HISTORIA | HISTORY
Zagadka bursztynowej ramki do koronek z Malborka The puzzle of the amber lace frame from Malbork Rachel King Bardzo niewiele zachowanych wyrobów z bursztynu ma nazwę. Te nazwane zazwyczaj noszą miano swojego twórcy, a czasem miejsca wykonania. Wyjątki można policzyć na palcach jednej ręki. W Muzeum Bursztynu w Malborku znajduje się ciekawe urządzenie, które zazwyczaj określa się mianem ramki do koronek. Składa się ona z podstawy w kształcie skrzynki z wewnętrzną szufladką. Górna część skrzynki stanowi oparcie dla poduszki i ramki z nawijakiem. Wydaje się, że jest to niekompletna, mniejsza wersja ramek podpórkowych w kształcie podkowy stosowanych do wyrobu koronek. W trakcie wykonywania koronka nawija się na wyściełane wrzeciono, a klocki rozkładane są na poduszce przez wykonawcę. Jest to „zabawka” w historycznym znaczeniu tego słowa, która mogła być używana do wyrobu miniaturowych koronek klockowych. Szkielet obudowy jest w całości zdobiony bursztynem. Jeden z elementów okleiny, z podłożoną od spodu folią metalową (dla lepszego efektu), opatrzony jest inskrypcją: „Paul Morthurst, Londen”. Na innych widnieją wyobrażenia kobiety w udrapowanych szatach z ptakiem na ręce, opierającej się o kolumnę, a także postaci rozmawiające ze sobą. Wykazują one wpływ neoklasycznej literatury i sztuki oraz jej upodobanie do tematyki alegorycznej. Towarzyszące im motta w języku niemieckim odnoszą się do ukochanej, do prawdy i do jasności widzenia – wszystkie te motywy są typowe dla późnego wieku XVIII i dziesięcioleci ukształtowanych przez Cierpienia młodego Wertera Goethego. Spójność tekstu, form figuralnych i rozmachu ornamentacyjnego sugeruje, że każdy z paneli został wyrzeźbiony tą samą ręką. Ponieważ motta są w języku niemieckim, a nie jak za to ma zazwyczaj miejsce francuskim, możliwe jest, że emblematyka ta została wymyślona przez samego twórcę. Londyn, motta w języku niemieckim, bursztyn z Morza Bałtyckiego, ramka do koronki? Co możemy wywnioskować z tej zagadkowej kombinacji? Niedawne badania zidentyfikowały Paula Morthursta i zasugerowały powiązanie między tymi wydawałoby się rozbieżnymi elementami. Paul Morthurst (w innej pisowni Morthorst) był Niemcem. Przyjął chrzest jako luteranin we Flensburgu (Szlezwik-Holsztyn), w marcu 1729 r. Flensburg był ważnym miastem portowym na zachodnim skraju Morza Bałtyckiego. Paul był jednym z co najmniej czworga dzieci. Poprzedzili go Oelgarth Christina (ur. 1724), Hans Hinrich Mothorst (ur. 1725) – malarz, który w latach ok. 1754-56 wykonał zdobienia kościoła Świętego Ducha w Barmstedt, i Metta Catharina (ur. 1727). Ich ojcem był Hans Hinrich Morthurst. Osiągnąwszy wiek 35 lat Paul zamieszkał i pracował w Londynie. Miasto to przyciągało imigrantów od stuleci. Niemcy wnosili znaczący wkład w tamtejsze życie od co najmniej XVI w., a przybycie dworu hanowerskiego wywołało nowy ich napływ. Możliwe jest, że Paul miał w mieście krewnego – osoba o nazwisku Morthorst została pochowana w Londynie w 1749 r. – lub miał tam już jakieś koneksje.
8
Bursztynisko 42 | 2018
Fot. 1. Stojak do wyrobu koronek, ok. 1770, widok z przodu | Lace making stand, about 1770, front view (fot. L. B. Okońscy, Muzeum Zamkowe w Malborku)
Very few surviving amber objects carry names. Those that do, usually give the name of their maker, and sometimes the place of their making. The exceptions can be counted on one hand. The Malbork Amber Museum houses a curious contraption, usually said to be a lace-maker. It comprises a box-like stand with interior drawer. The top of the box supports a cushion and a frame with winder. It appears to be an incomplete small version of the bolster frames used with horseshoe shaped cushions. The lace is wound onto the padded spindle as it is made, while the bobbins are spread across the cushion by the maker. A ‘toy’ in the historic sense of the word, it could have been used for making miniature bobbin lace. The carcase of the case has been encrusted with amber. One of the mosaiced veneer pieces, underlaid with metal foil for effect, bears the inscription: “Paul Morthurst, Londen”. The others bear images of a female in draped clothing with a bird on her arm leaning against a column, and figures in an exchange. They show the influence of neo-classical literature and art and its penchant for allegorical subjects. Their mottos, in German, refer to a beloved, to truth and to clear vision, all motifs typical of the later 18th century, and the decades shaped by Goethe’s Sorrows of Young Werther. The unity of text, figural form and decorative flourish suggest that each of