Nowoczesna
stacja paliw
nr:
02/2013 maj/czerwiec
Magazyn branży paliwowej
Usługi dodatkowe agencja pocztowa
Trendy
w gastronomii
NOc
na stacji paliw • Nadchodzi samoobsługa w tankowaniu LPG • Rozmowa z dyrektorem POPiHN
nr:
3 02/201 maj
pa liw stacja tkowe sna wocze
No
/cze
rwie
j
iwowe
nży pal
yn bra
Magaz
spis treści
c
dyii Tren ronom
od a a gi doc ztow Usłucj ap
w gast
agen
c NO paliw
cji na s ta hodzi • Nadc
samoo
aw bsług
aniu tankow
LPG •
wa z Rozmo
dyrek
PO torem
PiHN
W NUMERZEmaj/czerwiec 2013 fot. na okładce: © gemenacom
Szanowni Czytelnicy!
W sezonie letnim często, choćby myślami, odwiedzam Mazury i tamtejszy szlak żeglowny Krainy Wielkich Jezior, który jakoś nieodłącznie kojarzy mi się ze... stacjami paliw (choć oczywiście nie tylko z nimi). A konkretnie z pięknymi wiatami, tzw. łupinowymi stacji benzynowych, przy których żeglarze mogą zatankować silniczki swoich jachtów. Małe perełki architektury wcale nie szpecą otaczającego je pejzażu, przeciwnie – wpisują się zarówno weń, jak i w „program użytkowy” tej żeglarskiej krainy. Warto spojrzeć od czasu do czasu na szlachetne proporcje tego zwyczajnego daszku, zwłaszcza dzisiaj, kiedy aż korci nas, by wszystko robić według standardów. Bo tak taniej albo dlatego, że wymogi sieci, do których należymy, nieco nas rozleniwiają. Bo nawet stacja paliw, obiekt – według stereotypów – raczej nieszczególnej urody, może być ładna, ciekawa i w pozytywnym znaczeniu nietypowa. A także dlatego, że osiągnięcie przełomu wymaga tego, by złamać przynajmniej jeden z utartych dogmatów myślenia. Prawdziwy sukces – choćby na lokalną skalę – czeka na tych, którzy to zrozumieją. Przemysław Bociąga redaktor naczelny
WIEŚCI Z BRANŻY 4-15. m.in.
Kolejna umowa na stację Momo –
Problemem nie są lokalizacje, ale biurokratyczne wymogi – zdradza prezes spółki Jacek Malec
Bor-Ole już z pięcioma Huzarami
Henryk Borkowicz uruchomił kolejny obiekt polskiej sieci Shell wzmacnia markę kawy – mariaż paliwowego koncernu ze znaną siecią Coffeheaven doprowadził do powstania nowego konceptu dla stacji
NAJCIEKAWSZE STACJE 16-18. Stacja paliw perłą architektury
Projektując pawilon stacji paliw w Sierczy, architekt wraz z właścicielem stacji chcieli przeciwstawić się sztampie i brzydocie, które panoszą się w architekturze
TEMAT NUMERU 20-24. Noc na stacji
Od zmierzchu do świtu na właścicieli stacji paliw czekają zyski, lecz także zagrożenia. Jak uniknąć tych drugich, nie tracąc pierwszych?
WYWIAD
26-29. Wyższe marże ocalą nieza-
leżnych
Dyrektor Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego o ideałach, a także kryminalnym obliczu dzisiejszego rynku paliw
e-stacjapaliw.pl
GASTRONOMIA
30-33. Świeże kanapki to przyszłość
stacji
Wystarczą dwa urządzenia, by móc serwować klientom świeże kanapki na pieczywie z własnego wypieku. A zainteresowanie taką przekąską jest coraz większe
ARCHITEKTURA STACJI 34-35. LPG: Nadchodzi samoobsługa Pistolet przystosowany do samodzielnego tankowania LPG to jeszcze nie wszystko. Klienci mogą mieć problemy przez niedostosowanie swoich wlewów paliwa
USŁUGI DODATKOWE 36-39. Na stację jak na pocztę
Rozszerzenie działalności stacji o dodatkowe usługi może dać nie od razu imponujący, ale stały zysk bez ponoszenia wielkich nakładów
MYJNIA 40-42. Czas na myjnie w małych miejscowościach
Rynek punktów mycia aut w dużych miastach powoli się nasyca, ale lokalizacje w niewielkich skupiskach ludzkich też potrafią dać zadowalający dochód
Nowoczesna
stacja paliw Redakcja Redaktor naczelny: Przemysław Bociąga p.bociaga@pws-promedia.pl tel. +48 22 333 88 45 www.e-stacjapaliw.pl Sekretarz redakcji: Stefan Wroński Redakcja internetowa Agnieszka Wardzińska internet@pws-promedia.pl Współpracownicy Filip Brunelewski, Igor Mlądzki, Andrzej Jarczewski Studio graficzne Dyrektor artystyczny: Dominika Adamczyk Grafik: Elżbieta Grudzień Druk Drukarnia Jantar
Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o. ul. Paca 37, 04-386 Warszawa biuro@pws-promedia.pl tel. +48 22 333 88 00 faks +48 22 333 88 82 Marketing i sprzedaż Krzysztof Gonciarek (dyrektor) k.gonciarek@pws-promedia.pl tel. +48 22 333 88 07 Reklama Małgorzata Grenda (kierownik) m.grenda@pws-promedia.pl tel. +48 22 333 88 02 Wioleta Wiater w.wiater@pws-promedia.pl tel. +48 22 333 88 10 Mira Włodarczyk m.wlodarczyk@pws-promedia.pl tel. +48 22 333 88 04 Faktury/kadry Marzena Michalik kadry@pws-promedia.pl tel. +48 22 333 88 14 Prenumerata i kolportaż Monika Sadowska-Kłakus prenumerata@pws-promedia.pl tel. +48 22 333 88 26 faks +48 22 333 88 82 Publikacja jest chroniona przepisami prawa autorskiego. Wykonywanie kserokopii lub powielanie inną metodą oraz rozpowszechnianie bez zgody Wydawcy w całości lub części jest zabronione i podlega odpowie dzialności karnej. Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz zwrotu materiałów zamówionych, a niezatwierdzonych do druku. Materiałów niezamówionych nie zwracamy. Nie ponosimy odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam.
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
3
wieści z branży
Nowa stacja BP w wielkopolskim Wolsztynie Pod koniec kwietnia ruszyła w Wielkopolsce 455. stacja sieci BP. Na zlokalizowanej w Wolsztynie stacji działa sklep, kawiarenka Wild Bean Cafe oraz parking dla TIR-ów. zycji klientów stacji jest także parking, który pomieści ok. 6-8 TIR-ów. Wild Bean Cafe jest ważnym elementem oferty stacji. Niedawno BP wprowadziło w swoich kawiarniach nową mieszankę kawy, która składa się w stu proc. z ziaren gatunku arabica. Mieszanka ta wprowadzona została po licznych próbach z udziałem osób regularnie pijących kawę poza domem. Od początku sierpnia 2012 roku w ofercie Wild Bean Cafe znajdują się też zestawy śniadaniowe. Klientom flotowym nowa stacja
Bor-Ole już z pięcioma Huzarami
Niezależna sieć stacji paliw Huzar wytrwale pracuje nad osiągnięciem pierwszej setki stacji w swoich barwach. 19 kwietnia w Szubinie w woj. kujawsko-pomorskim uruchomiono 87. z nich.
Z
lokalizowana w samym centrum Szubina stacja należy do sieci Bor-Ole, w której działają też Huzary zlokalizowane w Wąbrzeźnie czy Inowrocławiu. Firma działa od 1994 roku. W budynku nowej stacji Huzara mieści się obszerny sklep z produktami spożywczymi i motoryzacyjnymi. W ofercie stacji znajduje się także gorąca kawa oraz hot-dogi. Jak zapowiada właściciel obiektu Henryk Borkowicz, część gastronomiczna zostanie wkrótce wyposażona w stoliki oraz wygodne fotele. Planuje także budowę bezdotykowej myjni samochodowej. W uroczystości otwarcia udział wzięli okoliczni mieszkańcy oraz zaproszeni goście, m. in. burmistrz Szubina Ignacy Pogodziński, jego zastępca Mariusz Piotrkowski, a także prezes
4
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
oferuje karty BP Plus, dzięki którym możliwe jest dokonywanie płatności bezgotówkowych. System BP Routex daje zaś możliwość zarządzania flotami samochodowymi. Klienci stacji BP mogą zbierać punkty w programie bonusowym Payback, wymienić je na nagrody lub przekazać na wsparcie akcji Pajacyk. Stacja w Wolsztynie jest 222. stacją partnerską w polskiej sieci koncernu BP. Należy do firmy PHU Petropol. Od rozpoczęcia działalności w 1991 roku BP uruchomiła w Polsce 455 stacji paliw.
Dla Henryka Borkowicza to już kolejna stacja PSP
Polpetro Ireneusz Jabłonowski. Dla zebranych na uroczystości osób właściciel przygotował specjalne kupony na zakup paliwa oraz drobne upominki z logo PSP Huzar. – Stacje paliw prowadzę już niemalże 20 lat. W 1995 roku zdecydowałem się na ofertę Rafinerii Gdańskiej. Po skończeniu okresu objętego umową rozważałem różne możliwości, ale po wszystkich analizach przystąpiłem do sieci Huzar – mówi właściciel sieci. – Ważne było dla mnie zachowanie suwerenności przedsiębiorstwa i swobody w podejmowaniu decyzji handlowych. Poza zapisami umowy najbardziej zaważył atrakcyjny wystrój, który w mojej ocenie dawał szanse na pozytywne postrzeganie przez klientów – twierdzi. Jak zapewnia Henryk Borkowicz, po dwóch latach operowania w ramach sieci Huzar, obroty na poszczególnych należących do niego stacjach wzrosły o 100-150 proc., a klienci doceniają możliwość tankowania na stacji pod znaną, a jednocześnie polską marką. e-stacjapaliw.pl
fot: huzar
26
kwietnia pierwszych klientów obsłużyła stacja BP przy ulicy Drzymały w Wolsztynie. Zlokalizowana przy rondzie w ciągu drogi nr 305, niedaleko zjazdu z drogi krajowej nr 32, łączącej granicę polsko-niemiecką w Gubinku z Grodziskiem Wielkopolskim. Wolsztyńska stacja oferuje dwa dystrybutory wieloproduktowe i jeden dwuproduktowy, dystrybutor HSD oraz gazu LPG, a także szereg usług dodatkowych. Należą do nich kawiarenka Wild Bean Cafe oraz przystacyjny sklep. Do dyspo-
wieści z branży
Kolejna umowa na stację Momo w Zielonce k. Warszawy Zarząd spółki Momo – operatora samoobsługowej stacji paliw w Grodzisku Mazowieckim – poinformował o wydzierżawieniu gruntu pod budowę kolejnej stacji sieci w Zielonce k. Warszawy.
fot: momo
O
statniego dnia maja do biura spółki Momo wpłynęła umowa dzierżawy gruntu pod budowę stacji. Uruchomienie nowego obiektu planowane jest na koniec 2014 roku. Momo zapowiada raportowanie inwestorom na bieżąco o postępie prac związanych z budową stacji na nowych gruntach oraz o nowych lokalizacjach kolejnych automatycznych stacji paliw. Spółka Momo rozpoczęła działalność w 2008 roku. Jej ambitne plany zakładały uruchomienie sieci 31 automatycznych stacji paliw, głównie w miejskich lokalizacjach na terenie woj. mazowieckiego, jednak dotychczas od kilku lat działa wyłącznie stacja w Grodzisku Mazowieckim. Według obecnych zapowiedzi kolejne trzydzieści samoobsługowych obiektów ma powstać do 2015 roku. - Mamy podpisanych dużo umów mających znaczący wpływ na działanie spółki, a przyglądamy się co najmniej 50 lokalizacjom, jednak procesy inwestycyjne trwają około dwóch lat – tłumaczy Jacek Malec, prezes i największy udziałowiec spółki. – Na szczęście kończą się pieniądze unijne na drogi i stadiony i urzędnicy wreszcie będą mogli zająć się rozpatrywaniem naszych wniosków – mówi. Kiedy więc Momo wybuduje kolejne stacje? – Jestem w stanie postawić je w trzy tygodnie od otrzymania pozwolenia. Ale kiedy je dostanę, to pytanie nie do mnie, a do urzędników – przekonuje prezes. Niedawno z Polski wycofała się firma Neste, która zbudowała u nas sieć ponad stu automatycznych stacji benzynowych. Paweł Sitarski, dyrektor ds. sprzedaży Neste, tłumaczył w wywiadzie dla pierwszego numeru „Nowoczesnej Stacji Paliw”, że dzisiejszy rynek nie sprzyja sprzedaży paliw w tym formacie. e-stacjapaliw.pl
– Dla nas sytuacja jest jak najbardziej sprzyjająca. Mamy zaledwie dwa dystrybutory i taki wolumen sprzedaży, że znacznie większe stacje mogłyby nam zazdrościć. A podobieństwo do Neste kończy się na tym, że też są to stacje samoobsługowe, ale ich nowoczesność, sposób obsługi klienta – wszystko to działa na naszą korzyść – przekonuje Jacek Malec. Jego zdaniem podobieństwo między skandynawską siecią a Momo da się oszacować na 20 proc. Wyróżnikiem Momo ma być nowoczesność w obsłudze klienta, promocje i przepustowość stacji. – Realizowana polityka sprzedażowa opiera się na dwóch ugruntowanych filarach: programach „Jednodniowy Zawrót Głowy” i „Gotówkowy Zawrót Głowy”, które, jak wskazują wyniki sprzedażowe, doskonale wpisują się w tygodniowy harmonogram życia lokalnych kierowców z Grodziska Mazowieckiego – informuje spółka. Spółka Momo ma na Z udostępnianych oku wiele lokalizacji, ale raportów wynika, że jeszcze nie wiadomo, kiedy pojedyncza staw kwietniu stacja cja stanie się siecią w Grodzisku sprzedała paliwa za 1,14 mln zł netto, w tym 55 proc. benzyny Pb95 i 5 proc. Pb98. W ciągu ostatnich 12 miesięcy na stacji tankuje dziennie od 420 do 490 osób, a średnie tankowanie wynosi ostatnio poniżej 15 litrów. Strategią powstającej sieci jest lokalizowanie stacji w miejscach gęściej zaludnionych, gdzie rozbudowane usługi dodatkowe nie są niezbędne do funkcjonowania stacji, a brak takich usług może rekompensować szybkość automatycznych transakcji oraz niska cena paliwa. NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
5
wieści z branży
Targi „Stacja Paliw” już po raz 20 Już po raz 20. odbyły się w Warszawie Międzynarodowe Targi Stacja Paliw. Tegoroczną edycję odwiedziło kilka tysięcy gości, a grono wystawców liczyło ponad 120 firm z Polski i zagranicy, m.in. z Bułgarii, Czech, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Turcji i Stanów Zjednoczonych.
6
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
Stoisko Euro-Ekol na terenie otwartym
Stoisko Vivenge wyróżniało się unikatowym projektem i zainteresowaniem mediów
fot: materiały prasowe
Z
arówno wystawcy, jak i goście chwalili powrót targów do centrum EXPO XXI (rok temu, ze względu na mistrzostwa w piłce nożnej EURO 2012, Targi Stacja Paliw odbyły się w Centrum Targowo-Kongresowym MT Polska). Uroczystego otwarcia jubileuszowej edycji targów dokonali Waldemar Pawlak i Marek Matuszewski, posłowie na Sejm RP; Rafał Wojciechowski, dyrektor biura rozwoju Urzędu Dozoru Technicznego (w imieniu prezesa UDT Przemysława Ligęzy), Jacek Bąkowski – prezes Agencji Rezerw Materiałowych oraz Halina Pupacz – prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych oraz członkowie rady tej organizacji. Części ekspozycyjnej towarzyszyły szkolenia i konferencje, m.in. cykl szkoleń, w ramach którego prelekcje prowadzili prezes Katarzyna Rudnicka z Vivenge, przedstawiciele firm Petroster Sp. j. i PHU ZET Marka Zapióra. W ramach targów odbyła się też konferencja poświęcona perspektywom rynku paliw w Polsce i spotkanie franczyzobiorców Orlenu. Można było też wziąć udział w panelach tematycznych, poświęconych przewozowi paliw i samoobsłudze tankowania LPG oraz w spotkaniu dystrybutorów oleju napędowego przeznaczonego do celów opałowych. Jak co roku komisja konkursowa przyznała nagrody targowe Produkt Roku 2013 w kilku kategoriach i nagrodziła statuetkami produkty i usługi firm proponujących najciekawsze rozwiązanie techniczne na polskim rynku paliwowym w ciągu ostatniego roku. Rozstrzygnięto też konkurs Złota Stacja, który wygrała firma Danpol ze Złocieńca, prowadząca obiekt w ramach sieci Moya.
Primulator zaprezentował gamę rozwiązań dla gastronomii
e-stacjapaliw.pl
wieści z branży
Statuetki przyznają magazyny flotowe
Orlen
marką godną zaufania Marka Orlen w swojej kategorii została uznana za najbardziej godną zaufania. Doroczną ankietę już po raz dwunasty przeprowadziła redakcja czasopisma Reader’s Digest.
BP Plus Routex i Orlen Open Drive najlepsze
Dwa magazyny motoryzacyjne – „Fleet” i „Flota” – rozdały swoje nagrody. Wśród nich jedną z kategorii była najlepsza karta flotowa. Fleet Derby magazynu „Fleet” zdobyła karta BP Plus Routex, a Fleet Award „Floty” przypadła w udziale systemowi Open Drive Orlenu.
fot: fleet
D
o plebiscytu Fleet Derby na najlepszy produkt flotowy i najlepszą usługę flotową zgłoszono ponad 70 produktów i usług. Głosowanie odbywało się dwutorowo – za pośrednictwem strony internetowej www.fleetderby.pl i przez wypełnianie ankiet przez przedstawicieli branży flotowej podczas eventu Fleet Derby. Za najlepszy produkt flotowy roku głosujący uznali kartę paliwową BP Plus. – Na tym rynku jest silna konkurencja, więc każda kolejna nagroda dla kart BP Plus jest dla nas przede wszystkim motywacją do dalszej pracy nad udoskonalaniem oferty – mówi Bogdan Kucharski, dyrektor generalny BP w Polsce. Plebiscyt Fleet Awards to jedno z najważniejszych wydarzeń w branży flotowej w Polsce. Jego celem jest wyłonienie najlepszych produktów, usług i samochodów flotowych. Wyboru laureatów dokonują fleet managerowie, czyli osoby które na co dzień zajmują się zarządzaniem samochodami i korzystają z produktów biorących udział w plebiscycie. – Zwycięstwo w plebiscycie cieszy nas tym bardziej, że karta Open Drive to nowy produkt w naszym portfolio kart paliwowych i mimo krótkiego okresu funkcjonowania na rynku została doceniona przez głosujących. Statuetka Fleet Awards to dla nas ważne wyróżnienie, ze względu na wieloletnią tradycję tej nagrody na polskim rynku flotowym i rozpoznawalność wśród fleet managerów – podkreślił Paweł Wydymus, dyrektor Biura Rozwoju Sprzedaży Paliw PKN Orlen. Open Drive umożliwia bezgotówkowe zakupy na ponad 2 500 stacjach paliw należących do europejskiej sieci PKN Orlen w czterech krajach: Polsce, Czechach, Niemczech i na Litwie, a także opłacanie autostrad w Polsce oraz zwrot VAT od tankowań zagranicznych. Karta BP Plus Routex pozwala zaś na korzystanie zarówno z sieci BP, jak i Statoil, co przekłada się na możliwość korzystania z około 800 stacji w całej Polsce. e-stacjapaliw.pl
E
uropean Trusted Brands to badanie, w którym respondenci wypełniają ankietę dotyczącą marek, którym ufają. Jedna z 20 kategorii to marka stacji paliw, a tu prym w naszym kraju wiedzie, jak się okazało, Orlen. - Cieszymy się, że udało nam się wypracować spójną, modelową i kompleksową ofertę stacji paliw, która pozwala konsumentom na wybór i zakup produktów zgodnych z ich oczekiwaniami – powiedział Marek Podstawa, członek zarządu ds. sprzedaży PKN Orlen. W polskim badaniu Reader’s Digest respondenci zostali objęci ankietą on-line. Po przyjęciu e-mailowego zaproszenia do udziału w sondażu otrzymali kwestionariusz do wypełnienia. Do polskich uczestników sondażu wysłano ogółem 950 000 ankiet. Blok pytań dotyczących zaufania do marek pozostawiał respondentom wolny wybór (odpowiedzi spontaniczne, niesugerowane) co do wskazań marek godnych zaufania w poszczególnych kategoriach. Dopiero po dokonaniu wyboru marki godnej zaufania respondent był proszony o ocenę podanych w ankiecie atrybutów tej marki w skali ocen 1–5. Badanie European Trusted Brands po raz pierwszy przeprowadzono w 2001 roku. Obecnie to jedno z największych i najszerzej zakrojonych badań konsumenckich przeprowadzanych w Europie. Jego organizatorem jest europejska edycja miesięcznika Reader’s Digest. Zdaniem organizatorów coroczne badanie przyczynia się do pogłębienia wiedzy o nastrojach społecznych, postawach i wartościach typowego mieszkańca Europy. NR 1 (01) 2013 nowoczesna stacja paliw
7
wieści z branży
Latem oczekuj więcej od Statoil Statoil Fuel & Retail Polska rozpoczęły kampanię pod nazwą Lato XL. Główne elementy kampanii to konkurs fotograficzny i loteria dla klientów. mie Instagram tagiem #xlsummer lub przez oficjalną stronę konkursu www. xlsummer.com. Loteria promocyjna trwać będzie od 7 maja do 2 lipca. Każdy klient, który wyda 100 złotych na stacji Statoil, otrzyma zdrapkę. Nagrody to między innymi vouchery na zakupy o wartości do 150 złotych, programy myjni czy hot dogi XXL. Klienci będą mogli także znaleźć pod zdrapką zdjęcie nagrody w postaci jednej ze stu półlitrowych butelek CocaColi. W czasie Lata XL na klientów uczestniczących w loterii czekają też nagrody gwarantowane, takie jak rabat na paliwo premium lub myjnię. Odbiór nagród będzie możliwy do 31 sierpnia.
MOYA stawia na proste zasady
Z
początkiem lipca na stacjach Moya rusza Moya Loteria, czyli loteria zdrapkowa z nagrodami dla tankujących klientów. Jak twierdzą przedstawiciele sieci, będzie to największa do tej pory akcja marketingowa sieci Moya, wspomagająca sprzedaż paliw na wszystkich jej stacjach w Polsce. Każdy klient, który na dowolnej stacji Moya zatankuje minimum 20 litrów benzyny, oleju napędowego lub LPG, otrzyma kupon ze zdrapką. W puli loteryjnych nagród znaleźć będzie można jako nagrodę główną samochód osobowy, a także motorowery, tablety, płyny do spryski-
8
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
Wymuszona perspektywa w Pizie
waczy Moya oraz napoje energetyczne Moya Energia – łącznie kilkanaście tysięcy nagród. – Postawiliśmy na proste, zrozumiałe zasady loterii i ciekawe nagrody – mówi Monika Ostaszewska, kierownik działu marketingu sieci Moya. – Nie będziemy wymagać od naszych klientów zbierania żadnych punktów, zostawiania danych osobowych itp. Klient po zakupie 20 litrów dowolnego paliwa zdrapuje pole na otrzymanym kuponie i od razu wie, czy został zwycięzcą. Kilkanaście tysięcy nagród czyni wygraną bardzo prawdopodobną – dodaje Monika Ostaszewska. – Celem loterii jest przede wszystkim wsparcie sprzedaży paliw na wszystkich stacjach sieci Moya. Jesteśmy przekonani, że dla prostej zdrapki z atrakcyjnymi nagrodami klienci wracać będą na stacje ponownie, by kolejny raz spróbować szczęścia – mówi Paweł Grzywaczewski, członek zarządu spółki Anwim, właściciela sieci. – Mamy także nadzieję, że wysokimi standardami, profesjonalną obsługę klienta, bogatą ofertę dodatkową i programem rabatowym Moya VIP przekonamy klientów skuszonych zdrapką, by także po zakończeniu loterii zostali stałymi klientami sieci Moya – dodaje Paweł Grzywaczewski. Moya Loteria potrwa od 1 lipca przez 3 miesiące lub do wyczerpania kuponów. Szczegółowy regulamin loterii dostępny będzie na każdej stacji paliw Moya i na stronie internetowej www.moyastacja.pl. e-stacjapaliw.pl
fot: moya
K
onkurs fotograficzny dla klientów stacji Statoil w Europie rozpoczął się 1 maja i potrwa do 11 sierpnia. Motywem przewodnim nadsyłanych prac jest tak zwana wymuszona perspektywa. Jest to technika robienia zdjęć wykorzystująca złudzenie optyczne w taki sposób, że fotografowane obiekty wydają się mniejsze, większe lub sprawiają wrażenie, że są bliżej obiektywu niż w rzeczywistości. Za najlepsze zdjęcia w każdym miesiącu (maju, czerwcu i lipcu) i najlepsze prace nadesłane w okresie trwania konkursu zostaną przyznane nagrody. Nagroda główna to bon na paliwo o wartości 1300 euro. Prace można nadsyłać przez oznaczenie swoich zdjęć w progra-
wieści z branży
Orlen: promocja siatkarska W
W zorganizowanej przez sieć Orlen promocji w maju i czerwcu można wygrać wyjazd na mecz do Kopenhagi i inne nagrody związane z siatkówką.
Orlen sponsoruje polską reprezentację siatkarską
arunkiem udziału w konkursie jest zatankowanie minimum 30 litrów paliwa lub zakupy za co najmniej 30 złotych w przystacyjnym sklepie. Każdy taki zakup nagrodzony jest kartą ze zdjęciem zawodnika siatkarskiej reprezentacji Polski oraz zakrytym zdrapką kodem promocyjnym, który należy zarejestrować na stronie www.vitay.pl. Każde zgłoszenie to los w cotygodniowej loterii, w której nagrodami są 4 dwuosobowe bilety VIP na mecz siatkarskiej reprezentacji Polski na Mistrzostwach Europy w Gdańsku, piłki do siatkówki lub koszulki – takie, jakich używają nasi zawodnicy. Pula nagród pocieszenia to co tydzień tysiąc megakaw w dowolnym wariancie. Główną nagrodą w loterii jest dwuosobowy wyjazd do Kopenhagi na weekend 27-30 września, kiedy w stolicy Danii odbywać się będzie finałowy mecz mistrzostw Europy mężczyzn w piłce siatkowej. Nagroda obejmuje przelot, zakwaterowanie, wyżywienie oraz dodatkowe atrakcje. Dodatkowo wszyscy, którzy zbiorą komplet siedmiu kart konkursowych, otrzymają jako nagrodę gwarantowaną 1000 punktów Vitay do wydania na produkty z katalogu programu lojalnościowego.
Orlen Paliwa nagrodzi
najlepszych kontrahentów
fot: sxc, orlen
O
rlen przygotował konkurs nie tylko dla klientów detalicznych, ale także dla odbiocrów hurtowych. Od początku czerwca do końca sierpnia potrwa czwarta edycja konkursu handlowego Orlen Paliwa. Jak zapewnia spółka, konkurs na stałe wpisał się już w historię Orlen Paliwa i jest wydarzeniem, na które czekają wszyscy klienci. Nowością tegorocznej, czwartej edycji, jest podział aż na siedem kategorii, w których przyznawane zostaną nagrody. Przedstawiciele branży mogą więc ubiegać się o Orły za największe zakupy paliw, największą dynamikę zakupów, a także w kategorii „nowy klient”, „stabilny klient”, „najlepszy płatnik” i „debiut roku” oraz w kategorii specjalnej. Spośród nominowanych w każdej kategorii wyłonieni zostaną laureaci trzech pierwszych miejsc, którzy otrzymają statuetki Orła oraz atrakcyjne upusty cenowe z terminem wykorzystania do końca 2013 roku. Rozdanie nagród odbędzie się podczas uroczystej gali 28 września 2013 w hotelu Sheraton w Sopocie. Po dodatkowe informacje należy zwracać się do dyrektorów regionów i opiekunów klienta. e-stacjapaliw.pl
Zwycięstwo w konkursie dla kontrahentów wiąże się z rabatami, którymi nie pogardzi żaden biznesmen
NR 1 (01) 2013 nowoczesna stacja paliw
9
wieści z branży
Huzarzy kupują
przez internet Niezależna sieć stacji paliw Huzar uruchomiła sklep internetowy, dzięki któremu właściciele stacji mogą uzupełnić asortyment swoich sklepów bez wychodzenia z domu.
W
łaściciele stacji mogą skorzystać z e-sklepu, żeby zaopatrzyć się w szybko rotujące na stacji towary, takie jak napoje, papierosy, produkty do grilla, chemia samochodowa czy akcesoria do drobnych napraw aut. W sklepie można także zamówić materiały promocyjne z logo sieci Huzar, w tym zarówno przedmioty przeznaczone do sprzedaży (np. długopisy, smycze, kalendarze), jak i akcesoria związane z wyglądem i promocją stacji: papier do drukowania faktur, reklamówki, ubrania dla pracowników itp.
Wszystkie ceny w sklepie podane są jako ceny jednostkowe netto, a prócz nich przy towarach podana jest informacja o wielkości opakowania zbiorczego. Zamówienia o wartości powyżej 1000 złotych dostarczane są na koszt Polpetro, zaś te o wartości niższej mają ceny ustalane indywidualnie. Wsparciem działania sklepu jest infolinia czynna w dni powszednie w godz. 8-16. Sklep jest dostępny wyłącznie dla stacji Huzar.
Statoil z nową odsłoną WWW
Statoil zaprezentował nową wersję swojego serwisu inernetowego. – Chcemy sprostać wymaganiom zmieniających się funkcjonalności stron internetowych – zapewniają przedstawiciele sieci.
N
owy układ nawigacyjny strony statoil.pl pozwalać ma klientom na szybkie dotarcie do najważniejszych informacji. Witryna została także wyposażona w narzędzia, które pozwolą zaplanować trasę do wybranej stacji Statoil czy wyszukać stację według wybranej kategorii (np. stacje automatyczne, stacje full service lub oferowane usługi). Strona dostarcza informacji o ofercie sieci w zakresie paliw, usług myjni i gastronomii, informuje o konkursach i pozwala przesłać formularz wniosku o kartę ID używaną na stacjach 1-2-3. Klienci biznesowi mogą dodatkowo zapoznać się z ofertą (także franczyzową) sieci Statoil i pobrać materia-
10
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
ły reklamowe użyteczne w promocji stacji. Wsparciem strony www są linki do najpopularniejszych serwisów społecznościowych – Twittera, Facebooka i YouTube. Tydzień po uruchomieniu strony w nowej odmianie „stacjonarnej” zyskała ona wsparcie w postaci aplikacji mobilnej. Jest ona dostępna na iPhone i telefony z systemem Android i pozwala na lokalizowanie stacji Statoil na mapie, wyznaczenie trasy dojazdu oraz informację o dostępnych na danej stacji usługach. Aplikacja ma także pomagać podróżnym w wyborze odpowiedniego
oleju silnikowego do samochodów i powiadamiać o promocjach i ofertach na stacjach. Aplikacja dostępna jest w sklepach iTunes i Google Play. e-stacjapaliw.pl
wieści z branży
Bottari
na stacjach Huzar Właściciel sieci stacji Huzar, firma Polpetro, podpisała w maju umowę o współpracy z Bottari Polska. Dzięki nawiązanej współpracy właściciele stacji Huzar będą sprzedawać produkty Bottari, w tym akcesoria rowerowe i chemię samochodową. W ramach umowy do wszystkich stacji paliw należacych do sieci PSP Huzar trafi specjalna oferta akcesoriów samochodowych z logo Bottari, a także nowość firmy na sezon letni: oferta akcesoriów dla rowerzystów. – Utarło się, że akcesoria rowerowe są sprzedawane w sieciach marketów czy w wyspecjalizowanych sklepach. To jest schematyczne podejście do roli i charakteru sklepu. Sklepy typu
convenience, do których zaliczają się także sklepy stacji paliw, rozszerzają swój asortyment, starannie dobierają produkty, ale nie boją się innowacyjnego spojrzenia na potrzeby klientów – mówi dyrektor ds. rozwoju rynku petro w Bottari, Zbigniew Baranowski. Bottari należy do największych dostawców akcesoriów motoryzacyjnych i rowerowych w Polsce. Firma otrzymała też wiele wyróż-
nień, w tym Gazele Biznesu, Laur Klienta, Certyfikat Rzetelności i Diamenty Forbesa. Firma dostarcza produkty dla sieci hipermarketów, supermarketów, dyskontów i wielkopowierzchniowych sklepów specjalistycznych (np. Praktiker) i cash and carry (Selgros). Wśród jej odbiorców znajdują się też sieci paliwowe (Shell, Statoil, BP i Orlen) oraz hurtownie, sklepy i warsztaty samochodowe. R
e-stacjapaliw.pl
E
K
L
A
M
NR 1 (01) 2013 nowoczesna stacja paliw
A
11
wieści z branży
Coffeeheaven express – Shell wzmacnia markę kawy
W
ekspresach coffeeheaven express, zainstalowanych na 120 stacjach benzynowych Shell w całym kraju, kierowcy kupią kawę przygotowaną z ziaren mielonych bezpośrednio przed zaparzeniem, z dodatkiem mleka. Stacje z kawą z coffeeheaven express można łatwo rozpoznać za sprawą specjalnego oznaczenia - olbrzymich kubków kawy coffeeheaven. W ekspresach dostępna jest szeroka gama napojów kawowych znanych z kawiarni, takie jak cappuccino, caffè latte czy mocha. – Powodem stworzenia coffeeheaven express była potrzeba oferowania świetnej kawy na wynos. Współpraca z Shell oznacza, że jesteśmy dostępni bardziej niż kiedykolwiek wcześniej i możemy zaoferować klientom Shell rozpoznawalne i cenione kawowe doświadczenie - mówi Neil Campbell, dyrektor zarządzający CHI Polska. – Jesteśmy obecni na 120 stacjach obsługujących kierowców 24 godziny na dobę. Stacje Shell są jedynym miejscem w branży paliwowej, w którym miłośnicy kawy mogą się przekonać o jakości kawy oferowanej w coffeeheaven express. Shell również nie kryje satysfakcji ze współpracy przy projekcie coffeeheaven express. – Ponieważ wiemy, jak bardzo polscy kierowcy cenią sobie znakomitą kawę, naszą ambicją stało się znalezienie partnera oferującego najwyższej jakości produkt na polskim rynku. Dlatego podjęliśmy decyzję o współpracy z coffeeheaven International Polska. Dzięki temu mogliśmy zaproponować klientom naszych stacji najbardziej popularną markę kawową w Polsce. Wraz z CHI Polska wierzymy, że klienci Shell docenią smak wyjątkowej kawy, o tak wysokiej jakości, jakiej dotychczas nie oferowano na stacjach paliw - podkreśla Anna Kruszko, członek zarządu Shell Polska. Pierwsze ekspresy kawowe pod nazwą coffeeheaven express działały w ramach testów na wybranych stacjach Shell już od 2011 roku. Jak ujawnia Neil Campbell, wyniki tej próby okazały się niezwykle zachęcające. – Liczba sprzedanych kaw wzrosła o 31 proc. w porównaniu ze średnią sprzedażą z urządzeń wcześniejszego dostawcy. Spodziewamy się nie tylko potwierdzenia wyników osiągniętych podczas fazy testów, ale i powtórzenia sukcesów
12
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
Właściciel sieci Coffeeheaven, Costa Coffee, testowała współpracę ze stacjami paliw na rynku brytyjskim, pod własną marką
odnotowanych w innych krajach. W Wielkiej Brytanii instalacja identycznych ekspresów, działających pod marką Costa Express, przyniosła wzrost liczby sprzedanych kaw aż o 100 proc. w porównaniu z urządzeniami innych firm, mówi dyrektor zarządzający CHI Polska. W urządzeniach cofeeheaven używane są ziarna kawy mielone bezpośrednio przed zaparzeniem oraz mleko o zawartości tłuszczu 3,2 proc. Zastosowane rozwiązania technologiczne mają gwarantować stałą jakość napojów według standardów marki coffeeheaven. Ekspresy korzystają z technologii telemetrycznej pozwalającej na ciągłą komunikację pomiędzy urządzeniem a serwerem centralnym. Urządzenie automatycznie generuje raporty o swoim działaniu, co pozwala na szybkie rozwiązywanie ewentualnych problemów (niedoboru składników, awarii lub wyłączeniu maszyny, problemu z czyszczeniem). Od 2010 roku jedna z największych sieci kawiarnianych w Polsce coffeeheaven jest częścią brytyjskiej Costa Ltd. należącej do Whitebread plc, która posiada w naszym kraju 118 kawiarni. Dzięki przejęciu coffeeheaven Polska jest dla brytyjskiego potentata drugim po Chinach niebrytyjskim rynkiem kawiarnianym. e-stacjapaliw.pl
fot: coffee heaven, costa coffee
Globalny koncern paliwowy Shell, który prowadzi w Polsce prawie 380 stacji paliw (a lada chwila będzie miał sto kolejnych, w wyniku zakupu polskiej sieci Neste) nawiązał współpracę z siecią coffeeheaven. Dzięki niej na 120 stacjach z logo muszli pojawią się ekspresy firmowane rozpoznawalnym znakiem tej sieci kawiarni.
produkty
Zarządzanie siecią zbiorników przez komputer i komórkę
S
System PetroManager MP NET firmy PetroConsulting pozwala na monitoring zbiorników za pomocą dowolnego urządzenia z dostępem do sieci.
pełnienie prawnych wymagań wobec urządzeń pomiarowych nie zawsze idzie w parze z funkcjami, których oczekuje menedżer. Funkcje niektórych centralek są dostępne jedynie lokalnie na stacji paliw, a dane nadpisywane, co nie daje możliwości analizy historycznej przez osoby odpowiedzialne za logistykę dostaw całej sieci stacji paliw.
fot: PetroConsulting
Analiza i kontrola Dlatego najlepiej zintegrować informacje ze wszystkich systemów pomiarowych sieci dostaw i udostępnić je na jednym pulpicie kontrolnym. Integratorem wszystkich funkcji systemów pomiarowych i udostępniania zdalnego podglądu aktualnego poziomu oraz statusu działania urządzeń kontrolujących bezpieczeństwo paliwa jest system PetroManager MP NET. Udostępnia on szczegółowe informacje o aktualnym poziomie paliwa, umożliwia też analizę dotychczasowego obrotu, zmian poziomu (analiza historyczna) i statusu urządzeń kontroli środowiskowej. Osoba odpowiedzialna za dostawy paliw korzysta ze zgromadzonych danych przez wymagającą logowania stronę internetową. Większość klientów używa do tego celu komputerów PC lub Mac, jednak dużą grupę stanowią klienci korzystający z tabletu czy telefonu. Aplikacja dostępowa współpracuje z każdym urządzeniem, niezależnie od systemu operacyjnego (Windows, iOS, Android), istnieje też możliwość instalacji aplikacji serwerowej na wskazanym serwerze. Klienci, którzy decydują się przejąć administrację od strony serwerowej nie są obciążani dużymi kosztami lub nadmiernym transferem danych. e-stacjapaliw.pl
Instalacja MP NET nie wymaga zamknięcia stacji
Współpraca z producentami urządzeń pomiarowych pozwala podłączyć do systemu urządzenia bez utraty gwarancji czy naruszenia plomb OUM lub UDT Na każdą potrzebę Zbierająca dane z układów pomiarowych aplikacja lokalna jest instalowana na komputerze przemysłowym lub na komputerze klasy PC. Działający przez całą dobę program zbiera dane o poziomie magazynowanego paliwa, jego temperaturze i ewentualnej wodzie w paliwie. Informacje te są zapisywane w trzech kopiach. System zarządzający ma strukturę rozproszoną, a zbudowany w ten sposób model zarządzania nie zależy od architektury sprzętowej, którą zarządza. Również wielkość nadzorowanych zbior-
ników nie ma żadnego znaczenia. Wśród klientów firmy są hurtownicy zarządzający siecią zbiorników Titan-Eko ale też i opomiarowanymi bazami paliwowymi. Do zbierania danych o poziomie paliwa mogą być używane urządzenia posiadające zatwierdzenia typu wydawane przez GUM – sondy Digimag, OPW, Veeder-Root, Endress-Hauser lub inne systemy pomiarowe z cyfrowym wyjściem. Co ważne, raporty, status i archiwum paliwowe, które widzi administrator systemu, są ujednolicone do wspólnych jednostek miary niezależnie od systemu pomiarowego, również jeśli w ramach jednej stacji występują różne rodzaje sond pomiarowych, czujników międzypłaszczowych lub poddystrybutorowych. System przelicza objętość paliwa do referencyjnej temperatury 15 stopni Celsjusza. Cała ingerencja w sprzęt pomiarowy – sondy, centralki i komputery, jest odwracalna i nieinwazyjna. Prace wdrożeniowe prowadzone na stacji nie wymagają jej zamknięcia, ani nie powodują wyłączenia dotychczasowego podglądu lokalnego dostępnego pracownikom stacji. NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
13
produkty
Cashload zawalczy z IKO o klientów
Płatności mobilne są główną nadzieją sprzedawców detalicznych, narzekających na wysokie opłaty za transakcje kartami płatniczymi. Od kilku miesięcy liderem polskiego rynku nowego typu płatności jest system IKO banku PKO, ale na horyzoncie pojawia się konkurencja – Cashload wprowadzany przez sieć Biedronka.
P
łatność przez komórkę polega na tym, że aparat telefoniczny (zwłaszcza w nowoczesnym wydaniu, czyli
smartfon) służy jako narzędzie autoryzacji tej płatności, na przykład w sklepie. Pozwala więc ominąć pośrednictwo systemów kartowych, takich jak Visa czy Mastercard. To rozwiązanie jest atrakcyjne dla takich firm, jak na przykład Biedronka, dla których nieakceptowanie kart płatniczych jest jednym z ważnych elementów kształtujących politykę cenową. Ale na dłuższą metę klientów męczy korzystanie z bankomatu, a ograniczona ilość posiadanej gotówki może wpływać na zmniejszenie zakupów. Dlatego Biedronka postawiła na własny system – Cashload, opracowany na jej zlecenie przez firmę CPI Polska. System
pozwala wygenerować w telefonie kod kreskowy, który kasjer może sczytać lub wprowadzić jego cyfrowy odpowiednik. Jak podaje Gazeta Prawna, największe sieci paliwowe czekają z inwestycją w taki system, aż sytuacja na rynku się ugruntuje. Orlen, Lotos, Shell, BP i Statoil zainwestowałyby w interesujący system IKO, ale chcą poczekać na wyniki, jakie osiągnie po okresie debiutu Cashload. Analitycy przewidują, że w najbliższym czasie dojdzie do rywalizacji o to, który bank włączy się do każdego z systemów. Jak będzie wyglądał rynek płatności mobilnych za rok? Na razie nie wiadomo.
Rada na „oszczędnych” klientów
14
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
Elastyczny przegub szczotki usztywnia się pod wpływem ciśnienia wody, dzięki czemu urządzenie jest użyteczne tylko wtedy, kiedy klient wrzuci monetę do automatu. Do zapewnienia działania szczotki potrzebne jest ciśnienie co najmniej 2,5 bar, a mróz jej nie szkodzi
e-stacjapaliw.pl
fot: pko, euro-ekol
K
lienci, którzy próbują umyć samochód szczotkami dostępnymi w bezdotykowej myjni, ale nie wrzucający monet do automatów, są prawdziwym utrapieniem właścicieli tego typu obiektów. Nie dość, że taka „oszczędność” jest sama w sobie szkodą dla dostawcy usług, to jeszcze klient niepłacący wydłuża kolejkę, która zmniejsza efektywność pracy myjni, a nawet może powodować, że niektórzy klienci pojadą umyć auto gdzie indziej. Jak rozwiązać ten problem? O to postarała się firma Euro-Ekol, wprowadzający na rynek szczotkę Flex Brush. Szczotka umocowana jest na elastycznym przegubie, który uniemożliwia korzystanie ze szczotki. Po wykupieniu programu przegub usztywnia się, co pozwala na normalne korzystanie z urządzenia. Szczotka może pracować we wszystkich myjniach bezdotykowych bez względu na ich producenta. Dostępna jest w dwóch wersjach o długości 1200 lub 1500 mm. Do działania wymaga ciśnienia co najmniej 2,5 bar i wytrzyma maksymalne ciśnienie 20 bar. Szczotka jest też dostosowana do pracy w systemie mrozowym.
produkty
Online Visual System od Vivenge
Firma Vivenge zaprezentowała Online Visual System – system zdalnego monitorowania stanu oznakowania zewnętrznego sklepów czy stacji paliw. Prawidłowo działająca identyfikacja świetlna
Wybrana stacja testowa - stan usterki
O
nline Visual System (OVS) został opracowany przez dział badawczo-rozwojowy Vivenge we współpracy z Wydziałem Elektrycznym Politechniki Warszawskiej. Specjalne oprogramowanie umożliwia obserwację oznakowania placówek (banków, sklepów, restauracji, stacji benzynowych itp.) przez całą dobę.
fot: vivenge
Jak to działa? Program działa na podobnej zasadzie jak system monitorowania ulic – dzięki wdrożonym rozwiązaniom przesyła dane o uszkodzeniach w oznakowaniu zewnętrznym danej placówki (usterki oświetleniowe, pęknięcia, uszkodzenia). Podczas montażu oznakowania placówki instalowany jest sprzęt nawigacyjny, przekazujący do systemu współrzędne lokalizacji. Monter kalibruje urządzenia pod kątem pola widzenia poszczególnych obiektywów, a także wprowadza dystans, jaki dzieli urządzenie monitorujące od urządzenia monitorowanego. Po zamontowaniu osprzętu i oznakowania danego obiektu wykonuje się zdjęcie wzorcowe (dzienne i nocne), które jest wyznacznikiem jakości identyfikacji wizualnej. Online Visual System samodzielnie i regularnie wykonuje zdjęcia i porównuje je e-stacjapaliw.pl
z materiałem wzorcowym, sporządzonym po instalacji oznakowania. Jeżeli program wykryje zmiany pomiędzy stanem pierwotnym a stanem obecnym, przesyła
Online Visual System działa przez całą dobę, a usterki oznakowania i oświetlenia obiektu zgłasza bezpośrednio do administratora systemu w celu sprawdzenia komunikat do administratora systemu, który w razie wątpliwości pobiera dodatkowy materiał z systemu w celu sprawdzenia uszkodzenia. Na jego podstawie określa problem i podejmuje decyzję o dalszym postępowaniu.
Inne funkcje System ma możliwość wybiórczej analizy stanu oznakowania reklamowego w zależności od miast, regionów lub potrzeb danego klienta. Zdjęcia wysyłane do głównego operatora są posortowane chronologicznie i przekazywane w trybie natychmiastowym, co pozwala
na sprawny monitoring zdarzeń, również w przypadku systemów obejmujących setki kamer. Dane sporządzone przez OVS są przekazywane do głównego komputera, a na ich podstawie generowane są raporty zdarzeniowe, które przyczyniają się do tego, że usługi serwisowe stają się bardziej ekonomiczne, a wykorzystanie pracy ekip remontowych – dużo wydajniejsze. Dodatkową opcją systemu jest przeznaczona dla większych sieci możliwość sprawdzenia stanu oznakowania wybranych obiektów, a także sporządzania raportów ze stanu oznakowania poszczególnych placówek. Online Visual System charakteryzuje nieprzerwane działanie 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Wszystkie zdarzenia rejestrowane przez kamery są archiwizowane, dlatego w razie nieszczęśliwych wypadków lub aktów wandalizmu ich przebieg zostanie zarejestrowany, a nagranie będzie przechowywane w systemie. Ponadto działanie systemu w praktyce obniża koszty pogwarancyjnych usług serwisowych oraz umożliwia rejestrację pracy ekip montażowych. Obecnie oprogramowanie Online Visual System jest w fazie testów. Firma Vivenge planuje uruchomienie systemu pod koniec tego roku. NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
15
najciekawsze stacje
W dziale Najciekawsze stacje prezentujemy obiekty, które z różnych powodów odbiegają od standardów stacji benzynowych i zasługują na szczególną uwagę. Na pierwszy ogień idzie stacja z nietypową architekturą, ale inspirujące rozwiązania mogą przecież dotyczyć funkcji obiektu, sposobów promocji, usług dodatkowych czy innych rozwiązań. Jeśli chcesz, by Twoja stacja pojawiła się na naszych łamach, wyślij zgłoszenie na adres nsp@pws-promedia.pl
Stacja paliw
perłą architektury
16
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
fot:JRK72
Rozbudowę stacji zaprojektowali Jacek Krych (jako główny projektant), Dariusz Gajewski i Beata Młynarska. Współpraca autorska: Michał Krawczyk,Klaudia Fiegler
e-stacjapaliw.pl
najciekawsze stacje
Siercza to niewielka wieś w Małopolsce, niedaleko Wieliczki. Ma tylko około 1500 mieszkańców, ale jej historyczne centrum mieści m.in. cieszące się renomą w Krakowie i okolicach przedszkole, klasztor w budynku dworskim czy stadninę koni. Stacja benzynowa w małej miejscowości (a do takich należy Siercza) jest nie tylko miejscem tankowania paliwa, lecz także istotnym dla życia społeczności punktem. Odpowiednia architektura może tę istotność wzmocnić, a jeśli miejscowość ma szczególne walory krajobrazowe, ładny obiekt może je podkreślić
Przez romboidalny rzut budynek naturalnie podkreśla i wpisuje się w istniejący zakręt drogi. Prosty zabieg podcięcia elewacji kształtuje funkcje wewnątrz pawilonu oraz funkcje na styku z otoczeniem. Wycofanie przeszkleń tworzy zadaszoną strefę wejściową i otwiera widok na zachód od strony wejścia. e-stacjapaliw.pl
j J
ak w tym otoczeniu zbudować stację paliw? Przed tym pytaniem stanęli właściciele stacji „Baza”, Urszula i Wiesław Żyznowscy. A następnie zadali je Jackowi Krychowi, gliwickiemu architektowi z pracowni JRK72, który wraz z zespołem (Dariusz Gajewski, Beata Młynarska, Michał Krawczyk i Klaudia Fiegler) projektował stację. – Inwestor, zlecając zaprojektowanie pawilonu obsługi istniejącej starej stacji paliw, chciał poprawić jej standard, wzbogacić o dodatkowe funkcje użyteczne w najbliższej okolicy, a jednocześnie zaprotestować przeciwko otaczającej nas brzydocie i rażącej jakości architektury. Przyłączyliśmy się do protestu – opowiada architekt Jacek Krych, który kierował zespołem projektowym odpowiedzialnym za stworzenie koncepcji. Chciał pokazać, że budynek o tak przyziemnej funkcji jak stacja benzynowa i przystacyjny sklep, można zaprojektować inaczej. Budowę pawilonu obsługi stacji paliw ze sklepem, kawiarnią i bistro architekt i jego zespół potraktowali jako uzupełnienie brakujących w okolicy funkcji użytkowych, ale i początek procesu rewitalizacji wsi, której korzenie sięgają jeszcze średniowiecza. – Historyczna centralna część wsi w założeniu ma zostać w przyszłości odtworzona, a budowa stacji rozpoczęła ten proces – mówi architekt. Jednak w projekcie postawiono nie na historyzm, a na nowoczesność. O ile wiata mieszcząca cztery dystrybutory paliw nie uległa zbytnim zmianom, to odsunięty od niej ze względu na ukształtowanie terenu budynek sklepu przybrał już formę prostej, szarej bryły. Kiedy jest ciemno, jasne i wyraźnie oświetlone wnętrze zaprasza do skorzystania z oferty stacji nie tylko zmotoryzowanych, ale także przechodniów, a kącik ze stolikami i krzesłami aż prosi się, by to właśnie tu spotkać się na kawę. Przemysław bociąga NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
17
najciekawsze stacje
Mocna w odbiorze wizualnym żelbetowa płyta tworząca tarasy i podłogę pawilonu ma podkreślać związek budynku z miejscem i być kontynuacją dużego betonowego placu przed budynkami gospodarczymi stadniny, jednak lekko oderwana od poziomu odcina się od całości i podkreśla swoją odmienność. Dla wyraźnego podkreślenia związku z okolicą do kształtowania i wzmocnienia skarp zastosowano tłuczeń z lokalnego kamienia.
18
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
We wnętrzu pawilonu ściany wyłożone okładziną z naturalnej sklejki brzozowej mają wprowadzać sielski, wiejski charakter. Otwarcie i pokazanie konstrukcji stropodachu i wyeksponowanie wszystkich elementów infrastruktury technicznej podwieszonych do stropu miało na celu ukazanie interesującego wymiaru instalacji. Nie ukryto ich i nie wprowadzono pseudoestetycznych sufitów, skrywających instalacje, nie dobrano maskujących kasetonów czy specjalnych klimatyzatorów. Stalowe elementy zewnętrzne zostały ocynkowane, użyto też surowo wyglądającego betonu. Wszystko to ma podkreślać przemysłowy charakter budynku. Razem ze stacją paliw pod adresem Siercza 1 działa także stacja diagnostyczna oraz warsztat samochodowy. Zarządza nimi Bogdan Zarzyczny. Wiesław Żyznowski, właściciel firmy Baza, która zarządza nieruchomością, prowadzi także niewielkie wydawnictwo Żyznowski. e-stacjapaliw.pl
fot:JRK72
Drugie podcięcie elewacji i wycofanie ściany i przeszklenia tworzy zewnętrzny zadaszony południowy taras widokowy. Oba zabiegi wepchnięcia ścian do środka pawilonu wydzielają wewnątrz strefę sklepową i bistro. Drugi niezadaszony taras położony niżej został ukształtowany przez załamanie płyty fundamentowej. Z tego tarasu można korzystać bezpośrednio z placu, stanowi on także wejście do budynku.
temat numeru
noc na Zamykać stację na noc czy nie zamykać? Mimo pewnych zagrożeń i trudności dziś chyba żaden właściciel tego typu obiektu nie ma wątpliwości, a pytanie brzmi nie „czy”, tylko „jak”: jak prowadzić nocny handel paliwem i sprzedaż w sklepie tak, aby zarobić jak najwięcej i zdobyć zadowolonych klientów, jednocześnie eliminując lub minimalizując zagrożenia i trudności.
20
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
e-stacjapaliw.pl
fot: © byrdyak - Fotolia.com
stacji
temat numeru
S
tacje benzynowe to, z nielicznymi wyjątkami, obiekty całodobowe. Przywykliśmy myśleć, że specyfika ta spowodowana jest koniecznością zatankowania aut przez nocnych kierowców albo dokupienia części eksploatacyjnych w nagłej potrzebie. Jednak stacje funkcjonujące w lokalnym otoczeniu przynajmniej w równym stopniu służą sąsiadom jako nocne sklepy, w których można uzupełnić zapasy papierosów, alkoholu i napojów, a także zaspokoić nagły nocny wilczy głód.
Zadbaj o widoczność Aby stacja sprawnie działała nocą, niezbędne jest rozsądne planowanie, uwzględniające specyfikę tej pory doby: klientów co prawda jest mniej, ale ci, którzy do nas przychodzą, mogą być skłonni wydać więcej. Ważne jest, aby nie zawieść ich oczekiwań dotyczących asortymentu sklepu i oferty baru. Może to być trudne, bo w nocy występuje specyficzna „sezonowość” – po okresie pustki, o drugiej w nocy „obłożenie” rollera do hot-dogów może być największe w ciągu doby, ale i nieliczni klienci nad ranem nie powinni odejść z kwitkiem. Etykietka całodobowego obiektu zobowiązuje. Jak podkreśla Monika Mitrenga, kierownik operacyjny regionu w sieci Moya, stacja w nocy musi być przede wszystkim dobrze oświetlona. Dobrze widoczne powinny być pylon, wiata, droga, podjazd, strefa dystrybutorów, budynek stacji i wnętrze sklepu. – Na oświetlonej stacji pewniej czują się pracownicy, ale przede wszystkim stacja taka wydaje się klientom bezpieczniejsza. Jeśli nasz budynek będzie ciemny lub tonący w półmroku, kierowca może go nawet nie zauważyć, a nawet jeżeli zauważy, może uznać za zamknięty lub na tyle niebezpieczny, że lepiej poszukać czegoś dalej. – A tak na marginesie, to właśnie stacje paliw są w nocy często najwyraźniej świecącymi punktami widocznymi z okien samolotu – dodaje Monika Mitrenga.
Stacja jako sklep nocny Poczucie bezpieczeństwa, stwarzane m.in. przez oświetlenie, monitoring e-stacjapaliw.pl
i ochronę, należy też do nocnych atutów stacji zdaniem Jakuba Urbaniaka, właściciela firmy Shop Up, zajmującej się opracowywaniem konceptów gastronomicznych i sklepowych na stacjach. – Stacje paliw są bardzo często utożsamiane ze sklepem nocnym w mniejszych miasteczkach i wsiach, są swoistym centrum życia nocnego. Tam się spotyka młodzież, taksówkarze, lokalni przedsiębiorcy. Dlaczego? Ponieważ na stacji jest bez-
Jeśli nasz budynek będzie ciemny lub tonący w półmroku, kierowca może go nawet nie zauważyć, a nawet jeżeli zauważy, może uznać za zamknięty lub na tyle niebezpieczny, że lepiej poszukać czegoś dalej. Na oświetlonej stacji pewniej czują się pracownicy, ale przede wszystkim stacja taka wydaje się klientom bezpieczniejsza i chętniej na niej przystaną piecznie, a dodatkowo można tam zawsze kupić coś do jedzenia i do picia. Coraz częściej jest tam gastronomia, czyli można dziewczynę zabrać na hot-doga – a to wszystko 24 godziny na dobę – tłumaczy Urbaniak. Działanie sklepu w nocy może wiązać się z koniecznością dodatkowych zabiegów, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa pracowników. Jednak, jak podkreśla Monika Mitrenga z Moya, właściciel stacji nie powinien się wahać. – Sklep w nocy powinien być otwarty, aby to ważne źródło pozapaliwowych przychodów stacji było wykorzystywane maksymalnie. Klientów nocą jest mniej, z drugiej jednak strony pora ta pozwala
nawiązać lepsze relacje sprzedawcy z klientem. Brak kolejek i pośpiechu pozwala na bardziej naturalną rozmowę, a to z kolei sprzyja stosowaniu technik aktywnej sprzedaży – np. zaproponowanie do tankowanego paliwa zakupu przekąski lub kawy. – Inną sprawą jest, że zamknięty nocą sklep może zniechęcić klientów, którzy pojadą zatankować i zrobić zakupy do konkurencji. W ten sposób przyzwyczają się do korzystania z usług innych stacji – podkreśla Mitrenga. Jednym ze sposobów na rozwiązanie problemu bezpieczeństwa pracowników jest sprzedaż przy zamkniętym budynku stacji. – Kwestia sprzedaży przez okienko jest tematem bardzo drażliwym, ponieważ w niektórych lokalizacjach jedynie taka forma sprzedaży może pozwolić na funkcjonowanie stacji przez całą dobę. Ale z punktu widzenia samego sklepu, a jeszcze tym bardziej gastronomii, sprzedaż przez okienko uniemożliwia efektywne funkcjonowanie biznesu. Więc jeśli tylko mamy taką możliwość, to nie zamykajmy sklepu, bo to dzięki sklepowi i gastronomii utrzymuje się stacja – mówi Jakub Urbaniak z Shop Up. Przedstawiciele Solid Security w rozmowie z „Nowoczesną Stacją Paliw” zwracają jednak uwagę na korzyści sprzedaży przez okienko. – Oddziela ono personel od klientów, co wpływa na większe bezpieczeństwo. Niestety, w przypadku stacji miejskich o dużym asortymencie sklepowym oraz dużym ruchu osobowym jest to na ogół niekorzystne rozwiązanie, a właściciele otwierają stacje nawet w nocy. W tym przypadku zalecane jest wsparcie personelu ochroną – mówią. Jakub Urbaniak podkreśla też, że ważne jest myślenie o nocnej sprzedaży już na etapie projektowania stacji. – Jeśli sklep stacji nie zostanie odpowiednio zaprojektowany tak, aby mógł bezpiecznie prowadzić sprzedaż w nocy, taka sprzedaż czasami jest wręcz niemożliwa. Często spotykam się z sytuacją, że właściciele stacji chcieliby efektywnie prowadzić sprzedaż nocą, ale jest to niemożliwe ze względu na układ funkcjonalny sklepu i samej stacji.
21
temat numeru
Jakub Urbaniak, Shop Up
Kawa dla taksówkarzy. Jeśli rozsądnie obliczymy wysoki rabat na kawie, w granicach 20-30 proc., a kubek napoju będzie kosztował 2-3 złote, i tak na tym zarobimy, a zyskujemy stałego klienta nocnego. Jego lojalność jest ważna nie tylko dlatego, że nocna praca taksówkarzy nie jest sporadyczna, ale częsta i regularna, ale także ze względu na to, że taksówkarze są osobami polecającymi klientom miejsca, które sami lubią. Gratisowa kawa dla służb mundurowych. Daje nam ona szansę nie tylko na klienta w sklepie, lecz także na zwiększenie bezpieczeństwa na sta-
Samoobsługa na placu Jednak w wypadku stacji benzynowej zapewnienie personelowi bezpieczeństwa nie może się ograniczać tylko do sprzedaży z okienka. Trzeba jeszcze rozwiązać kwestię zapewnienia bezpieczeństwa przy tankowaniu. – Można to zrobić np. dzięki sterowaniu dystrybutorami przez konsolę sprzedawcy i automatowi na karty przedpłacone dla klientów flo-
22
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
cji, co jest bardzo ważne dla naszych klientów. Nie może to być jednak ta sama kawa, którą normalnie sprzedajemy za 5 zł, bo wtedy policjanci mogą odebrać taką ofertę jako nieetyczne przyjmowanie korzyści. Tymczasem nam chodzi raczej o uprzejmy gest, zatem w tej roli najlepiej sprawdzi się kawa z osobnego ekspresu przelewowego. Atrakcyjna cena myjni samochodowej. Nocą myjnie często stoją puste, więc równie dobrze można sprzedawać program mycia nawet z 50-proc. rabatem. Marża i tak przyniesie nam zysk.
towych – tłumaczy Anna Kocikowska z firmy PetroConsulting. Jednak także jej zdaniem taki model obsługi jest rzadkością, ponieważ w Polsce większość dochodu stacji paliw może być realizowana ze sprzedaży pozapaliwowej, zwłaszcza z weekendowej i nocnej sprzedaży przekąsek i alkoholu. – Częściej spotykamy się z prowadzeniem sprzedaży okienkowej i przyjmowania gotówkowych przedpłat na paliwo. W modelu
sterowania konsolowego od klienta wymagana jest wpłata odpowiadająca kwocie do zatankowania – sterownik sam zatrzyma pompę w odpowiednim momencie. Zaś w automacie na karty przedpłacone do pobierania paliwa potrzebna jest zbliżeniowa karta powiązana z systemem rozliczeń przedpłaconych, co eliminuje obrót gotówką – informuje Anna Kocikowska. Jak mówi, koszt całej instalacji systemu tego typu może się zamknąć w kwocie poniżej 20 tys. zł, ale może też przekroczyć nawet 150 tys. zł. Przedstawicielka PetroConsulting informuje też, że od pewnego czasu są dostępne dystrybutory wielopaliwowe z wbudowanymi terminalami kart płatniczych i ekranem multimedialnym, ale nie są one jeszcze popularne w Polsce ze względu na konieczność uzyskania akceptacji organizacji płatniczych. – Dopóki marże na paliwa płynne będą na tak niskim poziomie, a opłata interchange na tak wysokim, stosowanie pojedynczego automatu na karty płatnicze nie jest opłacalne. Dopiero efekt skali uzyskany przez ujednolicenie sprzętu i opracowania obsługi całej sieci w tym modelu daje wynik na granicy opłacalności – tłumaczy Anna Kocikowska. Jak ocenia, w przyszłości w przypadku poprawy sytuacji na rynku możliwy jest taki rozwój systemów, jak w innych krajach. W państwach o niskiej opłacie interchange, np. USA lub we Włoszech, właściciele stacji oferują paliwo w niższej cenie właśnie klientom płacącym kartą i korzystającym z samooobsługowych dystrybutorów paliw. Kilka-kilkanaście centów różnicy marży na każdym litrze paliwa pozwala pokryć koszt jednego etatu. Póki co, jest to nierealne w Polsce.
Gorączka sobotniej nocy Nocny handel jest oczywiście najlepszy, ale i najtrudniejszy, w weekendy. Stacja jako sklep nocny, a czasem także nocna gastronomia, rozkwita i w pełni wykorzystuje swoje możliwości, a kolejka do kasy wygląda, jakby właśnie był środek pracowitego dnia. Aby przygotować się na weekendowe szaleństwo i nie stracić szansy na poważny utarg, należy wszystko dokładnie przeanalizować i zaplanoe-stacjapaliw.pl
fot: shell
Pomysły na nocne promocje na stacji
temat numeru
wać. – Musimy wiedzieć, co się będzie działo w najbliższy weekend w okolicy i bacznie obserwować, co się dzieje w naszym sklepie w weekendowe noce. Osobiście lub przez monitoring, ale koniecznie to obserwujmy – podkreśla Jakub Urbaniak z Shop Up. Jak twierdzi, bardzo często nasze moce przerobowe i ilość przygotowanego towaru nie wystarczają, aby zaspokoić zapotrzebowanie klientów, a wtedy dużo tracimy. – Jeśli nasza stacja jest zlokalizowana w pobliżu dzielnic mieszkalnych lub akademików czy dyskotek, zawsze bądźmy przygotowani na to, że w weekend w późnych godzinach nocnych (czasem o drugiej, trzeciej, a nawet czwartej rano) zawitają do nas duże grupy młodych ludzi i w ciągu kilku minut znikną nam hotdogi z rollera, a następne będą się przygotowywały kolejne pół godziny. Podobnie jest z piwem, napojami, chipsami itp. – kontynuuje Urbaniak.
Dopóki marże na paliwa płynne będą na tak niskim poziomie, a opłata interchange na tak wysokim, stosowanie pojedynczego automatu na karty płatnicze nie jest opłacalne. Zresztą w Polsce i tak większość dochodu stacji paliw realizowana jest ze sprzedaży pozapaliwowej, zwłaszcza nocnej i weekendowej sprzedaży przekąsek i alkoholu
Jego zdaniem do najciekawszych form promowania naszej stacji jako miejsca, gdzie się zaczyna i kończy imprezę, są „zestawy imprezowe”. – Wybieramy kilka produktów, które w danej lokalizacji są naszymi hitami sklepowymi, i robimy z nich zestaw. Może to być np. hot-dog i półlitrowa cola na start, na rano proszki na kaca i napój energetyczny, a na samą imprezę – kanapka i chipsy. Wszystko to pakujemy do jednej reklamówki, oznaczamy jako zestaw imprezowy i ustalamy na niego rabat w wysokości 10-15 proc. Klient normalnie zapłaciłby za taki zestaw około 30 zł, a w promocji wyda 25 i jest wyposażony w idealny zestaw na wieczór – tłumaczy Jakub Urbaniak. Jak podkreśla, rodzaje produktów do zestawu trzeba testować i dopasowywać do lokalnych warunków. Bardzo ważne jest, aby taka promocja była dobrze wyeksponowana (najlepiej na plakacie w sklepie lub przed sklepem) i aby obowiązywała tylko R
e-stacjapaliw.pl
E
K
L
A
M
A
23
temat numeru
Nocny asortyment należy dostosować do specyfiki stacji
Monika Mitrenga, Kierownik Operacyjny Regionu, MOYA I w dzień, i w nocy przystacyjny sklep musi być odpowiednio zaopatrzony. Najlepiej sprzedającymi się nocą towarami są alkohol i inne napoje, słodycze oraz papierosy. Mała gastronomia na stacji jest często jedynym obiektem w okolicy, gdzie w nocy można zjeść coś ciepłego. Z oferty gastronomicznej stacji korzystają osoby wracające z imprez i spotkań towarzyskich. Bywa, że osoby takie wcześniej dzwonią na stację i zamawiają przygotowanie na w godzinach nocnych. Chodzi przecież o to, aby przyciągnąć klientów w nocy do sklepu, a nie tracić marżę sklepową w ciągu dnia.
Z ochroną czy bez? Przedstawicielka sieci Moya zaznacza, że ze względów bezpieczeństwa nocą na stacji niezbędna jest obecność co najmniej dwóch pracowników. Powinni oni też przestrzegać kilku istotnych zasad – poruszać się po oświetlonym i objętym monitoringiem terenie, wzajemnie informować się o tym, gdzie idą czy reagować na zbyt długą nieobecność lub wołanie drugiej osoby. – Sytuacja, kiedy na nocnej zmianie przebywa tylko jeden pracownik, dopuszczalna jest jedynie przy sprzedaży prowadzonej przez okienko. Wówczas pracownik stacji pod żadnym pozorem nie może opuszczać budynku stacji, nawet jeżeli kierowca poprosi o pomoc przy tankowaniu – mówi Monika Mitrenga. Uzupełnieniem stosowania tychzdroworozsądkowych zasad jest monitoring stacji oraz system antynapadowy. W szczególnych przypadkach, zazwyczaj na stacjach miejskich o dużym natężeniu ruchu w nocy (dyskoteki, kluby, stadiony), wskazana jest także obecność ochroniarza. Ze stacyjnym biznesem wiąże się szereg nocnych zagrożeń, które wymieniają przedstawiciele Solid Security. Działalność stacji benzynowej charakteryzuje się zagrożeniami związanymi
24
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
daną godzinę określonej liczby hot-dogów czy zapiekanek. Zdarzają się też sytuacje, że ciepłe jedzenie dowożą klientom wysłane na stacje taksówki. Ilość wystawianych w nocy produktów gastronomicznych należy dostosować do indywidualnej lokalizacji stacji, podobnie jak czas pracy urządzeń służących do ich przygotowania. Zazwyczaj po drugiej w nocy pracownicy stacji robią przerwę serwisową na czyszczenie urządzeń. z bezpośrednimi kradzieżami paliwa oraz aktami wandalizmu, natomiast sklep nocny niesie ze sobą szereg niebezpieczeństw,takich jak kradzieże, akty dewastacji, próby rabunku, bójki i rozboje czy chociażby podjadanie niezapłaconych produktów. Właściwe zabezpieczenie stacji zależy od jej wielkości, lokalizacji, całodobowego lub nie trybu pracy, asortymentu sklepu. – Podstawowym zabezpieczeniem elektronicznym stosowanym na stacjach benzynowych jest system telewizji przemysłowej oraz system antynapadowy wraz ze wsparciem załóg interwencyjnych – mówi przedstawiciel Solid Security. – O ile pierwszy element służy do podglądu newralgicznych stref w czasie rzeczywistym oraz jako materiał dowodowy w przypadku wystąpienia groźnych lub karalnych zdarzeń, to drugi element ma być wsparciem dla personelu stacji lub ewentualnej ochrony w przypadkach zagrożenia mienia i zdrowia. Natomiast pytanie, czy zatrudniać ochroniarza, każdy właściciel stacji musi zadać sobie sam. – Każdą stację trzeba rozpatrywać indywidualnie, analizując ryzyko wystąpienia strat oraz jej lokalizację i liczbę odwiedzających osób. Najczęstszy schemat to ochrona nocna. Wiąże się ona z potrzebą dodatkowego wparcia okrojonego składu osobowego personelu stacji. Pracownik ochrony ma zadania prewencyjno-rozpoznawcze.
Firma ochroniarska bierze na siebie proces doboru personelu ochrony, nie musimy się też martwić o zastępstwa ani urlopy. Dodatkowo firma zewnętrzna jest ubezpieczona od ewentualnej winy i zaniechań swoich pracowników, co może okazać się kluczowe Jego główna funkcja skupia się na przeciwdziałaniu kradzieży oraz wsparciu personelu sklepu w sytuacjach zagrożenia – informują przedstawiciele Solid Security. Podkreślają też korzyści, które wynikają z zatrudnienia profesjonalnego ochroniarza za pośrednictwem wyspecjalizowanej firmy. Możemy wówczas liczyć na doświadczenie, znajomość zagrożeń oraz schematów działania na rzecz bezpieczeństwa. Firma ochroniarska bierze w ten sposób na siebie proces doboru personelu ochrony, nie musimy się też martwić o zastępstwa ani urlopy. – Dodatkowo firma zewnętrzna jest ubezpieczona od ewentualnej winy i zaniechań swoich pracowników, co w przypadku zdarzeń może być kluczowym elementem z uwagi na trudność egzekucji roszczeń od pracowników. Należy także pamiętać o elemencie kontrolnym – w przypadku zatrudnienia firmy zewnętrznej nadzór nad personelem zostaje przerzucony na firmę ochrony – informuje nas Solid Security. Podstawą bezpieczeństwa musi być jednak czujność i ograniczone zaufanie pracowników stacji, zwłaszcza wobec nietypowych czy podejrzanych zachowań klientów. Jeśli jednak nasi pracownicy będą przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa, noc na stacji może stać się szczególnie opłacalnym czasem. Przemysław Bociąga e-stacjapaliw.pl
temat numeru
e-stacjapaliw.pl
25
wywiad
Wyższe marże
pozwolą ocalić niezależne stacje Jeszcze nie tak dawno sklepiki na stacjach wiejskich to były prawdziwe sklepy i chodziło się tam po zgrzewkę piwa czy wody mineralnej. Teraz różne dyskonty zawitały nawet do małych miejscowości i odbierają klientów
Dyrektor generalny Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. Ukończył Moskiewski Państwowy Instytut Stosunków Międzynarodowych (MGIMO), w przeszłości pracował m.in. dla Fundacji Clintonów (Clinton Climate Initiative) oraz w BP Polska
26
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
O kryminalnym podziemiu handlu paliwami, zmaganiach z ustawodawcą i ważnej roli niezależnych stacji w polskim biznesie i życiu społecznym rozmawiamy z Leszkiem Wieciechem, dyrektorem generalnym Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego
i
Ilekroć w mediach pojawia się temat paliw płynnych, natychmiast pojawia się określenie „szara strefa”. Czy są jakieś postępy w walce z nią? Raczej zapowiedź postępów. Akcje, które są w tej chwili podejmowane na granicy wschodniej, w jakimś stopniu ją ograniczą, ale to nie jest sedno problemu. Zresztą nie tylko w Polsce. Ostatnio na terenie Unii Europejskiej odbywało się spotkanie poświęcone uszczelnieniu systemu podatkowego, bo to co się zaczęło dziać w UE, doprowadziło do tego, że hulaj dusza
piekła nie ma. Oczywiście jest to skutek m.in. nadregulacji i oderwania polityki od świata zewnętrznego. Tak więc jest to problem nie tylko polski, ale europejski, ale my skupiamy się na naszych problemach. Bardzo dobrze, że organy ścigania intensyfikują działania, ale trzeba mieć pełną świadomość tego, że bez zmiany prawa po prostu niczego się nie osiągnie. To będzie takie gonienie króliczka, który będzie uciekał i im szybciej będziemy go gonić, tym szybciej będzie uciekał. e-stacjapaliw.pl
fot: Popihn
Leszek Wieciech
wywiad
Ostatnio były rozpatrywane dwa projekty zmiany prawa. Pierwszy z 1 marca, a drugi, ostatnio analizowany, z 29 kwietnia. Mój niesmak budzi to, że przeciwko tym propozycjom zgłoszonym przez Ministerstwo Finansów wypowiadają się osoby, które nie mają żadnego związku z branżą, ale są bardzo medialne i media często po ich opinie sięgają. Nawet dzisiejsze komentarze prasowe, zarówno nasze, jak i chociażby firm zaangażowanych w handel stalą, zauważają, że Ministerstwo Finansów ugięło się pod presją różnych populistów i złagodziło zapisy pierwszego projektu. Tymczasem środowiska, których problem szarej strefy dotyka, są jak najbardziej za zaostrzeniem i uszczelnieniem przepisów. Trzeba mieć pełną świadomość tego, że jeżeli stworzy się przepisy, które pozwalają na obejście, to będą one obchodzone. Czy z punktu widzenia zwykłego stacyjnika szara strefa nie jest zbyt łagodnym określeniem? To zjawisko przybiera miejscami postać działań gangsterskich czy wręcz mafijnych! Oczywiście, ale to zjawisko nie rozwija się na poziomie stacji. Bardzo często paliwo przywożone jest na stację jako czyste, bo poprzedni wianuszek zapłacił podatki. Skąd właściciel stacji ma wiedzieć, że gdzieś tam poprzednie ogniwo łańcucha zostało ominięte? Oczywiście, że bardzo niska cena jest wskazówką, ale jeśli wcale nią nie jest? Mamy też sygnały od właścicieli stacji paliw, którzy są zmuszani do odbioru paliwa z szarej strefy. To są wręcz kryminalne groźby! Ponoć ma też miejsce przejmowanie niektórych małych stacji przez grupy przestępcze po to, aby mieć ujście dla nielegalnego paliwa. Mamy też telefony od właścicieli stacji, którzy mówią, że na sąsiedniej stacji po drugiej stronie drogi zaczęły się pojawiać jakieś podejrzane cysterny, a cena na pylonie jest o dwadzieścia groszy niższa. – Wszyscy walą do tej drugiej stacji, a nie do nas! Zróbcie coś – mówią – bo ja już dłużej nie pociągnę! No i co robicie? Staramy się jak tylko możemy poprzeć Ministerstwo Finansów w działaniach i do tych działań zmobilizować. Przecież nie jesteśmy organem ścigania! e-stacjapaliw.pl
A co może zrobić na miejscu taki właściciel stacji? Iść na policję? Oczywiście, że może, jeśli ma podejrzenie, ale lepiej, żeby była to kompleksowa, spójna akcja z poziomu centralnego, próba stworzenia systemu... Wie pan, tu każdy sobie rzepkę skrobie, każdy urząd, każda instytucja, nawet duże departamenty w jednym ministerstwie – każdy sobie, nie ma wymiany. My mówimy: niech powstanie jedna spójna tzw. platforma paliwowa. Wnioskowaliśmy o to od lat, a teraz robimy to w nieco innym zakresie. Wtedy organy kontrolne będą miały dostęp. To zdecydowanie pozwoli na bardziej efektywną walkę z szarą strefą. Drugą sprawą są przepisy. U nas funkcjonują firmy, które należą do jednego
Mamy też sygnały od właścicieli stacji paliw, którzy są zmuszani do odbioru paliwa z szarej strefy. To są wręcz kryminalne groźby! Ponoć ma też miejsce przejmowanie niektórych małych stacji przez grupy przestępcze po to, aby mieć ujście dla nielegalnego paliwa. właściciela, który ma kilkadziesiąt firm, kilkadziesiąt z nich jest w stanie upadłości. Ale to nie przeszkadza w obrocie paliwem! Za celowe doprowadzenie do upadłości firmy też powinny być jakieś konsekwencje, tak jest np. w Niemczech. Mamy już doświadczenia innych państw: Estonii, Czech – można np. prześledzić, co wprowadzono w Czechach od 2011 roku. Okaże się, że jest parę takich mechanizmów, które w połączeniu ze sobą się sprawdzają. Jednym z nich jest wpis do rejestru, a nie tak, jak to jest u nas. Ponad 8,5 tys. podmiotów ma koncesję, z czego i tak nic nie wynika, a i bez niej można funkcjonować. Firmy przyłapane na działaniu bez kon-
cesji płacą 5 tys. zł kary, ale dalej funkcjonują. Rejestr musi być dostępny on-line dla każdego. Każdy, kto działa w branży paliwowej, musi być wpisany do rejestru, a żeby być wpisanym do rejestru, trzeba złożyć kaucję. To się sprawdziło w innych państwach. Dalej – solidarna odpowiedzialność. To jest cały łańcuszek elementów, które trzeba ze sobą spiąć i wtedy to będzie miało sens, wtedy rzeczywiście uszczelnimy system i paliwo z szarej strefy będzie miało znacznie mniejsze możliwości wejścia na rynek. Jeżeli to się zrobi, wpływy do budżetu bardzo wzrosną – i wszyscy to odczujemy. A jeżeli nie wzrosną, jedynym wyjściem dla tego albo kolejnego rządu będzie podniesienie podatków. I znowu uczciwi zapłacą dodatkowy haracz... ...i znowu się powiększy szara strefa. Tak. Dlatego opanowanie tego, co się dzieje teraz to dla nas ratunek przed dalszą podwyżką podatków. I dziwi mnie, że nie zwraca się na to uwagi w różnych wypowiedziach publicznych. Czy takie wprowadzenie rejestru nie spowodowałoby dodatkowych obciążeń biurokratycznych dla właścicieli stacji? Nie, to jednorazowe działanie, tak samo jak teraz uzyskanie koncesji. Tylko brak koncesji się z niczym nie wiąże, a my proponujemy, żeby prowadzenie obrotu paliwami bez wpisu do rejestru było przestępstwem. Żeby sam obrót paliwami bez wpisu do rejestru groził wręcz odpowiedzialnością karną. Czy można się tego spodziewać? To jest bardzo zły moment. Trzeba, żeby władza potrafiła to jeszcze odpowiednio przedstawić społeczeństwu. Do publicznej świadomości dużo łatwiej przebijają się krytycy. Czegokolwiek by się nie proponowało, to będzie źle. Niestety, zawsze mieliśmy do czynienia z sytuacją, że opozycja łatwo nie odpuści. Obawiamy się, że niezależnie od tego, co się zaproponuje, wszystko może napotkać duży opór medialny. Nawet dzisiaj w jednym z portali znalazłem głupi tytuł, że wszyscy zapłacimy za kaucję. Kompletny brak NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
27
wywiad
Jakie w ogóle są perspektywy dla drobnych właścicieli stacji paliw w Polsce? To jest bardzo trudne do przewidzenia. Oczywiście mamy do czynienia z takimi państwami, jak Francja czy Wielka Brytania, gdzie ci mali się faktycznie zwinęli. Czy to jest dobre? Chyba nie. Te małe stacyjki rozsiane gdzieś po małych miejscowościach, po wsiach, pełnią naprawdę pożyteczną funkcję. To już nie jest tylko stacja benzynowa, to jest taki mini sklep, w sytuacji kiedy zamknięto kluby wiejskie, czasami wręcz tego typu instytucja, ważna dla społeczności lokalnej. Zresztą doświadczenia z wejść stacji hipermarketowych właśnie we Francji i Wielkiej Brytanii pokazują, że kiedy już wyeliminują stacje konkurencji, zaczynają windować ceny. Komisja Europejska właśnie sie przygląda temu, co hipermarkety robią z cenami benzyny w tych dwóch państwach. Władza musi to dostrzec, a wszyscy muszą mieć tego świadomość. Debata o roli małych stacji paliw powinna być w Polsce prowadzona zarówno na szczeblu centralnym, jak i lokalnie. A jest to trudny biznes, bo po pierwsze, marże znowu spadły i są na granicy przetrwania. Po drugie, te słynne opłaty interchange za akceptację płatności kartami ciut spadły, ale wciąż są bardzo wysokie i należą do najwyższych w Europie. A po trzecie, jeszcze nie tak dawno te sklepiki na stacjach wiejskich to były prawdziwe sklepy i chodziło się tam po zgrzewkę piwa czy wody mineralnej. Teraz różne dyskonty zawitały nawet do małych miejscowości i odbierają tego typu klientów, więc z czego ten biedny stacyjnik ma żyć? No właśnie, z czego? Jest możliwa jakaś odpowiedź? Po wyeliminowaniu szarej strefy na pewno jego życie będzie łatwiejsze, dla mnie to
28
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
Stacyjki rozsiane gdzieś po małych miejscowościach, po wsiach, pełnią naprawdę pożyteczną funkcję. To już nie jest tylko stacja benzynowa, to jest taki mini sklep, w sytuacji kiedy zamknięto kluby wiejskie, czasami wręcz tego typu instytucja, ważna dla społeczności lokalnej.
nie ulega wątpliwości. Odzyskamy marże na paliwach i myślę, że nawet jeśli na dużych stacjach koncernowych benzyna będzie o kilka groszy tańsza, a taka stacja będzie położona o kilka kilometrów od małej stacji, to i tak społeczność lokalna będzie tankowała na „swojej” stacji. Ten element lokalności jest bardzo ważny. Natomiast rzeczywiście jest to olbrzymi problem całej polskiej gospodarki. A jednocześnie rozwój szarej strefy jest zagrożeniem dla tych małych stacji? Dla wszystkich. Bo jeżeli szara strefa rozleje się tak szeroko, że nie będzie ujścia dla paliwa, czy to produkowanego w Polsce, czy sprowadzanego legalnie ze wszystkimi podatkami zza granicy, uderzy to również w tych największych. I będą dalsze konsekwencje: spadek produkcji, spadek przerobu ropy w dwóch naszych wielkich rafineriach, a to już się przekłada na wyniki finansowe firm, na podatki odprowadzane do budżetu państwa, na zatrudnienie... To już po prostu olbrzymi problem ekonomiczno–społeczny. A bezpieczeń-
stwo energetyczne? Wreszcie, wpływy do budżetu państwa to nie tylko podatki, ale i dywidendy. Trzeba wszystko to sobie uświadomić. Klient końcowy na tańszym, nielegalnym paliwie zyskuje może grosz, dwa, bo te pieniądze nie idą do klienta, ale do tych, którzy oszukują. Więc kierowcy też powinni popierać walkę z szarą strefą. Mówię tu o prawdziwej szarej strefie, nie o przewozie paliwa przez mrówki. A czy mrówki stanowią duży problem? Mrówki – niewielki, ale proszę spojrzeć na trasy TIR-ów. Ciężarówki wyjeżdżają z Polski przez Białoruś, a wracają przez Litwę. Tankują zaraz za granicą Polski, a wracając przywożą litewską benzynę i nie płacą podatków, bo to jest granica wewnątrzunijna. Nie bez powodu największym powodzeniem cieszą się te samochody, które mają największe zbiorniki. Sam widywałem, jak kierowca przed tankowaniem wprowadza samochód z jednym kołem na podwyższeniu, żeby więcej się wlało. Takie przywiezione naddatki e-stacjapaliw.pl
fot: Ralf Lotys (Sicherlich)/CC-by-SA 3.0
odpowiedzialności osób, które to publikowały! Tytuł zupełnie niemający odniesienia do treści artykułu. Kontaktuję się z dziennikarzem, a on mówi: – Też jestem tym zaskoczony, ale tak mi redaktor zmienił. Im większa bzdura na pierwszej stronie, tym większa „klikalność” artykułu. To też boli.
wywiad
później trafiają do handlu, są zrzucane na nielegalnych stacjach. To olbrzymi problem. A do tego walka z problemem pozapaliwowym, czyli opłatami interchange. Największym problemem jest jednak szara strefa. Intechange fee (IF) jest rzeczywiście dużym problemem, ale dotyczy całej branży handlowej, nie tylko nas. Szara strefa dotyczy tylko nas i przez nas oddziałuje na różne gałęzie gospodarki. W przypadku interchange ta walka, którą się prowadzi już od kilkunastu lat, o obniżenie tych opłat, przyniosła na pewno jeden wielki efekt, że od 2-3 lat ludzie są faktycznie świadomi tego problemu i władze wzięły się do jego rozwiązywania takim czy innym sposobem. Działał nawet zespół ds. redukcji IF przy prezesie NBP i były projekty prawa w sejmie. Jest nadzieja, że wreszcie coś z tego wyjdzie. Wreszcie nasz nacisk spowodował, że coraz bardziej rozwijają się alternatywne systemy – telefoniczne czy IKO banku PKO BP. Wreszcie jest jakaś alternatywa, klient może wybierać. Wydawałoby się, że rynek stacji paliw jest na drodze nieodwracalnych zmian, konsolidacji i dominacji koncernów. Tymczasem liczba niezależnych stacji jest w dalszym ciągu imponująca. Oczywiście, że tak! W czerwcu 2011 roku mówiono, że przy takich niskich marżach stacje nie przetrwają, zwłaszcza te małe, niezależne. Dziś, jeśli patrzeć na liczby, praktycznie nie zmieniły się od tamtej pory. Mimo trudnych warunków rynkowych te stacje przetrwały. Jest oczywiście pytanie, czy zawsze paliwo sprzedawane na nich było z legalnego źródła, natomiast na pewno zahartowały się w rynkowych bojach. Ale czy z tego zahartowania będzie jakaś korzyść na przyszłość? Jaką naukę wyniosły? Chociażby optymalizacja kosztów działalności. Na pewno kilka stacji, choć niedużo, padnie po wejściu w życie nowych przepisów środowiskowych, jeżeli rzeczywiście one wejdą. Szacowaliśmy w zeszłym roku, że to będzie 100-200 stacji. Często właście-stacjapaliw.pl
ciele z góry nastawiali się na wycofanie z tego biznesu i nie prowadzili remontu. Zakładali to z różnych powodów. Są stacje zlokalizowane w nieperspektywicznych miejscach, lepiej nadają się pod inne cele. Nie było alarmujących sygnałów, że właśnie stacje będą zamykane, wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że dane, które podaje Urząd Dozoru Technicznego, są mylące. Oni mówili o 20 proc. stacji. Z niczego taka liczba nie wynika! Oni chyba mylą stacje z liczbą zbiorników, bo przecież na każdej stacji jest ich kilka. Bardzo często właściciele się ograniczą i zamiast czterech zbiorników będą mieli dwa, a jeśli się zdecydują na stopniową modernizację pozostałych, to środki wezmą z kredytu. Czy sieć autostrad zdołała już wpłynąć na kształt rynku stacji? Przez to, że jest podzielona, to jeszcze raczej nie, ale już pewne lokalizacje, które były w pobliżu autostrad czy dróg szybkiego ruchu, straciły na znaczeniu. Z drugiej strony znam przypadki, kiedy umiejętne lokowanie stacji tuż poza autostradą stało się żyłą złota dla właściciela: widoczny zjazd, tuż poza bramkami, to też wymaga bardzo przemyślanych decyzji biznesowych.
pozyskania klienta i dobry trend z punktu widzenia małych niezależnych operatorów, na pewno ułatwiający im przetrwanie w tych trudnych czasach. A w ogóle jest miejsce dla takich pojedynczych stacji? Pewnie przeżyją, ale jednak generalnie jest to ciężki kawałek chleba. To, że wiele z nich wchodzi pod logo dużej sieci, ma swoje uzasadnienie biznesowe. Czy włączenie się do dużej sieci może wpłynąć na ochronę przed działaniami mafii paliwowej? W pewnym sensie może, jeśli właściciel stacji ma umowę na wyłączność, to ma w pewnym sensie broniący go glejt, bo ma cały system elektroniczny i nie wolno mu wziąć paliwa z innego źródła. Jest to zabezpieczenie przed byciem zmuszonym przez szarą strefę do obioru paliwa. rozmawiał Przemysław Bociąga R
E
K
L
A
M
A
Rozwijają się też sieci tzw. niezależne. Niektóre z nich skupiają już podobną liczbę stacji, co sieci koncernowe. To jest bardzo dobra polityka i dobry przykład właśnie takiej nauki na błędach przeszłości. Jeśli mamy spójne logo rozpoznawalne w Polsce, albo nawet regionalnie, jeżeli się negocjuje wspólne zakupy paliw, ustala promocje czy programy lojalnościowe, to w XXI wieku dobry sposób NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
29
gastronomia
Dziś hot-dog kojarzy się nam niemal wyłącznie ze stacjami benzynowymi. Bezapelacyjnie jest także królem stacyjnego menu, a stacje wprowadzające inny asortyment przekąsek mają świadomość, jak ciężko z tą przekąską konkurować
Świeże kanapki
to przyszłość stacji paliw
Kto dziś pamięta stacje paliw rodem z minionej epoki? Małe stacyjki, kilka dystrybutorów paliwa i pan kasjer w okienku. Dziś stacje benzynowe to wyspecjalizowane miejsca obsługi kierowców i pasażerów, oferujące także szeroką gamę przekąsek.
30
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
Najnowszym osiągnięciem w stacyjnej gastronomii są piece do szybkiej obróbki świeżych i mrożonych produktów. Ich możliwości są przełomowe
na hot-doga lub kawę, a na stacji możemy smacznie i szybko zjeść wiele przysmaków z oferty stale uaktualnianego menu.
Od hot-doga do kawiarenki Kiedy właściciele stacji zauważyli, że marże na paliwie zaczęły spadać, a klienci wykazywali coraz większe zainteresowanie szybkim jedzeniem, pojawił się hot-dog. Dziś ten produkt nam się kojae-stacjapaliw.pl
fot: sxc, costa coffee
K K
iedy wjeżdżamy na stację, witają nas kolorowe banery zachęcające do zakupu jedzenia i kawy, informujące o aktualnych promocjach. W przystacyjnych sklepach mamy wybór różnorodnego asortymentu, począwszy od map i przewodników przez prasę codzienną, akcesoria samochodowe, napoje, a nawet świeże kwiaty. Dziś kasjer to uśmiechnięta osoba uprzejmie pytająca nas, czy czasem nie mamy ochoty
gastronomia
rzy niemal wyłącznie ze stacjami benzynowymi. Bezapelacyjnie jest także królem stacyjnego menu, a stacje wprowadzające inny asortyment przekąsek mają świadomość, jak ciężko z tą przekąską konkurować. Kiedy bułka z parówką na dobre zagościła w pozapaliwowym menu i zdobyła uznanie kierowców, u właścicieli stacji i sieci pojawił się apetyt na poszerzenie oferty. Weszła do niej kawa z automatycznych ekspresów. Świeżo mielona i aromatyczna, okazała się tak wielkim hitem, że dziś ze świecą szukać stacji bez możliwości wypicia małej czarnej. Z czasem pojawiły się także piece piekarnicze, w których zaczęto opiekać zapiekanki, ciastka i pieczywo. Najnowszym osiągnięciem w tej dziedzinie są piece do szybkiej obróbki świeżych i mrożonych produktów. Możliwości, które oferują, są wręcz przełomowe. Na rynku dostępne są urządzenia proste
Kącik gastronomiczny przyciąga estetyką
Aleksandra Koźma-Norkowska, dyrektor handlowy firmy Komat Z reguły na niewielkich stacjach miejsce przeznaczone na barek jest małe, w związku z tym należy rozsądnie zagospodarować nie tylko przestrzeń, ale i posiadane środki finansowe. Przede wszystkim należy zadbać o meble wykonane z wysokogatunkowej stali nierdzewnej, które gwarantują łatwe utrzymanie czystości i wieloletnie użytkowanie. Po zaprojektowaniu miejsca można pomyśleć o sprzęcie do obróbki termicznej i ekspozycji serwowanych produktów. Bardzo modne stało się serwowanie francuskich hot-dogów, w związku z tym warto zaopatrzyć się w moduł roll-grill. Przygotowanie hotdogów nie jest pracochłonne i pozwala na szybkie obsłużenie wielu klientów. Konieczne jest zaopatrzenie się w opiekacz i kuchenkę mikrofalową, pozwalające na przygotowywanie zapiekanek i hamburgerów.
w obsłudze, szybkie w działaniu, nie wymagające montażu wentylacji, które spełniają wszystkie oczekiwania. W jed-
Oczywiście potrzebne są też urządzenia chłodnicze do przechowywania i eksponowania potraw. Sprawdzają się tutaj doskonale witryny chłodnicze przeznaczone do ekspozycji kanapek, zapiekanek oraz zimnych napojów. Takie witryny zapewniają atrakcyjną ekspozycję umieszczonych w nich produktów, zachowując ich walory estetyczne i smakowe. Ważne jest, aby wygospodarować miejsce na ekspres ciśnieniowy, gdyż w żadnym barze nie powinno zabraknąć dobrej kawy. Kontuar i wystrój lokalu można dostosować do wystroju stacji benzynowej lub do wizji klienta. Do wykonania zabudowy dekoracyjnej używamy materiałów o wysokim standardzie – granitu, drewna, stali nierdzewnej, szkła lub innych. Należy bowiem pamiętać, że miejsce ma przyciągać kierowców nie tylko smacznym jedzeniem, ale także przytulnym i ciepłym wnętrzem, do którego zawsze miło powracać.
nej chwili stworzone menu można wysłać w plikach za pomocą poczty elektronicznej i zainstalować w oprogramowaniu R
E
K
L
A
M
A
gastronomia
pieca. Mając odpowiednie produkty w chłodni i zamrażarce, możemy od razu startować z nową ofertą. Dziś takie menu to już kilkanaście pozycji, od zapiekanek w kilku wersjach smakowych, przez ciabatty, hamburgery, frytki i kurczaki oferowane w kilku wariantach i wiele innych produktów. A co najważniejsze wszystkie te produkty mogą być przechowywane w zamrażarkach jako produkt głęboko mrożony, a piece, które wykorzystują połączenie konwekcji i mikrofal, są w stanie upiec wszystkie smakołyki w ciągu dwóch do trzech minut. To czas akceptowalny przez podróżnych. Zdarza się, że kierowca zamawiający np. zapiekankę, zanim zdąży zapłacić rachunek za paliwo, już otrzymuje gorącą i chrupiącą przekąskę przygotowaną specjalnie na jego zamówienie.
Pieczywo odpiekane na miejscu roztacza na stacji piękny aromat
Wystarczą dwa piece
32
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
coraz bogatszą ofertę menu, chętniej korzystają z oferty stacji benzynowych, gdzie nie tylko zatankują, ale także napiją się aromatycznej kawy i zjedzą coś smacznego. Doszło do paradoksu
– w telewizji i radiu mamy reklamy z ofertą gastronomiczną proponowaną przez sieci paliwowe, a nie reklamy samego paliwa. Oczywiście wyjaśnienie tkwi w liczbach: marża na paliwie wyno-
Papierowe opakowania są ekonomiczne i wygodne Karolina Smietana, Tedmark
Dawno już przyzwyczailiśmy się, że na stacji benzynowej znajdziemy kawę na wynos oraz hot-doga. Często wśród propozycji przekąsek na stacji są także zapiekanki, świeże lub grillowane kanapki oraz coś słodkiego – na miejscu i na wynos. Zarówno w tym pierwszym, jak i w drugim przypadku, serwowanie musi być szybkie, proste i bezpieczne. Jeśli stacja ma odpowiednie zaplecze, możemy podawać przekąski nawet w porcelanie, ale jeśli decydujemy się na używanie opakowan jednorazowych, musimy pamiętać, by były one proste w formie, łatwe w obsłudze, ładne i przyciągające uwagę. Jednocześnie muszą być też ekonomicznie racjonalne dla operatora stacji, sprzedawcy, który musi dany produkt szybko zapakować i dla konsumenta, który musi do celu dojechać usatysfakcjonowany przekąską i czysty. Forma pakowania zależy od produktu, który będziemy serwować. Inne opakowania zastosujemy do hot-doga, inne do gorących kanapek czy zapiekanek, a jeszcze inne do ciast, babeczek czy pączków. Sprawdzoną w wieloletniej praktyce formą pakowania francuskiego hot-doga jest wąska papierowa torebka, może być
płaska lub z zakładkami bocznymi. Wraz z odpowiednią serwetką stanowią one świetny duet. Nieco inaczej jest, jeśli będziemy chcieli zabrać ze sobą więcej hot-dogów lub jednego, którego chcielibyśmy zjeść później. Tu przyda się dodatkowe opakowanie, które pozwoli na bezpieczny transport: większa torebka papierowa lub papier z warstwą zabezpieczającą przed przesiąkaniem sosów. Taki papier dobrze sprawdzi się do podawania grillowanych kanapek, zapiekanek, panini czy tostów na wynos, alternatywą dla niego będą zaś torebki z warstwą folii PE, PP lub PLA, których wymiary można dostosować do produktu. Można też zdecydować się na opakowania łączone wykonane z dwóch rodzajów papieru lub papieru łączonego z folią. Do gorących zapiekanek bardzo dobrym rozwiązaniem są papierowe tacki, natomiast do innych gorących przekąsek mogą sprawdzić się różnego typu papierowe tuby czy kartoniki, które można dostosować do produktów. Do słodkości odpowiednie będą różne formy torebek papierowych, kopert rozciętych na dwóch bokach, lub pojemniki z rozmaitych tworzyw, także biodegradowalnych.
e-stacjapaliw.pl
fot: pixabay
Na zachodzie Europy widzimy stacje nie odbiegają znacząco od naszych. Często są tam restauracje przylegające do stacji, gdzie w komfortowych warunkach można zjeść tradycyjny obiad lub zamówić coś na wynos. Rozwijająca się tendencja to coraz bogatsza oferta kanapek i bułek na ciepło. Wraz ze wzrostem świadomości i oczekiwań klientów widać, że mrożonki nie są już tak atrakcyjne jak kiedyś. Podróżni chętniej wybierają kanapkę przygotowaną na oczach zamawiającego, ze świeżych produktów z dodatkiem sałaty i innych warzyw, niż zamrożone gotowe danie. Mając zaledwie dwa urządzenia: piec piekarniczy i piec konwekcyjno-mikrofalowy, możemy przygotowywać smaczne i świeże kanapki i sałatki. W piecu piekarniczym wypiekamy pieczywo, które jest bazą naszych przekąsek, zaś w tym drugim możemy przygotować coś na ciepło do środka kanapki i oczywiście opiec samą bułkę. Schemat ten dobrze jest znany z najbardziej popularnych sieci kanapkowych i zdobywa coraz większe uznanie. Tendencja dotrze także do stacji paliw. Jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ten apetyt faktycznie nie zmalał, a kierowcy, którzy otrzymują
gastronomia
si ok. 2 proc., zaś marża na gastronomii 20-30 proc. Koszt inwestycji w zorganizowanie kącika bistro na stacji benzynowej jest w stanie zwrócić się w ciągu roku. Obserwujemy znaczący wzrost liczby punktów bistro przy stacjach paliwowych, zarówno tych prywatnych, jak i zrzeszonych w sieciach. W tych ostatnich właściciele decydują się na uruchomienie oferty z jedzeniem pod dobrze znanymi i wypromowanymi markami, jak Wild Bean Cafe, Stop Caffe czy Deli2Go. Oferta gastronomiczna pdlega ciągłej ewolucji, wymuszanej przez coraz bardziej świadomych i wyedukowanych klientów. Obserwujmy zatem nowe i modne trendy i próbujmy wyprzedzać rosnące potrzeby kierowców. Karim Soliman, Primulator
Nemieckie kiełbaski z grilla w ofercie franczyzowej
Wurst Kiosk, sieć punktów z niemieckimi kiełbaskami (wurst) rozszerza swoją ofertę o franczyzę. – Oferta jest wprost wymarzona dla stacji paliw – zapewnia Bernard Rucel, operator sieci na Polskę. Pierwsze stoiska z niemieckimi kiełbaskami zawitały do Polski w ubiegłym roku. Warszawiacy mogli ich skosztować podczas Święta Saskiej Kępy, a następnie w czasie letnich weekendowych wieczorów spędzanych na mieście. Sieć stopniowo rozszerzała się o kolejne Wurst Kioski i Wurst Wageny, czyli gastronomiczne samochody pozwalające na serwowanie delikatesowej przekąski z mobilnego punktu. Pierwszy lokal w systemie franczyzy działa od pewnego czasu w Gdyni. – Misją Wurst Kiosku jest wypełnienie luki na rynku fastfoodowym. Jesteśmy pierwszym kioskiem z bratwurstami i currywurstami w Warszawie, a pewnie i w Polsce, na taką skalę i z taką jakością – tłumaczy właściciel. Jak podkreśla, autentyczność niemieckiej przekąski docenił ambasador Niemiec, zapraszając do współpracy podczas Dnia Otwartego Ambasady Niemiec z okazji 40-lecia nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Niemcami. W kiosku kupić można specjały z Brandenburgii: bratwurst i currywurst. Zawartość mięsa w kiełbasce wynosi
ponad 85 proc., z dodatkiem boczku i przypraw. Prócz tego w ofercie jest też knacker – kiełbasa dojrzewająca, często nazywana bierknacker, gdyż Niemcy chętnie jedzą ją do piwa i na zimno. Krakauer to z kolei przekąska zbliżona smakiem i wyglądem do polskiej kiełbasy, ale z bardziej chrupiącą skórką, zaś bockwurst to niemiecki serdelek bardzo popularny w dawnej NRD, podawany z musztardą, niekrojony. Produkty pochodzą od największego producenta z certyfikatem bio. Bratwursty dostępne są także na zimno, na wynos, zapakowane próżniowo. Naturalnym uzupełnieniem takiej mięsnej przekąski są frytki. Te sprzedawane w Wurst Kioskach sprowadzane są z Belgii. Do frytek, poza majonezem, sieć oferuje sosy belgijski i andaluzyjski. Do popijania przekąsek przeznaczone są napoje z linii produktów premium marki Fritz Kola. Sieć Wurst Kiosków jest też jedynym polskim przedstawicielem producenta Smartwurst Toasterów, które mają być alternatywą dla rolkowych podgrzewaczy parówek na stacjach benzynowych. Jak zapewnia właściciel sieci, opłata za wykupienie franczyzy jest niska, a franczyzobiorcy gwarantuje dobrą marżę, szybki zwrot inwestycji, działalność pod znanym i docenianym znakiem towarowym i niepowtarzalność oferty. R
E
K
L
A
M
A
kontakt:
handlowy@kromet.com.pl tel. (68) 383 54 58 (67) 255 20 42
nadstawka z oświetleniem lub bez
od 6 do 14 rolek powłoka teflonowa zapobiegająca przywieraniu szuflada ociekowa wygodne miejsce na pojemniki GN powierzchnia zapobiegajca przywieraniu podstawa chłodnicza lub mroźnicza sygnalizacja stanu pracy system zapobiegający zgniataniu bułek
www.grupadorametal.pl
architektura stacji
samoobsługa lpg: szkolenie szansą na większy obrót
W W
ymogi zawarte w propozycji nowelizacji ustawy obejmują: • obowiązek wyposażenia stanowisk do samoobsługi w odpowiednie oznaczenia • obowiązek wyposażenia odmierzaczy LPG w wyłącznik tankowania i zawory odcinające • wprowadzenie pistoletów o takiej konstrukcji, która umożliwi tankowanie tylko wtedy, gdy pistolet jest prawidłowo zapięty do wlewu LPG, a ilość wypływającego podczas odpinania gazu nie powinna być większa niż 1 cm sześc. • wyposażenie w system przywoływania obsługi, np. dzwonek (który już jest zainstalowany na większości stacji) • możliwość obserwacji stanowisk tankowania LPG przez obsługę stacji
34
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
• obowiązek instalowania zaworów odcinających na rurociągu technologicznym (to rozwiązanie też już jest na większości stacji). Prawo powinno zabronić stosowania „przejściówek”, wskazując na bezpieczniejsze rozwiązanie: wymianę pistoletu LPG na nowy, spełniający wymogi bezpieczeństwa. Można nawet przystosować wlewy w samochodach do tych pistoletów. Stosowanie bezpiecznych pistoletów z pewnym zapięciem i łatwym rozpinaniem to połowa sukcesu. Problemem są wlewy paliwa w samochodach. Dostęp do niektórych jest wręcz karkołomny i bez przyklęknięcia na brudnej kostce lub asfalcie o prawidłowym wpię-
ciu pistoletu nie może być mowy. Trudno sobie wyobrazić samoobsługowe tankowanie do takich samochodów zimą. Gdy tankowaniem zajmowała się obsługa stacji, właściciel pojazdu się tym nie przejmował i chował wlewy w najdziwniejszych miejscach. Teraz odbije się to na samych kierowcach. W niektórych przypadkach będzie się musiało wiązać z przeróbką i innym umiejscowieniem wlewu. Choć o tym aspekcie nie ma mowy w przepisach, powinno to zostać określone, szczególnie po wejściu nowelizacji w życie i rozpoczęciu instalacji nowych rozwiązań w samochodach: konieczność prowadzenia szkoleń. Właściciele nowych instalacji po wejściu nowelizacji w życie powinni przechodzić szkolenie, najlepiej zaraz po zamontoe-stacjapaliw.pl
fot: fotolia
Nowelizacja ustawy umożliwiająca samoobsługowe tankowanie LPG jest dobrym posunięciem. Potwierdza to podobne podejście do tej kwestii ustawodawców w innych krajach. Nie ma idealnego rozwiązania, jeśli chodzi o aspekty techniczne i treści zapisów w nowelizacji ustawy. Dlatego przyjęto pewien kompromis, który ma ułatwić wejście w życie nowelizacji.
architektura stacji
waniu takiej instalacji w firmie instalującej LPG. Pozostaje tylko kwestia przeszkolenia tych kierowców, którzy już mają samochód z taką instalacją. Może dobrym rozwiązaniem byłoby przeszkolenie prowadzone np. przez wybrane stacje paliw z LPG, które w ramach promocji sprzedaży LPG na swojej stacji zaproponowałyby takie bezpłatne szkolenie podczas pierwszego samodzielnego tankowania. Ja sam chętnie skorzystałbym z takiego tankowania połączonego z krótkim szkoleniem. A wzrost sprzedaży LPG na tej stacji jest gwarantowany. Na wybranych stacjach będziemy mogli liczyć na pomoc obsługi. Jest to rozwiązanie podobne jak pomoc przy tankowaniu standardowych paliw ON i Pb. Może to być ważnym elementem, który w początkowym okresie obowiązywania systemu samoobsługi może zdecydować o przyciągnięciu klienta na taką stację. Jakie rozwiązanie zastosuje właściciel stacji, zależy od jego decyzji.
Leszek Wieciech, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego W czerwcu mija okres notyfikacji związany z wprowadzaniem nowego prawa dotyczącego samoobsługi w tankowaniu LPG. Wymogi przepisów wprowadzają dla właścicieli stacji paliw potrzebę dostosowania instalacji, ale wymagane zmiany będą niewielkie, ponieważ przepisy nie są nadmiernie restrykcyjne. Wiele z nich jest już powszechnie stosowanych, przynajmniej na dużych stacjach. Największe problemy mogą mieć ci, którzy nie zmodernizowali jeszcze swoich stacji; przy rozważaniu opłacalności trzeba wziąć pod uwagę specyfikę klientów. Większość nie lubi stać w kolejce i czekać na obsługę, więc już po niedługim czasie wielu zapewne przekona się do systemu samoobsługi, zwłaszcza że w tej opcji gaz będzie mógł być o kilka groszy tańszy.
Eksperci twierdzą, że nie będzie zagrożenia oparzeniem gazem nawet przy złym wypięciu pistoletu. Ale przy złym wpięciu, kiedy np. nie zadziałaniu auto-
matyka pistoletu, jest to możliwe i dlatego może warto by pomyśleć o rękawicy, która osłoni klienta przed ewentualnym oparzeniem. Czy sam tankujący będzie woził ze sobą takie rękawice, czy będą one (tak jak przy tankowaniu ON) dostępne przy dystrybutorze LPG, z czego powinny być wykonane – to już oddzielna sprawa. Obecnie większość osób z obsługi stacji stosuje takie rękawice. Generalnie nie powinniśmy się bać samoobsługi przy dystrybutorach LPG i z czasem każdy się nauczy prawidłowego tankowania w tym systemie. Po kilku miesiącach obowiązywania systemu samoobsługi, nauczeni pewnym doświadczeniem, będziemy mogli wprowadzić pewne zmiany i korekty nie tylko do nowelizacji ustawy, ale także do naszego podejścia do systemu samoobsługi w dystrybutorach LPG. Jacek Dobrzyński, Petronova R
E
K
L
A
M
A
usługi dodatkowe
na stację jak na pocztę
N
a ten sam pomysł równocześnie wpadła konkurencja, dla której wielkie miasta to oczywiście wymarzony rynek (jeden listonosz może w ciągu kilku minut dostarczyć listy do kilkuset rodzin zamieszkujących blok), a tam, gdzie jeden dom od drugiego dzielą spore odległości, praca doręczyciela staje się znacznie mniej efektywna. Co na to poradzić? Zdobyć franczyzobiorców, którzy przy niskich kosztach własnych uzupełnią sieć placówek tam, gdzie dotąd były białe plamy. Jak podkreślają wszyscy nasi rozmówcy, stacje paliw to idealne miejsce, by uzupełnić je o usługi pocztowe: otwarte przeważnie całą dobę, najczęściej przestronne, z dobrym parkingiem i licznymi udogodnieniami. Rozszerzenie usług stacji o agencję usług pocztowych może też dawać efekt sprzężenia zwrotnego: klienci na usługi pocztowe skorzystają przy okazji z reszty oferty stacji, a ci, którzy przyszli tylko po batonik, będą mogli w jednym miejscu i coś przekąsić, i nadać korespondencję. A zyski dla stacyjnika? W liczbach bezwzględnych zapewne nie są oszałamiające, ale przy niskich kosztach uruchomienia biznesu może warto spróbować? opr. Adam Kielczyński
36
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
Stacja paliw to idealne miejsce, by uzupełnić je o usługi pocztowe: otwarte przeważnie całą dobę, najczęściej przestronne, z dobrym parkingiem i licznymi udogodnieniami. Rozszerzenie usług stacji o agencję usług pocztowych może też dawać efekt sprzężenia zwrotnego: pozyskać klientów tankujących przy okazji nadawania paczki e-stacjapaliw.pl
fot: inpost
Poczta Polska ma problem. Jako zobowiązana przez prawo do dostarczania listów do każdego zakątka Polski, nieważne jak odległego, musi działać także tam, gdzie ta działalność daleka jest od finansowej opłacalności. Na jej reputacji kładzie się cieniem scheda po PRL-u, do zawodu listonosza jakoś nikt się nie garnie, a koszty utrzymania niektórych placówek nie chcą maleć. Co zrobić w tej sytuacji? Zlikwidować urzędy pocztowe, a świadczenie usług przekazać franczyzobiorcom!
usługi dodatkowe
Poczta Polska: urząd na stacji
Poczta Polska jest tzw. operatorem wyznaczonym, co oznacza, że prawo zobowiązuje ją do zapewnienia określonej dostępności do usług pocztowych. Sieć placówek pocztowych to zarówno placówki własne, jak i agencyjne, będące wynikiem szybkiej reakcji spółki na zapotrzebowanie klientów na usługi pocztowe.
R
ozważając rozszerzenie usług konkretnej stacji paliwowej o usługi pocztowe należy m.in. wziąć pod uwagę przepływ klientów, rodzaj usług, na które jest na tym terenie zapotrzebowanie oraz odległość od najbliższej placówki pocztowej. W razie wątpliwości zawsze można skontaktować się z Regionem Sieci Poczty Polskiej właściwym ze względu na lokalizację naszej stacji. Jest ich siedemnaście – po jednym w każdym mieście wojewódzkim, a w Warszawie – osobny dla miasta i drugi dla pozostałego terenu województwa.
fot: poczta polska
Usługi obowiązkowe i nieobowiązkowe Kiedy już zdecydujemy się na punkt pocztowy, musimy ustalić zakres usług. Obowiązkowe są tzw. usługi powszechne, czyli te, które Poczta Polska jest zobowiązana świadczyć jako operator wyznaczony, czyli między innymi przyjmowanie listów, listów poleconych i z zadeklarowaną wartością, paczek pocztowych, sprzedaż znaczków. Oprócz tego wszystkie agencje przyjmują wpłaty na rachunki bankowe i przekazy pocztowe, a większość z nich realizuje również wielu innych e-stacjapaliw.pl
Urząd pocztowy ma od niedawna nowy wygląd
usług (np. przyjmowanie przesyłek Pocztex czy Multi Paczka). Agenci pocztowi nie mogą zatrudniać listonoszy. Agent może sam zdecydować, czy zatrudni osobnego pracownika do obsługiwania klientów punktu pocztowego. Wszystko zależy od organizacji pracy, liczby klientów chcących nadać list i tych, którzy tankują samochód, godzin otwarcia itp. Umowa agencyjna dopuszcza możliwość upoważnienia przez agenta dodatkowych osób do świadczenia usług pocztowych. Każda umowa indywidualnie reguluje też kwestie organizacji stanowiska pocztowego. Może ono być wydzielone jako stanowisko do realizacji jedynie usług pocztowych (tak wolałaby Poczta) lub może być zorganizowane w tym samym miejscu, gdzie obsługujemy pozostałych klientów. Każda agencja pocztowa powinna spełniać warunki umożliwiające dostęp osobom niepełnosprawnym (np. wejście bez progu, na poziomie chodnika, podjazd lub zainstalowanie dzwonka do przywołania obsługi). Agent musi umożliwić montaż pocztowej skrzynki nadawczej na budynku, w którym funkcjonuje agencja lub przed nim.
Obsługa komputera – niezbędna Zarobki uzależnione są od określonego w umowie zakresu wykonywanych usług i czasu pracy agencji. Wynagrodzenie może mieć formę prowizji lub kwoty gwarantowanej. Wysokość wypłacanej prowizji jest uzależniona od zakresu usług sprzedanych przez agenta – im więcej usług, tym wyższa prowizja. Poczta oczekuje od kandydata na agenta umiejętności podstawowej obsługi komputera, a w placówce, gdzie świadczone są usługi pocztowe, musi znajdować się odpowiedni sprzęt: komputer czy waga, który w uzasadnionych sytuacjach może zostać użyczony przez Pocztę. Na pewno dobrze jest dysponować miejscem, gdzie klient może w spokoju wypełnić przekaz albo potwierdzenie nadania. Agent może też liczyć na bezpłatne szkolenia, oprogramowanie komputerowe niezbędne dla działania poczty, sprzęt eksploatacyjny i elementy wizualizacji zewnętrznej i wewnętrznej, a także materiały reklamowe, na wsparcie ze strony urzędu pocztowego, który zostanie wyznaczony do współpracy z placówką agenta. NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
37
usługi dodatkowe
InPost: dzierżawisz tylko terminal
Jak zapewnia Andrzej Bąk, manager rozwoju sieci InPost, prowadzenie placówki pocztowej InPost na stacji paliw to znakomite rozwiązanie. Stacje są przeważnie dostępne przez całą dobę, więc franczyzobiorca, w przeciwieństwie do placówek w galeriach handlowych, może dowolnie ustalać godziny otwarcia, dostosowując swoje usługi do konkretnej grupy klientów. wpłynąć na zarobki. Jak przebiega rozliczenie? Raz w miesiącu sczytywane są dane z terminalu pocztowego lub generowana jest miesięczna lista transakcji. Tylko sprzedaż znaczków rozliczana jest na zwykłych zasadach handlowych, czyli na podstawie faktury pomniejszonej o prowizję dla franczyzobiorcy.
Z
aletą punktu obsługi klientów (POK) uruchomionego na stacji jest również ułatwiony dostęp do parkingu. Niezależnie od pory dnia klient może być więc pewien, że odbierze lub wyśle przesyłkę na czas, unikając kolejek w placówkach znajdujących się w centrach miast.
Zyski z prowizji POK prowadzony na stacji paliw znajdującej się w obszarze działalności firmy InPost może być skuteczną alternatywą dla klientów na terenach podmiejskich. Główny zakres współpracy stacyjnika z InPostem polegać ma na pośredniczeniu w sprzedaży znaczków i kopert, obsłudze przesyłek nadawanych oraz awizowanych. . Pełna obsługa czynności pocztowych odbywa się za pomocą terminalu, który zapewnia firma InPost. Otwarcie punktu nie generuje więc dodatkowych kosztów. – InPost gwarantuje franczyzobiorcom atrakcyjne formy zarobku z tytułu prowizji
38
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
Franczyza obejmuje możliwość sprzedaży usług finansowych oraz doładowań telefonów na zasadach prowizyjnych. A to może dobrze wpłynąć na zarobki od świadczonych usług. Główne źródło przychodów stanowią prowizje od usług pocztowych – mówi Andrzej Bąk. – Partner firmy InPost może jednak rozszerzyć swoją działalność o sprzedaż dodatkowych produktów – zapewnia. Współpraca na zasadzie franczyzy obejmuje bowiem możliwość sprzedaży usług finansowych oraz doładowań telefonicznych, również na zasadach prowizyjnych. A to, jak zapewnia nasz rozmówca, potrafi dobrze
Franczyzobiorca nie ponosi żadnych opłat licencyjnych związanych z rozpoczęciem współpracy. Jedyny koszt to dzierżawa terminalu z oprogramowaniem pocztowym, który dodatkowo umożliwia sprzedaż doładowań do polskich sieci komórkowych. Dzierżawa terminalu kosztuje kilkadziesiąt złotych miesięcznie, a średni miesięczny zysk w niewielkiej placówce InPost firma szacuje na około 1000-1500 złotych. – Rozbudowany punkt, który oferuje usługi dodatkowe, może wygenerować znacznie więcej. Firma InPost szczególnie mocno zachęca swoich partnerów do rozszerzenia współpracy o sprzedaż ubezpieczeń komunikacyjnych i majątkowych czy usług Western Union oraz doładowań telefonicznych – przekonuje Andrzej Bąk. Współpraca z firmą pozwala jasno określić potencjalny zakres zysków. Wiąże się to przede wszystkim ze stałym poziomem kosztów. InPost zapewnia także szkolenia, wsparcie merytoryczne oraz doradztwo. Nie płaci się za wyposażenie punktów, wagi i pieczątki oraz oznakowanie. – Nasi partnerzy działają u boku sprawdzonej firmy zapewnia InPost. e-stacjapaliw.pl
fot: inpost
Zero na start
usługi dodatkowe
Siódemka:
z kurierem na zapleczu Również Marcin Kruszyński z Siódemki podkreśla, że stacja benzynowa to idealny punkt do prowadzenia punktu obsługi przesyłek (POP) Siódemki.
Punkt Siódemki jest łatwo prowadzić
W
tej chwili mamy już niemal tysiąc punktów w ruchliwych i popularnych miejscach, takich jak centra handlowe, główne ulice oraz łatwo dostępne lokalizacje w miejscowościach na terenie całej Polski. Docelowo planowane jest otwarcie 2 tys. punktów, co sprawi, że punkty Siódemki będą obok Poczty Polskiej największą siecią tego typu w Polsce – chwali swoją firmę Kruszyński.
fot: siódemka
Tańsze niż door-to-door W Punktach Obsługi Przesyłek Siódemki można skorzystać z usług kurierskich i nadać paczkę krajową. Sami przynosimy paczkę do punktu, skąd później zabiera ją kurier. Reszta wygląda identycznie i paczka najczęściej już następnego dnia jest doręczana przez kuriera adresatowi. Rozwiązanie takie jest tańsze od wersji door-to-door. Aby założyć własny punkt Siódemki, wystarczy wypełnić formularz znajdujący się na stronie internetowej firmy i czekać na odpowiedź. – Jeżeli kandydat spełnia nasze wymagania, podpisujemy umowę i po krótkim szkoleniu agenta punkt obsługi paczek Siódemki może rozpocząć działalność – zachwala przedstawiciel firmy. e-stacjapaliw.pl
Potrzebny tylko pulpit Przedsiębiorca nawiązujący współpracę z Siódemką zobowiązany jest do wygospodarowania w swoim lokalu miejsca potrzebnego do zapakowania paczki oraz wypisania listu przewozowego. Jest to niewielki pulpit, który można umieścić w dowolnym miejscu stacji benzynowej. Partner odpowiedzialny jest wyłącznie za odebranie paczki, sprawdzenie czy list przewozowy został wypisany prawidłowo i przyjęcie należności. Pod koniec dnia, o umówionej porze, kurier Siódemki przyjeżdża po paczki gromadzone przez cały dzień. Wydanie ich to ostatni i najprostszy z obowiązków partnera firmy. Cała reszta to już zadanie Siódemki. – To my zajmujemy się logistyką, czyli w praktyce doręczamy paczkę. Siódemka odpowiedzialna jest także za kontakt z klientem. Prowadzący punkt musi przyjąć paczkę i w ciągu dnia przechować ją na zapleczu do przyjazdu kuriera. To wkład pracy niewpływający na prowadzenie głównej działalności – zachwala Marcin Kruszyński. Service point – jak są nazywane takie placówki – pomyślane są jako usługa dodatkowa do głównego biznesu. – Warto podkreślić, że klienci przychodzący do
punktu, aby nadać paczkę, zapoznają się od razu ze stacją klienta. Możemy założyć, że przy okazji nadawania przesyłki klient kupi hot-doga lub napój, a jeśli podjechał samochodem, co przy większych paczkach jest prawie pewne, zapewne też zatankuje – mówi rzecznik Siódemki.
Trzysta złotych na start Kwota potrzebna do otwarcia placówki to około 300 złotych. Jeśli dodamy do tego niskie koszty prowadzenia działalności, zysków możemy oczekiwać tuż po rozpoczęciu. Właściciel zarabia na prowizji, która wynosi około 4,5 zł netto od paczki. Przy założeniu 20 paczek dziennie, zysk dla właściciela lokalu to około 1,8 tys. zł miesięcznie. Oczywiście dużo zależy od inicjatywy właściciela w promowaniu punktu. Ale i tu z pomocą przychodzi Siódemka. – Naszym partnerom zapewniamy m.in. szkolenie i materiały promocyjne: naklejki, potykacze, kasetony i ulotki. Wspieramy ich też reklamami w lokalnych mediach, umieszczeniem adresu punktu na stronie Siódemki oraz akcjami promocyjnymi sieci. Warto też pamiętać, że klient z naszą infolinii odsyłany jest do najbliższego service pointu – podkreśla Kruszyński. NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
39
temat numeru
Optymalny dobór kupowanego urządzenia do lokalnych potrzeb, upodobań klientów i popytu na usługę mycia samochodów jest jednym z warunków osiągnięcia sukcesu
Czas na myjnie
Niewielka liczba mieszkańców nie musi być barierą w otwieraniu na stacji usług dodatkowych, takich jak myjnie. Może się wydawać, że rzadka zabudowa oznacza niewielką liczbę klientów, ale jak wynika z doświadczenia, myjnia dobrze przemyślana na etapie inwestycji może i w takich warunkach dać godziwy dochód.
40
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
e-stacjapaliw.pl
fot: © suvita - Fotolia.com
w małych miejscowościach
temat numeru
E
ksperci rynku są zgodni: rynek myjni samochodowych w dużych miastach powoli się nasyca, co jest skutkiem wcześniejszego boomu na ten stosunkowo łatwy biznes. Wystarczy niewielka działka z dostępem do mediów, zamówienie wiaty i uruchomienie urządzeń, aby skarbonka, którą jest myjniowy automat, zaczęła się wypełniać. Ale biznes nie znosi stagnacji i skoro rynek w większych miastach nie rozwija się, zainteresowanie przedsiębiorców kieruje się w stronę mniejszych miejscowości. Ta zasada dotyczy nie tylko sklepów wielkopowierzchniowych czy sieci handlowych, ale także myjni. Dziś myjnia przy stacjach paliw albo samodzielna nie jest już domeną wielkich skupisk ludzkich i intensywnie eksploatowanych tras przelotowych.
Opłacalne w małych miejscowościach Jak zauważa Jarosław Witt, product manager w firmie Christ, opłacalność myjni zależy od wielu czynników, między innymi od lokalizacji. – Rynek oferuje wiele różnego typu myjni samochodowych różniących się technologią mycia, wydajnością, wyposażeniem. Optymalny dobór kupowanego urządzenia do lokalnych potrzeb, upodobań klientów i popytu na usługę mycia samochodów jest jednym z warunków osiągnięcia sukcesu. Zdaniem wielu najlepszymi lokalizacjami dla myjni samochodowych są okolice supermarketów w dużych miastach, gdzie popyt na mycie kształtuje się na poziomie stu i więcej pojazdów na godzinę – mówi. – Dla takich lokalizacji zalecałbym wysokowydajne myjnie tunelowe, wielostanowiskowe myjnie bezdotykowe lub rozszerzające ofertę połączenie obu tych rozwiązań. Osiedlowe centra mycia pojazdów to również myjnie tunelowe lub bezdotykowe o wydajności uzależnionej od lokalnego popytu. Mariusz Ancerowicz, właściciel firmy Euro-Ekol stwierdza, że obecnie można zauważyć, że myjnie są budowane w miejscowościach małych, czyli nawet do 1000 mieszkańców. Stawiają one na kompleksowość usługi, a powstają kiedy obok jest stacja paliw, np. w Soninie w pobliżu Łańcuta, w pobliżu zajazdu (np. w Chełmżycy lub w Pruchniku na Podkarpaciu, w miasteczku o bardzo małej liczbie mieszkańców. – Specyfika myjni w małych miejscowościach i wsiach jest zbliżona do myjni w dużych e-stacjapaliw.pl
miastach, gdyż klienci wszędzie poszukują takich samych rozwiązań, bez względu na wielkość miejscowości. Czasy, gdy opłacalność budowy myjni kalkulowano w oparciu o liczbę mieszkańców w danej miejscowości, już dawno minęły. W 2012 roku myjnie Euro-Ekol powstawały już w małych miejscowościach, jak właśnie Chełmżyca niedaleko Iławy czy Sonina, a kolejne inwestycje już są szykowane – zapowiada Ancerowicz. Jak tłumaczy, zasady opłacalności inwestycji są takie same zarówno dla dużych miast, jak i dla wsi. Aleksandra Witczak z Ehrle stwierdza wprost: – O bezdotykowe mycie zaczęli upominać się mieszkańcy mniejszych miejscowości, którzy niejednokrotnie korzystali z myjni, będąc przejazdem w innym mieście. Wbrew pozorom inwestycje nawet w kilkutysięcznych miasteczkach są wysoce rentowne i cieszą się sporą popularnością wśród użytkowników. Czy taka myjnia może się opłacać? Zdaniem Łukasza Kwietnia z BKF trudno jest oszacować rentowność inwestycji bez konkretnych danych. – Tym niemniej zainteresowane osoby mogą u nas uzyskać niezbędne informacje dotyczące zarówno planowania, jak i prowadzenia inwestycji, a także szacowania rentowności przedsięwzięcia.
Dobre jako dodatek Zdaniem Mariusza Ancerowicza w małych miejscowościach niepotrzebna jest dobra lokalizacja ani reklama, gdyż inwestycja siłą rzeczy jest bardzo widoczna. Przeciwnego zdania jest Aleksandra Witczak z Ehrle: – Nawet w małych miejscowościach położenie wpływa na rentowność myjni. Jeśli jest taka możliwość, można łączyć usługi w jednym miejscu, np. ze stacją paliw lub przy sklepie albo wszędzie tam, gdzie występuje bardziej wzmożony ruch. Myjnie sprawdzają się przy stacjach paliw również zdaniem Jarosława Witta. – Zwłaszcza myjnie portalowe myjące około 10-20 pojazdów na godzinę , dwu- lub trzystanowiskowe myjnie bezdotykowe lub połączenie obu technologii. Dobrym rozwiązaniem dla lokalizacji peryferyjnych jest myjnia bezdotykowa 1+1, czyli jedno stanowisko zadaszone z reklamą na attyce i drugie odkryte. Takie rozwiązanie daje możliwość mycia samochodów dostawczych, ciągników rolniczych oraz pojazdów o większych gabarytach, np. dużych vanów, małych ciężarówek itp. – wylicza Jarosław Witt.
Oferta bez zmian Łukasz Kwiecień przypomina, że komplementarną wobec myjni usługą są stanowiska służące do odkurzania wnętrza pojazdów. W przypadku rozbudowy oferty można np. rozważyć dodatkowe programy mycia czy mycie felg. Potwierdza to Mariusz Ancerowicz z Euro-Ekol. – Każda firma oferująca sprzedaż myjni bezdotykowych rozbudowuje programy mycia, dodając np. dodatkowy oprysk pianą, mycie felg, osuszanie pojazdu, mycie podwozia i inne. Są one mniej lub bardziej przydatne, ale oferta dla klienta jest coraz szersza. Dodatkowo nieodzownym elementem myjni są odkurzacze stacjonarne, a coraz większą popularność zyskują też suszarki samoobsługowe. Często właściciele myjni decydują się na otwarcie punktu kompleksowego sprzątania wnętrza samochodu. Product manager Christa, Jarosław Witt, zauważa, że zanim zaczniemy myśleć o wyposażeniu myjni, potrzebna jest analiza rynku pod względem oferowanych usług mycia pojazdów. Planując zakup myjni, trzeba pomyśleć o wyprzedzeniu konkurencji, zaoferowaniu nowoczesnych rozwiązań i bogatej oferty programów mycia i konserwacji pojazdów. Dla naprawdę małych miejscowości, czasem wręcz wiosek, idealnym zdaniem Ehrle rozwiązaniem jest jednostanowiskowa myjnia SmartWash Plus. To małe urządzenie gwarantuje ten sam efekt mycia jak duże kilkustanowiskowe myjnie. Niskie parametry nie wymagają dużej powierzchni. Ponadto myjnia wraz z najnowszą konstrukcją to gotowy produkt w konkurencyjnej w porównaniu do większych urządzeń cenie. Jednak Aleksandra Witczak podkreśla też, że sukces tkwi w doborze urządzeń. – Wiadomo, że dla np. 7 tysięcy mieszkańców bardziej opłacalne będzie mniejsze urządzenie. Według naszych danych jedno stanowisko powinno przypadać na ok. 5 tys. mieszkańców. Warto pamiętać, że nasze myjnie zawsze można rozbudować, dlatego bezpieczniejsze jest wybudowanie wstępnie jednego lub dwóch stanowisk, a jeśli to się sprawdzi, można rozpocząć dokładanie kolejnych elementów.
Zdalny nadzór dla oszczędności Tam, gdzie potencjalnych klientów nie jest wielu, liczy się każdy grosz oszczędności, a koszty personelu są bardzo istotne w każdym biznesie. Można je poważnie ograniczyć przez
41
temat numeru
Mniejsze miejscowości coraz bardziej atrakcyjne Arkadiusz Gohra, BKF Myjnie Bezdotykowe Mniejsze miejscowości stają się coraz bardziej atrakcyjnymi miejscami pod inwestycję. Jest to spowodowane brakiem konkurencji oraz mniejszymi kosztami działki. Najważniejsze jest dziś zatem uświadamianie inwestorom potencjału rynków lokalnych, które wcześniej nie były brane pod uwagę, a również mogą być opłacalne. Dowodem na to może być jedna z naszych ostatnich myjni, inwestycja bardzo specyficzna. Z samej nazwy lokalizacji – Jakać Dworna, wynika, że w pobliżu myjni leży tylko wieś. Liczy ona niewiele ponad 300 mieszkańców, jednak bliskie sąsiedztwo dużej stacji benzynowej pod szyldem Orlenu, składu paszy oraz trasy przelotowej Łomża–Ostrów Maz. sprawia, że właściciel myjni nie narzeka na brak klientów. Szczególnie, że myjnia jest przystosowana do obsługi maszyn rolniczych (posiada odkryte stanowisko zewnętrzne). Na tym przykładzie widać, że pozornie nieatrakcyjna lokalizaa może zapewnić
wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań (więcej o zdalnym nadzorze nad myjnią lub siecią myjni pisaliśmy w pierwszym numerze „Nowoczesnej Stacji Paliw”). R
42
E
K
L
A
M
ruch na odpowiednim poziomie. Mała miejscowość zazwyczaj oznacza brak konkurencji, dlatego inwestorzy decydują się na podstawowe funkcje i prostą konstrukcję. Tam, gdzie pojawia się konkurencja, wynika też potrzeba stworzenia lepszej oferty, stąd opcje rozbudowanej konstrukcji, dodatkowych programów i urządzeń. Koszty inwestycji i eksploatacji obiektu w dużej mierze będą uzależnione od uzbrojenia działki. Minusem małych miejscowości może być brak instalacji gazowej lub kanalizacji. Zwyczajowym rozwiązaniem w takich przypadkach jest montaż instalacji napędzanej propanem lub olejem opałowym oraz szamba o odpowiedniej pojemności. W zależności od prowadzonej wcześniej przez inwestora działalności można inwestycję sfinansować częściowo w oparciu o leasing lub ze środków unijnych.
– Nasze myjnie oferują unikatowy system zdalnego dozoru, co pozwala na bieżący wgląd w to, co dzieje się w myjni. Dzięki temu można ograniczyć koszty związane z zatrudnianiem
personelu, który miałby nadzorować urządzenia myjni. Dodatkowo warto pamiętać o regularnym serwisowaniu urządzeń, co zapewnia ich poprawne i bezawaryjne funkcjonowanie. Nie bez znaczenia są także środki chemiczne, których się używa i tu również zachęcamy do przestrzegania zaleceń producenta – podkreśla Łukasz Kwiecień z BKF. Jednak nie wszyscy są podobnego zdania. Aleksandra Witczak zauważa, że jeżeli nasza myjnia samoobsługowa jest pierwszym tego typu obiektem w danej miejscowości, zalecane jest, aby mimo wszystko była w niej obecna osoba, która wytłumaczy zasady działania, będzie dbała o porządek, poziom środków chemicznych czy też rozmieni pieniądze klientom. – Zdarza się, że ludzie nie odwiedzają myjni bezdotykowych ze strachu przed ich uszkodzeniem. Tymczasem obsługa urządzeń jest intuicyjna, a niemal wszyscy, którzy raz skorzystali z samoobsługowej myjni, będą chcieli nadal korzystać z niej w przyszłości. Dlatego mimo wszystko warto inwestować. Filip Brunelewski
A
NR 2 (02) 2013 nowoczesna stacja paliw
e-stacjapaliw.pl