Informator Okręgu Wrocławskiego ZPAP nr 50

Page 1

informator

PISMO OKRĘGU WROCŁAWSKIEGO ZWIĄZKU POLSKICHARTYSTÓW PLASTYKÓW

/01/ 2021 #50


SPIS TREŚCI Wstęp 2 Pierwsze dni 4 Jubileusze 6 Ceramiczne fascynacje 12 Kowary 2020 14 Posłuszni natchnieniu 18 Andrzej Dudek-Dürer 19 Jatkowisko 20 Misterium Zaduszkowe 22 Odeszli 24 Nasze Galerie 32 Wystawy 36 Oświadczenie 40 Składki Członkowskie 41 Świąteczna akcja 44

Krystyna Cybinska, fot. Czesław Chwiszczuk


2

W 2020 roku Okręg, bez uprzedzenia, został wyłączony z organizacji pleneru malarskiego w Kliczkowie. Obowiązujący regulamin jednoznacznie określa kto jest jego organizatorem; „ Plener malarski PARK SZTUKI — ZAMEK KLICZKÓW organizowany jest przez Zarząd Okręgu Związku Polskich Artystów Plastyków i Zamek Kliczków.” Ta nieustalona z Zarządem samowolna działalność, postawiła nas w trudnej i niezręcznej sytuacji odnośnie kontynuacji tego artystycznego wydarzenia.

fot. Jacek Samotus

Mamy nadzieję, że przedłużająca się społeczna izolacja nie wpływa na Was przygnębiająco. Liczymy na to, że w pracowniach i domowym zaciszu nadal tworzycie, że powstają dzieła, które już niedługo zaprezentujecie na swoich jubileuszowych, indywidualnych czy grupowych wystawach w muzeach i galeriach. Cieszy nas długa lista Waszych indywidualnych wystaw z 2020 roku, spośród których wybierzemy nominowaną dwunastkę do wyboru Nagrody Roku.

MAMY 75 LAT

Nam niestety ograniczenia uniemożliwiły przygotowanie w tym roku jubileuszowej wystawy członków Okręgu. Potrzebna jest duża przestrzeń na wystawę główną i miejsce na wystawy towarzyszące. W tej sprawie Zarząd prowadzi rozmowy z dyrektorami wrocławskich muzeów. W planach mamy wydanie katalogu i opracowanie części historycznej. Liczymy na pomoc Gminy Wrocław i Urzędu Marszałkowskiego w przygotowaniu tego wydarzenia w 2022 roku.

W styczniu 1946 roku został utworzony wrocławski Związek Zawodowy Polskich Artystów Plastyków, który był początkiem działalności Okręgu Wrocławskiego ZPAP. Niestety ostatnie dwa lata, to nie był czas, który sprzyjał naszej pełnej aktywności. Czujemy się, jak Zarząd „techniczny”, któremu przypadło w udziale trudne przeprowadzenie stowarzyszenia przez czas pandemii. Byliśmy zmuszeni do podjęcia decyzji o częściowych umorzeniach czynszów dla naszych podnajemców, co spowodowało straty w naszej Okręgowej kasie. Sytuację poprawiła uzyskana pomoc z programu tarczy finansowej PRF i z Urzędu Pracy. Gmina zwolniła nas z części opłat podatkowych. To pozwoliło między innymi na kontynuację przyznawania, przez Komisję Socjalną, pomocy finansowej dla członków ZPAP i zorganizowanie akcji przygotowania świątecznych paczek dla naszych seniorów.

LS

K

IC

gu

W

PO rę

Ok

KU L AT Z W I Ą Z Wstęp

Wstęp

W połączeniu z niemożnością organizowania wystaw i prowadzenia pełnej statutowej działalności, trudno zaliczyć mijający okres za satysfakcjonujący. I choć staramy się utrzymać wypracowany rytm związkowych wydarzeń - Nagrody Roku, Jatkowiska, Misterium Zaduszkowego, a nasze galerie próbują prowadzić działalność wystawienniczą, to bez udziału członków, sympatyków i gości wszystkie te wydarzenia nie posiadają „otoczki” do której przywykliśmy. Brakuje nam bezpośredniego kontaktu z Wami. W marcu 2020 roku zakończył się kosztowny i długotrwały remont naszego Klubu na Jatkach. Nowy podnajemca przygotował interesujący program artystyczno - kulturalny i był gotów rozpoczynać swoją działalność. Covid - 19 pokrzyżował te plany. Lokale gastronomiczne czekają na decyzję pozwalajacą na prowadzenie pełnej działalności. Galerie sztuki mogą działać od początku lutego.

TO BĘDZIE NASZE 75+

75.

KOLEŻ ANKI I KOLEDZY,

3

H

c ro

T AR ła

ws

YSTÓ g kie

o

W PLA S

TY

W


4

5

PIERWSZE DNI

i miesiące. Przez Wrocław przelewały się tłumy przybyszów z całego kraju. Trafiali się wśród nich i plastycy. W sierpniu urządziliśmy na Karłowicach u Porejki, u którego wówczas mieszkałem, małe spotkanie: był rzeźbiarz, Zygmunt Cichy i malarze, Leon Turalski i Franciszek Dragan. Wiktora Hollera, który już wtedy był seniorem, przywiózł syn na rowerowej ramie. Niestety, nie udało się zachęcić zebranych do pozostania we Wocławiu: Turalski osiedlił: się w Jeleniej Górze, Cichy wyjechał do Łodzi a Dragan na asystenturę w warszawskiej ASP. Potem przyjechali Krystyna i Stanisław Pękalscy i zaczęli zjawiać się lwowiacy. Gdy rozpocząłem pracę referenta plastyki w dopiero co przeniesionym z Legnicy Urzędzie: Wojewódzkim, ogłoszono właśnie rejestrację tkzw. wolnych zawodów. Rejestracja ujawniła interesujące nas nazwiska, pozwoliła nawiązać kontakty i w konsekwencji- zrzeszyć się. Związek Zawodowy Polskich Artystów Plastyków /statut otrzymaliśmy w odpisie z Krakowa/ był nam bardzo potrzebny: - członkostwo zapewniało wszelkie prawa obywatelskie: do uprawiania zawodu, do mieszkania, pracowni, prawo do otrzymywania kartek żywnościowych, pomocy lekarskiej, paczek unrrowskich... Po wstępnych przygotowaniach, gdy zgodnie z wymogami statutu, ilościowo przekroczyliśmy sakramentalną dziesiątkę, można już było ustalić datę zebrania założycielskiego. 16 stycznia 1946 roku trochę stremowany witałem przybyłych do mojego referenckiego pokoju w Urzędzie Wojewódzkim. O przewodniczenie poprosiłem Stacha Pękalskiego. W zebraniu uczestniczyli: lwowiacy-malarze, Stefan Babecki i Mieczysław Bielecki, architek-malarz Dobrosław Czajka, architekt-grafik Alojzy Kulicz, rzeźbiarz Zygmunt Kurczyński, grafik z Grodna Stanisław Grabczyk oraz warszawiacy: malarka Julia Ponikowska, malarz Stanisław Pękalski, rzeźbiarz Władysław Porejko i graficy: Stefan Styczyński i Andrzej Will. Powołaliśmy Związek, dokonaliśmy wyboru władz prezesem został Kurczyński, jego zastępcą Pękalski, ja-sekretarzem. Kulicz był członkiem zarządu. Wkrótce założyliśmy spółdzielnię pracy przemysłu artystycznego „Paletę”, która w tym pierwszym okresie zapewniała nam pracę i utrzymanie. Nawiązaliśmy kontakt z krakowskim związkiem, rolę łącznika pełnił Teofil Trzciński, który dyrektorował wrocławskienu Teatrowi Miejskiemu. Czyniliśmy przygotowania do sprowadzenia wystawy prac artystów krakowskich - otwarta w maju, w ratuszu, była pierwszym oficjalnym pokazem polskiego malarstwa we Wrocławiu (..)

Prezentowany archiwalny maszynopis autorstwa Andrzeja Willa, opowiada o trudnych początkach grupy polskich artystów plastyków w powojennym Wrocławiu. Przedstawia On realia w jakich przyszło funkcjonować tuż po zakończeniu działań wojennych, garstce plastyków, przyjeżdżających do Wrocławia z różnych stron Polski. Tych kilkunastu pasjonatów, stało się później trzonem Wrocławskiej kultury i sztuki. Pomimo niesprzyjających warunków i wielu problemów, w atmosferze entuzjazmu i poczucia konieczności wykreowania podwalin pod środowisko twórcze na nowych ziemiach, artyści różnych dyscyplin, wspólnie nakreślili kulturalny charakter miasta, nadając mu znaną do dziś formę. Kształtowaniu struktur, towarzyszyło uciążliwe zmagania z problemami natury administracyjnej, logistycznej, ekonomicznej, czy chociażby ciągłymi niedoborami materiałów do pracy, lokali mieszkalnych czy przestrzeni wystawienniczych. Szczęśliwie, zapału i wiary w sukces nie brakowało żadnemu z pionierów wrocławskiego środowiska artystycznego. Ich starania w kierunku oficjalnego zrzeszenie się i inicjowanie w zrujnowanym mieście życia artystycznego, zaowocowało powołaniem w styczniu 1946 roku Okręgu Wrocławskiego ZPAP, a następnie utworzeniem Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych (obecnie ASP in. E.Gepperta). Dzięki ich zaangażowaniu i pracy, dziś możemy pochwalić się 75 - letnią historią Okręgu.

Adam Włodarczyk

Pierwsze dni

a początku był szaber i smród dopalającego się miasta. Ale był także niespotykany entuzjazm zapaleńców, zwanych dziś pionierami. Pierwszy okres to sprawdzian charakterów i trudna próba przezwyciężenia pokus dla ludzi wszystkich zawodów i środowisk, porwanych romantyzmem tworzenia od podstaw polskiego życia w zrujnowanym Wrocławiu. Z moim przyjacielem i towarzyszem obozowym , Władysławem Porejką rozpoczęliśmy już 11 maja pracę u Stanisława Kulczyńskiego w tkzw. Grupie naukowej. Pracę strażaka,tragarza, dozorcy - te funkcje pełnili tu wszyscy, od profesora do przyszłego studena. Najważniejszą sprawą było bowiem ratowanie zagrożonych dóbr kultury: bibliotek,dzieł sztuki ,zabytków. W walce z pożarami i szabrownikami upłynęły pierwsze tygodnie

Pierwsze dni

N

Zachowano oryginalną pisownię maszynopisu.


6

7

CER AMICZNY ŚWIAT PIĘKNA

wystawach na świecie i w Polsce, uhonorowana Srebrnym i Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis – wybitna i prostolinijna: doskonała. W szystkie szkliwa świata, jakie są i będą, pochodzą z kilku tylko pierwiastków. Kwestią proporcji jest, jakie powstaje szkliwo – matowe czy lśniące, spękane czy o strukturze kryształów. Składniki szkliwotwórcze to kreda, skaleń, piasek, tlenek ołowiu – proste surowce. To od nas zależy, jak je łączymy. Miałam szczęście do szkliw. Udało mi się skomponować bardzo piękne szkliwa. Dzięki temu moje prace były zauważane na wystawach. Budziło to moją radość, ale i trochę zdumienie. Były to bardzo proste formy, które wysyłałam za granicę. Miałam bardzo dużo szczęścia do szkliw i do otrzymywanych wyróżnień, medali, nagród.

Jubileusz 90-lecia urodzin Krystyny Cybińskiej 1

Ceramika Krystyny Cybińskiej należy do najciekawszych osiągnięć artystycznych naszych twórców w tej dziedzinie sztuki. Świadczy o tym udział artystki w licznych wystawach, nie tylko w kraju, ale i jako przedstawicielki polskiej ceramiki za granicą, świadczy szereg nagród, wyróżnień, medali, które na wystawach uzyskała, świadczy także niepisane, ale bardzo wyraźne uznanie, które dla jej twórczości mają inni artyści plastycy. Tak pisała o artystce Maria Starzewska – historyk sztuki, w 1973 roku.

Dydaktyka była moją radością. Lubię dzielić się tym, co mam. Zawsze robiłam to, co lubię i lubiłam to, co robię – podkreśla artystka. Sprawia mi radość obdarowywanie. Miałam szczęście do technologii ceramicznych. Jestem autorką licznych szkliw. Zgłaszają się do mnie do dziś młode osoby po receptury różnych szkliw. Te szkliwa są naprawdę bardzo udane. Rozdaję je z radością. Życie się kończy, a to – co zdążymy rozdać – zostaje po nas. To jest istotne.– powiedziała mi prof. Cybińska.

Profesor Krystyna Cybińska obchodzi w marcu Jubileusz 90-lecia urodzin. Minęło 70 lat od rozpoczęcia studiów w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych i tyleż samo spędzonych na uczelni, najpierw jako studentka (1949-1954), później asystentka prof. Julii Kotarbińskiej, adiunkt w Katedrze Ceramiki (od 1964). Prodziekan Wydziału Ceramiki i Szkła (1981-1983). Kierownik Katedry Ceramiki na Wydziale Ceramiki i Szkła (czterokrotnie w latach 1983-1990). Od 1993 profesor zwyczajny PWSSP Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu. Członek ZPAP (od 1954) oraz Académie Internationale de la Céramique d’Art (AIC) w Genewie (od 1977).

Zazdrościć to uznać swoją niższość – pisał Pliniusz Młodszy (61-113 n.e.). Tworzyć sztukę to dzielić się w bezinteresowny sposób sobą, cząstką swojej duchowości. Podziwiać sztukę – to uznać ją za sacrum, za dobro bezcenne, za dążenie do ideału piękna, które obserwujemy w świecie przyrody. Kazimiera Kuzborska

Jubileusze

2

Jubileusze

Od najmłodszych lat Krystyna Cybińska marzyła o malarstwie. Trafiła do grupy prof. Gepperta, w której studenci, najczęściej absolwenci liceów plastycznych, znali już podstawy warsztatu malarskiego. Wiedząc, iż sama nie opanuje tej sztuki, wybrała ceramikę. Tu prof. Krzywiec i prof. Kotarbińska uczyli rzetelnego warsztatu, bowiem podstawą sztuk plastycznych jest warsztat. Artystka w zakresie sztuki ceramicznej – kruchej w swej istocie i materii – odkrywała fascynujące możliwości, wzbogacając własny warsztat o nowe, wypracowane przez siebie techniki szkliwienia ceramiki, dzieląc się tą wiedzą ze studentami, z innymi artystami. Dar natury – glinę zamieniła w świat ceramicznych istnień, w świat bytów kolorowych z duszą, utrwalonych ogniem, a kruchych i delikatnych jak marzenie. Owalne misy, wysmukłe butle i wazony, ogrodowe stoły tworzą wzajemne relacje świata spełnionego, świata bez konfliktów i zagrożeń, gdzie nie ma dysonansów, fałszywych nut i barw. Piękno doskonałe, pojęte i oswojone. Podziwiana i nagradzana – złotymi i srebrnymi medalami na prestiżowych

1. Adam Grehl – wiceprezydent Wrocławia i prof. Katarzyna Koczyńska-Kielan składają gratulacje prof. Krystynie Cybińskiej z okazji uhonorowania Jej Medalem Zasłużony dla Wrocławia podczas retrospektywnej wystawy Barwy materii, w tle tkanina artystyczna prof. Wojciecha Sadleya, fot. kkuzborska, 2017 2. Wystawa Barwy materii, dzieła ceramiczne Krystyny Cybińskiej i tkaniny artystyczne Kamila Hali, fragm., fot. kkuzborska, 2017


WSPOMNIENIA NIEDYSKRETNE

8

9

Na zachód Na wernisażu mojej wystawy podeszła do mnie i z uśmiechem powiedziała: Panie Mirku, nie wiedziałam, że robi Pan takie polityczne prace. Musiałem być bardzo zdziwiony, bo poprowadziła mnie do jednej z mozaik ze zwierzętami, wskazując – wszystkie idą na zachód.

Mirosław Kociński, dyplomant z rocznika 1985

Aukcja Siedzieliśmy sobie w kuluarach podczas aukcji prac ceramicznych, rozmawiając o różnych sprawach: książkach, filmach, ale i o pracach aukcyjnych. W pewnej chwili skomentowała przebieg licytacji prac, które jej się nie podobały, nikt nie chciał licytować, przynajmniej człowiek ma satysfakcję. Spotykamy się niezbyt często, na wernisażach, czasem przypadkiem na uczelni. Wtedy jest to miła okazja, by porozmawiać. Nie zawsze się zgadzamy, ale sporów nie prowadzimy, a uwagi Pani Profesor zawsze sobie cenię. Podziwiamy, moim zdaniem, prace w formie i treści skondensowane, które mają w sobie skumulowany wysiłek twórczy, doświadczenie i umiejętności warsztatowe – takie cenimy szczególnie. Dlatego wiele współczesnych artystycznych działań wokół ceramiki nie wzbudzają w nas zachwytu. Analogicznie, ktoś kiedyś złośliwie wyraził się o awangardowej kuchni – nic na talerzu, wszystko na rachunku.

Nie pamiętam, czy do Pracowni Pani Profesor Krystyny Cybińskiej trafiłem z wyboru czy z rozdzielnika, ale szybko odnalazłem się w jej specyfice. Ceniła zawsze otwartą postawę na sprawność i postępy warsztatowe, sama tworzyła w pracowni razem ze studentami. Można było podpatrywać sposoby pracy z masą szamotową, podpytać o jej autorskie szkliwa: ich receptury nie były nigdy tajemnicą. Zawsze podkreślała swoje przywiązanie do umiejętności warsztatowych. Sama perfekcyjna w lepieniu dużych cienkościennych form. Ceniła sobie rzetelność warsztatową. Nigdy nie ograniczała swobody wypowiedzi. Świetlik Zdarzyło mi się kiedyś nie zrealizować jednego z zadań semestralnych, na które wyjątkowo nie mogłem znaleźć pomysłu. Na przeglądzie prac udało mi się je pominąć, ponieważ inny temat Świetlik opracowałem w pięciu lub sześciu wersjach, z których była bardzo zadowolona. Zauważyła brak zadania, odczułem to w spojrzeniu, ale nie skomentowała, a z oceny byłem bardzo zadowolony. Z czasem uświadomiłem sobie, że ta sytuacja bardzo mi pomogła w samodzielnych decyzjach, przy podejmowaniu ryzykownych, technicznie wymagających realizacji.

Z okazji jubileuszu życzę Pani Profesor niezliczonych satysfakcji.

Jubileusze

Zielona miska Spotkałem Panią Profesor przy rozładunku pieca z jej pracami, po wypale ostrym, ale prace przeznaczone jeszcze do wypału redukcyjnego. Zwróciłem uwagę na małą miskę z pięknym zielonym wnętrzem i odważyłem się powiedzieć, że nie potrzebuje redukcji. Podoba się Panu – powiedziała, to proszę bardzo w prezencie i podała mi ją. Mam, używam i zawsze cieszę się, że w unikatowej nieredukowanej wersji.

Jubileusze

Śledzie Raz, może dwa razy w roku, przynosiła do biura szkolnego muzeum dużą misę przyrządzonych osobiście śledzi. Prowadzące muzeum ASP Panie – Ania Kopaczyńska i Dorota Schroeder – pocztą pantoflową zapraszały na degustację profesorskie grono. Śledzie podawano na wyjątkowych naczyniach, różnej zbieraninie prototypów z praktyk i dyplomów studenckich, zdarzało się, że pożyczonych z ekspozycji muzealnej. Byłem wtedy asystentem Profesora Stanisława Szyby i kilkakrotnie miałem tę przyjemność. Smakowały wyśmienicie.

Krystyna Cybińska fot.kk


JUBILEUSZ

11

JUBILEUSZ Ogrody pamięci

We wrześniu 2020, pod pretekstem zbliżających się 79. urodzin, pokazałam w galerii Mykwa przy Synagodze Pod Białym Bocianem wystawę: Mira 79 i pół. Nie trzymam się daty dnia moich urodzin, bo marzec jest trochę senny i zimny, a przy tym warunki pandemii. Miałam szczęście, właśnie we wrześniu zelżały restrykcje, związane z pandemią, i we wnętrzu mogło być już 10 osób. Reszta publiczności była na zewnątrz, na dziedzińcu synagogi, pod oknami Sali Modlitwy – szulu, z moimi witrażami. Atrakcyjność wystawy podniósł sposób prezentacji, zaproponowany przez scenografkę – z którą wykonałam kilka realizacji przestrzeni dla Ośrodka Praktyk Teatralnych Gardzienice – Monikę Kubat - Palikot. Rozmowa, którą prowadził ze mną Mariusz Szczygieł, to również atrakcja tego wydarzenia. Zebrani mogli oglądać relację ze spotkania na telebimie i prezentację obrazów: 79 i pół. Nie widzieli tylko najnowszego wtedy cyklu Nowe Podejście. Goście bawili się świetnie przy winie i chałce maczanej w miodzie z okazji żydowskiego Nowego Roku właśnie tego wieczoru. Teraz, ponieważ nadal żyję, planuję przedsięwzięcie Mira 80 i pół. Przyjazny Instytut Grotowskiego zaprasza mnie do Starej Piekarni. Będzie okazja do spotkania, zabawy, niespodzianek dla publiczności. Ekscytujących niespodzianek będzie wiele, ale oczywiście zależeć to będzie od możliwości finansowych. Obrazy rodzą się sukcesywnie, czasem łatwo, czasem opornie, ale moje obecne doświadczenia porównywalne są do kolejnej podróży w nieznane. Nazwy cykli, wokół których krąży teraz moja wyobraźnia, to Mona, jest życie wieczne, Mona jest niepoprawna, Mony ostateczne rozmowy z Blumą, Mona siedzi jak góra. Tytuły tych cykli są na tyle wymowne, że nie trzeba opowiadać, gdzie jestem teraz, być może na krańcu. Zauważam, że to dobry czas, gdy już mogę nie zdążyć wiele opowiedzieć. Moja mama przed śmiercią powiedziała mi: Cieszę się, że zdążyłam zrobić to, co zrobiłam. Ona całe życie marzyła o malowaniu i życie nie pozwoliło jej tego spełnić. Powiedziałam jej, będąc w liceum plastycznym: Mamo nie martw się, ja będę malować za ciebie. Teraz mam czasem wrażenie, że niewiele zrobiłam. W każdym razie jestem gotowa coś zaczynać. oprac. redakcyjne: K. Kuzborska

Maria Rogala - lwowianka z urodzenia (Lwów 1930), wrocławianka a następnie legniczanka w wyniku splotu powojennych losów – mieszka od 75 lat na Dolnym Śląsku. Studia rozpoczęła we wrocławskiej PWSSP, a po pierwszym roku przeniosła się do krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki na Wydział Włókienniczy. Dyplom uzyskała w 1956 roku w Pracowni Malarstwa prof. Emila Krchy (1894 - 1972) oraz w Pracowni Gobelinu prof. Stefana Gałkowskiego (1912 - 1984), uznanego mistrza i nauczyciela sztuki gobelinu. Artystka we wrześniu 2020 roku obchodziła Jubileusz 90 - lecia urodzin. Od lat 60. XX wieku mieszka w Legnicy. Justyna Teodorowicz – dyrektorka legnickiej Galerii Sztuki Ring uhonorowała uznaną artystkę i nestorkę retrospektywną wystawą. Byliśmy w Legnicy na spotkaniu z Marią. Otrzymała od Zarządu ZPAP dyplom gratulacyjny, bukiet białych róż i drobny upominek. Radość była obustronna. Jubilatka oprowadzała nas po wystawie, opowiadając o swojej karierze twórczej, corocznych plenerach, zwykle we Wschodniej Polsce, których była organizatorką dla nauczycieli wychowania plastycznego pod egidą wówczas Kuratorium Oświaty w Legnicy. Była bowiem przez wiele lat związana z oświatą, pracowała jako pedagog, metodyk wychowania plastycznego oraz instruktor sekcji plastycznej. Obejrzeliśmy 90 prac, malowanych sercem i inspirowanych naturą. Zachwyceni Jej sztuką zorganizowaliśmy Marii wystawę Ogrody pamięci w październiku 2020 we Wrocławiu, a pierwszą w ogóle w mieście, w którym zamieszkała po przyjeździe ze Wschodu, kształciła się i mieszkała Jej najbliższa rodzina i Rodzice. Artystka uprawia malarstwo olejne, akrylowe i akwarele. Inspiracje czerpie ze sztuki okresu Młodej Polski, a także z malarstwa koloryzmu. Maluje najczęściej pejzaże, martwą naturę, kwiaty. Obrazy zachwycają nastrojowym klimatem, interesującą kompozycją i kolorystyką. Brała udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych oraz indywidualnych. Od 65 lat jest członkinią Związku Polskich Artystów Plastyków Okręg Wrocławski. Maria zachwyca nas nieustannie swoją pasją do sztuki, optymizmem, energią i inwencją twórczą. Obecnie ma już zestaw prac najnowszych – namalowanych w czasie pandemii 18 obrazów. Wśród ostatnich prac są surrealistyczne dowcipne miasteczka, którymi się zachwycam, a które Państwo może wkrótce obejrzą we Wrocławiu. Od pierwszego, wystawianego dzieła – Autoportretu minęło 68 lat. Życzymy Marii dużo zdrowia i dalszych szczęśliwych lat.

1.Mira Żelechower-Aleksiun, Autoportret, 1976, olej, płótno, 40×50 cm, w kolekcji Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki, nr inw. M-504

Jubileusze

Mira Żelechower-Aleksiun

Jubileusze

1

10

Kazimiera Kuzborska


12

13

W YSTAWA JOL ANT Y STANISZEWSKIEJK ASIŃSKIEJ Ceramiczne Fascynacje Wystawa zaczyna rok 75 - lecia Związku Artystów Plastyków Okręgu Wrocławskiego, objęta jest Honorowym Patronatem Starosty Powiatu Brzeskiego. Wystawa ta jest zarazem 55 - leciem twórczości artystycznej Jolanty. Trwa od 10 grudnia 2020 - 28 lutego 2021 w Zamku Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu. Ekspozycja składa się z 60 prac z lat 1980 – 2020. Prezentowane są prace zarówno trójwymiarowe, jak i płaskorzeźby. Artystka posługuje się różnym materiałem ceramicznym jak porcelana, porcelit, kamionka, szamot. Na całość wystawy składają się następujące cykle: Drzewo życia, Ptaki, Powódź 1997, tematy muzyczne i biblijne. Inspiracją dla twórczości Jolanty są przeżycia, skojarzenia, fascynacje, przeczucia, metafory, symbole. Analiza i synteza przełożona na język form ceramicznych stanowi o dojrzałym pięknie tych prac. Autorka za swoją twórczość w ceramice unikatowej otrzymała wiele nagród, w tym: • 2006 – Srebrny Medal Gloria Artis Zasłużony Kulturze za całokształt pracy twórczej i dydaktycznej • 1989 – I Nagroda na Biennale Sztuki Użytkowej, Katowice • 1989 – II Nagroda Ministra Oświaty i Wychowania za osiągnięcia dydaktyczne • 2017 – Nagroda Marszałka Województwa Dolnośląskiego za całokształt pracy artystycznej

Ceramiczne fascynacje

Dziobak, 50x40, szamot, fot. Czesław Chwiszczuk

Ceramiczne fascynacje

Maria Groyecka – Ratajczak

Orbita, porcelit, 25x40, fot Czesław Chwiszczuk

Etiuda, porcelana, 100x100 fot. Czesław Chwiszczuk


14

15

XLVII. MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL SZTUKI WŁÓKNA KOWARY 2020

artystów, podjęto także na rzecz mieszkańców małych gmin, pozbawionych dostępu do muzeów i inicjatyw kulturalnych. Integrację artystów z lokalną społecznością potwierdza wspólna kreatywność, oraz udział w sesji związanej z 100. rocznicą urodzin św. Jana Pawła II, szczególnie w odniesieniu do słów: „Przez moje własne pochodzenie, wykształcenie i historię mojej ojczyzny nauczyłem się cenić wysoko siłę, jaką dla każdego narodu jest jego kultura”. Przesłanie Świętego stało się imperatywem w szerzeniu nieprzemijających wartości polskiej tkaniny artystycznej w świecie, m.in. dzięki artystom z zagranicy. Pomimo trudnych pandemicznych uwarunkowań festiwal został uwieńczony wieloma sukcesami, a jego plony będą oceniane w 2021r. w Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze.

Wydarzenie organizowane w Kowarach od 1974 roku, ewaluowało do rangi Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Włókna. W 2020 r. festiwal odbywał się pod patronatem honorowym MKiDN prof. Piotra Glińskiego i Pani Burmistrz Kowar Elżbiety Zakrzewskiej. Realizację obszernego programu w tym jedenastu wystaw i dwutygodniowego sympozjum zrealizowano w terminie od 28.06. do – 31.12.2020 roku. Priorytetowym wydarzeniem, była 46.Międzynarodowa Wystawa Sztuki Włókna-Kowary’19, w Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze. Laureatami nagród i wyróżnień zostali artyści: E. Poradowska- Werszler, A. Godszling, K. Pajorska, A. Jakubczyk, J. Owidzka, E. Bartosz-Mazuś, R. Werszler. Wystawy autorskie eksponowano we Wrocławiu, Kowarach, Jeleniej Górze, Szklarskiej Porębie i Kamiennej Górze. Równorzędnym wydarzeniem było „Sympozjum Warsztat Twórczy- Kowary’20” dla 18. artystów/rezydentów. Kontynuacja tradycji plenerów XX. w, sprzyja dalszemu rozwojowi sztuki włókna na Dolnym Śląsku. Prezentacje autorskie, warsztaty twórcze, dyskursy, wpisane do stałej praktyki

Kamienna Góra, Muzeum Tkactwa, II Nagroda im. A. Sienkiewicz, Agnieszka Godszling.

Kowary 2020

Wrocław, Galeria Tkacka „Na Jatkach”, Inauguracja Festiwalu.

Kowary 2020

Kamienna Góra, Muzeum Tkactwa, I Nagroda im. A. Sienkiewicz, Ewa M. PoradowskaWerszler.


16

17

Prace nagrodzone przez jury: • I Nagroda im. A. Sienkiewicz, Ewa Maria Poradowska - Werszler- „Powiew ciszy nad Jedlicą” • II Nagroda im. A. Sienkiewicz, Agnieszka Godszling - „Pomiędzy ziemią a niebem” • III Nagroda im. A. Sienkiewicz (ex aeqvo), Katarzyna Pajorska, „Moje Kowary” • III Nagroda im. A. Sienkiewicz (ex aeqvo), Agnieszka Jakubczyk ( Irlandia), „Ballada kowarska: Słońce, Deszcz, Wiatr” • Wyróżnienie- Joanna Owidzka, „Żywioł leśnego strumienia” • Wyróżnienie- Ewa Bartosz-Mazuś, „Jesienny Kadr” • Wyróżnienie-Rafał Werszler, „Z natury do natury” Festiwal dofinansowali: MKiDN z Funduszu Promocji Kultury, Samorząd Województwa Dolnośląskiego, Zarząd Powiatu Jeleniogórskiego i Gmina Kowary. Wystawy zorganizowano przy współpracy Muzeum Karkonoskiego, Oddziału w Szklarskiej Porębie i w Galerii „Promocje” w Jeleniej Górze , Muzeum Tkactwa i Galerii „Lotos” w Kamiennej Górze, Galerii Tkackiej „Na Jatkach”, Galerii „Pod Plafonem” i Galerii Klubu Osiedlowego ZZS we Wrocławiu, oraz „Domu Tradycji Kowar” i Galerii „Przedwiośnie” w Kowarach. Prof. Ewa Maria Poradowska-Werszler generalny kurator festiwalu

Kamienna Góra, Muzeum Tkactwa, wręczenie dyplomów nagrodzonym Artystom.

Kowary 2020

Szklarska Poręba, Dom Carla i Gerharta Hauptmannów, Oddział Muzeum Karkonoskiego. Wernisaż Ewy M. Poradowskiej – Werszler. Wystawę otwiera śp. dr Przemysław Wiater, dyrektor muzeum.

Kowary 2020

Ewa Maria Poradowska-Werszler


I WYSTAWA SEKCJI TK ANINY ARTYSTYCZNEJ ZPAP OW

18

19

ANDRZEJ DUDEK-DÜRER Artysta wielowymiarowy Monograficzna praca poświęcona wybitnemu polskiemu artyście Andrzejowi Dudkowi Dürerowi, prezentująca jego dorobek w kontekście 50 - lecia realizacji koncepcji Żywej Rzeźby, wraz z ilustracjami oraz szczegółową bibliografią. Andrzej Dudek Dürer, polski artysta, człowiek wielu talentów performer, grafik, fotografik, twórca video art, kompozytor i muzyk, który własnoręcznie buduje instrumenty do wykonywanej muzyki eksperymentalnej. Artysta pojawił się na początku drugiej połowy XX wieku we Wrocławiu, tu tworzy i mieszka, inicjuje i koordynuje liczne projekty artystyczne. Dudek Dürer, od lat współpracuje zarówno ze Związkiem Polskich Artystów Plastyków jak i Związkiem Polskich Artystów Fotografików we Wrocławiu. Od 1969 r. realizuje performance życia – „totalny projekt”, zwany „Żywą rzeźbą”. Idea autora zakłada nieścinanie brody, włosów, chodzenie w tych samych spodniach i butach czyli bycie „Żywą rzeźbą”. Inne projekty tego rodzaju nazwał: „Sztuką spodni” i „Sztuką butów”, a działania pokrewne: „Sztuką chleba” i „Sztuką pizzy”.

„POSŁUSZNI NATCHNIENIU” Pomimo obostrzeń wynikających z pandemii Covid 19, w Galerii Tkackiej na Jatkach 1 grudnia 2020 została otwarta wystawa tkaniny artystycznej pt. „POSŁUSZNI NATCHNIENIU”. Bez zwiedzających, artystów, w zaciszu przestrzeni Galerii ożyły dzieła, które niczym nić Ariadny połączyły cztery pokolenia twórców w jeden spójny obraz dolnośląskiej sztuki włókna. Jest to pierwsza wystawa nowopowstałej Sekcji Tkaniny Artystycznej ZPAP Okręgu Wrocławskiego. Na wystawie można zobaczyć klasyczne gobeliny czy prace wykonane techniką folowniczą, plecionkarską, czy malowane na luźnej tkanie. Wystawa stanowi też preludium do 75. rocznicy powołania Okręgu Wrocławskiego Związku Polskich Artystów Plastyków na ziemiach odzyskanych. Nie bacząc na zmieniające się trendy w sztuce i mody panujące przez ostanie siedemdziesiąt pięć lat, tkanina ma się bardzo dobrze na Dolnym Śląsku, nie poddała się przez te lata, ale trwa i kultywuje tradycje rozpoczęte przed wojną przez Wandę Bibrowicz. Czy jest to początek czegoś nowego? Na pewno tak i mam nadzieję, że jeszcze nas zaskoczy nasza dolnośląska tkanina.

Andrzej Dudek-Dürer

Posłuszni natchnieniu

Przewodniczący Sekcji Tkaniny Artystycznej Robert Wieczorek

Po 1978 r. Dudek Dürer rozpoczął kolejny projekt: „Sztuka podróży” jako wyraz metafory życia, ludzkich dróg i poczynań. Przed 1978 r. z przyczyn politycznych i osobistych artysta odbywał podróże mentalnie, medytując. Po tej dacie podejmuje ową „Sztukę podróży” po całym świecie, realizując swoją idee.

Andrzej Dudek Dürer prezentuje sztukę jako performer, autor wykładów i warsztatów, wystaw, działań telepatyczno-metafizycznych, koncertów, medytacji i wielu innych działań. Konkludując należy stwierdzić iż sztuka Andrzeja Dudka Dürera jest ciekawym zjawiskiem artystycznym łamiącym tradycyjne spojrzenie na artystę i dzieło sztuki. Jest ona dostrzeżona przez krytyków sztuki na całym świecie. Swym niezmiennym wyglądem i filozofią życiowa artysta zdaje się negować konsumpcyjny styl życia. Dzieło sztuki za, które się artysta uważa wkracza odważnie w przestrzeń ulicy jak graffitti czy funkcjonujące od wieków pomniki.

Marcin Cziomer, autor „Andrzej Dudek-Dürer artysta wielowymiarowy” wydawca Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego Kraków ISBN 978-83-66007-34-5 Sprzedaż detaliczną książki prowadzi ksiegarnia@kte.pl


JATKOWISKO

20

21

Chwila normalności w czasach zarazy Doroczne Święto Artystystów „Jatkowisko” odbyło się 29.08.2020 na ul Jatki. Uroczystego otwarcia dokonał Kazimierz Pawlak, prezes ZPAP O wrocławski. W przygotowania dorocznego Święta włączyły sie galerie i artyści oraz Zarząd ZPAP. W ofercie organizatorzy zaproponowali uczestnikom mnóstwo ciekawych atrakcji między innymi wystawy, pokazy i warsztaty. Dużym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty z dziedziny sztuki włókna, pokazy toczenia na kole garncarskim, warsztaty technik graficznych oraz szklane collage. Organizatorzy przygotowali również atrakcje dla najmłodszych uczestników Święta. Dzieci wyplatały łapacze snów, tworzyły proste makatki, szyły zabawki z kolorowego filcu oraz brały udział w zabawach z kolorami. Licznie zgromadzona publiczność wysłuchała koncertu Jazzowego Trio a wieczorem odbył się pokaz mody kreacji artystycznych. Całość imprezy zamknął pokaz fire show. Tegorocznej imprezie sprzyjała pogoda a zadowolenie publiczności zachęca organizatorów do dalszego działania

Fot. Wojciech Kowalski

Jatkowisko

Jatkowisko

Lilianna Borowska


MISTERIUM Z ADUSZKOWE NA JATK ACH A.D.2020

22

23

Roku Pańskiego 2020 przyszła na nasz kraj z dalekiego Państwa Środka zaraza i zmieniła nasze życie. Nastał czas niepewności, nieszczęść i chaosu. W rozpoczynającym się okresie letnim, wydawać by się mogło, że pandemia przycicha. Obostrzenia zelżały. Mówiono: „Nie bójcie się zarazy, ona odchodzi”. W czerwcu zebrał się Zarząd naszego Okręgu ZPAP i uchwalił organizację corocznej imprezy zwanej „Misterium Zaduszkowe”, powierzając przygotowanie programu właśnie mnie. Na wrześniowym zebraniu przedstawiłem projekt imprezy. Zakładał uczczenie pamięci o naszych zmarłych Koleżankach i Kolegach przy wspólnym spotkaniu, koncercie, poczęstunku i prezentacją ich wizerunków na specjalnie w tym celu stworzonych instalacjach oraz wyświetleniem filmów z nimi związanych. Uroczystość miała nawiązywać stylistycznie do meksykańskiego sposobu fetowania Święta Zmarłych. Termin wydarzenia wyznaczono zwyczajowo na listopad. Zaraza pisała jednak własne scenariusze. Powróciła ze zdwojoną mocą, pojawiły się nowe obostrzenia w reżimie sanitarnym, a z nimi nowe terminy. Szerzej zakrojony plan ostatecznie zredukowano do umieszczenia zaprojektowanych i wykonanych przeze mnie, wzmiankowanych instalacji, na naszej uliczce. Obiekty owe przez tydzień stały na Jatkach, aby osoby bliskie zmarłym Artystom, ich wielbiciele, sympatycy czy przypadkowi przechodnie, nawet jeśli nielicznie obecni z powodu pandemii, mieli szansę na wspominki i refleksję nad przemijaniem czasu. Imprezę zorganizowano dzięki pomocy finansowej Gminy Wrocław, Wydziału Kultury Urzędu Miejskiego i szczególnie dzięki przychylności jego Dyrektora Jerzego Pietraszka. Adam Marciniak

fot. Wojciech Kowalski


24

25

ODESZLI 2020–2021 Może któryś okaże się brylantem”. Często profesor powtarzał: „nie szkodzić, nie przeszkadzać, motywować do pracy mądrze...” Tą wiarą w każdego człowieka, odpowiedzialnością i życzliwością zaskarbił sobie serca wielu absolwentów. Tak zwane „Dzieci Leona”, dla których postać profesora na zawsze pozostanie, obecna w ich życiu. Podziwialiśmy Jego osobowość, Jego charyzmę, Jego pogodę ducha, Jego sztukę. I vice versa, Profesor z zainteresowaniem śledził sukcesy swoich podopiecznych. Spotykaliśmy się na wspólnych wystawach, wernisażach, towarzyskich imprezach. Budował wokół siebie piękny nastrój chwili, sięgał pamięcią tylko do pozytywnych wspomnień, szczerze cieszył się sukcesami innych, był naszym kolegą, naszym mentorem. Żył intensywnie, wśród ludzi i dla ludzi. Końcem lata 2020 roku Leon zadzwonił z informacją, że po dłuższych negocjacjach Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku planuje zakup jego prac do kolekcji zbiorów muzeum CRP, miał przygotować im ofertę prac. Równocześnie chcieli przeprowadzić z nim wywiad - nakręcić film. Usłyszeli od Leona „…teraz nie mam czasu, może później, oddzwonię...”. Nie zdążył. Tak jak wiele osób nie zdążyło, z rozmową, z pożegnaniem… W nekrologu najbliższa rodzina napisała: „Leon Posiadły walczył do końca, o siebie dla rodziny, dla bliskich, jednak rzeczywistość przerosła jego siły”. Leon Podsiadły - Nestor Polskiej Rzeźby. Profesor Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, wieloletni członek związku Polskich Artystów Plastyków. Zmarł 6 listopada 2020 roku, w wieku 88 lat. Pozostanie na długo w naszych sercach, wspomnieniach , naszej pamięci. Środowisko wrocławskie straciło wybitnego artystę, pedagoga.

Leon Podsiadły

Odeszli

Grażyna Jaskierska-Albrzykowska

Odeszli

Trudny do zdefiniowania fenomen. Nie jest łatwo pisać o Leonie Podsiadłym w czasie przeszłym, ciężko pogodzić się z Jego odejściem, przecież miał jeszcze tyle niezrealizowanych planów, pomysłów. Kochał, życie i ludzi. Jego osobisty urok oraz wyjątkowy dar zjednywania sobie ludzi, stale powiększał grono oddanych mu przyjaciół. Potrafił budować wyjątkową aurę wokół swojej osoby tak na uczelni jak i w różnych środowiskach artystycznych i pozaartystycznych. Dla kilku pokoleń stał się wielkim autorytetem. I jak mało kto, szedł z duchem czasu, otwarty na „nowe”, zawsze z zaciekawieniem śledził i analizował zmiany wynikające z postępu cywilizacyjnego. Starał się i był modny w szerokim słowa tego znaczeniu. Jego anegdoty i opowiadania o świecie były najczęściej osobistymi przeżyciami, doświadczeniami. Czasem dowcipnie puentował otaczający świat, czasem z ufnością dziecka usiłował zrozumieć sens działania różnych systemów. W towarzystwie zawsze uśmiechnięty, pogodny, optymista, szanował swojego rozmówcę. Był artystą o szczególnej wrażliwości, niespotykanym estetą o dużej kulturze osobistej, który nieustannie poddawał rewizji pojęcie piękna w sztuce. Pamiętam, dyskusję z profesorem o studencie, który otrzymał pozytywny wpis do indeksu na który nie zasługiwał, więc pytam - dlaczego?. Odpowiedź była jak zawsze obrazowa: „Jak wyrzucisz kamień do wody to nurt rzeki go zabierze, to samo stanie się z diamentem też zaginie w zamęcie rzeki. Należy cierpliwie szlifować obie materie...”


26

27

ODESZLI 2020–2021 najbardziej i wciąż łapię się na odruchowej chęci zatelefonowania. Z wdzięcznością myślę o ponad dwudziestoletniej współpracy, której podsumowaniem była zorganizowana w 2019 r. wystawa studentów Pracowni Podstaw Projektowania Ceramiki. Maciej miał przejąć jej prowadzenie, dając mi pewność, że zostaje w dobrych rękach. Stało się niestety inaczej, a ja coraz bardziej uświadamiam sobie jak bardzo mogłem na niego liczyć i to, że nigdy mnie zawiódł.

Maciej Kasperski (1969 -2020)

Krzysztof Rozpondek

Maciej Kasperski zmarł 12 listopada 2020 r., trudno w to uwierzyć, jeszcze trudniej zrozumieć, a tym bardziej zaakceptować. Stało się to niespodziewanie i absolutnie przedwcześnie. Najbardziej bolesną stratę poniosła rodzina, ale odczuwa ją każdy, kto miał okazję zetknąć się z tym niezmiernie ambitnym twórcą. Dotyczy to pracowników i studentów ASP im. E. Gepperta, ale też środowiska plastycznego Dolnego Śląska, wszystkich, którym bliska jest sztuka. Maciej był pracownikiem Katedry Ceramiki, profesorem macierzystej uczelni, którą ukończył w 1996 r., zaangażowanym dydaktykiem, cenionym pracownikiem, dla mnie po prostu przyjacielem... Imponował dynamiką osobowości, niezwykłą pasją z jaką podejmował wciąż nowe wyzwania. Na jego dorobek składają się ceramiczne kompozycje o charakterze rzeźbiarskim, reliefy, przedmioty użytkowe i obiekty z pogranicza designu, działania w przestrzeni publicznej, ale też plakaty i projekty graficzne. Zajmował się także organizacją wystaw, członkowie ZPAP mogą pamiętać wydarzenia przygotowane przez niego NA JATKACH (Podwyższona Temperatura w 2003 r., czy Pieczyste w 2013 r.). Odniósł wiele znaczących sukcesów, zasługiwał na więcej. Był nienasycony w penetrowaniu kolejnych obszarów kreacji, a przy tym metodyczny i precyzyjny. Potrafił łączyć ekspresję z rzeczową analizą i systematycznym realizowaniem przyjętych założeń. Lubiłem jego opowieści o fotografii, historii, podróżach, o literaturze i muzyce. Ceniłem też to, że był gotów wysłuchiwać moich monotematycznych gawęd. Naszych rozmów brakuje mi chyba

fot. Maciej Kasperski

fot. Maciej Kasperski

Odeszli

Odeszli

fot. Maciej Kasperski


28

29

ODESZLI 2020–2021 JOANNA DOMASZEWSKA

Portret Bożenki

Joanna Domaszewska urodziła się w 1925 roku w Lesku, w rodzinie ziemiańskiej herbu Jastrzębiec z Domaszewic. Młode lata poświęciła walce o wolność Ojczyzny z dwoma okupantami i bandami UPA. Po wojnie studiowała sztuki plastyczne w Katowicach i we Wrocławiu. Ukończyła PWSSP, kierunek rzeźby monumentalnej. W 1952 r. uzyskała dyplom pod kierunkiem prof. Antoniego Mehla i rozpoczęła pracę jako asystentka. Wobec narastającego terroru, będąc członkiem antykomunistycznego podziemia, ostrzeżona musiała uciekać. Znalazła się w Nysie gdzie pracowała do 1970 r. Po powrocie do Wrocławia zajmowała się rzeźbą i tkaniną artystyczną. Za swój bogaty dorobek twórczy w 1972 r. została odznaczona: „Zasłużony działacz kultury”. Jeden z jej gobelinów otrzymał Ojciec Święty Jan Paweł II. W Opolu stoi pomnik Józefa Lompy, jej autorstwa. Projektowała i realizowała wystroje wnętrz w kaplicach, wykonywała fontanny i rzeźby ceramiczne. Jej dzieła w brązie znajdują się w Muzeum Medalierstwa i Ossolineum we Wrocławiu oraz w Centrum Dantego w Rawennie. Po 1989 r. wykonywała tablice upamiętniające walkę AK i WiN. Tablice te można spotkać we Wrocławiu, Gdańsku, Szczecinie, Krakowie, Mościskach i w Wilnie.

Głowa kobiety

tekst wg. książki Stanisława Srokowskiego -”Dziewczynka z warkoczami” z 2013 r..

Odeszli

Odeszli

Portret chłopca


30

ODESZLI 2020–2021 Barbara Łukaszewicz

Cisza i gwar o mur cmentarny się wsparł i zalega cieniem ten co zmarł pod kamieniem na płycie kwiaty i moje umieranie na raty

Barbara Łukaszewicz ukończyła studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu, obecnie Akademia Sztuk Plastycznych. Dyplom obroniła w 1956 roku na Wydziale Architektury Wnętrz pod kierunkiem profesora Władysława Winczego i z malarstwa u profesora Władysława Kamińskiego. W trakcie swojej pracy zawodowej zrealizowała szereg projektów wnętrz publicznych i prywatnych. Równocześnie uprawiała twórczość malarską, głównie w technice akwareli. Była członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Brała udział w plenerach oraz wystawach ogólnopolskich i zagranicznych.

Odeszli

Odeszli

U stóp krzyża złote opadłe liście jesieni wspomnieniem wiosna i lato dziś okrywają skrawek ziemi będą pokarmem jej za to podobnie i wy mieszkańcy cieni żyliście tradycją niezmienną dziś nam o was wspomnienie żyjących jeszcze na ziemi święto zmarłych swym pięknem zachwyca uczuć światłem, kwiatów tradycji a ciepło świec grób opromieni czuwam, niech zostanę liściem jesieni

Józef Józak


32

33

NASZE GALERIE

Galeria nie ma specjalizacji, znajdziesz u nas dorobek artystów uprawiających rzeźbę, grafikę, malarstwo oraz wrocławskie specjalności czyli ceramikę i szkło. Naszych odbiorców zapraszamy na indywidualne spotkania objaśniając, pomagając w wyborach i w inwestycjach. „Jestem z przedmiotem i sztuką od wielu, wielu lat – lubię przedmioty szczególnie te niepowtarzalne, „z duszą” – skończyłam Akademię Sztuk Pięknych we Wrocławiu, od lat pracuję jako kostiumograf i scenograf teatralny… kiedyś telewizyjny… Projektuję wnętrza. Jestem „czuła na przedmiot” oraz przestrzeń i uważnie dokonuję wyborów, starając się dać gwarancję artystycznej jakości. Zapraszam do nas –na wystawy, rozmowy o sztuce, kawę, herbatę – mamy dla Was czas. Robię to co lubię – moje doświadczenie chcę przekazać Wam!”.

Galeria DOMUS „Domus” – w czasach moich studiów Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu – okno świat designu i sztuki w czasach PRL. Jedyny egzemplarz w bibliotece uczelni – „wyrywali” sobie moi koledzy – dziś artyści obecni w Galerii. A więc Wrocław i wrocławscy autorzy znakomici w swoich dziedzinach, obecni w kulturze. Andrzej Klimczak - Dobrzaniecki, Przemysław Tyszkiewicz, Jerzy Chodurski, Michał Hrisulidis, Michał Kosma Jędrzejewski, Ewa Rossano, Anna Szpakowska - Kujawska, Michalina Cieślikowska - Kulmatycka, Jan Kaczkowski, Anna Specylak i wielu innych. Dorobek wszystkich artystów obecnych w Galerii Domus prezentowaliśmy i prezentujemy na cyklicznych wystawach. Prace w Galerii są pomostem między Mistrzami a Młodymi Adeptami sztuki. Na naszych wernisażach spotykają się pokolenia, a widzowie mają dużo czasu na rozmowy z autorami w niezobowiązującej atmosferze. Ograniczona przestrzeń Galerii wymusza również działania na zewnątrz, dlatego przy współpracy zorganizowaliśmy wystawy np. w Synagodze Pod Białym Bocianem.

Marta Hubka, Galeria Domus

Nasze Galerie

fot.Mikołaj Pływacz

Nasze Galerie

fot.Mikołaj Pływacz


34

35

NASZE GALERIE Galeria M Galeria M działa na rynku sztuki współczesnej we Wrocławiu od 1997 roku. Pierwszy lokal galerii znajdował się na średniowiecznej uliczce Jatki, w latach 1997 - 2019. W 2002 roku Galeria M uruchomiła drugi lokal, w osiemnastowiecznym budynku Odwachu przy ulicy Świdnickiej, gdzie działa do dziś.

Działalność wystawiennicza Galerii M to pokazy indywidualne, zbiorowe i tematyczne, w sumie ponad sto wydarzeń. Galeria organizuje także wystawy zewnętrzne, w Polsce i za granicą, między innymi w Muzeum Miasta Łodzi, Muzeum Miejskim we Wrocławiu, w galeriach w Wiesbaden, Monachium i Starnbergu. Galeria M ma na swoim koncie udział w licznych targach sztuki w Polsce i za granicą: Art Poznań, Warszawskie Targi Sztuki, IAF Warsaw, RING Targi Sztuki we Wrocławiu, Art Fair Stockholm (2002, prezentacja prac Eugeniusza Geta-Stankiewicza i Mirka Antoniewicza), Kunstmesse Leipzig w Lipsku, Affordable Art Fair w Amsterdamie i Hamburgu.

Galeria M prezentuje prace kilkudziesięciu artystów i artystek. Wśród nich są twórcy, którzy uczestniczyli w kształtowaniu się profilu galerii: Mirek Antoniewicz, Eugeniusz Józefowski, Leszek Rózga, Tadeusz Michał Siara, Krzysztof Żelechowski, Elżbieta Janczak-Wałaszek. Z czasem dołączyli kolejni: Krzysztof Skórczewski, Christopher Nowicki, Danka Jaworska, Eugeniusz Minciel, Barbara Trzybulska, Beata Stankiewicz - Szczerbik, Urszula Wilk, Andrzej Kasprzak, Małgorzata Malwina Niespodziewana, Kacper Bożek, Anna Sobol - Wejman, Stanisław Wejman Rafał Nowak i inni. Grupę współtworzą młodzi artyści Katarzyna Adamek - Chase, Ignacy Nowodworski, Katarzyna Kukuła, Monika Cichoń, Teodor Durski, Daria Pietryka.

Maria Dziedziniewicz

Galeria M jest czynna od poniedziałku do piątku w godzinach 11-18 oraz w soboty 11-15.

Nasze Galerie

Galeria M, fot. Olga Jasnowska

Nasze Galerie

Galeria M, fot. Daria Pietryka


36

Lista wystaw w naszych galeriach marzec 2020 – styczeń 2021

Galeria Domus Anna Specylak – Ceramika – wystawa plenerowa i prezentacja pracy na kole garncarskim (Warsztaty) – sierpień 2020

Galeria M, fot. Olga Jasnowska

W YSTAW Y

37

Romuald Wiśniewski – rzeźba – przegląd prac, ekspozycja stała w galerii – indywidualne spotkania z zainteresowanymi odbiorcami – sierpień/wrzesień 2020 Galeria Kowalscy Wystawa prac artystów polskich. (sierpień, w ramach Jatkowiska)

Galeria M 13 - 30 marca 2020 Daria Pietryka „Między nami”

„Szklane światy” Dominiki Łoś. (cykliczna wystawa w grudniu) Galeria Tkacka „Na Jatkach”

Planowane wystawy zaprezentowaliśmy na stronie internetowej w cyklu: „Dzieła jednego artysty” pokazaliśmy obszerny wybór prac Mariana Wołczuka, Edyty Purzyckiej i Bogny Kozery - Radomskiej.

25 września - 9 października 2020 Ignacy Nowodworski „Echo” Galeria Tkacka „Na Jatkach”

Galeria Kowalscy fot. Wojciech Kowalski

Ewa Maria Poradowska- Werszler 03.03. - 30.03.2020 - Robert Wieczorek, „Dni moje lecą jak tkackie czółenko” 02.04. - 30.06.2020 - Wystawa ogólnopolska, ”Zatrzymaj się! Masz we mnie przystań” ( udział wzięło 37 osób)

29.08. - 30.08.2020- Jatkowisko, w pasażu uliczki „Stare Jatki’, pokaz rękodzieła

tkackiego, współpraca z Wiesławą Chorążewską, Lilianą Borowską Aleksandrą Gisges- Dalecką. 01.12.2020 - 31.01.2021- „Posłusznie natchnieniu”, I. Wystawa Sekcji Tkaniny Artystycznej, ZPAP OW. (udział wzięło 14 artystów)

Wystawy

28.08. - 25.11.2020 - Jolanta Wdowczyk, „Geometria wyobraźni”, ( w ramach XLVII Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Włókna- Kowary 2020”)

Wystawy

22.07. - 24.08.2020 - Monika Bilska, ”Tkackie wariacje”

Galeria Domus fot.Mikołaj Pływacz

Galeria BB „Mężczyzna XXI wieku” - Anna Malicka Zamorska - 29.08.2020 - 30.10.2020


38

39

coś na kształt fascynacji mieszającej się z lękiem. Wszystko to przełamane nutką makabrycznego humoru, ukrytym żartem czy podtekstem

Galeria Tętno „Kot Inwestycyjny”, Antek Wajda, grudzień 2020

Paulina Brzezińska – „IN-SANITY” – malarstwo, rysunek kolaże, 4 lipca – 27 sierpnia Urodzona 11.09.1990 r. w Wałbrzychu. Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, grafiką i od niedawna kolażem. Tematem prac Pauliny Brzezińskiej jest głównie anatomia ludzi i zwierząt oraz ekspresja i dynamika ciała w ruchu. Wystawa „IN – SANITY” była próbą zmierzenia się z trudnymi tematami jakimi są depresja, stany lękowe czy samotność. Dotykają one coraz więcej osób we wszystkich grupach wiekowych i w każdym środowisku. Często są bagatelizowane. Osoby zmagające się z tymi problemami często słyszą znamienne hasła „Weź się w garść”, „Będzie dobrze”, „Wyrzuć to z siebie”. Niestety bardzo rzadko idzie za tym chęć zrozumienia istoty problemu, z jakim zmaga się druga osoba. Instynktownie bronimy się przed negatywnymi emocjami i blokujemy zdolność współodczuwania. Poprzez szereg prac malarskich, kolaży i rysunków, można spróbować zmierzyć się ze smutkiem, rozpaczą, lękami, samotnością które mogą targać każdym z nas.

wystawa on line „DoSztukowanie” - projekt ministerialny, listopad 2020 Wystawy mia ART GALLERY od marca 2020 do końca stycznia 2021: 19.02 - 14.03 Spotkania: Kraków - Wrocław – Łwódź: Geppert, Gieraga, Hałas, Huculak, Jarodzki, Krzetuska, Marczyński, Mazurkiewicz, Madera, Moskowczenko, Nowosielski, Starczewski, Stern, Wrzeszyńska 12.05 - 21.06 Spotkania II: Bryjanowska, Geppert, Gieraga, Hałas, Huculak, Jurkiewicz, Madera, Misiak, Moskowczenko, Paluszak, Stern, Szpakowska - Kujawska 26.06 – 30.08 Łukasz Huculak - Heliotropie

Galeria Tętno fot. Wojciech Kowalski

19.09 – 18.10 Andrzej Gieraga –„Chromaty, Achromaty”

Jagoda Stączek – www– kolaże, 4 marca – 19 czerwca Urodzona 30.01.1990 r. w Wałbrzychu. Uwielbia zabawy znaczeniami, wyciąganie czegoś z jego naturalnego środowiska, zmiany kontekstu. Zniszczony pożółkły papier starych gazet i zielników. Z każdej podróży przywozi stare czasopisma, fragmenty zniszczonych książek i zapomnianych fotografii, z antykwariatów w bocznej uliczce i niedzielnych pchlich targów. Od niedawna prowadzi firmę oraz sklep internetowy, gdzie można kupić jej prace w formie plakatów. Większość kolaży powstaje analogowo. Wszystkie skrawki posiada fizycznie w papierowej formie, a jej ulubione narzędzia to nożyczki i klej. Ale nie broni się również przed kolażem cyfrowym. Główna inspiracją jest tradycyjne malarstwo. Barokowe obrazy w wiejskich kościołach czy renesansowe portrety, które oglądane w dzieciństwie budziły-

7.01 – 7.02.21 –„Wybór” – wystawa zbio rowa

Wystawy

31.10 – 28.11 Kuba Zając –7.12 – 3.01.21 Związki i znaczenia: Dobkowski, Dwurnik, Gieraga, Hałas, Huculak, Madera, Misiak, Moskowczenko, Myjak / Wilk / Zając

Wystawy

19.10 – 25.10 Metrum - wystawa towarzysząca Bass&Beat Festival

wystawy członków Oddziału ZPAP w BWA w Wałbrzychu

Jagoda Stączek

Paulina Brzezińska


40

41

OŚWIADCZENIE

SKŁADKI CZŁONKOWSKIE

PANA JAROSŁAWA JAKIMCZYKA

W związku z tym, że Zarządy Okręgów zostały zobowiązane przez Zarząd Główny ZPAP i Główną Komisję Rewizyjną do terminowego przekazywania składek członkowskich, jesteśmy zobowiązani do poinformowania że obowiązuje sposób opłacania składek członkowskich :

Jarosław Jakimczyk — autor książki pod tytułem „Najweselszy barak w obozie. Tajna policja komunistyczna jako krytyk artystyczny i kurator sztuki w PRL”, wydanej w Warszawie w 2015 r. przez Agencję Wydawniczą i Reklamową Akces informuje, że po wydaniu książki Sąd Okręgowy we Wrocławiu III Wydział Karny prawomocnym orzeczeniem z dnia 26 września 2017 r. sygn. akt III K 214/16, w świetle ujawnionych nowych faktów i dowodów, których ja jako autor książki nie znałem, stwierdził, że Konrad Jarodzki nie był tajnym i świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL. W świetle tego orzeczenia okazało się, że informacje zawarte w dokumentach SB sporządzonych przez funkcjonariuszy SB, między innymi porucznika Mieczysława Zygadło z Sekcji IV Wydział III KW MO we Wrocławiu, dotyczących Konrada Jarodzkiego, są nieprawdziwe.

• •

Składki za cały rok lub pierwsze półrocze (styczeń — czerwiec) należy opłacać nie później, jak do dnia 30 stycznia każdego roku. Składki za drugie półrocze (lipiec — grudzień) należy opłacać nie później, jak do dnia 30 lipca każdego roku.

Brak opłaconych składek będzie podstawą do nie rozpatrywania podań członków o statutową pomoc finansową przyznawaną przez Zarząd Okręgu Wrocławskiego. Od czerwca 2020 roku zmianie uległ numer konta bankowego Okręgu Składki można wpłacać na konto Okręgu: PKO BP SA, na numer konta: 22 1020 5226 0000 6002 0678 2116, a także bezpośrednio w biurze na Jatkach (po zakończeniu pandemii). Składka półroczna wynosi 36 zł, roczna składka to 72 zł.

Składki Członkowskie

Oświadczenie

Zwolnienie z opłacania składek przysługuje każdemu członkowi który ukończył 75 rok życia, oraz istnieje możliwość uzyskania ulgi w płaceniu składek w wysokości 50%, po osiągnięciu wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn), przyznanie ulgi następuje wyłącznie na wniosek zainteresowanego. Przypominamy także, że członkowie odznaczeni Złotą Odznaką ZPAP są zwolnieni z obowiązku opłacania składek członkowskich z chwilą ukończenia 60 roku życia lub wcześniejszego przejścia na emeryturę bądź rentę inwalidzką.


42

43

Zdjęcia: Wojciech Kowalski; K. Kuzborska; archiwum ZPAP; archiwum galerii; archiwum artystów Korekta: Adam Włodarczyk Layout: Piotr Olejarz Opracowanie graficzne i DTP: Wojciech Kowalski Numer zamknięto: 28.02.2021 Druk: Drukarnia Therismos, Wrocław Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany tytułów, opracowywania i skracania dostarczonych tekstów. Materiałów niezamówionych nie zwracamy. Nie odpowiadamy za treść obcych reklam i ogłoszeń. Cena ogłoszenia całostronicowego: 400 zł Ogłoszenia dla członków i instytucji związanych z ZPAP — cena do uzgodnienia. Informator jest bezpłatny dla członków Okręgu Wrocławskiego ZPAP. Wydawca: Związek Polskich Artystów Plastyków Zarząd Okręgu we Wrocławiu ul. Jatki 1-2, tel. 71 341 72 88 sekretariat@zpap.wroclaw.pl www.zpap.wroclaw.pl ISNN 2544-6428 Zarząd Okręgu zwraca się z prośbą do wszystkich swoich członków o zamieszczanie w 2021 roku we wszystkich swoich katalogach, materiałach informacyjnych i promocyjnych wystaw czy wydarzeń artystycznych loga ZPAP i zdania 75. LAT OKRĘGU WROCŁAWSKIEGO ZPAP


ŚWIĄTECZNA AKCJA KOMISJI SOCJALNEJ OW ZPAP

44

W grudniu tego roku zorganizowaliśmy kolejna akcje „Świąteczna paczka dla Seniora”. Zarząd naszego Okręgu przekazał środki finansowe na zakupy, a zadaniem dzielnie zajęła się Komisja Socjalna w składzie Zuzanna Kociołek, Honorata Rębisz - Werszler oraz Lilianna Borowska przy uprzejmej pomocy Rafala Werszlera. Obdarowaliśmy 25 osób co wywołało dużo radości i było miłą niespodzianką. Kolejny rok przygotowywaliśmy paczki które maja stanowić symbol naszej pamięci o najstarszych członkach Związku, tak aby nadchodzące Święta były mile i radosne. Akcja spotyka się z szerokim uznaniem i wdzięcznością, co silnie motywuje Komisję Socjalną do dalszego działania. Do Siego Roku!!! Lilianna Borowska

Świąteczna akcja

Mira Żelechower-Aleksiun, To tylko skorupka, 1994, fot.P. Kuzborski

Mira Żelechower-Aleksiun, Fruwaj, 1991, fot.P. Kuzborski


Informator jest jubileuszowym 50. numerem. Dla przypomnienia okładka 1. numeru z 1991 roku.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.