Vademecum Turysty Lato 2015

Page 1

Rynek Turystyczny

W numerze: Gdzie jechać?

Znane i mniej znane miejsca na wypoczynek

Porady, podpowiedzi, informacje Prawa pasażera, co wolno przewoźnikowi

Wypoczynek w Polsce

P r z yg otowa n e p r z e z r e da kc j ę m ag a z y n u Ry n e k T u ryst yc z n y


www.runowo.pl

1

E W O J O 5 B 1 E 0 Z 2 R E P J

l p . o w o n www .ru

C A K A W

e w siodl e j c a k Wa

Ad Dr Re En Na Al Lin INa A Te Ea Am M

przygo da pala cowa ymistki malej opt

WO

RUNO Szczecin

Gdańsk

Białystok

Bydgoszcz Poznań

gowo 742 ę t o P owo 230 277 n 2 u 6 r 0 7 / l , 5 : wo 23 1 49, kom. facebook.p o n u R 811 5 .pl, www. 9 5 : . l te owo n u r @ biuro

KOLONIE I OBOZY

WYCIECZKI

BIWAKI

Łódź Lublin Wrocław Katowice Kraków

ZIELONE SZKOŁY


spis treści olejne lato przed nami. Po raz kolejny przyK gotowaliśmy więc dla Państwa Vademecum Turysty. Redakcja Rynku Turystycznego, pisma

na co dzień zajmującego się problemami, branżowymi dwa razy do roku pochyla się nie nad biznesem turystycznym, ale nad przyjemniejszą stroną turystyki – podróżami. Tradycyjnie prezentujemy kilka miejsc w Polsce i Europie, które mogą być propozycją na letni wypoczynek. Nie zabrakło też porad praktycznych: jakie prawa ma pasażer, kiedy należy mu się odszkodowanie. Piszemy też, do czego służy animator i jak korzystać z jego usług oraz o innych

sprawach przydatnych w podróży. Osobny materiał poświęciliśmy sprawom konsularnym i przygotowaniu do wyjazdu za granicę, zwłaszcza w bardziej odległe rejony. Piszemy więc między innymi o ostrzeżeniach Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Warto je czytać, jednak czytać uważnie, by nie popadać ze skrajności w skrajność. Do wakacji jeszcze chwila, ale planowanie to początek każdej podróży. Zacznijmy więc tę podróż planować. Już. Redakcja Rynku Turystycznego

Spis Treści gdzie jechać ........................................................................................................................4 Poznawać historię, zwiedzać muzea? A może turystyka przemysłowa?

POLSKA..................................................................................................................................18 Propozycje wypoczynku w kraju

porady …............................................................................................................................28

fot. na okładce: pixabay

Co trzeba wiedzieć, jak się ubrać

REDAKcja Zbigniew Adamów-Bielkowicz Przemysław Bociąga Studio graficzne Dyrektor Artystyczny: Dominika Adamczyk Elżbieta Grudzień REKLAMA Kierownik działu: Małgorzata Grenda Anna Januszewska Mirosława Włodarczyk

WYDAWCA Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o. ul. Paca 37, 04-386 Warszawa tel. 22 333 88 00 e-mail: biuro@pws-promedia.pl www.pws-promedia.pl


gdzie jechać

Kutná Hora Historyczne miasto Kutná Hora położone 88 km na wschód od Pragi świętuje w tym roku dwudziestolecie wpisu na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. To doskonała okazja, by zwiedzić to niezwykłe miasto.

W 4

średniowieczu Kutná Hora, dzięki kopalniom srebra, stała się najważniejszym i najbogatszym miastem w Czechach. Do najciekawszych zabytków architektury należą: gotycka katedra św. Jakuba, najstarsza świątynia w mieście (1330 r.), kościół św. Barbary, jeden z najcenniejszych w Czechach (1338 r.)

i kościół klasztorny NMP w dzielnicy Sedlec z niezwykłą kaplicą czaszek. Jej wnętrze zaprojektował w roku 1709 znany architekt Jan Blažej Santini-Aichel. W tym czasie powstały prawdopodobnie ołtarze i ozdoby z kości. Obecny wygląd kaplicy pochodzi z roku 1870. Szacuje się, że znajdują się w niej szczątki około 40 tysięcy osób. Warto zwiedzić także

kolegium jezuickie i Dwór Włoski, w którym mieściła się mennica Wacława II, dziś Muzeum Alchemii i Muzeum Srebra. wydarzenia Przez cały rok odbywają się tam rozmaite imprezy kulturalne. W programie uroczystości znajdą się koncerty, noc muzeów, noc kościołów, dzień otwartych ogrodów,

vademecum turysty wiosna/lato 2015


gdzie jechać

Historia Jest wciąż żywa w tym historycznym mieście. Dodatkowo ożywiają ją inscenizacje wydarzeń historycznych, które przenoszą turystów w czasy świetności grodu

festiwale historyczne, gastronomiczne, wystawy i wiele innych imprez. Jedną z najefektowniejszych jest Królewskie srebrzenie w Kutnej Horze. Odbędzie się ono w dniach 20-21 czerwca. W tym czasie miasto wraca do czasów swej świetności, gdy było skarbcem królestwa. Do miasta znów przybędzie król Czech Wacław IV z królową Zofią

Bawarską, urzędnikami i dworzanami. W ciągu tych dwóch dni będą odbywać się barwne pochody w podniosłej atmosferze, jarmark historyczny, turniej rycerski i ludowe zabawy. Kulminacją sobotniego programu jest uroczystość świętojańska, zakończona fajerwerkami, które oświetlają wieże kościoła św. Jakuba oraz mennicę kró-

lewską na Dworze Wołoskim. W niedzielę miasto rozbrzmiewa melodią dzwonów, zwołujących wiernych na tradycyjną srebrną mszę w przepięknym gotyckim kościele św. Barbary. Barwną atmosferę turniejów, uroczystości, zabaw i teatru średniowiecznego dopełnia wielki, stylowy jarmark historyczny pełen specjałów z epoki.

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

5


gdzie jechać

Na Słowację na

tokaj

Tak, na Słowację. Choć może nie wszyscy to wiedzą, ale u naszych południowych sąsiadów produkuje się całkiem spore ilości wina. Warto więc udać się tam na przykład na degustację.

A

6

Agroturystyka z winem Wiele z gospodarstw ma stałych klientów, którzy na przykład trzymają w miejscowych piwnicach swoje zapasy wina. Ci, którzy wynajmują specjalne miejsca dla swojego wina (w tym tego zakupionego w miejscowej winnicy), zwykle w ramach opłaty, jaką wnoszą za składo-

vademecum turysty wiosna/lato 2015

fot: ZAB

degustować można między innymi właśnie tokaje. Pierwsze skojarzenie z nazwą tego wina dotyczy Węgier. Nie wszyscy jednak wiedzą, że fragment tego słynnego winnego regionu znajduje się na terenie Słowacji. I tam również produkuje się te zacne wina. Powstał tu nawet Tokajski Szlak Winny. Znajdują się na nim miejscowości, w których produkuje się to słynne wino.


gdzie jechać

w głąb ziemi. To właśnie w tych wyjątkowych warunkach stoją beczki pokryte szczególnym rodzajem pleśni. Do życia potrzebuje ona… alkoholu. Rośnie więc tylko tam, gdzie paruje on z beczek. Niesamowitego obrazu dopełniają wyrzeźbione w skale w niektórych piwnicach postacie. Przy tych rodzinnych winnicach zwykle znajdują się sklepiki, w których sprzedawane jest miejscowe wino. Dzięki czemu można nabyć doskonałe pamiątki, po otwarciu których zawartość przypomni nam ciepłe słowackie lato.

wanie, mogą raz na jakiś czas przyjechać i spędzić kilka dni, by pooglądać swoje zapasy. Zapraszani na koszt gospodarza bywają też niekiedy z okazji jego imienin… Piwnice z klimatem Same piwnice, w których dojrzewają tokaje, są niezwykłą atrakcją turystyczną. Zostały wyryte w wulkanicznym tufie i niekiedy sięgają kilkanaście metrów

Nie tylko południe Oczywiście nie jest to jedyny region, gdzie można zwiedzić winnice i zamieszkać w gospodarstwie agroturystycznym, w którym właściciel podejmuje swoich gości nie tylko chlebem i solą, ale również własnym winem. Ciekawą propozycją jest Małokarpacki Szlak Winny. Ten położony w pobliżu Bratysławy, u podnóża Małych Karpat region jest największym winnym regionem na Słowacji. Sam szlak prowadzi przez Bratysławę, Svätý Jur, Pezinok i Modru, by zakończyć się w Trnawie. Z kulinarnych specjalności warto tu do miejscowego wina skosztować pieczonej gęsi, podawanej w tamtejszych winiarniach. Dzięki bogatej historii miast położonych na tym szlaku można delektować się nie tylko specjałami tamtejszej kuchni, ale również zabytkami. Jak widać, walory kulinarne Słowacji nie kończą się, jak sądzi wielu naszych rodaków, na niewątpliwie doskonałym piwie i smażonym serze czy bryndzové halušky, które polscy narciarze chętnie pochłaniają podczas zimowych wypadów. Wystarczy udać się nieco dalej od naszej granicy, by odkryć zupełnie nowe możliwości. 

Wino na słowacji Winnice na Słowacji według europejskiej rejonizacji znajdują się w strefie B. Istnieje tu sześć obszarów uprawy winorośli. Prawie 80 proc. winnic znajduje się w regionie Słowacji Zachodniej, około 13 proc. w regionie Słowacji Środkowej i pozostałych 7 proc. na wschodzie republiki

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

7


gdzie jechać

Smocze miasto

Jeśli ktoś poszukuje nieodkrytego, a ciekawego i malowniczego miejsca na weekendowy wypad, to Lublana jest dla niego doskonałą propozycją. Jedyne zastrzeżenie może dotyczyć tego, że stolica Słowenii została właśnie odkryta.

8

Kultura i piwo Nad miastem góruje malowniczy zamek, w którym obecnie mieści się muzeum. Jest to doskonałe miejsce do podziwiania panoramy całego miasta. Innym obowiązkowym punktem jest Zmajski (Smoczy) Most. Zdjęcie przy jednej z figur tych mitycznych stworzeń strzegących przeprawy znajduje się w albumie niemal każdego, kto odwiedził Lublanę, w której herbie, wraz z zamkiem, znajdziemy właśnie smoka. Osoby nastawione bardziej hedonistycznie powinny udać się do któregoś z małych lokali. Do wyboru są zarówno te bardziej tradycyjne, jak i awangardowe. Miłośnicy piwa muszą poszukać szyldu Kratochwill, gdzie można spróbować ważonego tutaj piwa o tej samej co lokal nazwie. Choć pamiętać należy, że Słowenia to jednak kraj wina, ponieważ tędy przebiega słynny południk winny, wzdłuż którego zlokalizowane są najlepsze winnice. Przyjemna

atmosfera Lublany nie oznacza tylko niezwykłej aury lokali, muzeów czy zabytkowych budowli, ale również po prostu czyste powietrze. W ciągu ostatnich dziesięciu lat prowadzono w stolicy Słowenii intensywne działania mające na celu poprawę stanu środowiska. W efekcie Komisja Europejska przyznała miastu tytuł Zielonej Stolicy Europy 2016. Piran, Postojna Lublana dzięki położeniu w centrum kraju jest również doskonałą bazą wypadową, z której można eksplorować niemal całą Słowenię. Dzięki dobrym połączeniom drogowym można robić jednodniowe wypady zarówno nad morze, jak i w góry. Można więc zrobić sobie wycieczkę np. do malowniczego, położonego na półwyspie Piranu czy niezwykłej jaskini Postojna. A to wszystko zaledwie 700 km od naszej granicy.

vademecum turysty wiosna/lato 2015

fot: pixabay

O

dkryli ją redaktorzy słynnej serii przewodników Lonely Planet. A to oznacza, że zapewne odkryją to miasto kolejni turyści. Lonely Planet, publikując tegoroczną listę największych turystycznych hitów, na drugim miejscu umieścił właśnie stolicę niewielkiej Słowenii. To największe miasto i jednocześnie stolica tego niewielkiego kraju ma zaledwie 260 tysięcy mieszkańców. Jest wyjątkowo urokliwe, a po jego centrum można wygodnie poruszać się rowerem czy wręcz pieszo. Do tego dzięki łagodnemu klimatowi życie w mieście nie zamiera tam na kilka miesięcy jak w naszych miastach. Trzeba przyznać, że to miasto z wyjątkowo długą historią oferuje zarówno dobre lokale, jak i liczne wydarzenia kulturalne czy zabytki. A wszystko to w zasięgu ręki.


gdzie jechać

Lublana Stolica Słowenii ma tylko 260 tys. mieszkańców. Jest więc kameralnym miastem nad którym góruje wzgórze z zamkiem. Herbem miasta jest zaś Zmaj czyli smok

9

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny


gdzie jechać

Niemcy kojarzą się z przemysłem. I słusznie. A przemysł powinien się kojarzyć ze zwiedzaniem. W każdym razie przemysł w Zagłębiu Ruhry.

N 10

iewiele osób wie, że obiekty przemysłowe mogą znaleźć się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Taki właśnie obiekt wpisany na tę prestiżową listę – Kompleks przemysłowy kopalni Zollverein w Essen – znajduje się na Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego. Szlak ten prowadzi przez tereny należące niegdyś do najbardziej uprzemysłowionych nie tylko w Europie,

ale wręcz na świecie. Wraz z upadkiem przemysłu życie zaczęło w nich zamierać. Następował również powolny upadek regionu. Jednak dziś te imponujące obiek­ ty doskonale odnajdują się w zupełnie nowej roli. Na turystów czekają muzea i galerie umieszczone w dawnych fabry­ kach i kopalniach. Teraz zamiast hutników, górników i innych robotników zapełniają je turyści, przewodnicy i artyści.

Niemiecki Szlak Dziedzictwa Przemysło­ wego ma około 400 km długości. Znajduje się na nim około 20 głównych obiektów oraz kilkadziesiąt mniejszych. Do najważ­ niejszych należy wspomniany kompleks Zollverein w Essen, który funkcjonował jako zakład przemysłowy aż do roku 1996, kiedy to zamknięto ostatnią jego część – koksownię. Dziś jest jednym z obiektów na trasie Europejskiego Szlaku Dziedzictwa

vademecum turysty wiosna/lato 2015

fot: dzt,, Peter Wieler, Tack Jochen, Kiedrowski Rainer

Na wycieczkę do fabryki lub kopalni


gdzie jechać

Przemysłowego. Można tam zwiedzić Ruhr Museum, w którym pokazana jest najnow­ sza (nie tylko przemysłowa) historia regionu. Inne ciekawe muzea na szlaku znajdują się w Bochum. Do wyboru jest tu Muzeum Kolei i Muzeum Niemieckiego Górnictwa. Ciekawym obiektem jest dawny gazometr w Oberhausen. Ten wysoki na 117 metrów dawny zbiornik gazu został przekształ­ cony w najwyższą w Europie halę wysta­ wową. urocze fabryki Te wszystkie obiekty, wbrew temu co można by o nich pomyśleć, nie są dziś ciężkimi, brzydkimi konstrukcjami. Dzięki przekształceniu otoczenia i nowej aran­ żacji wiele z nich urzeka swoim wyglądem. Do tego warto wiedzieć, że ta część Niemiec nie jest już zasypana hałdami, zadymiona i ponura. Podróżujących pomiędzy miastami może zaskoczyć ilość zieleni i wody, jaka uzupełnia ten krajo­ braz. Do większości tych obiektów można dotrzeć bez problemu na rowerze. Specjalnie przygotowana sieć dróg rowe­ rowych szczególnie gęsto oplata Duisburg, Essen i Dortmund. W sumie na całym szlaku Dziedzictwa Przemysłowego mierzą one łącznie 700 km długości. Do tego w większej części drogi biegną pośród zieleni i nad brzegami rzek i kanałów. Choć Zagłębie Ruhry położone jest w zachodniej części Niemiec, to nie ma problemu, by się tam dostać. Poza prze­ jazdem siecią niemieckich autostrad można skorzystać z innych środków trans­ portu. Najszybciej dotrzeć na ten indu­ strialny szlak można korzystając z któregoś z licznych połączeń lotniczych. Dzięki nim jest to łatwe z prawie każdej części kraju. Można skorzystać z lotów do Dortmundu z Gdańska, Bydgoszczy, Warszawy, Krakowa, Katowic i Wrocławia.

przemysł rozrywki Co robić i kiedy coś ciekawego się dzieje? Pomocne w planowaniu mogą być informacje zawarte na stronach: www.ruhr-tourismus.de www.metropoleruhr.de

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

11


gdzie jechać

Hiszpańskie plaże Morze i góry W niektórych miejscach Hiszpanii góry schodzą nad samo morze. Dzięki temu specjalnością restauracji przy stokach w górach Sierra Nevada są owoce morza. Jednak dla polskich turystów Hiszpania to przede wszystkim morze, plaże i urocze zatoczki. Dzięki liczącej bez mała 4 tys. km linii brzegowej, pomimo najazdu turystów można znaleźć ustronne miejsca

L

inia brzegowa Hiszpanii liczy 3 904 km, a wraz z wyspami 4964 km. Jest to jedno z najdłuższych i najatrakcyjniejszych wybrzeży w Europie. Na jej terytorium znajduje się aż 13 wysp zgrupowanych na dwóch archipelagach: Wysp Kanaryjskich na Oceanie Atlantyckim i Balearów na Morzu Śródziemnym. Na wschodzie i południu dominują piaszczyste plaże idealne do wypoczynku. Na północy zaś, pomijając Zatokę Biskajską, można zobaczyć piękne klify.

12

Uroki kontynentalnej Hiszpanii Małe nadmorskie miejscowości dają wiele możliwości jeśli chodzi o wypoczynek. W takich miejscach roi się od małych hotelików, pensjonatów, kameralnych kafejek, to wszystko tworzy niepowtarzalny klimat. Istnieje też możliwość

wynajęcia osobnego apartamentu z widokiem na morze. – Przy dłuższym pobycie jest to o wiele mniejszy wydatek. Osobny apartament zapewnia więcej prywatności i swobody w spędzaniu wolnego czasu. Niejednokrotnie ma też wyższy standard. Osiedla, na których wynajmowane są apartamenty, posiadają często basen czy parking podziemny. W hiszpańskich kurortach to norma – mówi Ireneusz Stąporek z firmy Dominium Invest. Pobyt na wybrzeżu niesie ze sobą wiele możliwości. Oprócz zażywania kąpieli słonecznych można wybrać się do pobliskich większych miast, aby pozwiedzać i poznać historię. Walencja, Murcia, Saragossa czy Malaga są na wyciągnięcie ręki. Nadmorskie miejscowości oferują też rejsy promem i dogodne połączenia samolotowe, dzięki którym można też szybko dostać się na hiszpańskie wyspy.

Costa Blanca Region Costa Blanca obejmuje 250 km wybrzeża w okolicach Walencji. To 325 dni w roku z błękitnym niebem i kwintesencja klimatu, o którym marzą niezliczone ilości obywateli Europy. Na Costa Blance znajdują się najpiękniejsze kąpieliska wschodniej Hiszpanii – Benidorm i Calpe, które ze względu na liczbę turystów mogą zostać uznane za Mekkę plażowiczów. Oprócz kąpieli morskich i słonecznych można też pozwiedzać. W okolicy znajduje się kilka interesujących historycznie miast, takich jak Alteia, Alicante czy uzdrowisko Torrevieja. Pola golfowe, urokliwe mariny, skałki czy zamki – to na białym wybrzeżu codzienność. Z byłego mauretańskiego miasteczka Denii kursują regularnie promy na Ibizę i Majorkę.  Małgorzata Gądek

vademecum turysty wiosna/lato 2015

FOT.pixabay

Hiszpania jest bardzo popularnym kierunkiem obieranym przez Polaków. Półwysep Iberyjski przyciąga turystów piękną pogodą, dobrą kuchnią i serdeczną atmosferą.



gdzie jechać

Amsterdam

i

van Gogh

W słynnym parku Keukenhof w pobliżu Amsterdamu można jeszcze podziwiać mozaikę z tysięcy tulipanów przedstawiającą portret Vincenta van Gogha. Zostało jednak mało czasu, bo wystawa potrwa do 17 maja.

P

14

Hołd dla Vincenta van Gogha W tym roku mija 125 lat od jego śmierci. Dla uczenia jego dokonań artystycznych, w wielu krajach organizowane są unikato­ we wystawy i uroczystości. Van Gogh Europe Foundation – składająca się z 30 muzeów, obiektów dziedzictwa kulturo­ wego i różnych organizacji z Francji, Belgii i Holandii – zebrała obszerny program

vademecum turysty wiosna/lato 2015

fot: klm, pixabay

ewnie nie wszyscy doceniają twórczość tego artysty. Jednak trzeba przyznać, że dziś jest nie tylko postacią ważną dla historyków sztuki, ale swoistym historycznym celebry­ tą. Warto więc skorzystać z okazji i poznać go nieco bliżej, zwłaszcza że na turystów czekają w Amsterdamie i jego okolicy liczne atrakcje, a wiosna to najpiękniejsza pora roku, aby odwiedzić ojczyznę wiel­ kiego mistrza.


gdzie jechać

nowe połączenia Do tej pory z Polski do swojego portu bazowego KLM oferował loty wyłącznie z Warszawy. Od maja tego roku na listę miast obsługiwanych przez holenderskiego przewoźnika zostanie wpisany Kraków. W ten sposób południowa Polska uzyska połącznie z Holandią siedem razy w tygodniu

obchodów rocznicy śmierci artysty. Po raz pierwszy międzynarodowe instytucje współpracują na tak dużą skalę, aby zacho­ wać kulturalne dziedzictwo malarza. W tym roku wydarzeniem tematycznym w Keu­ kenhof jest wspomniana mozaika przed­ stawiająca portret artysty. Kompozycja ma powierzchnię 250 mkw., porośnięta jest tulipanami w różnych kolorach. Cebulki kwiatów zostały posadzone w październi­ ku ubiegłego roku. Vincent van Gogh kwitnie obok Rembrandta i Jana Steena w Alei Sław. Tę jedyną w swoim rodzaju wystawę można podziwiać do 17 maja. Na miejsce można łatwo dojechać z Amsterdamu samochodem (około godzi­ ny drogi) lub korzystając z publicznego transportu. Aby zaoszczędzić czas, można wybrać bezpośrednią wycieczkę z centrum Amsterdamu do Keukenhof. Lindbergh Tour & Travel oferuje aż do 6 wyjazdów dziennie. Park Keukenhof, który otwarto dla zwiedzających w 1950 roku, tylko w pierwszym roku odwiedziło 236 tysięcy osób. W ciągu ostatnich 65 lat stał się on światowej sławy atrakcją.

Kulturalna uczta dla fanów van Gogha Warto odwiedzić także inne wystawy tema­ tyczne zorganizowane na terenie całego kraju w miejscach, gdzie Van Gogh mieszkał i tworzył. Muzeum van Gogha w Amsterdamie wystawia ponad 200 obrazów mistrza, 500 jego rysunków oraz 700 listów, tym samym jest to największa tego typu kolekcja na świecie. Do najcenniej­ szych zgromadzonych tu eksponatów należą płótna Van Gogha, m.in. Jedzący kartofle, Pokój van Gogha w Arles, jeden obraz z cyklu Słoneczników oraz Pole pszenicy z krukami – obraz namalowany na krótko przed śmiercią Vincenta i uważany za jego ostatni. Oprócz wielu pamiątek (m.in. fotografii i rzeczy osobi­ stych mistrza), na miejscu można podziwiać także dzieła innych wybitnych malarzy, m.in. Paula Gauguina, Toulouse-Lautreca czy Léona Lhermitte’a i Jean-François Milleta. Inną propozycje przygotowało Muzeum KröllerMüller w Otterlo. Od 25 kwietnia zaprezentuje wystawę Van Gogh & Co. Dzieła artysty zosta­ ną zestawione z obrazami takich malarzy jak Paul Signac, Bart van der Leck, Jan Toorop i Auguste Renoir. Muzeum jest znane z dużej

kolekcji obrazów Vincenta Van Gogha (87 płócien) oraz zbiorów rzeźby nowoczesnej na wolnym powietrzu. Przystanek na Schiphol Airport Organizując wyjazd do Holandii, warto na chwilę zatrzymać się na wyjątkowym lotnisku bazowym linii KLM Schiphol-Amsterdam, gdzie również można obcować ze sztuką, wstępując do światowej sławy Rijksmuseum, pierwszego na świecie muzeum zlokalizowanego na lot­ nisku. Ponadto w porcie można obejrzeć film, zagrać w kasynie, skorzystać ze SPA czy, jak w typowym miejskim parku, zażyć relaksują­ cych kąpieli słonecznych w otoczeniu projekcji motyli, śpiewu ptaków i dźwięków rowerzy­ stów. A nawet surfować w sieci bez żadnych opłat i ekologicznie naładować komórkę pedałując na rowerze. Miłośnicy tulipanów powinni koniecznie odwiedzić także House of Tulips. Dotarcie do Amsterdamu jest o tyle łatwe, że port lotniczy Schiphol-Amsterdam oddalony jest zaledwie 15 minut od centrum miasta. Podróż jest łatwa dzięki temu, że dostępne jest wygodne połączenie kolejowe.

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

15


gdzie jechać

Podróż pociągiem niespiesznym

F

16

undacja Fondazione Ferrovie dello Stato Italiane zajmuje się podtrzymywaniem i popularyzacją 175-letniej historii kolei żelaznej we Włoszech. Należy do niej dwieście pojazdów szynowych, od buchających parą lokomotyw po piękne, czasem bardzo nietypowe pojazdy. Takie jak „studrzwiowy” wagon trzeciej klasy, z wyjściem umieszczonym w każdym przedziale. Jeden z takich składów kolejowych kursuje od niedawna malowniczą historyczną trasą przez region Toskanii. Najwygodniej wsiąść do niego w Sienie. W skład pociągu wchodzą dwie lokomotywy z lat 60. i 70., ale wagony pasażerskie są znacznie starsze. I tak na przykład w roli wagonu barowego występuje wagon pocztowy z 1936 roku. Podróżni mogą spędzać

czas na aksamitnych siedzeniach salonki pierwszej klasy z 1921 roku albo we wzmiankowanych wcześniej„centaportach” z twardymi ławkami i licznymi wyjściami na perony. Pociąg daje nawet możliwość zorganizowania niewielkiej konferencji lub wyjazdu dla pracowników – jeden z wagonów opróżniono z siedzeń, na których miejscu znalazł się długi stół z krzesłami, idealny na takie okazje. Konferencja w wagonie z lat 30.? Mogłaby to nawet być konferencja pokojowa. Droga kolejowa Val d’Orcia, której faktyczny przebieg trwa między Asciano a Monte Antico, jest jedną z czterech malowniczych linii kolejowych, które składają się na prawdziwe „dynamiczne muzeum”, które ma za zadanie pokazać, jak podróżować bez pośpiechu.

Niewielkie stacyjki mogą być okazją do odwiedzenia niektórych zabytków regionu. Na przykład ze stacji San Giovanni d’Asso można udać się do zamku o tej samej nazwie, czy muzeum trufli. A kolejna stacja, TorrenieriMontalcino, to okazja, by odwiedzić w tej miejscowości kościoły św. Rocha i św. Magdaleny, kilka innych kościołów i sanktuariów oraz muzea – miejskie oraz diecezjalne z zbiorami sztuki sakralnej. Z kolei stacja Monte Amiata sama w sobie jest muzeum, nazywanym także „stacją bez pośpiechu”. Trasa, po której kursuje pociąg, ma 51 km długości. Została otwarta w 1872 roku, a regularne pociągi nie kursują po niej od 1994 roku. Trasa nie jest zelektryfikowana, więc zabytkowy skład może za przewodnika dostać lokomotywę z napędem diesla lub parową. Tory przebiegają przez rejony nie tylko malowniczo piękne, ale kojarzone z innymi produktami z kategorii slow. Na trasie znajduje się Montalcino, słynne z win Brunello di Montalcino. Oczywiście specjałami regionalnymi, których warto spróbować, są także sery, wędliny czy trufle. Trzy pozostałe trasy, które fundacja włoskiej kolei proponuje turystom, to: Ferrovia del Lago, z Palazzolo sull’Oglio do Paratico, Ferrovia del Parco – z Sulmony do Castel di Sangro i Ferrovia dei Templi, z Agrigento Bassa do Porto Empedocle. Ta ostatnia trasa zlokalizowana jest w słynnej Dolinie Świątyń (Valle dei Templi) na południu Sycylii. Połączenie zwiedzania stanowisk archeologicznych starożytnej Magna Grecia, która jest obiektem dziedzictwa UNESCO, z turystyką przemysłową w postaci przejazdu zabytkowym pociągiem, może być czymś więcej niż łączeniem przyjemnego z pożytecznym.  Przemysław Bociąga

vademecum turysty wiosna/lato 2015

fot: fondazione FS Italiane

Z klasyki PRL-owskiej kinematografii wiemy, że „podróż pociągiem skraca czas podróży koleją”. Jednak nie zawsze to skrócenie czasu podróży jest celem korzystania z pociągów – czasem chodzi o to właśnie, by nieco zwolnić. Tak jest w dni pieszego pasażera. Oraz na trasach slow travel kolei żelaznej we Włoszech.


NOWOczESNa kOMUNIkacja

w turystyce W cenie wynajmu odbiorników zapewniamy: • wynajem pozostałych elementów SYSTEMU TOUR GUIDE TURNEO • wynajem urządzeń rezerwowych • baterie alkaliczne na cały okres wynajmu • dostarczenie i odbiór urządzeń przesyłką kurierską na terenie całej Polski SYSTEMY TOUR GUIDE TURNEO znakomicie sprawdzają się podczas m.in • Wycieczek objazdowych • Pielgrzymek • Tłumaczeń symultanicznych • Wyjazdów szkoleniowych/firmowych • Konferencji i szkoleń międzynarodowych

wynajem od 2,90 PLN za odbiornik /dzień* *przy wynajmie kompletnej walizki systemu tour guide na okres min. 14 dni

www.turneo.pl KONTAKT: biuro@turneo.pl, tel. kom. *48 668 811 493


gdzie jechać

Polska Wschodnia

D

ziewicza przyroda, bogata tradycja, ciekawa historia i kultywowany po dziś dzień folklor – to tylko niektóre cechy Suwalszczyzny i Podlasia. To miejsce dla osób ceniących sobie spokój i pełen relaks – czy to w swojskiej atmosferze ośrodków agroturystycznych, czy w komfortowych warunkach najlepszych hoteli i SPA.

18

Jeden z polskich cudów Suwalski Park Krajobrazowy to najstarsze tego typu miejsce w Polsce. Na jego terenie znajduje się 26 zbiorników wodnych, w tym najgłębsze w naszym kraju i całej Środkowej Europie jezioro Hańcza. Tereny te zostały ukształtowane w okresie wielkich zlodowaceń, dlatego możemy oglądać tu charakterystyczne dla

obszarów polodowcowych głazowiska, jeziora, wzniesienia czy „wiszące” doliny. Na szczególną uwagę zasługuje Dolina Czarnej Hańczy, którą zwiedzać możemy wędrując malowniczym szlakiem ścieżki poznawczej. O tym, że Suwalski Park Krajobrazowy to miejsce konieczne do odwiedzenia, może świadczyć nominacja w plebiscycie 7 nowych cudów Polski, organizowanym przez National Geographic. Dawniej i dziś Podlasie wyróżnia nie tylko przyroda, ale również bogata historia. To prawdziwa gratka dla osób zainteresowanych wydarzeniami II wojny światowej. Właśnie tutaj odbyła się słynna obrona Wizny, nazywana często polskimi Termopilami. Niestety, w okolicy pozostało bardzo niewiele pamiątek przeszłych dni, jednak wizyta

w tym przesiąkniętym historią miejscu z pewnością dostarczy wielu wrażeń. W pobliżu znajduje się również inny obiekt warty uwagi miłośników militariów – Twierdza Osowiec. Na początku XX w. uważana była za jedną z najnowocześniejszych fortyfikacji na świecie i nigdy nie została zdobyta. W czasie I wojny światowej armia niemiecka użyła tu broni chemicznej. Pomimo ogromnych strat Rosjanie przeprowadzili kontratak, który znany jest jako „atak trupów”. Przez Podlasie przebiegała jedna z najważniejszych wojennych linii obronnych, a okoliczne tereny przepełnione są świadectwami tragicznej, ale fascynującej historii. W pobliskim Nowogrodzie znajduje się Obiekt Zbyszko, w którym można odpocząć i wziąć udział w wycieczkach, np. do Skansenu Kurpiowskiego czy Fortów Carskich.

vademecum turysty wiosna/lato 2015

FOT.POT

Podlasie i Suwalszczyzna to nieco zapomniane przez turystów regiony Polski, leżące w cieniu niezwykle popularnych Mazur. Okazuje się jednak, że tutaj również można znaleźć takie miejsca, które zachwycą bogatą historią, pięknem oraz specyficznym klimatem.



gdzie jechać

Morze, nasze morze Na sportowo Morze to wielkie możliwości aktywności na świeżym powietrzu. Można tu korzystać na przykład z roweru. Zarówno tego tradycyjnego, jak i wodnego

C

o robić na polskim wybrzeżu? Wybór jest naprawdę bogaty. Mamy do wyboru opalanie się na piaszczystych plażach, wędrówki po bukowych lasach czy podziwianie zabytków. Można nawet, jeśli ktoś nie lubi słonej wody, kąpać się w jeziorze, by znów opalać się na nadmorskiej plaży.

20

Piasek Jak wiadomo, na plaży powinien być piasek. Dla polskich turystów to zwykle oczywiste. A to z tego powodu, że na naszym wybrzeżu Bałtyku dominują plaże z pięknym piaskiem, który jest

obiektem zazdrości wielu turystycznych krajów. Duża część europejskiego wybrzeża jest skalista lub w najlepszym przypadku ma plaże żwirowe. Miejscem szczególnym jeśli chodzi o piasek jest Słowiński Park Narodowy. Tutejsze wydmy robią niezwykłe wrażenie. Jest ich zresztą kilka rodzajów, bardziej czy mniej ruchliwych. Część jest na tyle ruchliwa, że powoli wkracza do położonego tutaj jeziora Łebsko. Na deskę Zatoka Pucka i wody po obu stronach Mierzei Helskiej są doskonałymi miejsca-

mi do uprawiania sportów wodnych. Zwłaszcza tych, do których potrzebna jest deska. Z żaglem lub latawcem… Rozległe płycizny od strony zatoki są doskonałym miejscem do nauki. Potwierdzi to każdy, kto mozolnie wdrapywał się na deskę po upadku do wody. Jest to o wiele łatwiejsze, gdy można wskakiwać z dna, niż z głębokiej wody. Do tego dzięki łatwości zmiany układu ląd–morze można pływać przy wietrze wiejącym praktycznie z każdej strony. Ta długa mierzeja stwarza niezwykłą jak na Polskę możliwość opalania się na plaży zwróconej w stronę południa…

vademecum turysty wiosna/lato 2015

FOT.pot

Polskie wybrzeże wbrew opiniom niektórych malkontentów ma dużo do zaoferowania. I nie chodzi tu jedynie o długość linii brzegowej, ale o walory przyrodnicze i kulturowe.



gdzie jechać

Kaszuby, lasy i konie… Kaszubski krajobraz może urzec każdego. Znajdziemy tu bujne lasy i czyste jeziora. W tej pięknej krainie mieści się ośrodek Pałac pod Bocianim Gniazdem, gdzie odpocząć i doskonale spędzić czas mogą nie tylko koniarze, ale także wielbiciele piękna przyrody oraz miłośnicy innych form aktywnego wypoczynku.

T

22

Historia Runowo – miejscowość położona przy trasie Słupsk-Lębork. Pierwsza wzmianka datuje się na 1421 rok, kiedy wieś wymieniana jest jako lenno rodu Grumbkowsches. Nazwę Runowo zyskała w 1523 roku. W swojej długiej historii pałac był hotelem, szkołą, siedzibą ośrodka kolonijnego. W okresie międzywojennym dzięki walorom przyrodniczym staje się miejscem często odwiedzanym przez mieszkańców pobliskich miast. Od 1996 roku ośrodek dzierżawiła rodzina Rutkiewiczów, która w 2005 roku weszła w posiadanie obiektu. W tym samym roku powstała również Stajnia Pałac Runowo, która po paru latach jako ośrodek jeździecki otrzymała certyfikat 3 stopnia Polskiego Związku Jeździeckiego.

vademecum turysty wiosna/lato 2015

FOT. materiały prasowe

en malowniczo położony obiekt to XVIII-wieczny pałac położony w Runowie na Kaszubach, 14 km od Lęborka. Czyste jezioro wśród lasów, możliwość wędrówek pieszych, konnych i rowerowych, nieskażony teren – to walory, które mogą zadowolić każdego turystę przebywającego w tych okolicach. Na obszarze 5 ha znajdują się wszelkiego rodzaju place zabaw i boiska, Skansen Wsi Indiańskiej, małpi gaj i inne atrakcje. Coś dla siebie znajdą tu wielbiciele wszelkiego rodzaju aktywnego wypoczynku.


gdzie jechać

Dla duŻych i małych Ośrodek oraz okoliczna kaszubska przyroda umożliwiają zapewnienie rozrywki turystom w każdym wieku. Na terenie ośrodka znajdują się wszelkiego rodzaju place zabaw i boiska, Skansen Wsi Indiańskiej, małpi gaj i inne atrakcje. Kaszuby wciąż nie są jeszcze zadeptane przez turystów i jest tam wiele miejsc wartych odkrycia i poznania

Stajnia Pałac Runowo Ośrodek jeździecki jest profesjonalny i dysponuje wspaniałą jeździecką infrastrukturą. W kilku stajniach, w dużych, przestronnych boksach mieszka 25 doskonale wyszkolonych koni. Mogą one korzystać z 25 hektarów pastwisk oraz wybiegów. Treningi odbywają się na trzech placach o różnych wymiarach i podłożu – dwa są piaszczyste, trzeci zaś trawiasty. Ośrodek dysponuje lonżownikiem oraz możliwością rozstawienia czworoboku. Zajęcia teoretyczne odbywają się w specjalnej salce dydaktycznej. W okolicach stajni znajdują się też szlaki konne, dzięki którym możliwe jest podziwianie piękna otaczającej ośrodek przyrody z siodła. Same wierzchowce to stawka specjalnie dobrana do potrzeb jeździectwa rekreacyjnego. Osiem z nich to zwierzęta mogące doprowadzić uczniów do poziomu brązowej odznaki, trzy z nich są wyszkolone na poziomie odznaki srebrnej. Co oprócz jeździectwa? Runowo to doskonałe miejsce na wypoczynek także dla tych, którzy chcieliby spróbować innych atrakcji niż jazda konna. Ośrodek dysponuje ścianą wspinaczkową, na której można wspinać się na różnych poziomach trudności. Dostępne są m.in. różnego rodzaju atrakcje dla wielbicieli zadań sprawnościowych (most linowy, małpi gaj), poligon do rozgrywek w paintball, boiska do gier zespołowych (siatkówki, koszykówki, piłki nożnej, siatkówki

plażowej, rugby), sala dyskotekowa z odpowiednim oświetleniem i nagłośnieniem, strzelnica do strzelania z wiatrówki. Najmłodsi goście mogą skorzystać z placu zabaw, a wielbiciele romantycznych spacerów na pewno będą zachwyceni parkiem, wpisanym do rejestru konserwatora zabytków, uświetnionym przez stare lipy, sosny i brzozy, wokół terenu zielonego wraz z trzypiętrową fontanną. 

Jazda konna to sport dla kazdego i w kazdym wieku. Do jazdy rekreacyjnej nie potrzebne są żadne specjalne cechy czy ponadprzeciętna sprawność fizyczna

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

23


gdzie jechać

City break dla dzieci

24

Wypad na weekend? Doskonale, tylko, jeśli to wypad dla całej rodziny, może być problem. Clubbing nie jest interesujący dla dzieci. Galeria Pompidou raczej też nie.

vademecum turysty wiosna/lato 2015


FOT. fotolia

gdzie jechać

Podróże z dziećmi Rodziny z dziećmi są atrakcyjnymi gośćmi dla kazdego miasta czy regionu. A to z tego wzgledu, że wydają zwykle więcej pieniędzy niż turyści bez dzieci. Warto więc sprawdzić, czy nie ma możliwości skorzystania z rozmaitych zniżek, specjalnych kart miejskich czy biletów rodzinnych. Mozna w ten sposób sporo zaoszczędzić

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

25


gdzie jechać

Zoo Berliński ogród zoologiczny jest największym takim obiektem na świecie

Londyn Stolica Wielkiej Brytanii nie jest wbrew pozorom miastem, w którym oprócz zwiedzania (aż cztery londyńskie obiek­ ty zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO) nie czeka na nas Berlin W mieście jest wiele miejsc, które zainteresują małych turystów

26

nic ciekawego. Wręcz przeciwnie, znaj­ dziemy tutaj miejsca, które nie tylko zachwycą rodziców, ale również dzieci. Mimo często niesprzyjającej aury Londyn to miasto, w którym każdy szybko poczu­ je się jak u siebie. Istnieje wiele sposobów na miłe spędze­ nie wolnego czasu tak, aby zarówno

sobie, jak i dzieciom zagwarantować rozrywkę. Na początek polecamy prze­ jażdżkę charakterystycznym czerwonym, piętrowym autobusem nr 10. Dziś stano­ wi on symbol stolicy i obowiązkowy punkt podczas każdej podróży do tego miasta. Wycieczka na górnym pokładzie bez dachu to gwarancja wielu wrażeń – dzieci będą zachwycone. Spodoba im się również Tower of London, czyli twier­ dza, której strzegą ubrani w dawne mun­ dury oficerowie wojska. Maluchy spragnione są większych emo­ cji? Koniecznie zabierzcie je na London Eye, czyli największy na świecie diabelski młyn, o wysokości aż 135 metrów! Widoki z góry są niesamowite, a poza tym: które dziecko nie kocha wesołego miasteczka? Londyńskie Oko z pewnością zapewni im wrażenia rodem z lunaparku. Jeśli natomiast maluchy interesują się historią i przyrodą, będą pod wrażeniem wizyty w Natural History Museum oraz w Science Museum. Tam będą mogły podziwiać olbrzymie wieloryby, szkiele­ ty zwierząt żyjących miliony lat temu oraz skorzystać z symulatora lotów kosmicznych. Jak wiadomo, dzieci uwiel­ biają fast food, dlatego na koniec wycieczki zabierzcie je na kultową już potrawę Londynu – fish and chips, czyli rybę z frytkami. Berlin Niewątpliwie jedną z największych atrak­ cji dla najmłodszych jest berlińskie ZOO. Założone zostało w 1844 roku, a obecnie

jest to największy na świecie ogród zoo­ logiczny. Mieści się w nim ok. 1,6 tys. gatunków zwierząt, a także najstarsze w Europie akwarium. Położone jest w zachodniej części Berlina, w dzielnicy Kurfürstendamm, obok parku Tierpark. Warto zainwestować kilka euro w mapę

London Eye Wielka karuzela na pewno spodoba się dzieciom

ZOO, ponieważ nie sposób zwiedzić wszystkiego jednego dnia. Ciekawostką jest fakt, że zwierzęta można podziwiać nie tylko na wybiegach czy w klatkach, ale istnieje także możliwość podglądania niektórych okazów od dołu, przez prze­ szklone terraria. Stworzono tu również sztuczne fale przeznaczone dla mew – dzięki temu będziecie mieli okazję zobaczyć, jak nurkują w poszukiwaniu pokarmu. Koniecznie udajcie się do akwarium z krokodylami i krwiożerczymi piraniami. Można nabywać bilety łączne – do ZOO

vademecum turysty wiosna/lato 2015

FOT. pixabay

P

ortal Sky4Fly wybrał kilka europejskich miast, które są wprost wymarzone na waka­ cje z pociechami. Zachwycone atrakcja­ mi maluchy nie będą chciały wracać do domu.


gdzie jechać

i akwarium – lub tylko na jeden z obiek­ tów. Wasze dzieci kochają nie tylko zwierzęta, ale również naukę? Nie zapomnijcie zabrać ich do Centrum Techniki, czyli Spektrum. To idealne miejsce dla małych odkrywców i ciekawych świata szkrabów, ponieważ będą mieli okazję dotknąć i wypróbować wszystkich urządzeń, które są tam prezentowane. Do Centrum łatwo dojechać metrem, trzeba wysiąść przy stacji Gleisdreieck. Wspaniałą zabawę zapewni pociechom pobyt w słynnym sklepie z zabawkami Steiff-Geschäft. Jest to istny maskotkowy raj! Musicie liczyć się z tym, że maluch nie będzie chciał opuścić go z pustymi rękoma. Berlin to także wymarzone miasto dla miłośników kina. Jeśli wasze dziecko uwielbia filmy i chciałoby obejrzeć je w wielkim stylu – trafiliście idealnie. Stolica Niemiec rozpościera przed widzami sze­ roki wachlarz możliwości, który zadowo­ li nawet najbardziej wybrednego kinoma­ na. Znajdziecie tam nawet miejsca, gdzie na dużym ekranie wyświetlane są filmy w technologii 3D, które… pachną! Edynburg Wszyscy odwiedzający Szkocję zgodnie twierdzą, że nie ma ona sobie równych wśród europejskich krajów. Planując wybranie się tam z dziećmi, nie zapomnij­ cie zatrzymać się na dłużej w Edynburgu. Jest to idealny kierunek, jeśli wasze maluchy uwielbiają klimat rodem z baśni i mają ochotę zwiedzić miejsca, które przywodzą na myśl czasy rycerzy ratują­ cych z opresji piękne księżniczki. Stolica Szkocji to niepowtarzalne wrzosowiska i zielone tereny, ale przede wszystkim moc zabytków – zamków, uroczysk oraz pałaców, które pamiętają jeszcze celtyc­ kie czasy. Na centrum Edynburga składa­ ją się Stare Miasto (Old Town) i Nowe Miasto (New Town), które przedzielone są ogrodami Princes Street Gardens. Dzieci będą zachwycone spacerem po tych okolicach, gdyż będą mogły zwiedzić Zamek – jedną z najpotężniejszych i naj­ starszych fortec w Wielkiej Brytanii, a także pałac Holyrood, czyli rezydencję monarchów brytyjskich w Szkocji. W Zamku znajduje się skarbiec, który zainteresuje wasze pociechy zachowany­ mi w nim insygniami szkockich władców – mieczami i koronami. Możecie być

Paryż Wieża Eiffla, katedra Notre Dame czy Łuk Tryumfalny to obowiązkowe punkty programu. Jednak w oczach dzieci nie mają szans z podparyskim Disneylandem

pewni, że ogrom i majestat tych budow­ li zadziwi nawet najbardziej wybrednych małych podróżników. Każdy fan przygód Harry’ego Pottera wie, że to w Edynburgu Joanne Rowling wymyśliła przygody małego czarodzieja. Przesiadując w tutejszych kawiarenkach i popatrując na edynburski zamek napi­ sała pierwszą książkę z cyklu. Do dziś istnieje ulubiona knajpka autorki o nazwie The Elephant House, która jest obowiązkowym punktem na mapie każdego małego czarodzieja. Czyż to miejsce nie jest magiczne? Jeśli jeszcze nie jesteście co do tego przekonani, zapraszamy do Camera Obscura and World of Illusions. Ta niety­ powa atrakcja mieści się w pięciopiętro­ wej wiktoriańskiej kamienicy, niedaleko Zamku. Jest to muzeum iluzji, gdzie można zobaczyć panoramę stolicy w całej okazałości, zrobić zdjęcie swojemu cie­ niowi czy uścisnąć dłoń duchowi. Wspaniała zabawa dla dzieci i dorosłych gwarantowana. Paryż Paryż to z pewnością jedno z miast w Europie, które wprost stworzone jest do wizyt z dziećmi. Oprócz „wdrapania się” na szczyt wieży Eiffla czy wizyty w Luwrze, która będzie wspaniałą lekcją sztuki dla maluchów, warto odwiedzić legendarną katedrę Notre Dame, znaną i małym, i dużym z bajki Dzwonnik z Notre Dame. Nie ma jednak co ukrywać, że największą radość sprawimy pocie­ chom zabierając je do Disneylandu. Położony jest na przedmieściach Paryża, w miejscowości Marne-la-Valee. Najłatwiej dojechać do niego metrem

lub kolejką podmiejską. Podzielony na pięć krain Park Disneyland oraz cztery strefy Walt Disney Studios to raj dla naj­ młodszych. W bajkowej scenerii czekają atrakcje, takie jak baśniowa kraina z zam­ kiem Śpiącej Królewny, labirynt Alicji z Krainy Czarów, statek Piratów z Karaibów i wiele, wiele innych. Z pewnością spo­ tkacie też Myszkę Miki i Kaczora Donalda. Jeśli Wasze dzieci mają ochotę na wodną przygodę, zabierzcie je do największego w Europie aquaparku o nazwie Aquaboulevard. Położony jest w centrum Paryża, więc traficie tam bez trudu. To wspaniałe miejsce służące wodnym zabawom, gdzie do dyspozycji odwie­ dzających są zjeżdżalnie o różnym stop­ niu trudności, sztuczne fale, kaskady czy odkryte plaże. Na koniec wycieczki warto udać się do France Miniature, czyli parku Francja w Miniaturze. Można tam podzi­ wiać najbardziej znane francuskie zabyt­ ki w wersji mini. To jedno z najpiękniej­ szych muzeów Paryża, które co roku przyciąga rzesze turystów. Dzieci poczu­ ją się w nim jak bajkowe olbrzymy, mijając niewielkich rozmiarów Wersal, Luwr czy wieżę Eiffla. Park położony jest w miejscowości Élancourt, oddalonej o ok. 30 km od Paryża. Wielkie miasta Europy oferują mnóstwo atrakcji, które zachwycą najmłodszych. Pamiętajmy, że zwiedzanie nie musi ograniczać się jedynie do zabytków – znajdźmy takie miejsca, gdzie dzieci będą mogły poczuć się jak w bajce, spotkać postaci znane z filmów animowanych czy podpatrzeć, jak żyli średniowieczni ryce­ rze. Taką wycieczką z pewnością sprawi­ my im olbrzymią radość, a to przecież największa nagroda. 

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

27


porady

28

W co i jak się ubrać vademecum turysty wiosna/lato 2015


porady

FOT. polartek, kwark

II Warstwa Wielu użytkowników wybiera polar, który zapewnia ciepło i przepuszcza powietrze. Stosowanie nieoddychających materiałów niweluje efekt termicznej bielizny

Wiosna coraz śmielej puka do naszych drzwi i zachęca do spaceru – czy to w górach, na plaży, czy też w pobliskim parku. Aktywność na świeżym powietrzu to samo zdrowie, jednak należy się do niej dobrze przygotować. W przeciwnym razie nici z frajdy, jaką niesie ze sobą przechadzka górskim szlakiem czy leśną ścieżką – zmarzniemy, zgrzejemy się i zamiast pięknych wspomnień przywieziemy ze sobą przeziębienie.

C

o zatem zrobić, aby najpełniej skorzystać z tego, co oferują przechadzki na świeżym powietrzu? Niektórzy bez wahania stwierdzą, że wystarczy ubrać się na cebulkę, jednak sęk w tym, jak tę cebulkę skompletować. Nawet jeśli zainwestujemy w specjalistyczną kurtkę, której producenci obiecują, że jej jakość wzniesie nas na najwyższe szczyty, a pod spód założymy ulubioną koszulkę uszytą z bawełny, efekt nie będzie zadowalający. Każda warstwa ma znaczenie i to, jak współgra z pozostałymi, decyduje o komforcie użytkowania. Wyróżniamy trzy podstawowe warstwy, o których musimy pamiętać chcąc ubrać się adekwatnie do pogody oraz aktywności, jaką planujemy.

Warstwa pierwsza to bielizna termoaktywna. To ona znajduje się najbliżej skóry i zapobiega przegrzaniu poprzez odprowadzanie wilgoci na zewnątrz. Rola drugiej warstwy polega przede wszystkim ochronie przed zimnem bez względu na warunki pogodowe czy rodzaj aktywności sportowej. Ostatnia z warstw ma za zadanie chronić przed wiatrem i deszczem. Warstwa pierwsza – komfort Nie da się przecenić roli, jaką odgrywa pierwsza warstwa. To ona pozostaje w bezpośrednim kontakcie z ciałem, dlatego ważne jest, aby zapewniała komfort niezależnie od sytuacji. Z jednej strony musi chronić przed zimnem, z drugiej zaś zapobiegać przegrzaniu. W drodze na upragniony szczyt nikt nie chce zastanawiać się nad tym, czy go nie przewieje, bo zgrzał się podczas wspinaczki na strome zbocze. O tym, że warstwa przepuszcza powietrze, a jed-

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

29


porady

Polar Niewielu wie, że polar został stworzony ponad 30 lat temu przez firmę Polartec. W krótkim czasie podbił on rynek i do dziś wiernie służy wszystkim miłośnikom aktywności na świeżym powietrzu. Polary różnią się między sobą gramaturą, czyli ciężarem materiału podawanym w gramach na metr kwadratowy

30

nocześnie chroni przed zimnem, decyduje jej oddychalność, czyli zdolności materiału do przepuszczenia pary wodnej. Podawana jest w gramach na metr kwadratowy na 24 godziny (g/m2/24h). Zatem jeśli na metce znajdziemy informację 5 000 g/m2/24h, oznacza to, że w ciągu doby metr kwadratowy materia-

łu odprowadzi 5 000 g pary wodnej. Jak łatwo się domyślić, im wyższy parametr oddychalności, tym lepiej. Na rynku można znaleźć wiele różnych materiałów, które mają zapewnić komfort podczas aktywności sportowej. Część osób wybierze wełnę z uwagi na jej naturalne właściwości, inni tworzywa sztuczne. Warto

Warstwa druga – izolacja termiczna Po dobraniu odpowiedniej bielizny należy zastanowić się nad kolejną warstwą odzieży i jej oczekiwanymi właściwościami. Założenie bawełnianej koszuli na termoaktywną bieliznę to niezawodny sposób, aby zniwelować działanie oddychającej pierwszej warstwy. Dlatego wielu użytkowników jako drugą warstwę wybiera polar, który zapewnia ciepło i przepuszcza powietrze. Niewielu wie, że polar został stworzony ponad 30 lat temu przez firmę Polartec. W krótkim czasie podbił on rynek i do dziś wiernie służy wszystkim miłośnikom aktywności na świeżym powietrzu. Polary różnią się między sobą gramaturą, czyli ciężarem materiału podawanym w gramach na metr kwadratowy – np. bluza uszyta z Polartec Classic 100 to wersja polaru o gramaturze 100 g/m2. Na rynku dostępne są również cieplejsze warianty o gramaturze 200 czy 300 g/m2. O ile pierwsze polary były raczej obszernymi bluzami, których najważniejszym zadaniem była ochrona przed zimnem, o tyle obecnie

vademecum turysty wiosna/lato 2015

FOT. polartek, kwark

zastanowić się nad tym, co przemawia za jedną, a co za drugą opcją. Naturalne materiały takie jak wełna doskonale oddychają i zapobiegają powstawaniu nieprzyjemnych zapachów. Z drugiej strony syntetyki są bardziej wytrzymałe i szybciej odprowadzają wilgoć na zewnątrz dzianiny. Przykładem pierwszej warstwy są ubrania uszyte z Polartec Power Stretch. To syntetyczna dzianina o dwuwarstwowej konstrukcji, której zewnętrzna warstwa jest gładka, a wewnętrzna to miękki i miły w dotyku meszek. Ubrania uszyte z Power Stretch są bardzo elastyczne, nie krępują ruchów i dopasowują się do ciała. Do tego włókna syntetyczne mają to do siebie, że są trwalsze od naturalnych materiałów, nie ścierają się i nie zbrylają pod wpływem noszenia. Ciekawy kompromis pomiędzy tworzywem sztucznym a wełną stanowi najnowszy wynalazek Polartec – dzianina Power Wool. Stanowi połączenie włókien syntetycznych i wełny. Dzięki temu łączy zalety obydwu materiałów – oddycha i ogrzewa dzięki wełnie w swoim składzie, a przy tym szybciej odprowadza wilgoć i jest trwała.


porady

można znaleźć dopasowane modele w wielu wariantach kolorystycznych oferowane między innymi przez markę Kwark. Choć polar wciąż jest bardzo popularny, coraz więcej osób sięga po jego bardziej zaawansowane odpowiedniki. Rosnącym zainteresowaniem cieszą się ociepliny syntetyczne, takie jak Polartec Alpha. Co ciekawe Alpha została zaprojektowana z myślą o amerykańskich służbach specjalnych. W trudnych warunkach, w jakich funkcjonują żołnierze, nie ma czasu na zakładanie czy zdejmowanie kolejnych warstw. Wojsko potrzebowało materiału, który sprawdzi się w akcji i nie przestanie chronić przed chłodem w spoczynku. W tym celu przetestowało wiele materiałów pochodzących od różnych producentów tekstyliów. Spośród wszystkich dzianin testowanych przez wojsko w ekstremalnych warunkach, to właśnie Alpha sprawdziła się najlepiej. Z tej zaawansowanej technologicznie dzianiny korzystają obecnie nie tylko amerykańskie służby specjalne, ale także komercyjne marki, takie jak North Face czy Patagonia. W oddychającą drugą warstwę możemy się zaopatrzyć również u polskich producentów, takich jak Kwark czy Milo. Alpha jest lekka, bez problemu nadaje się do prania w pralce i z racji swojej wytrzymałości będzie dobrze służyć przez lata turystycznych wędrówek. Warstwa trzecia – ochrona przed trudnymi warunkami Trzecia warstwa chroni przed wiatrem i deszczem. Według tych kryteriów można podzielić kurtki na takie, które ochronią tylko przed wiatrem oraz te, które są jednocześnie wodoodporne. Do pierwszej kategorii zaliczymy kurtki softshellowe. Posiadają one bardzo wysokie parametry oddychalności, doskonale izolują i chronią przed porywami wiatru, jednak podczas ulewy nie ustrzegą nas przed przemoknięciem. Do drugiej kategorii należą kurtki wyposażone w specjalną wodoodporną membranę, która chroni przed wiatrem, jest odporna na deszcz i śnieg i jednocześnie pozwala na odprowadzanie wilgoci z ciała. Membranę można porównać do sitka, którego oczka muszą być na tyle duże, by odprowadzić wilgoć w postaci pary wodnej na zewnątrz

Ciepło Nowoczesne technologie umożliwiają dobór ubrania do każdych warunków. Dzięki temu prawdą jest stwierdzenie: nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani turyści

i jednocześnie na tyle małe, by nie przepuścić kropel wody do wewnątrz. Wodoodporność kurtek określa się zazwyczaj w milimetrach słupa wody na metr kwadratowy. W tej jednostce mierzone jest ciśnienie wody, które membrana jest w stanie wytrzymać. Na przykład informacja na kurtce 10000 mm H20/m2 oznacza, że zapewni ona ochronę przed deszczem pod warunkiem, że na metr kwadratowy materiału spadnie mniej niż 10000 milimetrów wody. Jak zatem osiągnąć kompromis pomiędzy oddychalnością a ochroną przed deszczem? Dobór kurtki z pewnością należy uzależnić od pogody oraz rodzaju aktywności. Jeżeli czeka nas intensywny wysiłek, a ryzyko opadów jest stosunkowo niewielkie, softshell będzie dobrym pomysłem. Chcąc mieć uniwersalną trzecią warstwę, warto sięgnąć po odzież, która ma wysokie parametry oddychalności przy zachowaniu odporności na

wilgoć. Na rynku znajdziemy zaawansowane technologicznie materiały, które są opisywane jako oddychające i wodoodporne. Ich działanie oparte jest na procesie dyfuzji – para wodna, by móc wydostać się na zewnątrz, musi być pod dużym ciśnieniem. W praktyce oznacza to, ze człowiek musi się bardzo zgrzać, żeby powstała w ten sposób ilość pary wodnej wydostała się na zewnątrz. Alternatywnym rozwiązaniem jest innowacyjny materiał Polartec NeoShell, który z jednej strony zapewnia wodoodporność na poziomie 10 000 mm H2O, a z drugiej doskonale oddycha. W jego przypadku wykorzystano proces konwekcji – ruchu powietrza w obrębie materiału, który umożliwia szybszy transport wilgoci na zewnątrz. W efekcie para wodna zostaje odprowadzona zanim użytkownik poczuje się pod kurtką jak w saunie. Podsumowując, zanim wybierzemy się na wycieczkę, warto zaopatrzyć się w odpowiedni strój, czyli taki, który pozwoli nam na nieskrępowane przecieranie nowych szlaków i aktywne reagowanie na zmieniające się warunki pogodowe. W doborze stroju należy pamiętać o tym, że każda z warstw odzieży powinna dobrze spełniać swoje funkcje, czyli zapewniać komfort, ciepło i ochronę. Dopiero wtedy, zamiast martwić się przejmującym wiatrem, deszczem czy spływającymi po plecach kroplami potu, możemy skupić się na uprawianej aktywności i czerpać z niej pełną przyjemność. 

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

31


porady

Animator

twój najlepszy przyjaciel na wakacjach

C 32

ała trudność w tym, że wszystkie propozycje wyglądają praktycznie tak samo: piękny hotel, pewna pogodna, pakiety all-inclusive, porównywalne ceny. Co więc wybrać, by faktycznie w pełni wypocząć na zasłużonym urlopie, na który tyle wspólnie czekaliście? Planowanie wyjazdu rodzinnego wymaga

iście strategicznego podejścia. Przeglądanie katalogów, odwiedzanie stron z ofertami wczasowymi, zazwyczaj kończy się porównaniem „wartości dodanych” – czyli tego wszystkiego, co dodatkowo dane biuro podróży może zaoferować. Warto więc sprawdzić czy w danym hotelu zapewniona jest opieka polskich animatorów,

zarówno pod kątem animacji najmłodszych, jak i dorosłych. Jeżeli już znajdziemy taką ofertę, to warto sprawdzić, czy osoby zatrudnione przez dane biuro podróży odbyły odpowiednie szkolenie i czy są w pełni przygotowanie do pracy w nadchodzącym sezonie. Bywa, i to nie rzadko, że animatorzy czasu wolnego wybierani

vademecum turysty wiosna/lato 2015

FOT. pixabay

Sezon urlopowy zbliża się wielkimi krokami. Masz już zaplanowany termin swoich rodzinnych wczasów, a poprzedni weekend spędziliście na rozmowach, z której oferty ostatecznie skorzystać?


porady

są przez biura podróży przez działy marketingu, na zasadzie ofert pracy, jedynie w oparciu o wysłane CV. Animator To twój najlepszy przyjaciel na wakacjach – to nie tylko osoba, która zapewni profesjonalną zabawę dla twoich dzieci, ale przede wszystkich pomoże ci zaoszczędzić czas, a w niektórych przypadkach pieniądze i niepotrzebne nerwy. Dlaczego? Animator jest zawsze na miejscu! Aktywności, do których będziesz zapraszany (czasem kosztem opuszczenia leżaka) dodadzą ci dużo energii, zwiększą produkcję endorfin i sprawią, że z urlopu wrócisz faktycznie wypoczęty. Animator pomoże ci także przy drobnych kłopotach związanych z komfortem twojego wypoczynku – wskaże, gdzie zgłosić usterkę (problemy z klimatyzacją, cieknący kran), wyeliminuje barierę językową. Zawsze też masz kogo zapytać o dobrą lokalną restaurację, sklepy z pamiątkami czy też dodatkowe atrakcje, z których warto skorzystać. Dlatego też praca animatora wymaga wielkiego wysiłku, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Rekrutacja musi być osadzona na poszukiwaniu znacznie większego zestawu cech niż tylko chęć pracy z ludźmi. Do cech tych należą między innymi: inteligencja, poczucie humoru, kreatywność i pewność siebie. Dlatego Kandydaci dobrani według tego klucza powinni być dodatkowo przeszkoleni. I choć na rynku polskim można znaleźć wiele szkoleń animatora, to w rzeczywistości tylko nieliczne rzetelnie przygotowują uczestników do tego ciężkiego zawodu. Warto więc sprawdzić, czy animatorzy posiadają certyfikat szkolenia, lub jaka firma odpowiadała za ich przygotowanie do sezonu. Profesjonalne przygotowanie przed sezonem to min. 2-dniowe szkolenia lub 5-9 dniowe obozy dla animatorów, które kompleksowo przygotowują do pracy na zagranicznych destynacjach. Najczęściej jest to szkolenie praktyczne, z niewielką ilością teorii – tę można uzupełnić we własnym zakresie z pozycji książkowych dostępnych na rynku, jak np. „Animacja czasu wolnego” czy też „Od amatora do animatora” (Wyd. Stageman). Ważne jest jednak, by zwrócić uwagę na kilka elementów, żeby można było polegać na przydatności takiego szkolenia do pracy w animacji:

Animator w hotelu prowadzi zajęcia zawrówno na powietrzu, jak i w hotelu. Do wyboru są różne formy rozrywki o różnych porach. Zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci

• szkolenie powinno być prowadzone przez praktyków – najlepiej byłych lub obecnych animatorów. Niezwykle często zdarza się bowiem, że szkolenie prowadzą osoby „anonimowe”, o których firmy oferujące szkolenia boją się pisać z imienia i nazwiska. • dobre szkolenie powinno mieć praktyczne materiały szkoleniowe, najlepiej w formie książkowej lub e-booki. Takie, by można je było łatwo zabrać za granicę i skorzystać w każdej chwili. • szkolenie animatora powinno pokazywać gry, tańce i zabawy w praktyce. Trudno nauczyć się animacji poprzez oglądanie slajdów czy słuchanie teorii. Warto więc wybrać te oferty, które zapewniają profesjonalne usługi wolnoczasowe w postaci dobrze przygotowanych animatorów czasu wolnego. Wtedy o udany urlop nie musisz się martwić.  Robert Nowicki – Manager Animacji STAGEMAN

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

33


porady

najlepsze hotelowe baseny Basen to podstawowy element każdego liczącego się hotelu. Jedne imponują rozmiarami, inne kuszą pałacowym szykiem lub futurystycznym designem, jeszcze inne oferują różnorodne atrakcje dla całej rodziny. Klub travelowy Travelist.pl stworzył ranking 10 polskich basenów, które po prostu trzeba zobaczyć i przetestować.

1.Kilometr kwadratowy tafli wody Cztery baseny rozlokowane na dwóch poziomach, trzy ogromne wanny z hydromasażem i ponad 1,1 tys. mkw. łącznej powierzchni lustra wody. Ten największy i najnowocześniejszy kompleks hoteloworekreacyjno-medyczny na polskim wybrzeżu znajduje się w Hotelu Grand Lubicz Uzdrowisko Ustka. Do dyspozycji gości jest tu jest pełnowymiarowy basen sportowy, a oprócz niego basen rekreacyjny ze zjeżdżalnią, sztuczną rzeką i bąbelkami oraz brodzik dla maluchów. Na piętrze znajduje się dodatkowo basen solankowy z wodą o właściwościach leczniczych.

34

2.Renesansowy relaks Hotel Manor House SPA to zabytkowy kompleks, którego korzenie sięgają XV wieku. Hotelowy basen doskonale wpisuje się w ten wystrój. Ma duże okna, przez

które można podziwiać malowniczy park, wyłożony jest mozaiką w kolorze złota, a znajdujące się w nim jacuzzi otoczone jest stylowymi rzeźbami. Stosowana w basenie woda oczyszczana jest metodą Grandera z wykorzystaniem jonów srebra, dzięki czemu pozostawia skórę gładką i jedwabistą. 3.Bliski Wschód nad polskim morzem Do stworzenia tego basenu w Hotelu Unitral Wellness Medical SPA w Mielnie sprowadzono piętnaście ton soli z Morza Martwego. Z pewnością jednak każdy, kto zanurzy się w wodzie, przyzna, że było warto. Poziom zasolenia w głównym basenie sięga aż 15 proc., co pozwala na kąpiele w „stanie nieważkości” – podobnie jak w Morzu Martwym możemy położyć się na powierzchni i poczytać gazetę. Tylko pływać nie będzie łatwo. Na szczęście hotel dysponuje również tradycyjnym basenem o wymiarach 16 x 8 m, a poza tym jeszcze

vademecum turysty wiosna/lato 2015


porady

imponującym kompleksem saun i łaźni oraz jacuzzi w kamiennej grocie. 4.W małym dworku Nad głową oryginalne drewniane sklepienie i elegancki żyrandol, wokół przeszklone ściany z widokiem na park, a na centralnym miejscu bogato zdobiony kominek – w sam raz, aby ogrzać się po wyjściu z wody. Basen w Pałacu Staniszów, XVIIIwiecznej magnackiej rezydencji u stóp Karkonoszy, przypomina salę balową. Dzięki wymiarom 20 x 8 m można w nim swobodnie popływać i nacieszyć się dodatkowymi wodnymi atrakcjami. 5.Basenowy rollercoaster W Hotelu Jan w Darłówku na amatorów bałtyckich kąpieli czeka jedyny w Europie całoroczny park wodny z wodą morską. Wśród basenów o łącznej powierzchni ponad 1,5 tys. mkw. znalazł się w nim m.in. pełnowymiarowy basen sportowy, basen rekreacyjny i brodzik dla

najmłodszych, a także liczne zjeżdżalnie, które w sumie mają ponad 230 m długości. Do dyspozycji gości jest też kilka wanien jacuzzi, a przy sprzyjającej aurze można wypłynąć na zewnątrz i w pełni korzystać z nadmorskiego słońca. 6.Odyseja kosmiczna z Ustrzyk Dolnych Stylizowany na wnętrze statku kosmicznego kryty basen z torami do pływania i częścią rekreacyjną, zewnętrzny basen termalny z plażą do opalania oraz jacuzzi wewnętrzne i zewnętrzne to atrakcje, z których skorzystać można w luksusowym Hotelu Arłamów. Na spragnionych relaksu gości czekają też sauna aloesowa, sauna osmańska, sauna carska czy zamknięta strefa VIP SPA z saunami, jacuzzi dla dwojga, fontanną i pięknym widokiem na góry. 7.Letni relaks pod gołym niebem Stylowa kolumnada, kolorowe mozaiki i ciekawa gra świateł to otoczenie, w jakim znajduje się czternastometrowy basen hotelu Royal Baltic Luxury Boutique w Ustce. Oprócz tego na basenowy kompleks składają się: wyłożone złotymi płytkami jacuzzi pod gwiaździstym niebem, sucha sauna z koloroterapią, biosauna z zorzą polarną oraz aromaterapeutyczna łaźnia parowa. Dodatkową atrakcją są znajdujące się przy basenie duże okna, przez które spoglądać można na nadmorski las.

FOT. travelist

8.Dla wielbicieli kolorowych koktajli Wbudowany drink bar to charakterystyczny element basenu w hotelu Blue Diamond Active Spa.Tu nie trzeba wychodzić z wody, by zamówić orzeźwiającego drinka. Basen wzbogacony jest także o nowoczesny system hydromasaży. Zaprojektowana w nowoczesny sposób, rozbudowana strefa wellness zwyciężyła w kategorii Architektura w konkursie Best Hotel Awards. 9.Ziemia obiecana nie dla wstydliwych Przez ogromne okna basenu w hotelu Fabryka Wełny Hotel & Spa w Pabianicach

BASENY hotelowe potrafią być na tyle oryginalne, że mogą stanowić atrakcję samą w sobie. Jak widać, również w Polsce stworzono oryginalne miejsca do pływania

rozpościera się imponująca panorama miasta. Jedna ze ścian jest przeszklona, dzięki czemu osoby przechodzące korytarzem mogą zerknąć, co akurat dzieje się pod wodą. Całość znajduje się na najwyższym piętrze zabytkowej pabianickiej fabryki, w której przed laty Andrzej Wajda kręcił Ziemię obiecaną. Zastosowane rozwiązania konstrukcyjne robią ogromne wrażenie, a jeśli ktoś nie ma ochoty pływać przed oczami innych, zawsze może wskoczyć do jacuzzi albo zaszyć się w saunie. 10.W klimacie starożytnych igrzysk Basen w SPA Hotelu Jawor dobrze łączy wyszukany styl z elementami praktycznymi. Jest naprawdę duży, a więc bez ograniczeń można realizować w nim codzienne treningi, podziwiając jednocześnie oryginalne dekoracje nawiązujące stylistyką do antycznego gaju oliwnego. Znajdują się w nim przeciwprąd i wodospad oraz wanny z hydromasażem – w tym jedna pod gołym niebem.

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

35


porady

Prawa w samolocie O

gromna dynamika tanich przewoźników przekłada się na większą liczbę problemów pasażerskich obserwowanych przez Sieć Europejskich Centrów Konsumenckich.

36

Jak powinna być podawana cena? Naszym pierwszym krokiem jest wyszukanie połączenia. Dla wielu pasażerów czynnikiem najważniejszym, bezpośrednio wpływającym na decyzję, jest cena. Jak powinna zatem być podawana? Przede wszystkim na każdym etapie rezerwacji

przewoźnik jest zobowiązany do przedstawiania ceny ostatecznej, uwzględniającej wszelkie podatki, opłaty (tj. lotniskowa, paliwowa) i należności, które są możliwe do przewidzenia w chwili jej publikacji. Do nich należeć może np. ubezpieczenie od kosztów rezygnacji z danego lotu – nawet jeżeli jest świadczone przez inny podmiot niż linia lotnicza. Potwierdza to również wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 15 stycznia 2015 r. Sprawa dotyczyła sposobu prezentowania cen przez niemieckiego przewoźnika. System nie był czytelny, ponieważ dopiero pod

koniec procesu rezerwacji udostępniania była pełna cena uwzględniająca tzw. opłatę manipulacyjną, a więc cenę stałą. Poza tym cena była wyświetlana tylko i wyłącznie dla wstępnie wybranego połączenia, co utrudniało porównanie cen pozostałych lotów i dokonanie właściwego wyboru. Zgodnie z wyrokiem w ramach elektronicznego systemu rezerwacji na stronie internetowej linii lotniczej ostateczna cena, jaką należy zapłacić, powinna być podawana przy każdym wskazaniu cen za przewozy lotnicze, w tym już przy pierwszej informacji o nich. Co więcej, powinna być

vademecum turysty wiosna/lato 2015

FOT. Pixabay

Na długi weekend, po zakupy, odwiedzając rodzinę i znajomych. Dziś szybciej i częściej podróżujemy po Europie. Dzięki ekspansji niskokosztowych przewoźników znacznie więcej osób może pozwolić sobie na wyprawę samolotem.


porady

wyświetlana nie jedynie w stosunku do konkretnie wybranego przez klienta połączenia, ale dla wszystkich dostępnych na stronie. Czy leci z nami bagaż? Dotychczas kupując bilet standardowo w cenie wliczony był przewóz jednej sztuki bagażu. Praktyka tanich linii zmodyfikowała jednak takie podejście. Niskokosztowi przewoźnicy mogą ustalić podstawową cenę biletów bez bagażu rejestrowanego i następnie ją powiększyć. Podobnie gdy pasażer zdecyduje się na numerowane miejsce w samolocie, pierwszeństwo wejścia na pokład czy inne dodatkowe usługi, których wykonanie nie mieści się w samym „przewozie osoby”. Czy takie działanie można uznać za nieuczciwe, wprowadzające klienta w błąd? Za odpowiedź może posłużyć treść wyroku z 18 września 2014 r. Trybunał przyznał, że model handlowy przewoźników przeszedł ewolucję wraz z coraz powszechniejszym korzystaniem z transportu lotniczego, dlatego też koszt związany z przewozem bagażu ma stosunkowo większe znaczenie niż wcześniej i tym samym linie lotnicze mogą chcieć wymagać dodatkowej dopłaty do ceny z tego tytułu. Do takiego rozwiązania coraz częściej dostosowują się też linie tradycyjne, które wprowadzają tanie taryfy, nie uwzględniające przewozu bagażu w cenie. Nie można bowiem wykluczyć, że niektórzy pasażerowie będą woleli podróżować bez zarejestrowanego bagażu, jeżeli spowoduje to obniżenie ceny ich biletu. A przewoźnicy mają przecież prawo do swobodnego ustalania taryfy za przewozy lotnicze. Co ważne, za konieczny składnik „przewozu osoby” sąd uznał natomiast bagaż podręczny, więc linia lotnicza nie może pobierać za niego dodatkowej opłaty. Ale… bagaż powinien spełnić rozsądne wymogi w zakresie wagi i rozmiaru, zgodnie z przepisami bezpieczeństwa. Czy mamy takie same prawa? Jeżeli lot rozpoczyna się z portu w UE albo jest lotem wykonywanym przez przewoźnika unijnego do portu w UE, ma zastosowanie Rozporządzenie nr 261/2004, które zapewnia szereg uprawnień w przypadku opóźnienia lub odwołania połączenia (prawo do opieki, zwrotu kosztów biletu,

zmiany trasy, odszkodowania). Pasażer ma prawo do odszkodowania również w sytuacji zagubienia czy zniszczenia bagażu. Przepisy prawa w żadnym wypadku nie wykluczają odpowiedzialności przewoźników tylko z takiego tytułu, że są oni przewoźnikami tanimi. A więc naturalne jest to, że możemy domagać się odszkodowania, które zdecydowanie przekroczy koszty zakupionego biletu. Niezależnie czy mamy do czynienia z tanim, czy ze „zwykłym” przewoźnikiem, powinniśmy świadomie korzystać ze swoich praw i domagać się standardowych świadczeń, jakie gwarantują przepisy. Naturalnie mogą pojawić się trudności w ich egzekwowaniu. Ciekawym przykładem jest sprawa linii Germanwings. Przewoźnik wykazywał, że opóźnienie lotu wyniosło 2 godz. 58 min, skoro w tym czasie koła samolotu dotknęły płyty lotniska. W tej sytuacji pasażerom nie przysługiwało odszkodowanie, gdyż wymagany czas opóźnienia to minimum 3 godz.

Bagaż. Dziś jego przewóz może być wyceniony osobno. NIe dotyczy to jednak bagażu podręcznego, co potwierdził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej

Trybunał Sprawiedliwości rozstrzygnął jednak, że czas przylotu odpowiada chwili, w której otwierają się drzwi samolotu. W przypadku Germanwings drzwi samolotu otworzyły się, gdy opóźnienie wyniosło trzy godz. i kilkanaście minut, więc przewoźnik był zobowiązany do wypłaty odszkodowania.

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

37


porady

Hotel dla psów Dla wielu właścicieli psów wyjazd na wakacje staje się problematyczny, gdy okazuje się, że wymarzone miejsce na urlop jest niedostępne dla czworonogów. Właściciele psów stają przed wyzwaniem – rezygnacja z wyjazdu lub długie szukanie odpowiedniej opieki nad zwierzęciem. Nieopodal Warszawy Ewa i Bogusław Pikulscy stworzyli miejsce wyjątkowe – hotel Psigoda, stworzony specjalnie z myślą o naszych psich przyjaciołach.

38

metrów kwadratowych. Obok hotelu znajduje się też kilkuhektarowa ogrodzona działka, gdzie codziennie organizowane są zajęcia ruchowe dla psów. Podgląd przez internet

- Staramy się zapewnić opiekunom możliwość obserwowania jak ich pupile się bawią, co robią, czy dobrze się czują. Zamieszczamy regularnie relacje zdjęciowe z tego, co porabialiśmy danego dnia. Pokazujemy jak psiaki się ze sobą zaprzyjaźniły, podczas zabawy w basenie czy wtedy, gdy zapamiętale kopią dołki. Nasz profil na Facebooku klienci odwiedzają regularnie i wiemy od nich samych, że bardzo lubią te relacje zdjęciowe. Dzięki możliwości swobodnego i szybkiego

FOT. tooway

P

sigoda działa w Kolonii Gościeńczyce, niewielkiej miejscowości położonej około trzydzieści kilometrów od Warszawy. To miejsce powstało w 2013 roku i już zyskało grono stałych, wiernych klientów. – Pomysł na stworzenie hotelu zrodził się, gdy jako właściciele trzech psów nie mogliśmy wyjechać na dłuższe wakacje, ponieważ nie mieliśmy z kim zostawić naszych czworonogów. Oferty ówczesnych hoteli dla zwierząt nie spełniały naszych oczekiwań – mówi Ewa Pikulska, właścicielka Psigody. Budynek zaprojektowano i urządzono tak, by zapewnić zwierzętom komfort, a jednocześnie ułatwić utrzymanie higieny. Oferuje on piętnaście pokoi dla zwierząt. Łączna powierzchnia budynku wynosi dwieście

Podróż z psem Aby podróżować z psem po krajach Unii Europejskiej, musi on mieć aktualne szczepienie przeciwko wściekliźnie, posiadać chip lub tatuaż identyfikacyjny oraz paszport. Jednak część krajów ma dodatkowe wymagania. Przed podróżą trzeba się z nimi zapoznać, by np. uzyskać dodatkowe zaświadczenia

vademecum turysty wiosna/lato 2015


porady

zamieszczania regularnych relacji zdjęciowych klienci są spokojni o to, że ich psiakom żadna krzywda się nie dzieje. Jest to możliwe dzięki mediom społecznościowym i internetowi – podkreśla Ewa Pikulska. Właściciele hotelu mają już pomysł na zwiększenie obecności Psigody w sieci: – W przyszłości planu-

jemy podłączenie kamer internetowych tak, żeby opiekun nawet z miejsca na drugim końcu świata mógł zobaczyć, co słychać u pupila, który został pod naszą opieką. W związku z tym, że od początku planowaliśmy możliwość obserwowania zwierzaków na żywo za pośrednictwem internetu, zależało nam na niezawodnym dostępie do sieci. Zdecydowaliśmy się na założenie internetu satelitarnego, gdyż internet mobilny działa u nas zawodnie, a przy brzydkiej pogodzie zasięg jest bardzo płynny i nawet dodawanie większej liczby zdjęć jest dość męczące. Zajmuje to też dużo czasu, kiedy połączenie

zrywa się co chwila – dodaje Ewa Pikulska. Internet w prowadzeniu biznesu jest niezbędny. – Prowadząc firmę w naszej okolicy większość spraw załatwiamy za pomocą internetu. Obsługujemy zarówno płatności, jak i dokonujemy zakupów na potrzeby hotelu. Większość klientów kontaktuje się z nami także drogą elektroniczną – chociażby dokonując rezerwacji – podkreśla Ewa Pikulska. Państwo Pikulscy korzystają z internetu satelitarnego Tooway. W miejscowości, w której mieszkają i prowadzą swój biznes, są problemy z zasięgiem internetu mobilnego, natomiast szerokopasmowy internet kablowy jest niedostępny ze względów technicznych. Internet satelitarny Tooway jest niezależny od infrastruktury naziemnej. Jest dostępny na terenie całego kraju, zapewniając stałą jakość transmisji danych. Aby cieszyć się stałym dostępem do sieci wystarczy antena satelitarna i niewielki modem wewnątrz budynku. Operator zapewnia (w zależności od pakietu) prędkość do 22 Mb/s przy pobieraniu i do 6Mb/s przy wysyłaniu danych. Z usługi korzysta już ponad 175 tys. gospodarstw domowych i firm w całej Europie. Hotel Psigoda może korzystać z internetu przez cały czas – działa on bowiem niezależnie od warunków atmosferycznych, nawet gdy pada gęsty śnieg lub wieje silny wiatr.

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

39


porady

Bezpieczne wakacje Wyjazd na urlop ma w założeniu pozwolić nam wypocząć od codziennych stresów i kłopotów. Ma być czasem beztroski. Jednak, aby nie zamienił się w ekstremalną wyprawę, warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach.

40

vademecum turysty wiosna/lato 2015

FOT. pixabay

B

ez względu na to, czy wyjeżdżamy na własną rękę, warto brać profilaktycznie. W tym wypadku również w dobrym czy z biurem podróży, warto dowiedzieć się nieco biurze podróży otrzymamy ich listę. Warto jednak dokładnie więcej o kraju, do którego się udajemy. I nieko­ zapoznać się z zasadami i terminami, ponieważ niektóre leki niecznie chodzi o wiedzę krajoznawczą (choć ta zawsze się czy szczepienia trzeba przyjąć z odpowiednim wyprzedzeniem. przyda). Warto też zajrzeć na strony Ministerstwa Jeśli podróżujemy po Europie, to sprawa Spraw Zagranicznych. I nie chodzi o śle­ Odyseusz jest dość prosta. Zwłaszcza jeśli dotyczy dzenie energicznych działań naszej dyplo­ Jak wiemy, ten dzielny władca Itaki miał pewne probleto krajów należących do Unii Europejskiej. macji, ale o dział Ostrzeżenia dla podró­ my w drodze powrotnej spod W takim przypadku koniecznie trzeba żujących. Jak sama nazwa wskazuje, Troi. Polski MSZ postanowił zadbać o posiadanie aktualnej karty EKUZ. znajdują się tam informacje ostrzegające polskim turystom oszczędzić takich przygód. W tym celu Nie zaszkodzi również dodatkowe ubez­ przed podróżami w niektóre rejony świata. powstał portal: pieczenie, zwłaszcza jeśli planujemy upra­ Warto skorzystać z dość dobrej wyszuki­ https://odyseusz.msz.gov.pl warki (np. zaznaczając na mapie) i spraw­ wianie jakichś bardziej ryzykownych Można na nim dokonać zgłoszenia swojego wyjazdu za aktywności, bo za niektóre rzeczy (np. akcję dzić czy kraj, w którym zamierzamy wypo­ granicę. Dzięki temu służby ratunkową) zwykle trzeba płacić z własnej czywać, jest na pewno bezpieczny. Same konsularne w razie potrzeby kieszeni. Nieco więcej wiadomości przyda ostrzeżenia trzeba czytać uważnie, ponie­ będą mogły skontaktować się z daną osobą się, jeśli nasz wymarzony urlop zamierza­ waż pod nazwą kraju może być zalecenie my spędzić w krajach egzotycznych. omijanie jednej z jego prowincji czy miasta, Kluczowa informacja dotyczy ewentualnych szczepień. W nie­ co, zwłaszcza w przypadku dużych państw, nie oznacza koniecz­ których krajach jest lista szczepień obowiązkowych, bez których ności rezygnacji z wyjazdu do danego kraju. Na koniec (lub na początek) warto zanotować adres i numery nie zostaniemy wpuszczeni. Jednak w takim przypadku, jeśli kontaktowe do polskiej ambasady lub konsulatu, znajdujące­ udajemy się z biurem, na pewno zostaniemy o tym poinfor­ go się najbliżej miejsca wypoczynku.  mowani. Jest jeszcze lista szczepień zalecanych i leków, które


porady

Gdy nie pędzi po torze, przez most… Podróżny to również konsument. A ten jak wiadomo w Unii Europejskiej ma dużo praw. Warto o nich pamiętać udając się w podróż. A pamiętając – korzystać.

C

o prawda przygody to jeden z powodów, dla których wiele osób wyrusza w podróż. Jednak zwykle raczej chodzi o Londonowskie niedźwiedzie mięso niż awanturę z urzędnikiem czy koczowanie na lotnisku, dworcu czy w innym tego typu miejscu. Stoi na stacji… Raczej już nie lokomotywa. Chyba że na stacji takiej jak Wolsztyn czy Chabówka. Jednak w tych skansenach raczej nikt się nie spieszy. Przeważnie dziś na stacji stoi Express, InterCity czy EuroCity. Gorzej jeśli nie stoi, bo nie dotarł. W takiej sytuacji co prawda możemy mieć problem, by dotrzeć do celu o planowanym czasie, ale mamy za to możliwość wyegzekwowania od przewoźnika kilku rzeczy. Jeśli nasze miłe lecz przymusowe oczekiwanie na pociąg trwało co najmniej godzinę, mamy prawo wyboru pomiędzy otrzymaniem zwro­ tu kosztów biletu a kontynuacją/zmianą trasy. Gdy jednak opóźnienie jest jeszcze dłuższe i wynosi ponad 60 minut, mamy prawo do zwrotu 25 proc. ceny biletu. I, co ważne, pechowy podróżny ma również wtedy prawo do opieki. Nie chodzi jednak o to, by został przytulony przez konduktora lub konduktorkę, a o podanie jedzenia i picia (a w skrajnym przy­ padku również do zakwaterowania). A kiedy już dwie godziny siedzimy w dworcowym bufecie studiując tablicę odjazdów, podróż może nas kosztować tylko połowę ceny, bowiem drugą połowę wartości biletu powinien nam przewoźnik zwrócić. Autograf konduktora Ale żeby te wszystkie prawa wyegzekwować, niestety trzeba będzie przewoźnikowi udokumentować opóźnienie i złożyć pisemną reklamację. Aby mieć potwierdzenie opóźnienia, warto poprosić konduktora o potwierdzenie faktu opóźnienia na bilecie. Bilet będzie bowiem stanowił podstawę do reklamacji. Warto pamiętać, że przepisy dotyczące odszkodowań dotyczą wszystkich przewoźników kolejowych w Unii Europejskiej. 

Kolej w Europie Sieć kolejowa w Europie jest stosunkowo gęsta, jednak nie we wszystkich państwach sieć jest równie rozwinięta. Według danych Europarlamentu całkowita długość linii kolejowych w UE wynosi ok. 212 tys. km. Państwa członkowskie posiadające najdłuższe sieci kolejowe to Niemcy (33 890 km), Francja (29 918 km) i Polska (19 419 km). Malta i Cypr nie posiadają sieci kolejowych. Republika Czeska, Belgia i Luksemburg mają największe zagęszczenie linii kolejowych (odpowiednio 122, 111 i 106 km/1 000 km kw.). W 2008 r. europejska sieć kolejowa obejmowała 5 764 km linii szybkiej kolei znajdujących się we Francji, Hiszpanii, Niemczech, Włoszech, Belgii i Zjednoczonym Królestwie. Sieć szybkiej kolei znacznie się powiększyła, szczególnie w Hiszpanii, gdzie obecnie buduje się ponad 1,6 tys. km linii. Ceny biletów kolejowych znacznie różnią się w zależności od państwa członkowskiego; bilet drugiej klasy na trasie 200 km kosztuje aż do równowartości 60 EUR w Zjednoczonym Królestwie i 48 EUR w Niemczech, ale nie więcej niż 5,50 EUR w Bułgarii i 6 EUR na Łotwie. W państwach UE-15 bilety są najtańsze w Grecji (8 EUR), w Portugalii (14 EUR) i w Belgii (17 EUR). W niektórych krajach europejskich (np. w Szwajcarii) istnieją specjalne linie widokowe lub historyczne. Wówczas przejazd jest celebrowany, a skład zatrzymuje się na atrakcyjnych turystycznie stacjach

przygotowane przez redakcję miesięcznika rynek turystyczny

41


porady

Kto i ile

pije na wakacjach? Polacy na wakacjach piją średnio tylko 3 szklanki alkoholu dziennie, ale stanowią największą grupę pijących bardzo dużo. Na wakacjach alkoholu najbardziej nadużywają Belgowie – tak wynika z ogólnoeuropejskiej ankiety przeprowadzonej na próbie 4 tys. turystów przez portal Zoover.

Ś

rednia trzech szklanek alkoho­ lu dziennie daje Polakom dzie­ siąte miejsce w rankingu urlo­ powiczów z Europy pod względem spożycia alkoholu. Jednak to Polacy stanowią największą grupę pijących bardzo dużo, spożywających ponad 10 szklanek na dzień. Polacy piją poniżej średniej. 39 proc. Polaków twierdzi, że poprzestaje dziennie na 1 szklance lub mniej, a 23 proc. pije od 1 do 3 szklanek na dzień. 13 proc. ankietowanych z Polski odpowiedziało, że pije ponad 10 szklanek dziennie. 8 proc. zaznaczyło, że nie wie, ile alkoholu pije. Z tych odpowiedzi wynika, że Polacy piją najwięcej alkoholu podczas urlopu. W żadnym innym kraju grupa pijących bardzo dużo nie jest tak liczna. Tyle deklaracje. A jak jest naprawdę?

42

Na Ibizie pijani turyści stanowią największą udrękę Urlopowicze najbardziej skarżą się na pijanych turystów na Ibizie. Szczególnie Sant Antoni, gdzie przyjeż­ dża dużo młodzieży z Anglii, w ocenach ankietowanych jest wymieniane jako miejsce pełne pijanych. Prawie 5 proc. ocen Sant Antoni dotyczy dokuczliwych

Miejscowość

Cel podróży

Kraj

Dokuczliwość

1. Sant Antoni

Ibiza

Hiszpania

4,62 proc.

2. Playa d'en Bossa Ibiza

Hiszpania

2,78 proc.

3. Playa de Palma

Majorka

Hiszpania

2,60 proc.

4. El Arenal

Majorka

Hiszpania

2,52 proc.

5. Malia

Kreta

Grecja

1,98 proc.

turystów, którzy za dużo piją. Także w opiniach dotyczących Majorki często wspomina się o pijanych impre­zo­ wiczach. Wino popularniejsze niż piwo

Wino jest najpopularniejszym trunkiem pitym na wakacjach. 36 proc. ankietowa­ nych pije właśnie wino, a 31 proc. wybie­ ra piwo. Koktajle i drinki też są popularne. Najczęściej wybierany napój alkoholowy

Wino: 36 proc. Piwo: 31 proc. Koktajl: 16 proc. Drink: 8 proc. Sangria: 4 proc. Lokalne alkohole: 4 proc. Szampan: 2 proc.

vademecum turysty wiosna/lato 2015

FOT. materiały prasowe

Belgowie liderem w rankingu Statystycznie to Belgowie piją najwięcej na wakacjach. 3,73 szklanki alkoholu dziennie daje im pierwsze miejsce przed Duńczykami, którzy z wynikiem 3,72 szklanki na dzień depczą im po piętach. Anglicy uplasowali się na trzecim miejscu. Włosi uważają się za najostrożniejszych w spożyciu alkoholu podczas urlopu.




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.