6 minute read
WIĘCEJ OGNIA W PIECYKU
Wanders, model Platane Wall
Dowód? Projektanci piecyków wolno stojących coraz śmielej sięgają po różnorodne środki wyrazu. Mimo że piecyk to ograniczona przestrzennie forma kominkowa, to jednak daje duże możliwości zabawy formą, fakturą itp. Był czas, kiedy furorę robiło dodanie wolno stojącej bryle nóżek. Piecyki na nóżkach metalowych, drewnianych, wysokich szczudłach lub przysadzistych kostkach, a nawet na jednej nodze – projektanci prześcigali się w pomysłach, a kolejne modele były dowodem. Dziś, oczywiście, znajdziemy modele zarówno z nóżkami, jak i bez nich, czy też piecyki z opcjami modułowymi (półki, ławki, schowki) lub soute, ale główny akcent przeniósł się w miejsce, które tak naprawdę w urządzeniach ogniowych jest najważniejsze – mowa o wizji ognia. Jakie zatem formaty oferują nam piecyki i na jaką wizję ognia możemy liczyć?
Format narożny
Format narożny jest najpopularniejszym formatem kominkowym, bez większego trudu też udało się go przenieść do wolno stojących piecyków. W tej formule sprawdzają się dwie szyby połączone pod kątem prostym, najczęściej w formacie „kostki” równobocznej. Sprawia to, że proporcje piecyka są łatwe do akceptacji, bryła jest symetryczna i przyjemna dla oka, a wizja ognia lepiej odpowiada wymaganiom podzielonych na strefy funkcjonalne przestrzeni dziennych w domu. Coraz częściej trafiają się również narożne piecyki o „wysokiej” fasadzie, w których pionowe przeszklenie dominuje i daje pełną wizję ognia.
Piecykowy ogień 3D
Obok formatu narożnego, równie pożądanym jest format pozwalający na obserwację płomieni z trzech stron. Jest to format droższy od narożnego, ale dający „o jedną stronę” więcej możliwości. Przede wszystkim wizja ognia jest pełniejsza, a forma piecyka z paleniskiem trójstronnie przeszklonym lżejsza. Co więcej, taki piecyk – podobnie jak trójstronny kominek – bez problemu może delikatnie oddzielać różne przestrzenie funkcjonalne, dając jednocześnie możliwość obserwacji ognia, np. zarówno z części jadalnej, jak i wypoczynkowej, gdy piecyk stanie pomiędzy tymi strefami.
Ogień na przestrzał
Gdyby ktoś mnie zapytał, jaka jest najlżejsza wizualnie forma piecyka, to bez problemu znalazłabym faworyta. Piecyk z dwustronną wizją ognia jest niczym szklany obraz z ogniem w środku i ramą wokół. To takie wolno stojące okno, które koniecznie trzeba ustawić na środku salonu, tylko nie obserwujemy przez nie tego, co jest na zewnątrz, tylko magię płomieni. Tego typu piecykowe formaty stosunkowo rzadko spotkamy wśród piecyków opalanych na drewno, natomiast więcej propozycji znajdziemy wśród piecyków na gaz. Dlaczego? Zwyczajnie, eksploatacyjnie będzie to najprostsze rozwiązanie. Jako ciekawostkę warto dodać, że piecyki z ogniem w wersji tunelowej pojawiły się nawet w segmencie piecyków na pellety. Pierwsze tego typu propozycje widziałam w zeszłym roku na targach kominkowych w Weronie. Co prawda, wizja ognia w tych urządzeniach była dużo mniejsza niż w piecyku gazowym czy na drewno z przeszkleniem na przestrzał, ale nadal dwustronna.
Piecykowa panorama
Mówiąc o większej wizji ognia w piecyku, nie sposób nie wspomnieć o panoramie. Przecież wystarczy najzwyczajniej w świecie palenisko rozciągnąć na szerokość i voila. Takie zabiegi w piecykach są wprawdzie rzadziej spotykane, bo jedną z zalet piecyka jest jego niewielka bryła, ale od czasu, gdy piecyki wolno stojące przestały być skromne i szare, trafiają się również modele o szerokości fasady porównywalnej z kominkowymi wkładami. Co więcej, nic nie stoi na przeszkodzie, aby taka panorama była na przestrzał – vis à vis.
Obrotowe możliwości
Klasyczny piecyk to bryła w formie walca lub prostopadłościanu z zaokrągloną lub giętą po łuku szybą. Taki piecyk to pewien kanon, jednak firmy stale starają się go udoskonalić. Czasami będzie to nietypowy kolor stali, czasami majolikowa ceramika czy kamień zdobiący obudowę, innym razem dołożone nóżki, jednak skupiając się na samym ogniu i jego wizji, a nie na innych elementach estetycznych, warto zauważyć jeszcze jeden stosowany i ciekawy zabieg. Przecież piecyk jest stosunkowo niewielki i pozwoli się obrócić. Właśnie tak! Piecyki z opcją obrotową to kolejna z możliwości dostosowania w domowym zaciszu wizji piecykowego ognia do własnych potrzeb i skierowania frontu piecyka tam, gdzie chcemy.
Kiedyś mówiło się dzieciom: „Co można wojewodzie, to nie tobie smrodzie”. W Polsce przez wiele lat podobnie były postrzegane piecyki wolno stojące, uważane za ubogiego krewnego kominka, pogardliwie nawet nazwane „kozą”. Pomieszczenie warsztatowe, stróżówka, sklep GS-u, ostatecznie domek letni – to były naturalne siedliska kóz. Ale gdzie kozie na salony! W wielu krajach proporcje instalacji kominków i piecyków wyglądają zupełnie inaczej – piecyki dominują. Nic dziwnego, że w dużej mierze to na piecykach, które są produktem finalnym, skupia się uwaga projektantów. To one, jako kompletne urządzenia, dają większe możliwości ekspresji twórczej. Od czasu wojny w Ukrainie piecykom-kozom jest łatwiej znaleźć dom, bo ludzie upatrzyli sobie właśnie to rozwiązanie jako najszybszą drogę do niezależności ogrzewania. Tak jest w Europie i tak jest w Polsce, a w kolejce po piecyki trzeba czekać wiele miesięcy. Co ciekawe, ma to miejsce nie tylko w przypadku popularnych, tańszych modeli, ale też piecyków, o których był ten tekst – „kóz” na wypasie, zwierzaków rasowych, z bogatym rodowodem, zapewniających nie tylko podstawowe ciepło, ale również bardziej atrakcyjną obserwację ognia.
Aldona Mazurkiewicz redakcja@swiatkominkow.pl
More fire in a stove or, in other words, an ultimate wood burner! Designers of free-standing stoves are increasingly more adventurous in their use of various means of expression. Although a wood burner is a spatially limited form of a fireplace, it offers great opportunities to play with the form and texture, and recently the main emphasis has been placed on the vision of the fire in the stove, which, of course, can be very attractive.