7 Kurier Koniński

Page 1

n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n

w ó ik ln te zy c 0 0 0 0 0 1 ń ie dz ty Co

NR 7

l

ROK II

l

10 LUTEGO 2009

l

w całym kraju

NAKŁAD 5000 egz.

www.kurierkoninski.pl

Lech Wa łę sa z wi zy tą w Ko ni nie

Co da lej z ko niń skim prze my słem?

Znów za, a nawet przeciw

Atomowe mrzonki W środę, 4 lutego, o godzinie siódmej rano wyłączono całkowicie prąd na wydziale elektrolizy w konińskiej, jedynej w Polsce, hucie aluminium. Nie brakło prognoz, że to początek końca konińskiego przemysłu.

Nastroje poprawiła na szczęście zgoda Rady Miasta i Gminy Ślesin na uruchomienie nowej odkrywki Ościsłowo. Czwartkowe spotkanie przedstawicieli gmin, na terenie których kopalnia chce wydobywać węgiel, z zarządem KWB pokazało, że na terenie naszego powiatu zakład górniczy o swoja przyszłość bać się nie musi. Nawet opór radnych z Rychwała, jak wynika z ich wyjaśnień, ma charakter tymczasowy. Nie chcą wydawać zgody zbyt wcześnie, bo wpisanie odkrywki do planu zagospodarowania przestrzennego au-

tomatycznie blokuje na tym terenie wszelkie inwestycje infrastrukturalne. A stan takiego zawieszenia trwałby do 2030 roku, kiedy kopalnia dotrze na teren gminy Rychwał. Kopalni nie będzie więc kolejną firmą, która nagle ogłosi grupowe zwolnienia. Choć jej zarząd upublicznia plany wyprowadzki pod Kozienice czy Gubin, to w jej interesie jest jak najdłuższa eksploatacja złóż w miejscu, gdzie ma siedzibę, całą infrastrukturę i wykształcone kadry wraz ze szkołą. Najpoważniejsze zmartwienie ma natomiast z gminami kujawskimi, które kopalni u siebie nigdy jeszcze nie zaznały, a boją się jej negatywnego wpływu na rolnictwo i turystykę. dok. na str. 3

Dwór w rozsypce Z kolejnym apelem o ochronę zabytków zwrócił się do prezydenta Konina Tomasz Andrzej Nowak, tropiciel zaniedbanych obiektów. Tym razem chodzi o dwór i park hrabiostwa Kwileckich przy ulicy Gospodarczej w Koninie – Malińcu.

Popadający w ruinę obiekt jest doskonale widoczny z gęsto uczęszczanej trasy północ – południe. Dwór i istniejące w jego sąsiedztwie budynki folwarczne to pozostałości po dawnych właścicielach majątku Maliniec, rodzinie podkonińskich ziemian Kwileckich. Od 1950 do 1986 roku dwór był wykorzystywany na cele oświatowe. Potem przez lata opuszczony popadał w ruinę. W tej chwieli jego stan jest już rozpaczli-

Przyjazd Lecha Wałęsy do Konina był wydarzeniem nawet dla jego przeciwników. Bowiem cokolwiek o nim myślimy, jedno jest pewne – jest częścią polskiej historii i narodowego mitu.

Legendarny przywódca Solidarności, laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 1983 roku i prezydent RP w latach 1991-1995 przyjechał do Konina, by odsłonić poświęconą mu pamiątkową tablicę w auli konińskiego wydziału Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi.

Trudno było się przecisnąć Powitał go prof. Makary Krzysztof Stasiak, właściciel WSHE, noszący tytuł prezydenta tej uczelni. Wyznał, że ta wizyta to spełnienie jego największego marzenia, tym wspanialsze, że odbywa się 6 lutego, w dniu, w którym dwadzieścia lat temu w Warszawie rozpoczynały się obrady „Okrągłego stołu”. Mówca przypomniał chwile, gdy sam w 1981 r. zakładał Solidarność w łódzkiej politechnice i koleje późniejszych polskich przemian. – W

dążeniu do uwolnienia się od sowieckiej dominacji wspierało Solidarność również wielu członków partii, a ich przywódcami byli tacy ludzie jak: Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak i Mieczysław Rakowski. Jest mi wstyd za moich współobywateli, że dzisiaj część tych ludzi jest ciągana po sądach – powiedział Makary Stasiak, przyznając, że jego pogląd na pewno można uznać za kontrowersyjny. dok. na str. IV

wy. Tomasz Andrzej Nowak apeluje więc o ratowanie obiektu wraz z przyległym parkiem. - Na terenie Konina mamy dwa zabytki: pałac rodziny Reymondów na starówce i dwór rodziny Kwileckich w Malińcu – pisze do prezydenta mieszkaniec Konina. - Nie wiadomo dokładnie kto dzisiaj jest właścicielem dworu. Jako mieszkaniec Konina jestem zaniepokojony, że od wielu lat nikt nie interesuje się tym zabytkiem. Jego los jest kolejnym smutnym symbolem tego, co przez lata działo się w Koninie - „wolnej amerykanki” w stosunku do konińskich zabytków i dóbr kultury. więcej zdjęć na str. V


2 aktualności

O etyce i resuscytacji Balem zakończyli w sobotę, 7 lutego, dwudniowy zjazd lekarze regionu konińskiego, któremu towarzyszyły sesje naukowe pielęgniarek i położnych.

Nabożeństwem ekumenicznym, apelem poległych oraz wykładem z inscenizacją słowno-muzyczną uczczono w powiecie konińskim 90 rocznicę Powstania Wielkopolskiego.

Szósty już zjazd konińskich medyków zorganizowały wspólnie w licheńskim hotelu „Magda” konińskie oddziały Polskiego Towarzystwa Lekarskiego i Wielkopolskiej Izby Lekarskiej, Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych oraz Wojewódzki Szpital Zespolony w Koninie.

Między etyką a pragmatyzmem Otwarcia imprezy dokonał w piątek przed południem przewodniczący komitetu organizacyjnego Jarosław Lubiatowski, a referat programowy „Autonomia pacjenta, autonomia lekarza, autonomia pielęgniarki a modele medycyny” wygłosił prof. dr hab. Tadeusz Biesaga z Katedry Bioetyki Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Kolejny wykład, na temat „Neonatologia – między etyką a pragmatyzmem”, wygłosił prof. dr hab. Janusz Gadzinowski z Katedry i Kliniki Neonatologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Po południu pielęgniarki i położne wysłuchały wykładu Tadeusza Małasa i Anny Żelek na temat „Resuscytacja – postępowanie w nagłych stanach zagrożenia”, który był wstępem do przewidzianych na sobotę warsztatów z resuscytacji. Po południu rozpoczęła się sesja naukowa lekarzy. Grzegorz Wrona i dr Krzysztof Kordel oraz mecenas Jędrzej Skrzypczak mówili o odpowiedzialności zawodowej lekarza w świetle nowych przepisów. O osiemnastej wystą-

piła Bożena Janicka, która mówiła o funkcjonowaniu Porozumienia Zielonogórskiego.

Legenda o stworzeniu pielęgniarki Wieczorem dała koncert Orkiestra KWB Konin, po którym rozpoczął się wieczór wspomnień. Towarzyszyła mu wystawa twórczości lekarzy, prezentacja poezji, malarstwa, fotografii i haftu. O swoich zbiorach medali, tematycznie nawiązujących do wielkopolskiej medycyny, mówił Janusz Sobczyński. W osobnej sali wspominały pielęgniarki i położne. Alicja Kędzierska mówiła o dr Januszu Szłapińskim, a Halina Pankiewicz opowiedziała „Legendę o stworzeniu siostry pielęgniarki”

Wypalenie zawodowe W sobotę rano obie grupy zawodowe rozpoczęły sesje naukowe. Pielęgniarki i położne obejrzały film o historii konińskiego szpitala poprzedzony słowem wstępnym dyrektora Sławomira Matysiaka oraz wysłuchały krótkiego wykładu o historia pielęgniarstwa i położnictwa w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Koninie. Bardzo cieka-

wy temat poruszyła Anna Walczak, która, mówiąc o historii oddziału leczenia uzależnień, poruszyła kwestię wypalenia zawodowego u pielęgniarek. Obok historii dializoterapii i szpitalnego oddziału ratunkowego panie wysłuchały też wykładu Marii Karczewskiej na temat „Czy zakażenia szpitalne to problem XXI wieku?”.

Na początku lutego w auli poznańskiego uniwersytetu odbyła się uroczysta Gala Konkursu „Wielkopolski Gospodarczo-Samorządowy HIT 2008”, podczas której ogłoszono laureatów. Hity kryształowe otrzymały między innymi spółka Franspol z Konina za wysokiej klasy masy szpachlowe, Starostwo Powiatowe w Koninie za efekt ekologiczny i ekonomiczny termomodernizacji budynków starostwa i MZGOK w Koninie za pakiet przedsięwzięć proekologicznych. Starostwo zgłosiło do konkursu inwestycje ekologiczne, polegające na termomodernizacji budynków: Starostwa Powiatowego w Koninie, Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Kleczewie oraz Zarządu Dróg Powiatowych w Koninie. Prace wykonane w obiektach obejmowały m.in. ocieplenie ścian zewnętrznych, wymianę stolarki okiennej i drzwiowej, wymianę elementów insta-

lacji grzewczej, a w przypadku budynków starostwa i zarządu dróg również remont i ocieplenie dachów. Starostwo przeznaczyło na ten cel ok. 2,1 mln zł. Środki pochodziły przede wszystkim z Powiatowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej a około jedną czwartą tej kwoty uzyskano w formie pożyczki lub dotacji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu. W kategorii „Ekologia” laureatem Hita został Kon-plast z Modły Królewskiej za nowatorskie podejście do recyklingu tworzyw sztucznych, a w kategorii „Organizacja i zarządzanie” Urząd Gminy Stare Miasto. Tak jak w latach poprzednich, również celem XVI edycja konkursu było wskazanie i uhonorowanie najcenniejszych osiągnięć zrealizowanych w Wielkopolsce w sferze gospodarki, ekologii i samorządności. Zgodnie z założeniami konkursu – miał on być również skutecznym instrumentem promowania idei samorządności i przedsiębiorczości. OLER

Z inicjatywy kapelana ekumenicznego ks. Tadeusz Jelinka i starosty konińskiego Stanisława Bielika odbyły się wczoraj w Żychlinie uroczystości upamiętniające pierwszy zwycięski zryw narodowy w historii naszego kraju. Tegoroczne obchody miały szczególny charakter i wymiar. W uroczystościach wzięli udział: parlamentarzyści, przedstawiciele władz województwa, powiatu, duchowieństwa, wojska, organizacji kombatanckich oraz młodzież ze szkół powiatu konińskiego i kolskiego. Oficjalną część obchodów rozpoczęło nabożeństwo w Kościele Ewangelicko

-Reformowanym w Żychlinie, któremu oprawę muzyczną zapewniła Orkiestra Reprezentacyjna Sił Powietrznych Wojska Polskiego z Poznania. Kulminacyjnym punktem uroczystości był apel poległych w przykościelnym lapidarium oraz złożenie kwiatów pod tablicami pamiątkowymi ku czci poległych powstańców. W drugiej części uroczystości, która odbyła się w kompleksie sportowodydaktycznym w Żychlinie, goście wysłuchali wykładu na temat Powstania Wielkopolskiego a także w przygotowanej przez młodzież inscenizacji słowno-muzycznej, będącej artystyczną wizją wydarzeń, które rozegrały się dziewięćdziesiąt lat temu. AG

Zdwojenie jelita W tym samym czasie lekarze mówili między innymi o nowościach w profilaktyce u noworodków, przypadku zdwojenia jelita, epidemiologii nowotworów nerki i ciałach obcych w pęcherzu moczowym. Po południu omówiono historię i perspektywy stosunkowo młodych oddziałów w Koninie: kardiologii i neurochirurgii. Poruszono też tematy: postępów w leczeniu raka piersi w oddziale onkologii w Koninie, profilaktyki raka szyjki macicy i zabiegów endoskopowe wykonywanych w Koninie. Zjazdowi i obradom towarzyszyła wystawa firm farmaceutycznych i sprzętowych. OLER

Demolka w Chatce

Wielkopolskie Hity Starostwa Powiatowe w Koninie, gmina Stare Miasto oraz przedsiębiorcy z Konina, Modły Królewskiej i Osieka Małego zostały między innymi uhonorowane Hitami 2008.

Jedyne zwycięskie powstanie

Do tej pory nie udało się ustalić sprawców zniszczeń dokonanych w, należącej do konińskiego PTTK, „Chatce Ornitologa” w Białobrzegach w gminie Pyzdry.

- W sobotę, 31 stycznia około godziny 10.45 przyjechaliśmy do Schroniska PTTK „Chatka Ornitologa' - mówi Jerzy Sznajder, który od wielu lat opiekuje się obiektem PTTK. - Mieliśmy przyjąć tam na nocleg grupę turystów - opowiada Jerzy Sznajder. - Już wjeżdżając na teren schroniska zauważyliśmy złamany drąg bramy wjazdowej, a dalej kolejne zniszczenia: rozerwane i połamane rusztowanie z dzikim winem, przewrócony i zniszczony ciężki stalowo-betonowy stół stojący na podwórku, połamaną balustradę pod wiatą, wybitą szybę w oknie kuchennym schroniska. A także zniszczony wysięgnik z halogenem przy drzwiach do łazienki. Dodatkowo podwórko zaściełało szkło z drobno potłuczonych butelek. - To jest dla nas ogromne zaskoczenie. - stwierdził Andrzej Łącki, prezes konińskiego PTTK - Chatka działa od reklama

wielu lat i nigdy nie było takich sytuacji. Jesteśmy wręcz zszokowani. Oczywiście sprawą zajmuje się policja i ma-

my nadzieję, że sprawcy poważnych strat zostaną ustaleni i ukarani. AG


nasze sprawy 3

10 lutego 2009 Co da lej z ko niń skim prze my słem?

reklama

Atomowe mrzonki W środę, 4 lutego, o godzinie siódmej rano wyłączono całkowicie prąd na wydziale elektrolizy w konińskiej, jedynej w Polsce, hucie aluminium. Nie brakło prognoz, że to początek końca konińskiego przemysłu.

Rychwał gra na czas Nastroje poprawiła na szczęście zgoda Rady Miasta i Gminy Ślesin na uruchomienie nowej odkrywki Ościsłowo. Czwartkowe spotkanie przedstawicieli gmin, na terenie których kopalnia chce wydobywać węgiel, z zarządem KWB pokazało, że na terenie naszego powiatu zakład górniczy o swoja przyszłość bać się nie musi. Nawet opór radnych z Rychwała, jak wynika z ich wyjaśnień, ma charakter tymczasowy. Nie chcą wydawać zgody zbyt wcześnie, bo wpisanie odkrywki do planu zagospodarowania przestrzennego automatycznie blokuje na tym terenie wszelkie inwestycje infrastrukturalne. A stan takiego zawieszenia trwałby do 2030 roku, kiedy kopalnia dotrze na teren gminy Rychwał. Kopalni nie będzie więc kolejną firmą, która nagle ogłosi grupowe zwolnienia. Choć jej zarząd upublicznia plany wyprowadzki pod Kozienice czy Gubin, to w jej interesie jest jak najdłuższa eksploatacja złóż w miejscu, gdzie ma siedzibę, całą infrastrukturę i wykształcone kadry wraz ze szkołą. Najpoważniejsze zmartwienie ma natomiast z gminami kujawskimi, które kopalni u siebie nigdy jeszcze nie zaznały, a boją się jej negatywnego wpływu na rolnictwo i turystykę.

Jakie perspektywy? Szczęśliwe zakończenie? Tylko tymczasowe, bowiem wciąż aktualne jest pytanie, co będzie po kopalni, której w końcu, w perspektywie najwyżej 25-30 lat, złoża węgla brunatnego w pobliżu Konina się wyczerpią. Nawet jeśli problem nie będzie dotyczył sporej części dzisiaj zatrudnionych, to na pewno ich dzieci i wnuków, dla których nie widać na razie perspektyw na nowe miejsca pracy. Polityków zdaje się satysfakcjonować zgoda wokół nowych odkrywek (choć dla każdego zdrowo myślącego było oczywiste, że plany ich budowy nie są zagrożone), bo jest to już jakiś sukces na najbliższe lata, a wybory w okolicy roku 2020 czy 2030 mało kogo dzisiaj obchodzą.

Pojawiły się też inne dobre wiadomości, tak bardzo potrzebne w dniach, gdy upada Konwart i elektroliza, po zamknięciu w ubiegłym roku gosławickiej cukrowni i konińskiego Polmosu. W tym samym dniu, gdy gminy deklarowały gotowość do otwierania nowych odkrywek, prezydent Konina podpisał ze spółką Wapeco umowę sprzedaży gruntów, na których powstanie zakład przeróbki popiołów z Elektrowni Pątnów. Planowana inwestycja da wprawdzie zaledwie 60 nowych miejsc pracy, ale w obecnej sytuacji liczy się każde.

musi być krytyka władz miasta czy powiatu, bo taki ton dyskursu od razu wyklucza z niego obecnie rządzących, którzy i tak alergicznie reagują na inne, niż ich własne pomysły.

Turystyka w kopalni? Zalążki takiej dyskusji już się pojawiają, szczególnie w Internecie. Warto zauważyć głos wiceprzewodniczącego Rady Miasta Konina Michała Gościniaka (z PiS), który postuluje, by podjąć wreszcie decyzję, w jakim kierunku ma iść rozwój Konina: turystycznym czy

Nie pomogły protesty hutników

Dyskusja potrzebna od zaraz Druga sensacja, która zaskoczyła mieszkańców Konina, dotyczyła ewentualnych planów budowy u nas elektrowni atomowej. Mówi się wprawdzie, że znacznie większe szanse ma Klempicz, ale starosta koniński już ogłosił, że on jest za. Zapewne jest to jakieś rozwiązanie dla Konina, ale nawet perspektywa budowy u nas siłowni jądrowej nie powinno nikogo uspokajać. Wciąż aktualne jest pytanie, w jaki sposób można pobudzić rozwój przedsiębiorczości w powiecie konińskim i samym Koninie, nie wspominając o przyciągnięciu inwestorów, co jest problemem z innej półki, choć odpowiedź na temat barier i przeszkód może być na oba pytania podobna. Powtarzam po raz kolejny, że potrzebna jest nam poważna dyskusja na ten temat, a jej punktem wyjścia nie

przemysłowym? Uważa on bowiem, że nie można pogodzić ze sobą elektrowni jądrowej i turystyki. Nie jestem wcale pewien, czy ma rację, bo - pomijając już iluzoryczność atomowych planów w Koninie - wydaje mi się, że atrakcją turystyczną może być nawet odkrywka węgla brunatnego, ale cieszy mnie, że ktoś chce dyskutować na tematy najważniejsze dla przyszłości i dnia dzisiejszego miasta i regionu, w którym wszyscy mieszkamy. Szansa na to, że ktoś sam wpadnie na genialny pomysł, jak zapewnić nam wszystkim rozwój i dobrobyt, jest niewielka. Jeśli natomiast zaczniemy rozmawiać i wymieniać się pomysłami – efektem może być tylko coś dobrego.

Młyn w Koninie Niszczejący do niedawna budynek starego młyna oraz mieszczący się obok domek młynarza powoli odzyskują swoją świetność.

Młyn, znajdujący się przy zbiegu ulic Kleczewskiej i Poznańskiej w Koninie, wybudowany został w 1920 roku pod nazwą „Młyn motorowy braci Lewandowskich w Czarkowie”. W czasach PRL przejęło go państwo, lecz pięć lat temu ponownie stał się własnością rodziny Lewandowskich. – Młyn należał do mojego dziadka i jego brata. Kiedy władze komunistyczne odebrały go rodzinie, co zrobiły bezprawnie, sąd nakazał jego zwrot, lecz tego nie uczyniono. Dopiero w czasach odwilży młyn odzyskało czterech udziałowców, po których zostało 17 spadkobierców. Pięć lat temu wraz z żona kupiliśmy od nich młyn i domek młynarza – mówi Marek Lewandowski. Gdy tylko budynki znalazły się z powrotem w rękach prawowitych właścicieli, przystąpiono do przywrócenia im dawnego blasku. Po uzyskaniu odpowiedniego pozwolenia z urzędu miasta, rozpoczęto prace remontowe. Na pierwszy ogień poszedł domek młynarza, pochodzący z lat 50. – W budynku tym przebudowane zostało wszystko.

Oryginalne zostały tylko mury. Wzmocniona została konstrukcja obiektu, wymieniony dach, okna i wiele innych rzeczy. Ponownie chciałbym mu przywrócić industrialno-młynowy styl, dlatego wybudowany zostanie także taras. – mówi właściciel. Choć budynek nie jest jeszcze wykończony, gdyż prace remontowe przerwały mrozy, trwają poszukiwania firmy, chcącej go wynająć. W budynku starego młyna, według planów właściciela, mieścić się ma hotelik i restauracja. – Takie jest pierwotne założenie, ale plany mogą się jeszcze zmienić. – mówi. Ostatnimi czasy pojawiły się spekulacje, iż właściciel nie może rozpocząć remontu przedwojennego młyna, gdyż nie otrzymał pozwolenia od konserwatora zabytków. – Projekt przebudowy młyna został przez konserwatora zabytków zatwierdzony. W ogóle nie robił on żadnych trudności i był bardzo wyrozumiały dla mojego pomysłu – mówi Marek Lewandowski. Kiedy więc można się spodziewać przystąpienia do prac remontowych? – Kiedy znajdą się na to fundusze. – odpowiada właściciel. AKOM

Zapraszamy na nasze łamy wszystkich, którzy mają na ten temat coś do powiedzenia. RO BERT OLEJ NIK

reklama

Śluby, rozwody, dzieci Podsumowanie ubiegłego roku przyniosło optymistyczne dane na temat liczby zawieranych małżeństw. W Koninie w 2008 roku na taki krok zdecydowało się ponad 600 par. W ciągu ostatnich czterech lat liczba zalegalizowanych związków wzrosła o około 140.

Konińskie trendy są zgodne z ogólnopolskimi. Na śluby decydują się głównie ludzie młodzi, po studiach, w wieku 25-30 lat. Wniosek - młodzi najpierw decydują się na naukę, a potem, kiedy z dyplomem w ręku otwiera się przed nimi perspektywa znalezienia odpowiedniej pracy, postanawiają ustabilizować swoje życie osobiste. Krzywa idzie w górę!

GUS podał, że w minionym roku Polska po raz pierwszy od 11 lat miała dodatni przyrost ludności. W 2008 roku urodziło się 35 tysięcy dzieci, w sumie pod koniec tego roku liczba mieszkańców Polski wynosiła 38 milionów 135 tysięcy osób, a więc o 20 tysięcy więcej niż w 2007. W 2008 roku zawartych zostało 8 tysięcy małżeństw więcej niż w 2007, w sumie ponad 250 tysięcy. Kobiety coraz później decydują się na urodzenie dziecka. Dzisiaj panie w wieku 3034 lat z niemowlęciem na rękach nie budzą zdziwienia, jeszcze kilka lat temu z wózkiem najczęściej widywano dziewczyny w wieku 20-24 lata. Dzieci rodzą się najczęściej w związkach

małżeńskich, podczas pierwszych trzech lat wspólnego życia. Z danych udostępnionych przez GUS pod koniec stycznia wynika, że w 2008 roku rozwiodło się 66 tysięcy par. Liczba ta utrzymuje się na wysokim poziomie, wyższa w ostatnich latach była w 2006 roku, kiedy rozpadło się 72 tysiące związków. Średni staż małżeński wynosi 14 lat. Do najczęstszych przyczyn rozstań podawanych w sądzie należą: zdrada, alkoholizm, a także różnica charakterów. Dodajmy, że u podwalin wielu rozstań leży emigracja. Z danych statystycznych wynika bowiem, że w rozłące żyje około pół miliona par. GA JA


4 kurier kryminalny Dłu gi fi nisz pro ce su na cią ga cza

Ten proces miał się już zakończyć ponad rok temu, w grudniu 2007 roku Obrońcy byli przygotowani na wygłoszenie mów końcowych, a sędzia Przemysław Kowalski przygotował wykaz dokumentów, które miały zostać uznane za ujawnione bez odczytania. Był nawet oskarżony, który rzadko pojawiał się na sali sądowej. Zabrakło tylko prokuratora.

– Dla żony? – zapytał tamten. – Żaden problem. W Technikum Rolniczym w Kościelcu potrzebują sprzątaczki. Żona Kazimierza W. sprzątaczką jednak nie została, a jej mąż nie zobaczył już 2 tys. zł, które za jej zatrudnienie zapłacił.

Wziątka na posła Rok bez wyroku Pech chciał, że prokurator Krzysztof Szczesiak musiał tego dnia wziąć udział w innej rozprawie i mowy końcowej w sprawie Mirosława D., 39-letniego strażaka z Koła, wygłosić nie mógł. Sędzia wyznaczył więc kolejny termin trzy tygodnie później. Wziąwszy pod uwagę fakt, że przez pierwszy rok sprawa nie mogła się rozpocząć, bo oskarżony nie stawiał się w sądzie, a od chwili odczytania aktu oskarżenia ciągnął się już dwanaście miesięcy – wydawało się, że kilka tygodni zwłoki to niewiele. W styczniu 2008 roku sprawa jednak znów się nie zakończyła, bo jeden z adwokatów zgłosił nowy wniosek dowodowy, na innej rozprawie zabrakło któregoś z mecenasów, na kolejnej oskarżonego. Choć w sprawie dzieje się niewiele, upłynął już kolejny rok procesu, a wyroku jak nie było tak nie ma.

Po tych pierwszych dwóch przekrętach (o tylu przynajmniej dowiedziały się organa ścigania) Mirosławowi D. długo nie napatoczyła się żadna okazja do łatwego zarobku. Za to na kolejnym szwindlu, którego dopuścił się w kwietniu 2004 roku, zarobił aż 5 tys. zł. Tym razem na wieść, że niejaki Zdzisław Z. chciałby zatrudnić się w kopalni, strażak wyznał mu w zaufa-

niu, że jak raz ma świetne układy z Marianem Marczewskim, posłem z Turku. Wystarczy 7 tys. zł i robota będzie załatwiona. Jednak państwa Z. na tak wysoką kwotę stać nie było, bo i tak na te pięć tysięcy, które koniec końców zapłacili strażakowi, musieli wziąć kredyt w banku. I to właśnie oni prawie rok później złożyli na Mirosława D. doniesienie. Zanim jednak do tego doszło, nie niepokojony przez nikogo Mirosław D. naciągnął jeszcze na 3 tys. zł kolejnego kolegę strażaka, któremu naopowiadał o swoim szerokich znajomościach w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wszystko po to, by tamten uwierzył, że Mirosław D. załatwi jego synowi pracę w konińskiej policji.

Przypadkowa wpadka Jednak największą szansę nasz strażak dostrzegł przed sobą jesienią 2004 roku, kiedy dowiedział się, że dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Koninie nosi takie samo jak on nazwisko. - Prawo jazdy to żaden problem – zaczął mawiać. Choć czasem problemy się zdarzały. Taki, na przykład, Antoni P. dał naszemu strażakowi żądane 4 tys. zł, ale po trzech oblanych egzaminach zażądał ich zwrotu. Chcąc nie chcąc oszust musiał pieniądze oddać. Już lepiej poszło mu z Andrzejem K., który miał za sobą sześć nieudanych podejść do zaliczenia, a prawo jazdy było mu niezbędne, bo często musiał wozić chorą żonę do lekarza: otrzymanych odeń 2,1 tys. zł nigdy

mu nie zwrócił. Zatrzymał również 4 tys. zł., które dał Marek Ś. Mężczyzna pracował w Niemczech i nie miał czasu wciąż przyjeżdżać na egzaminy. Fama o mocnych układach Mirosława D. w konińskim WORD rozeszła się na tyle szeroko, że dotarła nawet na policję. Ponieważ dyrektora ośrodka nie łączyło ze strażakiem żadne pokrewieństwo, a zbieżność ich nazwisk miała całkowicie przypadkowy charakter, policja postanowiła sprawdzić, czy mężczyzna nie kombinuje z innymi pracownikami WORD. W tym celu w ośrodku założono podsłuch. Okazało się wprawdzie, ze Mirosław D. nie wszedł z nikim w konszachty, ale przypadkiem natrafiono na trop innych nielegalnych machinacji. Otóż okazało się, że Wiesława P., starszy specjalista w WORD, przyjęła od trzech instruktorów nauki jazdy w sumie 2,5 tys. zł obiecując, że ich kursantki zdadzą egzaminy na prawo jazdy. W rezultacie oprócz Mirosława D. na ławie oskarżonych zasiadła Wiesława P., instruktor nauki jazdy Jacek R., Andrzej K. i Marek Ś., którzy zapłacili strażakowi za załatwienie pracy oraz Wiesław J., który pośredniczył w tej ostatniej transakcji.

Końca nie widać Każdą robotę załatwi Pierwsze 3 tys. zł Mirosław D. wyłudził opowiadając o znajomościach w Starostwie Powiatowym w Kole, które pozwalały mu – jak twierdził – załatwić właściwie każdą pracę. Andrzej R. obliczył, że opłaca mu się dać nawet te trzy tysiące za perspektywę stałego wynagrodzenia. Pracy nie dostał, ale zmusić Mirosława D. do zwrotu pieniędzy też nie potrafił. Zachęcony powodzeniem strażak już bez żadnych zahamowań zaczął wszem i wobec rozpowiadać o swoich możliwościach. W rezultacie ludzie sami zaczęli się do niego zgłaszać. W czerwcu 2003 roku o przysługę poprosił Mirosława D. kolega po fachu, strażak z Konina. Chciał załatwić pracę dla żony.

Mirosław D. nie pojawia się na rozprawach sądowych, ponieważ nie pozwala mu na to stan zdrowia, ale wyraził zgodę, by proces toczył się bez jego udziału. Jednak na ostatnim posiedzeniu składu orzekającego, kiedy strony będą wygłaszały mowy końcowe, być musi. Choć termin rozprawy zamykającej przewód sądowy był już wyznaczany wielokrotnie, zamiast Mirosława D. do sądu wpływają zwolnienia wystawione przez lekarza sądowego. Tak było 23 stycznia i niewykluczone, że będzie 3 marca, na kiedy sędzia Przemysław Kowalski wyznaczył kolejny termin rozprawy. RO BERT OLEJ NIK Mirosława D. rzadko można było zobaczyć na ławie oskarżonych

Rabują staruszki Do dwóch zuchwałych kradzieży doszło 6 i 7 lutego na terenie Konina. Ofiarami rabusiów padły starsze kobiety.

W piątek wieczorem na wysokości budynku sądu rejonowego przy ulicy Wojska Polskiego do wracającej do domu 84-latki podbiegło dwóch młodych mężczyzn, którzy wyrwali jej z ręki torebkę i uciekli w stronę ulicy Nadbrzeżnej. W torebce były dokumenty i 700 zł. Do bardzo podobnego zdarzenia doszło następnego dnia przy ulicy Kolskiej. Tym razem dwaj rabusie wyrwali torebkę wracającej z kościoła 94-latce. Straty nie były zbyt duże - w torebce było tylko 40 zł i stary, nieważny już dowód osobisty. Policjanci, po raz kolejny, ostrzegają, zwłaszcza starszych, samotnych, ludzi, przed przyjmowaniem w swoich domach nieznajomych. Te wizyty kończą się bowiem często kradzieżą. Świadczy o tym kolejny przypadek. Do kobiety zamieszkującej przy placu

Górnika w Koninie weszły dwie kobiety. Po ich wizycie gospodyni stwierdziła brak 900 złotych. Nieznajome prosiły o pomoc. Jedna z nich miała około 25 lat, była szczupła i wysoka. Miała ciemne, długie włosy, ubrana była na czarno. Druga kobieta miała około 60 lat. Ubrana była w czarną długą spódnicę i owinięta była kocem. Nieznajome weszły do mieszkania pod pozorem uzyskania pomocy. Przekonywały, że źle się czują, są przeziębione, a 25-latka uskarżała się na dolegliwości kobiece. Poprosiły o herbatę i środki higieniczne. W czasie gdy jedna z nich piła herbatę, druga najprawdopodobniej splądrowała mieszkanie. Po wyjściu nieznajomych poszkodowana zauważyła, że z meblościanki zniknęło 900 złotych. Osoby, które widziały wyżej opisane kobiety, proszone są o kontakt z policjantami, można do nich zadzwonić pod numer telefonu: 063 247 25-32 lub 997. TA

Pechowy czwartek W konińskim szpitalu znalazł się mężczyzna, który próbował 5 lutego wsiąść do autobusu... przez zamknięte drzwi.

Do zdarzenia doszło około godziny 14.00 na alejach 1 Maja w Koninie. Mężczyzna, który był pod wpływem alkoholu, podbiegł do autobusu i usiłując wsiąść, uderzył w zamknięte jeszcze drzwi. Niedoszły pasażer z rozbitą głową został zabrany do szpitala. Z kolei złamany ząb i rozcięty łuk brwiowy to efekty pobicia, do którego doszło tego samego dnia w Kleczewie. Dwaj mieszkańcy tej miejscowości w wieku 20 i 27 lat zaatakowali 23-letniego mężczyznę i go pobili. Sprawcy postanowili również uszkodzić, należącego do pokrzywdzonego, volkswagena golfa, wyrywając lusterko. Ofiara pobicia została zabrana do szpitala. TA

Kie row ca uciekł

Kolizje Pasażer opla vectry, który w niedzielę, 8 lutego w Zberzynie (gm. Kleczew) uderzył w drzewo, trafił na oddział intensywnej opieki medycznej.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, znaleźli na miejscu samochód bez kierowcy i z nieprzytomnym mężczyzną na fotelu pasażera. Pojazd rozbił się na drzewie. Z nieprzytomnym 25-latkiem, który jest właścicielem opla, nie można się było skontaktować, więc policja podjęła działania w celu ustalenia kierowcy i sprawcy wypadku. Stan mieszkańca gminy Kleczew był poważny.

Wypadek na autostradzie Czteroletni chłopiec został ranny w wypadku, do którego doszło 5 lutego na autostradzie w miejscowości Żdżary. Prowadzony przez 29-letniego mężczyznę opel omega, zjechał na pobocze i uderzył w barierki rozdzielają-

ce jezdnie. Kierowca poinformował policję, że do wypadku doszło, ponieważ drogę zajechał mu samochód ciężarowy. Czterolatek ze stłuczeniami głowy został przewieziony do szpitala w Koninie. reklama

A gdzie TWOJA reklama


IV fotoreportaż Lech Wa łę sa z wi zy tą w Ko ni nie

Znów za, a nawet przeciw dok. ze str. 1

W auli WSHE, teraz już imienia Lecha Wałęsy, zjawili się parlamentarzyści z naszego okręgu wyborczego, przedstawiciele władz miasta, młodzież szkolna, mieszkańcy Konina – sala była zapełniona w całości. Wielkie było też zainteresowanie tą wizytą wśród dziennikarzy, że trudno było się przecisnąć wśród kamer. Gaude Mater Polonia i Mazurka Dąbrowskiego wykonał chór Kanon ze Słupcy.

Mówił to samo Laudację wygłosił dziekan konińskiego wydziału zamiejscowego uczelni dr Łukasz Prysiński. Po odsłonięciu tablicy pamiątkowej,

która zawisła na ścianie auli jego imienia, Lech Wałęsa stanął za mównicą i przypomniał dzieje opozycji solidarnościowej po 1981 roku i te późniejsze, już o kształt III Rzeczpospolitej. Choć przyznał, że o miejscu, w jakim dzisiaj znajduje się Polska, przed laty mógł tylko marzyć, to nie wszystko, co dzieje się dzisiaj w naszym kraju, podoba mu się. – Znów jestem za, a nawet przeciw – zażartował. Zapytany, czy będzie kandydował w wyborach prezydenckich, odparł, że oddaje się do dyspozycji narodu. – Wszystko zależy od tego, czy moje propozycje znajdą uznanie społeczeństwa. W gruncie rzeczy Lech Wałęsa mówił to samo, co mówi od kilku-

dziesięciu lat. Wolny rynek trzeba było wprowadzić, bo na realizacji gwarancji socjalnych wynegocjowanych przy Okrągłym Stole Polski po prostu nie było stać. Że trzeba było rozbić monolit Solidarności, bo Polsce była potrzebna demokracja, której zbudować bez pluralizmu partyjnego nie było można. A dzisiejszy kształt Polski to już efekt wyborów jakich dokonywaliśmy sami, wrzucając kartki do urn. Kaczyńscy byli złymi współpracownikami i niebezpiecznymi politykami, co udowodnili najlepiej po dojściu do władzy.

Zwyciężył złego władcę Dużo wyższą temperaturę miała dyskusja w Oskardzie, gdzie Lech

Wałęsa spotkał się mieszkańcami Konina. Sala była wypełniona ludźmi do granic możliwości, a i tak wiele osób odeszło spod drzwi Górniczego Domu Kultury z niczym, bo zabrakło dla nich miejsca. Wiele osób, szczególnie starszych, przyszło na spotkanie z Lechem Wałęsą, by się poskarżyć na doznane od państwa krzywdy lub prosić o pomoc. Pokazywano medale, legitymacje, pliki dokumentów. Widać było, że z legendy Lecha Wałęsy mniej zapadł im w pamięć wątek walki o wolność, a bardziej na-

dzieja na dobrego władcę, który zwyciężył złego władcę i teraz sam usiądzie na tronie, by wreszcie rządzić sprawiedliwie. To nie tak miało być, wyzierało z ich oczu i trudno było oprzeć się refleksji, że wolność nie jest im do niczego potrzebna. Zmiana polegać miała nie na tym, że będą mieli większe możliwości zadbania o siebie, ale że dopiero teraz państwo lepiej o nich zadba. Spotkanie trwało półtorej godziny i zaraz po nim Lech Wałęsa opuścił Konin. RO BERT OLEJ NIK


fotoreportaż V

10 lutego 2009

Dwór w rozsypce Popadający w ruinę obiekt jest doskonale widoczny z gęsto uczęszczanej trasy północ – południe. Dwór i istniejące w jego sąsiedztwie budynki folwarczne to pozostałości po dawnych właścicielach majątku Maliniec, rodzinie podkonińskich ziemian Kwileckich. Od 1950 do 1986 roku dwór był wykorzystywany na cele oświatowe. Potem przez lata opuszczony popadał w ruinę. W

tej chwieli jego stan jest już rozpaczliwy. Tomasz Andrzej Nowak apeluje więc o ratowanie obiektu wraz z przyległym parkiem. - Na terenie Konina mamy dwa zabytki: pałac rodziny Reymondów na starówce i dwór rodziny Kwileckich w Malińcu – pisze do prezydenta mieszkaniec Konina. - Nie wiadomo dokładnie, kto dzisiaj jest właścicielem dworu. Jako mieszkaniec Konina jestem zaniepokojony, że od wielu lat nikt nie interesuje się tym zabytkiem. Jego los jest kolejnym smutnym symbolem tego, co przez lata działo się w Koninie - „wolnej amerykanki” w stosunku do konińskich zabytków i dóbr kultury.

Fot. TAN

Z kolejnym apelem o ochronę zabytków zwrócił się do prezydenta Konina Tomasz Andrzej Nowak, tropiciel zaniedbanych obiektów. Tym razem chodzi o dwór i park hrabiostwa Kwileckich przy ulicy Gospodarczej w Koninie – Malińcu.


kultura 5

10 lutego 2009

Walentynki z Anią Wszystko zacznie się o godz. 17.00 w holu, gdzie odbędą się licytacje i konkursy (m.in. randka w ciemno. Do wygrania do wygrania wycieczka na Słowację dla dwóch osób ufundowana przez biuro podróży Neckerman, kolacja dla zakochanych, kosmetyki i inne niespodzianki, jak na przykład kram z miłosnymi gadżetami.

Fot. Rafał Nowakowski/www.nowakowski.art.pl

Będzie też można zrobić sobie pamiątkową fotografię. Natomiast w sali widowiskowej odbędzie się o 19.30 pokaz mody młodzieżowej, a po nim, o godz. 20.00, najważniejszy punkt programu - koncert Ani Dąbrowskiej.

Drugie miejsce zajęła Sandra Rusin. Oboje laureaci są podopiecznymi Tomasza Brzezińskiego z Młodzieżowego Domu Kultury w Koninie.

Na ostatni krążek napisała ich 30. Pierwszy album „Samotnośćł się jej Złotą Płytą, dzięki niemu uzyskała nominację do europejskiej nagrody MTV (Best Polish Act), zdobyła trzy Fryderyki (Nowa Twarz Fonografii, Album Ro-

neczny, oraz nawiązujący do starej muzyki filmowej Francis Lai, Lalo Schifrin czy Ennio Morricone. Jest więc wielowymiarowa. Które ze swoich muzycznych wcieleń zaprezentuje młoda wokalistka? Dowiedzą się o tym aktywni Walentynkowicze! Koncert Ani o 19.30 rozpocznie pokaz mody młodzieżowej. Bilety są dostępne w impresariacie, kosztują: 40 zł w przedsprzedaży, 45 zł – w dniu imprezy. Organizatorem jest, razem z KDK, WSHE oddział w Koninie.

Moja gmina w obiektywie

Sukcesy po francusku Dawid Kwieciński z Konina wyśpiewał pierwsze miejsce i tygodniową wycieczkę do Paryża, podczas festiwalu piosenki francuskiej, który odbył się z Poznaniu.

Ania Dąbrowska to utalentowana wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów młodego pokolenia.

ku Pop, Wokalistka Roku), As Empiku (Wydarzenie Roku), Eska Music Award (Album Roku Polska) oraz Byk Sukcesu (Debiut Roku). Dąbrowska współpracowała z innymi artystami m.in. z Krzysztofem Krawczykiem, Marylą Rodowicz i Moniką Brodką – i jest współautorką jej największego przeboju – „ Druga płyta „ązująca do tradycji polskiej muzyki rozrywkowej z przełomu lat 60. i 70., zyskała status Platyny, a Ania otrzymała cztery Fryderyki 2006 w kategoriach: Album Roku Pop, Wokalistka Roku, Piosenka Roku. Fryderykiem został też nagrodzony wideoklip do piosenki „Trudno Mi Się Przyznaćła również nagrodę Eska Music Award w kategorii Album Roku Pop. Występowała w sopockim Top Trendy (2007), w FPP w Opolu, gdzie wzięła udział w koncercie „święconym twórczości Seweryna Krajewskiego. W 2008 roku ukazał się jej trzeci album zatytułowany „óry już dwa miesiące później stał się Platynową Płytą. Jak mówi Ania Dąbrowska jest już blisko odnalezienia własnej stylistyki, utrzymanej w wielu odcieniach retro. Ale krążek jest też różnorodny estetycznie: z jednej strony ascetycznie akustyczny, z drugiej nieco transowy i ta-

II Liceum Ogólnokształcące w Poznaniu było organizatorem XXVII Festiwalu Piosenki Francuskiej. Impreza, organizowana z poznańskim oddziałem Towarzystwa Przyjaźni Polsko–Francuskiej, skierowana była do uczniów szkół podstawowych, gimnazjów oraz szkół ponadgimnazjalnych Wielkopolski. TA

Warsztaty fotograficzne, adresowane do młodzieży szkół ponadgimnazjalnych oraz studentów organizuje od 13 do 16 lutego konińskie Centrum Kultury i Sztuki. Myślą przewodnią warsztatów będzie fotografowanie człowieka. Zajęcia odbywać się będą w plenerze oraz w zaaranżowanym studio i obejmować będą zajęcia zarówno praktyczne, jak i teoretyczne. Zajęcia poprowadzi Paweł Kosicki - fotograf, laureat wielu konkursów z dziedziny fotoreportażu i fotografii portretowej. W kręgu jego zainteresowań leży fotografia uliczna, a w niej w szczególności człowiek. Uczestnicy przyjeżdżają z własnymi cyfrowymi aparatami fotograficznymi. Organizator zapewnia możliwość podglądu i ewentualnej obróbki wykonanych zdjęć. Zgłoszenie udziału następuje poprzez przesłanie wypełnionej Karty Organizator: Centrum Kultury i Sztuki w Koninie Współorganizatorzy i partnerzy: Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu, Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi - Wydział Zamiejscowy w Koninie, Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Ślesinie oraz Zakład Fotograficzny Foto - Sypniewski w Koninie. Miejsce: Ośrodek Szkoleniowy ODN w Wąsoszach.

Rozstrzygnięty został konkurs fotograficzny „Moja Gmina, Moja Ojczyzna - zabytki” zorganizowany przez koniński wydział zamiejscowy WSHE i portal www.LM.pl.

Pierwsze miejsce komisja konkursowa przyznała Andrzejowi Radeckiemu z Tuliszkowa, który pokazał cykl zdjęć detali architektury cmentarnej i walących się wiejskich chałup w ciekawych ujęciach. Zwycięzca odebrał z rąk dr Łukasza Prysińskiego, dziekana konińskiego Wydziału Zamiejscowego Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, aparat fotograficzny. Drugie miejsce jury przyznało Arkadiuszowi Mroczkowskiemu z Sadlna za cykl fotografii przedstawiających zabytkowe budowle. Miejsce trzecie zajął natomiast Karol Małolepszy z Tuliszkowa za zdjęcie „Kościół w Tuliszkowie”

Tylko jeden uczestnik pokusił się o uwiecznienie przedmiotów codziennego użytku, choć poprzestał jedynie na czysto dokumentacyjnym ich uwiecznieniu, więc w czołowej trójce się nie znalazł. Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali wyróżnienia i nagrody rzeczowe. Zorganizowany już po raz drugi konkurs będzie kontynuowany, choć tym razem organizatorzy ogłoszą go dużo wcześniej, by dać amatorom fotografii więcej czasu na przemyślenie koncepcji i zrobienie zdjęć. NA


6 informator / kultura Na monodram Hanny Śleszyńskiej „Kobieta pierwotna” zaprasza 3 marca Koniński Dom Kultury. Kobieta Pierwotna: seks przewodnik, czyli jak szukać i nie znaleźć faceta

No cóż, nie ukrywajmy. Kobiety nigdy nie miały łatwego życia. Facet po 30 bez rodziny to indywidualista, kobieta – to stara panna, która szybciej wpadnie pod pociąg niż znajdzie męża. Facet zmieniający partnerki jak rękawiczki to Don Juan, a kobieta… wiadomo. A czy ślub cos zmienia. Pewnie. Ludzie przestają Cię wytykać palcami. Ale nie znaczy to, że życie staje się lepsze. Nasz Pan wraca po ośmiu godzinach z pracy do domu i jest zbyt zmęczony, żeby wynieść śmieci. Kobieta zaczyna natomiast drugą zmianę. Pranie, sprzątanie, prasowanie, gotowanie, dzieci. I podstawianie pod nos wszystkiego, czego On sobie zażyczy. Taki już nasz los. Samej źle, ale w związku też nie lepiej. A czym więcej lat w metryce, tym ciężej ułożyć sobie z kimś życie. Znalezienie porządnego wolnego faceta graniczy z cudem, jest tak samo prawdopodobne jak choćby odkrycie nowego pierwiastka. Albo koloru… Kobieta Pierwotna to kobieta z krwi i kości. Ma swoje słabsze dni, ale nie użala się nad sobą w nieskończoność. Kolejne nieudane związki szufladkuje gdzieś w podświadomości i próbuje znowu. Z kimś nowym. Inaczej. A potem budzi się rano i powtarza te swoje nieśmiertelne „nigdy więcej”. Nigdy więcej alkoholu, nigdy więcej angażowania się, nigdy więcej seksu z przypadkowo poznanymi mężczyznami, nigdy więcej rozczulania się nad sobą.

TELEFONY ALARMOWE Pogotowie Ratunkowe 999, 063 246-76-80 Policja 997 Straż pożarna 998 Straż miejska 986

POMOC MEDYCZNA SZPITALNY ODDZIAŁ RATUNKOWY Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego ul. Wyszyńskiego 1, tel. 063 240-40-00

POGOTOWIA Ciepłownicze 0-63 249-74-00 Gazowe 992 Energetyczne 991 Wodociągowe 994, 0-63 240-39-33

TELEFONY ZAUFANIA

Śleszyńska pierwotna A gdzie są ci porządni, inteligentni, wierni, pracowici, kochający mężczyźni? Przecież i takich Bóg stworzył. Chyba jeszcze nie powymierali? Kobieta Pierwotna dąży w życiu do odnalezienia choć jednego osobnika tego ginącego gatunku. Ale do osiągnięcia obranego celu długa droga. Niezliczone błędy przy wyborze partnera, powtarzane bez końca. Kompromitujące wpadki na randkach. Komiczne sytuacje towarzyszące spotkaniom z nowopoznanymi mężczyznami, którzy mogą dać jej co najwyżej dobry temat do żartów z koleżankami. Hania Śleszyńska rewelacyjnie wciela się w postać Kobiety Pierwotnej. Wydaje się, jakby rola była napisana specjalnie dla niej. Aktorka jest stuprocentowo wiarygodna, sprawia wrażenie, jakby opowiadała o swoich przeżyciach. Jest seksowna, frywolna, uwodzicielska. A do tego niewiarygodnie zabawna. Kobieta Pierwotna, komentując swoje nieudane związki, często nie pozostawia suchej nitki na mężczyznach. Sztuka jednak nie jest skierowana przeciwko nim. Jest to po prostu doskonała charakterystyka związków damsko-męskich, które są pełne niespodzianek, wzlotów i upadków. A wszystko doprawione mnóstwem humoru ze szczyptą pikanterii i rubaszności. Dzieci: Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, Zarząd Oddziału Powiatowego, Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy TPD, Społeczny Rzecznik Praw Dziecka, ul. Noskowskiego 1A, 063 242-34-71 Narkotyki: Punkt Konsultacyjny Stowarzyszenia Monar dla osób z problemem narkotykowym, ul. Okólna 54, od poniedziałku do piątku w godz. 12.00-20.00, soboty w godz. 9.00-13.00, tel. 0-63 240-00-66 Pogotowie „Makowe” 988 (od 9.00 do 13.00) Rodzina: Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, ul. Przyjaźni 5, tel. 063 242-62-32 Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, Sekcja Poradnictwa Rodzinnego i Interwencji Kryzysowej, ul. Staszica 17, 0-63 244-59-16 (dyżur całodobowy), niebieska linia 0 801-141-286, od poniedziałku do piątku w godz. 15.00-17.00

Do końca stycznia wystawa malarstwa Tomasza Mazura Biblioteka repertuarowa działająca przy CKiS, czynna w poniedziałki i czwartki w godz. 10.00–15.00, wtorki i środy w godz. 12.00 – 17.00 Górniczy Dom Kultury „Oskard”, aleje 1 Maja 2, 063 242 39 40 24.01.09, godz. 19.00 ,,Maria Awaria”, recital Marii Peszek Koniński Dom Kultury, pl. Niepodległości 1, 063 211 31 30 Klub Energetyk, ul. Przemysłowa 3d, 063 243 77 17, 063 247 34 18 Młodzieżowy Dom Kultury, ul. Powstańców Wielkopolskich 14, czynny od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-18.00, 063 243 86 24

ki, wtorki, środy i piątki w godz. 9.0018.00, czwartki w godz. 10.00-15.00, soboty w godz. 10.00-14.00 Filia „Starówka”, wypożyczalnia i czytelnia dla dzieci i młodzieży (bezpłatna sala internetowa), ul. Mickiewicza 2, czynna w poniedziałki, wtorki, środy i piątki w godz. 9.00-18.00, czwartki w godz. 10.00-15.00, soboty w godz. 10.00-14.00 Filia dla dzieci i młodzież, ul. Powstańców Wielkopolskich 14, czynna w poniedziałki, środy i piątki w godz. 10.30-18.00, wtorki w godz. 9.00-15.30

PLACÓWKI KULTURALNE Centrum Kultury i Sztuki, ul. Okólna 47a, czynne od poniedziałku do piątku w godz. 7.30-18.00, 063 243 63 50

Amazonki: Koniński Klub „Amazonki”, wtorki i czwartki w godz. 15.00-17.00, tel. 0-63 243-83-00

22.01.09, godz.18.00 ,,Piękno architektury drewnianej”, wystawa fotografii ks. Błażeja Michalewskiego

Bezdomność: Dom noclegowy i schronisko dla bezdomnych PCK w Koninie, ul. Nadrzeczna 56, tel. 063 244-52-59

Galeria Sztuki „Wieża Ciśnień", ul. Kolejowa 1a, czynna od wtorku do piątku w godz. 9.00-18.00, soboty w godz. 10.00-14.00, 063 242 42 12

REDAKCJA:

BIURO REKLAMY:

PRZYGOTOWANIE GRAFICZNE

tel. 63 2180052, fax 63 2180001 reklama@kurierkoninski.pl www.kurierkoninski.pl

ELC

WYDAWCA

62-510 Konin, ul. Przyjaźni 2 (IX pietro), tel. 63 2180054, fax 63 2180001 redakcja@kurierkoninski.pl

LM Lokalne Media Sp. z o.o. na podstawie umowy franchisowej z Extra Media Sp. z o.o.

Robert Olejnik (red. naczelny) Dorota Szczepaniak

REDAGUJĄ:

Miejska Biblioteka Publiczna, ul. Dworcowa 13, czynna w poniedziałki, wtorki, środy, piątki w godz. 9.00 – 18.00, czwartki w godz. 12.00-15.00, soboty w godz. 10.00-14.00, w dniu 24.12 w godz. 9:00-13:00, 27.12 – nieczynna, 31.12 w godz. 9.0013.00 Wypożyczalnia „książki mówionej” płyt i kaset, ul. Dworcowa 13, czynna w poniedziałki, wtorki, środy i piątki w godz. 9.00-16.00 Czytelnia i sala internetowa, ul. Dworcowa 13, czynna w poniedział-

NAKŁAD: 5000 egz

Filia nr 11, Cukrownia Gosławic ul. Cukrownicza 4, czynna we wtorki i piątki w godz. 11.00-17.00 Publiczna Biblioteka Pedagogiczna, ul. Przemysłowa 7, czynna w poniedziałki i wtorki w godz. 8.3018.30, środy – nieczynna (lekcje biblioteczne), czwartki i piątki w godz. 8.30-18.30, soboty w godz. 8.0013.00, tel. 0-63 242-63-39

MUZEA Filia nr 3, ul. Goździkowa 2, czynna w poniedziałki, środy i piątki w godz. 10.30-18.00, wtorki w godz. 9.30-15.30, czwartki w godz. 12.0015.30

Alkoholizm: Telefon zaufania Anonimowych Alkoholików 723-100973 Konińskie Stowarzyszenie Abstynentów „Szansa”, od poniedziałku do piątku w godz. 18.00-20.00, tel. 063 242-39-35 Ośrodek Leczenia Uzależnień i Współuzależnień, od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-20.00, tel. 063 243-67-67

BIBLIOTEKI

alna 4a, czynna w poniedziałki, wtorki i środy w godz. 11.00-16.00, czwartki w godz. 12.00-15.00, piątki w godz. 12.00-17.00

Filia nr 6, ul. Benesza 1, czynna w poniedziałki, środy i piątki w godz. 10.00-17.40, wtorki w godz. 9.3015.00, czwartki w godz. 12.00-15.00 Filia nr 7, ul. Sosnowa 16, czynna w poniedziałki, środy i piątki w godz. 11.00-18.00, wtorki w godz. 9.30-15.00, czwartki w godz. 12.0015.00 Filia nr 8, ul. Szpitalna 45, czynna w poniedziałki i środy w godz. 9.00-18.00, wtorki i piątki w godz. 7.30-15.30 Filia nr 10, Gosławice ul. Muze-

Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

Muzeum Okręgowe Konin-Gosławice, ul. Muzealna 6, czynne we wtorki, środy, czwartki i piątki w godz. 10.00-16.00, soboty w godz. 10.00-15.00, niedziele w godz. 11.00-15.00, czynne w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, bilet ulgowy: 5 zł, normalny: 10 zł, w niedziele: wstęp wolny na wystawy stałe, tel. 0-63 242-75-99. Muzeum byłego Obozu Zagłady w Chełmnie nad Nerem, czynne od poniedziałku do piątku w godz. 8.0014.00, oddziały: las rzuchowski (tel. 501-610-710), teren dawnego pałacu (tel. 0-63 271-94-47) Skansen Archeologiczny w Mrówkach koło Wilczyna, czynny tylko w sezonie od 1 kwietnia do 30 września codziennie w godz. 10.0018.00


sport / rozmaitości 7

10 lutego 2009

Tylko jedno podium dla koninian Drugie miejsce zajął Mateusz Walicki z Konińskiego Klubu Szermierczego podczas IV Pucharu Juniorek i Juniorów Młodszych w szabli, który odbył się wczoraj w Koninie. Wygrali zawodnicy z AZS Warszawa. Wśród dziewcząt najlepsza była 17letnia Martyna Wątora, a wśród chłopców – jej rówieśnik Mariusz Wróbel. Drugie i trzecie miejsce na podium zajęły dwie zawodniczki TMS Sosnowiec: Pamela Warszawska i Karolina Walczak. Angelika Trzmielewska z Konina była siódma, Marika Rzepka – ósma, a Martyna Łuczak – dziewiąta. Również trzej nasi szabliści znaleźli się w pierwszej dziesiątce. Oprócz Mateusza Walickiego byli to: Filip Jastrzębski (miejsce siódme) i Aleksander Majcherski (miejsce dziewiąte). W drodze na podium Mateusz łatwo pokonał 15/5 Marcina Wystela z Katowic, Jakuba Kuczyńskiego 15/10 z AZS Warszawa, swojego kolegę klubowego Filipa Jastrzębskiego 15/10 i zaledwie jednym trafieniem (15/14) Adama Sęczka z Warszawy. Dopiero w finale wysoko (6/15) przegrał z Mariuszem Wróblem z AZS Warszawa.

24 32 33 34 38 44 45 48 51 52 12 18 19 32 36 44 46 47 60 62 63 66

JASICZEK Agata GIERYN Monika MAZUR Magdalena DZIÓBCZYŃSKA Patrycja TURKIEWICZ Natalia ZINKOWSKA Katarzyna SKIBIŃSKA Milena SZCZERBAKOWSKA Maja BOROWSKA Karolina SIMIŃSKA Martyna JANASIK Adam TILL Daniel ZIOŁA Damian MAŃCZAK Mariusz KACPRZAK Adam CIESIELSKI Daniel STASZAK Artur ZAPAŚNIK Jarosław MILAS Artur DYNOWSKI Piotr GRUDZIEŃ Kamil BORKIEWICZ Bartosz

67 67 70 71 72 73 75 76

PAWLAK Mikołaj SZCZEPANIAK Damian ĆWIK Artur GRODZKI Bartosz MATUSZAK Sebastian KRYGIER Łukasz KUBASZEWSKI Jan RACHUBA Mateusz

Kolejna szermiercza impreza odbędzie się w hali przy ulicy Dworcowej już w najbliższą środę. 11 lutego Koniński Klub Szermierczy będzie organizatorem Turnieju Walentynkowego szkół podstawowych klas IV-VI w szabli dziewcząt i chłopców. Zmagania na planszach rozpoczną o godzinie 8.00 czwartoklasiści, dwie godziny później - ich o rok starsze koleżanki i koledzy, a w południe - klasy szóste. Wstęp wolny.

Mię dzysz kol ny Ośro dek Spor to wy w Ko ni nie za pra sza w fe rie 16.02.2009 r. – 27.02.2009 r.

SPORTOWA ZIMA MOS – KONIN 2009 16.02.2009 r., poniedziałek - godz. 9.00: turniej piłki koszykowej dziewcząt. kl. VI SP, sala sportowa MOSiR ul. Dworcowa - godz. 10.30: turniej piłki ręcznej chłopców kl. IV-VI SP, sala sportowa MOSiR ul. Popiełuszki

17.02.2009 r., wtorek - godz. 9.00: turniej piłki ręcznej chłopców kl. I Gim., sala Gimnazjum nr 3 - godz. 10.00: turniej piłki koszykowej chłopców kl. IV SP, sala SP nr 4

- godz. 10.30: turniej badmintona dziewcząt i chłopców SP, Gim. i SPG – sala sportowa MOSiR ul. Popiełuszki

23.02.2009 r., poniedziałek - godz. 10.30: turniej piłki siatkowej dziewcząt i chłopców Gim. – sala sportowa MOSiR ul. Popiełuszki

24.02.2009 r., wtorek - godz.10.30: turniej piłki siatkowej dziewcząt i chłopców SPG – sala sportowa MOSiR ul. Popiełuszki

18.02.2009 r., środa - godz. 9.00: turniej piłki ręcznej gimnazjów, chłopców kl. II-III i dziewcząt I-III, sala Gimnazjum nr 5 - godz. 10.00: turniej piłki nożnej dziewcząt SP – sala SP nr 12 - godz. 10.00: turniej piłki koszykowej chłopców kl. V-VI SP, sala sportowa MOSiR ul. Dworcowa

Pozostałe miejsca naszych zawodniczek i zawodników

20.02.2009 r., piątek

25.02.2009 r., środa - godz. 9.00: turniej piłki koszykowej dziewcząt kl. IV SP – sala SP nr 3

26.02.2009 r., czwartek - godz. 9.00: turniej tenisa stołowego dziewcząt i chłopców SP– sala SP nr 3 - godz. 9.00: turniej piłki koszykowej dziewcząt kl. V SP – sala SP nr 5

19.02.2009 r., czwartek 15 20 23

MACIEJEWSKA Weronika KAMIŃSKA Daria NADWORNA Magdalena

- godz.10.30: turniej piłki nożnej chłopców kl. III i mł. SP, sala sportowa MOSiR ul. Popiełuszki

KS Gniezno najlepszy w Koninie Po raz kolejny Konińskie Towarzystwo Futsalu zorganizowało ogólnopolski turniej.

Wystartowało w nim dziewięć ekip: Anta Gniezno – mistrz ligi gnieźnieńskiej 2009, Hurtap Łęczyca U21 – wicemistrz Polski 2008 (drużyna młodzieżowa), Hutex Konin – mistrz Wielkopolski 2007, KS Gniezno – I liga centralna , KS Avans Gór-

nik Konin – III liga „trawiasta”, MKS Kadet Kicin – II liga centralna , Pratt & Whitney Kalisz – 3 miejsce w lidze kaliskiej 2008, SMAG Konin – mistrz ligi konińskiej z ostatnich 2 lat oraz TPNP Kalisz – reprezentacja ligi kaliskiej. W zawodach zwyciężyła ekipa KS Gniezno, która pokonała w finale TPNP Kalisz 1:0. Wcześniej w półfina-

le KS wyeliminował swoich kolegów z Gniezna – Antę, a TPNP wygrał z Pratt & Whitney. W meczu o trzecie miejsce Anta Gniezno była lepsza od Pratt & Whitney wygrywając 3:0. Królem strzelców został Konrad Chojnacki (Pratt & Whitney Kalisz), najlepszym zawodnikiem – Robert Zamiar (KS Gniezno), a bramkarzem – Tomasz Gałązka (TPNP Kalisz).

27.02.2009 r., piątek - godz. 9.00: turniej tenisa stołowego dziewcząt i chłopców Gimnazjów – sala SP nr 3

Mistrzostwo Polski dla Zbigniewa Iciaszka Zbigniew Iciaszek z Konina okazał się najlepszym tenisistą w gronie ponad 40 dziennikarzy z całego kraju.

Podczas Halowych Mistrzostw Polski Dziennikarzy w tenisie ziemnym zajął pierwsze miejsce w kategorii wiekowej od 40 do 55 lat. Po drodze do zwycięstwa mistrz Polski pokonał kolegów z Polsatu, TVP Sport, a w finale Tadeusza Burskiego – korespon-

denta Radia ,,Eska” z czeskiej Pragi. Drugi krążek zdobył Iciaszek w grze deblowej w parze z Robertem Woźniakiem. Konińska para pewnie wygrała dwa kolejne spotkania, a w półfinale uległa wielokrotnemu mistrzowi świata dziennikarzy – Andrzejowi Karczewskiemu oraz jedynemu polskiemu sędziemu tenisowemu, który sędziował mecz Rogera Federera (na Igrzyskach w Pekinie) – Pawłowi Pasiecznemu. AG

Go rą ce ko men ta rze na por ta lu www.LM.pl

Wizyta Lecha Wałęsy POAtaturk

9 listopada br. obchodzić będziemy 20 lat od upadku muru berlińskiego - Niemcy szykują wielkie uroczystości; a wielu Polaków opluwa nasze zwycięstwo, mówiąc, że było to dogadanie się z komunistami. Gratulacje! Mamy niepowtarzalną okazję powiedzieć światu, że bez Okrągłego Stołu i bez wyborów z 4 czerwca oraz rządu Pana Mazowieckiego nie byłoby Jesieni Narodów - bezkrwawej zmiany ustrojów. Dzięki takim warchołom świat dalej będzie sądził, że najważniejszym wydarzeniem związanym z upadkiem komunizmu był upadek muru berlińskiego. Wstyd! Lewski

Święte słowa

wznieść się ponad uprzedzenia i własną głupotę. Wczoraj w TVN 24 mieliśmy takiego oryginała, który nie załapał się na spodziewane profity po 89 roku i przez 20 lat opowiada takie historie, że kabaret wysiada. Zresztą na naszym podwórku też mamy kilku takich oszołomów (a może jeden,ale pod różnymi nickami).Młodym ludziom trzeba uzmysłowić jedną rzecz: gdyby nie "okrągły stół" dziś moglibyśmy obchodzić 20 rocznicę wybuchu wojny domowej. Przykład - Jugosławia. Wprawdzie przyczyna inna ,ale skutki - podobne. Oczywiście można mieć zastrzeżenia do niektórych skutków "okrągłego stołu",ale generalnie maja one pozytywny wydźwięk. Całkowita ich negacja świadczy o złej woli ,albo złej kondycji psychicznej negującego.

xyz

Chyba znasz powiedzenie o polskim piekle,w którym nie potrzeba nadzorcy. Jak ktoś chce wychylić się z kotła pozostali ściągają go do środka. Jesteśmy narodem ksenofobów,malkontentów oczekujących na mannę z nieba. Nie potrafimy

frajer

Dla Niemców upadek muru berlińskiego i zjednoczenie RFN z NRD w całość to było wielkie święto, prawie narodowe święto. Niemcy mają co świętować a my świętujemy głód, bezrobocie i beznadzieje.

POAtaturk

No nie do końca - zjednoczenie Niemiec kosztowało Niemców podwyżkę podatków, wzrost zadłużenia i spowolnienie gospodarcze, trwające do dziś. Moim zdaniem zbyt szybko dokonało się zjednoczenie... egon

Rzeczywiście jesteś "frajer". Beznadzieje to mieliśmy za PRL, ale ty tego albo nie znasz, bo jesteś za młody, albo już nie pamiętasz, bo starcza skleroza zżarła twój zapijaczony mózg. anonim

Dobrze mówisz PoAtaturku. Popieram. Friends!!! N.Y.

Przydało by się zapytać w dniu rocznicy okrągłego stołu - jaśnie pana prezydenta, co z tą Japonią co nam obiecywał gdzie ona jest i dla kogo obecnie, bo nie dla nas szarych obywateli ludzi pracy, gdzie zlikwidowano Hutę i Konwart a na liście na pewno znajdą się nowe zakłady do rozpieprzenia. Ten nieszczęsny okrągły stół, który okazał się hańbą i nieszczęściem

dla polskiego narodu, wynikiem czego nastąpiła zmowa wspólnego rządzenia pseudokomuny z motłochem solidarnościowym, który na plecach biednego proletariatu ruchu robotniczego rządzi dziś naszym krajem, który w chwili obecnej jest na progu bankructwa. Swą polityką prywato-wolno rynkową doprowadził do przejęcia za przysłowiową złotówkę przez przedstawicieli obcych nacji narodowych z zagranicy wszystkich fabryk kopalń, elektrowni, hut, stoczni i zmasowanego transportu banków, dystrybucji energii elektryczne oraz paliw, panującą wielką drożyznę. Doprowadził do wielkiego paromilionowego bezrobocia, z braku pracy i szerokiego dostępu do nauk wyższych, zmuszając tym do opuszczenia naszego kraju kwiatu młodości naszej młodzieży. A w obecnie w Polsce pogłębia się totalna bieda coraz więcej zakładów drobnej wytwórczości, hut i przemysłu dziewiarskiego jest masowo likwidowane. egon

Przestań pieprzyć. Jak już jesteś rzeczywiście w tym N.Y. to zajmij się swoimi sprawami. Nas nie interesują popi-

skiwania szczurów, które kiedyś uciekły, bo tym faktem odebrały sobie prawo decydowania o sprawach Polski. anonim

To , że firmy typu huta likwidują działalność to zasługa Kaczorów a nie okrągłego stołu czy Wałęsy. To Kaczory uwolnili cenę energii kiedy na rynku nie było żadnej konkurencji. POAtaturk

Wielu mówi, że przez tą "Solidarność", Okrągły Stół i Wałęsę oni stracili pracę, a w Polsce jest gorzej, niż przed 1989 rokiem; ja odpowiem tak: gdyby nie doszło do zmiany ustroju i radykalnego obrania wolnorynkowego kursu byłoby jeszcze gorzej; cóż z tego, że ludzie pracowali i otrzymywali wypłaty, skoro zarobionych pieniędzy nie mogli wydać na jakiekolwiek (z wyjątkiem octu) towary w sklepie. Polska zapewne zmierzałaby w stronę Korei Północnej, gdzie ludzie cierpieli głód.... mówią, że upadały zakłady pracy; one przez lata istniały tylko i wyłącznie dzięki gospodarczej fikcji, w jakiej funkcjonowały.


8 okiem stańczyka Ko niń ski Hy de Park

Sesja to dziwna „przypadłość”, która rozkłada na łopatki tysiące studentów jednocześnie. Kto nigdy nie przeżył takiego spiętrzenia egzaminów, nie zrozumie, co oznacza chodzenie na najwyższych obrotach, zaledwie o krok od szaleństwa. Gorący – mimo lutego - okres w życiu studentów właśnie trwa!

Oprócz sterty książek i notatek na studenckich biurkach znaleźć można komputery pootwierane na stronach, które pozwalają lęk przed uczelniana rzeczywistością oswoić, pokonać i śmiechem zmiękczyć „potwora”. Na odsiecz przychodzi oczywiście Nonsensopedia! Na jej stronach zapoznacie się z odkrywczymi definicjami rzeczownika SESJA albo znajdziecie kilka praktycznych porad w stylu - jak radzić sobie z panią z dziekanatu (tylko na państwowych uczelniach). Zdefiniujmy, z pominięciem słów uznanych powszechnie za obelżywe, słowo SESJA. Propozycji jest kilka, jedna z nich to System Eliminacji Studentów Jest Aktywny. Do tego rozwinięcie: Sesja znana jest z dużego stopnia niespodziewalności, stąd wziął się znany powszechnie zwrot grzecznościowy "W tym roku sesja znów zaskoczyła studentów". I mało optymistyczny komunikat: Sprawdzone sposoby na zaliczenie sesji: brak! Autorzy definicji słowa SESJA wpadli na trop pewnej studenckiej

przypadłości. Odkryli Syndrom Pełnej (nominacja do Nobla pewna). Rozwikłali ten termin w sposób następujący: Syndrom Pełnej polega na oszukiwaniu własnego rozsądku, że najodpowiedniejszą porą na rozpoczęcie nauki jest tzw. "pełna" godzina. Student z tym syndromem powtarza zazwyczaj takie frazy: "Biorę się od dwunastej... Biorę się od trzynastej... Ile mam minut do czternastej?... Jeszcze przed piętnastą zdążę wejść na nk... Do szesnastej i tak nic nie zrobię, bo trzeba zjeść obiad. Biorę się od siedemnastej...". Zwykle kończy się na tym, że student bierze się do nauki na 2,3 godziny przed egzaminem, zamiast planowanych 2,3 dni. Prócz rozbudowanego artykułu o SESJI w Nonsensopedii znaleźć można kilka praktycznych porad o tym, jak rozmawiać z paniami z dziekanatu. Studenci dobrze wiedzą, że przed drzwiami akurat tego biura czasem bardziej niż przed opiekunem roku ręce się pocą, a nogi robią chwiejne jak z waty.

Fot. Robert Olejnik

Oswoić potwora

Jak starosta z posłem Czymże mógł zadziwić posła Tomasza Nowaka, starosta Koniński Stanisław Bielik? Panowie spotkali się podczas tzw. „okrągłego stołu” dotyczącego obecności kopalni na terenie konińskich gmin. Parlamentarzysta reprezentujący Platformę Obywatelską i starosta z Polskiego Stronnictwa Ludowego, jako koalicjanci na szczeblu centralnym, powinni być zgodni także w kweTA stiach dotyczących spraw lokalnych.

Jak obejść problem? Pozostaje albo twarda rzeczywistość, albo jeden z punktów „Praktycznych porad” zakazujący mówienia do pań „Wasza Miłomściwość”. RIV

Oprócz świąt narodowych i kościelnych, od pewnego czasu obchodzimy także Walentynki. Święto Zakochanych wypada pomiędzy styczniowym Dniem Babci i Dziadka, a marcowym Dniem Kobiet. Lepiej być nie mogło!

Czy jednak 14 lutego to dzień dopiero co zakochanych, kochających do dawna, a może kochających inaczej? To nowe święto, rodem zza Oceanu, przyjęło się dość szybko w polskich warunkach. Hasło „Kochajmy się”, powtarzane za dwunastą księgą „Pana Tadeusza”, trafiło na dobry, wyposzczony, ale czy mniej kochający, polski grunt. Najpierw nieśmiało, a teraz już z pełnym impetem, wdarło się do naszego życia i to zarówno zakochanych jak i obojętnych uczuciowo. W lutym wszystko przybiera barwy miłości. Czerwieni się za każdym rogiem. Bombarduje ze sklepowych witryn. W serduszka są garnki i męskie slipy. Czerwono jest w kawiarniach i kwiaciarniach. Wszędzie walentynkowe koncerty, konkursy, filmy dla zakochanych i o zakochanych. Komórki co chwilę informują o walentynkowych pakietach, z których grzech nie skorzystać.

Cóż jednak wiemy o patronie zakochanych, czyli świętym Walentym. Jeden z opisów podaje, że był kapłanem rzymskim i lekarzem. Za pomoc udzielaną męczennikom uwięziono go i zakuto w łańcuchy. Aresztowania dokonał ówczesny prefekt Rzymu, strażnikiem zaś był Asterius, dowódca jego straży. Walenty głosił Ewangelię swemu strażnikowi i nawet zdołał go nawrócić, gdy jego adoptowana córka odzyskała wzrok. Strażnik i jego bliscy zostali ochrzczeni. To niestety stało się powodem zaostrzenia kary dla Walentego, ponieważ nawrócenie Asteriusa rozwścieczyło cesarza Klaudiusza II Gota. Nakazał bić Walentego kijami, a następnie ściąć mu głowę. Według przekazu umęczeni zostali także Asterius i jego rodzina. Cesarz Klaudiusz znany był również z zakazu zawierania małżeństw. Sądził bowiem, że dzięki temu młodzi ludzie chętniej będą służyć w jego armii. Według niektórych przekazów Walenty został uwięziony nie tyle za kapłańską posługę świadczoną męczennikom, ale za potajemne, wbrew rozkazowi cesarskiemu, udzielanie ślubów. Wiedząc o tym, może łatwiej będzie nam przeżyć ten dzień prawdziwej i urojonej miłości do bliźniego.

Fot. Rai Konin/M. Jurgielewicz

Walentynki 2009

Mniej szlachetne kamienie Takiej kolekcji kamieni nie powstydziłoby się pewnie żadne muzeum. Co ciekawe, ta unikatowa kolekcja zaprezentowana została podczas zjazdu lekarzy i pielęgniarek. To nie przypadek, gdyż z medycznego punktu widzenia to prawdziwy ewenement, co też może tkwić w ludzkim ciele. TA

Fot. Robert Olejnik

reklama

Miejsca pod specjalnym nadzorem Straż Miejska często pojawia się w sąsiedztwie konińskiego ratusza, a zwłaszcza w dniu, kiedy odbywa się sesji Rady Miasta. Strzeżcie się wówczas kierowcy! Lepiej nie zajmować tego dnia pozycji w pobliżu pomnika Marszałka. Jak widać, są bowiem w TA Koninie miejsca pod specjalnym nadzorem. Prawie jak u Hrabala.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.