Kobieta-Lider-Mentor

Page 1

NR 6 4/2014 KWIECIEŃ


6 MIESIĘCY 6 miesięcy 6 numer magazynu Łączny nakład ponad 26 tys.!!! Dziękujemy


SPIS TREŚCI

KOMUNIMAGIA 8 Style komunikacyjne 12 Jak wszystko zmienić nie zmieniając niczego 14 3 Rodzaje słuchaczy

Redaktor naczelna Magdalena Kluszczyk

KOBIETA NA RYNKU PRACY

m.kluszczyk@kobieta-lider-mentor.pl

16 Zawody przyszłości 19 Jak znaleźć satysfakcjonującą karierę? 21 6 filarów budowania biznesu online

Zastępca redaktora INGA ZAWADZKA i.zawadzka@kobieta-lider-mentor.pl

OBLICZA KOBIET 24 Przystanek Mozaika

Korekta i redakcja ANNA MRÓZ

STREFA ROZWOJU 27 Inteligencja emocjonalna u dzieci 29 Hallo, po polsku mówi się!!! 31 Marian „kobieta albo człowiek ?” - Niepewność

OD REDAKCJI

OPOWIEŚCI DLA DUSZY

Drodzy Czytelnicy!

34 Świat Mai

6 numer magazynu zwiastuje naszą półroczną działalność. Był to czas wytężonej pracy, nauki i poszukiwań. Czas pomysłów i działań. Staramy się, aby każde kolejne wydanie magazynu było co raz lepsze.

NA ZDROWIE 37 Surowe (RAW) spaghetti pomidorowe z cukinii

Mamy nadzieję, że będziecie z nami, a magazyn dostarczy Wam potrzebnych wskazówek i inspiracji na drodze do satysfakcjonującego rozwoju.

39 ROZWIJAK-INFORMATOR O WARSZTATACH ROZWOJOWYCH

ŻYCZYMY PASJONUJĄCEJ LEKTURY! Magdalena Kluszczyk Redaktor naczelna

5


Podziel się Pasją

Masz pasję? Masz pracę, którą kochasz? Podziel się i zainspiruj inne kobiety do życia pełnego pasji.

Jeśli masz pasję? Jeśli masz pracę, którą kochasz? Podziel się i zainspiruj inne kobiety do życia pełnego pasji. Prześlij zdjęcie obrazujące Twoją pasję i odpowiedz:

Podziel się Pasją to projekt, którego naczelną misją jest promowanie pozytywnych ról kobiecych. Poznacie kobiety, które miały marzenia i znalazły odwagę, aby je realizować. Kobiety, które dokonały świadomych wyborów, co do miejsca i roli, jaką chcą pełnić w swoim życiu. Projekt powstał, aby zainspirować kobiety do poszukiwań i działań. Chcemy zachęcić kobiety do angażowania się w podejmowanie decyzji, w rozwijanie realnego wpływu na życie własne i otaczający świat.

Co jest Twoją pasją? Jak długo trwa? Jak się zaczęła? Czym jest dla Ciebie pasja? Kobietom, które szukają własnej drogi powiedziałabym, aby…..

Całość prześlij na kontakt@centrumrozwojukobiet.pl

Możesz robić coś istotnego, możesz mieć pracę, którą kochasz, możesz mieć pasje i zarażać nią innych, możesz się spełniać i realizować na różnych płaszczyznach.

7


KOMUNIMAGIA

Style komunikacyjne

i osądza. Wyrażając negatywna ocenę czasem używa uogólnień: „zawsze”, „nigdy”. Jego zachowanie może sprawiać poczucie, że to właśnie on ma wszystkie prawa. Takie zachowanie często może wzbudzać poczucie dyskomfortu u innych rozmówców o odmiennym temperamencie. Niektórzy ludzie reagują wycofaniem, znieruchomieniem. Warto zwrócić uwagę na pewne prawidłowości, którym wszyscy podlegamy, a w szczególności podlegają im osoby z dominującym stylem komunikacji: • reagowanie atakiem na atak wznieca konflikt, • powstrzymywanie złości nasila jej działanie, • brak obrony wobec agresji ze strony stylu dominującego, obniża u jego rozmówcy poczucie własnej wartości. Jak zachowywać się wobec stylu dominującego? W kontakcie ze stylem dominującym winniśmy bronić swoich swoich granic psychologicznych w sposób zdecydowany i asertywny: nie atakować, nie krytykować jego zachowania, może to bowiem wzniecić kolejny konflikt. Pamiętać należy o celu – w rozmowie ze stylem dominującym warto podkreślać istotę działań.

W kontaktach z ludźmi, mamy do czynienia z różnymi typami charakterów ludzkich. „Szufladkowanie” ich jest z gruntu uproszczeniem, które z jednej strony zniekształca bezpośredni odbiór człowieka i eliminuje jego indywidualność i niepowtarzalność, z drugiej zaś - porządkuje cechy i umiejętności ludzi i pomaga w lepszym zrozumieniu ich zachowań. Dziś chcę się z Wami podzielić jednym z takich „podziałów”, który może ułatwić Wam komunikację w sytuacjach emocjonalnie trudnych. Pamiętajcie jednak, że styl komunikacyjny danej osoby może się zmieniać w zależności od okoliczności, warto zatem obserwować swojego rozmówcę TU i TERAZ. Unikajcie przypisywania ludziom na stałe „typów” czy „stylów”, bowiem człowiek jest zawsze o wiele bogatszy, niż nasze o nim wyobrażenia. 8

Poniższe style komunikacyjne zostały opracowane na podstawie M.Cakrta i Carla Gustawa Junga. 1.DOMINUJĄCY – rywalizujący, wymagający, pewny siebie, konkretny, ambitny. 2.ANALITYCZNY – ostrożny, precyzyjny, rozważny, dociekliwy, oficjalny. 3.ENTUZJASTYCZNY – towarzyski, elastyczny, rozmowny, otwarty. 4.PRZYJACIEL – troskliwy, przyjazny, empatyczny, spokojny, cierpliwy. STYL KOMUNIKACJI DOMINUJACY Osoby należące do tej grupy są bardzo energiczne, ekstrawertyczne. Zorientowane na działanie, zawsze w ruchu. Są zdecydowane, skoncentrowane na rzeczywistości i asertywne, liczą się dla nich cele i wyniki. Podchodzą do innych osób w sposób bardzo bezpośredni, czasem autorytatywny. Ten styl ocenia

• Obrona siebie – warto asertywnie reagować, nie wolno dać się zdominować. • Nazwanie emocji – zauważmy i nazwijmy emocjonalny stan osoby – „rozumiem, że jest pan zdenerwowany”, czym dajemy sygnał, ze to dostrzegamy, nie próbujemy zmienić tego stanu ani go krytykować. • Powody emocji – warto zapytać go o powody złości: „Co się wydarzyło?” – przez co kierujemy uwagę na konkretne powody jego emocji, objawiając się jako jego sojusznik, a wycofując się z roli obiektu do odreagowania jego złości. • Współczucie – warto docenić powagę zdarzenia i źródło emocji dominującego, co może być odbierane jako postawa współczująca, ocieplająca kontakt, ale nie warto używać słowa „pomoc” – lepiej zamienić go na „współdziałanie”. Warto podkreślić jednak, ze cenimy szczególnie takie osoby, które broniąc siebie, nie naruszają granic godności drugiej osoby. Błędy popełniane przez styl dominujący: • czasem tak silnie koncentruje się na jakimś wybranym celu, ze nie widzi otoczenia wokół siebie,

• nie jest skory do ustępstw, nawet gdyby mogły być dla niego korzystne, • ma skłonność do zastraszania ludzi, • bywa apodyktyczny. STYL KOMUNIKACJI ANALITYCZNY Osoby w tej grupie to introwertycy, dla których istotne jest poznanie i zrozumienie otaczającego ich świata, ich działania są zawsze poprzedzone dokładnymi przemyśleniami. Analitycy przyjmują zdystansowany, obiektywny punkt widzenia. Wartością samą w sobie dla analityków jest intelekt. Często wybierają pisemna formę komunikacji, pozwalającą zachować jasność i precyzję wypowiedzi. Postawa ciała takiej osoby wyraża spokój i opanowanie. Jego podstawowe cechy to perfekcja i dokładność. Jest uprzejmy, rozsądny, inteligentny, spostrzegawczy. Analityk bywa czasem mało spontaniczny. Często chce mieć rację, pokazywać swoje walory. Typ analityczny pragnie, by jego walory były dostrzeżone: inteligencja, erudycja, spostrzegawczość, odpowiedzialność. Niektórzy analitycy maja doskonałą orientację w różnych dziedzinach – warto dostrzec ten fakt, pozwoli to zbudować pozytywne relacje na przyszłość. Jak rozmawiać ze stylem analitycznym? Warto pamiętać, że nie zawsze osoba, która zadaje dużo pytań ma złe intencje. Takie osoby zanim podejmą decyzję, rozważają każde za i przeciw, często szukając alternatyw, upewniając się wcześniej, czy np. rozwiązanie wybrane w tej konkretnej sytuacji, będzie rzeczywiście najlepszym wariantem. Jak zachować się w stosunku do analityka? • warto być przygotowanym, • podsumować rozmowę na piśmie, • dać czas do namysłu, • odpowiadać na wszystkie pytania, jeśli nie jesteśmy czegoś pewni, warto po prostu to sprawdzić. Jakie popełnia błędy? •bywa formalistą, • nie interesuje się relacjami osobowymi, interesują go przede wszystkim fakty, • nie zawsze bywa elastyczny, • bywa nieustępliwy. 9


KOMUNIMAGIA STYL KOMUNIKACJI ENTUZJASTYCZNY Ludzie prezentujący ten styl komunikacji to ekstrawertycy, osoby promienne i radosne, mający pozytywne nastawienie do innych ludzi, ważne są dla nich dobre relacje z innymi. Dobrze czują się w towarzystwie, preferując demokratyczny system w wyrażaniu poglądów. Entuzjasta jest niezwykle kreatywny, w wypowiedziach bywa chaotyczny, często pomysłów ma tak wiele, że trudno sprecyzować, jakie ma oczekiwania. Posiada rozbudowany świat fantazji i wyobraźni. Jak rozmawiać ze stylem entuzjastycznym? Przede wszystkim należy w rozmowie być otwartym i przyjaznym, entuzjastycznym i ustępliwym. Warto słuchać, ale czasem trzeba moderować rozmowę. Można pozwolić sobie na nawiązanie bliższego kontaktu. Jak zachować się w stosunku do stylu entuzjastycznego? • warto słuchać aktywnie, • stosować parafrazę, • przekazywać informacje wtedy, kiedy skoncentrujemy na sobie jego uwagę, • czasem trzeba przejąć inicjatywę, • warto go motywować w rozmowie. Jakie popełnia błędy? • czasem nie potrafi być realista, • bywa nadmiernie pobudliwy, • chce wzbudzić entuzjazm w partnerze, sądząc, że w ten sposób szybko przeciągnie go • na swoja stronę, • nie zawsze potrafi słuchać. STYL KOMUNIKACJI PRZYJACIEL Dla osób z tej grupy najważniejsze są osobiste wartości oraz głębia w relacjach międzyludzkich. Osoby o usposobieniu przyjacielskim dbają o relacje. Beda bronić tego, w co wierzą, z zaciętą, spokojną determinacją i uporem. Starają się zrozumieć drugą stronę, są doskonałymi słuchaczami. Nie zawsze potrafią być odpowiednio asertywni. Czasem bywają „ulegli”. Rozmowa bezpośrednia z taka osoba nie zawsze jest dynamiczna – trochę czasu upływa, zanim ten styl komunikacji sformułuje, o co mu chodzi. 10

Bywa często niezdecydowany, niepewny, oczekuje prowadzenia za rękę. Trudności w komunikowaniu się z taka osoba pogłębiają się szczególnie wtedy, kiedy rozmówca pozwoli sobie jej nie słuchać. Jak rozmawiać z Przyjacielem? Przede wszystkim nie należy go oceniać i osądzać. Wystarczy aktywnie słuchać, nawiązując kontakt wzrokowy, starać się spokojnie prowadzić rozmowę. Jak zachować się w stosunku do Przyjaciela? • warto utrzymywać kontakt wzrokowy, • w rozmowie przejmować inicjatywę, • dopytywać o jego oczekiwania, • słuchać aktywnie, • wyrażać akceptacje, • dostrzegać pozytywy, • dać czas na podjęcie decyzji. Jakie popełnia błędy? • stara się wszystkich zadowolić, • bywa ustępliwy, • zbyt łatwo zmienia zdanie i ulega wpływom, • ma skłonność do akceptowania strat. Pamiętajcie, że nie istnieje jeden właściwy lub niewłaściwy - dobry lub zły - styl komunikacji. Osobom reprezentującym poszczególne style trudno byłoby funkcjonować bez osób reprezentujących pozostałe style. Dominujący potrzebuje Analityka, gdyż sam nie dostrzega wszystkich szczegółów. Dominujący potrzebuje Ekspresywnego ze względu na jego kreatywność, bez której trudno byłoby zrealizować cel. Analityczny potrzebuje Dominującego, by ten pomógł mu podjąć decyzje wtedy kiedy trzeba. Przyjazny i Ekspresywny potrzebują Analitycznego lub Dominującego, by wskazali im cele, do których będą zdążać. Przyjazny może nauczyć Dominującego wrażliwości w stosunku do innych ludzi. Ekspresywny jest ideałem dla Przyjaznego, ponieważ łączy ich wiara w ludzi. Analityczny może nauczyć się od Ekspresywnego otwartości w stosunku do innych ludzi. Działa tu stara dobra zasada: jeżeli chcemy wykorzystać różnice między nami, by się poróżnić – uda nam się. Jeżeli zaś chcemy wykorzystać różnice miedzy nami, by się uzupełniać – też nam się uda.

11


KOMUNIMAGIA

Jak wszystko zmienić nie zmieniając niczego

Handlowcy mówią: chcemy, żeby klienci kupowali, żeby nie marudzili, żeby byli zdecydowani i wiedzieli czego chcą. - Czy jesteś gotów, by zrewidować swój sposób komunikacji z klientami i zacząć pewne rzeczy robić inaczej? – pytam. - Ja??? Dlaczego ja mam coś zmieniać? Przecież sprzedaję od kilku lat i mam wyniki. Niech oni się zmienią. Rodzice mówią: chcemy, żeby nasze dziecko było grzeczne, słuchało, dobrze się uczyło, sprzątało w domu, opiekowało się młodszą siostrą i nie sprawiało kłopotów. - Czy jesteście świadomi, że potrzebna będzie zmiana waszego sposobu porozumiewania się z dzieckiem? My mamy coś zmieniać??? My wszystko robimy tak jak robimy i jeszcze się z tego powodu nikomu krzywda nie stała!!! Mogłabym tak długo, bo i pracy trenerskiej za sobą mam sporo, 27 lat. Moc przykładów, ale model zawsze, niezmiennie ten sam: niech to się zmieni bez mojego udziału, bez mojego wysiłku.

Wróciłam właśnie z cyklu szkoleń i postanowiłam raz na zawsze odpowiedzieć na pytanie, które zadają mi ludzie od 30 lat mojej pracy: jak zrobić, żeby wszystko się zmieniło w pożądanym przeze mnie kierunku, ale żebym ja sam nie musiał niczego zmieniać? Pytanie trudne, ciekawe, z pewnością stanowiące wyzwanie i dla mnie i dla uczestników warsztatów.

12

Menedżerowie mówią: chcemy, żeby nasi pracownicy byli tacy i owacy, pracowici, zaangażowani, zmotywowani, pozytywnie nastawieni, kompetentni, współpracujący i w ogóle naj. - Ile jesteś gotów przemyśleć i zmienić w swoim zachowaniu, żeby to osiągnąć? – pytam. - Ja??? A po co ja mam coś zmieniać, skoro zarządzam zespołem od 10 lat i jakoś idzie? - Ponieważ chcesz, żeby było inaczej, niż jest, a żeby coś zmienić trzeba coś zmienić, - odpowiadam.

Mam przyjaciółkę, która chciała schudnąć, poprawić kondycję. Obiecałam jej, że będą z nią chodzić na siłownię, bo się sama nie mogła zebrać. Poszłyśmy. Ona wzięła sobie osobistego trenera, zapłaciła mu furę pieniędzy. Trener ułożył program ćwiczeń, pokazał na jakich przyrządach co i jak ma robić, ile powtórek. Wyliczył czas. Potem poszłyśmy do dietetyczki. Kolejna fura pieniędzy, kartka z rozpisanymi godzinami posiłków, tabela zalecanych, tabela zakazanych. Moja przyjaciółka na siłowni, rozglądając się czy jej osobisty trener akurat nie patrzy – udawała, że ćwiczy 5 powtórzeń, a robiła 3. Udawała, że jest na bieżni od 15 minut, a była od 7. Kiedy trener się pojawiał na horyzoncie – głośno jęczała ze zmęczenia, ocierała pot z czoła i wołała: „skończyłam!!!” choć była dopiero w połowie ćwiczenia… - Kochana, po co ty tyle kasy wydajesz? – pytałam. – Przecież to nie jego oszukujesz, tylko siebie. Patrz, on ma płaski brzuch, ani grama nadwagi, zawiązuje sobie buty bez sapania. Co go obchodzi ile razy TY zrobisz brzuszki? Podobna sytuacja ma się dietą. Mam nie wspominać dietetyczce, że moja przyjaciółka wrąbała lody, popiła coca colą i przekąsiła chipsami…

- Dobra, - mówię, chociaż w głębi duszy wiem, że dietetyczka od tego nie przytyje. Minęło parę miesięcy, a moja przyjaciółka nie schudła ani grama. Potworna frustracja, awantura z trenerem, narzekanie na niekompetentną dietetyczkę… Kolejny trener, kolejna dietetyczka i kolejna ściema. I tylko ja mam coraz lepszą kondycję, bo wciąż jej towarzyszę dwa razy w tygodniu… Jesteśmy mistrzami strony biernej i trybu nakazowego: - Niech to sadło sobie pójdzie z tego brzucha! – mówi gniewnie moja przyjaciółka, popijając hamburgera fantą. - Niech, - przytakuję. - Niech to dziecko zacznie się uczyć! – stanowczo oświadcza matka. - Niech, - mówię. - Niech ci pracownicy zaczną wreszcie kumać! – wykrzykuje menedżer. - Niech, - kiwam głową. - Niech ten pech mnie opuści! – stwierdza mój kolega. - Niech… - podtrzymuję jego żądanie. No bo co tu jeszcze? Dopóki ktoś nie przyjdzie i nie zapyta: co JA MAM ZROBIĆ, żeby pozbyć się sadła, żeby pomóc dziecku w nauce, żeby zaangażować pracowników, żeby mieć inne rezultaty, niż mam… - pozostajemy w świecie życzeń i zażaleń, poza granicą odpowiedzialności osobistej, a więc również poza granicą jakiegokolwiek wpływu. Myślałam, myślałam i wymyśliłam. Wiem już jak wszystko zmienić, nie zmieniając niczego i teraz Wam tę receptę zdradzę. Należy po prostu usiąść i poczekać, aż zmieni się to, co chcemy, aby s ię zmieniło. Proste, prawda?

13


KOMUNIMAGIA

3 rodzaje słuchaczy

INGA ZAWADZKA

redaktor działu KomuniMagia

Pewnego razu do Mistrza przyszedł człowiek – bardzo kulturalny, bardzo wykształcony i bardzo uczony. Zadał Mistrzowi pytanie. Mistrz powiedział: - Proszę wybaczyć, ale w tej dokładnie chwili nie mogę odpowiedzieć na twoje pytanie. - Dlaczego nie możesz odpowiedzieć? – zdziwił się człowiek. – Jesteś zajęty czy chodzi o co innego? To był bardzo ważny człowiek, dobrze znany w całym kraju i - rzecz jasna – poczuł się dotknięty tym, że Mistrz jest tak bardzo zajęty, iż nie może poświęcić mu odrobiny czasu. - Nie chodzi o to, - odparł Mistrz. – Mam dość czasu, ale w tej chwili nie będziesz w stanie przyjąć odpowiedzi. - Co masz na myśli, Mistrzu? - Są trzy rodzaje słuchaczy. Pierwsi są jak dzban, odwrócony do góry nogami. Można do nich mówić, ale nic nie trafia do środka – są niedostępni. Drugi typ słuchaczy jest jak dzban z dziurą w dnie. Dzban nie jest przewrócony do góry nogami, znajduje się w prawidłowej pozycji, wszystko jest jak należy, ale w jego dnie jest dziura. Dlatego wydaje się, że się napełnia, lecz złudzenie trwa tylko chwilę. Prędzej czy później woda wycieknie, a dzban znów będzie pusty. Przez jakiś czas można się oszukać, że coś jest w dzbanku, ale tak naprawdę nic tam nie ma, bowiem nic nie może w nim przetrwać. Trzeci typ słuchaczy przypomina dzban, który nie ma dziury ani nie stoi do góry nogami, ale jest wypełniony odpadkami. Można wlać do niego wodę, lecz woda natychmiast zostanie skażona. Należysz właśnie do tego trzeciego rodzaju słuchaczy. Nie powinienem zatem wlewać wodę do tego dzbana w tej chwili. Jest on pełen odpadków, ponieważ masz tak wiele wiedzy. Wszystko, co nie zostało przez ciebie uświadomione – to odpadki. Oczyść dzban i wróć po odpowiedź. 14

Współzałożyciel i opiekun merytoryczny Konsorcjum Firm Szkoleniowych OPEN – Grupa Dobrych Trenerów, które prowadzi wraz z córką – szefem OPEN. Trener, coach, autor wielu programów edukacyjno-rozwojowych oraz programów dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Od 20 lat szkoli i wspiera trenerów na wszystkich poziomach zaawansowania, jest współtwórcą, opieku-nem merytorycznym i jednym z trenerów Akademii Trenera Open oraz Programu Trenerskiego Open by Horses. Od 1993 roku jest również szefem i trenerem zespołu negocjacyjnego, specjalizującego się w trudnych negocjacjach. http://www.openbyhorses.pl/

15


KOBIETA NA RYNKU PRACY

Zawody przyszłości

16

Pytanie, jakie zawody bedą cieszyć się popytem w przyszłości, należy do grupy pytań, które niemal ze 100-procentowym prawdopodobieństwem zostanie mi zadane przez każdego mojego klienta, będącego w procesie coachingu kariery. Jedynym sposobem na udzielenie odpowiedzi jest uważna obserwacja tendencji widocznych w społeczeństwie, a do nich należą: starzenie się, bogacenie (tak, tak, dobrze czytacie!) i postępująca informatyzacja społeczeństwa. Zajmijmy się pierwszym z nich – starzeniem. Współczynnik dzietności w Polsce wynosi niespełna 1,3 i jest o ok. 0,85 pkt niższy od poziomu optymalnego. Trend ten pociąga za sobą szereg konsekwencji. Z całą pewnością można przewidzieć, że będzie

systematycznie rosło zapotrzebowanie na zawody związane z opieką medyczną nad ludźmi w wieku 65+. Pracę znajdą m.in.: lekarze, pielęgniarki, rehabilitanci, fizjoterapeuci, dietetycy wyspecjalizowani w opiece nad starszymi ludźmi. Adekwatnie zmaleje popyt na zawody związane chociażby z opieką okołoporodową czy edukacją – trend ten widać już dzisiaj w masowych zwolnieniach, jakie dotknęły w Polsce nauczycieli. W zeszłym roku straciło pracę ponad 7 tysięcy z nich, w tym roku ich los podzieli kolejnych kilka tysięcy. Według szacunków Ministerstwa Edukacji, tylko znikomy procent tych, którzy zostali bez pracy, znajdzie ją w przedszkolach i świetlicach. Reszta

zmuszona będzie się przekwalifikować albo inaczej spojrzeć na swoje wykształcenie i uzupełnić je, przykładowo, o studia podyplomowe czy kursy przygotowujące do nauki osób dorosłych. Tych ostatnich, chcących poszerzać swoją wiedzę nie tylko na uniwersytetach trzeciego wieku, lecz także w ramach rozwoju zawodowego czy szeroko pojętego rozwoju osobistego, systematycznie przybywa. Niestety, z tego co mi wiadomo, próba utworzenia kierunku pedagogiki dorosłych, zwanej inaczej andragogiką, na jednej z renomowanych warszawskich uczelni zakończyła się fiaskiem, paradoksalnie właśnie ze względu na brak chętnych. Tym, którzy zainteresowani są poszerzeniem wiedzy w zakresie wyzwań związanych z edukacją seniorów, polecam wykład prof. Homplewicza dostępny na stronie www.utwstrzelin.pl pt.: „Gerontologia wezwaniem dla pedagogiki XXI wieku“. Kolejnym ważnym trendem społecznym, niezależnie od tego, czy chcemy w to wierzyć, czy nie, a przede wszystkim, czy odczuwamy to na własnej skórze, jest bogacenie się, widoczne chociażby w systematyczym wzroście majątku przeciętnego Polaka aż 3,2 razy w porównaniu z poprzednią dekadą. Oznacza to, że coraz więcej środków jest i będzie inwestowanych w badania naukowe (chociażby leków mających na celu podtrzymanie w dobrej kondycji starszych członków populacji), w finanse oraz w nowe technologie, w tym, według portalu www.praca.wp.pl, w nanotechnologię, biomedycynę i robotykę. Opis ten znajduje swoje odzwierciedlenie w słowach prof. Makowskiego z SGH, według którego do najbardziej przyszłościowych kierunków studiów należą nauki matematyczno-przyrodnicze, a ich absolwenci będą już na ostatnich latach studiów werbowani do pracy w laboratoriach naukowo-badawczych. Chemicy znajdą ponadto z łatwością zatrudnienie we wszelkiego rodzaju firmach posiadających własną produkcję. Zdaniem Money US News, określając zawody przyszłości, należy trzymać się daleko od branż, które znikają z rynku. Stwierdzenie to uzupełniłabym jednak o informację, iż część zawodów zapomnianych przeżywa obecnie swój renesans, a to właśnie ze względu na fakt bogacenia się społeczeństwa jako całości. Kiedy te podstawowe potrzeby są zaspokojone, powstają nowe. Chcemy kształcić dzieci na jak najwyższym poziomie, chcemy wyróżniać się z tłumu, nie nosić rzeczy z sieciówek, a mieć coś niepowtarzalnego we własnej szafie, chcemy jak najbardziej efektywnie wykorzystać wolny czas, bo, po pierwsze, cierpimy na chroniczny jego niedostatek, a po drugie, „efektywność“ jest słowem kluczem i zwyczajnie się polenić nie wypada. Do łask wracają więc guwernantki – zawód, o którym

dawno już nikt chyba nie słyszał, artyści rzemieślnicy, krawcowe, szyjące ubrania na zamówienie, kucharze, cukiernicy i wiele innych. Zwiększać ma się też liczba miejsc pracy dla terapeutów i weterynarzy. Zestawienie dość ciekawe, ale przewrotnie logiczne. Odwrotną stroną bogacenia się i rozwoju nowych form komunikacji jest przecież zubożenie prawdziwych więzi międzyludzkich. I tu rzekła bym złośliwie – można się wygadać i zostać wysłuchanym z uwagą jedynie przez terapeutę albo psa. Dzieci mało, a współmażonek, o ile go mamy, jest podobnie do nas zaabsorbowany pracą. Zwierzak natomiast czeka, a statystyczny jego właściciel coraz lepiej o niego dba. Mówiąc o zawodzie terapeuty, mam na myśli szereg zawodów okołoterapeutycznych – coachów, wszelkiej maści doradców, trenerów etc. Pięknie w ten akapit wkomponowywuje się informacja, którą wyczytałam w lutowym wydaniu sobotnio-niedzielnych „Wysokich Obcasów“ - w Ameryce można wynająć coacha, który wspiera w pozbywaniu się nadmiaru rzeczy. I ostatni z wymienionych trendów – informatyzacja społeczeństwa. Nie dziwne więc, że niesłabnącą popularnością będzie się cieszył zawód programisty, administratora sieci czy webmastera. Olbrzymi szum informacyjny sprzyja z kolei rosnącemu zapotrzebowaniu na specjalistów od baz danych i obsługi przepływu informacji w internecie. Tutaj też na styku nowych technologii i popularnych obecnie zawodów będą się tworzyć nowe – chociażby marketingowcy znający formy reklamy w necie czy PR-owcy umiejący stworzyć wirtualną społeczność wokół nowej marki. Cały czas są i bedą potrzebni ekonomiści i finansiści – absolwenci prestiżowej warszawskiej SGH oraz Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu są, wg Sedlak&Sedlak, wciąż najlepiej opłacani na rynku pracy. Dołącza do nich grupa matematyków, szczególnie tych po prestiżowych uczelniach, którzy poszukiwani są przez banki i instytucje finansowe. Prof. Sztandar-Sztanderska uważa, iż popyt na analityków i doradców finansowych bierze się z faktu, że Polacy stają się coraz bardziej świadomi możliwości zarządzania własnymi pieniędzmi, a ulokowanie pieniędzy na, w większości nierentownych, lokatach przestaje im wystarczać do szczęścia. Z badań European Centre for the Development of Vacational Training, zwanej potocznie Cedefop, wynika, iż do roku 2020 najwięcej stanowisk powstanie w sektorze usług dla biznesu, ochronie zdrowia, pomocy społecznej, usługach osobistych, cateringu i hotelarstwie, z kolei najwięcej miejsc pracy stracą osoby zatrudnione w rolnictwie. Do grupy zawodów, które zawsze były, są i będą, zaliczyć można z pewnością wszystkie związane ze sprzedażą i te okołosprzedażo17


KOBIETA NA RYNKU PRACY -we, z tą tylko uwagą, że sprzedaż będzie ewaluować i powoli przestanie przypominać formę, z jaką obecnie się spotykamy. Na sam koniec polecam utrzymane w konwencji futurystycznej wystąpienie znanego amerykańskiego ekonomisty, Andrew Mcaffe‘a, na konferencji TED, pt.: „What will future jobs look like“. Mcaffe podkreśla w nim, że nastał nieznany dotąd czas maszyn, które potrafią widzieć, słyszeć, rozumieć, pytać, odpowiadać, rozmawiać, pisać i które cały czas nabierają nowych umiejętności. Chatboty wykorzystywane są w Polsce m.in. przez ZUS. Monika, przestawiając się jako wirtualny doradca, rozmawia z klientami o zaświadczeniach lekarskich i obowiązkach płatnika

składek. Mcaffe prognozuje, że w niedalekiej przyszłości nastąpi czas androidów wykonujących większość czynności w zastępstwie ludzi. W nowej erze, którą Mcaffe określa jako New Machine Age, pracujące społeczeństwo będzie się składać z twórców, odkrywców, innowatorów, artystów, czyli osób wykonujących zawody niemożliwe do zastąpienia przez sztuczną inteligencję. Największymi możliwościami pracy będą się cieszyć zatem inżynierowie ze zmysłem wizjonerskim, czyli zgodnie z teorią Hollanda - typ badawczo-artystyczny. Takim idealnym przykładem jest tu Steve Jobs!

Jak znaleźć satysfakcjonującą karierę?

EWA KAWECKA

Międzynarodowy coach ICC oraz certyfikowany do-radca zawodowy i edukacyjny. Ukończyła 2-letnie studia podyplomowe z zakresu coachingu kariery (SWPS) oraz roczne studia pody-plomowe z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi (SWPS). Przez kilka lat kierowała działem HR w międzynarodowym koncernie chemicznym, gdzie zdobyła szerokie doświadczenie związane z rekru-tacją i selekcją pracowników, przeprowadzaniem as-sessment centre, planowaniem ścieżek karier, zarzą-dzaniem talentami oraz procesami outplacementu. Obecnie, podążając za swoimi marzeniami, pracuje jako coach z menedżerami średniego oraz wyższego szczebla, wysoko wykwalifikowanymi specjalistami, adwokatami i radcami prawnymi, a także przedsię-biorcami prowadzącymi własną działalność. Zajmuje się też doradztwem zawodowym dla osób poszukują-cych pracy lub pragnących ją zmienić. Zapraszamy na stronę: http://www.jobcoaching.com.pl/

18

Wg badania Gallupa z 2013 roku tylko 30% osób jest zaangażowanych i zainspirowanych wykonywaną pracą. Inne badania wskazują, że aż 87% Amerykanów nie lubi swojej pracy (Forbes). Jak sądzisz, jakie byłyby wyniki, gdyby takie badania przeprowadzić w Polsce? Gdybyśmy podzielili polską społeczność na lubiących i nielubiących własnej pracy, w której grupie byś się znalazła? Dzisiaj przedstawię kilka wskazówek, które pozwolą Ci znaleźć się w grupie 30% osób, które są zaangażowane i zainspirowane własną pracą. Celem budowania idealnej ścieżki kariery jest osiągnięcie poczucia satysfakcji. Aby można było odczuwać satysfakcję z wykonywanej pracy, trzeba wie-

dzieć, co ta satysfakcja oznacza dla Ciebie. Na satysfakcjonującą karierę składają się 3 rzeczy: SUKCES, WARTOŚCI I MISJA. Przedstawiam Ci trzy pytania do określenia satysfakcjonującej kariery. 1) Jaka jest Twoja definicja sukcesu? 2) Jakie są Twoje wartości? 3) Jaka jest Twoja misja kariery? 19


KOBIETA NA RYNKU PRACY Naszą podróż przez satysfakcję rozpoczniemy od misji. MISJA KARIERY to Twoje osobiste kredo. Połącznie satysfakcji, poczucie celowości i sensu życia. Aby sformułować własną misję, będziesz potrzebować listy najważniejszych dla Ciebie wartości. Poniżej prezentuję grupę pytań, które pozwolą Ci na stworzenie listy wartości. 1. SPUŚCIZNA Co chciałabyś po sobie zostawić? Za co chciałabyś, aby ludzie Cię zapamiętali? Wyobraź sobie, że przeżyłaś swoje życie w zgodzie ze sobą, zaangażowana w wykonywaną pracę, z poczuciem spełnienia. Chciałabyś, żeby za jakie cechy i dokonania Twoi współpracownicy, klienci, rodzina dziękowali Ci w dniu Twoich sześćdziesiątych urodzin? 2. WPŁYW W jaki sposób Twoja praca wpływałaby na życie innych? Co przez swoją pracę chciałabyś zaoferować innym ludziom? 3. CHARAKTER Jakie cechy charakteru są dla Ciebie najważniejsze? 4. PRZEKONANIA Wyobraź sobie, że rządzisz własnym krajem. Jednym słowem wyraź najważniejszą regułę lub motto Twojego kraju. 5. ETYKA

8. MOŻLIWOŚCI Gdybyś mogła osiągnąć tylko jedną rzecz pod koniec życia, co by to było? 9. REGUŁY/ ZASADY

10. PODZIW Osoba, którą podziwiasz to…………. . Dlaczego? Kiedy odpowiesz na wszystkie pytania, zgromadzisz listę wartości, które będą podstawą do sformułowania Twojej misji życia i kariery. Lista będzie esencją tego, w co wierzysz. Kolejny krok to odpowiedź na pytanie: CO CHCIAŁABYŚ OSIĄGNĄĆ Z KAŻDĄ Z TYCH WARTOŚCI? Na przykład: na jedno z pytań padła odpowiedź – empatia. To Twoja wartość. Co chciałabyś osiągnąć z tą wartością? Chciałabym stworzyć program, który poprawi los niepełnosprawnych dzieci/ program rozwoju sieci wolontariatu itp. Przykładowa misja: moją misją jest szerzenie idei empatii/ wspieranie niepełnosprawnych dzieci w ich drodze przez życie/ poprawa jakości życia/ dostarczanie radości. JAKA BĘDZIE TWOJA MISJA KARIERY?

MAGDALENA KLUSZCZYK

Internet odgrywa kluczową rolę w kreowaniu biznesu. Media społecznościowe dają nieograniczone możliwości w bezpłatnym promowaniu własnych usług i produktów. Dlatego dzisiaj przedstawię Wam trzy z sześciu filarów tworzenia biznesu online zaproponowane przez Marie Forleo. 6 filarów budowania biznesu online

6. WSPÓŁPRACA

1. Jasność, co do zysku

Wymień dwie cechy, których szukasz w zespole. 7. ŚWIADOMOŚĆ

20

według M. Forleo

Dwie reguły, które każdy powinien przestrzegać to…

Wymień jedną rzecz, dla której byłabyś skłonna zaryzykować własne życie.

Opisz siebie jednym słowem.

6 filarów budowania biznesu online

Self-leadership coach, coach kariery. Trener komunikacji. Założycielka Pracowni Zmian.

Jasność, co do tego, gdzie powinnaś zużytkować swoją energię i czas, aby osiągnąć zamierzone zysk. Kto? Kto jest Twoją grupą docelową? Kto jest idealnym klientem? Co? Jaki jest Twój model biznesowy?

Jeden produkt, czy określona seria usług? Gdzie? Gdzie powinnaś skumulować czas i energię? Który element Twojego biznesu przyniesie najwięcej zysku? Któremu produktowi/usłudze powinnaś poświęcić najwięcej czasu? 2. Strona, która sprzedaje Twoja strona powinna: - łączyć Cię z klientami -zdobywać adresy mailowe, aby rozbudować Twoją listę kontaktów -przemienić klientów w kupujących 21


3. Plan komunikacji, czyli w jaki sposób będziesz się kontaktować (dostarczać WARTOŚĆ) z czytelnikami/klientami. Dostępne masz różne opcje: blog, video, newsletter, projekty itp. Najlepiej nie ograniczaj się do jednego źródła. Kluczem jest KONSEKWENCJA (np. w każdy poniedziałek zamieszczasz artykuły odnośnie efektywnego zarządzania czasem).

Chcesz poznać pozostałe filary? Pobierz plik PDF tutaj.

Opracownie Magdalena Kluszczyk

22

23


OBLICZA KOBIET

Przystanek Mozaika Karolina Burczyńska i Paulina Langer, założycielki kompleksu świetlicowo-fitnessowego Przystanek MOZAIKA. Prywatnie bliźniaczki, współwłaścicielki jednego mopsa Chelsea, zawodowo instruktorki fitness, trenerki personalne, jak również założycielki świetlicy i klubu dla dzieci po szkole. W wieku zaledwie 28 lat osiągnęły sukces, na jaki inni pracują latami, a przede wszystkim niezależność połączoną z pasją.

W ciągu pierwszych czterech lat poświęcałyśmy praktycznie 100% naszego czasu, co w praktyce oznacza brak weekendów, brak urlopów. Od 4 lat miałyśmy w sumie 2 tyg. urlopu. Do tej pory jest tak, że większość czasu spędzamy w MOZAICE, zamiast w domu. Nieustannie się jednak cały czas dokształcamy, śledzimy trendy rynkowe, nowinki, tak aby klienci korzystający z naszych usług byli zadowoleni. Od początku Przystanek MOZAIKA (www.przystanekmozaika.pl) połączony był ze świetlicą dla dzieci, tak aby wykorzystać każde pomieszczenia, które są wolne w czasie dnia, gdy nie ma zajęć fitness. W praktyce wygląda to tak, że od godziny 7.00 – 17.00 prowadzimy świetlicę, odbieramy dzieci ze szkoły, zapewniamy im czas wolny typu: judo, angielski, odrabianie lekcji, zumba dla dzieci itd. Od godz. 17.00 do 22.00 prowadzimy zajęcia fitness, zumbę, treningi personalne. Poza klubem prowadzimy jeszcze zajęcia z nordic-walking i zajęcia indywidualne w domach klientów. KAŻDY BIZNES TO RÓWNIEŻ PROMOCJA. JAKIE METODY WYKORZYSTAŁYŚCIE DO PROMOCJI SWOJEJ DZIAŁALNOŚCI?

ILE LAT MIAŁYŚCIE, JAK WPADŁYŚCIE NA POMYSŁ ZAŁOŻENIA TAKIEJ FORMY BIZNESU? Sam pomysł powstał już na 5 roku studiów. Wiązał się nieodzownie z kierunkiem studiów, które kończyłyśmy, czyli Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu. Bycie nauczycielem po skończeniem studiów nie było dla nas interesujące, stąd pomysł na własną działalność, która nie tylko miała przynosić dochód, ale również wiązać się z naszą pasją. SKĄD MIAŁYŚCIE ŚRODKI NA OTWORZENIE TAKIEGO BIZNESU? ZAZWYCZAJ PO STUDIACH LATAMI I MAŁYMI KROCZKAMI DOCHODZI SIĘ DO … 24

Paulina: Napisałyśmy biznes plan o dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej. Po pół roku rozpatrzono wniosek i otrzymałam pełną pulę dofinansowania. Po roku okazało się, że nasz projekt został wybrany, jako najlepiej prosperujący biznes z zakresu działalności fitness. Karolina: Ponieważ wniosek składałam pod koniec roku, nie mogłam uzyskać pełnej sumy dofinansowania, ale dostałam niewiele mniej. Miałyśmy też wsparcie w rodzicach, jak również pieniądze, które zaoszczędziłyśmy pracując w trakcie studiów. CZY POCZĄTKOWO DUŻO CZASU POŚWIĘCAŁYŚCIE NA ROZKRĘCENIE TEJ FORMY BIZNESU? CZY OD RAZU POŁĄCZONE TO BYŁO ZE ŚWIETLICĄ DLA DZIECI?

Karolina: Na początku stworzyłyśmy stronę internetową, wydrukowałyśmy ulotki, starając zwracać uwagę ich nietypowym kształtem i kolorem. Dawałyśmy reklamy do gazet, jak również artykuły sponsorowane. Jednakże okazało się to wyjątkowo kosztowne, ale też nie przynosiło oczekiwanego rezultatu. Najlepszym i najtańszym sposobem okazała się tzw. poczta pantoflowa. Zadowoleni klienci przyprowadzali znajomych. Bardzo dbamy o jakość usług i atmosferę. Pomogło nam też to, że jako bliźniaczki jesteśmy we dwie, co jest charakterystyczne dla naszej firmy. Można powiedzieć, że dzięki temu działamy podwójne i ze zdwojoną siłą widać efekty naszych działań. CZY W ZWIĄZKU Z TYM, ŻE JESTEŚCIE BLIŹNIACZKAMI JEDNOJAJOWYMI POWODOWAŁO, ŻE SPOTYKAŁY WAS JAKIEŚ ZABAWNE SYTUACJE? Paulina: Wielokrotnie zdarzały nam się zabawne sytuacje z myleniem nas. Notorycznie do mnie mówią Karolina, a do Karoliny Paulina. Trzeba za każdym

razem przedstawiać się na zajęciach. Pewna Pani zirytowała się, że przychodząc na zajęcia jest pytana o nazwisko, które wydawało się, że powinnam już znać. Dopiero, gdy wytłumaczyłam jej, że zajęcia prowadziła siostra, a ja ją zastępuję zaśmiała się próbując wytłumaczyć, ze to był taki żart. Dopiero później przyznała się, że mówili jej, że jesteśmy dwie, ale nie przypuszczała, że jesteśmy praktycznie identyczne. CZY PLANUJECIE JESZCZE BARDZIEJ ROZWIJAĆ PRZYSTANEK MOZAIKA, CZY NA TYM ETAPIE JUŻ MÓWICIE SOBIE STOP? A MOŻE SĄ PLANY NA SIECIÓWKĘ? Zawsze z tyłu głowy jest jakaś myśl, że chciałoby się jeszcze więcej, jeszcze lepiej. Nie dajmy się jednak zwariować. Na biznes trzeba mieć pomysł. My miałyśmy i świetnie realizujemy się w tym co mamy teraz. O biznes trzeba dbać, z natury chcemy być wszędzie i nad wszystkim mieć pieczę. Dlatego też na razie nie myślimy o otwieraniu nowych punktów. CZYM SUGEROWAŁYŚCIE SIĘ PRZY DOBORZE MIEJSCA? Osowa to bardzo duża i prężnie rozwijająca się dzielnica Gdańska. Okazało się, ze nasza bardzo dobra znajoma ma tam lokal i chętnie rozpoczęłaby z nami współpracę. Podczas burzy mózgów wymyślony został fitness, a później świetlica. W Osowie jest bardzo duża szkoła. Rodzice nie zawsze byli zadowoleni z warunków w jakich dzieci przebywały przed i po lekcjach. Wyszliśmy więc z propozycja prywatnej świetlicy. Miejsca gdzie można przyprowadzić dziecko przed lekcjami, a my odprowadzimy je do szkoły oraz przyprowadzimy ze szkoły. Największy nacisk staramy się kłaść na odrobienie i wytłumaczenie pracy domowej oraz ruch. Dzieci w ciągu tygodnia mają judo, zajęcia z robotyki, maja możliwość uczestniczenia w zajęciach z języka angielskiego. CO JESZCZE MOŻECIE ZAOFEROWAĆ W WASZYM KLUBIE? Klub działa od 7:30 do 22.00. Od rana do godziny 17.30 działa świetlica. Później odbywają się zajęcia fitness oraz treningi personalne. Nasz klub nie nale25


OBLICZA KOBIET

STREFA ROZWOJU

nie należy do wielkich obiektów sportowych, panuje bardzo kameralna atmosfera dzięki temu do każdego klienta możemy podejść indywidualnie. Natomiast w weekendy oprócz porannych zajęć nordic walking i zajęć judo odbywają się urodziny dla dzieci. W trakcie 2 godzinnej imprezy tematycznej, w zależności od zainteresowań solenizanta zapewniamy opieką, animatora słodko- owocowy poczęstunek. Jedyne, o co prosimy rodziców to tort i oczywiście dzieci.

Zapraszamy na stronę www.przystanekmozaika.pl

Inteligencja emocjonalna u dzieci

LUCYNA AUGUSTYN

Absolwentka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu na Wydziale Prawa i Administracji. Zawodowo copywriter, wieloletni praktyk marketingu i wielbicielka tworzenia sloganów. Lubi bawić się językiem i słowotwórstwem. Miłośniczka ocappuccino i serów. Obserwatorka życia i ciągłych udoskonaleń. Zakochana w Social Mediach, ze szczególnym uwiel-bieniem Instagramu i Pinterest. Pisze bloga i relacjonuje trendy i owędy, które zaprzą-tają głowy nie tylko zwyczajnym ludziom. Nieodporna na krzywdy, co przekłada się na akcje społeczne, w których czynnie bierze udział, wspiera-jąc w tym zakresie fundacje: VIVA! Akcja dla Zwie-rząt, PAH czy coroczne przedsięwzięcia Szlachetnej Paczki. Nie lubi: chamstwa, matactwa i zawiści – w obu jej wymiarach.

26

„Dzieci nie liczą czasu, toteż wystarcza im go na gruntowne obserwacje” (autor nieznany)

„Oj, nic się nie stało, nie ma o co płakać, nieładnie jest się złościć”. Ile razy słyszałeś te lub podobne uwagi wypowiadane do dzieci? Ilu z nas zdaje sobie sprawę, że lekceważąc uczucia naszych pociech lub zaprzeczając im, nie pomagamy, lecz przeciwnie - utrudniamy dzieciom radzenie sobie z nimi.

SPOSOBY NA ROZWIJANIE INTELIGENCJI EMOCJONALNEJ U DZIECI 1. Pamiętaj, że ty jako rodzic jesteś wzorem, które twoje dziecko ciągle obserwuje i naśladuje; bądź dla niego dobrym drogowskazem. Mów o swoich uczuciach, na przykład, gdy jest ci smutno, jesteś zdenerwowana, szczęśliwa: „jestem taka szczęśliwa, bo dzisiaj mam wolny dzień i mogę odpocząć w domu”. Jeśli zdarzy ci się płakać, to nie mów dziecku, że „nic się nie stało, coś wpadło mi do oka”, tylko powiedz: „jest mi bardzo smutno, bo spotkała mnie przykrość

27


STREFA ROZWOJU w pracy”. 2. Przez zabawę rozwijaj – na przykład na spacerze zachęć dziecko do zgadywania: „jak sądzisz, co czuje ta pani na ławce?”. Możesz też wykorzystać rysowanie do wyrażania uczuć. Opowiadaj historyjki, które będzie kończyło twoje dziecko, na przykład: „Pewnego razu duży Krzyś wspiął się na strych, nagle przyszła ogromna burza, Krzyś poczuł…”. Wspólnie z dziećmi wycinajcie z gazet różne zdjęcia i opisujcie, jaką minę mają osoby na fotografiach i co ją mogło spowodować.

MARIA URBAŃCZYK

Hallo, po polsku mówi się!!!

3. Ucz patrzenia z innej perspektywy, na przykład: „co czułbyś, gdybyś był Krzysiem; jak byś się zachował, gdybyś był Kubą?”. 4. Ucz dziecko samodzielnie rozwiązywać konflikty. Na przykład, gdy maluch złości się i płacze, bo siostrzyczka zabrała mu piłkę, nie mów: „nie płacz, ona jest malutka i nie rozumie”, ale: „jest ci smutno, bo Ania zabrała ci twoją piłkę, tu jest druga, może dasz ją Ani, a wtedy weźmiesz swoją”. 5. Chwal swoją pociechę jak najczęściej, by zbudować u niej silne poczucie własnej wartości. Chwalenie musi być autentyczne, konkretne, szczegółowe – nie wystarczy powiedzieć: „ładny rysunek”, ale uściślić: „jaki piękny domek, ma takie żywe tęczowe kolory i okno na dachu jest ciekawym pomysłem”. 6. Pamiętaj o słowach, które wypowiedział psycholog John Gottman: „Jeżeli próbujemy kontrolować zachowania dzieci, nie przypatrując się emocjom, które są podstawą tych zachowań, skazani jesteśmy na porażkę”.

„DZIECI SĄ NADZIEJĄ, KTÓRA ROZKWITA WCIĄŻ NA NOWO, PROJEKTEM, KTÓRY NIEUSTANNIE SIĘ URZECZYWISTNIA, PRZYSZŁOŚCIĄ, KTÓRA POZOSTAJE ZAWSZE OTWARTA” JAN PAWEŁ II

28

Manager/Coach/Trener Posiadam piętnastoletnie doświadczeniem w pracy w korporacjach na stanowiskach kierowniczych. Jestem coachem (ukończyłam The art and science of coaching) oraz trenerem szkoleń twardych. Potrafię: tworzyć mocne wspierające się zespoły, osiągać cele, wnikliwie analizować, obserwować, wspierać, słuchać i dawać przestrzeń odmiennym punktom widzenia. Potrafię dzielić się wiedzą i doświadczeniem, przyznać się do błędu i śmiać się z siebie. Chcę: Zarażać radością życia, czuć przestrzeń i swobodę, mieć wyzwania. I chcę Cię zaprosić w coachingową podróż.

Język polski w korporacji – specyficzny, inny niż w podręcznikach z liceum, pełen żargonu i słów z języków obcych, często przez pierwsze miesiące niezrozumiały dla osób nowych, nieprzyzwyczajonych do skrótów i slangu. Tłumacząc go temu, kto dołącza do danej organizacji, można mieć trudność w znalezieniu dobrze brzmiących odpowiedników. Stąd zabawa poniżej - krótki opis dnia z moją (nieśmiałą) propozycją tłumaczenia z naszego na nasze. Dziś rano po przyjściu do pracy i drobnych issue z zalogowaniem się do systemu (nie obyło się bez ticketa na service desk), otworzyłam e-maila. Zauważyłam w inboxie sporo sforwordowanych informacji, niektóre to przesłane defaultowo ze skrzynki generycznej, inne to remindery z systemu o niezrobionych e-le-

arningach, dwa zaproszenia na calla i newsletter do przeczytania. Szybko zabrałam się do project planu, w związku z pilnymi taskami wysłałam kilka meeting requestów i zaczełam przygotowania prezentacji. Po lunchu był czas na rozliczenia expensów, dział finansów powiedział, żebym to zrobiła asap. Nie jest to proste, bo approver wyjechał dopilnować kilku improventów w HQ, gdzie pracują ludzie z jego Teamu. No to spróbujmy teraz, tak żeby nasze babcie i dziadkowie, rodzice i dzieci zrozumiały. Dziś rano, po przyjściu do pracy i drobnych problemach z włączeniem komputera do systemu (nie obyło się bez telefonu do informatyków), otworzyłam elektroniczną skrzynkę pocztową. Zauważyłam w 29


STREFA ROZWOJU w folderze „poczta otrzymana” sporo przesłanych do mnie od innych osób listów elektronicznych, niektóre to informacje przesłane automatycznie ze skrzynki wspólnej dla naszego działu, inne to przypomnienia z systemu o niezrobionych szkoleniach przygotowanych do samowykonania na komputerze, dwa zaproszenia na rozmowę telefoniczną i gazetka z informacjami firmowymi do przeczytania. Szybko zabrałam się do planu projektu, nad którym pracuję. W związku z pilnymi zadaniami, wysłałam kilka zaproszeń na spotkania i zaczęłam przygoto

wania prezentacji. Po obiedzie był czas na rozliczenia wydatków służbowych - dział finansów powiedział, żebym to zrobiła jak najszybciej. Nie jest to proste, bo osoba mogąca zaaprobować koszty wyjechała dopilnować kilku usprawnień w siedzibie głównej firmy, gdzie pracują ludzie z jego zespołu. Bawiąc się konwencją, nadal nie jestem pewna, czy nie dałoby się jeszcze prościej? Może wy spróbujecie? A może niektóre ze słów i wyrażeń nie są już obce, tylko nasze - w pełni spolszczone, a ich odpowiedniki brzmią mniej naturalnie?

Marian „kobieta albo człowiek ?” - Niepewność

PAULINA SIWECKA

Trener z 10 letnim doświadczeniem w pracy w biznesie i korporacjach, coach i absolwent The Art of Coaching Ericsson Colle-ge/Wszechnica UJ. Od wielu lat odpowiedzialna za programy roz-wojowe, szkolenia menadżerskie i trenerskie, assesor DC/AC, moderator. W pracy łączy wiedzę i 6 letnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym. Z wykształcenia absolwentka stosunków międzynarodowych, podyplomowych studiów z obszaru HR i stu-dium marketingu. Zafascynowana projektami wspierającymi bu-dowanie zespołów, kreatywne rozwiązywanie problemów i rozwijanie kompetencji przywód-czych. Głęboko wierzy, że wiedza jest w lu-dziach, a rozwiązania, które wypracowuje grupa trudno znaleźć w podręcznikach. Fascynująca jest dla niej radość odkrywania i obserwowanie jak uruchamia się wola działa-nia. W wolnych chwilach podróżnik i kucharz.

30

„Marian, bohaterka powieści zadaje sobie pytanie ,kim jest ona sama: młoda ,pełnoletnia mieszkanka dużego miasta ; wykształcona - ale bez przesady ; samodzielna -ale jakby nie do końca ; pracujaca-bez zapału i perspektyw ; zaręczona-bez przekonania...”

Ten cytat z okładki opisuje postać Marian tak, jak ja ją odebrałam i to, jak ją zdefiniowała kanadyjska pisarka Margaret Atwood. Dziewczyna jest jedną wielka niepewnościa, co do siebie, swojej przyszłości, nawet rzeczy, w które chce sie ubierać. Płynie z prądem, bezwładnie i w poszukiwaniu sensu. Ale coś ją uwiera i choć nie potrafi tego nazwać, chciałaby czegoś innego od życia. Marian MacAlpin ma pracę i narzeczonego i jak dostrzega „brak perspektyw”.

Etat w firmie, do której trafiła nie jest adekwatny do posiadanego przez nią dyplomu, a o szansach na spełnienie się i awans może jedynie pomarzyć. Mężczyzna jej życia to wymóg, bo wypada sie napodróżować, a potem wyjść za mąż i urodzić dzieci. Peter to taki bezpieczny wybór bez emocji, gwarancja stabilizacji i spełnienia oczekiwań społeczeństwa. Jednak obserwacja życia zamężnej przyjaciółki, która rodzi kolejne dziecko żeglujac w morzu bezradności 31


STREFA ROZWOJU i bezcelowości nie nastraja Marian optymistycznie. Nie podoba się jej również podejście współlokatorki, która postanawia mieć dziecko i wychować je samotnie nie licząc się z reakcją wybranego na ojca mężczyzny. Marian jest świadoma tego, że jej małżeństwo nie musi powtarzać niechcianego schematu, ale sama wpada w utarte tory i oddaje decyzje w ręce Petera, bo tak jest łatwiej. Jednocześnie wydaje się jej,że zniknie i zostanie „pożarta”, bez swoich pragnień, myśli i wpływu na swój los. Ksiązka jest zapisem przeżyć młodej kobiety, pragnącej żyć jakoś inaczej niż wszyscy , ale niepewnej jak to inaczej ma wygladać.

Nie jest to bunt, a raczej cichy opór, co powoduje konflikt wewnętrzny objawiający się...zahamowaniem łaknienia. Marian nie moze jeść trawiona wewnętrznie przez wątpliwości podczas, gdy jej ciało odrzuca nawet marchewkę. „Kobieta do zjedzenia” to opowieść o szukaniu i definiowaniu własnej tożsamości i choćby chwilowym wyzwoleniu. Jak zauważa autorka – wybór, jaki ma Marian, nie zmienia się na końcu powieści. Jej życia . Wybór sie nie zmienił, ale może być podjęty bardziej świadomie . Lekarstwem na wyleczenie się z tego wewnętrznego kryzysu dla Marian było: POŻREĆ SIEBIE – KOBIETĘ Z CIASTA I STWORZYĆ NA NOWO ...

Foremkę na babkę z kominkiem o pojemności 2,5 litra wysmarować masłem, przełożyć ciasto, ponownie przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 45 minut. Następnie wstawić do piekarnika i piec przez 40 minut w temperaturze 175 stopni C na złoty kolor. Jeśli ciasto za szybko będzie się rumieniło, wierzch możemy przykryć folią aluminiową. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika, przestudzić i wyjąć z formy. Babkę polać polewą z białej czekolady wymieszaną ze skórką z pomarańczy. Przechowywać przykrytą folią. Przepis na polewę: Białą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej razem ze śmietanką i sokiem z pomarańczy: plastikową miskę ustawić na garnku z lekko gotującą się niewielką ilością wody. Do miski włożyć białą czekoladę połamaną na kosteczki, wlać śmietankę i sok z pomarańczy. Mieszając od czasu do czasu roztopić czekoladę. Zdjąć z ognia i wymieszać ze startą skórką z pomarańczy, ostudzić i poczekać aż trochę zgęstnieje. Gotową polewą polać wystudzoną babkę.

*Przepis na Babkę: • 37,5 dag mąki pszennej • 6 dag drożdży • 6 żółtek • 11,25 dag cukru • 11,25 dag masła •3 łyżeczki cukru waniliowego •3/4 szklanki śmietanki 30% •9 łyżek mleka •odrobina soli •7 dag rodzynek •5 dag kandyzowanej skórki pomarańczowej •2 dag migdałów •1 łyżka startej skórki z pomarańczy

Przepis pochodzi z portalu *www.ciasta.net

POLEWA Z BIAŁEJ CZEKOLADY •6,5 dag białej czekolady (u mnie 12 kosteczek) •6 łyżek śmietanki 30 % •1 łyżeczka soku z pomarańczy •1 łyżeczka startej skórki z pomarańczy

32

bić. Wsypać rodzynki, kandyzowaną skórkę pomarańczową, pokrojone migdały, skórkę z pomarańczy i wyrobić. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 1,5 godziny.

ANNA WEINAR Doradca zawodowy, księgowa, analityk systemowy. Miłośniczka kotów.

Drożdże rozmieszać z 1 łyżeczką cukru, mąki oraz 1 łyżeczką letniego mleka, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 15 - 20 minut.

przestudzić. Żółtka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszysty, biały krem. Masło stopić na małym ogniu i przestudzić.

Rodzynki opłukać i wysuszyć w ściereczce. Migdały sparzyć, obrać i drobno pokroić. Skórkę z pomarańczy zetrzeć na tarce na małych oczkach. Śmietankę kremówkę zagotować, zdjąć z ognia i wymieszać z 1/3 częścią przesianej mąki (12, 5 dag), zaparzone ciasto

Pozostałą mąkę przesiać do głębokiej miski, dodać szczyptę soli, utarte żółtka z cukrem, przestudzone zaparzone ciasto, wyrośnięte drożdże i wyrabiać ręką ciasto, wlać resztę letniego mleka i dalej wyrabiać. Pod koniec wyrabiania wlać stopione masło i wyro33


OPOWIEŚCI DLA DUSZY

Świat Mai

34

Świat Mai zawierał się w czterech ścianach jej pokoju. Pod kolorową ścianą stało metalowe łóżko, przy każdym poruszeniu grające dźwięcznie melodią sprężyn (a że nocny świat Mai przepełniony był tak samo barwnie, jak każdy dzień jej życia, wygrywane melodie składały się na całe gwiezdne kantaty). Przez środek podłogi przejeżdżał tramwaj: największą jego uciążliwością było to, że często się spóźniał i wówczas Maja musiała korzystać z żółtej taksówki czekającej cierpliwie na postoju tuż obok przystanku. Taksówka była w tak oczywisty sposób wpisana w krajobraz pokoju, jak oczywistym było to, że tramwaj spóźni się wówczas, gdy Mai najbardziej zależało na czasie. A na cza-

sie Mai zależało bardzo. Nie najbardziej wprawdzie, ale wystarczająco, by Maja każdego ranka biegała w popłochu, buszując w głębokich szafach, których nigdy nie zdążyła zamknąć przed wyjściem. Czasem zamyślała się nad jakąś sukienką albo zwiewną apaszką, które, nie pasując już do niczego (a szczególnie do mijającego czasu), przynosiły wspomnienie tak ważne, że Maja zatrzymywała je i znów czuła się spóźniona, tym samym zmuszając się do pośpiechu. Maja nigdy nie sprzątała swoich szaf, jakby bała się, że utraci wspomnienia albo że nie będzie już musiała się spieszyć (a co, zamiast pośpiechu, będzie miała wówczas - nie wiedziała). Zupełnie inaczej wyglądały

wnętrza szafek i szuflad, których w pokoju Mai było sporo. Rozciągały się na sporej przestrzeni pomiędzy aneksem kuchennym a szóstą po południu. Każdy przedmiot miał tu swoje miejsce, każdy był czysty i każdy czuł się potrzebny. Maja często otwierała swoje szafki i szuflady, korzystając z ich zawartości, zabierając coś na drogę, do pracy, do przyjaciół (choć uważny obserwator mógłby zauważyć, że niektóre szafki były szczelnie zamknięte). W ciągu dnia pokój Mai był tak barwny, jak Ona: grał pachnącym światłocieniem zmieszanym ze zgiełkiem rozmów, muzyki, uderzeń klawiatury i tramwajowych dzwonków. Kiedy zapadał się deszczem, Maja rozkładała wielkie parasole i garnki, do których łapała deszczówkę, a potem do sucha wycierała kałuże. Kiedy latem było zbyt gorąco, chłodziła się kroplistym chłodem spod prysznica. Mrozy spędzała pod grubą pierzyną, wy-

nw i spacerem. W pokoju Mai było łóżko, stół, aneks kuchenny, szafy, szafki, ulica, przystanek, taksówka i… drzwi. Maja coraz częściej siadała pod nimi, zastanawiając się, co jest po ich drugiej stronie. Znała każde pęknięcie lakieru na gładkiej powierzchni drzwi i znała swoją ciekawość, kiedy przykładała ucho do ich chłodnej tajemnicy. Kiedy była cierpliwa, otwierała się niewielka klapka mieszcząca się w dolnej części i do pokoju wpadał zawiany szczur, a kiedy była cierpliwa jeszcze bardziej, z tamtej strony wpychał się do jej świata tłusty królik, ledwo mieszczący się w przestrzeni niewielkiego przejścia. Maja zawsze wypytywała tych dziwnych przybyszów, skąd przychodzą i co jest po tamtej stronie drzwi. Wtedy szczur opowiadał o labiryncie podziemnych kanałów i rozkoszach nocnego życia, a królik o smaku marchewki

chodząc z łóżka w ostatniej chwili. Wiosnę poznawała po okruchach błota schnącego na dywanie i po trawie rosnącej pomiędzy deskami podłogi. Pokój Mai zmieniał się po szóstej. Już po zachodzie słońca wszystko zaczynało wyglądać inaczej. Pomiędzy pawlaczem a nogami stołu milkła ruchliwa dotąd ulica, robotnicy wkładali czyste spodnie, zostawiali plastikowe kubki i niedopałki papierosów, by iść do kina ze swoimi żonami, a Maja ze strachem zerkała na te szafki, których wciąż nie mogła otworzyć. Wtedy wypełniała pokój planami, melodyjkami telefo-

rosnącej na rozległych, ogrzanych słońcem polach. Ostatecznie zawsze te opowieści kończyły się kłótnią szczura i królika, a zniecierpliwiona Maja usiłowała przepchnąć się przez klapkę na drugą stronę. Bezskutecznie. Ku złośliwemu zadowoleniu królika, który kiedyś, aby podkreślić, że Maja ZDECYDOWANIE nie zmieści się w klapce, zapytał, dlaczego nigdy nie nacisnęła klamki (Maja odczytała to jako wyjątkową nieuprzejmość). Bo Maja bała się, że kiedy naciśnie klamkę, to drzwi okażą się zamknięte. Jednak w obliczu tak wprost zadanego pytania nie pozostało jej 35


OPOWIEŚCI DLA DUSZY nic innego, jak nacisnąć chłodny metal klamki. Drzwi uchyliły się bez oporu. Nie mogę nawet wspomnieć o jakimś niepokojącym skrzypnięciu. Po prostu: zostały przez Maję otwarte. Maja weszła na drugą stronę z zamkniętymi oczyma. Nie wiedziała, czego ma się spodziewać: ciemności szczurzych kanałów czy zapachu pól marchewkowych. Tymczasem poczuła pod stopami rześką rosę otuloną zielonością ogrzanej słońcem trawy. Uniosła powieki i usłyszała miękkie dźwięki budzącej się łąki i cień szumu pobliskiego lasu. Kiedy wsłuchała się w ten obraz, otaczające ją kolory nabrały kształtów, które mogła dostrzec wyraźnie: źdźbła trawy, pąki kwiatów otwierające się do nieba, ruch motylich skrzydeł ucieszonych lotem. Kiedy zamykała oczy, mogła tylko widzieć, kiedy je otwierała, mogła tylko słyszeć. Poczuła się zdezorientowana i właśnie, kiedy chciała się wycofać, dostrzegła ptaka, który wyglądał na zadomowionego. Zapytała go więc: „Co jest prawdą?”. Ranek obudził ją drżeniem podłogi, przez którą odjeżdżał pierwszy tramwaj.

W pokoju Mai jest łóżko, stół, aneks kuchenny, szafy, szafki, ulica, przystanek, taksówka i otwarte drzwi. Szczur i królik kłócą się za każdym razem, kiedy zastanawiają się, co Maja widzi, kiedy je otwiera. Ptak nie wydawał się być zdziwiony pytaniem: „A co CHCIAŁABYŚ, żeby było prawdą?”. Maja nigdy wcześniej nie pomyślała w ten sposób. Zaczęła więc w rytm oddechu otwierać i zamykać powieki. Z wolna wszystko to, co było zadziwieniem stawało się jej prawdą. Oswajała świat, w którym się znalazła, a kiedy ruszyła przed siebie, poczuła wiatr, który ciepłym dotykiem nazywał każde miejsce na jej ciele. Była tam już wystarczająco długo, by móc wrócić do swojego pokoju.

Surowe (RAW) spaghetti pomidorowe z cukinii

Ranek obudził ją drżeniem podłogi, przez którą odjeżdżał pierwszy tramwaj. W pokoju Mai jest łóżko, stół, aneks kuchenny, szafy, szafki, ulica, przystanek, taksówka i otwarte drzwi. Szczur i królik kłócą się za każdym razem, kiedy zastanawiają się, co Maja widzi, kiedy je otwiera.

EWA KRÓL - TWÓRCA BAJEK

Na krakowskiej teatrologii nauczyłam się tego, co okazało się najważniejsze: spełniania marzeń. W tym czasie redagowałam teatrałki do lokalnego oddziału Gazety Wyborczej i koncertowałam śpiewając autorskie piosenki. Praca w Radiu Bielsko umożliwiła mi świadome korzystanie z głosu i słowa a słowo zamieniło się później w bajki i opowieści. Jedna z nich została wyróżniona pierwszym miejscem w konkursie na bajkę terapeutyczną Stowarzyszenia „W Naszych Rękach”, inne towarzyszyły mi w prowadzonych przeze mnie szkoleniach z zakresu komunikacji interpersonalnej. Nadal piszę i spełniam marzenia.

36

NA ZDROWIE

SKŁADNIKI NA 2 PORCJE: Dieta witariańska (RAW) staje się coraz bardziej popularna. Dziś proponujemy Czytelniczkom szybkie, nieprzetworzone i w dodatku całkowicie surowe spaghetti z cukinii, pełne witamin i aktywnych enzymów. Nie jestem zwolenniczką przechodzenia na stuprocentową surową dietę, ale zachęcam do wprowadzania do menu jak największej ilości surowych warzyw i owoców.

- 1 średnia umyta cukinia zielona - 3 liście świeżego jarmużu (umytego i osuszonego) - 6 ekologicznych pomidorów - 6 połówek suszonych pomidorów - awokado - 8 łyżek oliwy z oliwek - 2 ząbki czosnku - sól, świeżo mielony pieprz do smaku - 1 łyżka soku z cytryny (lub limonki) - 2 łyżki syropu z agawy (opcjonalnie) - kilka świeżych liści bazylii (opcjonalnie) 37


NA ZDROWIE WYKONANIE: Suszone pomidory zalać ciepłą wodą i odstawić do namoknięcia. Jarmuż drobno poszatkować. Przełożyć do dużej miski. Dodać 4 łyżki oliwy, pół płaskiej łyżeczki soli i czystymi dłońmi dokładnie masować liście tak, aby zmiękły (trwa to około 3 minut). Jarmuż przekładamy na 2 talerze, na których będziemy serwować danie. Cukinię tniemy w wąskie nitki za pomocą mandoliny lub specjalnego obieraka, rozdzielamy na 2 porcje i kładziemy na jarmużu. Pomidory zalewamy wrzątkiem i po około 3 minutach przelewamy zimną wodą.

ROZWIJAK Informator o warsztatach rozwojowych Przepisy dla Państwa przygotowała Jagoda Gruchacz. Zapraszamy na stronę: http://ecookland.com/

Obieramy ze skórki, kroimy na ćwiartki i wrzucamy do blendera razem z czosnkiem, czterema łyżkami oliwy, trzema suszonymi pomidorami, 1/4 łyżeczką soli, pieprzem, bazylią (opcjonalnie) i sokiem z cytryny oraz syropem z agawy. Blendujemy do uzyskania prawie jednolitej masy. Sos wylewamy na nasz cukiniowy makaron. Resztę suszonych pomidorów odcedzamy, kroimy na półcentymetrowe paski i posypujemy nimi sos. Awokado przekrawamy wokół pestki na pół i usuwamy ją. Połowę awokado obieramy ze skórki i tniemy na plastry, które kładziemy na wierzch sosu pomidorowego. Resztę awokado skrapiamy sokiem z cytryny lub limonki aby nie ściemniało i chowamy do lodówki. Całość przyozdabiamy bazylią lub zieloną pietruszką. PORADA: Aby awokado nie ściemniało po przekrojeniu, należy skropić miąższ sokiem z cytryny lub limonki.

38

Zapraszamy na bezpłatne webinarium NA SKRZYDŁACH KARIERY Jak znaleźć pracę, która da Ci spełnienie i satysfakcję? W trakcie spotkanie m.in.: • poznasz 3 kroki do znalezienia satysfakcjonującej kariery • poznasz pola zarządzania karierą • dowiesz się, jak odkryć w sobie talent i poznać swoje mocne strony • sprawdzisz swój potencjał Zarezerwuj sobie miejsce TUTAJ Więcej na www.pracowniazmian.org

39


ABY POLUBIĆ STRONĘ KLIKNIJ NA IKONKĘ

40

41



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.