la to
Vademecum turysty
20 18
Przygotowane przez redakcję magazynu „Rynek Turystyczny”
Poradnik dla wymagających turystów. Propozycje, porady, jak spędzić wakacje
ny nek ycz Ryuryst T
Sądeckie w rytmie natury
Nie ma większej przyjemności dla turysty niż odkrywanie nowych miejsc, ich badanie, sprawdzanie, smakowanie natury i delikatny powiew ciepłego wiatru. Tak odnalezione przestrzenie zapisują się w pamięci na całe życie. Sądecczyzna na zawsze pozostaje w otulanych słońcem wspomnieniach. JAWORZYNA KRYNICKA Kolej gondolowa w dolinie Czarnego Potoku w Krynicy-Zdroju jest jednym ze znaków firmowych regionu. Czynna przez cały rok wspina się po zboczu Jaworzyny na wysokość 1114 m. Zapewnia pełną wrażeń 7-minutową podróż na szczyt, gdzie czekają piękne widoki i specjały lokalnej kuchni. RZEKI POPRAD I DUNAJEC Z Jaworzyny Krynickiej warto spojrzeć w stronę doliny płynącego od strony Słowacji Popradu. Dzika rzeka w okolicach Muszyny to idealne miejsce na
rafting, wyprawy kajakowe, albo – już na spokojniejszym odcinku od Piwnicznej – spływ łodziami płaskodennymi. Na granicy Starego i Nowego Sącza Poprad wpada do Dunajca, który jest idealnym miejscem do uprawiania kajakarstwa górskiego oraz górskiego wędkowania. Pstrąga, lipienia, głowacicę, klenia, świnkę i brzanę doceni każdy wędkarz. JEZIORO ROŻNOWSKIE Kilkanaście kilometrów za Nowy Sączem górskie wody Dunajca tworzą sztuczne Jezioro Rożnowskie. Nad jego
Starostwo Powiatowe w Nowym Sączu • www.nowosadecki.pl •
SADECKIEzaprasza •
SADECKIE_zaprasza
brzegami stanowiska w Tęgoborzy, Tabaszowej i Zbyszycach kuszą właściwymi dla wód nizinnych gatunkami: szczupakiem, sandaczem, sumem, karpiem, leszczem i płocią. Jezioro to również doskonały akwen do uprawiania sportów wodnych. Szczególnym powodzeniem cieszy się przystań wodna w Znamirowicach. ŚWIĄTYNIA W TROPIU Żeglując, warto się nie tylko oddać „dłoniom wiatru”, ale również zwrócić uwagę na wznoszący się majestatycznie na brzegu niemal tysiącletni kościół w Tro-
Jezioro Rożnowskie, fot. J. Wańczyk Kościół w Tropiu, fot. A. Klimkowski Spływ łodziami doliną Popradu, fot. J. Wańczyk Kolej gondolowa na Jaworzynę, fot. A. Klimkowski Magiczne ogrody w Muszynie, fot. K. Bańkowski
piu. Świątynia należy do najstarszych w tej części Polski. Prawdopodobnie ufundował ją około 1045 r. Kazimierz Odnowiciel, a trzydzieści lat później poświęcił św. Stanisław męczennik. Inną sakralną perełką jest cerkiew w Powroźniku w połowie drogi między Krynicą a Muszyną. To najstarsza drewniana świątynia w polskich Karpatach, pochodząca z 1604 r. Kilka lat temu wpisano ją na listę UNESCO. MUSZYNA – MIASTO OGRODÓW Jedną ze specjalności Sądecczyzny są muszyńskie ogrody: Sensoryczne, Magiczne i Biblijne. Ogrody Sensoryczne są miejscem działającym na wszystkie ludzkie zmysły. Podzielono je na strefy smakową, dotykową, zapachową, słuchową, wzrokową i dźwiękową. Przygotowano alejki spacerowe i ścieżki rowerowe, strumień z kaskadami, altanki, urządzenia do ćwiczeń, platformy widokowe, wieżę z widokiem na Muszynę oraz strefę dla zakochanych. Ogrody Magiczne wprowadzają zaś w świat rzeźb antycznych spowitych urzekającą roślinnością. Szczególnie warto je odwiedzić wieczorową porą. Barwne iluminacje świetlne, gejzery denne w stawach oraz muzyka świerszczy, stwarzają unikalny klimat. Ogrody Biblijne wprowadzają w świat roślin i wydarzeń ze Starego i Nowego Testamentu. Podzielono je na pięć części: Historię Zbawienia, Krajobrazy Biblijne, Winnicę Pańską i Naukę Proroków, Dziecięcy Ogród Biblijny oraz Ogród dla Zakochanych. Całość ozdabiają rośliny znane z Ewangelii i Ziemi Świętej. Sądeckie jest dla wszystkich: lubiących leniwe rozkoszowanie się otoczeniem, rodzin z dziećmi, osób starszych, sportowców – nawet tych preferujących sporty ekstremalne. Każdy odkryje coś dla siebie, znajdzie tu swoje miejsce, które go zachwyci i będzie przyciągać do końca życia.
Warto odkrywać nasz region!
witamy
W
tym roku zima wyjątkowo szybko odeszła, zastąpiona przez regularną wiosnę (z pominięciem przedwiośnia). Taka pogoda zachęca do wędrówek i podróży. Dalszych i bliższych. Z jednej strony, warto odwiedzać odległe miejsca i podziwiać obce krajobrazy i kultury. Z drugiej – warto też pamiętać o naszym najbliższym otoczeniu, którego często niedoceniamy. Tymczasem wyprawa do najbliższego lasu, nad pobliską rzekę czy jezioro
może dostarczyć niezapomnianych wrażeń. Tyle że u siebie wystarczy spakować plecak i ruszyć za miasto. Podziwiajmy nasz krajobraz i naszą przyrodę, która wzbudza często zachwyt cudzoziemców. Zwłaszcza że dalekie podróże nie wykluczają małych wypraw po to by policzyć bociany, które dla nas są oczywistością, a wśród zagranicznych turystów wzbudzają entuzjazm nie mniejszy niż egzotyczne zwierzęta. Redakcja „Rynku Turystycznego”
Spis treści Polska
Sprzęt
Świat
Bezpieczeństwo
Atrakcje i interesujące miejsca w naszym kraju. Dokąd jechać? Co ciekawego warto zobaczyć? . �������������������� 5
Żeby było nie tylko miło, ale i bezpiecznie. O czym warto pamiętać ����������������������������������������������������������������� 40
fot. na okładce: materiały prasowe
Wybrane propozycje krajów bliższych i dalszych. Miejsca znane i mniej znane ����������������������������������������������������� 16
Jak dobrać obuwie? Jakie gadżety mogą się przydać? Nasze porady i propozycje ������������������������������������������������������������ 34
REDAKcja Zbigniew Adamów-Bielkowicz Studio graficzne Dyrektor Artystyczny: Dominika Adamczyk Elżbieta Grudzień
REKLAMA Kierownik działu: Małgorzata Grenda Anna Sienkiewicz Mirosława Włodarczyk
WYDAWCA Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o. ul. Paca 37, 04-386 Warszawa tel. 22 333 88 00 e-mail: biuro@pws-promedia.pl www.pws-promedia.pl
vademecum turysty lato 2018
Polska
Zabierz plecak
FOT. krzysztof górecki
Wiele osób zapytanych o to, co można ciekawego obejrzeć w ich okolicy, wzruszy ramionami. Tymczasem często wystarczy wyjść z domu, by zobaczyć rzeczy naprawdę niezwykłe.
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
5
Polska
Las jest nie tylko miejscem wypoczynku, ale przede wszystkim domem dla wielu zwierząt. Będąc gościem w lesie, uszanujmy spokój gospodarzy
J
ednym z wielkich skarbów Polski jest przyroda. Na co dzień często nie zwracamy na nią uwagi. Mijamy nasze lasy i rzeki, traktując je jak coś oczywistego. Tymczasem to wszystko oczywiste nie jest. W wielu krajach Europy Zachodniej bociany białe, czaple czy nawet skowronki są ptakami rzadkimi. W ubiegłym roku Polskę odwiedziło około 16 mln zagranicznych turystów. Większość zwiedziła duże miasta: Kraków, Warszawę, Gdańsk… Tymczasem ominęły ich atrakcje, których często nie znajdą u siebie w kraju. Niestety, również wielu naszych turystów ogranicza swoje podróże do wypadu nad morze (a właściwie tylko na plażę) lub nie tyle w góry, ile do miejscowości w górach lub na pogórzu położonych.
vademecum turysty lato 2018
Polska
Czeka rzeka…
Łomżyński Park Krajobrazowy Doliny Narwi czy Narwiański Park Narodowy. Nad wieloma rzekami, w tym tymi dużymi, można skorzystać z oferty dłuższych lub krótszych spływów kajakowych. Jednak nawet jeśli ktoś nie chce wiosłować, warto po prostu udać się do którejś z miejscowości nad rzeką, takich jak choćby Czerwińsk nad Wisłą, Tykocin na brzegach Narwi, Drohiczyn nad Bugiem czy Śrem nad Wartą.
Dom i szlak
Rzeki są domem dla wielu gatunków zwierząt. Dzięki dzikości wielu naszych rzek są one doskonałą kryjówką dla licznych stworzeń. Nadbrzeżne lasy łęgowe pod względem bogactwa żyjących tam gatunków porównywalne są z lasami tropikalnymi. Dla ptaków są wspaniałym szlakiem wędrówkowym. W okresie przelotów nad wodą można spotkać całe stada skrzydlatych wędrowców odpoczywających i nocujących w zaroślach.
FOT. krzysztof górecki
Nasze rzeki bywają kapryśne, często nieuregulowane. Jednak to, co dla jednych jest wadą, dla innych jest największym atutem. Wisła, Bug czy Narew dzięki swojej dzikości są dziś domem dla tysięcy stworzeń. Dzikie brzegi wciąż mają taki sam wygląd jak przed wiekami. Na turystów czekają więc parki krajobrazowe, takie jak Podlaski Przełom Bugu", " Nadbużański Park Krajobrazowy,
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
Polska
Przykładem niedocenionego skarbu, który pod ręką mają zarówno turyści, jak i mieszkańcy, jest Puszcza Kampinoska. Warszawa jest jedyną stolicą w Europie, która sąsiaduje bezpośrednio z parkiem narodowym. Dzięki temu komunikacją miejską można dotrzeć do miejsc, w których krajobrazy zapierają dech w piersiach. Tuż za miastem żyje liczna populacja łosi, które są symbolem tego parku. Te duże zwierzęta potrafią, zwłaszcza wiosną, gdy szukają nowych terenów, nawet wejść do
miasta. Mieszkają tam również inne rzadkie ssaki, jak choćby rysie. Bobry, których populacja w całej Polsce ostatnio bardzo się rozrosła, można spotkać nie tylko w samym Kampinoskim Parku Narodowym, ale w Wiśle w samym środku miasta. Większe lub mniejsze kompleksy leśne tuż za swoimi granicami mają właściwie wszystkie duże miasta. Skoro dzięki łaskawej w tym roku aurze sezon rozpoczął tak wcześnie, zachęcamy do wyjścia z domu i poznania najbliższej okolicy.
FOT. krzysztof górecki
…czeka las
vademecum turysty lato 2018
Polska
Bocian biały
Bociany uchodzą za ptaki przynoszące szczęście (no i oczywiście dzieci). Choć są jeszcze dość powszechne w Polsce, to niestety ich liczba spada i utraciliśmy na korzyść Hiszpanii miano kraju z najliczniejszą populacją bociana białego. Tym bardziej doceńmy piękno tych ptaków.
R
E
K
L
A
M
A
Polska
Wielka miniatura:
Kolejkowo
K
olejkowo to wyjątkowa wystawa makiet kolejowych. Na kilkuset metrach kwadratowych zobaczymy atrakcje Dolnego i Górnego Śląska, a pośród nich jeżdżące pociągi, tramwaje i samochody. To jedyna makieta w Polsce ze statkiem pływającym po prawdziwej wodzie, jest tam też prawdziwy wodospad, zjawisko dnia i nocy, a nawet pada deszcz!
nie jest inspirowana żadną konkretną miejscowością. Nad tą wioską będzie cały czas padał deszcz. Woda nie uszkodzi makiety, o czym jej twórcy już zdążyli się przekonać. Uruchomili wodospad z prawdziwą wodą u stóp Śnieżki. Wpada ona do rzeczki i płynie sobie leniwie po makiecie, a potem znów jest pompowana w górę. Piętnaście pociągów jeździ obecnie po wrocławskiej makiecie – wszystko to oświetlo-
Ręczna robota Kolejkowo to kilkanaście osób, które od czterech lat tworzą największą kolejową makietę w Polsce. Najpierw można było ją podziwiać w Karpaczu, a następnie przeniosła się do Wrocławia, gdzie osiągnie jeszcze większe rozmiary. Jakub Paczyński z Kolejkowa jest głównym pomysłodawcą makiety. Pasjonaci własnymi środkami tworzą makietę ze styroduru i tylko kilka procent elementów nie jest wykonanych przez nich własnoręcznie. – Kupiliśmy ludziki, tory, wagony, lokomotywy. Resztę zrobiliśmy sami – mówi Jakub Paczyński. Ogromna makieta we Wrocławiu – co na niej zobaczymy? Jest tam Śnieżka z ruszającym się wagonikiem kolejki linowej, dworzec w Karpaczu, Karkonoskie Tajemnice, schronisko Szwajcarka, wrocławski Rynek z tramwajami, Dworzec Świebodzki, a nawet... bloki przy ul. Zaporoskiej. – Nie wiem, czy wrocławianie zdają sobie z tego sprawę, ale jest tu bardzo wiele bloków. Te z Zaporoskiej są charakterystyczne, typowo PRL-owskie – opowiada Jakub Paczyński. W środku makiety jest wymyślone miasteczko Kolejkowo, jest też dolnośląska wioska ze stodołą, dworkiem i stawem, wokół którego przechadza się paw. Wioska
Wrocław i Gliwice Makiety Kolejkowa prezentują świat pomniejszony 25 razy. Ekspozycje w obu miastach łącznie zajmują 1235 m kw. i prezentują 970 m torowiska, 27 pociągów, 118 wagonów, 410 samochodów, 477 budynków, w tym repliki oryginalnych budowli oraz 6637 figurek ludzi i zwierząt. Ponadto są tam liczne mosty, tunele, akweny i zjawisko dnia i nocy.
ne jest dziesiątkami tysięcy światełek LED, które zapalają się stopniowo na trasie pociągu. Przygaszamy światło i uzyskujemy efekt dnia i nocy. Kolejki są tak zaprogramowane, by na siebie nie wpaść na skrzyżowaniach. Aby nie doszło do kolizji, czujniki wysyłają sygnał do jednego z miniaturowych pociągów i ten zwalnia lub zatrzymuje się.
Nowe lokalizacje Kolejnym krokiem twórców było wybranie Gliwic na miejsce dalszego rozwoju. Na ponad 2 tys. m kw. powierzchni można odkryć niezwykłe sceny z przeszłości i teraźniejszości. Do podejrzenia w detalach cze-
kają m.in. Dziki Zachód, po którym pływa wierna replika statku Western River z Missisipi, czy gliwicki dworzec kolejkowy. – Nasze makiety są udoskonalane co kilkadziesiąt dni, dzięki temu każda wizyta będzie unikatowa i z całą pewnością będziemy zaskakiwać odwiedzających – mówi Jakub Paczyński. Sceny batalistyczne z II wojny światowej, gliwicka starówka, dworzec i Radiostacja, budowa pierwszego samolotu przez braci Wright, średniowieczny zamek czy XIX w -wieczna śląska kopalnia – to tylko niektóre z elementów, jakie zobaczymy w gliwickim Kolejkowie. Na miłośników pociągów czeka też nie lada gratka. Na makiecie gliwickiego dworca kolejkowego będzie można zobaczyć pierwszy model spalinowej lokomotywy FM 31. Oczywiście wszystkie elementy wystawy są tworzone ręcznie, dlatego prace nad otwarciem tej niezwykłej ekspozycji trozpoczęły się niemal 1,5 roku wcześniej. Najpierw odbywało się dokumentowanie obiektów. Potem ich mierzenie, a następnie przenoszenie do mikroskali wraz z nanoszeniem detali. – Naturalnie nasz zespół 15 modelarzy będzie jeszcze zaskakiwać. Na makietach pojawią się także kolejne symbole kojarzone ze Śląskiem. Będzie magiczny zamek w Będzinie. Będziemy także rozwijać prezentację typowej XIX-wiecznej kopalni wraz z otoczeniem, wzorując się właśnie na
vademecum turysty lato 2018
FOT. materiały prasowe
Miłość do miniaturowych kolejek rozpoczyna się już w wieku dwóch-trzech lat, kiedy po raz pierwszy z najbliższymi konstruujemy na dywanie trasę przejazdu pociągu. Niektórym ta miłość towarzyszy przez całe życie, stając się ich pasją.
Polska
Dziki Zachód w Gliwicach Powstało miasteczko westernowe „Dzikie Gliwice”, znajdziecie tam saloon, szeryfa, Indian, braci Wright przy budowie pierwszego na świecie samolotu oraz miniaturę statku „Western River”, pływającego po Missisipi regionalnych rozwiązaniach architektonicznych – dodaje Jakub Paczyński. Kolejkowo to rozrywka nie tylko dla dzieci. – Chcieliśmy, aby tatusiowie mieli pretekst, by wyjść z dzieckiem z domu i spędzić czas na edukacyjnej zabawie. Pociecha dowie się czegoś o Śnieżce czy Radiostacji, a tato będzie miał taką samą frajdę. Z tego się nie wyrasta – przekonuje Jakub Paczyński. – W Karpaczu zdarzało się, że córki mówiły tatusiom, że chcą już wyjść, ale oni nie mogli się napatrzyć – dodaje. Obecnie makieta we Wrocławiu ma około 335 m kw., podobnie jak w Gliwicach. Docelowo każda z nich ma mieć nie mniej niż 450 m kw. – Stworzenie jednej postaci trwa średnio cztery godziny. Postaci na makiecie mamy ponad 3,5 tys. Do tego doliczmy 15 pociągów, 58 wagonów, sześć kotów i scenografię. Wychodzi 48 761 godzin na każdą lokalizację – uśmiecha się Jakub Paczyński, pomysłodawca Kolejkowa, niezwykłego świata.
Musi być dokładnie Najciekawszą według większości odwiedzających Kolejkowo częścią makiety są jej szczegóły. Żmudnie wykonywane malutkie rzeczy, takie jak owoce i warzywa na straganach, przedmioty codziennego użytku czy elementy krajobrazu robią wielkie wrażenie, a przede wszystkim świadczą o pasji, z jaką są tworzone. Potrzeba na
pewno wiele cierpliwości i szczerych chęci, by swoją pracę wykonywać tak dokładnie, jak robią to Kolejkowi modelarze. O ich profesjonalizmie świadczy choćby fakt, że tworzona przez nich architektura nierzadko zachwalana jest przez profesorów, którzy na jej przykładzie szkolą studentów. Do tego nic na makiecie nie jest dziełem przypadku. Każda, nawet najmniej widoczna, znajdująca się wewnątrz jakiegoś budynku figurka ustawiona jest tak, aby dokładnie odwzorowywała rzeczywistość, a przede wszystkim zachowywała dynamikę. Miasto, wieś i góry żyją przez to własnym życiem i unikają nudnej statyczności. Zaangażowanie, które twórcy projektu w niego wkładają, również nie bierze się znikąd – motywacją dla nich jest to, że mogą swoją pracą cieszyć odwiedzających, zarówno tych najmłodszych, jak i najstarszych. Kolejkowo często gości grupy szkolne. Czeka na nie przewodnik, którego rola nie sprowadza się jednak jedynie do opowiadania o makiecie. Dzieci wchodzą z nią w swego rodzaju interakcję poprzez zadania, które od niego dostają. Muszą znajdować określone szczegóły i je zapamiętywać, ponieważ na koniec wycieczki dostają zagadki, dzięki którym najbardziej uważni mogą wygrać nagrody – gadżety czy figurki. Oprócz tego dla maluchów mieszkających całe życie w mieście widok wsi stanowi często walor edukacyjny. Jednak
nie tylko dzieci czerpią frajdę z makiety – nierzadko to dorośli są jeszcze bardziej wciągnięci w odkrywanie mikroświata od swoich pociech. Widząc ulice, po których chodzą na co dzień, czy nawet własne mieszkania, mocno się z nim utożsamiają. – Obecnie przygotowujemy kawiarnię, salę do świętowania urodzin i kącik kreatywny, gdzie będzie można zbudować sobie własną kolejkę – dodaje Jakub Paczyński – od początku roku organizujemy warsztaty modelarskie dla grup zorganizowanych, w planach mamy uruchomienie weekendowych warsztatów dla osób indywidualnych, na które już organizowane są zapisy. Oczywiście nasza główna uwaga nadal koncentruje się na prezentacji makiet. Miejsce cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Liczby mówią same za siebie: poza sezonem odwiedza je kilka tysięcy, a w sezonie wakacyjnym nawet do kilkunastu tysięcy osób miesięcznie. Ze względu na stały rozwój i zmiany, odwiedzający chętnie tu wracają. Kolejkowe nowości na Facebooku i na YouTube śledzi ponad 40 tysięcy osób, chętnie dzieląc się pozytywnymi komentarzami na temat makiety. Kolejkowo to świetne miejsce zarówno na rodzinny wypad czy szkolną wycieczkę, jak i pozycja obowiązkowa dla wszystkich, młodszych i starszych, fanów modelarstwa oraz zdecydowanie duży walor turystyczny Gliwic i Wrocławia.
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
Polska
i
pierniki
Toruń jest niewątpliwie jedną z perełek na naszym rynku turystycznym. To nie tylko ważne zabytki, lista UNESCO, ale przede wszystkim dobra zabawa, bo o poważnych sprawach można tam dowiedzieć się w lekki sposób. vademecum turysty lato 2018
FOT. materiały prasowe
Nauka, historia
Polska
Historia i nowoczesność
W Toruniu połączono długą historię z nowoczesną nauką. Doskonale współgra tutejszy gotyk, tradycyjne pierniki z nowoczesnymi ekspozycjami planetarium czy Młynem Wiedzy, które propagują wiedzę naukową wśród najmłodszych. Taka mieszanka jest atrakcyjna dla turystów w każdym wieku i o każdej porze roku.
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
Polska
L
iczba atrakcji i zabytków w Toruniu wystarczyłaby do obdzielenia kilku miast. Gotyk, Kopernik, pierniki. Każda z trzech głównych atrakcji miasta mogłaby sama w sobie przyciągać turystów. Malowniczo położone nad Wisłą miasto urzeka zabytkami i historycznym klimatem. Wszystko to w doskonałej, nowoczesnej oprawie, aby owa bogata historia wciąż była atrakcyjna dla współczesnych. Zwłaszcza tych młodych.
kosmosu. Tutejsze planetarium ma od dawna ugruntowaną renomę. Jednak jego oferta to znacznie więcej niż spektakle astronomiczne. To również ekspozycje prezentujące fascynujący świat kosmosu. Najnowszą, otwartą na początku tego roku jest wystawa Baza MARS#17. Zwiedzający tę niezwykłą ekspozycję mają okazję poczuć się jak zdobywcy Czerwonej Planety. Mają za zadanie kontrolować stan bazy, naprawiać drobne usterki, pobierać próbki marsjańskiego gruntu do badań czy wreszcie odpowiednio gospodarować energią. Ta niezwykła ekspozycja jest uzupełnieniem i rozszerzeniem oferty Centrum Popularyzacji Kosmosu „PLANETARIUM”. Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy to kolejne miejsce wpisujące się w klimat Torunia – miasta, w którym wiedza naukowa i historyczna prezentowana jest w spo-
ginalnych historycznych wnętrzach animatorzy z prawdziwą pasją pokazują, jak powstają te pyszne wyroby, które w najlepszym wykonaniu są prawdziwymi dziełami sztuki. Goście nie tylko podziwiają poszczególne etapy powstawania pierników, ale sami je tworzą. Muzeum jest wręcz oblegane przez turystów i dostanie się do niego bez wcześniejszej rezerwacji jest niemal niemożliwe. Dlatego przed wizytą lepiej zarezerwować ją wcześniej, aby na miejscu nie przeżyć rozczarowania. Nic dziwnego, że w ubiegłym roku placówka otrzymała Złoty Certyfikat Polskiej Organizacji Turystycznej. Toruń to wreszcie malownicza starówka. Nie bez powodu gotyk jest jednym z magnesów przyciągających tu turystów. Nie bez przyczyny także Zespół Staromiejski Torunia został wpisany na listę światowego dziedzictwa
Wielki uczony zaprasza turystów
Kosmiczne miasto Fakt, że w mieście urodził się tak wybitny uczony, jakim był Mikołaj Kopernik, najwyraźniej zobowiązuje, bo w Toruniu działają i powstają kolejne obiekty, które w sposób atrakcyjny zachęcają do poznawania
Obok Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy w Toruniu powstanie między innymi kolejna wystawa stała. Centrum Innowacyjnej Edukacji,„czyli tak zwany „Minikopernik .
sób miły, łatwy i przyjemny. Interaktywna ekspozycja zachęcająca do samodzielnego eksperymentowania wciągnie zarówno dorosłych, jak i dzieci.
Pierniki na żywo Żywe Muzeum Piernika to miejsce szczególne. Określenie muzeum" nie oddaje " tego, co oferuje ta placówka. Znacznie lepiej pasuje tu pierwszy człon nazwy: żywe. To prywatna placówka, gdzie w aktywny sposób turyści zapoznają się z historią tych wypieków, będących jednym z symboli miasta. Wizyta w tym miejscu to spotkanie ze sztuką, jaką jest wyrób prawdziwych toruńskich pierników. W ory-
UNESCO. Wpis obejmuje Stare Miasto, Nowe Miasto i Zamek Krzyżacki. Nawet na osobach niebędących pasjonatami architektury tutejsze budowle wywierają ogromne wrażenie. Spacer uliczkami pośród budynków pamiętających Mikołaja Kopernika jest wyjątkowym przeżyciem. Do najbardziej okazałych budynków należą Ratusz Staromiejski, Dwór Bractwa św. Jerzego czy Spichrze. A wszystko to malowniczo położone nad brzegami Wisły. Wiele osób kojarzy Toruń jako miejsce, gdzie dawno temu byli ze szkolną wycieczką. Tymczasem to miejsce doskonałe zarówno na klimatyczny city break, jak i pobyt podczas długiego weekendu.
vademecum turysty lato 2018
FOT. materiały prasowe
Zaprasza ich do swojego domu, który przechodzi właśnie gruntowną modernizację. Po jej zakończeniu na turystów czekać będzie nowoczesna, multimedialna ekspozycja. Znajdą się tu m.in. ekrany dotykowe i kino 5D. Pojawią się udogodnienia dla niepełnosprawnych oraz trasy tematyczne. Jak zapewniają władze miasta, zwiedzanie będzie sprawniejsze i bardziej płynne. Otwarcie Domu Kopernika w nowej odsłonie planowane jest na czerwiec tego roku. Oczywiście temat Kopernika w Toruniu nie ogranicza się do jednego, nawet tak niezwykłego budynku, jakim jest dom rodzinny wielkiego astronoma. Turyści mogą spędzić cały dzień, zwiedzając miasto szlakiem tego najwybitniejszego mieszkańca. W trakcie spaceru nie tylko odwiedza się miejsca związane z życiem Mikołaja Kopernika, ale również placówki, które popularyzują wiedzę.
świat
Zupełnie inny
Litwa kojarzy się większości polskich turystów ze skądinąd wspaniałymi miejscami jak Wilno i Druskienniki. Tymczasem kraj ten oferuje wiele innych atrakcyjnych turystycznie regionów. Takim właśnie niezwykłym regionem jest litewskie pomorze. vademecum turysty lato 2018
FOT. anna sienkiewicz
Bałtyk
świat
Maj
Dzień Kurortu Święto, związane z rozpoczęciem sezonu w kurorcie, organizowane od 1972 r. W jego trakcie odbywa się kiermasz mistrzów ludowych, gości i miejscowych mieszkańców budzi maszerująca ulicami miasta orkiestra Połągi.
Od czerwca do września
Cykl koncertów „Dūdų VASARA” (tłum. „Lato Dud”) W każdy czwartek, piątek i sobotę lata od godz. 18.30 goście kurortu i wszyscy miłośnicy muzyki mogą posłuchać koncertów muzyki klasycznej, popularnej oraz oryginalnej w Parku Biruty w Połądze.
Lipiec
„1000 km Lenktynės” (tłum. „Wyścigi 1000 km”) Największa i najbardziej prestiżowa impreza samochodów sportowych – „1000 km Lenktynės” w Połądze rozpoczyna drugą dekadę. Podczas niej w samym centrum miasta jeszcze przed południem zaczynają jeździć motocykle i samochody wyścigowe. Święto Rybaków W czasie święta gotuje się zupę rybną i pozdrawia rybaków. Odbywają się koncerty i ludowa wieczerza przy ognisku, a port w Šventoji oświetlają fajerwerki.
Lipiec – sierpień
Cykl koncertów muzyki klasycznej „Naktinės Serenados” Ten unikatowy cykl koncertów Litewskiej Orkiestry Kameralnej Filharmonia Narodowa Litwy organizuje w Muzeum Bursztynu od 1971 r. Co roku w letnie wieczory słuchacze zapraszani są do delektowania się muzyką pod gołym niebem.
Sierpień
Festiwal Muzyki Sakralnej „Ave Maria” Dzień Parku Botanicznego Wokół Góry Biruty Celem wydarzenia jest zapoznanie ze stuletnimi tradycjami parku. Odbywające się przedstawienia, wydarzenia folklorystyczne, teatralizowane akcje artystów z Połągi, wystawy florystyczne opowiadają żywą historię parku.
Wrzesień
„Palangos Stalas” (tłum. „Stół Połągi”) święto organizowane z okazji Światowego Dnia Turystyki Święto przyciąga rekordową liczbę turystów, gotowych zasiąść do tysięcy stołów i delektować się wszystkimi oferowanymi atrakcjami.
Grudzień
Zapalenie lampek na choince bożonarodzeniowej, miejskie święto światła bożonarodzeniowego Tego dnia mieszkańcy Połągi i goście mogą podziwiać aż dwie imprezy, które łączą się w jedno wielkie święto: zapalenie lampek na choince bożonarodzeniowej i otwarcie Alei Świetlnych Rzeźb.
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
świat
Kłajpeda To trzecie co do wielkości miasto Litwy jest też głównym portem kraju. Jak przystało na miasto związane z morzem, jedną z głównych atrakcji jest Muzeum Morza, którego częścią jest delfinarium. Jest ono
położone na końcu Mierzei Kurońskiej i z Kłajpedy trzeba się tam dostać promem. W jednym miejscu można zobaczyć tu zarówno okazy fauny Bałtyku, jak i zwierzęta z mórz południowych. Z jednej strony w delfinarium odbywają się pokazy tresury tych morskich ssaków, a z drugiej, można obok podziwiać nasze poczciwe bałtyckie foki. Znajduje się tu również akwarium, prezentujące świat Bałtyku, a obok skansen z tradycyjną zabudową. Samo miasto ma uroczą, choć niewielką starówkę i liczne lokale, utrzymane w morskim klimacie, które mają swój urok nawet dla zdeklarowanych szczurów lądowych.
Połąga Przyjazna dla rodzin Połąga przyciąga turystów możliwością oderwania się od codziennego środowiska miejskiego.
Pozwala zaczerpnąć sił z naturalnych źródeł zdrowia – promieni słonecznych, wody morskiej oraz pachnącego lasami sosnowymi powietrza i bez wątpienia możliwością doskonałego spędzenia wakacji z całą rodziną. Jeżeli stu osobom zadalibyście jedno pytanie: „Jaka jest Połąga?”, z pewnością usłyszelibyście sto różnych odpowiedzi. I to nie dziwi – każdy, niezależnie od wieku czy upodobań, w największym kurorcie na Litwie znajdzie dla siebie zajęcie oraz możliwości spędzenia wolnego czasu. Jednym podoba się Połąga młodzieńcza – wesoła, rozrywkowa i nastrojowa latem. Innych kurort zachwyca wtedy, kiedy emanuje spokojem i romantycznością – jesienią i zimą. Niezależnie jednak od wybranej pory roku, pobyt w Połądze za każdym razem będzie ciekawy i pełen wrażeń. Każdego – zarówno młodszego, jak i starszego – zauroczą plaże pokryte drobnym, delikatnym piaskiem z wydmami i otaczającymi je sosnami. Spokojny wypoczynek rodziny ciężko sobie wyobrazić również bez spacerów po wypielęgnowanym Parku Botanicznym wokół Góry Biruty, bogatym w liczne ścieżki rowerowe. Na stęsknionych za zgiełkiem gości Połągi czeka rozrywkowa jej część – spacery po ciągle tętniącej życiem, zdobionej kolorami piasku i wody ulicy J. Basanavičiusa. Nie można sobie wyobrazić wypoczynku w Połądze bez wyjątkowych, dostosowanych do różnych muzycznych gustów koncertów, imprez sportowych i kulturowych. A rodziny ten nadmorski kurort lubią, zwłaszcza z powodu łagodnego klimatu przyrodniczego, różnych atrakcji przeznaczonych nie tylko dla dorosłych, ale i dla najmłodszych, możliwości aktywnego wypoczynku w otoczeniu sosen oraz uwagi poświę-
canej gościom w każdym wieku. Jedną z największych przyjemności letniego wypoczynku w Połądze jest możliwość zanurzenia się w falach Bałtyku lub delektowania się kąpielami słonecznymi wygodnie wypoczywając na delikatnym i drobnym piasku pomorza. Wyjątkowy, zapewniający najlepszą jakość wypoczynek gwarantuje plaża w Parku Botanicznym wokół Góry Biruty. Co roku od 2003 r. odznaczany jest gwarantem najwyższej jakości – Błękitną Flagą. Po ochłodzeniu się powietrza goście kurortu również nie mają czasu na nudę – jesień w Połądze kusi sportowymi i kulturalnymi imprezami, najdłuższym i najbardziej gościnnym stołem pod gołym niebem, a wraz ze zbliżającym się okresem świątecznym kurort rozświetla się tysiącami lampek i wzbogaca o niecodzienne, przeznaczone specjalnie dla rodzin atrakcje oraz przyozdabia w co roku inną, wyjątkową choinkę bożonarodzeniową. Tuż po uspokojeniu się świątecznego zgiełku, w Połądze zaczyna pachnieć stynkami – kurort zaprasza na jedyne w kraju Święto Stynek. Z nadejściem wiosny ulicę J. Basanavičiusa ozdabia aleja rekordowej wielkości pisanek. Niebawem na wybrzeżu z rąk boga morza Bangpūtysa rozsypią się bursztyny i oto Połąga znów zaprosi na rozpoczęcie sezonu.
Šventoji To niewielki kurort nad Morzem Batyckim, oddalony o 12 km na północ od centrum Połągi. Miejscowość zlokalizowana na lewym brzegu wpływającej do morza rzeki Šventoji. Znaleziska archeologiczne z tej dawnej osady rybackiej datowane są na 3000 r. p.n.e. Z biegiem czasu zamieniła się ona w port. Znany był on od XIII w., intensywnie działał w XVI-XVII w. i stanowił poważną konkurencję dla portów w Kłajpedzie, Lipawie, Liepoji i Rydze, zwłaszcza od momentu, gdy angielscy kupcy otrzymali przywilej utworzenia w Šventoji portu, do którego mogłyby wpłynąć wielkie statki handlowe. Šventoji jako kurort jest znana w regionie bałtyckim i europejskim od okresu międzywojennego. Największą sławę zdobyła i rozrosła się po II wojnie światowej. W 1970 r. Šventoji została przyłączona do Połągi i w ten sposób stała się częścią kurortu w Połądze.
vademecum turysty lato 2018
FOT. anna sienkiewicz
T
ym, którym Bałtyk kojarzy się z tłumami i labiryntem parawanów na plaży, należy od razu wyjaśnić, że wybrzeże u naszych sąsiadów oferuje zgoła inne wrażenia. Przede wszystkim nie jest tu nawet w sezonie aż tak tłoczne. Tutejsze miasta jak Kłajpeda czy Połąga, oferują typowo miejskie atrakcje, jak klimatyczne lokale, imprezy miejskie czy zabytki, ale również bliskość natury i kontakt z przyrodą, na przykład na Mierzei Kurońskiej.
Niemcy
Historyczny spektakl w górskiej scenerii
Oberammergau to niewielka miejscowość położona w pobliżu Garmisch-Partenkirchen w Alpach Ammergawskich. Oferuje turystom możliwość wypoczynku w malowniczych górskich krajobrazach. Raz na 10 lat do tej niewielkiej miejscowości zjeżdżają setki tysięcy turystów z całego świata.
vademecum turysty lato 2018
świat
N
ajbliższy taki najazd spodziewany jest w 2020 r. Wtedy to 16 maja odbędzie się 42. premiera Misterium Męki Pańskiej, a ostatni z tego cyklu spektakli goście obejrzą 20 października. Aby zagwarantować odwiedzającym z całego świata wygodny i przyjemny czas w Passion Play, wioska tradycyjnie oferuje pakiety. Oprócz biletu wstępu, pakiety te obejmują również pobyt na jedną lub dwie noce. Ich sprzedaż ruszyła w marcu na berlińskich targach ITB i jak zawsze bilety oraz pakiety sprzedają się doskonale i ten, kto chce zobaczyć spektakl, musi kupować je z dużym wyprzedzeniem.
W odbywających się co 10 lat spektaklach grają tylko osoby urodzone lub mieszkające co najmniej od 20 lat w Oberammergau
W lipcu 2019 r. odbędzie się premiera „Dżumy“
Historyczne misterium To niezwykłe widowisko, które sięga swymi korzeniami roku 1633, kiedy to mieszkańcy Oberammergau ślubowali wystawiać co dziesięć lat misterium męki i śmierci Jezusa Chrystusa jako dziękczynienie za ocalenie miasteczka przed straszliwą epidemią dżumy. W niesamowitej inscenizacji uczestniczy w charakterze aktorów, śpiewaków i muzyków ponad 2 tys. osób, czyli niemal połowa mieszkańców miasteczka. Ilu dokładnie uczestników będzie liczyć ekipa zaangażowana w przedstawienie w 2020 r., okaże się w ciągu najbliższych miesięcy. 1 października ruszają przygotowania do spektaklu. Mieszkańcy Oberammergau mieli czas na zgłoszenie chęci udziału do 31 marca 2018 r. Nie każdy jednak dostąpi tego zaszczytu. Wystąpić w inscenizacji mogą jedynie osoby urodzone i wychowane w Oberammergau bądź mieszkające tu od przynajmniej 20 lat. Organizatorzy spodziewają się, że w 2020 r. do Oberammergau zawita blisko 450 tys. widzów z całego świata.
placyjnych miejsc i ośrodków regeneracji sił w regionie. Tutaj też znajduje się najsłynniejszy na świecie bajkowy zamek Neuschwanstein. Niezwykle malownicze są szlaki wzdłuż rzeki Ammer. Są one przygotowane zarówno dla turystów wędrujących pieszo, jak i dla rowerzystów. Ci ostatni mogą wybierać krótkie wycieczki po samym Oberammergau i jego najbliższej okolicy albo długie szlaki wiodące przez całe Alpy Ammergawskie, wymagające parodniowej podróży.
Sztuka, wystawiana od 1928 r., odtwarza dzieje powstania misterium pasyjnego. Opowiada historię Kaspara Schislera, który w 1633 r., w zamęcie trwającej wojny trzydziestoletniej, pracował jako parobek u rolnika w Eschenlohe. W miejscowości tej, jak w wielu wówczas częściach Bawarii, szalała epidemia dżumy. Dzięki czujnym strażom wystawionym na granicach Oberammergau miasteczko zdołało dotąd uchronić się od czarnej śmierci. Ale nie Kaspar Schisler. Parobek tak bardzo tęsknił za żoną i dziećmi, że udało mu się prześlizgnąć przez kordon graniczny do miasteczka na odpust. Już w poniedziałek po odpuście nie żył, a w październiku zmarły kolejne 84 osoby. W swej niedoli mieszkańcy Oberammergau złożyli Bogu przyrzeczenie, że jeśli uratuje ich od zarazy, to co dziesięć lat będą wystawiać misterium męki i śmierci Jezusa Chrystusa. Od tego dnia, jak utrzymują przekazy, już nigdy nikt tutaj nie umarł na dżumę. Rok później, w 1634 r., mieszkańcy Oberammergau wystawili po raz pierwszy swoją sztukę pasyjną.
FOT. materiały prasowe
Góry dla każdego Sama miejscowość, tak jak otaczające ją góry, to doskonałe miejsce do wypoczynku. Region potocznie nazywany jest, z racji swojej historii,„zakątkiem klechów“, bo Alpy Ammergawskie od niepamiętnych czasów są przesiąknięte starobawarską kulturą kościelno-klasztorną. W Oberammergau ściany wielu domów pokrywają malowidła przedstawiające sceny biblijne. Szczególną trasą dla turystów jest Szlak Medytacyjny w Alpach Ammergawskich. Liczący ogółem 85 km szlak pieszy wiodący od słynnego kościoła w Wies do pałacu Linderhof prowadzi wędrowców do najbardziej kontem-
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
świat
Stulecie niepodległości
W tym roku Republika Czeska tak samo jak Polska obchodzić będzie stulecie niepodległości. Dokładnie 28 października 2018 r. przypada setna rocznica powstania niepodległej Czechosłowacji. Uroczystości jubileuszowe będą odbywać się w ciągu całego roku. Z tego powodu warto podczas planowania wycieczki sprawdzić, jakie ciekawe uroczystości, wydarzenia i imprezy odbywają się w różnych miejscach.
Czeskie miasta Czeskie miasta to dla wielu przede wszystkim Praga. Tymczasem poza tym niewątpliwie wyjątkowym miejscem, jakim jest stolica Czech, warto zwiedzić również inne niezwykłe miasta u naszych południowych sąsiadów.
vademecum turysty lato 2018
świat
N
a odwiedzenie wielu spośród tych ciekawych miejsc nie potrzeba pełnego urlopu. By je zwiedzić, wystarczy weekendowy wypad. Jednak aby poznać nie tylko samo miasto, ale i jego okolice, naprawdę warto przeznaczyć kilka dni.
Mladá Boleslav: narodziny światowej marki Historia Škoda Auto, największego czeskiego producenta samochodów, sięga roku 1895, kiedy to dwóch zapalonych rowerzystów – mechanik Václav Laurin i księgarz Václav Klement – założyło w mieście Mladá Boleslav małą firmę produkującą rowery. 10 lat później zaczyna się tu produkcja pierwszego modelu samochodu Voiturette A, który wynosi fabrykę między liderów przemysłu motoryzacyjnego. Historię słynnej marki, od pierwszych rowerów po najnowsze modele samochodów, prezentuje interaktywne Škoda Auto Muzeum, mieszczące się w dawnych halach produkcyjnych. Muzeum organizuje także czasowe wystawy, imprezy, koncerty czy zajęcia dla dzieci.
FOT. materiały prasowe
Hradec Králové: historia Czech w pigułce Hradec Králové, jedno z najstarszych miast czeskich, leży w regionie wschodnich Czech, u zbiegu rzek Łaby i Orlicy. Jest ważnym ośrodkiem życia kulturalnego regionu, z bardzo bogatą historią. Pierwsza pisemna wzmianka o mieście znajduje się w dokumencie wydanym przez króla Ottokara z dynastii Przemyślidów w roku 1225. Na początku XIV wieku staje się miastem posagowym czeskich królowych. Szczególny rozkwit Hradca Králové nastąpił za panowania królowej Elżbiety Ryksy. Z jej inicjatywy zbudowano m.in. gotycki kościół Św. Ducha, podniesiony później do rangi katedry. W okresie renesansu, kiedy w Hradcu Králové działało wielu krajowych i zagranicznych architektów, powstała druga dominująca budowla – Biała Wieża. Na uwagę zasługuje także barokowy kościół Wniebowzięcia NMP czy monumentalny budynek Muzeum Czech Wschodnich, wzniesiony w latach 1909-1912 według projektu Jana Kotěry. Miłośników architektury zainteresują także budynki zaprojektowane przez jednego z najwybitniejszych czeskich architektów i urbanistów XX wieku Josefa Gočára.
Miasto jest również doskonałym punktem wypadowym do zwiedzenia innych atrakcji we wschodnich Czechach. Dużą popularnością cieszą się wycieczki statkiem po Łabie. A wszystko to zaledwie 50 km od Kudowy-Zdroju.
Pilzno: piwo i klejnot architektury To położone w zachodnich Czechach miasto znane jest przede wszystkim z browaru, w którym warzone jest bodaj najbardziej znane czeskie piwo: Pilzner. Nazwa przeszła na cały styl piwny, dlatego dla odróżnienia oryginalny produkt nazywany jest Prazdroj, czyli po prostu prazdrój, bo z tego miejsca pochodzi. I choć dziś Browar Pilsner Urquell (czes. Plzeňský pivovar) jest częścią koncernowej machiny, to dla miłośników piwa (również craftowego) jest to punkt obowiązkowy. W trakcie zwiedzania można podziwiać m.in. zabytkową warzelnię. Można również skosztować świeżego, niefiltrowanego pilznera. Kolejnym obowiązkowym punktem nie tylko dla zdeklarowanych birofilów jest Muzeum Browarnictwa. W Pilźnie znajdą coś dla siebie również miłośnicy architektury. Adolf Loos uważany jest za najważniejszego środkowoeuropejskiego architekta lat trzydziestych XX wieku. Na przełomie lat 20. i 30. Loos często przebywał w Pilznie i w tym czasie zrealizował przebudowę tzw. domu Brummela i 13 wnętrz mieszkalnych, które przez ekspertów uważane są za jeden z największych klejnotów nie tylko Pilzna, ale całej architektury XX wieku.
Brno: architektura dawna i nowa Położone w południowo-wschodniej części kraju miasto może poszczycić się zarówno pamiątkami długiej historii, jak i nowszymi atrakcjami. W Brnie warto zwiedzić m.in. zamek Špilberk, Podziemia Brneńskie, katedrę św. Piotra i Pawła i funkcjonalistyczną willę Tugendhatów, dzieło sławnego niemieckiego architekta Miese van der Roha, jedyny zabytek architektury modernizmu w Republice Czeskiej wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Brno może poszczycić się jeszcze jedną perłą funkcjonalizmu. Willa Stiassni na planie litery„L“ została wybudowana według projektu Ernsta Wiesnera. W willi gościło wiele znanych osobistości, m.in. Fidel Castro. W sierpniu obchodzone są Dni Brna. Odbywa się wówczas wiele imprez, a w związku z obroną miasta przed armią szwedzką podczas wojny trzydziestoletniej organizowane są historyczne inscenizacje i rekonstrukcja walk.
Luhačovice: bajkowe uzdrowisko Malownicze miasto uzdrowiskowe, leżące na Morawach Południowych, swoją renomę zawdzięcza nie tylko trzystuletniej tradycji balneologii, źródłom leczniczym, ale także przepięknej architekturze domów uzdrowiskowych w stylu secesji ludowej – dzieł słynnego architekta Dušana Jurkoviča. W ciągu zaledwie trzech lat wybudował tu dwanaście obiektów. Do dnia dzisiejszego zachowało się osiem budynków, które podziwiają turyści z całego świata.
W Brnie warto zwiedzić m.in. zamek Špilberk, Podziemia Brneńskie, katedrę św. Piotra i Pawła i funkcjonalistyczną willę Tugendhatów
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
świat
Wyspa
gajów oliwnych Greckie wyspy nie bez przyczyny cieszą się uznaniem turystów z całej Europy. Jedną z nich jest położona najbardziej na północ z Wysp Jońskich – Korfu.
vademecum turysty lato 2018
świat
N
ajbardziej zielona ze wszystkich wysp greckich leży na Morzu Jońskim w pobliżu wybrzeża Albanii. Wybrzeże wyspy Korfu cechuje się znacznym zróżnicowaniem – od stromych klifów i urwisk, poprzez skały, kamienie czy żwir, na piasku kończąc. Korfu słynie ze swych fantastycznych gajów oliwnych (jest ich ponad 4,5 mln), a produkcja oliwy na wyspie stanowi 3 proc. produkcji światowej. Na wyspie, o której pisał już Homer, można znaleźć elementy greckie, włoskie, brytyjskie, a nawet francuskie. Jej burzliwą historię odzwierciedla różnorodna architektura w każdym zakątku wyspy. Mocne wiatry stwarzają idealne warunki do uprawiania sportów wodnych. Warto dodać do tego przepiękne plaże, stare miasto w stolicy, a także mnóstwo słońca.
Sidari To szybko rozwijająca się miejscowość turystyczna położona na północnej części wyspy Korfu. Słynie z niesamowitego wybrzeża klifowego oraz malowniczego Canal d’Amour – Kanału Miłości. W centrum znajduje się wiele restauracji z muzyką na żywo. Piękna plaża umożliwia długie spacery wzdłuż morza.
Acharavi To niewielka miejscowość turystyczna, w której znaleźć można wiele tawern i tam rozkoszować się wspaniałą tradycyjną kuchnią. Mieszkańcy są bardzo przyjaźni i pomocni. Plaża w Acharavi jest piaszczysto-żwirowa, a z jej brzegu można podziwiać góry Albanii nad Morzem Jońskim.
FOT. materiały prasowe
Korfu
Jest najdalej na północ wysuniętą wyspą z archipelagu Wysp Jońskich. Dzięki położeniu klimat jest tu łagodniejszy niż na bardziej popularnych i połozonych na południu wyspach. Nie bez przyczyny uchodzi za najbardziej zieloną grecką wyspę. Jej powierzchnia wynosi niecałe 600 km kw. Wyspę zamieszkuje około 110 tys. stałych mieszkańców. Największym miastem jest stolica wyspy Korfu, nazywane również Kerkira. Wyspa choć turystycznie zagospodarowana i znana od dawna (w XIX wieku wielu zamożnych Europejczyków budowało tu wille), uchodzi za stosunkowo mało zadeptaną w stosunku do innych, znanych greckich wysp.
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
świat
Mołdawia to kraj, gdzie przez wieki mieszały się różne kultury. Dominującą religią jest prawosławie. Dlatego można tu podziwiać liczne cerkwie i monastyry
Kraj gościnnych ludzi
FOT. materiały prasowe
Mołdawia to kraj, który pozostaje w cieniu dużych sąsiadów: Ukrainy i Rumunii. Jednak choć niewielki, ma do zaoferowania naprawdę dużo. Warto tam zajrzeć, choćby po to, by poznać europejski kraj niezadeptany przez turystów.
vademecum turysty lato 2018
świat
J
eśli ktoś uważa, że prawdziwy urlop można spędzić tylko na piaszczystej plaży, prażąc się w słońcu i korzystając z opcji all inclusive w hotelu, może spokojnie nawet nie zastanawiać się, gdzie dokładnie leży Mołdawia. Jednak na szczęście coraz większa grupa turystów oczekuje czegoś innego. I właśnie to „inne coś” ma do zaoferowania kraj położony pomiędzy Dniestrem a Prutem.
Kraj Daków, Tatarów
Aktywność i relaks
Warunki naturalne Mołdawii umożliwiają uprawianie wielu aktywności. Można uprawiać turystykę pieszą, kajakową, rowerową czy wspinaczkę skałkową. Można tu również zażyć relaksu w ramach coraz modniejszego trendu slow tourism. Łagodny klimat, miejscowa gościnność i doskonałe, naturalne produkty tamtejszych rolników doskonale się wpisują w ten miły trend.
Przede wszystkim jest to kraj, który wciąż pozostaje nieodkryty i, co z tym związane, autentyczny w swojej gościnności. Pofalowana przestrzeń doskonale nadaje się do uprawiania zarówno turystyki pieszej, jak i rowerowej. Tutejsze rzeki dają pole do popisu miłośnikom turystyki kajakowej. To również miejsce dla zwolenników turystyki kulturowej. Jedną z największych atrakcji, o której wpisanie na listę światowego dziedzictwa UNESCO stara się Mołdawia, jest Orheiul Vechi, czyli Stary Orgiejów. Jest to położony w zakolu rzeki Reut około 60 km od stołecznego Kiszyniowa park historyczno-archeologiczny. W tym miejscu budowano osady od VI w. p.n.e. Dziś można podziwiać ich ślady i ruiny. Budowali tu swe warownie Dakowie, Tatarzy. Tu wreszcie wykuto w skałach prawosławne klasztory. Kilka lat temu powstał w tej okolicy pierwszy w Mołdawii park narodowy – Park Narodowy Orgiejów. Poza ochroną tych pozostałości dawnych dziejów ma on za zadanie zachować malownicze i głębokie doliny rzeczne i lasy. Dzięki oznakowanym szlakom turystycznym w łatwy sposób można z niego korzystać.
Gdzie docierała Polska Inną wartą wizyty atrakcją jest Zamek Soroki. Został on wybudowany przez jednego z najwybitniejszych hospodarów mołdawskich Stefana III Wielkiego. Chyba każdy słyszał powiedzenie „Za króla Olbrachta, wyginęła szlachta”. Jednak mało kto pamięta, że dotyczy ono nieudanej wyprawy naszych wojsk do Mołdawii, którym klęskę zadał właśnie Stefan III. Zresztą zamek miał jeszcze później kontakt z polskim wojskiem, kiedy to został zdobyty przez oddziały Jana III Sobieskiego w trakcie kampanii po bitwie pod Wiedniem.
Święto wina i wino na co dzień Jedną z atrakcji Mołdawii są tamtejsze wina. Wytwarza się je tu od wieków i pomimo okresu komunizmu udało się ocalić kulturę winną. Dziś winorośl uprawiana jest w 140 małych, tradycyjnych, rodzinnych winnicach i kilku dużych i nowoczesnych. Produkcja wina jest ważna dla mołdawskiej gospodarki, bo tworzy około 3 proc. PKB i 200 tys. miejsc pracy. Nic więc dziwnego, że jesienne winobrania są uroczyście obchodzone i stanowią dużą atrakcję dla turystów. Zresztą to właśnie w Mołdawii, w pobliżu Kiszyniowa, znajdują się najdłuższe na świecie piwnice na wino. Mierzą one około 200 km. Jednak poza wszystkim gościnność mieszkańców tego kraju jest jednym z jego największych atutów. Mołdawia to wciąż kraj z autentyczną, niekomercyjną gościnnością i sympatią dla podróżnych. Dlatego warto tam się wybrać, zanim rzesze turystów odkryją, jak niezwykłym krajem jest Mołdawia.
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
świat
Islandia
coraz popularniejsza
Jeszcze do niedawna nieznana i tajemnicza wyspa pośrodku oceanu, w ciągu kilku ostatnich lat zaczęła przyciągać coraz większe rzesze zagranicznych turystów. Czy powodem jest jej (jeszcze) dzikość i unikatowy „księżycowy krajobraz” czy słynna na cały świat eksplozja wulkanu Eyjafjallajökull i coraz tańsze bilety lotnicze? Pewnie wszystko po trochu. Turystyczne prognozy na 2018 r. są jednak zgodne – w tym sezonie to właśnie Islandia będzie jednym z najpopularniejszych kierunków wakacyjnych.
Filmowa kraina
Islandia dzięki swoim niezwykłym krajobrazom jest chętnie wykorzystywana przez filmowców. Kręcono tu między innymi takie filmy jak: „Gra o tron”, „Gwiezdne Wojny” czy „Interstellar”. To przyciąga turystów z całego świata. Ich liczba lawinowo rośnie. W ubiegłym roku tylko z USA przybyło ich na wyspę około 0,5 mln (Amerykanie stanowili najliczniejszą grupę gości). Ogółem liczbę gości szacuje się na 2,3 mln (mieszkańców Islandii jest około 340 tys.).
vademecum turysty lato 2018
świat
C
i, którzy nie przepadają za plażowaniem i wysokimi temperaturami, już dawno znaleźli sposób na spędzenie idealnych wakacji. Turyści coraz chętniej zapuszczają się na północ, a kierunki takie jak Skandynawia czy Islandia przeżywają swój renesans. Wyspa na Atlantyku, uważana przez niektórych za „mroczną”, z roku na rok przyciąga coraz większą liczbę turystów, którzy szukają na niej spokoju i widoków niespotykanych w innych częściach Europy. Trudno dziwić się popularności tego kraju – spektakularne wodospady, gorące źródła, urocze wioski rybackie czy pokryte mchem chaty to tylko niewielki wycinek bogatej i różnorodnej gamy atrakcji, jakie oferuje nam „kraina lodu i ognia”.
Co zobaczyć?
Niezależnie od planów, na Islandii możliwe jest prawie wszystko. Wprawdzie nie uświadczymy tam wyszukanej, aromatycznej kuchni czy rajskich plaż, jednak możliwości, jakie oferuje wyspa, powinny zadowolić nawet najbardziej wymagających. Region ten jest doskonałym kierunkiem zarówno dla tych, którzy cenią sobie samotne piesze wędrówki z plecakiem, jak i dla rodzin, które wspól-
Będąc na Islandii, można spotkać na swojej drodze wielu fotografów, wyposażonych w profesjonalny sprzęt. Nic dziwnego – jest to jedno z najbardziej fotogenicznych państw na świecie, i to niemal w całości. Jednak nawet tam można odnaleźć perełki, które wyróżniają się na tle reszty. Należą do nich m.in. lodowce, a zwłaszcza Vatnajökull, którego fragmenty wpadają do jeziora Jökulsárlón, a rozmaite kształty i rozmiary bloków lodowych tworzą nieziemski krajobraz – tzw. diamentową plażę. Zwiedzając wyspę, warto zatrzymać się również przy jednym z naturalnych gorących
nie z dziećmi chciałyby spędzić urlop w pięknych zakątkach przyrody. – Islandia daje znakomitą okazję zasmakowania kąpieli w gorących źródłach, z czego, nie ukrywajmy, dzieci mają największą radość. Wystarczy wspomnieć słynne już SPA Blue Lagoon czy też mniejsze, ale dalej położone Myvatn Nature Baths. Islandia to też znakomita okazja do pobudzenia wyobraźni dzieci. Mieszkańcy wyspy wierzą, że głazy, które
źródeł geotermalnych. Islandia jest krajem wulkanicznym, dlatego źródła można napotkać dosłownie wszędzie, co więcej – można się w nich wykąpać. Jedną z najpopularniejszych tras na wyspie jest tzw. Golden Cirlce, prowadząca przez największe atrakcje południa Islandii. Przemierzając tę drogę, zobaczymy słynne gejzery, Park Narodowy Pingvellir, gdzie swój początek miała demokracja (tu w 930 r. po raz pierwszy zebrał się
Dla samotnych podróżników i dla rodzin z dziećmi
FOT. materiały prasowe
można spotkać, to trolle, które zamieszkiwały wyspę. Małe domki pokryte mchem są okazją do tworzenia niesamowitych historii o tym, kto je zamieszkiwał – mówią Karolina Szymańska i Mariusz Zielonka, autorzy bloga Our Little Adventures. Bardzo ważnym czynnikiem jest również bezpieczeństwo, które staje się obecnie jednym z głównych kryteriów wyboru wakacyjnych kierunków, zwłaszcza jeżeli chodzi o podróże z dziećmi. Islandia od lat pojawia się na szczycie rankingów najbezpieczniejszych państw na świecie, a wszystko to za sprawą wyjątkowo niskiego poziomu przestępczości na wyspie.
jeden z najstarszych parlamentów świata), czy zapierający dech w piersiach wodospad Gullfoss, przypominający mniejszego brata Niagary.
Jak się poruszać? Planując zwiedzanie Islandii, warto pomyśleć o wypożyczeniu auta, bez którego poruszanie się po wyspie może być dosyć kłopotliwe. Do miejsc takich jak Bórsmörk czy Landmannalaugar trzeba przejechać kilkadziesiąt kilometrów szutrowych dróg i wielokrotnie przeprawiać się przez dosyć głębokie i szerokie rzeki. Dlatego też podczas wyboru pojazdu warto mieć na uwadze napęd 4x4. Inną opcją są zorganizowane wycieczki, np. do wnętrza Thrihnukagigur, którego magmowa komora przyciąga rozmiarem i kolorami, lub do wypełnionej wodą szczeliny Silfra, gdzie przy widoczności do 100 metrów można uprawiać snorkeling.
Dom na księżycu? Czemu nie? Momentem zwrotnym dla Islandii, zwłaszcza z turystycznego punktu widzenia, była słynna na cały świat erupcja wulkanu Eyjafjallajökull w 2010 r. Wybuch, który sparaliżował cały ruch lotniczy wokół wyspy i zatrzymał tysiące podróżnych, paradoksalnie przyczynił się do wzrostu popularności kraju, przyciągając jeszcze większe rzesze turystów. Dla gospodarki była to sytuacja idealna, ponieważ jej większa część jest zależna właśnie od sektora turystycznego. Wielu mieszkańców Islandii postanowiło wykorzystać ten fakt i zająć się prowadzeniem działalności gospodarczej nastawionej na zagranicznych gości. Kraj oferuje przyjezdnym bardzo duży wybór wypożyczalni samochodów, wycieczek objazdowych oraz klimatycznych domków, nawet w najbardziej oddalonych i, mogłoby się wydawać, niedostępnych zakątkach. Wiele domów i apartamentów wakacyjnych jest dostępnych za pośrednictwem znanych portali internetowych, takich jak np. Casamundo. Dzięki temu przyjezdni mogą skorzystać z prywatnego zakwaterowania nad oceanem, nieopodal kraterów lub w imprezowym Reykjaviku. – Podczas naszej ostatniej podróży zatrzymaliśmy się w domu położonym obok plaży, z którego okien mogliśmy oglądać foki. W sprzyjających warunkach można zaobserwować z niego również zorzę polarną – opowiadają autorzy Our Little Adventures.
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
świat
Fiordy
O tym, że fiordy są jednym ze skarbów Norwegii, wie każdy. W sumie w tym kraju znajduje się ponad tysiąc fiordów różnej wielkości. Jednak te najpopularniejsze znajdują się w zachodniej części kraju. Jak cenne są nie tylko dla tego kraju, świadczy fakt, że fiordy Norwegii Zachodniej, których przykładami są Geirangerfjord i Nærøyfjord, zostały w 2005 r. wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Wypad nie tylko do fiordów Norwegia to kraj pełen niezwykłych miejsc i zjawisk. I choć kojarzy się raczej z zimą, to wiele miejsc wartych jest odwiedzenia również latem. Zwłaszcza że rejs promem do któregoś z portów sam w sobie jest atrakcją.
vademecum turysty lato 2018
świat
O
czywiście fiordy są najbardziej znaną atrakcją Norwegii. Wiele z nich jest w różnych kategoriach naj". Jednak jest tam " sporo innych ciekawych miejsc.
Sognefjord – król norweskiego wybrzeża Sognefjord to drugi pod względem wielkości fiord na świecie, tuż po grenlandzkim Scoresby Sund. Jednak ten, ze względu na swoje położenie, jest trudno dostępny, czego nie można powiedzieć o Sogn og Fjordane – regionie Krainy Fiordów Norwegii. Norweski gigant leży dwie i pół godziny jazdy od portu w Bergen i wcina się w ląd na długości 204 kilometrów, niemal przecinając Norwegię na pół. W głębi lądu„zatrzymują” go góry Jotunheimen. Jego głębokość też jest imponująca, w najgłębszym miejscu wynosi 1303 metry. Dla porównania: średnia głębokość Bałtyku to… 55 metrów.
Sognefjord ma wiele imion Sognefjord to nie jeden ponad 200-kilometrowy fiord, ale w zasadzie cały system, który tworzy 27 zatok fiordowych wraz z przypisanymi im nazwami. Najbardziej znanymi są Lustrafjorden, Fjærlandsfjorden oraz Aurlandsfjorden i jego zachwycająca odnoga – Nærøyfjorden.
FOT. materiały prasowe
Nærøyfjord – najpiękniejszy fiord Norwegii Zdania są podzielone, bo fiordów w Norwegii jest kilkaset, ale w rankingu najpiękniejszych na czele plasuje się najwęższy z nich – Nærøyfjord. To jeden z obowiązkowych punktów pobytu na Północy. Wrażenie robią strzeliste, kilkusetmetrowe ściany fiordu, które w najwęższym miejscu zbliżają się do siebie na odległość 240 metrów! Fiord ten został umieszczony na prestiżowej liście UNESCO. Wielką atrakcją są rejsy przez Nærøyfjorden – z Gudvangen do Flåm. Ciekawy jest też najnowszy pomysł Norwegów, by fiord… oświetlić. Ma to sens, gdyż przez wysokie ściany Nærøyfjordu podczas rejsów wieczornych panuje tu mrok. Jeśli program pilotażowy wypadnie pomyślnie, na całej trasie do Flåm rozmieszczonych zostanie 15 reflektorów, uruchamianych tylko wtedy, kiedy przepływa statek.
Flåm i Śnieżna Droga We Flåm wycieczki zatrzymują się głównie w związku atrakcją, jaką jest kolejka Flåmsbana – najbardziej stromo poprowadzona trasa kolejowa na świecie. Linia kolei wiedzie wzdłuż głębokiej i stromej doliny rzeki Flåm i uważana jest za arcydzieło inżynierii. Zbudowano ją w całości ręcznie w latach 30. XX wieku. Służyła do transportu towarów, teraz zachwyca turystów. Z Flåm warto pojechać w kierunku Lærdal przez „Śnieżną Drogę”, czyli Aurlandsfjellet Nasjonal Turistveg (Narodową Drogę Turystyczną Aurlandsfjellet), prowadzącą przez góry. Wąskie, ciasne serpentyny wycisną więcej potu z czoła kierowcy niż Droga Orłów czy słynna Trollstigen. Nagrodą będzie jedna z najwspanialszych norweskich panoram, rozciągająca się na Aurlandsfjorden z punktu widokowego Stegastein.
Lodowce wokół Sognefjord Nigardsbreen to jeden z największych i najbardziej malowniczych zarazem jęzorów lodowca Jostedalsbreen – największego lodowca kontynentalnej Europy. Jego powierzchnia liczy 487 kilometrów kwadratowych, a grubość lodu dochodzi do 600 metrów. Można się wybrać na wycieczkę zorganizowaną po lodowcu – jest kilka tras do wyboru, terminy od początku lipca do września.
Mundal – raj dla moli książkowych Nietypową atrakcją Sognefjordu jest Mundal bokbyen, czyli miasto książek. Książki są tu wszędzie: w antykwariatach, starej poczcie i remizie zamienionej w antykwariat, na drewnianych stojakach przy drodze, na przystankach i nawet w… toaletach publicznych. Ćwierć miliona zgromadzonych wolu-
minów robi duże wrażenie, znajdziemy tu książki po norwesku, po angielsku, ale także w innych językach, nie wyłączając polskich tytułów. Antykwariat pod chmurką jest samoobsługowy – wystarczy dokonać wyboru, wrzucić do skrzynki symboliczną opłatę i można wracać do domu z książką znad fiordu.
Gdy narzekamy na pogodę, wystarczy pomyśleć o Brekke W Brekke nie ma nic szczególnego poza tym, że to najbardziej zadeszczone miejsce w Norwegii i jedno z najwilgotniejszych w kontynentalnej Europie. Średni roczny opad dla Brekke wynosi około 3570 mm. Dla porównania: przeciętny opad dla Polski wynosi poniżej 600 mm.
Samochodem nad Sognefjord Do Norwegii najlepiej wybrać się własnym samochodem. Swobodnie zwiedzimy wszystkie opisane atrakcje oraz sporo zaoszczędzimy, zabierając prowiant i sprzęt turystyczny. Droga nad Sognefjord prowadzi przez Niemcy i Danię, skąd codziennie wieczorem odpływa prom do Bergen zwanego stolicą fiordów. Stąd już tylko 110 km do celu. Rejs jest okazją, by odpocząć po podróży i podziwiać Norwegię z perspektywy ogromnego promu wycieczkowego. Z pokładu jednego z dwóch bliźniaków Fjord Line – MS Bergensfjord lub MS Stavangerfjord – można obserwować piękne fiordowe wybrzeże, wyspy z latarniami morskimi i charakterystyczne kolorowe domki hytte rozrzucone wzdłuż brzegów. Cena biletu rozpoczyna się od ok. 400 zł (95 euro) za osobę w jedną stronę, jeśli podróżujemy we dwójkę. W cenie jest transport samochodu i kabina.
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
Fiordy, choć formalnie będące częścią morza doskonale nadają się do uprawiania kajakarstwa nawet dla amatorów
promocja
Luksusowe wakacje z Holiday Travel Center Myśląc o pałacu, każdy przywołuje obrazy przedstawiające luksus, przepych i bogactwo. Pałacowe życie kojarzy się z czymś nad wyraz atrakcyjnym, ogromnie ciekawym i tajemniczym, ale również dawnym i historycznym.
vademecum turysty lato 2018
promocja
FOT. materiały prasowe
J
edną z form zyskujących na popularności są kluby wakacyjne. Przykładem tak działającej firmy jest Holiday Travel Center. Dzięki członkostwu klubowemu w Holiday Travel Center można zasmakować prawdziwie wytwornego pałacowego życia w XXI wieku podczas swoich królewskich wakacji w Meksyku. Aventura Spa Palace to ponad 34-hektarowy ośrodek all inclusive, który słynie w całej Ameryce Łacińskiej z niezwykle malowniczej i wyjątkowej lokalizacji w turkusowej zatoce Morza Karaibskiego, a także z przebogatej gamy zabiegów relaksacyjnych i upiększających oferowanych przez wchodzące w skład obiektu Centrum Spa. Na terenie obiektu znaleźć można ponad 770 apartamentów i pokoi otoczonych z jednej strony przez piaszczystą plażę, z drugiej zaś przez dziewiczą dżunglę i bujne ogrody botaniczne. Wszystkie pokoje i apartamenty są utrzymane w stylu typowej meksykańskiej „hacjendy”, ale oferują szeroki wybór nowoczesnych udogodnień pierwszej klasy. Pokoje apartamenty Aventura Spa Palace zapewniają niezwykle komfortowy wypoczynek dla 2-4 osób. Posiadają m.in.: częściowy lub panoramiczny widok na morze, indywidualnie sterowaną klimatyzację, dostęp do bezprzewodowego Wi-Fi, prywatny balkon lub taras z hamakami, a także 2-osobowe jacuzzi, TV satelitarną, sejf, budzik, ekspres, żelazko i deskę do prasowania oraz marmurowe łazienki z przeszklonymi prysznicami. Powierzchnia mieszkalna wynosi od 45 do 55 m kw. Wszystkie pokoje i apartamenty wyposażone są w eleganckie i funkcjonalne meble, atrakcyjne kompozycje kwiatowe, przyjazne oświetlenie, piękne dzieła sztuki i inne dekoracyjne akcenty. Aventura Spa Palace wszystkim gościom klubowym oferuje doskonałe zaplecze fitness, morskie baseny z wodospadami, baseny muzyczne, płytki basen typu brodzik, a także inne baseny odkryte i siedem jacuzzi. Ścieżki spacerowe, wieże wspinaczkowe, pokoje do aerobiku to zaledwie kilka propozycji sportowych dla osób ceniących aktywny wypoczynek. Inne udogodnienia obejmują butik SPA, centrum medyczne, salony relaksacyjne, teren do hydroterapii. Cały obiekt został również doskonale dopasowany dla gości z różnym stopniem niepełnosprawności.
Zakres all inclusive w Aventura Spa Palace jest absolutnie doskonały. Sześć restauracji tematycznych wabi gości swoimi pysznościami spośród specjałów kuchni meksykańskiej, śródziemnomorskiej, amerykańskiej, włoskiej, azjatyckiej i wegetariańskiej, a patia i bary oferują lekkie posiłki, przekąski i napoje orzeźwiające. Na
rokiego zakresu opieki i doradztwa concierge, pralni, a także serwisu plażowego i basenowego. Aventura Spa Palace, to obiekt przeznaczony dla osób dorosłych chcących wypocząć z dala od miejskiego zgiełku Cancun, a z drugiej strony – zwiedzić najbardziej intrygujące atrakcje Meksyku, wypocząć
życzenie gości 24 godziny na dobę jest dostępna usługa dostarczania jedzenia i napojów bezpośrednio do pokoju lub apartamentu. Klubowicze mogą ponadto korzystać z wieczornych występów i pokazów na żywo, zaznać rozrywek w klubie nocnym, grać w tenisa, ping-ponga, siatkówkę, golfa lub bilard, uprawiać snorkeling i inne, niezmotoryzowane sporty wodne. Mogą również korzystać z sze-
na światowej sławy plażach, a także ponurkować w przebogatych wodach Karaibów i poznać wielu ciekawych ludzi, mając to wszystko w zasięgu ręki z Holiday Travel Center. Firma Holiday Travel Center swoim klientom klubowym oferuje nowoczesną platformę rezerwacyjną, która daje dostęp do niezwykle atrakcyjnych ofert: www.htcresorts.pl.
Poza relaksem na miejscu można zażyć również aktywnego wypoczynku
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
sprzęt
6 kroków
Kiedy planujesz aktywny kilkudniowy wypoczynek, zwracasz uwagę na takie kwestie, jak data wyjazdu, miejsca noclegów i oczywiście towarzystwo, które z tobą pojedzie. Do tej listy dodalibyśmy jeszcze odpowiednie obuwie, zwłaszcza jeśli myślimy o trekkingu w pięknych polskich górach. Zatem jak dobrać buty i na co zwracać uwagę? Ten przewodnik odpowie na twoje pytania! vademecum turysty lato 2018
FOT. materiały prasowe
do wybrania najlepszych butów na aktywną wycieczkę
sprzęt
Technologia
To najważniejszy aspekt we współczesnym obuwiu turystycznym. Warto zwrócić uwagę na technologie użyte do produkcji butów, które chcemy wybrać. Poniżej przedstawiamy kilka rozwiązań technologicznych używanych przez markę Merrell. Dzięki temu lepiej będziemy wiedzieli, czym dysponujemy w naszym obuwiu. • GORE-TEX® – membrana wodoszczelna, w wersji GORE-TEX® SURROUND® również oddychająca. • M-Select™ FRESH – technologia zapobiegająca powstawaniu nieprzyjemnego zapachu. • Merrell® Air Cushion – poduszka powietrzna amortyzująca wstrząsy oraz poprawiająca stabilność. • FLEXconnect™ EVA – żłobiona podeszwa środkowa o właściwości dwukierunkowego zginania dla lepszej zwinności i stabilizacji. • Vibram® – podeszwa, która zachowuje przyczepność bez względu na panującą temperaturę – zarówno wysoką, jak i niską. Jest również odporna na zużycie. Wersja Vibram® MegaGrip zapewnia doskonałą przyczepność zarówno na mokrych, jak i suchych powierzchniach. • Flex Grade – skala twardości podeszwy. Im mniejsza liczba, tym bardziej elastyczna jest podeszwa.
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
sprzęt
Oddychające buty
W
gąszczu ofert rozmaitych wzorów, modeli i designerskich rozwiązań można dostać zawrotu głowy. Oczywiście kwestia kolorystyki i potencjalnego wyglądu na zdjęciach jest niewątpliwie ważna, ale zdecydowanie nie najważniejsza. By dobrze dobrać buty do naszych potrzeb, należy odpowiedzieć sobie na kilka pytań dotyczących nas samych i planowanych przez nas działań.
Gdzie idziemy Przede wszystkim weźmy pod uwagę rodzaj aktywności i jej intensywność. Idąc w polskie Tatry, potrzebujesz większej stabilności, niż planując wyprawę np. w Bieszczady, oraz butów ze wzmocnieniem wokół kostki. Im trudniejszy teren, tym bardziej specjalistyczne obuwie jest potrzebne. Kolejna kwestia to pora roku, w której będziemy korzystać z butów. Wprawdzie trudno przewidzieć, jaka będzie panowała pogoda, ale warto się nad nią zastanowić. Kapryśność aury w Polsce skłania do wyboru butów zapewniających przyczepność na różnych powierzchniach – zarów-
no suchych, jak i mokrych. Warto na to zwrócić uwagę, nawet jeśli planujemy tylko letnie wycieczki. Ważną sprawą, na którą trzeba zwrócić uwagę, jest płeć. Tak, płeć ma znaczenie! I nie chodzi tu o skądinąd ważną kwestię, jaką jest design. Powstały bowiem dla kobiet modele, których podeszwa dostosowana jest do damskiej budowy ciała, a w konsekwencji do anatomii kobiecej stopy. To warto wykorzystać. Również waga obuwia podczas długiej wędrówki ma spore znaczenie. Producenci nieustannie pracują nad tym, by ich buty były coraz lżejsze – dzięki temu nasze nogi muszą mniej dźwigać i nie męczy ich samo noszenie ciężkich trekkingówek. Dlatego wybierajmy obuwie, którego noszenie będzie komfortowe.
Dopasowanie do stopy Najważniejsza w górach jest wygoda. Oczywiście, poza bezpieczeństwem, ale jeśli nasze buty będą niewygodne, to cała przyjemność z górskiej wyprawy uleci, a my nie będziemy wspominać naszej wycieczki zbyt miło. Dlatego zwracajmy uwagę na wkładki – czy są dopasowane
do anatomii stopy, czy mamy usztywnienia na pięcie lub śródstopiu. Dowiedzmy się, z czego zrobiona jest cholewka – czy preferujemy zamsz i siateczkę, czy np. skórę lub materiał syntetyczny. Ważne są również bieżnik – im więcej ma milimetrów, tym lepsza przyczepność do różnych powierzchni, oraz twardość podeszwy – im większy numer w skali, tym będzie ona twardsza. Tutaj warto przemyśleć, jak elastycznej podeszwy potrzebujemy – a to zależy od typu wycieczki. Dość istotny jest również drop, czyli różnica między piętą a palcami – jest to raczej kwestia upodobania, ale dla miłośników trekkingu bardzo ważna. Niektóre modele butów mają również dodatkowe wzmocnienia przy palcach lub pięcie, co lepiej chroni stopę przed urazami. Obecnie można znaleźć w sklepach modele spełniające nie tylko wymogi komfortu, bezpieczeństwa i nawet wyszukanego wyglądu, ale także bardziej niszowe wymagania, jak np. buty dla wegan. Jeśli komuś zależy na tym, by jego obuwie nie miało elementów pochodzenia zwierzęcego, powinien poszukać takiej informacji w opisie technicznym. Takie buty są już dostępne coraz częściej.
vademecum turysty lato 2018
FOT. materiały prasowe
Dzięki zastosowaniu oddychających membran współczesne obuwie turystyczne, z jednej strony, jest wodoodporne, z drugiej zaś „oddycha”, czyli wypuszcza na zewnątrz buta parujący pot. Do najbardziej znanych membran należy Gore-tex. Najbardziej uniwersalne modele łączą membranę z mocniejszym materiałem (np. cordurą) i wzmocnieniami w miejscach narażonych na uszkodzenia. W wypadku obuwia na zimę lub szczególnie trudne warunki membranę łączy się ze skórą.
sprzęt
Centrum sterowania życiem w zegarku Od kilku miesięcy w sprzedaży dostępny jest już Garmin vívoactive 3, pierwszy smartwatch GPS wyposażony w technologię Garmin PayTM – rozwiązanie umożliwiające dokonywanie płatności zbliżeniowych przez zegarek – bez telefonu, czy karty płatniczej.
Ekologiczna
kurtka
Jack Wolfskin wprowadza do sprzedaży pierwszą na świecie kurtkę membranową, wyprodukowaną w 100 proc. z materiałów recyklowanych.
P
raca nad technologią recyklingu serca kurtki – wodoodpornej i oddychającej membrany – trwała dwa lata. Unikatowość procesu produkcji polega na wykorzystaniu surowca z odpadów poprodukcyjnych. Po ponownej zamianie w granulat może być wykorzystany do produkcji kurtek o wysokich parametrach użytkowych (wodoodporność 20 000 mm słupa wody, oddychalność >15 000 g/m 2/24 h). Pozwala to na zaoszczędzenie 7 ton odpadów każdego miesiąca. Dodatkowo materiał wierzchni oraz podszewka w modelach Texapore Ecosphere są wyprodukowane z przetworzonych butelek PET. Do produkcji jednej kurtki wykorzystuje się od 16 do 21 plastikowych butelek. Poza świetnymi parametrami i zastosowaniem koncepcji „zero waste”, produkt zaskakuje wyjątkowo miękkim materiałem i wytrzymałością na przetarcia. Wszystkie 11 modeli kurtek wykonanych w nowej technologii jest także sygnowane PFC free – wolne od szkodliwych polifluorokarbonów. Texapore Ecosphere jest najnowszą, najbardziej zaawansowaną ekologicznie technologią Jack Wolfskin, stanowiącą naturalną kontynuację wieloletnich działań na rzecz równowagi między produkcją a ochroną natury, takich jak: program PFC free, certyfikat BlueSign czy status lidera w FairWear Foundation.
vademecum turysty lato 2018
FOT. materiały prasowe
D
zięki nadgarstkowemu pomiarowi tętna ElevateTM i ponad 15 wbudowanym aplikacjom sportowym, vívoactive 3 może sprostać każdemu wyzwaniu, jakie stawia aktywny tryb życia. Wiele zainteresowań? Żaden problem! Bieganie w poniedziałek, trening kardio we wtorek i zajęcia jogi w środę? Ten smartwatch to potrafi. Dzięki tysiącom tarcz, widżetów, pól danych i aplikacji dostępnych bezpłatnie w sklepie Garmin Connect IQTM , zegarek vívoactive 3 można dostosować idealnie do swoich potrzeb. Funkcja Garmin Pay stworzona we współpracy z firmą FitPayTM obsługuje karty płatnicze i kredytowe Visa i Mastercard z większości banków. Dodanie swoich kart do „elektronicznego portfela” Garmin Pay daje takie same możliwości jak posiadanie fizycznej karty, i to wygodnie na nadgarstku. Tak jak inne urządzenia wearable marki Garmin, vívoactive 3 jest wodoszczelny – można w nim pływać i kąpać się, a jego bateria działa do siedmiu dni w trybie smartwatcha i do 13 godzin w trybie GPS. Dzięki technologii nadgarstkowego pomiaru tętna Elevate, vívoactive 3 oferuje przydatne narzędzia monitorowania kondycji, takie jak szacowanie pułapu tlenowego i wieku sprawnościowego, które dostarczają wartościowych danych pozwalających oceniać postępy w treningu. Zegarek wyposażono także w całodniowy pomiar stresu i timer relaksu, pomagający w wykonaniu odprężających ćwiczeń oddechowych. Użytkownicy mogą przeglądać wykres stresu bezpośrednio na nadgarstku oraz w serwisie Garmin Connect™, by identyfikować źródła obciążeń, wprowadzać zmiany w stylu życia i lepiej radzić sobie w sytuacjach stresowych.
www.worldtravelshow.pl | /WorldTravelShowPWE
III EDYCJA
MIĘDZYNARODOWE
TARGI TURYSTYCZNE
19-21 | 10 | 2018
ORGANIZATOR:
bezpieczeństwo
Planowanie
bezpieczeństwa Słońce coraz wyżej i coraz mocniej grzeje. To świetny powód, by zaplanować wakacje. Zwłaszcza te zagraniczne. Jednak poza tym, kiedy, gdzie i jak jechać, warto pomyśleć o bezpieczeństwie. I choć nikt nie planuje nieprzyjemnych zdarzeń, to można zaplanować przynajmniej minimalizowanie skutków, gdyby coś takiego się wydarzyło.
vademecum turysty lato 2018
bezpieczeństwo
Dodatkowe ubezpieczenie – na co zwrócić uwagę?
Zdecydowaliśmy się, że nie będziemy ryzykować i chcemy skorzystać z dodatkowego ubezpieczenia. Jak je wybrać i czym powinniśmy się kierować? Personalizacja: Pierwszą kwestią do rozstrzygnięcia jest to, czy przewlekle chorujemy. Jeśli tak, koniecznie musimy upewnić się, czy nasza polisa zapewnia pokrycie kosztów związanych z leczeniem choroby, na którą cierpimy. Aktywność: Nie mniej ważną sprawą jest dopasowanie polisy do formy aktywności, jaką zamierzamy uprawiać. Niektóre ubezpieczenia w ogóle nie pokrywają wypadków związanych z uprawianiem sportów, inne dzielą sporty na te o zwiększonym ryzyku (ekstremalne) oraz te rekreacyjne. Zastanówmy się, co będziemy robić na wczasach – wspinać się, pływać czy nurkować, i wybierzmy takie ubezpieczenie, które nie wyklucza tych aktywności. Pamiętajmy, że miłośnicy ekstremalnych wrażeń powinni rozszerzyć swoją polisę o ubezpieczenie NNW (od następstw nieszczęśliwych wypadków). Odpowiedzialność: Do odpowiedzialności finansowej możemy zostać pociągnięci również w sytuacji, kiedy to z naszej winy druga osoba musiała skorzystać z opieki lekarskiej. Przed konsekwencjami materialnymi w takich przypadkach uchroni nas ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. Taka polisa pokrywa również koszty ewentualnych zniszczeń np. sprzętu sportowego, który uszkodzimy. Miejsce: Kluczowa rola to suma gwarantowanego ubezpieczenia. Przed wyborem polisy warto zastanowić się, jak wygląda opieka lekarska w kraju, do którego się wybieramy – czego np. nie pokryje karta EKUZ, a za co będziemy musieli zapłacić z góry. Podróżujący poza Europę powinni wybrać wyższą kwotę ubezpieczenia niż ci pozostający na Starym Kontynencie. Najwyższych kosztów opieki zdrowotnej możemy spodziewać się w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Singapurze, Australii. W Europie najdrożej jest w Szwajcarii i Finlandii. Bez względu na szerokość geograficzną, najdroższe świadczenia zdrowotne to przede wszystkim koszty transportu do kraju, szczególnie w asyście opieki medycznej, zwłaszcza air ambulansem, oraz wypadki, które wiążą się z długą hospitalizacją.
FOT. materiały prasowe
W
związku ze zbliżającymi się długimi weekendami i wakacjami eksperci Diners Club przygotowali pakiet kluczowych wskazówek, o których trzeba wiedzieć przed zagranicznym wyjazdem. Przykładowo, we Francji za opiekę medyczną będziemy musieli zapłacić z góry. W Chorwacji czy we Włoszech przygotujmy się na współpłacenie za niektóre podstawowe usługi zdrowotne. W Belgii za zamówienie karetki dostaniemy sowity rachunek. Choć leczenie za granicą może okazać się bardzo kosztowne, to w minionym sezonie letnim aż 70 proc. urlopowiczów wypoczywających poza Polską nie zamierzało skorzystać z dodatkowego ubezpieczenia – wynika z badania Diners Club. Trzy czwarte Polaków co najmniej raz w roku wyjeżdża turystycznie – większość w wakacje. Najchętniej wypoczywamy w Polsce, jednak z roku na rok coraz więcej rodaków pozwala sobie na urlop poza granicami kraju – w 2017 r. takie plany miał prawie co piąty (18 proc.)
ankietowany. Niemal 70 proc. z nich nie planowało korzystać z ubezpieczenia podróży. 80 proc. Polaków na jeden wyjazd wypoczynkowy dla jednej osoby jest skłonnych wydać średnio do 2 tys. zł – wynika z badania Diners Club Polska. W tej cenie mieszczą się głównie koszty zakwaterowania, transportu i kieszonkowego wydanego na miejscu. Tymczasem zapewnienie sobie podstawowej opieki zdrowotnej w obcym kraju nie musi wiązać się z dodatkowymi wydatkami. Zanim sezon letnich wojaży rozpocznie się na dobre, warto sprawdzić, jakie zasady obowiązują w danym państwie. Z czego możemy korzystać bezpłatnie, na co powinniśmy uważać i wreszcie, czym powinniśmy się kierować, wybierając polisę?
Co trzeba wiedzieć o EKUZ Podstawową opiekę zdrowotną w krajach UE i UEFTA gwarantuje nam karta EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego). Może być wydana tylko
przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny
bezpieczeństwo
tym osobom, którym w kraju przysługuje prawo do korzystania z publicznych świadczeń zdrowotnych. Pamiętajmy jednak o tym, że obowiązuje ona tylko w publicznych placówkach medycznych, nie pokrywa kosztów ewentualnego transportu do Polski, ratownictwa, a w niektórych krajach nie refunduje też kosztów leczenia wynikającego z uprawiania sportów ekstremalnych. – EKUZ gwarantuje dostęp tylko do świadczeń przysługujących obywatelom kraju, w którym przebywamy. To oznacza, że za niektóre usługi, które w Polsce przysługują nam z NFZ, za granicą trzeba będzie zapłacić z własnych pieniędzy – mówi Paweł Kałudow z Diners Club Polska. EKUZ nie sprawdzi się również, jeśli okaże
tego rozwiązania o dodatkową polisę wydaje się niezbędne. Jednak niekoniecznie musimy wydawać na nią dodatkowe pieniądze. Warto sprawdzić, jakie produkty oferują narzędzia płatnicze, które już mamy w swoim portfelu. Np. karty Diners Club w pakiecie zawierają ubezpieczenie w podróży zagranicznej, którym objęty jest posiadacz karty i członkowie jego rodziny – mówi Paweł Kałudow z Diners Club Polska.
Co kraj to obyczaj w medycynie Za opiekę medyczną, w niektórych krajach (np. we Francji) będziemy musieli zapłacić z góry. Potem możemy ubiegać się o zwrot kosztów we francuskiej kasie
usług zdrowotnych należy przygotować się na współpłacenie – to znaczy, że część kosztów za opiekę medyczną będziemy musieli opłacić sami i nie podlegają one zwrotowi przez NFZ. Z reguły tej zwolnione są przeważnie dzieci poniżej 18. roku życia, kobiety w ciąży, a w niektórych krajach również studenci. Jeśli wybieramy się w góry, sprawdźmy, na jakich zasadach funkcjonuje w danym kraju pogotowie górskie, np. za wezwanie go w Austrii lub w Chorwacji będziemy musieli słono zapłacić. Jeśli będziemy odpoczywać w Belgii, to pamiętajmy, że transport karetką do szpitala w tym kraju jest płatny. Na zwrot (około jednej trzeciej) kosztów możemy liczyć tylko w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia. O tę kwestię za to nie musimy się martwić w Holandii – refundacją objęty jest tutaj krajowy transport medyczny, zarówno wodny, lotniczy, jak i górski.
Procedury i ewentualna odpłatność za udzielenie pomocy jest różna w różnych krajach. Warto to sprawdzić przed wyjazdem
się, że specjalnie pojechaliśmy za granicę, aby otrzymać konkretne leczenie. Karta traci ważność także w momencie podjęcia pracy w obcym kraju. – Ubezpieczenie z karty EKUZ może zapewnić jedynie okrojoną, podstawową opiekę zdrowotną w krajach europejskich, nie gwarantuje jednak dostępu do całkowicie bezpłatnego leczenia. Poszerzenie
chorych lub polskim oddziale NFZ. Należy jednak uzbroić się w cierpliwość – rozliczenia mogą potrwać nawet kilka miesięcy. Warto pamiętać także o tym, że jeśli lekarz wystawi nam wyższy rachunek niż ten w oficjalnym cenniku, różnicę pokryjemy z własnej kieszeni. W Chorwacji, we Włoszech czy w Portugalii w przypadku niektórych podstawowych
– W takim przypadku firma ubezpieczeniowa może odmówić dalszego leczenia pacjenta lub zażądać spłaty różnicy. Ubezpieczenie w kartach Diners Club opiewa na kwotę 1 mln zł w wypadku odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym. Natomiast koszty leczenia pokrywane są do kwoty 300 tys. zł lub – dla posiadaczy kart VINTAGE – do 600 tys. zł – mówi Paweł Kałudow z Diners Club Polska. W minione wakacje wśród osób korzystających z dodatkowych ubezpieczeń na wyjazdach zagranicznych 13 proc. planowało wykupić je w biurze podróży, a 7 proc. zamierzało skorzystać z usług ubezpieczyciela. Kartą EKUZ posługiwało się 6 proc. urlopowiczów, a tylko 3 proc. podróżujących planowało skorzystać z ubezpieczenia w karcie kredytowej. – Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie pakiety usług dodatkowych, w tym ubezpieczenia, mają produkty, z których korzystamy na co dzień – np. karty płatnicze. Oszczędzanie na bezpieczeństwie nigdy nie wyjdzie nam na dobre – nawet drobną kontuzję może boleśnie odczuć nie tylko nasz organizm, ale także portfel. Jednak w wypadku polisy zasada „im droższa, tym lepsza” niekoniecznie musi się sprawdzić – konkluduje Paweł Kałudow z Diners Club Polska.
vademecum turysty lato 2018
FOT. materiały prasowe
A jeśli koszty leczenia przekroczą sumę ubezpieczenia?