ISSN 2081-8939,
14,00 zł w tym 7% VAT
Nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
zeszyt szkoleniowy – biblioteka trenera nr 3-4
O ELITACH I PIENIĄDZACH, piszą Sebastian Chmara i Stefan Tuszyński TRÓJA Z W-F SUKIENKI PO MAMIE, TAK ZACZYNAŁA ISINBAJEWA przypomina Krzysztof Rawa NAJLEPSI WYNIKI W POLSCE I NA ŚWIECIE – tabele 2010
MISTRZYNI SKOCZNI, MISTRZYNIĄ PARKIETU klasę, styl i seksapil Moniki Pyrek docenili widzowie „Tańca z gwiazdami”
W NUMERZE: 4 5 7 11 12 14 16 18 22 26 28 31 32 34 36 40 42 43 46 47
Nagradzani, wyróżniani X Halowy Pedros Cup 10 najlepszych wyników w Polsce Ważniejszy niż ważny Bungei zobaczył, że mam smykałkę Uwaga talent: Krzysztof Brzozowski Wieczór w operze Swoje miejsce w szyku znam 10 najlepszych wyników na świecie Przejściowy, lecz nie jałowy Jelena Isinbajewa: Pięć metrów do nieba Podbudowa pod nawierzchnię Widowisko musi być Dyskusyjny czas reakcji Nie możemy pozwolić, by świat nam uciekł Nieliniowy ruch powietrza Forum zawodników PZLA pracuje, PZLA informuje Poczta czytelników Rechot biurokraty
Od REDAKTORA 4
Matka jest tylko jedna
12 18
14
28
Redaktor naczelny: Marek Jóźwik Sekretarz redakcji: Katarzyna Ciemny Współpracują: Rafał Bała, Piotr Bora, Sebastian Chmara, Krzysztof Guzowski, Zbigniew Jonik, Andrzej Karczmarski, Jarosław Krzywański, Tomasz Majewski, Henryk Olszewski, Krzysztof Rawa, Janusz Rozum, Robert Terczyński, Jacek Zamecznik Kolegium programowe: Jerzy Skucha (przewodniczący), Sebastian Chmara, Piotr Haczek, Janusz Rozum, Marek Jóźwik WWW: www.magazyn.lekkoatletyczny.pl Wydawca: Anna Dybowska-Jóźwik Lama Production Adres: Kazimierza Wielkiego 6/2, 05-230 Kobyłka e-mail: wydawnictwo@lamaprodaction.pl tel.: +48 22 786 87 34, + 48 508 019 190 opr. graficzne: studio 63, s63@studio63.com.pl druk: Drukarnia offsetowa Miller Druk, Warszawa zdjęcie na okładce: Piotr Busz/Agencja RED NOT
Koniec sezonu to plebiscyty, nagrody, podsumowania. Sporą część tego numeru poświęcamy sportowym bilansom roku, tym krajowym i zagranicznym. „Dziesiątki” najlepszych lekkoatletów Polski i świata spinają klamrą statystyczną sprawozdania i komentarze. Jednak w sporcie jak to w sporcie: koniec jednego sezonu natychmiast otwiera przejście do następnego, ponieważ okres roztrenowania czy odnowy biologicznej, to nic innego jak przygotowanie organizmu pod nowe wyzwania, zatem forma treningu ciągłego. Każdy robi to po swojemu oraz według potrzeb osobistych. Na przykład Monika Pyrek odnawiała się psychicznie w „Tańcu z gwiazdami”. Przy okazji wykonała kawał roboty ogólnorozwojowej, włącznie z elementami gimnastyki szwedzkiej, więc podwaliny pod Daegu nabyła… tańcząco. Marcin Lewandowski znowu ruszył na Czarny Ląd, żeby podglądać Kenijczyków. Rok temu podglądał ich z bliska po raz pierwszy, a o tym, co zobaczył, opowiedział Krzysztofowi Rawie. Ten wywiad gorąco polecam. Komu, za co oraz ile kasy się należy to temat frapujący z definicji, który na pewno zaciekawi wszystkich lekkoatletów, a także ich rodziny, trenerów, doktorów, masażystów, itp. Do Klubu Polska Londyn 2012 aspiruje wielu, lecz niewielu się dostaje. W tym klubie warto być z powodów prestiżowych i finansowych, jednak o tym decyduje Ministerstwo Sportu i Turystyki. Jak to robi i dlaczego tak, a nie inaczej opisują Sebastian Chmara i Stefan Tuszyński na kolumnach „O czym się mówi, co warto wiedzieć”. No i warto to przeczytać. W imieniu własnym, wydawcy, redakcji życzę wszystkim czytelnikom pogody ducha i pomyślności w nowym roku. Zawodniczkom, zawodnikom, trenerom, działaczom życzę, by nowy rok był jeszcze lepszy niż ten stary, który był dobry. Bądźmy razem, wspierajmy się i trwajmy przy Magazynie, przy lekkiej atletyce, którą kochamy, którą szanujemy, bo wielu z nas natchnęła przecież pasją i dobrą energią na życie jak matka. A matka wszystkich sportów jest tylko jedna, dla nas wspólna, niech zatem umacnia w nas ducha wspólnoty. Do Siego Roku. Marek Jóźwik
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 3
Lekkoatleci w Centrum Olimpijskim
Nagradzani, wyróżniani portowej oceny sezonu dokonano w mediach wielokrotnie i w tonacji pochwalnej. Tym razem nie skończyło się na komplementach, rozdzielono nagrody w różnych kategoriach zasług i to z pożywną wkładką finansową. Wyróżniono zawodników, trenerów, kluby a także organizatorów imprez. Dziękowano sponsorom, ministerstwu, samorządowi stolicy oraz TVP Sport i Ra-
S
FOT.: ARCHIWUM
W Centrum Olimpijskim w Warszawie odbyło się podsumowanie lekkoatletycznego sezonu 2010, połączone z ogłoszeniem wyników dorocznego rankingu „Złote kolce”.
Laureaci rankigu „Zlote kolce”, Piotr Małachowski i Anita Włodarczyk
FOT.: ARCHIWUM
diowej Jedynce, a zatem mediom publicznym, które darzą dyscyplinę szczególnym zainteresowaniem i wsparciem. Tak więc było bardzo miło i uroczyście. Pośród wielu laureatów na szczególną uwagę zasługują dwie kategorie – najlepszy trener oraz największa niespodzianka roku. Trenerzy zwykle pozostają w cieniu gwiazd, co organicznie wynika z ich funkcji. Trenerzy lekkiej atletyki, w odróżnieniu
Stoja od lewej: Jacek Krawiec, prezes PKN „Orlen”, Tomasz Majewski, Jerzy Skucha, prezes PZLA
od trenerów futbolu czy koszykówki, nigdy nie pozują na gwiazdorów. A bez ich wiedzy i doświadczenia, osobistego taktu i wyczucia pedagogicznego nie byłoby mistrzów sportu. W ocenie kapituły najlepszym trenerem sezonu 2010 został Witold Suski, niezwykle skromny człowiek a zarazem świetny fachowiec, który doprowadził na szczyt Piotra Małachowskiego. Z kolei w kategorii niespodzianka zwyciężyła Anna Jagaciak, młodzieżowa rekordzistka Polski w skoku w dal (6.74), finalistka ME w Barcelonie. Wielkie talenty, a ona takim jest, potrzebują naszego wsparcia. Zwłaszcza na początkowym etapie kariery ambit4
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
nych, młodych ludzi należy otoczyć uwagą, kiedy na to zasługują i doceniać ich wysiłki, co zawsze działa motywująco i pomaga w sportowym rozwoju. Ranking „Złote kolce” ma 40 lat, zatem jest starszy od każdego z uczestników rywalizacji, tak już zostanie i tak być powinno, gdyż nagrody prestiżowe nabierają z wiekiem jeszcze większego prestiżu. W tym rankingu liczą się nie tylko eksplozje talentu i formy, ale także – a może przede wszystkim – dokonania całego sezonu. Dlatego wyniki raczej nie zaskakują środowiska lekkoatletów, ponieważ odzwierciedlają znany już dorobek zawodniczek i zawodników w przekroju roku. Tegoroczni zwycięzcy to Anita Włodarczyk i Piotr Małachowski. Ona za rekord świata, medal w Barcelonie i pierwsze miejsce na liście specjalistek rzutu młotem. On za złoto z Barcelony, zwycięstwo w Diamentowej Lidze, rekord Polski i pozycję numer trzy na światowej liście dyskoboli. Cieszą wysokie miejsca w rankingu młodych sprinterek (Weroniki Wedler 6 i Mariki Popowicz 10) oraz pozycja 5 doświadczonej dyskobolki Joanny Wiśniewskiej. Tego lata nareszcie pokazali pazur polscy biegacze, toteż 9 miejsce Tomasza Szymkowiaka i 10 Mateusza Demczyszaka są jak najbardziej zasłużone. Pełne wyniki rankingu „Złote kolce” drukujemy na naszej stronie internetowej www.magazyn. lekkoatletyczny. pl Celem sportu jest start w zawodach, toteż profesjonalnie zorganizowane imprezy należy wyróżniać. Za najlepszy mityng na otwartym stadionie laury zgarnął Enea Cup w Bydgoszczy, za najlepszy mityng halowy – Pedros Cup, natomiast mistrzostwa Polski seniorów w Bielsku-Białej zyskały uznanie kapituły w kategorii impreza mistrzowska. Doceniono też wysiłek klubów walczących w lekkoatletycznej Ekstraklasie w kolejności zajętych miejsc: AZS AWF Kraków przed Śląskiem Wrocław, Zawiszą Bydgoszcz, AZS AWF Warszawa, AZS AWF Katowice i AZS AWF Wro● m. cław.
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
X Halowy Pedros Cup F
16 lutego 2011 roku w hali „Łuczniczka” w Bydgoszczy odbędzie się X Halowy Mityng Pedros Cup, jak zwykle w znakomitej obsadzie. świata w hali „Łuczniczki”. Ambitnie atakowała 494, jednak był to dopiero jej drugi start w halowym sezonie, więc jeszcze nie miała stabilnej formy. Skończyło się na 484, zatem także w tyczkarskiej stratosferze. Ona, Fieofanowa, Rogowska stworzyły ekstra widowisko, które rozpaliło widzów. Publiczność tego mityngu to oddzielny rozdział imprezy. Bydgoska hala mieści 5000 widzów i chociaż biletów nie rozdaje się za darmo, chętnych jest zawsze więcej niż miejsc. Nic dziwnego, bo widzowie dostają nie tylko wielki sport, ale także artystyczną oprawę, która sama w sobie jest malownicza i atrakcyjna. Pulsujące światła dymy, prezentacja poszczególnych zawodników oraz profesjonalne prowadzenie spektaklu, najczęściej przez znanych dziennikarzy z branży, to wartość dodana o dużej sile ekspresji. Widzowie świetnie się bawią, aktywnie i ze znawstwem kibicują. Można powiedzieć, że ten mityng dorobił się własnej widowni, co udaje się tylko w przypadku imprez o wysokim poziomie sportowym, dopracowanych w każdym szczególe. Po igrzyskach olimpijskich w Pekinie i złotym medalu Tomka Majewskiego pchnięcie kulą stało się kultową konkurencją polskiej
lekkoatletyki, której nie mogło zabraknąć na kolejnym Pedros Cup w roku 2009. Organizatorom udało się odtworzyć pekiński finał niemal dokładnie. Majewski znowu stoczył twardy bój z Amerykaninem Christianem Canwellem i znowu straszył w konkursie (tym razem jednak bardziej mocarnym wyglądem niż formą) Białorusin Andriej Michniewicz. Wygrał Cantwell (21.47) drugim wynikiem na świecie, a Tomek z rozpędu wystartował potem w halowych mistrzostwa Europy w Turynie – chociaż wcześniej tego nie planował – i wygrał łatwo. Jacek Kazimierski i Sebastian Chmara tworzą duet, który nie tylko sprawnie organizuje imprezę, ale także przytomnie reaguje na zmienne realia sportowe. Kazimierski to główny sponsor zawodów, a ponadto entuzjasta i animator polskiej lekkoatletyki. Chmara w tym duecie pełni rolę dyrektora mityngu. To z ich inicjatywy wprowadzono męski skok o tyczce do jubileuszowej imprezy w przyszłym roku. Konkurencja wyraźnie nabiera rozpędu. Przemek Czerwiński zdobył, jak wiadomo, brązowy medal w Barcelonie. Łukasz Michalski sygnalizuje szybki wzrost możliwości. Podczas mistrzostw Polski w Bielku-Białej niewiele brakowało, by pokonał 591, zatem stareńki rekord kraju. A jest jeszcze Mateusz Didenkow, chłopak z talentem i papierami na dobre wyniki. Wokół tej grupy można zbudować kolejną atrakcyjną konkurencję. IAAF i EEA doceniły starania Polaków: halowy mityng Pedros Cup został podniesiony do rangi European Athletics Indoor Permit Meetings, co wiąże się z większym prestiżem oraz pewnymi ułatwieniami w zakresie organizacji. ● m.
FOT.: ARCHIWUM
ormułę nieco zmodyfikowano. W miejsce skoku wzwyż mężczyzn wprowadzono do programu męski skok o tyczce. Ponadto rywalizacja tyczkarek i kulomiotów dopełni widowiska, które zapowiada się dynamicznie oraz interesująco. Halowy Pedros Cup rozegrano po raz pierwszy w 2005 roku. Impreza chwyciła od razu, ponieważ oprócz znanych gwiazd widzowie mogli oglądać emocjonujące pojedynki, padły też świetne wyniki. Anna Rogowska ustanowiła halowy rekord Polski w skoku o tyczce wynikiem 473, wygrywając ze Swietłaną Fieofanową. Rosjanka to legenda młodej konkurencji, właścicielka 10 rekordów świata (w tym aż 9 w hali). Zwycięstwo i rekord Rogowskiej, mimo wczesnej fazy sezonu (25 stycznia), zyskały duży rozgłos medialny i wysoką ocenę fachowców. Jarosław Rybakow, triumfator skoku wzwyż (231), wykonał czysto wszystkie próby. Pokonał Freitaga, Nieto, Boswela, Woronina, a więc skoczków z górnej półki. Pierwsze wrażenie często decyduje o postrzeganiu imprezy w ciągu kolejnych lat, a w efekcie o jej randze i znaczeniu. Ten pierwszy Pedros robił wrażenie wielkiego sportu i tak już pozostało zwłaszcza, że organizatorzy mityngów przykładali dużą wagę do jakości widowiska, doskonaląc detale w kolejnych edycjach. W 2007 roku na Pedros Cup pojawiła się caryca. Mega gwiazda światowej lekkoatletyki pokazała unikalny talent nie gdzie indziej tylko w Polsce. Na mityngu w Poznaniu przeskoczyła swój ówczesny rekord życiowy bodaj o 20 cm i tak to się zaczęło. Jelena Isinbajewa, bo o niej mowa, chciała koniecznie poprawić swój rekord
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 5
SPRINTEM PRZEZ POLSKe TALENT NIESPEŁNIONY
MONIA 1 I MONIA 2 onika Pyrek odkryła samą siebie przed samą sobą i nie tylko. Na oczach zdumionego społeczeństwa przeszła gruntowną transformację z Moni 1 w Monię 2. Działo się to w kolejnych odcinkach „Tańca z gwiazdami”. Kto znał Monię 1 jako cichą myszkę, temu opadała szczęka, kiedy zobaczył to, co widział. Monia 2 to wulkan temperamentu, wamp seksapilu, słuch muzyczny, wrodzona elegancja ruchu. Nic dziwnego, że Czarna Mamba pobielała z wrażenia, a Gąsowi zjeżył się Monika Pyrek włos: konkretnie na klatce piersiowej (no bo gdzie?). Jury doceniło talent tancerki oraz widoczne postępy, a rodacy jej skromność i klasę. W tych zawodach gwiazdy sportu pojawiają się na ogół wtedy, kiedy odechciewa im się sportu albo po to, żeby można się z nich było pośmiać. Pudzian i Gołota świetnie się sprawili w rolach pląsających niedźwiedzi grizli. Jednak Monika pokonała schemat. Gwiazdą parkietu została, gwiazdą sportu pozostawać zamierza nadal, przynajmniej do igrzysk w Londynie. Co prawda nie wszyscy znajomi podzielają opinię, że karnawał w TVN przysłuży się formie sportsmenki, ale naszym zdaniem tak właśnie będzie. Woda sodowa jej nie grozi, gdyż ze sławą i sukcesami zżyła się od dziecka. Podbudowała wiarę w siebie, a ona sportowcom nie szkodzi. Natomiast fantazja i szczypta szaleństwa, które w sobie wyzwoliła poprzez rumby, samby itp., to nowa jakość w jej profilu osobowym, dotychczas tłumiona i niewidoczna, na skoczniach wybitnie przydatna. Takie jest nasze zdanie i my się ● z nim zgadzamy.
arek Plawgo to jeden z największych, ciągle niespełnionych talentów polskiej lekkoatletyki. Ma kilka ważnych medali, ale mniej niż mógłby mieć. Skala jego zdolności przeważa nad sumą jego dokonań. Powodem są kontuzje tyleż częste, co przewlekłe. Znów wyleciał mu kolejny sezon z kariery. Gdy dojrzały zawodnik miewa ciągłe kontuzje ludzie branży, niekoniecznie wybitni fachowcy, twierdzą, że to skutek złego szkolenia w młodości. Nie wiadomo, czy tak jest w tym przypadku, zresztą nie ma to już znaczenia, bo przeszłości się nie zmieni. W tym przypadku warto jednak zrobić wszystko, żeby wygrać przyszłość. Plawgo jest po kolejnym zabiegu i jak zwykle stara się być dobrej myśli. Pozytywna energia to dużo, ale nie wszystko. Wnikliwa sesja medyczna w renomowanej klinice byłaby chyba czymś wskazanym. Żeby leczyć skutki, trzeba znać przyczyny. Leczenie objawowe daje efekty połowiczne, więc Plawgo trenuje po pół sezonu od trzech sezonów. W tej sprawie nie ma co liczyć na fart i Pana Boga, gdyż On się może zagapić mając ● całą ludzkość na głowie.
M
JUBILAT NA 100 VAT byszkowki Tomkowskiemu stuknęło czterdzieści lat. Konkretnie pracy zawodowej w spalskim COS, ku chwale sportu i ojczyzny. Jubilat siedzi w Spale dłużej niż prezydent Mościcki i towarzysz Gierek razem wzięci. Dopóki on tam jest spalski COS żyje i kwitnie. Gdy minister Lipiec wykopał go ze stanowiska na dwa lata, ośrodek natychmiast skapcaniał. Lipiec był ministrem krótkim, jednak zdążył wepchnąć swoich na posady dyrektorów. Chociaż nikt ich nazwisk nie pamięta, goście przejdą do historii jako wybitni fachowcy. W roku olimpijskim zaczęli remont stadionu. Na stadionie się trenuje. Szczególnie ostro przed igrzyskami. Pod warunkiem, że stadionu nie zajmują koparki oraz spychacze. Tomkowski zaczynał od trzech baraków krytych papą. Doprowadził ośrodek do standardów światowych. I nadal go ulepsza. No ● cóż – jubilat na 100 VAT! nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
Marek Plawgo podczas zabiegu
MYŚLEĆ POZYTYWNIE
Z
6
FOT.: ARCHIWUM
FOT.: RAFAL JACNIAK /PRESSFOCUS
M
amila Chudzik przewróciła się na płotku tak, że ręka w łokciu zaczęło jej się zginać w przeciwną stronę niż normalnie. Pierwszy lekarz postawił diagnozę – wygląda jakby ją przejechał traktor. Drugi lekarz poprawił po pierwszym – wygląda jakby ją przejechał tramwaj. Zanim trzeci powiedział, że wygląda jakby ją przejechał walec, już była operowana w Poznaniu. Żarty żartami, ale uraz był paskudny. Dziewczyna cierpiała, trener siwiał, mistrzostwa w Barcelonie odpłynęły. Brązowa medalistka mistrzostw świata nie stanęła do walki o medal w mistrzostwach Europy, więc Polska nie ma medalu w siedmioboju. Na szczęście cała ta historia to już historia. Kamila trenuje i myśli Kamila Chudzik o podium w Daegu oraz w Londynie. Co prawda od samego myślenia medali nie przybywa, jednak każdy sportowiec musi umieć zapominać. Na przykład o tym, że się przewrócił i połamał. Jednak bynajmniej ● nie o tym, jak się czysto i poprawnie biega przez płotki.
FOT.: ARCHIWUM
K
10 najlepszych wynikow w Polsce
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
SEZON 2010 (stan na 20.10.2010 r.) KOBIETY 100 metrów 11.38 Weronika Wedler 11.42 Marika Popowicz 11.45 Ewelina Ptak 11.50 Marta Jeschke 11.51 Daria Korczyńska 11.59 Anna Kiełbasińska 11.63 Iwona Brzezińska 11.69 Agnieszka Ligięza 11.73 Monika Wieczorkiewicz 11.78 Joanna Kocielnik z wiatrem 11.38 Ewelina Ptak 11.41 Daria Korczyńska 11.68 Iwona Ziółkowska 200 metrów 23.21 Weronika Wedler 23.33 Marika Popowicz 23.36 Marta Jeschke 23.38 Ewelina Ptak 23.51 Anna Kiełbasińska 23.61 Daria Korczyńska 23.77 Agnieszka Ligięza 23.77 Karolina Tymińska 23.78 Joanna Kocielnik 23.90 Iwona Brzezińska
9:42.08 89 88 87 86 81 90 86 86 88 83
AZS-AWF Wrocław SL WKS Zawisza Bydgoszcz WKS Śląsk Wrocław SKLA Sopot WKS Śląsk Wrocław AZS-AWF Warszawa KS Warszawianka W-wa Niestowarzyszona Kraków AZS Poznań KS Orzeł Warszawa
08.07 08.07 08.07 08.07 19.06 29.06 08.06 08.07 08.07 15.05
Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bergen (NOR) Moskwa (RUS) Warszawa Bielsko-Biała Bielsko-Biała Warszawa
+1.9 +1.9 -1.6 +1.9 +1.3 +1.7 +1.3 -1.6 +0.4 +0.9
87 WKS Śląsk Wrocław 81 WKS Śląsk Wrocław 80 AZS Poznań
08.07 08.07 08.07
Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bielsko-Biała
+2.1 +2.1 +2.1
89 88 86 87 90 81 86 84 83 86
06.06 06.06 30.07 18.06 09.07 12.06 19.06 30.07 09.05 23.05
Bydgoszcz Bydgoszcz Barcelona (ESP) Słubice Bielsko-Biała Kraków Kraków Barcelona (ESP) Warszawa Biała Podlaska
-0.4 -0.4 -0.2 +0.7 -1.5 +1.2 -0.3 -0.3 +1.0 +1.9
29.05
Vila Real de Santo António (POR) Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bielsko-Biała Warszawa Bielsko-Biała Gdańsk Międzyzdroje Białystok
AZS-AWF Wrocław SL WKS Zawisza Bydgoszcz SKLA Sopot WKS Śląsk Wrocław AZS-AWF Warszawa WKS Śląsk Wrocław Niestowarzyszona Kraków ZLKL Zielona Góra KS Orzeł Warszawa KS Warszawianka W-wa
400 metrów 52.53 Anna Jesień
78 LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża 53.12 Agata Bednarek 88 AZS Łódź 53.19 Izabela Kostruba-Rój 84 KS Agros Zamość 53.68 Aneta Jakóbczak 85 AZS Poznań 54.04 Agnieszka Leszczyńska 87 KB Sporting Międzyzdroje 54.08 Tina Polak 88 AZS-AWF Katowice 54.43 Agnieszka Karpiesiuk 82 AZS-AWFiS Gdańsk 54.44 Angelika Cichocka 88 ULKS Talex Borzytuchom 54.58 Iga Baumgart 89 BKS Bydgoszcz 54.80 Magdalena Gorzkowska 92 MKS-MOSM Bytom 800 metrów 2:00.45 Renata Pliś 2:01.17 Angelika Cichocka 2:02.53 Ewelina Sętowska-Dryk 2:02.74 Agnieszka Leszczyńska 2:03.57 Justyna Zembrzuska 2:04.95 Ewa Jacniak 2:05.09 Joanna Jóźwik 2:05.10 Sylwia Ejdys 2:05.39 Sandra Michalak 2:05.77
85 88 80 87 86 90 91 84 87
Katarzyna Broniatowska 90
09.07 08.07 08.07 09.07 08.06 09.07 29.05 17.08 27.06
MKL Maraton Świnoujście ULKS Talex Borzytuchom AZS-AWF Warszawa KB Sporting Międzyzdroje AZS-AWF Warszawa AZS UMCS Lublin KKS Victoria Stalowa Wola WKS Śląsk Wrocław MKS-MOS Płomień Sosnowiec AZS-AWF Kraków
01.09 27.07 26.06 24.05 09.07 16.06 21.07 16.06
Zagrzeb (CRO) Barcelona (ESP) Żukowski (RUS) Rehlingen (GER) Bielsko-Biała Wrocław Moncton (CAN) Wrocław
08.07 Bielsko-Biała 08.07 Bielsko-Biała
1000 metrów 2:40.89 Ewelina Sętowska-Dryk 2:41.05 Danuta Urbanik 2:41.97 Katarzyna Broniatowska 2:43.55mx Monika Harasim 2:45.04mx Justyna Zembrzuska 2:46.26 Sandra Michalak 2:51.15 Aleksandra Chałubek 2:51.47 Lena Płaczek 2:52.54 Anna Wojna 2:53.38 Karolina Kozłowska
80 89 90 88 86 87 93 91 86 90
AZS-AWF Warszawa KKS Victoria Stalowa Wola AZS-AWF Kraków AZS UWM Olsztyn AZS-AWF Warszawa MKS-MOS Płomień Sosnowiec MLKS Sparta Złotów AZS Poznań ULKS Lipinki MLKS Ostróda
05.09 05.09 05.09 21.08 21.08 05.09 30.04 30.04 01.05 01.05
Kraków Kraków Kraków Olsztyn Olsztyn Kraków Poznań Poznań Kraków Gdańsk
1500 metrów 4:05.52 Sylwia Ejdys 4:06.76 Renata Pliś 4:12.80 Angelika Cichocka 4:13.69 Wioletta Frankiewicz 4:13.79 Katarzyna Broniatowska 4:15.18mx Monika Harasim 4:15.54 Lidia Chojecka 4:15.85mx Danuta Urbanik 4:17.34 Sandra Michalak 4:20.29 Anna Jakubczak
84 85 88 77 90 88 77 89 87 73
WKS Śląsk Wrocław MKL Maraton Świnoujście ULKS Talex Borzytuchom AZS-AWF Kraków AZS-AWF Kraków AZS UWM Olsztyn KS Warszawianka W-wa KKS Victoria Stalowa Wola MKS-MOS Płomień Sosnowiec KS Agros Zamość
08.06 29.08 08.06 30.05 18.07 04.09 10.07 11.09 18.07 10.07
Warszawa Rieti (ITA) Warszawa Kraków Sopot Olsztyn Bielsko-Biała Rzeszów Sopot Bielsko-Biała
3000 metrów 8:54.00 Lidia Chojecka
77
KS Warszawianka W-wa
9:02.23 9:08.94 9:24.52 9:28.25 9:31.26 9:34.59 9:38.50 9:39.88
81 85 82 70 85 88 89 88
KS Piętka Katowice MKL Maraton Świnoujście KS Agros Zamość KS Agros Zamość AZS-AWF Wrocław AZS UWM Olsztyn UKS 14 Zabrze AZS UMCS Lublin
Karolina Jarzyńska Renata Pliś Aleksandra Jakubczak Dorota Gruca Agnieszka Ciołek Monika Harasim Antonina Behnke Izabela Trzaskalska
24.08 Villeneuve d'Ascq (FRA) 09.06 Huelva (ESP) 19.06 Bergen (NOR) 04.09 Kraków 04.09 Kraków 23.05 Biała Podlaska 19.09 Warszawa 12.06 Bydgoszcz 04.09 Kraków
Urszula Nęcka
84
MKS-MOS Płomień Sosnowiec
23.05 Chorzów
5000 metrów 15:21.02mx Lidia Chojecka 15:26.97 Karolina Jarzyńska 15:37.83 Wioletta Frankiewicz 16:02.55 Agnieszka Ciołek 16:13.64 Anna Jakubczak 16:24.46 Dorota Gruca 16:25.66 Aleksandra Jakubczak 16:37.72 Urszula Nęcka 16:41.97 Katarzyna Czyż 16:43.25 Katarzyna Broniatowska
77 81 77 85 73 70 82 84 77 90
KS Warszawianka W-wa KS Piętka Katowice AZS-AWF Kraków AZS-AWF Wrocław KS Agros Zamość KS Agros Zamość KS Agros Zamość MKS-MOS Płomień Sosnowiec TL Pogoń Ruda Śląska AZS-AWF Kraków
30.06 30.05 20.06 30.05 08.07 29.05 08.07 08.07 08.07 29.08
Nicea (FRA) Hengelo (NED) Bergen (NOR) Chorzów Bielsko-Biała Biała Podlaska Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bielsko-Biała Kraków
10000 metrów 32:44.40 Karolina Jarzyńska 33:41.00 Agnieszka Ciołek 34:24.41 Aleksandra Jakubczak 34:25.10 Agnieszka Jerzyk 34:41.18 Agnieszka Gortel 35:12.92 Iwona Lewandowska 35:23.37 Karolina Waszak 35:29.71 Katarzyna Guz 35:32.78 Katarzyna Czyż 35:35.35 Marta Krawczyńska
81 85 82 88 77 85 89 89 77 88
KS Piętka Katowice AZS-AWF Wrocław KS Agros Zamość KS 64-sto Leszno TS AKS Chorzów LKS Vectra-DGS Włocławek UKS Barnim Goleniów MKS Żak Biała Podlaska TL Pogoń Ruda Śląska AZS-AWFiS Gdańsk
05.06 02.05 02.05 02.05 02.05 02.05 11.09 11.09 02.05 11.09
Marsylia (FRA) Sosnowiec Sosnowiec Sosnowiec Sosnowiec Sosnowiec Zamość Zamość Sosnowiec Zamość
Półmaraton 1:11:37 Karolina Jarzyńska 1:12:52 Agnieszka Gortel 1:13:16 Dorota Ustianowska 1:14:35 Agnieszka Ciołek 1:14:45 Dorota Gruca 1:15:03 Marzena Kłuczyńska 1:15:18 Justyna Bąk 1:15:58 Patrycja Włodarczyk 1:16:15 Iwona Lewandowska 1:18:01 Anna Jakubczak
81 77 70 85 70 84 74 80 85 73
KS Piętka Katowice AKS Chorzów MLKS Goświnowice AZS-AWF Wrocław KS Agros Zamość AZS Poznań KS Piętka Katowice JKLA Jawor LKS Vectra-DGS Włocławek KS Agros Zamość
28.03 05.09 28.02 05.09 08.05 28.03 14.02 05.09 28.02 05.09
Warszawa Piła Limassol (CYP) Piła Indianapolis (USA) Poznań Orihuela (ESP) Piła Wiązowna Piła
Maraton 2:34:47 2:37:52 2:38:50 2:40:18 2:40:35 2:41:48 2:41:58 2:42:24 2:42:30
Agnieszka Gortel Justyna Bąk Małgorzata Sobańska Marzena Kłuczyńska Wioletta Kryza Arleta Meloch Iwona Lewandowska Arleta Meloch Agnieszka Zrada
77 74 69 84 68 79 85 79 84
26.09 25.04 26.09 02.05 03.10 02.05 26.09 10.10
Berlin (GER) Madryt (ESP) Warszawa Hanower (GER) Saint-Paul Düsseldorf (GER) Warszawa Poznań
2:46:13
Ewa Brych-Pająk
75
TS AKS Chorzów KS Piętka Katowice LUKS MGOKSiR Korfantów AZS Poznań AZS-UWM Olsztyn GKS Olimpia Grudziądz LKS Vectra-DGS Włocławek GKS Olimpia Grudziądz LKS Promień Kowalewo Pomorskie CKS Budowlani Częstochowa
77 85
AZS-AWF Kraków LKS Vectra-DGS Włocławek
04.06 Oslo (NOR) 23.05 Szanghaj (CHN)
80 86 84 89 90 87 86 85
AZS-AWF Wrocław ULKS Lipinki AZS-AWF Katowice AZS-AWF Kraków UKS WiR Łopuszno KS Podlasie Białystok LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża LKS Vectra-DGS Włocławek
04.09 10.07 27.05 30.05 08.06 16.06 11.09 10.07
3000 metrów z przeszkodami 9:25.77 Wioletta Frankiewicz 9:30.79 Katarzyna Kowalska 10:04.95 Agnieszka Pietsch -Fulbiszewska 10:13.37 Anna Wojna 10:15.53 Justyna Mudy 10:15.99 Matylda Szlęzak 10:25.27 Mariola Ślusarczyk 10:26.05 Anna Wojtulewicz 10:27.45 Justyna Korytkowska 10:30.76 Iwona Lewandowska 100 metrów przez płotki 13.04 Joanna Kocielnik 13.54 Karolina Tymińska 13.69 Marta Chrust-Rożej 13.72 Marzena Kościelniak 13.77 Zuzanna Leszczyńska 14.11 Olimpia Nowak 14.19 Karolina Jaroszek 14.30 Urszula Bhebhe 14.34 Katarzyna Świostek 14.35 Daria Grzegorzewska z wiatrem 14.28 Agnieszka Szablewska 400 metrów przez płotki 54.96 Anna Jesień 56.52 Marzena Kościelniak 56.86 Tina Polak 57.42 Marta Chrust-Rożej 57.54 Aneta Jakóbczak 59.73 Monika Kopycka 59.84 Joanna Linkiewicz 60.02 Anita Konert 60.37 Anna Pacholska 60.67 Paulina Mamrot
83 84 78 89 89 88 90 92 87 90
KS Orzeł Warszawa ZLKL Zielona Góra AZS-AWF Wrocław TS Olimpia Poznań AZS-AWFiS Gdańsk MUKS Kadet Rawicz RLTL ZTE Radom AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Warszawa AZS-AWFiS Gdańsk
Kraków Bielsko-Biała Marion (USA) Kraków Warszawa Płock Zamość Bielsko-Biała
20.06 30.07 12.06 28.08 14.08 16.05 18.07 28.06 08.06 12.06
Bergen (NOR) Barcelona (ESP) Sosnowiec Kraków Warszawa Normal (USA) Warszawa Białystok Warszawa Bydgoszcz
-0.3 +0.2 0.0 0.0 -0.9 +0.2 +2.0 +0.8 -0.4 -0.8
12.06
Łódź
+2.4
LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża TS Olimpia Poznań AZS-AWF Katowice AZS-AWF Wrocław AZS Poznań BKS Bydgoszcz AZS-AWF Wrocław AZS-AWF Gorzów UKS Olimp Kozienice BKL Bełchatów
10.06 27.07 06.06 06.06 06.06 06.06 04.09 09.07 09.07 14.08
86 RKS Łódź 78 89 88 78 85 89 90 87 92 93
19.09 Odense (DEN) 12.09 Wrocław
Rzym Barcelona (ESP) Bydgoszcz Bydgoszcz Bydgoszcz Bydgoszcz Kraków Bielsko-Biała Bielsko-Biała Borna (GER)
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 7
10 najlepszych wynikow w Polsce Skok wzwyż 1.89 Kamila Stepaniuk 1.88 Justyna Kasprzycka 1.88 Magdalena Drop 1.88 Karolina Gronau 1.85 Urszula Domel 1.82 Agnieszka Bukowczyk 1.82 Michalina Kwaśniewska 1.82 Karolina Błażej 1.82 Magdalena Ogrodnik 1.80 Martyna Nowak 1.80 Agnieszka Borowska
86 87 86 84 88 92 91 86 89 89 91
KS Podlasie Białystok AZS-AWF Wrocław UKS Trójka Sandomierz MKS Start Lublin AZS-AWF Wrocław WKS Wawel Kraków ZLKL Zielona Góra AZS-AWF Kraków WKS Śląsk Wrocław AZS-AWF Wrocław LKS Zantyr Sztum
27.05 06.06 20.06 09.07 29.05 05.06 18.06 09.07 02.10 12.06 13.06
Ostrawa (CZE) Bydgoszcz Rzeszów Bielsko-Biała Zgorzelec Kraków Słubice Bielsko-Biała Opole Bydgoszcz Zamość
Skok o tyczce 4.71 Anna Rogowska 4.45 Joanna Piwowarska 4.40 Monika Pyrek 4.15 Agnieszka Wrona 4.10 Sonia Grabowska 4.02 Marta Plewa 4.00 Agnieszka Kolasa 4.00 Natalia Krupińska 4.00 Karmen Bunikowska 4.00 Joanna Michalska
81 83 80 82 88 83 92 92 88 89
SKLA Sopot AZS-AWF Warszawa MKL Szczecin KKL Kielce KS Orzeł Warszawa AZS UMCS Lublin SKLA Sopot UKS Olimp Mazańcowice AZS-AWFiS Gdańsk SL WKS Zawisza Bydgoszcz
06.06 13.06 10.06 18.07 27.05 14.07 08.05 06.06 06.06 26.06
Bydgoszcz Warszawa Rzym Sopot Austin (USA) Sopot Gdańsk Częstochowa Bydgoszcz Gdańsk
Skok w dal 6.74 Anna Jagaciak 6.62 Teresa Dobija 6.57 Małgorzata Trybańska 6.48 Małgorzata Reszka 6.46 Karolina Tymińska 6.24 Martyna Bielawska 6.19 Anna Bajko
90 82 81 89 84 90 90
MKS Juvenia Puszczykowo AZS Łódź KS Warszawianka W-wa SL WKS Zawisza Bydgoszcz ZLKL Zielona Góra KS Podlasie Białystok BKS Bydgoszcz
6.12 Agnieszka Borowska 91 LKS Zantyr Sztum 6.09 Ewelina Modrzejewska 85 MKL Szczecin 6.07 Martyna Książek 89 AZS-AWF Katowice z wiatrem 6.78 Teresa Dobija 82 AZS Łódź 6.20 Anna Bajko 90 BKS Bydgoszcz 6.17 Agnieszka Borowska 91 LKS Zantyr Sztum 6.11 Julia Prochowska 92 KS Gwardia Piła Trójskok 14.44 Małgorzata Trybańska 81 KS Warszawianka W-wa 13.93 Anna Jagaciak 90 MKS Juvenia Puszczykowo 13.42 Katarzyna Płonka 88 AZS-AWF Kraków 13.38 Aleksandra Fila-Bobrzyk 83 MKS Start Lublin 13.33 Anna Zych 88 AZS-AWF Kraków 12.94 Agata Cichoszewska 86 LKLA Krokus Astromal Leszno 12.91 Weronika Gaudyn 92 WKS Wawel Kraków 12.86 Katarzyna Gąsowska 84 WKS Śląsk Wrocław 12.75 Małgorzata Reszka 89 SL WKS Zawisza Bydgoszcz 12.72 Teresa Dobija 82 AZS Łódź wynik anulowany – dyskwalifikacja za doping 14.20 Joanna Skibińska 85 MKS Aleksandrów Łódzki z wiatrem 14.16 Anna Jagaciak 90 MKS Juvenia Puszczykowo 13.43 Katarzyna Płonka 88 AZS-AWF Kraków 13.35 Anna Zych 88 AZS-AWF Kraków
27.07 08.08 06.06 09.07 09.07 13.06 14.08
0.0 +1.4 +1.5 +0.7 +0.3 0.0
27.06 22.05 23.05
Barcelona (ESP) Nottwil (SUI) Bydgoszcz Bielsko-Biała Bielsko-Biała Lublin Nové Město n.Metují (CZE) Białystok Poznań Biała Podlaska
17.08 28.05 27.06 27.06
Międzyzdroje Warszawa Białystok Białystok
+3.7 brak +3.7 +2.7
29.07 10.07 10.07 22.05 10.07 10.07 28.06 04.09 29.08 05.09
Barcelona (ESP) Bielsko-Biała Bielsko-Biała Biała Podlaska Bielsko-Biała Bielsko-Biała Białystok Kraków Kraków Toruń
+1.8 +1.2 +1.3 +0.1 +1.9 +1.7 +0.1 +1.6 +0.7 +1.4
08.06
Warszawa
+0.1
10.07 10.07 10.07
Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bielsko-Biała
+2.3 +2.2 +2.6
+1.3 +1.6 +1.3 +0.9
86 93 91 91 90 89 89 84 86 68
MKS-MOS Płomień Sosnowiec LUKS Podiumetrówup OKS Start Otwock LKS Narew Kurpiewski Łomża SL WKS Zawisza Bydgoszcz BKS Bydgoszcz AZS Poznań AZS-AWF Biała Podlaska AZS UMCS Lublin KS Podlasie Białystok
20.06 18.08 26.06 20.06 19.06 15.05 08.06 13.06 08.07 10.05
Bergen (NOR) Singapur (SIN) Białystok Białystok Bydgoszcz Bydgoszcz Warszawa Lublin Bielsko-Biała Białystok
Rzut dyskiem 62.37 Joanna Wiśniewska 62.16 Żaneta Glanc 60.81 Wioletta Potępa 56.09 Agnieszka Jarmużek 49.12 Izabela Ogórek 48.90 Marta Jaworowska 47.86 Dominika Jakuła 47.29 Małgorzata Raciborska 47.26 Agnieszka Bronisz 46.50 Agnieszka Dudzińska
72 83 80 84 91 87 89 91 86 88
LKS Polkowice AZS Poznań WKS Śląsk Wrocław AZS-AWF Biała Podlaska MKS Tomaszów Mazowiecki AZS-AWF Warszawa MKS Aleksandrów Łódzki KS Podlasie Białystok MKS-MOS Płomień Sosnowiec AZS-AWF Biała Podlaska
28.07 04.06 18.07 29.05 19.06 10.07 29.05 28.06 10.07 29.08
Barcelona (ESP) Oslo (NOR) Sopot Biała Podlaska Kielce Bielsko-Biała Aleksandrów Łódzki Białystok Bielsko-Biała Kraków
Rzut młotem 78.30 Anita Włodarczyk 70.36 Małgorzata Zadura 66.31 Katarzyna Kita 64.66 Joanna Fiodorow 64.46 Magdalena Szewa 61.85 Alicja Filipkowska 59.40 Marta Weiss 59.03 Dagmara Stala 58.86 Anna Jankowska
85 82 84 89 90 87 90 91 90
Niestowarzyszona Poznań AZS-AWF Warszawa KS Agros Zamość LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża SL WKS Zawisza Bydgoszcz AZS-AWF Warszawa AZS Poznań MKS-MOS Płomień Sosnowiec BKS Bydgoszcz
06.06 13.06 17.07 12.06 20.08 08.07 05.09 23.05 14.08
Bydgoszcz Lublin Zamość Bydgoszcz Toruń Bielsko-Biała Poznań Chorzów Nové Město n.Metují (CZE)
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
93 LLKS Pomorze Stargard
Rzut oszczepem 58.82 Urszula Piwnicka 56.58 Barbara Madejczyk 54.98 Magdalena Czenska 53.34 Danuta Plewnia 52.64 Karolina Mor 51.94 Agnieszka Lewandowska 51.11 Marta Kąkol 49.22 Urszula Kuncewicz 48.88 Joanna Sienkiewicz 48.62 Karolina Bołdysz
83 76 81 84 91 88 92 88 91 93
01.05
SKLA Sopot LKS Jantar Ustka AZS-AWF Warszawa AZS KU Politechniki Opolskiej Opole LUKS Hańcza Suwałki AZS-AWFiS Gdańsk GKS Luzino SKLA Sopot KMKL Sztormetrówołobrzeg KS Polonia Pasłęk
Stargard Szczeciński 15.05 14.06 18.07 03.10 29.05 18.07 27.06 12.09 16.05 24.07
Gdańsk Praga (CZE) Sopot Opole Biała Podlaska Sopot Białystok Toruń Szczecin Zielona Góra
Siedmiobój 6230 Karolina Tymińska
Pchnięcie kulą 17.00 Agnieszka Bronisz 15.77 Anna Wloka 15.70 Paulina Guba 15.54 Magdalena Żebrowska 15.21 Marta Kaniewska 15.20 Daria Rogalska 15.16 Agnieszka Maluśkiewicz 14.84 Agnieszka Jarmużek 14.84 Magdalena Sobieszek 14.73 Krystyna Zabawska
8
58.47 Sandra Malinowska
84 ZLKL Zielona Góra 31.07 Barcelona (ESP) (13.54/+0.2-1.74-14.08-23.77/-0.3 / 6.11/+0.9-35.43-2:06.43) 5417 Zuzanna Leszczyńska 89 AZS-AWFiS Gdańsk 29.08 Kraków (13.99/-0.4-1.67-11.65-24.29/+0.2 / 5.89/-0.5-32.31-2:30.07) 5415 Olimpia Nowak 88 MUKS Kadet Rawicz 10.06 Eugene (USA) (14.21/+0.3-1.63-11.92-25.27/+1.8 / 5.51/-0.7-35.51-2:14.96) 5354 Karolina Kędzia 90 AZS-AWF Wrocław 27.06 Tallin (EST) (14.69/-1.3-1.69-11.27-25.98/+3.2 / 5.99/+2.7-37.30-2:25.18) 5305 Izabela Mikołajczyk 90 WLKS Wrocław 06.06 Opole (14.49/+0.1-1.78- 9.67-25.74/-2.4 / 6.01/+2.7-34.64-2:29.76) 5234 Agnieszka Borowska 91 LKS Zantyr Sztum 06.06 Opole (14.69/-1.5-1.78-10.40-27.06/-1.7 / 5.97/+1.5-34.45-2:26.76) 5224 Patrycja Marciniak 87 AZS-AWFiS Gdańsk 29.08 Kraków (14.59/-0.3-1.67-11.08-25.82/+0.7 / 5.81/+0.2-39.68-2:34.05) 5212 Zofia Blicharska 90 AZS-AWF Warszawa 27.06 Tallin (EST) (14.89/-1.9-1.69-12.33-25.78/+2.4 / 5.46/+1.1-38.58-2:30.51) 4977 Izabela Zawadzka 89 AZS-AWFiS Gdańsk 20.06 Warszawa (14.96/+1.4-1.74-12.71-28.03/+0.6 / 5.62/+0.7-39.52-2:46.66) 4971 Paulina Rześniowiecka 91 UKS-MOS Opole 06.06 Opole (14.44/-1.5-1.75-8.13-25.20/+0.6 / 5.47/+2.5-29.52-2:29.24) Chód 20 kilometrów 1:32:17 Agnieszka Dygacz 85 AZS-AWF Katowice 24.04 Zaniemyśl 1:32:44 Paulina Buziak 86 OTG Sokół Mielec 24.04 Zaniemyśl 1:34:21 Katarzyna Kwoka 85 CWKS Resovia Rzeszów 10.04 Podiebrady (SVK) 1:35:20 Sylwia Korzeniowska 80 niest.Katowice 21.03 Aix-les-Bains (FRA) 1:37:30 Agnieszka Szwarnóg 86 AZS-AWF Kraków 24.04 Zaniemyśl 1:40:36 Lucyna Chruściel 88 AZS-AWF Kraków 24.04 Zaniemyśl 1:40:38 Justyna Świerczyńska 87 PLKS Gwda Piła 24.04 Zaniemyśl 1:42:28 Monika Krawczuk 88 KL Lechia Gdańsk 28.08 Gdańsk 1:43:44 Katarzyna Golba 89 AZS-AWF Kraków 28.08 Gdańsk 1:44:00 Jolanta Karaś 89 MKS Polonia Warszawa 28.08 Gdańsk 4x100 metrów 45.35 AZS Poznań 23.05 Biała Podlaska Aneta Jakóbczak 85, Iwona Ziółkowska 80, Monika Wieczorkiewicz 88, Martyna Opoń 91 45.51 AZS-AWF Wrocław 28.08 Kraków Martyna Świerczyk 89, Weronika Wedler 89, Milena Pędziwiatr 89, Ewa Zarębska 90 46.21 WKS Śląsk Wrocław 04.09 Kraków Magdalena Ogrodnik 89, Ewelina Ptak 87, Marta Jeschke 86, Katarzyna Gąsowska 84 46.49 AZS-AWFiS Gdańsk 09.07 Bielsko-Biała Katarzyna Wesołowska 90, Paulina Klawiter 89, Daria Grzegorzewska 90, Karolina Fiszer 89 46.49 AZS-AWF Warszawa 09.07 Bielsko-Biała Katarzyna Świostek 87, Grażyna Prokopek-Janáček 77, Aleksandra Stasiełuk 87, Anna Kiełbasińska 90 46.58 AZS-AWF Kraków 04.09 Kraków Magdalena Pasierbek 90, Anna Zych 88, Aneta Jakóbczak 85, Agnieszka Ligięza 86 46.86 AZS-AWF Katowice 09.07 Bielsko-Biała Martyna Książek 89, Tina Polak 88, Katarzyna Gwiazdoń 93, Jolanta Handzlik 89 47.05 UKS 19 Bojary Białystok 28.08 Bydgoszcz Magdalena Malinowska 92, Katarzyna Sokólska 93, Klaudia Konopko 92, Edyta Czausz 94 47.78 ZLKL Zielona Góra 28.08 Kraków Żaklina Senderek 89, Daria Sadłowska 90, Monika Romanowska 89, Kinga Sadłowska 90 47.95 KS Podlasie Białystok 04.09 Kraków Monika Dmochowska 93, Magdalena Żynel 83, Justyna Urban 91, Ewelina Emilia Popowska 91 4x400 metrów 3:40.29 AZS-AWF Warszawa 04.09 Kraków Anna Kiełbasińska 90, Ewelina Sętowska-Dryk 80, Angelika Cichocka 88. Zembrzuska Justyna 86 3:44.05 AZS-AWF Wrocław 10.07 Bielsko-Biała Martyna Świerczyk 89, Joanna Trawińska 88, Milena Pędziwiatr 89, Joanna Linkiewicz 90 3:44.83 AZS-AWF Katowice 29.08 Kraków Martyna Książek 89, Magdalena Cisek 90, Jolanta Handzlik 89, Tina Polak 88 3:48.45 AZS-AWFiS Gdańsk 04.09 Kraków Agnieszka Karpiesiuk 82, Natalia Labudda 90, Emilia Ankiewicz 90, Syntia Ellward 93 3:49.06 TS Olimpia Poznań 29.08 Kraków Wioletta Łukasiewicz 90, Malwina Golicz 90, Agnieszka Ceglarek 88, Marzena Kościelniak 89 3:50.38 OKS Start Otwock 10.07 Bielsko-Biała Agata Kowalska 92, Paulina Kalinowska 91, Marta Keller 90, Dominika Kalinowska 91 3:50.59 AZS UMCS Lublin 10.07 Bielsko-Biała Małgorzata Kwietniewska 85, Małgorzata Jacniak 90, Anna Brzezińska 90, Ewa Jacniak 90 3:50.88 AZS-AWF Kraków 10.07 Bielsko-Biała Ewa Brzozowska 87, Katarzyna Broniatowska 90, Anna Wolarek 89, Karolina Półrola 89 3:51.08 KS Podlasie Białystok 10.07 Bielsko-Biała Magdalena Żynel 83, Paulina Mikiewicz 92, Justyna Urban 91, Joanna Rogowska 90 3:51.62 KKS Victoria Stalowa Wola 28.06 Białystok Maria Serafin 91, Katarzyna Lis 91, Joanna Jóźwik 91, Diana Bak 91 MĘŻCZYŹNI 100 metrów 10.30 Paweł Stempel 10.31 Mateusz Pluta
87 AZS-AWF Biała Podlaska 87 AZS-AWF Kraków
10.06 Siedlce 30.05 Kraków
+1.4 +0.9
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
10.36 Robert Kubaczyk 10.37 Grzegorz Zimniewicz 10.37 Olaf Paruzel 10.42 Piotr Wiaderek 10.45 Dariusz Kuć 10.45 Mateusz Biegajło 10.51 Kamil Masztak 10.52 Kamil Kryński z wiatrem 10.50 Marcin Jędrusiński
86 91 88 84 86 91 84 87
AZS Poznań UKS Achilles Leszno AZS-AWF Katowice AZS-AWFiS Gdańsk AZS-AWF Kraków MKS Żak Biała Podlaska WKS Grunwald Poznań KS Podlasie Białystok
81 WKS Śląsk Wrocław
08.07 10.06 28.08 08.07 31.05 10.06 08.06 22.08
Bielsko-Biała Siedlce Kraków Bielsko-Biała Hania (GRE) Siedlce Warszawa Częstochowa
+0.1 +1.4 +1.1 +0.2 +1.2 +1.5 0.0 -0.6
08.07 Bielsko-Biała
+2.3
200 metrów 20.81 Kamil Kryński 20.89 Kamil Masztak 20.97 Paweł Stempel 20.97 Piotr Wiaderek 21.07 Mateusz Biegajło 21.08 Grzegorz Zimniewicz 21.11 Dariusz Kuć 21.16 Kacper Kozłowski 21.18 Artur Zaczek 21.21 Robert Kubaczyk z wiatrem 20.66 Piotr Wiaderek 20.92 Dariusz Kuć 21.04 Rafał Błocian 21.09 Mateusz Pluta 21.18 Łukasz Domagała
87 84 87 84 91 91 86 86 89 86
KS Podlasie Białystok WKS Grunwald Poznań AZS-AWF Biała Podlaska AZS-AWFiS Gdańsk MKS Żak Biała Podlaska UKS Achilles Leszno AZS-AWF Kraków AZS UWM Olsztyn AZS Poznań AZS Poznań
08.06 08.06 10.06 03.07 28.06 12.09 29.05 14.08 08.06 09.07
Warszawa Warszawa Siedlce Białogard Białystok Zielona Góra Kalamata (GRE) Warszawa Warszawa Bielsko-Biała
+1.0 +1.0 -0.4 -0.2 +1.4 -0.6 +1.5 +0.2 +1.1 +0.3
84 86 86 87 87
AZS-AWFiS Gdańsk AZS-AWF Kraków LKLA Krokus Astromal Leszno AZS-AWF Kraków AZS-AWFiS Gdańsk
18.06 23.05 18.06 23.05 18.06
Słubice Biała Podlaska Słubice Biała Podlaska Słubice
+3.1 +2.3 +3.1 +2.3 +3.1
400 metrów 45.24 Kacper Kozłowski 45.58 Marcin Marciniszyn 45.89 Piotr Klimczak 46.15 Daniel Dąbrowski 46.49 Marcin Sobiech 46.55 Rafał Omelko 46.70 Kamil Budziejewski 46.75 Mateusz Fórmański 46.75 Andrzej Jaros 46.80 Piotr Kędzia
86 82 80 83 88 89 88 91 90 84
AZS UWM Olsztyn WKS Śląsk Wrocław WKS Śląsk Wrocław WKS Śląsk Wrocław AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Wrocław AZS Łódź ZLKL Zielona Góra KS Agros Zamość AZS Łódź
28.07 28.07 06.06 09.07 12.06 09.07 06.06 20.07 28.08 09.07
Barcelona (ESP) Barcelona (ESP) Bydgoszcz Bielsko-Biała Bydgoszcz Bielsko-Biała Bydgoszcz Moncton (CAN) Kraków Bielsko-Biała
800 metrów 1:44.10 Marcin Lewandowski 1:45.07 Adam Kszczot 1:47.65 Bartosz Nowicki 1:47.96 Łukasz Jóźwiak 1:48.23 Mateusz Podawca 1:48.28 Adam Czerwiński 1:48.48 Szymon Krawczyk 1:48.91 Paweł Czapiewski 1:48.99 Artur Ostrowski 1:49.74 Arkadiusz Mostrąg
87 89 84 83 86 88 88 78 88 88
SL WKS Zawisza Bydgoszcz RKS Łódź WKS Śląsk Wrocław AZS-AWF Wrocław LKS Omega Kleszczów WKS Wawel Kraków PLKS Gwda Piła LKS Lubusz Słubice TS Olimpia Poznań SKB Kraśnik
1000 metrów 2:17.29 Marcin Lewandowski
87 SL WKS Zawisza Bydgoszcz
2:22.53 2:22.70 2:24.10 2:24.80 2:24.83 2:25.64 2:26.09 2:26.28 2:26.48
Adam Czerwiński Mateusz Demczyszak Paweł Czapiewski Łukasz Jóźwiak Hubert Pokrop Kamil Gołkowski Rafał Rajczak Damian Pasek Damian Żubrowski
88 86 78 83 85 93 88 85 89
1500 metrów 3:38.72 Mateusz Demczyszak 3:39.44 Bartosz Nowicki 3:40.38 Marcin Lewandowski 3:42.26 Tomasz Szymkowiak 3:42.28 Adam Czerwiński 3:42.48 Damian Roszko 3:42.82 Krzysztof Żebrowski
86 84 87 83 88 91 90
3:44.02 3:44.02 3:44.42
Łukasz Jóźwiak Krystian Zalewski Radosław Kłeczek
3000 metrów 7:55.14 Radosław Kłeczek 7:57.18 Mateusz Demczyszak 7:57.99 Bartosz Nowicki 7:59.65 Arkadiusz Gardzielewski 8:03.32 Tomasz Szymkowiak 8:06.42 Łukasz Parszczyński 8:06.58 Hubert Pokrop 8:09.61 Michał Smalec 8:11.90 Marcin Chabowski 8:12.02 Damian Kabat 5000 metrów 13:43.37 Radosław Kłeczek 13:45.44 Łukasz Parszczyński
29.08 22.08 14.08 09.07 09.07 09.07 12.06 29.06 17.07 14.08
Rieti (ITA) Berlin (GER) Warszawa Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bydgoszcz Moskwa (RUS) Velletri (ITA) Warszawa
22.08 Dubnica nad Váhom (SVK) WKS Wawel Kraków 01.05 Kraków WKS Śląsk Wrocław 16.05 Pliezhausen (GER) LKS Lubusz Słubice 25.04 Chorzów AZS-AWF Wrocław 25.04 Chorzów WKS Grunwald Poznań 16.05 Pliezhausen (GER) TL Pogoń Ruda Śląska 21.05 Moskwa (RUS) AZS Poznań 01.05 Bydgoszcz MKS-MOS Płomień Sosnowiec 25.04 Chorzów LKS Maraton Turek 30.04 Poznań
WKS Śląsk Wrocław WKS Śląsk Wrocław SL WKS Zawisza Bydgoszcz LUKS Orkan Września WKS Wawel Kraków KS Podlasie Białystok ULKS Macovia Maków Mazowiecki 83 AZS-AWF Wrocław 89 UKS Barnim Goleniów 85 WKS Śląsk Wrocław
26.06 30.06 10.07 14.06 08.06 08.06
Wattenscheid (GER) Reims (FRA) Bielsko-Biała Praga (CZE) Warszawa Warszawa
08.06 08.06 16.07 16.06
Warszawa Warszawa Białogard Wrocław
85 86 84 86 83 85 85 81 86 89
04.09 24.05 24.05 04.09 10.09 18.07 08.06 08.06 28.05 08.06
Kraków Rehlingen (GER) Rehlingen (GER) Kraków Marano (ITA) Sopot Warszawa Warszawa Warszawa Warszawa
WKS Śląsk Wrocław WKS Śląsk Wrocław WKS Śląsk Wrocław WKS Śląsk Wrocław LUKS Orkan Września MKS Polonia Warszawa WKS Grunwald Poznań KS Podlasie Białystok WKS Flota Gdynia SL WKS Zawisza Bydgoszcz
85 WKS Śląsk Wrocław 85 MKS Polonia Warszawa
17.08 17.08
Międzyzdroje Międzyzdroje
13:58.95 14:04.41 14:06.01 14:06.39 14:13.9 14:15.34
Artur Kozłowski Bartosz Nowicki Marcin Chabowski Michał Smalec Marcin Fudalej Jakub Wiśniewski
14:20.31 14:23.59
Bartosz Kowalczyk Marek Kowalski
85 84 86 81 76 77
MULKS MOS Sieradz WKS Śląsk Wrocław WKS Flota Gdynia KS Podlasie Białystok KKL Kielce LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża 92 PLKS Gwda Piła 91 SKLA Sopot
17.08 08.07 08.07 08.07 12.06
Międzyzdroje Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bielsko-Biała Watford (GBR)
17.08 17.08 08.07
Międzyzdroje Międzyzdroje Bielsko-Biała
10000 metrów 28:31.12 Marcin Chabowski 28:41.90 Tomasz Szymkowiak 28:44.19 Arkadiusz Gardzielewski 28:51.29 Michał Smalec 29:18.25 Łukasz Parszczyński 29:18.30 Radosław Kłeczek 29:53.85 Łukasz Oślizło 30:04.96 Krystian Zalewski 30:05.50 Marcin Fudalej 30:07.88 Marcin Błaziński
86 83 86 81 85 85 89 89 76 88
WKS Flota Gdynia LUKS Orkan Września WKS Śląsk Wrocław KS Podlasie Białystok MKS Polonia Warszawa WKS Śląsk Wrocław AZS-AWF Katowice UKS Barnim Goleniów KKL Kielce KS Start Dobrodzień
05.06 02.05 05.06 02.05 02.05 02.05 11.09 02.05 25.06 11.09
Marsylia (FRA) Sosnowiec Marsylia (FRA) Sosnowiec Sosnowiec Sosnowiec Zamość Sosnowiec Birmingham (GBR) Zamość
Półmaraton 1:03:01 Marcin Chabowski 1:03:14 Henryk Szost 1:03:42 Adam Draczyński 1:04:14 Michał Kaczmarek 1:04:32 Radosław Kłeczek 1:05:06 Błażej Brzeziński 1:05:08 Piotr Pałka 1:05:16 Karol Rzeszewicz 1:05:26 Artur Kozłowski 1:05:52 Mariusz Giżyński
86 82 76 77 85 87 84 83 85 81
WKS Flota Gdynia WKS Grunwald Poznań WKS Grunwald Poznań WKS Grunwald Poznań WKS Śląsk Wrocław MUKS Bydgoszcz KS Piętka Katowice LKS Zantyr Sztum MULKS MOS Sieradz KB Sporting Międzyzdroje
28.03 28.03 28.03 05.09 28.02 05.09 17.10 28.03 05.09 28.03
Warszawa Warszawa Warszawa Piła Limassol (CYP) Piła St. Denis (FRA) Poznań Piła Warszawa
Maraton 2:10:27 2:10:49 2:13:23 2:13:30 2:16:34 2:16:55 2:19:06
Henryk Szost Adam Draczyński Paweł Ochal Mariusz Giżyński Błażej Brzeziński Michał Kaczmarek Przemysław Rojewski
82 76 81 81 87 77 75
2:19:21 2:22:26 2:25:00
Michał Smalec Maciej Miereczko Bartosz Mazerski
WKS Grunwald Poznań 18.04 WKS Grunwald Poznań 18.04 MUKS Bydgoszcz 02.05 KB Sporting Międzyzdroje 18.04 MUKS Bydgoszcz 18.04 WKS Grunwald Poznań 18.04 UKS Ekonomik-Maratończyk Lębork 12.09 81 KS Podlasie Białystok 10.10 79 LKS Vectra-DGS Włocławek 28.02 76 LKS Zantyr Sztum 25.04
3000 metrów z przeszkodami 8:18.23 Tomasz Szymkowiak 8:24.04 Hubert Pokrop 8:26.31 Mateusz Demczyszak 8:35.05 Jakub Wiśniewski
83 85 86 77
8:36.50 8:42.41 8:46.96 8:50.83 8:55.58 8:56.78
89 89 89 86 88 89
Krystian Zalewski Arkadiusz Ankiel Łukasz Oślizło Tomasz Ogorzały Artur Olejarz Miłosz Jarczok
110 metrów przez płotki 13.29 Artur Noga 13.56 Dominik Bochenek 13.76 Mariusz Kubaszewski 14.15 Maciej Wojtkowski 14.16 Maciej Giza 14.31 Michał Szade 14.52 Piotr Tarnowski 14.61 Marcin Wróbel 14.72 Patryk Bachar 14.75 Wojciech Jurkowski z wiatrem 13.20 Artur Noga pomiar ręczny 13.3 Dominik Bochenek 400 metrów przez płotki 50.64 Rafał Ostrowski 50.80 Radosław Czyż 51.09 Rafał Omelko 51.38 Grzegorz Sobiński 51.46 Jarosław Cichosz 51.54 Damian Dusiński 51.66 Łukasz Grala 51.72 Tomasz Baranowski 51.78 Sebastian Porządny 52.01 Krzysztof Klonowicz Skok wzwyż 2.30 Wojciech Theiner 2.28 Konrad Owczarek 2.26 2.26
Sylwester Bednarek Robert Wolski
88 87 82 88 86 90 89 87 92 87
LUKS Orkan Września 16.07 WKS Grunwald Poznań 14.06 WKS Śląsk Wrocław 14.06 LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża 29.06 UKS Barnim Goleniów 06.06 WLKS Wrocław 06.06 AZS-AWF Katowice 10.07 UKS Budowlani Nowy Sącz 10.07 ZLKL Zielona Góra 28.08 MKS-MOS Płomień Sosnowiec
KS Warszawianka W-wa SL WKS Zawisza Bydgoszcz SL WKS Zawisza Bydgoszcz AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Kraków TS Olimpia Poznań WKS Wawel Kraków CWKS Resovia Rzeszów WKS Śląsk Wrocław TS Olimpia Poznań
Wiedeń (AUT) Wiedeń (AUT) Düsseldorf (GER) Wiedeń (AUT) Wiedeń (AUT) Wiedeń (AUT) Wrocław Poznań Limassol (CYP) Drezno (GER) Paryż (FRA) Praga (CZE) Praga (CZE) Moskwa (RUS) Bydgoszcz Bydgoszcz Bielsko-Biała Bielsko-Biała Kraków 30.05 Kraków
03.07 06.06 04.09 12.06 04.09 10.07 12.09 13.06 04.09 05.09
Eugene (USA) Bydgoszcz Kraków Bydgoszcz Kraków Bielsko-Biała Kraków Rzeszów Kraków Poznań
+1.6 -0.7 +1.9 -1.3 +1.9 -1.0 +0.1 +0.7 +1.9 -0.1
88 KS Warszawianka W-wa
29.06
Moskwa (RUS)
+3.1
87 SL WKS Zawisza Bydgoszcz
02.07
Madryt (ESP)
+2.3
85 88 89 87 87 86 88 89 88 87
AZS-AWF Katowice WKS Wawel Kraków AZS-AWF Wrocław MKLA Łęczyca AZS-AWFiS Gdańsk AZS-AWF Kraków AZS-PWSZ Gorzów AZS-AWF Wrocław AZS Łódź AZS Łódź
30.05 09.07 06.06 09.07 09.07 08.07 08.07 29.08 09.07 08.07
Kraków Bielsko-Biała Bydgoszcz Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bielsko-Biała Kraków Bielsko-Biała Bielsko-Biała
86 AZS-AWF Katowice 87 AZS KU Politechniki Opolskiej Opole 89 RKS Łódź 82 MKLA Łęczyca
10.07
Bielsko-Biała
19.06 29.05 11.09
Kutno Tajpej (TPE) Opole
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 9
10 najlepszych wynikow w Polsce 2.22 2.21 2.18 2.16 2.14 2.14
Jarosław Rutkowski Grzegorz Sposób Piotr Śleboda Szymon Kiecana Tomasz Król Artur Kargulewicz
91 76 87 89 87 89
WLKS Siedlce - Iganie Nowe MKS Start Lublin GKS Olimpia Grudziądz KS Agros Zamość KKL Kielce LLKS Osowa Sień
10.07 23.05 11.09 12.06 22.05 29.08
76.23 Sebastian Jachimowicz-Głogowski 86 AZS-AWFiS Gdańsk 75.00 Marcin Plener 90 MLKS Krajna Sępólno 74.39 Bartłomiej Kempny 89 MKS Iskra Pszczyna
Bielsko-Biała Rio de Janeiro (BRA) Opole Bydgoszcz Warszawa Kraków
Skok o tyczce 5.80 Łukasz Michalski 5.75 Przemysław Czerwiński 5.70 Mateusz Didenkow 5.60 Paweł Wojciechowski 5.30 Adam Kolasa 5.30 Adam Lisiak 5.30 Robert Sobera 5.10 Łukasz Jurga 5.01 Mateusz Łoś 5.00 Rafał Torkowski 5.00 Marcin Dróżdż 5.00 Marcin Szczepański 5.00 Szymon Czapiewski
88 83 87 89 75 90 91 88 89 92 83 90 89
SL WKS Zawisza Bydgoszcz MKL Szczecin SKLA Sopot SL WKS Zawisza Bydgoszcz MKS Start Lublin SL WKS Zawisza Bydgoszcz MKS-MOS Wrocław AZS-AWFiS Gdańsk AZS-AWF Wrocław SKLA Sopot SL WKS Zawisza Bydgoszcz AZS-AWFiS Gdańsk SL WKS Zawisza Bydgoszcz
10.07 31.07 19.06 17.08 29.05 29.05 22.07 10.07 16.06 15.05 16.06 26.06 12.09
Bielsko-Biała Barcelona (ESP) Hof (GER) Międzyzdroje Żary Żary Moncton (CAN) Bielsko-Biała Wrocław Gdańsk Kladno (CZE) Gdańsk Zielona Góra
Skok w dal 7.83 Marcin Starzak 7.80 Krzysztof Lewandowski 7.80 Konrad Podgórski 7.71 Krzysztof Uwijała 7.70 Michał Łukasiak 7.69 Krzysztof Tomasiak 7.65 Michał Rejmus 7.59 Michał Rosiak 7.58 Marcin Dudek 7.57 Zachariasz Dereziński 7.57 Łukasz Pabich
85 86 89 90 84 90 91 86 86 90 90
AZS-AWF Kraków MKL Szczecin AZS-AWF Biała Podlaska MKS Sambor Tczew AZS-AWF Warszawa AZS-AWF Katowice AZS-AWFiS Gdańsk LKS Vectra-DGS Włocławek AZS-AWF Biała Podlaska TS Olimpia Poznań AZS-AWF Warszawa
31.05 08.06 28.08 03.07 22.05 28.08 14.08 28.05 22.05 08.07 28.08
Hania (GRE) Warszawa Kraków Pardubice (CZE) Biała Podlaska Kraków Warszawa Warszawa Biała Podlaska Bielsko-Biała Kraków
+1.8 +0.3 +0.5 +0.7 +0.5 +0.1 +1.7 0.0 +0.5 -0.1 +0.9
86 88 83 89 91 90 89 91 88 92
WKS Śląsk Wrocław SL WKS Zawisza Bydgoszcz AZS-AWF Wrocław MKS Aleksandrów Łódzki BKS Bydgoszcz MKS Sambor Tczew WKS Gwardia Warszawa OKLA StoraEnso Ostrołęka WKS Wawel Kraków BKS Bydgoszcz
10.07 10.07 06.06 06.06 28.06 10.07 18.09 06.06 06.06 28.06
Bielsko-Biała Bielsko-Biała Bydgoszcz Bydgoszcz Białystok Bielsko-Biała Płońsk Bydgoszcz Kraków Białystok
+1.4 0.0 -0.1 +1.3 0.0 +1.0 +0.8 +1.4 -0.5 +0.9 +2.1
Trójskok 16.69 Adrian Świderski 16.21 Michał Lewandowski 16.09 Paweł Kruhlik 15.92 Karol Hoffmann 15.82 Jakub Daroszewski 15.82 Krzysztof Uwijała 15.68 Łukasz Stańczuk 15.64 Maksym Sypniewski 15.41 Tomasz Bodzek 15.41 Łukasz Wróbel z wiatrem 16.02 Krzysztof Uwijała
90 MKS Sambor Tczew
03.07
Pardubice (CZE)
Pchnięcie kulą 21.44 Tomasz Majewski 20.06 Jakub Giża 19.25 Dominik Zieliński 19.19 Kamil Bełz 19.00 Mateusz Mikos 18.92 Rafał Kownatke 18.91 Damian Kusiak 18.82 Łukasz Haratyk 18.76 Sylwester Zieliński 18.66 Krzysztof Krzywosz
81 85 80 86 87 85 88 88 89 83
AZS-AWF Warszawa LKS Stal Mielec WKS Flota Gdynia AZS-AWF Biała Podlaska AZS-AWF Kraków LKS Ziemi Puckiej Puck AZS-AWF Biała Podlaska AZS-AWF Kraków LIUKS Kruszwica KS Podlasie Białystok
27.08 15.05 08.07 08.05 23.05 08.05 08.05 04.09 28.08 29.01
Bruksela (BEL) Halle (GER) Bielsko-Biała Biała Podlaska Biała Podlaska Gdańsk Biała Podlaska Kraków Kraków Potchefstroom (RSA)
Rzut dyskiem 69.83 Piotr Małachowski 64.42 Przemysław Czajkowski 62.70 Konrad Szuster 61.98 Kamil Bełz 60.94 Olgierd Stański 60.74 Robert Urbanek 60.44 Bartosz Ratajczak 56.90 Michał Pietraszko
83 88 84 86 73 87 85 88
WKS Śląsk Wrocław AZS-AWF Biała Podlaska MKS Start Lublin AZS-AWF Biała Podlaska AZS UMCS Lublin MKLA Łęczyca AZS Poznań AZS KU Politechniki Opolskiej Opole 88 AZS-AWF Biała Podlaska 91 AZS-AWF Biała Podlaska
10.07 29.05 03.05 08.07 08.07 22.08 21.03
Gateshead (GBR) Biała Podlaska Białystok Bielsko-Biała Bielsko-Biała Kielce Arles (FRA)
08.05 22.05 22.05
Częstochowa Biała Podlaska Biała Podlaska
54.60 Damian Kusiak 54.22 Jacek Wiśniewski Rzut młotem 78.18 Wojciech Kondratowicz 77.99 Szymon Ziółkowski 76.07 Paweł Fajdek 71.58 Bartłomiej Molenda 69.59 Wojciech Nowicki 68.22 Norbert Rauhut 66.35 Arkadiusz Milkiewicz 64.13 Bartłomiej Krupa 63.88 Mariusz Walczak 62.00 Bartosz Gołdyn
80 76 89 88 89 90 87 91 71 84
RKS Skra Warszawa AZS Poznań KS Agros Zamość SL WKS Zawisza Bydgoszcz KS Podlasie Białystok RKS Skra Warszawa KS Żak Wałcz MUKS Kadet Rawicz KS Orzeł Warszawa LLKS Pomorze Stargard
09.07 28.07 04.09 04.09 22.08 29.05 24.04 29.05 29.05 09.07
Bielsko-Biała Barcelona (ESP) Kraków Kraków Kielce Warszawa Stargard Szczeciński Bydgoszcz Warszawa Bielsko-Biała
Rzut oszczepem 80.83 Igor Janik 78.22 Robert Szpak 78.13 Paweł Rakoczy 77.88 Paweł Roziński 77.48 Hubert Chmielak 77.16 Piotr Frąckiewicz 76.65 Łukasz Grzeszczuk
83 89 87 87 89 89 90
AZS-AWFiS Gdańsk SL WKS Zawisza Bydgoszcz AZS-AWFiS Gdańsk SKLA Słupsk AZS-AWFiS Gdańsk ZLKL Zielona Góra AZS-AWF Warszawa
04.09 22.05 20.03 12.06 02.10 08.05 23.05
Kraków Białogard Arles (FRA) Słupsk Białystok Szprotawa Biała Podlaska
10
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
04.09 17.09 13.06
Kraków Kołobrzeg Warszawa
Dziesięciobój 7817 Marcin Dróżdż 83 SL WKS Zawisza Bydgoszcz 16.06 (11.28/-0.3-7.08/+0.3-13.43-2.09-51.09 / 14.76/+2.3-44.88-5.00-57.78-4:56.04) 7759 Dawid Pyra 87 AZS-AWF Wrocław 27.06 Hengelo (NED) (11.06/-0.8-7.19/+1.5-13.17-2.04-48.56 / 14.78/-1.0-38.29-4.80-53.34-4:43.23) 7696 Jacek Nabożny 89 AZS-AWF Wrocław 06.06 Opole (11.14/-0.7-6.89/-0.8-13.94-2.05-49.15 / 14.77/-1.6-40.74-4.50-60.16-4:54.59) 7589 Krzysztof Plaskota 85 AZS KU Politechniki Opolskiej Opole 27.06 Hengelo (NED) (11.35/-0.7-7.33/+1.7-14.25-2.07-50.29 / 14.82/-2.1-42.60-3.80-60.75-4:53.25) 7403 Marcin Przybył 89 AZS-AWF Gorzów 06.06 Opole (11.46/-0.7-7.22/+1.0-13.09-2.08-51.63 / 15.54/-1.6-42.32-4.00-59.55-4:46.72) 7335 Szymon Czapiewski’q 89 SL WKS Zawisza Bydgoszcz 29.08 (11.33/-0.9-7.24/+1.5-12.92-2.01-52.53 / 15.10/-1.5-40.16-4.90-50.92-5:08.61) 7060 Rafał Krzeszewski 90 AZS-AWF Warszawa 29.08 Kraków (11.13/0.9-7.10/+1.3-12.48-1.95-52.02 / 15.36/-1.5-37.07-4.10-51.08-4:51.44) 6944 Krzysztof Słupkowski 87 SKLA Sopot 22.04 Des Moines (USA) (11.04/+2.7-6.62 -13.64-1.90-50.84 / 15.49/ 0.0-34.99-4.50-44.35-5:01.40) 6799 Robert Krzemiński 86 AZS-AWF Gorzów 03.10 Zielona Góra (11.65/-1.0-6.76/+0.6-12.44-1.92-52.90 / 15.20/-0.6-38.10-3.70-53.26-4:45.22) 6400 Wojciech Stypa 90 STS Pomerania Szczecinek 29.08 (11.47/0.9-6.64/-1.1-11.16-1.95-52.82 / 15.71/+0.3-32.41-3.70-48.46-5:05.22) Chód 20 kilometrów 1:20:50 Grzegorz Sudoł 1:22:02 Rafał Augustyn 1:22:24 Jakub Jelonek 1:22:31 Dawid Tomala 1:22:36 Rafał Fedaczyński 1:23:14 Rafał Sikora 1:23:34 Łukasz Nowak 1:24:24 Wojciech Halman 1:24:58 Patryk Rogowski 1:25:49 Dawid Wolski
78 84 85 89 80 87 88 90 89 89
AZS-AWF Kraków OTG Sokół Mielec AZS-AWF Kraków AZS-AWF Katowice AZS-AWF Katowice AZS-AWF Kraków AZS Poznań KL Lechia Gdańsk KL Lechia Gdańsk CWKS Resovia Rzeszów
14.03 24.04 27.07 24.04 24.04 28.08 28.08 24.04 24.04 28.08
Lugano (SUI) Zaniemyśl Barcelona (ESP) Zaniemyśl Zaniemyśl Gdańsk Gdańsk Zaniemyśl Zaniemyśl Gdańsk
Chód 50 kilometrów 3:42:24 Grzegorz Sudoł 3:49:54 Rafał Augustyn 3:50:07 Artur Brzozowski 3:50:30 Łukasz Nowak 3:55:06 Rafał Fedaczyński 3:55:48 Maciej Rosiewicz 3:55:56 Rafał Sikora 3:56:27 Adrian Błocki 3:57:52 Michał Stasiewicz
78 84 85 88 80 77 87 90 88
AZS-AWF Kraków OTG Sokół Mielec niestowarzyszony AZS Poznań AZS-AWF Katowice UKS Kalisz AZS-AWF Kraków MKL Szczecin AZS-AWFiS Gdańsk
30.07 27.03 27.03 27.03 10.10 02.10 10.10 02.10 02.10
Barcelona (ESP) Dudince (SVK) Dudince (SVK) Dudince (SVK) Ivano-Frankivsk (UKR) Hollenburg (AUT) Ivano-Frankivsk (UKR) Hollenburg (AUT) Hollenburg (AUT)
Kladno (CZE)
Kraków
Kraków
4x100 metrów 40.18 KS Podlasie Białystok 09.07 Bielsko-Biała Grzegorz Kossakowski 91, Jacek Roszko 87, Karol Sienkiewicz 86, Kamil Kryński 87 40.58 AZS-AWF Warszawa 09.07 Bielsko-Biała Jakub Giżyński 90, Jarosław Kulesza 77, Damian Ryński 89, Michał Łukasiak 84 40.60 AZS-AWF Biała Podlaska 09.07 Bielsko-Biała Marek Melech 90, Paweł Stempel 87, Grzegorz Roszkowski 89, Marcin Dudek 86 40.65 AZS-AWF Kraków 04.09 Kraków Maciej Samborski 88, Krzysztof Jabłoński 85, Mateusz Jędrusik 91, Marcin Nowak 77 40.80 WKS Śląsk Wrocław 04.09 Kraków Łukasz Chyła 81, Kamil Masztak 84, Marcin Jędrusiński 81, Piotr Klimczak 80 41.35 AZS-AWF Katowice 23.05 Biała Podlaska Stanisław Krzywiec 89, Olaf Paruzel 88, Robert Goluch 87, Maciej Borys 90 41.58 MKS Osa Zgorzelec 27.06 Białystok Łukasz Hryniuk 91, Sebastian Biela 91, Adrian Silwanowicz 92, Rafał Orzoł 91 41.86 WKS Wawel Kraków 09.07 Bielsko-Biała Radosław Czyż 88, Damian Sobór 88, Piotr Tarnowski 89, Adrian Twardowski 90 41.92 AZS-AWF Wrocław 04.09 Kraków Dawid Pyra 87, Patryk Ćwiek 87, Adrian Skrzypacz 90, Karol Wójcik 89 41.93 SL WKS Zawisza Bydgoszcz 04.09 Kraków Mateusz Ratajczak 94, Tomasz Kluczyński 93, Krystian Grabowicz 93, Mariusz Kubaszewski 82 4x400 metrów 3:07.08 WKS Śląsk Wrocław 10.07 Bielsko-Biała Łukasz Krawczuk 89, Daniel Dąbrowski 83, Piotr Klimczak 80, Marcin Marciniszyn 82 3:08.18 AZS Łódź 10.07 Bielsko-Biała Sebastian Porządny 88, Jarosław Wasiak 84, Krzysztof Klonowicz 87, Piotr Kędzia 84 3:09.43 AZS-AWF Warszawa 10.07 Bielsko-Biała Marcin Piotrowski 85, Szymon Ogonowski 85, Michał Makowski 86, Marcin Sobiech 88 3:10.55 AZS-AWF Wrocław 10.07 Bielsko-Biała Jacek Nabożny 89, Karol Wójcik 89, Dawid Pyra 87, Rafał Omelko 89 3:11.54 AZS-AWFiS Gdańsk 10.07 Bielsko-Biała Igor Bogusz 89, Piotr Wiaderek 84, Jarosław Cichosz 87, Łukasz Domagała 87 3:14.52 KS Podlasie Białystok 10.07 Bielsko-Biała Kamil Supiński 92, Grzegorz Kossakowski 91, Bogdan Sawicki 91, Łukasz Wilamowski 89 3:15.33 LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża 29.08 Kraków Grzegorz Kakareko 90, Daniel Chyliński 90, Łukasz Nabiałek 89, Marcin Leonik 90 3:15.79 AZS-AWF Katowice 10.07 Bielsko-Biała Krzysztof Kotuła 90, Paweł Gwiazdoń 91, Michał Pietrzak 89, Rafał Ostrowski 85 3:17.16 ZLKL Zielona Góra 28.06 Białystok Mateusz Fórmański 91, Paweł Karpiński 92, Kamil Podsiadło 91, Tomasz Fryze 92 3:17.65 SL WKS Zawisza Bydgoszcz 28.06 Białystok Dawid Rumiński 91, Michał Pakulski 91, Damian Falkowski 91, Przemysław Chmielewski 92
Sezon 2011
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
Ważniejszy niż ważny ajpierw jest sezon halowy z mistrzostwami Europy w Pary- Nie zawsze wynik – równa się talent Nadchodzący sezon jest nabity imprezami dla młodzieży. Miżu (4-6 03.). Po Berlinie i Barcelonie nasza dyscyplina znalazła się na górnej półce polskich sportów wyczynowych. strzostwa świata U 18, mistrzostwa Europy U 23, wreszcie mistrzoSkupia na sobie uwagę opinii, mediów oraz władz państwowych. stwa Europy juniorów to potężna dawka prestiżowych startów zwłaszcza, że w bliskich Wszyscy oczekują sukcesu od siebie terminach. Dla i to jest normalne, gdyż tazdolnego młodzieńca z Eukie są koszty sukcesów. ropy, który „łapie się” we Sukces zwiększa popyt wszystkich tych zawodach, na sukcesy, więc nie ma co nawet zbyt duża. Dla chłoliczyć na taryfę ulgową. paka z Martyniki czy JamajZ drugiej strony, pod presją ki, który biega dla Francji oczekiwań, należy zachoczy skacze dla Wielkiej Brywać rozsądek. HME nie są tanii, to pryszcz. Oni docelową imprezą roku. Jak po prostu wcześniej dojrzezwykle trzeba będzie komwają, toteż nie trzeba ich ponować drużynę z zawodspecjalnie „preparować” ników doświadczonych, na takie próby. Dla białych którzy potrzebują haloweEuropejczyków i ich trenego pobudzenia i z młodych, rów to jest poważne wyktórzy potrzebują startów zwanie. Pojawia się międzynarodowych aby dylemat: czy przygotować sportowo dojrzewać. Efekt chłopaka na medal, często będzie wypadkową takiej kasując mu dalszą karierę, konstrukcji zespołu oraz czy też potraktować spradostarczy niezbędnych inwę na luzie? Na luzie możformacji warsztatowych. NAJWAŻNIEJSZE IMPREZY SEZONU 2011 na trafić „blaszkę”, Krótko mówiąc nic na siłę. niekiedy nawet złotą, co 4-6.03. Halowe mistrzostwa Europy – Paryż (FRA) Stan posiadania nie raz udawało się polskim 20.03. Mistrzostwa świata w biegach przełajowych Drużynowe mistrzostwa juniorom czy młodzieżow– Punta Umbria (ESP) Europy w Sztokholmie (18com. Podobno udawało się 18-19.06. Drużynowe mistrzostwa Europy 19 06.) to kolejny ważny na luzie, chociaż ciąg dal– Sztokholm (SWE) przystanek przed stacją doszy niekoniecznie to po6-10.07. Mistrzostwa świata U 18 – Lille (FRA) celową w Korei Południotwierdza. Z naszych wielu 14-17.07. Mistrzostwa Europy u 23 – Ostrawa (CZE) 21-24.07. Mistrzostwa Europy juniorów – Tallin (EST) wej. One dają możliwość młodych medalistów, tylko 11-13.08. Mistrzostwa Polski – Bydgoszcz (POL) szerszej prezentacji kadr, nieliczni przetrwali i wy27.08. – 4.09. Mistrzostwa świata – Daegu (KOR) pokazują mocne i słabsze trwali do wieku seniora, 11.12. Mistrzostw Europy w biegach przełajowych segmenty całej dyscypliny. a tym nielicznym, którym W zasadzie wiadomo, jak się udało, kariery niszczą jest: mamy elegancki garnikontuzje, więc jak to bytur niewielu gwiazd, trochę zdolnej młodzieży i sporo dziur w wyj- ło – na luziku czy na „duś”? Odpowiedź na to pytanie pozostawiaściowym ubranku. W wielu krajach jest podobnie. I tych my fachowcom. Chcemy tylko przypomnieć, że wiek juniora to europejskich i poza kontynentem. Przecież Jamajka to tylko sprint, etap przejściowy, przygotowanie do prawdziwej kariery, której Afryka to tylko biegi. Co prawda kultura lekkoatletyczna w tamtych szczyt powinien nastąpić w wieku 25-27 lat. Zatem bez nerwówki, rejonach jest nieporównywalnie niższa od naszej, polskie tradycje przyglądajmy się spokojnie dokonaniom młodzieży, ponieważ zobowiązują. Skoro jednak oni stawiają na gwiazdy i my na nie sta- na tym pułapie sportowym wynik wcale nie równa się talent. Może wiamy, to od razu mamy w plecy. Oni mają dopływ talentów w wą- być efektem przedwczesnej harówy. skich dziedzinach, który zabija. My możemy bazować wyłącznie W sporcie nie ma nieważnych sezonów, ale ten najbliższy będzie na wszechstronnej wiedzy i doświadczeniu trenerów, zatem jeszcze ważniejszy niż ważny. Od jego efektów, a także tego nana możliwie obfitych grupach zawodników w najszerszej palecie stępnego olimpijskiego, zależeć będzie parę rzeczy: skala budżekonkurencji. Dlatego ważne są takie okazje jak drużynowe mistrzo- towego finansowania, wsparcie sponsorów, klimat medialny stwa Europy, ponieważ definiują stan posiadania i wyznaczają kie- i społeczny wokół lekkiej atletyki polskiej. Tak więc życzmy sobie ● m. runki. dobrego roku.
N
Lekkoatletyczny rok 2011 będzie długi i wymagający. Dlatego wymagający, że długi. Termin mistrzostw świata w Daegu wyznaczono pod koniec sierpnia i w początkach września, więc właściwie po sezonie. Zbudowanie szczytu formy dokładnie na tę imprezę to poważne i niełatwe zadanie szkoleniowe.
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 11
W BARWACH NARODOWYCH
Bungei zobaczył, Krzysztof Rawa: Byłoby jeszcze piękniej, gdyby został pan mistrzem walcząc z Jurijem Borżakowskim? Taka wyraźna zmiana pokoleniowa... Marcin Lewandowski: Jego brak oznaczał mniejsze napięcie w Barcelonie, ale z drugiej strony fajnie by było przejść tę konfrontację. On swe lata świetności już chyba ma za sobą, ale na pewno warto podejmować takie wyzwania. Często czytam o Aleksandrze Wielkim, w jednej z książek znalazłem takie zdanie: „Nie sztuką jest wygrać z przeciwnikiem jakimś podstępem czy oszustwem, sztuką jest wygrać w bezpośredniej walce”. Zgadzam się z nim. I bardziej żałuję, niż się cieszę, że w Barcelonie Jurij nie biegał. No i wiem, że nie byłoby mu łatwo.
Z historii sportu, w szczególności biegu na 800 metrów, też pan wyciąga nauki? Kiedy zaczynałem przygodę ze sportem, to nie od razu wiedziałem, że będę biegać na 800 czy 1500 metrów. Próbowałem jednego i drugiego. I dość późno zacząłem starty. Moja przygoda ze stadionem zaczynała się spokojnie, nie trafiłem na czas jednego wielkiego mistrza, jakim był Wilson Kipketer czy Sebastian Coe. To mnie ominęło, nie widziałem ich w telewizji ani na stadionach, choć wiedziałem, co osiągali. Dopiero teraz oglądam stare wielkie biegi na YouTube i widzę, że warto naśladować dawnych mistrzów. Woli pan tych, którzy wygrywali na ostatnich metrach efektownym sprintem z końca grupy, czy raczej tych pędziwiatrów od startu do mety? Trudne pytanie. Było wielu zawodników, teraz też są: David Rudisha czy Abubaker Kaki, którzy podczas komercyjnych mityngów osiągają rewelacyjne wyniki, a na mistrzowskich zawodach nie – choć może to się zmieni. Bieganie na mityngach i o medale, to są dwie różne bajki. W mityngach mamy mocne tempo dyktowane przez pacemakera, żadnych przepychanek, po prostu zaciska się zęby i biegnie szybko najdłużej jak się da. Co innego biegi turniejowe w igrzyskach, mistrzostwach świata lub Europy, gdy bardzo ważna staje się końcowa szybkość. Nie można zatem skupić się wyłącznie na jednej sprawie. Trzeba rozwijać i szybkość, i wytrzymałość. Każdy powinien jednak podporządkować swoje przygotowania własnej ambicji. Moim celem jest zdobywanie medali mistrzowskich, a nie wygrywanie mityngów, dlatego coraz intensywniej trenuję szybkość na ostatnich 200 m, ale to nie znaczy, że zaniedbałem wytrzymałość, bo przecież wielokrotnie miałem w tym sezonie dobre wyniki i umiem utrzymać stabilną formę od maja do października. 12
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
FOT.: JASPER JUINEN/STAFF/GETTY IMAGES SPORT
Lubi pan czerpać mądrość z historii? Lubię książki przygodowe, pasjonujące opowieści, w których są odniesienia do starożytności, wie pan – zaginione skarby, piramidy i wielcy ludzie tamtych czasów. Aleksander Wielki jest wśród nich, interesował mnie od zawsze, bo to wielki myśliciel, strateg i taktyk.
Wywiad z Marcinem Lewandowskim – mistrzem Europy w biegu na 800 m Wspomniał pan, że może przedłuży dystans... Myślę, że moim docelowym dystansem na bieżni będzie 1500 m. Biegałem i biegam podczas treningów dłuższe dystanse, startowałem nawet w przełajach, na 10 km i dobrze mi to wychodziło. Mam predyspozycje do biegów długich, ale skoro potrafię także szybko finiszować, to chyba sprawa wrodzona, więc 800 m jest dobrym wyborem. Potem będzie 1500 i na tym zapewne zakończę. Dalej i dłużej nie planuję Mówi się, że prawdziwy mężczyzna musi wybudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna. Sportowcy dodają jeszcze czasem: i przebiec maraton. Ale mnie do tego zupełnie nie ciągnie. Czy można biegać szybko na 800 m także w dojrzałym wieku? To zależy, co się rozumie pod pojęciem dojrzałego wieku. Myślę, że dobry 800-metrowiec może świetnie biegać nawet do 32. roku życia. W mojej skali to jest długo. To, że można wiele osiągnąć koło trzydziestki udowodnili przecież mistrz olimpijski z Pekinu Wilfred Bungei i mistrz świata z Berlina Mbulaeni Mulaudzi, oni tytuły
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
że mam smykałkę zdobywali mając 28-29 lat. Potem też biegali na najwyższym poziomie. Można szybko biegać po trzydziestce, tym bardziej, że w biegu na 800 m bardzo ważne jest doświadczenie. Być może rekordy życiowe można uzyskiwać nieco wcześniej, ale właśnie doświadczenie może dać medale parę lat później.
dopiero wieczorem. Wtedy bywało naprawdę przyjemnie. Często przychodzili do naszego gospodarza znajomi, poznaliśmy wielu sławnych biegaczy, wśród nich były mistrzyni olimpijska z Pekinu Pamela Jelimo i mistrzyni świata z 2007 roku Janeth Jepkosge. Oni wszyscy są z jednej miejscowości.
Pańskie treningi w kenijskiej górskiej wiosce Kabirisang w gościnie u mistrza Bungei'a stały się głośne. Jak do nich doszło? Moja przygoda z Wilfredem zaczęła się w 2008 roku, gdy Bungei przyjechał na zawody Pedros Cup w Szczecinie. Znaliśmy się wcześniej tylko z widzenia. Mówiliśmy sobie cześć i tyle. Ale podczas tego mityngu Bungei sam podszedł do mnie i powiedział, że przygląda mi się od jakiegoś czasu, widzi, że mam smykałkę, widzi jak wygrywam, jakie mam podejście do biegania. Dał mi telefon i adres e-mailowy, powiedział, że jeśli będę miał pytania lub potrzebował pomocy, to on chętnie odpowie, da wskazówki treningowe. Rok później biegałem z nim dwa razy na zakończenie sezonu w Azji i nawet oba razy z nim, mistrzem olimpijskim, wygrałem. Rozmawialiśmy sobie po biegach i on zupełnie spontanicznie spytał, czy nie zechciałbym do niego przyjechać. Od razu dałem znać memu trenerowi, czyli bratu. Brat też długo nie czekał, pierwsza odpowiedź była od razu: przyjeżdżamy. Oczywiście do tego wyjazdu wiele wówczas brakowało, nie mieliśmy funduszy, trzeba było zrobić mnóstwo badań i szczepień. Staraliśmy się załatwić to wszystko jak najszybciej i już dwa miesiące od rzucenia hasła przez Bungei'a znaleźliśmy się w Kenii.
I tak przy ognisku popijaliście sobie tę sławną miksturę, która dodaje Kenijczykom skrzydeł? Nie ma żadnej tajemniczej magicznej mikstury. Myślę, że zostało to za bardzo nagłośnione przez dziennikarzy. Rozumiem, że gazety muszą przyciągać czytelników, ale gdy ukazywały się tytuły, że Lewandowski pije napój bogów, to była duża przesada. Ja tego nie mówiłem. Wracając do napoju – nie ma tajemnicy, to była taka bomba węglowodanowa z miejscowych składników. Takie rzeczy są też w postaci tabletek, nawet PZLA nam daje coś podobnego. Nie ma sekretów, najważniejsze, że to działa, ale raczej przez krótki okres.
Dużo kosztuje taka wyprawa? Dla przeciętnego Polaka taki wyjazd jest na pewno bardzo kosztowny. To kilka średnich pensji krajowych. Pomógł mi trochę Polski Związek Lekkiej Atletyki, pomógł sponsor, firma Jarecki, resztę dorzuciliśmy od siebie. Wiedziałem, że taki wyjazd może się więcej nie powtórzyć, więc nie zastanawiałem się nad kosztami. Mogłem oddać, gdyby było trzeba, całe moje stypendium, tak bardzo chciałem jechać. I tak z marszu zaczęliście ćwiczyć jak Kenijczycy? Od razu powiedzmy, że mój trening wyglądał inaczej, niż typowego kenijskiego biegacza. Oni wstają o piątej rano. Nie potrzebują budzika, wczesne wstawanie mają we krwi. Bez śniadania zaczynają pierwszy trening, rozruch. Ja oczywiście jeszcze spałem. Wilfred Bungei też tak wstawał, przynajmniej starał się nas nie budzić, wychodził bladym świtem i biegał. Jak wracał, koło ósmej robił nam pobudkę i szedł pod prysznic. Później wspólne śniadanie. I dopiero koło dziesiątej zaczynał się nasz pierwszy trening, jak w Polsce, a dla gospodarza już drugi. Rozumiem, że był i trzeci... Tak. Po powrocie i obiedzie Bungei załatwiał jakieś sprawy rodzinne, a my odpoczywaliśmy. Duża wysokość robiła swoje. Jak odpoczęliśmy szliśmy znów wspólnie biegać, Kenijczycy odpoczywali
Po pobycie w Kenii nie ma pan wrażenia, że genetyka jednak pomaga Afrykanom i biały człowiek pewnych granic nie przekroczy? Na pewno genetyka ma znaczenie. Ale ich świetne wyniki to także kwestia miejsca urodzenia i ciągłych treningów na sporej wysokości. Cały świat już wie, że to pomaga. My z tej wysokości możemy korzystać najwyżej jakieś trzy miesiące w roku i – powiedzmy szczerze – takie wyjazdy są możliwe dopiero po 20 roku życia, a Kenijczycy tam się rodzą. To ma olbrzymie znaczenie. Biali biegacze mogą liczyć tylko na obozy i zgrupowania na kenijskim płaskowyżu. Po sobie wiem, że nawet krótkie treningi w Kenii dają potężny bodziec, ale czasem myślę, co to by się działo, gdybym tam mieszkał na stałe... Czy biały biegacz może jakoś nadrobić afrykańskie przewagi, jakie daje matka natura? Nadrabiamy trochę siłą. Mamy inną budowę, taką, która sprzyja większej sile. To jest broń, którą czasem możemy wykorzystać na bieżni. Samym ciężkim treningiem też sporo da się zrobić, bo przecież Kenijczycy też muszą bardzo intensywnie ćwiczyć, tego nikt nie uniknie, niezależnie od budowy ciała i koloru skóry. Jak to jest mieć brata i trenera w jednej osobie? To jest wyjątek, nie tylko w polskich realiach. Nie spotkałem takiego przypadku, częściej występuje układ: ojciec trenuje syna, mąż żonę. Problemy? Nie ma. Nigdy nie zastanawiałem się nad zmianą trenera. Są sukcesy, jest postęp wyników, osiągnięcia, jestem wśród najlepszych na świecie. Bardzo dobrze się dogadujemy. Może to Tomek kiedyś uzna, że nie jest na tyle kompetentny, by prowadzić mą karierę, ale myślę, że skoro jeździ na konferencje międzynarodowej, czasem się uczy, ale czasem sam wykłada i wielu trenerów bierze wiedzę od niego, to nie ma potrzeby żadnych zmian. ● Rozmawiał: Krzysztof Rawa
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 13
UWAGA TALENT
Krzysz Ma 17 lat, rekord świata juniorów młodszych i olbrzymią ambicję. Chce być mistrzem. Chce być kimś. Chce być Władysławem Komarem swojego pokolenia. Nazywa się Krzysztof Brzozowski i niezależnie od tego, co osiągnie, jedno jest pewne – ma talent.
FOT.: MICHAEL STEELE/GETTY IMAGES SPORT
Grał w koszykówkę i tenisa stołowego, a kulomiotem został przez przypadek. Pojechał na zawody szkolne. Kulą pchnął 13m 52 cm i wygrał. Tata – kując żelazo póki gorące – zawiózł go do oddalonego o 10 km od rodzinnej Czeladzi, Sosnowca, do klubu Płomień. Trafił pod skrzydła Andrzeja Kurdziela. To było 3 lata temu. Od tamtego czasu współpracują nieprzerwanie, a trener mówi, że Krzysztof to diament. Lecz jak to z kamieniem szlachetnym bywa – trzeba go oszlifować. W tym przypadku zadanie może być prostsze, bo diament ma motywację – chce być oszlifowanym jak najszybciej. Krzysztof Brzozowski ma bardzo przydatną w sporcie pamięć ruchową. To ważna cecha w każdej konkurencji technicznej. W pchnięciu kulą, też. W połączeniu z pracowitością, ambicją i wrodzoną dynamiką – pozwala wygrywać z każdym. Na razie oczywiście na poziomie juniora. W zaledwie 3 lata Brzozowski osiągnął sporo. Srebro MŚ juniorów młodszych w 2009 roku i złoto igrzysk olimpijskich młodzieży w Singapurze tego lata. W każdym starcie poprawiał rekord kraju, a pod14
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
czas igrzysk ustanowił fenomenalny rekord świata 23m 23cm (kulą 5kg). Gdyby nie kontuzja mogło być jeszcze dalej... Wszystko przez nadgorliwość. Krzysztof to tytan pracy. Przychodzi na stadion pierwszy, a wychodzi ostatni. W bardzo krótkim czasie chciał osiągnąć bardzo wiele. W listopadzie zeszłego roku, wbrew trenerowi, założył za duży ciężar na sztangę. Solidnie naderwał mięsień piersiowy. Kontuzja odnowiła się jeszcze w sezonie halowym. Do tej pory nie jest wyleczona. Ból odezwał się też w Singapurze, uniemożliwił trening przez półtora tygodnia. − Skupiłem się tylko i wyłącznie na rozgrzewce. Uciskałem, masowałem bolące miejsce jak mogłem. Żeby tylko dobrze rozgrzać, żeby móc pchać. Mój lekarz ocenił, że w Singapurze byłem sprawny tylko na 85 %. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Krzysiek wyciągnął wnioski, poszedł po rozum do głowy, zmienił podejście. − Kiedyś chciałem być „mega juniorem”. Chciałem bić rekordy świata, łamać kolejne granice. Po kontuzji zmądrzałem. Nie gnam już tak do przodu, wiem, że przyszłość jest ważniejsza. Chcę być dobrym seniorem. A to niewielu juniorom się udało. Mówiąc dokładniej tacy, którym się udało są w zdecydowanej mniejszości. Żaden z obecnych najlepszych kulomiotów świata nie brylował w niższych kategoriach wiekowych. Ani Amerykanie – Christian Cantwell, Adam Nelson, ani nasz Tomasz Majewski. W zasadzie jedynym, który w ostatnich latach może mówić o sukcesie jest Niemiec David Storl. W 2008 roku
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
tof Brzozowski w Bydgoszczy został mistrzem świata juniorów, dziś jest piątym zawodnikiem ME z Barcelony. Ma 20 lat. Przed Brzozowskim zatem olbrzymie wyzwanie. I on zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego już teraz zmieniają z trenerem technikę. Przestawiają się z klasycznej na obrotową, pozwalającą wypchnąć kulę z większą prędkością. To wynika przede wszystkim ze skromnych, jak na kulomiota, warunków fizycznych. 187 cm wzrostu to prawie o 20 cm mniej od Tomasza Majewskiego. Wzrost porównywalny do amerykańskich herosów, którzy też stosują obrót. Tyle, że ze zmianą techniki jest jak z przejściem z kategorii juniora do seniora – niezwykle ciężko. Hiszpan Manuel Martinez został mistrzem świata klasykiem. Potem próbował się przestawiać na technikę obrotową, ale bezskutecznie i wrócił do korzeni. Niemiec Peter Sack aż 3 lata uczył się nowego stylu. − Nie boję się tego. Po zaledwie trzech treningach nowej techniki, pchnąłem tylko pół metra bliżej niż stylem klasycznym. Ja naprawdę bardzo szybko uczę się nowych ruchów. Wierzę, że obrót pozwoli mi w przyszłości na pchanie ponad 22 metry. Jedno jest pewne, im wcześniej zacznie tym większe szanse ma na powodzenie. Krzysztof nie tylko porażki nie bierze pod uwagę, ale też wie jak ma wyglądać jego perfekcyjne pchnięcie. O ile do tej pory wzorował się na słynnym Ulfie Timmermanie (rekordziście Europy z NRD), o tyle w nowym stylu che być tak szybki i skuteczny jak Amerykanin Nelson lub rekordzista świata Randy Barnes. Zmiana techniki to jedno, drugie – to cięższa kula. Od nowego sezonu będzie pchał kulą 6 kilogramową. Z tym ciężarem oswajał się już w tym roku. Wyszło rewelacyjnie. Uzyskany wynik 20.81 jest najlepszym w tym roku na świecie wśród juniorów i najlepszym w historii europejskiej lekkiej atletyki osiągniętym przez juniora młodszego. – Lekkoatletyka jest moim oceanem, ja jestem rekinem, inni nie potrafią nawet pływać. To zdanie wypowiedział żartem, zapytany przez znajomego dziennikarza o życiowe przesłanie. Śmieje się, że szybko trafiło do innych mediów. Jest niezwykle pewny siebie, ale nie arogancki. Szanuje rywali, to oni motywują go do jeszcze większego wysiłku. Jego zdaniem nie ma zawodnika, którego nie da się pokonać. Mimo, że przed nim juniorskie ME w Tallinie w 2011 roku, on już teraz myśli o karierze seniora. Już teraz planuje pokonanie Tomasza Majewskiego.
ZDANIEM.. TOMASZA MAJEWSKIEGO: To chłopak obdarzony niezwykłym talentem. Takiego juniora jeszcze w naszym kraju nie było. Ma wiele bardzo przydatnych zawodnikowi cech. Świetnie się pobudza i mobilizuje przed startem. Ma dopiero 17 lat, a jego technika już została doprowadzona do bardzo wysokiego poziomu. Teraz będzie się przestawiał na technikę obrotową – bo to dla niego jedyna szansa, by zaistnieć wśród seniorów. Czy mu się uda? Znam wielu seniorów, którym nie wyszło. On jest w tej komfortowej sytuacji, że jest młody. Może mu się udać. Ma jedną wadę. Dość łatwo łapie kontuzje a do tego sportu trzeba mieć końskie zdrowie. ●
HENRYKA OLSZEWSKIEGO , trenera Tomasza Majewkiego i kadry narodowej: To chłopak bardzo dobrze przygotowany, a do tego pracowity. Prowadzi go mądry trener. Krzysztof ma charakter, jest ambitny. Dobrze, że szykuje się do zmiany techniki, pytanie jak szybko oswoi się z nią. Na pewno ma niesłychany talent – jest znacznie lepszym juniorem w porównaniu z Tomkiem Majewskim. Ale ten jego talent powoli będzie się kończył, a pozostanie mordercza, mozolna praca. Jeśli ją wykona i ● zdrowie na to pozwoli, może być mistrzem.
ANDRZEJA KURDZIELA , trenera Krzysztofa Brzozowskiego: Moim zdaniem to diament, który da się oszlifować. Nie boi się ciężkiej pracy. Ma niesłychanie szybką rękę i tą fantastyczną zdolność nauki nowych ruchów. Dlatego też wydaje mi się, że dość szybko opanuje technikę obrotową. A jeśli tak będzie to wyniki na poziomie 20 – 21 metrów przyjdą same. Cały czas twierdzę, że on ma jeszcze ogromne rezerwy treningowe. Choćby w sile. Jest słabszy od rówieśników. Marzy mi się, żeby kiedyś został olimpijczykiem. Na razie spokojnie pracujemy. ● Uważnie, żeby nie przedobrzyć.
– Kiedy go pokonam? Za 6 lat. – spekuluje. Ale nie, Tomek będzie miał wtedy 35 lat. No to muszę to zrobić szybciej. Wygram z nim za 4 lata. Dowcipny, lubi być w centrum zainteresowania, lubi skupiać na sobie uwagę, brylować w towarzystwie. Chce być mistrzem nie tylko na stadionie. − Chcę się wpisać w historię, chciałbym być kimś. Tak jak Władysław Komar przed laty. Marzę by moją dyscyplinę utożsamiano ze mną. Być może i na to przyjdzie czas: W końcu chcieć to móc! ● Aleksander Dzięciołowsk, TVP Sport
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 15
Gala Lauru Krolowej Sportu
WIECZÓR W OPERZE oroczne laury przyznawane są osobom oraz instytucjom, które wykazały wybitne zaangażowanie i aktywność w promowaniu dyscypliny. Trafiony pomysł, ponieważ nasza lekkoatletyka, chociaż solidnie zasłużyła na popularność w narodzie, ciągle jest spychana na drugi plan przez hałaśli-
D
W gmachu bydgoskiej Opery Nova odbyła się piąta edycja Gali Lauru Królowej Sportu. Niebieski dywan, wieczorowe stroje, sympatycy i przyjaciele, wszystko to razem tworzyło właściwą oprawę dla gwiazd polskiej lekkoatletyki. we lobby gier sportowych, a zwłaszcza futbolu. Dlatego każdy, kto przyczynia się do większego zainteresowania tą dziedziną, zasługuje na wyróżnienie. Z oczywistych powodów najbardziej aktywnymi i zaangażowanymi promotorami dyscypliny są zawodnicy. Jednak oni na swoje medale nie pracują wyłącznie sami. Bez trenerów nie byłoby mistrzów, zatem i trenerom należą się honory. Aby ten duet mógł działać sprawnie i koncentrować się na sporcie, 16
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
potrzebne jest wsparcie sponsorów. Tak więc lista nagrodzonych objęła cały trójkąt wyczynowy i wszystkich tych, którzy tworzą współczesne realia tego sportu – zawodników, trenerów i sponsorów. Nieprzypadkowo uroczysta gala lekkoatletów odbywała się w Bydgoszczy. To miasto to aktualna, lekkoatletyczna stolica kraju. Nie tylko dlatego, że stadion „Zawiszy” jest jedynym obiektem w Polsce, na którym można rozgrywać duże, międzynarodowe imprezy. Także dlatego, że w tym mieście panuje sprzyjający lekkoatletom klimat. Władze miasta i ludzie sportu wykazują nieprzeciętny dynamizm w ubieganiu się o prestiżowe zawody. Wielokrotnie dowiedli, że znakomicie radzą sobie z ich organizacją. Lekkoatletyczny Puchar Europy, młodzieżowe mistrzostwa Europy, mistrzostwa świata juniorów to tylko niektóre z nich. Festiwal lekkoatletyczny, który odbywa się w tym mieście od lat, to jeden z najlepszych polskich mityngów. Aktualnie przy wsparciu ENEA S.A. Złoty Laur dla sponsora był więc jak najbardziej zasłużony. Wieczór w operze dawał rzadką możliwość oglądania naszych gwiazd w cywilu. Anita Włodarczyk w gustownej czerni i delikatnym makijażu, Piotr Małachowski i Marcin Lewandowski w garniturach pod krawatami skupiali na sobie obiektywy kamer i aparatów fotograficznych. Krzysztof Wolsztyński, animator wieczoru, dwoił się i troił, by wydarzenia przebiegały zgodnie z programem, więc tak też było. A że wszystko można zaśpiewać w aranżacjach jazzowych przekonywał Janusz Szrom, razem ze swoim zespołem. Łatwo przekonał Piotrka Małachowskiego, który rytmicznie podrygiwał, gdyż sam jest
FOT.: ARCHIWUM
Od lewej: Krzysztof Wolszczyński, Jerzy Skucha, Marcin Lewandowski, Piotr Małachowski, Joanna Wiśniewska, Grzegorz Sudoł, Anita Włodarczyk, Marika Popowicz, Daria Korczyńska, Marta Jeschke, Weronika Wedler
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
muzykiem, toteż umie docenić sztukę. Po części oficjalnej przyszła pora na wywiady w kuluarach. Laureaci wychodzili pojedynczo i tak samo wracali na miejsca, więc było z tym trochę zabawy w konwencji – pojawiam się i znikam, albo na odwrót. Widownię zapełniali miłośnicy lekkiej atletyki, byli zawodnicy różnych pokoleń, a także po prostu sympatycy sportu, którym Bydgoszcz gwarantuje bogatą ofertę imprez w wielu dyscyplinach. Dzień po Gali Tomasz Gollob postawił kropkę nad „i”, bardzo ważną w swojej karierze żużlowej. Mimo urazu pokazał się swoim fanom na torze, chociaż tytuł mistrza świata miał już zapewniony. Samorząd tego miasta imponuje inicjatywami na polu sportowym i w ogóle kultury fizycznej, co jest rzadkością w naszym kraju. Szkoleniem sportowym objęto 260 stowarzyszeń i klubów. Z budżetu miasta utrzymywane są obiekty sportowe, współfinansowane są remonty. Lekkoatletyka, siatkówka, koszykówka, wioślarstwo, piłka nożna, żużel, piłka ręczna, pływanie to sportowa paleta zainteresowań Bydgoszczy. Rok po roku odbywają się tam prestiżowe imprezy, których wartość promocyjną dla regionu i całego kraju trudno przecenić. Np. lekkoatletyczne mistrzostwa świata juniorów w 2008 roku obejrzało 57 mln widzów na całym świecie. Tej wiosny rozegrano mistrzostwa świata w biegach przełajowych, już dwukrotnie Bydgoszcz gościła lekkoatletyczne Puchary Europy, więc przymiarka do mistrzostw kontynentu jest jak najbardziej uzasadniona. Chociaż królowa sportu jest rzeczywiście traktowana po królewsku, kalendarz widowisk obejmuje wiele dyscyplin. Liga światowa w siatkówce, Speedway Grand Prix, mistrzostwa świata w karate Shotokan, mecze reprezentacji piłki nożnej i wiele inny zawodów sprawiają, że sportowe tętno miasta bije mocno i głośno. Nic dziwnego, że w takim klimacie bujnie rosną talenty, przybywa też olimpijczyków. W Sydney było ich 4, w Atenach 7, a w Pekinie już 11. Krótko mówiąc, Bydgoszcz żyje sportem i sprzyja sportowcom, a lekkoatleci doceniają te starania, chętnie tu bywają i startują oraz z ochotą odbierają laury, na które sobie zasłużyli. Polska lekkoatletyka ma za sobą trzy świetne sezony. Jeszcze lepiej zapowiadają się kolejne dwa, ponieważ wiele utytułowanych zawodniczek i zawodników wkroczy w fazę swych szczytowych możliwości. Oprócz wysokich wyników sportowych środowisko potrzebuje jeszcze jednej ważnej rzeczy, mianowicie pełnej integracji. Różnie z tym bywało w przeszłości, obecnie sytuacja się poprawia, jednak tylko razem i wspólnym wysiłkiem można ugruntować sukces i na tym gruncie budować przyszłość. Takie okazje jak ta w Bydgoszczy niewątpliwie integracji służą. W sumie Gala Lauru Królowej Sportu osiągnęła stawiane jej cele, bo poprzez nagradzanie zasłużonych promotorów ogromnie wzrosła temperatura promowania lekkiej atletyki, co było widać, słychać i czuć ● tamtego wieczoru w operze.
NAGRODZENI – GALA LAURU KRÓLOWEJ SPORTU 2010: TRENER REGION: Tomasz Lewandowski TRENER POLSKA: Witold Suski NIESPODZIANKA REGON: Tomasz Kluczyński NIESPODZIANKA POLSKA: Sztafeta 4x100 – Marta Jeschke, Marika Popowicz, Daria Korczyńska, Weronika Wedler ZAWODNIK REGION: Marcin Lewandowski ZAWODNIK POLSKA: Piotr Małachowski OSOBOWOŚĆ: Anita Włodarczyk LAUR HONOROWY: Kamila Skolimowska SPONSOR: Pomorska Spółka Gazownictwa sp. z o.o. Oddział Zakład Gazowniczy w Bydgoszczy, PKN ORLEN, Firma Gotowski Budownictwo Komunikacyjne i Przemysłowe sp. z o.o., Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy spółka z o.o. ZŁOTY LAUR: ENEA S.A.
ZDANIEM.. Krzysztofa Wolsztyńskiego – Prezesa Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki Idea Gali narodziła się parę lat temu. Zaczęliśmy od nagradzania sponsorów, ponieważ bez instrumentów finansowych trudno rozwijać jakąkolwiek dyscyplinę sportu czy zorganizować imprezę. Na początku nie było łatwo przekonać firmy do inwestowania w ten sport, zresztą nigdy nie jest łatwo. Ale kiedy zobaczyli efekt, przeżyli emocje ze świadomością, że mają w tym swój udział, ich motywacja zdecydowanie się umocniła. Z czasem rozwinęliśmy nasz pomysł, ale w obecnym kształcie – z niebieskim dywanem, limuzynami i znacznie większą grupą laureatów – Gala funkcjonuje od 2008 roku. Lekkoatletyka ma się kim chwalić i ma się czym ● poszczycić. Cieszę się, że stworzyliśmy okazję, aby to podkreślić.
Konstantego Dombrowicza – Prezydenta Bydgoszczy (minionej kadencji) Są dwa powody naszej sportowej aktywności. Po pierwsze jest to skuteczna promocja miasta, która wywołuje pozytywne skojarzenia. Lekkoatletyka odegrała w tym zamyśle ważną rolę. Lamine Diack, prezydent IAAF, zapytany ostatnio z czym kojarzy mu się Polska, odpowiedział, że z Bydgoszczą. Tak więc stajemy się znani na świecie właśnie poprzez organizowanie znaczących imprez lekkoatletycznych i to już od lat. Po drugie sport jest fajną i ciekawą ofertą dla młodzieży. Chcemy zachęcić do jego uprawiania, ale także do kibicowania. Dobrze przygotowane i poprowadzone zawody wywołują zdrowe emocje. Pomagają budować konkretne zainteresowania i określone nawyki spędzania wolnego czasu. Moda na sport zamiast mody na dopalacze. To oczywiście długa droga, która wymaga konsekwencji, więc konsekwentnie nią idziemy. Zresztą wiele miast Europy i świata stawia na sport ● jako element promocji i pedagogiki społecznej. I my jesteśmy w tym gronie. nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 17
rozmowa firmowa
SWOJE MIEJSCE w szyku znam Zostajesz trenerem Anity Włodarczyk. Anita Włodarczyk zostaje mistrzynią świata w Berlinie. Jaki jest twój udział w tamtym medalu? W tamtym medalu?.. Żaden…Anita ma w tym swój udział, jej poprzedni trener też, ja nie mam żadnego udziału. To od kiedy liczysz swój wkład? Od października 2009. I jaki był bilans otwarcia? Nie za ciekawy. Zaczęło się od kontuzji, bardzo poważnej kontuzji, która zagrażała jej dalszej karierze. Radosny podskok skończył się zerwanym więzadłem. Więzadło przykręcono potem na śrubkę. To była noga lewa, ta na której się kręci, poddawana największym obciążeniom. Anita nie dopuszczała do siebie myśli, że koniec ze sportem. Ja też się starałem. Ale ta niewypowiedziana myśl gdzieś tam krążyła między nami. Taka ewentualność wchodziła w grę. Zerwane więzadła często zrywają ludziom kariery. To był okres sporych napięć.
Z KRZYSZTOFEM KALISZEWSKIM, trenerem polskich młociarzy, rozmawia Marek Jóźwik
do Spały i przydarzyła się paskudna historia. Anita zemdlała przed treningiem.
Dlaczego zemdlała? Z jakiego powodu? Ano wtedy tego nie wiedziałem. Lekarze podejrzewali zakrzepicę. Jak ja to usłyszałem, zrobiłem się biały jak śnieg. Na to przecież umarła Kama Skolimowska. Łatwo zgadnąć jak to walnęło Anitę. Wiedziałem jedno, trzeba to natychmiast wyjaśnić, bo jak ona zacznie się bać, będzie po ptakach. W dodatku panowie doktorzy wspominali coś o dziurze w sercu, o bąbelkach w mózgu, które powstają w naczyniach krwionośnych i świadczą o zakrzepicy. Anita została gruntownie przebadana na Banacha. Wszystko to na szczęście odpadło. I zakrzepica i dziura w sercu i bąbelki w mózgu. Powodem omdlenia mógł być trening na mrozie, rzucaliśmy przy minus piętnastu stopniach, jej organizm nie zaadaptował się jeszcze do tak ekstremalnych wysiłków. 8 lutego wyjechaliśmy na trening do Stanów i to jest data, od której ruszyła realnie nasza sportowa współpraca. Tam już zaczęliśmy lekki kierat.
Bardzo skuteczny kierat. Rekord świata po przejściach zaskoczył wszystkich. Ciebie też? Mnie nie zaskoczył ten rekord w Bydgoszczy. Ja mam tę przewagę, że oglądam ją na treningach. Gdy Anita na treningach rzuca daleko to wiem, że i na zawodach rzuci daleko. Ona młotem trzykilowym rzuciła ponad 88 metrów. Co to znaczy? Że normalnym może rzucić 82. Anita długo nie startowała. W paru pierwszych zawodach rzucała zbyt usztywniona. Trochę zbyt nerwowo zareagowała na pojawienie się Bety Haidler. Niemka w tym sezonie była mocna. W Bydgoszczy wszystko A znasz kogoś, kto je ma? ułożyło się jak trzeba. I duży stadion. I dobra pogoda. I ładny rekord, choNo…Nie wiem, chyba nikt… Ale to ja zostałem trenerem rekordzistki, ciaż nie był to wcale wybitny rzut. Po prostu – poprawnie wykonany. więc miałem sporo bezsennych nocy. Jako zawodnik Skry, potem jako trener młodzieży zdobyłem doświadczenie, nauczyłem się warsztatu. No a potem kolejna kontuzja, tym razem kręgosłupa. Czy ona aby nie jest zbyt krucha do młota? Wykorzystałem to, co potrafię i dobrze, że się tak skończyło. To stara sprawa, która została zaniedbana. Mięśnie nie trzymają paru W tym przypadku twój warsztat na niewiele ci się chyba przydał, kręgów w odcinku lędźwiowym, więc one mają tam za duży luz. A luzy przynajmniej na początku. Anita nie mogła chodzić, a co dopiero w tym odcinku przy tej konkurencji, to zapraszanie kłopotów. Anita miatrenować. Na co wtedy postawiłeś? ła tę kontuzję już pięć lat temu, wtedy po raz pierwszy. Potem studioPrzede wszystkim na jej zdrowie. A potem na bardzo delikatne wprowa- wała AWF, dużo pływała, jakoś się rozeszło. Ale przed mistrzostwami dzenie w trening. Tutaj sprawdziła się nasza współpraca. Powiedziałem w Berlinie ona tę kontuzję miała trzy razy. W marcu, maju i na dziesięć do Anity, jeżeli głowa cię zaboli, komar cię ukłuje, to ja mam o tym na- dni przed zawodami. Ja to teraz wziąłem na siebie. Pojechała do Buska tychmiast wiedzieć. Jestem od tego, żeby reagować szybko i skutecz- Zdroju na rehabilitację. Dzwoni, że czuje się jak nowo narodzona. Mam nie. Nie próbuj ukrywać bólu, bo to się może obrócić przeciwko tobie, nadzieję, że i z tym się uporamy, ale niech mi nikt nie mówi, że ten kręprzeciwko nam. Anita załapała. Od początku mieliśmy do siebie zaufa- gosłup to efekt mojego treningu. nie. Trzeciego stycznia oddała pierwszy rzut z obrotu. A z czego to wynikło? Dopiero po pięciu miesiącach wróciła do gry? Krotko to nie trwało. Ze złej techniki dźwigania ciężarów. Nikt jej tego nie nauczył. Teraz Gdyby zoperowano ją w sierpniu, byłoby krócej. Ale zoperowano ją do- nad tym pracujemy, ale sam wiesz jak to jest: najtrudniej wyeliminować piero 11 października. zakorzenione nawyki. Starczy moment dekoncentracji, maleńki koci grzbiecik i włókno poszło. Zwłaszcza, kiedy człowiek jest formie. Wtedy Na co czekano? staje się delikatny jak stara babcia. Ja jej zmieniłem całą siłownię. PaAż samo przejdzie. Ale nie przeszło. Gdy doktor Śmigielski otworzył jej skudnie wykonywała nawet ćwiczenia podstawowe. Na przykład przystaw, tam była masakra. Pod koniec stycznia wyjechaliśmy na obóz siad ze sztangą na palcach. Amerykanie łapali się za głowę. Tej klasy Przejąłeś rekordzistkę świata w proszku i co? Zacząłem się zastanawiać. Kiedy trener dostaje zawodniczkę tak utytułowaną w takim stanie, to co on jeszcze może? No może coś spieprzyć. Zwłaszcza, że Anita przyszła od trenera Cybulskiego, który ma markę wybitnego fachowca. Ludzie by mówili, Kaliszewski dostał brylant i zrobił z niego złom. Nikt by specjalnie nie wnikał w szczegóły. Wiem, że nie mam za dobrych notowań u Cybulskiego…
18
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
Anita Włodarczyk i Krzysztof Kaliszewski
zawodniczka i przysiad na palcach? Bez siłowni nie ma rzucania, więc mamy nad czym pracować.
Trenowałeś Kamilę, trenujesz Anitę. W czym są podobne, a w czym się różnią? Wszystko je różni, i fizycznie i psychicznie. Ale jedno jest wspólne – talenty, jak dotąd największe na świecie, w rzucie młotem oczywiście. Gdyby trenowały i rzucały razem, dawałyby piękne koncerty. Niestety to już niemożliwe. Co je różni? Kamila była przebojowa, bardzo medialna. Anita jest cicha, jakby zamknięta w sobie, chociaż kto ją pozna bliżej, natychmiast się dowiaduje jak jest ciepła, serdeczna i szczera. A sportowo? Anita jest zdeterminowana, wie, czego chce. Trenując Kamilę odnosiłem wrażenie, że jest trochę zagubiona. Że ma już w życiu inne cele niż sport. W końcu zaczęła na maksa… Nastolatka i od razu mistrzyni olimpijska. Po takim otwarciu strasznie trudno jest się mobilizować. Mimo to traktowała sport zawodowo. Nie było, że deszcz czy śnieg. Jest trening i trzeba trenować. W Pekinie startowała z blokadą. Miała przepuklinę, rzucała z bólem. Cudem weszła do finału. Kama była ogromnie obowiązkowa.
FOT.: ARCHIWUM
w szyku znam, ale nie dam z siebie robić łacha. Jak ktoś mi mówi, że robota z gwiazdami, to żadna robota, krew mnie zalewa. Praca z juniorami to przy tym pikuś. Zresztą nie bez powodów wielu trenerów boi się pracować z seniorami. No bo senior zapyta: a dlaczego tak to robimy, a dlaczego nie tak? A juniorek, cicha myszka, wykona…
A kolega z poligonu, Ziółkowski Szymon, wykonuje? No właśnie, Szymek to kolega. Spędziliśmy razem kupę czasu na treningach, na zawodach, nadal działamy razem tyle, że na dwóch biegunach. Kiedy są pytania zawodnika do trenera, to nieważne, czy obaj są kumplami czy na dystans, muszą być odpowiedzi. Zawodnik, każdy zawodnik, musi wiedzieć, co jest grane i dlaczego gramy w ten, a nie w jakiś inny sposób. Wiedza o tym, co się robi, jak się robi, dlaczego się robi, podbudowuje motywację. Kto wierzy w trening, ten go lepiej wykonuje. Sport to nie wojsko. Relacje trener i zawodnik to nie to samo, co relacje kapral i żołnierz. Z drugiej strony stadion czy hala to nie parlament czy klub dyskusyjny. Treningu nie poddajemy pod głosowanie, nie wypracuje się go w debatach publicznych. Trener nie może olewać wątpliwości zawodnika, nie może dowolnie improwizować, ale to on odpowiada za całość. Kiedy Ziółek mnie pyta, co ty tam koleżko wymyśliłeś, to ja mu odpowiadam: robimy to i to, dlatego i dlatego. Dziękuję! Acha, przyjmuję do wiadomości, mówi on. Takie są nasze służbowe rozmowy. Dlatego jestem wkurzony, kiedy słyszę, że już po Ziółku. A kto tak twierdzi? Różni tak mówią. Ostatnio usłyszałem coś takiego w ministerstwie. Buntuję się przeciw takim opiniom. Kurde, myślę sobie: przecież to jest ikona tego sportu. Skoro ten gość przebąkuje o igrzyskach w Londynie, to trzeba mu pomóc. W końcu zasłużył na to, jak mało kto. Berlin nam wypalił znakomicie, Barcelona trochę gorzej, ale to nie powód, żeby odwracać się do niego tyłem. Tak się nie postępuje z kumplami. Żaden sportowiec nie zasługuje na takie traktowanie. A takie traktowanie to u nas norma. Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść. Ja się nie zgadzam. Powiedziałem, panowie zapominacie o jednym, Szymek stracił w tym roku matkę. W dodatku ma też inne kłopoty osobiste. To są ludzkie sprawy, życiowe problemy, które nie mogą nie wpływać na sport. Teraz jest wkurzony na cały świat. A gdy on jest wkurzony na świat, to ma największą motywację do sportu. Poza tym ma swoją mądrość. Dokładnie wie, czego chce i na czym musi się skupić. W tym facecie nadal drzemie wielka moc. Mój problem, to znaleźć sposób, żeby tę moc z niego wydobyć. Ale skoro on chce, skoro nadal stawia na sport, właściwie nie ma problemu. Cała jego kariera to potwierdza.
Tą kobiecą konkurencją zajmują się także mężczyźni, a ty zajmujesz się mężczyznami, którzy zajmują się młotem. Szymek Ziółkowski bardzo mi zaimponował tym srebrnym medalem w Berlinie. A tobie? Mnie także i myślę, że wszystkim. Ale wtedy mieliśmy coś do udowodnienia. Teraz sytuacja jest inna. Do grupy doszła Anita. Szymek może czuć pewien dyskomfort. On jest gwiazdą, ma powody, żeby tak o sobie myśleć. Anita też jest gwiazdą, choć jeszcze nie ma medalu olimpijskiego i bardzo szanuje Ziółka. I to jest naprawdę miłe. Jednak są to silne indywidualności, Anita nie daje sobie w kaszę dmuchać. A jest jeszcze Czy ty jesteś dobrym trenerem? Nie mnie to oceniać. Wojtek Kondratowicz… No i jak ty sobie radzisz z takim combo? Mam przerąbane. Czasem szukam drzewa, na którym mógłbym się powiesić. To jest tak: masz trzy mocne indywidualności, które ze sobą razem nie trenują, absolutnie. Chyba, że na siłowni, ale wtedy i tak każdy robi swoje. Na rzutni to Szymon może trenować z Anitą albo Wojtek może trenować z Anitą. Szymon i Wojtek razem, never…Zresztą ja też nie chcę doprowadzać do sytuacji, że oni zaczną ze sobą rywalizować na treningach. Trening to trening, a zawody to zawody. Nie chcę, żeby zaczęli mi się podpalać, bo wtedy najłatwiej o kontuzje.
Jednak chcę, żebyś to zrobił. Jeżeli wykładnikiem bycia dobrym trenerem są medale i wyniki, to chyba nie jest ze mną źle. Mam trzydzieści osiem lat. Tytuł wicemistrza świata Ziółka w Berlinie, brązowy medal Anity w Barcelonie, jej rekord świata w Bydgoszczy. Medale mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych, wszystko to razem świadczy, że chyba jestem niezły. Ale ja kiedyś słyszałem takie mądre stwierdzenie. Możesz być marnym trenerem i mieć szczęście do zawodników, a możesz być dobrym trenerem i nie mieć dobrych zawodników. Nie wiem, czy nie mówię tego przeciw sobie. Ja bym to wypośrodkował. Wiem, w którym miejscu jestem. Bardzo Czyli jesteś taki Makarenko młota? chętnie się uczę. Chciałbym być takim trenerem, który nikomu w życiu Szybko musiałem nauczyć się pływać na wodzie głębokiej. Nie masz po- nie będzie szkodził i od którego nikt się nigdy nie odwróci. ● jęcia, jak szybko. Nie przeceniam swojej roli w przyrodzie, swoje miejsce nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 19
SPRINTEM Przez swiat CV DO POPRAWKI
amine Diack pochodzi z Senegalu. Prezydentem IAAF został w roku 1999. Za jego kadencji lekka atletyka ponosi poważne porażki na rynku medialnym. W konsekwencji może stracić poważnych sponsorów. Na jego następców ludzie branży typowali Siergieja Bubkę albo Sebastiana Coe. Jak słychać, pan Diack ma chęć na ciąg dalszy. Stoi za nim Afryka oraz tzw. Trzeci Świat, zatem liczny elektorat. Lamine Diack ponoć obiecał, że jeszcze trochę porządzi, a potem odejdzie. Pytanie brzmi: czy jego następca, ktokolwiek nim zostanie, będzie miał do czego przyjść? ●
FOT.: ARCHIWUM
L
merykański płotkarz David Oliver był tego lata ostry jak brzytwa. Pięciokrotnie przecinał metę w czasie poniżej 13.00 sekund na 110 m ppł. Takiej serii nie miał dotychczas żaden z gigantów tego dystansu. Ale też żaden z płotkarzy, którzy forsowali tę granicę, nie osiągnął mniej od Olivera. Amerykanin ma tylko brązowy medal halowych mistrzostw świata i zaledwie „brązie” z Pekinu, co przy tym potencjale, jaki wykazuje, narusza reguły poprawności sportowej i w głowie się nie mieści. Nie tłumaczy tego fakt, że trafił z formą w pusty sezon (bez imprezy globalnej), gdyż Oliver od dawna dowodzi, że biegać potrafi. Jeżeli nie poprawi swojego CV za rok w Korei, albo za dwa lata w Londynie, będzie się mówiło, że jeszcze nikt w historii nie osiągnął tak niewiele przy tak wielkich możliwościach jak David Oliver. ●
A
POŚLIZG NA VIAGRZE
CARYCA MUSI MIEĆ POWÓD
eremy Wariner poczuł się lepiej odkąd LaShawn Merritt poczuł się gorzej. Wariner był Wielką Nadzieją Białych na dystansie jednego okrążenia stadionu. Był pupilem Michaela Johnsona, który nie widział w nim białego ani czarnego, lecz widział w nim swego następcę. Był ulubieńcem mediów i całej Ameryki. Został mistrzem olimpijskim w Atenach, mistrzem świata w Osace. Aż nastał Merritt i zabrał mu to, co miał. Młodszy i mocniejszy zgarnął oba tytuły, i w Pekinie i w Berlinie. Jednak na Merritta przyszedł koniec. Nie wiadomo, czy umówił się na randkę, czy bez viagry nie rusza się z domu, w każdym razie znaleźli to u niego Niestety nie w kieszeni, lecz w organizmie. Okazało się, że viagra to doping. Merritt poszedł chwilowo w odstawkę, za to Wariner znowu złapał wiatr. Wygrał w Pucharze Interkontynentalnym. I znów wygląda, jak kiedyś wyglądał. Zatem białym wróciła nadzieja. A swoją drogą Merritt ma niefart. Każdy może się pośliznąć na skórce od banana. Jednak trzeba być wielkim pechowcem, żeby ● pośliznąć się na viagrze.
I
J
kona Rosji, caryca Jelena wzięła sobie urlop od sportu. I to nie marny miesiąc czy 6 tygodni, które dopuszczają procedury urlopów od sportu. Wzięła sobie cały letni sezon. Isinbajewą nazwano „Bubką w spódnicy”, co jest ciekawe w przypadku kobiety, którą miliardy ludzi obejrzało sobie dokładnie bez spódnicy. Banalne porównanie miało sugerować, że ona skacze tak jak Bubka oraz, że będzie się bogacić jak on. Dodawać po centymetrze do własnych rekordów świata i kasować za każdy centymetr po 100 000 USD. Prognoza okazała się nietrafna, gdyż caryca to nie car. Ona działa pod wpływem impulsu, więc nie ma w sobie nic z księgowej. Rekordy biła w natchnieniu, skakała tak wysoko jak się tylko dało. Po Pekinie osłabła w niej wena i odeszła chęć. Czy roczny urlop wskrzesi rosyjską ikonę? Trudno powiedzieć. Długie wakacje regenerują organizm, ale psują samodyscyplinę. Ciężko jest powrócić do kieratu, gdy brykało się na swobodzie. Tym ciężej jest to zrobić, im więcej się zrobiło oraz zarobiło. Carycę czekają schody. Zanim na nie wejdzie musi mieć powód. ● Albo sobie ten powód wymyśleć.
FOT.: ARCHIWUM
POWTÓRKA Z LAMINE DIACKA?
CZYNNOŚCI MECHANICZNE ył taki czas, gdy mistrzostwa Europy rozgrywano co dwa lata. Potem odbywały się co cztery, od Barcelony znów będą co dwa. Termin kolejnych wyznaczono na rok 2012 w Helsinkach. Na pozór logicznie, gdyż dwa lata po roku 2010 dają rok 2012. Niestety zbyt mechanicznie. W rzeczonym roku są igrzyska olimpijskie, zatem trudno oczekiwać, że ktokolwiek będzie się przykładał do imprezy kontynentalnej. Dla zawodników będzie ona miała charakter drugorzędny, a dla mediów i sponsorów trzeciorzędny, gdyż w kalendarzu jest jeszcze pił-
B
20
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
karskie Euro. Lekkoatleci w Helsinkach zapewne ostro potrenują, lecz nie widomo, kto to zobaczy oprócz widzów na stadionie. Igrzyska i mistrzostwa futbolu to potężne wydatki nawet dla bogatych korporacji telewizyjnych. Pewnie podejdą do tematu kanały kodowane, lecz będzie to spychanie tego sportu, a konkretnie lekkiej atletyki europejskiej, na boczny tor. Czynności mechaniczne dobre są przy naprawie samochodu. Przy układaniu kalendarza należy myśleć twórczo i elastycznie. ●
10 najlepszych wynikow na swiecie SEZON 2010 (stan na 31.10.2010 r.) KOBIETY 100 metrów 10.78 Veronica Campbell-Brown 10.82 Carmelita Jeter 10.84 Kelly-Ann Baptiste 10.90 Shalonda Solomon 10.96 Kerron Stewart 10.97 Lashauntea Moore 10.97 Marshevet Myers 11.00 Blessing Okagbare 11.02 Sherone Simpson 11.04 Alex Anderson pomiar ręczny 10.7 Blessing Okagbare z wiatrem 10.98 Blessing Okagbare 11.00 Jeneba Tarmoh 200 metrów 21.98 Veronica Campbell-Brown 22.03 Allyson Felix 22.32 Myriam Soumaré 22.40 Connie Moore 22.41 Aleksandra Fedoriva 22.44 Yelizaveta Bryzhina 22.46 Lashauntea Moore 22.47 Shalonda Solomon 22.47 Anastasiya Kapachinskaya 22.49 Porscha Lucas z wiatrem 22.34 Kerron Stewart
JAM USA TRI USA JAM USA USA NGR JAM USA
03.07 22.07 05.06 05.06 01.05 30.05 19.08 14.08 10.07 05.06
Eugene Monako Clermont Clermont Kingston Maringá Zurych Londyn Gateshead Clermont
+0.8 +0.4 +1.8 +1.8 +1.4 +1.2 +0.0 +0.3 +0.3 +1.8
NGR
10.04
El Paso
+1.3
NGR USA
11.06 09.07
Eugene Miramar
+2.5 +2.2
JAM USA FRA USA RUS UKR USA USA RUS USA
12.06 12.06 31.07 27.06 15.07 31.07 01.05 27.06 31.07 10.06
Nowy Jork Nowy Jork Barcelona Des Moines Sarańsk Barcelona Baie Mahault Des Moines Barcelona Eugene
+1.4 +1.4 +0.1 +0.6 +1.2 +0.1 +1.1 +0.6 +0.1 +1.1
JAM
14.05
Dauha
+3.0
400 metrów 49.64 Debbie Dunn 49.89 Tatyana Firova 49.89 Amantle Montsho 49.92 Kseniya Ustalova 50.04 Shericka Williams 50.04 Novlene Williams-Mills 50.10 Antonina Krivoshapka 50.15 Allyson Felix 50.16 Anastasiya Kapachinskaya 50.43 Libania Grenot
USA RUS BOT RUS JAM JAM RUS USA RUS ITA
26.06 30.07 04.09 30.07 08.07 08.07 30.07 14.05 29.06 30.07
Des Moines Barcelona Split Barcelona Lozanna Lozanna Barcelona Dauha Moskwa Barcelona
800 metrów 1:57.34 Alysia Johnson 1:57.56 Mariya Savinova 1:57.75 Nancy Langat 1:57.84 Janeth Jepkosgei 1:58.16 Kenia Sinclair 1:58.16 Caster Semenya 1:58.22 Phoebe Wright 1:58.40 Halima Hachlaf 1:58.50 Yelena Kofanova 1:58.67 Morgan Uceny 1:58.67 Hind Dehiba
USA RUS KEN KEN JAM RSA USA MAR RUS USA FRA
22.07 03.07 03.07 03.07 04.09 09.09 03.07 10.06 13.08 08.08 09.09
Monako Eugene Eugene Eugene Split Mediolan Eugene Rzym Sarańsk Nottwil Mediolan
1000 metrów 2:38.76 Lenka Masná 2:39.70 Jemma Simpson 2:40.89 Ewelina Sętowska-Dryk 2:40.97 Anastasiya Tkachuk 2:41.05 Danuta Urbanik 2:41.37 Linda Marguet 2:41.65 Andrina Schläpfer 2:41.97 Katarzyna Broniatowska 2:42.24 Georgie Peel 2:42.51 Merve Aydın
CZE GBR POL UKR POL FRA SUI POL GBR TUR
16.05 20.03 05.09 23.05 05.09 23.06 23.05 05.09 23.05 30.05
Pliezhausen Eugene Kraków Moskva Kraków RivetGrenoble Moskva Kraków Moskva Istanbul
1500 metrów 3:57.65 Anna Alminova 3:58.93 Maryam Jamal 3:59.28 Gelete Burka 3:59.35 Btissam Lakhouad 3:59.59 Christin Wurth-Thomas 3:59.76 Hind Dehiba 3:59.79 Lisa Dobriskey 4:00.13 Nancy Langat 4:00.20 Nuria Fernández 4:00.25 Mimi Belete
RUS BRN ETH MAR USA FRA GBR KEN ESP BRN
16.07 29.08 08.07 08.07 16.07 16.07 16.07 08.07 01.08 29.08
Saint-Denis Rieti Lozanna Lozanna Saint-Denis Saint-Denis Saint-Denis Lozanna Barcelona Rieti
3000 metrów 8:28.41 Sentayehu Ejigu 8:29.20 Maryam Jamal 8:31.38 Shannon Rowbury 8:32.18 Mimi Belete 8:34.58 Vivian Cheruiyot 8:35.19 Alemitu Bekele 8:36.09 Meseret Defar 8:37.48 Sylvia Kibet 8:37.63 Iness Chenonge 8:37.97 Margaret Muriuki
ETH BRN USA BRN KEN TUR ETH KEN KEN KEN
22.07 22.07 22.07 22.07 08.07 08.07 08.07 22.07 08.07 22.07
Monako Monako Monako Monako Lozanna Lozanna Lozanna Monako Lozanna Monako
22
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
5000 metrów 14:27.41 Vivian Cheruiyot 14:28.39 Sentayehu Ejigu 14:31.14 Linet Masai 14:31.52 Elvan Abeylegesse 14:31.91 Meselech Melkamu 14:31.91 Sylvia Kibet 14:34.07 Tirunesh Dibaba 14:36.79 Alemitu Bekele 14:37.07 Jessica Augusto 14:38.64 Sally Kipyego
KEN ETH KEN TUR ETH KEN ETH TUR POR KEN
16.07 16.07 23.05 16.07 23.05 23.05 03.07 27.08 16.07 27.08
Saint-Denis Saint-Denis Szanghaj Saint-Denis Szanghaj Szanghaj Eugene Bruksela Saint-Denis Bruksela
10000 metrów 31:04.52 Meselech Melkamu 31:06.29 Pauline Korikwiang 31:10.23 Elvan Abeylegesse 31:13.58 Inês Monteiro 31:18.07 Lisa Koll 31:19.15 Jessica Augusto 31:22.83 Inga Abitova 31:23.86 Sabrina Mockenhaupt 31:26.55 Sara Moreira 31:29.03 Kayoko Fukushi
ETH KEN TUR POR USA POR RUS GER POR JPN
27.05 27.05 28.07 05.06 26.03 27.05 28.07 05.06 05.06 25.04
Ostrawa Ostrawa Barcelona Marsylia Stanford Ostrawa Barcelona Marsylia Marsylia Kobe
Półmaraton 67:07 Elvan Abeylegesse 67:13 Mare Dibaba 67:14 Mary Keitany 67:22 Mergia Aselefech 67:40 Florence Kiplagat 67:41 Teyiba Erkesso 67:45 Meseret Defar 67:47 Lineth Chepkurui 67:48 Peninah Arusei 67:52 Berhane Adere
TUR ETH KEN ETH KEN ETH ETH KEN KEN ETH
19.02 19.02 07.01 19.02 04.09 19.02 19.09 19.09 04.09 28.02
Ras Al Khaimah Ras Al Khaimah Abu Dhabi Ras Al Khaimah Lille Ras Al Khaimah Filadelfia Filadelfia Lille Nowy Orlean
Maraton 2:20:25 2:22:04 2:22:19 2:22:38 2:22:43 2:22:44 2:23:06 2:23:17 2:23:25 2:23:44
RUS ETH RUS ETH KEN ETH ETH ETH KEN ETH
10.10 11.04 25.04 25.04 26.09 26.09 26.09 25.04 31.10 31.10
Chicago Paryż Londyn Londyn Toronto Toronto Toronto Londyn Frankfurt Frankfurt
KEN KEN ESP RUS KEN POR ETH ETH ETH USA
10.06 10.06 09.06 30.07 04.06 09.06 27.08 27.08 27.08 27.08
Rzym Rzym Huelva Barcelona Oslo Huelva Bruksela Bruksela Bruksela Bruksela
CAN USA GER AUS CAN USA USA TUR USA IRL
13.08 12.06 08.07 06.08 12.06 24.04 12.06 31.07 24.04 31.07
Londyn Nowy Jork Lozanna Sztokholm Nowy Jork Filadelfia Nowy Jork Barcelona Des Moines Barcelona
+0.2 +2.0 +0.3 +0.2 +2.0 +1.1 +2.0 -0.5 -0.9 -0.5
USA USA
17.04 17.04
Clemson Clemson
+5.3 +5.3
Liliya Shobukhova Atsede Bayisa Inga Abitova Mergia Aselefech Sharon Cherop Tirfe Tsegaye Merima Hasen Bezunesh Bekele Caroline Kilel Dire Tune
3000 metrów z przeszkodami 9:11.71 Milcah Chemos 9:13.22 Gladys Kipkemboi 9:17.07 Marta Domínguez 9:17.57 Yuliya Zarudneva 9:18.03 Lydia Rotich 9:18.54 Jessica Augusto 9:20.72 Sofia Assefa 9:22.51 Almaz Ayana 9:24.17 Mekdes Bekele 9:24.84 Lisa Aguilera 100 metrów przez płotki 12.52 Priscilla Lopes-Schliep 12.55 Lolo Jones 12.57 Carolin Nytra 12.57 Sally Pearson 12.58 Perdita Felicien 12.61 Queen Harrison 12.63 Ginnie Crawford 12.63 Nevin Yanıt 12.65 Damu Cherry 12.65 Derval O'Rourke z wiatrem 12.44 Queen Harrison 12.59 Kristi Castlin 400 metrów przez płotki 52.82 Lashinda Demus 52.92 Natalya Antyukh 53.33 Kaliese Spencer 53.82 Vania Stambolova 54.13 Zuzana Hejnová 54.18 Perri Shakes-Drayton 54.52 Sheena Tosta 54.52 Nickiesha Wilson 54.55 Queen Harrison 54.58 Angela Moroşanu
USA RUS JAM BUL CZE GBR USA JAM USA ROU
10.06 30.07 19.08 30.07 10.06 30.07 22.07 04.09 11.06 30.07
Rzym Barcelona Zurych Barcelona Rzym Barcelona Monako Split Eugene Barcelona
Skok wzwyż 2.05 Chaunté Lowe 2.05 Blanka Vlašić 2.02 Ariane Friedrich 2.01 Antonietta Di Martino
USA CRO GER ITA
26.06 05.09 10.07 30.06
Des Moines Split Heusden Grosseto
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
2.01 2.00 1.98 1.98 1.97 1.97
Emma Green Ruth Beitia Lavern Spencer Svetlana Shkolina Irina Gordeyeva Tia Hellebaut
Skok o tyczce 4.89 Jenn Suhr 4.85 Fabiana Murer 4.75 Svetlana Feofanova 4.72 Carolin Hingst 4.71 Anna Rogowska 4.71 Silke Spiegelburg 4.66 Jiřina Ptáčníková 4.65 Yuliya Golubchikova 4.65 Lisa Ryzih 4.65 Anastasiya Shvedova Skok w dal 7.13 Olga Kucherenko 7.03 Darya Klishina 7.01 Lyudmila Kolchanova 6.94 Brittney Reese 6.92 Ineta Radēviča 6.92 Naide Gomes 6.91 Yargelis Savigne 6.90 Chaunté Lowe 6.90 Tatyana Kotova 6.89 Hyleas Fountain z wiatrem 7.08 Brittney Reese 6.90 Yelena Sokolova
SWE ESP LCA RUS RUS BEL
01.08 18.07 08.05 20.06 12.06 01.08
Barcelona Avilés Ateny Bergen Turyn Barcelona
USA BRA RUS GER POL GER CZE RUS GER BLR
27.06 04.06 30.07 09.07 06.06 26.06 17.07 19.05 30.07 30.07
Des Moines San Fernando Barcelona Biberach Bydgoszcz Wattenscheid Trzyniec Daegu Barcelona Barcelona
RUS RUS RUS USA LAT POR CUB USA RUS USA
27.05 26.06 13.07 08.07 28.07 28.07 30.06 26.06 13.07 08.08
Soczi Żukowski Sarańsk Lozanna Barcelona Barcelona Reims Des Moines Sarańsk Nottwil
+2.0 +1.3 +1.7 +0.3 +0.7 +0.1 -0.1 +1.2 +2.0 +1.7
USA RUS
26.06 26.06
Des Moines Żukowski
+3.2 +2.8
Olga Rypakova Yargelis Savigne Olha Saladuha Anna Pyatykh Nadezhda Alekhina Athanasía Pérra Simona La Mantia Natalya Kutyakova Svetlana Bolshakova Adelina Gavrilă
KAZ CUB UKR RUS RUS GRE ITA RUS BEL ROU
04.09 22.07 31.07 06.06 03.07 29.05 31.07 12.06 31.07 29.07
Split Monako Barcelona Rabat Eugene Kalamáta Barcelona Stambuł Barcelona Barcelona
+1.7 +0.2 +1.1 +1.0 -0.4 +1.9 -0.1 +1.7 +2.0 +0.4
Nadezhda Alekhina Alsu Murtazina Dana Velďáková Dailenis Alcántara Kseniya Dzetsuk Snežana Rodić
RUS RUS SVK CUB BLR SLO
15.07 15.07 29.07 21.03 27.06 19.06
Sarańsk Sarańsk Barcelona Hawana Grodno Budapeszt
+3.0 +3.2 +2.5 +3.7 +3.1 +3.3
Pchnięcie kulą 20.95 Nadzeya Ostapchuk 20.86 Valerie Vili 20.13 Gong Lijiao 19.95 Yanina Pravalinskaya-Karolchyk 19.80 Natallia Mikhnevich 19.64 Nadine Kleinert 19.50 Jill Camarena-Williams 19.42 Petra Lammert 19.39 Anna Avdeyeva 19.30 Cleopatra Borel-Brown
BLR NZL CHN BLR BLR GER USA GER RUS TRI
26.06 05.09 05.09 04.06 12.06 02.07 18.08 08.06 27.07 22.08
Grodno Split Split Mińsk Nowy Jork Gotha Zurych Cuxhaven Barcelona Dubnica nad Váhom
Rzut dyskiem 67.78 Nadine Müller 66.93 Sandra Perković 66.52 Becky Breisch 65.96 Yarelis Barrios 65.84 Dani Samuels 65.83 Li Yanfeng 65.01 Natalya Sadova 64.49 Elizna Naude 63.78 Nicoleta Grasu 63.69 Krishna Poonia
GER CRO USA CUB AUS CHN RUS RSA ROU IND
08.05 27.08 19.07 27.08 27.02 07.08 27.05 26.02 16.07 29.04
Wiesbaden Bruksela Chula Vista Bruksela Sydney Jinan Soczi Durban Saint-Denis Chula Vista
Rzut młotem 78.30 Anita Włodarczyk 76.38 Betty Heidler 76.03 Tatyana Lysenko 75.42 Daryia Pchelnik 75.19 Yipsi Moreno 74.53 Kathrin Klaas 73.83 Zhang Wenxiu 73.74 Jennifer Dahlgren 73.52 Bianca Perie 73.40 Stéphanie Falzon
POL GER RUS BLR CUB GER CHN ARG ROU FRA
06.06 30.07 26.06 19.05 26.06 12.03 06.08 10.04 16.07 08.06
Bydgoszcz Barcelona Żukowski Belém Żukowski Pretoria Jinan Buenos Aires Bukareszt Montreuil-sous-Bois
Trójskok 15.25 15.09 14.81 14.68 14.62 14.61 14.56 14.55 14.55 14.48 z wiatrem 15.00 14.63 14.59 14.55 14.54 14.52
Rzut oszczepem 68.89 Mariya Abakumova 68.66 Barbora Špotáková 68.63 Christina Obergföll 67.16 Martina Ratej 66.81 Linda Stahl 66.67 Kara Patterson
RUS CZE GER SLO GER USA
14.05 10.06 12.09 14.05 29.07 25.06
Dauha Rzym Elstal Dauha Barcelona Des Moines
66.38 64.53 64.07 63.36
Sunette Viljoen Katharina Molitor Mercedes Chilla Vira Rebryk
RSA GER ESP UKR
14.06 25.06 12.06 12.06
Praga Leverkusen Walencja Stambuł
Siedmiobój 6823 Jessica Ennis GBR 31.07 Barcelona (12.95/-1.0-1.89-14.05-23.21/-0.3-6.43/-0.3-46.71-2:10.18) 6778 Nataliya Dobrynska UKR 31.07 Barcelona (13.59/-1.6-1.86-15.88-24.23/-0.2-6.56/-0.2-49.25-2:12.06) 6735w Hyleas Fountain USA 26.06 Des Moines (12.93/+2.6-1.90-13.73-23.28/+3.3-6.79/+2.7-42.26-2:17.80) 6683 Jennifer Oeser GER 31.07 Barcelona (13.37/-1.0-1.83-13.82-24.07/-0.3-6.68/-0.3-49.17-2:12.28) 6572 Tatyana Chernova RUS 30.05 Götzis (13.47/-1.0-1.82-13.66-24.47/+1.0-6.52/+0.9-51.35-2:13.97) 6386 Lilli Schwarzkopf GER 20.06 Ratingen (13.93/-0.2-1.80-14.23-25.31/-0.1-6.22/+2.5-53.16-2:13.60) 6268 Eliška Klučinová CZE 16.06 Kladno (14.17/+0.7-1.81-13.83-25.08/+0.2-6.18/+0.5-50.75-2:15.85) 6260 Lyudmyla Yosypenko UKR 30.05 Götzis (13.77/-1.0-1.85-12.99-24.64/+1.0-6.20/+1.0-48.69-2:20.69) 6230 Karolina Tymińska POL 31.07 Barcelona (13.54/+0.2-1.74-14.08-23.77/-0.3-6.11/-0.3-35.43-2:06.43) 6204 Jessica Zelinka CAN 19.09 Talence (13.29/+1.3-1.70-13.81-24.27/+2.1-5.97/+0.4-44.24-2:11.46) Chód 20 kilometrów 1:25:11 Anisya Kirdyapkina 1:25:35 Vera Sokolova 1:25:52 Tatyana Sibileva 1:27:44 Olga Kaniskina 1:28:05 Beatriz Pascual 1:28:29 Vera Santos 1:28:33 Tatyana Mineyeva 1:28:36 Olive Loughnane 1:28:54 Lyudmila Arkhipova 1:29:20 Melanie Seeger
RUS RUS RUS RUS ESP POR RUS IRL RUS GER
20.02 20.02 20.02 28.07 19.06 01.05 20.02 19.06 20.02 01.05
Soczi Soczi Soczi Barcelona La Coruña Sesto San Giovanni Soczi La Coruña Soczi Sesto San Giovanni
4x100 metrów 42.29 Ukraina 01.08 Barcelona Olesya Povh, Nataliya Pohrebnyak, Mariya Ryemyen, Yelizaveta Bryzhina 42.45 Francja 01.08 Barcelona Myriam Soumaré, Véronique Mang, Lina Jacques-Sébastien, Christine Arron 42.49 USA 29.05 Austin Jeneba Tarmoh, Porscha Lucas, Dominique Duncan, Gabby Mayo 42.68 Polska 01.08 Barcelona Marika Popowicz, Daria Korczyńska, Marta Jeschke, Weronika Wedler 42.91 Rosja 01.08 Barcelona Yuna Mekhti-Zade, Aleksandra Fedoriva, Yuliya Gushchina, Yuliya Chermoshanskaya 42.94 Jamajka 24.04 Filadelfia Simone Facey, Kerron Stewart, Sherone Simpson, Shelly-Ann Fraser 43.18 Białoruś 01.08 Barcelona Yulia Nestsiarenka, Katsiaryna Shumak, Alena Neumiarzhytskaya, Yuliya Balykina 43.35 Niemcy 22.05 Weinheim Yasmin Kwadwo, Marion Wagner, Cathleen Tschirch, Verena Sailer 43.45 Nigeria 30.07 Nairobi Lauretta Ozoh, Agnes Osazuwa, Damola Osayomi, Blessing Okagbare 43.45 Hiszpania 01.08 Barcelona Ana Torrijos, Digna Luz Murillo, Estela García, Amparo María Cotán 4x400 metrów 3:21.26 Rosja 01.08 Barcelona Anastasiya Kapachinskaya, Antonina Krivoshapka, Kseniya Ustalova, Tatyana Firova 3:24.07 Niemcy 01.08 Barcelona Fabienne Kohlmann, Esther Cremer, Janin Lindenberg, Claudia Hoffmann 3:24.32 Wielka Brytania 01.08 Barcelona Nicola Sanders, Marilyn Okoro, Lee McConnell, Perri Shakes-Drayton 3:25.71 Włochy 01.08 Barcelona Chiara Bazzoni, Marta Milani, Maria Enrica Spacca, Libania Grenot 3:26.12 USA 24.04 Filadelfia Debbie Dunn, Lashinda Demus, Deedee Trotter, Allyson Felix 3:27.60 Ukraina 20.06 Bergen Darya Prystupa, Anastasiya Rabchenyuk, Alina Lohvynenko, Antonina Yefremova 3:27.72 Jamajka 24.04 Filadelfia Rosemarie Whyte, Novlene Williams-Mills, Kaliese Spencer, Shericka Williams 3:27.77 Indie 12.10 Delhi Manjeet Kaur, Sini Jose, A.C. Ashwini, Mandeep Kaur 3:28.11 Francja 01.08 Barcelona Marie-Angélique Lacordelle, Muriel Hurtis-Houairi, Thélia Sigère, Virginie Michanol 3:28.74 Białoruś 01.08 Barcelona Katsiaryna Mishyna, Alena Kievich, Hanna Tashpulatava, Sviatlana Usovich MĘŻCZYŹNI 100 metrów 9.78 Tyson Gay 9.78 Nesta Carter 9.82 Asafa Powell 9.82 Usain Bolt 9.88 Walter Dix 9.88 Ryan Bailey 9.89 Yohan Blake 9.95 Ivory Williams 9.95 Trell Kimmons 9.95 Mario Forsythe
USA JAM JAM JAM USA USA JAM USA USA JAM
13.08 29.08 10.06 08.07 08.08 29.08 13.08 17.04 19.08 29.08
Londyn Rieti Rzym Lozanna Nottwil Rieti Londyn Lawrence Zurych Rieti
-0.4 +0.9 +0.6 +0.5 +1.0 +0.9 -0.4 +0.8 -0.8 +0.9
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 23
10 najlepszych wynikow na swiecie z wiatrem 9.72 9.88 9.89 9.92 9.92 9.92 9.92 9.93 9.94
Asafa Powell Ivory Williams Richard Thompson Travis Padgett Churandy Martina Daniel Bailey Trell Kimmons Keston Bledman Michael Frater
200 metrów 19.56 Usain Bolt 19.72 Walter Dix 19.72 Tyson Gay 19.78 Yohan Blake 19.79 Wallace Spearmon 19.97 Asafa Powell 19.99 Curtis Mitchell 20.08 Churandy Martina 20.10 Ryan Bailey 20.11 Steve Mullings z wiatrem 19.77 Wallace Spearmon
JAM USA TRI USA AHO ANT USA TRI JAM
04.06 03.04 12.06 14.05 04.06 12.06 12.06 05.06 14.05
Oslo Austin Nowy Jork Dauha Oslo Nowy Jork Nowy Jork Clermont Dauha
+2.1 +3.7 +2.4 +2.3 +2.1 +2.4 +2.4 +2.8 +2.3
JAM USA USA JAM USA JAM USA AHO USA JAM
01.05 03.07 22.07 22.07 19.08 27.06 10.07 08.07 19.08 19.08
Kingston Eugene Monako Monako Zurych Kingston Miramar Lozanna Zurych Zurych
-0.8 +1.8 +0.1 +0.1 +0.4 +0.0 +2.0 +0.4 +0.4 +0.4
USA
27.06
Des Moines
+2.9
400 metrów 44.13 Jeremy Wariner 44.40 Jermaine Gonzales 44.54 Ricardo Chambers 44.61 Greg Nixon 44.70 LeJerald Betters 44.71 Jonathan Borlée 44.72 Angelo Taylor 44.79 David Gillick 44.80 Jamaal Torrance 44.81 Calvin Smith
USA JAM JAM USA USA BEL USA IRL USA USA
800 metrów 1:41.01 David Rudisha 1:42.23 Abubaker Kaki 1:42.95 Boaz Lalang 1:43.29 Mbulaeni Mulaudzi 1:43.45 Asbel Kiprop 1:43.71 Amine Laâlou 1:43.72 Jackson Kivuna 1:43.76 Nick Symmonds 1:43.77 Abraham Kiplagat 1:43.89 Michael Rimmer
19.08 22.07 22.07 26.06 08.07 28.07 19.08 28.07 26.06 17.04
KEN SUD KEN RSA KEN MAR KEN USA KEN GBR
29.08 04.06 29.08 22.07 14.05 14.05 22.07 29.08 22.07 29.08
1000 metrów 2:13.62 Abubaker Kaki 2:14.83 Boaz Lalang 2:16.35 Nick Symmonds 2:17.01 Bram Som 2:17.29 Marcin Lewandowski 2:17.30 Arnoud Okken 2:17.53 Job Kinyor 2:17.60 Alfred Kirwa Yego 2:17.69 Ryan Gregson 2:17.82 Jakub Holuša
SUD KEN USA NED POL NED KEN KEN AUS CZE
03.07 03.07 03.07 15.05 22.08 15.05 22.08 03.07 22.08 22.08
Eugene Eugene Eugene Lisse Dubnica nad Váhom Lisse Dubnica nad Váhom Eugene Dubnica nad Váhom Dubnica nad Váhom
1500 metrów 3:29.27 Silas Kiplagat 3:29.53 Amine Laâlou 3:30.22 Augustine Choge 3:30.90 Andrew Wheating 3:31.06 Ryan Gregson 3:31.52 Nicholas Kemboi 3:31.57 Mekonnen Gebremedhin 3:31.78 Asbel Kiprop 3:32.16 Daniel Kipchirchir Komen 3:32.20 Lopez Lomong
KEN MAR KEN USA AUS KEN ETH KEN KEN USA
22.07 22.07 22.07 22.07 22.07 08.07 22.08 29.08 10.07 22.07
Monako Monako Monako Monako Monako Lozanna Berlin Rieti Heusden Monako
3000 metrów 7:28.70 Tariku Bekele 7:28.82 Alamirew Yenew 7:29.00 Bernard Lagat 7:29.75 Edwin Soi 7:31.41 Vincent Chepkok 7:31.68 Yusuf Biwott 7:32.16 John Cheruiyot 7:32.72 John Kipkoech 7:33.89 Thomas Longosiwa 7:34.32 Chris Solinsky
ETH ETH USA KEN KEN KEN KEN KEN KEN USA
29.08 09.09 29.08 29.08 22.08 27.05 27.05 29.08 22.08 29.08
Rieti Mediolan Rieti Rieti Berlin Ostrawa Ostrawa Rieti Berlin Rieti
5000 metrów 12:51.21 Eliud Kipchoge 12:51.45 Vincent Chepkok 12:53.46 Mark Kiptoo 12:53.56 Dejene Gebremeskel 12:53.58 Imane Merga 12:53.97 Tariku Bekele 12:54.12 Bernard Lagat 12:55.06 Lucas Rotich 12:55.53 Chris Solinsky 12:55.95 Josephat Menjo
24
KEN KEN KEN ETH ETH ETH USA KEN USA KEN
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
14.05 14.05 06.08 06.08 06.08 04.06 04.06 04.06 06.08 18.08
Dauha Dauha Sztokholm Sztokholm Sztokholm Oslo Oslo Oslo Sztokholm Turku
Zurych Monako Monako Des Moines Lozanna Barcelona Zurych Barcelona Des Moines Gainesville Rieti Oslo Rieti Monako Dauha Dauha Monako Rieti Monako Rieti
10000 metrów 26:56.74 Josephat Menjo 26:59.60 Chris Solinsky 27:07.85 Daniel Salel 27:08.39 Samuel Chelanga 27:10.74 Galen Rupp 27:12.43 Ibrahim Jeylan 27:13.94 Edward Waweru 27:15.73 John Thuo 27:16.51 Josphat Muchiri 27:17.61 Paul Tanui
KEN USA KEN KEN USA ETH KEN KEN KEN KEN
29.08 01.05 01.05 01.05 01.05 25.09 16.10 25.04 25.04 25.04
Turku Stanford Stanford Stanford Stanford Jokohama Fukuroi Kobe Kobe Kobe
Półmaraton 58:23 Zersenay Tadese 59:19 Tilahun Regassa 59:20 Moses Mosop 59:33 Haile Gebrselassie 59:34 Sammy Kitwara 59:39 Silas Kipruto 59:39 Wilson Kiprop 59:40 Bernard Kipyego 59:43 Geoffrey Mutai 59:48 Martin Mathathi
ERI ETH KEN ETH KEN KEN KEN KEN KEN KEN
21.03 07.01 21.03 19.09 07.01 21.03 04.09 04.09 19.02 09.05
Lizbona Abu Dhabi Mediolan South Shields Abu Dhabi Mediolan Lille Lille Ras Al Khaimah Sendai
Maraton 2:04:48 2:04:55 2:04:57 2:05:13 2:05:19 2:05:23 2:05:25 2:05:39 2:05:44 2:05:52
KEN KEN KEN KEN ETH ETH ETH KEN ETH KEN
11.04 11.04 31.10 11.04 25.04 11.04 26.09 09.05 17.10 19.04
Rotterdam Rotterdam Frankfurt Rotterdam Londyn Rotterdam Berlin Praga Amsterdam Boston
3000 metrów z przeszkodami 8:00.90 Brimin Kipruto KEN 8:01.74 Ezekiel Kemboi KEN 8:02.07 Paul Kipsiele Koech KEN 8:02.52 Mahiedine Mekhissi-Benabbad FRA 8:03.72 Bouabdellah Tahri FRA 8:03.81 Benjamin Kiplagat UGA 8:06.44 Richard Matelong KEN 8:09.12 Patrick Langat KEN 8:09.63 Saif Saeed Shaheen QAT 8:09.87 Roba Gari ETH
16.07 19.08 16.07 27.08 29.06 08.07 16.07 14.05 19.08 05.09
Saint-Denis Zurych Saint-Denis Bruksela Metz Lozanna Saint-Denis Dauha Zurych Split
USA CUB USA USA USA USA JAM CZE GBR POL USA
16.07 08.07 16.07 27.06 08.07 13.07 19.08 14.06 30.07 03.07 03.07
Saint-Denis Lozanna Saint-Denis Des Moines Lozanna Naimette-Xhovémont Zurych Praga Barcelona Eugene Eugene
+0.5 +0.3 +0.5 +1.7 +0.3 +0.6 -0.3 +1.1 -1.0 +1.6 +1.6
JAM
24.04
Troy
+1.3
USA BAR HUN POL
09.07 09.07 29.06 29.06
Miramar Miramar Moskwa Moskwa
+3.1 +3.1 +3.1 +3.1
GBR
02.07
Madryt
+2.3
400 metrów przez płotki 47.32 Bershawn Jackson 47.63 Johnny Dutch 47.72 Javier Culson 47.79 Angelo Taylor 47.86 Kerron Clement 47.88 David Greene 48.17 Félix Sánchez 48.21 Omar Cisneros 48.46 Michael Tinsley 48.47 Jehue Gordon 48.47 Leford Green
USA USA PUR USA USA GBR DOM CUB USA TRI JAM
26.06 26.06 08.05 22.07 12.06 04.09 08.07 17.07 08.05 08.05 27.07
Des Moines Des Moines Ponce Monako Nowy Jork Split Lozanna Hawana Ponce Ponce Mayagüez
Skok wzwyż 2.36 Ivan Ukhov 2.33 Dusty Jonas 2.33 Aleksandr Shustov 2.33 Andrey Silnov 2.33 Yaroslav Rybakov 2.32 Donald Thomas 2.31 Andra Manson 2.31 Aleksey Dmitrik 2.31 Mutaz Essa Barshim 2.30 Linus Thörnblad 2.30 Eduard Malchenko 2.30 Jesse Williams
RUS USA RUS RUS RUS BAH USA RUS QAT SWE RUS USA
11.09 08.05 28.05 26.06 08.07 09.10 03.04 06.06 03.07 12.06 12.06 12.06
Opole Lincoln Soczi Żukowski Lozanna Delhi Austin Rabat Hanoi Nowy Jork Jerino Nowy Jork
Patrick Makau Geoffrey Mutai Wilson Kipsang Vincent Kipruto Tsegaye Kebede Feyisa Lelisa Bazu Worku Eliud Kiptanui Getu Feleke Robert Kiprono Cheruiyot
110 metrów przez płotki 12.89 David Oliver 13.01 Dayron Robles 13.12 Ryan Wilson 13.19 Ronnie Ash 13.22 David Payne 13.24 Joel Brown 13.25 Dwight Thomas 13.27 Petr Svoboda 13.28 Andy Turner 13.29 Artur Noga 13.29 Antwon Hicks pomiar ręczny 13.0 Eric Keddo z wiatrem 12.98 Ronnie Ash 13.10 Ryan Brathwaite 13.20 Dániel Kiss 13.20 Artur Noga pomiar ręczny 12.9 William Sharman
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
2.30 2.30 2.30
Kyriakos Ioannou Wojciech Theiner Raul Spank
CYP POL GER
08.07 10.07 28.08
Lozanna Bielsko-Biała Eberstadt
AUS FRA GER USA GER POL FRA UKR MEX USA FRA POL ITA CHN
05.09 10.07 01.09 21.07 04.07 10.07 20.07 31.07 06.06 04.07 10.07 31.07 31.07 06.08
Split Walencja Aachen Jockgrim Rottach-Egern Bielsko-Biała Castres Barcelona Walnut Rottach-Egern Walencja Barcelona Barcelona Jinan
GER USA AUS JAM AUS PAN SEN ESP RUS FRA FRA
01.08 22.07 14.07 15.05 18.04 05.06 24.04 30.07 06.06 25.06 01.08
Barcelona Monako Nuoro Knoxville Perth Bad Langensalza Dakar Barcelona Moskwa Tomblaine Barcelona
+1.6 +0.1 +0.5 +1.0 +1.2 +0.9 +0.7 +1.7 +1.2 +1.4 +1.0
AUS PAN CHN FRA RUS
18.04 03.07 03.07 10.07 19.06
Perth Eugene Eugene Walencja Bergen
+3.1 +3.2 +3.5 +3.1 +2.5
Teddy Tamgho Phillips Idowu Alexis Copello Marian Oprea David Giralt Christian Olsson Randy Lewis Viktor Kuznyetsov Yoandri Betanzos Tosin Oke
FRA GBR CUB ROU CUB SWE GRN UKR CUB NGR
12.06 29.07 26.06 29.07 16.07 13.08 10.07 29.07 14.05 31.07
Nowy Jork Barcelona Żukowski Barcelona Saint-Denis Londyn Gateshead Barcelona Dauha Nairobi
+1.2 +0.1 +0.3 +0.7 +0.5 -0.7 +1.1 -1.4 +1.3 +1.5
Christian Olsson Benjamin Compaoré
SWE FRA
12.06 09.07
Nowy Jork Walencja
+3.4 +2.1
Pchnięcie kulą 22.41 Christian Cantwell 22.16 Reese Hoffa 22.10 Cory Martin 22.09 Andrei Mikhnevich 21.97 Ryan Whiting 21.63 Māris Urtāns 21.58 Dylan Armstrong 21.44 Tomasz Majewski 21.29 Adam Nelson 21.25 Russ Winger
USA USA USA BLR USA LAT CAN POL USA USA
03.07 27.08 22.05 14.07 12.06 19.06 02.06 27.08 18.08 20.05
Eugene Bruksela Tucson Mińsk Eugene Belgrad Baunatal Bruksela Zurych Tucson
Rzut dyskiem 71.45 Gerd Kanter 69.90 Jason Young 69.83 Piotr Małachowski 69.69 Zoltán Kővágó 69.69 Robert Harting 68.45 Ehsan Hadadi 67.23 Bogdan Pishchalnikov 67.20 Roland Varga 66.95 Frank Casañas 66.90 Mario Pestano
EST USA POL HUN GER IRI RUS CRO ESP ESP
29.04 26.03 10.07 23.05 28.08 16.06 27.05 24.07 06.09 02.06
Chula Vista Lubbock Gateshead Szanghaj Neubrandenburg Teheran Soczi Budapeszt Castellón Barcelona
Rzut młotem 80.99 Koji Murofushi 80.59 Libor Charfreitag 80.44 Pavel Kryvitski 80.11 Dilshod Nazarov 79.64 Krisztián Pars 79.12 Nicola Vizzoni 79.09 Igors Sokolovs 78.98 Sergey Litvinov 78.87 Markus Esser 78.73 Yury Shayunou
JPN SVK BLR TJK HUN ITA LAT GER GER BLR
28.08 17.04 22.05 18.06 01.05 28.07 06.03 30.05 15.05 22.05
Rieti Walnut Brześć Duszanbe Veszprém Barcelona Ryga Hengelo Halle Brześć
Rzut oszczepem 90.37 Andreas Thorkildsen 88.23 Petr Frydrych 87.81 Matthias De Zordo 86.92 Tero Pitkämäki 86.53 Teemu Wirkkala
NOR CZE GER FIN FIN
29.05 27.05 31.07 26.06 26.06
Florø Ostrawa Barcelona Kuortane Kuortane
Skok o tyczce 5.95 Steve Hooker 5.94 Renaud Lavillenie 5.90 Malte Mohr 5.81 Derek Miles 5.80 Raphael Holzdeppe 5.80 Łukasz Michalski 5.80 Rzymin Mesnil 5.80 Maksym Mazuryk 5.75 Giovanni Lanaro 5.75 Mark Hollis 5.75 Damiel Dossévi 5.75 Przemysław Czerwiński 5.75 Giuseppe Gibilisco 5.75 Yang Yansheng Skok w dal 8.47 Christian Reif 8.46 Dwight Phillips 8.40 Fabrice Lapierre 8.35 Alain Bailey 8.33 Chris Noffke 8.30 Irving Saladino 8.27 Ndiss Kaba Badji 8.27 Eusebio Cáceres 8.25 Pavel Shalin 8.24 Salim Sdiri 8.24 Kafétien Gomis z wiatrem 8.78 Fabrice Lapierre 8.46 Irving Saladino 8.29 Li Jinzhe 8.28 Salim Sdiri 8.26 Pavel Shalin Trójskok 17.98 17.81 17.55 17.51 17.49 17.41 17.29 17.29 17.22 17.22 z wiatrem 17.62 17.28
86.45 86.38 85.47 85.35 85.12
Vítězslav Veselý Guillermo Martínez Ilya Korotkov Stuart Farquhar Ari Mannio
CZE CUB RUS NZL FIN
08.05 26.02 25.02 13.02 13.06
Ołomuniec Hawana Adler Hamilton Äänekoski
Dziesięciobój 8483 Bryan Clay USA 30.05 Götzis (10.35/+0.2-7.51/+0.4-15.38-2.06-49.66-14.08/+0.1-49.85-4.60-66.19-4:56.37) 8457 Ashton Eaton USA 11.06 Eugene (10.37/+0.5-7.90/+1.1-12.60-2.02-46.28-13.68/+1.6-41.71-4.70-52.41-4:21.85) 8453 Rzymin Barras FRA 29.07 Barcelona (11.09/-0.6-7.24/+1.5-15.15-2.04-48.33-14.22/-0.6-44.51-5.05-65.77-4:28.43) 8436 Eelco Sintnicolaas NED 29.07 Barcelona (10.71/-0.6-7.54/+0.5-13.12-1.95-47.88-14.33/-0.6-42.43-5.45-62.57-4:30.31) 8381 Yordanis García CUB 20.03 Hawana (10.5/-0.8-7.22/+1.6-15.78-2.04-49.1-14.2/+0.7-46.79-4.90-64.68-4:43.5) 8381 Oleksiy Kasyanov UKR 16.06 Kladno (10.69/+0.6-7.79/+0.5-15.24-2.00-48.07-14.24/+0.5-47.03-4.70-50.78-4:27.93) 8370 Andrei Krauchanka BLR 29.07 Barcelona (11.26/+0.8-7.76/-0.9-14.32-2.10-49.01-14.21/-0.6-45.48-5.05-58.05-4:36.66) 8328w Leonel Suárez CUB 19.09 Talence (11.08/+2.4-7.13/+4.2-13.92-2.11-49.12-14.49/-0.2-45.78-4.66-71.46-4:30.61) 8298 Mikk Pahapill EST 29.07 Barcelona (11.18/+0.8-7.67/+1.8-14.93-2.07-50.13-14.38/-0.6-46.79-4.95-59.23-4:38.99) 8253 Jake Arnold USA 30.05 Götzis (11.04/+0.8-6.96/+1.8-15.17-2.00-49.29-14.12/+0.3-46.51-5.10-62.28-4:40.74) Chód 20 kilometrów 1:18:24 Alex Schwazer 1:19:15 Jared Tallent 1:19:36 Kim Hyun-Sub 1:19:43 Stanislav Yemelyanov 1:20:06 Yusuke Suzuki 1:20:08 Erik Tysse 1:20:12 Isamu Fujisawa 1:20:19 Denis Strelkov 1:20:23 Yohann Diniz 1:20:42 Wang Zhen
ITA AUS KOR RUS JPN NOR JPN RUS FRA CHN
14.03 13.02 10.10 20.02 14.03 10.04 14.03 20.02 10.04 10.04
Lugano Hobart Jinju Soczi Nomi Rio Maior Nomi Soczi Rio Maior Rio Maior
Chód 50 kilometrów 3:40:37 Yohann Diniz 3:42:24 Grzegorz Sudoł 3:43:26 Sergey Bakulin 3:45:30 Robert Heffernan 3:46:56 Yuki Yamazaki 3:47:53 Li Lei 3:47:54 Xu Faguang 3:47:56 Jesús Ángel García 3:48:36 Marco De Luca 3:49:29 Koichiro Morioka 3:49:29 André Höhne
FRA POL RUS IRL JPN CHN CHN ESP ITA JPN GER
30.07 30.07 30.07 30.07 17.04 16.03 19.09 30.07 30.07 17.04 30.07
Barcelona Barcelona Barcelona Barcelona Wajima Huangshan Pekin Barcelona Barcelona Wajima Barcelona
4x100 metrów 37.45 USA 19.08 Zurych Trell Kimmons, Wallace Spearmon, Tyson Gay, Mike Rodgers 37.76 Jamajka 19.08 Zurych Mario Forsythe, Michael Frater, Steve Mullings, Yohan Blake 38.11 Francja 01.08 Barcelona Jimmy Vicaut, Christophe Lemaître, Pierre-Alexis Pessonneaux, Imaad Hallay 38.17 Włochy 01.08 Barcelona Roberto Donati, Simone Collio, Emanuele Di Gregorio, Maurizio Checcucci 38.24 Trinidad i Tobago 29.07 Mayagüez Rondell Sorrillo, Marc Burns, Emmanuel Callender, Keston Bledman 38.41 Wielka Brytania 19.08 Zurych Christian Malcolm, Jeffrey Lawal-Balogun, Marlon Devonish, Mark Lewis-Francis 38.44 Niemcy 01.08 Barcelona Tobias Unger, Marius Broening, Alexander Kosenkow, Martin Keller 38.45 Kanada 11.10 Delhi Hank Palmer, Seyi Smith, Jared Connaughton, Sam Effah 38.54 Japonia 22.05 Tokio 38.69 Szwajcaria 01.08 Barcelona Pascal Mancini, Aron Beyene, Reto Schenkel, Marc Schneeberger 4x400 metrów 2:58.83 USA 11.07 Miramar LaJerald Betters, O'Neal Wilder, Joey Hughes, Tavaris Tate 3:01.68 Jamajka 30.07 Mayagüez Oral Thompson, Leford Green, Roxroy Cato, Allodin Fothergill 3:01.72 Rosja 20.06 Bergen Maksim Dyldin, Valentin Kruglyakov, Pavel Trenikhin, Vladimir Krasnov 3:01.82 Bahamy 30.07 Mayagüez Andretti Bain, Micheal Mathieu, Sean Pickstock, Demetrius Pinder 3:02.25 Wielka Brytania 01.08 Barcelona Conrad Williams, Michael Bingham, Robert Tobin, Martyn Rooney 3:02.60 Belgia 01.08 Barcelona Arnaud Destatte, Kevin Borlée, Cédric Van Branteghem, Jonathan Borlée 3:02.65 Niemcy 01.08 Barcelona Kamghe Gaba, Bastian Swillims, Eric Krüger, Thomas Schneider 3:02.96 Kenia 01.08 Nairobi Geoffrey Ngeno, Vincent Kosgei, Julius Kirwa, Mark Mutai 3:03.30 Australia 12.10 Delhi Joel Milburn, Kevin Moore, Brendan Cole, Sean Wroe 3:03.42 Polska 01.08 Barcelona Marcin Marciniszyn, Daniel Dąbrowski, Piotr Klimczak, Kacper Kozłowski
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 25
Lekkoatletyczny rok 2010
Przejściowy, lecz nie jałowy Światowy sezon lekkoatletyczny 2010 był sezonem pomostowym, między Berlinem a Daegu. W kategorii seniorów padły 3 rekordy świata na otwartym stadionie: dwa Davida Lekuty Rudishy (1:41.09 i 1:41.01 na 800 m) oraz rekord Anity Włodarczyk (78.30 w rzucie młotem). Poprawiono też dwa halowe rekordy (Teddy Tamgho w trójskoku 17.90 oraz Ashton Eaton w siedmioboju 6499). stanowiono ponadto 5 rekordów w biegach ulicznych, 2 rekordy juniorów i 3 w kategorii U-18. W tej ostatniej grupie rekordzistów znalazł się Krzysztof Brzozowski (23.23 w pchnięciu kulą). Z ogólnej sumy rekordów świata (15) wynika, że dyscyplina nadal podąża ścieżką rozwoju na najwyższym poziomie. I to jest pozytywny wniosek zwłaszcza po tzw. „sezonie przejściowym”. W nieoficjalnym meczu tegorocznych rekordzistów – starzy kontra młodzi – wygrało doświadczenie i sportowa dojrzałość 10:5. Bardzo krzepiąco dla Polski wypada olimpijska statystyka personalna. Parę rekordzistów na otwartym stadionie tworzą Kenijczyk i Polka. Do Polaka należy 1/5 udziałów w rekordach młodzieży. Zatem polska lekkoatletyka zyskała i tutaj kolejne punkty promocyjne w ogólnym bilansie roku. Każdy sezon bez imprezy globalnej ma swoją specyfikę i ten ją miał. Co prawda odbyły się Halowe Mistrzostwa Świata w Doha, jednak hala obejmuje tylko fragment konkurencji lekkoatletycznych. Z kolei Diamentowa Liga ma charakter komercyjny. Gwiazdy tego sportu ani narodowe federacje nie traktują tego cyklu tak prestiżowo jak igrzysk czy mistrzostw. Ma to swoje konsekwencje na stadionach, wpływa na konkretne decyzje związków krajowych, motywy postępowania zawodników. Poczynając od obciążeń treningowych, poprzez układ kalendarza startów, a na prognozach wynikowych kończąc. Ikony lekkiej atletyki traktowały ten sezon różnie. Jelena Isinbajewa zrobiła sobie letnią przerwę. Rosyj-
U
26
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
ska tyczkarka najwyraźniej poczuła przesyt i potrzebę regeneracji, zarówno psychicznej jak i fizycznej. Takie urlopy od sportu bywają ryzykowne. Wakacyjnej erozji podlega samodyscyplina, którą trudno jest odzyskać, a przecież od niej zależy rygor treningowy, zatem forma i wyniki. Usain Bolt zmagał się z kontuzją, chociaż podszedł do sezonu na większym luzie niż w latach 2008 i 2009. W jego przypadku kontuzja nie powinna dziwić, raczej brak urazów byłby zagadką trudną do wytłumaczenia i czynił z niego nadczłowieka. W końcu jamajski sprinter notorycznie przekraczał tzw. granice ludzkich możliwości (chociaż kto wie, gdzie one są?), wprowadzał własny organizm w tak skrajne przeciążenia, że to musiało kosztować. Włókna mięśniowe i więzadła nawet u geniusza sprintu mają określoną wytrzymałość. W dodatku konkurenci nie odpuszczają. W najwyższej formie Bolt miażdży rywali jak walec. W trochę gorszej, a to oznacza zaledwie kilka setnych sekundy, siedzą mu na plecach i wygrywają jak Tyson Gay w Sztokholmie. Wtedy najłatwiej o urazy. Starczy minimalne usztywnienie, gdy chce się mocniej przycisnąć i włókno strzela. Z kontuzją walczył także Kenenisa Bekele, etiopski super biegacz. On też od lat podlega skrajnym przeciążeniom, co prawda innego rodzaju niż Bolt, jednak stawy i więzadła ma już mocno zużyte. Taka jest cena sławy i takie są efekty wielkiego wyczynu. Dla odmiany Zersenay Tadese, Erytrejczyk, który wygrywał z Bekele przełaje i tylko przełaje miał za to swój dobry rok. Pobił rekord w półmaratonie, a po drodze jeszcze na 20 km. W tym nietypowym sezonie wyróżniało się ponadto kilka innych postaci. Odkryciem roku był bez wątpienia David Lekuta Rudisha. Że bije rekordy jak biomaszyna, to jest oczywiste. Ale to, co w nim ciekawe i na razie niewiadome, to jak będzie sobie radził w walce o medale. Przecież w Berlinie nie wszedł nawet do finału. Rok potem odjechał w kosmos. Rudisha ma gigantyczny potencjał sportowy, jednak sposób w jaki będzie go wykorzystywał, to na razie fascynująca zagadka. Efektownie powrócił na szczyt tabeli Jeremy Wariner, mistrz olimpijski i świata na 400m. Australijski tyczkarz Steve Hooker znowu pokonał 6 metrów (6.01) i dołożył trzeci brylant do korony zdobywając tytuł halowego mistrza świata (był już mistrzem olimpijskim w Pekinie i mistrzem świata w Berlinie). Teddy Tamgho, który błysnął rekordem w trójskoku (17.90) i zwycięstwem w Doha robiąc nadzieję Francuzom na 18.00 m w Barcelonie, latem skakał raczej w kratkę, co oznacza, że talent jest, ale stabilizacji brakuje.
Anita Włodarczyk
FOT.: ARCHIWUM
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
REKORDY ŚWIATA 2010
Kobiety 25 km 1:19:53 Mary Jepkosgei Keitany 18/01/1982 KEN Berlin 09/05/2010 Rzut młotem 78.30 Anita Wlodarczyk 08/08/1985 POL Bydgoszcz 06/06/2010 Juniorzy Kobiety 3000 metrów z przeszkodami 9:22.51 * Almaz Ayana 21/11/1991 ETH Bruxelles 27/08/2010 Mężczyźni 10 chód 37:44 * Zhen Wang 24/08/1991 CHN Beijing 18/09/2010 U-18 Mężczyźni Pchnięcie kulą (5kg) 23.23 Krzysztof Brzozowski 15/07/1993 POL Singapore 23/08/2010 Rzut oszczepem (700g) 89.34 Braian Toledo 08/09/1993 ARG Mar del Plata 06/03/2010 Kobiety Tyczka 4.47 Angelica Bengtsson 08/07/1993 SWE Moskva 22/05/2010 HALA Trójskok 17.90 Teddy Tamgho FRA 15 Jun 89 184/67 1 WC Doha 14 Mar 2010 Siedmiobój 6499 Ashton Eaton 21/01/1988 USA Fayetteville AR 13/03/2010
FOT.: MICHAEL STEELE/GETTY IMAGES SPORT
Mężczyźni 800 m 1:41.01 David Lekuta Rudisha 17/12/1988 KEN Rieti 29/08/2010 1:41.09 David Lekuta Rudisha 17/12/1988 KEN Berlin 22/08/2010 10 km 26:44 Leonard Patrick Komon 10/01/1988 KEN Utrecht 26/09/2010 20 km 55:21 + Zersenay Tadese 08/02/1982 ERI Lisboa 21/03/2010 Pół maraton 58:23 Zersenay Tadese 08/02/1982 ERI Lisboa 21/03/2010 25 km 1:11:50 Samuel Kiplimo Kosgei 20/01/1986 KEN Berlin 09/05/2010
Teddy Tamgho
David Oliver dokonał sztuki, która nie udała się dotychczas żadnemu płotkarzowi: 5 razy pokonał granicę 13.00 sek. na 110 ppł. w jednym sezonie. Imponująco przebiega kariera brytyjskiej wieloboistki Jessici Ennis. Filigranowa postura nie przeszkadza jej zupełnie w zdobywaniu ważnych tytułów (mistrzyni świata w Berlinie, halowa mistrzyni w Doha, mistrzyni z Barcelony). Ennis opiera swoje sukcesy o szybkość i skoczność, choć zrobiła także duży postęp w pchnięciu kulą. Carolina Kluft zapowiada powrót do wieloboju. Jeżeli to zrobi, w Daegu i Londynie będą emocje w tej konkurencji. Na koniec Christophe Lamaitre, młody Francuz wprowadził spore ożywienie w europejskim sprincie (9.97 w Rieti), wygrał w Barcelonie na 100 i 200 m, zwyciężył w Pucharze Interkontynentalnym. Przy tych sukcesach jest szczególnym fenomenem w sprincie: fatalnie startuje i źle biega po wirażu. A zatem ma co poprawiać. Jednak jego wartość sportowa tak naprawdę zostanie doprecyzowana dopiero w Daegu i Londynie, w pojedynkach z Jamajką i USA. Światowy sezon 2010, chociaż przejściowy, nie był jałowy, a dla nas bardzo udany. W kolejnych dwóch nie będzie już żadnych manewrów taktycznych, a cały lekkoatletyczny świat będzie musiał ●m pokazać swoje wszystkie karty. nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 27
Nasza gaLAktyka Jelena Isinbajewa:
FOT.: JAMIE MCDONALD/GETTY IMAGES SPORT
Pięć metrów do nieba
28
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
statni rekord świata, ten z numerem 27, pobiła pod koniec lata 2009 roku w Zurychu. To było niedługo po wpadce w Berlinie, po sensacji mistrzostw świata, gdy rekordzistka nie przeskoczyła żadnej wysokości i z mokrymi oczami patrzyła z ukrycia na radość Anny Rogowskiej. Ale parę dni później na stadionie Letzigrund wszystko wyglądało jak zawsze: rozbieg, odbicie, muśnięcie poprzeczki i lot w dół razem z budzącymi się brawami i krzykiem zachwyconego tłumu. 5,06 – znów centymetr więcej od poprzedniego wyniku, znów wrażenie, że się dotyka nieba. Jeszcze parę miesięcy odsuwała od siebie myśl, że treningi jej nie cieszą, że wolałaby robić coś innego. Że można zimą trochę oszukać plany ćwiczeń i zamiast iść do sali gimnastycznej, polecieć do Hongkongu na zdjęcia dla sponsora, albo do Vancouver pełnić obowiązki olimpijskiego VIP-a. Główny trener kadry Walentin Masliakow krzywił się, ale milczał. Do Dauchy na halowe mistrzostwa świata pojechała nieprzygotowana. Smutne czwarte miejsce było karą za ten pierwszy w karierze brak chęci do pracy. Ostatni raz przegrała w taki sposób w 2003 roku. Masliakow w końcu głośno powiedział: – Nie ma już ulg dla Jeleny. Jeśli chce jechać na lipcowe mistrzostwa Europy, musi walczyć o miejsce w mistrzostwach Rosji. Zabolało, a potem przyszła myśl, że może odejść. Lata przeleciały, męża nie ma, sport nie cieszy. Była spokojna, czuła tylko wielkie zmęczenie. Dziennikarze pytali, co z nią? Działacze i sponsorzy też, w końcu była gwiazdą igrzysk, światowych mityngów, ambasadorem Diamentowej Ligi i podpisała z firmą Li Ning, należącą do sławnego chińskiego gimnastyka, pięcioletni kontrakt wart 7,5 mln dolarów. Podjęła w kwietniu decyzję: przestaję trenować. Bezterminowo. – Koszta przestały być ważne. Nie chciałam już słyszeć bez przerwy: chodź, podejdź, zrób to, zrób tamto. Żeby wygrywać, potrzebowałam dawnego entuzjazmu, wiary, że wygram zawsze i wszędzie. Nie miałam jej. Tylko leżałam i myślałam, dlaczego przegrywam – powiedziała.
O
Wróżba babci Nataszy Zaczęła być sportowcem w przedszkolu. Normalne, gdy ma się zostać rosyjską gimnastyczką. Rodzice zaprowadzili obie: Lenoczkę i Inoczkę na treningi, bo wieczorem nie było komu zająć się dziewczynkami. Ojciec, ślusarz i hydraulik musiał łatać rury o każdej porze dnia i nocy, a mama – operatorka w kotłowni, miała pracę zmianową. Wynagrodzenie obojga, wstyd powiedzieć jakie. Na nowe zimowe buty i letnią sukienkę nigdy nie starczało. Od tej gimnastyki w domu zrobiło się jednak trochę weselej, bo dziewczynki lubiły się popisywać i babcia Natasza czasem ze śmiechem zapowiadała występy: – Startuje mistrzyni olimpijska Jelena Isinbajewa! Pierwszy trener Aleksandr Lisowoj wspominał: – Kiedy przyprowadzili do mnie siostry Isinbaje-
W szkole podstawowej w Wołgogradzie z wychowania fizycznego miała trójkę. Nie, żeby nie była wysportowana, albo niechętna do ćwiczeń. Nauczyciel obniżał jej notę za ciągłe nieobecności. Ale ona nie mogła przecież tracić czasu na grę w zbijaka, gdy na poważnie, od piątego roku życia trenowała gimnastykę. Z tej gimnastyki po dziesięciu latach zwyczajnie ją wylali, bo najwyższa mistrzyni świata, Swieta Chorkina miała 164 cm wzrostu, a Lence Isinbajewej, choć się ciut garbiła, wyszło na corocznym pomiarze prawie 170. Tylko młodszą o rok siostrę Innę zostawili, bo była znacznie mniejsza we, od razu widać było różnicę wzrostu. A wzrost wysoki dla gimnastyka niestety, nie zaleta. Jednak poprosiłem Lenkę, by pokazała, co potrafi. Pobiegła przed siebie. Piękna i pełna wdzięku jak łania. I postanowiłem: wezmę. Młodszej było łatwiej, starsza musiała mieć znacznie więcej wytrwałości. Hadżi Hasanowicz Isinbajew nie ma wątpliwości: – Właśnie wtedy Lena nauczyła się pracować. Wtedy, na macie, poręczach i równoważni. Niedługo potem zobaczyłem, że największą karą dla niej był brak pozwolenia na pójście do sali gimnastycznej.
Sukienki po mamie Pierwszy trykot gimnastyczny uszył ojciec, bo ze sklepu był za drogi. Wziął w nocy stary kostium, zrobił szablon, wykroił i na rano pozszywał jak to hydraulik w spółdzielni mieszkaniowej potrafi. Jednak córce się podobało. Po latach Jelena mówiła: – Moi rodzice zrobili dla mnie i mojej siostry wszystko, co mogli. Pracowali uczciwie i nie ponosili winy za to, że moje koleżanki były ubrane lepiej, a ja nosiłam rzeczy po mamie i dowiedziałam się szybko, co znaczy zwrot: „tak trzeba”. Młodsza córka miała większe sukcesy. Coraz częściej starsza stała z mama i tatą na peronie, gdy Inna jechała na zawody. Lena nie płakała, ale wiedziała, że wkrótce będzie miała problem. Rosła za szybko i nie miała szans z mniejszymi, choć wykonywała jak one, coraz trudniejsze ćwiczenia. Stało się, gdy skończyła 15 lat. Szkoła nadziei olimpijskich już jej nie potrzebowała. Pomógł trener Lisowoj. Zobaczył w telewizji czeską tyczkarkę. Konkurencja wśród kobiet dopiero się rozwijała. Trener pomyślał, że może spróbować z wyrośniętą Lenką. Pokazał nieśmiałą dziewczynę koledze od skoków Jewgienijowi Wasiliewiczowi Trofimowowi. Trofimow spytał: – Będziesz skakać? Jelena: – Nie, boję się. Ale po chwili namysłu dodała, że spróbuje, było nie było.
Koniak imienia Jeleny O skokach z tyczką Isinbajewa nie wiedziała nic. Wiesz kto to Bubka? – zapytano ją pierwszego dnia nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 29
Nasza gaLAktyka w nowej sekcji. Nie, a kto? – odpowiedziała. Była jedna i sześciu chłopaków. Sześć miesięcy później, w 1998 roku, wygrała międzynarodowe zawody juniorek w Moskwie. To był jej pierwszy krok w kierunku zapierających dech zwycięstw i 27 rekordów świata. Ludzie szybko zaczęli dostrzegać, że na stadionie jest niedostępna, może trochę arogancka, jakby obca. Ojciec zaprzecza: – Normalnie jest miła, przyjazna i czuła. Tylko gdy trzyma tyczkę w ręku odgradza się od świata, bo wtedy musi być silna. Ma to po mnie. Hadżi Hasanowicz pochodzi z Dagestanu, narodowość: Tabasaran, to twardy lud z okolic Derbentu, najbardziej na południe wysuniętego miasta Rosji. Rodzinna wieś ojca Jeleny nazywa się Czuwek. Z tej wsi pojechał na północ Rosji za chlebem. Znalazł też żonę Natalię Pietrowną z urjupińskiego chutoru, która miała jeszcze trzynaścioro rodzeństwa, więc chciała wyrwać się szybko na swoje. Hadżi marzył o pierwszym synu, ale los dał mu dwie córki. Jelena była w Dagestanie niewiele razy. Ale jak była ostatnio, już jako znana mistrzyni, zobaczyła 200-litrową beczkę koniaku nazwaną jej imieniem. Tańczyła z krewnymi, choć pierwszy raz słyszała tabasarańską muzykę. Ojciec pękał z dumy.
Emocje na uwięzi
FOT.: ALEXANDER HASSENSTEIN/GETTY IMAGES SPORT
Przez lata biła rekordy jak chciała. Innym zostawiała walkę o drugie miejsce. Jewgienij Wasiliewicz i jego żona na początku pilnowali jej w Wołgogradzie jak własną córkę. Nie puszczali do dyskoteki, pilnowali snu. Czasem się buntowała, bo trenerska klatka bywała za ciasna. Sukcesy kazały im ruszyć w świat i w tym świecie metody wychowawcze Trofimowa zaczęły uwierać jeszcze bardziej. Pokłócili się. Nigdy nie wyjaśniła do końca o co poszło, ale coś wiadomo o kobiecych emocjach, gdy je trzymać za długo na uwięzi. Nowym trenerem został Witalij Pietrow, ten, który wyszkolił Siergieja Bubkę. Donieck został nowym gniazdem, a zaraz potem Monte Carlo, tak doradzał menedżer. Ale Jelena Isinbajewa tak naprawdę nigdy nie została pewną siebie obywatelką świata z rezydencją w księstwie Monaco. Rozstanie z rodziną znosiła źle, płakała, obcy język znała słabo. Potrzebowała kogoś bliskiego i w Pekinie świat pierwszy raz zobaczył, że znalazła. Po sukcesie olimpijskim krzyczała szczęśliwa: – Ko-
30
cham cię Artiom!. Artiom to był DJ Artiom Chmielenko, lokalna sława z Doniecka. Przyjechał za nią do Chin. Został nawet przedstawiony rodzicom. Rozstała się z nim nagle tuż przed mistrzostwami w Berlinie, choć była mowa o ślubie. Wtedy powiedziała, że nie da się pogodzić sportu z miłością. Trochę jej nie słuchano, a to było pierwsze wołanie o chwilę dla siebie.
Nuda normalnego życia Pół roku przerwy dało jej wiedzę, że świat poza sportem nie wyzwala wiele adrenaliny. – Nie wiedziałam, czym jest tak zwane normalne życie. Teraz wiem i powiem prawdę: zanudziłam się. Moje sportowe dni były bardziej intensywne i kolorowe. Ale przerwa była potrzebna. Poznałam cenę, jaką płaci się za sukcesy, odkryłam, że chcę startować jak długo się da – powiedziała jesienią dziennikarzom. Nudę zabijała na różne sposoby. Poleciała do Singapuru, by na prośbę przewodniczącego Jacquesa Rogge jako ambasador MKOl przenosić ogień olimpijski podczas pierwszych światowych igrzysk młodzieży. – Dzieci wszędzie stają się coraz grubsze, uprawiają sport tylko w komputerze, trzeba zachęcać je do ruchu, zgodziłam się – mówiła. Odwiedzała dom w Monte Carlo. Dokończyła studia w akademii wychowania fizycznego w Wołgogradzie. 5 października odbyła się publiczna obrona pracy aspiranta na stopień kandydata nauk pedagogicznych Jeleny Hadżijewny Isinbajewej. Temat: „Model koncepcyjny rozwoju nowoczesnych igrzysk olimpijskich”.
Stary plan Siergiej Bubka twierdzi, że jak Jelena wróci, to przywróci stare porządki. – Powinna była wziąć tę przerwę wcześniej, jeszcze przed mistrzostwami świata w Berlinie. Była już wtedy znużona, ale uległa naciskom, musiała być gwiazdą, miała zobowiązania wobec sponsorów. Było, minęło. Odświeżyła się i będzie mocna jak zawsze. Wie co robić, by znów bić wszystkie rywalki i poprawiać rekordy – stwierdził rekordzista świata. Powrót nastąpi w Doniecku, na mityngu u Bubki, w lutym 2011 roku. Czas i miejsce nieprzypadkowe. Potem Isinbajewa wraca do starego planu akcji, odłożonego w kwietniu. Mistrzostwa świata w Daegu 2011, igrzyska olimpijskie w Londynie 2012, mistrzostwa świata w Moskwie 2013. Gdzieś pomiędzy wyznaczy dziewięć poprawek rekordów świata, aby wyszło 36, o jeden raz więcej od kosmicznego osiągnięcia Bubki. Ostatni rekord ma być wielki, taki nie do poprawienia dla tego i następnego pokolenia tyczkarek. I to będzie ten właściwy koniec. A może też początek. Przyjdzie czas na dom i dziecko. – Tak późno, po trzydziestce? – dziwili się dziennikarze. – Tak, będę starą matką – powiedziała kiedyś bez wahania. Młodsza siostra Inna jest już żoną akrobaty cyrkowego i urodziła synka Wanieczkę. Lena uwielbia bratanka. ● Krzysztof Rawa
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
Infrastruktura lekkoatletyczna
P
odbudowa
pod nawierzchnię często w wielu miejscach, nawierzchnia może zacząć się po prostu odspajać od podłoża. Problem, o którym piszę, występuje dosyć często. Dokładną wiedzę i know-how na ten temat mają nieliczni wykonawcy w Polsce. Nie mają jej natomiast najczęściej osoby pełniące funkcje w nadzorze inwestorskim jakimi zwykle są projektanci i inspektorzy nadzoru. W efekcie pod presją terminu i realizacji budżetu dochodzą do kompromisu, którego efektem jest ułomność techniczna budowanego obiektu. Dwie najwyżej cenione nawierzchnie lekkoatletyczne tj. CONIPUR M (nawierzchnia wylewana z certyfikatem CLASS 1 IAAF) oraz Mondotrack FTX (nawierzchnia prefabrykowana z certyfikatem CLASS 1 IAAF) dające gwarancje najlepszych parametrów zarówno pod kątem treningowym jak i wyczynowym, będą pozwalały na korzystanie z ich walorów w 100% tylko wtedy, gdy podbudowa będzie wykonana w sposób właściwy. Można znaleźć sporo przykładów na terenie kraju gdzie nawierzchnie są w złym stanie z powodu spękań podłoża, zapadniętych miejsc, oberwanych obrzeży, nieregularnych spadków powierzchniowych, zbyt głębokich zastoin wody, odklejającej się nawierzchni, jej ubytków. Poza podbudową wiele jest także innych czynników warunkujących dobre wykonanie obiektu, jak chociażby te wymienione na początku artykułu. Ale czasem drobne detale, jak np. okres sezonowania się podłoża asfaltobetonowego przed ułożeniem nawierzchni syntetycznej, przekładają się wprost na stopień przyczepności poszczególnych warstw. W wielu prezentacjach, działaniach doradztwa technicznego, współpracy z inwestorami są te zagadnienia poruszane. Niestety nie zawsze stopień profesjonalizmu jaki narzuca chociażby dokumentacja projektowa jest odpowiedni. W dobie kryzysu na rynku budowlanym wiele firm próbuje swoich sił w segmencie budownictwa sportowego. Rezultat ich prac jest często fatalny. Dotyczy to również firm, które z pozoru są „wiarygodnym” i „doświadczonym” wykonawcą. Świadomość potrzeby dobrze i rzetelnie przygotowanej dokumentacji projektowo-wykonawczej jest kluczowa dla inwestycji. W strukturach PZLA, PKIS, Stowarzyszenia Budownictwa Sportowego są osoby, czy firmy posiadające wiedzę na temat profesjonalnej realizacji stadionów lekkoatletycznych. Celami tych organizacji jest m. in. dbałość i troska o stan i rozwój polskiej infrastruktury sportowej. Służą one bezpośrednim wsparciem. Zachęcam wszystkich zainteresowanych, aby z takiej pomocy korzystać. FOT.: ARCHIWUM
agadnienie budowy obiektów sportowych obejmuje szereg elementów wykonawczych. Ogólnie wszyscy podpisują się pod hasłem dbania o wysoką jakość oraz hołdują stosowaniu rozwiązań sprawdzonych. Podczas realizacji budowy stadionu lekkoatletycznego należy skupić się na kilku głównych elementach technicznych. A są to: • podbudowa asfaltobetonowa • obrzeża betonowe • drenaż liniowy • nawierzchnia syntetyczna • osprzęt sportowy • murawa naturalna • drenaż murawy Przy budowie bieżni te z pozoru proste prace, są często wykonane źle lub w sposób mało profesjonalny. Występują tam najczęściej problemy realizacyjne, na które inwestor, projektant, nadzór powinni zwrócić szczególną uwagę. W tym materiale skupię się na pierwszym elemencie jakim jest wykonanie dobrej, stabilnej podbudowy asfaltobetonowej stanowiącej bazę do montażu nawierzchni sztucznej. Dokładność jej wykonania oraz rodzaj i skład mieszanki asfaltobetonowej warunkuje ilość zastoin wody oraz stopień przyczepności nawierzchni do podłoża. Należy przy tym pamiętać, że dopuszczalne spadki powierzchniowe są ściśle określone przez przepisy IAAF. Zdecydowana większość polskich stadionów lekkoatletycznych cierpi na uciążliwe zastoiny wody, szczególnie na sektorach „D” czyli na zakolach przy łukach bieżni. Techniczna metoda wykonania podbudowy daje możliwość precyzyjnego i dokładnego jej zbudowania. Problemy jak zawsze mają swoją genezę w wyborze najtańszego podwykonawcy, z kolei ten najtańszy najczęściej dysponuje słabym, mało profesjonalnym sprzętem drogowym. Dlatego często efektem końcowym jest nierówna podbudowa, która musi być następnie ratowana poprzez szpachlowanie, uzupełnianie lub równanie jej materiałem syntetycznym stanowiącym składnik nawierzchni poliuretanowej, co skutkuje uzyskaniem bardzo różnej grubości końcowej nawierzchni. Doprowadza to do tego, że „markowa” i „certyfikowana” nawierzchnia ma bardzo różne stopnie elastyczności, często w wielu miejscach nie spełnia wymagań minimalnych. W przypadku, gdy wykonawca decyduje się na równanie nawierzchni materiałem „trzecim” tzn. nie jest to asfaltobeton ani materiał stanowiący skład nawierzchni docelowej, olbrzymim ryzykiem jest stopień związania nawierzchni poliuretanowej z podłożem. Po jakimś czasie,
Z
● Konrad Sobecki
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 31
Widowisko musi być Lekkoatletyka ma problem z widownią, ponieważ widownia ma problemy z lekkoatletycznym widowiskiem. Problem jest poważny, gdyż na rynku widowisk sportowych panuje ostra konkurencja i nie ma litości dla słabych. Kto ma publiczność, ten ma media, kto ma media ten ma sponsorów, a więc pieniądze potrzebne na rozwój i ogólnie na egzystencję. ieczorne sesje lekkoatletyczne na igrzyskach olimpijskich czy mistrzostwach świata to wspaniałe spektakle żywego teatru o zasięgu globalnym i miliardowych widowniach telewizyjnych. Ale takie imprezy to święto, które zgubnie uspokaja. Wizerunek tego sportu budują dni powszenie, a nie dni świąteczne, natomiast codzienność wygląda marnie, co łatwo zauważyć choćby oglądając w telewizji liczne mityngi z udziałem rożnych gwiazd i gwiazdeczek, jednak przy znikomym udziale widzów.
W
Natężenie emocji Widowisko sportowe, jak każde inne, powstaje dla rozrywki tych, którzy mają je oglądać. Zatem powinno bawić, wzruszać, generalnie budzić emocje. Jednak widowisko sportowe różni się od każdego innego jednym, ale za to istotnym drobiazgiem – jest nieprzewidywalne w warstwie dramaturgicznej. Chociaż odbywa się na z góry wybranej scenie, w ustalonej scenografii, według uzgodnionych reguł i zawiera znaną treść, jaką jest rywalizacja, to aktorzy grają samych siebie, scenariusze pisze życie, a zakończenia nie zna nikt. Dlatego sport wyzwala tak potężne namiętności. Im silniejsze są przeżycia, im częściej są dostępne, tym więcej ludzi garnie się do miejsc, gdzie mogą tych przeżyć doświadczać. Natężenie emocji zależy jednak od konstrukcji widowiska. Niektóre dyscypliny, jak futbol chociażby, nie wymagają specjalnych starań, aby je stworzyć. Przy innych trzeba się napracować. I do takich spor32
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
tów należy lekkoatletyka. Naturalny magnetyzm futbolu jest wyjątkowy i przynależny akurat tej dyscyplinie. Z futbolem trudno się ścigać o widza. Siła przyciągania sportu jest wielka, lecz największa jest grawitacja piłki nożnej. Nie ma sensu z tym dyskutować. Jedynym sensownym sposobem, aby gromadzić więcej widzów na lekkoatletycznych stadionach są lepsze, bardziej atrakcyjne i czytelne widowiska. Niestety IAAF oraz spora część środowisk lekkoatletycznych Europy, nie chce tego zrozumieć. Dlatego warto sprawę wyjaśnić dokładniej.
Piłka jest tylko jedna
Wystarczy rzucić piłkę i zacząć kopać, a już będzie futbolowe widowisko, które w tym sporcie robi się praktycznie samo. Lekka atletyka nie jest piłką nożną. Do stworzenia widowiska potrzebuje dużo więcej. Na początek – większej kreatywności. Futbol jest prosty w każdym znaczeniu, lekkoatletyka– tylko w znaczeniu pozornym. W meczu piłkarskim grają dwie drużyny i ta wygrywa, która strzeli jedną bramkę więcej. Łatwo to ogarnąć zawodnikom i widzom wyrobionym lub zupełnie przypadkowym. Cała reszta to już tylko dramaturgia gry. W dodatku poddana klasycznym regułom dramatu. Jedność czasu, miejsca i akcji kumulują emocje, koncentrują obrazy, krótko mówiąc tworzą widowisko, samoczynnie i bez dodatkowych zabiegów. Z lekkoatletyką jest inaczej. Na pozór sprawa jest prosta, bo ten wygrywa kto dalej rzuci lub skoczy albo pierwszy minie metę. Lecz posadźcie na stadionie kogoś, kto nie zna wyników i nie kibicuje lekkoatletom, a szybko się przekonacie, jak bardzo pozory mylą. Ktoś taki nie będzie wiedział, na co ma patrzeć oraz nie zrozumie tego, co zobaczył. Równoległość akcji, zmienność miejsc i czasów rozgrywania konkurencji, ponadto mnogość solowych aktorów, demolują percepcję, dekoncentrują uwagę, rozpraszają emocje. Wszystko to razem burzy klasyczne reguły dramatu lub, mówiąc bardziej prozaicznie, widowiska. W efekcie raczej zniechęca niż zachęca do oglądania tego sportu, ponieważ przygodny widz nie widzi widowiska. Dostrzega różne detale, liczne fragmenty spektaklu, których nie potrafi poukładać sobie w całość tak, żeby ta całość wywarła na nim emocjonalne wrażenie.
FOT.: ARCHIWUM
SWIATOWE TRENDY, PROBLEMY, ZJAWISKA
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
Można oczywiście twierdzić, że lekkoatletyka ma swoją specyfikę, a zawody lekkoatletyczne mają własną konstrukcję. Można powiedzieć, że aby czerpać z tego sportu przyjemność, trzeba się tego sportu nauczyć. Poznać wyniki, nazwiska, umieć dokonać porównań. Zatem należy podjąć osobisty wysiłek, aby opanować dyscyplinę, co gruntuje przekonanie, że lekkoatletyka jest sportem wymagającym i trudnym w odbiorze. Taka legenda, czego chyba nie trzeba tłumaczyć, to rodzaj czarnego PR, który odstrasza publiczność i ogranicza widownię. Skoro sport jest rozrywką, a przecież jest; skoro rozrywka kojarzy się z relaksem a nie z wysiłkiem, bo tak się właśnie kojarzy, to co ma skłaniać ludzi do mozołu poznawania trudnej dyscypliny, skoro wokół jest tyle łatwych? Piłka jest tylko jedna, jak mawiał Kazimierz Górski. Dlatego na jej przykładzie nie należy się wzorować. Nie wystarczy wprowadzić imprezę do lekkoatletycznego kalendarza, aby walił rozpalony tłum. Ten sport potrzebuje transformacji, w sferze mentalnej i praktycznej. Inaczej łyse trybuny będą straszyć nawet na dużych zawodach, jak to było przez większą cześć mistrzostw Europy w Barcelonie.
ku ma być trzęsienie ziemi, a potem napięcie powinno narastać. Wszyscy znamy tę regułę i to jest haczyk na widza nie tylko w kinie. Powiedzmy bieg z udziałem Lewandowskiego i Kszczota na pewno rozgrzeje publiczność i zbuduje emocjonalną atmosferę już na wstępie mityngu. Kto powiedział, że musi być ulokowany gdzieś w środku zawodów? Nikt nie powiedział. Takie rozwiązanie dyktują po prostu stare przyzwyczajenia i powielane schematy. Jeżeli mamy rekordzistkę świata w rzucie młotem to należy ją pokazać w zawodach, a nie godzinę przed przybyciem publiczności czy kwadrans potem, kiedy ludzie opuścili stadion, bo to jest psucie widowiska. Podaję rodzime przykłady, lecz nie jest to bynajmniej problem tylko polski. Archaicznie i schematycznie myśli cała lekkoatletyczna Europa i lekkoatletyczny świat, gdyż schematami myśli IAAF. Nieśmiałe próby transformacji widowiska podjęto wprawdzie na dwóch ostatnich Pucharach Europy, jednak były to zabiegi raczej mechanicznie. Toteż bardziej komplikowały niż upraszczały widowisko, co skutkowało wygaszaniem, a nie rozpalaniem emocji.
Kasa to nie wszystko Archaicznie i schematycznie Jakieś trzydzieści lat temu, kiedy mityngi lekkoatletyczne wchodziły w obieg dyscypliny, wydawało się, że to one będą magnesem, który przyciągnie widza. I tak też było przez dłuższy czas. Obecność gwiazd, skrócony program zawodów, rekordy z protezą, to jest przy udziale tzw. „zajęcy”, kiedyś zabranianym przepisami, dynamicznie podniosły atrakcyjność tego sportu. Ale lata mijały, mityngów przybywało, za to słabła ich siła przyciągania. Chyba zapomniano, że nic nie trwa wiecznie, a samo klonowanie sprawdzonych modułów może zmęczyć, jeżeli nie są odnawiane na miarę potrzeb i czasów. Dzisiaj widać jak na dłoni, że konstrukcja imprez lekkoatletycznych jest archaiczna i schematyczna. Archaiczne i schematyczne bywają programy zawodów. Po pierwsze dlatego, że ich autorzy nie myślą w kategoriach widowiska, odwzorowują po prostu klasyczne układy: najpierw biegi krótkie, potem średnie, na końcu długie. Między biegami upychają liczne konkurencje techniczne wcale nie dlatego, że tego chcą widzowie. Dlatego, że tego chcą trenerzy albo działy szkoleniowe federacji, a starty są potrzebne zawodnikom. Już tylko to dowodzi słabej orientacji „w temacie”. Przecież zawodów nie robi się dla zawodników i trenerów, tylko dla widzów. W końcu sport, jako taki, istnieje wyłącznie dla widowni i widowiska i nie ma innego powodu. W efekcie programy lekkoatletycznych imprez są zbyt rozwlekłe, często przeładowane konkurencjami, co stwarza wrażenie nudy. Zanim widz doczeka się szlagieru dnia jest zniechęcony i zniesmaczony. A wystarczy odrobina kreatywnego myślenia, by opanować zagadnienie. Starczy świadomość, że program zawodów tak, jak one całe, ma zaciekawić i zabawić widza. Jeżeli to się uda, widz jest kupiony. Bez przymusu sięgnie po pomoce naukowe, coś poczyta, z kimś pogada, aby następnym razem więcej zrozumieć i przeżyć. Jednak, żeby taki efekt uzyskać, trzeba poddać rekonstrukcji konstrukcję całych zawodów. Wszystkie elementy programu muszą służyć widowisku. Podlegać rygorom dramaturgii, która da się zaplanować, gdyż znając obsadę zawodników oraz zestaw konkurencji łatwo przewidzieć, kto będzie solistą a kto statystą, gdzie będą hity a gdzie wypełniacze. Aby zbudować dramaturgię widowiska wcale nie trzeba zatrudniać zawodowych reżyserów. Wystarczy zatrudnić szare komórki.
Na początek trzęsienie ziemi Najprościej rzecz ujmując, zawody należy zaczynać od tego, co zapowiada się ciekawie, a nie od rzeczy słabych lub nijakich. Na począt-
Problemu malejących widowni nie da się strywializować stwierdzeniem, że kto ma dobrą kasę, ten ma dobre zawody. Nie da się dlatego tak spłaszczyć tej sprawy, że dobrą kasę mają nieliczni pośród wielu, którzy organizują imprezy w tym sporcie, zresztą bardzo różnych kategorii. I dlatego, że tych wielu, a nie ci nieliczni, tworzą na co dzień wizerunek lekkoatletyki. Tysiące małych zawodów przy pustych trybunach utrwala stan rzeczy i pogłębia kryzys frekwencji, który wynika z niewydolności widowisk. Tak więc lekkoatletyka nasza powszednia staje się nieuchronnie sztuką dla sztuki. Schematycznie myślą także organizatorzy średnich mityngów na naszym kontynencie. Wielu uważa, że jedna czy dwie mega gwiazdy załatwiają sprawę. Tymczasem one załatwiają tylko budżet mityngu, pożerając połowę lub więcej. Wielki gwiazdor na bladym tle rywali wypada blado, co nie podnosi temperatury widowiska głównie dlatego, że mając gwiazdę nikt się nie trudzi, aby jakieś widowisko stworzyć. Krótko mówiąc, kasa to nie wszystko, ale nawet kiedy jest, też trzeba umieć z niej korzystać. Jak to się robi pokazały mityngi Pedros Cup. Przy dużym budżecie na polskie standardy, jednak przeciętnym na standardy europejskie, udawało się budować naprawdę atrakcyjne widowiska, mimo trudnych, jesiennych terminów i jeszcze trudniejszej aury. Mały Pedros w bydgoskiej hali „Łuczniczka” także zbiera zasłużone komplementy. Ponieważ tych zawodów nie puszczano na żywioł. Ponieważ programy układano pod widowisko. Ponieważ gwiazdy wkomponowano w widowisko, więc ono było, bo one miały właściwą oprawę. „Show must go on”, śpiewał Freddie Mercury i słusznie. Ale najpierw widowisko musi być, by mogło trwać. Przykład mityngów Pedros dowodzi, że wcale nie szkodzą używanie szarych komórek, energia i wiedza o dyscyplinie. I że praca się opłaca. Nad nową kompozycją lekkoatletycznych zawodów można dyskutować. Można komponować tak albo siak. Ale trzeba zacząć to robić inaczej niż dotąd. Kto to robi, ten wygrywa. Tak zrobiło narciarstwo klasyczne. Tak zrobiła siatkówka. Obie dyscypliny notują potężne przypływy widzów, choć tę pierwszą uważano do niedawna za zwykłe nudziarstwo, a drugą – za grę plażową. Lekkoatletyka ma ogromny potencjał emocjonalny, który należy wydobyć i dać mu wybrzmieć. W tym celu warto ruszyć głową. No bo jak nie, to będzie źle. – Dobrze już było. ● Marek Jóźwik
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 33
CO SADZI SEDZIA
Dyskusyjny czas reakcji ie wiem, czy wielu czytelników zgodzi się ze mną, że podczas zawodów lekkoatletycznych szczególnie trudna i odpowiedzialna rola w dalszym ciągu, mimo szybkiego rozwoju technologii, przypada starterom w biegach sprinterskich. Zanim przejdziemy do obecnych problemów występujących na starcie sprintu przypomnijmy, że Tom Burke, zwycięzca stumetrówki na pierwszych nowożytnych igrzyskach olimpijskich w Atenach w 1896 r., nie od razu otrzymał od sędziów zgodę na „dziwny” start niski. Niemal identyczny z obecnie stosowanym, ale oczywiście Amerykanin nie używał bloków startowych. 84 lata później, podczas igrzysk w Moskwie, Szkot Allan Wells został zmuszony do stosowania bloków, co nie przeszkodziło mu w zdobyciu złotego medalu. Zwykle wygrywał nie używając, tego zdawałoby się znacznego ułatwienia. Konieczność rozpoczynania startu w sprincie z bloków startowych była związana z dopracowaniem w latach 70. aparatury do pomiaru czasu reakcji zawodników na strzał startera. W Polsce z takim sprzętem mieliśmy do czynienia w 1979 r. podczas Mistrzostw Europy Juniorów w Bydgoszczy. Aparatura zwana „barkiem” (zdrobniale – od wyposażenia pubów, które przypominała, a nie od części ciała) była później przechowywana w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale, ale praktycznie nigdy nie doprowadzono jej do stanu umożliwiającego powtórne użycie podczas zawodów. Zanim rozpoczęto mierzenie czasów reakcji najwięcej o prawidłowości startu mówiono za sprawą legendarnego Armina Harego, rekordzisty świata i mistrza olimpijskiego z 1960 r., który jako pierwszy pokonał dystans 100 metrów w równe 10 sekund, mierzone ręcznie. Zwykło się określać, że Niemiec wpada w strzał startera, chociaż sami rodacy często pisali o nim „złodziej startów”. Warto jednak pamiętać, że starty Harego często były uważane przez sędziów za nieprawidłowe. 21 czerwca 1960 r. na mityngu Weltklasse w Zurychu o 19.45 przebiegł 100m w czasie nowego rekordu świata (10.0). Ale ten bieg został po chwili unieważniony z powodu „rolling start”, czyli startu lotnego. Powtórka odbyła się 35 minut później z udziałem zaledwie trzech zawodników, bez świetnych Francuzów Abdoulaye Seye i Claude’a Piquemala. Niemcowi ponownie zmierzono 10.0 i tak padł oficjalny rekord świata (po latach obliczono, że w pierwszym biegu Hary uzyskał 10.16 mierzone elektronicznie, a w drugim – 10.25). Podczas igrzysk w Rzymie Hary był bliski dyskwalifikacji, ale na jego szczęście został
FOT.: © ANDREAS HAGEDORN – FOTOLIA.COM
N
34
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
uznany popełnienia tylko jednego z trzech falstartów, chociaż w drugiej próbie startu również za szybko wyskoczył z bloków. Zapraszamy do zajrzenia na stronę internetową www.magazyn.lekkoatletyczny.pl, na której zamieszczając omówienie niniejszego artykułu podajemy linki do stron zawierających nagrania z obu tych biegów. Wydawnictwa IAAF podają czasy reakcji finalistów na 100 m igrzysk olimpijskich w 1984 r. w Los Angeles, ale precyzyjnego określenia wartości dozwolonego czasu reakcji na starcie dokonano dopiero w 1989 r., podczas Kongresu IAAF w Barcelonie. Jedna dziesiąta sekundy pojawia się w przepisach obowiązujących od 1 stycznia 1990 r. Opisana procedura aż do 1998 r. nie zmuszała jednak starterów do noszenia słuchawek, w których w przypadku falstartu rozlegał się dość nieprzyjemny dźwięk. Stąd w kolejnych latach z winy starterów doszło do kilku wypaczeń biegów sprinterskich rozgrywanych na najważniejszych imprezach mistrzowskich. W 1991 r. w mistrzostwach świata w Tokio aż sześciu sprinterów w finale złamało 10 sekund (Carl Lewis wynikiem 9.86 poprawił rekord świata). A bieg powinien być przerwany z powodu czasu reakcji Dennisa Mitchella wynoszącego 0.090. Dwa lata później podczas halowych mistrzostw świata w Toronto płotkarz Mark McKoy, faworyt gospodarzy, zdobywa złoto, o dwie setne pokonując Colina Jacksona. Na starcie ta różnica była znacznie większa, reakcja startowa Walijczyka – 0.154, a Kanadyjczyka zaledwie… 0.053. Jackson w podobny sposób został skrzywdzony przez sędziów podczas Pucharu Świata w Johannesburgu w 1998 r. Niemcowi Falkowi Balzerowi zmierzono reakcję zaledwie 0.031, co z pewnością umożliwiło mu sensacyjne zwycięstwo (w czasie 13.10) o 0.01 przed Colinem Jacksonem i o 0.04 przed Kubańczykiem Anier Garcią. Nota bene Jackson, moim zdaniem, miał najlepszą reakcję startową od czasu Armina Harego, chociaż Niemiec startował o 20 lat za wcześnie, aby można było dokonać precyzyjnego porównania (wyliczono jedynie, że reagował na strzał o 0.04-0.05 szybciej niż przeciętny sprinter). Walijczyk miał tak dopracowany start, że sprawdzając jego reakcje na czterech mistrzostwach świata w latach 1997-1999 znajdujemy aż 12 z 13 startów w granicach 0.104-0.118 (jeden nieco słabszy 0.133). Od 2003 r. obowiązywał zmieniony przepis o falstarcie, zezwalający na tylko jedno przedwczesne wybiegnięcie, bez dyskwalifikacji. Wcześniej zawodnik był wykluczany dopiero po popełnieniu dwóch falstartów przez niego samego. Ten nowy przepis upamiętnił się głównie za sprawą Jona Drummonda
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
podczas paryskich mistrzostw świata. Jego protest blokujący przez prawie 45 minut rozgrywanie konkurencji biegowych można jednoznacznie uznać za bezsensowny. Jak widać na diagramie powyżej pierwszy ruch stopy Amerykanina, a w zasadzie zmiana nacisku na blok startowy nastąpiła już przed strzałem startera (żółta pionowa linia). Nacisk był jednak minimalnie słabszy od granicznego, traktowanego jako falstart. Drugie drgnięcie było silniejsze, zmierzony czas wyniósł 0.052. Biegnący na sąsiednim torze Asafa Powell zareagował na pierwszy ruch rywala i mając reakcję 0.086 również został zdyskwalifikowany. Był to oczywisty błąd sędziów, którzy mogli natychmiast przeanalizować diagramy i nie karać „pociągniętego” Jamajczyka. Po tym incydencie eksperci IAAF wydali zalecenie, aby przy falstarcie dwóch zawodników startujących na torach sąsiednich karać tylko tego, który pierwszy zawinił. W przepisach pojawił się zapis, że każdy zawodnik mający czas reakcji poniżej 0.1 sekundy popełnia falstart. Jednak starter powinien udzielić ostrzeżenia tylko temu zawodnikowi/lub zawodnikom, który/którzy jego zdaniem, są odpowiedzialni za falstart. W konsekwencji może być ostrzeżony więcej niż jeden zawodnik. W zasadzie sytuacja jest klarowna, zawsze należy przeanalizować stosowne wykresy z aparatury falstartowej. Niestety rzeczywistość nie jest tak idealna. Na stadionie możemy mieć do czynienia ze sprzętem, który podaje tylko „suche” cyfry, bez diagramów. Dość często się zdarza, że wyniki pomiarów czasu reakcji są w sposób oczywisty przekłamane i wynoszą np. powyżej pół sekundy (czas oderwania od bloków zakrocznej nogi). Nierzadko wszyscy starterzy są przekonani, że zawodnik popełnia falstart, a aparatura milczy. Czy powinni dyskwalifikować zawodnika? A jeśli jego czas reakcji okaże się nieco
większy od granicznego 0.100, czy uznać, że wystartował prawidłowo, jedynie szybciej od rywali? Takich dylematów starterzy mają wciąż sporo. Uznaje się, że aparatura falstartowa pełni rolę pomocniczą, decydują starterzy. A jak omylny bywa nawet doświadczony sędzia można było zaobserwować podczas ostatnich mistrzostw świata kadetów (U-18) w Bressanone w 2009 r. W biegu eliminacyjnym na 110 m przez płotki zdyskwalifikowano za popełnienie falstartu zawodnika niemieckiego. Starter był przekonany o jego winie, chociaż aparatura wykazała najsłabszy czas reakcji w stawce równy 0.254. Po proteście komisja odwoławcza bardzo uważnie obejrzała nagranie ze startu i nie stwierdziła żadnego naruszenia przepisów. Niemiec nie został dopuszczony do startu w swoim biegu „under protest”. Podjęto więc rzadko stosowaną, chociaż sprawiedliwą decyzję, zawodnik pokonał dystans samotnie kwalifikując się do półfinału z piątym czasem eliminacji. Warto jeszcze zwrócić uwagę na certyfikaty wydawane przez IAAF. Dotyczą one bieżni, sprzętu dla miotaczy, tyczek, poprzeczek, zeskoków, pałeczek…, ale nie sprzętu elektronicznego używanego w lekkoatletyce. Bowiem badanie np. urządzeń falstartowych nie jest proste. Wydaje się, że bez trudu można wykazać na gruncie badań statystycznych, że aparatura do pomiaru czasu reakcji dwóch największych firm daje wyniki różniące się średnio o około dwie setne. Jaka nas zatem czeka przyszłość na starcie biegów sprinterskich? Osobiście będę oczekiwać na implementację systemu opisanego przez Roberta Terczyńskiego w pierwszym numerze „ML”. Kamery wykrywające falstart, dokonujące kinematograficznej analizy obrazu powinny stanowić bezbłędne rozwiązanie. Czy doczekamy się ich już w latach nastych naszego stulecia? ● Janusz Rozum
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 35
O CZYM SIE MOWI, CO WARTO WIEDZIEC
Nie możemy pozwolić, by świat nam uciekł Decyzją ministra sportu i turystyki w 2009 r. powołany został Klub Polska Londyn 2012 – grupa zawodników, którzy stanowią elitę polskiego sportu. Znaleźli się w niej medaliści igrzysk olimpijskich w Pekinie 2008 r. oraz mistrzostw świata w konkurencjach olimpijskich z roku 2009. ok później powstał Zespół Wsparcia Klub Polska Londyn 2012. Zatrudniono fachowców – trenerów z sukcesami – których zadaniem jest opieka nad zawodnikami, na których liczymy w igrzyskach w stolicy Anglii. Zespół powstał, by ograniczyć ryzyko zmarnowania naszego potencjału medalowego. To ważne, bo, jak pokazują światowe statystyki wykonane przez ZW KPL 2012, tylko 30 procent medalistów powtarza na kolejnych igrzyskach swoje osiągnięcia. W sytuacji, gdy w ramach Klubu Polska wyodrębniona została 32-osobowa grupa – w tym drużyna szpadzistek i osady: wioślarskie i kajakowa – która może wywalczyć w sumie 20 me-
R
dali, łatwo policzyć, że zgodnie z regułą zdobylibyśmy ich sześć. Ministrowi zależy na tym, aby specjalna opieka nad elitą polskiego sportu dała znacznie wyższy procent medalistów. Tak czy inaczej, żeby zmniejszyć ryzyko niezbędne było powiększenie grupy o większą liczbę zawodników.
Na medalowej ścieżce Zespół opracował system kwalifikacji do Klubu Polska Londyn 2012 w roku 2011. Nic nie zmieniło się w kwestii sportowców, którzy w 2010 r. wywalczyli medale mistrzostw świata. Ci automatycznie wchodzą do KPL i będą realizowali programy indywidualne przygotowań, w sposób specjalny finansowane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. Nowością jest wprowadzenie ścieżek indywidualnych dla zawodników, którzy stanowią potencjał medalowy w perspektywie igrzysk olimpijskich w Londynie, a także w Rio de Janeiro w 2016 r. W tej grupie znajdzie się w 2011 r znajdzie się około 80 zawodników. Ścieżki indywidualne przyznane będą m. in. medalistom mistrzostw Europy, zawodnikom zajmującym wysokie miejsca w światowych rankingach, a także rekomendowanym sportowcom, którzy, zdaniem członków zespołu, będą wartościowymi reprezentantami Polski. Nie bez znaczenia są też osiągnięcia kandydatów w wieku juniora i młodzieżowca. Zawodnicy objęci indywidualnymi ścieżkami przygotowań będą mieli także specjalne względy w kwestii finansowania ich szkolenia. Pieniądze, które otrzymają na to polskie związki sportowe, nie będą jednak aż tak wysokie jakie otrzyma elita z Klubu Polska Londym 2012. Taki sposób finansowania jest częścią nowatorskiego projektu ministra sportu i turystyki. Dotychczas polskie związki sportowe dzieliły pieniądze, które otrzymywały na tzw. wydatki kalendarzowe według własnego uznania. Obecnie o wysokości dotacji decydować będzie liczba zawodników danej dyscypliny, którzy realizują programy indywidualne i programy w ramach ścieżek indywidualnych.
Tylko troje na ośmioro Zespół Wsparcia KPL 2012 do scieżek indywidualnych rekomenduje 16 lekkoatletów. Uzupełni dziesięcioosobową grupę, która w roku 2011 będzie realizowała programy indywidualne. Tegoroczny sezon pokazał jak ważne jest uzupełnienie kadry, któ36
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
www.magazyn.lekkatletyczny.pl
ra znajdzie się pod specjalną opieką. Oczekiwane wyniki osiągnęła bowiem tylko trójka lekkoatletów KPL. Najlepiej wypadli miotacze, którzy od dwóch lat stanowią o sile Królowej Sportu. Piotr Małachowski został mistrzem Europy w rzucie dyskiem, a kulomiot Tomasz Majewski przegrał zaledwie o 1 cm rywalizację o złoto w czempionacie Starego Kontynentu w Barcelonie. Udało się zdobyć medal także Anicie Włodarczyk. Brązowy krążek młociarki, która półtora miesiąca wcześniej poprawiła rekord świata niektórzy uznali za porażkę. Jednak biorąc pod uwagę kontuzję pleców, z jaką jechała na ME, należy ocenić 3. miejsce jako sukces. A co stało się z pozostałymi zawodnikami KPL 2012? Przegrali głównie z kontuzjami. Przez nie nie wystartowały w ogóle w głównej imprezie sezonu medalistki MŚ w skoku o tyczce. Anna Rogowska, która świetnie skakała w sezonie zimowym doznała kontuzji ścięgna Achillesa i nie zdecydowała się z bólem pojechać do Katalonii. Monika Pyrek w sposób niefortunny zwichnęła staw skokowy wpadając w dziurę po dysku podczas rozgrzewki na obozie w Formii. Po operacji kolana jest już skoczek wzwyż Sylwester Bednarek, podobnie jak wieloboistka Kamila Chudzik, której trzeba było wyleczyć łokieć. Jedynie młociarz Szymon Ziółkowski nie trafił z formą, mimo iż nie narzekał na zdrowie.
Jest w kogo inwestować Jak widać na przykładzie lekkoatletyki statystyki wykonane przez Zespół Wsparcia KPL 2012, o których była mowa wcześniej, są właściwą wykładnią. Zawsze należy brać pod uwagę możliwość wystąpienia przypadków losowych. Nie pomogą wówczas nawet najlepiej zaplanowane przygotowania, systemy przynoszące efekty od lat. Potrzeba uzupełnienia Klubu Polska Londyn o zawodników rokujących, mających potencjał szkoleniowy jest wyraźna. Zwłaszcza, że kilkoro młodych lekkoatletów błysnęło formą w 2010 r. Zespół wsparcia rekomendował do programów i ścieżek indywidualnych zawodników, którzy zdobywali medale w mistrzostwach Europy w Barcelonie, ale nie tylko. Nie było wątpliwości, że do Klubu Polska Londyn 2012 powinni dołączyć mistrz Europy na 800 m Marcin Lewandowski (mimo miejsca w światowym rankingu, które nie gwarantuje mu miejsca na podium olimpijskim) oraz wicemistrz w chodzie na 50 km Grzegorz Sudoł. Do ścieżek włączeni zostaną medaliści ME: Adam Kszczot (800 m), tyczkarz Przemysław Czerwiński, Joanna Wiśniewska oraz sztafeta 4x100 m kobiet (zespół poparł PZLA o włączenie do grupy dwóch zawodniczek rezerwowych). Rekomendację otrzymali także lekkoatleci, którzy nie stanęli na podium w Hiszpanii. Tyczkarz Łukasz Michalski, który mimo zaledwie 22 lat w tym sezonie skoczył 5,80 m. Startował z powodzeniem w Diamentowej Lidze, a nawet wygrał mityng w Londynie. Zespół zaproponował opiekę nad wieloboistką Karo-
LICZBA MEDALI WYWALCZONYCH PRZEZ REPREZENTANTÓW POLSKI W LETNICH IO W LATACH 1988-2008:
ZDOBYCZE MEDALOWE REPREZENTANTÓW POLSKI W LETNICH IO W LATACH 1988-2008: IGRZYSKA OLIMPIJSKIE ROK
MIEJSCE
LOKATA
1988
SEUL
1992
BARCELONA
1996
ATLANTA
2000
SYDNEY
2004
ATENY
2008
PEKIN
20 19 11 14 23 21
Z OTY
2 3 7 6 3 3
SREBRNY BR ZOWY
5 6 5 5 2 6
9 10 5 3 5 1
RAZEM
16 19 17 14 10 10
ZESTAWIENIE SZANS MEDALOWYCH ZAWODNIKÓW SZKOLONYCH W PROJEKCIE KPL 2012:
ŚREDNIA WIEKU ZAWODNIKÓW REALIZUJĄCYCH PROGRAM INDYWIDUALNY KPL W ROKU 2012 (WG. DYSCYPLIN):
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 37
O CZYM SIE MOWI, CO WARTO WIEDZIEC WIEK ZAWODNIKÓW OBJĘTYCH PROGRAMEM INDYWIDUALNYM KLUBU POLSKA PODCZAS IO W LONDYNIE:
liną Tymińską – piątą w ME – ze względu na dominację Europy w tej konkurencji. Ponadto Artura Nogę i Żanetę Glanc. Zespół poparł też wniosek włączenia do ścieżek najzdolniejszych zawodników młodego pokolenia: skoczkinię w dal Annę Jagaciak i młociarza Pawła Fajdka. Trzeba w tym miejscu dodać, że zawodnikom realizującym do tej pory programy indywidualne, którzy nie zrealizowali planowanych zadań w 2010 r., zostały postawione dodatkowe cele etapowe. Muszą je spełnić w pierwszym kwartale lub półroczu 2011 r., aby pozostać w elicie Klubu Polska Londyn.
Nie wszystkim po równo PROJEKT PODZIAŁU ŚRODKÓW FINANSOWYCH NA PRZYGOTOWANIA DO IO, MŚ I ME:
POZIOM RYZYKA DLA REALIZACJI PROJEKTU „KLUB POLSKA LONDYN 2012”
Ministerstwo Sportu i Turystyki postanowiło utrzymać zawodników Klubu Polska Londyn realizujących programy indywidualne na przyszły rok, aby dobrze przygotować się do mistrzostw świata w Daegu. To będzie czas weryfikacji i oceny, czy pieniądze, jakie otrzymali na przygotowania były dobrze wydawane. Trzeba przy tym zaznaczyć, że zawodnikom KPL nie należy się każdemu z osobna taka sama kwota, która w roku 2010 wynosiła średnio 500 tys. zł. Najlepsi, najpewniej rokujący przed startem w IO, mają mieć spełnione wszystkie potrzeby dotyczące ich przygotowań. Finansowanie ścieżek to trudniejsza sprawa. W tym przypadku decyzja o konkretnej kwocie, jaką wykorzystają wytypowani zawodnicy zależeć będzie od związku sportowego. Zawodnicy ci, nie będą mieli aż tak wielu udogodnień jak elita (osobisty lekarz, fizjoterapeuta, itd.), ale na pewno znajdą się dla nich środki.
Zespół pomoże dogonić świat
LEKKOATLETYKA (procent medalistów IO zajmujących miejsca 4-8 w poprzednich IO, dane z lat 1996-2008, na podstawie tendencji światowych)
38
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
W roku przedolimpijskim nie możemy już pozwolić sobie na błędy. Zadania jakie czekają Zespół Wsparcia są niezwykle odpowiedzialne. Zawodnicy objęci specjalnym finansowaniem – zarówno realizujący programy, jak i ścieżki – będą wspierani przez członków zespołu, doświadczonych metodyków: Jerzego Brońca, Pawła Słomińskiego, Mariana Szczechowicza i Jana Pośnika. Podczas konsultacji z trenerami i szefami szkolenia polskich związków sportowych Zespół będzie wspierał realizację akcji szkoleniowych i starał się błyskawicznie rozwiązywać problemy. W zespole działają również piony: medyczny – pod kierunkiem dr. Jarosława Krzywańskiego z Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej – i naukowo-badawczy, któremu przewodzi dr Dariusz Sitkowski z Instytutu Sportu. Zawodnicy będą więc mogli liczyć na natychmiastową pomoc w przypadku kontuzji lub potrzeby wykonania badań diagnostycznych. Na podstawie zebranych danych zespół będzie wykonywał cyklicznie materiał o stanie przygotowań KPL 2012 dla ministra sportu i turystyki z rekomendacjami dla każdego zawodnika oddzielnie.
www.magazyn.lekkatletyczny.pl
W roku 2011 znane już będą kryteria międzynarodowe kwalifikacji do igrzysk olimpijskich. Polskie związki sportowe także przedstawią projekty własnych kwalifikacji. Ich zaopiniowanie będzie kolejnym zadaniem zespołu, podobnie jak organizacja narad i seminariów dla trenerów szkolenia olimpijskiego (przy współpracy z Akademią Trenerską) oraz konferencji szkoleniowych dla lekarzy i terapeutów opiekujących się zawodnikami Klubu Polska Londyn 2012. Elicie polskiego sportu i innym reprezentantom Polski, którzy zakwalifikują się do startu w Londynie, potrzebne będzie wsparcie kibiców. W tym celu tworzona jest przez zespół profesjonalna strona internetowa Klubu Polska, gdzie sympatycy sportu będą mogli znaleźć informacje na temat zawodników KPL 2012 i ich przygotowań do igrzysk. Zespół zadba też, by kibice i przedstawiciele mediów mogli kontaktować się ze sportowcami poprzez portale społecznościowe. Polacy od 1992 r. z każdych kolejnych igrzysk olimpijskich przywożą coraz mniej medali. W Barcelonie wywalczyliśmy ich 19, w Atlancie 17, a w Sydney 14. W dwóch ostatnich olimpiadach – Atenach i Pekinie – polskich reprezentantów stać było na wywalczenie zaledwie po 10 krążków. Tę niekorzystną tendencję ma odwrócić nowe spojrzenie na polski sport i stworzenie programu Klub Polska Londyn 2012. Sportowy świat nam ucieka. Nie możemy na to pozwolić.
LEKKOATLETYKA
(procent finalistów MŚ (miejsca 4-8) zdobywających medale w kolejnych IO, dane za lata 1993-2007, na podstawie tendencji światowych)
LEKKOATLETYKA – ŚREDNIA WIEKU MEDALISTÓW IO W KONKURENCJACH RZUTÓW W LATACH 1992-2008
● Sebastian Chmara
FOT.: ARCHIWUM
Stefan Tuszyński
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 39
Nauka, Technika, technologia
Nieliniowy ruch powietrza
FOT.: © ALEKSANDR UGORENKOV – FOTOLIA.COM
Wiatr, czyli poziomy ruch powietrza względem ziemi, w sporcie odgrywa ogromną rolę. Mimo tego, że jest to czynnik niezależny zarówno od zawodników jak i od organizatorów zawodów sportowych to często decyduje o przebiegu rywalizacji.
40
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
ubiegłym roku podczas Pucharu Europy w wielobojach lekkoatletycznych w Szczecinie w trakcie trwania skoku w dal kobiet zaobserwowano, że mimo rozgrywania konkursu na dwóch równoległych do siebie skoczniach, przy odległości między rozbiegami wynoszącej 4 metry, między wskazaniami prędkości wiatru przez poszczególne wiatromierze, różnice wynosiły nawet do 1 m/s. Ze względu na fakt, że zawodniczki często wykonywały swoje próby jednocześnie na dwóch skoczniach, możemy stwierdzić, że ruch powietrza na stadionie lekkoatletycznym ma charakter nieliniowy. Obecna metodologia pomiaru prędkości wiatru podczas zawodów lekkoatletycznych pozostawia wiele nierozwiązanych zagadnień, na które właściwie nie ma praktycznej odpowiedzi. Jeżeli w biegu na 100 metrów uwzględnimy zawodnika biegnącego na pierwszym torze, to pomiar jest dokonany w przedziale odległości między zawodnikiem a wiatromierzem od – 50 metrów do + 50 metrów. Przy tak dużej odległości urządzenia mierniczego od zawodnika z całą pewnością nie ma możliwości wskazania rzeczywistej wartości prędkości poziomego ruchu cząstek powietrza. Jak na ironię losu w momencie kiedy zawodnik jest w pobliżu wiatromierza i wydawałoby się, że wiatromierz pokazuje najbardziej przybliżoną do rzeczywistej wartość, to on jednak pokazuje wartość obarczoną największym błędem, ponieważ strumień pędu cząstek powietrza wywołany poruszaniem się zawodnika biegnącego w pobliżu wiatromierza w znaczny sposób zawyża jego wskazania. Naszym zadaniem będzie odpowiedź na pytanie, czy na zawodników biorących udział w biegu na 100 metrów mogą działać różne wartości prędkości wiatru. Rzeczywisty problem pojawia się dopiero jak chcemy określić, jaka jest rzeczywista wartość prędkości wiatru dla każdego zawodnika. W bieżącym roku firma SPORT-SCI wykonała próbne pomiary prędkości wiatru na stadionie lekkoatletycznym im. Wiesława Maniaka w Szczecinie, stosując system ośmiu wiatromierzy dokonujących pomiar w tym samym czasie. Pomiary ograniczono do warunków panujących w biegu na 100 metrów. Wykonano 2 układy pomiarowe A i B (rys. 1), w których przeprowadzono serię 10 pomiarów w czasie 10 sekund (charakterystyczny dla biegu na 100 metrów) oraz jeden pomiar tzw. ciągły w czasie 1 godziny. W układzie pomiarowym A, wiatromierze były ustawione na pierwszym torze od 15 do 85 metra prostej w odległości 10 metrów od siebie każdy. W układzie pomiarowym B, pierwszy wiatromierz został ustawiony zgodnie z przepisami IAAF, pozostałe wiatromierze w zostały ustawione na wysokości pierwszego, na torach od 2 do 8. Cząstkowe wyniki przeprowadzonych prób odpowiednio zawarto: w tabeli 1- układ pomiarowy A, w tabeli 2układ pomiarowy B. Zadaniem przeprowadzonych pomiarów było rzeczywiste oszacowanie realnych warunków wietrznych podczas biegu na 100 metrów. Mimo możliwości określenia kierunku wiatru, z przyczyn technicznych skupiono się jedynie na wskazaniu parametru jego prędkości. Analizując uzyskane wyniki na pierwszy „rzut oka” widać, że prędkość wiatru na stadionie ma zdecydowanie nieliniowy charakter. O takim stanie rzeczy decyduje kilka przyczyn, min: położenie geograficzne, infrastruktura wokół stadionu, pora roku, temperatura powietrza (zmiana), kierunek głównej prostej. Wydaje się, że uzyskane wyniki pomiaru są niepokojące, ponieważ występujące różnice w prędkościach wiatru zarówno na długości prostej V=1,5 m/s jak i na jej szerokości V=0,6 m/s, są znaczące. Jednakże z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że różnice w prędkościach wiatrów na poszczególnych torach dla poszczególnych zawodników w przypadku stadionu lekkoatletycznego w Szczecinie, nie odgrywają istotnej roli, a z całą pewnością nie są one decydujące przy rozstrzyganiu o przebiegu rywalizacji. Nieco zadziwiający jest fakt,
W
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
TABELA 1. WSKAZANIA POSZCZEGÓLNYCH ANEMOMETRÓW W FUNKCJI CZASU. UKŁAD POMIAROWY A. Numer anemometru Pomiar t= 10 s Pomiar t= 60 min
Prędkość wiatru, m/s A1 A2 A3 A4 A5 A6 A7 A8 1,1 1,5 1,8 1,7 1,3 1,1 0,7 0,3 0,7 0,6 0,7 0,6 0,5 0,2 -0,1 -0,2
TABELA 2. WSKAZANIA POSZCZEGÓLNYCH ANEMOMETRÓW W FUNKCJI CZASU. UKŁAD POMIAROWY B. Numer anemometru Pomiar t= 10 s Pomiar t= 60 min
Prędkość wiatru, m/s B1 B2 B3 B4 B5 B6 B7 1,5 1,3 1,4 1,5 1,4 1,2 1,1 1,1 1,2 1,2 1,3 1,3 1,2 1,0
B8 0,9 0,9
FOT.: © ARPAD – FOTOLIA.COM
że w przypadku pomiaru ciągłego dla wiatromierzy ustawionych 50 metrów przed metą na wszystkich torach (poza pierwszym), pomiar wiatru wg przepisów IAAF, ani razu nie odzwierciedlił faktycznej sytuacji panującej na jakimkolwiek torze bieżni. Przy czym należy pamiętać, że całość badań trwała trzy godziny i nie mamy wiedzy jak charakterystyka prędkości i kierunku wiatru kształtuje się w skali całego roku, a przynajmniej w skali sezonu lekkoatletycznego. Szczerze powiedziawszy przystępując do pomiarów w Szczecinie spodziewano się znakomitych warunków wietrznych szczególnie dla sprinterów, ponieważ to właśnie tam 15.09.2009 roku podczas Pedro’s Cup, Jamajczyk Asafa Powell uzyskał w biegu na 100 metrów wynik 9,82 s (+1,4) a rok wcześniej 9,89 s (+1,1), co stanowi najlepszy wynik w historii uzyskany na polskiej ziemi. Późniejsze wnikliwe analizy rozkładu prędkości wykazały, że wiatr był dużym sprzymierzeńcem zawodnika, szczególnie w pokonaniu pierwszej części dystansu. Jednocześnie należy wskazać, że właściwie na większości poniemieckich stadionach lekkoatletycznych w biegu na 100 metrów uzyskiwane są zadowalające wyniki, ponieważ przed podjęciem decyzji o usytuowaniu bieżni lekkoatletycznej dokonywano pomiarów warunków biometeorologicznych panujących na danym terenie i już na początku XX wieku starano się w miarę możliwości obiekty sportowe projektować uwzględniając te czynniki. Nieco bardziej niepokojące są wyniki badań innych autorów. W latach 90 szeroko rozwinięte w tym zakresie pomiary robili niemieccy uczeni. Ze względu na to, że wiedzę swoją opierali na pomiarach wykonywanych na kilkunastu stadionach i doszli do wniosku, że różnica pomiędzy wskazaniami prędkości wiatru w skrajnych przypadkach mogą wynosić na długości prostej do 3 m/s wraz ze zmianą zwrotu, zaś na szerokości bieżni do blisko 2 m/s. Taki stan rzeczy upatrywano w wirach wiatrów, które rozpraszają się dopiero na stosunkowo dużych przestrzeniach w dużych odległościach od przeszkód. Nie mniej jednak badania wykonane przez Niemców przyniosły nadspodziewane efekty, gdyż spowodowały uwzględnienie tego problemu przy kolejnych przebudowach obiektów sportowych oraz ze względu na niesprzyjające warunki do osiągania zadowalających wyników sportowych spowodowały wyłączenie niektórych obiektów lekkoatletycznych z rywalizacji na najwyższym poziomie sportowym. Wydaje się, że Polski Związek Lekkiej Atletyki również powinien uczynić rewitalizację warunków biometeorologicznych na większości polskich stadionów lekkoatletycznych i ułożyć tak kalendarz imprez, by zawodnicy mogli przynajmniej kilka razy w sezonie startować w warunkach najbardziej sprzyjających do osiągania wartościowych rezultatów. ● Robert Terczyński
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 41
Forum zawodnikow
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
FOT.: © MAXIM MALEVICH – FOTOLIA.COM
O pieniądzach, kobiecości i sprawach kobiecych Artykuł Tomka Majewskiego „Potrzeba klasy średniej” w pierwszym numerze Magazynu potraktowałam, jako zaproszenie do dyskusji. To świetna okazja, by przenieść w końcu nasze rozmowy z szatni i stadionów na przyjazne łamy Forum Zawodników. Pierwsze moje wynurzenia w tym miejscu będą miały raczej charakter kilku luźnych refleksji. A na poważniejsze wypowiedzi przyjdzie jeszcze pora. Tymczasem dziękuje Majowi, że wywołał mnie do tablicy. Pieniądze to nieustający temat tabu, który w końcu trzeba odkłamać. W myśl powszechnej opinii, pieniędzy w naszej dyscyplinie podobno się nie zarabia, a jeżeli już ktoś zarabia, to tylko garstka mistrzów. Jak pisał Tomek, nie każdy może być mistrzem, jednak będąc zawodnikiem europejskiej czołówki można spokojnie z lekkiej atletyki wyżyć. Taka jest prawda! Żeby uświadamiać tę prawdę zawodnikom, trzeba po prostu zacząć mówić o tym, że pieniądze w naszej dyscyplinie są do zarobienia i to całkiem spore. Musimy wymóc na mediach, by informowały o nagrodach finansowych za starty tak, jak to czynią w przypadku tenisa, biegów narciarskich czy skoków. My, medaliści musimy przestać się wstydzić mówić o pieniądzach. Trzeba sobie zdawać
sprawę, że pieniądze, a co za tym idzie – zabezpieczenie własnej przyszłości to jedna z najważniejszych motywacji w kreowaniu aktywności młodych ludzi. Mówiąc głośno o tych sprawach, łatwiej też zadbamy o przyszłość naszej dyscypliny. Jestem o tym przekonana pamiętając, że sport to wspaniała przygoda, ale na pewno nie tylko. A teraz kobiety i kobiecość. Drogie koleżanki – uświadommy sobie, że nasza dyscyplina w najpiękniejszy sposób kształtuje kobiece ciała. Bądźmy z tego dumne, wykorzystujmy to! My wszystkie: miotaczki, sprinterki, biegaczki, skoczkinie! Jakiś czas temu trafiły do moich rąk stare roczniki „Sportowca” i znalazłam tam przepiękne reportaże pokazujące nie tylko w strojach sportowych sylwetki Teresy Sukniewicz, Grażyny Rabsztyn czy Ireny Szewińskiej. O tych dziewczynach w tamtych czasach mówiło się niemalże jak o divach! To było wspaniałe, a Pani Teresa Sukniewicz… Dech zapiera. Dzisiaj mamy mniej możliwości, by zaistnieć w mediach obok gwiazd show businessu, ale jak będziemy o siebie dbały na własnym poletku, czyli na stadionie, to staniemy się bardziej atrakcyjne nie tylko jako sportsmenki. Nie ukrywajmy, że lubimy, gdy podziwiana jest nasza ko-
biecość. Bądźmy piękne na stadionach. Dbajmy o makijaż, pamiętajmy, że ciągle obserwują nas kamery. Kobiece stroje lekkoatletyczne są naprawdę sexy i wykorzystujmy to. Nie uciekajmy w te lekko męskie wersje strojów. Jesteśmy piękne! Pamiętajcie! Przy okazji ogromne brawa dla całej naszej kobiecej reprezentacji w Barcelonie za to jak pięknie prezentowała się udzielając wywiadów Maćkowi Kurzajewskiemu! Szczególne słowa uznania dla koleżanek sprinterek! Brawo!!! Oczywiście umiejętności i forma przede wszystkim, ale gdy zadbamy o własny wizerunek, to i forma będzie wyższa! Na zakończenie jedna poważna sprawa dla wszystkich kobiet uprawiających sport. Poruszam tę kwestię przy każdej możliwej okazji. Kompletnie nie rozumiem, dlaczego przy ośrodkach medycyny sportowej nie funkcjonują gabinety ginekologiczne? Dlaczego inne dziedziny medycyny są istotne dla uprawiania sportu, a ta akurat nie? Mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni. Pamiętajmy, że sport sportem, ale po zakończeniu kariery chciałabym, abyśmy wszystkie spotykały się szczęśliwe, otoczone gromadką dzieci. ● Monika Pyrek
Przezorny zawsze…itp Dużo można mówić o poczynaniach kierownictwa naszego związku, ale nawet największy oponent musi przyznać, że jedna sprawa w ostatnich latach się udała. Sprawa, o której większość sportowców zapomina, lub stara się nie myśleć. Tą sprawą są oczywiście ubezpieczenia. PZLA jest jedynym związkiem sportowym, który ubezpiecza swoich kadrowiczów przez cały rok. Większość związków robi to tylko w czasie zawodów i zgrupowań. Wagę i przydatność takiego ubezpieczenia zawodnik uświadamia sobie najczęściej dopiero w momencie kontuzji. Koszty zabiegu i rehabilitacji mają się nijak do środków, jakie możemy uzyskać ze zwykłego ubezpieczenia NNW, a poziom opieki medycznej za którą płaci NFZ raczej nie wystarczy, jeśli myślimy o powrocie do wyczynowego uprawiania sportu. Nie jest przypadkiem, że dzięki współpracy PZLA z jedną z firm brokerskich, która zaowocowała dobrymi polisami, wielu lekkoatletów zdecydowało się na operacje. Już
od wielu sezonów tak wielu lekkoatletów nie było rekonwalescentami. Większość przypadków to pokłosie kontuzji, ale część to przemyślane zabiegi przeprowadzone w odpowiednim czasie. Z jednej strony zmartwienie jakim było ubieganie się o zwrot wydatków na leczenie ze strony związku odpada (każdy kto przez to przeszedł wie, jaka to mordęga, z prostego powodu – związek nie mógł na to wydawać pieniędzy). Z drugiej – jeśli ktoś poważnie myśli o igrzyskach olimpijskich, to to jest ostatni moment na naprawienie organizmu. Ubezpieczenie od skutków kontuzji jest po prostu niezbędne. Wyczynowe uprawianie sportu niesie zagrożenia urazami, poważnymi kontuzjami, które czasem wymagają długotrwałych i kosztownych terapii. Dlatego szczerze namawiam by sprawę poważnie przemyśleć, co Was będzie kosztowało drożej – ubezpieczenie czy skutki jego braku. ● Tomasz Majewski ● Kolumna pod redakcją Tomasza Majewskiego
42
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
PZLA pracuje, PZLA informuje Głos prezesa
Czas podsumowań W styczniu 2011 roku miną 2 lata od czasu Walnego Zjazdu rządu. W celu usprawnienia działalności biura powstały dwa Sprawozdawczo – Wyborczego PZLA. Chcemy wówczas zwołać najważniejsze działy – Dział Szkolenia i Dział Finansowy, szeNadzwyczajny Walny Zjazd Sprawozdawczo – Statutowy. Z jedfowie tych działów bezpośrednio podlegają sekretarzowi genej strony należy podsumować dokonania władz na półmetku neralnemu i prezesowi Związku. kadencji. Poza tym zmienimy statut Związku, dostosowując go 9. Powołać radę prezesów, szefów związków wojewódzkich do nowej Ustawy o Sporcie i dokonamy innych zmian usprawlekkiej atletyki niających działalność Związku, wynikających z doświadczeń Powołano Radę Prezesów z Tadeuszem Pietrewiczem w zarządzaniu nim. na czele. Niestety nie wszyscy członkowie Rady działają akNad zmianami w statucie pracować będzie specjalna Komisja tywnie. Na spotkanie Zarządu z Radą Prezesów przybyło tylStatutowa powołana na poprzednim posiedzeniu Zarządu ko kilku aktywnych prezesów. w Bielsku Białej. 10. Doprowadzić do jawności działań władz statutowych PZLA z udostępnieniem bieżącej informacji z podejmoPodsumowania działalności najlepiej dokonać poprzez werywanych działań na stronie internetowej PZLA fikację Uchwały Zjazdowej z dnia 11 stycznia 2009 roku. A oto Od początku kadencji obecnych władz wszystkie działania krótkie omówienie kolejnych wniosków zawartych w Uchwale: zarządu i prezydium są jawne, a decyzje są udostępniane 1. Zobowiązać władze związku do zorganizowania obchona stronie internetowej PZLA dów 90-lecia PZLA 11. Przygotować nową politykę informacyjną wobec meZorganizowano uroczyste obchody w 90-tą rocznicę podiów poprzez zatrudnienie rzecznika prasowego związwstania Związku. ku oraz organizowanie cyklicznych konferencji 2. Następny Krajowy Zjazd Delegatów przeprowadzić w liprasowych stopadzie w ostatnim roku upływającej kadencji Od początku kadencji Związek zatrudnia oficera prasowego, Termin przeprowadzenia KZD leży w gestii obecnego zarząprzy okazji wszystkich ważnych imprez sportowych i innych du. istotnych wydarzeń (np. podpisanie umowy ze sponsorem 3. Zlikwidować opłaty licencyjne za organizację zawodów strategicznym) organizujemy konferencje prasowe. PoszuW latach 2009 i 2010 ze względu na dramatycznie trudną kujemy stałego miejsca na organizację takich konferencji. sytuacje finansową Związku, odziedziczoną po poprzednich 12. Zintensyfikować kampanię na rzecz popularyzacji lekwładzach, zrezygnowano z odstąpienia od opłat licencyjkoatletyki szczególnie wśród młodzieży poprzez wydanych za organizację zawodów. wanie czasopism o tematyce lekkoatletycznej, 4. Zweryfikować wysokość opłat licencyjnych zawodników, telewizyjny, radiowy i prasowy patronat medialny, które są zbyt wysokie uatrakcyjnienie krajowych imprez la Z powodów jw. nie zweryfikowano opłat od licencji zawodNasze dotychczasowe dokonania: ruszyło wreszcie wydawniczych. Przygotowano nową wersję kart licencyjnych, któnictwo „Magazyn Lekkoatletyczny”, mamy podpisane patrore będą wydawane w roku 2011. naty medialne z TVP Sport oraz z Polskim Radiem 5. Ograniczyć do niezbędnego minimum weryfikację na zaprogram 1. wodach Na polu popularyzacji lekkiej atletyki mamy jeszcze wiele Wszyscy zainteresowani odczuli, po wprowadzeniu internedo zrobienia. Przygotowujemy się do organizacji cyklu imtowego systemu zgłoszeń, uproszczenie weryfikacji podczas prez dla młodzieży w oparciu o środki sponsorskie jednego zawodów. z nowych naszych partnerów. 6. Wznowić współpracę z LZS i SZS 13. Zintensyfikować rozwój młodzieżowej la w Polsce poLudowe Zespoły Sportowe wykazały dużą niechęć do współprzez powołanie Młodzieżowych Ośrodków Szkolenia pracy. w każdym województwie Natomiast odbyliśmy kilka spotkań z władzami Szkolnego Na razie zrezygnowano z powoływania nowych OSSM-ów Związku Sportowego, poszukujemy obszarów, w których z prozaicznych przyczyn – dopóki sposób rozliczania środnasz Związek mógłby współpracować z SZS-em. ków finansowych z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej bę7. Zobowiązać Centralne Kolegium Sędziów do opracowadzie tak skomplikowany i niewydolny, postanowiliśmy się nia podręcznika do sędziowania zawodów lekkoatleograniczyć do istniejących OSSM-ów i umieszczamy w nich tycznych młodzież z całej Polski. Podręcznik sędziowania jest w trakcie opracowywania przez 14. Opracować strategię popularyzacji i rozwoju la na dwa członków Centralnego Kolegium Sędziów. kolejne cykle olimpijskie 8. Przeprowadzić reorganizację biura związku la Strategia popularyzacji i rozwoju lekkiej atletyki jest w trakZakończono reorganizację biura związku. Nowa struktura cie opracowywania i powinna być zatwierdzona podczas biura została omówiona na ubiegłorocznym posiedzeniu zaNadzwyczajnego Zjazdu w połowie kadencji. nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 43
PZLA pracuje. PZLA informuje 15. Wykorzystując środki budżetowe i pozabudżetowe kształcić i doskonalić zawodowo trenerów Wykorzystujemy dostępne środki finansowe na organizację dokształcania naszych trenerów podczas corocznych konferencji metodycznych przeprowadzanych w blokach konkurencji. Tak było już dwukrotnie w bloku skoków (Gdańsk październik 2009, Gdańsk wrzesień 2010), jednokrotnie w bloku wytrzymałości (Spała luty 2010), a pierwsze tego rodzaju konferencje w blokach sprintu i rzutów odbędą się w Spale w grudniu 2010. Dotychczasowe konferencje cieszyły się dużym zainteresowaniem i zbierały dobre opinie na temat ich merytorycznej treści. 16. Opracować strategię modernizacji i budowy obiektów lekkoatletycznych w Polsce wspierając w tym względzie inicjatywy lokalnych środowisk W roku 2009 „Program Orlik LA”, wraz z odejściem ministra sportu Mirosława Drzewieckiego przestał istnieć, zanim został ogłoszony. Powstała nowa inicjatywa modernizacji istniejących obiektów lekkoatletycznych. Polski Związek Lekkiej Atletyki, przy pomocy wojewódzkich związków utworzył dla Ministerstwa Sportu i Turystyki listę 25 obiektów do modernizacji na rok 2010. Niestety jedynie trzy miasta złożyły pełną dokumentację i otrzymały z Ministerstwa znaczne dofinansowanie. Takie same zasady obowiązywać będą w kolejnych latach. 17. Doprowadzić do powstania Rady Sponsorów PZLA Rada Sponsorów jeszcze praktycznie nie powstała. Jest to zapewne spowodowane faktem, iż dopiero kształtuje się grupa sponsorów, którzy maja zamiar przez wiele lat współpracować z naszą dyscypliną sportu. 18. Pozyskane środki finansowe przeznaczyć w pierwszej kolejności na wsparcie wojewódzkich związków la, nagrody dla trenerów za wychowanych i przekazanych na wyższy etap szkolenia zawodników po przyjęciu odpowiedniego regulaminu, nagrody dla klubów za sukcesy ligowe i w sporcie młodzieżowym, dofinansowanie szkolenia oraz stypendia dla zawodników wybitnych młodego pokolenia, dofinansowanie programu „trener LA”, ustanowienie systemu nagród za medale bądź najlepsze wyniki na Mistrzostwach Polski Seniorów. Od roku 2010 jesteśmy w stanie wywiązać się finansowo w następujących kategoriach nagradzania: • Dofinansowanie Wojewódzkich Związków LA • Stypendia dla młodych zawodników • Nagrody za medale ME • Nagrody dla najlepszych trenerów roku • Nagrody dla najlepszych klubów Ekstraklasy • Nagrody dla najlepszych trenerów szkolenia młodzieżowego • Nagrody w rankingu Złote Kolce • Wyróżnienia dla najlepszych imprez organizowanych w kraju • Wyróżnienia dla naszych sponsorów i partnerów 19. Pozyskać środki finansowe z Unii Europejskiej na inwestycje lekkoatletyczne oraz doskonalenie zawodowe trenerów 44
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
Jesteśmy na etapie finalizowania pozyskania środków finansowych z programu „kapitał Ludzki” z Unii Europejskiej na kształcenie i doskonalenie zawodowe trenerów i nauczycieli. 20. Poczynić starania o zakwalifikowanie do Kadry Olimpijskiej bez względu na wiek zawodników zajmujących 3035-te miejsca na listach światowych Wniosek, którego realizacja nie zależy od Związku. Powstała nowa formuła Kadry Olimpijskiej – Klub Polska – Londyn 2012, a nasze starania zapewniają uczestniczenie w nim zawodników z konkretnymi osiągnięciami, bez względu na wiek. 21. Wprowadzić w życie opracowany przez Centralną Radę Trenerów regulamin oceny pracy trenera i instruktora Regulamin taki jest w opracowaniu i w kolejnych konsultacjach. Niebawem będzie ukończony i poddany zatwierdzeniu przez zarząd Związku. 22. Opracować kodeks etyki trenera przy współpracy z CRT Próba opracowania kodeksu etyki trenera została podjęta, jest w dalszych konsultacjach, może uda nam się dopracować wspólny kodeks dla wszystkich dyscyplin olimpijskich. 23. Opracować jasne zasady powoływania i oceny pracy trenerów kadry PZLA Na podstawie kilku lat praktyki, zasady oceny i powoływania trenerów kadry będą opracowane i opublikowane w roku 2012 i będą obowiązywały po igrzyskach olimpijskich. Wiąże się to również z opracowaniem nowych zasad wydawania i wznawiania licencji trenerskich. 24. Zweryfikować kartę praw i obowiązków zawodnika i reprezentanta Polski w sprawach dotyczących marketingu w celu zezwolenia na start zawodnikom z logo sponsora indywidualnego na zawodach krajowych w tym MP Oczekujemy na uregulowania Ministerstwa Sportu i Turystyki w powyższym temacie, wówczas, na bazie tych uregulowań powstaną rozwiązania związkowe. 25. Poczynić starania zmierzające do odpowiedniego wynagradzania pracy lekarzy i fizjoterapeutów pracujących na rzecz PZLA Od 2 lat prezes PZLA czyni w ministerstwie nieustanne starania o wprowadzenie takich uregulowań płac zespołu medycznego, żeby najlepsi lekarze i fizjoterapeuci mogli być odpowiednio wynagradzani. Są one już częściowo uwzględnione. Podsumowując powyższe możemy stwierdzić, że pierwsze dwa lata kadencji obecnych władz nie zostały zmarnowane, możemy pochwalić się znaczącymi dokonaniami. Nie zapominajmy, że najważniejszymi dokonaniami zawodników i ich trenerów, osiągnietych przy pomocy władz i biura Związku, jest 8 medali Mistrzostw Świata 2009 i 9 medali Mistrzostw Europy 2010. Niemniej dumni jesteśmy również z 15 medali Młodzieżowych Mistrzostw Europy zdobytych w 2009 roku w Kownie oraz z 4 medali tegorocznych Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich Jerzy Skucha
www.magazyn.lekkatletyczny.pl
● oprac. R.B.
„KUSY” W SZCZECINIE
wiła się taka opcja i na pewno nasi mistrzowie mogą spokojnie przygotowywać się do wyjazdu do Daegu – mówi Piotr Haczek. – Jestem jednak pewien, że nie będą mieli problemów z wypełnieniem minimów, które wynoszą – odpowiednio: 1:45.40 i 65 metrów. Gdyby wydarzyło się coś nieprzewidzianego, będziemy rozpatrywać możliwość przyznania im „dzikich kart”.
Kilka miesięcy temu władze Szczecina złożyły do Polskiego Związku Lekkiej Atletyki ofertę na organizację Memoriału Janusza Kusocińskiego w 2011 roku. PZLA zwrócił się więc do Biura Sportu i Rekreacji w Warszawie z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie możliwości wsparcia finansowego najważniejszego polskiego mityngu. Apel pozostał bez odzewu. W konsekwencji 24 listopada doszło w Szczecinie do podpisania szczególnie ważnej dla związku umowy. W tym uroczystym akcie uczestniczyli prezydent Szczecina Piotr Krzystek, zastępca prezydenta Krzysztof Soska oraz Dyrektor MOSRiR Waldemar Gill, ze strony PZLA – Prezes Jerzy Skucha oraz wiceprezes ds. promocji Sebastian Chmara. 57. Międzynarodowy Memoriał Janusza Kusocińskiego (najwyższa europejska klasa Premium) odbędzie się w dniu 25 czerwca na stadionie MKL Szczecin w godzinach wieczornych (stadion ma zainstalowane nowoczesne oświetlenie). Impreza będzie transmitowana przez TVP. Nie wykluczone, że w kolejnych latach Memoriał wciąż będzie organizowany w Szczecinie.
Zarząd Polskiego Związku Lekkiej Atletyki zatwierdził wskaźniki na najważniejsze mistrzowskie imprezy sezonu 2011, zaproponowane przez dyrektora sportowego Związku – Piotra Haczka. Jeśli chodzi o minima na MŚ w Daegu, w większości pokrywają się one z ogłoszonymi już przez IAAF. Zaostrzone są tylko wskaźniki w maratonie, chodzie oraz w sztafetach. Ważna informacja jest taka, że medaliści Młodzieżowych Mistrzostw Europy mogą zostać zakwalifikowani do ekipy na Daegu po wypełnieniu łagodniejszego minimum B, ale przy założeniu, że w danej konkurencji Polacy nie uzyskali trzech minimów A.
AUKCJA DLA MICHAŁA
ZARZĄD REKOMENDUJE
5 grudnia w Sali Ludwikowskiej stołecznego Hotelu Polonia Palace odbyła się aukcja charytatywna na rzecz rehabilitacji Michała Kłysa „Solidarni” w Aukcji. Polski Związek Lekkiej Atletyki wziął udział w licytacji wspierając Michała. W aukcji prac 30 artystów uczestniczył również nasz mistrz olimpijski w pchnięciu kulą Tomasz Majewski. Michał Kłys był dobrze zapowiadającym się lekkoatletą, ale jako 18latek, po uderzeniu młotem podczas zgrupowania sportowego został sparaliżowany. Dziś władze szkoły, do której uczęszczał (Zespołu Szkół Sportowych im. Janusza Kusocińskiego) z jej dyrektorem ds sportu – Józefem Niemcem na czele – postanowiły pomóc swojemu uczniowi. Pieniądze z aukcji zostaną przekazane na rehabilitację Michała, która jest liczona w setkach tysięcy złotych.
Podczas posiedzenia Zarządu Polskiego Związku Lekkiej Atletyki postanowiono zgłosić kandydaturę Ireny Szewińskiej do Rady IAAF. Jednocześnie postanowiono zobowiązać siedmiokrotną medalistkę olimpijską do lobbowania w IAAF za udziałem polskich działaczy lekkoatletycznych w Komisjach IAAF. W latach 1997–2009 Irena Szewińska pełniła funkcję prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Od 1998 jest członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
DZIKIE KARTY TO DOBRY POMYSŁ Niedawno IAAF poinformowało, że po raz pierwszy przewiduje przyznanie „dzikich kart” na MŚ w Daegu mistrzom poszczególnych kontynentów. Ostateczna decyzja w tej sprawie będzie jednak należała do krajowych federacji. Dyrektor sportowy PZLA, Piotr Haczek zapewnia, że Związek dopuszcza taką możliwość. Podczas tegorocznych ME w Barcelonie Polska zdobyła dwa złote medale: w biegu na 800 m (Marcin Lewandowski) oraz w rzucie dyskiem (Piotr Małachowski). Wg. przepisów IAAF obaj mają więc możliwość startu w MŚ bez konieczności uzyskania kwalifikacji. – Oczywiście dobrze, że poja-
ZAOSTRZONE WSKAŹNIKI
KRYNICKI W PANELU IAAF Rada IAAF zatwierdziła skład Panelu sędziów IAAF w chodzie sportowym na lata 2011-2014. W gronie najlepszych ponownie znalazł się Janusz Krynicki. Do egzaminów w Paryżu przystąpiło 68 sędziów z całego świata. Panel będzie stanowić 31 sprawiedliwych z 26 państw.
Polski Związek Lekkiej Atletyki ul. Mysłowicka 4, 01-612 Warszawa sekretariat: (22) 896 02 07 dział szkolenia: (22) 896 03 07 (faks: 22 896 03 14) dział zagraniczny: (22) 896 03 17 dział sportowo-techniczny: (22) 896 02 12 (faks: 22 896 03 12) księgowość: (22) 896 02 08 media i marketing: (22) 896 02 10 email: pzla@pzla.pl; strona internetowa: www.pzla.pl nr 3 (3) listopad-grudzień 2010 45
Poczta czytelnikow Szanowni Czytelnicy, Bardzo dziękuję za wszystkie opinie i uwagi na temat dotychczasowych 2 numerów „Magazynu Lekkoatletycznego”. Cieszę się , że jesteście Państwo usatysfakcjonowani wielorakością jego zawartości , szerokim wachlarzem poruszanych zagadnień, rozmaitością form. Pozwolę sobie przytoczyć kilka nadesłanych opinii: Pan Leszek z Radomyśla n/Sanem: bardzo dobre pismo. DoBardzo dziękuję za te uwagi. Jest jednak jeszcze jedna kategoria brze, ze w końcu jest nasze pismo. Nie było takiego na temat lek- informacji od Państwa. Są to monity, zapytania o termin wysyłki, koatletyki. reklamacje z powodu nieotrzymania zamówionego magazynu. Nie będę ukrywać, ze są to sprawy dla mnie przykre i nieprzyjemne. Pani Jadwiga z Leszna: od czterdziestu lat śledzę wszystkie wy- Wszystkie Państwa zamówienia są wysyłane na bieżąco! Niestety, dawnictwa na temat lekkiej atletyki. W Magazynie Lekkoatletycz- jest cała partia magazynów wysłanych na początku października, nym odnajduję wszystko, co mnie interesuje. Będę zbierać kolejne która nie dotarła do nabywców. W związku z tymi kłopotami podnumery. Gdzie i jak można zaprenumerować magazyn? jęłam decyzję, że „Magazyn Lekkoatletyczny” będzie sprzedawany w sieci salonów Empik, a jedynie w wyjątkowych przypadkach Kamil ze Starachowic: świetne, chciałbym tylko wywiady z mło- będą przyjmowane zamówienia na wysyłkę magazynu listem podymi trenerami i zawodnikami. Może jakiś konkurs na produkty leconym. Te działania spowodowały konieczność podniesienia cesportowe, jakiś ranking i porady lekarskie. Czekam. ny pisma do 14 zł oraz wzrost kosztów przesyłki. Wszelkie informacje na ten temat znajdziecie Państwo na naszej stronie inPan Wojciech z Olsztyna: jestem nauczycielem wychowania fi- ternetowej www.magazyn.lekkoatletyczny.pl oraz na fan page zycznego i animatorem kultury fizycznej w moim regionie. Wasze na Facebook’u. pismo traktuję jako pomoc w pracy, znajduję w nim wiele potrzebNadal czekam na Państwa sugestie na temat zawartości „Maganych mi informacji. Gratuluję. zynu Lekkoatletycznego”, propozycje nowych kolumn, wskazanie osób, z którymi wywiady chcielibyście Państwo przeczytać. Ze swej strony obiecuję, że rok 2011 przyniesie wiele zmian i urozmaiceń w naszym piśmie i jestem przekonana, że dołączy do nas wielu nowych Czytelników. Wszystkim Państwu życzę dobrego roku!!! Wydawca
Magazyn Lekkoatletyczny dostępny w Empikach BIAŁA PODLASKA: Rywal BIAŁYSTOK: Alfa, Galeria Biała, Hetman, Rynek BIELSKO-BIAŁA: Sarni Stok, Sfera BYDGOSZCZ: DTC, Focus Mall, Galeria BYTOM: Plejada CZELADŹ: M1 CZĘSTOCHOWA: Galeria Jurajska, III Aleja DĄBROWA GÓRNICZA: Pogoria ELBLĄG: Zielone Tarasy GDAŃSK: Alfa, Galeria Bałtycka, Gdańsk Główny, Matarnia GDYNIA: Centrum, Klif GORZÓW WIELKOPOLSKI JELENIA GÓRA: STARÓWKA KATOWICE: Centrum, Silesia Mega, Trzy Stawy KIELCE: Echo KOSZALIN: EMKA, Forum, Zwycięstwa KRAKÓW: Bonarka, Gal. Krakowska, Kazimierz, Krokus, Megastore, Zakopianka KWIDZYN: Kopernik LEGNICA: Ferio, Galeria Piastów LUBIN: Cuprum LUBLIN: DTC, Olimp, Plaza ŁÓDŹ: Galeria, Manufaktura mega, Piotrkowska NOWY SĄCZ: Europa OLSZTYN: Alfa 46
nr 3 (3) listopad-grudzień 2010
OPOLE: Arkadia, Karolinka PIŁA: Bydgoska PŁOCK: Podole POZNAŃ: Malta, Megastore, Panorama, Plaza, Stary Browar PUŁAWY: Galeria Zielona RADOM: M1 RUDA ŚLĄSKA RUMIA: Port Handlowy RYBNIK: Focus Park, Plaza RZESZÓW: Galeria, Plaza SOSNOWIEC: Plaza, Plejada STAROGARD GDAŃSKI SZCZECIN: Galaxy, STER TARNÓW: Zenit TORUŃ: Copernicus, Starówka TYCHY: City Point WARSZAWA: Arkadia Mega, Blue City, Galeria Mokotów Mega, Janki, Junior Mega, Nowy Świat Mega, Piaseczno, Promenada, Sadyba, Targówek, Wola Park, Złote Tarasy WAŁBRZYCH: Podzamcze WŁOCŁAWEK: City WROCŁAW: Bielany, Futura Park, Magnolia Park, Megastore, Pasaż Grunwaldzki, Renoma ZABRZE: M1 ZIELONA GÓRA: Energetyków, Focus Park, Westerplatte
medeale i detale
www.magazyn.lekkoatletyczny.pl
Rechot biurokraty mieć też pomysł na utrzymanie obiektu. W Hiszpanii czy Włoszech welodromy łączone są bezkolizyjnie z lekkoatletyką. Nic prostszego jak do areny pochylonej dodać arenę bardziej płaską, a koszty podzielić przez dwa. Niestety procedury urzędowe nie wymagają ruszania głową. Wystarczyć ruszyć tyłek z fotela, żeby pobiegać za patronem politycznym, a reszta załatwi się sama. I kasa się znajdzie. I urzędowe decyzje zapadną gdzie trzeba, gdyż o wszystkim decydują urzędnicy. Zatem teraz mamy tak: piłkarze, którzy grać nie potrafią i mają już parę niezłych stadionów, dostaną teraz nowy, narodowy i kilka kolejnych. Torowcy, których nie ma lub występują w przyrodzie śladowo, więc nikt o nich nie słyszy, mają
© Russakov Alexandr – Fotolia.com
Stadionów lekkoatletycznych w Polsce mamy tyle, co kot napłakał. Obecną sytuację najlepiej ilustruje słynne powiedzonko legendarnej siostry Heleny Warszawskiej z Zakopanego – ilu was? Raz! Tylko stadion Zawiszy w Bydgoszczy wygląda tak, że wstydu nie ma. Oczywiście do czasu, gdy nie zostanie zrównany z glebą przez miłośników piłki nożnej. Melomani futbolu mają zwyczaj demolowania wszystkiego, co da się zdemolować siłą męskiego ramienia. Czynią tak z miłości do piłki, czego najwyraźniej nie rozumieją organa mundurowe i cywilne, więc uniesienia uczuciowe opisują jako wandalizm lub innymi strasznymi słowami. Tymczasem wrażliwy kibic potrzebuje przytulić do serca kawałek ławeczki bądź siodełko od krzesełka, na którym siedział, zanim je połamał. Potrzebuje kamerki, która zapisała jak wygląda i co robił, kiedy robił to, co robił w gronie innych wrażliwych kibiców. Meloman lubi mieć i lubi zbierać pamiątki i nie ma w tym nic niezwykłego. W końcu policja nie czepia się numizmatyków ani zbieraczy złomu, a oni także lubią mieć. Niełatwo być kolekcjonerem w naszym kraju, oj niełatwo… Tak czy inaczej tylko Zawisza może przyjąć i obsłużyć światową imprezę lekkoatletyczną. Był kiedyś stadion w Olsztynie. Nazywano go „Leśnym stadionem”, gdyż ulokowany był w lesie. Na tym stadionie Józef Schmidt poprawił rekord świata w trójskoku i co? I to by było na tyle. Czterdzieści lat temu zapadła decyzja, żeby stadion wyremontować. Decyzja była prawidłowa, remont wręcz przeciwnie. W efekcie jeden z najpiękniejszych obiektów Europy jest dzisiaj koszmarną ruiną. Tak więc sprawdziło się przysłowie – „Nie było nas, był las…” itd.…niestety Mieliśmy Stadion X-lecia w Warszawie. Na tym stadionie toczył się mecz z USA. Przyszło sto tysięcy ludzi, którzy przeżyli sto tysięcy wzruszeń. I co? Stadion zamieniono na Bazar Europa. Bazar aktualnie zamieniany jest znów na sta-
dion tyle, że nie ma tam miejsca dla lekkoatletów. Zatem gdy przeminie Euro, wyjadą piłkarze, którzy grać potrafią, a zostaną tacy, którzy nie potrafią, będzie pozamiatane. Z braku imprez światowych oraz polskich futbolistów tzw. Stadion Narodowy narodowi się raczej nie przyda. Nawet namiętnych kolekcjonerów ławeczek i siodełek od krzesełek nie skusi, więc co? – Nie ma strachu, urządzi się Bazar Europa 2. Był stadion „Skry” w stolicy. Teoretycznie on nadal istnieje, jednak nie ma odważnego, który by się ośmielił nazywać ten skansen stadionem. Tam też był bazar i też przeminął, gdyż „wszystko płynie, jak powiedział Panta Rei”, co powiedział pewien poseł, który także już odpłynął w siną dal, więc co? Ano jajco i nie ma przebacz. Stadiony, które się buduje, a buduje się ich wiele, nie spełniają wymagań, które dyktuje cywilizacja, a często po prostu zdrowy rozsądek. Na naszych łamach regularnie pisuje na ten temat Konrad Sobecki. Na niektórych obiektach da się od biedy trenować, ale nie ma gdzie posadzić ludzi i nie można rozegrać poważnych zawodów. Kto jakiś stadion ma, ten się cieszy, że go ma i łatwo tę radość zrozumieć. Jednak ilość nie przechodzi w jakość, o czym przekonali się boleśnie towarzysz Lenin i przyjaciele. Jeszcze gorzej jest z halami do imprez lekkoatletycznych. Halowe mistrzostwa Polski odbywają się co roku w Spale nie tylko dlatego, że dyrektor Zbigniew Tomkowski uczynił to miejsce najbardziej przyjazne na ziemi i lekkoatletom i innym sportowcom. One się tam odbywają, ponieważ nie ma w kraju innego obiektu, na którym mogłyby się odbywać. Co jakiś czas ktoś podnosi do góry paluszki i obwieszcza obywatelom, że właśnie robi halę z full wypasem dla lekkoatletów. I co? Jak mówi, że robi, to mówi. Tak było z halą w Gdańsku. Tak jest z halą w Łodzi. Bieżnie ponoć będą zakupione i zostaną rozłożone pod warunkiem, że Gdańsk albo Łódź dostaną dużą imprezę, np. HME czy coś w tym guście. Ale o tym to już decydują mędrcy z IAAF, więc trudno sensownie planować. W Pruszkowie wywalili monstrum dla kolarzy torowych. Rzecz w tym, że takich w tym kraju nie ma. A tych pięciu czy siedmiu, którzy może jednak są i tak nie ma gdzie trenować. Związek kolarski nie ma pieniędzy, żeby wynająć halę w Pruszkowie, gdyż wszystkie pieniądze związku pożarła hala w Pruszkowie. Tak inteligentnie zaplanowano inwestycję. Lecz nie dość na tym. Pruszkowski welodrom kosztował wagon pieniędzy. Gdyby ktoś ruszył głową, to mogłoby mu zaświtać, że oprócz projektu na budowę należy
pruszkowski welodrom. Tymczasem lekkoatleci, którzy zwożą workami medale ze wszystkich ważnych zawodów, snują się po obiektach treningowych, tłoczą w spalskiej hali, oglądają stadiony widma jak Skra czy Stadion Leśny w Olsztynie. I ciężko wzdychają do infrastruktury godnej ich poziomu sportowego, który wart jest przecież pokazania w stolicy. Czy to nie jest rechot biurokraty? ● Marek Jóźwik nr 2 (2) wrzesień-październik 2010 47
dostępny w salonach empik
lista salonów na stronie 46