic Ci się nie chce i odkładasz wszystko na jutro?

Może brakuje Ci

JODU!?

Należy bać się jodu czy jego braku? Rozmawiała: Ewelina Myłek Autor: dr Danuta Myłek

Danuta Myłek w rozmowie z Eweliną Myłek porusza temat jodu – jednego z najbardziej kontrowersyjnych, trudnych i – dla bezpieczeństwa – często omijanych zagadnień. A ponieważ w poprzednim artykule Pani Myłek dotyczącym piramidy żywienia wkradł się „chochlik”, czyli brak jednego słowa w określeniu „niedoboru jodu nieorganicznego”, to postanowiliśmy pokazać specjalne opracowanie, które dokładnie wyjaśni różnicę pomiędzy jodem organicznym i nieorganicznym oraz, mamy nadzieję, obali mity o szkodliwości nieorganicznego jodu, a także pokaże, że jest on wręcz niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. www.hipoalergiczni.pl

EM: Danusiu, wielokrotnie słyszę od Ciebie, że w temacie jodu, w dzisiejszej powszechnej wiedzy o tym pierwiastku jest wiele informacji nieprawdziwych. Czy rzeczywiście o jodzie nie wiemy właściwie nic? Lub nasze przekonania są błędne? DM: Do tematu dyskusji o jodzie skłoniły mnie nieprawdziwe poglądy, jakoby jod szkodził! Od razu spieszę wyjaśnić, że taka opinia może być odnoszona wyłącznie do jodu organicznego radioaktywnego. Uwalnia się on do atmosfery w czasie wybuchu elektrowni atomowych i sprzyja powstawaniu nowotworów tarczycy, piersi i jajników u kobiet, a u mężczyzn – nowotworów tarczycy i prostaty. Nie jest składnikiem naszego ciała. Ma jedynie właściwości niszczące. E: Czyli jeśli mówimy o jodzie korzystnym dla nas, myślimy wyłącznie o jodzie nieorganicznym? D: Dokładnie. Jod nieorganiczny jest nam niezbędny do życia, zdrowia i pogody ducha. Od tego momentu artykułu, podkreślam, że określenie „jod” dotyczy jedynie nieorganicznego jodu. E: Gdzie naturalnie w przyrodzie występuje jod? D: Długo by wymieniać… Ogólnie mówiąc, znajduje się w wodzie, glebie i powietrzu. Znajdziemy go więc w roślinach wyhodowanych na glebach zawierających jod, a także w tkankach zwierząt, które te rośliny spożywają. E: Jod zawsze kojarzył mi się z morzem... D: To prawda. Pierwiastek ten znajduje się w wodzie mor-

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 45


myłKowe rozmawiają

Dr n. med. Danuta Myłek jest znanym specjalistą w zakresie alergologii i dermatologii. Pracuje w Stalowej Woli. Jest pionierem w alergologii na Podkarpaciu, którą organizuje i doskonali od 30 lat. Przez 10 lat pełniła funkcję Konsultanta d/s Alergologii Województwa Podkarpackiego, jest dyrektorem Przychodni Alergologicznej „ALERGIA” w Stalowej Woli i właścicielem Centrum Alergii „PROGRES” w Stalowej Woli. Ponad 30 lat temu zaczęła popularyzować podstawową wiedzę o profilaktyce alergii na terenie miasta, początkowo wśród lekarzy i położnych, a potem wśród społeczeństwa miasta, okolic, województwa i kraju. Jest jedynym polskim członkiem naukowym prestiżowej alergologicznej organizacji naukowej: American College of Asthma, Allergy and Clinical Immunology oraz członkiem European Academy of Allergy and Clinical Immunology, Polskiego Towarzystwa Alergologicznego, Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego, Polskiego Towarzystwa Lekarskiego– Sekcji Medycyny Psychosomatycznej. W 2005 r. została kobietą Roku Podkarpacia w dziedzinie „Medycyna i Nauka”.

skiej oraz w morskich roślinach, glonach, rybach i innych owocach morza. Tym samym jest go dużo w soli morskiej. W krajach leżących nad morzem i w ich nadmorskich strefach, nikomu jodu nie brakuje. Istnieją także miejsca, które są bogate w jod mimo, że nie leżą nad morzem. W Polsce do takich należą liczne uzdrowiska. Na Podkarpaciu mamy kilka miejsc z obecnością jodu w wodzie, glebie i powietrzu – są to Harasiuki, Ulanów, Radawa, Sonina. E: A co z ludźmi, którzy nie mieszkają ani nad morzem, ani w miejscach bogatych w jod? D: W okolicach, gdzie ani w glebie, ani wodzie, ani w powietrzu jodu nie ma, ludzie cierpią z powodu jego niedoborów. W Polsce jodu brakuje niestety niemal wszędzie, poza pasem nadmorskim. Najbardziej brak tego pierwiastka widoczny jest na terenach górskich oraz na obszarach południowo-wschodnich. E: Chyba można powiedzieć, że nie tylko Polska, ale i cała Europa cierpi na permanentny brak jodu? D: Zgadza się. Statystyczny mieszkaniec Europy ma pokrytą zaledwie 1/3 dziennej dawki jodu. W Polsce jest podobnie. Według WHO na świecie żyje ok. 3 miliardów ludzi w krajach, w których gleby, woda i powietrze są pozbawione jodu nieorganicznego. Chcę to bardzo mocno podkreślić – jod, wraz z magnezem i selenem, jest najbardziej niedoborowym pierwiastkiem w naszej diecie. E: Zatem, w których codziennych pokarmach znajdziemy jod? D: Jod występuje w niewielkich ilościach w żółtku jaja, karczochach, szparagach, ananasach i ciemnozielonych warzywach.

46 | Hipoalergiczni | listopad 2015

E: Czy jakieś owoce lub warzywa mogą blokować wchłanianie tego pierwiastka? D: Tak. Głównie warzywa kapustne i szpinak. Co nie oznacza przecież, że mamy ich nie jeść! Ale nie zapomnijmy o nieco większej dawce jodu w dniu spożycia tych jakże pożytecznych warzyw. E: Przechodząc powoli do sedna i konkretów… Do czego potrzebny jest jod nieorganiczny? Jakie narządy potrzebują go najbardziej? D: Pierwsza w kolejce do pobrania jodu jest tarczyca. Właśnie z jodu tarczyca wytwarza hormon życia – tyroksynę. Po nasyceniu się tarczycy (nie przyjmuje bowiem więcej niż potrzebuje), drugi w kolejce po jod jest gruczoł piersiowy u kobiet. To duży narząd i potrzebuje sporą dawkę jodu – nawet kilka razy więcej niż tarczyca. Zaraz potem jajniki i mózg. U mężczyzn natomiast największe zapotrzebowanie mają znów tarczyca, zaraz potem prostata i jądra oraz mózg. Ponadto każda z bilionów komórek naszego ciała potrzebuje jodu do normalnego funkcjonowania, szczególnie śluzówki.

Jod występuje w niewielkich ilościach w żółtku jaja, karczochach, szparagach, ananasach i ciemnozielonych warzywach. E: Czyli te narządy pracują gorzej, jeśli nie dostarczymy im jodu? D: Właściwie każda z komórek naszego organizmu pracuje gorzej. E: Chciałabym porozmawiać o objawach i skutkach niedoboru jodu. Zacznijmy od tarczycy. D: Brak jodu w tarczycy skutkuje powstawaniem wola, niedoczynnością tarczycy, chorobą Hashimoto. Jod nieorganiczny w postaci Płynu Lugola chroni tarczycę przed nowotworami powstającymi w wyniku działania jodu organicznego, promieniotwórczego. E: Dlaczego? D: Tarczyca wysycona jodem nieorganicznym po prostu nie przyjmie więcej niż może i nie wchłonie jodu organicznego promieniotwórczego. Przypomnijmy sobie, że właśnie tak chroniono nas wiele lat temu przed nowotworami tarczycy,

www.hipoalergiczni.pl


może braKUje ci joDU!?

gdy wybuchła elektrownia atomowa w Czarnobylu w 1986 D: Dobre pytanie. Zacznijmy od toksyn grzybiczych. Wyzwaroku. Wszyscy piliśmy ok. 100 mg płynu Lugola. Ja wówczas lane są one przez grzyby bytujące stale w naszym organibyłam młodym lekarzem, a mój starszy syn miał 15 lat. zmie np. Candida albicans (w nadmiarze) lub inne grzyby zaE: Czy niedobór jodu może skutkować niedoczynnością siedlające skórę, paznokcie, płuca czy przewód pokarmowy tarczycy? (np. Aspergillus, Trichophyton). Zaliczają się do nich również D: Tak. Jeśli tarczyca nie otrzyma codziennej porcji jodu nieantybiotyki, które są niczym innym, jak właśnie syntetyczną organicznego, nie ma z czego zbudować tyroksyny, czyli toksyną grzybiczą (leki, drób przemysłowo hodowany, mlehormonu odpowiadającego za najważniejsze funkcje naszeko uzyskiwane z hodowli przemysłowych). go organizmu. Wtedy powstaje właśnie niedoczynność tarE: Mało kto o tym wie. Coś jeszcze wpływa zaburzająco? czycy! W badaniach mamy obniżone wartości poziomu Ft4 D: Związki rtęci, które odkładają się głównie w mózgu, ale i/lub Ft3, a poziom hormonu przysadki regulującego pracę także w innych narządach. tarczycy – hormonu tyreotropowego (TSH) – ulega podwyżE: Ale skąd rtęć w naszych organizmach? szeniu. Jest to sygnał dla tarczycy: „produkuj więcej tyroksyD: Na przykład ze starych wypełnień amalgamatowych ny”! Ale tarczyca nie ma jodu, bo go przecież nie dowieźliw stomatologii oraz z konserwantów rtęciowych w szcześmy. pionkach ochronnych. Na szczęście E: Obrazowo można to porównać obecnie mamy już dostęp do szczedo budowy domu. Chcemy, by pionek konserwowanych innym murarze wybudowali nam dom, substancjami, nie rtęcią. Ale potężale nie dostarczyliśmy im cegieł. Z na liczba dorosłych obecnie ludzi czego zatem mają go zbudować? szczepiona była przecież szczepionMusimy te cegiełki dowieźć. kami konserwowanymi rtęcią i dlaD: Tak samo jest z hormonami tartego są oni niestety bardziej wrażliczycy. Jest jod – jest hormon. Nie ma wi m.in. na choroby tarczycy. U nich jodu – nie ma hormonu… szczególnie ważna jest suplementaE: Dlaczego hormon tarczycy – tycja jodem. roksyna – jest taka ważna? E: Czy są jeszcze inne elementy D: Można tu wymienić co najmniej hamujące produkcję hormonów kilka bardzo istotnych punktów. przez tarczycę? Po pierwsze, zwiększa syntezę biaD: Owszem. Zalicza się do nich flułek w każdej komórce naszego ciaorki, brom i chlor. Same w sobie są W krajach leżących nad morzem ła. Po drugie, powoduje wzrost zutoksyczne, ale warto też wiedzieć, że i w ich nadmorskich strefach, życia tlenu przez komórki poprzez m.in. wymienione chlorowce mają nikomu jodu nie brakuje. wpływ na pompę potasowo-sodoniższą masę atomową od jodu i wywą wraz z ATP-azą – enzymem repierają go z organizmu. gulującym powstawanie energii (ATP – adenozyno trójfosE: W jaki sposób mogą znaleźć się w naszym organizmie foran – swoista cegiełka energetyczna). Szczególnie ważne takie pierwiastki? zjawisko w rozwoju płodu. Kolejną kwestią jest regulacja akD: No właśnie. Wielu ludzi nie ma świadomości, że np. brom tywności enzymatycznej w mózgu, mięśniach, sercu, przyzawarty jest w szeroko dostępnej i używanej mące przesadce, nerkach. I znów podkreślam jego ważność w rozwomysłowej! Brom jest dodawany we młynach jako środek ju płodu (konieczna jest suplementacja jodem u kobiet cięprzeciwzbrylający! Chlor natomiast zawarty jest w niektóżarnych)! Poza tym stymuluje i reguluje rytm serca, ciśnienie rych środkach czystości stosowanych w domach, fluor zaś krwi i temperaturę ciała. Odpowiada za regulację gospodarw wodzie i pastach do zębów. Może lepiej piec własny chleb ki tłuszczowej oraz regulację gospodarki hormonalnej pow domu? przez wpływ na inne narządy wewnętrznego wydzielania E: Tym bardziej, że jest to świetna zabawa i okazja do w sprzężeniu zwrotnym. Odpowiada ponadto za rozwój ineksperymentowania z różnymi ziołami, ziarnami i ciekatelektualny dzieci. wymi mąkami. Moim zdecydowanie ulubionym chlebem E: Wygląda na to, że jod rzeczywiście jest nam niezbędjest chlebek owsiany z jabłkami i tymiankiem (wytrawny. Ale rozwińmy nieco ten temat. Ciekawi mnie, co, ny) z przepisu z Twojej książki „Od lekarza do kucharza”. oprócz braku jodu, wpływa na zaburzenia pracy tarczyAle wróćmy do tematu tarczycy. Jakie są najczęściej spocy (a także innych ważnych narządów)? tykane objawy niedoczynności tarczycy? www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 47


myłKowe rozmawiają

Pierwiastek ten znajduje się w wodzie morskiej oraz w morskich roślinach, glonach, rybach i innych owocach morza. D: Zwykle jest to zmęczenie, tycie, zaburzenia w sferze intelektualnej, niedowaga, zaparcia, spowolnienie, brak energii do życia, brak witalności, zaburzenia uwagi i koncentracji, zaburzenia pamięci, obniżenie ciśnienia krwi lub nadciśnienie. Ponadto, jeśli dochodzi do znacznego zaburzenia gospodarki lipidowej, pojawiają się obrzęki ciała związane z zatrzymaniem wody w tkankach, bolesne skurcze mięśni, bóle głowy, depresje, sucha skóra, suche włosy, łamliwe paznokcie. Ludzie nierzadko cierpią również z powodu stale zimnych rąk i stóp. E: Czyli jest im właściwie stale zimno nawet jeśli temperatura otoczenia jest przyjazna? D: Tak. Poza tym są podatni na przeziębienia i przewlekłe choroby płuc. E: Nie są to chyba typowe objawy? A może inaczej, są typowe, ale z reguły nie utożsamiamy ich z niedoborem jodu i nieefektywnym działaniem tarczycy. Właściwie każdy z takimi objawami może powiedzieć „przepracowałem się, odpocznę i będzie ok”. D: Ale zwykle nie jest ok. Nigdy nie zaszkodzi, aby lekarz jakiejkolwiek specjalności, nawet lekarz rodzinny, zlecił badanie: FT3 i FT4 oraz TSH. W przypadku niedoboru hormonów lub nadmiaru TSH, najprostszym fizjologicznym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest właśnie dostarczanie organizmowi jodu nieorganicznego. E: A jakie są w takim razie objawy nadczynności tarczycy? Jaki to mechanizm? D: To sytuacja odwrotna do powyżej opisanej. Tarczyca produkuje wtedy za dużo hormonu (np. choroba Graves Basedowa). Pojawiają się: niepokój, bezsenność, nagła utrata wagi ciała, biegunki, tachykardia, podniesienie ciśnienia krwi, zaburzenia widzenia, palpitacje serca, stałe uczucie go-

48 | Hipoalergiczni | listopad 2015

rąca. Skóra ludzi z nadczynnością tarczycy jest ciepła i wilgotna. E: Chciałabym rozwinąć jeszcze temat niedoborów jodu i dokładnie omówić jego wpływ na ważne organy i gruczoły. Wspomniałaś, że gruczoł piersiowy u kobiet jest bardzo wrażliwy na brak jodu. D: O tak. Gruczoły piersiowe potrzebują duże ilości jodu nieorganicznego pierwiastkowego, bo po prostu… są duże. Bez jodu nie ma właściwej produkcji estriolu przez jajniki, który jest ważnym hormonem zapobiegającym nowotworom piersi. E: Czy dobrze rozumiem? Brak lub niedobór jodu oznacza więc niebezpieczeństwo powstania nowotworu? D: Niestety tak – w tym przypadku głównie torbieli oraz nowotworów piersi i jajników. E: A jakie konsekwencje niedoboru tego pierwiastka mogą ujawnić się w jajnikach? D: Brak jodu skutkuje powstawaniem obrzęku tych narządów i również powstawaniem torbieli. Często objawia się jako zespół policystycznych jajników, który jest wyrazem głodu jodowego jajników! Im większy niedobór jodu, tym więcej torbieli. E: Temat niedoboru jodu jest naprawdę bardzo poważny. Mówisz, że brak jodu ma znaczny wpływ również na narządy płciowe. Czy wpływa również na płodność i życie seksualne? D: Krótko mówiąc: brak jodu to brak libido! Tak u mężczyzn, jak i u kobiet. Kobiety z niedoborem jodu mają zaburzenia miesiączkowania (nieregularność, bolesność, obfitość). Brak jodu (a także magnezu) sprzyja powstawaniu bolesnych skurczów mięśni, również w czasie miesiączki. Natomiast u mężczyzn pojawia się zmniejszenie produkcji testosteronu, a mało testosteronu to niestety zaburzenie istoty bycia mężczyzną ze wszystkimi tego konsekwencjami. E: A co powiesz o jednym z najczęstszych problemów dzisiejszych mężczyzn – o prostacie w kontekście jodu? D: Panowie powinni być tej zależności bardzo świadomi. Ponieważ obok złej diety, brak jodu sprzyja powstawaniu przerostu i nowotworu prostaty właśnie poprzez zaburzenia produkcji testosteronu i hormonów tarczycy. E: Jakie pozytywne działania, poza hormonalnymi, ma jod? D: Jod jest środkiem przeciwzapalnym. Dokładniej mówiąc, jodek potasu zwiększa ruchliwość i zdolności fagocytarne granulocytów w obszarze zapalenia. Kumulując się także w śluzówkach i będąc silnym antyoksydantem działa przeciwzapalnie, wyksztuśnie i zabójczo dla grzybów, bakterii, robaków, wirusów, które także istnieją przede wszystkim na śluzówkach. Zmniejsza również ilość śluzowej wydzieliny w przewlekłych chorobach płuc. www.hipoalergiczni.pl


może braKUje ci joDU!?

E: A kwestia otyłości? Tak wiele kobiet chce schudnąć – stosują diety, uprawiają sport i...nic! Waga ani drgnie! Czy to może być związane z niedoborem jodu? Czy jod może wspomagać leczenie otyłości? D: Jak najbardziej! Kobiety, ale i mężczyźni zmagający się z niemożnością schudnięcia mają właśnie niedobór lub brak jodu. Dlaczego? Bo, tak jak wspomniałam powyżej, jod pomaga w regulacji gospodarki tłuszczowej i energetycznej. E: Rozmawiałyśmy już troszkę o tyroksynie. Co ma ona wspólnego z… odkładaniem rzeczy „na potem”? D: Do prawidłowej gospodarki energetycznej niezbędna jest właśnie tyroksyna, powstająca z jodu w tarczycy. Ludzie z brakiem jodu są ospali, nic nie chce im się robić, odkładają wszystko na jutro. Z powodu zaburzeń energetycznych i zaburzeń w gospodarce lipidowej pojawiają się choroby układu sercowo-naczyniowego. Z powodu udziału tego pierwiastka w gospodarce energetycznej i znacznego powinowactwa do receptorów hormonalnych w każdej komórce, jod poprawia stan zdrowia i reguluje poziom leczenia w tzw. chorobach hormonoopornych (np. powoduje zmniejszenie dawki insuliny, a cukrzyca insulinooporna przestaje być insulinooporną. Suplementacja jodem porządkuje steroidoterapię u pacjentów z ciężką postacią pokrzywki, obrzęku Quinkego, astmą – tzw „steroidoopornymi”. E: Wydaje się, że nie ma w naszym organizmie takiego procesu, z którym jod nie byłby powiązany. Ten niedoceniany pierwiastek ma wpływ niemal na wszystko. Czy również na ciążę i rozwój nowego życia? D: Oczywiście, brak jodu w życiu płodowym skutkuje obniżeniem IQ, trudnościami w nauce, trudnościami w mówieniu (dzieci późno zaczynają mówić i idzie im to z trudem). Dlatego jod należy używać przed ciąża, w czasie ciąży i po ciąży w czasie karmienia piersią. Jeśli matka nie ma jodu, nie ma go też dziecko! E: A płodność? A raczej bezpłodność? D: Brak jodu zaburza produkcję plemników i owulację w jajnikach. Warto uświadomić sobie, że brak jodu jest jedną z wielu głównych przyczyn powszechnie występującej w dzisiejszych czasach bezpłodności. Może więcej par posiadałoby dzieci lub nie czekałoby na nie tak wiele lat, gdyby zażywali jod?

www.hipoalergiczni.pl

E: Nasuwa się pytanie kluczowe: w jaki sposób uzupełniać jod? D: Nie jemy codziennie ćwierć kilo dorsza, który ma najwięcej jodu, nie zjadamy też 30 łyżeczek soli morskiej zawierającej jod (i całe szczęście) ani nie spożywamy codziennie glonów, musimy poszukać innego rozwiązania. I takie jest! Proste i tanie. Najtańszy (bo kosztuje kilka złotych), najzdrowszy i łatwy do dawkowania jest Płyn Lugola – wodny roztwór jodu nieorganicznego pierwiastkowego i jodku potasu. Jest to produkt farmakologiczny, który kupimy bez recepty w aptekach stacjonarnych i internetowych. E: Czy jod potrzebuje jakiegoś wsparcia innymi pierwiastkami? D: Tak – wraz z suplementacją jodem musimy dostarczyć organizmowi także selen, magnez i witaminy z grupy B, ponieważ bez tych i innych pierwiastków śladowych nie ma prawidłowego metabolizmu jodu. Szczególne znaczenie ma selen (bierze udział w konwersji Ft4 do czynnego hormonu tarczycowego FT3). Powinien być zatem podawany łącznie z jodem, ale nigdy razem – trzeba go podać w odpowiednim, najmniej półgodzinnym odstępie. Te dwa pierwiastki mają wspaniałe zdolności chelatowania metali ciężkich, zwłaszcza rtęci. Jod przywraca chęć do życia, szczególnie u osób starszych. E: Czy w czasie suplementacji jodem należy mieć stały kontakt z lekarzem? D: Zdecydowanie tak. Z całą stanowczością chcę podkreślić, że nie wolno zażywać jodu w ramach swoistego „eksperymentu na sobie”. Ten proces MUSI przebiegać pod okiem lekarzy z systematyczną kontrolą hormonalną oraz wraz z opanowaniem i stosowaniem wszystkich innych ważnych elementów. E: Jakich dokładnie? D: W szczególności należy opracować zasady zdrowego żywienia i stosować je bez wyjątków czy wymówek oraz uporządkować przewód pokarmowy. Koniecznie wprowadzić też ruch! E: Jak ważny jest ruch (i właściwie dlaczego?) pisałyśmy w pierwszym artykule dla Hipoalergiczni pt.: „Co jeść?”, czyli o piramidzie żywienia, której podstawą jest…ruch. D: Na koniec przytoczę dające do myślenia słowa Hipokratesa: „Jeśli nie jesteś gotowy do zmiany w swoim życiu – nie możesz oczekiwać pomocy”. E: Dziękuję Ci za rozmowę. D: Ja również.

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 49


roDzina w Formie

na urlop, „Nie mogę wyjechać cy!” bo mam za dużo pra end, „Nie wyjadę na week a maile…” bo muszę odpisać n

S ką d t e n

st res?

Tekst: Clarence Van Der Putte

Brzmi znajomo? Poznaj przyczyny i rozwiązanie, jak odnaleźć równowagę pomiędzy życiem prywatnym a pracą. RÓWNOWAGA I STRES – koncepcyjne podejście do składu życia prywatnego i pracy Każdy człowiek szuka pewnego rodzaju równowagi w swoim życiu. Naszą równowagą zarządza mózg. Yin i Yang, tantra, mantra, czakra, ciało i umysł, mindfulness; wszystko to regulowane jest przez nasz naturalny pociąg do myślenia i przekuwania emocji w czyny w zrównoważony sposób. Stan nierównowagi, w dowolnym aspekcie, powoduje u nas stres – negatywny stan umysłu. Można zdefiniować wiele przyczyn stresu: l stres zawodowy, l stres wynikający z konfliktów emocjonalnych, l stres związany z problemami zdrowotnymi. Stres może wywołać także kombinacja wymienionych czynników. Wszystkie te zjawiska bazują na braku równowagi. Stres często opisuje się jako uczucie przytłoczenia, zmar50 | Hipoalergiczni | listopad 2015

twienia lub wyczerpania. Stres może dotyczyć osób w każdym wieku, dowolnej płci i różnych okoliczności oraz może prowadzić do problemów ze zdrowiem fizycznym i mentalnym. Zgodnie z definicją, stres to każde nieprzyjemne „doświadczenie emocjonalne”, któremu towarzyszą przewidywalne biochemiczne, fizjologiczne, psychologiczne i behawioralne zmiany. Czasami stres może być korzystny, zapewniając zastrzyk energii potrzebny do pokonania przeciwności, takich jak trudny egzamin czy zbliżający się termin wykonania ważnego zdania. Jednakże ekstremalne ilości stresu mają konsekwencje zdrowotne i niekorzystnie działają na układ odpornościowy, krwionośny, hormonalny i nerwowy. Ten artykuł skupi się na nierównowadze pomiędzy pracą a życiem prywatnym, zwykle objawiającą się spędzaniem większej ilości czasu w pracy lub też zwiększonym stresem związanym z pracą (zawyżone cele firmy, konflikty osobowościowe, kultura korporacyjna danej firmy, presja czasu itp.). Stres zawodowy może być widoczny jako nieprzyjemne uczucie braku dostatecznej ilości czasu, energii i potrzebnego skupienia na pracy lub życiu prywatnym, a ostatecznie obu tych sferach. Równowaga pomiędzy życiem pry-

www.hipoalergiczni.pl


sKąD ten stres?

Clarence van der Putte – Bardzo doświadczony międzynarodowy konsultant marketingowy, przedsiębiorca, wykładowca, trener i autor. To energetyczny człowiek żyjący w Holandii i urodzony w Indonezji. Łączy zachodnie racjonalistyczne teorie ze wschodnim odczuwaniem i pokorą. Wykształcony w kierunku ekonomii i psychologii, zahartowany w środowisku europejskiego biznesu. Interesuje się wieloma dziedzinami poczynając od turystyki, mody, FMCG, przez rolnictwo, farmaceutykę aż po kwestie finansowe czy zachowania i procesy organizacyjne. Jest autorem kilku publikacji z zakresu zarządzania i edukacji, lecz przede wszystkim jest sympatycznym i bezpośrednim człowiekiem.

watnym i pracą jest niezwykle ważna. Większość osób spędza przeważającą część życia w pracy, tak więc pod tym względem warto spojrzeć na stres właśnie z tej perspektywy. Dokonane zostanie również porównanie pomiędzy polską a zachodnioeuropejską sytuacją dotykającą tego tematu.

PODEJŚCIE DO ZARZĄDZANIA Etyka i kultura pracy są pochodnymi podejścia do zarządzania wyznawanego w danej firmie. W Europie Zachodniej kraje są nadmiernie rozwinięte, gospodarka staje na nogi, a firmy inwestują coraz więcej w strategie wzrostu i rozwoju. Wraz z perspektywami gospodarczymi wzrasta satysfakcja konsumentów. Wszelkie te osiągnięcie skutkują nie tylko bardziej ambitnymi celami rządów i przedsiębiorstw, lecz także wśród indywidualnych konsumentów. Dla firm oczywistym jest, że muszą zwiększać obroty i zyski po to, aby inwestować w przyszły rozwój swoich przedsiębiorstw i skutecznie konkurować na rynku. Rządy musza inwestować w infrastrukturę po to, aby utrzymać standard życia w kraju na odpowiednim poziomie. Konsumenci oczekują jednak coraz więcej, co jest elementem naturalnego pędu ku wzrostowi a także sposobem na osiągnięcie spełnienia. Patrząc na rozwój z innej strony możemy dostrzec, że nadmiernie rozwinięte państwa są bardziej nastawione na świadczenie usług (bankowość, ubezpieczenia, zdrowie, edukacja itp.) niż na produkcję dóbr. Patrząc na podejście do zarządzania stosowane przez kraje rozwinięte, oparte o marketing społeczny jest skuteczne. Oznacza to duży nacisk na zrównoważone zachowanie

www.hipoalergiczni.pl

firm, rządów i indywidualnych konsumentów, jednak wciąż w odniesieniu do potrzeb konsumentów. To podejście do zarządzania ewoluowało z podejścia zorientowanego na produkcję w czasach rewolucji przemysłowej (koło roku 1900), zorientowanego na produkt, na sprzedaż aż po podejście zorientowane na klienta (zarządzanie marketingowe, około 2000), podczas gdy dziś biznes bazuje na podejściu opartym o marketing społeczny. Przejście od podejścia skupionego na sprzedaży do podejścia bardziej marketingowego, powoduje pewne problemy ze znalezieniem odpowiedniego personelu w przedsiębiorstwach. Od sztywnych, jasno zdefiniowanych cech takich jak „pracowitość”, „lojalność” czy „punktualność” działy HR muszą zmienić strategię poszukiwania pracowników na nastawioną na ludzi z właściwymi „kompetencjami”. Kompetencje to kombinacja wiedzy, umiejętności i podejścia. Potrzebne są do spełnienia pragnień i potrzeb konsumenta w relacjach na linii biznes-konsument a nawet biznes-biznes. Z tego rodzaju podejścia narodził się także nowy styl pracy w Europie Zachodniej, bazujący na założeniu, że ludzie rozwijają się w kierunku proaktywnych, samodzielnie myślących, autonomicznych jednostek. Ów styl nazywany jest „nową pracą”. W tej koncepcji pracy, każdy sam jest odpowiedzialny za wyznaczane sobie cele. Również za miejsce, które należy wybrać do pracy, żeby owe cele osiągnąć. W tej koncepcji nie ma właściwie ustalonych lokalizacji czy biur. Pracownicy mogą pracować wszędzie. Takie podejście wymaga pewnego typu pracownika, jak opisano powyżej. Głębsze intencje podejścia marketingowego do zarządzania i nowego sposobu pracy biorą się ze zmieniających się sposobów aktywności w krajach rozwiniętych i nadmiernie rozwiniętych. W takich społeczeństwach potrzeba coraz większej liczby usług a produkcja jest zbyt kosztowna i dlatego prowadzona jest w innych krajach. W Polsce sytuacja jest nieco inna. Kraj wciąż się rozwija i promuje jako państwo produkcyjne. Niskie ceny i koszty pracy

Pracuj zdalnie, w podróży, w domu...

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 51


roDzina w Formie

są szczególnie atrakcyjne dla międzynarodowych firm produkcyjnych. Jednak wraz ze wzrostem gospodarczym w Polsce ma miejsce zmiana z gospodarki produkcyjnej na gospodarkę zorientowaną bardziej na usługi. Nieco w cieniu krajów rozwiniętych, w Polsce także ma miejsce wzrost zapotrzebowania na pracę usługową. Banki i firmy ubezpieczeniowe, a także rząd, również muszą zmienić podejście na ukierunkowane na usługi. Zmiana ta wywiera większy nacisk na umiejętności (lub kompetencje?) pracowników. Inne umiejętności są potrzebne również w zakresie zarządzania zasobami ludzkimi, zakres poszukiwania musi być bardziej ukierunkowany na kompetencje niż sztywno określone umiejętności i cechy. Drugą stronę tej historii o równowadze stanowi twój osobisty system społeczny. Obok twojej pracy istnieje twoje życie prywatne. Twój wewnętrzny krąg stanowi rodzina i bliscy przyjaciele, zewnętrzny to oczywiście reszta społeczeństwa, na którą składają się ludzie, firmy i rządy. Wraz ze wzrostem potrzeb życiowych, zarówno krąg wewnętrzny jak i zewnętrzny mają większe oczekiwania wobec jednostek, zwłaszcza w kontekście konsumpcji. W zachodnich, rozwiniętych krajach demokratyczna filozofia określa postawy i zachowania ludzi. Holandia jest tutaj ekstremalnym przykładem.

SAMOREALIZACJA Czynniki leżące u podstaw równowagi między pracą a życiem prywatnym można również zauważyć w związku z ogólnym podejściem marketingowym do zarządzania w firmie / społeczeństwie w postaci ludzkiego pędu ku zaspokajaniu potrzeb. Maslow (1943) stwierdził, że ludzie posiadają hierarchię pięciu różnych potrzeb w życiu, które zwizualizował w postaci piramidy. Pierwsza warstwa potrzeb to potrzeby podstawowe, fizyczne (woda, pożywienie, powietrze, itp.) a następnie potrzeba bezpieczeństwa (ochrony, stabilności, regularności), po czym następują potrzeby bardziej „miękkie”. Trzecią ludzką potrzebą jest potrzeba miłości (w tym przyjaźni, posiadania rodziny, przynależności do grupy). Czwartą potrzebą jest potrzeba dobrej samooceny, wyrażająca się poprzez dążenia do osiągnięcia prestiżu, wysokiej pozycji społecznej lub osobistego sukcesu. Piąty poziom potrzeb stanowi potrzeba osiągnięcia stanu samorealizacji (osobisty rozwój, odpowiedzialność, ambicje osiągania osobistych celów życiowych na wyższym poziomie). W każdym społeczeństwie to teoretyczne podejście jest obecne, jednak w krajach rozwiniętych potrzeby skupiają się bardziej wokół czwartego i piątego. W tych krajach podstawowe potrzeby są już zaspokojone. W Polsce potrzeby większości osób utknęły na 52 | Hipoalergiczni | listopad 2015

poziomie trzecim, jednak coraz większa grupa obywateli przenosi się z poziomu trzeciego na czwarty. Przejście to jest stymulowane przez rosnący standard życia w Polsce a także za sprawą rosnącej potrzeby osobistego rozwoju wśród Polaków. Innym podejściem, zgodnym z piramidą Maslowa, jest teoria X-Y McGregora (1960), która mówi, że istnieją dwa typy ludzi – osoby X – pasywne, niechcące myśleć samodzielnie, leniwe – oraz osoby typu Y – aktywne, pełne pomysłów, kreatywne, które osiągają więcej, kiedy umożliwi im się rozwój osobisty, dla których pieniądze nie są najważniejszym motywatorem. Przekuwając te dwie teorie na społeczeństwa widzimy, że czynnik stresu dogrywa coraz większą rolę, kiedy w życie wkracza potrzeba rozwoju osobistego. W tym sensie teorie Maslowa i McGregora mogą być interpretowane jako podwaliny metody zarządzania pracownikami zwanej „zarządzaniem poprzez cele”. Ten zorganizowany styl zarządzania bazuje na trzecim i czwartym poziomie pira-

www.hipoalergiczni.pl


sKąD ten stres?

Nadrzędnym celem jest SZCZĘŚCIE

wzrost (potrzeba osiągnięć Maslowa i typ osoby Y McGregora) są ze sobą połączone. Odpowiedzialność pracownika jest w tym paradygmacie najważniejszym czynnikiem napędzającym osiągnięcia pracownika w wykonywanej pracy. We wszystkich przypadkach życie zawodowe jest wiodącym czynnikiem w dyskusji na temat życiowej równowagi. Jednak pozostaje pytanie: Co jest ważniejsze: życie prywatne czy praca?

RÓWNOWAGA I SZCZĘŚCIE

midy potrzeb Maslowa i typie osobowości pracownika X według teorii McGregora. Zarządzanie poprzez cele daje pracownikowi platformę pracy, gdzie z jednej strony wszystko jest uporządkowane i określone (dla osób typu X), a z drugiej istnieje przestrzeń dla osobistych inicjatyw (trzeci i czwarty poziom piramidy Maslowa) prowadzących do osiągnięcia celu. W ten sposób oba typy pracowników (pasywny i aktywny) otrzymują zadania dopasowane do ich charakterystyki. W większości zachodnich, rozwiniętych krajów następuję przejście z zarządzania poprzez cele na zarządzanie poprzez odpowiedzialność. Metoda „nowej pracy” to tylko jeden przykład zastosowania takiego podejścia w codziennej praktyce. Również rozwój osobisty pracowników jest standardowym zagadnieniem, którym zajmuje się dział zarządzania zasobami ludzkimi. Nowy sposób myślenia zyskuje na popularności w krajach zachodu, gdzie nazywany jest „przywództwem duchowym i transformacyjnym” (Covey, 2004). Ten sposób myślenia, wiążący się pewnym rodzajem sprawowania przywództwa, bazuje na tym, że rozwój i

www.hipoalergiczni.pl

Wszystkie uprzednio omówione teorie, metody, style zarządzania i charakterystyki ludzi są przydatne w perspektywie odnajdywania równowagi miedzy pracą a życiem prywatnym. Odpowiedzi leżą raczej w sytuacji naszej pracy. Praca postrzegana jest jako bardzo istotny temat w życiu. Menadżerowie zadają sobie pytanie w jaki sposób można kreować dobre środowisko pracy dla pracowników, a pracownicy myślą o dobrej pracy właśnie w kategoriach warunków pracy. Wszystkie wspomniane paradygmaty mają jeden wspólny mianownik, w którym można zauważyć prawdziwy czynnik napędzający chęć znalezienia życiowej równowagi miedzy pracą a życiem prywatnym. Co dziwne, dyskusja nie dotyczy równowagi pomiędzy życiem prywatnym a stresem zawodowym, lecz ogólnego poczucia szczęścia w życiu. Jeśli przyjrzymy się najważniejszym wartościom w naszym życiu, to ‘szczęście’ wysuwa się na czoło tej listy, tuż przed zdrowiem i rodziną. Tak więc równowaga, również jako pochodna negatywnego wpływu stresu, jest kierowana naszym pędem ku szczęśliwości. Potrzeby według Maslowa są instrumentami dla wyższych wartości w życiu. Rokeach (1973) stwierdził, że najważniejszą wartością w życiu jest szczęście. Koncepcja szczęścia nadaje kierunek wszystkim naszym działaniom. Poczucie braku szczęścia tworzy nierównowagę w życiu, która rzutuje na wszystkie nasze działania. Również te w życiu osobistym jak Ii zawodowym. Osiągnięcie szczęścia to bardzo skomplikowany proces. Natura i wychowanie odgrywają tutaj istotną rolę, potrzeba jednak również odrobiny szczęścia. Przykładowo młodzież (12-18 lat) w Holandii uznawana jest za najszczęśliwszą na świecie. Czy to oznacza, że będą tak szczęśliwi w przyszłości? Odpowiedź brzmi nie, ponieważ widzimy bardzo wiele przykładów wypalenia Holendrów w wieku 21-24 lat, gdzie miejsce ma również szczególnie duży wzrost liczby samobójstw. Analiza tego zjawiska mówi nam, że dzieci są tak szczęśliwe w młodym wieku, ponieważ nie są wystarczająco poddawane stresowi ani wyzwaniom na tym etapie życia. Rodzice, lecz również społeczeństwo – edukacja, środowisko społeczne – nie dostarczają doHipoalergiczni | listopad 2015 | 53


roDzina w Formie

statecznych bodźców, by sprowokować dzieci do zmiany, czy adaptacji do zmieniających się okoliczności. Rozpieszczanie tej grupy wiekowej uznawane jest za normalne, co sprawia, że to właśnie uznają za normalną sytuację. Nawet młodzi ludzie przyjmujący proaktywną, otwartą postawę, którzy pragną rozwijać się na wszelkie sposoby, potrafią się rozleniwić za sprawą takiego podejścia. Po tym okresie ludzie spotykają się z sytuacjami w pracy, gdzie muszą mieć osiągnięcia, przeżywać stres związany z terminami. W tym okresie, ci „rozpieszczeni” młodzi dorośli, nie są przystosowani do radzenia sobie ze stresowymi sytuacjami. Jak wspomnieliśmy wcześniej, Polska jest w fazie przejściowej. Zmienia się również, jeśli chodzi o koncepcję szczęścia. Polacy mają coraz większe możliwości we wszelkich aspektach życia – lepszą edukację, usługi zdrowotne, a także lep-

Rozpieszczeni? Czy nie nauczeni zwalczania stresu? szą infrastrukturę tworzoną przez rząd (drogi, poczucie bezpieczeństwa itp.). Dobrym przykładem tego jak szczęście w Polsce mogłoby wzrastać jest dylemat 20+, 30+, 40+, 50+. Polega on na tym, że starsze pokolenia w Polsce blokują rozwój kariery młodszym. Status w Polsce w dużej części determinowany jest przez wiek i płeć. Starsze osoby (zwłaszcza mężczyźni) w Polsce chcą zachować swój status społeczny także wraz z wiekiem. Nie dostrzegają, że kierowanie wszystkim w pracy jak i życiu prywatnym oznacza, że następne pokolenia nie mogą dojrzeć do wypełniania tej roli. Uniemożliwiają kolejnemu pokoleniu rozwój umiejętności, a także osiągnięcie celów i ambicji. Zmiana takiej postawy mogłaby pomóc młodemu pokoleniu w rozwoju życiowym. Kolejnym dobrym przykładem wzrostu znaczenia szczęścia

54 | Hipoalergiczni | listopad 2015

może być rozwój klasy średniej w Polsce. Żeby być szczęśliwym, jak mieliśmy okazje zauważyć we wszystkich wspomnianych teoriach, bardzo ważna jest okazja do znalezienia własnej drogi do szczęścia. Rozkład klas społecznych w Polsce pokazuje nam, że istnieje tutaj niewielka klasa wyższa oraz mała klasa średnia. Klasa niższa wciąż jest bardzo duża. Procentowo można to wyrazić stosunkiem 10-30-60% odpowiednio klasy wyższej, średniej i niższej. Duża klasa średnia daje krajowi okazję do wzrostu na wszystkich istotnych polach od edukacji, przez gospodarkę (siła nabywcza), aż po stabilność społeczną (zdrowie psychiczne). W Polsce jeszcze coś takiego nie ma miejsca, jednak wraz ze wzrostem gospodarki nastąpi wzrost klasy średniej.

CZY ISTNIEJE DOBRE ROZWIĄZANIE?

Czy można zrównoważyć życie prywatne i zawodowe? Tak, oczywiście, że można. Tajemnica tkwi w odnalezieniu wewnętrznego szczęścia. Wewnętrzne szczęście to stan zen. A zen to nic innego niż bycie zadowolonym ze swojej obecnej sytuacji, a także pozytywne spojrzenie na przyszłą zmianę. Dobre samopoczucie w obecnej sytuacji oznacza określanie celów w życiu i ich osiąganie. Za każdym razem, kiedy osiągasz cel, wyznacz sobie nowy. Nie ma reguł dla określania tych celów, są one ściśle osobiste. Są ludzie, którzy doskonale czują się w obecnej sytuacji i nie chcą, żeby kiedykolwiek się zmieniła. Świat jednak się zmienia, oni również muszą się zmienić, żeby dotrzymać światu kroku. Zen oznacza osiągnięcie równowagi, bycie i pozostawanie szczęśliwym. W naszym świecie kierującym ideami nowych czasów, zen i szósta czakra są właściwie tym samym. Szósta czakra jako sposób bycia świadomym, w racjonalnym i emocjonalnym sensie daje przestrzeń i szansę na poszukiwanie własnej równowagi z kilku perspektyw. Ratio oznacza strukturę, bezpieczeństwo stałej pracy, edukacja i emocje nadadzą kierunek twoim działaniom w stronę osobistego rozwoju. W Holandii dążenie do równowagi nie jest już akceptowane. Gospodarka wymaga coraz wyższych celów, tym samym pracownicy również muszą wyznaczać sobie wyższe cele. Ci pracownicy są również konsumentami i swoje osobiste cele także ustalają na wyższym poziomie. W tym sensie Holendrzy stali się niewolnikami swoich ambicji. W Polsce jednak wciąż istnieje przestrzeń na rozwój osobisty z racjonalnej lub emocjonalnej perspektywy. Można łatwo dostrzec, że Polacy są otwarci na ten nowy etap rozwoju swojego kraju. Trenerzy osobiści i treningi mindfulness, stają się coraz bardziej popularne. Polsko, wciąż nie jest za późno, by spojrzeć krytycznie na równowagę pomiędzy pracą i życiem prywatnym. Nie wzoruj się jednak na Holandii. n

www.hipoalergiczni.pl


tytUł art.....

POLECANE KSIĄŻKI Dostępne w Empiku:

Peter C. Goetzsche

ZABÓJCZE LEKARSTWA

i zorganizowana przestępczość, czyli jak koncerny farmaceutyczne niszczą opiekę zdrowotną PURANA Przedstawiciele branży farmaceutycznej nie liczą się ze zdrowiem, a nawet życiem pacjentów. Najważniejszy jest nie skład i skuteczność danego produktu, a jego sprzedaż, która zapewni producentom leków zyski. Książkę Petera C. Goetzschego czyta się jak najlepszy kryminał. To naszpikowana dowodami diagnoza systemu opartego na wszechobecnych przestępstwach, kłamstwie, korupcji i bezsilności urzędów ds. regulacji. „Zabójcze lekarstwa...” zdobyła liczne nagrody – w tym główną, nagrodę w corocznym konkursie książkowym, przyznawaną przez poczytne British Medical Association (BMA) w kategorii „Basic of Medicine” w 2014 roku. Została przetłumaczona na 15 języków świata.

dr Robert H. Lustig

SŁODKA PUŁAPKA Galaktyka Pandemia otyłości to już nie tylko problem obejmujący Amerykę Północną. Co piąte dziecko w Polsce ma nadwagę, co plasuje je na pierwszym miejscu pod względem tempa tycia w całej Europie. Do niedawna uważano, że największym czynnikiem powodującym otyłość jest tłuszcz. Nic bardziej mylnego! Dr. Lustig przekonuje, że to cukier, a właściwie fruktoza, którą obecnie możemy znaleźć praktycznie we wszystkim, jest największym zabójcą naszych czasów, ponieważ zmienia procesy biochemiczne w naszych organizmach. Co więcej jego książkę czyta się niczym powieść, dzięki czemu możemy w lekki sposób pogłębić swoją wiedzę na temat jedzenia i dostać wskazówki, jak radykalnie zmienić swoje życie. Polecamy tę pozycję wszystkim!

Liliann Kristin Elmborg

SKUTECZNE KURACJE OCZYSZCZAJĄCE Purana Jaką wybrać dietę? Jak odmłodzić cerę? Jak zadbać o zgrabną sylwetkę? Jak przeprowadzić naprawdę skuteczną kurację oczyszczającą i wzmacniającą system immunologiczny? Lilann Kristin Emborg przekonuje, że natura daje nam najlepsze lekarstwa, ale skrzętnie skrywa przed nami swoje tajemnice. Dzięki jej wieloletniej nauce i doświadczeniu powstał rzetelny poradnik, w którym znajdziecie naprawdę skuteczne terapie oczyszczające.

Katarzyna Świstelnicka

Andreas Moritz

MAGICZNY DWUPUNKT

RAK NIE JEST CHOROBĄ

Kwantowe uzdrawianie świadomością SKiSK W dzisiejszych czasach świat konwencjonalnych przekonań i medycyny przenika się z alternatywnymi metodami. Wciąż jednak, nawet u najbardziej postępowych osób pojawia się pytanie: „Czy ta metoda uzdrawiania ma jakieś naukowe podstawy?”. Tu z pomocą przychodzi dwupunkt. Katarzyna Świstelnicka dzieli się z czytelnikami swoją fascynacją mechaniką kwantową i przedstawia, jak dzięki Metodzie Dwupunktowej można przetransformować całe swoje życie – od zmiany nudnej pracy, po uzdrowienie nawet najcięższych chorób. To praktyczny poradnik, który posłuży zarówno poszukiwaczom niekonwencjonalnych metod postrzegania świata, jak i niedowiarkom.

www.hipoalergiczni.pl

ARIYA Rak to jeden z najczęstszych powodów zgonów na całym świecie. Co by było, gdyby jednak uznać, że rak wcale nie jest chorobą, a rezultatem naszych psychicznych „konfliktów”? „Rak nie jest chorobą” przedstawia zupełnie nowe i radykalnie odmienne rozumienie raka, które całkowicie przeczą dotychczasowym poglądom na ten temat. Dzięki tej książce dowiecie się, dlaczego tradycyjne metody leczenia raka okazują się często śmiertelne w skutkach, co tak naprawdę powoduje raka i jak można usunąć „konflikty”, które doprowadzają do choroby.

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 55


meDycyna

organiczne , banki roslin DZIEDZICTWO WARZYW, OWOCÓW I ZIÓŁ Tekst: Keith Culhane Rozmawiała: Żaneta Geltz

Nie są jednorodne, nie wytrzymałyby długo na półce w sklepie i potężni. Wielcy kojarzą się z dobrymi, świetnymi rolnikami O czym mowa? O organicznych warzywach, owocach i ziołach, które nie widnieją na liście Unii Europejskiej zatwierdzającej odmiany roślin przeznaczonych do sprzedaży. Pierwotne, nieuszlachetniane warzywa, zioła i owoce to powiew przyszłości, pochodzący z przeszłości. Czym są i jakie mogą mieć znaczenie dla naszego zdrowia?

56 | Hipoalergiczni | listopad 2015

www.hipoalergiczni.pl


organiczne banKi roślin

Keith Culhane Keith Culhane uprawia swój ogród w Kalifornii, gdzie hoduje 37 różnych dziewiczych warzyw. Z wykształcenia lingwista i pedagog, obecnie dzieli swój czas pomiędzy USA i Polskę. Hobbystycznie zgłębia wiedzę z zakresu „green energy” oraz zielonych dachów i domów pasywnych.

przez człowieka tak, aby zwiększyć wydajność upraw, a tym samym opłacalność dla producenta. Pierwotne warzywo, owoc czy zioło jest całkowicie pozbawione modyfikacji, przystosowywało się do swojego środowiska w sposób w pełni naturalny. Ułatwia to uprawę w tym właśnie środowisku. Rośliny te są bardziej wytrzymałe, naturalnie odporne na choroby i szkodniki, zdolne do rozmnażania – nie ma bezpłodnych roślin pierwotnych – zwykle także są tańsze i dają lepsze plony, nie wymagają bowiem dodatkowych zabiegów czy chemicznych dodatków. Są także naturalnym elementem ekosystemów – dobry przykład to poziomki w lasach. Większość warzyw, ziół, zbóż i ciętych kwiatów, które Fot. Szambala.com

Dlaczego powinno nas interesować jak stara jest roślina, albo czy była krzyżowana? Poza przyjemnością jedzenia czegoś, czym żywili się nasi przodkowie – swego rodzaju epikurejską wizytą w przeszłości? Jest ku temu wiele bardzo istotnych powodów – dla nas, naszych dzieci i naszej planety. Żaneta Geltz: Co to są rośliny pierwotne? Keith Culhane: Rośliny pierwotne są przeciwieństwem roślin GMO (organizmów modyfikowanych genetycznie). Pochodzą od gatunków dziko rosnących, przez co naturalnie przystosowane są do warunków w miejscu, w którym rosną. Nie wymagają pestycydów, hormonów, chemicznie wywołanej odporności na insekty – żadnej ‘pomocy’ czy interwencji człowieka. Rośliny GMO zostały sztucznie zmodyfikowane

www.hipoalergiczni.pl

Marchew w dziewiczej formie miewa różne kolory

Fot. Szambala.com

Keith Culhane: Obecnie w użyciu jest wiele definicji rośliny pierwotnej, podana przeze mnie jest powszechnie akceptowana: Nasiona pierwotnych odmian są swobodnie zapylane, oznacza to, że polegają na zapylaniu np. przez owady lub wiatr. Zwykle rośliny pierwotne są uprawiane tradycyjnymi technikami i pochodzą z nasion, które mają co najmniej pięćdziesiąt lat – wiele z nich ma setki, a niektóre nawet tysiące lat. Oznacza to, że albo nigdy nie zostały skrzyżowane przez człowieka albo dana odmiana była znana i niezmieniana przez co najmniej pięćdziesiąt lat.

spożywamy lub wykorzystujemy to uprawy komercyjne. Jeśli nie są roślinami GMO, to przeważnie są to hybrydy. Hybrydy to rośliny wyselekcjonowane przez człowieka i sztucznie krzyżowane w kontrolowanych, nienaturalnych warunkach po to, aby osiągnąć pożądane (przez osobę dokonującą krzyżowania) cechy. Cechy te, to wśród kwiatów na przykład dłużej trwające kwitnienie czy większe kwiaty. W przypadku ziół to zwykle większy rozmiar i większe plony. W przypadku warzyw twórcy odmian szukają odporności na choroby i szkodniki, większych plonów i, co najważniejsze, trwałości w czasie transportu i przechowywania.

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 57


meDycyna

ŻG: Co to ma wspólnego ze smakiem, konsystencją, wartością odżywczą i estetyką? KC: Weźmy pomidor jako przykład. Jest powszechnie używany i uprawiany na całym świecie. Na rynku (nie rynku rolniczym, tylko w sklepach spożywczych) można znaleźć trzy odmiany. Czy są one oferowane ze względu na ich smak, aromat, przydatność do spożycia na surowo czy gotowania? Nie. Ich głównymi zaletami, dla sprzedawców, są gruba skórka, bo to sprawia, że lepiej znoszą transport, wolne dojrzewanie, gdyż mogą być dłużej w sprzedaży oraz jednorodny kształt, czyli klienci dostają taki sam produkt za każdym zakupem. Jeżeli jedliście kiedyś pomidora z domowej uprawy zauważyliście pewnie ogromną różnicę pomiędzy komercyjnie dostępnymi odmianami hybrydyzowanymi a odmianami pierwotnymi. Zaskakuje nas ich zapach i mięsistość. Fascynować może ziemistość, niedoskonały kształty, żywy kolor, wygląd, który wskazuje na naturalne pochodzenie. Istny dar ziemi. To jednak tylko początek. Pierwszy kęs pokazuje pełnię smaku pomidora, tak odmiennego od mdłych, wodnistych odmian komercyjnych. Zamiast zwykłego uzupełnienia ‘paliwa’, jedzenie takiego warzywa staje się prawdziwą przyjem-

58 | Hipoalergiczni | listopad 2015

nością. Dar ziemi, ambrozja – czy zdarzyło wam się powiedzieć coś takiego o pomidorze z supermarketu? Takie myśli i odczucia towarzyszą spożywaniu naturalnej żywności od dziesiątek tysięcy lat, w każdej cywilizacji świata. Czy nie powinniśmy doświadczać tego rodzaju życiowej przyjemności? Czy jesteśmy gotowi zrezygnować z podstawowej życiowej przyjemności – satysfakcji z jedzenia – tylko po to, żeby płacić odrobinę mniej? Albo czy chcemy pozwolić komuś ograniczać nasz wybór po to, żeby zmaksymalizować czyjeś zyski? Ta analogia pasuje do wszystkich rodzajów warzyw. Jeżeli przez rośliny (w to grono wliczam także ziarna i owoce) są podstawą ludzkiego pożywienia, to czy jest lepszy sposób na ich zachowanie niż uprawianie ich przy użyciu wspaniałych, naturalnych odmian zamiast tych tworzonych w laboratoriach? Oczywiście, istnieje pewne zagrożenie. Większość kukurydzy uprawianej w USA wywodzi się z czterech różnych odmian. Te cztery odmiany są zależne od chemikaliów produkowanych przez człowieka: herbicydów używanych do niszczenia chwastów, pestycydów niszczących szkodliwe insekty, fungicydów niszczących szkodliwe grzyby, oraz nawozów wspomagających wzrost, często kosztem organizmów żyjących w glebie. Jeżeli chwast, insekt lub jakiś mikrob chorobowy rozwiną odporność na owe chemikalia w choćby jednej odmianie kukurydzy, to jedna czwarta plonów tej rośliny może zostać zniszczona. Wyobraźmy sobie, co mogłoby się stać, gdyby choroba lub insekt ewoluowały tak, że byłyby całkowicie odporne na wszystkie chemiczne środki i żerowałyby na kukurydzy. ŻG: Co możemy zrobić, żeby taka sytuacja nigdy nie miała miejsca? KC: Niektórzy powiedzą, że naukowcy zawsze wynajdą skuteczne pestycydy, które w konsekwencji wylądują na naszym talerzu, jeśli będziemy jeść kukurydzę lub pożywienie ze zwierzęcia karmionego kukurydzą. Wprowadzanie coraz silniejszych pestycydów do pożywienia to zdecydowanie

www.hipoalergiczni.pl


organiczne banKi roślin

nie jest idealne rozwiązanie. Inni mogą stwierdzić, że zawsze przecież można wynaleźć nową odmianę kukurydzy, która będzie odporna na wszelkie choroby czy szkodniki. ŻG: Jak to się robi? Jak powstają odporne na choroby czy insekty hybrydy? Skąd pochodzą? Z laboratorium? KC: Nie. Oczywiście rozwiązania szukamy w naturze. Rośliny hybrydyzuje się przez krzyżowanie jednego gatunku rośliny z innym po to, aby otrzymać wyjątkowe kwiaty – na przykład podwójne cynie. Dzieje się to naturalnie w drodze ewolucji lub nienaturalnie – pod wpływem i kontrolą człowieka. Kiedy zapylenie krzyżowe ma miejsce w naturze, to cechy, które wpływają na przeżywalność i zdolność rozmnażania rośliny, są przenoszone na następne pokolenia. Gdy robi to człowiek, szuka on bardziej konkretnych cech, Fot. Szambala.com

które zmieniają strukturę rośliny w sposób przez niego pożądany, co nie jest zawsze najlepsze dla rośliny i jej zdolności do przetrwania i reprodukcji. Jak rozmawialiśmy wcześniej, odporność na choroby i szkodniki, rozmiar, grubość skóry i wolne dojrzewanie w transporcie i sprzedaży są głównymi cechami poszukiwanymi przez hodowców. Jednakże, dodając pewne cechy traci się inne. Róże lodowcowe na przykład zostały wyhodowane tak, aby nie mieć kolców i kwitnąć cały rok. Nie mają one jednak zapachu… Hybrydy są wytwarzane poprzez krzyżówkę pomiędzy dwo-

Innym sposobem chronienia różnorodności gatunkowej roślin jest ochrona „in-situ”, co oznacza ochronę w miejscu w którym naturalnie występuje dana roślina. Tego rodzaju działania przybierają na sile na całym świecie w parkach, rezerwatach i na prywatnych terenach.

ma różnymi gatunkami lub odmianami tego samego gatunku. ŻG: Co się dzieje z tymi dziewiczymi gatunkami? KC: Wymierają. Na całym świecie, każdego dnia. Nasiona roślin nieuprawianych komercyjnie, które wyszły z mody lub są nieznane, znikają na zawsze wraz ze zniknięciem dorosłych roślin. W tym właśnie leży zagrożenie dla gatunku ludzkiego: co się stanie kiedy skończą się gatunki roślin uprawnych potrzebne do tworzenia hybryd? Co, jeśli materiał genetyczny przenoszący odporność na choroby jeszcze się nie wykształcił – rośliny ewoluują przecież cały czas – wyginie a dana choroba zaatakuje nasze uprawy? Nadzieja na szczęście istnieje. Jeśli w dalszym ciągu będziemy zmieniać swój tryb życia, nadzieja ta będzie rosnąć, a szansa na globalną katastrofę żywieniową będzie maleć. Na całym świecie państwa i organizacje tworzą banki genowe – miejsca przechowywania nasion stworzone po to, by chronić zagrożone gatunki roślin, w szczególności upraw jadalnych, ziół i roślin o możliwym działaniu medycznym. Nie działa to jednak dla wszystkich roślin, niektóre bowiem posiadają „krótkowieczne” nasiona, które nie wytrzymują suszenia ani mrożenia, koniecznego do ich długoterminowego przechowywania. Wśród nich są między innymi nasiona rzadkich gatunków czy też pospolitych owoców jak mango. Banki nasion czy banki genów, o których mowa, znajdują się w krajach rozwiniętych takich jak Stany Zjednoczone, Kanada czy Szwecja. Są drogie w utrzymaniu, wymagają zasilania,

Przechowywanie nasion odbywa się bez wykorzystania elektryczności[2]. Budynek działa bez stałego personelu[1].

www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 59


meDycyna

a nasiona tam przechowywane muszą być od czasu do czasu przesadzane po to, by utrzymać ich żywotność. Niestety, nie ma takich instytucji w krajach trzeciego świata, gdzie panuje największa bioróżnorodność. Rosnące zainteresowanie uprawą roślin odmian pierwotnych w Europie i Ameryce Północnej doprowadziło do rozwoju publicznych i prywatnych bibliotek nasion. Są to instytucje, niektóre z nich działające non-profit, do których można dołączyć po to, by wymieniać się nasionami dawnych odmian za darmo lub za drobną opłatą, w ramach idei mówiącej, iż uprawa dawnych odmian w domowych ogrodach pomoże uratować rośliny przed wyginięciem. Firmy nasienne przyłączają się do niewielkich specjalistycznych producentów i zaczynają oferować nasiona odmian pierwotnych. Regionalne ogrody botaniczne w USA i innych krajach często hodują dawne odmiany warzyw, ziół, kwiatów a nawet drzew owocowych, które oferowane są w na wiosennych i jesiennych wyprzedażach – ich popularność stale rośnie. Giełdy i targi rolników od dawna oferują lokalnie uprawiane

Pomidory z domowej uprawy nie są jednorodne, ale smak mają niepowtarzalny!

produkty tam, gdzie smak zaczął się liczyć bardziej niż transport. Teraz również dawne odmiany zaczynają być oferowane w ten sposób. Wszystkie te alternatywy wobec GMO i mniej smacznych odmian komercyjnych warzyw, ziół i owoców stanowią trend zdrowy dla każdego z nas. ŻG: Co możemy zrobić dla siebie, swoich dzieci i świata? KC: Kupuj nasiona odmian pierwotnych lub dołącz do grupy zajmującej się zachowywaniem tychże nasion. Uprawiaj je we własnym ogrodzie. Czerp radość z plonów i dziel się nasionami. Rób zakupy na giełdach i targach rolniczych – bezpośrednio od chłopów. Odwiedzaj i wspieraj ogrody botaniczne – twoje wsparcie pozwala im zachowywać i uprawiać zagrożone gatunki roślin. Przyprowadzaj tam swoje dzieci i wnuki. To fascynujące i kształcące doświadczenie, pozwala nauczyć je tego, co ważne jest dla naszej przyszłości. Na koniec warto dodać, że istnieje tutaj czysto ludzki aspekt. Znajdź krewnego bądź znajomego, który uprawiał swoją ulubioną odmianę warzywa lub kwiatu przez wiele lat. Z wielką chęcią opowie wam o tym. Poproście o odrobinę nasion i zachowajcie je dla następnego pokolenia.

„Seed Libraries” Cindy Conner, New Society Publishers 2014

„Community Seed Banks” Ronnie Vernooy, Pitambar Shrestha, Bhuwon Sthapit, Routledge 2015

Więcej informacji: www.seedsavers.org www.seedsanctuary.com www.seeds.ca www.treehugger.com/lawn-garden/10-best-seedcompanies-selected-by-readers.html www.plant-world-seeds.com

60 | Hipoalergiczni | listopad 2015

www.hipoalergiczni.pl


ryż i KUrczaK, czyli o Diecie matKi Karmiącej

Ryż i kurczak, czyli o diecie matki karmiącej Dieta matki karmiącej to chyba najszerzej rozprzestrzeniony mit dotyczący karmienia piersią, który zdobywa nowych wyznawców wbrew wszelkiej logice. W poradnikach dla mam, szkołach rodzenia, w prasie i blogosferze parentingowej straszy mityczna dieta, która jest katorgą i zniechęca do jakichkolwiek prób rozpoczęcia karmienia piersią.

www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 61


zDrowie

Kaja Bluma Prezes stowarzyszenia Pełną Piersią, założycielka jedynej w Gdyni grupy wsparcia laktacyjnego, organizatorka licznych spotkań edukacyjnych, warsztatów i konferencji o tematyce laktacyjnej, autorka bloga pelnapiersia.com.pl, a wkrótce także Promotorka Karmieni Piersią, prywatnie mama Antosia.

P

amiętam to jak wczoraj: młodziutka położna w szkole rodzenia opowiadała nam o tym, jak należy się odżywiać w okresie karmienia piersią. Lista produktów zakazanych i potencjalnie niebezpiecznych ciągnęła się w nieskończoność. Kawa, herbata, soki – nie, mleko – nie, z mięsa tylko drób, z owoców tylko jabłka, czasem banany. Pikantnego nie wolno, solonego nie wolno, czekolady nie wolno, gazowanego nie wolno. A mleko i przetwory to proszenie się o kolki. Kiedy to usłyszałam, zastanawiałam się, co niby mam jeść. Przeszło mi nawet przez myśl, że może szkoda zachodu, czy jest sens tak się męczyć? Z produktów bezpiecznych na liście miałam gotowanego kurczaka, marchew, ryż i biały chleb... Teraz, kiedy laktacja nie jest już dla mnie czarną magią, zastanawiam się, kto przekazał takie bzdury tej biednej położnej.

Jedzenia za dwoje ciąg dalszy Dieta matki karmiącej to nie żaden niesamowicie wymagający sposób żywienia. W rzeczywistości jest to normalna, zbilansowana dieta, jaką powinien stosować każdy zdrowy człowiek. Co prawda w okresie laktacji zwiększa się zapotrzebowanie energetyczne (ocenia się, że w okresie wyłącznego karmienia piersią organizm wymaga około 670 dodatkowych kcal dziennie, z czego 500 kcal powinno być dostarczane z pokarmem, a pozostałe 170 kcal pochodzić z rezerw tkanki tłuszczowej zgromadzonych w ciąży). Zwiększa się też zapotrzebowanie na wszystkie makroskładniki (węglowodany, białko i tłuszcz), składniki mineralne, witaminy oraz płyny – mama karmiąca powinna pić ok. 3 litrów dziennie. Karmienie piersią wzmaga uczucie głodu i pragnienia, szczególnie w pierwszych tygodniach, a podaż płynów powinna być dostosowana do potrzeb matki. Zwiększony apetyt w tym okresie to naturalna reakcja na hormony kierujące laktacją, jednak czasem trzeba uważać, by sobie zbytnio nie folgować, bo choć karmiąc piersią spala się kalorie, to nie zastąpi nam to aktywności fizycznej. Nie dla każdej mamy kar-

62 | Hipoalergiczni | listopad 2015

nienie piersią jest równoznaczne z natychmiastowym spadkiem wagi, a warto pamiętać o tym, że liczy się i ilość i jakość tego, czym karmimy nasz organizm. Jeśli jemy za dwoje czy żywimy się głównie przetworzoną żywnością, nie możemy oczekiwać, że waga sama spadnie.

Twoje dziecko jest tym co jesz? Zrównoważona dieta dostarcza organizmowi wszystkich niezbędnych substancji odżywczych, a suplementacja zazwyczaj nie jest potrzebna. Zdrowa kobieta nie powinna zbytnio się ograniczać – może jeść zawsze kiedy jest głodna i to, na co ma ochotę. Oczywiście dieta powinna być zdrowa i zbilansowana, ale to zasada, która dotyczy wszystkich, nie tylko matek karmicielek. Nawet sporadyczny grzech żywieniowy – np. hamburger czy pączek, nie „psuje” mleka, bowiem każdym pokarmem zajmie się metabolizm kobiety i zjedzony przez mamę pączek z pewnością nie przeniknie do organizmu dziecka. Wiadomo też, że nawet przy stałej diecie dalekiej od ideału, matka jest w stanie zapewnić dziecku wartościowy pokarm, zaś ewentualne niedobory wynikające z nieprawidłowego sposobu odżywiania mogą pojawić się u niej, ale nie u dziecka, bo to jej organizm wykorzystuje rezerwy, by wyprodukować dla dziecka najlepszy możliwy pokarm. Mleko matki powstaje z jej krwi i limfy, dlatego przedostają się do niego wyłącznie te składniki, które przenikają do krwiobiegu. Dieta mamy nie ma wpływu na ogólną zawartość tłuszczu, białka i laktozy, a także na obecność wapnia, magnezu, żelaza, sodu, potasu, fosforu, chloru, miedzi, chromu, witamin C, B1, B2, A, D, E, biotyny oraz kwasu foliowego w mleku. Składniki dietozależne to jod, mangan, cynk, selen, witaminy B6, B2, B12, PP i kwas pantotenowy. Dieta wpływa także na proporcje kwasów tłuszczowych – wartościowe nienasycone kwasy tłuszczowe (LC PUFA), np. DHA oraz tłuszcze nasycone i trans. Mleko kobiece nie ma stałego składu, cały czas dostosowuje się do potrzeb dziecka, różni się w zależności od długości okresu karmienia, pory dnia, a także w trakcie ssania. Co więcej, pokarm matki może zmieniać smak! To, co zje mama może zmienić smak mleka, co jest dla malucha bardzo ciekawe i korzystne. Nie potwierdzono teorii jakoby czosnek, cebula, czy pikantne przyprawy miały negatywnie wpływać na dziecko, a tak zwane „produkty wzdymające” wcale nie wzdymają maluchów – bąbelki powietrza nie przechodzą do krwi, więc nie dotrą też do dziecka. Nie ma zatem żadnych argumentów przemawiających przeciwko zjedzeniu grochu czy kalafiora. Unikać należy jedynie sztucznych dowww.hipoalergiczni.pl


ryż i KUrczaK, czyli o Diecie matKi Karmiącej

datków do żywności (barwników, konserwantów itd.), niezdrowych tłuszczów (nasyconych i trans) i nadmiaru cukru.

w tłuszczach i wapnia, które ciężko jest zastąpić innymi produktami.

Dieta przeciwko alergii

Alergia alergii nierówna

„Nie mogłam karmić piersią, bo maluch był uczulony na moje mleko” – na forach internetowych i spotkaniach dla rodziców to dosyć popularna historia. W wielu artykułach zwrot „uczulenie na mleko matki” jest używany jako synonim do alergii pokarmowej u dziecka. To wyrażenie jest bardzo niefortunne, sugeruje bowiem, że dziecko uczulone jest na któryś ze stałych składników mleka kobiecego, a to duże uproszczenie. Na różnych etapach skład mleka się zmienia, ale tylko na niektóre składniki mleka wpływ ma dieta matki i to tutaj możemy duszukiwać się źródła problemu. Alergie występują u coraz większej liczby dzieci, a rodzice robią co mogą, by im zapobiegać. Młode matki na wszelki wypadek stosują rozmaite „profilaktyczne” diety eliminacyjne, które według nich mają zapobiegać wystąpieniu alergii u malucha. Jednocześnie wszelkie niepokojące objawy, które mogą świadczyć o uczuleniu są przypisywane właśnie nieprawidłowej diecie matki. Ból brzucha, ulewanie, gazy, wysypka – wszystkiemu winne jest mamine mleko, a dieta staje się jeszcze bardziej restrykcyjna. Takie odrzucanie składników diety jest niebezpieczne dla zdrowia matki, bo często prowadzi do niedoborów, a nawet do niedożywienia. Nie udowodniono, żeby zapobiegawcze stosowanie diety hipoalergicznej miało jakiekolwiek przełożenie na obniżenie ryzyka alergii u dziecka (a także kolek i wzdęć), za to może mieć negatywny wpływ na stan odżywienia i samopoczucie matki. Naukowcy nadal spierają się, czy alergeny rzeczywiście mogą przenikać do mleka kobiecego. Procesy trawienne w organizmie matki rozkładają wszystkie białka, jakie mama zje, a alergen nie dociera do dziecka (a już na pewno nie w postaci niezmienionej). Wszechobecne mity dotyczące diety matki karmiącej zachęcają kobiety do samodzielnego ograniczania diety. Najczęściej rezygnują one z produktów uważanych za najbardziej alergizujące: mleka i jego przetworów, jaj, ryb, glutenu, cytrusów, orzechów i czekolady. Najpopularniejszą wśród matek dietą eliminacyjną jest dieta bezmleczna, która obiecuje nam życie bez kolek, wzdęć i innych objawów alergii i nietolerancji laktozy u dziecka, jednak nie ma żadnych naukowych dowodów na to, by dieta ta zmniejszała występowanie kolek czy alergii. Wiadomo jednak, że rezygnacja z produktów mlecznych jest równoznaczna z eliminacją źródła białka, witamin rozpuszczalnych

Mity o karmieniu piersią to dopiero połowa problemu. W błąd nas może wprowadzić także niezrozumienie medycznego nazewnictwa. Bo czy każda alergia pokarmowa jest na białka mleka krowiego? Czym jest skaza białkowa, a czym nietolerancja laktozy? Dzieci mogą być uczulone na wiele produktów spożywczych, choć rzeczywiście głównym winowajcą są białka mleka krowiego (odsetek dzieci z tą alergią to 0,5–4%). Skaza białkowa to zwyczajowa nazwa tej właśnie alergii, która objawia się głównie atopowym zapaleniem skóry i ulewaniem. Nietolerancja laktozy z kolei jest czymś zupełnie innym, choć często mylona jest z alergią na białka mleka, ponieważ w obu przypadkach szkodliwe są produkty mleczne. Nietolerancja laktozy jest wyjątkowo rzadkim schorzeniem, w którym organizm nie wytwarza jednego z enzymów – laktazy, który trawi cukier obecny w każdym mleku (laktoza). Objawia się to płynnymi, pienistymi stolcami, gazami i rozdrażnieniem u dziecka. Popularna wiedza o alergiach i nietolerancji laktozy często prowadzi do przedwczesnego przerwania karmienia piersią, do którego niejednokrotnie namawiają nawet lekarze, proponując przejście na specjalistyczne mieszanki mlekozastępcze. Mamom alergików powinno się zalecać wyłączne karmienie piersią przez 6 miesięcy, a wprowadzanie do diety nowych produktów stałych powinno odbywać się w osłonie mleka matki. Karmienie piersią chroni układ pokarmowy malucha i wspiera odporność, dlatego uważa się, że nawet przy nietolerancji laktozy wskazana jest kontynuacja karmienia piersią. Niezależnie od naszych obaw i podejrzeń, nigdy nie powinniśmy samodzielnoe diagnozować naszych dzieci. Jeśli wydaje nam się, że objawy dokuczające maluchowi wskazują na uczulenie, warto udać się do pediatry, który skieruje nas do dobrego alergologa. Dopiero w przypadku stwierdzenia alergiii na dany produkt, w diecie malucha należy zastosować proponowane przez lekarza działania. Rezygnacja z kararmienia piersią nie jest wskazana. Wiemy już też, że laktacja wcale nie narzuca trudnego do przestrzegania planu żywieniowego. Kiedy karmisz, nie musisz wcale „być na diecie” i wszystkiego sobie odmawiać. Karmienie piersią jest w pełni natiralne, dzieci były żywione w ten sposób od wieków, a kiedyś nikt nie przejmował się „odpowiednią dietą” Najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek! n

www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 63


meDycyna

Nie ma zdrowia

bez miłości Tekst: Emilia Żurek

64 | Hipoalergiczni | listopad 2015

www.hipoalergiczni.pl


nie mamy wpływU na nasze Dzieciństwo

Emilia Żurek Filolog, logopeda, somatoterapeuta, coach&mentor, mediator , trener biznesu. Jest ekspertem w międzynarodowych projektach coachingu społecznego, rodzinnego. Specjalizuje się w relacjach intra– i interpersonalnych, komunikacji i metodach odzyskiwania wewnętrznej harmonii i zdrowia. Informacje, kontakt: coach@emiliazurek.com. www.emiliazurek.com

D

o trzeciego roku życia kształtują się procesy relacyjne z najważniejszą osobą na świecie – matką lub opiekunem. Właśnie wtedy rodzą się formy przywiązania posiadające niezaprzeczalny wpływ na kształtowanie się interpersonalnych więzi emocjonalnych w późniejszych latach życia człowieka. Terminem PRZYWIĄZANIE określa się emocjonalny, długotrwały, silny, społeczny związek z konkretną, ważną osobą. Funkcja biologiczna przywiązania zapewnia ochronę i możliwości przeżycia. Funkcja psychologiczna natomiast realizuje genetyczny program dzieci w zakresie potrzeby przebywania w pobliżu ludzi mogących im pomóc, ochronić je i zapewnić bezpieczeństwo. Uważam, że każda dorosła osoba powinna zapamiętać istotne sformułowania Bowlby’ego takie jak: „Miłość macierzyńska jest równie ważna dla psychicznego samopoczucia jak witaminy i proteiny dla fizycznego zdrowia” , czy też „Ogromnej liczby konfliktów i złości ze strony małych dzieci oraz utraty panowania nad sobą ich rodziców można by uniknąć, stosując proste procedury, jak rozśmieszyć, zamiast bezwzględnie egzekwować nakazy. Pozwalać by dzieci wybierały do jedzenia to co lubią”.

Trzy style przywiązania

Wzajemne powiązania okresu dzieciństwa i życia dorosłego pozostają przedmiotem badań wielu dziedzin naukowych. O jakości życia człowieka dorosłego w znacznym stopniu decydują skrypty życiowe powstałe w okresie dzieciństwa (Analiza transakcyjna E. Berne), jak i rodzaj przywiązania wczesnodziecięcego w relacji z matką czy opiekunem. John Bowlby w teorii przywiązania podkreślił rolę. Miłości matki dla rozwoju dziecka: „miłość macierzyńska jest równie ważna dla psychicznego samopoczucia jak witaminy i proteiny dla fizycznego zdrowia, w tym alergii”.

www.hipoalergiczni.pl

Jakość tych pierwszych relacji emocjonalnych charakteryzują style przywiązania. W latach 60-tych ubiegłego wieku współpracownica Bowlbe’go, Mary Ainsworth, wyróżniła trzy style przywiązania: styl bezpieczny (ufny), unikający i lękowo– ambiwalentny (pozabezpieczany). Dodatkowo wymienia się styl zdezorganizowany. n Styl bezpieczny kształtuje się przez prawidłowe więzi emocjonalne z najbliższymi osobami. Osoby o takich cechach wyróżnia niezależność, duże potrzeby poznawcze i elastyczność. Dzieci z prawidłowymi wczesnodziecięcymi relacjami emocjonalnymi są przekonane, że ludzie są życzliwi, mają potrzebę bezpośrednich kontaktów społecznych, potrafią zwrócić się o pomoc, gdy mają trudności i wierzą w możliwość pozytywnych zmian. Ponadto są empatyczne, autonomiczne a jednocześnie kreatywne, starają się postępować w zgodzie ze swoimi potrzebami szanując potrzeby innych. n Styl unikający powstaje na skutek negatywnych odczuć w najwcześniejszym okresie życia, kiedy podstawowe potrzeby dziecka nie zostają zaspokojone. W sytuacjach odczuwanych jako zagrażające, dziecko nie może liczyć na pomoc opiekuna, czuje się odrzucone, nieakceptowane. Nie ma problemu w kontaktach z obcymi osobami, a jednocześnie może unikać bliskości z matką (opiekunem), aby nie zostać ponownie zranionym. Może tłumić negatywne emocje takie jak złość, niezadowolenie i okazywać nieprawdziwe uczu-

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 65


meDycyna

cia, po to, by otrzymać to czego potrzebuje. Tłumione negatywne emocje dziecko przejawia w nieadekwatnych do kontekstu społecznego wybuchach złości. Jako człowiek dorosły kontroluje swoje emocje, ma problemy z ich wyrażaniem, a to może prowadzić do poczucia niższej wartości, trudności z nawiązywaniem relacji, czy też osamotnienia. n Styl lękowo-ambiwalentny kształtuje się poprzez niestabilne i niespójne postawy matki, opiekunów. Dziecko, bojąc się odrzucenia, nie dąży do samodzielności, lecz nadmiernie uzależnia się od innych. Potrzebuje pochwały w drobnych osiągnięciach, dąży wszystkimi możliwymi dla siebie sposobami do akceptacji. Podchodzi do matki i powtarza jej wielokrotnie „kocham cię”. Stan ten najczęściej wywołuje sama matka, która nie czuje się stabilna emocjonalnie. Przytula dziecko, zapewnia o miłości a za chwilę krzyczy na nie, bo np. przypadkowo zrzuciło jakiś przedmiot lub ją niechcący pociągnęło za włosy. Pomimo niespójnych zachowań opiekuna, dziecko czuje lęk, gdy w pobliży nie ma matki. Rozpacza z powodu jej nieobecności, płacze i tęskni, a po jej powrocie wyraża nagromadzoną złość, bezsilność, co może nawet doprowadzić do rękoczynów. Dziecko w swoim zachowaniu grymasi, złości się i uważa, że wielu rzeczy nie potrafi wykonać. Buduje ambiwalentne poczucie własnej wartości i niepewność bezpieczeństwa. Dziecko nigdy nie wie, kiedy będzie przytulone, a kiedy skarcone. Osoba dorosła z tym stylem więzi może mieć przekonanie o własnej nieudolności i trudności w dążeniu do realizacji swoich marzeń. n Styl zdezorganizowany dotyczy dzieci z rodzin dysfunkcyjnych (alkoholizm matki, choroby psychiczne, itp.). Przywiązanie zdezorganizowane kształtuje się w wyniku relacji z wieloma opiekunami, mającymi różne postawy emocjonalne i ambiwalentny stosunek do dziecka. W placówkach opiekuńczo – wychowawczych opiekunowie zmieniają się, budują zróżnicowane wzorce relacyjne z dzieckiem, co skutkuje brakiem jednego wzorca zarówno emocjonalnego, jak poznawczego czy społecznego. W życiu dorosłym osoby cechujące się tym stylem mogą mieć trudności z radzeniem sobie w sytuacjach stresowych, reagować w takich sytuacjach agresją, nieufnością. Zaburzone wzorce przywiązania mogą stać się przyczyną zaburzeń psychicznych i skłonności do uzależnień. Aktualnie uzależnienie od Internetu staje się nowym obiektem przywiązania lub stanowi formę poszukiwania takich 66 | Hipoalergiczni | listopad 2015

obiektów. Fora tematyczne, portale społecznościowe pozwalają na zaspokojenie potrzeby wsparcia i akceptacji z jednoczesnym zapewnieniem bezpiecznego dystansu i anonimowości. Do badania stylów przywiązania w dorosłości została opracowana skala AAI (The Adult Attachment Interviev) będąca formą wywiadu. Style przywiązania umożliwiają poznanie mechanizmów adaptacyjnych człowieka, pozwalają wskazać źródła patologii zaburzające poznawczy, emocjonalny, behawioralny i społeczny rozwój, dążenie do wewnętrznej wolności i harmonii. Istnieje koncepcja wskazująca na zależność zaburzeń więzi z ważną osobą (matką) a zdrowiem fizycznym, w szczególności z etiopatogenezą chorób somatycznych. W swoich badaniach Konrad Lorenz i Harry F. Harlow potwierdzają istnienie prawidłowości powyższego twierdzenia w świecie zwierząt. Według Alexandra, innego badacza problemu, o rozwoju choroby psychosomatycznej, czy też alergii, decyduje nie tylko słabsza kondycja narządu, lecz konflikt emocjonalny z okresu wczesnodziecięcego, który aktywowany jest w momencie przeżywania urazu (traumy, stresu). Psychiatra Peter Sifneos w 1970 roku wprowadził termin aleksytymia, który określa brak dostępu do własnych procesów emocjonalnych na poziomie psychicznym, fizycznym i behawioralnym jako przyczynę wielu chorób psychosomatycznych. Wczesnodziecięce traumy mogą zaburzać funkcje pamięciowe i prowadzić do zmian atroficznych w hipokampie (części mózgu odpowiedzialnej m.in.za emocje). Tomasz Maruszewski i Elżbieta Ścigała w swojej monografii na temat aleksytymii przedstawiają 4 cechy tego zaburzenia: „Pierwsza to niezdolność do nazywania emocji – osoba odczuwa pobudzenie emocjonalne, ale nie umie go określić ani kontrolować. Druga cecha to niezdolność odróżnienia pobudzenia fizjologicznego, pojawiającego się po wypiciu kawy, od emocji – emocje nie informują aleksytymika o jego własnym stanie. Trzecią cechą jest ubóstwo życia wyobrażeniowego – aleksytymicy obawiają się, że emocje wymkną im się spod kontroli, dlatego nie lubią oddawać się marzeniom. Są superlogiczni. Ostatnią cechą jest operacyjny styl myślenia aleksytymików – potrafią długo rozprawiać o szczegółach sytuacji, która ich pobudziła, ale nie zastanawiają się nad przyczyną tego stanu. Ich relacja z doświadczanych, złowww.hipoalergiczni.pl


nie mamy wpływU na nasze Dzieciństwo

żonych emocji przypomina (…) streszczenie oper mydlanych – ciąg zdarzeń pozbawiony głębszego sensu.” (Źródło: www.charaktery.eu/słownik psychologiczny)

Mamy wpływ na dorosłość, ale nie na nasze niemowlęctwo i dzieciństwo. Cokolwiek wydarzyło się w okresie wczesnodziecięcym nie zależało od nas. Dziecko nie decyduje o swoim losie, ale człowiek dorosły już posiada zdolność kształtowania jakości swojego życia. Neurobiologia potwierdza zdolność umysłu do neuroplastyczności, co w praktyce oznacza możliwość zmiany, pracy nad sobą, świadome kierowanie swoimi uczuciami. Jeśli już ktoś otrzymał pozabezbieczny styl przywiązania w dzieciństwie, wcale nie jest skazany na jego skutki na zawsze. W życiu dorosłym możemy przejść transformację i nauczyć się nowych reakcji na stres czy sytuację trudną. Istnieją narzędzia, aby dokonać korekty samooceny, podnieść poczucie własnej wartości, docenić swoje kompetencje i uświadomić sobie ograniczenia. Zmienić postawę z osoby bojącej się podejmować decyzje, rozsądne ryzyko na człowieka kompetentnego, tworzącego wizje życia i realizującego swoje cele. Początkowo wydaje się to niemożliwe, ponieważ lęk przed nieznanym zniechęca i hamuje podjęcie wyzwania. To prawda, że taka praca nad sobą może wywww.hipoalergiczni.pl

magać wysiłku, trudnych powrotów do przeszłości czy przeobrażenia swoich relacji, skontaktowania się ze swoimi emocjami, wzorcami. Dlatego proces ten powinien odbywać się w bezpieczny – dla osoby poddającej się takiej transformacji – sposób z towarzyszącym terapeutą, coachem czy też mentorem. Skoncentrowanie się na własnych potrzebach i poznanie swoich możliwości bywa nieraz bardzo trudne. Niektórym osobom trudno uwierzyć, że mogą coś osiągnąć, czuć się szczęśliwymi i że zasługują na miłość bezwarunkową. Somatocoaching i somatoterapia pomagają poprzez pracę z ciałem i świadomością w łagodny sposób odzyskać wewnętrzną równowagę. Ważne, aby dać sobie czas na relaks, na kontakt z przyrodą, rozwijanie pasji, chwile tylko dla siebie i relacje z osobami, które mają pozytywny stosunek do życia. Każda osoba powinna wybrać dla siebie najbardziej jej odpowiadający sposób na odzyskiwanie lub rozwijanie równowagi wewnętrznej i zdrowia . Zapraszam na autorskie warsztaty „Zespolenie duszy i ciała”, na których pracujemy nad rozwijaniem samoświadomości ciała i własnych możliwość. Unikalnymi metodami uczymy się zarządzania stresem z wykorzystaniem somatoterapii, somatocoachingu, neurocoachingu, pracujemy nad emocjonalnymi problemami zdrowotnymi i życiowymi. Więcej informacji na stronie: www.emiliazurek.com lub www.mentalcoach.pl Kontakt: 602 630 287 Hipoalergiczni | listopad 2015 | 67


świat alergiKa

Kiedy już kwas hialuronowy i Q10 przestają działać jako zachęta do zakupu kosmetyków, to trzeba zastosować inny chwyt. Producenci nie spoczną, dopóki nie wykryją, na co konsument „reaguje”, żeby tylko produkt się sprzedał.

HIPOALERGICZNA

ściema Na rynku pojawił się prawdziwy wysyp tzw. hipoalergicznych produktów. Każda ciężarna, matka czy szanująca się kobieta wybierze opcję hipoalergiczną, bo chce dla siebie czegoś lepszego. A co naprawdę kupuje? Tekst: Żaneta Geltz

68 | Hipoalergiczni | listopad 2015

www.hipoalergiczni.pl


Hipoalergiczna ściema

Kiedy już kwas hialuronowy i Q10 przestają działać jako zachęta do zakupu kosmetyków, to trzeba zastosować inny chwyt. Producenci nie spoczną, dopóki nie wykryją, na co konsument „reaguje”, żeby tylko produkt się sprzedał. Na rynku pojawił się prawdziwy wysyp tzw.hipoalergicznych produktów. Każda ciężarna, matka czy szanująca się kobieta wybierze opcję hipoalergiczną, bo chce dla siebie coś lepszego. A co naprawdę kupuje? Produkt hipoalergiczny powinien być wykonany tak, by nie wywołać alergii – w miarę możliwości producenta – powinien być w przystępnej cenie, spełniać swoją funkcję, ale też nie zawierać oczywistych i znanych alergenów. Nie ma co do tego wątpliwości, że hipoalergiczny produkt powinien mieć najdelikatniejsze właściwości, gdyż jest dedykowany dla osób wrażliwych, nie tylko dla alergików. Owszem, będzie pozornie mniej atrakcyjny, ale tylko dla naszych zmysłów. Zasadniczo jednak hipoalergiczne produkty nie powinny obciążać organizmu człowieka niczym zbędnym, w tym również noworodka. Produkt hipoalergiczny nie powinien zawierać następujących substancji, by nie narażać alergika na pogorszenie stanu zdrowia lub osoby wrażliwej na pojawienie się reakcji alergicznej, zdaniem autorki: n substancji zapachowych, czyli składników z listy 26 najbardziej alergennych zapachów m.in.: l Cinnamal l Citronellol l Eugenol l Geraniol l Isoeugenol l Limonene l Linalool l Amyl Cinnamal l Benzyl alcohol l Cinnamyl alcohol l Citral l Hydroxycitronellal l Amylcinnamylalkohol

l Anisyl alcohol l Alpha Isomethyl Ionone l Cumarin l Farnesol l Evernia Furfuracea l Evernia prunastri l Hexyl Cinnamal l Benzyl salicylat l Benzyl benzoate l Benzyl cinnamat l Benzyl salicylat l Butylphenyl methylpropional l Hydroxyisohexyl 3-cyklohekseno karboksaldehyd

26 wymienionych tu substancji zapachowych widnieje w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 30 marca 2005. Warto zajrzeć do źródeł i poznać niebezpieczeństwa dla alergików.

www.hipoalergiczni.pl

n żadnych barwników chemicznych, stosowanych w przemyśle spożywczym z grupy E 100, m.in.: l E 102 tartrazyna l E 104 żółcień chinolinowa l E 110 żółć pomarańczowa l E 122 azorubina l E 123 amarant l E 124 czerwień koszenilowa l E 127 erytrozyna l E 131 błękit patentowy l E 142 zieleń brylantowa l E 173 aluminium l E 180 litorlubina n szkodliwych konserwantów z grupy substancji E 200 w produktach spożywczych oraz najbardziej niechlubnych środków stosowanych w produktach kosmetycznych i chemicznych: l DMDM Hydantoin l Imidiazolidinyl Urea l Quanternium-15 l 2-Bromo-2 nitropropane-1, 3 diol l Triclosan l Chloroacetamid l Chlorophene l Glutaral l Methyldibromo Glutaronitrile l Methylisothiazolinone l Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben Dopiero od 2014 r. organizacja IARC (International Agency for Research on Cancer), która należy do WHO (Światowej Organizacji Zdrowia), zaostrzyła ocenę ryzyka zachorowania na raka powodowanego przez formaldehyd. Dotychczas formaldehyd był przez IARC kwalifikowany jako «prawdopodobnie karcerogenny», ale dziś świat nauki ocenia go definitywnie jako «dla ludzi karcerogenny».

n substancji maskujących kompozycje zapachowe – podejrzanych o powodowanie raka i zaburzeń hormonalnych n substancji ropopochodnych, które zaburzają biologiczne procesy zachodzące w skórze i uniemożliwiają oddychanie oraz wydalanie toksyn z ciała To, co się odnosi do wszystkich substancji pochodnych od ropy naftowej to to, że dla organizmów żywych są one chemią. Wg rozporządzenia Unii Europejskiej o substancjach szkodliwych, wszystkie substancje, które zawierają więcej niż 10% parafiny, powinny być obowiązkowo oznaczone opisem, na wypadek, gdyby substancje te dostały się do układu pokarmowego. Niestety przy kosmetykach ten obowiązek nie istnieje.

n silikonów nierozpuszczalnych w wodzie, wymagających środków myjących z SLS, czyli Trimethylsilylamodimethic, Trimethylsiloxysilicates, Simethicone, Trimethicone.. n chemicznych filtrów UV np. Octocrylene – alergii nie

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 69


świat alergiKa

Przykłady etykiet produktów wskazujących na hipoalergiczność receptury, które zdaniem autorki artykułu nie spełniają podstawowych wymogów dla kosmetyków adresowanych dla alergików wywołują jedynie filtry mineralne, czyli Dwutlenek Tytanu oraz Tlenek Cynku, warto więc z uwagą dobierać pielęgnację na słońce. n emulgatory i substancje myjące - łączą tłuszcz i wodę w jednolitą masę, znaleźć je można w wielu szamponach, kremach, make´upach, pastach do zębów i sprayach do włosów. Przykłady PEG i PPG: l wszystkie substancje z przedrostkiem w nazwie PEG i PPG l Aluminium Chlorochydrate l Aluminium Chlorochydrex l Ceteareth l Glycereth-7 Triacetate l Laureth-5 Carboxylic Acid l Myreth-4 l Oleth-3 Phosphate l Poloxamine,Polysorbate 20, 60, 80 l Sodium Myreth Sulfate,Steareth-2, -21 i inne cyfry l Trideceth-12 i inne liczby Sztab naukowców z organizacji EWG (The Environmental Working Group) spędził 14 miesięcy na wnikliwych badaniach z pomocą 15 baz danych substancji toksycznych ze-

70 | Hipoalergiczni | listopad 2015

stawionych w USA i na całym świecie. Wynik jest taki, że 53% produktów posiada składniki szkodliwe dla płuc człowieka. W wielu produktach czyszczących znaleziono tak znane środki rakotworcze jak aldehyd mrówkowy (formaldehyd) czy chloroform. EWG doradza, by się nie dać omamić pseudo hasłami i oznaczeniami „eco-friendly”. Niektóre składniki to substancje surowo zakazane w obrocie handlowym w innych krajach świata, choćby w Skandynawii. Raport sugeruje konsumentom, że nie trzeba korzystać z produktów chemicznych, by skutecznie wyczyścić podłogę czy umywalkę. Służą do tego naturalne środki: sok z cytryny, ocet czy soda oczyszczona. Warto przeczytać raport: „2012 EWG Cleaners Database Hall of Shame“.

A co dostajemy? Producenci wykorzystują ufność konsumentów i podają informację, że produkt hipoalergiczny jest wtedy, kiedy nie zawiera konserwantów, posiada tylko naturalne substancje zapachowe, nie zawiera SLS i parabenów czy też zawiera minimalną liczbę alergenów. Brzmi przekonująco? Otóż, nie. Alergik i tak zwany „hipoalergik” dla swojego bezpieczeństwa powinien sięgać po certyfikowane produkty, żeby nie

www.hipoalergiczni.pl


Hipoalergiczna ściema

dać z siebie zrobić „jelenia”. Dotychczas, jeszcze żaden polski producent z branży kosmetycznej czy chemii gospodarczej nie przedstawił nam produktów, które można byłoby zakwalifikować jako bezkompromisowe rozwiązanie dla alergików, zgodnie z wyżej wymienionymi kryteriami. Pojawiają się już na polskim rynku pojedyncze zagraniczne marki, które spełniają te wszystkie kryteria produktu hipoalergicznego. Ale detaliści stronią od producentów, którzy nie stosują reklamy telewizyjnej jako środek promocji produktu. A producenci, którzy inwestują w badania, certyfikację i zdrowe składniki, nie poświęcą już środków w masową reklamę..

Dobre wzory Polskie prawo nie definiuje jeszcze słowa hipoalergiczny. Nie możemy więc mieć do producentów kosmetyków pretensji, gdyż próbują jedynie sprzedać swój produkt, skrzętnie wykorzystując luki prawne. Ale czy powinniśmy akceptować jawne wprowadzanie w błąd? Czy sieci handlowe powinny to akceptować? Czy, niczego nieświadomi, blogerzy wykonują na pewno dobrą pracę, promując marki i nadużywając atrybutu, pomagając tym samym producentom w promocji produktów bezpodstawnie adresowanych dla cierpiących z powodu alergii lub astmy, czy też AZS? W Danii udało się stworzyć system zdrowotny i metody certyfikacji, dzięki którym konsumenci nie błądzą wśród nieuczciwych informacji. Same sieci supermarketów biorą często sprawy w swoje ręce i wyrzucają z półek nawet znane marki, robiąc miejsce dla tych producentów, którzy pofatygowali się, by spełnić 100 proc. wymogów zdrowotnych i dają konsumentowi bezkompromisowy produkt, który nie zawiera żadnych, znanych szkodliwych składników. Z graczami handlowymi współpracuje również duńska te-

www.hipoalergiczni.pl

lewizja, która nie obawia się narażania międzynarodowym koncernom i bezpardonowo dzieli na wizji produkty na zdrowe i niezdrowe, zapraszając toksykologów i specjalistów, by na podstawie składników wskazali na wizji, co powinien w sklepie wybrać klient, by dbać o zdrowie swoje i dzieci.

Jak wybierać? Nie liczmy na to, że najlepszy wybór doradzi nam sprzedawca w aptece, bo kieruje nim nie dobry skład produktu, ale dobra marża. Przykładowy skład serii adresowanej dla alergików i osób z AZS „Atop…l”: INCI: Aqua, Petrolate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Propylene Glycol Soyate, Glyceryl Linoleate, Glyceryl Oleate, Glycerol, Polisacharide Gum-1, Sodium Cocoyl Aminoacids, Sarcosine, Potassium Aspartate, Magnesium Aspartate, Cholesteroli, Phenoxyethanol, methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Fragrance, czyli pakiet związków ropopochodnych, środków zapachowych i parabenów... A nazywany jest produktem hipoalergicznym! Zdecydowanie odradzamy! Proponujemy inspirować się duńskim stowarzyszeniem Astma-Allergi Danmark, które nie zezwala na nazywanie produktu hipoalergicznym, jeśli zawiera on jakiekolwiek składniki szkodliwe dla zdrowia, czyli środki zapachowe – najczęstsze przyczyny alergii, toksyczne konserwanty, które bardzo często powodują nie tylko alergie, ale stopniowo przez kumulację toksyn przyczyniają się do powstawania raka, (choćby donor formaldehydu najczęściej stosowany przez producentów DMDM Hydantoin – obecny w wielu produktach kosmetycznych, które mimo to, opisywane są jako „hipoalergiczne”!) środki pieniące, silikony i barwniki, które to, podobnie jak zapach, nie pełnią żadnej funkcji niezbędnej dla ciała!

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 71


świat alergiKa

– Jest to przypadek komunikacji marketingowej, której elementem są sformułowania celowo wprowadzające potencjalnego Klienta w błąd. Producent nie powinien stosować narracji wskazującej, że produkt ma szczególną zaletę wynikającą jedynie ze zgodności z minimalnymi wymogami prawnymi, które praktycznie obowiązują wszystkich producentów kosmetyków w UE. Informowanie, że dany produkt posiada wyjątkowe właściwości, wskazane dla alergików, podczas, gdy nie jest to zatwierdzone przez żaden organ administracji państwowej - bo jako taki nie istnieje w Polsce w kontekście „hipoalergiczności - jest nadużyciem w komunikacji marketingowej. – mówi Magdalena Oczachowska, adwokat. Dodawanie „atrakcyjnych” zapachów czy barwników, czyli oferowanie np. szamponu o kolorze i zapachu truskawek czy gumy do żucia, jest jedynie nieudolną próbą wyróżnienia się od konkurencji i „złapania” klienta na wątpliwej klasy „korzyści”. Szkoda, że po taki produkt sięga niczego nieświadome dziecko, a mama chcąc sprawić mu przyjemność, wkłada ładnie zaprojektowane opakowanie „z truskawką” do koszyka. Nie ma jednak nic gorszego niż nieświadoma ciężarna lub matka niemowlaka, która ufając producentom kupuje „produkt dla niemowląt” lub „produkt hipoalergiczny”, narażając swoje ukochane maleństwo na alergie, wysypkę, dyskomfort, gorączkę, zaburzenia snu i niewiadomego pochodzenia płacz, a co najcięższe - na krótsze życie lub życie z przewlekłą chorobę.

Gdzie jest moralność producentów, dystrybutorów i aptekarzy? Czarna lista składników alergennych opublikowana przez Astma-Allergi Danmark jest na www.astma-allergi.dk, a wersja polska znajduje się na www.facebook.com/Hipoalergiczni w zakładce „notki” [16.06.2013]. Według mojej opinii, znakomita większość produktów deklarujących hipoalergiczne właściwości, a oferowanych w Polsce nie przeszłaby przez „ucho igielne” duńskiej federacji certyfikującej w Danii produkty dla alergików, ze względu właśnie na zawartość szkodliwych dla zdrowia substancji, i to wcale nie tylko niewskazanych dla alergików. Wprawdzie nie ma w polskim ustawodawstwie definicji słowa „hipoalergiczności produktu”, to moim zdaniem hipoalergiczny kosmetyk zawsze oznaczać powinien produkt bezzapachowy, bez barwników i bez rakotwórczych konserwantów. W przypadku wyrobów spożywczych jest to bardziej rozbudowane, ale przede wszyst72 | Hipoalergiczni | listopad 2015

kim powinien być pozbawiony mąki pszennej, białego cukru, mleka krowiego i sztucznych konserwantów i barwników.

DZIECKO NIE POTRZEBUJE ZAPACHU.

TO RODZIC NIEŚWIADOMIE OBARCZA DZIECKO ZBĘDNYMI TOKSYNAMI KUPUJĄC NIEOSTROŻNIE PRODUKTY DO PIELĘGNACJI, NIE BĘDĄC ŚWIADOMYM TEGO, ŻE ZAPACH TO W MAŁEJ DAWCE PODAWANA DZIECKU TRUCIZNA.

Jednak od wielu lat słowo „hipoalergiczny” funkcjonuje w handlu i komunikacji reklamowej. Producenci umiejętnie wykorzystują tę lukę bez skrupułów wprowadzając w błąd konsumentów należących do największej grupy ryzyka alergii. Oczywistym celem jest zwiększenie sprzedaży poprzez pozorne podniesienie wartości produktu i porównanie ze zwykłymi produktami. Tyle że to zwykła, marketingowa ściema! Określenie „hipoalergiczny” stało się synonimem „polecany dla osób wrażliwych nie dający żadnej gwarancji bezpieczeństwa” i jednocześnie dowodem braku odpowiedzialności ze strony producentów, bo konsument wierzy, że „ktoś zadbał o jego dobro”, a niestety tak nie zawsze jest. Słowo hipoalergiczny jest również stosowane w kontekście bielizny, tekstyliów, biżuterii, materacy, pościeli, poduszek antyroztoczowych, zwierząt domowych, mleka modyfikowanego, tzw. kolorówki, w tym preparatów do przedłużania rzęs i makijażu permanentnego. Nasza redakcja otrzymuje raport z brand24.pl z codziennym rejestrem wszystkich zastosowań słowa hipoalergiczny, a wyniki są porażające: od 40 do 160 publikacji dziennie w samej Polsce! Tyle razy pojawia się ten termin w opisach produktów w sklepach internetowych, w postach blogerów, na forach internetowych i na stronach internetowych producentów.

ŻANETA GELTZ Jako redaktor naczelna Magazynu Hipoalergiczni spotykam się z roszczeniami największych producentów, którzy wręcz żądają umieszczenia informacji o ich produktach, rzekomo hipoalergicznych, w naszym piśmie i serwisie www.hipoalergiczni.pl. Nie wierzę, że firmy, które oferują produkty adresowane dla alergików, a zawierające w składzie „nie zalecane składniki” nie są świadome, że zwyczajnie oszukują swojego klienta. Dlatego tym wszystkim firmom mogę jedynie zaproponować naprawę receptur. A następnie naszą rekomendację i sukces rynkowy.

www.hipoalergiczni.pl


Magazyn dla alergików i nie tylko

„Hipoalergiczne mydło w płynie, kozie mleko, najlepsze mydło w płynie. Zalety: zapach | nawilżenie | konsystencja. Wady: brak.” y hipoaler„Rewelacyjne produkty tej firm dziecka. cery ej żliw wra dzo giczne dla bar | wygodny | Zalety: wydajny | skuteczny delikatny | Ładnie pachnie” „Dla Twojego bezpieczeństwa wszystkie pigmenty są hipoalergiczne i najdelikatniejsze z dostępnych na rynku. Makijaż permanentny uwydatni Twoje naturalne piękno!”

lekko o alergii, poważnie o alergenach

CZY ALERGII MOŻNA UNIKNĄĆ?

Żródło: Raport dzienny z Brand24.pl dla Magazynu Hipoalergiczni

Chodzi tutaj przynajmniej o dobro kobiet w ciąży, matek karmiących i o niemowlęta. Drodzy producenci, nie trujmy dzieci przez zwodniczą etykietę, której ufa matka! To jest grupa osób, która jest najbardziej narażona na ściemę - powiedzmy sobie szczerze - stricte w celach zarobkowych. Kosztem przyszłego zdrowia dzieci. Czytelnicy, wybierajcie mądrze. Bądźcie selekcjonerami. Głosujcie portfelem. Piszcie do nas, to otrzymacie wsparcie w postaci listy alergenów. Podajcie informacje dalej innym rodzicom.

˛ Goraco polecam

Certyfikaty, które dbają o skład produktu, minimalizując ryzyko alergii i innych schorzeń:

ZGŁASZAJCIE DO NAS HIPOALERGICZNE PRODUKTY

Z ZAŁĄCZONYM SKŁADEM, SPRAWDZIMY I UŁATWIMY WYBÓR.

ZGŁOŚ produkt do naszej oceny

w komentarzu na www.facebook.com/Hipoalergiczni lub w mailu:

redakcja@hipoalergiczni.pl

www.hipoalergiczni.pl

tu KUPISZ WSZYSTKIE WYDANIA:

Multishop24.pl

KWARTALNIK dostępny w SALONACH PRASOWYCH:

6,95 zł

.

WWW.

.pl

.

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 73


świat alergiKa

aleRgia, POdRażnienie, zaczerwienienie -– widoczne na skÓRze OBjawy, ktÓRe dla wielU OsÓB sĄ BOdŹcem dO zmian w życiU, sPOsOBie Odżywiania i Pielęgnacji.

magdalena szymanOwska dzieli się z nami swoimi doświadczeniami i opowiada, jak odkryła naturalną pielęgnację. dziś chce szerzyć zdobytą przez lata wiedzę na temat zdrowych kosmetyków i zachęca do sięgania po duńskie, certyfikowane marki.

Czy alergia

inspiruje do zmian? Tekst: Magdalena Szymanowska Rozmawiała: Anna Siódmak Hipoalergiczni: Duńczycy już dawno postawili na organiczne wybory. Jedzą organiczną żywność, cenią organiczną odzież, od wielu lat stawiają na organiczną pielęgnację. Czy Polki też są na to gotowe? Magdalena Szymanowska: Wierzę, że tak. Podziwiam to, że Polki potrafią tak wspaniale zadbać o siebie – o swój wygląd, ale przy tym wciąż chętnie poświęcają dużo czasu na troskę o rodzinę. Dbają o domowe, pełnowartościowe posiłki, drugie śniadania dla dzieci do szkoły, kultywują tradycje przygotowywania przetworów na zimę. To jest moim zdaniem przejaw świadomości, że poprzez właściwe wybory wpływamy na nasze zdrowie i zdrowie naszych najbliższych. Je-

74 | Hipoalergiczni | listopad 2015

śli coś jest wciąż niedoskonałe to raczej wynika z braku dostępu do rzetelnych źródeł wiedzy, słabo rozwiniętej edukacji na temat zdrowia i tego, jak podjąć właściwą decyzję, gdy w sklepie zamiast kilku kremów oferuje nam się cały regał, kilkadziesiąt różnych marek. Wierzę, że Polki są otwarte na zdrowe i świadome życie, potrzebują tylko więcej informacji i dostępu do naprawdę dobrych, godnych zaufania produktów. H: Świadomość społeczeństwa w Danii spowodowała, że marki oferujące szkodliwe dla zdrowia produkty są stopniowo wypierane z rynku. Dlaczego Duńczycy powinni nas inspirować?

www.hipoalergiczni.pl


czy alergia inspirUje Do zmian?

MS: Czyż ich podejście nie jest po prostu niezwykle racjonalne? Duńczycy badają sytuację społeczną, monitorują zachorowalność i śmiertelność, ale nie dla samych cyfr. Nie czekają biernie, obserwując statystyki, ale działają! Postawili na ekologię, naturalne, organiczne produkty, unikają szkodliwej chemii, wyeliminowali z rynku nieetyczne marki, uczą świadomości. Cenię duńską lojalność i uczciwość wobec konsumenta. Duńczycy nie pozwalają się oszukiwać i zatruwać, ale tutaj ogromną rolę odgrywa edukacja już od najmłodszych lat. Wielu naszych sąsiadów zza zachodniej granicy, jak Niemcy, Szwajcarzy czy Włosi podjęli również kroki ku tej zmianie, rozpoczęli działania i widać już efekty. My również możemy iść ich śladem. Wystarczy zacząć od czytania etykiet, zwracania uwagi na certyfikaty, na pochodzenie produktu. Na razie bezpieczne kosmetyki to perełki na naszym rynku, ale wierzę, że to tylko kwestia czasu. Coraz częściej będziemy wybierać etyczne marki, a tym samym z rynku zaczną stopniowo znikać albo producenci, którzy teraz oferują nam parafinę i długą listę konserwantów pod szyldem kremu nawilżającego, albo sami producenci zrozumieją, że naturalny i bezpieczny skład to jedyna słuszna droga i zaproponują nam lepszą ofertę. Aby tak się stało, musimy jednak odciąć się od zalewającej nas fali alergizujących i rakotwórczych substancji. Wystarczy powiedzieć „Nie” i dokonać właściwego wyboru. Wystarczy chcieć. Zdrowie i życie są bezcenne. H: Prowadzisz dom, wspierasz fundacje, jesteś coachem zdrowia i żywienia, zdecydowałaś się na odważny krok i chcesz propagować duńską linię pielęgnacji DERMA. Skąd pomysł na dystrybucję kosmetyków w Polsce? MS: Selekcja kosmetyków na podstawie składu, a nie kolorowej etykiety i potrzeba powrotu do naturalnej pielęgnacji wcale nie towarzyszą mi – od zawsze. Mam wspaniałego 10 letniego synka. Jednak zupełnie nieświadoma zagrożenia od urodzenia aplikowałam na jego skórę pełne szkodliwej chemii kosmetyki popularnych marek. Jedną z nich, bardzo znaną i niestety oferującą produkty zawierające szereg toksycznych składników, polecała mi położna w czasie zajęć w szkole rodzenia, a później położna ucząca kąpieli niemowlęcia… Wkrótce zmagaliśmy się z alergią i chorobą autoimmunologiczną syna, spowodowaną m.in. toksycznymi substancjami zawartymi w stosowanych kosmetykach. To było dla nas traumatyczne doświadczenie, żyliśmy pełni obaw o zdrowie i dalszy rozwój dziecka, ale nauczyło mnie to jak ważne jest to, co wcieramy w swoją skórę i jak wiele zależy od jakości kosmetyków. W końcu zaczęłam szukać na własną rękę, uczyć się. Czytałam, radziłam się ekspertów, powww.hipoalergiczni.pl

równywałam z sytuacją za granicami Polski. Marzyłam o tym, aby promować w Polsce to, czego nam najbardziej brakuje – naprawdę godne zaufania, naturalne i bezpieczne kosmetyki. Nie trzeba uczyć się na własnych błędach! A dlaczego DERMA? Długo szukałam odpowiednich kosmetyków, z desperacji próbowałam nawet robić je sama! Rozwiązaniem wcale nie były apteczne marki, ani najdroższe kremy w złotym słoiczku, tylko nikomu jeszcze wtedy nieznana w Polsce duńska DERMA. Zaufałam jej, próbowałam na sobie i swojej rodzinie przez prawie dwa lata! Chcę podzielić się swoim odkryciem z innymi kobietami, mamami. Zależy mi na jak najszerszej dostępności i przystępności. A przede wszystkim na uczciwości w komunikowaniu się z konsumentami. H: Kosmetyki „hipoalergiczne” zawiodły? MS: Nie rozumiem, jak działa ustawodawstwo w moim kraju, skoro na opakowaniu kosmetyku można napisać, że jest hipoalergiczny, naturalny, pozbawiony parabenów i szkodliwych substancji, a po odwróceniu i spojrzeniu na etykietę, czytamy – oczywiście przez lupę, bo druk jest mikroskopij-

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 75


świat alergiKa

ny – że zawiera: donor formaldehydu (znany z rakotwórczych właściwości), ropopochodną parafinę, olej mineralny, gromadzące się w tkankach organizmu oleje silikonowe, drażniące glikole, powodujące zmiany hormonalne chemiczne filtry UV, rakotwórcze syntetyczne barwniki. Przerażające. Chcę wesprzeć innych dając rozwiązanie w postaci kosmetyków, które pielęgnują, a nie szkodzą. H: Polka jest sceptyczna, miała już wiele razy oferowaną „naturalną” pielęgnację, ale z wątpliwym skutkiem. Co wyróżnia markę DERMA, aby niedowierzająca mama, czy alergiczna nastolatka mogła bez poczucia ryzyka kupić krem lub szampon? MS: Potwierdzam, że sama mam z tym kłopot, bo słowa „ekologiczne”, „naturalne” zostały zdeprecjonowane przez działania nieetycznych firm używających tych określeń w nieuczciwy sposób, bezpodstawnie. Z kosmetykami DERMA Eco jest dużo prościej – skład jest krótki, łatwy do rozszyfrowania, bo w większości są to olejki roślinne, ekstrakty. Produkty są niezwykle proste, bez zbędnych dodatków. Nie znajdziemy tu kolorowych, pieniących się mydełek, ani szamponu o zapachu gumy balonowej. Oliwka dla dzieci to tylko naturalny olej z pestek moreli i witamina E, która pełni rolę konserwantu. Na pewno hasło DERMY może być na początku szokujące – „NIE MA ABSOLUTNIE NIC EKSCYTUJĄCEGO W PRODUKTACH Z NASZEJ NOWEJ LINII PIELĘGNACYJNEJ”. To dla nas dosyć nietypowe, że marka kosmetyczna promuje się w taki sposób, zamiast obiecywać odmłodzenie o 20 lat dzięki kolejnym technologiom i innowacjom podkreśla, że zdrowa pielęgnacja oparta na naturalnych organicznych składnikach to jest prawdziwe źródło zdrowo i młodo wyglądającej skóry. DERMA nie zawiera żadnych zbędnych dodatków i to jest jej sukces. Nie zawiera barwników, substancji zapachowych ani parabenów, które podejrzewane są o wywoływanie alergii i zaburzeń układu hormonalnego. Mnie to przekonało i sądzę, że nie ma lepszego argumentu na korzyść kosmetyku niż to, że jest po prostu bezpieczny dla zdrowia naszej skóry i całego ciała. H: Skąd wiadomo, że składniki są bezpieczne? Tu nie ma obietnic bez pokrycia, kosmetyki DERMA są kosmetykami certyfikowanymi przez najwyższe instytucje cer-

76 | Hipoalergiczni | listopad 2015

tyfikujące. Nie jedną, ale trzy! DERMIE udało się pozyskać zarówno certyfikat Ecocert, potwierdzający organiczne, ekologiczne pochodzenie naturalnych składników, jak i uznany duński certyfikat Astma Allergi Denmark, na który szansę mają jedynie produkty bezpieczne dla alergików i niewywołujące alergii. Co ciekawe wiele naturalnych składników, np. naturalne olejki zapachowe, to częste alergeny, jednak stosowane w produktach DERMY olejki i inne naturalne substancje nie powodują reakcji alergicznych. Warto wiedzieć, że nie każdy naturalny produkt może być bezpieczny. Olejki pochodzące z upraw zlokalizowanych przy ruchliwych drogach lub na obszarach zanieczyszczonych przez przemysł nie są dla nas bezpieczne. Bezpieczeństwo DERMY w tym zakresie potwierdza właśnie wspomniany Ecocert. Trzecim certyfikatem jest NORDIC SWAN – potwierdzenie, że kosmetyki mają minimalny wpływ na środowisko naturalne. Oceniane jest to już na etapie produkcji, poprzez sposób opakowania produktu, aż po wpływ samego kosmetyku na środowisko. Certyfikaty nie są pozyskiwane dożywotnio, dzięki czemu można mieć pewność, że najwyższe standardy są zachowywane przez cały czas, nie tylko na okres certyfikacji. Marka, która zaniedba któreś z wymagań instytucji certyfikujących po prostu traci prawo do używania logo certyfikatu na swoim produkcie. Takie logo to drogowskaz dla kupujących. Kto nie czyta etykiet, nie rozumie znaczenia składników podanych w nieznanym języku, może takim certyfikatom zaufać i spokojnie sięgać po produkty oznaczone błękitnym wieńcem Astma Allergi Denmark i znaczkiem Ecocert. Te instytucje sprawdziły kosmetyki za nas. To duże ułatwienie! H: W co powinna zaopatrzyć się przezorna właścicielka wrażliwej skóry, aby mieć organiczną zawartość kosmetyczki, również kobieta ciężarna? MS: Zachęcam do skandynawskiego minimalizmu. Im mniej – tym lepiej. Sama nie mam półki przeciążonej dziesiątkami różnych kosmetyków. Mam jeden krem DERMA, który doskonale sprawdza się i na dzień, i na noc, i na twarz, i na szyję, i pod oczy, niezależnie od wieku. Wrażliwa, alergiczna skóra jest wyjątkowo wymagająca. Postawiłabym na wspaniałą oliwkę do ciała oraz ultra łagodny szampon do włosów, na-

www.hipoalergiczni.pl


REKLAMA

MAGDALENA SZYMANOWSKA Dziś czytam etykiety zanim cokolwiek włożę do koszyka, moja kuchnia jest bardzo przemyślana, postawiłam na zdrowe, domowe posiłki, sama piekę chleb, robię przetwory na zimę. Spodziewam się, co myślicie – na to trzeba mieć czas i to prawda. Oszczędzam go jednak Nie oglądam telewizji, wolę ten czas poświęcić na gotowanie lub spacer z synem. Podchodzę bardzo racjonalnie do kwestii żywienia i pielęgnacji, nie spędzam godzin w kolejkach do lekarzy czy w aptece. Zamiast odmierzać ilość leku do zaaplikowania wybieram odmierzanie pestek i orzechów do chleba. Ograniczam chemię w domu do minimum, stosuję preparaty oparte na kwasku cytrynowym, occie, sodzie, a do pielęgnacji używamy tylko naturalnych certyfikowanych produktów Derma.

wet tych po zabiegu keratynowym. Kosmetyki DERMA pozwalają skórze oddychać, wspierają ją w procesie regeneracji i odmładzania. To wszystko, czego skóra potrzebuje. Skóra przyszłej mamy jest bardzo delikatna i wymaga odpowiedniej pielęgnacji, po pierwsze ze względu na jej napięcie i zapobieganie rozstępom. Polecam przede wszystkim balsam do ciała z serii Derma Eco Woman i oliwkę do ciała z serii Derma Eco Baby (najlepiej stosować na wilgotną skórę lub dodać do kąpieli), którą za chwilę, po porodzie, mama będzie mogła stosować na skórę swojego nowonarodzonego dziecka. Składniki tych produktów wspaniale nawilżą skórę, zapobiegną jej pęknięciom i bliznom, a przede wszystkim będą całkowicie bezpieczne dla maleństwa. Kobiety ciężarne powinny szczególnie uważać na to, jakie kosmetyki stosują do pielęgnacji, przede wszystkim ze względu na zdrowie maluszka. Toksyny przekazywane niemowlęciu z krwią matki w wieku płodowym, następnie z pokarmem, mogą znacząco zaburzyć rozwój dziecka i zwiększyć ryzyko zachorowania na cukrzycę i inne ciężkie choroby już w bardzo wczesnym wieku. n

www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 77


świat alergiKa

ROZPOCZYNAMY CYKL PRAWDZIWYCH HISTORII ALERGIKÓW, KTÓRZY DZIĘKI ZMIANIE STYLU ŻYCIA CAŁKOWICIE POZBYLI SIĘ OBJAWÓW ALERGII. NAM PODPOWIADAJĄ, JAK TO ZROBILI.

ną „To, jak jemy i żyjemy nie jest żad modą czy dietą. To styl życia”

ROZMAWIAMY Z PANIĄ MARTĄ, ALERGICZKĄ OD URODZENIA 78 | Hipoalergiczni | listopad 2015

www.hipoalergiczni.pl


rozmawiamy z panią martą, alergiczKą oD UroDzenia

Jak rozpoczęła się Pani „przygoda” z alergią? Byłam alergikiem niemal od urodzenia. Może wynikało to z faktu, że byłam wcześniakiem o wadze 580 gramów, a mama nigdy nie karmiła mnie piersią. Niemniej jednak jako jedyna w rodzinie cierpiałam na różnego rodzaju alergie. Każdego roku, w okresie pylenia roślin chodziłam spuchnięta i zasmarkana. Dodatkowo, jak tylko zbliżyłam się do kota lub królika, dostawałam swędzącej wysypki. Często chorowałam na zapalenie oskrzeli, do czego mogło przyczynić się także to, że rodzice byli nałogowymi palaczami. Czy dieta odgrywała w Pani rodzinie dużą rolę? Raczej nie, byliśmy normalną polską rodziną. Z wiekiem, kiedy zaczęłam sama świadomie decydować o tym, co jem, objawy alergii powoli ustępowały, jednak zawsze były uciążliwe. W wieku 17 lat wyprowadziłam się z domu i zaczęłam zwracać większą uwagę na to, co jem. Najpierw mieszkalam w Niemczech. a obecnie od paru lat w Norwegii. W Skandynawii żyje się dużo wolniej i zdrowiej, niż w Polsce. Świadomość mieszkańców dotycząca żywienia i aktywności fizycznej jest ogromna… To prawda. W Norwegii temat szkodliwości przetworzonej żywności jest głośno omawiany w mediach. W sklepach także nie znajdziemy półproduktów, za to więcej jest naturalnych produktów. Miasto Oslo dopłaca rybakom za połowy, żeby każdy mieszkaniec mógł sobie pozwolić na świeżą, zdrową rybę. Mięso na targach pojawia się regularnie, ale jest to przeważnie jagnięcina i dziczyzna oraz mięso kozie. Przez cały czas można kupic sezonowe warzywa,owoce i miody. Powróćmy może do alergii. Ja zawsze uprawiałam dużo sportu, więc świadomość o zdrowym odżywianiu nabywałam automatycznie. Jednak kilka lat po przeprowadzce koleżanka powiedziała mi, że jest uczulona na gluten i zaczęła opowiadać mi o swoich dolegliwościach. Wtedy uświadomiłam sobie, że mój mąż także ma taką alergię. Poczytaliśmy trochę na ten temat i postanowiliśmy zrobić test, odstawiając wszystkie zboża. Już po dwóch tygodniach zauważyliśmy zmiany! Mąż nabrał energii, a wszelkie stany zapalne skóry i dolegliwości żołądkowe zniknęły. U mnie także coroczna alergia na pyłki drastycznie się zmniejszyła. Od tego momentu zaczęliśmy jeszcze bardziej zgłębiać temat i doszliśmy do wniosku, że nie chcemy się więcej truć szkodliwymi rzeczami. www.hipoalergiczni.pl

Co teraz znajduje się w Waszej diecie? Nie odmawiamy sobie niczego, ponieważ słodkie i słone przekąski przestały nam po prostu smakować! Dziwimy się, jak kiedyś mogliśmy je jeść. Używamy tylko dobrej jakości soli, czystych przypraw, miodu i cukru z kwiatu kokosa. Zakupy natomiast robimy na cotygodniowych rynkach ekologicznych. A mleko? Nabiał także jest silnym alergenem. Je było najtrudniej odstawić. Najpierw przeszliśmy na ekologiczne, potem produkowaliśmy własny kefir z grzybów tybetańskich. Po roku uznaliśmy, że już wcale nie będziemy go pić. Zauważyliście efekty? Ogromne! Przemiana materii, która już wcześniej była dobra, stała się jeszcze lepsza, moja cera się rozświetliła, a mąż przestał gubić włosy. Co więcej, okazało się, że już nie mam alergii na pyłki! Aż mi się wierzyć nie chciało i wciąż podejrzliwie czekałam na jej powrót… Na szczęście bez efektów. Poza tym bez glutenu i mleka stałam się bardziej kreatywna. Zawsze uwielbiałam gotować, ale teraz mam większe pole do popisu. Wierzę, że dzięki diecie można pokonać wszelkie schorzenia i dolegliwości. Dziękujemy za rozmowę.

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 79


polecamy

Fot. Jakub Kapusnak

Blogi przyjazne alergikom PodPowiadamy co czytać oNliNe Temat alergii zawitał do polskiej blogosfery już dobrych kilka lat temu. Podpowiadamy, jakie blogi warto odwiedzić w poszukiwaniu przyjaznych alergikom przepisów i porad.

www.mamaalergikagotuje.pl

Mama alergika gotuje Alergicy także chcą różnorodności na talerzu! Pomysły na wyjątkowe dania, ulubione polskie potrawy w nowych wersjach serwuje Mama alergika na swoim blogu. Przepisy są łatwe w wykonaniu, zdrowe, z oznaczeniem alergenów – są dania bez jajek, bez mleka, bez glutenu i wielu innych składników, które mogą wywoływać alergie.

zielonyzagonek.pl

Zielony zagonek Nie wystarczy uświadomić sobie, ile substancji chemicznych o toksycznym działaniu towarzyszy naszemu życiu. Ważne jest, aby wiedzieć, czym je zastąpić. Naturalne, bezpieczne i neutralne dla naszego zdrowia rozwiązania podpowiada autorka bloga Zielony zagonek. Znajdziecie tutaj porady w zakresie sprzątania, prania, pielęgnacji i odżywiania.

www.smakolykialergika.pl

Smakołyki alergika Kolejny godny uwagi blog z przepisami bezpiecznymi dla alergików oraz z przydatnymi poradami. Znajdziecie tu dziesiątki przepisów na dania główne, śniadania, desery, przekąski i wiele innych. Ciekawym miejscem jest kącik „Pogaduchy”, gdzie każdy alergik może podzielić się swoimi doświadczeniami lub zadać pytanie.

80 | Hipoalergiczni | listopad 2015

www.hipoalergiczni.pl


blogi przyjazne alergiKom

organiczni.baranowscy.eu

Organiczni Baranowscy Organiczni Baranowscy to rodzina z dwójką małych dzieci, która postawiła sobie za cel żyć bez detergentów, konwencjonalnych leków i ekologicznie. Swoimi radami wspierają alergików. Znajdziecie tu mnóstwo ciekawych artykułów dotyczących ekologii i tego, jak dokonywać eko wyborów.

kreaturnakuchnia.pl

Kreaturna Kuchnia Alergik czy nie, każdy z nas lubi przysmaki. Słodkości na specjalne okazje w nowym, zdrowszym wydaniu znajdziecie na blogu Kreaturna Kuchnia. Autorka zafascynowana kuchnią opartą na nieprzetworzonych, naturalnych produktach podsuwa mnóstwo pomysłów na przykład na świąteczne wypieki.

simplife.pl

Simplife by Natalia Dobre samopoczucie spowodowane życiem w harmonii i z uwzględnieniem swoim potrzeb, także w otoczeniu ładnych przedmiotów to główne tematy bloga Simplife. W poszukiwaniu nowej jakości życia warto nauczyć się dostrzegać piękno i wartość we wszystkim, co nas otacza. Blog jest zbiorem interesujących artykułów, które inspirują do innego spojrzenia na świat.

KONKURS!

Blogi przyjazne alergikom - ŁĄCZCIE SIĘ :-) Porady dla alergików, alternatywy ulubionych polskich dań bez glutenu czy też spos by na sprzątanie bez chemii to informacje na wagę złota. Gdzie szukać sprytnych wskazówek i ciekawych informacji o tym, jak żyć zdrowo i w zgodzie z naturą? Odpowiedzią są blogi. Chcemy stworzyć bazę najlepszych polskich blogerów, którzy ułatwiają życie alergikom i nie tylko.

2015

WEŹ UDZIAŁ W KONKURSIE I ZGŁOŚ SWÓJ BLOG, A BYĆ MOŻE JUŻ WKRÓTCE BĘDZIE OZNACZONY NASZYM ZNAKIEM „PRZYJAZNY DLA ALERGIKA”. Szukamy blogów z bogatą treścią, prowadzonych z pasją do zdrowego życia – o gotowaniu, ekologii, zakupach, aktywnym stylu życia i o wszystkim, co inspiruje do zdrowszego, bardziej świadomego życia. Blogi oceniać będzie redakcja Magazynu Hipoalergiczni oraz Ilona Patro. Szczegóły konkursu na stronie www.hipoalergiczni.pl/konkurs

www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 81


reKlama

Konkurs Supermedicus ROZSTRZYGNIĘTY! Sprawdź, kto i dlaczego zasługuje na Twoją uwagę Podczas Wielkiej Gali nagrodzimy najlepsze przedsiębiorstwa, placówki oraz osoby, których osiągnięciami i dorobkiem możemy poszczycić się nie tylko w kraju, ale również na świecie – mówi Waldemar Piórek, pomysłodawca konkursu SUPERMEDICUS, prezes Warszawskiej Izby Przedsiębiorców, która jest organizatorem konkursu. – Laureaci będą mieć zaszczyt odebrać nagrody z rąk Ministra Gospodarki Janusza Piechocińskiego, zaplanowaliśmy też ciekawe wystąpienia i liczne niespodzianki.

W

arszawska Izba Przedsiębiorców po raz 18. wręczy nagrody najprężniej działającym firmom w Polsce. Zwycięzcy ogólnopolskiego konkursu WIKTORIA – Znak jakości Przedsiębiorców odbiorą statuetki podczas Wielkiej Gali, która odbędzie się 24. października w Warszawie. Statuetkami SUPERMEDICUS zostaną również nagrodzone placówki, firmy i specjaliści z branży medycznej. Statuetki WIKTORIA przyznawane są w 15 kategoriach, SUPERMEDICUS w 18. Dodatkowo co roku wręczane są nagrody specjalne SUPERWIKTORIA dla osób wyróżniających się na rynku i firm o ugruntowanej renomie. Z okazji „Dnia Kupca” na Gali WIKTORIA zostanie przyzna również Nagroda imienia Wokulskiego. Plebiscyt, skierowany do prężnie działających firm, organizowany jest przez Warszawską Izbę Przedsiębiorców już po raz 18. Do tej pory wzięło w nim udział ponad 5500 firm z całej Polski, a 600 z nich zostało Laureatami. Do tegorocznej edycji konkursu została nominowana rekordowa liczba firm – ponad pół tysiąca.

82 | Hipoalergiczni | listopad 2015

Spośród nadesłanych prac Kapituła wyłoniła 40 zwycięzców. W ich gronie znaleźli się m.in.: Grupa Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn S.A., INTEGER.pl S.A. oraz OKNOPLAST sp. z o.o. W gronie zwycięzców plebiscytu SUPERMEDICUS m.in. są: Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni, Centrum Medycyny Sportowej sp. z o.o. Warszawa, Wojewódzki Specjalistyczny Szpital Dziecięcy im. prof. Stanisława Popowskiego w Olsztynie – dyrektor dr n. med. Krystyna Piskorz-Ogórek kategoria – Manager, dr nauk medycznych Anna Piątek Kategoria: Działalność edukacyjna i naukowo badawcza, dypl. pielęgniarka Hanna Paszko za całokształt pracy zawodowej, prof. dr hab. n. med. Mirosław Ząbek Kategoria: Osobowość Lekarska Roku, Fundacja “WIELKA ORKIESTRA ŚWIĄTECZNEJ POMOCY”. Pełna lista laureatów konkursu SUPERMEDICUS dostępna jest na stronie internetowej organizatora: www.supermedicus.pl

www.hipoalergiczni.pl


II edycję konkursu SUPERMEDICUS honorowym patronatem objęli: Polskie Towarzystwo Lekarskie, Federacja Polskich Towarzystw Medycznych, Polskie Towarzystwo Dermatologiczne, Polskie Towarzystwo Hematologów i Transfuzjologów, Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych oraz Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.

Przedstawiamy jedną ze zwycięskich placówek, która była nominowana przez redakcję Magazynu Hipoalergiczni

Nie czekaj na chorobę tylko rób przegląDy

N

aturalne metody leczenia od tysiącleci towarzyszą człowiekowi. Człowiek od zawsze dbał o zdrowie i urodę, a medycyna naturalna zdobywa dziś coraz większą popularność, głównie dzięki swojej prostocie i niekwestionowanej skuteczności. Centrum Medycyny Naturalnej BERTA ROGUS specjalizuje się w terapii przewlekłych problemów zdrowotnych, przy których leczenie farmakologiczne zawodzi. Specjaliści w porozumieniu z lekarzami oddziałują na przyczynę choroby, nie zaś na jej skutek. Centrum założone przez Bertę Rogus, jako jedno z niewielu, realizuje kompleksowy i autorski proces terapii, począwszy od diagnozy przyczyny chorób, po zabiegi przywracające zdrowie i właściwą odporność immunologiczną. Propagu-

www.hipoalergiczni.pl

je edukację i profilaktykę prozdrowotną oraz terapie oczyszczające, takie jak hirudoterapię, ozonoterapię, terapie leczenia uzależnień czy akupunkturę. www.med-bertarogus.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 83


sKanDynawsKie inspiracje

Dawno temu, Król jadąc konno zatrzymał się obok młodej dziewczyny na targu i zachwycił się otwartymi kanapeczkami, które oferowała. Dziewczynka z wyspy Amager została mianowana ‘Smørrebrødsjomfru’, czyli dzieweczką od otwartych kanapek i z racji swojego dziewictwa zezwolono jej na prowadzenie niezależnego biznesu, mimo, że była kobietą, a wiek był dawny, bo XV! Tak głosi legenda na temat apetycznych, słynnych na cały świat, kanapeczek smørrebrød.

Kurczak z rabarbarem polany niskotłuszczowym sosem śmietanowym posypany świeżymi ziołami

Smørrebrød

...czyli codzienna kanapka po duńsku

Lo Østergaard

Jestem założycielką lokalu o nazwie ROYAL SMUSHI CAFE. Moim celem było stworzenie miejsca, które byłoby bardzo duńskie, ale w zabawnym, barokowym stylu, z uwzględnieniem tradycyjnej, duńskiej kuchni, aby nie wyszła z mody w nowoczesnych czasach. Do powstania tego miejsca w dość zaskakujący sposób przyczyniła się też marka THE ROYAL COPENHAGEN, która zaproponowała mi formę kawiarni. Od ich pierwszego kontaktu do powstania lokalu minęły zaledwie 3 miesiące, a cała idea okazała się trafiona! Jestem z wykształcenia dekoratorką wnętrz, więc dość daleko od prowadzenia takiego miejsca jak to, ale myślę, że właśnie to sprawia, że jest ono inne niż wszystkie. Royal Smushi Café, Amagertorv 6, DK-1160 Kopenhaga, Dania www.royalsmushicafe.dk

84 | Hipoalergiczni | listopad 2015

Kto był w Danii ten wie, że nie można się w niej nie zakochać, a jedną z podstawowych uwodzicielek jest kanapeczka zwana smørrebrød. Pytamy o historię powstania jadłodajni w centrum Kopenhagi Lo Østergaard, która prowadzi The Royal Smushi Café. Żaneta Geltz: Smørrebrød wygląda jak mieszanina sztuki i jedzenia, skąd pochodzi koncept? Lo Østergaard: Legenda głosi, że młoda dziewczyna z okolicy Kopenhagi wpadła na pomysł otwartych kanapeczek. Kiedy ujrzał je Król, zaczerpnął pomysł na swój dwór, a dziewczyna gotując je dla rodziny królewskiej rozsławiła kanapeczki na cały kraj. A było to jeszcze przed wiekiem XVI. www.hipoalergiczni.pl


smørrebrøD ...czyli coDzienna KanapKa po DUńsKU

mym, co ryż dla mieszkańców Azji, jemy je codziennie i brakuje nam go, gdy jesteśmy w podróży! ŻG: Na czym polega pomysł Royal Smushi Cafe, czy to jest tylko kawiarnia? LØ: Nie, gdyż mamy własną kuchnię i sami tworzymy smørrebrød, tak samo jak przygotowujemy własne sałatki. Nasze smørrebrød są konstruowane w taki sposób, jak sushi, czyli kroimy je na kawałki i dlatego nazywamy je smushi (SM od smørrebrød, USHI od sushi), ale przepisy są duńskie, a niektóre z nich pochodzą nawet z XVI wieku. ŻG: Czy można powiedzieć, że smørrebrød to zdrowe rozwiązanie dla każdego? LØ: Tak, smørrebrød może być zdrowy dla każdego, jeśli są różnorodne i przygotowane samodzielnie lub zamówione z dobrej kuchni.

ŻG: Duńska kuchnia słynie na świecie raczej ze „śledzia i chleba typu pumpernickel”. Co za tym stoi? LØ: Myślę, że przyczyną jest to, że jesteśmy krajem farmerów, otoczonym ze wszystkich stron przez wodę, co sprawiało, że w dawniejszych czasach każdy mógł pozwolić sobie na chleb żytni, jak również na śledzie. ŻG: Czy dzieci również lubią kanapeczki smørrebrød, unikając hamburgera czy jest to przysmak jedynie dla dorosłych? LØ: Jest to zdecydowanie rozwiązanie dla wszystkich. Dzieci jedzą smørrebrød już od bardzo wczesnego wieku, dostają te kanapeczki na drugie śniadanie każdego dnia. Oczywiście, jeśli nie dasz im do wyboru hamburgera (głównie dlatego, że jest niezdrowy), bo pewnie by nie odmówiły, gdyby im zaproponować. Żytnie pieczywo w Danii jest tym sa-

Nowalijki i kurczak podany na tostowym, żytnim chlebie

Dorsz na żytnim chlebie z burakiem i szczypiorkiem www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 85


zDrowie

Grypa? Nie musisz brać chemicznych środków…

wystaRczy sama natURa Tekst: Daria Antonatus

Jesień to czas, kiedy wirusy i bakterie zaczynają siać spustoszenie w organizmie. Zmienna pogoda, brak ruchu i słońca powodują, że zaczynamy kichać, kaszleć, mieć dreszcze… Krótko mówiąc: łapiemy grypę. Zobacz naturalne składniki, które pozwolą Ci ją przezwyciężyć.

n Czosnek

Od wieków stosowany jako środek przeciwbakteryjny, niezwykle skuteczny w zwalczaniu infekcji dróg oddechowych. Związki siarki zawarte w czosnku korzystnie wpływają na układ oddechowy i krążenia. Czosnek działa także jako środek wykrztuśny, dlatego można go podawać przy tzw. mokrym kaszlu.

86 | Hipoalergiczni | listopad 2015

n Olej z oregano

Carvacarol i tymol – to dwa składniki zawarte w oleju z oregano, które zwalczają oraz hamują rozwój mikroorganizmów. Oregano posiada silne właściwości antybakteryjne i przeciwwirusowe. Co więcej, ma aż 42 razy więcej antyoksydantów niż jabłka i 12 razy więcej niż pomarańcze, dlatego stosuj go zarówno profilaktycznie, jak i wtedy, kiedy grypa już się pojawi. www.hipoalergiczni.pl


grypa? nie mUsisz brać cHemicznycH śroDKów…

Daria Antonatus – z wykształcenia kulturoznawca, z zamiłowania wegetarianka i propagatorka zdrowego odżywiania. Wciąż poszukuje naturalnych sposobów, by zwalczyć alergie pokarmowe, jednak nic nie działa tak, jak odpowiednia dieta. Dziennikarka Magazynu Hipoalergiczni.

n Cebula

Cebula to jeden z najbardziej bakteriobójczych naturalnych składników. Oprócz cennych witamin, kryją się pod nią fosfor, magnez, siarka, cynk oraz krzem, które wzmacniają ogólną odporność organizmu.

n Cytryna

Sok ze świeżo wyciśniętej cytryny jest doskonałym źródłem pektyn cytrusowych, które mają działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Ponadto cytryna wzmacnia układ odpornościowy.

na + czosnek Miód + cytry k na grypę = skuteczny le

n Echinacea

Echinacea, czyli jeżówka, nie działa bezpośrednio na wirusa, ale stymuluje układ odpornościowy do zwalczania go. Zwiększa ilość białych krwinek oraz podwyższa odporność organizmu. Leczy błony śluzowe nosa, gardła i płuc.

n Miód

To najbardziej enzymatyczna substancja na świecie. Zawiera wszystkie niezbędne witaminy i minerały. Miód wykazuje działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, a ponadto wspaniale sprawdza się przy stanach zapalnych i kaszlu. Przy przeziębieniu i grypie najbardziej zaleca się miód lipowy lub gryczany.

n Żurawina

Jest zdrowa, smaczna i doskonała na wszelkiego rodzaju infekcje i zapalenia. Witaminy A,C,B1, B2, P, błonnik, żelazo, wapń, magnez, fosfor, potas i jod to tylko niektóre z jej drogocennych składników. Wspaniała przy zakażeniach bakteryjnych oraz infekcjach dróg oddechowych i moczowych.

n Imbir

Imbir ma działanie przeciwwirusowe, korzystnie wpływa na układ nerwowy i wspomaga eliminację toksyn z organizmu. Działa przeciwzapalnie, łagodzi migreny i bóle głowy, a przy przeziębieniu jest niezwykle skuteczny. Napar z imbiru to najlepszy napój na grypę!

n Koper włoski

Ta pyszna przyprawa działa antybakteryjnie, wspomaga zwalczanie infekcji górnych dróg oddechowych oraz ma działanie wyksztuśne. Ponadto koper włoski ma działanie przeciwzapalne oraz wspomaga wydalanie toksyn z organizmu.

n Dzika róża

Owoce dzikiej róży zawierają najwięcej witaminy C ze wszystkich roślin rosnących w Polsce. Poza tym to doskonałe źródło antyutleniaczy, dzięki którym wzrastają naturalne mechanizmy obronne organizmu. n

www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 87


reKlama

Co to jest alergia? ALERGIA JEST PATOLOGICZNĄ REAKCJĄ UKŁADU ODPORNOŚCIOWEGO NA CZYNNIKI ZEWNĘTRZNE (ALERGENY): l substancje lotne – pyłki, kurz, sierść, zarodniki pleśni, roztocza l niektóre pokarmy, l związki i substancje chemiczne – metale, guma, barwniki, konserwanty, antybiotyki itp. l drobnoustroje – bakterie, grzyby (Aspergillus niger, Candida albicans) l pasożyty – glista ludzka, owsiki, lamblie, l jady owadów – pszczoły, osy, szerszenia.

88 | Hipoalergiczni | listopad 2015

Jakie są objawy alergii? Za główne objawy reakcji alergicznej w dużej mierze odpowiedzialna jest histamina, która łącząc się ze swoimi receptorami wywołuje określone reakcje w organizmie. Zablokowanie przez histaminę receptorów H1 powoduje: l zwiększenie wydzielania śluzu przez błonę śluzową powodujący katar i łzawienie, l świąd, zaczerwienienie i ból, l skurcz mięśni gładkich oskrzeli, obrzęk błony śluzowej, zwiększenie wydzielania śluzu do światła oskrzeli powodujący świszczący oddech, trudności w oddychaniu, l rozkurcz naczyń krwionośnych powodujący zaczerwienienie, l zwiększenie przepuszczalności włośniczek powodujący obrzęk

www.hipoalergiczni.pl


reKlama

czy wiesz co jest PrzyczyNą alergii? Zapraszamy na badania przyczyn alergii w gabinetach Noma Medica Volla Na hasło HIPOALERGICZNI badanie bezpłatne*. Zarejestruj się już teraz! Zapraszamy na stronę internetową

www.medicavolla.eu

*Badanie bezpłatne obowiązują w gabinetach w Krakowie, Katowicach i Warszawie.

Noma Medica Volla tel. (12) 30 70 502 www.medicavolla.eu www.140longlife.eu

www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 89


90 | Hipoalergiczni | listopad 2015

www.hipoalergiczni.pl


po co mi rozwój osobisty?

i m o c o P rozwój

osobisty?

Rozwój osobisty z dnia na dzień staje się przedmiotem wielu dyskusji, a coraz częściej nawet i sporów. Szafuje się takimi pojęciami jak emocje, motywacja, relacje, zdrowie, rozwój, duchowość, komunikacja, uważność, pewność siebie, wolność finansowa czy szczęście.

E

ksperci wciąż spierają się, czy motywacja działa i jaki jest sens udziału w tzw. szkoleniach motywacyjnych. Często nadając temu wymiar historycznego prania mózgu. W branży rozwoju osobistego niestety coraz częściej ważniejszy jest sam biznes aniżeli człowiek. Gdy tak się dzieje, następuje uzależnianie się od nauczyciela i jego produktów. Przecież tylko one i tylko u niego gwarantują niespotykane wcześniej rezultaty i osiągnięcia. I to staje się bardzo niebezpieczne. Kiedy idziemy do kina, teatru czy kupujemy dowolny produkt, robimy to w konkretnym celu. Chcemy czuć się lepiej, doświadczyć określonych emocji czy wrażeń. Produkt ma również służyć nam w określonym celu, aby nas uzdrowić lub uprościć nasze życie. Nikt jednak nie oczekuje wtedy, że w jego życiu nastąpi przełom i stanie się wolny, bogaty a jego życie zamieni się w pasmo samych rozrywek. Rozwój

www.hipoalergiczni.pl

osobisty to nie różowe okulary. Kiedy jest źle, to kolor optyki tego nie zmieni. Zamiast na siłę zmieniać otoczenie, warto zacząć od siebie na drodze samorozwoju. Najlepszą sposobnością do tego jest robienie rzeczy nowych, a czasami również trudnych. Kluczowym elementem staje się więc świadoma droga przez życie, gdzie decyzje opierają się o wzrost nas samych i bliskich, gdzie słowo zdrowie i jego profilaktyka jest wartością nadrzędną. Gdzie szczęście nie wiąże się wyłącznie ze stanem zen, a z praktykowanym treningiem każdego dnia. Gdzie liczy się człowiek, jego emocje i pragnienia, a nie uzależnienie od trenera. Świat się zmienia, więc zamiast tracić siłę, aby zmiany zatrzymać, warto rozwijać, zmieniać się samemu, żyjąc w zgodzie z naturą, z uśmiechem i pomocną dłonią dla tych, którzy pomocy potrzebują.

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 91


roDzina w Formie

Rozwój osobisty podobny jest do maratonu. Najpierw wymaga przygotowań, zdyscyplinowanego treningu, skupienia na priorytetach, rozwijania w sobie siły, by koniec końców dokonać wyboru i…. idź do przodu! Z pewnością czasem będziesz musiał się zatrzymać. Być może trzeba będzie zrobić krok w tył. By dobiec do mety, trzeba nauczyć się czuć się ze sobą dobrze. Trzeba nauczyć się Siebie. Idź Do Przodu to nie hasło, to pewien styl życia. W świecie pełnym pędu, my mówimy zwolnij. Rozejrzyj się. Doceń, to co masz. Szanuj ludzi, których spotykasz. Chwytaj czas, który masz „tu i teraz”. Znajdź równowagę między rodziną, pracą, wypoczynkiem. W „realu” życie masz tylko jedno. Nazywam się Jan Paweł Tomaszewski. Jestem mówcą motywacyjnym, trenerem rozwoju osobistego, blogerem, Maratończykiem. Właścicielem firmy Idź Do Przodu, której hasłem przewodnim są Motywacja i Rozwój. www.IdzDoPrzodu.pl

Dreamfunding, co to takiego?

Każdy z nas ma marzenia, ale nie każdy potrafi je spełnić. Uważamy, że nie warto zdawać się tylko na łut szczęścia. Marzeniom trzeba pomóc. Dlatego właśnie powstało Mimpi – narzędzie, które pomaga marzenia Twoje i innych. Mimpi to wirtualna skarbonka, której podstawowym zadaniem jest wspieranie oszczędzania oraz zbiórki charytatywne. Jej atutem są rozbudowane narzędzia społecznościowe, czyli m.in. możliwość dzielenia się z innymi swoimi marzeniami. Mimpi tworzy społeczność marzycieli, którzy realizują zasadę dreamfundingu – użytkownicy zbierają środki na swoje cele, dzięki czemu mogą realizować marzenia. Dowiedz się więcej na stronie www.mimpi.pl

Jak wyzwolić potencjał? Wszyscy podlegamy Prawom Natury. Żyjąc zgodnie z nimi, możemy zwiększać poziom swojego szczęścia i dobrostanu. Łamiąc je, ponosimy konsekwencje. Rozwój osobisty i nauka pozwalają, na lepsze ich poznanie i zrozumienie. Każdy człowiek posiada ogromny potencjał możliwości uczynienia swojego życia lepszym, zdrowszym, radośniejszym i szczęśliwszym. Wystarczy ten potencjał wyzwolić, dokonywać mądrych wyborów, żyć w zgodzie z sobą i Naturą, a dalej: robić właściwe rzeczy. Co chciałbyś zmienić w swoim życiu? Czego naprawdę pragniesz? To ważne pytania. A co możesz zrobić dziś? Już teraz, by to osiągnąć? Zrób to! Bogdan Bielawski Mówca, trener psychologii biznesu/sukcesu. www.bogdanbielawski.pl

92 | Hipoalergiczni | listopad 2015

www.hipoalergiczni.pl


www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 93


wyDarzenia

Relacja z konferencji Witamina D – minimum, maximum, optimum

D

ruga Międzynarodowa Konferencja „Witamina D - minimum, maximum, optimum” – odbyła się w Warszawie w dniach 16-17 października i zgromadziła ponad 500 prelegentów i uczestników z całego świata. Wydarzenie zostało zorganizowane przez komitet, który tworzyli dr hab. n. med. Paweł Płudowski, dr hab. n. med. Jerzy Konstantynowicz oraz dr hab. n. med. Michał A. Żmijewski, zostało objęte patronatem przez EVIDAS - Europejskie Towarzystwo Witaminy D (European Vitamin D Association). "Wyniki badań z ostatnich lat dokumentują wiele korzyści wynikających z działania witaminy D na organizm człowieka na wszystkich etapach jego życia. Do niedawna deficyty witaminy D łączono najczęściej z ryzykiem rozwoju krzywicy. Obecnie obniżone zasoby ustrojowe witaminy D postrzega się jako ważny dodatkowy czynnik ryzyka wielu chorób cywilizacyjnych takich jak choroby nowotworowe, choroba sercowo-naczyniowa, nadci-

Główne skutki niedoboru witaminy D3

94 | Hipoalergiczni | listopad 2015

Dr Gitahi Theuri, PhD z Kenii i dr n.med. Mirosław Mastej, nasz ekspert i autor opracowania na temat wit. D3 w bieżącym wydaniu

śnienie tętnicze, schorzenia autoimmunologiczne, choroby i zaburzenia metaboliczne, choroby infekcyjne wynikające z obniżonej odporności oraz wiele zaburzeń neuropsychiatrycznych. Wzrastająca liczba dowodów korzystnego działania witaminy D na organizm człowieka stała się podstawą do opracowania i opublikowania w roku 2013 Środkowoeuropejskich zaleceń dotyczących profilaktyki niedoborów witaminy D. Niestety, zasady suplementacji witaminą D, zarówno w Polsce jak i innych krajach, wciąż są rygorystycznie przestrzegane jedynie w pierwszych miesiącach życia, a później witamina D nie jest podawana lub jest podawana sporadycznie. Naturalną konsekwencją tej sytuacji jest konieczność ciągłego uświadamiania społeczeństwu oraz środowisku medycznemu, jaką rolę odgrywa witamina D w rozwoju i funkcjonowaniu organizmu ludzkiego. Uważamy, że niezbędne i celowe jest upowszechnienie wiedzy dokumentującej znaczenie tej ważnej witaminy dla zdrowia dzieci, młodzieży, osób aktywnych zawodowo oraz seniorów. - mówi dr hab. n. med. Paweł Płudowski Przewodniczący Komitetu Naukowego i Organizacyjnego. Wśród gości był też autor książki „The Vitamin D Solution” Dr. Michael Holick, który przybył na konferencję z Bostonu i udzielił nam wywiadu podpowiadając jak w naturalny sposób czerpać witaminę D3 i cieszyć się zdrowiem doskonałym. Szukajcie szerszej relacji w następnym wydaniu naszego magazynu.

www.hipoalergiczni.pl


REKLAMA

Dwupunktem w zdrowie!

Katarzyna Świstelnicka i Piotr Kaliński

Z

drowie i dobre samopoczucie można uzyskać na różne sposoby. Większość z nas wybierze tzw. konwencjonalne metody, jednak czasem warto pochylić się nad terapiami naturalnymi, szturmem przychodzącymi do nas z USA. Bo przecież siła umysłu i wola wyzdrowienia są powszechnie znane i nie trzeba nikogo do tego przekonywać, reszta to tylko remedium na objawy, nie przyczyny choroby. Może warto zobaczyć, co daje nam Metoda Dwupunktowa, opierająca się na fizyce kwantowej. Warsztaty prowadzi: Katarzyna Świstelnicka i Piotr Kaliński. Przekonajcie się! Więcej informacji na www.dwupunkt.com/warsztaty. Terminy najbliższych warsztatów: 08–11.10.2015 – WROCŁAW 07–10.11.2015 – SZCZECIN 07–08.11.2015 – KATOWICE 21–24.11.2015 – WARSZAWA 09–12.01.2016 – WARSZAWA

www.hipoalergiczni.pl

95


polecamy

Nie wiesz gdzie możesz bezpiecznie zjeść? PodPowie ci aPlikacja

bezglutenowe? – Czy mogę prosić pieczywo leczko migdałowe? Czy do kawy można dodać m y takich rzeczy.. – Nie, proszę Pani, nie mam – mówi kelner. Znamy takie sytuacje. Nie wszystkie lokale są przygotowane na Klienta z alergią lub Klienta świadomego – czyli takiego, który odmawia mleka UHT, białego cukru czy białego pieczywa. Pojawiają się jednak inicjatywy, takie jak targi dla alergików, czy aplikacje dla alergików. I kibicujemy im na stojąco, a Wam przybliżamy co nowego się dzieje w Polsce. Dziś opowiemy Wam o pomyśle na bezpłatną aplikację Food Finder. Unia Europejska wspiera Alergików i osoby z nietolerancją pokarmową. Parlament Europejski, dostrzegł problem, z którym zmagają się osoby cierpiące na alergię czy nietolerancję pokarmową. Powszechna niewiedza obsługi lokali gastronomicznych dotycząca alergenów czy nie pełna informacja o składnikach potraw serwowanych przez restaurację, często uniemożliwiają oso-

96 | Hipoalergiczni | listopad 2015

bom o szczególnych preferencjach żywieniowych proste wyjście do restauracji z rodziną lub zjedzenie czegoś na mieście. Odpowiedzią na te potrzeby, jest rozwiązanie prawne nakładające na lokale gastronomiczne obowiązek informowania gości o alergenach pokarmowych znajdujących się w poszczególnych po-

www.hipoalergiczni.pl


nie wiesz gDzie możesz bezpiecznie zjeść?

trawach. W Polsce od grudnia 2014, oznaczenie karty menu w lokalu gastronomicznym, nie jest już tylko wyrazem dobrej woli ale prawnym obowiązkiem. Pisaliśmy o tym w zimowym wydaniu Magazynu Hipoalergiczni.

Problem z dostosowaniem kart menu. Pomimo obowiązku prawnego i pomocy w oznaczeniu kart jaką oferują twórcy aplikacji, niewielu restauratorów oznacza alergeny w swoim menu. Osoby na dietach eliminacyjnych, nie mogą być pewne, czy w danej restauracji znajdą potrawy odpowiadające ich preferencjom albo co gorsza, mogą nieświadomie narazić się na komplikacje zdrowotne z powodu występowania w daniu alergenu, którego nie tolerują. Oprócz pomocy w oznaczeniu kart menu, pomysłodawcy aplikacji proponują wyszukiwarkę miejsc, w których są oznaczenia lub miejsc, gdzie serwowane są dania bezglutenowe – w menu aplikacji. Aplikacja Alergis Food Finder na urządzenia mobilne (smartfony lub tablety) ma być odpowiedzią na potrzeby osób na diecie eliminacyjnej. To narzędzie w łatwy sposób wskaże Ci restauracje, kawiarnie i hotele które nie są obojętne na potrzeby osób o szczególnych preferencjach żywieniowych. W aplikacji można będzie sprawdzić, które miejsca w okolicy podają dania bezglutenowe lub mają oznaczone alergeny w swoim menu, a co za tym idzie rzetelnie informują o składzie swoich potraw. Dzięki funkcjonalności recenzowania dowiesz się jak oceniły dany lokal osoby, które podobnie jak Ty wykluczają z diety konkretne składniki żywieniowe.

Akcja crowdfundungowa szansą na powstanie tej darmowej aplikacji

wane portrety, książki kucharskie z bezglutenowymi przepisami czy unikatowe koszulki. Można także skorzystać z ułożenia spersonalizowanej diety, ale przede wszystkim przyczynić się do stworzenia pierwszej w Polsce aplikacji wyszukującej miejsca przyjazne osobom na diecie bezglutenowej oraz alergikom.

Dlaczego Alergis Food Finder może być dobrym rozwiązaniem? Aplikacja w zasięgu ręki, która wskaże miejsca, gdzie można bezpiecznie zjeść posiłek. Twórcy aplikacji cały czas pomagają właścicielom lokali gastronomicznych w prawidłowym oznaczaniu kart meny wg. 14 najpopularniejszych alergenów. Dzięki temu dysponują ciągle powiększającą się bazą lokali rzetelnie informujących swoich gości o zawartości alergenów w potrawach. Lokale posiadające oznaczenia Menu bez Glutenu nadawane przez Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie bezglutenowej, również będą w tej bazie. Aplikacja będzie zupełnie darmowa! Każdy będzie mógł ją pobrać. Aby wesprzeć projekt zapraszamy na stronę: https://wspieram.to/projekt/5142/alergis-food-finder Radosław Knesz – menedżer projektu, prywatnie ojciec małej alergiczki, od której wszystko się zaczęło. Za cel postawił sobie wspierać rozwiązania przyjazne dla alergików i osób na diecie eliminacyjnej.

Twórcy aplikacji, potrzebują pomocy w ostatniej fazie tworzenia tego rozwiązania. Zdecydowali się skorzystać z finansowania społecznościowego tzw. crowdfundingu. Taka forma stwarza możliwość wspierania projektu dowolnymi kwotami, w zamian wspierający otrzymują atrakcyjne upominki. Autorzy aplikacji Alergis Food Finder proponują m.in. ręcznie ryso-

Agata Młynarska – ambasadorka projektu, autorka książki „Pyszna zmiana, czyli moje życie bez glutenu”

www.hipoalergiczni.pl

Hipoalergiczni | listopad 2015 | 97


polecamy

Dni Alergii 2015 już wkrótce! JEDYNE TAK DUŻE WYDARZENIE DLA WSZYSTKICH ALERGIKÓW W POLSCE! Anna Jakubowska i Dominika Banaszkiewicz – organizatorki Dni Alergii i Nietolerancji Pokarmowej, wydarzenia, którego druga edycja odbędzie się 21-22 listopada na stadionie PGE Narodowy w Warszawie. Od lat działające w branży targowej i związane z rynkiem produktów antyalergicznych. n Skąd powstał pomysł na tego typu event? Anna Jakubowska: W Polsce ponad 40% osób cierpi na jakiś rodzaj alergii. Z wieloma takimi osobami stykałyśmy się w naszym życiu zawodowym i obserwowałyśmy je w swoim najbliższym otoczeniu. Często szukali oni rozwiązań i pomocy zupełnie na oślep, metodą prób i błędów. Dni Alergii i Nietolerancji Pokarmowej są odpowiedzią na ich potrzeby, a także sposobem, by zastanowić się nad przyczynami tak wysokich statystyk, jeśli chodzi o alergię w Polsce, czy na świecie. Tworzymy miejsce, które daje szanse szerokiego spojrzenia i znalezienia kompleksowych odpowiedzi – nie tylko jak leczyć, ale także jak skutecznie zapobiegać. Podczas naszego wydarzenia można nie tylko poznać ofertę wystawców, czy zrobić zakupy, lecz także skonsultować się ze specjalistami, wysłuchać pasjonujących wykładów, wziąć udział w dyskusjach, czy warsztatach. Wspierają nas w tych wysiłkach nasi partnerzy merytoryczni, wystawcy i sponsorzy. W tym roku do marki Neutral, która jest z nami od poprzedniej edycji w charakterze sponsora strategicznego, dołączyły dr Schar, Robert Thomas, czy firma Welmax, które zdrowie swoich klientów stawiają na pierwszym miejscu. Naszym Partnerem Strategicznym natomiast jest firma Domy Hybrydowe, która podczas Dni Alergii zaprezentuje nową linię prozdrowotnych domów hybrydowych budowanych w systemie Multicomfort Saint-Gobain, które kompleksowo dba98 | Hipoalergiczni | listopad 2015

ją i chronią nasze zdrowie. To będzie na pewno jeden z głównych punktów naszego programu. n Jakie kryteria ma organizator przy kwalifikowaniu wystawców? Dominika Banaszkiewicz: Ważnym tematem poruszanym podczas wydarzenia jest właśnie temat ZAPOBIEGANIA alergii – mówimy o tym, jak żyć zdrowo, jak świadomie wybierać produkty i kształtować harmonijną przestrzeń wokół nas. Staramy się pokazać złożoność rynku i odpowiedzieć na wszelkie potrzeby – stąd podział na cztery strefy tematyczne: Free-from/Gluten-Free, Skin Care, Home&Med oraz Eco/Vege/Organic. Staramy się, by wśród wystawców pojawiały się firmy sprawdzone, które wyrosły z przeświadczenia, że najważniejsza jest jakość i bezpieczeństwo oferowanych produktów. Bardzo dużą wagę przywiązujemy też do rekomendacji uznanych instytucji certyfikujących. n Kto odwiedza Dni Alergii? Anna Jakubowska: Dni Alergii i Nietolerancji Pokarmowej są skierowane nie tylko do osób chorych i ich najbliższych, lecz także w bardzo dużym zakresie do tych, którzy chcą żyć zdrowo i świadomie podchodzą do wyborów konsumenckich. Dlatego tak duża jest w tym roku strefa ECO/VEGE/ORGANIC, gdzie będą odbywać się wykłady i spotkania poświęcone profilaktyce i naturalnym sposobom niwelowania objawów alergii. Warto podkreślić, że magazyn Hipoalergiczni jest tutaj naszym głównym ekspertem. www.hipoalergiczni.pl



z Myślą O pRzySzłOśCI

NIE MA ABSOLUTNIE NIC EKSCYTUJĄCEGO W PRODUKTACH Z NASZEJ NOWEJ LINII PIELĘGNACYJNEJ Oto nasz tekst. Zauważ, że jest raczej prosty i konkretny. Dokładnie na wzór naszych kosmetyków, DERMA nie zawiera żadnych zbędnych dodatków. Nie zawiera barwników, substancji zapachowych ani parabenów, które podejrzewane są o wywoływanie alergii i zaburzeń układu hormonalnego. Co w takim razie zawierają nasze kosmetyki? Cały szereg hipoalergicznych i organicznych składników przyjaznych dla skóry i dla środowiska. Od nowej certyfikowanej linii duńskich kosmetyków Derma. ASTMA ALLERGI DENMARK: Minimalne ryzyko alergii NORDIC SWAN: Minimalny wpływ na środowisko naturalne ECOCERT: Certyfikowane organiczne produkty BEZ ZAPACHU BEZ BARWNIKÓW BEZ PARABENÓW

Derma. Nowa linia kosmetyków certyfikowanych przez Stowarzyszenie Astma Allergi Denmark i Nordic Swan. Wiele produktów z linii posiada także składniki pochodzenia organicznego certyfikowane przez Ecocert. WWW.DERMAPOLSKA.PL

WWW.FACEBOOK.COM/DERMAPOLSKA

Pełen wybór kosmetyków DERMA dostępny jest w autoryzowanym sklepie www.multishop24.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.