6 minute read

Paryska korespondencja

Next Article
Wystawy

Wystawy

„W TYM MIEŚCIE WSZYSTKO MOŻE SIĘ WYDARZYĆ”

To zdanie wypowiedział Konrad Jarodzki, gdy odwiedził mnie w moim pierwszym studio niedaleko katedry Notre Damme w Paryżu na początku lat 80. Pamiętałem to ilekroć wydarzyło się coś niezwykłego, tak jak choćby ten telefon od Krystyny Mazurówny na początku nowego 2000 roku: Ryszard, Andrzej Wajda niedługo będzie w Paryżu i chciałby odwiedzić z tobą Muzeum Orsay. I tak się stało. W doborowym towarzystwie przechadzaliśmy się z przyszłym laureatem Oscara wśród dzieł przełomu XIX wieku. Telefon mnie zaskoczył, ale wkrótce wszystko się wyjaśniło: Andrzej Wajda przed odebraniem swojego Oscara wymarzył sobie odwiedzić to nowe muzeum w towarzystwie mieszkających tu polskich artystów. Mogłoby się wydawać, że widząc tak blisko kilkakrotnie obrazy i rzeźby podziwiane kiedyś z oddali w książkach, nic nas w tym temacie nie zaskoczy, a jednak: Od 22 września 2021 do 22 lutego 2022 Fundacja Vuitton prezentuje Kolekcje Morozov i okazuje się, że można zobaczyć np. bardzo wczesne obrazy Cézanne’a, Matissa, Gauguina, Van Gogha i wielu innych. Zawsze podziwiałem Bonnarda za jego wyczucie i sublimację koloru, a na tej wystawie możemy zobaczyć jego monumentalne płótna, na których również zaskakuje rozmachem kompozycji i malarskim gestem. Obrazy niemal wszystkie niedoceniane w swoim czasie przez krytyków paryskich, oprawione w ciężkie złocone ramy, pozwalają dobrze zrozumieć, jak można się mylić niedoceniając artystów. W związku z tym nasunęło mi się tu jedno pytanie: dlaczego obrazy rosyjskich malarzy, równie ważnych, mają Van Gogh - Morozov na tej samej wystawie zwykłe proste ramy? Kolekcja braci Morozov jest pierwszą i jedną z najważniejszych kolekcji sztuki impresjonistycznej i współczesnej. Jak można się dowiedzieć z wielu tekstów zawartych w prezentacji, bracia Morozov uwielbiali najbardziej malarstwo pejzażowe, może dlatego brakowało mi tutaj Amadeo Modiglianiego. Wystawa obejmuje ponad 200 arcydzieł współczesnej sztuki

Advertisement

francuskiej i rosyjskiej, zakupionych przez moskiewskich braci Michaiła Abramowicza Morozova (1870-1903) i Iwana Abramowicza Morozova (1871-1921). Po raz pierwszy od powstania, na początku XX wieku, kolekcja ta opuściła Rosję. Paryż nie jest już kulturalnym centrum świata, ale pokazywanie się tutaj jest czymś ważnym. W związku z pandemią muzea coraz częściej wychodzą z wystawą w miasto i tak też się stało w przypadku retrospektywy Georga Baselitza w Centrum Pompidou, którą będzie można oglądać do 7 marca 2022 roku. Znani artyści lubią zaskakiwać. Ikona londyńskiej awangardy lat 90 Damien Hirst już od jakiegoś czasu porzucił koncepcyjne realizacje na rzecz malarstwa. Dzisiaj w Fondacji Cartier prezentuje swoje obrazy z cyklu „Kwiaty wiśni”. Jak sam pisze w katalogu:Pandemia pozwoliła mi żyć z moimi obrazami i poświęcić czas na ich kontemplację, dopóki nie byłem pewny, że wszystkie są skończone. Wystawa prezentuje 30 obrazów wybranych przez artystę ze 107 płócien, wszystkie o bardzo dużych gabarytach. Co ciekawe, wszystkie obrazy namalował on sam. I piszę o tym, bo artysta został niedawno oskarżony o zwolnienie około 60 pra- Damien Hirst, Fot. fundacja cowników swojej pracowni. Byli oni zatrudnieni Cartier-press przed pandemią do produkcji jego obiektów. Oskarżenia dotyczą również otrzymania dotacji rządowych z powodu spadku dochodów. Wracając do przeszłości, Muzeum Luwru prezentuje wystawę „Paryż-Ateny - Narodziny nowoczesnej Grecji 1675-1919” do 7 lutego 2022. Rok 2021 to podwójna rocznica: dwusetna rozpoczęcia greckiej wojny wyzwoleńczej, tradycyjnie wyznaczona na 25 marca 1821 r., a w tym samym miesiącu tego samego roku, 1 marca 1821r., została sprowadzona do Luwru Wenus z Milo odkryta rok wcześniej w 1820 roku. Ta zbieżność kalendarzy ma ogromne znaczenie, podkreśla szczególne miejsce sztuki antycznej Grecji w zbiorach Luwru, i w konstytuowaniu tożsamości kulturowej Europy, i w tym rownież Francji. I to się potwierdza na przykład na wystawie „Hygie et Panacée” Frederique Nalbadian w galerii EVA VAUTIER w Nicei. W rezonansie z groźną pandemią, która sprawiła, że higiena wróciła do rangi podstawowej wartości codziennej, a mydło znalazlo się na pierwszym planie, Frédérique Nalbandian postanowiła wyrzeźbić w mydle dwa symboliczne bóstwa naszych niespokojnych czasów: Hygieię i Panakeię, greckie boginie zdrowia i opieki.

Minęło już kilka tygodni, odkąd ekipa Christo i Jean Claude opakowała Łuk Triumfalny i jak wszystkie projekty artystyczne „L’Arc de Triomphe, Wrapped, Paris” (1961-2021) był w pełni sfinansowany ze środków własnych dzięki sprzedaży oryginalnych prac Christo: kolaży, rysunków z tego projektu, prac z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Nie korzystano z żadnego innego finansowania publicznego ani prywatnego. Dla mnie ważniejsze było opakowanie przez Christo mostu Pont Neuf w Paryżu, a miało to miejsce trzy lata po moim przybyciu do tego miasta (w 1985 r.). Zrobiło to na mnie większe wrazenie, bowiem jako odbiorca tego dzieła byłem jego częścią. Spacerujac po nim odczuwałem rodzaj interaktywnego kontaktu z dziełem sztuki. Christo nie był pierwszym artystą, który użył Łuku Triumfalnego. W 2010 roku polski artysta Krzysztof Wodiczko zaprezentował projekt obudowania Łuku Triumfalnego

Krzysztof Wodiczko, fot. R.Piegza

jako instytucji – „pomnika nie-wojny” w Galerie de France w Paryżu. Niestety w tamtych czasach projekt ten nie znalazł uznania u władz miasta. Niezwykle trudno jest wbić się w plany paryskich wydarzeń, a jest ich mnóstwo. Nawet po pandemicznym wyjałowieniu mamy obecnie 255 wystaw. Do wyjątkowo ciekawych wydarzeń w stolicy Francji zaliczyć należy spotkanie na szczycie, które dzieje się teraz w Muzeum Rodina i Muzeum Picassa jednocześnie. Rodin i Picasso konfrontują się poprzez swoje dzieła. To nieoczekiwany ponadczasowy dialog. Coś co od początku studiów artystycznych zawsze mnie interesowało - spotkanie w kreacji. Nasze wzajemne wpływy i inspiracje. Muzeum Rodina i Muzeum Picassa w Paryżu łączą siły od 19 maja 2021 r. do 2 stycznia 2022 r. I pomyśleć, że dziś to tylko dwie godziny lotem z Wrocławia. A jak funkcjonuje współczesna „paryska awangarda”? To pokazuje od lat mała galeria Satellite. Założona przez Marie Kawazu i Bruno Maison w 1992 roku, niedaleko nowej Opery przy placu Bastille. Japońska performerka z mężem Francuzem wystawiają w dwóch przestrzeniach galerii artystów europejskich i japońskich. Dzieki temu dochodzi tu do ciekawych spotkań i konfrontacji. Galeria Satellite, choć niewielka, skupia wiele wybitnych osobistości sztuki aktualnej, nie tylko z Paryża. Często wystawiają tu ORLAN, Julien Blaine, Charlemagne Palestine, Lefcadio Mortimer,

Serge III i wielu innych. Ciepła atmosfera tutaj, pozwala nawiązać kontakty z wieloma artystami francuskiego FLUXUSU, takimi jak Jean Dupuy, Charles Dreyfus czy Ben Vautier z Nicei. Francja jest krajem, który nadal przyciąga wielu artystow z całego świata i dlatego udaje się tutaj wspólnie realizować wiele ciekawych artystycznych projektów. Kiedyś z mojej młodzieńczej wrocławskiej perspektywy taka współpraca wydawała mi się niemożliwa. I tak jak w latach 70. we Wrocławiu, podczas wielu dyskusji o sztuce, słyszeliśmy o legendarnym ruchu FLUXUS, tak w tym mieście legenda staje się codziennością, a słowa Konrada Jarodzkiego były dobrą wskazówką,. Dodatkowy fenomen galerii polega na tym, że na wystawach zbiorowych wielu uznanych artystów prezentuje niewielkie objekty o określonej tematyce, a wszystko zamyka się w przystępnych cenach. Efekt jest taki, że ktoś, podobnie jak bracia Morozov, będzie mógł pochwalić się kiedyś kolekcją realizacji z początku aktualnego wieku lub rozwiazać sobie problem ze znalezieniem pomysłu na wysublimowany świąteczny prezent pod hasłem: kolekcjonujmy artystów żyjących obok nas.

Paryż 30 listopad 2021 Ryszard Piegza

Ryszard Piegza, uczeń prof. Leona Podsiadłego. twórca obiektów, prac wideo oraz instalacji przestrzennych, mieszkający na stałe w Paryżu od roku 1982. 1988 założył z teoretykiem Michel’em Giroud-Gerwulf stowarzyszenie Wizya Video Art Action, która zajmuje się organizacją i dokumentacją wydarzeń artystycznych i performances. W Polsce jest współtwórcą Festiwalu Sztuki „INTERAKCJE”, który odbywa się corocznie od 20 lat w Piotrkowie Trybunalskim.

Paryska korespondencja Frederique Nalbadian, fot. François Fernandez

This article is from: