6 minute read

Wielkie możliwości małych piecyków

Piecyki wolno stojące z pewnością nowością nie są, natomiast pewne rozwiązania techniczne czy estetyczne faktycznie pojawiały się znacznie później, tak jak pod koniec lat 80-tych XX wieku piecyki opalane granulatem drzewnym – pelletem. W ostatnich dziesięcioleciach pojawiły się również zaostrzone wymagania ekologiczne, które wpłynęły na konstrukcję.

RAVELLI / EKOFLAM, MODEL HRV 160 DESIGN

www.ekoflam.pl

Najnowsza jest dyrektywa Unii Europejskiej „Ekoprojekt”, którą większość produktów już spełnia, chociaż formalnie obowiązywała będzie w Europie dopiero od 1 stycznia 2022 roku. Piecyki nie mają w Polsce lekko, a powodów trudno jest zliczyć i do końca zrozumieć… Może piecyki są po prostu dla wielu potencjalnych nabywców zbyt zwyczajne, namacalnie istniejące, więc wolą ryzyko i przygodę z budowaniem kominka. Wybierają często „dzieła” wątpliwej estetyki, zamiast skorzystać z efektów pracy znanego projektanta. Może nie znają wszystkich możliwości, jakie dają niepozorne piecyki?

Salonowy kocioł c.o.

Przez wiele wieków domowe ciepło było domeną zdunów i budowanych przez nich pieców kaflowych. I trzeba przyznać, że zatrzymywanie ciepła „na dłużej” wychodzi piecom doskonale, więc bardzo długo stanowiły one podstawowe ogrzewanie europejskich domów. Do perfekcji dopracowano je szczególnie w zimniejszych krajach, a liczne kaflarnie dbały, aby piece kaflowe spełniały również oczekiwania estetyczne. Raz, dwa razy na dobę rozpalane utrzymywały ciepło przez wiele godzin, a nawet dni! Dopiero pojawienie się kotłów węglowych i systemów centralnego ogrzewania wodnego wyhamowało piecową ekspansję. Kolejnym etapem było wprowadzenie do systemów ogrzewania wygodnego i wydajnego paliwa – gazu.

LA NORDICA, MODEL NORMA STEEL S EVO IDRO DSA

www.lanordica-extraflame.com

„Koza” na wodę

Osobiście nie lubię tego terminu dla pieców wolno stojących, ale tak się to w Polsce przyjęło i już, więc będzie o „kozach”. Coraz mniejsze i lepiej izolowane budynki spowodowały zmniejszenie rozmiarów kotłów. Kotły gazowe coraz częściej wieszane są na ścianach, a te na paliwa stałe kurczą się niemal do wymiarów wolno stojącego piecyka żeliwnego czy stalowego, popularnie zwanego „kozą”. Stąd już tylko krok do powstania hybrydy (kolejne modne słowo!), czyli połączenia walorów piecyka typu „koza” z możliwościami kotła centralnego ogrzewania.

Nie wiem, kto pierwszy wpadł na ten pomysł, ale dzisiaj każdy szanujący się producent kominków ma takie rozwiązania w swojej ofercie. Wymiennik wodny, zwykle umieszczony w górnej części piecyka nad paleniskiem, sprawia, że to właśnie do wody przekazywana jest znaczna ilość energii. Przykładowo, piecyk o mocy nominalnej 14 kW oddaje wodzie niemal 10 kW. Przy sprawności wynoszącej ponad 85% powstaje więc z niepozornego piecyka całkiem niezły kociołek centralnego ogrzewania. Gdy domy liczyły ponad 200 m2 słabo izolowanej powierzchni, nie były to parametry interesujące, lecz aktualnie w przypadku doskonale izolowanych 120−140 m2 wygląda to całkiem atrakcyjnie. Gdyby jeszcze za życiem nadążały polskie przepisy, to taki piecyk w wielu przypadkach mógłby pełnić rolę nie tylko atrakcyjnego paleniska salonowego, ale też głównego ogrzewania, wykorzystującego odnawialną biomasę.

THORMA, MODEL FALUN II HYDRO

Paleniska wolno stojących piecyków zwykle są niewielkie i jest to ich zaletą, bo reakcja po rozpaleniu jest bardzo szybka – korpus piecyka jest ciepły już po kilku minutach. Niestety, małe palenisko to też konieczność częstego uzupełniania opału, szczególnie gdy w grę wchodzą standardowe piecyki ogrzewające powietrze. W przypadku wymiennika wodnego uzyskujemy pewną bezwładność systemu, w wielu przypadkach wystarczającą. Atrakcyjność takiego rozwiązania jeszcze wzrasta dzięki podgrzewaniu ciepłej wody użytkowej. Dodatkowe zestawy instalacyjne (często oferowane przez producenta piecyka) plus zbiornik wody i w zasadzie mały piecyk rozwiązuje wszystko kompleksowo. Mało? Nic nie stoi na przeszkodzie, aby piecyk z wymiennikiem wodnym współpraco-wał w hybrydowym układzie nie tylko z kotłem gazowym, ale także z kolektorami słonecznymi, a nawet z pompą ciepła.

Jak wspomniałem, niemal każdy producent pieców wolno stojących ma w swojej ofercie co najmniej jeden model z wymiennikiem wodnym. W przypadku piecyków jest oczywiste, że najwięcej modeli oferują firmy włoskie. Znajdą się nawet modele z dodatkowym modułem kulinarnym(!), dodającym salonowemu piecykowi „smaczku”. Jednak także producenci z innych krajów, również z Polski, dostrzegli tę niszę. Mam wrażenie, że wkłady kominkowe z płaszczem wodnym mają w Polsce swoje najlepsze lata za sobą, bo pojawienie się innych form ogrzewania – dotowanych i modnych – skutecznie ogranicza zainteresowanie dość kosztowną inwestycją. Jednak piecyki wolno stojące z wymiennikiem wodnym, również dzięki uproszczonemu montażowi, operują w innym zakresie cenowym i są konkurencyjne. Przy tym, oprócz ciepła, dają przyjemny efekt ognia w salonie, o czym w przypadku pomp ciepła czy fotowoltaiki trzeba zapomnieć. A to jeszcze nie koniec możliwości małych piecyków…

DEFRO HOME, MODEL AQUAPELL

www.defro.pl

Pellety + woda

Pochodzący z Ameryki piecyk pelletowy, wynalazek Jerry’ego Whitfielda (nawiasem mówiąc, laureata Superpłomienia Świata Kominków), bardzo rozpowszechnił się w Europie. Pellety są w wielu krajach popularnym oraz łatwo dostępnym paliwem i traktowane są jako doskonałe paliwo odnawialne. Tutaj produkuje się i sprzedaje najwięcej modeli, a niektóre z nich – projektowane przez znanych designerów – to wręcz dzieła sztuki użytkowej. Jeśli chodzi o rozwiązania techniczne, to najczęściej sprzedawane są, oczywiście, proste modele ogrzewające powietrze, często z możliwością jego rozprowadzenia do kilku pomieszczeń. Zasobnik paliwa na kilkanaście lub kilkadziesiąt kilogramów i automatyka spalania to znacząca przewaga pelletu nad drewnem, szczególnie w piecykach.

Jednak w przypadku pelletu ogrzewanie powietrza ma te same niedogodności, co wspomniane wyżej. Nic więc dziwnego, że pojawiły się również opalane pelletem piecyki z wymiennikiem wodnym. To w zasadzie salonowe małe kotły centralnego ogrzewania. Często powstają nawet modele bliźniacze: kocioł skromniej wykończony, bez dużej obserwacji ognia, i oferowany w wielu opcjach elegancki piecyk z dużą wizją ognia, dzielące taką samą technikę. Duże zasobniki paliwa, niekiedy nawet możliwość podłączenia pojemnego silosu i pełna automatyka procesu spalania plus możliwość zdalnego nadzoru przez internet sprawiają, że w mniejszych domach jest to bardzo konkurencyjne rozwiązanie. Jasne, że możliwa jest nie tylko samodzielna praca, ale również współpraca piecyka na pellety z innymi systemami grzewczymi, np. pompami ciepła czy kolektorami słonecznymi. W wielu krajach jest to urządzenie dotowane, a pellety, jako odnawialne paliwo, objęte są preferencyjną stawką podatku.

Czy również w Polsce piecyki z wymiennikiem wodnym, te „na drewno” i te pelletowe, będą równie popularne jak we Włoszech, Francji, Austrii czy w Niemczech? Doskonałe piecyki, również polskie, są dostępne. Wszystkie spełniają surowe normy, również Ekoprojekt, z wielkimi rezerwami. Paliwo też je spełnia, a jesteśmy jednym z głównych producentów pelletu w Europie. Domy, mniejsze i dobrze izolowane, też są budowane. Pieniędzy nie powinno brakować na ekologiczne rozwiązania, mamy przecież „cud gospodarczy”. Więc czego brak, aby estetyczne, doskonałe technicznie piecyki z wymiennikami wodnymi, na odnawialne paliwo, drewno lub pellet, trafiały do polskich domów? Warto zapytać o to urzędników od prawa budowlanego i dotacji, a także lokalnych twórców uchwał antysmogowych. Nie zapomnijcie też o… sobie. Czy jesteście gotowi?

LA NORDICA, MODEL TERMO ROSELLA FORNO DSA

www.lanordica-extraflame.com

wh witek.h@ihz.pl

This article is from: