NR 3. GRUDZIEŃ 2013/STYCZEŃ 2014
Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku Życzy Zespół KLM
Spis treści 4 Od redakcji KomuniMagii 5 O zadawaniu pytań co nieco
Kij w mrowisko
12 O słuchaniu co nieco
45 Stare i nowe, czyli tak zawsze było
19 O stronie biernej 21 O patrzeniu i dostrzeganiu, czyli- o koniumagiii rewolucjach życiowych
Kobieta na rynku pracy 25 4 kroki do pracy marzeń Oblicza Kobiet 30 Zakupy z zyskiem – sposób na biz-
Opowieści dla duszy
47 Baśń o Nocy Bożego Narodzenia
49 Women in Law for Charity Na zdrowie!
nes, czy sposób na oszczędzanie?
51 Wigilijny barszcz z grzybami z bez-
Wywiad z Anną Sheffield
glutenowymi uszkami
BiznesMama 34 Mama po przejściach 36 Światowy Tydzień przedsiębiorczo-
53 Chałwa z sezamu i jagód goji 57 Pakiet noworoczny
ści
62 Świąteczne opowieści
Strefa rozwoju
65 Rozwijak- Informator o
35 Świąteczno-noworoczne integracje na
warsztatach rozwojowych
firmowe kolacje i nie tylko
38 Zostań bohaterem swojego życia
67 Życzenia Mają Moc
41 Lider własnego życia 3
Od redakcji
Drodzy Czytelnicy!
Oddajmy w Wasze ręce wyjątkowy świątecznonoworoczny numer magazynu Kobieta-LiderMentor. Zmieniamy się dla Was, dlatego dodaliśmy nowe działy, które będą towarzyszyć Wam przez najbliższy rok. Rok 2013 był dla nas czasem intensywnej pracy, inspiracji i ogromu radości. Mamy nadzieję, że nadchodzący Nowy Rok przyniesie nam wszystkim to, co najlepsze. Inspirującej lektury! Magdalena Kluszczyk Redaktor naczelna
4
KomuniMagia
Inga Zawadzka
O zadawaniu pytań co nieco
Obiecałam, że napiszę o zadawaniu pytań, o języku pytań, co niniejszym w grudniowym numerze czynię. Pytam siebie przy okazji: PO CO ja o tym piszę?
Odpowiedzi, jakie mi się nasuwają, to:
Żeby zachęcić Was do przyjrzenia się własnemu sposobowi myślenia – czy myślę stwierdzeniami czy pytaniami?
Żeby zachęcić Was do przyjrzenia się własnemu sposobowi komunikacji – jak często zadaję pytania innym ludziom w trakcie rozmowy? Jakie pytania zadaję (rodzaj pytań)? Z jaką intencją zadaję pytania? Jak słucham odpowiedzi? Czy w ogóle słucham? – na początek tyle.
Żeby przypomnieć Wam, że umiejętność zadawania pytań i słuchania (słuchania – nie słyszenia) jest fundamentem komunikacji. Możesz znać wszystkie techniki, mieć wszystkie narzędzia, wytrychy, myki i wiedzę tajemną w małym palcu, ale jeśli nie potrafisz pytać i słuchać – na nic zda się cały arsenał środków…
Żeby zachęcić Was do uczenia się sztuki zadawania pytań i słuchania empatycznego oraz informacyjnego na najwyższych poziomach, do doskonalenia tej umiejętności każdego dnia.
Żeby zainspirować Was do sięgnięcia po więcej. 5
KomuniMagia
Żeby Wam powiedzieć, że Mistrzem Komunikacji Dwukierunkowej może zostać naprawdę każdy – wystarczy zacząć od intencji ciekawości, nauczyć się zadawać pytania w sposób życzliwy oraz słuchać w sposób nieoceniający. Reszta to pryszcz.
A – przy okazji – poniżej zamieszczam dwa moje ulubione pytania: Czy nie negujesz faktu swojego sprzeciwu wobec potwierdzenia braku poparcia dla wycofania inicjatywy zaprzeczenia przez Prezydenta RP zrezygnowania z odmowy ratyfikacji układu akcesyjnego z UE? Czy przestałeś już brać łapówki?
KTO PYTA – PROWADZI Nie postrzegamy obiektywnego świata rzeczywistego, tylko najbardziej osobisty oraz świata odpowiadający naszym doświa dczeniom, pragnieniom, obawom, przekonaniom, naszemu wyobrażeniu. Przeciętnie około 85% naszego myślenia ma związek z obserwacją świata, a większość popełnianych błędów w procesie komunikacji polega na niewłaściwej obserwacji (np. na zbyt wąskim ujęciu zagadnienia), a nie na błędach logicznych. Jeżeli uda się nam rozwiązać naszą zdolność postrzegania rzeczywistości, w tym również umiejętność dostrzegania różnych punktów widzenia, odmiennych od naszego i dopiero wtedy brać pod uwagę nasze interesy, wartości i uczucia – wtedy rezultaty naszych działań będą na pewno korzystniejsze. Logiczne argumentowanie nie jest w stanie tak wpłynąć na nasz stosunek emocjonalny do konkretnej sprawy, jak
percepcja. Na przykład wyobraź sobie, że spotkany nieznajomy jest dla Ciebie bardzo uprzejmy i chętnie służy Ci pomocą, gdy jej potrzebujesz. Zaczynasz go lubić, ale gdy dowiesz się, że jest oszustem, który ma zwyczaj wyłudzać pieniądze od osób, którym chętnie służy pomocą – to informacja ta zmieni Twój stosunek do niego. Skoro więc postrzeganie rzeczywistości jest tak ważnym składnikiem myślenia, to dlaczego uparcie trzymamy się poglądu o podstawowej roli logiki w myśleniu? Najprawdopodobniej wynika to z naszych nawyków: w szkole ćwiczymy rozwiązywanie problemów na gotowym materiale: otrzymujemy gotowe dane, analizujemy je i wyciągamy logiczne wnioski. Oczywiste jest, że w takiej sytuacji znaczenie logiki jest wyolbrzymione, bo etap zbierania informacji jest wykonywany za nas. W prawdziwym życiu nie masz dojścia do pełnej informacji – musisz sam aktywnie postrzegać otoczenie, sam zapewniać sobie dane do opracowania. Aby wpływać na innych, musisz dowiedzieć się, jak myślą, co jest dla nich ważne, jakie są ich strategie podejmowania decyzji. Aby to zrobić – PYTAJ. W kierunku budowania pozytywnych relacji z innymi ludźmi poprowadzi Cię CIEKAWOŚĆ wolna od wartościowania i stawiania założeń. Jeśli będziesz traktował samego siebie jako wyznacznik wszystkich spraw, to wtedy będziesz miał tylko jedną właściwą drogę-mianowicie własną.
6
KomuniMagia A PONIEWAŻ LUDZIE W TAKIM CZY INNYM ASPEKCIE ODBIEGAJĄ OD NASZYCH IDEAŁÓW, SĄ INNI NIŻ MY – JEŚLI NIE ZBIERZESZ INFORMACJI, TO NIE DOWIESZ SIĘ CZY W OGÓLE I POD JAKIMI WARUNKAMI WSPÓLNA DROGA JEST MOŻLIWA.
jesz się na tym co nie jest możliwe. Oczywiste jest, że w wielu sytuacjach to słowo nie jest prawdziwe. Skąd bowiem wiesz, że tego nie można zrobić? Bardziej prawdziwa odpowiedź brzmiałaby pewnie: „Do tej pory nie odkryłem sposobu, w jaki można to zrobić”.
2. DAJ
MI WYSTARCZAJĄCO DUŻY MŁOTEK, TO SPRÓBUJĘ. Jest to odpowiedź o charakterze reakcji. Z pewnością jest ona lepsza od poprzedniej, ale w niewielkim stopniu. Wyraża determinację, jednak kieruje całą uwagę na rozwiązanie reaktywne. Istnieje prawdopodobieństwo, że w wyniku takiej reakcji zniszczysz kołek, otwór i młotek.
3. TAK, JEŚLI ZMIENIĘ KSZTAŁT
JĘZYK PYTAŃ Twórczość i generowanie nowych pomysłów wymaga ciekawości, która wyraża się w języku pytań. W firmach zaś, z reguły, funkcjonuje inny język – język działania. Zastanów się nad pytaniem „Czy możesz wsadzić kwadratowy kołek do okrągłego otworu?”
1. NIE, NIE MOGĘ. Jest to odpowiedź
o charakterze porażki. Stanowi ona reakcję na sytuację i informację, jaka została podana oraz przekonanie, że próba musi się zakończyć niepowodzeniem ze względu na ograniczenia plastyczności. Słowo „nie mogę” przekazuje Twojemu nieświadomemu umysłowi informacje, że wątpisz w siebie i powoduje, że koncentru-
KOŁKA W TAKI SPOSÓB, ABY PASOWAŁ DO OTWORU. Jest to odpowiedź o charakterze wymyślnego rozumowania. Aby dopasować kołek, muszę się nauczyć, jak zmienić jego kwadratowy kształt, żeby pasował do okrągłego otworu. To zdumiewające, jak wiele wysiłku, kosztów i namysłu wkładają ludzie i firmy w zmianę różnych systemów i struktur, które są nieodpowiednie lub nieskuteczne. Trzecia odpowiedź jest lepsza od drugiej, jednak z pewnością nie charakteryzuje się większą plastycznością. Jest wciąż odpowiedzią na sytuację i informację, jaka została podana.
4. JAKI JEST CEL TAKIEGO DOPASOWANIA, A PRZEDE WSZYSTKIM – CO ZMUSZA DO WŁOŻENIA KWADRATOWEGO KOŁKA DO OKRĄGŁEGO OTWORU?
7
KomuniMagia Odpowiedź ta wyraża ciekawość. A więc jest najbardziej plastyczna. Dzięki ciekawości określasz intencje i poszukujesz większej ilości informacji. Rezultatem jest jaśniejszy obraz sytuacji, który ukierunkowuje proces decyzyjny. Odpowiedź ta podważa przy tym pytanie – oznacza to, że nie zakładasz, iż celem jest dopasowanie kwadratowego kołka do okrągłego otworu. Zwróć uwagę w swojej pracy, co ludzie mówią i jak często każdy z języków jest wykorzystywany: 1. Język akcji, używany przez osoby odpowiadające obroną, reakcją i wymyślnym rozumowaniem. Język działania obejmuje dialog, dotyczący robienia czegoś, osiągania czegoś, analizowania, oceniania, korzystania i konieczności. 2. Język pytań, używany przez osoby odpowiadające ciekawością. Jest on mniej konkretny i wiąże się bardziej z myśleniem kreatywnym, zastanowieniem, wyobraźnią i możliwością.
Prawidłowe stosowanie technik pytań jest najlepszym warunkiem, aby rozmowa była efektywna i owocna.
Stosując pytania, dajesz odczuć swojemu rozmówcy, że się nim interesujesz
Dzięki pytaniom łatwiej możesz kierować przebiegiem rozmowy
Pytania umożliwiają szybsze rozpoznawanie przeciwstawnych argumentów
Odpowiednie techniki pytań dają możliwość dyplomatycznego korygowania wypowiedzi Twojego rozmówcy
Pytania obniżają poziom agresji Pytania dają Ci czas, aby móc formułować kolejne przemyślenia
Przede wszystkim tylko pytania dają ci informacje RODZAJE PYTAŃ „Niektóre pytania, doprawdy, nie zasługują na odpowiedź.” „Jedyne głupie pytania to te, których nie zadałeś.”
PYTANIA
To najbardziej perswazyjna forma zachowania werbalnego.
Podkreślają zainteresowanie, koncentrację uwagi.
Pozwalają kontrolować rozmowę.
Odkrywają informacje o potrzebach.
Pozwalają ludziom samym przekonać się o swych potrzebach.
Demonstrują wiedzę, zrozumienie, profesjonalizm.
8
KomuniMagia TYP OTWARTE Jak...? Co...? Po co...? Dlaczego?..
PORÓWNUJĄCE Jak się to ma do...?
HIPOTETYCZNE Co, jeśli...? Wyobraź sobie, że...? SKONCENTROWANE/ ODZWIERCIEDLAJĄCE To ciekawe, co powiedziałeś o swoich oczekiwaniach. Czy możesz to doprecyzować?
PODSUMOWUJĄCE Jeśli dobrze Cię zrozumiałem,...
PRZYKŁAD Jaki jest cel takiego działania? Co chcesz osiągnąć stosując tę metodę? Jakie rozwiązanie uważasz za właściwe? Co o tym sądzisz? Co Cię powstrzymuje? Jaką przewagę ma nowy sposób działania w stosunku to wcześniejszego? Co się zmieniło w twoim podejściu do komunikacji w porównaniu do podejścia przed szkoleniem? Co byś zrobił na moim miejscu? Gdybyś nie miał takich ograniczeń, to jakbyś postąpił? To ciekawe spostrzeżenie, a co dokładnie rozumiesz pod pojęciem „dystans”? Powiedziałeś, że w takich sytuacjach starasz się opanować zdenerwowanie, jak to robisz? Widzę, że to było bardzo dla Ciebie denerwujące. Jak chciałbyś zareagować następnym razem? Jeśli dobrze Cię zrozumiałem, wolisz przemilczeć, niż się narazić na śmieszność?
ZAMKNIĘTE Czy...?
A przechodząc do sposobu Twojego działania, jakie masz możliwości? Czy chcesz coś jeszcze dodać? Czy jesteś zadowolony z wyniku ćwiczenia? Czy gdybyś miał więcej czasu, to postąpiłbyś inaczej?
RELATYWNIE ZAMKNIĘTE Gdzie...? Kiedy...? W którym miejscu dokładnie? Ile razy...?
Kiedy dokładnie chcesz to zrobić? Gdzie dokładnie to się stało? Ile razy próbowałeś?
ŁĄCZĄCE Przechodząc do...
ZALETY Zachęca partnera do mówienia; nie ujawnia stosunku pytającego do zagadnienia Pomaga skupić się i dokonać porównań; pomaga poznać emocje i nastawienie rozmówcy
WADY Odpowiedź może być zbyt długa (wtedy można przejść do pytań zamkniętych lub relatywnie zamkniętych); pytanie może być zbyt ogólne Określa surowe wytyczne, jak odpowiadać; może nie być odpowiednim pytaniem
Zachęca partnera do poszukiwania alternatyw.
Może być zbyt abstrakcyjne
Pogłębienie wypowiedzi; stanowi dla partnera wskazówkę odnośnie dalszych pytań.
Może skoncentrować uwagę partnera tylko na jednej kwestii; może wyglądać na zbyt agresywne (ważny jest ton głosu).
Potwierdza, że pytający aktywnie słucha; potwierdza informacje. Utrzymuje tok pytań; porządkuje gadułę Przydatne w niewielkiej ilości, żeby sprawdzać fakty; powstrzymuje rozmówcę od przekazywania zbyt wielu informacji; porządkuje gadułę. Doprecyzowuje szczegóły; zawęża odpowiedź do konkretnych danych. Porządkuje gadu-
Jeśli jest używane za często – może przerywać tok rozmowy. BRAK – jeśli zadawane z umiarem. Mogą sprawiać wrażenie przesłuchania. Konwersacja staje się jednostronna. Mogą być denerwujące dla odbiorcy.
Mogą sprawiać wrażenie przesłuchania. Używać z umiarem i wyczuciem.
9
KomuniMagia łę. NAPROWADZAJĄCE ...nieprawdaż? ...prawda?
Wcale tak nie uważasz, nieprawdaż? To nie jest uczciwe rozwiązanie, prawda?
WIELOKROTNE Wiele pytań na raz.
Co jest najlepszego w tym rozwiązaniu i czy nie uważasz, że trzeba się jeszcze zastanowić, a co sądzisz o skorzystaniu z pomocy?
ŻADNE!
ŻADNE!
Są to odpowiednie pytania do zadawania, pod warunkiem, że są różnorodne
OTWARTE PORÓWNAWCZE HIPOTETYCZNE SKONCENTROWANE PODSUMOWUJĄCE ŁĄCZĄCE ZAMKNIĘTE RELATYWNIE ZAMKNIĘTE
Przed zadaniem tych pytań należy je przemyśleć Zadawać w małych ilościach I W uzasadnionych przypadkach
NAPROWADZAJĄCE WIELOKROTNE
Powyższa klasyfikacja pytań nie jest jedyna. Na tej klasyfikacji pracuję z uczestnikami warsztatów na poziomie podstawowym – to fundament związany z umiejętnością zadawania pytań. W dalszym procesie uczenia się wchodzimy w bardziej subtelne niuanse i typy pytań i wiele innych klasyfikacji. Nieco inaczej uczą się zadawać pytania negocjatorzy, inaczej – handlowcy, jeszcze inaczej – trenerzy, coache, terapeuci, nauczyciele, menedżerowie, a całkiem inaczej – osoby prowadzące śledztwo i nastawione na pozyskiwanie informacji. Z moich obserwacji wynika, że jeżeli w ogóle zadajemy pytania (co zdarza się niezwykle rzadko) to:
Wkłada słowa w usta odbiorcy; pytający ujawnia swoje emocje; trudno zaprzeczyć. Mylące; odbiorca zapomina, o co był pytany.
Wykluczyć z użytku!!!
60% zadawanych przez nas pytań stanowią pytania zamknięte, 35% pytania naprowadzające i 15% - pytania wielokrotne.
Zadajemy pytanie komuś, a potem sami sobie na to pytanie odpowiadamy.
Zadajemy pytanie i nie słuchamy odpowiedzi.
Nie dopytujemy. Zadajemy pytania tonem, który zniechęca do udzielania odpowiedzi. Zadajemy pytanie, a nasza postawa niewerbalna zniechęca do udzielenia odpowiedzi (brak kontaktu wzrokowego, brak koncentracji na rozmówcy, brak gotowości do słuchania).
Sposób, w jaki „słuchamy” odpowiedzi zniechęca rozmówcę do dalszego odpowiadania na pytania… 10
KomuniMagia Polecam znakomita książkę: Adams Marilee. Myślenie pytaniami. Wydawnictwo; Studio Emka. Tak o książce piszą recenzenci: „Dowiedz się, w jaki sposób odpowiednie pytania mogą przeobrazić twoje życie. Wszyscy codziennie zadajemy sobie pytania – od „W co mam się ubrać?” do „Co powinnam zrobić ze swoim życiem?”. Marilee Adams dowodzi, że rodzaj zadawanych pytań może mieć przemożny wpływ na szacunek do samego siebie, stosunki z ludźmi oraz karierę. Wprowadza pojęcie „Myślenie Pytaniami” (QuestionThinking, QT), łatwy do stosowania system służący do zmieniania sposobu myślenia, działania oraz osiąganych wyników. Marilee uświadamia nam, jak za pomocą pytań możemy kontrolować swoje myśli. Bo oto możemy świadomie wpływać na przyszłość, obmyślając takie pytania, które najskuteczniej doprowadzą do celu. Na tym właśnie zasadza się znakomity coaching. Podobnie działają wielcy przywódcy, którzy otwierają przed nami wizje przyszłości. Książka doskonali umiejętność słuchania bez wydawania sądów oraz umiejętność dziękowania za sugestie. Marilee Adams nazwałaby to słuchaniem uczącego się. Są to umiejętności bezcenne dla wszystkich coachów, liderów i menedżerów”. Podpisuję się pod tymi słowami.
11
KomuniMagia
O SŁUCHANIU CO NIECO
Sztuka słuchania technicznie nie jest trudna. Ona jest trudna mentalnie. Mamy umiejętność słuchania selektywnego, co oznacza, że słuchamy do momentu, aż pojawią się skojarzenia. Od tego momentu przestajemy słuchać i zaczynamy obmyślać odpowiedź, wartościować. Dzieje się to mniej więcej w połowie pierwszego zdania, jakie wypowiada nasz rozmówca. Od tej chwili szukamy w głowie argumentów, kontrargumentów, przygotowujemy
swoja ocenę, opinię – nie słuchamy, bowiem nie można słuchać i wartościować jednocześnie. Można, owszem, słyszeć, że ktoś coś jeszcze mówi, ale słuchać – nie. I jeszcze jedna stała przeszkoda w umiejętności słuchania: rozbieganie myśli, chaos w głowie, tumult. W trakcie słuchania myślimy o tym, co dziś zrobić na kolację, co jutro powiedzieć szefowi, jak zaplanować niedzielę, bo ciocia Frania przyjeżdża z wizytą… zaraz, zaraz… Czy ona przy12
KomuniMagia jeżdża z wujkiem Zdzichem??? Przecież on nie lubi kotów, a ty właśnie przygarnęłaś bezdomną koteczkę… może na dwa dni umieścić ją u przyjaciółki? Koniecznie musisz zadzwonić! Pilnie! Bo wujek Zdzichu, bo kolacja, bo koteczka… Tak, tak, wiem. Masz podzielną uwagę… Słyszę tę kwestię bardzo często. Być może tak jest i Twoja uwaga jest podzielna. Jednak umiejętność słuchania to umiejętność skupienia całkowitej uwagi na rozmówcy, a nie jej dzielenia. I jeszcze jedno: pomyśl czy to co nazywasz podzielnością uwagi nie jest przypadkiem biegunką myśli… Żona mówi do męża czytającego gazetę: kochanie, możesz przestać już kiwać głową i mówić „aha”. Skończyłam opowiadać pół godziny temu. Zadawanie pytań to połowa sukcesu. Druga połowa – to słuchanie. Więc zatem gdyż ponieważ albowiem lubię całości – o słuchaniu co nieco tuż po materiale o zadawaniu pytań. Ze słuchaniem mamy bowiem jeszcze trudniej, niż z zadawaniem pytań. Kiedy prowadzę warsztaty z umiejętności zadawania pytań i słuchania odpowiedzi – to uczestnicy najpierw podkreślają, jak trudno jest zadawać pytania (choć na początku wszyscy deklarują, że zadawanie pytań maja opanowane w stopniu co najmniej bardzo dobrym… potem - podczas ćwiczeń i symulacji - mina rzednie każdemu…). Uczą się, ćwiczą i już po dwóch dniach zadawanie pytań przychodzi im łatwo i przyjemnie. I wówczas zaczynamy się uczyć… słuchania… Drodzy Państwo, co to się dzieje! To dopiero jest trudna
sztuka, uznawana początkowo przez uczestników za wręcz nieosiągalną! (choć na początku każdy uczestnik uczciwie deklaruje, że co jak co, ale SŁUCHAĆ to przecież potrafi!!!). Dobra wiadomość jest taka, że nauczyć się może każdy, ćwiczyć słuchanie i je doskonalić można natychmiast – okazji po temu jest całe mnóstwo każdego dnia. Żadnych specjalnych predyspozycji do nauczenia się słuchania nie potrzeba, prócz nastawienia. Osoby, które po warsztatach na poziomie podstawowym, chcą rozwijać i doskonalić sztukę słuchania - zapraszam na warsztaty nieco bardziej zaawansowane, podczas których się milczy. I słucha. A teraz – zgodnie z obietnicą – o słuchaniu co nieco.
AKTYWNE SŁUCHANIE Stopień 1. Słucham Pokazuję, że słucham. Jestem „obecny i przytomny”, mój „język ciała” pokazuje, że słucham: utrzymuję kontakt wzrokowy z mówiącym, moja twarz i ciało są skierowane, a nawet lekko pochylone w jego stronę (nie jestem odwrócony bokiem, czy plecami), zachowuję wyraz skupienia na twarzy. Nie zajmuję się w tym czasie w sposób widoczny innymi czynnościami jak czytanie, rozglądanie się, rozmowa z osobą trzecią, oglądanie TV czy patrzenie w okno, itp. Stopień 2. Słucham i słyszę. Słucham i potwierdzam odbiór. Potakuję głową, mówię „tak, tak”, „co ty powiesz!”,
13
KomuniMagia przyjmujemy mimikę adekwatną do tego słyszę, na mojej twarzy maluje się smutek, , radość, zdziwienie, strach, ciekawość - w ten sposób reaguję żywo odbiorem, głów-
Poziomy słuchania Słuchanie siebie / dla siebie (autobiograficzne)
Skupione słuchanie
nie poprzez zachowania niewerbalne (mimika, gesty).
Koncentracja na słuchaniu moje uczucia moje reakcje co chcę zaraz powiedzieć jak rozwiązać problem jakiej rady udzielić co zrobię w przyszłości wspomnienia z przeszłości co muszę wiedzieć lub zrozumieć co mówi druga osoba co kryje się za jej słowami emocje rozmówcy doświadczenia rozmówcy obawy i troski rozmówcy
Pełne słuchanie
intuicja tego co jest / co się dzieje „wyczuwam co wisi w powietrzu” „odbieranie na tych samych falach” nastrój i poziom energii rozmówcy mój wpływ
Rezultaty znam swoje doświadczenia i wiem co czuję jestem nieświadomy lub mam ograniczoną świadomość tego co komunikuje rozmówca moja koncentracja i energia skierowana jest na moją osobę, a nie na zewnątrz zdaję sobie sprawę, co rozmówca komunikuje na różnych poziomach istnieje kontakt między mną a rozmówcą jestem zdolny podsumować to, co rozmówca do mnie mówi rozmówca czuje się rozumiany i słuchany i może odczuwać moją obecność i zainteresowanie moja uwaga jest całkowicie skupiona na rozmówcy, nie jestem zaprzątnięty swoimi myślami korzystam ze swojej intuicji, czuję co się dzieje z moim rozmówcą, relacjami między nami, miedzy pozostałymi osobami jestem świadomy swojego wpływu rozmówca ma nawet głębsze, niż na poziomie drugim poczucie bycia rozumianym jestem otwarty na informacje, których zwykle nie jestem świadom moje gesty, mimika mogą dostroić się do rozmówcy, do niuansów myśli, uczuć – tak jak antena wychwytuje fale radiowe
14
KomuniMagia Stopień 3. Otwieram drzwi. Proszę rozmówcę o więcej informacji o rozszerzenie czy pogłębienie tematu, dodanie, szersze omówienie czego: „Powiedz więcej szczegółów”, „Kiedy to było?”, „I co się wtedy stało?”, „Jaka była reakcja?” itp. Robię też trafne wtrącenia, jestem aktywny. Przy pomocy pytań i wtrąceń kierunkuję wypowiedź mówcy gdy jest ona chaotyczna i niezrozumiała, otwieram osoby mające trudności z mówieniem i pomagam im. Pokazuję, że jestem żywo zainteresowany tym, co słyszę i przez to zwiększam motywację rozmówcy. Stopień 4. Sprawdzam zrozumienie zawartości. Sprawdzam, czy prawidłowo odebrałem i zrozumiałem sens przekazywanej informacji. Powtarzam własnymi słowami istotne treści, albo fragment informacji konfrontując ją z mówiącym. Dokonuję więc podsumowania oraz parafrazuję wypowiedzi rozmówcy zaczynając od słów „Z tego co powiedziałeś zrozumiałem, że ...”, „Popraw mnie jeśli się mylę, że usłyszałem…”. Stopień 5. Sprawdzam zrozumienie intencji. Daję mówiącemu wyraźną informację zwrotną potwierdzającą jej odbiór i zrozumienie a jednocześnie sprawdzam, czy właściwie zrozumiałem intencje mówiącego. Dlaczego tak naprawdę ktoś przekazuje mi daną informację? Może być wiele powodów. Ktoś mówi mi o swoich kłopotach w pracy, bo potrzebuje się wygadać, nie chce i nie oczekuje ode mnie pomocy i dobrych rad. A może właśnie jest odwrotnie? Ktoś mi coś mówi, aby usłyszeć moją
opinię, moje zdanie, może po to abym przekazał to innym w zespole. Może mam podjąć decyzję? Zrozumienie intencji naszego partnera rozmowy jest konieczne dla zrozumienia sytuacji i naszej dobrej komunikacji. KTO SŁUCHA – ZBIERA INFORMACJE Aktywne słuchanie to coś więcej, niż rejestrowanie kierowanych do nas słów. To także zrozumienie ich znaczenia i kontekstu. Wiele czynników osłabia komunikacje – ludzkie oczekiwania, założenia, uprzedzenia, pragnienia wpływają na odbiór wiadomości otrzymywanych za pomocą słuchu, wzroku i dotyku. Skoncentruj się na rozmówcy powinieneś wiedzieć, kiedy milczeć, nie przerywaj, nie kończ zdań za swojego rozmówcę. Okaż zainteresowanie utrzymuj kontakt wzrokowy i przyjazny wyraz twarzy, wysyłaj akceptujące sygnały werbalne: „aha”, „ach tak”, „rozumiem”, „to ciekawe”, „co było dalej?”, powtarzaj najważniejsze słowa (tzw. „słowa-klucze”) lub sformułowania rozmówcy, wysyłaj pozytywne sygnały niewerbalne: potakiwanie, uśmiech, pozycja wskazująca na koncentrację uwagi (z lekkim pochyleniem ciała w stronę rozmówcy). Parafrazuj: dokonaj podsumowania tego, co zrozumiałeś: „jeśli dobrze Panią zrozumiałem…”, „proszę pozwolić, że dla pewności powtórzę, co zrozumiałam…”, „pozwoli Pan, że ustalę…”, „celem naszego spotkania jest…”, „powiedział Pan, że…”. 15
KomuniMagia Bądź uczulony na ton głosu – ważniejsze jest JAK coś zostało powiedziane i zrobione (FORMA), niż CO to dokładnie było (TREŚĆ). Okaż rozmówcy zrozumienie dla jego uczuć – niezależnie od tego, w jaki sposób je okazuje. Powstrzymaj się z wyciąganiem wniosków i dawaniem rad.
Jeśli dobrze rozumiem, główny problem to.... Czyli krótko mówiąc - chodzi o trzy sprawy:... Zadawanie pytań - wyjaśnianie, czyli próba uchwycenia głównego sensu poprzez: • dopytanie o zagadnienia niejasno poruszane przez osobę, • wyjaśnienie nieścisłości w wypowiedzi rozmówcy,
SŁUCHANIE INFORMACYNE – zdobycie informacji
Czy mógłbyś wyjaśnić mi to jeszcze raz...; Co rozumiesz przez...
Celem słuchającego jest zdobycie informacji, zrozumienie, uzupełnienie jej gdy chcemy:
Dopytywanie - czyli pogłębianie ważnych tematów poprzez:
• dowiedzieć się czegoś (jak przebiegało wydarzenie?) • dokładnie coś zrozumieć (na czym polega problem?) • zebrać wszystkie dane (jakie są oczekiwania?) W każdym przypadku skupieni jesteśmy na zaspokojeniu własnej potrzeby zdobycia informacji, związanych, z reguły, z przyszłym działaniem.
• poszukiwanie motywów i założeń wypowiadanych opinii • poszukiwanie dodatkowych informacji Czy jest coś, co się z tym wiąże...? Czy mógłbyś podać przykład...;? Kogo konkretnie masz na myśli...? Co powoduje, że to jest dla Ciebie ważne.?.. SŁUCHANIE EMPATYCZNE – wejście w „buty” mówiącego
Podstawowe techniki Słuchanie empatyczne ma na celu: Parafraza - powtórzenie wypowiedzi własnymi słowami, z zachowaniem znaczenia i zabarwienia uczuciowego. Jest używana w celu: • potwierdzenia rozumienia, • porządkowania/podsumowywania wypowiedzi, • nadawania kierunku rozmowie poprzez podkreślanie ważnych wątków.
• okazanie zrozumienia, rozmowy, • wsparcie partnera rozmowy • swobodnej wypowiedzi, wyrażenia myśli i uczuć. Słuchanie empatyczne pozwala drugiej osobie zmniejszyć stres wywołany jakimś zdarzeniem, poczuć się lepiej w trudnej sytuacji, samodzielnie poszukać rozwiązania. Słuchanie empatyczne wymaga nieco innej aktywności - ograniczenia własnych poszukiwań, by pozwolić rozmówcy na 16
KomuniMagia swobodną ekspresję czy refleksję. Jest więc najwyższą forma aktywnego słuchania nastawionego na nadawcę komunikatu. Podczas słuchania empatycznego, inaczej niż w przypadku słuchania informacyjnego, skupieni jesteśmy na potrzebach i celach drugiej osoby. Słuchanie empatyczne nie oznacza, że mamy zmienić swój sposób widzenia sprawy - chcemy zobaczyć, jak wygląda ona z punktu widzenia drugiej osoby, zrozumieć i poczuć jak to jest: znaleźć się „w jej skórze". Podstawowe techniki
To co chcesz załatwić w pierwszej kolejności….? Jak mogłabym pomóc Ci w tej sprawie? To co jest dla Ciebie najważniejsze w tej sytuacji? Sprawdź czy potrafisz SŁUCHAĆ:
Kiedy słucham, nie rozpraszam się. Przy mnie rozmówcy czują się szanowani i słucham niezależnie od płci, wieku i doświadczeń, a także niezależnie od tematu rozmowy i przekonań.
Techniki niewerbalne zachęcające do wypowiedzi i wyrażające zainteresowanie, takie jak:
Uważnie słucham i zwracam uwagę
• potakiwanie, • odzwierciedlanie, • kontakt wzrokowy, • mimiczne reagowanie na słowa rozmówcy itp.
Słucham z otwartym umysłem, sta-
Parafraza używana jako:
wyraz uważnego słuchania i zachęta do dalszej wypowiedzi.
Czyli można powiedzieć, że najważniejsza sprawą jest.,, Potwierdzanie zrozumienia, używane jako wyraz aprobaty i wsparcia. No tak, to rzeczywiście bardzo nieprzyjemne... Pytania - tylko w zakresie niezbędnym do podążania za tokiem myśli partnera rozmowy. Mówisz teraz o wczorajszej rozmowie?
na mowę ciała, by wychwycić dodatkowe emocje lub obawy. ram się nie wydawać pochopnie osądów i nie czynić z góry założeń.
Słucham wypowiedzi a następnie staram się dociec, czym motywowany jest dany punkt widzenia.
Regularnie sprawdzam czy dobrze rozumiem.
Wiem kiedy powinienem milczeć i nie boję się ciszy.
Poprzez wykazywanie zrozumienia, zainteresowania i odpowiednią mowę ciała zachęcam rozmówcę do mówienia.
Słucham w sposób nieoceniający. Pamiętam o słuchaniu informacyjnym (dla siebie) i słuchaniu empatycznym (dla rozmówcy). 17
KomuniMagia Sprawdź, czy potrafisz zadawać pytania w sposób nieoceniający, akceptując i ulepszając pomysł rozmówcy: Na ogół, gdy ktoś dzieli się z nami swoim pomysłem – oceniamy we własnej głowie ów pomysł, a potem popieramy go lub odrzucamy w zależności od własnych przekonań. Umiejętność słuchania polega jednak na zebraniu informacji o tym, jak swój pomysł postrzega i chce realizować nasz rozmówca, a nie na prezentowaniu swojej opinii. Na opinie będziemy mieli czas, gdy ktoś o nią poprosi. A żeby owa opinia była naprawdę uczciwa i pomocna dla rozmówcy – powinniśmy zebrać jak najwięcej informacji. Poniższe ćwiczenia (trudne, przyznaję) pomoże Ci słuchać w sposób nieoceniający, zbierać informacje, a nawet wzbogacić pomysł Twojego roz-
ODRZUCENIE
mówcy – dając mu okazję przemyśleć różne warianty. Pamiętaj, aby w procesie dopytywania i słuchania zachować życzliwość – to bardzo ważne. Poniżej znajdziesz przykład, a ćwiczyć możesz na każdym pomyśle swojego partnera, dzieci, współpracowników, przyjaciół. Jeśli uzbroisz się w cierpliwość i nauczysz się słuchać w sposób nieoceniający, to szybko przekonasz się, jak ważna to umiejętność – ludzie będą walić do Ciebie drzwiami i oknami. Niczego bowiem w komunikacji nie pragniemy bardziej, niż zostać wysłuchanym BEZ OCENY. Np.: Twój rozmówca informuje Cię, że chce jechać do Honolulu na szkolenie.
AKCEPTACJA I ULEPSZANIE
Tak, ale… to daleko Honolulu jest daleko, w jaki sposób się tam dostaniesz? Tak, ale… kto za to zapłaci
W jaki sposób wygospodarujesz pieniądze na szkolenie?
Tak, ale… przez tydzień nie będzie cię w pracy
Kto mógłby zastąpić cię w pracy, gdy będziesz w Honolulu? Chcesz poszukać kogoś, kto pojechałby z tobą na to szkolenie?
Tak, ale… sam tam chcesz jechać? Nie poradzisz sobie, przecież nigdy nie byłeś w Honolulu
18
KomuniMagia Tak, ale… po co do Honolulu?
Mógłbyś mi powiedzieć, co spowodowało, że wybrałeś właśnie to szkolenie w Honolulu?
Tak, ale… szef się nie zgodzi W jaki sposób przekonasz szefa do tego pomysłu?
O stronie biernej (w komunikacji)…
Pewnego razu człowiek przyszedł do Mistrza i zapytał: - Powiedz mi, Mistrzu, dlaczego moje życie jest pełne cierpienia? Koledzy w pracy nie szanują mnie i nie cenią. Piękne kobiety mnie nie zauważają. Szef zwala na mnie pracę, ale nigdy nie daje mi podwyżki, żona śmieje się ze mnie… - A co jest powodem tego wszystkiego? – zapytał Mistrz.
- Przecież mówię – szef nie daje podwyżki, koledzy nie szanują, kobiety nie zauważają, - powtórzył człowiek. Wówczas Mistrz zawołał jednego ze swoich uczniów i w obecności człowieka zapytał: - Powiedz mi, jakie masz relacje z kolegami w pracy? - Szanuję i cenię moich współpracowników - odparł uczeń. - A jakie masz relacje z szefem? 19
KomuniMagia - Wykonuję sumiennie wszystkie powierzone mi obowiązki i jestem za to wynagradzany. - A jak się mają twoje relacje z kobietami? – zainteresował się Mistrz. - Podziwiam kobiety, - nieco speszony odpowiedział uczeń. - Czy dostrzegasz różnicę między wami? - zwrócił się mistrz do swojego gościa. - Tak, Mistrzu, dostrzegam. U mnie wszystko jest źle, a u niego wszystko jest dobrze. Ale nie rozumiem, dlaczego tak się dzieje? Dlaczego życie jest wobec mnie niesprawiedliwe? Co mam zrobić, żeby wszystko się zmieniło? - Chyba niewiele zrozumiałeś, - pokiwał głową mistrz. – Posłuchaj swoich odpowiedzi na moje pytania: ciebie nie lubią, ciebie nie szanują, ciebie nie cenią, z ciebie się śmieją… Tego wszystkiego nie robisz TY. To wszystko dzieje się z TOBĄ. To nie „ty robisz” tylko „z tobą robią”, nie „ty masz” tylko „ciebie mają”. To nie ty kierujesz swoim życiem –
kierują nim inni. Sam wybrałeś sobie życie w trybie biernym. Czyż możesz się zatem dziwić, że jest pełne cierpień? - Jak mam to zmienić? - Przestań myśleć o tym, co robią z tobą i skup się na tym, co robisz ty. Wówczas staniesz się wreszcie bohaterem zdarzeń, które są twoim udziałem, a nie ich ofiarą. Inni ludzie zaczną cię postrzegać jako podmiot, a nie przedmiot. Kiedy zamknęły się drzwi za człowiekiem szukającym rady, Mistrz nalał sobie herbaty i pomyślał, że kierowanie swoim życiem jest dopiero pierwszym etapem. Człowiek, który zdecyduje się na wyjście z trybu biernego, po jakimś czasie zaczyna kierować życiem innych ludzi. Jeśli, oczywiście, zechce to robić.
Inga Zawadzka redaktor działu KomuniMagia Współzałożycielka i opiekun merytoryczny Konsorcjum Firm Szkoleniowych OPEN – Grupa Dobrych Trenerów, które prowadzi wraz z córką – szefem OPEN. Trener, coach, autor wielu programów edukacyjnorozwojowych oraz programów dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Od 20 lat szkoli i wspiera trenerów na wszystkich poziomach zaawansowania, jest współtwórcą, opiekune m merytorycznym i jednym z trenerów Akademii Trenera Open oraz Programu Trenerskiego Open by Horses. Od 1993 roku jest również szefem i trenerem zespołu negocjacyjnego, specjalizującego się w trudnych negocjacjach.
20
KomuniMagia
Małgorzata Pyrka
O PATRZENIU I DOSTRZEGANIU, CZYLI - KONIUMAGII I REWOLUCJACH ŻYCIOWYCH pisze Małgorzata Pyrka – uczestniczka I Edycji Train The Trainer OPEN by HORSES, obecnie licencjonowany trener OPEN by HORSES.
Zawsze uważałam się za osobę otwartą na wiedzę. Ceniłam nowatorskie sposoby podejścia do uczenia, lubiłam ciekawostki. Odkąd pamiętam moje życie kręciło się wokół koni - przygotowywałam je do pracy w hipoterapii, do sportu dla osób niepełnosprawnych i napotykałam po drodze różne problemy natury szkoleniowej. Szukałam wówczas nowej wiedzy i nowych technik. Wydawało mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Jednak za każdym razem czegoś brakowało. Przez lata pracy z końskimi podopiecznymi trafiałam na różne typy. Jedne pokorne, potulne, inne zdecydowane i silne, jeszcze inne sprawiały wrażenie wciąż pokłóconych ze światem bądź zupełnie od niego niezależnych. Lepiej lub gorzej radziłam sobie z takimi egzemplarzami, w końcu przecież przez wiele lat wpajano mi do głowy różne techniki pracy z tymi zwierzętami, oparte na „komunikacji” za pomocą sprzętu, patentów, środków przymusu i perswazji. Często myślałam, że wiem swoje i wiem lepiej, bo przecież to ja jestem nauczycielem i mam w ręku pewną i niezmienną wiedzę. Wracałam z kolejnych szkoleń, z kolejnymi zasadami, wiedzą, doświadczeniami, narzędziami, z umiejętnością realizacji kolejnych programów. I w ten oto magiczny sposób skutecznie zamykałam sobie drogę do doświadczeń.
Mijał czas, nowe rozwiązania nie grały tak, jak powinny. Do czasu, aż na mojej drodze pojawiła się opcja wzięcia udziału w kursie dla trenerów HAE. Muszę poszukać czegoś nowego, pomyślałam po raz kolejny i….. przedziwny splot okoliczności sprzyjających i ludzi życzliwych sprawił, że rozpoczęłam kurs trenerski. Pełna optymizmu, acz kompletnie nie świadoma tego, jak olbrzymi wpływ będzie miał na moją pracę i całe moje życie.
Jak szkolenie miało się do mojej dotychczasowej pracy, można by spytać, skoro metoda Horse Assisted Education to nie jest szkolenie o koniach? Jej istotą jest przebywanie w przestrzeni z koniem i doświadczanie siebie, doświadczanie czym jest świadome przywództwo i komunikacja. Ważna w procesie uczenia się jest samoświadomość i otwarcie na autoanalizę. 21
KomuniMagia Uczestnicy sami wyciągają wnioski odnośnie własnych sposobów działania. Nie ma tu gotowych odpowiedzi i wskazówek. Każdy odkrywa to, co w jego sytuacji jest najbardziej pomocne w efektywnej zmianie zgodnie z założeniem, że tylko my sami możemy być ekspertami naszego rozwoju i tylko my jesteśmy w stanie odpowiedzieć sobie na kluczowe pytania. Nie ma tu mentora, nauczyciela czy eksperta, przynajmniej w wymiarze osobowym. Po krótkiej analizie tworzymy plan działania. Określamy, które zachowania blokują skuteczność interpersonalną i warto się zastanowić nad inną opcją działania, a które są pożądane i trzeba je wzmacniać oraz gdzie jest obszar do poszerzania możliwości. Teraz wiem, że tylko , a może aż tego brakowało w dotychczasowych szkoleniach – stworzenia środowiska do eksperymentów, warunków do wyjścia poza własną strefę komfortu, przy zachowaniu bezpieczeństwa emocjonalnego, otwartości, ciekawości i braku oceny, pozwalającej - przy pomocy pytań - przejść przez refleksje nad doświadczeniem oraz przestrzeni, niezbędnej do połączenia emocji z rozumem. Szłam przed siebie, jak czołg, dając z siebie wszystko, realizowałam tematy zajęć, tylko na ile rzeczywiście korzystali z tego moi końscy i ludzcy podopieczni, skoro podopieczny, jako indywidualna jednostka, w tym wszystkim, delikatnie rzecz ujmując, nieco mi umykał? Zastanawialiście się kiedyś jak to właściwie jest z tym patrzeniem? I co koń właściwie może mieć z tym wspólnego? Czy jakiś tam, zwyczajny koń jest w stanie nauczyć nas patrzeć, a może raczej dostrzegać? A jeśli tak, to w jaki niby sposób miałby tego dokonać? Kiedy w trakcie trwania kursu wychodziłam na plac robiąc
kolejne ćwiczenia, a potem wracałam do domu , ledwie żywa, z kolejnymi „narzędziami”, które dzień po dniu układały się na swoich miejscach, jak fascynująca układanka, doszło do mnie kto od kogo ma się uczyć!!! W tym całym moim „profesjonalizmie” gdzieś mi umknęło, że praca z czworonożnym podopiecznym czy jeździectwo to przede wszystkim komunikacja. W końcu mówimy o porozumieniu z koniem… Co ono powinno zakładać? Dobrowolność, zaufanie. Trudno jest dopasować się do kogokolwiek, z kim mamy współpracować, jeśli trzymamy się mocno teorii, zasad, ustaleń, a nie zwracamy uwagi na to, jak druga strona czuje się w narzuconych regułach działania. Zatem pierwszy potężny krok polegał na tym, że przestałam uczyć konie, zaczęłam uczyć się od nich. Dziś mogę śmiało powiedzieć, że to był jeden z najbardziej przełomowych momentów w moim życiu. Dlaczego? Bo dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z tego jak można patrzeć i kompletnie nic nie widzieć. Jak marne mam pojęcie na temat komunikacji , budowania różnego rodzaju relacji i jak dalece różni się rola kierownika od lidera.
Od tego momentu zaczęłam uważnie obserwować swoje konie. Ich system komunikacji wyrażający się w języku ciała, cechujący się niezwykłą wrażliwością na sygnały płynące z otoczenia i szybkością reagowania na nie. Dopiero wtedy zaczęłam uświadamiać sobie tę, niezbędną dla przetrwania gatunku uważność, świadomość otoczenia i umiejętność odczytywania sygnałów niewerbalnych. Dopiero wówczas zaczęłam zauważać, że w przeciwieństwie do nas, ludzi, konie są szczere 22
KomuniMagia w swoich postawach, nie kierują się pierwszym wrażeniem, nie mają żadnego interesu, aby pokazywać nam coś innego niż myślą. Są zawsze prawdziwe i naturalne, a jednocześnie delikatne w swoich sygnałach. (No chyba, że ktoś tak bardzo nie chce słuchać, jak ja, wcześniej i najzwyczajniej w świecie zaczynają bronić własnego jestestwa). Kolejne moje obserwacje poszły w kierunku hierarchii w stadzie. Co z nią? Każdy koń jest w strukturze liniowej zarówno dominujący, jak i podporządkowany. Czyż nie podobnie wygląda układ w pracy, gdzie każdy szef jest jednocześnie czyimś podwładnym? Za jasno określoną hierarchią idzie precyzyjny podział ról, umożliwiając tym samym szybką reakcję w chwilach zagrożenia i błyskawiczne przekazywanie informacji. A odpowiedzialność przewodnika stada za bezpieczeństwo i dobrostan członków stada? A jego imponujące wręcz traktowanie przywództwa jako służby?
mu funkcjonowaniu w płaszczyźnie relacji z ludźmi, współpracy z nimi, precyzyjnej komunikacji (choćby z podopiecznymi, podczas zajęć), organizacji zespołu ludzi, z którymi współpracuję, skutecznej realizacji celu czy wrażliwości zmysłów. I oferowały mi to wszystko, podobnie jak wiele innych koni przed nimi, przez cały czas, a ja z uporem maniaka, przez tyle lat, tak bardzo nie chciałam tego zobaczyć.
Jakże daleko nam, ludziom, do ideału.
W tamtej sytuacji dotarło do mnie jeszcze jedno. Przecież konie, z którymi teraz pracuję, zaakceptowały mnie jako członka własnego stada i reagują na moje zachowania tak, jak odpowiedziały by na zachowanie każdego innego końskiego towarzysza w stadzie. A ponieważ codziennie dają mi swoją uważność, mogą być dla mnie doskonałym medium, albowiem pozwalają mi przyjrzeć się mojemu własne-
Zasady, ażeby nie oceniać, nie robić „założeń”, nie wskazywać konkretnych rozwiązań, tylko umożliwić interakcję między ludźmi a końmi powoli zaczęły być „moje”. Nowe „narzędzia” idealnie zaczęły współgrać z moimi wartościami i przekonaniami. Zamiast stać na placu i mówić do jeźdźca, zaczęłam go słuchać. I koni także. Na dzień dzisiejszy pokazuję i jednym i drugim sposób, w jaki można się rozwijać, jak naprawiać pewne problemy korzystając z informacji zwrotnej i nie potrafię już działać inaczej.
23
KomuniMagia tym samym zaczęła uczyć mnie jednoznacznej komunikacji, szczerości, zaufania oraz zorientowania na cel i pokazała jak przenosić te doświadczenia na płaszczyznę relacji i komunikacji z ludźmi.
Z moich dzisiejszych obserwacji wynika także, że podobne doświadczenia oferują nam otaczający nas ludzie. Pod warunkiem wszakże, że będziemy ich ciekawi i damy im swoją uważność. Sławomir Mrożek powiedział kiedyś: „Nie można dostrzegać nie widząc, ale można nie dostrzegać widząc. To jest codzienne postrzeganie naszego wzroku i percepcji”. Wierzę głęboko, że każdy z nas ma w sobie potencjał takiego właśnie, świadomego postrzegania. Pozwólmy sobie tylko tego doświadczyć. Dzięki temu szkoleniu wyzwoliłam własną inicjatywę, kreatywność, nauczyłam się opanowania i doświadczania siebie w przestrzeni z koniem. Moja współpraca z końmi zaczęła opierać się na dobrowolności, a
24
Kobieta na rynku pracy
Ewa Kawecka
4 kroki do pracy marzeń
Większość poszukujących, którym nie udało się znaleźć wymarzonej pracy, poniosła klęskę nie dlatego, że za mało wiedzieli o rynku pracy, ale dlatego, że za mało wiedzieli o sobie- R. Bolles. Według rozmaitych badań zaledwie 10 20% ludzi wykonuje pracę, która daje im poczucie spełnienia i nadaje sens ich życiu. Jak wspomina Stephen Levine, autor książki „Gdybyś miał przed sobą rok życia”, większość osób chcących dokonać znaczącej zmiany w swoim życiu zmieniłoby właśnie pracę bądź swój stosunek do pracy, ale nie zrezygnowałoby z pracy całkowicie. Część podjęłoby wreszcie wyma-
rzone studia, część zupełnie odwrotnie, porzuciłoby karierę naukową i zajęłoby się stolarką. Wielu osobom przypominają się dawno porzucone zainteresowania. Mało kto jednak robiłby to, co dotychczas, nie wprowadzając żadnych zmian. Na czym zatem polega work-life balance, temat obecnie modny i nośny medialnie, oznaczający równowagę między pracą a życiem osobistym? Można go oczywiście mierzyć w najprostszy sposób, czyli godzinami spędzonymi w biurze w stosunku do czasu, jaki możemy poświęcić sobie, swojej rodzinie i najbliższym. Ale czy to na pewno wszystko? Według mnie nie. 25
Kobieta na rynku pracy Idealna równowaga polega na czerpaniu przyjemności z obu tych dziedzin życia, na płynnym przechodzeniu między jedną sferą a drugą, na odejściu od myślenia: Thank God It’s Friday. „Łatwiej jest poświęcić całą uwagę pracy, jeżeli jest się nią w naturalny sposób zainteresowanym”. I tutaj od razu słyszę pytanie: „Ok, o tym to ja już wiem, ale jak znaleźć sobie takie zajęcie?” Część szczęśliwców wie, bo od dziecka miała wrodzony talent lub wyraźną wizję tego, co chce robić w przyszłości. Jednak większość osób wychodzi z zupełnie innego poziomu, mianowicie doskonale wie, czego nie chce robić, a zupełnie nie ma pojęcia, co tak naprawdę by chciała. Zacząć trzeba na pozór bardzo prosto, bo od wglądu w siebie samego. Teoretycznie wiemy o sobie wszystko, ale kiedy proszę uczestników warsztatów, by wypisali dwadzieścia pozytywnych cech swojej osobowości (jaka jesteś / jaki jesteś pozytywnie), to większość przy dziesiątym - dwunastym przymiotniku ma już pewien poziom trudności. Dla osób chcących rzeczywiście się tym tematem zająć, nie tylko coś przeczytać, ale i solidnie popracować - bo taki wgląd jest procesem, nie jednorazowym wydarzeniem - polecam albo pracę z doświadczonym coachem kariery albo samodzielną pracę z dobrym podręcznikiem poradnictwa zawodowego. Tutaj niezmiennie od wielu lat prym wiedzie najpopularniejsza na świecie książka o poszukiwaniu pracy nadającej sens życiu: „Jakiego koloru jest Twój spadochron” R. Bollesa. Znajdziecie w niej, obok części teoretycznej, tzw. ćwi-
czenie kwiatowe, niezwykle pomocne przy stwarzaniu własnego autoportretu. Ćwiczenie oparte jest na badaniach poświęconych funkcjonowaniu pracy ludzkiego mózgu i zaleca, aby wszystkie informacje dotyczące nas samych spisywać, najlepiej tak, aby się zmieściły na jednej kartce, potem uporządkować i ubrać w formę graficzną. Bolles proponuje tu swój słynny kwiatek, w skład którego wchodzą m.in.: wartości, cele, zainteresowania, umiejętności, pożądane środowisko czy warunki pracy. Dobrze, to zaczynamy spisywać. W spisywaniu tym chodzi o maksymalne poszerzenie perspektywy, dostrzeżenie wszystkich możliwych opcji, poprzyglądanie się różnym perspektywom. Bez tego nie możemy zacząć zawężać, czyli decydować o dalszej drodze zawodowej, bo po prostu brak nam wielu niezbędnych danych. Proponuję, aby zacząć od własnej pasji, czyli rzeczy, które lubisz i umiesz robić. Tutaj wypisujesz wszystkie zajęcia, które sprawiają Ci przyjemność i które przychodzą bez wysiłku. Zastanów się, kiedy czas mija Ci niepostrzeżenie. Kiedy, robiąc coś, masz poczucie: o matko, to już 20:00!!! Wypisuj wszystkie aktywności, wszystkie, bez oceniania. Mogą to być rozmowy z przyjaciółką, prowadzenie samochodu, czytanie książek, nurkowanie czy siedzenie rano na werandzie z kubkiem kawy. Nie oceniaj. Czas na ocenę przyjdzie później. Możesz uwzględnić również sposób spędzania wolnego czasu, ale tylko pod warunkiem, że robisz dane rzeczy dlatego, że je lubisz, a nie dlatego, żeby być akceptowanym i podziwianym przez środowisko. 26
Kobieta na rynku pracy Następnie wypisz rzeczy, które lubisz robić, ale niekoniecznie umiesz. One mogą wyznaczać kierunek Twojego dalszego rozwoju. Wypisz również wszystkie swoje zainteresowania – o czym chętnie rozmawiasz z innymi ludźmi, jakich historii chętnie słuchasz, co Cię inspiruje, co czytasz - jakie książki, czasopisma, które treści z internetu przykuwają Twoją uwagę.
A teraz przyjrzyj się swoim talentom i zastanów się, co Ci przychodzi ot tak po prostu, bez wysiłku. Wypisz wszystkie swoje ulubione „uniwersalne” umiejętności, czyli takie, którymi szczególnie chętnie lubisz się posługiwać i które przynoszą Ci pożądane rezultaty. Jeżeli nie wiesz, jakie one są, Bolles poleca spisanie (dość szczegółowe) przynajmniej siedmiu historii z naszego życia, w których byliśmy głównymi bohaterami, które zakończyły się sukcesem, a ich przeżycie sprawiło frajdę. Przyjrzyj się następnie tym zdarzeniom i zobacz, co się w nich powtarza: nawiązywanie kontaktów, granie na jakimś instrumencie, organizowanie zabawy czy może zbieranie informacji. Możesz też zastano-
wić się, z jakimi problemami przychodzą do Ciebie ludzie, o co pytają, w czym się radzą, w jakich sprawach traktują Cię jak eksperta. Pamiętaj, że oni naturalnie wyczuwają Twoje talenty; jeżeli uważają, że na czymś się nie znasz, na pewno nie będą zasięgali Twojej opinii w tej sprawie. Cały czas pamiętaj o jednym: to historie czegoś, co Ci sprawiło po prostu radość. Czyli zataczamy koło, cytując Schweitzera: „Sukces nie jest kluczem do szczęścia. To szczęście jest kluczem do sukcesu. Jeżeli robisz to, co kochasz, jesteś skazany na sukces”. Zauważ, że wszystko, o czym dotychczas pisałam, ma wspólny mianownik – daje Ci radość i satysfakcję. To na nich buduje się pracę, która staje się pasją. Nie na tym, co umiesz, a czego nie lubisz robić, a już na pewno nie na tym, czego nie umiesz i nie lubisz robić (ale masz w głowie jakiś szalony pomysł, dlatego że może tędy droga, bo to teraz modne, czy na tym się robi pieniądze). W kolejnym kroku połącz swoje ulubione umiejętności z preferencjami osobowościowymi. Przeanalizuj z jakimi ludźmi lubisz pracować, jakie środowisko Ci odpowiada, w jaki sposób wyciągasz wnioski i podejmujesz decyzje, jak działasz. Tutaj możesz się wesprzeć różnorodnymi testami; o tych, które szczególnie polecam Twojej uwadze, bo są nie tylko powszechnie dostępne, lecz są przede wszystkim wysokiej jakości i możliwe do samodzielnego przeprowadzenia, będę pisać w kolejnym artykule. Pamiętaj jednak: nie przywiązuj się do wyników testów (przewidywalnych lub niekiedy zaskakujących), 27
Kobieta na rynku pracy a raczej potraktuj je jako uzupełnienie wiedzy o sobie samym.
konywująco to promować i sprzedawać, a w rezultacie na tym zarabiać.
Teraz kolejna kluczowa rzecz – trudna, ale porządkująca całość. Musisz zapytać samego siebie, jaką misję masz do spełnienia na tym świecie? Co chciałbyś dać z siebie światu, co pozostawić po sobie? Co chciałbyś zmienić na lepsze? Co daje Ci energię? Co Cię napędza, a co wręcz przeciwnie, odbiera chęć do życia? Odpowiedź na te pytania daje bazę do budowania przyszłości zawodowej. Idąc dalej, zastanów się nad wartościami, którymi się kierujesz w życiu. Które są najważniejsze i co oznaczają w kwestii Twojej kariery? Jeżeli wartością jest np. ciągły rozwój osobisty, to jakie zajęcie da Ci taką możliwość? A jeżeli wartością jest rodzina, to jak chcesz pracować? W domu czy w biurze, na etacie czy prowadząc własną działalność? Czy godzisz się na częste wyjazdy służbowe, kolacje, ciągnące się do późnych godzin nocnych, czy bardziej odpowiada Ci normowany czas pracy?
Zupełnie inaczej się rzecz ma w sytuacji, kiedy wierzysz w swój produkt lub usługę. To daje niesamowitą energię do działania, pozwala przezwyciężyć własne lęki, kompleksy i nieśmiałość. „Przypuśćmy, że masz lekarstwo na artretyzm i spotykasz kogoś, kto bardzo cierpi z powodu tej choroby. Czy ukryłbyś swoje lekarstwo przed tą osobą? Czy czekałbyś, aż się domyśli lub zgadnie, że masz produkt, który może jej pomóc? (…) Jeżeli sądzisz, że to, co masz do zaoferowania, naprawdę może pomóc ludziom, twoim obowiązkiem jest poinformować o tym jak największą liczbę osób. W ten sposób nie tylko pomagasz innym, ale również się bogacisz”.
Teraz pora, by zacząć sprawdzać, czy połączenie Twojej pasji, talentów, misji i wartości ma jakąś lukę na rynku. Inaczej jak możesz zacząć na tym zarabiać. Tutaj punktem wyjścia jest zastanowienie się, jaką wartość chcesz poprzez swoją pracę wnieść do życia innych. Dobrze jest opisać, w jaki sposób chcesz pomagać ludziom, jakie korzyści ma przynosić usługa albo produkt, w tworzeniu którego zamierzasz brać udział. Podaj przynajmniej pięć przykładów. Jeżeli nie będziesz przekonany o wartości tego, w czym chcesz uczestniczyć, to naprawdę trudno będzie Ci prze-
Na sam koniec wisienka na torcie, czyli konsekwencja w realizacji wyznaczonych celów. To ona jest, obok pasji, talentu, świadomości własnej niepowtarzalnej misji życiowej, ostatnim brakującym puzzlem do układanki sukcesu życiowego. Prof. A. Duckworth, twórczyni teorii GRIT (ang. determinacja), twierdzi, że sukces osiągają ci, którzy w pełni angażują się w realizowanie swoich długoterminowych celów, traktując porażki jako kolejny etap w drodze na szczyt. Wiem, wiem, to wszystko może brzmieć jak sen amerykańskiego milionera, ale, abstrahując od doświadczeń własnych i moich klientów, pozwolę sobie przytoczyć Wam za portalem rynekpracy.pl wycinek z raportu PKPP Lewiatan opracowanego we współpracy z uczelniami wyższymi. Wynika z niego, że „aby młody człowiek po studiach nie został bezrobot 28
Kobieta na rynku pracy nym absolwentem, powinien w szkole średniej i na studiach uczyć się tego, co sprawia mu przyjemność. Już za parę lat pracodawcy będą zatrudniali osoby, dla których hobby i praca są tym samym”.
Wiesz, co jest największą tragedią tego świata? Ludzie, którzy nigdy nie odkryli,
co naprawdę chcą robić i do czego mają zdolności. Synowie, którzy zostają kowalami, bo ich ojcowie byli kowalami. Ludzie, którzy mogliby fantastycznie grać na flecie, ale starzeją się i umierają nie widząc żadnego instrumentu muzycznego. Ludzie, obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają (T. Pratchett).
Ewa Kawecka Międzynarodowy coachem ICC oraz certyfikowany doradca zawodowy i edukacyjny. Ukończyła 2-letnie studia podyplomowe z zakresu coachingu kariery (SWPS) oraz roczne studia podyplomowe z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi (SWPS). Przez kilka lat kierowała działem HR w międzynarodowym koncernie chemicznym, gdzie zdobyła szerokie doświadczenie związane z rekrutacją i selekcją pracowników, przeprowadzaniem assessment centre, planowaniem ścieżek karier, zarządzaniem talentami oraz procesami outplacementu. Obecnie, podążając za swoimi marzeniami, pracuje jako coach z menedżerami średniego oraz wyższego szczebla, wysoko wykwalifikowanymi specjalistami, adwokatami i radcami prawnymi, a także przedsiębiorcami prowadzącymi własną działalność. Zajmuje się też doradztwem zawodowym dla osób poszukujących pracy lub pragnących ją zmienić. Zapraszamy na stronę: http://www.jobcoaching.com.pl/
29
Oblicza Kobiet
Lucyna Augustyn
Zakupy z zyskiem – sposób na biznes, czy sposób na oszczędzanie? Wywiad z Anną Sheffield
Anna Sheffield, założycielka jednego z najbardziej znanych serwisów cashbackowych w Polsce. Od lat zajmująca się marketingiem internetowym oraz badaniem trendów w tym obszarze. Pracowała dla jednej z wiodących brytyjskich agencji mediowych, światowego lidera w obszarze tagowania i zarządzania sieciami afiliackimi. Zawsze szukająca nowych wyzwań, dlatego tak dobrze sobie radzi w świecie marketingu
cyfrowego. Nie zapominająca jednak o swojej drugiej miłości - gotowaniu. Czy mieszkanie w Wielkiej Brytanii da się pogodzić z prowadzeniem biznesu w Polsce? Przekonujemy, że tak. Z Anną Sheffield rozmawia Lucyna Augustyn.
Małe dziecko, wielki pies, mąż i 100 pomysłów, w tym większość w trakcie reali30
Oblicza Kobiet zacji. Czy potrafisz choć przez chwilę działać na zwolnionych obrotach? Potrafię i odkąd zostałam mama staram się rezerwowa weekendy na zwolnione obroty i czas dla rodziny. Mój syn rośnie w zastraszającym tempie, zmienia sie niemal z dnia na dzień i nie chce żadnej z tych zmian przegapić. Ale w tygodniu realizuje swoje pasje i ambicje zawodowe. Skąd wziął się pomysł na założenie serwisu cashbackowego w Polsce, takiego jak właśnie Freemo.pl? Mam za sobą kilka lat pracy w marketingu internetowym. Po przeprowadzce do Anglii rozpoczęłam prace w sieci afiliacyjnej, zrzeszającej miedzy innymi serwisy cashbackowe. Z sieci afiliacyjnej przeniosłam sie do agencji medialnej, gdzie również zajmowałam się marketingiem afiliacyjnym i pracowałam ze stronami cashbackowymi. Obserwowałam, jak model cashback rośnie w siłę w Anglii i innych krajach europejskich i nabrałam przekonania, że cieszyłby sie popularnością również na polskim rynku.
pów, albo stała kwota (np. 10% cashback w sklepie ASOS, to 50zł dla użytkownika, gdy dokona zakupów za 500zł). Jakie korzyści tak naprawdę daje kupowanie w takim serwisie jak Freemo.pl? Poza szansą na gromadzenie cashbacku, to również duża wygoda. Wśród naszych partnerów są sklepy z różnych kategorii od mody i kosmetyków, po artykuły spożywcze. Nasi użytkownicy mają możliwość przejrzenia wszystkich ofert z dowolnej kategorii, w jednym miejscu, bez konieczności przeszukiwania internetu. Freemo.pl, to także porady o oszczędzaniu, konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, ciekawostki. Naszą misją było stanie się miejscem docelowym dla internautów zainteresowanych oszczędnymi zakupami w sieci i oszczędzaniem w ogóle.
Co to takiego ten cashback? Cashback to w skrócie możliwość gromadzenia pieniędzy za każdym razem, gdy kupujesz w sklepach internetowych. Współpracujemy z bogata lista znanych marek i sklepów, których oferty promujemy w naszym serwisie. Za każdym razem, gdy jeden z naszych użytkowników dokona zakupów w jednym z tych sklepow otrzymujemy prowizję. Tą prowizją dzielimy się z użytkownikiem. To właśnie cashback. Może to być albo % ceny zaku-
W Polsce pojawiają się kolejne serwisy oferujące zniżki i rabaty na różnego rodzaju towary czy usługi. Świadczyć to może o dużej świadomości oszczędzania u Polaków. Czy myślisz, że tego rodzaju serwisy mają w Polsce przyszłość? Jak najbardziej. W mojej opinii ich popularność na rynkach narodowych i w Polsce może tylko rosnąć. Nikt nie chce przepłacać podczas zakupów i ten fakt gwarantuje, 31
Oblicza Kobiet ze serwisy oferujące możliwość oszczędzania będą umacniać swoja pozycje. Co sądzisz o świadomości Polaków odnośnie zakupów przez Internet?
zwrot części gotówki za nasze zakupy. Zwyczajowo jest to kilka procent od kwoty zakupu. Nie spotykamy się tu z żadnymi kosztami ukrytymi.
Konsumenci w Polsce, tak jak na innych rynkach, wiedzą już że zakupy przez internet to szansa na zaoszczędzenie. Mało kto kupuje dziś bez zastanowienia i bez sprawdzenia innych dostępnych ofert. Internet to najlepszy i najszybszy sposób na zapoznanie się z tymi ofertami.
Różnicie się znacząco od innych, podobnych platform. Swoimi działaniami zachęcacie swoich użytkowników do wspierania Fundacji PAH Janiny Ochojskiej oraz VIVA Akcja dla Zwierząt. Dlaczego właśnie takie działania podejmujecie?
Czy ten sposób robienia zakupów jest rewolucją w handlu, tym samym odbierając sklepom tradycyjnym klientów czy też wsparciem handlu tradycyjnego? Nie sadzę by była tu mowa o odbieraniu klientów, bo w olbrzymiej większości mówimy o sklepach tradycyjnych, które oferują teraz również zakupy przez internet. Do takich należą prawie wszystkie sklepy z którymi współpracujemy, poza paroma wyjątkami. Sklepy tradycyjne widząc jak zmieniają się realia, a internet rośnie w sile, wykorzystują ten kanał do generowanie sprzedaży. Serwisy takie jak nasz im w tym pomagają. Jak wygląda sam proces zakupów w takim serwisie jak Freemo.pl? Najpierw wymagany jest proces rejestracji, która możemy wykonać poprzez system lub poprzez profil FB. Sam proces zakupu dokonywany jest już w wybranym przez siebie sklepie, po kliknięciu na link sklepu w naszym serwisie. Otrzymujemy odpowiednie powiadomienia na nasze konto emailowe, a potem czekamy już tylko na
Wiemy, ze działania charytatywne są bliskie sercu wielu internautów i chcieliśmy ułatwić je tym z naszych użytkowników, którzy chcieliby podzielić się zgromadzonym cashbackiem. W USA niewiarygodną karierę zrobił Groupon, Cashstore podbił rynek Francuski. Czy sądzisz, że tego typu serwisy wpiszą się na stałe w upodobania zakupowe Polaków? Jak najbardziej. Sądzę, że popularność, którą zdobyły do tej pory będzie tylko rosnąć. Czy otrzymujecie częściej pozytywny, czy również negatywny oddźwięk od użytkowników korzystających z serwisu Freemo.pl? Pozytywny zwłaszcza przed świętami Użytkownicy doceniają oszczędność czasu, bez stania w kolejkach, biegania po sklepach. Wygodę przeglądania ofert w jednym miejscu, w tym również oferty sklepów międzynarodowych, niedostępnych powszechnie w Polsce. 32
Oblicza Kobiet Oczywiście zdarzają się też negatywne komentarze. Staramy się rozpatrywać je jak najszybciej i prowadzić dialog z naszymi użytkownikami by upewnić się, że wszelkie kwestie problematyczne zostają rozwiązane. Czy sądzisz, że prowadzenie biznesu internetowego, to wciąż domena mężczyzn, czy też być może w dzisiejszych czasach lepiej z tym radzą sobie kobiety?
wiele nowych, ciekawych start up’ów, tworzonych zarówno przez zespoły jak i osoby indywidualne obojga płci.
Nie pozostaje zatem nic innego, jak usiąść do komputera, zostać użytkownikiem serwisu Freemo.pl i już dziś wygodnie zrobić zakupy świąteczne oszczędnie i bez stania w kolejkach.
Absolutnie nie wydaje mi się by była to domena mężczyzn. Na rynku pojawia się
Lucyna Augustyn Absolwentka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu na Wydziale Prawa i Administracji. Zawodowo copywriter, wieloletni praktyk marketingu i wielbicielka tworzenia sloganów. Lubi bawić się językiem i słowotwórstwem oraz cappuccino i sery. Obserwatorka życia i ciągłych udoskonaleń. Zakochana w Social Mediach, ze szczególnym uwielbieniem Instagramu i Pinterest. Pisze bloga i relacjonuje trendy i owędy, które zaprzątają głowy nie tylko zwyczajnym ludziom. Nieodporna na krzywdy, co przekłada się na akcje społeczne, w których czynnie bierze udział, wspierając w tym zakresie fundacje: VIVA! Akcja dla Zwierząt, PAH czy coroczne przedsięwzięcia Szlachetnej Paczki. Nie lubi: chamstwa, matactwa i zawiści – w obu jej wymiarach.
33
BiznesMama
Maria Urbańczyk
Mama po przejściach
W sytuacjach zagrożeń i kryzysów przekonujemy się, jak wielkie są nasze siły życiowe w porównaniu z naszymi wyobrażeniami o nich- W. James.
Dziś wiem, ile to dawało mi siły w trudnych chwilach oczekiwania na macierzyństwo, a przyznam, że nie było łatwo - przeszłam okres żałoby, buntu, aż w końcu akceptacji i najlepszej decyzji w życiu, czyli adopcji.
Tak… nigdy nie dowiesz się, ile masz siły, dopóki nie zostaniesz wystawiona na próbę. Jak mantrę, zawsze powtarzałam sobie: „widocznie tak ma być i nie dostaję nic ponad to, z czym nie mogę sobie poradzić” (o ile pamiętam, myśl taką wyniosłam z domu, za co ogromnie dziękuję moim Rodzicom).
Kochane, jeśli jesteście w tym samym miejscu, w którym ja byłam dwa lata temu, to zapewniam Was, że na wszystko potrzeba czasu. Nam podjęcie decyzji zajęło cztery lata, w ciągu których walczyłam sama ze sobą, ciągle zastanawiając się, czy jesteśmy na to gotowi, czy ja jestem na to gotowa. Czy będę zdołała pokochać tego małego człowieczka i czy on pokocha mnie. Im więcej na ten temat czytałam, 34
BiznesMama tym bardziej byłam zdezorientowana. Stwierdziłam, że to do niczego nie prowadzi i pora zmierzyć się ze sobą, i posłuchać swojego serca. To przyniosło mi dziwny wewnętrzny spokój i przekonanie, że wszystko będzie dobrze.
Jeśli w dziecku jest coś, co chcielibyśmy odmienić, powinniśmy najpierw dokładnie się temu przyjrzeć i zobaczyć, czy nie jest to coś, co moglibyśmy raczej odmienić w sobie- Carl Jung.
A czy było? Dużo by na ten temat pisać, bo po drodze spotkało mnie wiele upadków i zwątpień. Lecz chyba najgorsze od chwili skończenia procesu adopcyjnego było czekanie na nasze maleństwo, kiedy czas płynie niemiłosiernie wolno i wydaje się, że chwila ta nigdy nie nadejdzie, a ty szybciej się zestarzejesz, niż tego doczekasz. A co się dzieje, gdy ten moment przychodzi? Miałam wrażenie, że nasz samochód poruszał się wolniej od ślimaka, jadąc do Ciebie, Kochanie, a serce waliło tak, jakby zaraz miało wyskoczyć. Nie pamiętam nic z drogi do Ciebie. Wiem, że cały czas gadałam – ale o czym? Nie przypominam sobie. Wchodzę do domu pachnącego dziećmi i szukam Ciebie - chudziutkiego, drobniutkiego, zagubionego – gdzie jesteś, mój Synku? Ze łzami w oczach podchodzę do białego łóżeczka, a tam Ty, słodki, uśmiechnięty, wyjątkowy bobas. Witasz mnie, wyciągając do mnie swoje maleńkie rączki, a moje łzy kapią na twoją uśmiechniętą twarzyczkę. Nie bój się, Synku, to łzy szczęścia; tak, to ja, twoja mamusia. Czekałam na Ciebie tak długo, długo… Dziś malujesz tęczę w moim sercu, patrzę na twoje duże oczka i maleńki nosek i nie mogę uwierzyć, że mam Cię przy sobie. Pachniesz tak cudownie, a twoje „grrrr” to moje ‘kocham Cię”! Witaj w domu Mateuszku!
Maria Urbańczyk Manager/Coach/Trener Posiadam piętnastoletnie doświadczeniem w pracy w korporacjach na stanowiskach kierowniczych. Jestem coachem (ukończyłam The art and science of coaching) oraz trenerem szkoleń twardych. Potrafię: tworzyć mocne wspierające się zespoły, osiągać cele, wnikliwie analizować, obserwować, wspierać, słuchać i dawać przestrzeń odmiennym punktom widzenia. Potrafię dzielić się wiedzą i doświadczeniem, przyznać się do błędu i śmiać się z siebie. Chcę: Zarażać radością życia, czuć przestrzeń i swobodę, mieć wyzwania.
I chcę Cię zaprosić w coachingową podróż.
35
BiznesMama
Martyna Bajurska
Światowy Tydzień Przedsiębiorczości
Uwielbiam inicjatywy, które są wulkanami wiedzy, nowych znajomości i w trakcie których można się przy okazji dobrze się bawić. Taką inicjatywą jest dla mnie Światowy Tydzień Przedsiębiorczości - impreza międzynarodowa, która w tym roku miała w Polsce swoją 6. edycję, obejmowała w sumie 135 krajów, 10 milionów osób, 20 000 imprez, wydarzeń oraz konkursów. Misją Światowego Tygodnia Przedsiębiorczości jest propagowanie aktywnej posta-
wy wobec życia, podejmowania działań na rzecz lokalnych społeczności i brania odpowiedzialności za losy świata. I tak, w tygodniu między 18-24 listopada 2013r., przeszło 220 partnerów wydarzenia zorganizowało w całej Polsce ponad 660 wydarzeń. W wydarzeniu brała udział również moja firma - Akademia Rozwoju Osobistego. Dla mnie było to sporym wyzwaniem i jednocześnie ogromną przyjemnością. Postanowiłam wykorzystać ten event do 36
BiznesMama rozmowy o przedsiębiorczości w aspekcie kobiet. 23 listopada 2013 r. odbyło się w Sochaczewie zorganizowane przeze mnie szkolenie pod tytułem „Samorealizacja jest Kobietą”. Ardesatkami szkolenia były panie. Spotkałam się z ponad 30 kobietami, które poświęciły czas, by porozmawiać ze mną o swoich pomysłach na bycie przedsiębiorczymi. Wysłuchały także szkolenia z zarządzania sobą w czasie oraz krótkiej, aczkolwiek intensywnej motywacji do działania. Dyskutowałyśmy nad wyborem wła-
snej drogi do sukcesu. Wymieniłyśmy także wiele cennych uwag w kwestiach stricte życiowych. To był naprawdę efektywnie wykorzystany czas. Spotkałyśmy się przy aromatycznej kawie, w powietrzu czuć było bardzo pozytywną energię. Chciałabym jeszcze raz podziękować wszystkim Paniom za chęci, przybycie oraz aktywne uczestnictwo w szkoleniu. Do zobaczenia w przyszłym roku!
Martyna Bajurska Kobieta, Mama Tośki, szkoli, działa społecznie, ciągle dba o swój rozwój; absolutna fanka kuchni włoskiej, uzależniona od optymizmu, pasjonatka marketingu politycznego i teorii zarządzania samym sobą, właścicielka Akademii Rozwoju Osobistego. Kobieta z apetytem na życie. Moja firma: Akademia Rozwoju Osobistego Martyna Bajurska www.akademiaro.pl
37
Strefa rozwoju
Paulina Siwecka
Świąteczno-noworoczne integracje na firmowe kolacje i nie tylko…
Grudzień to czas przygotowań do Świąt i Sylwestra. W większości firm stary, dawny zwyczaj spotkań przy śledziku zastąpiły kolacje świąteczno-integracyjne zwane Christmas Party. Chciałam się z wami podzielić kilkoma pomysłami na radosne firmowe akcje (eventy) z okazji gwiazdki, świętego Mikołaja i podsumowania roku. To dobry moment, by wykorzystać wesoły nastrój nadchodzącego Bożego Narodzenia i wspólnie spędzić czas w gronie ludzi, z którymi na co dzień łączy nas praca, wyniki i zadania. Gry i zabawy z Mikołajem w tle: „Sanie Mikołaja” Zabawa polega na wymyśleniu w grupach 5-6osobowych 30 nietypowych zastosowań
na sanie Św. Mikołaja. Świąteczne stroiki wygrywa grupa, która zaprezentuje najwięcej niestandardowych pomysłów. „Historyjka o złotej gwiazdce” Dzielimy graczy na kilkuosobowe grupy. Zadaniem grupy jest wymyślenie historii świątecznej, w której występują wszystkie litery alfabetu, ułatwieniem mogą być wersje zabawy, gdzie każda osoba wymyśla jedno zdanie, a kolejna kontynuuje opowieść. „Świąteczne dekoracje” W sklepach dla plastyków dostępne są styropianowe kule, które można wspólnie ozdobić bożonarodzeniowymi motywami. Można poskręcać betlejemskie gwiazdy i śnieżynki techniką quillingu. Polega ona na wykorzystaniu wąskich papierowych 38
Strefa rozwoju pasków zwiniętych w kształt spiralki i odpowiednio uformowanych przez zagniecenie zewnętrznych warstw papieru i sklejenie ich ze sobą we wzór. Wykorzystanie masy solnej lub ciasta na pierniki do tworzenia świątecznych ozdób fantastycznie sprawdza się przy spotkaniach w węższym gronie. „Pomieszane literki” Na spotkanie przygotowujemy kartki papie ru z hasłami świąteczno-noworocznymi w formie pomieszanych literek. Zadaniem grupy jest jak najszybsze odgadnięcie ukry tych haseł, np. FRREEIN (zwierzę), czyli renifer, COHNIAK (przedmiot), czyli choi nka, SLYEWSETR (dzień), czyli sylwester. „Slajdy” Rozwieszamy w sali białe prześcieradło i ustawiamy za nim lampę. Uczestników dzielimy na kilka grup. Każda grupa otrzymuje kartony i nożyczki, z których może przygotować 3 kształty rekwizytów, które wykorzysta do przygotowania za prześcieradłem sceny kojarzącej się ze świątecznonoworocznymi tradycjami. Następnie wykorzystuje swoje postacie i przygotowane rekwizyty, ustawiając się za prześcieradłem. Pozostałe grupy zgadują temat scenki (np. dwie postacie pod jemiołą dają sobie prezent). Animator zachęca do wymyślenia co stanie się dalej. Kolejna grupa ma swoją scenką z cieni nawiązywać do wcześniejszej historii, ale trzeba wykorzystać przynajmniej jeden przygotowany wcześniej rekwizyt. „Zabawy ze słowami” Siedząc przy stole, podajemy jedno słowo klucz i po kolei każdy ma wymyśleć świąteczne skojarzenie z tym słowem, np. biały – śnieg, prezent, gwiazdka, broda Mikołaja, kokarda, bałwanek na choince, konfetti itd.
„Czyje to zwyczaje” Zabawa do wykorzystania z zespołach wielokulturowych. Prosimy, żeby każdy napisał swoje nietypo we zwyczaje świąteczno-noworoczne, zga dujemy, jaki zwyczaj pochodzi z jakiego kraju, można też przerobić zabawę, zadając pytanie: „co najbardziej lubię w czasie świąt, karnawału”, zadaniem grupy będzie znalezienie autora kartki. Rebusy Ich wykorzystanie w czasie oczekiwań na kolację w restauracji wymaga przygotowania świątecznych haseł na osobnych karteczkach, każdy losuje swoje hasło i pokazuje, np.: renifer, bałwan, piernikowy ludzik, szampan, DJ – to co pojawi się na kartkach zależy od inwencji organizatorów. „Zdjęcie Mikołaja” Do zabawy potrzebna jest czapka i broda Mikołaja, każdy po kolei ubiera się w strój. Z wydrukowanych zdjęć robimy wystawę. Pod zdjęciami doklejamy białe kartki, na których trzeba dopisać, kto jest na którym zdjęciu. Na zakończenie kolacji odkrywamy prawdziwe podpisy. Przygotowanie paczki Wspólnie zorganizowany udział w akcji charytatywnej, np.: zbiórka żywności lub świąteczna paczka, zorganizowanie kiermaszu ręcznie robionych kartek świąteczn ych, z których dochód zostanie przeznaczony na pomoc potrzebującym. Nowe technologie Można nagrać krótki świąteczny film z życzeniami, przygotować mini animację lub grę na smartphona albo e-kartkę. Wszytko po to, by w innowacyjny sposób złożyć życzenia współpracownikom firmy, a w akcje zaangażować wiedzę i pomysły pracowników. 39
Strefa rozwoju Świąteczno-noworoczna wersja gry Tabu. Dzielimy uczestników na 2 drużyny. Gra polega na odgadywaniu haseł, jak w kalamburach, ale specyficznym utrudnie -niem jest w tej grze to, że osoba przedstawiająca hasło nie może pomagać sobie konkretnymi słowami - jest to właśnie tytułowe tabu. Te hasła są napisane na kartach, np. odgad ujemy słowo Nowy Rok, ale opisując je, nie możemy powiedzieć: impreza, szampan, sylwester, kac, muzyka. Gra wymaga główkowania w zakresie słownictwa i synonimów. Każda drużyna ma 2 minuty, wygrywa ta, która odgadnie najwięcej haseł.
Za każde prawidłowo użyte słowo należy się jeden punkt, za użycie zakazanego słowa jest minus pół punktu. Niedozwolone jest nie tylko wymienianie wskazanych słów, lecz także wyrazów pochodnych od tych słów. Zabaw jest sporo, są one świątecznymi wariacjami znanych ze szkoleń icebreakerów i zabaw integracyjnych. Atutem jest to, że nie wymagają one wiele czasu do przygotowania. Może oprócz świątecznych paczek, bonów i życzeń wprowadzą u was miłą atmosferę i pozwolą lepiej się poznać.
Paulina Siwecka Trener z 10 letnim doświadczeniem w pracy w biznesie i korporacjach, coach i absolwent the Art of Coaching Ericsson College/Wszechnica UJ. Od wielu lat odpowiedzialna za programy rozwojowe, szkolenia menadżerskie i trenerskie, assesor DC/AC, moderator. W pracy łączy wiedzę i 6 letnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym. Z wykształcenia absolwentka stosunków międzynarodowych, podyplomowych studiów z obszaru HR i studium marketingu. Zafascynowana projektami wspierającymi budowanie zespołów, kreatywne rozwiązywanie problemów i rozwijanie kompetencji przywódczych.
40
Strefa rozwoju
Joanna Wątroba
Zostań bohaterem swojego życia
Pamiętacie swoich idoli z dzieciństwa? Bohaterów książek, filmów, opowieści? Fantastyczne lub całkiem realne postaci, Supermena, Batmana i innych wspaniałych? Zastanawialiście się kiedyś, jak bohater stawał się bohaterem? Jak wyglądała
jego droga, normalność przed i życie potem, kiedy było już wiadomo, że jest herosem? Co nas tak fascynowało w tych śmiałkach? Dlaczego w dzieciństwie chcieliśmy być bohaterami, a potem o tym zapomnieliśmy? A gdyby tak wrócić do 41
Strefa rozwoju tamtych czasów? Gdyby okazało się, że bohaterem można stać się w każdym momencie? Klasyczny bohater zawsze na początku prowadzi spokojne życie, często w małej wiosce, miasteczku, na uboczu, nie wadząc nikomu. Obserwujemy jego zwykle zwyczajną, żeby nie powiedzieć nudną codzienność, patrzymy, chwilami może z zazdrością, jak poukładane i właściwe życie prowadzi. Utożsamiamy się z nim niemal całkowicie, a wręcz myślimy: „no, to przecież zupełnie jak ja. W końcu jednak nagle i niespodziewanie lub pomału i podstępnie, po cichu, przychodzi wydarzenie, czasem myśl, tęsknota, rodzaj powołania, uporczywie świtające w głowie nieświadomego jeszcze niczego bohatera, wyzwanie niedające o sobie zapomnieć. Wir wydarzeń wciąga go czy tego chce, czy nie, a bohater zostaje wyrwany ze swojej spokojnej rzeczywistości. Często bywa osamotniony. I tu też rozumiemy naszego śmiałka, też czasem przecież tak mamy - coś się dzieje wbrew naszej woli, ale po prostu wewnętrznie czujemy, że nas to nie ominie. Bohater, wzbraniając się początkowo, ulega, podejmuje wyzwanie, pomału akceptuje to, co się dzieje. Gromadzi siły i zasoby, angażuje się, przygląda się swoim możliwościom, umiejętnościom, buduje przysłowiową drużynę i szkoli się, by być „rycerzem”; wszystko po to, żeby z powodzeniem wypełnić swoje zadanie, by „uratować świat”. Też tak chcemy! Wydaje się to takie proste! – to jednak miejsce, w którym często się poddajemy.
Kolejny etap również jest zawsze ten sam. Wiemy to, czujemy intuicyjnie, śledząc losy naszego ulubionego bohatera, że w końcu trzeba będzie zawalczyć ze smokiem. Nasz heros poddany zostaje ciężkim próbom, walczy, zmaga się z przeciwnościami, a nierzadko z sobą samym. Dokonuje się w nim wewnętrzna przemiana, uczy się szukać wsparcia i prosić o pomoc, często na nowo buduje swój świat priorytetów, uczy się również pokory, zaufania, po drodze doznaje porażek, z których wyciąga wnioski, z trudności buduje swoją siłę, zdobywa wewnętrzną mądrość. Nasze emocje sięgają zenitu – w rzeczywistości zostawiamy naszego bohatera trochę samego, pytając siebie, czy warto. W końcu nadchodzi moment zdecydowanej wygranej. Zwycięstwo. Bohater cieszy się, czuje ulgę, ale zdaje sobie sprawę z ilu rzeczy musiał po drodze zrezygnować i jak trudno czasami bywało. Wie też jednak, że odkrył swoje mocne i słabe strony, że zwyciężył i może się tym wszystkim dzielić z innymi, że osiągnął to, co chciał, znalazł skarb, dopiął swego, zwyciężył. Satysfakcja – nasza również. Ostatnim etapem jest powrót do swojej wioski, miejsca, skąd wyruszał. To czas na świętowanie i podziw dla bohatera, który wraca odmieniony, pełen nowych umiejętności, pewności siebie, gotowy dzielić się swoim doświadczeniem. Nowe życie bohatera – nasz podziw jest ogromny. Właściwie nieważne jakim człowiekiem jest nasz bohater na początku swojej drogi. Może być czarnym charakterem, egoistą zapatrzonym w siebie; może być zwyczajnym człowiekiem nikomu nie wadzącym lub też niezwykle dobrym, spokojnym go 42
Strefa rozwoju ściem, na którego nikt nie zwraca uwagi – to nie ma znaczenia. Przemiana dokonuje się w nim samym, etapy podróży bohatera są zawsze te same. Po co to opowiadanie? Jak zawsze - trochę prowokacyjnie. Czy teraz, znając etapy drogi bohatera, możesz pomyśleć o sobie, że nim jesteś? A idąc dalej, czy możesz stać się bohaterem swojego życia? Czy nie czujesz przypływu energii, wiedząc, że przeciwności można przewidzieć, a na końcu czeka nagroda? Podejmij więc wyzwanie. Wejdź na swoją drogę bohatera. Zacznij pomalutku, od małych codziennych wyzwań, które niesie nam życie. Zanim pomyślisz – o nie, nie dam rady! – wyobraź sobie, że zaczynasz działać, że podnosisz rzuconą rękawicę, pomyśl o sobie, jak o bohaterze.
wydarzenie, jaka myśl, co takiego nie daje ci spać spokojnie, czego unikasz, choć w duchu pragniesz? Co to jest? Potem napisz scenariusz, książkę albo w wyobraźni, scena po scenie, odbądź swoją podróż bohatera. Jaką jesteś osobą? Jakim bohaterem na początku? Jakie to jest wyzwanie? Co musisz zrobić? Czego ci potrzeba, żeby je zrealizować? Co już masz? Czym dysponujesz już teraz? O co musisz się postarać? Kto stoi po twojej stronie? Z kim lub z czym będziesz walczył? Dlaczego jest to dla ciebie ważne? Kogo możesz poprosić o pomoc? Jakiego wsparcia potrzebujesz i kto może ci je dać? Kim jest „smok”? Jaka jest największa trudność i jak możesz ją pokonać? Co da ci największą satysfakcję? Co oznacza dla ciebie zwycięstwo w tej sprawie? Co zyskasz, realizując to wyzwanie? Jakie wartości, ważne dla ciebie, zrealizujesz? Co sprawi ci największą radość? A kiedy już zwyciężysz: jak będziesz świętował? Jak podzielisz się tym z innymi? Jaki jesteś teraz, po zwycięstwie? Czego się nauczyłeś, co się zmieniło? Co inni od nowego ciebie dostaną? Zobacz ten fascynujący film z sobą w roli głównej. Spróbuj przejść własną drogę bohatera oczyma wyobraźni; możesz też zapisać bądź nagrać swoje myśli. Znajdź najtrudniejsze punkty i przeanalizuj je; zastanów się, jak możesz się do nich przygotować, jak sobie z nimi poradzić.
Prześledź jeszcze raz ścieżkę bohatera z sobą w roli głównej. Jaki to będzie film (może książka)? Określ dokładnie, jakie
Znajdź najprzyjemniejsze miejsca tej historii i uśmiechaj się do nich codziennie, przypominaj je sobie i wizualizuj. Pamiętaj, że droga bohatera jest określona, rzadko usłana przyjemnościami, ale na 43
Strefa rozwoju końcu zawsze czeka nagroda! Pamiętaj o tym, kiedy przychodzą do ciebie wyzwania, te mniejsze i większe, trenuj na małych rzeczach, trenuj na każdym wyzwaniu, któremu na początku mówisz nie, a jednak wciąż o nim myślisz. A może któreś z wyzwań stanie się twoim prawdzi-
wym powołaniem, pasją, życiową drogą? Może już wiesz co to jest, tylko wciąż uciszasz swój wewnętrzny głos? Spróbuj. Zostań bohaterem swojego życia.
Joanna Wątroba Ukończyłam akredytowaną przez ICF Szkołę Coachów The Art and Science of Coaching prowadzoną przez Erickson College International z Vancouver. Mgr Politologii, UŚ Katowice. Studia podyplomowe: Zarządzanie zasobami ludzkimi (SGH) oraz Przywództwo (Wyższa Szkoła Europejska im. ks. J. Tischnera). Od kilkunastu lat pracuję w administracji samorządowej, zajmując się początkowo pracą z ludźmi poszukującymi pracy, a następnie pozyskiwaniem środków finansowych z UE i koordynowaniem projektów, a także działaniami promocyjnymi. Prowadzę indywidulane sesje coachingowe, wykorzystuję elementy coachingu w pracy zawodowej do pracy z zespołem. Z pewnością kobieta , lider, manager, szef od niemal początków kariery zawodowej, a często również w życiu prywatnym, od niedawna Coach.
44
Strefa rozwoju
Magdalena Kluszczyk
Lider własnego życia. Cz.1.Przekonania.
Jak wiele z Was ma marzenia, które chciałoby zrealizować? Gdy zadałam to pytanie na seminarium w ramach konferencji „Kobieca Jakość Polityki”, wszystkie dłonie uniosły się w górę. Każda z nas ma jakiś cel, do którego chce dążyć. Często na drodze do tego celu stają zewnętrzne przeszkody (np. dyskryminacja, sytuacja finansowa), jednak bardziej niepokojącym zja-
wiskiem są bariery, które budujemy my same - bardziej niepokojące z tego względu, że dopóki nie przełamiemy wewnętrznych blokad, dopóty nie będziemy w stanie walczyć z zewnętrznymi przeszkodami. Bariery to nasze lęki. Lęk przed oceną, przed porażką, przed sukcesem, lęk przed dokonaniem złego wyboru. Ta lista może być znacznie dłuższa. Zapominamy, jakie 45
Strefa rozwoju mamy możliwości i całą naszą uwagę koncentrujemy na ograniczeniach. Jednak, aby budować swój potencjał, musimy wykształcić umiejętność pracy nad własnymi przekonaniami.
Spójrzcie na ciemność jako na metaforę negatywnych przekonań, a na nastawienia, które Wam służą i Was wspierają jako na niezmienną siłę i światło. Jaka refleksja się pojawia?
Czy gdyby ktoś przypiął Wam etykietę: ona jest ambitna, uznałybyście to za komplement? Przypuszczam, że większość podałaby negatywną odpowiedź (sprawdźcie same we własnym środowisku). Badania przeprowadzone w 2012 roku wykazały, że młode kobiety urodzone pomiędzy 1980 a 2000 rokiem rzadziej określają siebie jako liderki, wizjonerki, pewne siebie kobiety podejmujące ryzyko. To dobitnie pokazuje, że kobietom brakuje ambicji przywódczych. Za tym brakiem kryją się przekonania. Ważne, aby pojęcia LIDER nie ograniczać do sfer zarządzania, czy polityki. Spójrzcie na siebie jako na liderów własnego życia, bez względu na to, czy prowadzicie własną firmę, zajmujecie się domem lub poświęcacie się innej aktywności. Tego, czego potrzebujemy to kobiety, które świadomie dokonują wyborów. Potrzeba kobiet, które znają swoją wartość i stwarzają sobie i innym możliwość wyboru. Wybór to odpowiedzialność za siebie, za własne życie. To my mamy określać cele, które będą odpowiadać naszym wartościom, naszym pasjom, naszemu życiu. My, nikt inny. Bądźmy ambitne i bądźmy dumne z tego, bo o jakość naszego życia tu chodzi. Boimy się nie tego, że jesteśmy do niczego, ale że mamy niezmienną siłę. Bardziej przeraża nas nasze światło niż nasza ciemność- Marianne Williamson.
Proponuję pomocne ćwiczenie, które może Was wesprzeć w zmianie przekonań. Ćwiczenie Krok 1. Po lewej stronie kartki wypisz wszystkie negatywne przekonania na swój temat. Krok 2. Po prawej stronie kartki zamień negatywne sformułowania na ich przeciwieństwo. Krok 3. Odpowiedz na pytanie: Jak będzie wyglądać Twoje życie, gdy ograniczysz przekonania do zdań z prawej strony? Jak będziesz się czuła? Jak będziesz wyglądać? Jakich działań się podejmiesz? Jakie konkretne kroki przybliżą Cię do tej wizji?
Przyłączcie się do akcji - Co byś zrobiła, gdybyś miała odwagę? Napiszcie na kartce, zróbcie zdjęcie i prześlijcie do nas: kontakt@kobieta-lider-mentor.pl.
Pamiętajcie! Największym odkryciem tego świata jest fakt, iż człowiek może całkowicie zmienić swoją przyszłość poprzez zmianę swojego nastawienia- Oprah Winfrey.
46
Kij w mrowisko
Anna Weinar
Stare i nowe, czyli tak zawsze było…
Grudzień to miesiąc podsumowań, tak jak styczeń to nowy początek. To, co się wydarzyło jest już za nami, a wyczekujemy nowego i pełnego szczęścia nowego roku. A przecież to, co nowe wywodzi się z tego, co stare. To, co się zdarzyło w minionym roku wpływa na to, co będzie w nowym. Nawet to, o czym chcemy zapomnieć sprawia, że dokonujemy takich, a nie innych następnych wyborów. Czasem trudno to pogodzić, często stare jest jak wygodne kapcie, których trudno się pozbyć, chociaż już się rozpadają, a czasem nowe jest jak wymarzone szpilki, które kaleczą stopy.
Czy przywiązanie do tradycji i używanie sprawdzonych sposobów zawsze nas blokuje i ogranicza? Czy nowe to zawsze lepsze i inspirujące? „Bo zawsze tak robiliśmy” - to stwierdzenie niejednokrotnie powoduje, że natychmiast chcielibyśmy coś zmienić i zacząć robić inaczej. Oczywiście może być też tak, jak z tym sprawdzonym sposobem z zasłyszanej historii: W pewnej rodzinie podczas przyrządzania pieczeni zawsze się obcinało końce mięsa przed pieczeniem. Zaciekawiona tym rytuałem córka zapytała: 47
Kij w mrowisko - Mamo dlaczego obcinasz końce pieczeni? Hm, nie wiem, moja Mama zawsze tak robiła, więc i ja tak robię, zapytajmy Babci. - Babciu dlaczego zawsze obcinałaś końce mięsa na pieczeń? - Hm, nie wiem, moja Mama tak zawsze robiła, może jej zapytajmy? -Prababciu, dlaczego w naszej rodzinie kobiety obcinają końce mięsa na pieczeń? Hm, dlaczego Wy obcinacie to ja nie wiem, ja obcinałam, bo miałam za małą brytfankę. I tak przyczyna tego nietypowego kształtu okazała się prozaiczna, ale stworzyła tradycję. Tradycja - przyzwyczajenie, które albo jest nam bliskie, albo pragniemy od tego uciec. Chcemy robić coś po swojemu, łamiąc ograniczenia, przecierając szlaki. A jednak chcielibyśmy czasem wrócić do tego co znane. My kobiety wiemy, co to przekraczanie wyznaczonych granic. Jeszcze nie tak dawno musiałyśmy walczyć o prawa, które są teraz dla nas oczywiste. Ale czy to znaczy, że jedyną drogą jest ciągła zmiana? Może wyjściem jest czerpanie z istniejących rozwiązań i dopasowywanie do swoich potrzeb. Umiejętne łączenie tradycji z nowymi pomysłami. Jedni nie wyobrażają sobie świąt bez tradycyjnego spotkania rodzinnego, inni wy-
bierają odmienny sposób spędzenia tego czasu. Ważne, żeby czuć się dobrze ze swoim wyborem. Nie musimy się zmuszać tylko dlatego, że tak zawsze obchodziło się święta i tylko dane potrawy były na naszym stole, kolacja zaczynała się o 17.00, a na choince wisiały dwa sznury lampek. Jeżeli chcemy, żeby było tak jak „zawsze”, to też nie dajmy się od tego odwieść, bo zmieniła się moda. Jeżeli chcemy zrobić coś po swojemu, to zróbmy. Niedawno koleżanka powiedziała, że dla niej święta bez spotkań rodzinnych, wymagających przygotowań i pichcenia tradycyjnych potraw nie są prawdziwymi świętami, i choć może je spędzić inaczej, a potem jest zmęczona, to wybiera właśnie taki stary i tradycyjny model, bo jest to jej bliskie i dla niej ważne. Bądźmy otwarci na nowości, szukajmy inspiracji i zmieniajmy siebie i świat, ale doceńmy też to, co i jak jest teraz. Bo zawsze tak było i będzie, że nowe za chwilę staje się starym.
Życzę Wszystkim Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku, spędzanych w taki sposób, jaki wybierzecie.
Anna Weinar Doradca zawodowy, księgowa, analityk systemowy.
48
Opowieści dla duszy
Ewa Król
Baśń o Nocy Bożego Narodzenia
Był sobie Bóg. Dobry był i mądry. Kiedy dzieckiem był, tworzył i budował. Tak powstał świat. Ziemia. Planety i gwiazdy. Kiedy młody był tchnął życie i powstały rośliny, zwierzęta i człowiek. Kiedy dojrzał, pokochał ze wszystkich sił swoich i urodził się Boży Syn. Kochał go Bóg ogromnie, po bożemu. Kochał też Matkę
swojego Syna, ale Ona czuła, że Bóg kocha kogoś jeszcze. Znikał na wiele godzin, przynosił z sobą dziwne, nieznane zapachy i wciąż o nich mówił. O ludziach. Już wkrótce i Matka Boga pokochała mieszkańców Ziemi. A szczególną miłością obdarzyła małe ludzkie dzieci. Potrafiły płakać, śmiać się, tulić. 49
Opowieści dla duszy Były takie bezradne i urocze, że, kiedy patrzyła na nie pojawiały się na Jej pięknej twarzy łzy wzruszenia, jakich nie znała dotąd. Zapragnęła, nauczyć swego maleńkiego Syna być dzieckiem. Nie tylko Bogiem. Codziennie więc siadała na krawędzi nieba i wychylała się tak daleko, jak tylko zdołała, by obserwować ludzi. Ale na nic nie zdały się te próby. Jakże nauczyć Boga być człowiekiem z takiej wysokości? Pewnej nocy jednak, nie wiem, czy przypadkiem, czy też świadomie, Matka Boga pochyliła się tak nisko nad Ziemią, że Syn, którego trzymała w kocyku, wysunął się z Jej ramion i upadł na Ziemię. A tej właśnie nocy para młodych małżonków, drżąc z zimna i wpatrując się w niebo, jak zwykle modlili się o dziecko. Jakaż była ich radość, kiedy usłyszeli dobiegający ze stajenki płacz a kiedy podbiegli w sianku znaleźli dziecko!!! Miłość rodziców rozgrzewała serce Małego Boga: już wkrótce śmiał się, płakał i tulił, jak inne dzieci.
Ewa Król A jednak… Matka Małego Człowieka często przypominała sobie tamtą noc. Bo kiedy wówczas usnęła szczęśliwa z dzieckiem w ramionach, pojawił się Jej we śnie Anioł, który przepowiedział, że gdy chłopiec dorośnie, upomni się o niego Niebo. Chłopiec rósł w miłości i szczęściu. Matka Boga patrzyła na Niego z samych wyżyn, tęskniąc. Matka Człowieka uczyła go ziemi, roniąc łzy nad przepowiednią Anioła. Kiedy chłopiec dorósł i wiele już umiał, nadszedł czas spełnienia przepowiedni. Matka Boga po raz pierwszy sama zeszła na ziemię. Matka Człowieka wyszła przed chatę. Spojrzały sobie w oczy i ze zdumieniem zobaczyły w nich bezmiar miłości, czułości i troski. Zobaczyły też przeszłe i przyszłe losy ich Syna. Zapłakały. I postanowiły go nie wydać.
Ewa Król - twórca bajek Na krakowskiej teatrologii nauczyłam się tego, co okazało się najważniejsze: spełniania marzeń. W tym czasie redagowałam teatrałki do lokalnego oddziału Gazety Wyborczej i koncertowałam śpiewając autorskie piosenki. Praca w Radiu Bielsko umożliwiła mi świadome korzystanie z głosu i słowa a słowo zamieniło się później w bajki i opowieści. Jedna z nich została wyróżniona pierwszym miejscem w konkursie na bajkę terapeutyczną Stowarzyszenia „W Naszych Rękach”, inne towarzyszyły mi w prowadzonych przeze mnie szkoleniach z zakresu komunikacji interpersonalnej. Nadal piszę i spełniam marzenia.
50
Women in Law for Charity
Women in Law for Charity – II edycja spotkania dla prawniczek
Szanowni Państwo, W dniu 14 grudnia w godzinach wieczornych w Colombia Bar przy ul. Kruczej 6/14 w Warszawie miało miejsce II spotkanie w ramach cyklu spotkań dla kobiet z zawodów prawniczych pod auspicjami Akademii Soft Skills dla Prawników. Spotkania mają charakter networkingowy, natomiast grudniowa edycja miała dla nas wymiar szczególny - całkowity dochód ze spotkania przekazany został na cele statutowe Stowarzyszenia Dom Dziecka im. J. Korczaka w Warszawie. W magicznej atmosferze przedświątecznej panie wysłuchały krótkich prelekcji z zakresu wellness, jogi, przedsiębiorczości i równowagi w związku. Spotkanie otworzyła Małgorzata 51
Women in Law for Charity Pałysa - pomysłodawca wydarzenia i założyciel Akademii Soft Skills dla Prawników. Wydarzenie wsparło ponad 30 firm, które ufundowały upominki dla uczestniczek wydarzenia, a także wsparły dom dziecka objęty wsparciem Akademii.
Dziękujemy uczestnikom, prelegentom i partnerom spotkania. Zachęcamy do wsparcia domu dziecka na drodze indywidualnej oraz do uczestnictwa w III edycji spotkań dla prawniczek, o którym informacje prześlemy niebawem. Więcej informacji: http://softskills4lawyers.wordpress.com/
Małgorzata Pałysa Doradca prawny
52
Na zdrowie!
Wigilijny barszcz z grzybami z bezglutenowymi uszkami
- kawałek białej części pora dobrze umytego (90g, czyli ok.20cm) - 4 ziela angielskie - 1 liść laurowy - 12 ziaren czarnego pieprzu - 3 obrane ząbki czosnku - 1 kwaśne, umyte dokładnie, przekrojone na pół z wydrążonym gniazdem nasiennym jabłko (np. gloster, mekintosz, grany Smith) - 4 goździki i gwiazdka anyżu (opcjonalnie, jeśli lubimy smak tych przypraw) - sok z połowy cytryny - sól do smaku - 2 łyżki ksylitolu (syropu z agawy, stewii lub cukru)
- 1,5 l wody
Wykonanie:
- ok. 3garści grzybów suszonych (najlepiej prawdziwki)
- Grzyby dokładnie płuczemy na sitku (kilkakrotnie, aby pozbyć się ewentualnego piasku), zalewamy 1 szklanką wody i odstawiamy do nasiąknięcia na kilka godzin (można grzyby zamoczyć na noc). Gotujemy przez ok. 40 min. z jedną cebulą i ząbkiem czosnku, uważając by nie wykipiał (podczas gotowania grzyby bardzo się pienią). Zestawiamy z ognia. Wyławiamy garść grzybów z cebulą i zostawiamy do uszek.
- 4 duże, obrane czerwone buraki (1,2kg) - pół obranego selera (120g) - 2 średnie, obrane marchwie przecięte na pół wzdłuż (180g) - 2 średnie, obrane cebule, przecięte na pół (po 80g)
53
Na zdrowie! - W wodzie, na małym ogniu gotujemy przez 40 min. wywar z wszystkich warzyw i przypraw (oprócz buraków i jabłka). W tym czasie ścieramy na tarce o grubych oczkach 3,5 z 4 buraków i dodajemy wraz z jabłkiem do wywaru z warzywami. Gotujemy pod przykryciem aż buraki zmiękną (ok.15min).
Przepis na uszka bezglutenowe z mąki gryczanej:
- Zupę odcedzamy z warzyw, najpierw wyławiając duże warzywa chochlą, a później przecedzamy przez drobne sito, jeśli chcemy, by barszcz był klarowny. Ja zostawiam parę łyżek startych buraków w zupie.
- 2 łyżki siemienia lnianego zmielonego na pył
- Przecedzony barszcz ponownie stawiamy na ogniu, dolewamy delikatnie wywar z grzybów, zostawiając na dnie garnka ewentualne nieczystości z ugotowanych grzybów i gotujemy przez kolejne 5 min.
- 2 łyżki oleju
- Zupę doprawiamy solą, cukrem i sokiem z cytryny - Na sam koniec (najlepiej przy podgrzewaniu zupy przed podaniem) zetrzeć pół buraka na tarce, zawinąć w kawałek gazy i wycisnąć sok z buraka do zupy dla uzyskania bardziej intensywnego koloru zupy.
Ciasto: - 1 szklanka kaszy gryczanej zmielonej na mąkę w młynku do kawy - 0,5 szklanki skrobi ziemniaczanej
- 0,5 szklanki wody (+/- w zależności od konsystencji ciasta) - 1 łyżeczka soli
Farsz: - ugotowane, suszone grzyby (1 garść) - 3 łyżki płatków quiona (zamiast bułki tartej) - 1 posiekana i podsmażona na oliwie cebula - sól, pieprz, sok z cytryny do smaku Wykonanie: - Mąkę z kaszy wsypujemy do miski, dodajemy skrobię - Zmielone siemię zalewamy gorącą wodą i mieszamy na „kleik” - Do miski dodajemy olej, sól i dolewając partiami kleik rozrabiamy ciasto tak, aby uzyskać masę podobną do ciasta z mąki. Dolać kleiku, jeśli ciasto zbyt mocno się kruszy.
54
Na zdrowie! - Ugnieść kulę z ciasta, przełożyć do woreczka i odłożyć ciasto na bok - W tym czasie posiekać dokładnie ugotowane grzyby (lub przemielić przez maszynkę do mięsa/ wyciskarkę wolnoobrotową) i przełożyć do miski - Dodać podsmażoną cebulkę, płatki quinoa - Doprawić solą, pieprzem i sokiem z cytryny
jenia. Rozwałkować nie za cienko ( na ok. 2 mm) i nożem pokroić na kwadraty ok. 5x5 cm. (uszka nie mogą być małe, gdyż ciasto nie jest rozciągliwe jak te tradycyjne, dlatego łatwiej ulepić większe) - Na kwadraty nałożyć na środek małą porcje farszu (ok. 1 płaskiej łyżeczki) i kleić uszka - Gotować w osolonej wodzie. Po wypłynięciu na powierzchnię gotować przez około 2 min.
- Ciasto wyciągnąć z woreczka i przełożyć na posypaną delikatnie mąką ziemniaczaną stolnicę lub dużą drewnianą deskę do kro-
Chałwa z sezamu i jagód goji
Składniki: - 170g sezamu (ok.1 szklanki) - 1 łyżeczka siemienia lnianego - 1 łyżeczka nierafinowanego oleju kokosowego tłoczonego na zimno - 4 łyżeczki zmielonego w młynku do kawy na puder ksylitolu (ew. cukru) - 6 łyżeczek zmielonych w młynku do kawy wiórków kokosowych
55
Na zdrowie! - 1 łyżeczka suszonych jagód goji (opcjonalnie) - 2 łyżki wody
Wykonanie: W garnuszku na małym ogniu lub w kąpieli wodnej (w wersji dla witarian -miseczka włożona do gorącej wody) rozpuścić olej kokosowy i wymieszać z pudrem ksylitolowym. Ziarna sezamu sprażyć (w wersji RAW nie prażyć) na patelni, często mieszając, na małym ogniu, aby się nie spaliły i nie zmieniły za bardzo koloru (jeśli zbyt się zarumienią będą gorzkie). Ostudzić. Partiami zemleć nasionka w młynku do kawy na proszek (nie należy tego robić zbyt długo, aby nasionka nie puściły oleju i nie uformowały się w masę, która może zatrzymać nożyki młynka i uszkodzić go). Przesypać do miseczki, dodać roztopiony tłuszcz kokosowy z ksylitolem, wiórki kokosowe, jagody goji i wodę. Wszystko razem dokładnie wymieszać dłonią. Przełożyć na potrójną warstwę folii spożywczej i zawinąć w cukierek formując bardzo zbity wałek. Zabezpieczyć końce tak aby się nie rozwinęły. Włożyć do lodówki. Po 3 godzinach można pokroić chałwę nie ściągając folii. Folię zdjąć dopiero po pokrojeniu chałwy.
Przepisy dla Państwa przygotowała Jagoda Gruchacz.
Zapraszamy na stronę:
http://ecookland.com/
56
Pakiet noworoczny 7 sposobów na bycie bardziej kreatywnym
Stwórz przestrzeń do pracy, która Cię zainspiruje.
Słuchaj muzyki w trakcie pracy.
Spaceruj na świeżym powietrzu.
Odpoczywaj! .
57
Pakiet noworoczny
Próbuj nowych rzeczy.
Skoncentruj się na jednym zadaniu.
Networking.
4 prawa szczęścia według Richarda Wiesmana: 1. Wykorzystuj przypadkowe okazje jak najlepiej. 2. Słuchaj swojej intuicji. 3. Spodziewaj się najlepszego. Oczekiwania wobec przyszłości pozwalają szczęściarzom spełniać marzenia i realizować ambicje. 4. Zmień swojego pecha w szczęście.
58
Pakiet noworoczny
ABC szczęśliwego
życia
Chcesz wiedzieć, co sprawia Ci radość? Stwórz swoje “ABC” szczęśliwego życia.
59
Pakiet noworoczny
7 sposobów na wspaniały weekend
1) Czas na realizację marzeń. Zastanów się, jakie marzenia z dzieciństwa chciałabyś teraz zrealizować. Może, jako dziecko marzyłaś, że zostaniesz tancerką lub chciałaś poznać tajniki malarstwa. Wykorzystaj weekendy na spełnianie swoich marzeń. Zapisz się na upragniony kurs i realizuj swoje pasje! 2) Wykorzystaj poranki. Z wczesnego wstawania uczyć rytuał. To znakomity czas dla Twoich osobistych pragnień i poszukiwań. Skup się na swoim celu. Jeśli pragniesz wziąć udział w jakimś przedsięwzięciu (np. zdać egzamin z języka obcego lub wziąć udział w maratonie) wykorzystaj ten czas na realizację swojego pragnienia. Wczesne poranki mają jeszcze jedną ogromną zaletę. Twoja rodzina jeszcze śpi, więc możesz w ciszy i bez wyrzutów sumienia skupić się na sobie. 3) Stwórz rytuał. 60
Pakiet noworoczny Wymyślcie wspólnie jedną aktywność, którą będziecie wykonywać np. w każdą niedzielę rano. Może to być wspólna przejażdżka na rowerze lub wspólne robienie i spożywanie śniadania. Znajdźcie coś, co wszystkich Was uszczęśliwi. 4) Odkrywaj. Oprócz rutynowych czynności, które wzbogacają więzi międzyludzkie, warto wzbogacić nasze weekendy o ekscytujące odkrywanie nowych miejsc, nowych aktywności i smaków. 5) Zrób coś dla innych. Weekend to doskonały czas, by zrobić coś dla innych. Zostań wolontariuszem i wspieraj innych w potrzebie. Pomyśl, jakie wartości dzielisz w ten sposób z kimś bliskim, jaką lekcję udzielasz swojemu dziecku. 6) Dolce far niente. Zaplanuj czas odpoczynku. Wyznacz sobie godzinę lub dwie tylko dla siebie. Włosi nazywają to „dolce far niente”, czyli słodkie nic nierobienie. Kąpiel przy świecach, czytanie książek lub po prostu regenerujący sen. Wybierz coś, co da Ci chwilę wytchnienia i regeneracji. 7) Niedzielne wieczory pełne uśmiechu. Pragniesz zacząć nadchodzący tydzień naładowana energią i radością? W niedzielne wieczory stwórz chwile wypełnione śmiechem i zabawą. Może to być wspólne oglądanie komedii, kolacja z przyjaciółmi, czy wspólne zabawy. Śmiech nas oczyszcza nasze ciało i umysł i co najważniejsze uszczęśliwia nas.
61
Świąteczne opowieści
Inga Zawadzka
Najpiękniejsze święta
Było to równo 20 lat temu. Tuż przed Świętami, 20 grudnia, wylądowałam z moim dzieckiem na ostrym dyżurze. Było podejrzenie zapalenia wyrostka robaczkowego, ale lekarze uznali, że stan nie jest jeszcze operacyjny i zalecili tydzień o sucharkach i wodzie – restrykcyjnie. Nieważne czy diagnoza i zalecenia były słuszne czy nie (w ciągu kilku dni wszystkie dolegliwości minęły, operacji nie było do dziś) – bo nie o tym ta opowieść będzie prawić. Otóż, kiedy wyszłyśmy ze szpitala, pomyślałam sobie: dobrze, w takim razie wszyscy będziemy o wodzie i sucharkach – solidarność w naszej rodzinie zawsze była jej znakiem firmowym.
To były pierwsze Święta, gdy nie zostały zrobione zakupy spożywcze (prócz sporego zapasu pieczywa, z którego z namaszczeniem produkowałam sucharki), nie było gotowania ani suto zastawionych stołów. Była woda i sucharki. Dosłownie. I trochę ryżowego kleiku w dni świąteczne. Okazało się wówczas, że mamy ogromnie dużo czasu na wszystko. Na pójście na sanki i dokarmianie wiewiórek i kaczek aż do zmierzchu. Na wspólne robienie choinkowych ozdób, klejenie łańcuchów z kolorowego papieru, lepienie bałwanków z waty, kolorowanie wycinanek… Na ubieranie choinki i przystrajanie domu… Był czas na zabawy, na rozmowy, na czytanie książek, na opowiadanie bajek. Był spokój, ponieważ nikt nigdzie się nie spieszył, 62
Świąteczne opowieści był uśmiech, ponieważ nikt się z nikim nie pokłócił o za mało kupionej cebuli, o zeszłoroczną niedopraną plamę na świątecznym obrusie, o wyjedzone rodzynki do sernika, o pomylenie daktyli z figami – JAK MOGŁEŚ???!!! Mieliśmy moc czasu, by siedzieć wieczorami w oknie i obserwować płatki śniegu, by się do siebie poprzytulać. Tamtej Wigilii na stole był opłatek, suchary i woda. A przy stole my – wypoczęci, uśmiechnięci, przesiąknięci magią tego czasu. To były najpiękniejsze Święta w moim dotychczasowym życiu – Święta naprawdę magiczne, naprawdę rodzinne i naprawdę pełne zadumy i refleksji. Ponieważ nie mogliśmy się skupić na jedzeniu – skupiliśmy się całkowicie na sobie nawzajem, na symbolice Świąt, na przesłaniu, jakie niosą…
I choć w następnych latach nikt – szczęśliwie - nie miał już ataku wyrostka w Święta, to lekcja została zapamiętana. Każdego roku siebie nawzajem stawiamy wyżej w hierarchii od śledzia i makowca. Spędzenie tego wyjątkowego czasu razem, przytulenie bez pośpiechu, ciepło bez limitu, sernik bez rodzynek (wyjedzone), kutia bez śmietany (zapomnieli kupić), stół bez karpia (wege). Każdego roku na stole wigilijnym stoją również sucharki – mają przypominać nam wszystkim CO jest ważne. W tamtą pamiętną sucharkową Gwiazdkę przykicał do nas - za sprawą Świętego Mikołaja – szary króliczek, który spędził z nami prawie 10 kolejnych lat. A sucharki były powycinane w kształcie serduszek i gwiazdek.
TWOJE ŻYCZENIA – OBY SIĘ SPEŁNIŁY
Za chwilę Nowy Rok. Będziemy składać sobie nawzajem życzenia. Będziemy – głośno lub w skrytości ducha – winszo-
wać sobie różne rzeczy, składać różne obietnice, oczekiwać spełnienia różnych planów i marzeń. Będziemy zwracać się 63
Świąteczne opowieści do Stwórcy albo do Losu, albo do Życia, albo do Świata, albo do jakichkolwiek sił tajemnych – z Nowym Rokiem włącznie. A na koniec jeszcze za to wypijemy. Chcę Ci przytoczyć rozmowę, jaka odbyła się niedawno w sprawie życzeń noworocznych… Rozmowę podobną do milionów takich rozmów… Rozmowa ze Stwórcą - Halo, dzień dobry! Mogę rozmawiać ze Stwórcą? - Dzień dobry! Łączę! - Dzień dobry, moja Duszyczko! Słucham cię uważnie! - Boże, zaraz będzie Nowy Rok! Proszę, spełnij moje najskrytsze życzenia! - Dobrze, moja droga, wszystko, co sobie zażyczysz! Ale najpierw przełączę cię do Działu Życzeń Spełnionych. Postaraj się zrozumieć, jakie popełniłaś błędy w ubiegłych latach. Głos w słuchawce: „proszę czekać, łączę z operatorem działu życzeń”. Czekam. - Witam panią! W czym mogę pomóc? - Dzień dobry! Przekierował mnie do państwa Stwórca i powiedział, że zanim wypowiem nowe życzenia, byłoby wskazane, żebym odsłuchała poprzednie. - Rozumiem, szukam, jeszcze chwila… O, są! Pani życzenia, proszę słuchać! - Słucham z uwagą! - Zaczynam od poprzedniego roku: 1) Znudziła mi się ta praca! (wykonano: "praca się znudziła!"), 2) Mąż nie zwraca na mnie uwagi! (wykonano: "nie zwraca!"), 3) Troszeczkę pieniędzy by się przydało! (wykonano: "pieniędzy - troszeczkę!"), 4) Koleżanki to debilki! (wykonano: "debilki!"), 5) Żeby chociaż jakieś mieszkanie było! (wykonano: dziesiąte piętro bez windy, poddasze, dach przecieka. „jakieś mieszkanie - jest"!),
6) Żeby na urlop wyjechać, byle gdzie... (wykonano: do teściów na działkę, „byle gdzie – jest!”), 7) Nikt mi nawet kwiatów nie podaruje (wykonano: "nie podaruje!"). - Mam kontynuować? Samego czytania będzie prawie rok… - Nie, nie, zrozumiałam!!! Proszę mnie przełączyć do Stwórcy! - Boże, wszystko zrozumiałam!!! Będę uważać na swoje myśli i słowa i życzenia!!! A teraz muszę się zastanowić... Mogę zadzwonić później? - Oczywiście, moja droga!!! Oczywiście!" … Za chwilę Nowy Rok. Składając życzenia sobie i innym, myśl o tym, CO ma się spełnić, JAK chcesz, aby było, czego CHCESZ (zamiast – czego nie chcesz). Myśl językiem CELU, a nie językiem PROBLEMU. Myśl o tym JAK OTWORZYĆ DRZWI, a nie o tym DLACZEGO SĄ ZAMKNIĘTE. Myśl o tym, że czegoś CHCESZ, że coś WYBIERASZ, że coś ZROBISZ- a nie o tym, że coś musisz, powinieneś, że czujesz się w obowiązku… A ja życzę Tobie na Nowy Rok: abyś był świadomy czego życzysz sobie i innym, abyś z największą troską i pożytkiem wykorzystał symbol nowego początku dla spełniania tego, co ci się marzy, abyś otrzymał to, o co poprosisz… Proś zatem starannie.
64
ROZWIJAK Informator o warsztatach rozwojowych Zapraszamy w styczniu 2014 na szkolenia-warsztaty, organizowane przez OPEN – Grupa dobrych Trenerów w ramach PROMOCJI NA DOBRY NOWY ROK. Polecamy warsztaty: POZYSKIWANIE SPONSORA 13-15.01, Warszawa Warsztaty dotyczące pozyskiwania sponsorów i prowadzenia kampanii zdobywania funduszy były przez nas do tej pory prowadzone jedynie jako szkolenia zamknięte, dedykowane ośrodkom sportowym, organizacjom, fundacjom, stowarzyszeniom i konkretnym projektom. Cieszą się dużym wzięciem, a ich skuteczność przerosła nasze oczekiwania. Teraz przygotowaliśmy te warsztaty jako szkolenie otwarte: Jeśli myślisz o ciekawych projektach, a brak Ci funduszy na realizację... Jeśli chcesz oprzeć swoje działania lub ich część na sponsoringu... Jeśli masz odwagę, charyzmę, wiarę w cel - a potrzebujesz pieniędzy... ... ZAPRASZAMY NA WARSZTATY Program: http://www.open.edu.pl/oferta/szkolenia-otwarte/zestawienie-szkolenotwartych/pozyskiwanie-sponsora Zapisy: http://www.open.edu.pl/kontakt/formularz-kontaktowy
TRUDNE ROZMOWY Z PRACOWNIKIEM 16-17.01, Warszawa – najlepsze w Polsce szkolenie z trudnych rozmów Przygotujemy i przećwiczymy 7 trudnych rozmów:
ODMOWA - np. zmiany grafiku, podwyżki, wcześniejszego wyjścia z pracy itp. KORYGOWANIE - rozmowa w sytuacji, gdy rezultaty pracy danej osoby nie spełniają oczekiwań DYSCYPLINOWANIE - rozmowa wsytuacji, gdy dajemy pracownikowi ostatnią szansę zmiany zachowań ROZMOWA O BRAKU MOŻLIWOŚCI AWANSU - z przyczyn leżących po stronie firmy oraz z przyczyn leżących po stronie pracownika ROZWIĄZANIE UMOWY O PRACĘ - z przyczyn leżących po stronie firmy oraz z przyczyn leżących po stronie pracownika ROZMOWA DOTYCZĄCA HIGIENY OSOBISTEJ (LUB INNYCH KWESTII OSOBISTYCH RZUTUJĄCYCH NA FUNKCJONOWANIE W ZESPOLE LUB NA WYNIKI PRACY) - najtrudniejszy dla większości szefów typ rozmowy SZANTAŻ EMOCJOBANY – gdy pracownik grozi, płacze, krzyczy
65
ROZWIJAK Informator o warsztatach rozwojowych
Program: http://www.open.edu.pl/oferta/szkolenia-otwarte/zestawienie-szkolenotwartych/trudne-rozmowy-z-pracownikiem-warsztat Zapisy: http://www.open.edu.pl/kontakt/formularz-kontaktowy
OPEN by HORSES ZAPRASZA NA EDYCJĘ WIOSENNĄ 2014 TRAIN THE TRAINER PROGRAMU KONIE UCZĄ LUDZI OSOBY, KTÓRE:
Mają doświadczenie w pracy z końmi lub Mają doświadczenie w pracy trenerów biznesu
I chcą wykorzystać swoje umiejętności i doświadczenie do prowadzenia warsztatów, w których KONIE są Współtrenerami. Program kończy się egzaminem praktycznym. Zdanie egzaminu jest warunkiem uzyskania Certyfikatu Kompetencji wraz z licencją OPEN by HORSES.
Program Trenerski składa się z 4 sesji po 2 dni oraz dodatkowego dnia egzaminu połączonego z sesją IV. Informacje o Programie na stronie: http://www.openbyhorses.pl/sidebar/warsztaty-adresowane-sa-do/ http://www.open.edu.pl/oferta/open-by-horses-konie-ucza-ludzi
66
Życzenia Mają Moc
Nasza akcja!
Życzenia Mają Moc Rozmawiaj z dzieckiem jeszcze zanim nauczy się mówić!
Każdy rodzic chciałby wiedzieć, co dziecko ma w danym momencie na myśli: co oznacza jego płacz, na co z takim zainteresowaniem patrzy, co dokładnie wskazuje paluszkiem w oddali, co go boli, w jakim jest humorze. Zastanawiasz się czy to możliwe? Odpowiedź brzmi tak! Wystarczy, że dasz dziecku odpowiednie narzędzie aby się z Tobą porozumiewało – NAUCZ DZIECKO MIGAĆ! Korzyści: przyśpiesza naukę mówienia; wzmacnianie więzi emocjonalnej dziecka z rodzicem; zmniejszenie frustracji; wspaniale ćwiczy pamięć i koncentracje; ćwiczy sprawność palców (sprawność manualną); rozwija zdolności językowe; świetnie wpływa na rozwój intelektualny i emocjonalny dziecka; uczy świadomego używania ciała w komunikacji; kształtuje wyobraźnię przestrzenną; pobudza prawą półkulę mózgową;
Znajdź nas na facebook’u: maluchmiga.pl email: biuro@maluchmiga.pl telefon kontaktowy: 608-78-50-50
Ta reklama wspiera:
Życzenia Mają Moc
Nasza firma zajmuje się wykonaniem, montażem i zabudową: wnęk, szaf z drzwiami przesuwnymi. Do produkcji mebli używamy materiałów najwyższej jakości. Wykonujemy również różnego rodzaju regały, szafki, szafki RTV, garderoby, komody. Odwiedź naszą stronę: http://effect-meble.wix.com/be
Butterfly Effect Adam Tobór butterfly-effect@wp.pl tel. 608 032 454
Ta reklama wspiera:
Życzenia Mają Moc
Dla przyjaciół!
Niech się spełnią świąteczne życzenia, te łatwe i trudne do spełnienia. Niech się spełnią te duże i te małe, te mówione głośno lub wcale. Niech się spełnią te wszystkie krok po kroku, niech się spełnią w Nowym Roku!
Życzy Anna.
Te życzenia wspierają:
Redakcja językowa
Rodzinie i bliskim!
Fajerwerki, bal, muzyka, już szampana każdy łyka. Stary rok się w Nowy zmienia przy okazji śle życzenia: zdrowia, szczęścia, pomyślności, górę szmalu i miłości. Mnóstwa uniesień po zmroku życzę Tobie w Nowym Roku.
Życzy Magda
Te życzenia wspierają:
Redakcja językowa ANNA MRÓZ
W magazynie pełni rolę redaktora językowego. Z wykształcenia archeolog, redaktor językowy i korektor, z charakteru humanistka. Na cały etat pracuje w domu z dziećmi, ale zawsze znajdzie czas, aby coś napisać lub poprawić. Zawsze otoczona książkami, spośród których chętnie wybiera literaturę polską. Lubi dobrą fotografię i wyjścia do teatru. Ale nade wszystko lubi podróżować, poznawać nowe smaki i odkrywać zakątki bliskie i dalekie.