4 minute read
Poradnik użytkownika
Często diabeł tkwi w szczegółach. Dotyczy to również kwestii doboru właściwego dla konkretnej sytuacji urządzenia, a później odpowiedniego jego użytkowania. Na takie ważne kominkowe aspekty chcemy w tym dziale zwrócić Państwa uwagę.
Moc kominka
Większość potencjalnych użytkowników wkładów kominkowych wyobraża sobie, że moc zawarta jest w kilogramach żeliwa lub stali i wystarczy tylko pstryknąć jakiś guzik, aby się ujawniła. Fakty są inne. Z takiej samej ilości takiego samego drewna powstanie co najwyżej taka sama ilość energii. Drewno „mokre” waży dwa razy więcej niż drewno suche, ale daje dwa razy mniej energii! Tak więc już mamy pierwszy sposób na uzyskanie mocy – suche, sezonowane drewno. Prawidłowy proces spalania drewna w odpowiedniej ilości powietrza to wyzwolenie gazów (wodór, metan, acetylen) i ich przemiana w ciepło.
Po prawidłowym procesie spalania pozostaje tylko kilka procent popiołu. Gdy obniżymy temperaturę spalania, wrzucając mokre drewno do paleniska lub zbyt wcześnie odcinając dopływ powietrza, spowodujemy wyzwolenie z drewna pary wodnej oraz smoły. Nie tylko nie otrzymamy zbyt wiele ciepła, ale na dodatek przyspieszymy procesy korozyjne w palenisku, zabrudzimy szybę i zanieczyścimy środowisko. I jeden, i drugi sposób palenia może odbywać się w tym samym palenisku! Tak więc w jednym przypadku może być ono źródłem zadowolenia, mocy i ciepła, zaś w innym tylko utrapieniem. Pomiędzy wkładami kominkowymi różnych producentów nie ma aż tak wielkich odchyleń, aby można było powiedzieć, że produkt firmy A wytwarza z tego samego drewna dwa razy więcej energii, niż produkt firmy B. To są co najwyżej różnice kilku procent. Tylko tradycyjne paleniska otwarte mają drastycznie niższą sprawność, co oznacza, że do wytworzenia tej samej ilości ciepła co kominek z „wkładem”, potrzebują kilka razy więcej drewna na godzinę.
Wiosną czy jesienią wystarczy jeden średniej wielkości wsad drewna, aby w domu uzyskać komfortową temperaturę. 12 kg drewna w ciągu doby, czyli średnio 0,5 kg × 4 kW/h, daje około 2 kW w każdej godzinie. W sezonie zimowym potrzebować będziemy więcej ciepła i często 60 kg drewna spalimy na dobę, co da nam 2,5 kg/h i około 10 kWh. W małym domu (100÷120 m²) taka ilość ciepła wystarczy w zupełności. Jednak w domu o powierzchni 240 m2 potrzeba nam będzie dwa razy więcej ciepła, a więc w niekorzystnych warunkach pogodowych liczyć się musimy z zapotrzebowaniem na ciepło realizowanym przez spalenia 120 kg drewna na dobę.
Wyczystka komina
Problematyczne w przypadku kominka może się okazać także umiejscowienie wyczystki komina. Zgodnie z przepisami powinna ona być otwierana co trzy miesiące w celu usunięcia sadzy przez kominiarza. Jeśli budynek nie ma piwnicy, drzwiczki do rewizji komina znajdują się w części mieszkalnej, bardzo często po tej samej stronie co wlot spalin z kominka do komina. W takim przypadku konieczne jest przełożenie wyczystki komina w miejsce akceptowalne przez użytkownika, na przykład za ścianę, aby nie psuć kominka przymusowymi drzwiczkami oraz nie zapraszać kominiarza do salonu. Oba błędy są łatwe i tanie do uniknięcia, pod warunkiem, że mamy ich świadomość oraz zaradzimy im jeszcze na desce kreślarskiej lub przed budową komina.
Okopcona szyba w biokominku
Biokominki na ogół nie wymagają odprowadzenia spalin, bo produktem spalania jest para wodna i dwutlenek węgla, ale dla prawidłowego spalania wymagają odpowiedniej ilości powietrza, czyli sprawnej wentylacji w pomieszczeniu. Problem może się szczególnie ujawnić, gdy palenisko biokominka jest duże i wykorzystywane przez wiele godzin. Inna sprawa to jakość paliwa – powinno być „czyste” i tak się też spalać. Warto to sprawdzić, jeśli nabywamy paliwo od nieznanego nam dotąd producenta, kupując na początek niewielką ilość. Dobrej jakości bioetanol powinien spełniać trzy podstawowe warunki – nie wydzielać zapachu podczas spalania, nie kopcić oraz spalać się w całości.
Skąd więc efekt okopcenia? Odpowiedź, jak zwykle, jest oczywista, a więc i niedostrzegalna – nie ma pomieszczeń idealnie sterylnych. Otwarta konstrukcja obudów palnikowych pozwala na swobodne i dostateczne dostarczanie tlenu do płomieni, niezbędnego do ich podsycania. Zasysane powietrze zawiera mikrodrobiny kurzu, który w zetknięciu z wysoką temperaturą płomieni spala się całkowicie. Większe drobinki opadają swobodnie na obudowę palnika, zaś lżejsze unoszone są z podmuchem powietrza i osadzają się na pierwszej napotkanej przeszkodzie. W ten sposób powstaje niepożądany efekt okopcenia przeszkleń, które przesłaniają palenisko i zmuszają użytkowników do ich czyszczenia.
Witold Hawajski, Mirosław Aniserowicz, Dariusz Barylski